Ten wykład, jak zresztą inne, Pana Profesora są Extatycznie Piękne. Można słuchać w nieskończoność, choć sam nie jestem i nie byłem fizykiem, a z matematyki zawsze miałem mierny. DZIĘKUJĘ PANIE PROFESORZE i najlepiej jeśli będą kolejne
Za każdym razem, gdy słucham wykładu profesora Meissnera (a słucham wszystkie, jak leci, wyszukując kolejne, bo jest ktoś, kto chętnie dzieli się swoją wiedzą...) mam wrażenie jakbym "gadał" ze starym kumplem, który czyta w moich myślach i odpowiada na niewypowiedziane głośno pytania. W dodatku ten "kumpel" mówiąc o rzeczach nadzwyczajnie skomplikowanych mówi prosto i przejrzyście pozwalając mi nadążać za Jego tokiem myślenia. Bardzo za to dziękuję i gratuluję, jednocześnie wyrażając podziw za propagatorską żyłkę pana profesora - prawdziwy tytan wiedzy, prawdziwy propagator, prawdziwy przyjaciel społeczeństwa... Dzięki. Właśnie takich ludzi Polska potrzebuje; wykształconych, poszerzających wiedzę, popularyzujących ją i odpornych na poprawnościowy bełkot. Szczególnie podobają mi się uwagi pana profesora na temat transcendencji. Odważne, sensowne i baaaardzo potrzebne naszemu skołowanemu społeczeństwu. Czy to nie jest już pora na Orła Białego na piersi pana profesora? Przecież to nasz najlepszy sztandar na forum światowej nauki. Iluż to młodych ludzi wykształcił już profesor Meissner, ucząc nie tylko fizyki, ale również naukowej rzetelności i pasji? Te pytania dedykuję prezydentowi Dudzie, jako szeregowy obywatel, ale z otwartą głową. Jakby się miało przegapić, panie prezydencie: vox populi, vox dei! Jestem pewien, że wielu moich Rodaków myśli (z niekłamaną dumą) tak jak ja: "nasz Meissner"! A pan, panie prezydencie jak pan myśli?
Nikt, nigdy i nigdzie nie przedstawił dowodu na to, że wszechświat się rozszerza. Jeżeli taki dowód zobaczyłaś, to koniecznie skonsultuj się z psychiatrą
@@wojciechwozniak9484 Księżyc jest ważniejszy od Słońca, ponieważ świeci w nocy, kiedy jest ciemno, a Słońce świeci w dzień - kiedy jest widno. Dziękuję :P
Oto dostałam emocji jak teraz wiem że nic nie wiem o zbliżaniu się do odkrycia... Dziękuję Panu Profesorze.. teraz posłucham jeszcze raz, a potem raz jeszcze. A jest czego :)
Dziekuje za material do myslenia . Czasami mam wrazenie ze wiem wystarczajaco wiele i to co wiem mi wystarcza , ale im wiecej wiem tym wiecej watpliwosci
Przepraszam, ze piszę w połowie wykładu, za który bardzo dziękuję. Jak zwykle inspirujący... Dokończę później oglądanie i słuchanie filmu, po czym wprowadzę ewentualne zmiany do mego komentarza. Ale jak to bywa u artysty z zacięciem naukowym muszę szybko zapisać... inaczej strumien świadomosci pójdzie do wszystkich d... Może i byłoby lepiej... ale cóż... podejmuję jednak rękawicę... Otóż, oczywisćie strzałka czasu pcha nas zwsze w jednym kierunku, to poklosie chłe chłe tzw Wilkigo Wybuchu, czyli szybszego wówczas od światła inflacyjnego rozszerzania sie czasoprzestrzeni w każdym punkcie wszechświata, jeśli w ogóle możemy mówic o wszechświecie już wówczas istneijącym. Rozszerzanie sie wieczne i nieskończone jest jednak sprzeczne z mechanika kwantową dowodząca przypadkowości w zasadzie wszystkiego... Z innej beczki bo zapomnę... Przepraszam... Albo chcesz być szcęśliwy albo cgcesz wiedzieć wszystko... tak mawiał filozof... imienia nie pomnę. Nie przestawaj zadawać pytań i nie przejmuj się jesli czegos nie rozumiesz choć wynika to wprost z równań matematycznych lub/i doświadczeń fizycznych to odpowiednio za Eisteinem i Feynmamen. Bingo ! Siedzenie na bzregu obracajaej sie ciągle monety, będącej w gruncie rzeczy dwuwymiarowąa kula ziemską- taki hologram Susskinda- - to mój przypadek- jest zarówno dla naukowaca jak i artysty pzrez duże A zarówno wyzwaniem, koniecznościa jak i fascynującym doświadczenim życiowyn. Jednak dalej to już wrażliwośc osobnicza; są tacy którzy sie ciągle swietnie bawią/bawili swym geniuszem i ciesza/cieszyli z zycia jak Mozart, Gene Kelly, Elon Musk, albo martwią/martwili jak Boltzmann, van Gogh, M. Monroe, Judy Garland, etc... Tak czy siak niezaleznie od tego czy było to legendarne (niestety jak widać raczej niezdarne) pstryknięcie palcem Boga... które zapoczątkowało prawa fizyki powołujące do życia ten czy inne równoległe Wszechświaty i czy Wszechswiat w nieskończonośc będzie sie rozszerzał czy też nie... człowiek po opuszczeniu Układu Słoencznego w statku kosmicznym wybudowanym przez wnuka Muska i inzynierów z NASA w XXII wieku- zawsze bedzie miał frajde z własnej ciekawości i geniuszu... Jeśli nie rozsadzi nas od wewnątrz jakas kolejna sekta antyszczepionkowców i "inaczej myślących" przeciwników ochrony srodowiska naturalnego... etc.. Pozdrawiam słonecznie. W. B. p.s. Przy okazji, gratuluję elokwencji i erudycji Panie Profesorze. Sam uwielbiam przemawiać, nakrecam się na bieżąco swą wyobraźnią, tonami wiedzy zmagazynowanej w mym kresomózgowiu i hipokampie, a takze tym co widzę i słysze, czuję w danej chwili... Nie chwaląc sie Panie profesorze... jesteśmy obaj wspaniali...prawda ! Bez fałszywej skromności, rzecz jasna...ha ha ha... Polecam taniec i muzykę.... to także bardzo odmładza i odkorkowuje nowe połączeni synaptyczne miedzy neuronami... O rany, idź już Witold.... na obiad... Zdrówka życzę ! Aloha ! p.s. 2: Dwie poprawki na końcu wykładu. Otóż... tak, oczywiście nieskończoność i wieczność Kosmosu w naszym Wszechświecie po tzw Wielkim Wybuchu nie jest możliwa min. za względu na dowód w postaci występowania dnia i nocy na Ziemi. Druga sprawa to wyjaśnienie dotyczące monety na której siedzę. I haven't made myself clear. So let me put it another way. Jakżesz precyzyjna i analityczna jest angielszczyzna. Uszczególowiam zatem. Chodzi mi o to, że tak w życiu codziennym, zawodowym jak i rodzinnym, miłosnym, w marzeniach sennych... w tańcu, muzyce, literaturze... wszędzie przynajmniej ja tak zostałem nauczony... ( a może już taki się urodziłem... ha ha ha... nie zapewne nie jestem aż takim geniuszem )... że trzeba zawsze brać pod uwagę dwie strony medalu, czyli jak to mawiają Anglicy dwie strony tej samej monety. Rózwnowaga jest konieczna tak w muzyce, tańcu, miłości, jedzeniu jak i w nauce... I trzeba ją bez przerwy cwiczuć. Polecam muzykę, taniec, tai-chi... i wykłady Pana Profesora. Pa...
Wspaniały wykład i co jest rzadkością, bardzo ładnie opowiedziany. PS. Drobnych błędów możnaby unikać w przyszłości, panie Krzysztofie. Np. Newton wcale nie wymyślił prawa 1/r^2 w wyniku "geniuszu". Robert Hooke, Christopher Wren i Edmond Halley spotykali się po zebraniach Royal Society i dyskutowali. Wiedzieli wszystko o 1/r^2, co trzeba wiedzieć w astronomii. Newton "jedynie" udowodnił matematycznie związek elips Keplera z 1/r^2. [Hooke opublikował prawo 1/r^2 *powszechnego ciążenia*, podkreślam słowo powszechnego, zanim Newton cokolwiek udowodnił. Słusznie powiedział że czy wykładnik jest 1.99 czy 2.0 czy coś innego, to trzeba stwierdzić w dokładnych eksperymentach. Pod koniec 20. wieku manuskrypt ten znaleziono w bibl. obs. Greenwich)
10:10 10 000 godzin to blisko 7 lat przy założeniu poświęcania codziennie 4 godzin na pracę (włącznie ze świętami). Od zera do jakiegoś zrozumienia tematu. Jeśli kogoś to ciekawi.
Jeśli ktoś podważa współczesne teorie fizyczne to także podważa równania fizyki klasycznej. Trzy "praweczka" Newtona wynikają z zasady zachowania pędu. Newton przyjął fałszywe założenia, że czas jest absolutny i masa jest niezmienna względem prędkości.
Wiem, że moje wnioski nie wszystkie muszą być trafione. Ale nigdy nie ustanę w ich poprawianiu i wyciągania nowych wniosków. I wdzięczny jestem za krytykę, bo ona zmusza mnie do myślenia i poprawiania moich hipotez.
Teorie fizyki nie powstały z czystej myśli, ale z obserwacji i eksperymentów, także te największe jak teoria względności i mechanika kwantowa, takie są fakty panie profesorze Meissner !
To jak powstała ogólna teoria względności? Żadne obserwacje nie skłoniły Einsteina do zakwestionowania teoria Newtona. Doświadczenie Edingtona i wyjaśnienie orbity Merkurego przyszły później. Zaprojektowanie akceleratora cząstek i interpretacja zachodzących tam zjawisk bez teorii nie byłaby możliwa. Zachęcam do zgłębienia tematu. No i... może oglądnąć ten film uważnie jeszcze raz i ponownie sobie przemyśleć?
@@olek4479 No, ale teoria względności powstała na bazie eksperymentu Alberta Michelsona z 1887 roku, który to wykazał, że nie ma czegoś takiego jak eter i to był impuls do sformułowania teorii relatywistycznych zapoczątkowanych nie przez Einsteina, ale Lorentza, Fitzgeralda, Poincarego, od których to Einstein zapożyczył podstawowe tezy teorii względności, natomiast ogólna teoria względności jest uogólnieniem szczególnej i dotyczy grawitacji i też obserwacja miała decydujący wpływ na zrozumienie fizycznych aspektów tej teorii, a mianowicie jazda windą uświadomiła Einsteinowi jaka jest bezwładność ciała znajdującego się w takich warunkach. Tak więc eksperyment jest podstawą nawet tak wyrafinowanych teorii jak względności.
@@grzegorzlagut8917 Jazda windą była tylko eksperymentem myślowym. Z resztą Einstein nie mógł w spadającej windzie zaobserwować zakrzywienia toru światła nie tylko dlatego, że to by była ostatnia obserwacja w jego życiu ;)
@@olek4479 Nie jest eksperymentem myślowym, bo wystarczy wsiąść do windy i dokonać szokującego spostrzeżenia, tak jak Einstein, który przecież nie jeździł windami tylko w myślach.
Można by jedynie i raczej na siłę założyć, że wpływa na wynik doświadczenia fala wtórna pracy naszego mózgu. Ale jedynie coś obserwując nie musimy dokonywać intelektualnego wysiłku. Tak działa stan medytacji, że się wyłącza myślenie. Poza tym, nie tylko mózg bierze udział w analizowaniu danych. Dla przykładu oko, wyposażone jest w system analizowania danych niezależnych od mózgu. I tak samo ma się sprawa z sercem. Ono dostarcza mózgowi przetworzone już wstępnie dane. I całe nasze ciało dokonuje podobnych analiz jak nasz mózg. i także bakteria nie potrzebuje żadnego mózgu, aby analizować napływające do niej danej. Oczywiście Ameryki tu nie odkrywam. Ale wielu ludziom nauki to umyka. A to już może mieć wpływ na zafałszowanie wniosków płynących z doświadczeń.
Moze ktos bedzie mi w stanie odpowiedziec zgodnie z fizyka. 1.Czy my (nasze ciala, komorki, czasteczki) tez sie rozszerzamy wraz z rozszerzajacym sie wszechswiatem? Jesli tak, to jest to dziwne rozszerzanie, bo wzgledem wlasciwie jakiego obswrwatora ono nastepuje? A jesli nie, to jeszcze dziwniej i dlaczego - co o tym decyduje ze jakas czesc przestrzeni sie rozszerze (mniej lub wiexej lub wcale) a jakas w sposob inny? 2. Czy porownianie do pompwanego balonu na ktorym sa plaszczaki oznacza, ze my sie rozszerzamy jako wszechswiat wzgledem czwartyego wymiaru przestrzennego?
Może pomogę. Jeśli się mylę-przepraszam. 1 My (ludzie) nie rozszerzamy się wraz z wszechświatem. Ani nawet nasza galaktyka. Wszechświat rozszerza się w obszarach gdzie ciemna energia jest silniejsza niż energia (grawitacyjna) wiążąca dane obszary. 2 Raczej nie. Tą analogię rozumiem tylko jako uproszczenie powstałe w celu lepszego zobrazowania roszerzania się wszechświata. O ile wiem wszechświat składa się z trzech wymiarów przestrzennych a ewentualne ,wyższe" wymiary występują na mikroskalach (chyba że o czymś zapomniałem). Nie ma to jak odpowiadać na komentarz (conajmniej) sprzed roku XD
Świetny wykład! Ładnie pan profesor gasi zapędy/wyobrażenia humanistów! Matematyka rządzi. Humanistyczny umysł jest, jak umysł dziecka - niczego nie rozumie a tylko ma płytkie wrażenia. Matematyczne zrozumienie daje nam głębszy poziom pojmowania rzeczywistości.
Masz spaczone wyobrazenie o humanistach. Humanistami byli wielcy matematycy i filozofowie starozytnosci jak i ludzie Renesansu w tym w tym wielki Leonardo da Vinci . Niestety słowo humanista dzis okresla idiotę ktory nie potrafi zrozumiec elementarnej logiki ,a niestety system oswiaty pozwala słabiutkim umysłowo skonczyc tzw studia. P.S. humanistą jest rowniez prof Meissner
Dodam od siebie, że współczesna humanistyka zaczyna grzęznąć w bagnach absurdu... kto słyszał o wpływie filozofii neomarksizmu psychoanalitycznego itp. na uniwersytety na całym Święcie, to wie o co chodzi
Matematyka jest tylko narzędziem i nie może sama z siebie niczego wytłumaczyć. Potrzebna jest do tego interpretacja. Krótko mówiąc matematyka ma za zadanie uprościć daną sytuację aby można było z tego wyciągnąć jakieś istotne dane które doprowadzą do odkrycia jakiegoś innego fragmentu. Pan professor kiedyś o tym mówił, że kiedy opisujemy matematycznie daną sytuację to tak naprawdę odrzucamy mnóstwo danych które uznajemy za nieistotne a zostawiamy tylko kilka które uważamy za ważne dla danego obliczenia. Ale to my decydujemy które dane odrzucić a które pozostawić. Ale może to błąd ? Może należało by pozostawić profilaktycznie więcej danych i wtedy może pojawi się coś nowego zaskakującego ?
To raczej jest zw. z tzw. zwrotem lingwistycznym, który dokonał się w nauce w latach 50. i 60. Polecam art. Krzysztofa Karonia, też wielkiego fana prof. Meisnera, dzięki któremu go poznałem. Akapit ZWROT LINGWISTYCZNY historiasztuki.com.pl/025-00-04-GENDER.php
chłopie co ty masz 18 lat czy IQ=10 ? Wszyscy "kochamy" profesora za to co robi i kim jest...a ty zaraz z jakimiś gejami wyjeżdżasz. Lecz się bo masz spaczony pogląd rzeczywistości
18Mortus18. Mam sporo więcej lat . Poprostu nieprzywyklem do mówienia w stronę obcych ludzi takich określeń. Mozna do swoich dzieci, zony, rodziny( no w sumie to wszyscy jestesmy rodziną) ale obcy facet do faceta to brzmi mdle. Nie dla wszystkich oczywiscie ale dla mnie owszem. Masz jaja to przestań lovowac a jak nie to trudno. Ale swiadomym byc warto tego ze sie jest skrzywionym.
18Mortus18 A te serduszka? To Ty ile masz lat 19? Jeszcze je strzałami przebij. Nie mówie ze jestes innej orientacji ale napewno jakiejs innej od mojej kultury. To tak w polsce jest juz norma?
Jeśli profesorowie fizyki nie wiedzą jak zinterpretować podstawowe pojęcia fizyczne jak masa, czas, przestrzeń, czasoprzestrzeń, energię to warto zastanowić na jakim etapie jest fizyka? Jaki jest sens fizyczny czasu, masy, energii?
Istnieją definicje tych pojęć, w mechanice klasycznej nie ma większego problemu z masą, energią czy czasem. Mechanika kwantowa ma z tym problem, ale jest to względnie młoda teoria
Pani z sali zadała drugie ze swoich trzech pytań podczas debaty, która odbyła się bezpośrednio po wykładzie. Zostanie ona opublikowana w ten piątek. Jeśli jest Pan zainteresowany, zapraszamy do obejrzenia.
No i wszechświat nie powstawał by ciągle bez dostarczania energii, jeśli prawo zachowania energii miało by być zachowane. Bo zakładam, że wszechświat nadal powstaje z niewyczerpalnego źródła energii i, że nie był to proces na początku wszechświata skończony.
Pominąłeś jeden ważny szczegół - entropię. Złożenie szklanki na tyle samo sposobów co jej rozbicie jest możliwe ale wymaga energii więc te stany nie są sobie równe. Tym bardziej biorąc pod uwagę kierunek strzałki czasu.
@@przemekkrzykos masz rację sposób i energia by elementy powrócił na dokładnie to samo miejsce z punktu energi może się wiązać z większą trudnością. Lecz jak rozbije szklankę w pojemniku o tym samym kształcie w temperaturze która będzie bliska stapiania szkła a na tylne bym mógł ją rozbić. Różnica jest niewielka
Pan Profesor to fachowiec, ale co bardzo u niego lubię - poczucie humoru. Nie każdy naukowiec takowy posiada a to bardzo przydatna umiejętność do przekazywania wiedzy - pozwala skupić uwagę słuchacza bo a nuż będzie kolejny żart.
I czas wcale nie płynie w jedną stronę. Choć płynie. Gdybyśmy jednak zawrócili czas do tyłu, to nie obejrzeli byśmy bitwy pod Grunwaldem. Mielibyśmy jedynie rozejście się wszechświatów w dwu przeciwnych kierunkach. I dla tego nowego wszechświata czas nadal by płynął do przodu z punktu wyjściowego. A nasz pozostawiony przez niego, płynął by w przeszłość. Ale w przeszłość, która nadal była by ciągle przyszłością.
Przytoczę anegdotę: Rozmawia 2 fizyków (teoretycznych) o swoich teoriach. Jeden mówi do drugiego: Wiesz... Fakty przeczą twojej teorii. Drugi odpowiada: To tym gorzej dla faktów! Zadam fundamentalne pytanie: Czy ktoś doświadczalnie udowodnił istnienie ciemnej materii? Nie! A wielu fizyków tworzy wydumane teorie o ciemnej materii, które niby rozwiązują problem brakującej masy.
Ciemna materia i ciemna energia z definicji jest nieznana. Jak nam sie uda "zbadac" te materie i energie to moze juz nie bedzie taka ciemna. Jak masz lepszą propozycje to podaj. Wszystkie propozycje są porządane i jak masz lepszy model to nagroda Nobla gwarantowana. Mozesz podac np model, ze ciemna materia i energia to miejsce katolickiego piekła. Jak udowodnisz to dostaniesz i Nobla i Templetona.
Wygląda na to, że nie odróżniasz teorii od hipotezy. Teoria to spójny opis określonego fragmentu rzeczywistości materialnej, który nie jest podważalny w świetle aktualnej wiedzy. Zatem w fizyce nie ma dwóch wzajemnie sprzecznych teorii. Twoja anegdota jest zabawna, ale nie może dotyczyć fizyki. Ciemna materia nie jest przedmiotem teorii. to hipoteza, która czeka na swój udział w jakiejś teorii. Wielu fizyków pracuje, aby hipotezie ciemnej materii nadać formę teorii.
1:10:02 ,,wydaje się być nieintuicyjne, zwłaszcza komuś kto trochę liznął fizyki w życiu", gdyby tak było to w ogóle by te pytanie w takiej formie nie padło, ale tzw. ,,znawcy, eksperci" , zwłaszcza na YT takich widać ;D PS. 30:27 Lewy górny róg ekranu.. Czyżby ghost orb :p?!
No i uważam, że energia we wszechświecie by malała stopniowo wskutek zderzeń. A prawo zachowania energii jest dlatego tylko stałe, że dostarczają nowej energii fale grawitacyjne. Ale ... muszę to jeszcze przemyśleć.
Prof,gdy znajdziesz Fizyczny Parametr będący Wspólnym Mianownikiem dla poszczególnych fizyk od klasycznej po mechanikę kwantową,to będzie właśnie ta Teorią która Odpowiada Obiektywnie na Wszystkie współczesne pytania ... Czy nauka przez to stanie w miejscu??? Kiedy naukowiec odpowie na pytanie;;; Dlaczego woda jak zmienia stan skupienia z ciekłego na stały zwiększa objętość??
Kto jest laikiem?? Prof,czy ja? Sam jednoznacznie stwierdza;;;Nie znam odpowiedzi; na pytanie; co to jest Czas!! Czy prof, rozumie że WSZYSTKIE PROCESY są Uwarunkowane- zdeterminowane Czasem?? że Czas jest Fizycznym Parametrem ŁĄCZĄCYM- SPOIWEM wszystkie procesy jakie zachodzą na Ziemi od fizyki po chemię,biologie ?? Nie tylko Meissner nie odpowiada na to pytanie,ale i Bajtlik... Jeżeli oni są autorytetami z dziedziny fizyki,o której tak dużo potrafią odpowiadać!! To co to za fizyk teoretyk,który o Czasie nie ma zielonego pojęcia,a uwarunkowania wszelkich zjawisk fizycznych,łącznie z zapisem matematycznymi wzorami to takie same abstrakcje i wizje,jak ludzi nawiedzonych.. Meissner wyraznie mówił,że doznał olśnienia modląc się przez lata teorią względności w matematycznych słowach,tak samo ludzie modlą się do Jezusa doświadczają olśnienia-objawień twierdząc ,że Jezus jest drogą i prawdą,jak Meisnnera wyznawanie teorii względności... Wiara Meissnera z pięknej teorie strun zmieniła się na kanciata teorię względności..
@Rahi Es Od profesora z racji swej kompenencji naukowych nauk scisłych wymagana szeczowość.. Jeżeli nie wie co to jest Czas,jako jeden z fizycznych parametrów,to jego objawienia naukowe odnosnie teorii względności powinien dokładnie zweryfikować w sensie paradygmant naukowego,. A czy prof. tego dokonuje? Nie . Nie wie co to jest czas ,jak sam zaznacza,a następnie uzasadnia teorie względności,a przecież prędkośc światła do sekundy ziemskiej wnosi parametr czasu=1sek.. Czy prof w ten sposób nie zapędza nauke w kozi róg?
@@brunoborman6489 i tu się mylisz, jak mówi prof. Bralczyk: "jest zasadnicza różnica pomiędzy wyrażeniami : 'robic komus laskę' a 'robić komuś łaskę' "
Algebra binarna zajmuje się takimi matematycznymi nieskończonymi , ale skończonymi w nieskończoności, liczbami. W tym roku ukaże się ksiazka na ten temat , niestety w j. angielskim - około 150 stron. Zupełnie nowa matematyka, oparta o o nowe działanie matematyczne tzw. przypisanie bitowe i wszystkie operacje liczbowe są skwantowane.
To jest pewien dodatek do słynnego równania Einsteina z 1915 r, który sprawiał, że model Wszechświata opisywany owym równaniem (z poprawką) jest statyczny, tj. nie rozszerza się, ani nie kurczy. Kolokwialnie mówiąc dodatek "z dupy", przy czym owa stała miała być tak dobrana, by "ustabilizować" rozwiązania równań (bo jest ich wiele). Dziś wydaje się, że stała kosmologiczna jest bardzo niewielka (w wartościach absolutnych), ale niezerowa - ponieważ to zgadza się z licznymi obserwacjami.
Panie profesorze to "U" jest koniecznie żeby powstała nowa myśl i nowa teoria ale czemu Pan nie mówi o tym że te 99,99...1 fizyków na tym "U" polegają... ja jestem laikiem ale polegam na logice.
Wszechświat nie może podlegać równaniom, ponieważ działa na takiej samej zasadzie matematycznej jak komputery kwantowe. Mianowicie na ... asymetrycznych nierównościach.
Te czyste teorie jak sam Pan Profesor mówi powstają tylko w głowach fizyków, którzy swoją inteligibilnosć najpierw zaczerpnęli z bytu. Najpierw musieli poznać fizykę od podstaw. A więc jednak budują najpierw swoje poznanie i rozumność na Arystotelesie
Profesorze, skąd wiesz, że nikt nie jest w środku "rozciągania gumy" .. skąd wiesz, że nikt nie jest "na brzegu rozszerzania" .. to są jakieś dane czy intuicja?
tak są to bardzo dokładnie policzone i zinterpretowane modele matematyczne które zgadzają sie z obserwacją a alegoria rozciągającej gumy jest tylko dla ułatwienia wyobrażenia
Komputer mam podłączony do wzmacniacza z pełnym zakresem korektora, kolumny setki, mam też słuch absolutny, znam się też na obróbce dźwięku, więc pomimo, że jestem kobietą SŁYSZĘ DOSKONALE, ŻE DŹWIĘK JEST BEZ OBRÓBKI, mówiąc potocznie, i można by to poprawić, ponieważ część sluchaczy z tego powodu zrezygnuje z odsłuchania wykładu. Nie ma co się rzucać, a nauczyć przyjmować krytykę aby doskonalić siebie, tylko miernoty, które są zbyt leniwe aby się doskonalić, odbierają krytykę jako atak. ŻEGNAM.
Są wykłady, z których nie idzie zrozumieć co ktoś mówi. I tam jest słaby dźwięk. Jak na warunki "wykładowe" to tutaj jest dobrze. Ale ciekawi mnie to, dlaczego mój komentarz odebrałaś jako jakąś formę ataku. Przecież nawet cię nie obraziłem. I, mam wyjebane w to kim jesteś a kim nie jesteś (tak ja wszyscy tutaj) hah
Dokładnie, nic Cię nie obchodzi..., dlatego dźwięk jest bez miksera, puszczony na rzywca, dlatego słabej jakości. Napisałam tą uwagę ponieważ miałam nadzieję,, że następnym razem nie puścisz "nieobrobionego ", dźwięku, i tyle. Pozdrawiam.
Denerwuje się !! Dobrze mówi , śle czasem nie logicznie mówi o innych fizykach. Uważam ze jednak fizycy , naukowcy czasem mają nadmiar emocji , czy są aż w zanadrzu zafascynowani w szukaniu nowej teorii wiem sama po sobie bo aż dostaje obsesji tyle , że nie wiedziałam ze to chodzi o naukę , ciężkimi schodami ide by odkrywać wrzechswiat,
Pofolguję nieco swojej wyobraźni. Zakładam, że fale grawitacyjne są właśnie tym tworzywem, które ciągle dostarcza do naszego wszechświata żywa ciągle we wszechświecie jaźń. W przeciwnym razie musiały by być one emitowane z materii. Bo gdyby nie były, to by po prostu wygasły i grawitacja by słabła, ponieważ fale grawitacyjne są przez materię pochłaniane, po wykonaniu przez siebie pracy. No i jeszcze takie banalne stwierdzenie, że fale grawitacyjne się rozchodzą i dają efekt eksplozji a nie efekt implozji. I zgodne to jest z twierdzeniem Fizyków, że nie ma żadnego przyciągania.
Przyciąganie jest pozorne. Bo pył kosmiczny zbijał się w kule gwiazd i planet, poprzez zderzenia pchanych ku sobie dwu cząstek pyłu. Jeśli ich trajektorie się zbiegły, to zlepiały się w całość. Reszta pyłu która spudłowała, zaczęła wirować jako chmura pyłu. Ale i w tej chmurze pyłu miały miejsca zderzenia i tworzenie się przez to większych ciał.
And the apprentices like in construction. Get from pass the hammer to build that wall. Never lvling guildsmaster head to hand. But infoworld exceeding him. Many sensei.
Cos pan profesor mocno naciąga nas na Platona, tego marksa starozytnosci. Wierny platonik powinien się uwazać za "istote dwunozna nieopierzona" czyli wg znacznie bardziej kreatywnego Diogenesa za oskubanego kurczaka:))) Nie byłóby żadnego Einsteina bez Newtona a jego równania razem z rozwiązaniami poszłyby do kosza bez Hublea. Nie byłoby tez Maxwella bez Volty, Fradaya...
nie ma sensu zastanawianie sie nad tym jak wyglada poczatek, wystarczy ze wyobraze sobie "mleczna zupe" i zobacze co w niej jest. Reszta przyjdzie sama. Z granatami nie chce miec nic wspolnego , z balonami i gumami zreszta tez :D
Nie ma grawitacji. świat w którym żyjemy i jego jego wszystkie elementy od najmniejszej cząsteczki do największego tankowca zachowują się zgodnie ze zjawiskiem PRÓŻNI i tak zostały poukładane. dlaczego świat nauki jest tak ograniczony? albo tak zakłamany ? jeszcze fizyka nie odpowiedziała dlaczego tęcza jest półokrągła?? wszedzie tylko mowa o kątach a i owszem, ale to nie jest wyjaśnienie! padanie promieni pod kątem wyjaśnia zaistnienie kolorów , ale nie kształtu!!!
Zgadza się! Ja go uwielbiam i słucham jego wykładów po kilka razy, ale kurcze non stop to samo - jaki temat by nie był to się sprowadza do jednego - i w tym tez ma rację, to wszystko się sprowadza do jednego, ale mógłby powiedzieć coś nowego/starego, obojętne, on ma mnóstwo bardzo ciekawych rzeczy do powiedzenia! Ja wiem, że to jest jego przesłanie, rozumiem to, ale zrobiłby coś dla tych co go lubią słuchać. Ja już tyle się tego od niego nasłuchałem, że gdybym to ja wykładał to podejrzewam, że poziom byłby podobny :D Wszystko znam prawie na pamięć :)
Meissner jak zwykle wspaniale opowiada o fizyce. Ale wiekszosc jego wystepu to powtorki/zlepek z innych wykładow. Dla kogos kto nie sluchał innych wykładow to jest to OK, dla innych to powtorzenia. Nowoscia w tym wystepie było cos na temat teorii cechowania. Wspaniały fizyk ale religijny oszołom, ale tu dopiero pod koniec dosc dyskretnie wcisnał aniołow i kler (poprzez Michala Anioła (!) i ks. Lemaitre). Moze powinnismy byc wdzieczni, ze nie mowi o Koperniku jak ksiądz/kanonik czy o Newtonie jako wierzącym w boga? Na pewno lepiej aby kler zajmował sie gwiazdami niz pedofilią. Ale kler traci 10 lat zycia na zajmowanie sie teologią, przez co tracą czas na głupoty. A jak sam mowi, tu trzeba 10 tys. godzin pracy (na temat) aby cos zacząc rozumiec.
Ale masz ból dupy. Mimo wszystko wielu duchownych przyczyniło się do rozwoju fizyki a ty nie tracąc czasu "na głupoty" umiesz co najwyżej żreć buraki i pisać komentarze z dupy
Zapis WSZYSTKICH praw fizycznych jeżykiem matematyki??? Aktualnie wiedza naukowa DOWODZI,że w ramach współczesnego paradygmatu naukowego nie istnieją ŻADNE prawa w fizyce.. Dowodem takiej tezy są podziały Jednej Rzeczywistej Fizyki na fizykę klasyczną,teorię względności,mechanikę kwantową... Fizyka kwantowa odrzuca grawitację fizyki klasycznej,a teoria względności odrzuca z fizyki klasycznej możliwą poruszania powyżej Prędkości Światła... Odrzucanie-zaprzeczanie w jednej fizyce to co jest w drugiej lub w trzeciej dowodzi BRAKU PRAWA FIZYKI,gdyż od poziomu mikro po makro jest Jedno i Takie Samo Prawo Fizyki... INTERPRETACJA???? PRAWO FIZYKI kompletnie jest nie podatne na żadne emocjonalne wyobrażenia,jaki nie podlega podziałowi wg naukowych szufladek!!
Zgadza się!!! Dlatego jest pytanie;;Co dzieli na dziedziny fizyk?? A jeszcze większy jest rozłam między fizykami teoretykami ,a praktykami. Dlaczego?? Ty to jest problem języka? Interpretacji??i
Niestety, ale nie masz racji mówiąc, że jedna fizyka odrzuca drugą fizykę. Jakby to ująć możliwie najkrócej i najtrafniej. Prawa rządzące światami np. mikro i makro są identyczne, to co uznajemy za ograniczenia wynika z zaistnienia warunków brzegowych, które wynikają ze skali rozumowania fraktalnego zjawiska jakimi są prawa fizyki. Reasumując skala oddziaływań jest tutaj wyznacznikiem, a nie podział na światy kwantowe i makroskopowe. Oczywiście jest między nimi zauważalna, dla ludzi, granica, ale geneza tkwi w braku granic właśnie. Matematyka nie wybiera sobie światów, to światy dopasowują się w maksymalnym zakresie wykorzystania zasady zachowania energii i jedności praw.
Prawa rządzące światem np. mikro-makro są identyczne!!!! ZGADZA SIĘ! Dlaczego więc w zapisie matematycznymi wzorami są różnice?? 1. fizyka klasyczna posługuje się jedną siłą Grawitacji i parametrem odległości działających na siebie mas! 2.teoria względności w makro przeskakuje do mikro -mechaniki posługując się energiami,masą prędkością światła. Warunki brzegowe-skala oddziaływań?? Gdzie i jaki jest parametr "TRANSFORMACJI"?? KTÓREGO BRAK;;;; kiedy dochodzi się do warunków brzegowych?? lub kiedy skala oddziaływań zmniejsza się lub wzrasta?? Zdecyduj więc;;; Meissner mówi o interpretacji,jak i emocjach.. A ty piszesz o ograniczonych oddziaływaniach/warunki brzegowe/,a następnie "braku granic"?? MATEMATYCZNY JĘZYK POSZCZEGÓLNYCH FIZYK to inne fizyczne parametry -siły,odległości,masy,prędkości.... W jednej fizyce nie istnieje prędkość światła/fizyka klasyczna/ a w teorii względności prędkość światła to kluczowy parametr,a w dodatku interpretacja prędkości nadświatlnych to zakrzywienia czasu i przestrzeni!!!! Dlaczego w fizyce klasycznej nie jest obserwowalne zakrzywienie czasu i przestrzeni... Jeżeli jest Jedna Fizyka,a taka jest moja Teza.. To dlaczego w fizyce doświadczalnej nie dowodzi się,że w Fizyce klasycznej Czas i Przestrzeń Też ulega Zakrzywieniu.. JEDNA FIZYKA!! Jakie duże takie średnie i małe!!!
Bo nie możemy sobie dać uciąć głowy za obecny stan wiedzy matematyczno-fizycznej, nigdy. Od teraz wszytko co powiem jest skutkiem moich osobistych przemyśleń. Zejdźmy do sedna, co na logikę steruje prawami fizyki we wszechświecie makro? Najcięższa czarna dziura, ponieważ to jej siła skupia do siebie resztę rozproszonej grawitacji oraz inne czarne dziury. Ruch gromad galaktyk jest określony trajektorią, na którą wpływa wypadkowa siła pochodząca od największej czarnej dziury. Trzeba w jej miejscu postawić odnośnik do tworzenia układów inercjalnych najniższego rzędu. Jej pole jest ściśle związane z ograniczeniami, które spotykamy. W tej strukturze foton zmaksymalizował swoją prędkość do wartości granicznej, powyżej której traci swoje korelacje z polem grawitacyjnym i staję się obiektem bezmasowym, czas staje się funkcją nieróżniczkowalną. Dlatego potrafi także znajdować się w wielu miejscach jednocześnie. Potrafi teoretycznie, ale praktycznie dla nas nie. Foton stanowi ostatni przystanek kwantu energii do obliczeń wszechświata w celu zachowania zasady zachowania energii, która dla oddziaływań makro musi być constans. Najciekawsze jest jednak, to jakim cudem wszechświat nie zapada się pod wpływem naszych ludzkich, chaotycznych działań. Każdy nasz "nielogiczny" ruch dla "bezmyślnej" materii jest absurdem. Wprowadzamy chaos, a jednak wszytko dalej działa. Tutaj wchodzimy w sferę wieloświatów, światów równoległych. W nich właśnie odbywa się imaginacja scenariuszy wszystkich możliwości naszych poczynań, tak aby świat z góry "wiedział" na co może się nastawić. Dzięki temu nigdy nie zostanie zaskoczony, więc reasumując nie jesteś w stanie np. przeteleportować się jako ciało. Tutaj reakcja otoczenia jest ściśle związana z prędkością światła. "Super-komputer" liczy oddziaływania możliwych scenariuszy na odległość jaką osiągnie kwant światła w totalnej próżni w czasie zasadniczej fluktuacji, jaką my czynimy. Wszystko co dalej nie ma do tego odniesienia, bo to odbywa się w zakresie ograniczonym przestrzennie. Wszytko musi na końcu zazębiać się i dawać wynik 100% prawdopodobieństwa zdarzeń, dlatego nasz świat w obserwowalnej oczami praktyce jest jak giga-mega-wieloczłonowy mechanizm z 6 st. swobody.
Szkoda czasu i pieniędzy na tą fizykę.Więcej jest pytań niż odpowiedzi.A każda odpowiedź rodzi następne pytanie i chyba już doszliśmy do granicy,której nie da sie przekroczyć z badaniami.Każdy fizyk mówi to samo,co jego kolega po fachu i tak w koło Macieju.Wydawać kasę na domniemania,jest bez sensu....a tylu ludzi głoduje.Einstein zrobił swoje i tak naprawdę na tym koniec.
@@-xyz1070 pewnie że szkoda. Szukamy życia na jałowych planetach i idą na to kolosalne sumy, zamiast przeznaczyć te pieniądze na ratowanie tego, co jeszcze na ziemii mamy.
Ten wykład, jak zresztą inne, Pana Profesora są Extatycznie Piękne. Można słuchać w nieskończoność, choć sam nie jestem i nie byłem fizykiem, a z matematyki zawsze miałem mierny. DZIĘKUJĘ PANIE PROFESORZE i najlepiej jeśli będą kolejne
@aleksander strusinski Z polskiego też mierny.
A to wszystko dzieki pradziadkowi Lutosławskiemu i akceleratorowi w CERNie ;)
@@js-wy8fg XDD
To jest niesamowite jak się tego Pana słucha, sam nie mam absolutnie nic wspólnego z matematyka, ani z fizyka a rozumiem
Za każdym razem, gdy słucham wykładu profesora Meissnera (a słucham wszystkie, jak leci, wyszukując kolejne, bo jest ktoś, kto chętnie dzieli się swoją wiedzą...) mam wrażenie jakbym "gadał" ze starym kumplem, który czyta w moich myślach i odpowiada na niewypowiedziane głośno pytania. W dodatku ten "kumpel" mówiąc o rzeczach nadzwyczajnie skomplikowanych mówi prosto i przejrzyście pozwalając mi nadążać za Jego tokiem myślenia.
Bardzo za to dziękuję i gratuluję, jednocześnie wyrażając podziw za propagatorską żyłkę pana profesora - prawdziwy tytan wiedzy, prawdziwy propagator, prawdziwy przyjaciel społeczeństwa... Dzięki. Właśnie takich ludzi Polska potrzebuje; wykształconych, poszerzających wiedzę, popularyzujących ją i odpornych na poprawnościowy bełkot.
Szczególnie podobają mi się uwagi pana profesora na temat transcendencji. Odważne, sensowne i baaaardzo potrzebne naszemu skołowanemu społeczeństwu.
Czy to nie jest już pora na Orła Białego na piersi pana profesora? Przecież to nasz najlepszy sztandar na forum światowej nauki. Iluż to młodych ludzi wykształcił już profesor Meissner, ucząc nie tylko fizyki, ale również naukowej rzetelności i pasji? Te pytania dedykuję prezydentowi Dudzie, jako szeregowy obywatel, ale z otwartą głową. Jakby się miało przegapić, panie prezydencie: vox populi, vox dei! Jestem pewien, że wielu moich Rodaków myśli (z niekłamaną dumą) tak jak ja: "nasz Meissner"! A pan, panie prezydencie jak pan myśli?
Bardzo rzetelna wypowiedź trafiająca w samo sedno. Gratuluje. I podpisuje się.
Wreszcie jakiś sensowny przedstawiciel fizyki. Uczciwy intelektualnie, interesująco przedstawiający swoją dyscyplinę. Unikat w skali świata.
To jest wykładzik ,,sam smak,,🌷✋🕊🎺pokora i zachwyt i pokłon tajemnicy🤔Platon wrócił...
Jakie to piękne, wyjść na spacer wieczorem i pomyśleć, że właśnie widzę dowód na rozszerzanie Wszechświata.
To jest dowód na skończoność obserwowalnego wszechświata, a nie rozszerzanie. Dowodem na rozszerzanie jest przesunięcie ku czerwieni (Hubble).
Nikt, nigdy i nigdzie nie przedstawił dowodu na to, że wszechświat się rozszerza. Jeżeli taki dowód zobaczyłaś, to koniecznie skonsultuj się z psychiatrą
@@wojciechwozniak9484 ????
@@wojciechwozniak9484 Albo farmaceutą, który żle odczytał receptę.
@@wojciechwozniak9484 Księżyc jest ważniejszy od Słońca, ponieważ świeci w nocy, kiedy jest ciemno, a Słońce świeci w dzień - kiedy jest widno. Dziękuję :P
Chyba najlepszy wykład Profesora dostępny na UT, a widziałyśmy wiele .
Najlepsze są wykłady na które trzeba chodzić dwa razy w tygodniu.
uwielbiam Pana Profesora Krzysztofa - jego sposób przekazywania trudnych tresci w przejrzysty sposób to niezwykła umiejętność
Oto dostałam emocji jak teraz wiem że nic nie wiem o zbliżaniu się do odkrycia... Dziękuję Panu Profesorze.. teraz posłucham jeszcze raz, a potem raz jeszcze. A jest czego :)
Pan Profesor Meissner jak zawsze w znakomitej formie !
I jak zawsze to samo :-)
D
I
I
X
Mistrz. Dzięki Panie Profesorze.
Dziekuje za material do myslenia . Czasami mam wrazenie ze wiem wystarczajaco wiele i to co wiem mi wystarcza , ale im wiecej wiem tym wiecej watpliwosci
Profesor Meissner wymiata. Z klasą.
Bardzo merytoryczny i dobry wykład
Przepraszam, ze piszę w połowie wykładu, za który bardzo dziękuję. Jak zwykle inspirujący... Dokończę później oglądanie i słuchanie filmu, po czym wprowadzę ewentualne zmiany do mego komentarza. Ale jak to bywa u artysty z zacięciem naukowym muszę szybko zapisać... inaczej strumien świadomosci pójdzie do wszystkich d... Może i byłoby lepiej... ale cóż... podejmuję jednak rękawicę...
Otóż, oczywisćie strzałka czasu pcha nas zwsze w jednym kierunku, to poklosie chłe chłe tzw Wilkigo Wybuchu, czyli szybszego wówczas od światła inflacyjnego rozszerzania sie czasoprzestrzeni w każdym punkcie wszechświata, jeśli w ogóle możemy mówic o wszechświecie już wówczas istneijącym. Rozszerzanie sie wieczne i nieskończone jest jednak sprzeczne z mechanika kwantową dowodząca przypadkowości w zasadzie wszystkiego...
Z innej beczki bo zapomnę... Przepraszam... Albo chcesz być szcęśliwy albo cgcesz wiedzieć wszystko... tak mawiał filozof... imienia nie pomnę. Nie przestawaj zadawać pytań i nie przejmuj się jesli czegos nie rozumiesz choć wynika to wprost z równań matematycznych lub/i doświadczeń fizycznych to odpowiednio za Eisteinem i Feynmamen. Bingo !
Siedzenie na bzregu obracajaej sie ciągle monety, będącej w gruncie rzeczy dwuwymiarowąa kula ziemską- taki hologram Susskinda- - to mój przypadek- jest zarówno dla naukowaca jak i artysty pzrez duże A zarówno wyzwaniem, koniecznościa jak i fascynującym doświadczenim życiowyn. Jednak dalej to już wrażliwośc osobnicza; są tacy którzy sie ciągle swietnie bawią/bawili swym geniuszem i ciesza/cieszyli z zycia jak Mozart, Gene Kelly, Elon Musk, albo martwią/martwili jak Boltzmann, van Gogh, M. Monroe, Judy Garland, etc...
Tak czy siak niezaleznie od tego czy było to legendarne (niestety jak widać raczej niezdarne) pstryknięcie palcem Boga... które zapoczątkowało prawa fizyki powołujące do życia ten czy inne równoległe Wszechświaty i czy Wszechswiat w nieskończonośc będzie sie rozszerzał czy też nie... człowiek po opuszczeniu Układu Słoencznego w statku kosmicznym wybudowanym przez wnuka Muska i inzynierów z NASA w XXII wieku- zawsze bedzie miał frajde z własnej ciekawości i geniuszu... Jeśli nie rozsadzi nas od wewnątrz jakas kolejna sekta antyszczepionkowców i "inaczej myślących" przeciwników ochrony srodowiska naturalnego... etc..
Pozdrawiam słonecznie.
W. B.
p.s. Przy okazji, gratuluję elokwencji i erudycji Panie Profesorze. Sam uwielbiam przemawiać, nakrecam się na bieżąco swą wyobraźnią, tonami wiedzy zmagazynowanej w mym kresomózgowiu i hipokampie, a takze tym co widzę i słysze, czuję w danej chwili... Nie chwaląc sie Panie profesorze... jesteśmy obaj wspaniali...prawda ! Bez fałszywej skromności, rzecz jasna...ha ha ha...
Polecam taniec i muzykę.... to także bardzo odmładza i odkorkowuje nowe połączeni synaptyczne miedzy neuronami... O rany, idź już Witold.... na obiad...
Zdrówka życzę !
Aloha !
p.s. 2: Dwie poprawki na końcu wykładu. Otóż... tak, oczywiście nieskończoność i wieczność Kosmosu w naszym Wszechświecie po tzw Wielkim Wybuchu nie jest możliwa min. za względu na dowód w postaci występowania dnia i nocy na Ziemi.
Druga sprawa to wyjaśnienie dotyczące monety na której siedzę. I haven't made myself clear. So let me put it another way. Jakżesz precyzyjna i analityczna jest angielszczyzna. Uszczególowiam zatem. Chodzi mi o to, że tak w życiu codziennym, zawodowym jak i rodzinnym, miłosnym, w marzeniach sennych... w tańcu, muzyce, literaturze... wszędzie przynajmniej ja tak zostałem nauczony... ( a może już taki się urodziłem... ha ha ha... nie zapewne nie jestem aż takim geniuszem )... że trzeba zawsze brać pod uwagę dwie strony medalu, czyli jak to mawiają Anglicy dwie strony tej samej monety. Rózwnowaga jest konieczna tak w muzyce, tańcu, miłości, jedzeniu jak i w nauce... I trzeba ją bez przerwy cwiczuć. Polecam muzykę, taniec, tai-chi... i wykłady Pana Profesora.
Pa...
Wspaniały wykład i co jest rzadkością, bardzo ładnie opowiedziany.
PS. Drobnych błędów możnaby unikać w przyszłości, panie Krzysztofie. Np. Newton wcale nie wymyślił prawa 1/r^2 w wyniku "geniuszu". Robert Hooke, Christopher Wren i Edmond Halley spotykali się po zebraniach Royal Society i dyskutowali. Wiedzieli wszystko o 1/r^2, co trzeba wiedzieć w astronomii. Newton "jedynie" udowodnił matematycznie związek elips Keplera z 1/r^2. [Hooke opublikował prawo 1/r^2 *powszechnego ciążenia*, podkreślam słowo powszechnego, zanim Newton cokolwiek udowodnił. Słusznie powiedział że czy wykładnik jest 1.99 czy 2.0 czy coś innego, to trzeba stwierdzić w dokładnych eksperymentach. Pod koniec 20. wieku manuskrypt ten znaleziono w bibl. obs. Greenwich)
Wspaniały wykład ❣️
10:10 10 000 godzin to blisko 7 lat przy założeniu poświęcania codziennie 4 godzin na pracę (włącznie ze świętami). Od zera do jakiegoś zrozumienia tematu. Jeśli kogoś to ciekawi.
Krzysztof Maissner od niemal 40 lat zajmuje się fizyką, wiec owe 10000 godzin to mógł spedzić na "rozumieniu" geometrii różniczkowej.
Jeśli ktoś podważa współczesne teorie fizyczne to także podważa równania fizyki klasycznej. Trzy "praweczka" Newtona wynikają z zasady zachowania pędu. Newton przyjął fałszywe założenia, że czas jest absolutny i masa jest niezmienna względem prędkości.
Wiem, że moje wnioski nie wszystkie muszą być trafione. Ale nigdy nie ustanę w ich poprawianiu i wyciągania nowych wniosków. I wdzięczny jestem za krytykę, bo ona zmusza mnie do myślenia i poprawiania moich hipotez.
Mój tato mi ciągie powtarzał, że nie myli się jedynie ten co nic nie robi.
Ale i taki co nic nie robi się myli, bo do niczego w życiu nie dojdzie.
Zajebiste wystąpienie. MISTRZ
W życiu Panie Meissner nie warto jest liczyć na szczęście. Szczęściu bowiem należy usilnie dopomagać.
Profesor a zna wymiary cegły - szacun, szacun 🤓.
Świetny wykład
Dziś w drodze do pracy złapałem się na tym, że myślałem o paradoksie Olbersa.😂
Jaka jest prędkość zapadawania grawitacyjnego światła przy graniicy horyzontalnej zdarzeń ?
Teorie fizyki nie powstały z czystej myśli, ale z obserwacji i eksperymentów, także te największe jak teoria względności i mechanika kwantowa, takie są fakty panie profesorze Meissner !
To jak powstała ogólna teoria względności? Żadne obserwacje nie skłoniły Einsteina do zakwestionowania teoria Newtona. Doświadczenie Edingtona i wyjaśnienie orbity Merkurego przyszły później. Zaprojektowanie akceleratora cząstek i interpretacja zachodzących tam zjawisk bez teorii nie byłaby możliwa. Zachęcam do zgłębienia tematu. No i... może oglądnąć ten film uważnie jeszcze raz i ponownie sobie przemyśleć?
@@olek4479 No, ale teoria względności powstała na bazie eksperymentu Alberta Michelsona z 1887 roku, który to wykazał, że nie ma czegoś takiego jak eter i to był impuls do sformułowania teorii relatywistycznych zapoczątkowanych nie przez Einsteina, ale Lorentza, Fitzgeralda, Poincarego, od których to Einstein zapożyczył podstawowe tezy teorii względności, natomiast ogólna teoria względności jest uogólnieniem szczególnej i dotyczy grawitacji i też obserwacja miała decydujący wpływ na zrozumienie fizycznych aspektów tej teorii, a mianowicie jazda windą uświadomiła Einsteinowi jaka jest bezwładność ciała znajdującego się w takich warunkach. Tak więc eksperyment jest podstawą nawet tak wyrafinowanych teorii jak względności.
@@grzegorzlagut8917 Jazda windą była tylko eksperymentem myślowym. Z resztą Einstein nie mógł w spadającej windzie zaobserwować zakrzywienia toru światła nie tylko dlatego, że to by była ostatnia obserwacja w jego życiu ;)
@@olek4479 Nie jest eksperymentem myślowym, bo wystarczy wsiąść do windy i dokonać szokującego spostrzeżenia, tak jak Einstein, który przecież nie jeździł windami tylko w myślach.
Wpływ naszej świadomości na doświadczenia fizyczne, nie może być powodowany jedynie wpływem naszych mózgów na wynik doświadczenia.
Można by jedynie i raczej na siłę założyć, że wpływa na wynik doświadczenia fala wtórna pracy naszego mózgu. Ale jedynie coś obserwując nie musimy dokonywać intelektualnego wysiłku. Tak działa stan medytacji, że się wyłącza myślenie. Poza tym, nie tylko mózg bierze udział w analizowaniu danych. Dla przykładu oko, wyposażone jest w system analizowania danych niezależnych od mózgu. I tak samo ma się sprawa z sercem. Ono dostarcza mózgowi przetworzone już wstępnie dane. I całe nasze ciało dokonuje podobnych analiz jak nasz mózg. i także bakteria nie potrzebuje żadnego mózgu, aby analizować napływające do niej danej. Oczywiście Ameryki tu nie odkrywam. Ale wielu ludziom nauki to umyka. A to już może mieć wpływ na zafałszowanie wniosków płynących z doświadczeń.
No i nie można jeszcze pominąć sprzężeń zwrotnych w ciele.
Moze ktos bedzie mi w stanie odpowiedziec zgodnie z fizyka.
1.Czy my (nasze ciala, komorki, czasteczki) tez sie rozszerzamy wraz z rozszerzajacym sie wszechswiatem? Jesli tak, to jest to dziwne rozszerzanie, bo wzgledem wlasciwie jakiego obswrwatora ono nastepuje? A jesli nie, to jeszcze dziwniej i dlaczego - co o tym decyduje ze jakas czesc przestrzeni sie rozszerze (mniej lub wiexej lub wcale) a jakas w sposob inny?
2. Czy porownianie do pompwanego balonu na ktorym sa plaszczaki oznacza, ze my sie rozszerzamy jako wszechswiat wzgledem czwartyego wymiaru przestrzennego?
Może pomogę.
Jeśli się mylę-przepraszam.
1 My (ludzie) nie rozszerzamy się wraz z wszechświatem. Ani nawet nasza galaktyka. Wszechświat rozszerza się w obszarach gdzie ciemna energia jest silniejsza niż energia (grawitacyjna) wiążąca dane obszary.
2 Raczej nie. Tą analogię rozumiem tylko jako uproszczenie powstałe w celu lepszego zobrazowania roszerzania się wszechświata. O ile wiem wszechświat składa się z trzech wymiarów przestrzennych a ewentualne ,wyższe" wymiary występują na mikroskalach (chyba że o czymś zapomniałem).
Nie ma to jak odpowiadać na komentarz (conajmniej) sprzed roku XD
@@hzonzdrzzedrzny7418 dzieki i pozdrawiam :)
Kocham typa.
Jak wyjaśnić zderzenia się galaktyk, w teorii gdzie przestrzeń się rozszerza?
Grawitacja
Świetny wykład! Ładnie pan profesor gasi zapędy/wyobrażenia humanistów! Matematyka rządzi. Humanistyczny umysł jest, jak umysł dziecka - niczego nie rozumie a tylko ma płytkie wrażenia. Matematyczne zrozumienie daje nam głębszy poziom pojmowania rzeczywistości.
Masz spaczone wyobrazenie o humanistach. Humanistami byli wielcy matematycy i filozofowie starozytnosci
jak i ludzie Renesansu w tym w tym wielki Leonardo da Vinci .
Niestety słowo humanista dzis okresla idiotę ktory nie potrafi zrozumiec elementarnej logiki ,a niestety system oswiaty pozwala słabiutkim umysłowo skonczyc tzw studia.
P.S. humanistą jest rowniez prof Meissner
Ja zawsze byłem uczony, że humanista to człowiek wszechstronnie wykształcony.
Dodam od siebie, że współczesna humanistyka zaczyna grzęznąć w bagnach absurdu... kto słyszał o wpływie filozofii neomarksizmu psychoanalitycznego itp. na uniwersytety na całym Święcie, to wie o co chodzi
Matematyka jest tylko narzędziem i nie może sama z siebie niczego wytłumaczyć. Potrzebna jest do tego interpretacja. Krótko mówiąc matematyka ma za zadanie uprościć daną sytuację aby można było z tego wyciągnąć jakieś istotne dane które doprowadzą do odkrycia jakiegoś innego fragmentu. Pan professor kiedyś o tym mówił, że kiedy opisujemy matematycznie daną sytuację to tak naprawdę odrzucamy mnóstwo danych które uznajemy za nieistotne a zostawiamy tylko kilka które uważamy za ważne dla danego obliczenia. Ale to my decydujemy które dane odrzucić a które pozostawić. Ale może to błąd ? Może należało by pozostawić profilaktycznie więcej danych i wtedy może pojawi się coś nowego zaskakującego ?
To raczej jest zw. z tzw. zwrotem lingwistycznym, który dokonał się w nauce w latach 50. i 60. Polecam art. Krzysztofa Karonia, też wielkiego fana prof. Meisnera, dzięki któremu go poznałem. Akapit ZWROT LINGWISTYCZNY historiasztuki.com.pl/025-00-04-GENDER.php
Zajebisty wyklad
Strasznie cicho nagrany dźwięk.
Anita werner
Dlaczego u Was obróbka audio przed wrzuceniem na YT nie jest priorytetem?
Love U professor ❤️❤️❤️
Adam Pisca Sory ale do homseksualistów takie teksty. On jak widzisz nie jest. Szukaj gdzie indziej.
chłopie co ty masz 18 lat czy IQ=10 ? Wszyscy "kochamy" profesora za to co robi i kim jest...a ty zaraz z jakimiś gejami wyjeżdżasz. Lecz się bo masz spaczony pogląd rzeczywistości
18Mortus18. Mam sporo więcej lat . Poprostu nieprzywyklem do mówienia w stronę obcych ludzi takich określeń. Mozna do swoich dzieci, zony, rodziny( no w sumie to wszyscy jestesmy rodziną) ale obcy facet do faceta to brzmi mdle. Nie dla wszystkich oczywiscie ale dla mnie owszem. Masz jaja to przestań lovowac a jak nie to trudno. Ale swiadomym byc warto tego ze sie jest skrzywionym.
18Mortus18 A te serduszka? To Ty ile masz lat 19? Jeszcze je strzałami przebij. Nie mówie ze jestes innej orientacji ale napewno jakiejs innej od mojej kultury. To tak w polsce jest juz norma?
piotr cz ty chyba nie kochasz nikogo
Uuuuu... , nie mogę się uwolnić od tego U .
Jeśli profesorowie fizyki nie wiedzą jak zinterpretować podstawowe pojęcia fizyczne jak masa, czas, przestrzeń, czasoprzestrzeń, energię to warto zastanowić na jakim etapie jest fizyka? Jaki jest sens fizyczny czasu, masy, energii?
Istnieją definicje tych pojęć, w mechanice klasycznej nie ma większego problemu z masą, energią czy czasem. Mechanika kwantowa ma z tym problem, ale jest to względnie młoda teoria
Fizyka nie jest sztuką dla sztuki, ale służy rozwojowi techniki. No i wzory i obliczenia, są jednak potrzebne.
Kiedy WIECEJ ? Kiedy więcej !! Chce codziennie nowy wykład. !! chce zeby profesor wytłumaczył symetrie i pola cechowania
W przyszłym tygodniu ukaże się debata z udziałem profesorów: Krzysztofa Meissnera, Michała Hellera, Jana Kozłowskiego i Bartosza Brożka.
dziękuję za tak szybką odpowiedź i już czekam :)
gdzie tę debatę można zobaczyć?
Tutaj: th-cam.com/video/8J-2R0cizzU/w-d-xo.html
Daje lajka juz na wstępie za Pana który zapowiada Pana Meissner'a ponieważ to też świetny popularyzator ;)
Wielki ten nasz Meissner.
Czy Pani z sali mogłaby tu napisać werbalnie swoje dwa niezadane na wykładzie pytania (miała trzy, zadała jedno)?
Pani z sali zadała drugie ze swoich trzech pytań podczas debaty, która odbyła się bezpośrednio po wykładzie. Zostanie ona opublikowana w ten piątek. Jeśli jest Pan zainteresowany, zapraszamy do obejrzenia.
Jakiś link bym prosił
th-cam.com/video/8J-2R0cizzU/w-d-xo.html
No i wszechświat nie powstawał by ciągle bez dostarczania energii, jeśli prawo zachowania energii miało by być zachowane. Bo zakładam, że wszechświat nadal powstaje z niewyczerpalnego źródła energii i, że nie był to proces na początku wszechświata skończony.
Szklanka może być rozbita na tyle samo sposobów co złożona. Założenie musi zawierać dokładność z jaką zostanie rozbita czy złożona.
Nierozbita szklanka jest nierozbita na jeden sposob zas rozbic nierozbita mozna na duza albo nawet nieskonczona ilosc sposobow. Tak ja to rozumiem.
@@PLkamil1982 odwrócić sytuacją. To jest tak samo możliwe by atomy w szklankę się złożyły. Kwestia skali obliczeń.
Pominąłeś jeden ważny szczegół - entropię. Złożenie szklanki na tyle samo sposobów co jej rozbicie jest możliwe ale wymaga energii więc te stany nie są sobie równe. Tym bardziej biorąc pod uwagę kierunek strzałki czasu.
@@przemekkrzykos masz rację sposób i energia by elementy powrócił na dokładnie to samo miejsce z punktu energi może się wiązać z większą trudnością. Lecz jak rozbije szklankę w pojemniku o tym samym kształcie w temperaturze która będzie bliska stapiania szkła a na tylne bym mógł ją rozbić. Różnica jest niewielka
Pan Profesor to fachowiec, ale co bardzo u niego lubię - poczucie humoru. Nie każdy naukowiec takowy posiada a to bardzo przydatna umiejętność do przekazywania wiedzy - pozwala skupić uwagę słuchacza bo a nuż będzie kolejny żart.
I czas wcale nie płynie w jedną stronę. Choć płynie. Gdybyśmy jednak zawrócili czas do tyłu, to nie obejrzeli byśmy bitwy pod Grunwaldem. Mielibyśmy jedynie rozejście się wszechświatów w dwu przeciwnych kierunkach. I dla tego nowego wszechświata czas nadal by płynął do przodu z punktu wyjściowego. A nasz pozostawiony przez niego, płynął by w przeszłość. Ale w przeszłość, która nadal była by ciągle przyszłością.
Uzyskali byśmy dwa wszechświaty, o kierunkach w przyszłość.
Tak więc możliwe to nie jest, ponieważ skutek był by taki sam.
Przytoczę anegdotę: Rozmawia 2 fizyków (teoretycznych) o swoich teoriach. Jeden mówi do drugiego: Wiesz... Fakty przeczą twojej teorii. Drugi odpowiada: To tym gorzej dla faktów! Zadam fundamentalne pytanie: Czy ktoś doświadczalnie udowodnił istnienie ciemnej materii? Nie! A wielu fizyków tworzy wydumane teorie o ciemnej materii, które niby rozwiązują problem brakującej masy.
Ciemna materia i ciemna energia z definicji jest nieznana. Jak nam sie uda "zbadac" te materie i energie to moze juz nie bedzie taka ciemna. Jak masz lepszą propozycje to podaj. Wszystkie propozycje są porządane i jak masz lepszy model to nagroda Nobla gwarantowana. Mozesz podac np model, ze ciemna materia i energia to miejsce katolickiego piekła. Jak udowodnisz to dostaniesz i Nobla i Templetona.
Wygląda na to, że nie odróżniasz teorii od hipotezy. Teoria to spójny opis określonego fragmentu rzeczywistości materialnej, który nie jest podważalny w świetle aktualnej wiedzy. Zatem w fizyce nie ma dwóch wzajemnie sprzecznych teorii. Twoja anegdota jest zabawna, ale nie może dotyczyć fizyki.
Ciemna materia nie jest przedmiotem teorii. to hipoteza, która czeka na swój udział w jakiejś teorii. Wielu fizyków pracuje, aby hipotezie ciemnej materii nadać formę teorii.
1:10:02 ,,wydaje się być nieintuicyjne, zwłaszcza komuś kto trochę liznął fizyki w życiu", gdyby tak było to w ogóle by te pytanie w takiej formie nie padło, ale tzw. ,,znawcy, eksperci" , zwłaszcza na YT takich widać ;D
PS. 30:27 Lewy górny róg ekranu.. Czyżby ghost orb :p?!
To wszystko jest bardzo proste, ale niestety nie mogę powiedzieć, jak wszystko działa - za dużo spraw musiałbym poruszyć, wymienić itd. itp. :-)
No i uważam, że energia we wszechświecie by malała stopniowo wskutek zderzeń. A prawo zachowania energii jest dlatego tylko stałe, że dostarczają nowej energii fale grawitacyjne. Ale ... muszę to jeszcze przemyśleć.
Bo gdy zderza się materia z antymaterią, to ich energie ulegają anihilacji.
Hoyle niewiele się pomylił w zaproponowanej wartości energii w ramach procesu trzech jąder cząsteczki helu. Corrigenda.
Prof,gdy znajdziesz Fizyczny Parametr będący Wspólnym Mianownikiem dla poszczególnych fizyk od klasycznej po mechanikę kwantową,to będzie właśnie ta Teorią która Odpowiada Obiektywnie na Wszystkie współczesne pytania ... Czy nauka przez to stanie w miejscu??? Kiedy naukowiec odpowie na pytanie;;; Dlaczego woda jak zmienia stan skupienia z ciekłego na stały zwiększa objętość??
Kto jest laikiem?? Prof,czy ja? Sam jednoznacznie stwierdza;;;Nie znam odpowiedzi; na pytanie; co to jest Czas!! Czy prof, rozumie że WSZYSTKIE PROCESY są Uwarunkowane- zdeterminowane Czasem?? że Czas jest Fizycznym Parametrem ŁĄCZĄCYM- SPOIWEM wszystkie procesy jakie zachodzą na Ziemi od fizyki po chemię,biologie ?? Nie tylko Meissner nie odpowiada na to pytanie,ale i Bajtlik... Jeżeli oni są autorytetami z dziedziny fizyki,o której tak dużo potrafią odpowiadać!! To co to za fizyk teoretyk,który o Czasie nie ma zielonego pojęcia,a uwarunkowania wszelkich zjawisk fizycznych,łącznie z zapisem matematycznymi wzorami to takie same abstrakcje i wizje,jak ludzi nawiedzonych.. Meissner wyraznie mówił,że doznał olśnienia modląc się przez lata teorią względności w matematycznych słowach,tak samo ludzie modlą się do Jezusa doświadczają olśnienia-objawień twierdząc ,że Jezus jest drogą i prawdą,jak Meisnnera wyznawanie teorii względności... Wiara Meissnera z pięknej teorie strun zmieniła się na kanciata teorię względności..
Jaka jest różnica między profesorem nauk,a teologii??? Żadna!!! Jeden jak i drugi PRZEKONUJE ludzi DO SWOICH KŁAMST!!
@Rahi Es Od profesora z racji swej kompenencji naukowych nauk scisłych wymagana szeczowość.. Jeżeli nie wie co to jest Czas,jako jeden z fizycznych parametrów,to jego objawienia naukowe odnosnie teorii względności powinien dokładnie zweryfikować w sensie paradygmant naukowego,. A czy prof. tego dokonuje? Nie . Nie wie co to jest czas ,jak sam zaznacza,a następnie uzasadnia teorie względności,a przecież prędkośc światła do sekundy ziemskiej wnosi parametr czasu=1sek.. Czy prof w ten sposób nie zapędza nauke w kozi róg?
Czy portal nie powinien pilnować parametrów umieszczanych filmów? Choćby poziomu audio?
Dlaczego ci wszyscy ludzie którzy piszą o spiskowych teoriach nie potrafią pisać polskich znaków?
Mam gdzies polskie znaki,tak naprawde jest wartosc w tresci,zdanie,wypowiedz itd.
@@brunoborman6489 wypowiedz?
@@brunoborman6489 i tu się mylisz, jak mówi prof. Bralczyk: "jest zasadnicza różnica pomiędzy wyrażeniami : 'robic komus laskę' a 'robić komuś łaskę' "
@@asquto jak mozgu brakoje by zalapac kontekst. nie mam polskich znakow na klawiaturze bo nie jestem w polsce i dlatego jak mowia huligani ch .....
@@pekbekmkek6310 no chyba mózgu brakuje skoro sie uje kreskuje 😄 BTW, nie wiedzialem że trzeba być w Polsce żeby mieć polską klawiature 😂
Algebra binarna zajmuje się takimi matematycznymi nieskończonymi , ale skończonymi w nieskończoności, liczbami. W tym roku ukaże się ksiazka na ten temat , niestety w j. angielskim - około 150 stron. Zupełnie nowa matematyka, oparta o o nowe działanie matematyczne tzw. przypisanie bitowe i wszystkie operacje liczbowe są skwantowane.
Tytuł?
Co to jest ta stała kosmologiczna? Poproszę o odpowiedź filozoficzną bi wiki nie daje żadnej odpowiedzi.
To jest pewien dodatek do słynnego równania Einsteina z 1915 r, który sprawiał, że model Wszechświata opisywany owym równaniem (z poprawką) jest statyczny, tj. nie rozszerza się, ani nie kurczy. Kolokwialnie mówiąc dodatek "z dupy", przy czym owa stała miała być tak dobrana, by "ustabilizować" rozwiązania równań (bo jest ich wiele). Dziś wydaje się, że stała kosmologiczna jest bardzo niewielka (w wartościach absolutnych), ale niezerowa - ponieważ to zgadza się z licznymi obserwacjami.
Myślę też, że fizycy nie są twórcami praw tylko je odgrywają dla naszego poznania. Twórcą praw może być tylko Pan Bóg
Panie profesorze to "U" jest koniecznie żeby powstała nowa myśl i nowa teoria ale czemu Pan nie mówi o tym że te 99,99...1 fizyków na tym "U" polegają... ja jestem laikiem ale polegam na logice.
Talon na balon. Gdyby wszechświat się rozszerzał to nie byłoby przesunięcia widma gwiazd bo prawa fizyki też by temu podlegały.
Skąd taki wniosek? Nobel czeka.................
Wszechświat nie może podlegać równaniom, ponieważ działa na takiej samej zasadzie matematycznej jak komputery kwantowe. Mianowicie na ... asymetrycznych nierównościach.
Te czyste teorie jak sam Pan Profesor mówi powstają tylko w głowach fizyków, którzy swoją inteligibilnosć najpierw zaczerpnęli z bytu. Najpierw musieli poznać fizykę od podstaw. A więc jednak budują najpierw swoje poznanie i rozumność na Arystotelesie
Profesorze, skąd wiesz, że nikt nie jest w środku "rozciągania gumy" .. skąd wiesz, że nikt nie jest "na brzegu rozszerzania" .. to są jakieś dane czy intuicja?
tak są to bardzo dokładnie policzone i zinterpretowane modele matematyczne które zgadzają sie z obserwacją a alegoria rozciągającej gumy jest tylko dla ułatwienia wyobrażenia
Skoro jaźń wpływa na stan materii, to nie ma żadnego uniwersalnego prawa zachowania energii
Przepraszam, ale dźwięk jest słabiutki.
Słaby dźwięk? Chyba nigdy nie słyszałaś słabego dźwięku
Komputer mam podłączony do wzmacniacza z pełnym zakresem korektora, kolumny setki, mam też słuch absolutny, znam się też na obróbce dźwięku, więc pomimo, że jestem kobietą SŁYSZĘ DOSKONALE, ŻE DŹWIĘK JEST BEZ OBRÓBKI, mówiąc potocznie, i można by to poprawić, ponieważ część sluchaczy z tego powodu zrezygnuje z odsłuchania wykładu. Nie ma co się rzucać, a nauczyć przyjmować krytykę aby doskonalić siebie, tylko miernoty, które są zbyt leniwe aby się doskonalić, odbierają krytykę jako atak. ŻEGNAM.
Są wykłady, z których nie idzie zrozumieć co ktoś mówi. I tam jest słaby dźwięk. Jak na warunki "wykładowe" to tutaj jest dobrze.
Ale ciekawi mnie to, dlaczego mój komentarz odebrałaś jako jakąś formę ataku. Przecież nawet cię nie obraziłem. I, mam wyjebane w to kim jesteś a kim nie jesteś (tak ja wszyscy tutaj) hah
Dokładnie, nic Cię nie obchodzi..., dlatego dźwięk jest bez miksera, puszczony na rzywca, dlatego słabej jakości. Napisałam tą uwagę ponieważ miałam nadzieję,, że następnym razem nie puścisz "nieobrobionego ", dźwięku, i tyle. Pozdrawiam.
Zmień baterie
Denerwuje się !!
Dobrze mówi , śle czasem nie logicznie mówi o innych fizykach. Uważam ze jednak fizycy , naukowcy czasem mają nadmiar emocji , czy są aż w zanadrzu zafascynowani w szukaniu nowej teorii wiem sama po sobie bo aż dostaje obsesji tyle , że nie wiedziałam ze to chodzi o naukę , ciężkimi schodami ide by odkrywać wrzechswiat,
Mam poczuce, że pan mówi w każdym wykładzie to samo. No i widać, że lubi siebie słuchać.
jak zmienią się prawa fizyki to będzie mówił co innego
@@prokreacjonistatube on nie mówi tylko czyta z kartki
Wybitny naukowiec, jeden z ostatnich patriotów ostatnich pokoleń...
myślę panie Łukaszu że zamiast starać się, powinien Pan w miejscu gdzie wymawia r... mówić j.
Kochany !
👍👍
Pofolguję nieco swojej wyobraźni. Zakładam, że fale grawitacyjne są właśnie tym tworzywem, które ciągle dostarcza do naszego wszechświata żywa ciągle we wszechświecie jaźń. W przeciwnym razie musiały by być one emitowane z materii. Bo gdyby nie były, to by po prostu wygasły i grawitacja by słabła, ponieważ fale grawitacyjne są przez materię pochłaniane, po wykonaniu przez siebie pracy. No i jeszcze takie banalne stwierdzenie, że fale grawitacyjne się rozchodzą i dają efekt eksplozji a nie efekt implozji. I zgodne to jest z twierdzeniem Fizyków, że nie ma żadnego przyciągania.
Przyciąganie jest pozorne. Bo pył kosmiczny zbijał się w kule gwiazd i planet, poprzez zderzenia pchanych ku sobie dwu cząstek pyłu. Jeśli ich trajektorie się zbiegły, to zlepiały się w całość. Reszta pyłu która spudłowała, zaczęła wirować jako chmura pyłu. Ale i w tej chmurze pyłu miały miejsca zderzenia i tworzenie się przez to większych ciał.
Pan profesor to samo słodkie
Interpretacja jest wzglendna
Ortografia jest bezwzgENdna
Fizyka wchodzi na odpowiedni poziom abstrakcji (wzorców) a nie ideałów.
Czyż to nie matematyka jest królową nauk ścisłych.. ?
The most efficient scientist ist the one to hold too much knowledge too keep it. Tha
Thats a true master of knowledge needing apprentices.
And the apprentices like in construction. Get from pass the hammer to build that wall. Never lvling guildsmaster head to hand. But infoworld exceeding him. Many sensei.
💪
"Będę moderował debatę"... będzie tłamsił, przeszkadzał, spowalniał debatę... 😬
39:30 Paradoks_Olbersa dawno wyjaśniony. Powtarza stare gusła.
Cos pan profesor mocno naciąga nas na Platona, tego marksa starozytnosci. Wierny platonik powinien się uwazać za "istote dwunozna nieopierzona" czyli wg znacznie bardziej kreatywnego Diogenesa za oskubanego kurczaka:))) Nie byłóby żadnego Einsteina bez Newtona a jego równania razem z rozwiązaniami poszłyby do kosza bez Hublea. Nie byłoby tez Maxwella bez Volty, Fradaya...
Meissner i Heller🤔znakomici⚠️💞✋
co tak cicho..?
Ale gościo pierdzieli! I po co mi ta cała matematyka?! Dla mnie to stek bzdur.
La kukaracza La kukaracza ...
Co tak cicho.
Co tak nie równo
nie ma sensu zastanawianie sie nad tym jak wyglada poczatek, wystarczy ze wyobraze sobie "mleczna zupe" i zobacze co w niej jest. Reszta przyjdzie sama. Z granatami nie chce miec nic wspolnego , z balonami i gumami zreszta tez :D
Nie ma grawitacji. świat w którym żyjemy i jego jego wszystkie elementy od najmniejszej cząsteczki do największego tankowca zachowują się zgodnie ze zjawiskiem PRÓŻNI i tak zostały poukładane. dlaczego świat nauki jest tak ograniczony? albo tak zakłamany ? jeszcze fizyka nie odpowiedziała dlaczego tęcza jest półokrągła?? wszedzie tylko mowa o kątach a i owszem, ale to nie jest wyjaśnienie! padanie promieni pod kątem wyjaśnia zaistnienie kolorów , ale nie kształtu!!!
...ktory stopien wtajemniczenia....masonow....?!?!?!
nie podoba mi sie sposob interpretacji osobliwosci WB
Logopedaaaaaa
....buhahahaha....non sens......
"nonsens" jeśli już....
Przykro mnie to stwierdzić ale Krzysiu odleciał Nam w Kosmos. A tym czasem Polski i Europy już nie ma jest Polin i Jewrokołchoz !
Krzysiu męczy ludzi tymi samymi wykladami już kilka lat. Zmienił by kasetę. Zawiesił się czy co?
Muszę się zgodzić. Jakkolwiek profesora Meissnera bardzo fajnie się słucha, to już od kilku lat gada cały czas to samo, z kosmetycznymi zmianami.
Chciałbyś by co wykład gadał co innego?
Chodzi o to, że jaka by nie był temat panelu, to on i tak gada to samo ;)
Zgadza się! Ja go uwielbiam i słucham jego wykładów po kilka razy, ale kurcze non stop to samo - jaki temat by nie był to się sprowadza do jednego - i w tym tez ma rację, to wszystko się sprowadza do jednego, ale mógłby powiedzieć coś nowego/starego, obojętne, on ma mnóstwo bardzo ciekawych rzeczy do powiedzenia! Ja wiem, że to jest jego przesłanie, rozumiem to, ale zrobiłby coś dla tych co go lubią słuchać.
Ja już tyle się tego od niego nasłuchałem, że gdybym to ja wykładał to podejrzewam, że poziom byłby podobny :D Wszystko znam prawie na pamięć :)
Może dlatego ,że tłumaczenie świata wymaga wielu powiązanych wątków.
Meissner jak zwykle wspaniale opowiada o fizyce. Ale wiekszosc jego wystepu to powtorki/zlepek z innych wykładow. Dla kogos kto nie sluchał innych wykładow to jest to OK, dla innych to powtorzenia. Nowoscia w tym wystepie było cos na temat teorii cechowania.
Wspaniały fizyk ale religijny oszołom, ale tu dopiero pod koniec dosc dyskretnie wcisnał aniołow i kler (poprzez Michala Anioła (!) i ks. Lemaitre). Moze powinnismy byc wdzieczni, ze nie mowi o Koperniku jak ksiądz/kanonik czy o Newtonie jako wierzącym w boga? Na pewno lepiej aby kler zajmował sie gwiazdami niz pedofilią. Ale kler traci 10 lat zycia na zajmowanie sie teologią, przez co tracą czas na głupoty. A jak sam mowi, tu trzeba 10 tys. godzin pracy (na temat) aby cos zacząc rozumiec.
Ale masz ból dupy. Mimo wszystko wielu duchownych przyczyniło się do rozwoju fizyki a ty nie tracąc czasu "na głupoty" umiesz co najwyżej żreć buraki i pisać komentarze z dupy
Zapis WSZYSTKICH praw fizycznych jeżykiem matematyki??? Aktualnie wiedza naukowa DOWODZI,że w ramach współczesnego paradygmatu naukowego nie istnieją ŻADNE prawa w fizyce.. Dowodem takiej tezy są podziały Jednej Rzeczywistej Fizyki na fizykę klasyczną,teorię względności,mechanikę kwantową... Fizyka kwantowa odrzuca grawitację fizyki klasycznej,a teoria względności odrzuca z fizyki klasycznej możliwą poruszania powyżej Prędkości Światła... Odrzucanie-zaprzeczanie w jednej fizyce to co jest w drugiej lub w trzeciej dowodzi BRAKU PRAWA FIZYKI,gdyż od poziomu mikro po makro jest Jedno i Takie Samo Prawo Fizyki... INTERPRETACJA???? PRAWO FIZYKI kompletnie jest nie podatne na żadne emocjonalne wyobrażenia,jaki nie podlega podziałowi wg naukowych szufladek!!
Zacznijmy od tego, że fizyka istnieje tylko jedna.
Zgadza się!!! Dlatego jest pytanie;;Co dzieli na dziedziny fizyk?? A jeszcze większy jest rozłam między fizykami teoretykami ,a praktykami. Dlaczego?? Ty to jest problem języka? Interpretacji??i
Niestety, ale nie masz racji mówiąc, że jedna fizyka odrzuca drugą fizykę. Jakby to ująć możliwie najkrócej i najtrafniej. Prawa rządzące światami np. mikro i makro są identyczne, to co uznajemy za ograniczenia wynika z zaistnienia warunków brzegowych, które wynikają ze skali rozumowania fraktalnego zjawiska jakimi są prawa fizyki. Reasumując skala oddziaływań jest tutaj wyznacznikiem, a nie podział na światy kwantowe i makroskopowe. Oczywiście jest między nimi zauważalna, dla ludzi, granica, ale geneza tkwi w braku granic właśnie. Matematyka nie wybiera sobie światów, to światy dopasowują się w maksymalnym zakresie wykorzystania zasady zachowania energii i jedności praw.
Prawa rządzące światem np. mikro-makro są identyczne!!!! ZGADZA SIĘ! Dlaczego więc w zapisie matematycznymi wzorami są różnice??
1. fizyka klasyczna posługuje się jedną siłą Grawitacji i parametrem odległości działających na siebie mas!
2.teoria względności w makro przeskakuje do mikro -mechaniki posługując się energiami,masą prędkością światła.
Warunki brzegowe-skala oddziaływań?? Gdzie i jaki jest parametr "TRANSFORMACJI"?? KTÓREGO BRAK;;;; kiedy dochodzi się do warunków brzegowych?? lub kiedy skala oddziaływań zmniejsza się lub wzrasta?? Zdecyduj więc;;; Meissner mówi o interpretacji,jak i emocjach.. A ty piszesz o ograniczonych oddziaływaniach/warunki brzegowe/,a następnie "braku granic"?? MATEMATYCZNY JĘZYK POSZCZEGÓLNYCH FIZYK to inne fizyczne parametry -siły,odległości,masy,prędkości.... W jednej fizyce nie istnieje prędkość światła/fizyka klasyczna/ a w teorii względności prędkość światła to kluczowy parametr,a w dodatku interpretacja prędkości nadświatlnych to zakrzywienia czasu i przestrzeni!!!! Dlaczego w fizyce klasycznej nie jest obserwowalne zakrzywienie czasu i przestrzeni... Jeżeli jest Jedna Fizyka,a taka jest moja Teza.. To dlaczego w fizyce doświadczalnej nie dowodzi się,że w Fizyce klasycznej Czas i Przestrzeń Też ulega Zakrzywieniu.. JEDNA FIZYKA!! Jakie duże takie średnie i małe!!!
Bo nie możemy sobie dać uciąć głowy za obecny stan wiedzy matematyczno-fizycznej, nigdy.
Od teraz wszytko co powiem jest skutkiem moich osobistych przemyśleń. Zejdźmy do sedna, co na logikę steruje prawami fizyki we wszechświecie makro? Najcięższa czarna dziura, ponieważ to jej siła skupia do siebie resztę rozproszonej grawitacji oraz inne czarne dziury. Ruch gromad galaktyk jest określony trajektorią, na którą wpływa wypadkowa siła pochodząca od największej czarnej dziury. Trzeba w jej miejscu postawić odnośnik do tworzenia układów inercjalnych najniższego rzędu. Jej pole jest ściśle związane z ograniczeniami, które spotykamy. W tej strukturze foton zmaksymalizował swoją prędkość do wartości granicznej, powyżej której traci swoje korelacje z polem grawitacyjnym i staję się obiektem bezmasowym, czas staje się funkcją nieróżniczkowalną. Dlatego potrafi także znajdować się w wielu miejscach jednocześnie. Potrafi teoretycznie, ale praktycznie dla nas nie. Foton stanowi ostatni przystanek kwantu energii do obliczeń wszechświata w celu zachowania zasady zachowania energii, która dla oddziaływań makro musi być constans. Najciekawsze jest jednak, to jakim cudem wszechświat nie zapada się pod wpływem naszych ludzkich, chaotycznych działań. Każdy nasz "nielogiczny" ruch dla "bezmyślnej" materii jest absurdem. Wprowadzamy chaos, a jednak wszytko dalej działa. Tutaj wchodzimy w sferę wieloświatów, światów równoległych. W nich właśnie odbywa się imaginacja scenariuszy wszystkich możliwości naszych poczynań, tak aby świat z góry "wiedział" na co może się nastawić. Dzięki temu nigdy nie zostanie zaskoczony, więc reasumując nie jesteś w stanie np. przeteleportować się jako ciało. Tutaj reakcja otoczenia jest ściśle związana z prędkością światła. "Super-komputer" liczy oddziaływania możliwych scenariuszy na odległość jaką osiągnie kwant światła w totalnej próżni w czasie zasadniczej fluktuacji, jaką my czynimy. Wszystko co dalej nie ma do tego odniesienia, bo to odbywa się w zakresie ograniczonym przestrzennie. Wszytko musi na końcu zazębiać się i dawać wynik 100% prawdopodobieństwa zdarzeń, dlatego nasz świat w obserwowalnej oczami praktyce jest jak giga-mega-wieloczłonowy mechanizm z 6 st. swobody.
Szkoda czasu i pieniędzy na tą fizykę.Więcej jest pytań niż odpowiedzi.A każda odpowiedź rodzi następne pytanie i chyba już doszliśmy do granicy,której nie da sie przekroczyć z badaniami.Każdy fizyk mówi to samo,co jego kolega po fachu i tak w koło Macieju.Wydawać kasę na domniemania,jest bez sensu....a tylu ludzi głoduje.Einstein zrobił swoje i tak naprawdę na tym koniec.
Dzięki teorii kwantowej mamy komputery, dzięki fizyce polecieliśmy w kosmos. I na to szkoda kasy?
@@-xyz1070 pewnie że szkoda. Szukamy życia na jałowych planetach i idą na to kolosalne sumy, zamiast przeznaczyć te pieniądze na ratowanie tego, co jeszcze na ziemii mamy.
@@rafi2437 ziemia to tylko jedna z miliardów planet. Fizyka daje nam możliwość poznania ich wszystkich