U mnie nie ma gaźnika. Ale może rzeczywiście warto by było przejrzeć cały dolot czy nie ma jakichś dziur w elementach gumowych. Przy ostrzejszej jeździe problemu nie czuć aż tak bardzo najbardziej przy niskich i średnich obciążeniach
@@19tomq92 narazie jeszcze nie. Podpinałem się pod obd ale nic nienormatywnego nie widziałem w odczytach. Założyłem sobie wskaźnik AFR i nie jest ubogo w momencie zamulania, więc bardziej to podchodzi pod kwestie zapłonu czyli może cewka może swieca, może jakiś czujnik. Dodatkowo dzieje się to tylko jak motor był zimny i się nagrzał. Po ponownym uruchomieniu na gorącym już jest git można odpalać gasić i już potem nie się nic dzieje aż do momentu ponownego wystygnięcia i rozgrzania. Jest jeden koleś na grupie rometa scmb na fb i ma podobne objawy
To samo miałem z chińską kosiarką. Po kilkudziesięciu godzinach pracy odkręcił się gaźnik. W zasadzie wszystkie śruby trzeba było podokręcać.
U mnie nie ma gaźnika. Ale może rzeczywiście warto by było przejrzeć cały dolot czy nie ma jakichś dziur w elementach gumowych. Przy ostrzejszej jeździe problemu nie czuć aż tak bardzo najbardziej przy niskich i średnich obciążeniach
luzy zaworowe na start
@@TheGrzeci były, ssący był ok a wydechowy miał 0.1 zrobiłem na 0.09 tak jak w instrukcji mam
Udało ci sie znaleźć przyczynę?
@@19tomq92 narazie jeszcze nie. Podpinałem się pod obd ale nic nienormatywnego nie widziałem w odczytach. Założyłem sobie wskaźnik AFR i nie jest ubogo w momencie zamulania, więc bardziej to podchodzi pod kwestie zapłonu czyli może cewka może swieca, może jakiś czujnik. Dodatkowo dzieje się to tylko jak motor był zimny i się nagrzał. Po ponownym uruchomieniu na gorącym już jest git można odpalać gasić i już potem nie się nic dzieje aż do momentu ponownego wystygnięcia i rozgrzania. Jest jeden koleś na grupie rometa scmb na fb i ma podobne objawy