Gratulacje dla Ciebie za ukończenie maratonu 🚵♀️ Trasa ciekawa ale i wymagająca . Ważne że humor Ciebie nie opuszczał . Bardzo mnie się podobał ten film . Czekamy na kolejne spotkanie . Trzymaj się zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵♂️
Nawet jeśli na samym końcu to i tak zawsze lepiej niż 99,9% społeczeństwa, które nawet nie myśli o tym by wystartować. Też jeżdżę dla przygody i funu, ale zawsze z tyłu głowy jest mała chęć rywalizacji. Także jak widzisz u siebie progres to już jest sukces. Dodatkowo chyba jednak nie da się rywalizować z gravelami 🤔. To tak z moich obserwacji.
No i fajnie :) Dojechałem z Wami do mety, ale nie zmokłem :) Był czad i ładne widoki. A nawet grad i potłuczone kolano. Liczy się frajda i że daliście radę, a sprzęt nie zawiódł i że obyło się bez ofiar? Jak zwykle super relacja i przygoda, i duch. Bo ten się też liczy. Aż mi się aku rozładował ;)
Piękna relacja. I oczywiście nie zgadzam się z Tobą, że ukończenie nie jest niczym wielkim. Uważam, że satysfakcja przejechania takiej trasy i to z takimi przeszkodami atmosferycznymi jest wyzwaniem. I wcale nie jest zbyt obszerna, możesz spokojnie dodać z 15 min. Tak, wiem, że oglądam to rok później :)
14:57 to chyba nie chodzi o brak techniki tylko o energię potencjalną. Kolega musiał więcej pracy włożyć przez swoją większą masę na podjeździe ale odzyskał ją na zjeździe
Startowałem z jedynką na czapce więc w tym samym czasie, ale Cię nie pamiętam. Z Twojej relacji jakaś taka dziecięca radość wychodzi. Ja tak nie potrafię. Zawsze muszę sobie udowodnić, że jeszcze mogę. Dla mnie ten wyścig był jednak deprymujący. Nikogo nie dogoniłem (tylko na końcówce jednego zawodnika) i tylko patrzyłem jak dziesiątki innych mnie wyprzedza. Przejechać przejechałem, ale... kiepski ze mnie romantyk. Widzę, że jesteś zapisany na gravmageddon w wersji long. Może przybijemy piątkę gdzieś na miejscu. Tak nawiasem... Te kilka podjazdów na GA#3 mnie zmartwiło (choć nie pchałem roweru na najstromszym podjeździe). Coś czuję, że w Szklarskiej będzie znowu porażka. Jak na GA#2-400 w zeszłym roku. Fajnie się oglądało. Pozdrawiam. 💪👍
W moim stylu, prawie spóźniłem się na start, tylko zdążyłem przybić piątkę ZielonemuF16 (na moim filmie widać jak nagrywa start, na jego filmie widać nas) i w drogę ;) Ustawiłem się na końcu żeby szybsi mogli mnie bezpiecznie wyprzedzić. Chyba nie ma co się deprymować, zjechała się "śmietanka" mocarnych koni. Na Gravmaggedon biorę chyba pulsometr żeby się pilnować na podjazdach, zapłaciłem za cały limit czasu to cały wykorzystam ;) Nas też wyprzedały dziesiątki więc rozumiem dlaczego to mogło być dla Ciebie zniechęcające, człowiek trenuje, jeździ, daje z siebie wszystko a tu go każdy wyprzedza jeden po drugim...
Z Twoich relacji uważam, że jednak Gothica była trudniejsza 😛. Tutaj zbyt dobrze się bawisz i nawet nie było DNF 😁. Co do pozostałych komentarzy, nasze wyniki i postępy powinniśmy porównywać tylko do swoich. Jeśli biegasz, porównuj swoje czasy do historycznych, inaczej można się zniechęcić bardzo szybko. Fakt, bycie ostatnim może deprymować, ale samo zmieszczenie się w limicie czasowym to już sukces. Piszę to do wszystkich, a nie konkretnie do Ciebie. Pozdro.
Bardzo przyjemnie się oglądało Twoją relację :) ja również zaczynałem na spokojnie jako ostatni w swojej grupie :D 3 lata temu miałem rekonstrukcję kolana (więzadło + łąkotka) a to był mój pierwszy event rowerowy, więc nie chciałem za bardzo ryzykować :) ze swojego miejsca jestem zadowolony i za rok chętnie wrócę do takiej formy wyścigu/maratonu. Widzę, że śmigacie na platformach podobnych do moich (Dartmoor Candy Pro), macie jakieś swoje sprawdzone modele butów do nich?
@@WstalSprzedKompa I nie ma problemu ślizgającego się buta? Takie opinie widziałem i trochę się zniechęciłem. W mtb mam platformy z pinami metalowymi - rewelacja, jednak do drugiego roweru trekingowego wolałbym plastikowe.
taka rada - odczep wszystko co możliwe z tego roweru - żadnych torebek i bidonów - jeden 850ml wystarczy - można uzupełniać przecież wodę w parę sekund na punktach żywieniowych. Żeby kolano się nie odzywało trzeba się tego wszystkiego pozbyć - jak ktoś ma tyle ponaczepiane do roweru to z automatu widać że początkujący biker. Oglądnąłem twój film tylko dlatego że jechałeś na MTB a nie na gravelu... Chyba się będę witał podobnie co ten koleś ale dam "nie lubię gravelów" :D
Super relacja 😁😁👍👍🎇🎇 No właśnie chciałam cię zapytać o Twoje kolano ale sam powiedziałeś, czyli podleczone ,ale nie da się szarżować .Z czasem rower jako środek rehabilitacyjny na pewno poprawi ogólną sprawność . P.S czy jak upadłeś to uderzyłeś właśnie w to kolano które cię bolało wcześniej? Mam nadzieję poza odrobiną krwi nie odniosłeś poważnego urazu.
Dałoby radę podrzucić ślad gpx? Bo szukam w necie nie mogę znaleść. Jestem z Wrocławia i chciałbym sobie przejechać tą trasę na spokojnie jako wprawkę pod pierwsze ultra. Piona, może się zobaczymy gdzieś w sezonie 2023
Krótką, to było zanim zacząłem jakiejkolwiek treningi. Stanąłem jako "człowiek z ulicy" bo zauważyłem że z jakiegoś powodu mogę jechać rowerem dużo dalej i szybciej niż ktokolwiek ze znajomych, więc chciałem sprawdzić na czym stoję i czy warto by zacząć trenować. Dojechałem tuż za połową stawki i wtedy zdecydowałem że może warto w to iść... :)
@@WstalSprzedKompa dla mnie to też był pierwszy start, i trochę przeceniłem się na długą trasę z takimi przewyższeniami ;) ale i tak było fajnie, choć byłem w kocówce, ale nie ostatni.
Fajna relacja, dzięki. PS Nie chcę się mądrzyć, ale... Podpowiedz swojemu koledze (Patrykowi czy jak mu tam), no temu z szeroką łydą z Wisły 1200, że w przyspieszonym tempie zniszczy sobie kolana i nie tylko, gdy będzie jeździł na tak nisko osadzonym siodełku jak na filmie.
Dzięki! Też tak myślałem patrząc na niego, ale tu zaskoczenie - bike fitter potwierdził że takie ustawienie jest dla niego optymalne! Wydaje mi się też że przy wyższym za bardzo bujał by miednicą.Kiedyś o tym pisałem pod postem Mamba On Bike promującym książkę Tamary Góreckiej-Werońskiej - te "domowe" metody bike fittingu, polegające na ustawieniu pięty na pedale, albo obliczeniu wysokości siodełka przez dzielenie przez jakąś liczbę, albo pozycji siodełka przód-tyl przez puszczenie linki od rzepki do osi pedałów, które ta pani poleca w książce, mogą być nie tylko mylące ale wręcz szkodliwe i nie mają poparcia w nauce. I tak samo jest z tym co piszesz. Są ok na zasadzie: lepiej tak niż całkiem beznadziejnie :D Mówi o tym w swoich materiałach na YT m.in. świetny bike fitter Neil Stanbury. Potrzebny jest fizjoterapeuta który obserwuje jak pracuje ciało :) I tu się można zdziwić, tak jak ja się zdziwiłem że przestało mnie boleć jak kupiłem polecony na bike sizingu, dobrany na podstawie stack i reach, rower w rozmiarze... XS. I weź tu człowieku po prostu idź do sklepu, kup rower i ustaw siodełko;)
@@StanleyNovak w takim razie oswiec mnie i powiedz jak pedalowanie możne zaszkodzic kolanom. Przecież to ich naturalny ruch, uginanie i prostowanie. Niestety Stanleyu w mojej ocenie powielasz bzdury z internetu lub innych źródeł. Ale najlepiej gdybyś wskazał jedna osobę która ma kłopoty z kolanami i jest to wynik jazdy rowerem.
Najlepsza możliwa strategia: wystartować w 1wszej grupie żeby uciec przed napędzającym się na początkowych 50km wiatrem w ryyyj no i chartami za plecami:)... Ja tu nie stwierdziłem "walki o przetrwanie" bo ponad 3godziny zapasu do limitu czasu bylo?... Czyli kolejne cenne doświadczenie startowe zebrane można się na dłuższą ROBINSONADE przepisywać HYHY
Fajna przygoda za Tobą, przyjemnie się oglądało relację. Dzięki za film, pozdro :)
Dzięki za obejrzenie! :D
Ukończenie jest zdecydowanie osiągnięciem ale ważna jest droga, którą podążasz. Dzięki za relację i wszystkiego dobrego.
Dziękuję!
Wrocław pozdrawia! Pokibicowałbym gdyby nie problemy z kręgosłupem. Będziem wieczorem oglądać.
Dzięki! Trzymaj się i kuruj.
Kuruj się i zdrowiej 👍
Pozdrawiam
Gratulacje dla Ciebie za ukończenie maratonu 🚵♀️ Trasa ciekawa ale i wymagająca . Ważne że humor Ciebie nie opuszczał . Bardzo mnie się podobał ten film . Czekamy na kolejne spotkanie . Trzymaj się zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵♂️
Nawet jeśli na samym końcu to i tak zawsze lepiej niż 99,9% społeczeństwa, które nawet nie myśli o tym by wystartować. Też jeżdżę dla przygody i funu, ale zawsze z tyłu głowy jest mała chęć rywalizacji. Także jak widzisz u siebie progres to już jest sukces. Dodatkowo chyba jednak nie da się rywalizować z gravelami 🤔. To tak z moich obserwacji.
99.9 % społeczeństwa nie ma czasu ścigać sie z pedalarzami
Szacun chopie
Gratuluje
Pozdrawiam
Dziękuję!
No i fajnie :) Dojechałem z Wami do mety, ale nie zmokłem :) Był czad i ładne widoki. A nawet grad i potłuczone kolano. Liczy się frajda i że daliście radę, a sprzęt nie zawiódł i że obyło się bez ofiar? Jak zwykle super relacja i przygoda, i duch. Bo ten się też liczy. Aż mi się aku rozładował ;)
Super materiał z mądrym przesłaniem! Fajnie było Cię poznać. Do zobaczenia na Gravmageddonie!
Czołem! Może będzie okazja pogadać albo jakiś króciutki materiał razem nagrać :)
Pewka! Ja będę jechał shorta więc będę Cię gdzieś gonił na trasie 😊
Pozytywny z ciebie człowiek.Gratuluje,mi jeszcze dużo brakuje.
super sympatyczne nagranie! też jechałem i elegancko się bawiłem. pozdro
Bardzo fajny film!
Dzięki :)
Piękna relacja. I oczywiście nie zgadzam się z Tobą, że ukończenie nie jest niczym wielkim. Uważam, że satysfakcja przejechania takiej trasy i to z takimi przeszkodami atmosferycznymi jest wyzwaniem. I wcale nie jest zbyt obszerna, możesz spokojnie dodać z 15 min. Tak, wiem, że oglądam to rok później :)
Super materiał 💪
Dzięki!
14:57 to chyba nie chodzi o brak techniki tylko o energię potencjalną. Kolega musiał więcej pracy włożyć przez swoją większą masę na podjeździe ale odzyskał ją na zjeździe
Startowałem z jedynką na czapce więc w tym samym czasie, ale Cię nie pamiętam. Z Twojej relacji jakaś taka dziecięca radość wychodzi. Ja tak nie potrafię. Zawsze muszę sobie udowodnić, że jeszcze mogę. Dla mnie ten wyścig był jednak deprymujący. Nikogo nie dogoniłem (tylko na końcówce jednego zawodnika) i tylko patrzyłem jak dziesiątki innych mnie wyprzedza. Przejechać przejechałem, ale... kiepski ze mnie romantyk.
Widzę, że jesteś zapisany na gravmageddon w wersji long. Może przybijemy piątkę gdzieś na miejscu. Tak nawiasem... Te kilka podjazdów na GA#3 mnie zmartwiło (choć nie pchałem roweru na najstromszym podjeździe). Coś czuję, że w Szklarskiej będzie znowu porażka. Jak na GA#2-400 w zeszłym roku.
Fajnie się oglądało. Pozdrawiam. 💪👍
W moim stylu, prawie spóźniłem się na start, tylko zdążyłem przybić piątkę ZielonemuF16 (na moim filmie widać jak nagrywa start, na jego filmie widać nas) i w drogę ;) Ustawiłem się na końcu żeby szybsi mogli mnie bezpiecznie wyprzedzić. Chyba nie ma co się deprymować, zjechała się "śmietanka" mocarnych koni. Na Gravmaggedon biorę chyba pulsometr żeby się pilnować na podjazdach, zapłaciłem za cały limit czasu to cały wykorzystam ;) Nas też wyprzedały dziesiątki więc rozumiem dlaczego to mogło być dla Ciebie zniechęcające, człowiek trenuje, jeździ, daje z siebie wszystko a tu go każdy wyprzedza jeden po drugim...
Już samo przejechanie takiego hardkoru jak Gravmaggedon nie będzie porażką, tam samo przejechanie będzie wyczynem.
Fajny kanał👍poleciał sub.
9:19 kto to? Czy ma swój kanał. Na jakim rowerze jeździ?
Z Twoich relacji uważam, że jednak Gothica była trudniejsza 😛. Tutaj zbyt dobrze się bawisz i nawet nie było DNF 😁. Co do pozostałych komentarzy, nasze wyniki i postępy powinniśmy porównywać tylko do swoich. Jeśli biegasz, porównuj swoje czasy do historycznych, inaczej można się zniechęcić bardzo szybko. Fakt, bycie ostatnim może deprymować, ale samo zmieszczenie się w limicie czasowym to już sukces. Piszę to do wszystkich, a nie konkretnie do Ciebie. Pozdro.
Bardzo przyjemnie się oglądało Twoją relację :) ja również zaczynałem na spokojnie jako ostatni w swojej grupie :D 3 lata temu miałem rekonstrukcję kolana (więzadło + łąkotka) a to był mój pierwszy event rowerowy, więc nie chciałem za bardzo ryzykować :) ze swojego miejsca jestem zadowolony i za rok chętnie wrócę do takiej formy wyścigu/maratonu. Widzę, że śmigacie na platformach podobnych do moich (Dartmoor Candy Pro), macie jakieś swoje sprawdzone modele butów do nich?
Mi pasują trekkingowe Columbia, ale nie pamiętam nazwy modelu :/
@@WstalSprzedKompa
I nie ma problemu ślizgającego się buta? Takie opinie widziałem i trochę się zniechęciłem. W mtb mam platformy z pinami metalowymi - rewelacja, jednak do drugiego roweru trekingowego wolałbym plastikowe.
@@rafau9230 Nie ma. Właśnie dlatego kupiłem ten model. Jest wykonany z jakiegoś takiego plastiku który nawet jak jest mokry to się nie ślizga.
taka rada - odczep wszystko co możliwe z tego roweru - żadnych torebek i bidonów - jeden 850ml wystarczy - można uzupełniać przecież wodę w parę sekund na punktach żywieniowych. Żeby kolano się nie odzywało trzeba się tego wszystkiego pozbyć - jak ktoś ma tyle ponaczepiane do roweru to z automatu widać że początkujący biker. Oglądnąłem twój film tylko dlatego że jechałeś na MTB a nie na gravelu... Chyba się będę witał podobnie co ten koleś ale dam "nie lubię gravelów" :D
Super relacja 😁😁👍👍🎇🎇 No właśnie chciałam cię zapytać o Twoje kolano ale sam powiedziałeś, czyli podleczone ,ale nie da się szarżować .Z czasem rower jako środek rehabilitacyjny na pewno poprawi ogólną sprawność .
P.S czy jak upadłeś to uderzyłeś właśnie w to kolano które cię bolało wcześniej? Mam nadzieję poza odrobiną krwi nie odniosłeś poważnego urazu.
Czołem. Upadłem na drugie, nie uszkodziło się na tyle żeby przeszkadzało :)
@@WstalSprzedKompa Całe szczęście 😊😊👍👍🎇🎇
Dałoby radę podrzucić ślad gpx? Bo szukam w necie nie mogę znaleść. Jestem z Wrocławia i chciałbym sobie przejechać tą trasę na spokojnie jako wprawkę pod pierwsze ultra. Piona, może się zobaczymy gdzieś w sezonie 2023
Poszukaj na mojej Stravie
@@WstalSprzedKompa wielkie dzięki za kolejną szybką odpowiedź
Bardzo fajny film. Jak nazywa się system mocowania kamery do szelek ? który masz na filmie.
Szelki oryginalne GoPro i uchwyt magnetyczny Ulanzi
@@WstalSprzedKompa Dziękuję
No i pięknie.
PS co to za siodło?
było mówione podczas pierwszego bruku
@@gardziej No i można nie zrozumieć nazwy, na bruku trzęsie
Ano,. kombinuję jak by tu poprawić jakość dźwięku na bruku i szutrze, kiedy opony są głośne.
A po wyścigu rower do kompleksowej konserwacji :-)
Nic mu nie było, jest na to przygotowany, ma odpowiednie łożyska i zabezpieczenia :)
Szuter mastera na kaszubach, w ubiegłym roku też jechałem :) długą?
Krótką, to było zanim zacząłem jakiejkolwiek treningi. Stanąłem jako "człowiek z ulicy" bo zauważyłem że z jakiegoś powodu mogę jechać rowerem dużo dalej i szybciej niż ktokolwiek ze znajomych, więc chciałem sprawdzić na czym stoję i czy warto by zacząć trenować. Dojechałem tuż za połową stawki i wtedy zdecydowałem że może warto w to iść... :)
@@WstalSprzedKompa dla mnie to też był pierwszy start, i trochę przeceniłem się na długą trasę z takimi przewyższeniami ;) ale i tak było fajnie, choć byłem w kocówce, ale nie ostatni.
Chyba czas na zmianę kamery:) Pozdrawiam:)
Ten film ma 2 lata... :)
Więc przez 2 lata nie za bardzo popracowałeś nad tym tematem bo w nowych filmikach też jest kiszka i filmiki robione" pralką":)
Jakie było tempo?
Nasze turystyczne, ogólne wyścigu dużo szybsze niż jakiekolwiek na jakim byłem, zjechali się naprawdę mocni zawodnicy.
a miejsce?
Hej, jaki to model rożków? Dzięki :]
Mam nadzieję że żartujesz, hahahaha :D Ciągle ktoś pyta i ciągle w komentarzach odpisuję. Accent Pro Ergo.
Fajna relacja, dzięki.
PS Nie chcę się mądrzyć, ale... Podpowiedz swojemu koledze (Patrykowi czy jak mu tam), no temu z szeroką łydą z Wisły 1200, że w przyspieszonym tempie zniszczy sobie kolana i nie tylko, gdy będzie jeździł na tak nisko osadzonym siodełku jak na filmie.
Dzięki! Też tak myślałem patrząc na niego, ale tu zaskoczenie - bike fitter potwierdził że takie ustawienie jest dla niego optymalne! Wydaje mi się też że przy wyższym za bardzo bujał by miednicą.Kiedyś o tym pisałem pod postem Mamba On Bike promującym książkę Tamary Góreckiej-Werońskiej - te "domowe" metody bike fittingu, polegające na ustawieniu pięty na pedale, albo obliczeniu wysokości siodełka przez dzielenie przez jakąś liczbę, albo pozycji siodełka przód-tyl przez puszczenie linki od rzepki do osi pedałów, które ta pani poleca w książce, mogą być nie tylko mylące ale wręcz szkodliwe i nie mają poparcia w nauce. I tak samo jest z tym co piszesz. Są ok na zasadzie: lepiej tak niż całkiem beznadziejnie :D Mówi o tym w swoich materiałach na YT m.in. świetny bike fitter Neil Stanbury. Potrzebny jest fizjoterapeuta który obserwuje jak pracuje ciało :) I tu się można zdziwić, tak jak ja się zdziwiłem że przestało mnie boleć jak kupiłem polecony na bike sizingu, dobrany na podstawie stack i reach, rower w rozmiarze... XS. I weź tu człowieku po prostu idź do sklepu, kup rower i ustaw siodełko;)
Stanley, czy jak Ci tam. Jak nie chcesz się mądrzyć to się tego trzymaj.
Sceptycy jak widać tak już mają, kulą w płot.
@@StanleyNovak w takim razie oswiec mnie i powiedz jak pedalowanie możne zaszkodzic kolanom. Przecież to ich naturalny ruch, uginanie i prostowanie.
Niestety Stanleyu w mojej ocenie powielasz bzdury z internetu lub innych źródeł. Ale najlepiej gdybyś wskazał jedna osobę która ma kłopoty z kolanami i jest to wynik jazdy rowerem.
Najlepsza możliwa strategia: wystartować w 1wszej grupie żeby uciec przed napędzającym się na początkowych 50km wiatrem w ryyyj no i chartami za plecami:)... Ja tu nie stwierdziłem "walki o przetrwanie" bo ponad 3godziny zapasu do limitu czasu bylo?... Czyli kolejne cenne doświadczenie startowe zebrane można się na dłuższą ROBINSONADE przepisywać HYHY
Ten entuzjazm jest zaraźliwy :)