Jak Pani dr Kopaniszyn robi wykład, to trzeba uważnie słuchać. Ten pan pięknie słuchał, ze wspaniałą ekspresją i niekiedy komentarzem, chwała mu za to. Obojgu składajmy dzięki za wyjawione tajemnice!
Proszę zaprosić jeszcze raz Pana Roberta Palusińskiego i jako część druga dać pierwszy plan Panu, będzie mógł odnieść się do Pani wypowiedzi. Pozdrawiam 😊❤
Co za rozmowa! Prawdziwa gratka! Jesteśmy tak uprzywilejowani, że możemy tego słuchać. Bezcenne... Dziękuję, Iza, dziękuję, że Ci się chce. Wiadomo że nie musisz, a robisz i dajesz światu tyle dobrego!
Świetna rozmowa, temat na czasie ogólnie ale i dla mnie personalnie. Od jakiegoś czasu jestem na ścieżce rozwoju i jestem gotowa pójść w stronę cienia. Amatorsko sama uchylam już zasłonke ale z książką Pana Roberta postaram się zerwać ją całkiem. Dziękuję za opcje zamówienia przez Amazon. Już mknie do mnie do Holandii😊
Fantastyczna rozmowa!Jestem pod dużym wrażeniem wiedzy psychologicznej i odnoszenia jej do przykładowych sytuacji i zachowań ludzkich.Bardzo dziękuję!❤
Pani Izo.. Pierwszy raz widzę u pani emocje!..po za kontrolą..(moment konwersacji na temat uwolnienia się z pod kontroli..ale jednocześnie bycie zniewoloną przez mężczyznę/temat grey-a) Miło było to zobaczyć.. ❤ Jest pani bardziej kobieca niż to mi się wydawało.. Do twarzy pani z emocjami.. Pozdrawiam serdecznie.. I dziękuję..
Wszystko jest energią.Nosimy w sobie skrypty energetyczne odczytywane przecież przed obcych ludzi na ustawieniach Hellingera.Głos syren to też energia,gdyź dzwięk to energia akustyczna.Głos diwy operowej potrafi rozbić wazonik z kryształu.Pani Izo dzięki pani konceptowi pracy z wewnętrznym dzieckiem przeszłam drogę uzdrowienia-najpierw medytacja i zobaczenie traumatycznych sytuacji.Potem wymiana bolesnych plików w umyśle na te przerobione z wewnętrznym dzieckiem.Umysł to cudowny komputer.Medytacja to reset tego komputera z chwili na chwilę,nie warto go zaśmiecać.I wtedy zaczyna działać Uważnoźć-widzę myśl ,emocję i ją łapię-ta sekunda przed automatyczną reakcją. Bo wszystko jest o nas,nie ważne co do nas przychodzi,ważne jak na to reagujemy i co z tym zrobimy.O tym mówił Jezus w przypowieści o talentach.Wszystko jest energią-fizyka kwantowa pokazuje -zmienia się energia przedmiotu na który patrzymy.Patrzmy więc świadomie i z miłością!
Izabelo, przesyłam wdzięczność za polecenie tej cennej książki. Rozmowa była ciekawa i bardzo szybko minęła, cieszę się z poznania Autora tej książki. Zaczęłam ją czytać, w rozdziale ”Edukacja” zamieszczona jest wypowiedź Junga o cieniu, która mnie porusza i zaskakuje, ponieważ pokazuje jego siłę i jakby nakazuje mieć dla niego respekt oraz szacunek, niczym dla jakiegoś bytu żyjącego w naszym wnętrzu : ”Przede wszystkim trzeba zaakceptować i poważnie traktować istnienie cienia. Po drugie, trzeba poznać jego cechy i zamiary. Po trzecie, nieuniknione będą długie i trudne negocjacje".
Dziękuję 🙏🌹👌 Również widzę w sobie Mistyka, i jestem obserwatorem swojego procesu. Oprócz mnie zauważył to ktoś inny, z kim przebywam rzadko, jest również z innego państwa. Ciekawa dla mnie rozmowa, podoba mi się spokój i wyczucie gościa, potrafi słuchać, ma przejrzystość przekazu, w moim odczuciu trochę za dużo tutaj Ciebie, Izabel, z całym szacunkiem dla Twoich przekazów ❤️
No faktycznie, może za bardzo przejęłam się wartkością kontentu. Wiem z doświadczenia, że wszystko co ma być publikowane musi mieć dużo większe tempo, niż zwykła rozmowa. Robert z kolei pracuje głównie słuchając i obawiałam się, by odbiorca się nie nudził przy długich przerwach. Mam nadzieję, że ten niedosyt mojego gościa zostanie uzupełniony przeczytaniem jego książki ;)
@@masteryourlifeizabela Dziękuję 🌹 Coś niecoś zaczęłam słuchać z kanału Pana Roberta😉i zauważyłam właśnie, że ma inne tempo przekazu 🙃 więc teraz już wiem.
W dzieciństwie jest odpowiedź. Dzieci są czystą energią, sama natura. Mają świetnie zintegrowane cień i światło, oczywiście niewykształcone i niewyregulowane ale to jest nasza prawda o nas. Jak ktoś nie miał zaburzonego dzieciństwa to tam wszystkie odpowiedzi są. Ja mój cień tam widzę, oczywiście podczas nieudanej mojej integracji cienia wszystkie te cechy były podkręcone na maximum gałką i niestety też miałam di okola ludzi w swoich cieniach. Cień z dzieciństwa oczywiście może w życiu ewoluować i kryć się pod nałogami itp. Ale to zawsze jest cień z naszej czystej natury zniekształcony potem zdarzeniami.
Książkę ze wszystkimi ćwiczeniami dokładnie przerobiłam. Bardzo przydatna. Informacja przyszła od Izy z któregoś lajwu wakacyjnego i od razu zamówiłam i do pracy.
Sen: Śniło mi się, że jestem gdzieś na wycieczce z córka, obie bylysmy bardzo szczęśliwe, usatysfakcjonowane, radosne, zadbane. Córka miała 3-4 lata. Było czuć między nami bliskość. Jak się przebudzilam to dalej czułam te pozytywne uczucia. Dodam, ze nie mam jeszcze własnych dzieci. Proszę o interpretacje. Dziękuję ❤
Absolutnie proszę o ciąg dalszy rozmowy, ogromny niedosyt. Książkę mam i jestem w połowie. Świetna. Ostatnio też chyba uslyszalam glos wyzszej jaźni podczas snu, szeptem wymówił moje imię w bardzo stanowczy sposób. Przebudziłam się i wystraszyłam jak nie wiem 🙂
Ego sprawia ze w niektorych tematach zanika nam swiadomosc. Np gdy spytalem Pani ktora prowadzi wywiad, czy zauwazyla kiedys albo uslyszla kiedys o tym ze gdy osoby zaglebiaja sie w spychologie to zaczynaja przesadzac, stawiac na kazdym kroku granice, lapac za slowka - mowiac w skrocie rozmowa z nimi zaczyna przypominac stąpanie po polu minowym. O tym zjawisku powoli zaczyna sie juz mowic, sam u siebie zauwazylem to gdy zaczalem zainteresowac sie psychologia ze zaczyna mnie trigerować wieeeele rzeczy. Oczywiscie przyznac to spychologom ciezko bo to wielki minus ich pracy i bardzo kontrowersyjny. Pani z filmu odpowiedziala mi wowczas ze nigdy tego nie zauwazyla XDDDD - pokazuje to jak mocno ego przycmiewa nam swiadomosc w obszarach dla nas wrazliwych.
Bardzo ciekawy temat, jakbyś zechciałx opowiedzieć jeszcze jakiś przykład, syt, to chętnie się dowiem. Zacznę na to zwracać większą uwagę bo nie zawsze ufam swojej intuicji a zaciekawiło mnie zagadnienie
@@Eliotsick Pewnie, takim najpiękniejszym jest przykład z dziecinstwa. Gdy pami w przedszkolu powiedziała mi zebym nie pił herbaty z łyżeczką w srodku bo sobie oko wydłubie - przez kolejnych kilka dni nie dawałem zyc kolegom z klasy bo ich upominałem. Gdy zgłebiałem tematy lewackie po pewnym czasie złapałem sie na tym, ze gdy opowiadałem cos znajomemu i chcialem powiedziec "to w zaleznosci od tego czy jestes kobietą czy mezczyzną - jakis blachy temat niezwiazany z TRANSGENDERAMI" - to wstrzymalem sie bo "bralem pod uwage ze mozna byc innej plci xd", albo zaczly mnie mocno draznic pytania o dzieci, dziewczyne, o to dlaczego nie pije - bo tego uczy psychologia i julki z instagrama, ze jak ktos cie o to spyta to masz mu od razu na to ostro dopierdol*c - mimo ze wczesniej te pytania nie denerwowały mnie. Gdy ojciec albo ktos mi mowi "nie smuc sie, glowa do gory, zacisnij zeby i dasz rade ;)" (BO SIE O MNIE MARTWIA, CHCA MNIE POCIESZYC!!!" - to tez mnie to trigeruje bo julki i psychologia wcisnely mi, ze nie wolno mowic "NIE SMUC SIE" i ze trzeba pozwalac na te emocje. Pamietam ze na studiach gdy rzeczy szly nie po mojej mysli to zaczynalem przyzwalac sobie na te porazki/bledy (pozwalalem na nie, nie staralem sie ich pilnie naprawic) - bo julki i psychologia uczyly mnie ze to w porządku popelniac bledy i sie potykac, nauczyly mnie tez aby sie nie stresowac, aby nie poswiecac swojego zdrowia psychicznego na np. lepsze stanowiskow pracy, rozwój, dążenie do celu itd - to sprawilo ze moje zycie przestalo sie rozwiajc, bylo ciagle takie same albo i gorsze bo przeciez nie wolno sie stresowac kosztem lepszego zycia materialnego. koniec koncow zaczalem sluchac motywacyjnych filmikow, andrew TATE itd, ktorzy mi mowili ze jestem pi*da i mam sie wziac w garsc i zapie*dalac i robic kase - mega dawalo mi to kopa, odkułem sie finansowo i dzis zyje w przepieknym swiecie gdzie jak brakuje mi motywacji to wlaczam te filmiki a stres ktory poswiecilem na polepszenie zycia materialnego 10000x sie oplacil bo teraz mam luz i moge robic co chce. PS mam 28 lat - nie trzeba poswiecac polowy swojego zycia aby dobrze zyc,w ystarczy wyrzucic ze swojego zycia wszystkie zbedne rzeczy ktore drenuja nasza kieszen jak wyjscia do restauracji co tydzien, starbucksy, drogie ciuchy itp itd (a tak nam lewactwo i psychologia wpaja ze mamy to kupowac, bo cos z zycia trzeba miec;). Wedlug mnie psychologia dopiero chyba raczkuje ze nie bierze pod uwage (bo ludzie maja zbyt duze ego by to przyznac) ze to ich gadanie moze powodowac szkody u wielu osob....
Nastepny przyklad! Przestalem dawac znajomym rady gdy mnie nie pytaja - mimo ze bardzo czesto mi za nie wczesniej dziekowali. Raz od zwariowanej koleznaki ktora siedzi w psychologii dostalem po lapach za to ze dalem jej rade niepytany XDDDDDD, ja gdybym opowiadal o czyms mojemu znajomymu, jakiejs trudnej rzeczy to gdyby nie zaproponowal mi jakiegos rozwiazania albo malej rady to poczulbym sie olany. Takich rzeczy jest masa - z ludzmi ktorzy w tym siedza nie da sie normalnie gadac, sam po sobie widze jakie chore zmiany ze mnie zachodza, przez to przestalem sie uczyc tych jajec zwiazanych z psychologia i odobserwowalem wszystkie julki feministyczno lewackie.
Kolejna rzecz - rozmawialem z jakas mloda laska z poznania ktora uczy psychologii nawet w radiu wystepy miala itd. Poznalismy sie na Tinderze - polajkowala mnie dlatego ze w opisie mialem informacje ze interesuje mnie samoswiadomosc, spychologia itd. ale gdy uzylem slowa na ktore psychologia i lewaki ją uczuliły to nagle mnie zjechala ze wedlug niej mam traumy ktore musze przepracowac, nie jestem tez wedlug niej nadzwyczaj swiadomy, normalny czlowiek ze mnie, a to ze nie moge znalezc ogarnietychz najomych moze byc znakiem ze z jakiegos powodu oni nie chca sie ze mna przyjaznic -CZAICIE JAKA TO JEST TOKSYCZNA BOMBA? Podobnie probowala mnie zalatwic inna kolezanka ktora na maksa gleboko w psychologii siedzi. mowiac w skrocie te osoby sa kur*wsko toksyczne i umieja tak do*ierdolic ze osoba o slabszej psychice moglaby miec uraz na psychice przez kolejne 10-20 lat....
ach, ta praca z cieniem..., czasem "dupę urywa"...eeekhm, ekhm, przepraszam najmocniej, chciałem powiedzieć oczywiście: "korki wywala" :-). Kiedyś, w trybie small talk, fantazyjnie przyszła mi taka myśl, że czasem samobójcy rzucający się w fizyczną przepaść, projektują na nią otchłanie podświadomości. To ego tak sie broni do końca. A tymczasem to podświadomość przywołuje, wzywa w swoje głębie, zaprasza do "symbolicznej śmierci ego", dezintegracji pozytywnej; a nie dosłownego fizycznego uszkodzenia ciała, aż do uczynienia go niefunkcjonalnym dla przepływów zycia i jego procesów, czyli samobójstwa w sensie ścisłym.
Niesamowite, @Panicz_Auguscik - też miałam kiedyś to przemyślenie. Samobójstwo jest skrajnym zaburzeniem reality testing, przerzuceniem i wyprojektowaniem wewnętrznego na zewnątrz... Ci odratowani nie próbują na nowo, bo są nowonarodzeni, po symbolicznej śmierci, po swoim NDE i lądują po drugiej stronie lustra.
Jak praca z cieniem ma się do osoby z raną odrzucenia. Jeżeli ktoś całe życie chodzi z wdrukowaną wadą fabryczną i np. poczuciem, że jest zły, niewystarczający itp. to ten temat może go tylko zakopać mocniej.
Ja to rozumiem jako dwie łączące się ale jednak inne sprawy. Ty chyba pytasz o „wounded inner child” które, i przez to ktoś dorosły, czuje się odrzucone / porzucone ( Bradshaw) Patrzyłbym też na niezaspokojone potrzeby wg Eriksona - tutaj konkretnie potrzebę bliskości / akceptacji.
Przyznaję bez bicia, że może zbyt przejęłam się wartkością i tempem kontentu. Gdyby Robert mi częściej przerywał, to byłoby super. Niemniej i tak cały ten materiał dotyczy jego książki, jest to więc rozmowa wokół niej i do jej kupienia zachęcająca. Robert moim zdaniem jest enneagramem 5, woli słuchać lub pisać, niż mówić ;)
Kochana Izo. Proszę o interpretację snu. Mąż wysyła mnie i córkę w dziurawym kajaku na jezioro, gdy zbiera się burza. Szukam pomocy wśród ludzi, przemieszczam się po jakimś pensjonacie, różnych jego piętrach, ale to trudne, niebezpieczne, bo coś dziwnego dzieje się że schodami między tymi piętrami. W końcu zawisłam pomiędzy piętrami i nie mogę ruszyć dalej. Dużo lęku, bezradnosci czuję w tym śnie
To właśnie sen o braku bezpieczeństwa i próbie utrzymania się jakoś na powierzchni życia. Chyba nie bardzo możesz polegać na mężu? To stały wzorzec czy jednorazowy zawód?
@@masteryourlifeizabela powracający wzorzec. Moj maz wpisuje się świetnie w Twój film o cieniu narcystycznym. Co jakiś czas to coś się wyłania. A ja zadaję sobie pytanie jak długo jeszcze dam radę. Niestety decyzje o rozstaniu rozbijają się o ogromny lęk mojej córki przed rozwodem rodziców. Bo jej tata ma też sporo wspaniałych cech, a ostatecznie potrafi przyjąć że się zagalopowuje i podejmuje pracę nad tym. Ale jest to wszystko bardzo obciążające. Choć z drugiej strony tez potężna lekcja, ktorą odrabiam. Ty jesteś tu dla mnie dużym wsparciem. Natomiast marzę, by odpocząć.
Rozkwitnie przed nami Czerwony Kwiat z sekretem krwi i zabłyśnie Czarny Diament menopauzy a wtedy wyłoni się Strażnik - mężczyzna tak potrzebny w dzisiejszym dziwnym, niepewnym świecie. My kobiety i mężczyźni mamy teraz rzadką okazję, by ten świat na zawsze odmienić, zrzucić kajdany niewiedzy i żyć w dobrostanie. Marek Taran Dla mnie ten sen może oznaczać- Wydrukowana kobiecość. Piękno, ale i kolce. Mam się czym bronić. Ps. Symbolika róży, jest bardzo obszerna.
Róża to potężny symbol wiedzy o tajemnicach wszechświata, wiedzy hermetycznej... czyli podświadomie masz potrzebę stopić się z tajemnicą róży na stałe... Posłuchaj albo poczytaj o różokrzyżu i symbolice tego kwiatu.
Racjonalizacje to świetny ewolucyjny mechanizm, chroniący kobiety przed nieprzyjemnymi odczuciami i emocjami. Zamiast postrzegać sprawy takimi jakie one są, szukają wyjaśnień w przestrzeniach tak mglistych, że jedyną możliwością wzięcia czegoś za pewnik jest uwierzenie w to że tak jest.. Większość kobiet podnieca się przy mężczyźnie, którego uważają za silnego. Cechami takiego faceta może być między innymi postawa dominująca.Oczywiście kobieta musi na pewnym poziomie zaufać takiemu delikwentowi, ale można taki stan osiągnąć u pań w dosłownie kilka minut. Nie u wszystkich naturalnie. Są za to odpowiedzialne atawizmy wykrystalizowane przez tysiące lat ewolucji i naprawdę niewielu kobietom udaje się mieć nad nimi 100% kontrolę. Co potwierdza popularność tego (ale nie tylko) konkretnego filmu oraz moje własne doświadczenia w tych tematach.
Oczywiście, że silny mężczyzna to atawistyczne marzenie i że instynktownie jest on wzorcem atrakcyjnym. Rzecz w tym, by odseparować z tej zabawy patriarchat, daddy issues i jeszcze kilka innych patologicznych elementów cienia.
@@masteryourlifeizabela Zgadzam się ze stwierdzeniem , że istnieje sporo mechanizmów które powodują, że kobieta pożąda mężczyznę o takich, a nie innych cechach. Niektóre z tych mechanizmów występują częściej inne rzadziej. Niemniej jednak miom zdaniem problem zaczyna się w momencie, w którym rzeczywistość zostaje zakłamywana na rzecz np. ideologii, w imię myśli, że cel uświęca środki lub z powodu niższych pobudek jedną z nich może być np. chęć polepszenia sobie samopoczucia poprzez relatywizowanie sytuacji, przedefiniowanie pojęć oraz podwójne standardy. Patriarchat i inne przytoczone przez panią słowa klucze wymagałyby najpierw zdefiniowania, aby w ogóle móc o nich dyskutować.. Śmieszne jest dla mnie twierdzenie, że popularność np. "50 twarzy..." ma niewiele wspólnego z naturą kobiet...No ale każdy ma prawo wyboru, w co chce wierzyć..
Dotknęliście tematu morderstwa, które jest podawane za przykład czystego zła. W którym to kontekście, nie podlega rozważanianiom złotego środka. Nie można kogoś zabić mniej, lub bardziej. Jest to nadal złe. A jednak przez pryzmat postaci Dexstera, można i na to spojrzeć inaczej. To coś, jak przyzwolenie społeczne na karę śmierci. Zabijasz złego, Ty dobry. Morderstwo jako szlachetny uczynek.
Moim zdaniem sympatyzujemy z postacią Dextera, ponieważ mimo tego że pozbawia życia tych złych, to jednocześnie widzimy, że jest dobrym człowiekiem. W rzeczywistości ludzie zdolni do takich okrucieństw nie wzbudzili by naszej sympatii ( bo są poważnie zaburzeni ), gdybyśmy poznali ich tak dokładnie jak postać Dextera w serialu.
„W dramacie ktoś musi być złoczyńcą i grać ciemną stronę, i wtedy bohater gra przeciwko niemu. Jeśli pójdziesz do teatru po to, żeby się wypłakać, potem pozwalasz zwyciężyć złoczyńcy i nazywasz to tragedią. Jeśli szukasz wrażeń, pozwoliłeś bohaterowi wygrać. Jeśli wolisz się śmiać, nazywasz to komedią. Istnieją zatem różne układy między bohaterami i złoczyńca. Ale we wszystkich przypadkach, gdy kurtyna opadnie na końcu dramatu, bohater i złoczyńca wychodzą ramię w ramię, a publiczność oklaskuje obu.” -Alan Watts, z wykładu pt. „OBRAZ CZŁOWIEKA”
Zaciągnęło mnie wczoraj do kina (dzień ukazania się filmiku) na ,,Rodzaje życzliwości'' w reżyserii Yorgosa Lanthimosa, jak się okazało jeszcze głębiej w otchłań. Jest takie kameralne w Łodzi ,,Charlie''. Film, jak i recenzja przeczytana po obejrzeniu, wbiły mnie w fotel. Y.. ouTu. be wyrzuca komentarze z linkami. Więc podam źródło i autora recenzji. ,,Grzegorz Brzozowski- Kultura liberalna'' . Recenzja zawiera spoilery, a w samym filmie jest kilka drastycznych scen. Nie polecam osobom wrażliwym.
@Jakub-Niewiadomski79 trafne ujęcie tematu. W pewnym mieście niedaleko mnie, grupa kilku dobrze usytuowanych szanowanych ludzi wychodzi w nocy na miasto i zabija bezdomnych. To nie jest film, chociaż może pomysł pojawił się na bazie takich filmów jak Dexter. Zależy kto kogo uważa za złego, za złych w tym wypadku niepotrzebnych leniwych trutniów
Jak Pani dr Kopaniszyn robi wykład, to trzeba uważnie słuchać. Ten pan pięknie słuchał, ze wspaniałą ekspresją i niekiedy komentarzem, chwała mu za to. Obojgu składajmy dzięki za wyjawione tajemnice!
😂
Heniu, widzimy się wkrótce ;)
Dziękuję ❤
Proszę zaprosić jeszcze raz Pana Roberta Palusińskiego i jako część druga dać pierwszy plan Panu, będzie mógł odnieść się do Pani wypowiedzi. Pozdrawiam 😊❤
Jest taki pomysł :)
@@masteryourlifeizabela Super, miło mi będzie jeszcze raz Państwa posłuchać. 😊
Co za rozmowa!
Prawdziwa gratka!
Jesteśmy tak uprzywilejowani, że możemy tego słuchać. Bezcenne...
Dziękuję, Iza, dziękuję, że Ci się chce.
Wiadomo że nie musisz, a robisz i dajesz światu tyle dobrego!
Dziekuje za bardzo interesujace spotkanie...Jestescie super..
Pięknie, czekam na więcej tego typu rozmów. Dziękuję
Mam nadzieję kochani ,że robicie sobie notatki. Narzędzia do pracy własnej w pigułce. Pięknie dziękuję za treści ❤
@@Gunia-82 zdecydowanie kupię książkę Pana Roberta 🙂
Jak się cieszę na ten wywiad. Mam książkę Pana Roberta i pracuję z nią pilnie :). Pozdrawiam oboje cudownych rozmówców ❤
Ja także, pozdrawiam ❤
Świetna rozmowa, temat na czasie ogólnie ale i dla mnie personalnie. Od jakiegoś czasu jestem na ścieżce rozwoju i jestem gotowa pójść w stronę cienia. Amatorsko sama uchylam już zasłonke ale z książką Pana Roberta postaram się zerwać ją całkiem. Dziękuję za opcje zamówienia przez Amazon. Już mknie do mnie do Holandii😊
59:22 Rozwiniesz ten temat? Puszczania kontroli?
Super by było posłuchać więcej o Mocy Kobiety - zdrowej kobiecości, miękkości, zmysłowości. Inspirująca rozmowa
Fantastyczna rozmowa!Jestem pod dużym wrażeniem wiedzy psychologicznej i odnoszenia jej do przykładowych sytuacji i zachowań ludzkich.Bardzo dziękuję!❤
Pani Izo..
Pierwszy raz widzę u pani emocje!..po za kontrolą..(moment konwersacji na temat uwolnienia się z pod kontroli..ale jednocześnie bycie zniewoloną przez mężczyznę/temat grey-a)
Miło było to zobaczyć..
❤
Jest pani bardziej kobieca niż to mi się wydawało..
Do twarzy pani z emocjami..
Pozdrawiam serdecznie..
I dziękuję..
Wszystko jest energią.Nosimy w sobie skrypty energetyczne odczytywane przecież przed obcych ludzi na ustawieniach Hellingera.Głos syren to też energia,gdyź dzwięk to energia akustyczna.Głos diwy operowej potrafi rozbić wazonik z kryształu.Pani Izo dzięki pani konceptowi pracy z wewnętrznym dzieckiem przeszłam drogę uzdrowienia-najpierw medytacja i zobaczenie traumatycznych sytuacji.Potem wymiana bolesnych plików w umyśle na te przerobione z wewnętrznym dzieckiem.Umysł to cudowny komputer.Medytacja to reset tego komputera z chwili na chwilę,nie warto go zaśmiecać.I wtedy zaczyna działać Uważnoźć-widzę myśl ,emocję i ją łapię-ta sekunda przed automatyczną reakcją. Bo wszystko jest o nas,nie ważne co do nas przychodzi,ważne jak na to reagujemy i co z tym zrobimy.O tym mówił Jezus w przypowieści o talentach.Wszystko jest energią-fizyka kwantowa pokazuje -zmienia się energia przedmiotu na który patrzymy.Patrzmy więc świadomie i z miłością!
Ego jest informacją a nie mną - wyobrażeniem o sobie
Izabelo, przesyłam wdzięczność za polecenie tej cennej książki. Rozmowa była ciekawa i bardzo szybko minęła, cieszę się z poznania Autora tej książki. Zaczęłam ją czytać, w rozdziale ”Edukacja” zamieszczona jest wypowiedź Junga o cieniu, która mnie porusza i zaskakuje, ponieważ pokazuje jego siłę i jakby nakazuje mieć dla niego respekt oraz szacunek, niczym dla jakiegoś bytu żyjącego w naszym wnętrzu : ”Przede wszystkim trzeba zaakceptować i poważnie traktować istnienie cienia. Po drugie, trzeba poznać jego cechy i zamiary. Po trzecie, nieuniknione będą długie i trudne negocjacje".
Dziękuję 🙏🌹👌
Również widzę w sobie Mistyka, i jestem obserwatorem swojego procesu. Oprócz mnie zauważył to ktoś inny, z kim przebywam rzadko, jest również z innego państwa.
Ciekawa dla mnie rozmowa, podoba mi się spokój i wyczucie gościa, potrafi słuchać, ma przejrzystość przekazu, w moim odczuciu trochę za dużo tutaj Ciebie, Izabel, z całym szacunkiem dla Twoich przekazów ❤️
No faktycznie, może za bardzo przejęłam się wartkością kontentu. Wiem z doświadczenia, że wszystko co ma być publikowane musi mieć dużo większe tempo, niż zwykła rozmowa. Robert z kolei pracuje głównie słuchając i obawiałam się, by odbiorca się nie nudził przy długich przerwach. Mam nadzieję, że ten niedosyt mojego gościa zostanie uzupełniony przeczytaniem jego książki ;)
@@masteryourlifeizabela Dziękuję 🌹 Coś niecoś zaczęłam słuchać z kanału Pana Roberta😉i zauważyłam właśnie, że ma inne tempo przekazu 🙃 więc teraz już wiem.
Tak mnie zaciekawiła Wasza rozmowa, że kupiłam właśnie książkę. Koszt ok 70 zł Pozdrawiam :)
Świetna rozmowa ❤
Więcej o istocie cienia
Świetny materiał 🎶 śmiałem się razem z wami ❤️
Yay jaki temat! Już słucham!:) i pozdrawiam!
W dzieciństwie jest odpowiedź. Dzieci są czystą energią, sama natura. Mają świetnie zintegrowane cień i światło, oczywiście niewykształcone i niewyregulowane ale to jest nasza prawda o nas. Jak ktoś nie miał zaburzonego dzieciństwa to tam wszystkie odpowiedzi są. Ja mój cień tam widzę, oczywiście podczas nieudanej mojej integracji cienia wszystkie te cechy były podkręcone na maximum gałką i niestety też miałam di okola ludzi w swoich cieniach. Cień z dzieciństwa oczywiście może w życiu ewoluować i kryć się pod nałogami itp. Ale to zawsze jest cień z naszej czystej natury zniekształcony potem zdarzeniami.
W każdym razie dziękuje za prace Pani Izy i Pana.
Fascynujące tematy,poszerzające rozumienie cienia.Kochani ❤mogłabym tak Was słuchać w nieskończoność! Zaraz zamówię książkę 🙂.Dziękuję 🙏
Dziękuję, uczta dla mnie ❤❤❤
Dziękuję, bardzo inspirująca rozmowa!❤
Bardzo dziękuję ❤️🍀
wow!!!! fantastyczna rozmowa :D😍❣💕❣
Byliscie cudowni ❤
Super rozmowa, bardzo dziękuje za ten materiał. A książkę sprawdzę na pewno 💙
Książkę ze wszystkimi ćwiczeniami dokładnie przerobiłam. Bardzo przydatna. Informacja przyszła od Izy z któregoś lajwu wakacyjnego i od razu zamówiłam i do pracy.
Sen:
Śniło mi się, że jestem gdzieś na wycieczce z córka, obie bylysmy bardzo szczęśliwe, usatysfakcjonowane, radosne, zadbane. Córka miała 3-4 lata. Było czuć między nami bliskość. Jak się przebudzilam to dalej czułam te pozytywne uczucia. Dodam, ze nie mam jeszcze własnych dzieci.
Proszę o interpretacje.
Dziękuję ❤
Fascynująca rozmowa. Książka kupiona i jedzie...
W tematyce to polecam film "Piękność dnia" Buñuela z 1967 roku.
Wspaniały temat, dziękuję. Potencjał cienia - duży kawałek.
dziękuję!❤
Świetna rozmowa, wspaniały team, prosimy o więcej, dziękuję ❤
😄dziękuję ❤
ważne aby nie czuć sie osaczonym tylko zaopiekowaniem
Absolutnie proszę o ciąg dalszy rozmowy, ogromny niedosyt. Książkę mam i jestem w połowie. Świetna. Ostatnio też chyba uslyszalam glos wyzszej jaźni podczas snu, szeptem wymówił moje imię w bardzo stanowczy sposób. Przebudziłam się i wystraszyłam jak nie wiem 🙂
Omg Iza super! Wiecej poprosze o tej tematyce na kanale! Prosilam jakis czas temu o live o obserwatorze i sie po części spelnilo 🎉
Ego sprawia ze w niektorych tematach zanika nam swiadomosc. Np gdy spytalem Pani ktora prowadzi wywiad, czy zauwazyla kiedys albo uslyszla kiedys o tym ze gdy osoby zaglebiaja sie w spychologie to zaczynaja przesadzac, stawiac na kazdym kroku granice, lapac za slowka - mowiac w skrocie rozmowa z nimi zaczyna przypominac stąpanie po polu minowym. O tym zjawisku powoli zaczyna sie juz mowic, sam u siebie zauwazylem to gdy zaczalem zainteresowac sie psychologia ze zaczyna mnie trigerować wieeeele rzeczy. Oczywiscie przyznac to spychologom ciezko bo to wielki minus ich pracy i bardzo kontrowersyjny. Pani z filmu odpowiedziala mi wowczas ze nigdy tego nie zauwazyla XDDDD - pokazuje to jak mocno ego przycmiewa nam swiadomosc w obszarach dla nas wrazliwych.
Podejrzewam, że to tzw. wspomniane w materiale "ego duchowe".
Również zauważam u niektórych "uduchowionych" osób i unikam, szybko czytając intencje.
Bardzo ciekawy temat, jakbyś zechciałx opowiedzieć jeszcze jakiś przykład, syt, to chętnie się dowiem. Zacznę na to zwracać większą uwagę bo nie zawsze ufam swojej intuicji a zaciekawiło mnie zagadnienie
@@Eliotsick Pewnie, takim najpiękniejszym jest przykład z dziecinstwa. Gdy pami w przedszkolu powiedziała mi zebym nie pił herbaty z łyżeczką w srodku bo sobie oko wydłubie - przez kolejnych kilka dni nie dawałem zyc kolegom z klasy bo ich upominałem. Gdy zgłebiałem tematy lewackie po pewnym czasie złapałem sie na tym, ze gdy opowiadałem cos znajomemu i chcialem powiedziec "to w zaleznosci od tego czy jestes kobietą czy mezczyzną - jakis blachy temat niezwiazany z TRANSGENDERAMI" - to wstrzymalem sie bo "bralem pod uwage ze mozna byc innej plci xd", albo zaczly mnie mocno draznic pytania o dzieci, dziewczyne, o to dlaczego nie pije - bo tego uczy psychologia i julki z instagrama, ze jak ktos cie o to spyta to masz mu od razu na to ostro dopierdol*c - mimo ze wczesniej te pytania nie denerwowały mnie. Gdy ojciec albo ktos mi mowi "nie smuc sie, glowa do gory, zacisnij zeby i dasz rade ;)" (BO SIE O MNIE MARTWIA, CHCA MNIE POCIESZYC!!!" - to tez mnie to trigeruje bo julki i psychologia wcisnely mi, ze nie wolno mowic "NIE SMUC SIE" i ze trzeba pozwalac na te emocje. Pamietam ze na studiach gdy rzeczy szly nie po mojej mysli to zaczynalem przyzwalac sobie na te porazki/bledy (pozwalalem na nie, nie staralem sie ich pilnie naprawic) - bo julki i psychologia uczyly mnie ze to w porządku popelniac bledy i sie potykac, nauczyly mnie tez aby sie nie stresowac, aby nie poswiecac swojego zdrowia psychicznego na np. lepsze stanowiskow pracy, rozwój, dążenie do celu itd - to sprawilo ze moje zycie przestalo sie rozwiajc, bylo ciagle takie same albo i gorsze bo przeciez nie wolno sie stresowac kosztem lepszego zycia materialnego. koniec koncow zaczalem sluchac motywacyjnych filmikow, andrew TATE itd, ktorzy mi mowili ze jestem pi*da i mam sie wziac w garsc i zapie*dalac i robic kase - mega dawalo mi to kopa, odkułem sie finansowo i dzis zyje w przepieknym swiecie gdzie jak brakuje mi motywacji to wlaczam te filmiki a stres ktory poswiecilem na polepszenie zycia materialnego 10000x sie oplacil bo teraz mam luz i moge robic co chce. PS mam 28 lat - nie trzeba poswiecac polowy swojego zycia aby dobrze zyc,w ystarczy wyrzucic ze swojego zycia wszystkie zbedne rzeczy ktore drenuja nasza kieszen jak wyjscia do restauracji co tydzien, starbucksy, drogie ciuchy itp itd (a tak nam lewactwo i psychologia wpaja ze mamy to kupowac, bo cos z zycia trzeba miec;). Wedlug mnie psychologia dopiero chyba raczkuje ze nie bierze pod uwage (bo ludzie maja zbyt duze ego by to przyznac) ze to ich gadanie moze powodowac szkody u wielu osob....
Nastepny przyklad! Przestalem dawac znajomym rady gdy mnie nie pytaja - mimo ze bardzo czesto mi za nie wczesniej dziekowali. Raz od zwariowanej koleznaki ktora siedzi w psychologii dostalem po lapach za to ze dalem jej rade niepytany XDDDDDD, ja gdybym opowiadal o czyms mojemu znajomymu, jakiejs trudnej rzeczy to gdyby nie zaproponowal mi jakiegos rozwiazania albo malej rady to poczulbym sie olany. Takich rzeczy jest masa - z ludzmi ktorzy w tym siedza nie da sie normalnie gadac, sam po sobie widze jakie chore zmiany ze mnie zachodza, przez to przestalem sie uczyc tych jajec zwiazanych z psychologia i odobserwowalem wszystkie julki feministyczno lewackie.
Kolejna rzecz - rozmawialem z jakas mloda laska z poznania ktora uczy psychologii nawet w radiu wystepy miala itd. Poznalismy sie na Tinderze - polajkowala mnie dlatego ze w opisie mialem informacje ze interesuje mnie samoswiadomosc, spychologia itd. ale gdy uzylem slowa na ktore psychologia i lewaki ją uczuliły to nagle mnie zjechala ze wedlug niej mam traumy ktore musze przepracowac, nie jestem tez wedlug niej nadzwyczaj swiadomy, normalny czlowiek ze mnie, a to ze nie moge znalezc ogarnietychz najomych moze byc znakiem ze z jakiegos powodu oni nie chca sie ze mna przyjaznic -CZAICIE JAKA TO JEST TOKSYCZNA BOMBA? Podobnie probowala mnie zalatwic inna kolezanka ktora na maksa gleboko w psychologii siedzi. mowiac w skrocie te osoby sa kur*wsko toksyczne i umieja tak do*ierdolic ze osoba o slabszej psychice moglaby miec uraz na psychice przez kolejne 10-20 lat....
Jest taka ksiazka “Syreni Spiew” panstwa Buldorf (Barbary i nie pamietam imienia jej meza. Fizycy mieszkajacy w Niemczech.
ach, ta praca z cieniem..., czasem "dupę urywa"...eeekhm, ekhm, przepraszam najmocniej, chciałem powiedzieć oczywiście: "korki wywala" :-). Kiedyś, w trybie small talk, fantazyjnie przyszła mi taka myśl, że czasem samobójcy rzucający się w fizyczną przepaść, projektują na nią otchłanie podświadomości. To ego tak sie broni do końca. A tymczasem to podświadomość przywołuje, wzywa w swoje głębie, zaprasza do "symbolicznej śmierci ego", dezintegracji pozytywnej; a nie dosłownego fizycznego uszkodzenia ciała, aż do uczynienia go niefunkcjonalnym dla przepływów zycia i jego procesów, czyli samobójstwa w sensie ścisłym.
Dla depresyjnych czwórek, ten tekst powinien wisieć na ścianach w ich domach. Piękne. Pozdrawiam.
@@Jakub-Niewiadomski79 Również pozdrawiam! :-))
Ale dobrze to zauważyłeś 😮
Niesamowite, @Panicz_Auguscik - też miałam kiedyś to przemyślenie. Samobójstwo jest skrajnym zaburzeniem reality testing, przerzuceniem i wyprojektowaniem wewnętrznego na zewnątrz... Ci odratowani nie próbują na nowo, bo są nowonarodzeni, po symbolicznej śmierci, po swoim NDE i lądują po drugiej stronie lustra.
Jak praca z cieniem ma się do osoby z raną odrzucenia. Jeżeli ktoś całe życie chodzi z wdrukowaną wadą fabryczną i np. poczuciem, że jest zły, niewystarczający itp. to ten temat może go tylko zakopać mocniej.
Autor pisze, że w cieniu jest ukryte 70% naszych zasobów, cień to nie tylko to, co negatywne.
@@magdalenamk426 Tak, zgadzam się, że tam są pochowane perły ale bardziej w tej chwili interesuje mnie ta mroczna strona Nas przy ranie odrzucenia.
Cień, wewnętrzny krytyk może być niewspierający, dlatego się z nim pracuje. Przechodząc przez cały proces zmienia się i stara się pomóc
Ja to rozumiem jako dwie łączące się ale jednak inne sprawy. Ty chyba pytasz o „wounded inner child” które, i przez to ktoś dorosły, czuje się odrzucone / porzucone ( Bradshaw) Patrzyłbym też na niezaspokojone potrzeby wg Eriksona - tutaj konkretnie potrzebę bliskości / akceptacji.
Odnośnie tych filmów, polecam również YOU.
Spodoba się, obiecuję:)
❤❤
❤
syreny są wyrazem przeciwieństwa zwanego pragnieniem
Wow! Iza zagarnęła całą przestrzeń, a byłam bardzo ciekawa co ten Pan ma do powiedzenia. Jednak nie miał szans.
Chyba trzeba przeczytać książkę 📖 ;)
Izunia tak ma, ale i tak ją kocham😁😘
Nie! Iza po prostu odpaliła swoje enneagramowe V8 biturbo i pan kolega nie miał szans spod świateł ku obszarom cienia. Ja jestem zachwycony!
@@henrykkooczek6213Iza wspominała, że jest enneagramową 9.
Przyznaję bez bicia, że może zbyt przejęłam się wartkością i tempem kontentu. Gdyby Robert mi częściej przerywał, to byłoby super.
Niemniej i tak cały ten materiał dotyczy jego książki, jest to więc rozmowa wokół niej i do jej kupienia zachęcająca. Robert moim zdaniem jest enneagramem 5, woli słuchać lub pisać, niż mówić ;)
w przypadku kompleksów "inni" są niezbędni. Tym jest cień - też
☀️♥️
tu chodzi o to, że ukryte nie musi sie ukrywać a nie o to, że nie może sie ukryć
Kochana Izo. Proszę o interpretację snu. Mąż wysyła mnie i córkę w dziurawym kajaku na jezioro, gdy zbiera się burza. Szukam pomocy wśród ludzi, przemieszczam się po jakimś pensjonacie, różnych jego piętrach, ale to trudne, niebezpieczne, bo coś dziwnego dzieje się że schodami między tymi piętrami. W końcu zawisłam pomiędzy piętrami i nie mogę ruszyć dalej. Dużo lęku, bezradnosci czuję w tym śnie
Przebity kajak, symbolizuje Twoje uczucia. Pogoda, to zmiany. Schody, półpiętro, to takie stanie w rozkroku. Niemożność podjęcia decyzji.
To właśnie sen o braku bezpieczeństwa i próbie utrzymania się jakoś na powierzchni życia. Chyba nie bardzo możesz polegać na mężu? To stały wzorzec czy jednorazowy zawód?
@@masteryourlifeizabela powracający wzorzec. Moj maz wpisuje się świetnie w Twój film o cieniu narcystycznym. Co jakiś czas to coś się wyłania. A ja zadaję sobie pytanie jak długo jeszcze dam radę. Niestety decyzje o rozstaniu rozbijają się o ogromny lęk mojej córki przed rozwodem rodziców. Bo jej tata ma też sporo wspaniałych cech, a ostatecznie potrafi przyjąć że się zagalopowuje i podejmuje pracę nad tym. Ale jest to wszystko bardzo obciążające. Choć z drugiej strony tez potężna lekcja, ktorą odrabiam. Ty jesteś tu dla mnie dużym wsparciem. Natomiast marzę, by odpocząć.
💎
Ksiazka kupiona
? Pani Izabelo, co może oznaczać sen o tatuowaniu sobie na ręce krwistoczerwonej róży?
Pozdrawiam serdecznie ❤
Rozkwitnie przed nami Czerwony Kwiat z sekretem krwi i zabłyśnie Czarny Diament menopauzy a wtedy wyłoni się Strażnik - mężczyzna tak potrzebny w dzisiejszym dziwnym, niepewnym świecie. My kobiety i mężczyźni mamy teraz rzadką okazję, by ten świat na zawsze odmienić, zrzucić kajdany niewiedzy i żyć w dobrostanie.
Marek Taran
Dla mnie ten sen może oznaczać- Wydrukowana kobiecość. Piękno, ale i kolce. Mam się czym bronić.
Ps. Symbolika róży, jest bardzo obszerna.
Róża to potężny symbol wiedzy o tajemnicach wszechświata, wiedzy hermetycznej... czyli podświadomie masz potrzebę stopić się z tajemnicą róży na stałe... Posłuchaj albo poczytaj o różokrzyżu i symbolice tego kwiatu.
Plus to, o czym napisał Jakub. Też nośne i ciekawe.
@@masteryourlifeizabela Bardzo dziękuję ♥️
nikt też jest kimś ...
Czyli latające małpy są opęntane? Można tak to kwalifikować :)
Pierwsza? Dzień dobry
to wszystko da sie połączyć ponieważ chce być połączone
Racjonalizacje to świetny ewolucyjny mechanizm, chroniący kobiety przed nieprzyjemnymi odczuciami i emocjami. Zamiast postrzegać sprawy takimi jakie one są, szukają wyjaśnień w przestrzeniach tak mglistych, że jedyną możliwością wzięcia czegoś za pewnik jest uwierzenie w to że tak jest.. Większość kobiet podnieca się przy mężczyźnie, którego uważają za silnego. Cechami takiego faceta może być między innymi postawa dominująca.Oczywiście kobieta musi na pewnym poziomie zaufać takiemu delikwentowi, ale można taki stan osiągnąć u pań w dosłownie kilka minut. Nie u wszystkich naturalnie. Są za to odpowiedzialne atawizmy wykrystalizowane przez tysiące lat ewolucji i naprawdę niewielu kobietom udaje się mieć nad nimi 100% kontrolę. Co potwierdza popularność tego (ale nie tylko) konkretnego filmu oraz moje własne doświadczenia w tych tematach.
Oczywiście, że silny mężczyzna to atawistyczne marzenie i że instynktownie jest on wzorcem atrakcyjnym. Rzecz w tym, by odseparować z tej zabawy patriarchat, daddy issues i jeszcze kilka innych patologicznych elementów cienia.
@@masteryourlifeizabela Zgadzam się ze stwierdzeniem , że istnieje sporo mechanizmów które powodują, że kobieta pożąda mężczyznę o takich, a nie innych cechach. Niektóre z tych mechanizmów występują częściej inne rzadziej. Niemniej jednak miom zdaniem problem zaczyna się w momencie, w którym rzeczywistość zostaje zakłamywana na rzecz np. ideologii, w imię myśli, że cel uświęca środki lub z powodu niższych pobudek jedną z nich może być np. chęć polepszenia sobie samopoczucia poprzez relatywizowanie sytuacji, przedefiniowanie pojęć oraz podwójne standardy. Patriarchat i inne przytoczone przez panią słowa klucze wymagałyby najpierw zdefiniowania, aby w ogóle móc o nich dyskutować.. Śmieszne jest dla mnie twierdzenie, że popularność np. "50 twarzy..." ma niewiele wspólnego z naturą kobiet...No ale każdy ma prawo wyboru, w co chce wierzyć..
Dotknęliście tematu morderstwa, które jest podawane za przykład czystego zła. W którym to kontekście, nie podlega rozważanianiom złotego środka. Nie można kogoś zabić mniej, lub bardziej. Jest to nadal złe. A jednak przez pryzmat postaci Dexstera, można i na to spojrzeć inaczej. To coś, jak przyzwolenie społeczne na karę śmierci. Zabijasz złego, Ty dobry. Morderstwo jako szlachetny uczynek.
Przy okazji postać Dextera jest zupełnie inna niż tego potwora Hannibala Lektera..
Moim zdaniem sympatyzujemy z postacią Dextera, ponieważ mimo tego że pozbawia życia tych złych,
to jednocześnie widzimy, że jest dobrym człowiekiem. W rzeczywistości ludzie zdolni do takich okrucieństw
nie wzbudzili by naszej sympatii ( bo są poważnie zaburzeni ), gdybyśmy poznali ich tak dokładnie jak postać
Dextera w serialu.
„W dramacie ktoś musi być złoczyńcą i grać ciemną stronę,
i wtedy bohater gra przeciwko niemu.
Jeśli pójdziesz do teatru po to, żeby się wypłakać,
potem pozwalasz zwyciężyć złoczyńcy i nazywasz to tragedią.
Jeśli szukasz wrażeń,
pozwoliłeś bohaterowi wygrać.
Jeśli wolisz się śmiać,
nazywasz to komedią.
Istnieją zatem różne układy między bohaterami
i złoczyńca.
Ale we wszystkich przypadkach, gdy kurtyna opadnie na końcu dramatu, bohater i złoczyńca wychodzą ramię w ramię, a publiczność oklaskuje obu.”
-Alan Watts, z wykładu pt. „OBRAZ CZŁOWIEKA”
Zaciągnęło mnie wczoraj do kina (dzień ukazania się filmiku) na ,,Rodzaje życzliwości'' w reżyserii Yorgosa Lanthimosa, jak się okazało jeszcze głębiej w otchłań. Jest takie kameralne w Łodzi ,,Charlie''. Film, jak i recenzja przeczytana po obejrzeniu, wbiły mnie w fotel. Y.. ouTu. be wyrzuca komentarze z linkami. Więc podam źródło i autora recenzji. ,,Grzegorz Brzozowski- Kultura liberalna'' . Recenzja zawiera spoilery, a w samym filmie jest kilka drastycznych scen. Nie polecam osobom wrażliwym.
@Jakub-Niewiadomski79 trafne ujęcie tematu. W pewnym mieście niedaleko mnie, grupa kilku dobrze usytuowanych szanowanych ludzi wychodzi w nocy na miasto i zabija bezdomnych. To nie jest film, chociaż może pomysł pojawił się na bazie takich filmów jak Dexter. Zależy kto kogo uważa za złego, za złych w tym wypadku niepotrzebnych leniwych trutniów
Dzień dobry. Od czego poleca Pani zacząć czytać Junga? 🙂
od początku
Dzięki za Twoją opinię jednak pytanie kierowałem do Pani Izabeli
tu nikt nie zwariował - to nie żart
Czy ten Pan ma nieadekwatna mimikę? Przepraszam ja czasami zamiast skupić się na merytorycznie to obserwuje inne rzeczy dookoła.
być może 5 enneagramowa ;)
A ten Pan to w ogóle będzie dopuszczony do głosu.???
Jak wyżej...
❤