Z tym kryzysem, o to to, właśnie tak! Znamy się z żoną od 8 lat i tak samo czekaliśmy zarówno przed i po ślubie, bo przecież "w końcu wam się otworzą oczy," A już najgorsze to było, że ze sobą nie zamieszkaliśmy, bo przecież jak to tak, trzeba sprawdzić zgodność charakterów, a po zamieszkaniu to się człowieka poznaje od nowa i podobne śpiewki. A tymczasem... z każdym miesiącem jest coraz piękniej! Trudności, które się podejmuje razem nie są w stanie przeszkodzić. Mogą tylko wzmocnić, jeśli się ustawia wspólnie prawidłową hierarchię wartości i pozostaje w relacji do Boga, już nie tylko osobistej, ale także tej wspólnotowej, małżeńskiej. Życzę Wam na zawsze takiej przesympatycznej świeżości w relacji bijącej z tego krótkiego filmu. Super, że jesteście. Bardzo brakuje po tej stronie Internetu świadectw młodych, katolickich małżeństw, takich "tyle co" :) Pozdrawia nie mniej "doświadczone" małżeństwo z dwudziestoczteromiesięcznym stażem ;)
Wszystko to prawda co piszesz, Łukaszu. Potwierdzam. Nam też niezamieszkanie przed ślubem bardzo pomogło, mimo, że tak jak piszesz słyszeliśmy z wielu stron głosy zadziwienia tą decyzją. Trwajcie przy Bogu. Pozdrawiam i błogosławię - ja, 11-letni mąż swojej jedynej żony.
Utarło się przekonanie że kryzys najczęściej pojawia się około 2 roku związku. Wtedy gdy opadają początkowe emocje, gdy zaczyna się tzw. szara codzienność, gdy zaczynamy widzieć więcej swoich wad i gdy one nam zaczynają przeszkadzać. Po tym okresie zaczyna się etap przyzwyczajenia. I jeśli od początku związek był budowany na prawdzie i zdrowych relacjach to powinien się zacementować na trwałe. Istotne znaczenie może mieć jeszcze fakt jakimi ludźmi się otaczamy, jakim ludziom dajemy do siebie dostęp i jacy ludzie w konsekwencji mają na nas wpływ. Ludzie ludźmi ale jak oboje w związku są wierzący i otwarci na Boga to dużo łatwiej pokonywać jest napotkane trudności. Szalom ! 🙂
Nie ma miłości, kobieta nigdy nie pokocha mężczyzny bezwarunkowo, co najwyżej dziecko swoje. Facet umrze, bierze nowego. Zresztą mi małżeństwo nie grozi na szczęście, bo to dla faceta strzał w stopę, wiem, że żadna by mnie nie chciała, na pewno nie aktualnie. Kobieta nigdy nie skoczy w przepaść za tobą, nigdy bezwarunkowo cię nie pokocha.
Piękne małżeństwo w Jezusie. Super nagranie potrzebne w dzisiejszym czasie gdy rodziny rozsypują się jedne po drugim. Wszelkie konflikty wynikają z naszego przerośniętego EGO. Boża piękna kobieta i Boży dzielny mężczyzna. Głoście z mocą Słowo Boże. Wszelkiego błogosławieństwa od Naszego Pana Jezusa Chrystusa dla Was.
@@SwordMadnessvhs Tak szczerze powiedziawszy to hobby masz ciekawe, ale wiesz jak to prostak, lubi się drażnić i zawracać komuś łeb, zupełnie jak ty panie królu klejnotów -_^
piekne w jezusie,moja mama tez byla w jezusie i jest wierzaca a miala 3 męzów pierwszego przed moim urodzenie,drugiego kiedy ja sie urodzilem czyli mój tata a trzeciego to byl jej ostatni ,a moj ojczym,mialem lepsze zycie z ojczymem niz z biologicznym ojcem i dalej mam z ojczymem kontakt ze wiara nic do tego nie ma a relacje miedzyludzkie. ja jestem mimo to ateista i lubie ich kanal ogladac mimo to.
Hanię oceniam jako piękną, inteligetną i bardzo ciepłą osobę. Oboje dużo się śmiejecie, jesteście zjednej strony podobni do siebie a zarazem idealnie się uzupełniacie 😘 Bogu niech będą dzięki za wasze małżeństwo 💛
Mam synów 21 i 15 lat, marzę by poznali kiedyś tak mądre, radosne i śliczne kobiety jak Twoja Żona :) życzę Wam jak najlepiej! Jesteście przykładem dla młodych ludzi, że można żyć pięknie.
Konflikty po 10 miesiącach? Póki jeszcze nie ma dzieci - zero problemu🙂. Ale dobre nastawienie trzeba szlifować od początku, tak trzymać. Ja z Żoną i trójka synów modlę się wspólną modlitwę wieczorną. Od początku trzeba tego pilnować 🙃. Z Panem Bogiem!
Drodzy, Haniu i Mikołaju, BARDZO Wam dziękuję za to nagranie, za jego treści. Jesteśmy już 11 lat w małżeństwie. Bardzo szczęśliwym, które jest dla mnie największym błogosławieństwem w moim życiu! Piszę to z pełną świadomością. Przez kilka lat wyczekiwałem tego kryzysu, o którym mówi otoczenie, również małżonkowie z różnym stażem. Do tej pory nie przyszedł i niech tak zostanie, dzięki Bogu, przy którym trwamy od samego początku. Amen! Chociaż wiem już jakie jest nasze Źródło braku większych konfliktów i jakiegokolwiek kryzysu w naszym małżeństwie, to jednak dopiero dzisiaj, dzięki Wam absolutnie jednoznacznie dotarło do mnie, że właśnie dzięki trwaniu przy Bogu ten kryzys w naszym życiu nigdy nie nadejdzie. Do tej pory gdzieś z tyłu głowy miałem taką myśl, że wszystko jeszcze się może wydarzyć. Ale to przecież moje decyzje mają wpływ na nasze życie. Skoro więc moje decyzje podporządkowuję Bożym planom, to nie mam już żadnych obaw i od dzisiaj nie będę wyczekiwał niczego, co mogłoby zachwiać naszą jednością. Mamy przecież fundament w Chrystusie - naszej skale! Wszystkim tym, którzy wchodzą w małżeństwo, lub myślą o nim, albo już są żoną lub mężem, ale myślą o sobie, że ich wiara nie jest tak silna i ugruntowana jakby chcieli, i przez to mają w małżeństwie różne trudne sytuacje lub spodziewają się ich; tym wszystkim chciałbym powiedzieć, że z Bogiem wszystko jest do przezwyciężenia! WSZYSTKO! I to nie jest tak, że u nas dni są takie różowe i w ogóle się nie kłócimy i nie ranimy. O, nie. Największe ciosy (choć na szczęście nie te fizyczne :),zbiera ode mnie właśnie moja żona. Początki małżeństwa nie były dla mnie łatwe, bo na przykład postanowiliśmy sobie, że skoro udzielamy sobie sakramentu przed Bogiem, to chcemy codziennie wspólnie się z nim spotykać. Ale ja nie miałem w swojej rodzinie praktyki codziennej modlitwy (w ogóle nie było w moim domu rodzinnym żadnej modlitwy! mimo, że byliśmy praktykującymi katolikami) i bardzo trudno było mi przełamać się uklęknąć z żoną codziennie do małżeńskiej rozmowy z Bogiem. Teraz mówię o tym z dumą, że było w tych wszystkich latach tylko kilka takich wieczorów, gdy tego nie zrobiliśmy wspólnie (a wynikały one w większości z nieobecności któregoś z nas, współmałżonków. Modlitwa i dialog, czyli rozmowy na ważne tematy nas dotyczące, w spokojnej atmosferze, do których również zapraszamy Boga, ratują nas, w moim mniemaniu, od wielu trudów. No i wspólnota. My akurat należymy do Domowego Kościoła (Wspólnota małżeństw Ruchu Światło-Życie). Bez niej wszystko byłoby dużo trudniejsze. Polecam małżeństwo z całego serca! Miejcie się wszyscy najlepiej z Bogiem!
PS. Haniu, dzięki za te słowa, że "Małżeństwo to jedność żony, męża i Ducha Świętego, a nie kryzysu." Będę to mówił ludziom, których już niedługo mamy przygotowywać do małżeństwa w kursach dla narzeczonych. Zapisuję sobie tę sentencję, to błogosławieństwo, dużymi literami w swoim kajecie. Jeszcze raz dzięki! Błogosławię Wam i wszystkim małżeństwom, narzeczonym, poszukującym, męża/żony (módlcie się o swoich przyszłych małżonków!).
*_Mariuszu Twój wywód odzwierciedla pewne istotne elementy i pojęcia związane z psychologią małżeństwa i religijnością. Oto kilka punktów, które można podsumować:_* _1. Satysfakcja małżeńska: opisujesz swoje małżeństwo jako bardzo szczęśliwe i największe błogosławieństwo w swoim życiu. To wskazuje na wysoki poziom satysfakcji małżeńskiej, co jest ważnym czynnikiem dla dobrostanu psychicznego jednostki._ _2. Oczekiwanie na kryzys: mówisz, że przez pewien czas oczekiwał na kryzys w małżeństwie, który jest powszechnie wspominany przez innych małżonków. Oczekiwanie na kryzys może wynikać z przekonania, że trudności są nieuniknione w małżeństwie. Jednak wyrażasz radość z faktu, że ten kryzys nie nadszedł i przypisujesz to trwaniu przy Bogu._ _3. Decyzje i podporządkowanie Bożym planom: uznajesz, że jego decyzje mają wpływ na życie małżeńskie i że podporządkowanie ich Bożym planom daje mu pewność i pozwala pozbyć się obaw związanych z przyszłością małżeństwa._ _4. Wiara i wspólnota religijna: podkreślasz, że trwanie przy Bogu i codzienna modlitwa wraz z żoną ma istotne znaczenie dla dobrostanu małżeństwa. Wspólnota religijna, do której należysz, również odgrywa ważną rolę w Waszym życiu. Działa to jako wsparcie i umożliwia spotkania z innymi małżeństwami, co może przyczynić się do wzmacniania więzi i rozwiązywania trudności._ *Podsumowując, opisujesz swoje szczęśliwe małżeństwo i wskazuje na rolę trwania przy Bogu, podporządkowania się Bożym planom, codziennej modlitwy i wspólnoty religijnej jako czynników, które umożliwiają im przezwyciężanie trudności małżeńskich. W jego przekazie można dostrzec, że religijność i wiara mają dla niego istotne znaczenie zarówno na płaszczyźnie psychologicznej, jak i teologicznej.*
@@Banerled, wszystko się zgadza. Tak właśnie myślę i to chciałem powiedzieć. Dzięki za podsumowanie mojego wywodu :) Po kolejnych latach wszystko to potwierdzam. Nie wycofuję się z żadnego słowa 👍
Mikołaj, gratuluję wymodlenia takiej wspaniałej i pięknej żony. Musiałeś bardzo dużo się modlić, że Pan zesłał ci takiego anioła. Świetny film, bardzo miło się was słucha i na was patrzy.
Mikołaj, teraz wszystko jasne, dlaczego tak szybko się ożeniłeś ☺ Żona piękna, mądra i oddana Bogu. Jesteśmy z mężem po ślubie 12 lat i dzięki Panu Jezusowi nasze małżeństwo kwitnie, a dzieci wyrastają na młodych wspaniałych młodzieńców. Chwała Panu 🙏 Błogosławieństwa Bożego dla was 👼🙏❤
Mikołaju, nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się waszym szczęściem! Hania, jak reszta widzów zauważyła, jest bardzo piękna, ale też mądra i byłoby cudnie zobaczyć ją w kolejnych filmach ❤Widać, że słuchacie siebie nawzajem, a ta czułość i śmiech na końcu... Pozdrawiam was całym sercem, z Bogiem! 😁💕
Młodzi jesteście, a tak pięknie i mądrze mówicie! Ja, mimo 11 lat w małżeństwie, dopiero od 3 (po nawróceniu) zaczynam stawać w prawdzie i budować wszystko na prawdziwym, solidnym, Bożym fundamencie... Generalnie więcej Was razem proszę :D! !!!
Pani Agnieszko, polecam modlitwę o uzdrowienie wewnętrzne tzw 5 kluczy Neala Lozano, wiele wspólnot i Domów Miłosierdzia posługuje nią, ja zresztą też. Daje ogromne uwolnienie i oczyszczenie całego życia, Jezus mocno uzdrawia...
Moi kochani ......jesteście jak dwa śliczne gruchające gołąbki ...rozradowani, śmiejący się ,patrzący na siebie z miłością ..............jesteście (to widać ) bardzo dojrzali ...wszystko przemyślane , o wszystko "zapytane" Boga ,czy obraliście właściwą osobę i drogę po której macie kroczyć .......pięknie ,pięknie ....bardzo was już kocham oboje i życzę udanego ,szczęśliwego pożycia ...Jak zwykle pozdrawiam z deszczowego miasta Roanoke ,które dzisiaj nawiedziło nasz Stan Wirginia, tornado Sally, ale do naszego miasta dotarł jedynie "mocny "deszcz.....
Mocy błogosławieństw dla Pani i Pani regionu 😀. I w Imię Jezusa możemy nakazywać żywiołom by się cofały... O tym Jezus nam sam mówi w Ewangeliach... 🙏🕊️
Kochani! Wyglądacie i brzmicie przecudownie :) Mega wspaniałe, że oboje dajecie się prowadzić Bogu w kwestii upominania Was - to cudowne! Wierzę, że małżeństwo bez kryzysu na wierzchu i bez nieuświadomionego kryzysu może przetrwać dekady - chociaż nie mam żadnych danych na ten temat. Natomiast jestem absolutnie pewna, że może się to zdarzyć tylko jeśli obie osoby zostały wychowane bez zabijania w nich zdolności do przeżywania emocji lub też później nauczyły się przeżywać je wszystkie. Poważna psychologia i poważna duchowość nie każe (dorosłemu) wyrazić każdej emocji przez przekazanie jej drugiemu człowiekowi, ale też nie pozwala na tajenie jej przed samym sobą, co, niestety, jest popularne w społeczeństwie, a także - może nawet jeszcze bardziej - w Kościele i wielu wspólnotach. Skutki tajenia przed sobą i przed Bogiem własnych emocji, ściślej tych emocji, które są w rodzinie czy wspólnocie niemile widziane, mogę obserwować zarówno u siebie samej (w nieprawidłowej pracy organizmu!), jak i u wielu ludzi, także tych, którzy uważani są za idealnych i będących w rodzinach/małżeństwach idealnych. Chodzi o to, że - niestety - aby poczuć się zaakceptowanym w rodzinie czy grupie, oszukujemy samych siebie już jako brzdące. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie! Może kiedyś porozmawiamy o tym na żywo, bo bardzo boli mnie fakt, że - z reguły nieświadomie - Kościół, a w nim także ja, razem z najlepszym ziarnem Słowa od Boga, przekazuje także własne kłamstwa, w które jako część społeczeństwa jest wplątany.
Mikołaju oglądam Cię od wielu lat i zawsze (mimo że jesteś dobry w tym co robisz) brakowało czegoś w Tobie, widzę, że tej pustki nie ma odkąd Pan postawił przed Tobą Hanię. Wielu błogosławieństw dla Was.
Ślicznie! U nas 12 lat po ślubie, 14 razem i też bez tzw kryzysu co to koniecznie miał przyjść ;) Teraz czekamy na filmik z pierwszym potomkiem :) Niech Wam Bóg błogosławi (również w dzieciach) i dalej tak pięknie prowadzi.
Fajni jesteście :) tacy bez zadęcia i widać, że głęboko wierzący i przeżywający prawdziwie swoją wiarę, a nie zideologizowani. Życzę Wam dużo szczęścia w życiu i małżeństwie. Nie dajcie się zwieść światu - mówi to Wam ta co się zwieść dała. Na własnej skórze musiałam doświadczyć konsekwencji swoich błędów związkowych. Wiele lat temu wychodziłam z założenia, że te wszystkie katolickie teorie można między bajki włożyć, chciałam udowodnić że jest inaczej. Z czasem, po wyciągnięciu wniosków z własnych błędów zaczęłam zmieniać swój światopogląd, aż zdumiona (haha) zauważyłam, że bliżej mi do katolików niż do obecnego mainstreamu. Odnalazłam prawdziwe piękno w tradycyjnych wartościach. I też do zmiany poglądów doprowadziły mnie (między innymi) obserwacje życia osób żyjących bez ślubu, mających dzieci z wieloma różnymi partnerami , osób po rozwodzie, tworzących patchworkowe rodziny - widziałam jak cierpią, jak się zmagają z życiem, często nie mogą tak naprawdę liczyć ani na ojców swoich dzieci ani na "nowych" partnerów. Żyjemy w dziwnych czasach, gdzie na ekranie telewizorów przekonują nas, że nad pójściem z kimś do łóżka na imprezie nie trzeba się długo zastanawiać, ale nad okazaniem komuś prawdziwej troski, miłości, czułości, a czasem zwykłej przyzwoitości to już woooo - trzeba się porządnie zastanowić, bo jeszcze zrobi się zbyt poważnie, jeszcze się do czegoś zobowiążemy, zaangażujemy. Gratuluję, budujecie dom na skale. Wszystkiego dobrego!
U mnie po 10 latach małżeństwa i kilku trudnych chwilach takich jak śmierć dwojga dzieci trudno mówić o radzeniu sobie z konfliktami. Przy moim narwanym charakterze i dominującej żonie możecie sobie wyobrazić jakie iskry idą, wulkan przy tym to mały bulgotniak, ale mogę wam zaświadczyć, że tylko Chrystus i oddawanie się w opiękę Maryi jeszcze trzyma nas razem w miłości. Trudnej, pocharatanej do krwi ale żywej miłości, której owocem jest wspaniały syn :)
6:06 Niektórzy psycholodzy przyznają, że wykrzykiwanie emocji, wyładowywanie agresji i/lub rzucanie przekleństwami, tak naprawdę nie pozwala się "oczyścić", ale paradoksalnie zanieczyszcza tą agresją jeszcze bardziej. Człowiek wywalający z siebie agresję uzależnia się od niej. Natomiast poczucie uwolnienia to właśnie tylko poczucie, bardzo krótkotrwałe. I to byłoby zgodne z nauką Jezusa, że to, co z naszego serca wychodzi, może czynić nas nieczystymi.
Gratulację dla Was! Jesteście piękną parą, i tak pięknie razem opowiadacie o Waszej relacji i relacji z Panem Bogiem. Tu mogę tylko pozazdrościć. I oby tak dalej. W sumie jako Twój widz Mikołaju od wielu lat, mam przyjemność obserwować Twój wzrost, edukację, dojrzewanie w wierze, teraz małżeństwo - i absolutnie podziwiam, kibicuję, gratuluję i czuję wręcz więź z Tobą (a teraz i z Hanią), i z przyjemnością będę oglądał również te małżeńskie filmy, bo to bardzo ciekawy temat. Tak samo jak temat wychowywania dzieci w wierze. Z tymi proroctwami dot. kryzysu to mogę potwierdzić, mimo, że tak krystalicznej drogi jak Wasza to nie miałem. Moje doświadczenie też skromne, ale po nieco ponad 4 latach małżeństwa, w tym 27 miesięcy spędzonych z ciężarną, po 3 porodach w tym jednym w środku pandemii, do tego masie roboty przy dzieciakach, mogę stwierdzić, że ten zapowiadany przez niektórych kryzys, który miał nas wywrócić niedługo po ślubie nie nastąpił, i dalej nic go nie zapowiada. Jest wręcz coraz lepiej, mimo że życie z dziećmi wywraca wszystko do góry nogami, i nic już nie jest takie jak wcześniej. Jeżeli Pan Bóg jest w rodzinie na pierwszym miejscu to wydaje się, że każdy kryzys można pokonać a nawet mu zapobiec. Jest to możliwe nawet w takim przypadku jak mój, gdzie tylko jedna strona jest wierząca, ale ta niewierząca strona szanuje i wspiera. A co dopiero w Waszym przypadku gdy właściwie idziecie w tym razem. Szkoda Mikołaju, że nie lubisz różańca, bo bym Cię zaprosił do róży różańcowej za Żony, którą buduje od lutego tego roku. Mam jeszcze kilka wolnych miejsc. Liczę, że w październiku, miesiącu różańca uda się zamknąć grupę. Polecam codzienną modlitwę za swoją żonę, przy czym nie wolno zapomnieć ani o zmyciu garów, ani o choćby próbie zorganizowania randki z żoną - i tu super, że to podkreślasz cały czas, bo wielu ludzi to zaniedbuje. Niech Pan Bóg Wam błogosławi każdego dnia! Pozdrowienia!
Bardzo się cieszę, że poruszyłaś w tym filmie bardzo ważny temat. Bodajże w pytaniu 3, w okolicach 11:20. Oczywiście w optyce chrześcijańskiej, a bardziej w katolickiej, nie bierze się możliwości rezygnacji. I tutaj wskazałeś jeszcze jeden dodatkowy aspekt, nie koniecznie opierający się na wierze. Nie każdy to widzi albo nie chce brać sobie tego do świadomości. Chodzi tutaj mianowicie o konsekwencje wyboru pójścia każdy w swoją stronę, rozwód. To są rozbite rodziny, depresje, problemy psychiczne, zdrowotne (to zawsze w jakimś stopniu odbija się na osobach, że nie dały rady, że w jakimś stopniu zawiodły). A jeśli dojdą do tego dzieci, to dla dziecko często rozwód, jest czasem gorszy (w sensie na psychikę dziecka) niż śmierć któregoś z rodziców. Mają większe prawdopodobieństwo zejścia na złą drogą, problemy w nauce, w zachowaniu, w braku wiary w siebie, nie mając świadectwa w trwały związek (patrząc na rodziców), może nie wierzyć, że da się utworzyć szczęśliwy związek do końca życia. I wszystko zatacza koło i powstaje "powtórka z rozrywki". Niech to będzie także dodatkowy argument, aby zawalczyć o małżeństwo, wierzyć, że może da się je uratować, jeśli obie strony tego chcą, choć na chwilę dzisiejszą, nie za bardzo wiedzą jak. Cieszę się, że podkreśliłeś w swoich chrześcijańskich filmach, ten niekoniecznie religijny, a raczej także świecki, argument, aby być ze sobą, zostać razem i próbować raz jeszcze i raz jeszcze i raz jeszcze.
To co robicie (jak sobie radzicie z konfliktami) jest niezwykle dojrzałe. Bardzo ciekawe podejście przedmałżeńskie... odpowiedzialne, może ryzykowne (nie będę rozwijał tego wątku), ale jak najbardziej właściwe... naprawdę! Niech Pań BÓG Was błogosławi i na Waszym przykładzie ukazuje innym drogę. Mam nadzieję, że choćby cząstkę MĄDROŚCI, z której czerpiecie, uda mi się przemycić do mojej małżeńskiej relacji.
My jesteśmy ze sobą od stycznia tego roku, bierzemy ślub w lutym 2021. W sumie dzięki waszemu przykładowi uwierzylam, że przez taki okres czasu dzięki Bogu można się dobrze poznać i podjąć decyzję nawet taka na całe życie. Chwała Panu ❤️
Ale ta Kapustka jest piękna! To widać, słychać i czuć. To Pan Bóg przyprowadził ci żonę, pamiętam, jak opowiadałes. Pamiętaj, kochaj ja całym sercem i ty Haniu tez. Nie będzie żadnego kryzysu, widziałam wokoło same dobre Anioły. Błogosławię was kochani.
Tak sobie teraz myślę, że mama Hani musiała być w ciąży na waszym weselu? Też przybijam piąteczkę, między mną a najmłodszą siostrą jest 18 lat różnicy :)
Hania wygląda na bardzo miłą i sympatyczną dziewczynę.Gratuluję ładnej i bardzo sympatycznej żonki.Oby wam się wiodło w małżeństwie,bo to ciągła praca:).Pozdrowienia dla Hani.Ps.Teraz pewnie posypią się propozycje,abyście częściej nagrywali razem:).
Bardziej od niekwestionowanej urody pani Kapusty ujęła mnie jej mądrość. Podejście do małżeństwa czy wsłuchiwanie się w głos Pana w ważnych sytuacjach życia. Ja w waszym wieku ... eeeech. Podejrzewam, że trudne jest publiczne opowiadanie o ważnych wydarzeniach z własnego życia. Więc szacunek za odwagę. Wyszło świetnie. Film oglądnąłem dwa razy bo zawiera bardzo ważne wskazówki, które dopiero teraz rozumiem (po 19 latach małżeństwa). Dziękuję za podpowiedź, żeby modlić się przez mądrość słowa Bożego. Szalom!
Mikołaj !.Śliczną masz żonę .Przyjemnie posłuchać i popatrzeć na dziewczynę która nie tylko jest śliczna ale także mądra .Jak dalej pójdziecie tą drogą wierności Panu i jego drodze to macie duże szanse na stworzenienie fajnego Bożego małżeństwa i rodziny 👍➕
Zawarcie małżeństwa po niespełna roku znajomości to, mimo wszystko, dość duża odwaga (delikatnie rzecz ujmując) 🙂 Sądziłam, że w obecnych czasach takie minimum stażu związku przed ślubem to jakieś 3 lata. I wcale nie mam na myśli mieszkania razem, "wypróbowania się" czy zwlekania do późnych lat. Chodzi o poznawanie się, przeczekanie fali zakochania, kiedy ma się te tzw."różowe okulary" na nosie, a także sam okres przygotowania do sakramentu jako takiego. Jak widać u Was poszło ekspresowo 😉
Urocza małżonka!!! W fazie "ostrego zakochania" najlepiej jest docierać się ze sobą, dlatego szybki ślub i szybkie wspólne zamieszkanie to może być dobry sposób na udane małżeństwo (wiem z własnego doświadczenia:)). Niech Wam Pan skutecznie błogosławi, niech rozpromieni oblicze swe nad Wami!!!
W 2:20 --> "projekt rodzina", gdzie współpracowników trzeba mieć "bezbłędnych". Rozumiem, że tu Cię fantazja ułańska poniosła, tak/nie? Chyba nie uważasz, że Twoja żona jest bezbłędna? :) Ale wiecie - generalnie to super pozytywne wrażenie ;) Odcinek z żoną: +++ :)
Gratulacje dla Waszego małżeństwa! Jesteście super i widać i słuchać, że Wasz świeżo wylany betonowy fundament związku "zawiązał" szybko i jest gotowy do budowania kolejnych pięter dla Waszego małżeństwa. Powodzenia dla Waszej dwójki 🙂 Jesteście godni naśladowania ❤️
Z tym kryzysem, o to to, właśnie tak! Znamy się z żoną od 8 lat i tak samo czekaliśmy zarówno przed i po ślubie, bo przecież "w końcu wam się otworzą oczy," A już najgorsze to było, że ze sobą nie zamieszkaliśmy, bo przecież jak to tak, trzeba sprawdzić zgodność charakterów, a po zamieszkaniu to się człowieka poznaje od nowa i podobne śpiewki. A tymczasem... z każdym miesiącem jest coraz piękniej! Trudności, które się podejmuje razem nie są w stanie przeszkodzić. Mogą tylko wzmocnić, jeśli się ustawia wspólnie prawidłową hierarchię wartości i pozostaje w relacji do Boga, już nie tylko osobistej, ale także tej wspólnotowej, małżeńskiej. Życzę Wam na zawsze takiej przesympatycznej świeżości w relacji bijącej z tego krótkiego filmu. Super, że jesteście. Bardzo brakuje po tej stronie Internetu świadectw młodych, katolickich małżeństw, takich "tyle co" :)
Pozdrawia nie mniej "doświadczone" małżeństwo z dwudziestoczteromiesięcznym stażem ;)
Wszystko to prawda co piszesz, Łukaszu. Potwierdzam. Nam też niezamieszkanie przed ślubem bardzo pomogło, mimo, że tak jak piszesz słyszeliśmy z wielu stron głosy zadziwienia tą decyzją. Trwajcie przy Bogu. Pozdrawiam i błogosławię - ja, 11-letni mąż swojej jedynej żony.
Utarło się przekonanie że kryzys najczęściej pojawia się około 2 roku związku. Wtedy gdy opadają początkowe emocje, gdy zaczyna się tzw. szara codzienność, gdy zaczynamy widzieć więcej swoich wad i gdy one nam zaczynają przeszkadzać. Po tym okresie zaczyna się etap przyzwyczajenia. I jeśli od początku związek był budowany na prawdzie i zdrowych relacjach to powinien się zacementować na trwałe. Istotne znaczenie może mieć jeszcze fakt jakimi ludźmi się otaczamy, jakim ludziom dajemy do siebie dostęp i jacy ludzie w konsekwencji mają na nas wpływ. Ludzie ludźmi ale jak oboje w związku są wierzący i otwarci na Boga to dużo łatwiej pokonywać jest napotkane trudności. Szalom ! 🙂
Bardzo miła Pani Kapustowa.
Ciekawe gdzie znajdą dzieci 🤔
@@l2308-y4o pani Kapustka ;) fajna para. Jak milo ogladac radość. Oby ta radość nie mineła wam do konca życia.
Ładnie patrzycie na siebie..w tym spojrzeniu jest miłość.
prawda
Nie ma miłości, kobieta nigdy nie pokocha mężczyzny bezwarunkowo, co najwyżej dziecko swoje. Facet umrze, bierze nowego. Zresztą mi małżeństwo nie grozi na szczęście, bo to dla faceta strzał w stopę, wiem, że żadna by mnie nie chciała, na pewno nie aktualnie. Kobieta nigdy nie skoczy w przepaść za tobą, nigdy bezwarunkowo cię nie pokocha.
@@aspoeczny4711 NIEPRAWDA , jestem kobietą i mówię Ci , że są takie o jakich marzysz ( 😉 nie szukam męża , ja już skoczyłam w swoją przepaść 😉
@@weronikapodhorodziecka4702 Tia to daj adres gdzie takie są, pojadę tam.
Hania, jesteś śliczna! Dzięki, że zechciałaś dać się nam poznać. Życzę Wam obojgu dużo miłości i Bożej łaski
Piękne małżeństwo w Jezusie.
Super nagranie potrzebne w dzisiejszym czasie gdy rodziny rozsypują się jedne po drugim.
Wszelkie konflikty wynikają z naszego przerośniętego EGO.
Boża piękna kobieta i Boży dzielny mężczyzna.
Głoście z mocą Słowo Boże.
Wszelkiego błogosławieństwa od Naszego Pana Jezusa Chrystusa dla Was.
XDDDDDD
@@SwordMadnessvhs A ty Damian poderwałeś jakąś kobite na te twoje kamienie z piaskownicy czy jeszcze ni
@@xrealy5700 Dobra próba prostaku, to są bezcenne skarby ziemi :D , ale co taki ktoś może o tym wiedzieć... :)
@@SwordMadnessvhs Tak szczerze powiedziawszy to hobby masz ciekawe, ale wiesz jak to prostak, lubi się drażnić i zawracać komuś łeb, zupełnie jak ty panie królu klejnotów -_^
piekne w jezusie,moja mama tez byla w jezusie i jest wierzaca a miala 3 męzów
pierwszego przed moim urodzenie,drugiego kiedy ja sie urodzilem czyli mój tata
a trzeciego to byl jej ostatni ,a moj ojczym,mialem lepsze zycie z ojczymem
niz z biologicznym ojcem i dalej mam z ojczymem kontakt
ze wiara nic do tego nie ma a relacje miedzyludzkie.
ja jestem mimo to ateista i lubie ich kanal ogladac mimo to.
Jak się na was patrzy i się was słucha, to aż chce się nawracać! Przywracacie wiarę w Kościół, dziękuję❤️
Hanię oceniam jako piękną, inteligetną i bardzo ciepłą osobę. Oboje dużo się śmiejecie, jesteście zjednej strony podobni do siebie a zarazem idealnie się uzupełniacie 😘
Bogu niech będą dzięki za wasze małżeństwo 💛
Mam synów 21 i 15 lat, marzę by poznali kiedyś tak mądre, radosne i śliczne kobiety jak Twoja Żona :) życzę Wam jak najlepiej! Jesteście przykładem dla młodych ludzi, że można żyć pięknie.
Mikołaju, nic nie stoi na przeszkodzie abyś był jednocześnie i makro i alfa :) A teraz wszyscy w komentarzach: czeeeeeeeeeeeeeeść Haniaaaaa :D
Konflikty po 10 miesiącach? Póki jeszcze nie ma dzieci - zero problemu🙂. Ale dobre nastawienie trzeba szlifować od początku, tak trzymać. Ja z Żoną i trójka synów modlę się wspólną modlitwę wieczorną. Od początku trzeba tego pilnować 🙃. Z Panem Bogiem!
Ale piękną masz tę żonę! Fajnie, że pokazujecie, że MOŻNA! :D
Nooo wymodlił
Strasznie fajna pozytywna żona a na dodatek bardzo inteligentnie się wypowiada, w życiu nie powiedziałbym że jest taka młodziutka ;))
Drodzy, Haniu i Mikołaju, BARDZO Wam dziękuję za to nagranie, za jego treści. Jesteśmy już 11 lat w małżeństwie. Bardzo szczęśliwym, które jest dla mnie największym błogosławieństwem w moim życiu! Piszę to z pełną świadomością. Przez kilka lat wyczekiwałem tego kryzysu, o którym mówi otoczenie, również małżonkowie z różnym stażem. Do tej pory nie przyszedł i niech tak zostanie, dzięki Bogu, przy którym trwamy od samego początku. Amen!
Chociaż wiem już jakie jest nasze Źródło braku większych konfliktów i jakiegokolwiek kryzysu w naszym małżeństwie, to jednak dopiero dzisiaj, dzięki Wam absolutnie jednoznacznie dotarło do mnie, że właśnie dzięki trwaniu przy Bogu ten kryzys w naszym życiu nigdy nie nadejdzie. Do tej pory gdzieś z tyłu głowy miałem taką myśl, że wszystko jeszcze się może wydarzyć. Ale to przecież moje decyzje mają wpływ na nasze życie. Skoro więc moje decyzje podporządkowuję Bożym planom, to nie mam już żadnych obaw i od dzisiaj nie będę wyczekiwał niczego, co mogłoby zachwiać naszą jednością. Mamy przecież fundament w Chrystusie - naszej skale!
Wszystkim tym, którzy wchodzą w małżeństwo, lub myślą o nim, albo już są żoną lub mężem, ale myślą o sobie, że ich wiara nie jest tak silna i ugruntowana jakby chcieli, i przez to mają w małżeństwie różne trudne sytuacje lub spodziewają się ich; tym wszystkim chciałbym powiedzieć, że z Bogiem wszystko jest do przezwyciężenia! WSZYSTKO! I to nie jest tak, że u nas dni są takie różowe i w ogóle się nie kłócimy i nie ranimy. O, nie. Największe ciosy (choć na szczęście nie te fizyczne :),zbiera ode mnie właśnie moja żona.
Początki małżeństwa nie były dla mnie łatwe, bo na przykład postanowiliśmy sobie, że skoro udzielamy sobie sakramentu przed Bogiem, to chcemy codziennie wspólnie się z nim spotykać. Ale ja nie miałem w swojej rodzinie praktyki codziennej modlitwy (w ogóle nie było w moim domu rodzinnym żadnej modlitwy! mimo, że byliśmy praktykującymi katolikami) i bardzo trudno było mi przełamać się uklęknąć z żoną codziennie do małżeńskiej rozmowy z Bogiem. Teraz mówię o tym z dumą, że było w tych wszystkich latach tylko kilka takich wieczorów, gdy tego nie zrobiliśmy wspólnie (a wynikały one w większości z nieobecności któregoś z nas, współmałżonków. Modlitwa i dialog, czyli rozmowy na ważne tematy nas dotyczące, w spokojnej atmosferze, do których również zapraszamy Boga, ratują nas, w moim mniemaniu, od wielu trudów. No i wspólnota. My akurat należymy do Domowego Kościoła (Wspólnota małżeństw Ruchu Światło-Życie). Bez niej wszystko byłoby dużo trudniejsze. Polecam małżeństwo z całego serca! Miejcie się wszyscy najlepiej z Bogiem!
PS. Haniu, dzięki za te słowa, że "Małżeństwo to jedność żony, męża i Ducha Świętego, a nie kryzysu." Będę to mówił ludziom, których już niedługo mamy przygotowywać do małżeństwa w kursach dla narzeczonych. Zapisuję sobie tę sentencję, to błogosławieństwo, dużymi literami w swoim kajecie. Jeszcze raz dzięki! Błogosławię Wam i wszystkim małżeństwom, narzeczonym, poszukującym, męża/żony (módlcie się o swoich przyszłych małżonków!).
Świetny film, jeszcze lepsza końcówka! :D
Chwała Panu!
Dzięki za to świadectwo :)
*_Mariuszu Twój wywód odzwierciedla pewne istotne elementy i pojęcia związane z psychologią małżeństwa i religijnością. Oto kilka punktów, które można podsumować:_*
_1. Satysfakcja małżeńska: opisujesz swoje małżeństwo jako bardzo szczęśliwe i największe błogosławieństwo w swoim życiu. To wskazuje na wysoki poziom satysfakcji małżeńskiej, co jest ważnym czynnikiem dla dobrostanu psychicznego jednostki._
_2. Oczekiwanie na kryzys: mówisz, że przez pewien czas oczekiwał na kryzys w małżeństwie, który jest powszechnie wspominany przez innych małżonków. Oczekiwanie na kryzys może wynikać z przekonania, że trudności są nieuniknione w małżeństwie. Jednak wyrażasz radość z faktu, że ten kryzys nie nadszedł i przypisujesz to trwaniu przy Bogu._
_3. Decyzje i podporządkowanie Bożym planom: uznajesz, że jego decyzje mają wpływ na życie małżeńskie i że podporządkowanie ich Bożym planom daje mu pewność i pozwala pozbyć się obaw związanych z przyszłością małżeństwa._
_4. Wiara i wspólnota religijna: podkreślasz, że trwanie przy Bogu i codzienna modlitwa wraz z żoną ma istotne znaczenie dla dobrostanu małżeństwa. Wspólnota religijna, do której należysz, również odgrywa ważną rolę w Waszym życiu. Działa to jako wsparcie i umożliwia spotkania z innymi małżeństwami, co może przyczynić się do wzmacniania więzi i rozwiązywania trudności._
*Podsumowując, opisujesz swoje szczęśliwe małżeństwo i wskazuje na rolę trwania przy Bogu, podporządkowania się Bożym planom, codziennej modlitwy i wspólnoty religijnej jako czynników, które umożliwiają im przezwyciężanie trudności małżeńskich. W jego przekazie można dostrzec, że religijność i wiara mają dla niego istotne znaczenie zarówno na płaszczyźnie psychologicznej, jak i teologicznej.*
@@Banerled, wszystko się zgadza. Tak właśnie myślę i to chciałem powiedzieć.
Dzięki za podsumowanie mojego wywodu :)
Po kolejnych latach wszystko to potwierdzam. Nie wycofuję się z żadnego słowa 👍
Prosimy o więcej! z Panem Bogiem!
Ale ta kobieta ma piękne loki
Cała jest piękna, Mikołaj też
Barbara Pacura całej nie widziałam i nawet nie zamierzam oglądać :)
Mikołaj, gratuluję wymodlenia takiej wspaniałej i pięknej żony. Musiałeś bardzo dużo się modlić, że Pan zesłał ci takiego anioła. Świetny film, bardzo miło się was słucha i na was patrzy.
Liczba modlitw chyba nie załatwia wszystkiego. Znam modlących się i po 20/30at i nic.
Mikołaj, teraz wszystko jasne, dlaczego tak szybko się ożeniłeś ☺ Żona piękna, mądra i oddana Bogu. Jesteśmy z mężem po ślubie 12 lat i dzięki Panu Jezusowi nasze małżeństwo kwitnie, a dzieci wyrastają na młodych wspaniałych młodzieńców. Chwała Panu 🙏 Błogosławieństwa Bożego dla was 👼🙏❤
Mikołaju, nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się waszym szczęściem! Hania, jak reszta widzów zauważyła, jest bardzo piękna, ale też mądra i byłoby cudnie zobaczyć ją w kolejnych filmach ❤Widać, że słuchacie siebie nawzajem, a ta czułość i śmiech na końcu... Pozdrawiam was całym sercem, z Bogiem! 😁💕
Masz śliczną żonę, cudownie się na Was patrzy i Was słucha☺
Super film. Dziękuję, że pokazujecie jak różni się mądrość świata od mądrości Bożej ❤
Pnie Mikołaju ma Pan piękna żonę, jesteście super małżeństwem. Błogosławie Wam na tej pięknej drodze bycia razem.
Młodzi jesteście, a tak pięknie i mądrze mówicie! Ja, mimo 11 lat w małżeństwie, dopiero od 3 (po nawróceniu) zaczynam stawać w prawdzie i budować wszystko na prawdziwym, solidnym, Bożym fundamencie...
Generalnie więcej Was razem proszę :D! !!!
Pani Agnieszko, polecam modlitwę o uzdrowienie wewnętrzne tzw 5 kluczy Neala Lozano, wiele wspólnot i Domów Miłosierdzia posługuje nią, ja zresztą też. Daje ogromne uwolnienie i oczyszczenie całego życia, Jezus mocno uzdrawia...
@@agnieszkahuszcz1958 dziękuję, znam te modlitwę 😘
Miło się Was słucha. Normalni z Was ludzie. Mało takich w dzisiejszym zepsutym świecie. Oby tak dalej :) Pozdrawiam
Wspaniałe Was zobaczyć, Hania jest przeurocza 😃😇😇💗 Fajny film, orzeźwiający ducha, dzięki!!! Nagrywacie razem częściej. Wszystkiego Bożego!
Moi kochani ......jesteście jak dwa śliczne gruchające gołąbki ...rozradowani, śmiejący się ,patrzący na siebie z miłością ..............jesteście (to widać ) bardzo dojrzali ...wszystko przemyślane , o wszystko "zapytane" Boga ,czy obraliście właściwą osobę i drogę po której macie kroczyć .......pięknie ,pięknie ....bardzo was już kocham oboje i życzę udanego ,szczęśliwego pożycia ...Jak zwykle pozdrawiam z deszczowego miasta Roanoke ,które dzisiaj nawiedziło nasz Stan Wirginia, tornado Sally, ale do naszego miasta dotarł jedynie "mocny "deszcz.....
Mocy błogosławieństw dla Pani i Pani regionu 😀. I w Imię Jezusa możemy nakazywać żywiołom by się cofały... O tym Jezus nam sam mówi w Ewangeliach...
🙏🕊️
JESTEŚCIE PRZEPIĘKNI I CUDOWNI!
Jaka piękna Hania! 😍 🌷🌷🌷Jesteście ekstra. Mam nadzieję, że więcej filmów z Wami się tu pojawi ☺️
Kochani! Wyglądacie i brzmicie przecudownie :)
Mega wspaniałe, że oboje dajecie się prowadzić Bogu w kwestii upominania Was - to cudowne!
Wierzę, że małżeństwo bez kryzysu na wierzchu i bez nieuświadomionego kryzysu może przetrwać dekady - chociaż nie mam żadnych danych na ten temat. Natomiast jestem absolutnie pewna, że może się to zdarzyć tylko jeśli obie osoby zostały wychowane bez zabijania w nich zdolności do przeżywania emocji lub też później nauczyły się przeżywać je wszystkie.
Poważna psychologia i poważna duchowość nie każe (dorosłemu) wyrazić każdej emocji przez przekazanie jej drugiemu człowiekowi, ale też nie pozwala na tajenie jej przed samym sobą, co, niestety, jest popularne w społeczeństwie, a także - może nawet jeszcze bardziej - w Kościele i wielu wspólnotach. Skutki tajenia przed sobą i przed Bogiem własnych emocji, ściślej tych emocji, które są w rodzinie czy wspólnocie niemile widziane, mogę obserwować zarówno u siebie samej (w nieprawidłowej pracy organizmu!), jak i u wielu ludzi, także tych, którzy uważani są za idealnych i będących w rodzinach/małżeństwach idealnych. Chodzi o to, że - niestety - aby poczuć się zaakceptowanym w rodzinie czy grupie, oszukujemy samych siebie już jako brzdące.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie! Może kiedyś porozmawiamy o tym na żywo, bo bardzo boli mnie fakt, że - z reguły nieświadomie - Kościół, a w nim także ja, razem z najlepszym ziarnem Słowa od Boga, przekazuje także własne kłamstwa, w które jako część społeczeństwa jest wplątany.
Jakie przesympatyczne z Was małżeństwo! Mam nadzieję, że Hania jeszcze zagości na yt, bo bardzo dobrze się jej słucha :)
😲😍 super razem wyglądacie 💪😇
Pięknie razem wyglądacie
Czekamy na kanał małżeński :)
Nie mam uwag. Przepiękna żona.💗😃
Mikołaju oglądam Cię od wielu lat i zawsze (mimo że jesteś dobry w tym co robisz) brakowało czegoś w Tobie, widzę, że tej pustki nie ma odkąd Pan postawił przed Tobą Hanię. Wielu błogosławieństw dla Was.
Ślicznie! U nas 12 lat po ślubie, 14 razem i też bez tzw kryzysu co to koniecznie miał przyjść ;) Teraz czekamy na filmik z pierwszym potomkiem :) Niech Wam Bóg błogosławi (również w dzieciach) i dalej tak pięknie prowadzi.
Naprawdę pięknie, chwała Panu!
Wyszło naprawdę świetnie
Pięknie jest Amen ❣️
Młodziutkie, świeżutkie, szczęśliwe małżeństwo - aż miło popatrzeć ;-)
Oby Wam ten optymizm zawsze towarzyszył, a kryzys nigdy Was nie dosięgnął!
Pięknie się na was patrzy:)
Jaka ona piękna ♥️
Jesteście piękni (bez słodzenia)!Niech będzie Bóg uwielbiony w Waszym małżeństwie i niech Wam błogosławi! 😍
Pięknie brawo, jesteście super... brakuje tego w świecie. Warto pokazywać ten film młodym osobom.
Szczęścia i Miłości dla Was🥰
Fajni jesteście :) tacy bez zadęcia i widać, że głęboko wierzący i przeżywający prawdziwie swoją wiarę, a nie zideologizowani. Życzę Wam dużo szczęścia w życiu i małżeństwie. Nie dajcie się zwieść światu - mówi to Wam ta co się zwieść dała. Na własnej skórze musiałam doświadczyć konsekwencji swoich błędów związkowych. Wiele lat temu wychodziłam z założenia, że te wszystkie katolickie teorie można między bajki włożyć, chciałam udowodnić że jest inaczej. Z czasem, po wyciągnięciu wniosków z własnych błędów zaczęłam zmieniać swój światopogląd, aż zdumiona (haha) zauważyłam, że bliżej mi do katolików niż do obecnego mainstreamu. Odnalazłam prawdziwe piękno w tradycyjnych wartościach. I też do zmiany poglądów doprowadziły mnie (między innymi) obserwacje życia osób żyjących bez ślubu, mających dzieci z wieloma różnymi partnerami , osób po rozwodzie, tworzących patchworkowe rodziny - widziałam jak cierpią, jak się zmagają z życiem, często nie mogą tak naprawdę liczyć ani na ojców swoich dzieci ani na "nowych" partnerów. Żyjemy w dziwnych czasach, gdzie na ekranie telewizorów przekonują nas, że nad pójściem z kimś do łóżka na imprezie nie trzeba się długo zastanawiać, ale nad okazaniem komuś prawdziwej troski, miłości, czułości, a czasem zwykłej przyzwoitości to już woooo - trzeba się porządnie zastanowić, bo jeszcze zrobi się zbyt poważnie, jeszcze się do czegoś zobowiążemy, zaangażujemy. Gratuluję, budujecie dom na skale. Wszystkiego dobrego!
Magdaleno, dzięki za szczery i mądry komentarz.
Aaa, ale super, ile ja na to czekałam! Ależ Wy jesteście słodcy i piękni. Odjazd. Całusy dla Hani i Chwała Panu!
Gratulacje, fajnie i proste. Pozdrawiam i błogosławię
Matkooo jaka Hania jest piękna i mądra. Jesteście wspaniali ❤❤❤
Mikołaju, spotkałeś anioła, zwłaszcza w tej bieli
U mnie po 10 latach małżeństwa i kilku trudnych chwilach takich jak śmierć dwojga dzieci trudno mówić o radzeniu sobie z konfliktami. Przy moim narwanym charakterze i dominującej żonie możecie sobie wyobrazić jakie iskry idą, wulkan przy tym to mały bulgotniak, ale mogę wam zaświadczyć, że tylko Chrystus i oddawanie się w opiękę Maryi jeszcze trzyma nas razem w miłości. Trudnej, pocharatanej do krwi ale żywej miłości, której owocem jest wspaniały syn :)
"dominującej żonie" na czym polega ta dominacja?
Piękna para !🌞🌞
Masz piękną i miłą żonę Mikołaju! Błogosławieństwa Bożego wam życzę!
oooo cześć Hania! Dobrze Was widzieć :)
Niech Wam P Bóg błogosławi
Super! 💕 Błogosławieństwa 🔥😇🕊️✝️
6:06 Niektórzy psycholodzy przyznają, że wykrzykiwanie emocji, wyładowywanie agresji i/lub rzucanie przekleństwami, tak naprawdę nie pozwala się "oczyścić", ale paradoksalnie zanieczyszcza tą agresją jeszcze bardziej. Człowiek wywalający z siebie agresję uzależnia się od niej. Natomiast poczucie uwolnienia to właśnie tylko poczucie, bardzo krótkotrwałe. I to byłoby zgodne z nauką Jezusa, że to, co z naszego serca wychodzi, może czynić nas nieczystymi.
Powstrzymanie się od wyrażania emocji złóż u stóp Pana przed krzyżem, wtedy stanie się to błogosławieństwem.
Ale fajna dziewczyna! Jak to z Podlasia! 😁
Wszystkiego dobrego dla Was 😁
Gratulację dla Was! Jesteście piękną parą, i tak pięknie razem opowiadacie o Waszej relacji i relacji z Panem Bogiem. Tu mogę tylko pozazdrościć. I oby tak dalej. W sumie jako Twój widz Mikołaju od wielu lat, mam przyjemność obserwować Twój wzrost, edukację, dojrzewanie w wierze, teraz małżeństwo - i absolutnie podziwiam, kibicuję, gratuluję i czuję wręcz więź z Tobą (a teraz i z Hanią), i z przyjemnością będę oglądał również te małżeńskie filmy, bo to bardzo ciekawy temat. Tak samo jak temat wychowywania dzieci w wierze.
Z tymi proroctwami dot. kryzysu to mogę potwierdzić, mimo, że tak krystalicznej drogi jak Wasza to nie miałem. Moje doświadczenie też skromne, ale po nieco ponad 4 latach małżeństwa, w tym 27 miesięcy spędzonych z ciężarną, po 3 porodach w tym jednym w środku pandemii, do tego masie roboty przy dzieciakach, mogę stwierdzić, że ten zapowiadany przez niektórych kryzys, który miał nas wywrócić niedługo po ślubie nie nastąpił, i dalej nic go nie zapowiada. Jest wręcz coraz lepiej, mimo że życie z dziećmi wywraca wszystko do góry nogami, i nic już nie jest takie jak wcześniej.
Jeżeli Pan Bóg jest w rodzinie na pierwszym miejscu to wydaje się, że każdy kryzys można pokonać a nawet mu zapobiec. Jest to możliwe nawet w takim przypadku jak mój, gdzie tylko jedna strona jest wierząca, ale ta niewierząca strona szanuje i wspiera. A co dopiero w Waszym przypadku gdy właściwie idziecie w tym razem.
Szkoda Mikołaju, że nie lubisz różańca, bo bym Cię zaprosił do róży różańcowej za Żony, którą buduje od lutego tego roku. Mam jeszcze kilka wolnych miejsc. Liczę, że w październiku, miesiącu różańca uda się zamknąć grupę. Polecam codzienną modlitwę za swoją żonę, przy czym nie wolno zapomnieć ani o zmyciu garów, ani o choćby próbie zorganizowania randki z żoną - i tu super, że to podkreślasz cały czas, bo wielu ludzi to zaniedbuje.
Niech Pan Bóg Wam błogosławi każdego dnia!
Pozdrowienia!
Piękni jak Anioły, niech Wam Bóg błogosławi ❤️
Hania fajnie rozgadana :D
Jak kiedyś założy kanał na YT - bedzie sub :D
Super widzieć was razem w filmiku :)
Chwała Panu !
Jesteście piękni w swoim szczęściu i na dodatek bardzo do siebie podobni. Niech Wam Bóg błogosławi i strzeże! :)
Ale piękna
Broda i wąsy no idealny kształt, zadbane idealny kolor. A no i żona ładna
Haha
Bardzo się cieszę, że poruszyłaś w tym filmie bardzo ważny temat. Bodajże w pytaniu 3, w okolicach 11:20. Oczywiście w optyce chrześcijańskiej, a bardziej w katolickiej, nie bierze się możliwości rezygnacji. I tutaj wskazałeś jeszcze jeden dodatkowy aspekt, nie koniecznie opierający się na wierze. Nie każdy to widzi albo nie chce brać sobie tego do świadomości. Chodzi tutaj mianowicie o konsekwencje wyboru pójścia każdy w swoją stronę, rozwód. To są rozbite rodziny, depresje, problemy psychiczne, zdrowotne (to zawsze w jakimś stopniu odbija się na osobach, że nie dały rady, że w jakimś stopniu zawiodły). A jeśli dojdą do tego dzieci, to dla dziecko często rozwód, jest czasem gorszy (w sensie na psychikę dziecka) niż śmierć któregoś z rodziców. Mają większe prawdopodobieństwo zejścia na złą drogą, problemy w nauce, w zachowaniu, w braku wiary w siebie, nie mając świadectwa w trwały związek (patrząc na rodziców), może nie wierzyć, że da się utworzyć szczęśliwy związek do końca życia. I wszystko zatacza koło i powstaje "powtórka z rozrywki". Niech to będzie także dodatkowy argument, aby zawalczyć o małżeństwo, wierzyć, że może da się je uratować, jeśli obie strony tego chcą, choć na chwilę dzisiejszą, nie za bardzo wiedzą jak.
Cieszę się, że podkreśliłeś w swoich chrześcijańskich filmach, ten niekoniecznie religijny, a raczej także świecki, argument, aby być ze sobą, zostać razem i próbować raz jeszcze i raz jeszcze i raz jeszcze.
Jakkolwiek nienawidze krk- wszystkiego najlepszego,widzac, ze jestescie szczesliwi. Zycze poznania prawdy SLOWA i opuszczenia rzymskiej wszetecznicy
To co robicie (jak sobie radzicie z konfliktami) jest niezwykle dojrzałe. Bardzo ciekawe podejście przedmałżeńskie... odpowiedzialne, może ryzykowne (nie będę rozwijał tego wątku), ale jak najbardziej właściwe... naprawdę!
Niech Pań BÓG Was błogosławi i na Waszym przykładzie ukazuje innym drogę.
Mam nadzieję, że choćby cząstkę MĄDROŚCI, z której czerpiecie, uda mi się przemycić do mojej małżeńskiej relacji.
My jesteśmy ze sobą od stycznia tego roku, bierzemy ślub w lutym 2021. W sumie dzięki waszemu przykładowi uwierzylam, że przez taki okres czasu dzięki Bogu można się dobrze poznać i podjąć decyzję nawet taka na całe życie. Chwała Panu ❤️
Hania jest cudowna!
Jesteście piękni 💞 Jakoś się tak nawet wzruszyłam, super się na was patrzy, na was i waszą radość 😁
Jesteście piękni pięknem Pana!
Dzięki, że dzielicie się Waszym doświadczeniem 🙂
super,.,.
Pasujecie do siebie :) życzę Wam licznego potomstwa :)
Ale ta Kapustka jest piękna! To widać, słychać i czuć. To Pan Bóg przyprowadził ci żonę, pamiętam, jak opowiadałes. Pamiętaj, kochaj ja całym sercem i ty Haniu tez. Nie będzie żadnego kryzysu, widziałam wokoło same dobre Anioły. Błogosławię was kochani.
Czekałam na ten filmik :D oby więcej takich z Hanią
Nie mogę przestać się uśmiechać :D
Ps: Przybijam piąteczkę z Hanią 😁 też mam braciszka 22 lata młodszego 😅💓
Tak sobie teraz myślę, że mama Hani musiała być w ciąży na waszym weselu? Też przybijam piąteczkę, między mną a najmłodszą siostrą jest 18 lat różnicy :)
Bardzo łatwo pokochać Was oboje. Boże dzieci. Jesteście cudni!
Hania wygląda na bardzo miłą i sympatyczną dziewczynę.Gratuluję ładnej i bardzo sympatycznej żonki.Oby wam się wiodło w małżeństwie,bo to ciągła praca:).Pozdrowienia dla Hani.Ps.Teraz pewnie posypią się propozycje,abyście częściej nagrywali razem:).
Ale jesteście cudowni! ❤️
To po prostu wspaniałe.. że można tak żyć.. To piękne! Dzięki Ci Jezu!
Mikołaj! Ale masz cudną żonę! A ten filmik mega fajnie wyszedł ^-^
Pozdrów ją tam!
Piękne macie dusze. ♥️
Bardziej od niekwestionowanej urody pani Kapusty ujęła mnie jej mądrość. Podejście do małżeństwa czy wsłuchiwanie się w głos Pana w ważnych sytuacjach życia. Ja w waszym wieku ... eeeech.
Podejrzewam, że trudne jest publiczne opowiadanie o ważnych wydarzeniach z własnego życia. Więc szacunek za odwagę. Wyszło świetnie.
Film oglądnąłem dwa razy bo zawiera bardzo ważne wskazówki, które dopiero teraz rozumiem (po 19 latach małżeństwa).
Dziękuję za podpowiedź, żeby modlić się przez mądrość słowa Bożego. Szalom!
W końcu! Cudowni :) i bardzo piękna kuchnia. Chętnie obejrzalabym filmiki tam nagrywane, na pewno byłby klimat :)
Fantastyczną masz żonę! Bożego błogosławieństwa życzę! 🙏❤️
Ależ czekałam na poznanie Hani, pozdrawiam i życzę Wam wszystkiego najlepszego :)
Super! To był najpiękniejszy odcinek :)
Czekamy na małe Kapusty!😍😍😍
Mikołaj !.Śliczną masz żonę .Przyjemnie posłuchać i popatrzeć na dziewczynę która nie tylko jest śliczna ale także mądra .Jak dalej pójdziecie tą drogą wierności Panu i jego drodze to macie duże szanse na stworzenienie fajnego Bożego małżeństwa i rodziny 👍➕
Bożego Błogosławieństwa życzę 🥰🥰
Bardzo się cieszę, że Hania zgodziła się wystąpić w filmiku! Haniu, jesteś urzekająca :))
Super.
Ale wy jesteście piękni sercem! To aż bije na zewnatrz.❤
dziękuję Mikołaju i Haniu, dodaliście mi otuchy
Zawarcie małżeństwa po niespełna roku znajomości to, mimo wszystko, dość duża odwaga (delikatnie rzecz ujmując) 🙂 Sądziłam, że w obecnych czasach takie minimum stażu związku przed ślubem to jakieś 3 lata. I wcale nie mam na myśli mieszkania razem, "wypróbowania się" czy zwlekania do późnych lat. Chodzi o poznawanie się, przeczekanie fali zakochania, kiedy ma się te tzw."różowe okulary" na nosie, a także sam okres przygotowania do sakramentu jako takiego. Jak widać u Was poszło ekspresowo 😉
Oczywiście życzę Wam wszelkich łask Bożych 🙂
Urocza małżonka!!!
W fazie "ostrego zakochania" najlepiej jest docierać się ze sobą, dlatego szybki ślub i szybkie wspólne zamieszkanie to może być dobry sposób na udane małżeństwo (wiem z własnego doświadczenia:)). Niech Wam Pan skutecznie błogosławi, niech rozpromieni oblicze swe nad Wami!!!
Jesteście crazy. Niech tak zostanie...❤🙏🔥🙌
Tak, potwierdzam, to jest Twoja żona, poznałem po głosie :) Dużo Błogosławieństwa Bożego Wam życzę w Waszym powołaniu.
W 2:20 --> "projekt rodzina", gdzie współpracowników trzeba mieć "bezbłędnych". Rozumiem, że tu Cię fantazja ułańska poniosła, tak/nie? Chyba nie uważasz, że Twoja żona jest bezbłędna? :)
Ale wiecie - generalnie to super pozytywne wrażenie ;) Odcinek z żoną: +++ :)
Gratulacje dla Waszego małżeństwa! Jesteście super i widać i słuchać, że Wasz świeżo wylany betonowy fundament związku "zawiązał" szybko i jest gotowy do budowania kolejnych pięter dla Waszego małżeństwa. Powodzenia dla Waszej dwójki 🙂 Jesteście godni naśladowania ❤️
super :)
No cudowni! Oboje! Przytulam i dużo dobrego od Najwyższego dla Was!
Pięknie się na Was patrzy, jesteście wspaniałym świadectwem Boga, źródłem świata w tym świecie. Wszystkiego co najlepsze!
Chwała Panu, że masz dla kogo myć naczynia! 🤍😅