Chcesz wiedzieć, czy Twój partner naprawdę jest narcyzem? Zapraszam na szkolenie wideo "Jak rozpoznać Narcyza?" ➡ www.psychologianawynos.pl/jak-rozpoznac-narcyza
To wszystko prawda, przeszłam to wszystko, było ciężko wyleczyć głowe z tego toksyka, ale jestem osobą upartą, zajełam sie sobą tz.moje hobby jazda konna, dokonczenie nauki gry na skrzypcach itd.Minełi juz ponad rok, faktycznie oni chca do nas wracac, odezwal sie 2 miesiace temu pod pretekkstem, ze martwi sie o mojego doroslego syna, ktory mial wtedy troche klopotow.Nie uwierzylam w to powiedzialam mu wprost, ze nie jestem juz jego opcja, miedzy jego polowaniami na nowe ofiary, oczywiscie zdenerwoeal sie i znow zniknąl.Mam nadzieje, ze na zawsze.Musicie byc twarde i pokazac mu, ze jest dla Was nikim waznym.😀😉
Podzielę się moim doświadczeniem... Mnie też przydarzyła taka historia. Za pierwszym razem, kiedy się... z dupy odezwał po porzuceniu na ducha, po kilku tygodniach, przyjęłam to jako szansę na naprawienie tego, co skopał. Myślałam naiwnie, że może coś istotnego się zadarzylo, on żałuje i zmądrzał. Za drugim razem, bo po pierwszym znów... zapomniał się odzywać, już miałam zdrowszy dystans bo zrozumiałam, że taki ma schemat. Za trzecim... Już nie miałam żadnych złudzeń, już nie musiałam nic przerabiać bo lekcję przyswoiłam całkiem dobrze i... radośnie wcisnęłam przycisk Blokuj, wszędzie gdzie mógł mi jeszcze pupkę zawracać ☺️ i tak od grudnia mam spokój, chłopczyk już nic nie może zrobić. Tacy ludzie mają niedojrzały system emocjonalny zaburzenie psychiczne i osobowościowe, nie biorą odpowiedzialności za to robią i nie mogą tego zmienić. Pozostawicie Ducha i Zombie w Emocjonalnym Przedszkolu, w którym jest a sami idźcie... Na Studia 💋🌞💞
Jestem 1.5 roku po tym jak rozstałam się z narcyzem.Praktycznie z dnia na dzień wrócił do swojej byłej która trzymał na ławce rezerwowych . Oczywiście chciał wrócić . Ja ..dziś ..jestem wolna i szczęśliwa chociaż tego co przeszłam nie życzę nikomu. Ona, jego była i obecna jest już wrakiem. Nie wpuszczać ponownie do życia takiego gada. Wypłakać, wycierpieć, zawziac się ale nie wpuszczać.
Święta racja! Mój nagle sobie przypomniał o mnie po pół roku nieodzywania się. Nic ani smsa ani telefonu a nagle bach zadzwonił po pół roku i udaje, że się nic nie stało. Dzięki Bogu ktoś wymyślił możliwość blokowania w tel. takich ananasków.
Nigdy nie wracajcie do narcyza, bo to strata czasu, zdrowia.Człowiek ten zawsze myśli tylko o sobie i o tym , co może dostać.Nie ma żadnych uczuć, nie ma żadnych zasad, zawsze stoi w progu.wchodzi i wychodzi kiedy chce.Ogłupia , manipuluje i nigdy się nie zmieni. Dziękuję za ten wartościowy przekaz❤
Jest to wszystko prawda Panie Patryku. Byłam w toksycznym związku z narcyzem przez 15 lat. Po porzuceniu mnie w chorobie, kiedy prowadzilam walke o zycie w ktorej nie mialam od niego wsparcia odeszlam. Przyjeżdżał, przepraszał, blagal, płakał. Twierdzil ze źle postąpił, ze chce naprawic swoj błąd. Dalam mu szanse. Zaproponowałam te- rerapie małżeńską na ktora sie zgodzil, stwierdzil ze jak trzeba będzie podjac leczenie to tez sie podda. Na początku tak bylo poszlismy na terapie, do lekarza, bylo super. Po pewnym czasie jego zachowania powrocily, bo znowu ofiare mial na wyciagniecie ręki. Ja nadal walcze z chorobą. Powrot do jego dawnych zachowań powoli wracal w bardziej wyrafinowany sposob, zabieranie telefonu, idcinanie mnie od ludzi, obrażanie,gra na emocjach i uczuciach. Wymyslanie historii ktore nie mialy miejsca, ale mialy na celu mnie zdenerwowanie i doladowanie jego ego ktore spadalo. Ostatecznie posunal sie do przemocy. Odeszlam ostatecznie, odcielam sie definitywnie i nie reaguje w żaden sposob na jego telefony, esemesy, przyjazdy pod moj dom. To wszystko sie cyklicznie powtarza. Pozostaję w swojej decyzji nie ugieta czyli zero kontaktu w jakiej kolwiek formie. Pozdrawiam serdecznie.
Ja miałam do czynienia z taką osobą nie warto powracać i dawac kolejnej szansy bo z takich relacji niestety wychodzi się bardzo skrzywdzonym emocjonalnie od takich ludzi jak najdalej
Wszystkim znikającym ,z dnia na dzień, bez słowa wyjaśnienia oraz "powracającym" narcyzom należy się środkowy palec.Bez skrupułów,bez wahania i bez żadnych wyrzutów sumienia.
Witam wszystkich 💕 To wszystko jest o moim życiu z Narcyzem odchodził i wracał bardzo wiele razy , a ja naiwna wierzyłam , że się zmienił , naiwnie myślałam , że tym kolejnym razem będzie już dobrze 😶 Boimy się zamknąć tych drzwi by móc otworzyć inne drzwi , bo tak kurczowo trzymamy się niby tego co znamy ,,, a dla Narcyza jesteśmy tylko jedną z opcji,,
Też w moim życiu zjawił się narcyz. Starszy pan 👨, który koniecznie chciał bym się z nim poznała. A później jak już byliśmy razem. To odszedł do następnej osoby. Twierdził że przez pandemie. Obecnie też chciał się ukorzyc i wejść z powrotem po półtora roku nieobecności w moim życiu. Miał być powrót. Nie wpuscilam tej osoby do swojego życia. Mam spokój ducha i pogodę ducha. Pozdrawiam 🔶 🔷
Miałam podobne doświadczenia z narcyzem wiele lat temu. Zawracał głowę przez ok. rok, potem dałam sobie z nim spokój i udało mi się zapomnieć (przynajmniej tak myślałam). Rany zaczęły się goić. Po ok. 1.5 roku dał o sobie znać ponownie. BARDZO ale to BARDZO żałuje tego że dałam mu szansę! Zranił i zlekceważył ponownie a na dodatek mialam poczucie winy ze dałam się nabrać 😢. Po tej drugiej szansie bardzo długo dochodziłam do siebie i na dodatek powstał uraz do wszystkich mężczyzn. Poniosłem wielki koszt mojej naiwności i niewiedzy. Dziś jestem bardziej wyedukowana jeśli chodzi o narcyzm ale wtedy nie byłam 🥺. Straciłam kilka lat na leczeniu swoich ran. NIGDY NIE DAWAJCIE DRUGIEJ SZANSY NARCYZOM!!!!!!!!!
Ja juz nie daje zadnemu, ciesze sie swoim zyciem , nie potrzebuje nikogo. Jak wroci to mu powiem, ze wolalam ta czesc w ktorej bylam sama I robilam to co mi sie podoba I zeby nie zawracal mi dupy.
Zobaczcie ile takich ludzi boleśnie doświadczonych jak my jest. Narcyzi niech sp***ają, że tak dosadnie powiem, żadnych drugich ani tym bardzieh trzecich szans
Jakie to wszystko charakterystyczne. Jak przyłożony szablon. A tyle cierpienia, łez, nieprzespanych ze stresu nocy. Straconego zdrowia z powodu jednego zapatrzonego w siebie człowieka o wybujałym ego.
Jejku Pan opowiada o moim związku!!! 30 lat temu, po roku znajomości zostawił mnie z dnia na dzień i ja głupia po miesiącu go wzięłam, przyjęłam, bo myślałam tak samo jak Pan opowiada, że zrozumiał, że kocha, a on zrobił to o czym Pan opowiada. Męczarnia życia, a na koniec po 25 latach chorego małżeństwa rozwód i ucieczka.
Nigdy nie dawac szansy bo nastepny raz bedzie gorszy ,kolejny bedzie jeszcze gorsz,nastepny bedzie tragiczny bo on juz wie ze moze szobie pozwolic na wszystko,moj odtatni taz skonczyl sie wielkz tragedia ,zniszczyl mnie mentalnie tak ze juz nawet nie wiedzialam kim jestem ,znecal sie psychicznie na mnie asz do tego stopnia ze jak bylam zmeczona to nie pozwalal mi spac ,jak juz doprowadzil mnie do psychicznego zakamania ,zaczynal sie przytulac chcial sie kochac ,a potem powtorka z rozrywki ,nikt nie ma pojecia do czego osoba narcystyczna jest zdolna ,nikt nie uwiezyl by mi w to co bym byla wstanie opowiedziec ,To jest koszmar.
Mój narcyz obchodzi dzisiaj urodziny . Złożyłam mu takie same życzenia jak on mnie ☺️czyli żadne ! Ale cóż lekcje lekceważenia przecież .. brałam u samego mistrza 😎nawet mu powiedziałam , że nauczył mnie być nieśmiertelną👨🏼🎤 Padłeś?!- powstań !
Tak on nawet nie wie, bo nie może wiedzieć w swoim ograniczonym możdżku, jaką szkołę nam dał. Tak, tak uczyłyśmy się u samego mistrza. Już on mnie wyszkolił, jak postępować z nim i z takimi jak on. On wie, że ja już wiem. Minę ma nietęgą. To jest bezcenne.
A mi moj ex zlozyl zyczenia urodzinowe nawet kartke wyslal I napisal ze mysli o mnie ,bo pewnie chcial zebym sie odezwala,po tym jak focha strzelil I przestal sie nagle odzywac. Oni sa tak pokreceni ze szkoda zycia zeby o nich myslec,tez powracalismy do siebie kilka razy,ale nic nie bylo lepiej,pozdrawiam
Jestem w trakcie leczenia zranionego serca, po raz kolejny, przez tego samego mężczyznę. Słuchając tego i czytając Wasze komentarze, wiem już, że trzeba iść dalej i przede wszystkim nie dać się kolejnym razem. Dziękuję
ja tez dawalam kilka szans. to nie dziala. jestesmy dla nich jak pogotowie ratunkowe czy jako gosposie, czy pogotowie seksualne bo akurat z kolejna w miedzyczasie mu nie wyszlo i ma posuche... albo stracil prace to finansowe pogotowie o! albo nie ma chwilowo gdzie mieszkac. to nie ma sensu. jest mily po powrocie bo znow cos od nas chce. wystarczy zrobic test ze cos chcecie tylko dla siebie. od razu jest problem i teksty ze znow sie czepiam ze znow czegos chce i oho znow zaczyna sie zrzedzenie... znow to samo. no wlasnie... ZNOW TO SAMO. tylko kochanie to ciebie dotyczy a nie mnie. traktuja nas jak wlasnie SOR czy plaster bardziej na zaleczenie klopotu a potem jak juz plaster zadzialal robi znow swoje jak 'smiesz' powiedziec cos nie po jego mysli albo czegos nie zrobic. to adijos najczesciej bez slowa a wine zrzuci na ciebie ze przeze mnie znow sie nie udalo = taka jest ich 'milosc'. i kolejne jego ofiary beda przezywaly to samo. wiem po swoim. schemat sie powtorzyl. odezwala sie do mnie i skarzyla ta dla ktorej mnie zostawil a dokladnie nie dla niej tylko dlatego ze mogl u niej mieszkac...
@@Magdalena-rq8lk niestety juz to wiem... zreszta zadna nie zbuduje niczego chyba ze... chce sie oszukiwac. smutne. ze ludzie potrafia z premedytacja kogos w sobie rozkochac tylko dla zysku... :(
Moja sytuacja jest troszkę inna. Burzliwie rozstalam się z narcyzem. Związałam się z innym mężczyzną, on z inną kobietą. Nagle po 8 latach napisal do mnie, że mnie widział, że jaka jestem piękna i jaki ma dobry gust do kobiet... Bla bla bla. Same słodkie słówka. Nawet nie odpisałam, bo wiem, że on chce sie dowartościować i zburzyć mój spokój.
Na szczęście oprócz podstępnych i podłych narcyzów są również na tym świecie wspaniali i dojrzali mężczyźni tacy jak Pan 😊 przywraca nam Pan wiarę w ludzi 🫂
Byłam z taką osobą prawie 40 lat jestem wykończona emocjonalnie na dodatek od roku walczę z rakiem 13 kwietnia mam sprawę rozwodową czy ja to wszystko przetrwam pozdrawiam wszystkich pokrzywdzonych
Nie ma powrotu. Raz zamknięte drzwi, pozostają zamknięte. Tworzę nowy rozdział w moim życiu, z czystą kartą. Pozdrawiam serdecznie. Dziekuje za ten materiał. 🥀
8 mcy temu poznalam takiego biegnego, zagubionego ...dzis wiem, narcyza.Nie mogl sie pozbierać po rozstaniu z żoną, ktora motorycznie zdradzal.Wszyscy go skrzywdzili, on juz nawet kochac nie potrafi etc,etc.Po bombardowaniu miłością, komplementach, gadkami w stylu, gdzie ty sie uchowalas taka cudna jestes itd.Jestem jego weekendowa zabawka, mowi kochaj mnie i ....wybaczaj ale ja ciebie nie kocham i nie pokocham bo nie potrafie.Po kilkugodzinnych rozmowach tel gdzie wielbi i czci nagle cisza. Potem wraca i jakby nigdy nic opowiada o sobie. Teraz doszla ocena mnie, ze mam kompleksy, ze jestem agresywna ...Przerabiam w mojej glowie to aby wykopac i z serca i z mysli, to nie czlowiek to antyczlowiek.
Prawda. Odszedł, bo zdradzał. Potem narobił wiele kolejnych świństw. Chciał wrócić z dnia na dzień, bo wspólne dzieci. Rzucenie kochanki traktował warunkowo i miał za nią płakać. Postawiłam warunki, bo na powrót trzeba zasłużyć. Okazały się za trudne. Wierzyć w czyny, nie w słowa.
@@kamiko-i5g mialam tak samo afera z dupy wywalał mnie z domu z ciuchami bo chcialam isc z kolezanka na kawe... Albo powod ze chciałam u rodziców spedzic noc...i mi mowil ze mi trzeba wszystko tlumaczyc jak dziecku 🤦♀️czulam się zaszczuta i przytloczona zasteaszana bo zawsze z gowno burzy mowil mi żebym wypier... Poczym za chwile mowil ze mu zalezy na nas ze mnie kocha a ka na poczatki to łykałam...
Jakie ""''warunki"""?..😊To narcyz dyktuje warunki przez manipulacje. ..I wierzyłaś, że narcyz spełni te warunki?...😊Naprawdę?..Musisz jeszcze się dokształcić w tym temacie, ..żeby się znów nie narwać na kolejnego narcyza...Często tak się dzieje:""z deszczu pod rynnę""". .
Nie wiem ale dla mnie to szczyt braku szacunku dla samej siebie. Sama sie ponizasz. Pozwalasz mu na to. Bedziesz cierpiec cale zycie na wlasne zyczenie chyba ze zaczniesz sie w koncu szanowac czego ci zycze
Miałam dokładnie tak samo. Znikal przez chyba dwa lata co chwilę. Bolało, ale odcięłam się zupełnie. Niedawno, po 2 latach od mojego stanowczego pożegnania, znów się odezwał, choć wszędzie go poblokowałam. Serce zadrżało, ale pogoniłam ozięble. Środkowy palec na drogę takim ludziom!
To, że znikał nie oznacza jeszcze, że jest narcyzem. Przykładowo osoby z autyzmem też znikają, nie robiąc tego złośliwie, tylko zatracają się bez pamięci w swoich pasjach lub potrzebują samotności. Sęk w tym, że nie potrafią tego komunikować, bo mają w ogóle problem z interakcją.
Od 47 lat tak się dzieje. Wszystko to prawda co pan powiedział. Po obejrzeniu pana wykładu dopiero zdałam sobie sprawę że takiego narcyza znałam od lat. Tak mną manipulował, a ja za każdym razem mu wierzyłam. Dzięki za uświadomienie co to za człowiek.
Oj znane... namiesza dobrze wie, że zawinił i potem szuka pretekstu żeby zagadać i robi to w taki sposób żebyśmy to my czuli się winni, że nasz kontakt wygląda źle... bynajmniej u mnie tak było po kilku miesiącach w dzien moich imienin wiadomość od narcyza: gniewasz się jeszcze na mnie? Po miesiącu kolejna przemówisz ty wreszcie do mnie? Uważam że gdyby chciał to adres zna ale na takie tandetne zaczepki czy słuchanie że ktoś się zmienił to szkoda czasu...jeśli ktoś się zmienia to widać to po czynach, napewno nie można wchodzic odrazu w relacje i ufać. Najlepiej wchodzic z dystansem i obserwowac jeśli już tak bardzo czujemy potrzebę utrzymania kontaktu. Takie osoby bardzo graja na emocjach, dobrze wiedział że jestem wrażliwa, gdy udowodniłam mu kłamstwo to tak odwrócił rozmowe że nagle słuchałam opowieści o zmarłym dziecku kolegi🙄🙄🙄 kolejna metoda manipulacji😑😑
Oczywiście że znam 😊 Byłam na dnie emocjonalnym, jakbym umierała od środka. Ale przetrwałam i dzisiaj jestem silniejsza 😊💜 Pomagam innym, dzieląc się doświadczeniem.
@@justynamoscicka8067Zrób to jak najszybciej.Ja swojemu Zombi dałam dwie szanse.Pierwszą po roku znajomości.Nie odzywał się dwa miesiące.Zadzwonił z prośbą o podwiezienie na lotnisko.I ja naiwna idiotka to zrobiłam.Wrócił.Po raz drugi zniknął na tydzień i wrócił jakby nic się nie stało.To mi zrobił po 8 latach.I tydzień temu po raz trzeci i ostatni.Kazałam mu się spakować i wy……lać😆.Moje szczęście od Boga ,że to ja obnażyłam jego kłamstwo i manipulacje w obecności mojego dorosłego Syna.A to dla narcyza jest gorsze niż śmierć.Czekałam na ten moment,bo go już przejrzałam i wiedziałam ,że to kwestia tygodni.To nie są ludzie.To cyborgi bez duszy i powinni być wyeliminowani ze społeczeństwa fizycznie.A w szkołach powinno się uczyć młodzież o takich osobnikach.Byłoby mniej ludzkich dramatów i rozwodów.Nie dawajcie drugiej szansy tym psycholom.Za każdym razem będzie coraz gorzej.Wiem co mówię.
Tak, przeżyłam to. Miałam już wiedzę na temat narcyzmu a i tak łudziłam się że jetem ważna dla niego. Mój problem polega na tym ze mam z nim a właściwie z nimi stały kontakt w pracy. On i bardzo mocno wspierająca go moja szefowa też z zaburzeniem narcystycznym. Emocjonalnie jestem na dnie, najchętniej nie wychodziłabym z domu...... Pracę kończę w sierpniu tyle muszę jeszcze wytrzymać. Ale jedno wiem na pewno ale do tej wiedzy, przekonania dochodzi się po wielkim bólu Uciekaj, Uciekaj od razu gdy tylko się zorientujesz z kim masz do czynienia oni nic nie zrozumieją a ty stracisz siebie na bardzo długo
Niewesoła sytuacja, ale i banalna prawda - po burzy zawsze jest słońce. Jestem starszą osobą i z doświadczenia własnego i wielu młodszych koleżanek wiem, że takie kryzysy bolą, ale wzmacniają. W perspektywie szansa na nowe otwarcie i lepsze życie!
Dziękuję bardzo za film 😊❤️🙏🍀🌻💚mam zasadę nie wracam do byłych i tego się trzymam polecam, czy to narcyz czy inny typ człowieka, szanujmy siebie jeśli ktoś raz skrzywdził, manipulował, zwodził i obiecywał, odszedł sam to już niech sobie żyje swoim życiem, nie warto wracać do przeszłości to było i już nas nie dotyczy 😉
Miałam tak trzy razy za trzecim razem powiedziałam dość.Zaczelam czytać książki psychologiczne i słuchać na TH-cam różnych audycji na ten temat i udało mi się zerwać tą relacje.Nie warto wchodzić do tej samej rzeki.Dziekuje za pomoc.Pozdrawiam 🙂
Mi też bardzo pomogły filmiki na yutubie i był tylko pierwszy i ostatni powrót, zdobywajmy więc wiedzę na temat narcyzmu a pomoże nam to uchronić się przed tymi hienami
Normalnie jakbym słyszała, że ktoś opowiada o moim życiu. Lata nerwów, huśtawek nastroju, obwiniania siebie ... na szczęście teraz to już za mną, Dziękuję za świetny materiał i pozdrawiam
Ucięłam kontakt. Pozwoliłam sobie na przeżycie wszystkich emocji które przyszły. Myślę, że poradziłam sobie z tymi uczuciami między innymi dzięki wiedzy na temat tego jak działa taka osoba.
Narcyz wrócił po czterech latach, właśnie jestem w trakcie usuwania go z mojego życia. Tym razem jest dużo gorzej i trudniej niż poprzednio. Trzeci raz nie pozwolę mu wrócić bo zwyczajnie mogłabym tego nie przeżyć....Pozdrawiam wszystkich :-)
Miałam to samo przez 6lat wracał uciekał do innych ,znam to wszystko co Pan mówi.ciesze się że już nie ma go w moim życiu, dużo mi to czasu zajmowało by zapomnieć, ale było warto ,bo to życie nie było znim .wszyscy dokoła mi mówili że to typ do niczego ,lata czas zmarnowałam koszmar.teraz inną zbajerowal żal mi ją...oby też oczy otworzyła. Kobiety nie dajmy się takim toksykom!!!!
Byłam w związku 12 lat, 12 lat robienie wszystkiego pod kogoś, 12 lat bycia najgorsza bo się zbuntowałam. 12 lat powrotów, zdrad i wykorzystywania psychicznego. Do tego stopnia ze prawie zrobił ze mnie wariatkę. Odeszłam i boje się tylko jednej rzeczy, ze znowu się odezwie. Nie boje się tego ze względu na to ze wrócę. Nie, bo tego nie zrobię ale ze względu na to ze znowu wrócą te emocje. Mój mózg postrzegał go za ideał, tłumaczył go. Tego co przeżyłam się nie da opisać. Ale dzięki takim filmom inni ludzie będą bardziej świadomi i może nie dadzą sobie tak zniszczyć psychiki i własnego ja. Ja o takim kimś jak narcyz dowiedziałam się dopiero po 12 latach dzięki mojej pani psycholog w trakcie leczenia złamanego serca. Bo jak to jest? Poniżana zgnojona kobieta nie mogąca spać jeść pracować i oddychać przez kata. Ohh trzymajcie się wszyscy i jak najdalej od takich ludzi.
Identyczna sytuacja 14 lat z narcyzem który zawsze wybierał siebie i swoje uzaleznienia .100 szans na poprawę i za każdym razem krótszy okres spokoju ...oddałam mu całe swoje marzenia ..zaciskałam zeby zeby zrobić wszystko by spełniał swoje ...I na końcu zamienił na nową stacje paliw i od początku ja okłamuje...trzymajcie się dziewczyny
Cała prawda w tym filmiku...podpisuje się dwoma rękami...to jest rytuał..właśnie uwolniłam się od narcyza mentalnie po takich filmikach na internecie ,których jest dość sporo...te filmy to naprawdę dobra terapia....im częściej oglądasz tym silniejsza osoba jesteś...
Gonić Narcyza jak czorta z piekła i pracować nad sobą.Znajoma powiedziała mi że do Narcyza wracają chore psychicznie kobiety.Tego sie trzymam.Narcyz chce popsuć psychikę kobiety i ją wykorzystać jak złodziej i porzucić.Dziewczyny mówię z autopsji, Narcyza można pokonać ale Bron Boże przed wchodzeniem z nim nawet w uklad koleżeński.To zaburzony opętany typ i jest z tym mu dobrze.Omijajmy takie osoby ponownie wielkim łukiem
Kołowaty. Żegna się, że nic już nie będzie, " Ty masz inny swiat i ja mam inny świat 🌎 - nie pasujrmy do siebie" stara melodia biedmych narcyzow bez głębi myślenia. Wraca, i mówi, że tak sobie to mówił. Jest znow taki sam i znów atak znudzenia. Męczy się ze swoja dusza. Ciężkie duchowe zaburzenie - nieuleczalne. Tak naprawdę nie zależy im na życiu i większość balangujac zaglusza w tym czas w drodze życia. Mozna to porównać do cyklofreni.
Absolutnie, nie otwierać ponownie drzwi do siebie, ponieważ narcyz bez żadnej empatii, na zimno, pragnie pod często niepozornym, jednak z chłodnym, zimnym spokojem natychmiast przejąć dominację i kontrolę, chcąc karmić swoje zawsze bezdenne, głodne ego, ogałacać nas z naszego, dlatego się pojawia, licząc że wróci stare, i natychmiast, jeżeli już wpuścimy, swoje wyniszczające dla nas głody realizując absolutnie tylko naszym kosztem, karmiąc jak zawsze, ale tylko, absolutnie tylko siebie, nawet stosując techniki absolutnie na pewno wyrachowane tylko, ale to absolutnie tylko, na swój czyli jego, absolutnie tylko wyłącznie jego zysk, czego mogłam doświadczyć osobiście.
5 lat, masakra, teraz rozumiem o co chodzilo. Psychika rzeczywiscie lezy po tym i to dlugo. Nie wiem czy sobie poradzilam, bo na poczatku dawalam upust zlosci i kazde proby kontaktu wykorzysytwalam do spuszczenia mu manta i mowienia jak beznadziejny jest i jakim g..moralnym. potem stwierdzialam ze szkoda energii, o rzeczywiscie ze nic sie nie zmieni, odpuscilam kontakt w ogole, cjoc chec odegrania sie czasem przypomina o sobie, ale slyszalam ze najwiekszym ciosem dla takiego narcyza jest wlasnie zero reakcji i obojetnosc, pojscie dalej, to go najbardziej "boli". Blehh.. z daleka od takich ludzi, ostrzegam wszystkich, ze taka jazda na rollercosterze wykancza. W fazach powrotów bylo bomardowanie miłościa, lacznie z całowaniem po stopach, a juz na nastepny dzien np. Znikniecie (takie akcje w 5 roku od tego kiedy sie to zaczelo). Jak zobaczyl, ze nie dziala, znalazl sobie inna ofiare. Troche otrzezwic sie mi pomoglo jak zobaczylam kolejne ofiary, ktore mowily jaki on jest wspanialy i bezgranicznie mu ufaja. Ja kiedyś tez, do czasu zombie i tegp typu zachowan. Z czasem zaczelam czuc obrzydzenie do niego ktorego kiedys kochalam. Ale bardzo duzo mnoe ta cala relacja kosztowala psychicznie. Do tej pory, jak przypadkowo go spotkam, 2 dni dochodzę do siebie, przypomina sie trauma, ale przy nim metoda szarego kamienia, zeby nie dawac mu pozywki. Ostatecznie, nawet jak cos mnie ciagnie, juz mi sie w glowie mocno zakotwiczylo.. spierda....c gdzie pieprz rosnie, zeby nie bylo ZADNEJ interakcji.
😮 panie Patryku - to wszystko prawda. Miałam kiedyś w życiu podobna sytuację, ale wtedy byłam jakby obserwatorem. Dziś zdarzyła się mnie taka sytuacja. Ponieważ zrobiłam ogrom pracy nad sobą, bilans tego związku z narcyzem, poukładałam życie it'd to jestem zaimpregnowana. Nie wpuszczę go do mojego życia. Zerwaliśmy (z jego inicjatywy) prawie 8 miesięcy temu - zablokowaliśmy się w mediach itd - definitywnie 'koniec'....aż tu, bez żadnego uprzedzenia zjawia się Pan Zombie (tak go nazwę wg tego co pan mówi) z ogromnym bukietem białych róż i przeprosinami. Harlekin I psychiatryk w jednym. Ten człowiek nie liczy się z niczyimi uczuciami, że zranił, że zbombardował życie partnerowi...jego to w ogóle nie interesuje... I choć boli, to odpowiedź na to fałszywe przepraszam i obietnice "z mchu i paproci"jest tylko jedna 'nie ma powrotu'.
Wyszłam z relacji jak zorientowałam się,że jest N (wrażliwy)i dodatkowo alko.Niestety nachodzi mnie,błaga o powrót,mówi,że kocha etc.wysyła prezenty,dzwoni choć jest zablokowany,wrzuca w poczucie winy,że on tego nie przeżyje.To trwa 3 mies.czekam aż da sobie spokój.Przeszkadza mi w zdrowieniu.Przypomina mi te rany.No n stop kłamał,oszukał podrabiając wyrok rozwodowy,okazało się że nie jest rozwiedziony.Dziś czuję się szczęśliwa,ale mój układ nerwowy nie wyrabia.Chyba mam nerwicę:(.On robi wszystko bym o nim myślała (jakkolwiek)nawet źle,bo wtedy istnieje w polu myśli.Takie mam wrażenie.Dziękuje za filmiki🙏są bardzo pomocne.
Dziekuje za wartosciowy filmik. Wiele razy wybaczalam swojemu bylemu partnerowi, ale on nigdy sie nie zmienil. Bylam bardzo rozczarowana i wykonczona ta relacja. Odeszlam.
Poradzilam sobie tak jak Pan mówi zamknęłam drzwi na dobre po 10 latach ale przez te 10 lat otwierałam je kilkakrotnie i to bylo okropne caly czas myślałam że juz ten facet zrozumiał i coś mu w głowie i w sercu się poruszyło ale nic takiego się nie stało. Nie będę pisac ile mam długów ale następne 20 lat muszę spłacać kredyt. Szkoda że szybciej nie znalazłam Pana ale myślę że też by mi to dużo nie pomogło bo facet mnie tak manipulował że teraz po 2 latach sama siebie pytam się jak to było możliwe. Dzięki za te bardzo mądre słowa
Dziekuję za kolejną dawkę wiedzy ktora może uratować niejednego człowieka , który tak poprostu chce kochać i być kochanym. Dziękuję I pozdrawiam serdecznie
Znam nawet za bardzo. Kilka miesięcy co miesiąc znika na 2 tygodnie, po czym wraca i obiecuje zmianę po czym jest honeymoon 2 tygodnie i 3 tydzień zaczyna się przygotowanie do odejścia. Dałam kilka szans w ciągu 10 miesięcy. Za każdym razem muszę się budować od nowa… przyjęłam to jako swoją lekcję. Biorę z niej co najlepsze i idę w swoją stronę. Wszystko co tu powiedziałeś to proza mojego życia od jakiegoś czasu. Tylko upewniłeś mnie w mojej decyzji. Nigdy więcej!!!
Szkoda że nie wiedziałam tego wcześniej. Myślę że gdybym miała taką wiedzę uchroniłoby mnie to od bólu, błędnych decyzji o powtórnym przyjęciu byłego już męża. To co Pan mówi jest prawdą w 100%. Dzisiaj po wielu latach jestem silniejsza. Bardziej świadoma siebie. Staram się być dla siebie dobra. Bardzo długo trwało dochodzenie do siebie . Nie znałam wcześniej fachowej terminologii używanej w wykładzie ale cały opis działania narcyza zgadza się co do joty. Dziękuję za ten materiał. Mam nadzieję że pomoże on wielu osobom. Trzeba walczyć o siebie i nie poddawać się.
Znam to zjawisko od dziecka. W relacji z "partnerami ,przyjaciółkami" tego typu nauczyłam się zakańczać kontakt jednak w relacji z mamą z którą mieszkam w jednym domu ,do której czuję dziecięcą miłość jest trudno zatrzasnąć drzwi. Bardzo schłodziłam kontakt , unikam konfliktu , ale wiem ,że ona poprostu taka jest i odzywam się do niej tylko wtedy gdy się normalnie do mnie zwraca. Mówię niewygodna dla niej prawdę ,odsuwam się gdy staje się roszczeniowa , krzykliwa ,arogancka. Normalny człowiek ,żyjąc w takiej nienawiści i pretensji do innych ,że są niedość...wystarczający ,o wstrętnym nieidealnym wyglądzie ,urodzie ,statusie majątkowym ...taki zdrowy emocjonalnie zniszczyłby sobie zdrowie ,a ona jakoś żyje . Choroby ma , ale jakim cudem żyje i nawet dobrze się trzyma to ja nie wiem . Kontakt z nią to wieczny hardcore emocjonalny . Myślę ,że już mnie wytrenowała ...ona nawet nie rozumie dlaczego np. sąsiadka gniewa się na nią już rok ...gdy jej przypomnę ,że jej naubliżała , pogardziła nią publicznie to do niej nie dociera , nic nie dociera . Ci ludzie są oderwani od rzeczywistości ,ale świadomie robią nam kocioł emocjonalny . Jakoś trzeba żyć ... Gdy umrze ,będę płakać nad tym ,że nigdy nie przeprosiła, nie powinna zakładać rodziny ,bo wcale jej nie chciała. Nie liczę nawet na zmianę w niej żadną jest to co zrozumiałam po 40 latach życia ...szkoda ,że nie szybciej. Nie pozwolę już żadnej osobie narcystycznej na dowartościowywanie się w moim towarzystwie . Prawda nas wyzwoli ,a oni będą zmuszeni dostosować się do społeczeństwa ... zajrzeć wgłąb siebie . Czekam na ten dzień. Dziękuję . Pozdrawiam .
Superrrrr. Tak wlasnie jest. Pozdrawiam😘💞 i zycze duzo milosci do siebie....kazdy ma jakies dziory z dziecinstwa i przez innych mozemy zrozumiec i je uleczyc....
Jak mówisz prawdę takiej narcystycznej osobie? Mnie wykorzystała, moją dziecięca naiwność psełdo przyjaciółka, która złożyła wiele obietnic ( poznała moją potrzebę przyjaźni szczerej, pełnej szacunku, wierności i zaufania). Niestety pojawił się ktoś inny i czar prysł, dostałam postawiona przed murem niechęci i odrzucenia, ponieważ pojawiła się sytuacja, która została źle odebrana a nie było chęci zrozumienia mojej strony. Więc zostałam wyautowana, bez względu na to co dobrego wcześniej zrobiłam (to już nie miało znaczenia). Nie powiem jest trudno, widuje ją codziennie w zakładzie, jestem od niej zależna jest zwiezchnikiem, pokazuje swoją wyższość, unika dłuższego kontaktu czy rozmowy, nie przeprosiła, nie wyjaśniła, nie zachowała się jak dojrzała osoba. Powiedzenie prawdy mogłoby w tych okolicznościach doprowadzić do utraty pracy choć rozważam taką ewentualność ( jeśli tylko znajdę co nie jest łatwe w małym mieście, gdzie pracę "znajduje" się po znajomości a wszelkie konkursy są ustawione pod konkretne osoby). Ostatnio myślałam co zrobić jakby się odezwała ( brakuje mi rozmów w nią) ale dopóki się nie zmieni, nie będę umiała jej zaufać ani uwierzyć w żadne słowa. Pozdrawiam
Przebacz swej matce. Tylko to da Ci spokój. To co mówi o tobie jest nieważne. To ona traci szansę na bliskie relacje z córką. Ty wybaczając- zyskujesz wolność.
Tylko po dwóch? Jesteś na początku, uciekaj. Ja też myślałam, że będę po dwóch. A teraz to jestem po 22 jak nie lepiej. Nie miałam wiedzy, myślałam, że się zmieni. Uciekaj, uciekaj dziewczyno.
Wszystko jest w Twojej głowie.. spotkałam takich dranii...I po kilku miesiącach w właśnie tak się zadziało, ale mam poczucie własnej wartości...I nie wiedziałam, że to jest toksyk wtedy, ale powrotu nie ma jak się robi świństwa.. Zresztą to jest dorosła osoba. To o co chodzi...
Jestem modelowym przykładem z tego filmiku :( Wiele lat znajomości, wydawałoby się przyjaźni... stały kontakt i po tych latach coś skoczyło na level wyżej.. Ten level trwał kilka miesięcy, po czym nagle on urwał kontakt... zupełnie... zero odpowiedzi, zero kontaktu...bez żadnej przyczyny... (tego co się działo w mojej głowie w międzyczasie nie będę opisywać) i nagle po ponad 3 latach odebrałam telefon od niego... a odebrałam tylko dlatego,że był wykasowany i jakby mi się wyświetliło jego imię na pewno bym nie odebrała... a tak - odebrałam.. i dzięki Bogu - prawie zero emocji z mojej strony , a ten dupek, chciał się spotkać... albo chociaż od czasu do czasu przedzwonić...oczywiście , że się NIE zgodziłam...NIGDY W ŻYCIU !
Znika, gdy są problemy. Mój mąż znalazł sobie pracę poza domem, to było dla niego idealne, bo było wytłumaczeniem jego izolacji. Najgorsze jest to, że w sytuacjach trudnych, np choroba dzieci jego również nie było, nie mogłam liczyć na żadne wsparcie, a w przypadku uwag z mojej strony - obrażanie się, bo on był taki zajęty, a ja znowu mam pretensje. I znowu izolacja i psychiczna i fizyczna. To jest nie do wytrzymania.Tak ja to dokładnie przezywałam, ale niestety nie odważyłam się odejść, bo to był czas PRL i obawiałam się, że sobie nie poradzę materialnie. Teraz niby jesteśmy małżeństwem, ale nic się nie zmieniło. Jesteśmy w separacji od 15 lat, mamy rozdzielność finansową, a ja już więcej rozumiem i na nic emocjonalnie nie liczę. On siedzi w swoim pokoju, bo potrzebuje izolacji, nie odzywa się do mnie nawet kilka dni.
Witam Żyje identycznie prawnie i fizycznie. Ale odchodzę po 30 latach. Ta cisza, karanie żelazna energia jest straszna. Nie wiedziałam tego. Ale wkrótce będę wolna.
Słuchajcie Pana psychologa! Mówi on o tym, co ja przeżyłam… niestety. Byłam ok 8 lat w związku z narcyzem. Pod koniec nie miał litości dla moich emocji. Pomimo ze od sześciu lat pracuje nad sobą na terapiach ze specjalistami (w tym CBT) wciąż nie potrafię wejść w nową relację z mężczyzną. Te traumatyczne doświadczenia wciąż są tak silne. Niech tym co męczą się takich relacjach da to do myślenia.
Dziekuje za wykład.Bardzo mądre słowa.Wiem jak jest z tymi powrotami, ale już koniec.Dalej tak sie nie da, zakończone i czas pójść do przodu z głową do gory.Pozdrawiam.
@@anna3864 dziękuję za wsparcie. Wczoraj znowu pisał i dzwonił, ale ja nie odpowiadam. 30 lat krzywdził mnie a ja głupia go przyjmowałam. Ale już dość. Dziękuję ściskam
To chore i straszne- niekończąca się opowieść- to prawda. Dziękuję serdecznie za cenny wykład 👍🌹.., - nigdy niemogę zrozumieć dlaczego oni to robią- a tu się okazuje dla wlasnej próżności - zabawa innym człowiekiem.
Jestem Sama wybrałam, szczerze pokochałam, zawsze to ja byłam winna za przykre sytuacje dnia codziennego Chwalili go, a ja ciężko pracowałam, żeby chociaż raz usłyszeć Pozytywne słowo Nie doczekałam się. Dzisiaj po 36 latach w małżeństwie, już nie czekam, nie liczę na CUD. Ból, cierpienie i żal. Odcięłam się od Narcyza, jestem spokojniejszą osobą teraz Zauważam piękną przyrodę i śpiew ptaków Narcyz jest zadziwiony i gestami znów manipuluje Widzę, znam te gierki Ucho od mojego DZBANKA URWAŁO SIĘ.
Kolejny świetny materiał. Dziękuję 💖 Bardzo chętnie posłuchałabym także o hooveringu w Pana lub Pana i Pana Żony słowach. Oraz o trójkącie dramatycznym. I podpowiedzi od Państwa, jak się przed tym chronić. Jakie techniki pracy (poza terapią oczywiście, bo to podstawa) Państwo polecają. Pracuje nad tym cały czas, ale każda wskazówka jest na wagę złota. Znam to aż za dobrze. Tak samo jak ten koktajl emocjonalny, czy iskierkę nadziei, która tli się na dnie serca mimo iż tyle ran zostało zadanych, mimo iż "na głowę" wie się różne rzeczy. Wiem, że "przeprogramowanie mózgu" zajmuje czas i jest to podobne do pracy z uzależnieniem. Ale pomimo wiedzy, świadomości to czasem jest po prostu łamiące serce i głowę, rozdzierające wewnętrznie. Prawdę mówiąc pomimo pracy, która wkładam każdego dnia w proces zdrowienia po prostu czasem boję się np. Hooveringu. Szczególnie, że dostałam się niestety w układ z więcej niż jedna osoba z rysem narcystycznym (bliska rodzina byłego) i czuję tu ewidentny benching (kolejne niefajne zjawisko "trzymanie na ławce rezerwowych"), tylko ja tak naprawdę chce opuścić ten "układ" i jest to trudne :( I tak uważam, że ja mam i dużo szczęścia w różnych aspektach. Wiem, że wielu ludzi jest w dużo bardziej dramatycznych sytuacjach niż ja, z mniejszym zapleczem czy wiedzą. Więc myślę, że nie będzie przesąda, jeśli powiem, że wiedza o tym wszystkim potrafi po prostu uratować życie. Szczególnie w momencie, gdy człowiek jest na psychicznym dnie i nagle YT podpowiada filmik jak ten i człowiek jakby się budził ze snu, jakby mu nagle jabłko spadło na głowę i pokazało prawdę. I wszystko się zmienia, zaczyna iść ku dobremu. Także jak zawsze dziękuję za Państwa pracę - zmieniacie Państwo życia i bardzo pomagacie w procesie zdrowienia 💕
W sedno. Mimo iz duzo wartosciowych filmikow i tekstow czytalam, kiedy potrzebowalam. Ale tutaj ...a moze z perspektywy czasu bardziej otworzyly mi sie oczy i uszy , dzieki Ci Boże ☝️
Przerobilem to zjawisko,szkoda ze pan te zjawisko tak pozno upoblikowal malo ludzi to rozumie.duzo szybciej bym wyszedl z traumy.jestem po tym zwiawisku.brawo dla pana,moze pana przekazany wiedza pozwoli uniknac tak potwornej traumy.pozdrawiam
Panie Patryku, od jakiegoś czasu słucham Pana jak i rozwijam się ale to pewnie przez kryzys który w moim życiu nastąpił.. słuchając o narcyzie z przerażeniem myślę że mam cechy narcystyczne... Mam nadzieję jednak że typowym narcyzem nie jestem bo wewnętrznie bardzo bardzo wszystko przeżywam nawet za bardzo i mam w sobie bardzo dużo emocji które nie mogą minąć... Ale kim ja jestem jeśli uwielbiam jak ktoś jest wpatrzony we mnie jak zakończyłam relacje która nie miała przyszłości a gdy ktoś jest w nowym związku wracam żeby emocjonalnie się upewnić czy ta osoba nadal mnie kocha żeby podbudować ego... Jestem zależna emocjonalnie żebym była ważna atkatcujana dla kogoś z kim już dawno nic mnie nie łączy ale lubię sprawdzic czy wciąż coś do mnie czuję o te moje postępowanie daję mi trochę wewnętrznej ulgi... Myślę od jakiegoś czasu jak sobie z tym radzić i nie jest to proste i oczywiste... Kim ja jestem skąd to się bierze? Chcę to zmienić ale mimo dużej wiedzy jest ciężko...
Oczywiście, że tak. Wracają książkowo. Można , bawić się i sprawdzać , krok , po kroku, to co Pan mówi sprawdzą się. Można też obserwować proces degeneracji osobnika na przestrzeni kilku lat.
Byłam z takim typem, rozstania, powroty, obiecywanki bez pokrycia, gadanie dla gadania. Odchodziłam wiele razy, tym razem 1.5 tygodnia temu. I zastanawiam się w jaki sposób się z Nim zmierzyć, jak pogonić tak aby już nie wrócił nigdy więcej.
Dokładnie tak było ,znikał i powracał , uzależniał uczuciowo potrafił pięknie przekonywać ,a głos miał niezwykle ładny i ekspresyjny.Wogóle bardzo przystojny facet ,lubił grać na emocjach. Może był chory psychicznie ?
Ja miałem dokładnie taka sama relacje z kobietą . Piękna,uwodzicielska, głos przepiękny .ale w sercu i mózgu zrobiła taka dziore że do tej pory nie mogę się pozbierać . Choć minęło już kilka lat . To był właśnie narcyz ewentualnie jakaś choroba psychiczna.
Narcyzm to jakaś istna plaga!😱 skad to sie bierze? Przypuszczam ze z dziecinstwa tylko co rodzice musza zrobic zeby "wykreowac", wychować taki typ człowieka?
Dziękuję ogromnie za ten materiał. Właśnie tego doświadczam w tym miesiącu - był i zniknął. Po niewiele znaczącej sprzeczce, być może to był tylko pretekst. Liżę swoje rany ale po tym co tu usłyszałam- gdyby pojawił się niczym zombie- zakaz wstępu. Amen. Dziękuję 🤗
tak samo u mnie...wrocilam za granicy po miesiacu przyszedl steskniony i zostal na 9 dni ,po czym wyszedl i przez 5 dni zadnego odzewu,a pozniej wpadl jakby wyszedl przed chwila i mowi zrob mi kawe..dostalam szalu.....powiedzialam oddawaj klucze i wypad z mojego zycia smieciu.....no juz drugi tydzien jak go nie ma ale od czasu do czasu cos tam pisze a ja nie odpisuje..zmarnowane 2 lata przez tego smiecia
@@wm7112 współczuję z całego serca... na pocieszenie powiem, że to nie koniec świata, jestem aktualnie w pięknej świadomej relacji, ze zdrowym na umyśle czlowiekiem, empatycznym, NORMALNYM. Można? Można 🙂 trzymaj się swoich granic kochana i swojej wartości. Śmieciowe relacje już za nami. To też było do czegoś potrzebne.
@@Iditri dzieki..wiesz ale serce boli,tyle nadziei i wiary co mi dawal na poczatku,uwierzylam we wszystkie jego obietnice,ten facet byl miloscia moich mlodych lat ,majac 27 lat wyjechal do Kanady i wrocil po 31latach,tak mi nakrecil w glowie,ze znowu bylam zakochana jak nastolatka...myslalam,ze to czlowiek na ostanie lata mojego zycia,ale niestety okazal sie tym wielkim zerem....ciezko sie z tym pogodzic bo drugi raz zostalam przez niego zraniona....no coz zycie plynie dalej....trzeba sie znowu pozbierac z podlogi.....
100% jakbyś mówił tylko do mnie. Każde zdanie. Tego mi dziś było trzeba, mimo, że każda próba kontaktu zombie została w końcu zablokowana 😊 Cieszę, się, że trafiłam na ten kanał!
Narcyz to przypadek kliniczny w psychiatrii. 😄 Uczymy się przez całe życie, skoro go przyciągłam do swojego życia to znaczy, że rezonowałam z tym człowiekiem. Kiedyś w dzieciństwie ktoś nas porzucił i nosimy w sobie traumę z tym związaną. Jeśli uleczymy siebie to i narcyz będzie trzymał się od nas z daleka.
Zgadzam się z Panem..nie ma sensu wracać do tych słodkich czarusiow..to jest tylko na chwile...ja to przeżyłam..był powrót raz..czarujacy jak zwykłe..ale nigdy wiecej..dotarło to do mnie..dzięki takim filmikom.. ❤
Nie wracac poprostu nie wracac. 12 lat razem, 4 lata malzenstwa, dzieci. Efekt Zombie jest mi bardzo dobrze znany, znilanie na 2 lata i ciagle to samo czyli wszystkie glowne etepapy relaci z osoba narcystyczna. Ludzie to nie jest latwe ale trzeba gleboko zaczac pracowac nad soba, uleczy traumy i to wewnetrzne dziecko, zrozumiec czemu tak sie dzialo i hej to dziala. Jestem wolna i szczesliwa a narcyzow poznaje juz po stylu mowienia, po postawie oraz po zachowaniu. Szkoda zycia na wariatow
4 lata bylam z takim czlowiekiem. W tym czasie porzucil mnie bez slowa ( wyjechal na kilka dni pod pretekstem czegos, ZMIENIL NR TEL) i po 2,3,4 miesiacach wracal. 4-5 razy przyjelam go spowrotem. Zwiazek z nim to byla emocjonalna karuzela, od euforii po stany w ktorych gotowala mi sie krew w zylach. Odcielam sie od niego 5 lat temu, zdazylam urodzic dzieci, zwiazac sie z kims, ale dalej tym zyje i tęsknię. Gdy po powrotach pytalam co to mialo znaczyc i co sie z nim dzialo to tak mi tlumaczyl, ze niby powiedzial, ale jak skonczylismy rozmowe to po chwili orietowalam sie, ze w sumie to nic sie nie dowiedzialam i az wstyd bylo dopytywac. Magia.
Wrocilam do narcyza po tym jak mnie zdradził. Bylam przygotowana że roznie moze byc ale chcialam dac nam szansę. Zaraz po powrocie wmowil mi że wlasciwie to mnie nie zdradzil bo nie bylismy juz wtedy razem.Dodam że powiedzialam koniec w momencie gdy odkrylam ze pisze z innymi kobietami i obgaduje mnie do nich.Podrywal je a o mnie pisal w czasie przeszłym. Wkurzylam sie i powiedzialam koniec.Tydzien pozniej juz zamieszkal z inną. Po ok 2 miesiącach powiedzial ze to byl blad i teraz wie jak mnie kocha i jestem ta jedyną. Wrocilam i zaraz po 2 tygodniach zaczal od nowa robic to samo.Byl jeszcze bardziej wredny..bezczelny i chamski.Odeszlam definitywnie.W miedzy czasie dowiedzialam sie o portalach randkowych i o tym ze spotyka sie z roznymi kobietami.Bylam tak zmeczona psychicznie że calkowicie dalam sobie spokoj.Minelo piec miesiecy a on znow zaczal sie odzywać. Nie odpisuje ale jestem w szoku gdycwidze co on pisze.Caly czas wypisuje krok po kroku o seksie ze mną..ze szczegolami.Czuje obrzydzenie i mysle dlaczego on to robi?..Czuje sie tym sponiewierana bo on pisze jak do pierwszej lepszej .Zablokowalam go wszędzie i nie chce slyszec ani widziec tego czlowieka.Czy to jest ich taktyka?Dlaczego do końca chce sie pastwić nade mną?..jakby malo świństw zrobil
Moj zombie wracal co 3-4 miesiace przez 2 lata,kiedy napisalam,ze mam juz dosc tych gierek,udal,ze nie wie,o co chodzi,dalej stwierdzil,ze nie wie,o vo go oskarzam.Gdy juz dostal info,ze za wszystko zlo zaczyna sie splata,dal spokoj.Mysle.ze nie bedzie juz weryfikowal swojej ciemnej strony mocy.
Wyszłam za mąż za Narcyz na początku był bardzo miły słodki po jakimś czasie byłam ponirzania manipulowal mną dręczy mię psychicznie dostawał furji jak coś było nie pojego myślach klucil si i zaraz mię zostawial nie wiedziałam dlaczego po kilku miesiącach odzywa się i chce wrócić że bardzo mię kocha tęskni wrócił wybaczyla po jakimś czasie to samo było 3 razy mię zostawial a do tego mię zdradzał oklamywal czułam to ranił mię każdego dnia odsuwa się Odemnie był zimny uczuć zero miałam już dość cierpienia i jego Ran postanowiłam rozstać się pomimo że był mojm mężem psychicznie by mię zniszczył nocami płakałam nie mogłam spać moje Łzy wogole go nie interesowały bo nieial serca a kamień pomimo to serce boly obecnie dochodzę do siebie nie dzwonie nie pisze do niego ale on się odzywa i pisze esm jaki on był dobry dlamie pisze ze żałuj tego że jego niema chce zeb go zaprosiła powiedziałam sobie dość mojch Łez Ran i Bólu wogole nie chce mieć zn nic do czynienia pszez 5 lat małżeństwa był niszczona usxanowania zero uczuć zero powiedział dość. Nie wiedziałam że jest Narcyz em ale jego zachowanie tak wyglądało zaczęłam słuchać o Narcyz ach i wszystko jest prawda dobiero otworzyły mi się oczy bardzo dziękuję za 5sl mądre słowa od Pana dziękuję teraz pomału dochodzę do siebie a powrotu już domnie niema on by mię wykończyl psychicznie byłam już na dnie ziemi Kochał tylko siebie , pozdrawiam Teresa
Chcesz wiedzieć, czy Twój partner naprawdę jest narcyzem?
Zapraszam na szkolenie wideo "Jak rozpoznać Narcyza?"
➡ www.psychologianawynos.pl/jak-rozpoznac-narcyza
Nie dawaj ponownej szansy .
To wszystko prawda, przeszłam to wszystko, było ciężko wyleczyć głowe z tego toksyka, ale jestem osobą upartą, zajełam sie sobą tz.moje hobby jazda konna, dokonczenie nauki gry na skrzypcach itd.Minełi juz ponad rok, faktycznie oni chca do nas wracac, odezwal sie 2 miesiace temu pod pretekkstem, ze martwi sie o mojego doroslego syna, ktory mial wtedy troche klopotow.Nie uwierzylam w to powiedzialam mu wprost, ze nie jestem juz jego opcja, miedzy jego polowaniami na nowe ofiary, oczywiscie zdenerwoeal sie i znow zniknąl.Mam nadzieje, ze na zawsze.Musicie byc twarde i pokazac mu, ze jest dla Was nikim waznym.😀😉
Najważniejsze ....nie wracamy do narcyza,on się nigdy nie zmieni,nie dajemy żadnych szans!!! Zero kontaktu!!!! Powodzenia🍀🍀🍀🍀
Tak się mówi ale cięszko jest jak się kogoś pokochało
20 razy jak nie więcej to samo w kółko.... Nigdy nie wracajcie!!! Za każdym razem większy cios i większy ból. NIE WRACAJCIE!
To 100% prawda!!!!👍🏽👍🏽👍🏽
NIGDY nie wracajcie, bo to psychol- toksik….
Kto coś zrobił raz, na 1000% zrobi to drugi raz, zapamiętajcie sobie
Dokładnie tak jest! Z każdym powrotem jest ciesz gorzej!!!
I coraz niżej jesteśmy w tym układzie
Podzielę się moim doświadczeniem... Mnie też przydarzyła taka historia. Za pierwszym razem, kiedy się... z dupy odezwał po porzuceniu na ducha, po kilku tygodniach, przyjęłam to jako szansę na naprawienie tego, co skopał. Myślałam naiwnie, że może coś istotnego się zadarzylo, on żałuje i zmądrzał. Za drugim razem, bo po pierwszym znów... zapomniał się odzywać, już miałam zdrowszy dystans bo zrozumiałam, że taki ma schemat. Za trzecim... Już nie miałam żadnych złudzeń, już nie musiałam nic przerabiać bo lekcję przyswoiłam całkiem dobrze i... radośnie wcisnęłam przycisk Blokuj, wszędzie gdzie mógł mi jeszcze pupkę zawracać ☺️ i tak od grudnia mam spokój, chłopczyk już nic nie może zrobić. Tacy ludzie mają niedojrzały system emocjonalny zaburzenie psychiczne i osobowościowe, nie biorą odpowiedzialności za to robią i nie mogą tego zmienić. Pozostawicie Ducha i Zombie w Emocjonalnym Przedszkolu, w którym jest a sami idźcie... Na Studia 💋🌞💞
❤
Mądre słowa. Bardzo.
Można się z Tobą jakoś skontaktować?
Jestem 1.5 roku po tym jak rozstałam się z narcyzem.Praktycznie z dnia na dzień wrócił do swojej byłej która trzymał na ławce rezerwowych . Oczywiście chciał wrócić . Ja ..dziś ..jestem wolna i szczęśliwa chociaż tego co przeszłam nie życzę nikomu. Ona, jego była i obecna jest już wrakiem. Nie wpuszczać ponownie do życia takiego gada. Wypłakać, wycierpieć, zawziac się ale nie wpuszczać.
👍👏
Mam tak samo
Święta racja! Mój nagle sobie przypomniał o mnie po pół roku nieodzywania się. Nic ani smsa ani telefonu a nagle bach zadzwonił po pół roku i udaje, że się nic nie stało. Dzięki Bogu ktoś wymyślił możliwość blokowania w tel. takich ananasków.
Potwierdzam także do końca życia ZERO KONTAKTU !!!!!
Ja mam spokój 2 miesiące choć jestem wrakiem przez niego
Nigdy nie wracajcie do narcyza, bo to strata czasu, zdrowia.Człowiek ten zawsze myśli tylko o sobie i o tym , co może dostać.Nie ma żadnych uczuć, nie ma żadnych zasad, zawsze stoi w progu.wchodzi i wychodzi kiedy chce.Ogłupia , manipuluje i nigdy się nie zmieni.
Dziękuję za ten wartościowy przekaz❤
Jest to wszystko prawda Panie Patryku. Byłam w toksycznym związku z narcyzem przez 15 lat. Po porzuceniu mnie w chorobie, kiedy prowadzilam walke o zycie w ktorej nie mialam od niego wsparcia odeszlam. Przyjeżdżał, przepraszał, blagal, płakał. Twierdzil ze źle postąpił, ze chce naprawic swoj błąd. Dalam mu szanse. Zaproponowałam te- rerapie małżeńską na ktora sie zgodzil, stwierdzil ze jak trzeba będzie podjac leczenie to tez sie podda. Na początku tak bylo poszlismy na terapie, do lekarza, bylo super. Po pewnym czasie jego zachowania powrocily, bo znowu ofiare mial na wyciagniecie ręki. Ja nadal walcze z chorobą. Powrot do jego dawnych zachowań powoli wracal w bardziej wyrafinowany sposob, zabieranie telefonu, idcinanie mnie od ludzi, obrażanie,gra na emocjach i uczuciach. Wymyslanie historii ktore nie mialy miejsca, ale mialy na celu mnie zdenerwowanie i doladowanie jego ego ktore spadalo. Ostatecznie posunal sie do przemocy. Odeszlam ostatecznie, odcielam sie definitywnie i nie reaguje w żaden sposob na jego telefony, esemesy, przyjazdy pod moj dom. To wszystko sie cyklicznie powtarza. Pozostaję w swojej decyzji nie ugieta czyli zero kontaktu w jakiej kolwiek formie. Pozdrawiam serdecznie.
Ja miałam do czynienia z taką osobą nie warto powracać i dawac kolejnej szansy bo z takich relacji niestety wychodzi się bardzo skrzywdzonym emocjonalnie od takich ludzi jak najdalej
Wszystkim znikającym ,z dnia na dzień, bez słowa wyjaśnienia oraz "powracającym" narcyzom należy się środkowy palec.Bez skrupułów,bez wahania i bez żadnych wyrzutów sumienia.
Tak!
Zgadza się..
Oj tak...
Amen
Dokładnie...!!!
Witam wszystkich 💕
To wszystko jest o moim życiu z Narcyzem odchodził i wracał bardzo wiele razy , a ja naiwna wierzyłam , że się zmienił , naiwnie myślałam , że tym kolejnym razem będzie już dobrze 😶
Boimy się zamknąć tych drzwi by móc otworzyć inne drzwi , bo tak kurczowo trzymamy się niby tego co znamy ,,, a dla Narcyza jesteśmy tylko jedną z opcji,,
Też w moim życiu zjawił się narcyz. Starszy pan 👨, który koniecznie chciał bym się z nim poznała. A później jak już byliśmy razem. To odszedł do następnej osoby. Twierdził że przez pandemie. Obecnie też chciał się ukorzyc i wejść z powrotem po półtora roku nieobecności w moim życiu. Miał być powrót. Nie wpuscilam tej osoby do swojego życia. Mam spokój ducha i pogodę ducha. Pozdrawiam 🔶 🔷
👍👏
Miałam podobne doświadczenia z narcyzem wiele lat temu. Zawracał głowę przez ok. rok, potem dałam sobie z nim spokój i udało mi się zapomnieć (przynajmniej tak myślałam). Rany zaczęły się goić. Po ok. 1.5 roku dał o sobie znać ponownie. BARDZO ale to BARDZO żałuje tego że dałam mu szansę! Zranił i zlekceważył ponownie a na dodatek mialam poczucie winy ze dałam się nabrać 😢. Po tej drugiej szansie bardzo długo dochodziłam do siebie i na dodatek powstał uraz do wszystkich mężczyzn. Poniosłem wielki koszt mojej naiwności i niewiedzy. Dziś jestem bardziej wyedukowana jeśli chodzi o narcyzm ale wtedy nie byłam 🥺. Straciłam kilka lat na leczeniu swoich ran. NIGDY NIE DAWAJCIE DRUGIEJ SZANSY NARCYZOM!!!!!!!!!
No ja niestety dalam drugą szansę po prawie 2 latach doznałam kolejnego szoku porzucona zraniona liżę rany i nie mogę pojąc jak to wszystko się stalo
Ja dałam 3 szanse 🙈🤕😰
Narcyz to potwór emocjonalny
Ja juz nie daje zadnemu, ciesze sie swoim zyciem , nie potrzebuje nikogo. Jak wroci to mu powiem, ze wolalam ta czesc w ktorej bylam sama I robilam to co mi sie podoba I zeby nie zawracal mi dupy.
Zobaczcie ile takich ludzi boleśnie doświadczonych jak my jest. Narcyzi niech sp***ają, że tak dosadnie powiem, żadnych drugich ani tym bardzieh trzecich szans
Jakie to wszystko charakterystyczne. Jak przyłożony szablon. A tyle cierpienia, łez, nieprzespanych ze stresu nocy. Straconego zdrowia z powodu jednego zapatrzonego w siebie człowieka o wybujałym ego.
Jejku Pan opowiada o moim związku!!!
30 lat temu, po roku znajomości zostawił mnie z dnia na dzień i ja głupia po miesiącu go wzięłam, przyjęłam, bo myślałam tak samo jak Pan opowiada, że zrozumiał, że kocha, a on zrobił to o czym Pan opowiada. Męczarnia życia, a na koniec po 25 latach chorego małżeństwa rozwód i ucieczka.
Nigdy nie dawac szansy bo nastepny raz bedzie gorszy ,kolejny bedzie jeszcze gorsz,nastepny bedzie tragiczny bo on juz wie ze moze szobie pozwolic na wszystko,moj odtatni taz skonczyl sie wielkz tragedia ,zniszczyl mnie mentalnie tak ze juz nawet nie wiedzialam kim jestem ,znecal sie psychicznie na mnie asz do tego stopnia ze jak bylam zmeczona to nie pozwalal mi spac ,jak juz doprowadzil mnie do psychicznego zakamania ,zaczynal sie przytulac chcial sie kochac ,a potem powtorka z rozrywki ,nikt nie ma pojecia do czego osoba narcystyczna jest zdolna ,nikt nie uwiezyl by mi w to co bym byla wstanie opowiedziec ,To jest koszmar.
Mój narcyz obchodzi dzisiaj urodziny . Złożyłam mu takie same życzenia jak on mnie ☺️czyli żadne ! Ale cóż lekcje lekceważenia przecież .. brałam u samego mistrza 😎nawet mu powiedziałam , że nauczył mnie być nieśmiertelną👨🏼🎤 Padłeś?!- powstań !
Tak on nawet nie wie, bo nie może wiedzieć w swoim ograniczonym możdżku, jaką szkołę nam dał. Tak, tak uczyłyśmy się u samego mistrza. Już on mnie wyszkolił, jak postępować z nim i z takimi jak on. On wie, że ja już wiem. Minę ma nietęgą. To jest bezcenne.
A mi moj ex zlozyl zyczenia urodzinowe nawet kartke wyslal I napisal ze mysli o mnie ,bo pewnie chcial zebym sie odezwala,po tym jak focha strzelil I przestal sie nagle odzywac. Oni sa tak pokreceni ze szkoda zycia zeby o nich myslec,tez powracalismy do siebie kilka razy,ale nic nie bylo lepiej,pozdrawiam
Jestem w trakcie leczenia zranionego serca, po raz kolejny, przez tego samego mężczyznę. Słuchając tego i czytając Wasze komentarze, wiem już, że trzeba iść dalej i przede wszystkim nie dać się kolejnym razem. Dziękuję
Tak, nie dać się kolejnym razem. Dajemy się, bo kochamy, szkoda, że tych drani bardziej niż samych siebie.
ja tez dawalam kilka szans. to nie dziala. jestesmy dla nich jak pogotowie ratunkowe czy jako gosposie, czy pogotowie seksualne bo akurat z kolejna w miedzyczasie mu nie wyszlo i ma posuche... albo stracil prace to finansowe pogotowie o! albo nie ma chwilowo gdzie mieszkac. to nie ma sensu. jest mily po powrocie bo znow cos od nas chce. wystarczy zrobic test ze cos chcecie tylko dla siebie. od razu jest problem i teksty ze znow sie czepiam ze znow czegos chce i oho znow zaczyna sie zrzedzenie... znow to samo. no wlasnie... ZNOW TO SAMO. tylko kochanie to ciebie dotyczy a nie mnie. traktuja nas jak wlasnie SOR czy plaster bardziej na zaleczenie klopotu a potem jak juz plaster zadzialal robi znow swoje jak 'smiesz' powiedziec cos nie po jego mysli albo czegos nie zrobic. to adijos najczesciej bez slowa a wine zrzuci na ciebie ze przeze mnie znow sie nie udalo = taka jest ich 'milosc'. i kolejne jego ofiary beda przezywaly to samo. wiem po swoim. schemat sie powtorzyl. odezwala sie do mnie i skarzyla ta dla ktorej mnie zostawil a dokladnie nie dla niej tylko dlatego ze mogl u niej mieszkac...
To nie jest żaden mężczyzna, tylko karykatura mężczyzny. Z takim nigdy niczego sensownego nie zbudujesz
@@Magdalena-rq8lk niestety juz to wiem... zreszta zadna nie zbuduje niczego chyba ze... chce sie oszukiwac. smutne. ze ludzie potrafia z premedytacja kogos w sobie rozkochac tylko dla zysku... :(
Poznałam narcyza i pozwoliłam mu wracać wielokrotnie. Wykończyłam go obojętnością 😄
super :)
🤣😜😂😜
Mała diablica🤣🤣🤣
Moja sytuacja jest troszkę inna. Burzliwie rozstalam się z narcyzem. Związałam się z innym mężczyzną, on z inną kobietą. Nagle po 8 latach napisal do mnie, że mnie widział, że jaka jestem piękna i jaki ma dobry gust do kobiet... Bla bla bla. Same słodkie słówka. Nawet nie odpisałam, bo wiem, że on chce sie dowartościować i zburzyć mój spokój.
Na szczęście oprócz podstępnych i podłych narcyzów są również na tym świecie wspaniali i dojrzali mężczyźni tacy jak Pan 😊 przywraca nam Pan wiarę w ludzi 🫂
Bardzo dziękuję :) To bardzo miły komentarz.
Byłam z taką osobą prawie 40 lat jestem wykończona emocjonalnie na dodatek od roku walczę z rakiem 13 kwietnia mam sprawę rozwodową czy ja to wszystko przetrwam pozdrawiam wszystkich pokrzywdzonych
Przetrwasz Basiu 🙂zdrówka życzę
Trzymam kciuki za Ciebie Basiu...Czy tego chcemy, czy nie to karma wraca i pewnie on to otrzyma..Zdrowia i szczęścia dla Ciebie ...❤
Boże drogi,40 lat!!jak ty to wytrzymalas!!ja po 2 latach ledwo zbierałam sie z podłogi.. życzę zdrowia i sily!!!❤
Teraz jak odeszłaś i będziesz mieć święty spokój to napewno wyzdrowiejesz ❤
Nie ma powrotu. Raz zamknięte drzwi, pozostają zamknięte. Tworzę nowy rozdział w moim życiu, z czystą kartą. Pozdrawiam serdecznie. Dziekuje za ten materiał. 🥀
Dokladnie. Ja bym uznala , ze ktos taki sie z choinki urwal , ktos znika i sie pojawia , no wariat.
Uwielbiam twoje nagrania, tak... byłam ofiarą narcyza... uwolnilam się raniąc jego ego... sbrobowal wlasnego lekarstwa ... zrobilam mu ghosting....
No wreszcie jakaś sensowna babka😌
Robić tak samo. Dla narcyza ignorancja to najgorszy koszmar.
Kochana! Jak tylko będę miała tą możliwość ODWDZIĘCZĘ SIĘ!!! Jesteś wielka 🥰
8 mcy temu poznalam takiego biegnego, zagubionego ...dzis wiem, narcyza.Nie mogl sie pozbierać po rozstaniu z żoną, ktora motorycznie zdradzal.Wszyscy go skrzywdzili, on juz nawet kochac nie potrafi etc,etc.Po bombardowaniu miłością, komplementach, gadkami w stylu, gdzie ty sie uchowalas taka cudna jestes itd.Jestem jego weekendowa zabawka, mowi kochaj mnie i ....wybaczaj ale ja ciebie nie kocham i nie pokocham bo nie potrafie.Po kilkugodzinnych rozmowach tel gdzie wielbi i czci nagle cisza. Potem wraca i jakby nigdy nic opowiada o sobie. Teraz doszla ocena mnie, ze mam kompleksy, ze jestem agresywna ...Przerabiam w mojej glowie to aby wykopac i z serca i z mysli, to nie czlowiek to antyczlowiek.
Prawda. Odszedł, bo zdradzał. Potem narobił wiele kolejnych świństw. Chciał wrócić z dnia na dzień, bo wspólne dzieci. Rzucenie kochanki traktował warunkowo i miał za nią płakać. Postawiłam warunki, bo na powrót trzeba zasłużyć. Okazały się za trudne. Wierzyć w czyny, nie w słowa.
Jak to dobrze że są jeszcze tacy dobrzy ludzie a nie tylko zaburzeni. Głowa do góry...wiatr im w garbate plecy.
@@kamiko-i5g mialam tak samo afera z dupy wywalał mnie z domu z ciuchami bo chcialam isc z kolezanka na kawe... Albo powod ze chciałam u rodziców spedzic noc...i mi mowil ze mi trzeba wszystko tlumaczyc jak dziecku 🤦♀️czulam się zaszczuta i przytloczona zasteaszana bo zawsze z gowno burzy mowil mi żebym wypier... Poczym za chwile mowil ze mu zalezy na nas ze mnie kocha a ka na poczatki to łykałam...
Jakie ""''warunki"""?..😊To narcyz dyktuje warunki przez manipulacje. ..I wierzyłaś, że narcyz spełni te warunki?...😊Naprawdę?..Musisz jeszcze się dokształcić w tym temacie, ..żeby się znów nie narwać na kolejnego narcyza...Często tak się dzieje:""z deszczu pod rynnę""".
.
nigdy w życiu powrotu do tego bagna
Nie wiem ale dla mnie to szczyt braku szacunku dla samej siebie. Sama sie ponizasz. Pozwalasz mu na to. Bedziesz cierpiec cale zycie na wlasne zyczenie chyba ze zaczniesz sie w koncu szanowac czego ci zycze
Miałam dokładnie tak samo. Znikal przez chyba dwa lata co chwilę. Bolało, ale odcięłam się zupełnie. Niedawno, po 2 latach od mojego stanowczego pożegnania, znów się odezwał, choć wszędzie go poblokowałam. Serce zadrżało, ale pogoniłam ozięble. Środkowy palec na drogę takim ludziom!
To, że znikał nie oznacza jeszcze, że jest narcyzem. Przykładowo osoby z autyzmem też znikają, nie robiąc tego złośliwie, tylko zatracają się bez pamięci w swoich pasjach lub potrzebują samotności. Sęk w tym, że nie potrafią tego komunikować, bo mają w ogóle problem z interakcją.
Co ty tu pieprzysz???@@95Bartosz
Od 47 lat tak się dzieje. Wszystko to prawda co pan powiedział. Po obejrzeniu pana wykładu dopiero zdałam sobie sprawę że takiego narcyza znałam od lat. Tak mną manipulował, a ja za każdym razem mu wierzyłam. Dzięki za uświadomienie co to za człowiek.
Widocznie narcyz znów potrzebuje zostać zapewnionym o swojej zajebistości!
I po to się odzywa.
Po atencję - bo liczy ze ją dostanie
A tu takiego...
Nie dawać atencji.Nie ma go i nigdy nie było
@@marysiao1093 👍👏
👍👏
Ja nie posłuchałam,aż tak dostałam w główkę,że aż mnie odrzuciło...nie warto dawać następnej szansy.. Dziękujemy ♥️
Oj znane... namiesza dobrze wie, że zawinił i potem szuka pretekstu żeby zagadać i robi to w taki sposób żebyśmy to my czuli się winni, że nasz kontakt wygląda źle... bynajmniej u mnie tak było po kilku miesiącach w dzien moich imienin wiadomość od narcyza: gniewasz się jeszcze na mnie? Po miesiącu kolejna przemówisz ty wreszcie do mnie? Uważam że gdyby chciał to adres zna ale na takie tandetne zaczepki czy słuchanie że ktoś się zmienił to szkoda czasu...jeśli ktoś się zmienia to widać to po czynach, napewno nie można wchodzic odrazu w relacje i ufać. Najlepiej wchodzic z dystansem i obserwowac jeśli już tak bardzo czujemy potrzebę utrzymania kontaktu. Takie osoby bardzo graja na emocjach, dobrze wiedział że jestem wrażliwa, gdy udowodniłam mu kłamstwo to tak odwrócił rozmowe że nagle słuchałam opowieści o zmarłym dziecku kolegi🙄🙄🙄 kolejna metoda manipulacji😑😑
no dlatego to my musimy powiedziec nara
Oczywiście że znam 😊
Byłam na dnie emocjonalnym, jakbym umierała od środka. Ale przetrwałam i dzisiaj jestem silniejsza 😊💜 Pomagam innym, dzieląc się doświadczeniem.
Jest źle z powodu tego z moją corka
@@teresakania6191 proszę nie odpuszczać i wspierać córkę 🤗💜. Szukajmy rozwiązań. Jestem pewna że da radę 🤗
Ja staram się zakończyć toksyczną relację
@@justynamoscicka8067Zrób to jak najszybciej.Ja swojemu Zombi dałam dwie szanse.Pierwszą po roku znajomości.Nie odzywał się dwa miesiące.Zadzwonił z prośbą o podwiezienie na lotnisko.I ja naiwna idiotka to zrobiłam.Wrócił.Po raz drugi zniknął na tydzień i wrócił jakby nic się nie stało.To mi zrobił po 8 latach.I tydzień temu po raz trzeci i ostatni.Kazałam mu się spakować i wy……lać😆.Moje szczęście od Boga ,że to ja obnażyłam jego kłamstwo i manipulacje w obecności mojego dorosłego Syna.A to dla narcyza jest gorsze niż śmierć.Czekałam na ten moment,bo go już przejrzałam i wiedziałam ,że to kwestia tygodni.To nie są ludzie.To cyborgi bez duszy i powinni być wyeliminowani ze społeczeństwa fizycznie.A w szkołach powinno się uczyć młodzież o takich osobnikach.Byłoby mniej ludzkich dramatów i rozwodów.Nie dawajcie drugiej szansy tym psycholom.Za każdym razem będzie coraz gorzej.Wiem co mówię.
Przeżyłam to , nie chce opisywać mojej historii ale nie warto dawać kolejnych szans , jestem w trakcie leczenia siebie po takim związku
30 lat życia straciłam na takiego toksyka- męża. Odeszłam od niego w wieku dojrzałym wyczerpana nie tylko psychicznie...
Jestem zszokowana ilością takich doświadczeń. 🥺
Tak, przeżyłam to. Miałam już wiedzę na temat narcyzmu a i tak łudziłam się że jetem ważna dla niego. Mój problem polega na tym ze mam z nim a właściwie z nimi stały kontakt w pracy. On i bardzo mocno wspierająca go moja szefowa też z zaburzeniem narcystycznym. Emocjonalnie jestem na dnie, najchętniej nie wychodziłabym z domu...... Pracę kończę w sierpniu tyle muszę jeszcze wytrzymać. Ale jedno wiem na pewno ale do tej wiedzy, przekonania dochodzi się po wielkim bólu Uciekaj, Uciekaj od razu gdy tylko się zorientujesz z kim masz do czynienia oni nic nie zrozumieją a ty stracisz siebie na bardzo długo
Wytrwałości, choć wiem, że teraz czas będzie się bardzo dłuuużył.
Niewesoła sytuacja, ale i banalna prawda - po burzy zawsze jest słońce. Jestem starszą osobą i z doświadczenia własnego i wielu młodszych koleżanek wiem, że takie kryzysy bolą, ale wzmacniają. W perspektywie szansa na nowe otwarcie i lepsze życie!
Ktoś mi kiedyś powiedział, dla psychopaty tez moze byc Pani "ważna"
Jak trafnie napisane "stracisz siebie na dlugo"
Jest to zachowanie niegodziwe, i które bardzo boli, dziękuję za jasny wykład, pozdrawiam
Dziękuję bardzo za film 😊❤️🙏🍀🌻💚mam zasadę nie wracam do byłych i tego się trzymam polecam, czy to narcyz czy inny typ człowieka, szanujmy siebie jeśli ktoś raz skrzywdził, manipulował, zwodził i obiecywał, odszedł sam to już niech sobie żyje swoim życiem, nie warto wracać do przeszłości to było i już nas nie dotyczy 😉
Miałam tak trzy razy za trzecim razem powiedziałam dość.Zaczelam czytać książki psychologiczne i słuchać na TH-cam różnych audycji na ten temat i udało mi się zerwać tą relacje.Nie warto wchodzić do tej samej rzeki.Dziekuje za pomoc.Pozdrawiam 🙂
Mi też bardzo pomogły filmiki na yutubie i był tylko pierwszy i ostatni powrót, zdobywajmy więc wiedzę na temat narcyzmu a pomoże nam to uchronić się przed tymi hienami
Normalnie jakbym słyszała, że ktoś opowiada o moim życiu. Lata nerwów, huśtawek nastroju, obwiniania siebie ... na szczęście teraz to już za mną, Dziękuję za świetny materiał i pozdrawiam
Ucięłam kontakt. Pozwoliłam sobie na przeżycie wszystkich emocji które przyszły. Myślę, że poradziłam sobie z tymi uczuciami między innymi dzięki wiedzy na temat tego jak działa taka osoba.
Narcyz wrócił po czterech latach, właśnie jestem w trakcie usuwania go z mojego życia. Tym razem jest dużo gorzej i trudniej niż poprzednio. Trzeci raz nie pozwolę mu wrócić bo zwyczajnie mogłabym tego nie przeżyć....Pozdrawiam wszystkich :-)
Miałam to samo przez 6lat wracał uciekał do innych ,znam to wszystko co Pan mówi.ciesze się że już nie ma go w moim życiu, dużo mi to czasu zajmowało by zapomnieć, ale było warto ,bo to życie nie było znim .wszyscy dokoła mi mówili że to typ do niczego ,lata czas zmarnowałam koszmar.teraz inną zbajerowal żal mi ją...oby też oczy otworzyła. Kobiety nie dajmy się takim toksykom!!!!
Dokładnie tak jest, pewne osoby należy radykalnie usunąć ze swojego życia z wilczym biletem i koniec, to jedyna opcja. Serdecznie Pozdrawiam 🌸🌸🌸
Byłam w związku 12 lat, 12 lat robienie wszystkiego pod kogoś, 12 lat bycia najgorsza bo się zbuntowałam. 12 lat powrotów, zdrad i wykorzystywania psychicznego. Do tego stopnia ze prawie zrobił ze mnie wariatkę. Odeszłam i boje się tylko jednej rzeczy, ze znowu się odezwie. Nie boje się tego ze względu na to ze wrócę. Nie, bo tego nie zrobię ale ze względu na to ze znowu wrócą te emocje. Mój mózg postrzegał go za ideał, tłumaczył go. Tego co przeżyłam się nie da opisać. Ale dzięki takim filmom inni ludzie będą bardziej świadomi i może nie dadzą sobie tak zniszczyć psychiki i własnego ja. Ja o takim kimś jak narcyz dowiedziałam się dopiero po 12 latach dzięki mojej pani psycholog w trakcie leczenia złamanego serca. Bo jak to jest? Poniżana zgnojona kobieta nie mogąca spać jeść pracować i oddychać przez kata. Ohh trzymajcie się wszyscy i jak najdalej od takich ludzi.
Identyczna sytuacja 14 lat z narcyzem który zawsze wybierał siebie i swoje uzaleznienia .100 szans na poprawę i za każdym razem krótszy okres spokoju ...oddałam mu całe swoje marzenia ..zaciskałam zeby zeby zrobić wszystko by spełniał swoje ...I na końcu zamienił na nową stacje paliw i od początku ja okłamuje...trzymajcie się dziewczyny
Cała prawda w tym filmiku...podpisuje się dwoma rękami...to jest rytuał..właśnie uwolniłam się od narcyza mentalnie po takich filmikach na internecie ,których jest dość sporo...te filmy to naprawdę dobra terapia....im częściej oglądasz tym silniejsza osoba jesteś...
Dziękuję za ten materiał! Właśnie 2 dni temu znów Zombie powrócił.. ten materiał jest jak kubeł zimnej wody i rozsądku. Dziękuję 💜
Tak Zombi bo to antyludzie- niemają uczuć
Mają powłokę jak ludzie ale żadnych ludzkich emocji, współczucia czy zrozumienia
Dlatego trzeba to odstrzelić jak zombi
Mam do tej pory taki związek. Zostawił bez słowa. Po roku wraca jakby nigdy nic na chwilę za chwilę znów znika.
I co pozwalasz mu na to????zablokuj wszędzie bo cię wykończy
Gonić Narcyza jak czorta z piekła i pracować nad sobą.Znajoma powiedziała mi że do Narcyza wracają chore psychicznie kobiety.Tego sie trzymam.Narcyz chce popsuć psychikę kobiety i ją wykorzystać jak złodziej i porzucić.Dziewczyny mówię z autopsji, Narcyza można pokonać ale Bron Boże przed wchodzeniem z nim nawet w uklad koleżeński.To zaburzony opętany typ i jest z tym mu dobrze.Omijajmy takie osoby ponownie wielkim łukiem
Znam takiego człowieka.Któy bawi się ludźmi.Rani,zawsze bardzo mocno .
Ja znam kilku takich.O jednym wywrotowcu,ktory podobno zniszczyl zycie 200 kobietom to mozna ksiazke napisac
Mój się ze mną żegna , kulturalnie , że nie pasujemy do siebie itp , życzy mi wszystkiego dobrego , a potem wraca i tak z 10 razy
Kołowaty. Żegna się, że nic już nie będzie, " Ty masz inny swiat i ja mam inny świat 🌎 - nie pasujrmy do siebie" stara melodia biedmych narcyzow bez głębi myślenia. Wraca, i mówi, że tak sobie to mówił. Jest znow taki sam i znów atak znudzenia. Męczy się ze swoja dusza. Ciężkie duchowe zaburzenie - nieuleczalne. Tak naprawdę nie zależy im na życiu i większość balangujac zaglusza w tym czas w drodze życia. Mozna to porównać do cyklofreni.
Absolutnie, nie otwierać ponownie drzwi do siebie, ponieważ narcyz bez żadnej empatii, na zimno, pragnie pod często niepozornym, jednak z chłodnym, zimnym spokojem natychmiast przejąć dominację i kontrolę, chcąc karmić swoje zawsze bezdenne, głodne ego, ogałacać nas z naszego, dlatego się pojawia, licząc że wróci stare, i natychmiast, jeżeli już wpuścimy, swoje wyniszczające dla nas głody realizując absolutnie tylko naszym kosztem, karmiąc jak zawsze, ale tylko, absolutnie tylko siebie, nawet stosując techniki absolutnie na pewno wyrachowane tylko, ale to absolutnie tylko, na swój czyli jego, absolutnie tylko wyłącznie jego zysk, czego mogłam doświadczyć osobiście.
5 lat, masakra, teraz rozumiem o co chodzilo. Psychika rzeczywiscie lezy po tym i to dlugo.
Nie wiem czy sobie poradzilam, bo na poczatku dawalam upust zlosci i kazde proby kontaktu wykorzysytwalam do spuszczenia mu manta i mowienia jak beznadziejny jest i jakim g..moralnym. potem stwierdzialam ze szkoda energii, o rzeczywiscie ze nic sie nie zmieni, odpuscilam kontakt w ogole, cjoc chec odegrania sie czasem przypomina o sobie, ale slyszalam ze najwiekszym ciosem dla takiego narcyza jest wlasnie zero reakcji i obojetnosc, pojscie dalej, to go najbardziej "boli". Blehh.. z daleka od takich ludzi, ostrzegam wszystkich, ze taka jazda na rollercosterze wykancza.
W fazach powrotów bylo bomardowanie miłościa, lacznie z całowaniem po stopach, a juz na nastepny dzien np. Znikniecie (takie akcje w 5 roku od tego kiedy sie to zaczelo). Jak zobaczyl, ze nie dziala, znalazl sobie inna ofiare. Troche otrzezwic sie mi pomoglo jak zobaczylam kolejne ofiary, ktore mowily jaki on jest wspanialy i bezgranicznie mu ufaja. Ja kiedyś tez, do czasu zombie i tegp typu zachowan. Z czasem zaczelam czuc obrzydzenie do niego ktorego kiedys kochalam. Ale bardzo duzo mnoe ta cala relacja kosztowala psychicznie. Do tej pory, jak przypadkowo go spotkam, 2 dni dochodzę do siebie, przypomina sie trauma, ale przy nim metoda szarego kamienia, zeby nie dawac mu pozywki.
Ostatecznie, nawet jak cos mnie ciagnie, juz mi sie w glowie mocno zakotwiczylo.. spierda....c gdzie pieprz rosnie, zeby nie bylo ZADNEJ interakcji.
😮 panie Patryku - to wszystko prawda. Miałam kiedyś w życiu podobna sytuację, ale wtedy byłam jakby obserwatorem. Dziś zdarzyła się mnie taka sytuacja. Ponieważ zrobiłam ogrom pracy nad sobą, bilans tego związku z narcyzem, poukładałam życie it'd to jestem zaimpregnowana. Nie wpuszczę go do mojego życia. Zerwaliśmy (z jego inicjatywy) prawie 8 miesięcy temu - zablokowaliśmy się w mediach itd - definitywnie 'koniec'....aż tu, bez żadnego uprzedzenia zjawia się Pan Zombie (tak go nazwę wg tego co pan mówi) z ogromnym bukietem białych róż i przeprosinami. Harlekin I psychiatryk w jednym. Ten człowiek nie liczy się z niczyimi uczuciami, że zranił, że zbombardował życie partnerowi...jego to w ogóle nie interesuje... I choć boli, to odpowiedź na to fałszywe przepraszam i obietnice "z mchu i paproci"jest tylko jedna 'nie ma powrotu'.
Wyszłam z relacji jak zorientowałam się,że jest N (wrażliwy)i dodatkowo alko.Niestety nachodzi mnie,błaga o powrót,mówi,że kocha etc.wysyła prezenty,dzwoni choć jest zablokowany,wrzuca w poczucie winy,że on tego nie przeżyje.To trwa 3 mies.czekam aż da sobie spokój.Przeszkadza mi w zdrowieniu.Przypomina mi te rany.No n stop kłamał,oszukał podrabiając wyrok rozwodowy,okazało się że nie jest rozwiedziony.Dziś czuję się szczęśliwa,ale mój układ nerwowy nie wyrabia.Chyba mam nerwicę:(.On robi wszystko bym o nim myślała (jakkolwiek)nawet źle,bo wtedy istnieje w polu myśli.Takie mam wrażenie.Dziękuje za filmiki🙏są bardzo pomocne.
Tak bo oni zeruja na jakichkolwiek emocjach silnych, jak nie na zachwycie to na złości.. byle dalej wywolywac emocje co potwierdza ze sa wazni
Dziekuje za wartosciowy filmik. Wiele razy wybaczalam swojemu bylemu partnerowi, ale on nigdy sie nie zmienil. Bylam bardzo rozczarowana i wykonczona ta relacja. Odeszlam.
Poradzilam sobie tak jak Pan mówi zamknęłam drzwi na dobre po 10 latach ale przez te 10 lat otwierałam je kilkakrotnie i to bylo okropne caly czas myślałam że juz ten facet zrozumiał i coś mu w głowie i w sercu się poruszyło ale nic takiego się nie stało. Nie będę pisac ile mam długów ale następne 20 lat muszę spłacać kredyt. Szkoda że szybciej nie znalazłam Pana ale myślę że też by mi to dużo nie pomogło bo facet mnie tak manipulował że teraz po 2 latach sama siebie pytam się jak to było możliwe. Dzięki za te bardzo mądre słowa
Wyciągał od Ciebie pieniądze? Za mało się o tym mówi, ja też nie mogę sobie z takim typem poradzić. A raczej z moimi reakcjami na jego manipulacje
Przeżyłam to o czym pan mówi. Było mi bardzo ciężko. Dzięki Bogu mam to definitywnie za sobą.
Dziekuję za kolejną dawkę wiedzy ktora może uratować niejednego człowieka , który tak poprostu chce kochać i być kochanym.
Dziękuję I pozdrawiam serdecznie
Znam nawet za bardzo. Kilka miesięcy co miesiąc znika na 2 tygodnie, po czym wraca i obiecuje zmianę po czym jest honeymoon 2 tygodnie i 3 tydzień zaczyna się przygotowanie do odejścia. Dałam kilka szans w ciągu 10 miesięcy. Za każdym razem muszę się budować od nowa… przyjęłam to jako swoją lekcję. Biorę z niej co najlepsze i idę w swoją stronę. Wszystko co tu powiedziałeś to proza mojego życia od jakiegoś czasu. Tylko upewniłeś mnie w mojej decyzji. Nigdy więcej!!!
Szkoda że nie wiedziałam tego wcześniej. Myślę że gdybym miała taką wiedzę uchroniłoby mnie to od bólu, błędnych decyzji o powtórnym przyjęciu byłego już męża. To co Pan mówi jest prawdą w 100%. Dzisiaj po wielu latach jestem silniejsza. Bardziej świadoma siebie. Staram się być dla siebie dobra. Bardzo długo trwało dochodzenie do siebie . Nie znałam wcześniej fachowej terminologii używanej w wykładzie ale cały opis działania narcyza zgadza się co do joty. Dziękuję za ten materiał. Mam nadzieję że pomoże on wielu osobom. Trzeba walczyć o siebie i nie poddawać się.
Znam to zjawisko od dziecka.
W relacji z "partnerami ,przyjaciółkami" tego typu nauczyłam się zakańczać kontakt jednak w relacji z mamą z którą mieszkam w jednym domu ,do której czuję dziecięcą miłość jest trudno zatrzasnąć drzwi. Bardzo schłodziłam kontakt , unikam konfliktu , ale wiem ,że ona poprostu taka jest i odzywam się do niej tylko wtedy gdy się normalnie do mnie zwraca. Mówię niewygodna dla niej prawdę ,odsuwam się gdy staje się roszczeniowa , krzykliwa ,arogancka.
Normalny człowiek ,żyjąc w takiej nienawiści i pretensji do innych ,że są niedość...wystarczający ,o wstrętnym nieidealnym wyglądzie ,urodzie ,statusie majątkowym ...taki zdrowy emocjonalnie zniszczyłby sobie zdrowie ,a ona jakoś żyje . Choroby ma , ale jakim cudem żyje i nawet dobrze się trzyma to ja nie wiem .
Kontakt z nią to wieczny hardcore emocjonalny . Myślę ,że już mnie wytrenowała ...ona nawet nie rozumie dlaczego np. sąsiadka gniewa się na nią już rok ...gdy jej przypomnę ,że jej naubliżała , pogardziła nią publicznie to do niej nie dociera , nic nie dociera . Ci ludzie są oderwani od rzeczywistości ,ale świadomie robią nam kocioł emocjonalny .
Jakoś trzeba żyć ... Gdy umrze ,będę płakać nad tym ,że nigdy nie przeprosiła, nie powinna zakładać rodziny ,bo wcale jej nie chciała. Nie liczę nawet na zmianę w niej żadną jest to co zrozumiałam po 40 latach życia ...szkoda ,że nie szybciej.
Nie pozwolę już żadnej osobie narcystycznej na dowartościowywanie się w moim towarzystwie .
Prawda nas wyzwoli ,a oni będą zmuszeni dostosować się do społeczeństwa ... zajrzeć wgłąb siebie . Czekam na ten dzień.
Dziękuję . Pozdrawiam .
Superrrrr. Tak wlasnie jest. Pozdrawiam😘💞 i zycze duzo milosci do siebie....kazdy ma jakies dziory z dziecinstwa i przez innych mozemy zrozumiec i je uleczyc....
Bardzo fajne linki ma na ten temat, Beata Szymanska, Powrot do natury. Super to tez tlumaczy....
Ja właśnie zerwałam kontakty z taka "koleżanką", czuje się lepiej.
Jak mówisz prawdę takiej narcystycznej osobie? Mnie wykorzystała, moją dziecięca naiwność psełdo przyjaciółka, która złożyła wiele obietnic ( poznała moją potrzebę przyjaźni szczerej, pełnej szacunku, wierności i zaufania). Niestety pojawił się ktoś inny i czar prysł, dostałam postawiona przed murem niechęci i odrzucenia, ponieważ pojawiła się sytuacja, która została źle odebrana a nie było chęci zrozumienia mojej strony. Więc zostałam wyautowana, bez względu na to co dobrego wcześniej zrobiłam (to już nie miało znaczenia). Nie powiem jest trudno, widuje ją codziennie w zakładzie, jestem od niej zależna jest zwiezchnikiem, pokazuje swoją wyższość, unika dłuższego kontaktu czy rozmowy, nie przeprosiła, nie wyjaśniła, nie zachowała się jak dojrzała osoba. Powiedzenie prawdy mogłoby w tych okolicznościach doprowadzić do utraty pracy choć rozważam taką ewentualność ( jeśli tylko znajdę co nie jest łatwe w małym mieście, gdzie pracę "znajduje" się po znajomości a wszelkie konkursy są ustawione pod konkretne osoby). Ostatnio myślałam co zrobić jakby się odezwała ( brakuje mi rozmów w nią) ale dopóki się nie zmieni, nie będę umiała jej zaufać ani uwierzyć w żadne słowa. Pozdrawiam
Przebacz swej matce. Tylko to da Ci spokój. To co mówi o tobie jest nieważne. To ona traci szansę na bliskie relacje z córką. Ty wybaczając- zyskujesz wolność.
Jestem po 2 powrotach. Za każdym razem było gorzej. Trzeci raz nie dam mu już szansy. Pracuje nad sobą, przyznaje jest trudno. Zamknęłam drzwi za soba
Tylko po dwóch? Jesteś na początku, uciekaj. Ja też myślałam, że będę po dwóch. A teraz to jestem po 22 jak nie lepiej. Nie miałam wiedzy, myślałam, że się zmieni. Uciekaj, uciekaj dziewczyno.
Wszystko jest w Twojej głowie.. spotkałam takich dranii...I po kilku miesiącach w właśnie tak się zadziało, ale mam poczucie własnej wartości...I nie wiedziałam, że to jest toksyk wtedy, ale powrotu nie ma jak się robi świństwa.. Zresztą to jest dorosła osoba.
To o co chodzi...
Jestem modelowym przykładem z tego filmiku :( Wiele lat znajomości, wydawałoby się przyjaźni... stały kontakt i po tych latach coś skoczyło na level wyżej.. Ten level trwał kilka miesięcy, po czym nagle on urwał kontakt... zupełnie... zero odpowiedzi, zero kontaktu...bez żadnej przyczyny... (tego co się działo w mojej głowie w międzyczasie nie będę opisywać) i nagle po ponad 3 latach odebrałam telefon od niego... a odebrałam tylko dlatego,że był wykasowany i jakby mi się wyświetliło jego imię na pewno bym nie odebrała... a tak - odebrałam.. i dzięki Bogu - prawie zero emocji z mojej strony , a ten dupek, chciał się spotkać... albo chociaż od czasu do czasu przedzwonić...oczywiście , że się NIE zgodziłam...NIGDY W ŻYCIU !
Po 3 latach???co za syfiarz
Znika, gdy są problemy. Mój mąż znalazł sobie pracę poza domem, to było dla niego idealne, bo było wytłumaczeniem jego izolacji. Najgorsze jest to, że w sytuacjach trudnych, np choroba dzieci jego również nie było, nie mogłam liczyć na żadne wsparcie, a w przypadku uwag z mojej strony - obrażanie się, bo on był taki zajęty, a ja znowu mam pretensje. I znowu izolacja i psychiczna i fizyczna. To jest nie do wytrzymania.Tak ja to dokładnie przezywałam, ale niestety nie odważyłam się odejść, bo to był czas PRL i obawiałam się, że sobie nie poradzę materialnie. Teraz niby jesteśmy małżeństwem, ale nic się nie zmieniło. Jesteśmy w separacji od 15 lat, mamy rozdzielność finansową, a ja już więcej rozumiem i na nic emocjonalnie nie liczę. On siedzi w swoim pokoju, bo potrzebuje izolacji, nie odzywa się do mnie nawet kilka dni.
Daj pani na
Msze sw ze zrozumiala.pani co jest wazne.
Prosze walczyc o siebie
To sa pusci mezczyzni
Witam
Żyje identycznie prawnie i fizycznie.
Ale odchodzę po 30 latach.
Ta cisza, karanie żelazna energia jest straszna.
Nie wiedziałam tego.
Ale wkrótce będę wolna.
@@agata7065o co chodzi z tym określeniem „żelazne” albo też z „metalowy, stalowy chłód”..?
Słuchajcie Pana psychologa! Mówi on o tym, co ja przeżyłam… niestety. Byłam ok 8 lat w związku z narcyzem. Pod koniec nie miał litości dla moich emocji. Pomimo ze od sześciu lat pracuje nad sobą na terapiach ze specjalistami (w tym CBT) wciąż nie potrafię wejść w nową relację z mężczyzną. Te traumatyczne doświadczenia wciąż są tak silne. Niech tym co męczą się takich relacjach da to do myślenia.
Dziękuję za Pani komentarz.
Dziekuje za wykład.Bardzo mądre słowa.Wiem jak jest z tymi powrotami, ale już koniec.Dalej tak sie nie da, zakończone i czas pójść do przodu z głową do gory.Pozdrawiam.
Pozwalałam sie ranić ponad 30 lat. Ale dałam radę odejść. I to prawda : on dalej próbuje wrócić
Nie pozwól na powrót. Też nie pozwoliłam. Pozdrawiam najcieplej 🥀
@@anna3864 dziękuję za wsparcie. Wczoraj znowu pisał i dzwonił, ale ja nie odpowiadam. 30 lat krzywdził mnie a ja głupia go przyjmowałam. Ale już dość. Dziękuję ściskam
@@beatagrabska8966 Jesteś wielka. Wspieram Ciebie całym sercem. 🍒🥀
Jesteś odważna. Ja po 26 latach się uwolniłam.
To chore i straszne- niekończąca się opowieść- to prawda.
Dziękuję serdecznie za cenny wykład 👍🌹..,
- nigdy niemogę zrozumieć dlaczego oni to robią- a tu się okazuje dla wlasnej próżności - zabawa innym człowiekiem.
Jestem
Sama wybrałam, szczerze pokochałam, zawsze to ja byłam winna za przykre sytuacje dnia codziennego
Chwalili go, a ja ciężko pracowałam, żeby chociaż raz usłyszeć
Pozytywne słowo
Nie doczekałam się.
Dzisiaj po 36 latach w małżeństwie, już nie czekam, nie liczę na CUD.
Ból, cierpienie i żal.
Odcięłam się od Narcyza, jestem spokojniejszą osobą teraz
Zauważam piękną przyrodę i śpiew ptaków
Narcyz jest zadziwiony i gestami znów manipuluje
Widzę, znam te gierki
Ucho od mojego DZBANKA URWAŁO SIĘ.
Kolejny świetny materiał. Dziękuję 💖 Bardzo chętnie posłuchałabym także o hooveringu w Pana lub Pana i Pana Żony słowach. Oraz o trójkącie dramatycznym. I podpowiedzi od Państwa, jak się przed tym chronić. Jakie techniki pracy (poza terapią oczywiście, bo to podstawa) Państwo polecają. Pracuje nad tym cały czas, ale każda wskazówka jest na wagę złota. Znam to aż za dobrze. Tak samo jak ten koktajl emocjonalny, czy iskierkę nadziei, która tli się na dnie serca mimo iż tyle ran zostało zadanych, mimo iż "na głowę" wie się różne rzeczy. Wiem, że "przeprogramowanie mózgu" zajmuje czas i jest to podobne do pracy z uzależnieniem. Ale pomimo wiedzy, świadomości to czasem jest po prostu łamiące serce i głowę, rozdzierające wewnętrznie. Prawdę mówiąc pomimo pracy, która wkładam każdego dnia w proces zdrowienia po prostu czasem boję się np. Hooveringu. Szczególnie, że dostałam się niestety w układ z więcej niż jedna osoba z rysem narcystycznym (bliska rodzina byłego) i czuję tu ewidentny benching (kolejne niefajne zjawisko "trzymanie na ławce rezerwowych"), tylko ja tak naprawdę chce opuścić ten "układ" i jest to trudne :( I tak uważam, że ja mam i dużo szczęścia w różnych aspektach. Wiem, że wielu ludzi jest w dużo bardziej dramatycznych sytuacjach niż ja, z mniejszym zapleczem czy wiedzą. Więc myślę, że nie będzie przesąda, jeśli powiem, że wiedza o tym wszystkim potrafi po prostu uratować życie. Szczególnie w momencie, gdy człowiek jest na psychicznym dnie i nagle YT podpowiada filmik jak ten i człowiek jakby się budził ze snu, jakby mu nagle jabłko spadło na głowę i pokazało prawdę. I wszystko się zmienia, zaczyna iść ku dobremu. Także jak zawsze dziękuję za Państwa pracę - zmieniacie Państwo życia i bardzo pomagacie w procesie zdrowienia 💕
W sedno.
Mimo iz duzo wartosciowych filmikow i tekstow czytalam, kiedy potrzebowalam. Ale tutaj ...a moze z perspektywy czasu bardziej otworzyly mi sie oczy i uszy , dzieki Ci Boże ☝️
Dziękuję za cenne wskazówki i przekazywaną wiedzę psychologiczną!!
Przerobilem to zjawisko,szkoda ze pan te zjawisko tak pozno upoblikowal malo ludzi to rozumie.duzo szybciej bym wyszedl z traumy.jestem po tym zwiawisku.brawo dla pana,moze pana przekazany wiedza pozwoli uniknac tak potwornej traumy.pozdrawiam
Panie Patryku, od jakiegoś czasu słucham Pana jak i rozwijam się ale to pewnie przez kryzys który w moim życiu nastąpił.. słuchając o narcyzie z przerażeniem myślę że mam cechy narcystyczne... Mam nadzieję jednak że typowym narcyzem nie jestem bo wewnętrznie bardzo bardzo wszystko przeżywam nawet za bardzo i mam w sobie bardzo dużo emocji które nie mogą minąć... Ale kim ja jestem jeśli uwielbiam jak ktoś jest wpatrzony we mnie jak zakończyłam relacje która nie miała przyszłości a gdy ktoś jest w nowym związku wracam żeby emocjonalnie się upewnić czy ta osoba nadal mnie kocha żeby podbudować ego... Jestem zależna emocjonalnie żebym była ważna atkatcujana dla kogoś z kim już dawno nic mnie nie łączy ale lubię sprawdzic czy wciąż coś do mnie czuję o te moje postępowanie daję mi trochę wewnętrznej ulgi... Myślę od jakiegoś czasu jak sobie z tym radzić i nie jest to proste i oczywiste... Kim ja jestem skąd to się bierze? Chcę to zmienić ale mimo dużej wiedzy jest ciężko...
Oczywiście, że tak. Wracają książkowo. Można , bawić się i sprawdzać , krok , po kroku, to co Pan mówi sprawdzą się. Można też obserwować proces degeneracji osobnika na przestrzeni kilku lat.
Byłam z takim typem, rozstania, powroty, obiecywanki bez pokrycia, gadanie dla gadania. Odchodziłam wiele razy, tym razem 1.5 tygodnia temu. I zastanawiam się w jaki sposób się z Nim zmierzyć, jak pogonić tak aby już nie wrócił nigdy więcej.
lento ty odchodzilas ? I co chcesz wrócić ? Daj sobie spokój ,przestań nękać 😆
Dokładnie tak było ,znikał i powracał , uzależniał uczuciowo potrafił pięknie przekonywać ,a głos miał niezwykle ładny i ekspresyjny.Wogóle bardzo przystojny facet ,lubił grać na emocjach. Może był chory psychicznie ?
Ja miałem dokładnie taka sama relacje z kobietą . Piękna,uwodzicielska, głos przepiękny .ale w sercu i mózgu zrobiła taka dziore że do tej pory nie mogę się pozbierać . Choć minęło już kilka lat . To był właśnie narcyz ewentualnie jakaś choroba psychiczna.
Czy nazywal sie Tomek S,lub Marek D?
Rewelacja , szkoda że wcześniej tego nie wiedziałam
Wszystko się zgadza kropka w kropkę dobrze że mam to za sobą
Narcyzm to jakaś istna plaga!😱 skad to sie bierze? Przypuszczam ze z dziecinstwa tylko co rodzice musza zrobic zeby "wykreowac", wychować taki typ człowieka?
Tacy są ludzie
Tak dokladnie nie tylko w relacji ale i w przyjazni! Bardzo trudno zerwac taka przyjazn jak osoba jest ciepla i mila a my jestesmy naiwini.
Dziękuję ogromnie za ten materiał. Właśnie tego doświadczam w tym miesiącu - był i zniknął. Po niewiele znaczącej sprzeczce, być może to był tylko pretekst. Liżę swoje rany ale po tym co tu usłyszałam- gdyby pojawił się niczym zombie- zakaz wstępu. Amen. Dziękuję 🤗
tak samo u mnie...wrocilam za granicy po miesiacu przyszedl steskniony i zostal na 9 dni ,po czym wyszedl i przez 5 dni zadnego odzewu,a pozniej wpadl jakby wyszedl przed chwila i mowi zrob mi kawe..dostalam szalu.....powiedzialam oddawaj klucze i wypad z mojego zycia smieciu.....no juz drugi tydzien jak go nie ma ale od czasu do czasu cos tam pisze a ja nie odpisuje..zmarnowane 2 lata przez tego smiecia
@@wm7112 współczuję z całego serca... na pocieszenie powiem, że to nie koniec świata, jestem aktualnie w pięknej świadomej relacji, ze zdrowym na umyśle czlowiekiem, empatycznym, NORMALNYM. Można? Można 🙂 trzymaj się swoich granic kochana i swojej wartości. Śmieciowe relacje już za nami. To też było do czegoś potrzebne.
@@Iditri dzieki..wiesz ale serce boli,tyle nadziei i wiary co mi dawal na poczatku,uwierzylam we wszystkie jego obietnice,ten facet byl miloscia moich mlodych lat ,majac 27 lat wyjechal do Kanady i wrocil po 31latach,tak mi nakrecil w glowie,ze znowu bylam zakochana jak nastolatka...myslalam,ze to czlowiek na ostanie lata mojego zycia,ale niestety okazal sie tym wielkim zerem....ciezko sie z tym pogodzic bo drugi raz zostalam przez niego zraniona....no coz zycie plynie dalej....trzeba sie znowu pozbierac z podlogi.....
@@wm7112 ❤️ życzę Ci dużo siły 🤗
Świetnie opowiadasz. Można Cię słuchać bez końca. 👏
100% jakbyś mówił tylko do mnie. Każde zdanie. Tego mi dziś było trzeba, mimo, że każda próba kontaktu zombie została w końcu zablokowana 😊 Cieszę, się, że trafiłam na ten kanał!
Narcyz to przypadek kliniczny w psychiatrii. 😄
Uczymy się przez całe życie, skoro go przyciągłam do swojego życia to znaczy, że rezonowałam z tym człowiekiem. Kiedyś w dzieciństwie ktoś nas porzucił i nosimy w sobie traumę z tym związaną. Jeśli uleczymy siebie to i narcyz będzie trzymał się od nas z daleka.
Dobrze napisałaś Jasmin, dzięki
jak tak słucham, to wnioskuję, ze otaczam się samymi narcyzami i sama nim jestem. zdołowało mnie to
Zgadzam się z Panem..nie ma sensu wracać do tych słodkich czarusiow..to jest tylko na chwile...ja to przeżyłam..był powrót raz..czarujacy jak zwykłe..ale nigdy wiecej..dotarło to do mnie..dzięki takim filmikom..
❤
Nie wracac poprostu nie wracac. 12 lat razem, 4 lata malzenstwa, dzieci. Efekt Zombie jest mi bardzo dobrze znany, znilanie na 2 lata i ciagle to samo czyli wszystkie glowne etepapy relaci z osoba narcystyczna. Ludzie to nie jest latwe ale trzeba gleboko zaczac pracowac nad soba, uleczy traumy i to wewnetrzne dziecko, zrozumiec czemu tak sie dzialo i hej to dziala. Jestem wolna i szczesliwa a narcyzow poznaje juz po stylu mowienia, po postawie oraz po zachowaniu. Szkoda zycia na wariatow
To nie jest życie, taka szarpanina
Właśnie po raz kolejny Zombie atakuje, więc znów słucham Pana żeby się nie dać 😉
Tak bardzo potrzebny mi był ten film. Dziękuję❣️
4 lata bylam z takim czlowiekiem. W tym czasie porzucil mnie bez slowa ( wyjechal na kilka dni pod pretekstem czegos, ZMIENIL NR TEL) i po 2,3,4 miesiacach wracal. 4-5 razy przyjelam go spowrotem. Zwiazek z nim to byla emocjonalna karuzela, od euforii po stany w ktorych gotowala mi sie krew w zylach. Odcielam sie od niego 5 lat temu, zdazylam urodzic dzieci, zwiazac sie z kims, ale dalej tym zyje i tęsknię. Gdy po powrotach pytalam co to mialo znaczyc i co sie z nim dzialo to tak mi tlumaczyl, ze niby powiedzial, ale jak skonczylismy rozmowe to po chwili orietowalam sie, ze w sumie to nic sie nie dowiedzialam i az wstyd bylo dopytywac. Magia.
Wrocilam do narcyza po tym jak mnie zdradził. Bylam przygotowana że roznie moze byc ale chcialam dac nam szansę. Zaraz po powrocie wmowil mi że wlasciwie to mnie nie zdradzil bo nie bylismy juz wtedy razem.Dodam że powiedzialam koniec w momencie gdy odkrylam ze pisze z innymi kobietami i obgaduje mnie do nich.Podrywal je a o mnie pisal w czasie przeszłym. Wkurzylam sie i powiedzialam koniec.Tydzien pozniej juz zamieszkal z inną. Po ok 2 miesiącach powiedzial ze to byl blad i teraz wie jak mnie kocha i jestem ta jedyną. Wrocilam i zaraz po 2 tygodniach zaczal od nowa robic to samo.Byl jeszcze bardziej wredny..bezczelny i chamski.Odeszlam definitywnie.W miedzy czasie dowiedzialam sie o portalach randkowych i o tym ze spotyka sie z roznymi kobietami.Bylam tak zmeczona psychicznie że calkowicie dalam sobie spokoj.Minelo piec miesiecy a on znow zaczal sie odzywać. Nie odpisuje ale jestem w szoku gdycwidze co on pisze.Caly czas wypisuje krok po kroku o seksie ze mną..ze szczegolami.Czuje obrzydzenie i mysle dlaczego on to robi?..Czuje sie tym sponiewierana bo on pisze jak do pierwszej lepszej .Zablokowalam go wszędzie i nie chce slyszec ani widziec tego czlowieka.Czy to jest ich taktyka?Dlaczego do końca chce sie pastwić nade mną?..jakby malo świństw zrobil
Byłam pół roku z narcyzem zostawił mnie dla innej i jeszcze codziennie wysyła do mnie smsy a odeszłam nie dawno
O jejku, jakie to prawdziwe co Pan mówi.😭
Natychmiast subskrybuję Pański kanał. Dobrze, że tak jasno Pan opowiada.
Witam!!!! Nie...nie wpuszczać ponownie do swojego życia. To co było powiedziane w filmiku to cała prawda, dziękuję.
Teraz ja ciesze sie zwoim życiem, a narcyz się dobija😁
Bardzo wartościowy kanał,,jestem szczęśliwa że na Pana natrafiłam 🍀💕👌
Ja to nie wiem jak oni to robia ze niewazne jak dobra bys nie byla w czymkolwiek to oni znajda sposob zeby wygladalo na odwrót
Dziękuję za treściwy i wartościowy filmik.Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.😊
Moj zombie wracal co 3-4 miesiace przez 2 lata,kiedy napisalam,ze mam juz dosc tych gierek,udal,ze nie wie,o co chodzi,dalej stwierdzil,ze nie wie,o vo go oskarzam.Gdy juz dostal info,ze za wszystko zlo zaczyna sie splata,dal spokoj.Mysle.ze nie bedzie juz weryfikowal swojej ciemnej strony mocy.
Wyszłam za mąż za Narcyz na początku był bardzo miły słodki po jakimś czasie byłam ponirzania manipulowal mną dręczy mię psychicznie dostawał furji jak coś było nie pojego myślach klucil si i zaraz mię zostawial nie wiedziałam dlaczego po kilku miesiącach odzywa się i chce wrócić że bardzo mię kocha tęskni wrócił wybaczyla po jakimś czasie to samo było 3 razy mię zostawial a do tego mię zdradzał oklamywal czułam to ranił mię każdego dnia odsuwa się Odemnie był zimny uczuć zero miałam już dość cierpienia i jego Ran postanowiłam rozstać się pomimo że był mojm mężem psychicznie by mię zniszczył nocami płakałam nie mogłam spać moje Łzy wogole go nie interesowały bo nieial serca a kamień pomimo to serce boly obecnie dochodzę do siebie nie dzwonie nie pisze do niego ale on się odzywa i pisze esm jaki on był dobry dlamie pisze ze żałuj tego że jego niema chce zeb go zaprosiła powiedziałam sobie dość mojch Łez Ran i Bólu wogole nie chce mieć zn nic do czynienia pszez 5 lat małżeństwa był niszczona usxanowania zero uczuć zero powiedział dość. Nie wiedziałam że jest Narcyz em ale jego zachowanie tak wyglądało zaczęłam słuchać o Narcyz ach i wszystko jest prawda dobiero otworzyły mi się oczy bardzo dziękuję za 5sl mądre słowa od Pana dziękuję teraz pomału dochodzę do siebie a powrotu już domnie niema on by mię wykończyl psychicznie byłam już na dnie ziemi Kochał tylko siebie , pozdrawiam Teresa