CENY mieszkań mocno DO GÓRY. Kiedy PĘKNIE BAŃKA na nieruchomości?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 31 พ.ค. 2024
- Kiedy pęknie bańka nieruchomości w Polsce? Ceny mieszkań są już tak wysokie, że bańka na nieruchomościach jest na skraju wytrzymałości. Ale czy pęknie? Jaką rolę odgrywają tu stopy procentowe, inflacja i wynagrodzenia Polaków? Jak duże jest ryzyko pęknięcia bańki?
👉 Pobierz mój e-book, gdzie znajdziesz 5 zasad, o których musisz pamiętać, by zostać skutecznym inwestorem, który nie traci pieniędzy:
👉 www.dobregonajmu.pl/ebook/
-----
👉 Chcesz ze mną bezpiecznie inwestować?
👉 Umów się tutaj: www.dobregonajmu.pl/rozmowa-2/
00:00 Ceny nieruchomości robią się niebezpieczne? Pęknie bańka?
01:25 Indeks cen mieszkań - analiza ostatnich 17 lat + inflacja!
04:23 2 główne powody, które kształtują ceny nieruchomości
06:36 Poziom wynagrodzeń vs ceny mieszkań
11:40 Ile metrów kwadratowych kupisz z wykorzystaniem kredytu?
13:10 Ile metrów kwadratowych kupisz za swoje wynagrodzenie?
15:08 POLICZYŁEM TO! Stosunek wynagrodzeń do cen mieszkań i metrów kwadratowych
20:15 Jakie jest ryzyko pęknięcia bańki?
Jedyne aktywo które od dekad przynosi pewny zysk to nieruchomości , ale tak jak na giełdzie od czasu do czasu pojawiaja się korekty i zapewne zbliża sie taki moment, to jest normalna sytuacja i nie ma co tu demonizować i dmuchać w trąbę.Macieju chyba nie powiesz, że teraz jest dobra relacja ceny m2 do zarobków. Polacy biednieją i żeby nie kredyt 2% to ceny meszkań poleciałyby na łeb już 2 lata temu. Polska nie kończy się na Warszawie :( Opieranie się na średnich statystycznych to czysty populizm i wspieranie deweloperów.
Co do roli nieruchomości - ZGODA. Co do tego, że Polacy biednieją - BRAK ZGODY. Proszę o dane pokazujące, że Polacy biednieją... Tutaj mediana, gdyby średnia nie starczała :-) www.bankier.pl/wiadomosc/Raport-GUS-o-wynagrodzeniach-w-Polsce-4200-zl-na-reke-8627824.html Bądźmy dumni z Polski. Skąd narracja o biedniejących Polakach? Dzięki za komentarz! Dobrego Najmu!
@Ponad 20 lat temu, w wojsku, słyszałem takie powiedzenie wywodzące się rzekomo z prokuratury wojskowej: "Dajcie mi żołnierza, a ja znajdę na niego paragraf". Parafrazując, na każdą tezę można znaleźć statystykę ją potwierdzającą, szczególnie jeśli nie rozumiemy tematu albo go upraszczamy. Zgadza się, że długookresowo Polacy się bogacą, co do ostatnich dwóch, trzech, czterech lat mam wątpliwości. Jakbym chciał to dokładnie zweryfikować to sprawdziłbym zarobki w wartości realnej pieniądza, choć mając małe zaufanie do metodyki liczenia miłościwie Nam panujących (np.zaniżanie inflacji, żeby płacić niższe odsetki od obligacji) i instytucji z nimi powiązanych bezpośrednio lub pośrednio, to wolałbym to sam przeliczyć np. ile bułek kajzerek mógł kupić np. magazynier w moim powiecie za swoją pensję netto w każdym kolejnym roku albo lepiej stworzyć szerszy koszyk nawet. Jako,że nie mam na to czasu i chęci pozostanę ze swoimi wątpliwościami.
P.S. Bardzo często o bogaceniu się myślimy trochę mając w głowie Nasze życie, czy Nasze osobiste doświadczenia i mylimy je z rozwojem zawodowym. Czyli Nasze bogacenie się nie wynika z bogacenia się kraju, czy wszystkich w nim ludzi, tylko z tego, że zdobywamy coraz większe doświadczenie, coraz większe umiejętności, coraz wyższe stanowiska i coraz wyższe wynagrodzenia. Jeżeli po 25 latach nadal byłbym na najniższym stanowisku i moje bogacenie się wynikałoby tylko z trendów rynkowych płac na moim stanowisku, nie wiem czy mógłbym czuć się "wzbogacony".
@ uwzględniając inflację przez kilka ostatnich lat mieliśmy spadki, wynagrodzeń dopiero teraz odbiliśmy się powyżej inflacji rocznej.
A to tylko same zarobki. Jeśli do tego uwzględnić, że wielu ludzi, z braku wiedzy chociażby, trzymało oszczędności na kontach, czy słabo oprocentowanych lokatach itd. to straty były dotkliwe, bo oszczędności nikt nie zwaloryzował. Raczej słabo więc było z tym bogaceniem się w ostatnim czasie. Możemy jeszcze dodać, że skoro mówimy o średnim wynagrodzeniu, czyli niezbyt wygórowanych dochodach zwłaszcza w dużym mieście, to ta inflacja dotknęła takich ludzi dużo mocniej, bo najbardziej podrożały właśnie żywność i koszty życia (mieszkanie itp), na które wydawali większość zarobionych pieniędzy. Na pewno było to powyżej oficjalnej inflacji.
ostatnie 5 lat 50% średnio rocznie na GPW jak sie umie inwestować to sie bije indeksy leszcze od mieszkanek
a co do tego pewnego aktywa ...w japonii tez bylo pewne do 1990 czy tak 1991 roku po czym zaczal sie 30 LETNIA KOREKTA SPADKOWA. Czytaj przez 30 lat ceny mieszkan spadaly....fakt pewne aktywo hahahahaha leze i tarzam sie ze smiechu. Katastrofa demograficzna już w pełnej krasie bedzie za 11 lat w 2035 roku wtedy zobaczymy ile warte sa te mieszkanka hahaha
Jak dla mnie mówienie, że ceny z uwzględnieniem inflacji "dopiero odbudowały się po spadku od 2007 roku" wymaga co najmniej pewnego uzupełnienia... Przecież ten 2007 rok to był szczyt górki i absolutnego szaleństwa na rynku, kiedy ceny rosły z dnia na dzień. Pamiętam, bo kupowałem w tamtym czasie mieszkanie, kupujący ustawiali się w kolejkach i licytowali jedni z drugimi, przebijając oferty o kolejne dziesiątki tys. zł. Ceny w ofertach wzrosły x2 w ciągu 1-2 lat, zanim runęły w dół. Więc jeśli tak na to spojrzeć, to w tej chwili powinniśmy być w okolicach szczytu kolejnej górki cenowej, skoro zrównaliśmy się z tamtym szaleństwem.
Tak... albo kolejny szczyt ustali się wyżej ;-). Bo dlaczego nie miałoby tak się stać? Nie wiem. Ale to co jest ewidentne, to że trudno mówić o szaleństwie cenowym, skoro w wynagrodzeniach cena nie rośnie. Zobaczymy. Dziękuję za komentarz! Dobrego Najmu!
Przeciętne wynagrodzenie rośnie ponieważ najniższa krajowa rośnie, natomiast zarabiający najniższą krajową niekoniecznie mają zdolność do zakupu nieruchomości. Porównywanie cen w innych państwach, gdzie konsumenci/inwestorzy funkcjonują w zupełnie innych warunkach makro i mikro ekonomicznych wg mnie nie mają większej wartości dla analizy rynku krajowego.
Ale czy sądzi Pan, że dobrze zaabiający Polacy nie zarabiają coraz więcej? Bo musiałoby tak być, by teza zaproponowana przez Pana była prawdziwa. Pozdrawiam! Dobrego Najmu!
Tutaj dane o miedianie... widać, że też rośnie www.bankier.pl/wiadomosc/Raport-GUS-o-wynagrodzeniach-w-Polsce-4200-zl-na-reke-8627824.html
@A ilu ma pan ludzi dobrze zarabiających ? To że ja jem mięso a ktoś kapustę nie oznacza że razem jemy gołąbki. Idą masowe zwolnienia w Krakowie tylko w pierwszym kwartale zwolniono wiecej osób niż za cały rok 2023. Polska jest krajem usługowym, jak nie będzie konkurencyjna to żadna firma tu nie zostanie. A to co zrobił Morawiecki a teraz Tusk powinni zostać postawieni przed trybunałem stanu.
Jeżeli ktoś bardzo chce to może podpierać się tymi analizami i statystykami, ale one są z gruntu obciążone błędem logicznym. Dane z 2023 roku uwzględniają ceny transakcyjne i jest to fakt, zapominamy jednak, że są to dane średnioroczne. Od maja, czerwca ceny mieszkań na przykład w Warszawie wzrastały o kilka procent miesięcznie. Od sierpnia do października wzrost cen wyniósł 8%. Za cały 2023 to już jest około 20% dla samej Warszawy. Bubble index został opublikowany we wrześniu czyli prawdopodobnie obejmował dane z maksymalnie lipca-sierpnia czyli czasu gdy to szaleństwo cenowe dopiero się rozkręcało. Nie mówiąc już o tym, że ten współczynnik opiera się na wartości ceny m2 do średniej krajowej lub średniej danego miasta. Samo założenie, że te wartości są porównywalne jest błędne głównie dlatego, że pozostały koszyk dóbr wyrażony w średniej krajowej może mieć różne wartości. W skrócie to co zostanie po kupnie mieszkania starczy na więcej w Niemczech na przykład niż w Polsce bo ceny pozostałych dóbr są porównywalne. Teraz mamy końcówkę lutego i ceny w Warszawie nadal rosną, w styczniu o 2%. Każda statystyka powstaje w oparcie o dane historyczne co przy tak dynamicznym wzroście cen sprawia, że te dane są nieaktualne w chwili powstania.
Dziękuję za szczegółowe uwagi! Proszę zauważyć, że w ostatatniej analizie są dane za 2023... rzeczywiście inne źródła jeszcze ich nie miały i DOKŁADNIE dlatego dorobiłem własną analizę ze świeżymy danymi. Bubble Index jest oczywiście opóźniony. I sam czekam na publikację edycji 2024. Zobaczymy. Ten indeks bierze pod uwagę kilka zmiennych. Dobre analizy ma też (i projekcję cen!) MAKROmapa Credit Agricole (pokazywałem to w którymś z filmów). Pozdrawiam! Dobrego Najmu!
@ fajnie, że Pan to policzył, ale powtarzam - to są dane średnioroczne. Czyli średnia krajowa z grudnia jest porównywana do średniorocznej ceny mieszkań. Gdybyśmy chcieli na bieżąco obserwować czy ceny nie odrywają się już od zarobków musielibyśmy porównywać to dla danego miesiąca a przynajmniej kwartału.
@@justynajakubowska2191 otóż to, też mi się to nie zgadzało w tych analizach i o tym samym pomyślałem, że to pewnie wynik uwzględniania cen z całego roku. Ale wynagrodzenie bierzemy z końca roku, czyli już mamy zafałszowaną relację, bo ceny mieszkań są zaniżone względem wynagrodzenia. Bardzo słuszna uwaga. Widzimy na pierwszym wykresie, że ceny ofertowe wzrosły w rok o ponad 20%, wynagrodzenia niecałe 10%, a w ostatnim wykresie wychodzi, że możemy kupić o 0,1 m2 mieszkania więcej...
@@kuba6156 tam jest więcej podobnych problemów analitycznych. W ostatnim roku możliwość kupna mieszkania na kredyt i mieszkania za gotówkę drastycznie się różniła. Mając gotówkę można było negocjować stawki, chcąc wziąć kredyt nawet ten poza 2% praktycznie było to niemożliwe. Obserwując rynek, uwzględniając rozmowy z pośrednikami mam wrażenie, że stawki za gotówkę i za kredyt mogły być zupełnie inne co już wpływa na analizę. Niestety, ale ten kredyt napędził zakupy spekulacyjne i tego nie widzimy w tych statystykach. Poza tym przy takiej dynamice wzrostu to już jest dawno nie prawda ;) Mamy końcówkę lutego i stawki za wyremontowaną wielką płytę na warszawskim Ursynowie powoli wchodzą w widełki 18-19 tys. Rok temu te stawki to było 12-14 tys. Dzwoniłam i na razie nie ma mowy o negocjacjach cenowych ;) Jeżeli rynek takie stawki zaakceptuje to jest nawet 30% wzrostu w niecały rok. Oczywiście nie jest to wina samej analizy, ale tak dynamicznie rosnący rynek po prostu nie poddaje się analizie statystycznej.
W UK spadły ceny i dalej spadają, nic już nie uratuje rynku nieruchomości w Polsce. Żadne raporty tego nie zmienia, w Polsce im bardziej pompują ceny tym większy spadek. Pamiętajcie 2007 rok, teraz będzie jeszcze gorzej bo Polacy nie liczą się z kasą. Na zachodzie idą zwolnienia i Polska nie jest odporna zwłaszcza że za granicą jest wojna. A co do wynagrodzeń to jak tak dalej będzie to przyniosą firmy gdzie jest taniej, nie zapomnijcie że masa Polaków przelewa dalej i inwestuje w Polsce to co zarobi zagranica.
Pytanie jak wzrosły standardowe koszty życia w stosunku do zarobków. I jak wzrosną te koszty po zakończeniu tarcz antyinflacyjnych.
Tego nie sprawdzałem, ale faktycznie byłaby do ciekawa analiza. Z drugiej jednak stronu dane z Obserwatora Ekonomicznego pokazujący realny wzrost wynagrodzeń, czyli ponad inflację, de facto uwzględniają wpływ wzrostu kosztów, bo przecież te są ujęte w inflacji. Dziękuję za komentarz! Dobrego Najmu!
W końcówce 2011 bralem kredyt z marżą 1.2 i Wiborem ok 4.5% w PLN. Teraz marża 2.7 i Wibor 5.8% czyli 2.8% więcej. To powoduje ze na starcie kredyt jest droższy a zdolnosć mniejsza mimo wyzszych dochodow nominalnie. Za przeciętne wymagrodzenie mozna kupić w Warszawie 0.5m2...Jesli nie zostanie wprowadzony program Kredyt 0% mysle ze ten wskaznik wzrosnie do ok 0.7m2 ale za 3-4 lata.
Dzięki za ciekawy przykład. Pozdrawiam i Dobrego Najmu!
Na pierwszym wykresie widać, że od końca 2022 roku do końca 2023 ceny mieszkań na rynku wtórnym wzrosły o 20,4%. W tym czasie średnie wynagrodzenie wzrosło o 9,6%... Natomiast pod koniec na wykresie widać, że względem roku 2022 w 2023 roku za średnie wynagrodzenie można było kupić o jakieś 0,1 m2 więcej... Jak? Rozumiem, że pierwszy wykres to ceny ofertowe, a ostatni to transakcyjne, ale w takim razie oznaczałoby to tylko albo, że ceny ofertowe w 2023 zostały kosmicznie napompowane albo mamy jakieś nieścisłości w danych?
W dostępności jest miks rynku wtórnego i pierwotnego. Może stąd różnica? Zasadniczo jednak, ważne by wyciągnąć z tego wniosek, że dostępność jest na w miarę stałym poziomie. Proszę zauważyć, że nie ma tu mowy o żadnych nagłych zmianach, mimo sporych zmian w cenach. To jest dowód nie wprost, że ceny są skorelowane z wynagrodzeniami. W sumie to to jest sedno tej analizy. Dziękuję za komentarz! Dobrego Najmu!
Bardzo cenię Pana analizy, są tak bardzo merytoryczne! O tych analizach Morizon z początku filmu chyba nie słyszałam a w każdym razie slucham sporo tego typu filmów a tu podane tak na tacy, dziękuję❤
Pani Renato - do usług! Będę publikował póki starczy mi sił :-) Dzięki za komentarz! Dobrego Najmu!
Których Polaków stać coraz lepiej na mieszkania?
Statytycznie ja i mój kot mamy po trzy nogi i pół ogona!
To są jakieś żarty!
A w którym miejscu te statystyki są żartami? Z faktami trudno dyskutować - proszę spojrzeć na długofalowe trendy. Zapraszam do dalszej dyskusji. Pozdrawiam! Dobrego Najmu!
@statystycznie prezes zarabiający 110 000 miesięcznie i jego 9 pracowników po 10 000, zarabiają po 20 000. Tu jest to przełamania. Wg MF i danych z pit 37, ok 90% społeczeństwa zarabia minimalna krajowa.
Statytycznie ja i mój kot mamy po trzy nogi i pół ogona - takie przykłady pokazują że jest problem ze statystyką - ale nie z nią bezpośrednio, tylko z jej INTERPRETACJĄ
Ale naciagane fakty! Wykresy przedstawione w 13min sa z 2022r a najwiekesze zmiany miały miejsce w 2023r. Proszę zaktualizować przedsztawiane analizy!
Zapraszam do ostatniej analizy! Proszę zauważyć, że w ostatatniej analizie są dane za 2023... rzeczywiście inne źródła jeszcze ich nie miały i DOKŁADNIE dlatego dorobiłem własną analizę ze świeżymy danymi.
Bańka nie pęknie do czasu kiedy inwestor jest wypłacalny. Bezrobocie niskie; gospodarka jakoś się kręci; kredyty są spłacane; rynek najmu jest silny przez napływ ludności z wschodu.
Musiałby się zdarzyć tak zwany "czarny łabędź", żeby nastąpiła silna korekta.
witamy w 15sto minutowych gułagach a krecha do spłacania!
@jacekd1230 Dzięki za syntezę. W pełni się z nią zgadzam. Pozdrawiam! Dobrego Najmu!
Prośba do montażysty o niewrzucanie tych wstawek z ludźmi w garniturkach czy innych mających baaardzo pośredni związek z treścią. Wykresiki omawiane git, p.Maciej git ale cała reszta tylko rozprasza.
:-) przekażę Dziękuję za miłe słowo! Pozdrawiam! Dobrego Najmu!
średnie wynagrodzenia rosły bo bardzo szybko rosło minimalne przez kilka ostatnich lat a to jest bez większego wpływu na dostepność mieszkań
Ale mediana też rosła! Proszę pamiętać, że Polacy bogacą się od wielu lat i na rynku decyduje nie tylko pensja minimalna... Pozdrawiam i Dobrego Najmu!
Ja mam pytanie, jakie pkd jest promowane przez banki, czyli na jaki pkd najchętniej udzielają kredytu?
Nie ma tutaj reguły. Zmienia się to w czasie. Sugeruję kontakt z doradcą kredytowym. Dziękuję za komentarz! Dobrego Najmu!
Jak wynagrodzenie ma nie rosnąć, skoro co roku zwiększa się minimalne wynagrodzenie, które bierze się do średniej.
Tak oczywiście, to jeden z czynników. Ale tylko jeden z wielu. Pozdrawiam i Dobrego Najmu!
W całym materiale odnosi się Pan do cen z 2007 roku, kiedy faktycznie mieliśmy do czynienia ze spekulacją i szczytowymi cenami mieszkań, które następnie runęły. Wskazuje to, że teraz, w 2024 roku mamy podobną sytuację, bo w odniesieniu do wszelkich przez Pana przytoczonych wskaźników, mieszkania są tak samo mało dostępne jak w 2007 roku. Jakby Pan porównał dzisiejsze ceny z tymi np. 2005 czy 2006 roku, logicznym by było, że mogą pójść w górę, bo wtedy faktycznie jeszcze wzrosły, ale nie z 2007 kiedy mieliśmy do czynienia z bańką.
Oczywiście można do analizy zmienić jej okres. To faktycznie dużo zmienia. Ale w tym aspekcie przez Pana przytoczony, chodziło głównie by pokazać gdzieś są ceny w porównaniu do ATH (all time high). Ale zgadzam się z Panem. Dziękuję za komentarz! Dobrego Najmu!
W Niemczech juz pęka
Myślę, że Nieczech to nie bańka a korekta. Ale zobaczymy. Pozdrawiam! Dobrego Najmu!
Pracując w Warszawie od 25 lat to po raz pierwszy od dwóch lat za swoją pensje nie mogę kupić 0.5/m mieszkania w Warszawie.
Dostępność cenowa mieszkań, to na pewno jeden z ważniejszych wskaźników. Ale jak ostatnio pokazywałem na jednym z video, ta dostępność się nie pogarsza... tak wskazują statystyki. Pozdrawiam! Dobrego Najmu!
Jesli nie nastapi zachwianie polityczne lub jakies wydarzenie międzynarodowe, ktore dotknie Polskę znaczoco to ceny nieruchomości raczej nie spadna predzej utrzymaja sie na swoim obecnym poziomie. Problem w Polsce polega na tym ze w ostatnich szczególnie latach polityka mieszkaniowa jest intensywnie sterowana przez grupy interesów min deweloperów a wykonawcami sa politycy. Te grupy chca sie bogacic i sa chciwe co sprawia ze zaraz sze bedzie ochrona rosnacej ceny a nie pomoc dla obywatela. Jesli deweloper duzo wczesniej wie o 2% kredycie to podnosi cene za metr o 1.500 pln bo i tak bedzie mial zbyt. W efekcie kupujący nie zyskuje nic bo kuouje z 2% ale mieszkanie drozsze o np 25%. Rynek ciagnie za wzrostem i placa za to wszyscy. Takie niby programy pomocowe pomagają tylko sprzedawców i wlqscicielom mieszkan (politycy maja ich oczywiście bardzo dużo). Polacy sie nie bogaca ale weszli w etap dziedziczenia czegos co kieedys nie mialo wartosci a dzis jezt bardzo drogie. Przyklad 40latkowie dziedziczący gospodarke po rodzicach lub dziadkach sprzedaja dzialki pod. Budowe po 100tys za 10arow czyli milion za hektar. Dochodzi doplyw kapitalu z zagranicy. Moi kuzyni zarabiaja w euro a kuouja mieszkanie w PL. Ale duzo dostali od rodziców. To nie jest bogactwo wypracowane a okolicznościowe czyli zmiana systemu i czasow nagle dodala wartości i szcesliwcy korzystaja. Efekt jednak doprowadzi do ogolnej pauperyzacji społeczeństwa. Sfedni zbiednieja a bogaci wejda wyzej finansowo. Bedzie kasta suoer bogaczy i reszta. A obecna polityka UE i planowane czyszczenie naszych kieszeni doprowadzi nad do finansowych nizin. A pomysl na nowy podatek zawsze sie znajdzie. Pozwolono nam troche odlozyc i zaoszczędzic ale zarwz nam beda zabierać. Plus wielu Polaków żyje na kredyt i na pokaz nie odklada i nie inwestuje W efekcie bogactwo moze byc bardzo kruche. Kiedys zloto i klejnoty byly majatkiem ruchomym. Ludzir zawsze narazeni na ucieczkę (takie byly czasy) zostawiali dom ale ze sobą zabierali wlasnie zloto i klejnoty bo to stanowilo kapital na ratowanie zycia czy nowy jego etap. Jednak dzis mamy domy i oszczędności a to mozna zabrac pod byle pretekstem a kraj robiacy dlugi jest chciwy na pieniadze obywateli....
Dziękuję za bardzo szerokie i merytoryczne spojrzenie. Na pewno potrzeba nam więcej mądrych i merytorycznych polityków. A tych brakuje właściwie w całej Europie... Dobrego Najmu!
Siwiec sie smial ze banka peknie" wiec jego nie powinienes tu pokazywac. / o spadkach mowili: biznesmisja i ten cymbal od kredytow- ronald szczepankiewicz
Było wiele narracji. Ja od narracji i anegdot wolę danych i statystyki. Pozdrawiam! Dobrego Najmu!
dostępnosc mieszkan przy ZAKUPACH GOTÓWKOWYCH tak powinieneś tytułowa swoje slajdy. Nie potrafisz niemanipulować....
Zachęcam do obejrzenia całości filmu wnikliwie. Jest tam również dostępność kredytowa, ale liczona przez NBP - mojej autorskiej analizy nie ma. Faktycznie nie umiem manipulować, bo i nie jest to zupełnie w mojej naturze. Naprawdę zachęcam do ponownego obejrzenia materiału :-) Dziękuję za komentarz! Dobrego Najmu!
Dla mnie co teraz się dzieje na rynku mieszkań to jedno wielkie szaleństwo.. Ceny w Warszawie za kawalerkę 30m za 1m płaci się około 22-25tys przecież to jest chore.
Jak ludzie przestaną kupować mieszkania to szybciej skończy się te szaleństwo inaczej będzie tak dalej.
A Co Pan sądzi o statytsykach i danych z filmu? Pozdrawiam!
Średnie wynagrodzenia rosną, ale tylko dla najuboższych, bo rosnie ustawowo minimalna krajowa. Ale to nie są osoby, ktore inwestują w nieruchomości. Ci, ktorzy inwestują, to IT, prawnicy, lekarze itd. A np. na rynku IT jest teraz bardzo słabo i te osoby juz nie są zainteresowane wchodzeniem w mieszkania za wszelką cenę. U tych osob nie ma podwyzej od 3 lat, a wiec te osoby realnie biednieją i to mocno. @MaciejGolebiewski
W tą niedzielę będzie film uzupełaniający, gdzie pokazuję jak zmienia się mediana wynagrodzeń. Tam wzrost jest praktycznie taki sam jak w średniej. To dowodzi, że wynagrodzenia rosną nie tylko z powodu wzrostu płacy minimalnej. Oczywiście ma to wpływ, ale to nie tylko gorzej sytuowane osoby zarabiają coraz więcej. Będą też wykresy dla specjalistów, w tym IT. Video w trakcie montażu, zapraszam już w niedzielę :-) Dziękuję za komentarz! Dobrego Najmu!
Bardzo chętnie spojrzę na te wyniki. Prosze tez spojrzeć na falę zwolnien w branzy IT, jaka wlasnie przetacza sie przez rynek. Przydaloby sie tez cos takiegoz jak poziom dochodu rozporzadzalnego, czy on tez rosnie zgodnie ze wzrostem inflacji. @
@ przykładowo moja pensja wzrosła o 10% z 5000 do 5500, a mieszkanie, które planowałem kupić, wzrosło z 500 000 do 800 000, jak podwyżka mojej pensji poprawi moją zdolność do zakupu mieszkania, jeśli wcześniej musiałem oszczędzać przez 10 lat , ale teraz 12 lat? Należy pamiętać, że wraz z płacą minimalną rosną podatki i ceny wszystkiego, a oszczędzanie staje się coraz trudniejsze.
Dane zaprezentowane przez Pana bez wątpienia prawdziwe i ważne. Też uważam że o bańce nie ma co jeszcze mówić, (choć uważam że jest drogo) ale jest jeszcze jeden czynnik o którym Pan nie wspomniał a wydaje się średnio i długo falowo ważny. DEMOGRAFIA. W latach 2004-2008 w dorosłość wchodziło 750 tyś ludzi rocznie, a schodziło (biologia niestety nieubłagana) ok 350 tyś. Teraz w dorosłość wchodzi 350 tyś a schodzi prawie 450 tyś a niedługo nawet 500 tyś. W samej tylko Warszawie jest ponad 200 tyś osób 75 lat i więcej. To ma znaczenie. Rocznie oddaje się (wraz z domami indywidualnymi) ponad 200 tyś lokali. Więc, bardzo ostrożnie zakładając, że statystycznie żyje w nich 1,5 osoby to bez problemu powinno to zaspokajać potrzeby mieszkaniowe młodych. Do tego dochodzi nadwyżka "zwalnianych" mieszkań przez osoby zmarłe. Oczywiście jest jeszcze kwestia dekapitalizacji cześć z nich no ale i tak widać, że nie ma porównania z sytuacją mieszkaniową mojego pokolenia (tj. wyżu lat 80-tych). Osobiście uważam, że gdyby nie zapowiedzi programu 0% mielibyśmy do czynienia co najmniej ze stabilizacją a może wręcz znaczną korektą. A no na koniec jeszcze pytanie co Pan myśli o cyklu Kuzentsa na przykładzie Warszawy. Widziałem gdzieś bardzo ciekawy wykres wskazujący, że szczyt cyklu powinien przypaść na rok 2023 r. (z tym jednak zastrzeżeniem, że wykres był robiony jeszcze przed niesławnym pomysłem BK2%.) Pozdrawiam.
O cyklu Kuzentsa muszę nagrać oddzielny film, bo temat na to zasługuje. Dobrego Najmu!
*👍*
Pozdrawiam! Dobrego Najmu!
Bierzcie kredyty póki są dopłaty i dobre ceny.
Wiele osób tak robi. Dziękuję za komentarz! Dobrego Najmu!
ludzie za chwile beda zarabiać srednio 10k / mc i gdzie ta banka ma pęknąć.. czyżby cena z metra w Warszawie miałaby poleciec z 20k na 8k?
Jak cena mieszkania w Warszawie / Gdańsku / Krakowie jest tańsza niż o paredziesiąt procent od Berlina, Monachium, Paryża to ceny nie spadną jeszcze przez XX lat i musimy uznać że u nas jest jeszcze baaardzo tanio.
Muszę coś nagrać z porównaniem do innych stolic. Pozdrawiam i Dobrego Najmu!
@rok 2017 kawalerka Warszawa Ursus 190000, rok 2024 kawalerka 420 000. O ile spadną ceny jak pęknie banka o 30%. Kilka lat? To nadal będzie 294 000.
jest drozej niz w brukseli i madrycie
Świetna robota i wspaniała analiza. A jak będzie to życie pokaże, bo rynek mieszkaniowy chyba wywołuje najbardziej masowe emocje wśród wszystkich inwestycji.
Dla wielu to wpierd całych życiowych oszczdności a potem nie sprzedaż pół przedpokoju bo potrzebujesz trochę kasy. To mina jak surfysyn.
Dziękuję za dobre słowo. Rzeczywiście na rynku jest bardzo dużo emocji, bo wiele osób czuje się zawiedzionych - z bardzo różnych powodów. Dlatego też przytaczam dane. Dane zamiast emocji. Pozdrawiam! Dobrego Najmu!
@@panpunkt5185 dlatego nie wiem, czy akurat lokowanie całych życiowych oszczędności w mieszkaniu pod wynajem, to jest super pomysł... Ja bym to traktował raczej jako dywersyfikację. Zawsze trzeba pamiętać, że aktywa takie jak mieszkania, domy, czy ziemia, mają niską płynność i upłynnienie może zająć miesiące albo i dłużej, o ile nie pozbędziemy się po zaniżonej cenie. Jeśli ma się solidną poduszkę finansową to wtedy można myśleć.
Dopóki ceny w Warszawie są nadal niższe od tych w Berlinie, to nie ma się co martwić „bańką”
15 minutowe gułagi lubią to!
Dzięki za komentarz! Dobrego Najmu!
Brać krechy na kwadraty, na "apartamenty" 27m2 na 30 lat.
Przed Wami 15sto minutowe gułagi i wymieranie i to szybkie!
Mamy dzietność ok 1,2 aby populacja trwała na niezmienionym poziomie w czasie pokoju szacuje się że musi być 2,1 na kobietę.
Ludzie - MYŚLCIE!
Tak, oczywiście warto myśleć. Co do demografii, to zapraszam do analiz pokazujących, że ważniejsza dla rynku nieruchomości jest ilość gospodarstw domowych a nie sama liczba ludności... Są na moim kanale dedykowane filmy o demografii - zapraszam, tam temat jest zgłębiony. Pozdrawiam! Dobrego Najmu!
Taniej juz było.
Tak. Dziękuję za komentarz! Dobrego Najmu!
Gdzie ta bańka w Polsce? 4-5k euro za metr w dużych miastach to jak za darmo
Bańka jest w sztucznych dopłatach do kredytów 2%...
za darmo? Ludzie sobie sznur na szyję zakładają na 20-30 tat.
Masakra!
To jest niewolnictwo!
tak naprawdę to mieszkania w Polsce staniały, bo w BTC kosztują dużo mniej niż w 2019, więc nie wiem co się ludzie oburzają
@@kmecu krypto to hazadrowy scam.
Dzięki za komentarz! Dobrego Najmu!
Faktów nie przetłumaczysz peroniarzom od bańki na mieszkaniach. Dla nich nie jest ważne, że wykresy inflacji i średniego wynagrodzenia są wcale nie tak daleko od wykresu indeksu cen mieszkań.
W punkt! Dzięki za komentarz. Pozdrawiam i Dobrego Najmu!