Dobra Nowina, Ja też mam tak ze dokładnie wrzucasz filmy na temat który mnie intersuje, na temat z którym mam pewien problem, w livestremach odpowiadasz na pytania, które bronią wiary katolickiej, a ja myślałem tego samego dnia, albo poprzedniego czy jest prawdą to co mówi na dany temat KK😄 to nie może być przypadek.
Mikołaj, przełóżmy to wszystko na relacje rodzica i dziecka. Czy jeżeli przyszłe twoje dziecko wejdzie w nałogi ale pokłóci się z tobą, wyprowadzi, utnie kontakt, to przestaniesz je kochać? Mam nadzieje, że zaprzeczyłeś :) Możesz być zły na dziecko, ale kochać nie przestajesz. Bóg się gniewa, ale to nigdy nie wyklucza Jego miłości, nawet gdy jesteśmy w trakcie grzechu. Gdyby Bóg nie kochał mnie w trakcie i grzechu i nie chciałby dla mnie dobra w tym momencie to nigdy nie byłabym wstanie pozbierać się z grzechu. 1 Kor 13 , 8 Miłość nigdy nie ustaje.
Ja myślę, że nie chodziło o zaprzeczenie, jakoby Bóg nas w którymś momencie nie kochał, ale o to, by zrozumieć, że jego miłość jest wymagająca i nigdy nie można sobie w trakcie upadku pobłażać ze względu na tę miłość. On daję nam siebie w bezcennym darze, ale z drugiej strony też oczekuje, że będziemy stale od siebie wymagać. Tak to zrozumiałam. Nie oglądam ks. Szustaka, więc nie mogę odnieść się do jego kazania, ale kiedyś przeczytałam cały Nowy Testament i uderzyło mnie, jak bardzo Jezus był w nim faktycznie wymagający. Nigdy nie powiedział "nie masz grzechu", ale nieustannie powtarzał "Idź i nie grzesz więcej". Zastanawiające, skoro wiadome, że człowiek grzeszną istotą jest i prędzej czy później jak nie poprzedni to inny grzech popełni. A mimo to Jezus nie mówi "nie staraj się grzeszyć" lub "pamiętaj, by po grzechu się wyspowiadać", ale mówi "nie grzesz więcej". To trudne, ale faktycznie takie są Jego słowa. Mamy nie grzeszyć. Nie połapałam się w tym całkowicie, nie sądzę, bym kiedykolwiek zdołała, ale Mikołaj ma racje. W Piśmie Świętym jest wiele wymagań względem nas. Więc tak, jesteśmy kochani, ale i zarazem wychowywani, a wychowywane dziecko otrzymuje od Ojca obowiązki, czasem, jak coś przeskrobie to idzie do kąta, żeby sobie przemyślało, co zrobiło źle. Bóg być może postępuje podobnie z nami. Ale te obowiązki i kary są częścią naszego bycia wychowywanym przez Niego. :) Pozdrawiam!
Ok, jasne wychowuje, jak najbardziej. Ale jednak padło stwierdzenie na filmiku (2:20-3:30 minuta), że Pismo Święte nie potwierdza słów o.Szustaka o Bożej miłości podczas naszego grzechu. (Wiem, że nie słuchałaś owego kazania, ale słowa są poprawnie zacytowane.) Z tego co czytam w Rz 8, 35-39 nic nie jest w stanie nas odłączyć od miłości Bożej. To co napisałam już wcześniej - 1 Kor 13,8. Według tych fragmentów oraz wiedzy z religii wiemy, że Bóg nie może przestać kochać. Więc jakkolwiek można zarzucić, że tu nie o to chodziło, że o co innego w ogóle, że nie mamy sobie pobłażać, że jest sprawiedliwy. Jasne, ale słowa o. Szustaka są jak najbardziej biblijne, bo Bóg nie przestaje cię kochać nawet na sekundę. Jestem bardziej za głoszeniem miłosierdzia, nie dlatego, że to miłe i przyjemne, ale kiedy naprawdę jego doświadczysz to sam będziesz chciał się zmienić :)
Od siebie dodam do tej ciekawej dyskusji, że Bóg gniewa się [ Nie jest to oczywiście wieczny gniew, którego konsekwencją miały by być wieczne męki ] ale jest to raczej smutek pomieszany z irytacją wywołaną tym, że widzi jak jego dzieci schodzą z tej bezpiecznej drogi [którą dla nas przygotował], i kierują się w stronę urwiska. Szanując naszą wolną wolę [bo nie ma miłości bez wolności] , musi patrzeć jak spadamy na własne życzenie, przez głupi bunt i nieposłuszeństwo.. Dlatego nie jest to gniew wywołany przez nadszarpnięte EGO, ale po prostu objaw czystej miłości. A więc jeśli nie chcemy zasmucać , czy gniewać Ojca, to posłuchajmy Jego rad, które są tak naprawdę i w konsekwencji dla nas bardzo dobre. Ratują nasze życie, i to ziemskie, a przede wszystkim to wieczne w,, Królestwie niebieskim,,. Pozdrawiam
W Pismie Swietym pisze ze .Kto ma Syna ma zywot ,kto nie ma Syna ,nie ujrzy zywota ,lecz gniew Bozy ciazy na nim .Caly swiat jest pod gniewem Bozym oprocz ludzi ,ktorzy dozyli odpuszczenia grzechow od Boga .Kazdy musi sie nawrocic i przyjac Jezusa raz i na zawsze do swojego serca .Jezus musi stac sie Panem ,osobistym Zbawicielem .
Taaaa....niektórzy nas zachowują się jak gdyby należeli do jakiegoś klubu, którego zasady funkcjonowania można zmienić aneksem, czy...sama nie wiem. Zabawa jakaś. Ze smutkiem przyznaję że dopiero modlitwa, rozpinanie kolejnych warstw niewiedzy niesie mi nadzieję że zamiast patrzeć - zobaczę, zamiast słuchać - usłyszę...Panie , nie opuszczaj mnie. A Tobie Mikołajumichale dziękuję Po ludzku mi pomogłeś.
Mikołaju, dziękuję bardzo za Twój wysiłek, za filmy, które wrzucasz, wiele dzięki nim zrozumiałam, wiele mi uświadomiły, pomagają poznać Boga i zrozumieć Słowo Boże. Życzę wytrwałości w tym co robisz. Niech dobry Bóg Ci błogosławi.
Mikołaj, dobrze że nie szukasz kontrowersji i nie próbujesz na siłę zaskakiwać. Ewangelizacja nie musi być (jak myślą dziś niektórzy) nowoczesna i szokująca, ale prawdziwa i napełniona Duchem. Tylko taka zdolna jest do przemiany serca i myślę, że tak właśnie ewangelizujesz.
Rewelacja. Tego dzisiaj potrzebowalam. Masz niesamowita umiejetnosc przelozenia tego, co wazne na taki prosty, zrozumialy i jasny w komunikacji jezyk. Do tego z humorem i polotem ;-) Keep it up! ;) pozdrawiam serdecznie!
Pisze w biblii .Kto ma Syna ma zywot wieczny .Kto nie ma Syna nie ujrzy zywota lecz GNIEW BOZY CIAZY NA NIM .Jezusa ofiera ,jego milosc do nas zlagodzila ten gniew .Trzeba sie nawrocic od swoich grzechow i przyjac Go do swojego serca .Wyjsc z pod gniewu Bozego .Innej drogi nie ma .
"Bóg jest sędzią SPRAWIEDLIWYM, który za dobre wynagradza, a za złe karze". Każdemu kto narzeka jak mu ciężko, niech sobie wyobrazi jak ciężko było Jezusowi na krzyżu. Ten nasz ciężar to nic w porównaniu z męką Chrystusa. To chyba najlepszy dowód, że Boga możemy rozgniewać, który mimo wszystko szuka i znajduje rozwiązanie zbawienia naszej duszy. Właśnie tym Słowem Bożym, walczył Jezus na pustyni podczas 40-sto dniowego postu, jak Go kusił. Szatam cytował Słowo Boże (tak nawet szatan je zna), ale Jezus kontrował pięknie 😊.
We wszystkich kosciolach jest wieczerza i wspolnie sporzywamy ,tylko dla nas wazniejsze jest Slowo,ktorym sie karmimy kazdego dnia .Jezus powiedzial ,ze nie samym chlebem czlowiek zyc bedzie ale kazdym slowem pochodzacym z ust Bozych .Slowo Boze jest prawdziwym pokarmem ,a krew przelana na krzyzu za nasze grzechy prawdziwym napojem .Tam Jezus odpuscil nam grzechy .
Panie Mikołaju, zachęca mnie Pan do sięgania po Pismo i czytania. Dziękuję! Ja akurat lubię Pana śmiech i żarty...choć rozumiem, że nie każdemu może podobać się Pana osobowość. Nie sądzę że Bóg jest surowy w znaczeniu pyszny niedostępny bez miłosierdzia. Myślę, że Bóg ma wiele empatii czułości i wyrozumiałości do nas, ale jest też Prawdą, a Prawda nie może się mieszać z kłamstwem. Zamiast surowy bym raczej powiedziała bezkompromisowy nieugięty...
super film. Tez mi troche brakuje tego, ze nie mowi sie tak o Panu Bogu. Przez to widze, ze czesc ludzi jakby usypia czujnosc, i latwiej im wytlumaczyc swoje grzechy czy slabosci, tym ze Bog mnie kocha i wybaczy. Dzieki za filmik i za odwage w wyrazaniu swoich opinii.
Proponuję zastanowić się nad ograniczeniem lub zmianą intonacji pytań lub słów innych osób, które parafrazujesz w nagraniach. Rozumiem swobodną konwencję tego cyklu i dystans większości słuchaczy, ale stosowane w nadmiarze powoduje, że ludzie mają mylne wrażenie o braku pokory, wywyższaniu się i innych niskich przymiotach Twojego charakteru. A tak btw. to dziękuje za pracę, którą wykonujesz. Przynosi owoce :)
W Slowie Bozym pisze ,ze kto ma Syna ma zywot wieczny .Kto nie ma Syna nie ma zywota wiecznego tylko gniew Bozy pozostaje nad nim .Uwierz, ze Bog na Chrystusa wlorzyl wszystkie kary jakie nam sie nalezaly i dal nam zycie wieczne .Wystarczy w ta milosc Boga do nas uwierzyc i przyjacGo do serca .To jest nowe narodzenie z Ducha .Jezus powiedzial ,ze kto sie nie narodzi na nowo nie moze ujrzec Krolestwa Bozego .Czytaj ewangelie z modlitwa i pros Boga o odpuszczenie grzechow .Obiecal ,ze przyjdzie i zbawi .Zycze Ci blogoslawienstwa Bozego w znalezieniu Tego, ktory umarl z milosci do Ciebie .Pozdrowienia .
Marcin, To przykre, ze Ci to smierdzi, bo tak mowi Slowo Boze. Ale jesli wolisz wachac pachnidla ciala to wiedz, ze masz wolna wole i mozna powiedziec, ze wedlug wiary Twojej Ci sie stanie. Patrz 1 List Piotra 1:18-25, tam m.in. czytamy: „wszelkie ciało jest jak trawa i wszelka chwała człowieka - jak kwiat trawy. Uschła trawa i kwiat jej opadł, lecz słowo Pana trwa na wieki. To zaś jest Słowo, które wam zostało ogłoszone w Dobrej Nowinie.„ Ja wiec zycze Ci, abys zyl i poznal prawde zawarta w Slowie Bozym, a jest to moje pragnienie zgodne z Boza wola, bo Bog chce aby kazdy byl zbawiony i doszedl do poznania prawdy. Pozdrawiam!
trochę smutno i smutne to bo słowem Bożym jest Jezus Chrystus "Na początku było Słowo1,a Słowo było u Boga1,i Bogiem było Słowo" a Was brzydzi jeść Jego Ciało poddawane z rąk kapłana katolickiego.. bo nie potrafię sobie tego inaczej wyobrazić, że jest inaczej, skoro zasłaniacie się "Słowem spisanym w Bibli"
Marcin, „..a Was”? zastanow sie czy dobrze oceniasz, nie znasz mnie, ale juz mnie posegregowales - a moze nie jestem tym za kogo mnie masz? Wiem bardzo dobrze o czym napisales. To teraz wez sobie Pismo do reki i przeczytaj caly 6 rozdzial ew. Jana od poczatku do konca, bardzo uwaznie. Kazdego prawdziwego judejczyka brzydzi jedzenie ludzkiego ciala lub spozywanie krwii. Dlatego po pewnych slowach Jezusa czesc z nich odeszla i juz z Nim nie chodzili - oni wlasnie zrozumieli to w doslowny sposob, podobnie jak to KRK przedstawia. Natomiast Piotr w imieniu dwunastu, oraz Ci uczniowie ktorzy nie odeszli od Jezusa wiedzieli o co Jezusowi chodzilo, poniewaz wielu znalo Pisma (ST) oraz sposob w jaki Jezus przemawial, oraz to jak o Nim swiadcza Pisma. I po przestudiowaniu tego rozdzialu odpowiedz mi na pytanie: czemu nie twierdzisz ze Jezus jest faktycznie fizycznie krzewem winnym? czemu nie uwazasz, ze jest On faktycznie bramą? Czemu nie twierdzisz, ze jest On faktycznie barankiem, a nie czlowiekiem? Jesli sie okaze ze nie rozumiesz Pisma, a podazasz za slowem czlowieka to co wtedy? Czy Pan nie ostrzegal, ze wielu bedzie mowic „oto tu jest, oto tam!”?? Jestes pewien, ze wierzysz w to o czym Pismo mowi, a nie w cos co jest przekrecone? To tak jakby byla pewna osoba ktorej nie znasz osobiscie, ale jedynie o niej slyszales - sama o sobie napisala, ale i ktos inny powiedzial o niej pewne rzeczy, a kiedy ta osobe w koncu poznajesz, okazuje sie, ze ten ktos naklamal Ci o tej osobie, a jedynie ona sama napisala o sobie prawde. Tak jest i z Pismem. Ono zawiera Slowo ktore jest swiadectwem. Jesli czlowiek, albo nawet postac jawiaca sie jako aniol swiatlosci mowi cos innego, sprzecznego z tym swidectwem, to ja wiem ze klamie, bo wiem, ze Slowo jest prawdziwe. To tylko polecam przemyslec. Nie badz szybki w ocenie. Pozdrawiam serdecznie!
Po pierwsze, Znam Chrystusa, Miłuje Swoich Braci ale Protestantów nienawidzę. to tak abyś wiedział że nie kłamie. Sprawdź Sobie Listy Św Jana może zrozumiesz o co chodzi. Po drugie dlaczego zarzucasz Jezusowi że jest kłamcą? gdyż tymi pytaniami to sugerujesz. "dlaczego nie twierdzisz ze Jezus jest faktycznie fizycznie krzewem winnym? czemu nie uważasz, ze jest On faktycznie bramą? Czemu nie twierdzisz, ze jest On faktycznie barankiem, a nie człowiekiem? "skoro On tak mówił, to według Ciebie jest kłamcą? skoro nie jest tym kim mówił? a po za tym, tak twierdzę, to czemu mi wmawiasz że tak nie twierdzę? Po trzecie, ten punt trzeci odnosi się do tego co twierdze, a więc to że faktycznie jest Bramą, faktycznie jest Barankiem-nie fizycznie ale faktycznie- bramą bo tylko Dzięki Niemu Można wejśc do Jego Owczarni, Barankiem-złozył siebie na ołtarzu- człowiekiem, ale zarazem Bogiem. i jakie ma to odniesienie do tego? że nakazał jeść swoje ciało? próbujesz zasugerować że powiedział to w jakieś przenośni? tylko w jakiej? tylko nie rób wykładu, że mamy jeść słowa pisma świętego, tzn Słowo Boże, a co mam sobie przyprawić pieprzem i oliwą i dopiero jeść? Po czwarte "Ono zawiera Slowo ktore jest swiadectwem" ? czyli według Ciebie Bóg mieszka w zamkniętej Bibli, i jak się ją otwiera wtedy Go się odwiedza?? przecież to bez sensu. Domem Boga Ojca jest Kościół - a dokładnie "Tabernakulum" wcześniej mieszkał za Zasłoną, ale Ona się rozdarła i się wyprowadził i współcześnie mieszka w Tabernakulum.
Pochodzę z patologicznej rodziny i bardzo chcę widzieć wymagającego Ojca. Ojciec jak każdy rodzic może być surowy z miłości do swojego dziecka. Dobrze, że tu jesteś Mikołaju. 👍👌
Czyli jeśli prosisz o coś a Bóg prośby nie wysłuchuje, znaczy że prosisz o nie tą rzecz co trzeba. Nie proś go o zdrowie, pokój na świecie. Poproś go o to żeby jutro słońce wstało a zobaczysz, że na pewno Cię wysłucha. No genialne, brawo.
12:36 Przez miesiąc odpuścić sobie modlitwę prośby, jest to moim zdaniem postanowienie: przez miesiąc o nic nie będę prosił Boga, a jak wiemy, nie powinniśmy sobie stawiać postanowień, bo jesteśmy martwi. Czy może jednak czegoś nie rozumiem?
Dobra uwaga. Chyba jest tu jakaś logiczna sprzeczność. Natomiast ja nie bardzo pojmuję odpuszczenia sobie modlitwy prośby. Z jednej strony św. Paweł to wyjaśnia, o co tylko powinniśmy prosić i dlaczego (tak jak tłumaczy to Mikołaj). Z drugiej strony znajdujemy w Piśmie Świętym wiele fragmentów jak Jezus czy Prorocy proszą o najróżniejsze rzeczy Boga, np. Eliasz (przywołane w Jk 5, 16-18). Sam Jezus zachęca do proszenia Boga o cokolwiek (J 15, 7-8). Nie chcę, aby mój wpis zabrzmiał jak hejt :) Po prostu pojawiają się czasem takie sprzeczności (może tylko pozorne), co zmusza do stawiania sobie pytań. Poza tym bardzo lubię Mikołaja i jego kanał :-)
Wydaje mi się, że z tymi prośbami chodzi bardziej o to, byśmy nie byli od nich uzależnieni i prosili po prostu wtedy, kiedy jest to naprawdę potrzebne.
Hmm, w innym miejscu Pisma Świętego Bóg mówi: "Wołaj do mnie, wołaj. O każdej porze dnia i nocy, wołaj" (por. Jr 33, 3). Z drugiej strony u Mateusza czytamy: "Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie" (Mt 6,8). Znalazłem gdzieś też takie zdanie św. Tomasza: „Jeśli człowiek nie czyni tego, co mógłby sam uczynić, a spodziewa się tylko Bożej pomocy, to jawnie wystawia Boga na próbę”. Potwierdza to Twój wniosek. Rzeczywiście jest może tak, że za mało dziękujemy Bogu, a za dużo i za często prosimy.
Dokładnie, apropo tego, że są pewne sprzeczności, należy nie zapominać, że to co jest w ST było kierowane w większym stopniu do ludzi przed narodzinami jezusa, zaś to co jest w nowym tyczy się w 100% nas. Dla tego też nie warto porównywać co było mówione w ST, a co w NT, bo ST trzeba często inaczej interpretować niż NT. Bardziej mnie martwi, że moja myśl sprzed 3 dni nie została wyjaśniona :/
+Dobra Nowina Mikołaj czy możesz odesłać do cytatu o warowniach, które są w naszych głowach? Zaciekawiło mnie to, bo jakiś czas temu sam to u siebie zidentyfikowałem i mniej więcej tak to nazwałem, nie wiedząc, że w Biblii jest coś na ten temat.
"Oręż, którym posługujemy się w walce, nie jest bowiem czysto ludzki, lecz zawiera moce Boże, które burzą nawet warowne twierdze. Burzymy rozumowania i wszelką wyniosłość, która podnosi się przeciw poznaniu Boga, a każdy umysł skłaniamy do posłuszeństwa Chrystusowi." - 2 Kor 10,4-5
Dzień dobry , w filmiku Dlaczego modlimy się do Maryi powiedział Pan że modląc się o wstawiennictwo to tak jakby poprosić znajomych żeby się za nas pomodlili , ale nie zrozumiałem o co chodziło ponieważ prosząc kogoś o modlitwę mówimy to do niego przeciez bezpośrednio ( osobiście, przez telefon ) ta osoba nas słyszy, jednak modląc się do świętych lub Maryi tak nie jest , więc nie wiem jak to rozumieć . Po drugie Do Maryi modli się pełno osób , więc jeżeli może usłyszeć modlitwy tak wielu to posiadała by atrybut boski , prawdopodobnie , może źle to interpretuje, proszę o odpowiedź
Odpowiedź jednoznaczna jest tutaj, w Jana 14:5,6 "Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. NIKT nie przychodzi do Ojca inaczej jak TYLKO przeze Mnie."
Przepraszam muszę dodać komentarz do minuty 4:20 "kto zaznał mocy Bożej i grzeszy nie ma dla niego zapłaty za grzech", jeśli posunąłeś się w wierze do tego stopnia, że pod Twoją ręką uzdrowiony został człowiek i przez twoje ręce zadziałał Pan w sposób niezaprzeczalny to odwracając się od tego nie ma dla ciebie innego słowa jak głupiec, który jawną manifestacje Boga potraktował jak nic.
Bog jest poza skala rozumowania ludzkiego. Caly czas probujemy go jakos ogarnąc i nadac mu jakies ramy, ze Bog jest taki, a taki i na pewno tak, a tak by nie zrobił. A prawda jest taka, że śmierć jest nieodzownym elementem zycia i Bóg w smierci tez kocha. Ludzie caly czas myslą, ze kiedy spotyka ich jakakolwiek forma smierci (choroba, grzech, nieszczescie, niesprawiedliwość, itd.), to Bog ich nie kocha. A w Chrystusie pokazał, że trzeba przejsc przez smierć bedac poslusznym woli Bozej, do zmartwychwstania i poznajesz prawdziwa milosc Bożą. Oczywiscie dla czlowieka, bez Chrystusa, to jest niemożliwe, bo nie ma normalnych ludzi, ktorzy godza sie na cierpienie uznajac, że w nim objawia sie milosć Boża. A grzeszyć, grzeszylismy i grzeszyc bedziemy. I Bog Cie kocha w Twoim grzechu i bedzie Ci jednoczesnie obrzezal serce im bardziej bedziesz zatwardzialy w Twoich grzechach, tym bardziej bedzie Cie karcił, ale z miłości, aby Cie z nich wyciagnać i zrobić z Cb nowego czlowieka w Chrystusie. Nikt nie mowil, ze to bedzie latwe, ale też matka Kosciól ma Ci towarzyszyć w tej wedrowce, podnosić Cie, isc z Tb w kierunku do Boga. Oczywiscie nie raz czlowiek rzuca to w cholere, ale i to Bog przewidzial i daje mozliwosci powrotu. Zmaganie bedzie do konca zycia, szczegolnie u tych, ktorzy są najbardziej zatwardziali.
Co prawda obejrzałem dopiero 40 sekund, ale przyszła mi do głowy pewna refleksja. Skoro ludzie, którzy Cię oglądają uważają, że Twój Bóg jest surowy to chyba świadczy o tym, ze tak go przedstawiasz. :/ A kiedyś było inaczej. :) Już obejrzałem całość. Od jakieś 10 minuty zaczynasz gadać jak Mikołaj, nareszcie, bo się od dawna nie mogłem doczekać. :)
Stary, a jak ponownie krzyzujesz Syna Bożego, to Syn Boży w tym momencie przestaje Cię kochac? Czy Jezus przestał kochać na czas Męki czy raczej w tej Męce pokazał całą Swoją Miłość aż do śmierci, i to miłość do oprawców?
Ja musiałem zwolnić do 0,75, aby się upewnić, czy dobrze słyszę. Jest "kurka", ale warto - Mikołaju - wyraźniej mówić lub w ogóle zrezygnować z takich "przerywników".
Mikołaj, mam nadzieję że przeczytasz. Jeśli tak, daj mi chociaż jakiś znak, że przeczytałeś :) Bardzo mi się podobał ten film, no prawdziwa niespodzianka :D byłam pewna, że trzeba będzie poczekać jeszcze kilka tygodni, a tu taki suprice. I bardzo się cieszę, że opowiadasz o Bożym gniewie, bo dzięki temu widać moc, sprawiedliwość, prawdziwość Boga. Mnie niektóre takie kawałki z Pisma "nasycają hańbą" jak o tym mówiłeś chyba w swoim świadectwie. Dzięki, że o tym mówisz. Ale wydaje mi się, że znam na tyle dobrze Twoja twórczość, żeby móc Ci wykazać pewną nielogiczność w Twoim rozumowaniu, mianowicie, w jednej kwestii przeczysz sam sobie. W kwestii czy Bóg jest SAMĄ Miłością. Cytujesz kawałek z listu do Jana, że Bóg jest miłością, po czym mówisz, że nie jest samą miłością, na poparcie cytujesz Syracha "W Nim jest miłosierdzie, ale też i gniew". Okej. Miłość definiujesz jako pragnienie dobra kochanej osoby, a miłosierdzie, jako realizację tego pragnienia, miłość, która pracuje. A po co Bóg w Biblii się gniewa? Po co karze? Czy nie po to, by ludzie się nawrócili, żeby żałowali za grzechy? Czy nie jest to pragnieniem dobra drugiej osoby? (Czyli miłością?) Gniew też wypływa z Miłości. Przykazania definiujesz jako barierki, zapobiegające spadnięciu np. z tarasu. Kiedy matka widzi, że dziecko przełazi za te barierki, z czego pochodzi jej gniew, jeśli nie z miłości do dziecka, bo boi się, że zaraz spadnie? Z czego pochodzi jej kara? Z pragnienia, żeby dziecko już się nie odważyło wyłazić za barierki, prawda? Czy to nie jest więc miłość? Skoro jest to pragnieniem dobra dla drugiej osoby? Bóg jest SAMĄ Miłością, ale nie jest pluszakiem! Pozdrawiam, Bóg z Tobą :)
Hej Aniu, dziękuję bardzo za dobre słowa i merytoryczną wypowiedź! :) Pewnie Cię zaskoczę, ale ponad rok temu napisałem artykuł, w którym mówię wszystko to, co zawarłaś w powyższym komentarzu. ;) Tu jest link: www.opiekun.kalisz.pl/index.php?dzial=artykuly&id=6208 Pozdrawiam, Bóg z Tobą! :)
Czyli się zgadzamy? W tym artykule faktycznie jest dokładnie wszystko, co napisałam :) Wychodzi na to, że Bóg jednak jest samą Miłością... Jeśli poruszysz jeszcze ten temat, zaznacz proszę rozróżnienie między "Miłością- bezwzględnym pragnieniem dobra" a "Miłością- byciem przytulanką bez żadnych emocji", bo wiesz, tak to niezłe kontrowersje wychodzą :D Bardzo ciekawy artykuł, zwłaszcza na koniec o tym gniewie w kontekście krzyża. Pozdro :D
Anna Wróblewska ST wytworzył Wam obraz dobro-złego Boga z miłością warunkową. A tymczasem Bóg jest TYLKO dobry i z miłością bezwarunkową i bezinteresowną. Nie mieszajcie żelaza z gliną, czyli łaski z Prawem i bożym gniewem. Bo to nie jest ten sam "bóg".
Mnie zupełnie co innego przeraża (i nie zgadzam się z tym). Bóg w ST karze nie tylko winnych, ale niestety stosuje odpowiedzialność zbiorową. W Sodomie i Gomorze zginęły też przecież niewinne dzieci. A w wyniku jednej z plag egipskich umierają pierworodni. To jest absolutnie bez sensu. Jestem matką i zrobiłabym wszystko dla moich dzieci. A on niewinne dzieci zabija...
Witaj Mikolaju! Od pewnego czasu dreczy mnie jedno pytanie. Czy jesli np. spotka nas zdarzenie ze ktos bedzie chcial nas zabic to my w obronie mamy prawo zabic ta osobe pierwsi? Jak to sie ma do Przykazan Bozych i do Biblii? Czytam Pismo i jest tam wzmainka o tym co Bog mowil do Mojzesza na gorze Synaj ustanawial tam prawo karne ale wczesniej ustanowil dekalog przykazan ze nie mozna zabijac. Moglbys odpowiedziec mi na to pytanie w miare mozliwosci? Bede bardzo wdzieczna! P.S. mozesz tez o tym nagrac filmik moze wielu ludziom bardziej rozjasni to sprzecznosci. Oczywiscie do niczego nie zmuszam. Pozdrawiam:)
Może to rozjaśni twoje wątpliwości - weźmy fragmenty Pisma Świętego, które można powiązać z tym tematem: przykazanie ,,Nie zabijaj'' - właściwie lepszym tłumaczeniem jest ,,Nie morduj'', zresztą w innych miejscach prawa mojżeszowego jest napisane o np. karze śmierci, lub wojnach Izraelitów w Kanaanie. Katechizm Kościoła Katolickiego ujmuje to w ten sposób: ,,Miłość samego siebie pozostaje podstawową zasadą moralności. Jest zatem uprawnione domaganie się przestrzegania własnego prawa do życia. Kto broni swojego życia, nie jest winny zabójstwa, nawet jeśli jest zmuszony zadać swemu napastnikowi śmiertelny cios: Jeśli ktoś w obronie własnego życia używa większej siły, niż potrzeba, będzie to niegodziwe. Dozwolona jest natomiast samoobrona, w której ktoś w sposób umiarkowany odpiera przemoc... Nie jest natomiast konieczne do zbawienia, by ktoś celem uniknięcia śmierci napastnika zaniechał czynności potrzebnej do należnej samoobrony, gdyż człowiek powinien bardziej troszczyć się o własne życie niż o życie cudze''(KKK 2264) Kiedy Jezus mówi o nadstawianiu policzka, mamy tu na myśli bardziej przyjmowanie obelg, oskarżeń, brak nienawiści nawet do tych którzy nas nienawidzą, niż niebronienie własnego życia. Jezus mówi w piątym rozdziale Ewangelii Mateuszowej: ,,A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi''. Tak więc podsumowując: zabicie człowieka w obronie własnej nie jest niezgodne z przykazaniami, natomiast należy wystrzegać się wszelkiej nienawiści w stosunku do bliźnich. Mam nadzieję, że pomogłem i życzę owocnego czytania Biblii :)
windjammer45 Ojciec, który jest w Niebie, nie był twórcą prawa mojżeszowego, nie mógłby wykupić świat od samego siebie, to nielogiczne. Prawo nadali Mojżeszowi aniołowie, patrz przemówienie Szczepana.
I’m second, ogarnij sie teoche, postudiuj sam Pismo i na nim sie oprzyj, a nie tylko powtarzasz po nagraniach Sebastiana. Zeby sie nie okazalo ze zle mowisz. Pozdrawiam
smacznykonsek Właśnie studiuję jeszcze raz. Przyjmując założenia Sebastiana z "jezusbezreligii", wszystko nagle układa się jak puzzle. To, co wcześniej było niezrozumiałe, teraz staje się zrozumiałe. Wszystko układa się w logiczną całość. "Bóg" mojżeszowy nie jest Bogiem Abrahama, Izaaka, Jakuba. Za tą /również/ PRAWDĘ umarł Jezus i pozostali apostołowie. I za tą PRAWDĘ ginęli pierwsi chrześcijanie. Ojciec, który jest w Niebie, posłał swego Syna, aby objawił Jego oblicze. Wykazał, kto jest PRAWDZIWYM Bogiem. Szatan tworzył wszelkie kulty i religie pogańskie. W pewnym momencie, za pośrednictwem Mojżesza, utworzył jeszcze jedną religię /judaizm/, jako antytezę. Niezwykle sprytne posunięcie aby być wiarygodnym. W to kłamstwo wierzą nadal żydzi, katolicy i większość chrześcijan. I co najgorsze, nadal poddają się nadanemu przez niego Prawu, które ich zniewala. Kolejnym posunięciem było przejęcie kontroli nad Dziećmi Bożymi poprzez utworzenie Kościoła Rzymskiego. Który to kościół katolikom /tym, którzy nie poznali jeszcze Boga/ skutecznie zasłania drogę do Ojca poprzez poddanie pod Prawo oraz wszelkie liturgie i obrzędy /sakramenty/ mające rzekomo doprowadzić do zbawienia. "JEŚLI UWIERZYSZ W TĄ PRAWDĘ, TO TA PRAWDA CIĘ WYZWOLI." Rzymian 10:9 "Kto ustami wyzna, że Jezus jest Panem (...) zbawiony będzie". Powyższy werset ma bardzo głęboki sens. Określa, kto jest PRAWDZIWYM Bogiem i Paweł, jak i inni apostołowie, doskonale znał tą PRAWDĘ. Powyższą deklaracją lub ustanowiony przez Ojca ŚWIADOMY chrzest /a tylko taki "bóg" tego świata respektuje/ na mocy Krzyża, zostajemy wyrwani z sideł "boga" tego świata i przeniesieni do Królestwa Niebieskiego. Nie ma żadnej mowy nawet abyś był zbawiony bez wyraźnej deklaracji, kto jest Twoim PRAWDZIWYM Bogiem, musisz dokonać ŚWIADOMEGO wyboru. Świadomego, bo inaczej diabeł Cię nie wypuści i bez tej deklaracji świadomej Bóg Ojciec nie może Cię wyzwolić. To działa tak samo jak i ziemskie /szatańskie/ prawo. Musi być świadoma decyzja. Niemowlę nie jest zdolne decydować o sobie, nie ma jeszcze zdolności do czynności prawnych. "Bóg" tego świata stworzył potworne zamieszanie aby zakryć tą PRAWDĘ. Obawiam się, że ludzie którzy tego nie rozumieją, tego kto jest PRAWDZIWYM Bogiem, nie są do końca wyzwoleni. I popełniają grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Grzech śmiertelny. Pozdrawiam w Panu Jezusie Chrystusie.
I’m second, przepraszam za pozna odpowiedz... Prosze Cie tylko o jedno, badaj to wszystko ze Slowem Bozym i pytaj Ducha Swietego o wszystko. Ja kiedys przesluchiwalem wiele nagran stamtad, wszystko brzmi super, ale po zbadaniu ze Slowem juz tak super nie jest... Ja rozumiem praktycznie cale Pismo i ma dla mnie zupelny sens i spojnosc bez nazywania pewnych objawien szatanskimi..
Witam i pozdrawiam, a teraz do meritum: w Breviarium Fidei w punkcie 209 w rozdziałach od 118 do 120 w podpunkcie "O obrazach, człowieczeństwie Chrystusa i tradycji kościelnej" jest napisane: "My przyjmujemy czcigodne obrazy; my na tych, którzy tak nie utrzymują, nakładamy anatemę [...] ... Jeśli ktoś nie pozdrawia tych [obrazów], które odnoszą się do imienia Pana i Jego świętych, ten niech będzie obłożony anatemą." Jak czcigodne obrazy, których pozdrawianie wymagane jest aby nie zostać przeklętym przez Kościół Katolicki mają się do Pisma Świętego.
tam jest jest jeszcze napisane "jeśli ktoś nie dopuszcza objaśnień Ewangelii z pomocą obrazów, ten niech będzie obłożony anatemą." a więc tak czcigodne obrazy mają się do Pisma Świętego.
Obejrzałam . Nie mogę pozbyć się wrażenia, że brakuje tu POKORY. Bardzo przeszkadza w odbiorze wrażenie, że nie BÓG jest bohaterem , celem i podmiotem tych filmów - ale Ty sam. Może sprawia to, ta pewność w swoją nieomylność? Wierzę w dobre intencje ale brakuje mi tu takiego dojrzałego pokornego spojrzenia. Pozdrawiam i życzę chyba więcej serca w tym co mówisz a mniej "rozumu"... niech to idzie w dobrą stronę i przynosi dobro przede wszystkim tym co tu zaglądają.
Jedno to „po owocach ich poznacie”. Dwa, Mikołaj niejednokrotnie powtarzał, że słowa pochwalne jego osoby, jego przekazu odsyła do Boga. Jeżeli masz wątpliwości co do konkretnych zachowań to napisz o co Ci chodzi, bo takie uogólnianie, dzielenie się swoimi wrażeniami niewiele wnosi.
Myślę, że jednak Mikołaj się pod tym względem poprawił i na mnie już nie sprawia takiego wrażenia. Zresztą, samo bycie youtuberem w pewnym sensie stawia autora w centrum jego filmików, to trudne do uniknięcia.
Bóg mnie nadal kocha tak samo jak przed grzechem ale to ja odcinam Panu Bogu dostęp do mnie. To jest tak przedstwione jakbyśmy nic nie mogli zrobić i jakby nic nie było naszą winą.
Alicja, nie zapominaj ze kazdy nadal ma wolna wole, a kara za grzech jest smierc. Bog kocha kazdego, i Chrystus unarl za nas na krzyzu gdy jeszcze bylismy grzesznikami, ale jesli ktos nadal postanawia grzeszyc i sie nie nawrocic i nie uwierzyc to Bog taka osobe musi w koncu sprawiedliwie osadzic
Mózg i zmysły płatają duże figle interpretacyjne otaczającego nas świata. Do człowieka dociera tylko jakaś cząstka informacji, z której wyciąga on w większości błędne wnioski, a to wynika z tego, że 'nie wie, czego nie wie'. Człowiek, który by się urodził niewidomy i głuchy, nigdy by się nie dowiedział o tych wszystkich, boskich fantazmatach.
Gdyby Pan Bóg nie był SPRAWIEDLIWY to nie byłby "surowy"... to kojarzy mi się z dobrym wychowaniem, o solidnych podstawach moralnych i po przeciwnej stronie np. wychowanie "bezstresowe"
Przygotowuję się do egzaminów i mam teraz dużo nauki i przez większość dnia lekcje w szkole. Czy nauka w niedzielę jest grzechem, kiedy w całym tygodniu brakuje mi czasu?
"Grzech jest przestępstwem zakonu". Chrześcijanin nie podlega pod żaden religijny zakon, obowiązuje go Prawo Ducha. Każda religia warunkuje zbawienie od "czegoś tam".
Aldarion, a jak brzmi 4 z kolei przykazanie? Wiec jesli bys byl pod prawem to bys nie grzeszyl i gdybys nie byl pod prawem to bys nie grzeszyl. Tresc Twojego pytania i to ze je zadajesz kieruje na znacznie istotniejsza kwestie: w co wierzysz? Owocnej nauki.
Ojcu Adamowi chodziło o to, że jeśli zrozumiemy w tym momencie miłość Pana Boga, to przestaniemy grzeszyć. Słuchałeś niedokładnie, albo nie do końca. Albo wybiórczo cytujesz.
Żeby się upewnić, wróciłem do tego cytatu i podtrzymuję swoje zdanie. To jest kładzenie akcentu po złej stronie. Powtarzam, co powiedziałem w filmie: "To jest prawda, natomiast Słowo Boże nigdy by czegoś takiego nie powiedziało".
Powiedziałem, chodzi o złe rozłożenie akcentów. Jeśli Nowy Testament mówi o stosunku Boga do naszych złych uczynków, to nie szczędzi mocnych słów. Na pewno nie będzie nam tłumaczyć, że "Bóg nas będzie kochał nawet w punkcie kulminacyjnym naszego grzechu".
Wróć! :D "Nie chodzi o to, żeby atakować człowieka [tu akurat props, ale wszyscy wiedzą o kogo chodzi xD], tylko żeby prostować błędne nauczanie." No to w końcu jest to prawda, czy nie? Dalej: "(...) może to jest i prawda (...). Czyli nie mówisz, że to prawda, tylko przypuszczasz, wchodząc w konflikt ze swoim zdaniem kilka sekund wcześniej. Ale do sedna: to nie jest kładzenie akcentu po złej stronie, tylko spojrzenie na tą sprawę z innej strony, która może być bardziej przekonująca dla ludzi zaczynających swoją drogę w Kościele, a którzy postrzegają go jako tyrana, który zabrania wszystkiego. Ów zakonnik mówi, że miłość Boga do nas jest niezmienna z uwagi na nasze grzechy, bo i logika tak podpowiada.
Zarzucanie Ojcu Adamowi tego, ze blednie naucza jest juz gruba przesada! Kazdy kaznodzieja ma inna historie i inny prog wrazliwosci. Ojciec Adam doskonale rozumie ludzi, szukajacych drogi do Boga a uwiklanych w wielkie grzechy. Sa ludzie, ktorych te grzechy tak przygniataja i doluja, ze jak im powiesz "sluchaj wlasnie znowu ukrzyzowales Chrystusa", to gotowi sa skonczyc swoje zycie jak Judasz. Wlasnie do nich Ojciec Adam mowil, ze Jezus jest z Toba w Twoim grzechu, ze on juz Ci przebaczyl i tam wlasnie Cie kocha, gdzie Ty sam siebie nienawidzisz. I co w tym zlego? Uwazam, ze wrazliwosc Ojca Adama tutaj jest godna pochwaly. Nie kazdy ma taki charyzmat, zeby tak nauczac, podnosic na Duchu i prowadzic do Chrystusa. Moze dlatego, ze sam w swoim zyciu przeszedl przez trudnosci i walczyl z mnostwem grzechow. Nie rozumiem tego, serio. Kazdy ma swoj kanal i powinien na nim sie skupic. Lubie Twoje filmy Mikolaj, ale uwazam, ze to co dzis powiedziales na temat wypowiedzi Ojca Adama, bylo niefair i moglo narobic duzo szkody!
Caly swiat jest pod gniewem Bozym .Tylko krew Jezusa usmierzyla ten gniew.Tylko nowonarodzone dzieci Boze nie podlegaja gniewowi Bozemu .Bog ma tez imie Straszny. Kazdy musi sie nawrocic i przyjac Jezusa do swojego serca .Tylko krew Jezusa moze zmyc wszystkie nasze grzechy .Spowiedz niczego nie zmienia, ani obrzedy religijne.
mówiłeś Mikołaju żeby przestać prosić Boga tylko zmienić myślenie - i okej: jest wiele fragmentów na to: za to jak połączyć to z fragmentem NT: modlitwa pełna wiary: " proście o cokolwiek chcecie tylko wierzcie a będzie wam dane " (w różnych ewangeliachta treść jest trochę zmieniona)...a tak poza tym fajny materiał i pozdrawiam serdecznie :D
Zrób filmik o pochwyceniu. Ciekawi mnie czy jesteś zwolennikiem teorii pre rapture, half way czy po ucisku (i argumentów biblijnych oczywiście). Pozdr x
Mikołaj. Dawniej bardziej Cię ceniłem i polecałem znajomym. Wiedzę posiadasz. Spoko. Pracowałeś kiedyś z robotnikami na budowie w deszczu gdzie jest nad tobą inżynierek pilnujący czy nie odpoczywasz czasami? Czy miałeś kiedyś w swoim świętym świecie do czynienia z kolegami którzy się Bogu nie podobają jak Ty bardzo się podobasz? Życie to nie tylko bajka w jakiej żyjesz. Poczuj smak życia. A życie to ludzie- nie tylko znajomi z katolickich wspólnot. Stajesz się teoretykiem. Żyjesz wiedzą z Biblii i Twe życie ogranicza się tylko do uczenia o Biblii ludzi którzy tego chcą. Może to i szczytne. Ale myślałem, że więcej będzie można od Ciebie oczekiwać wraz z dorastaniem. Ale jak słuchać i ufać młodym ludziom, którzy świata nie znają, a wydje im się, że znajac wersety Pisma Świętego już posiaają wszystko co im potrzeba. Życzę powodzenia. I nie proś by ludzie piszący do Ciebie pisali poprawnie. Nie każdy pochodzi z idealnego domu jak Ty i nie każdy umie pisać poprawnie i bez błędów. A może czasami liczy się człowiek, panie doskonały? A Jezus? Zamienił wodę w wino. Cóż plebs jeszcze nie był gotów na Jego naukę wolności doskonałej…Nie tylko nauka i modlitwa, a życie i praca. Czasami niektórym przydała by się fizyczna… Pozdro z KRK.
Mikołaj, jeśli mogę zasugerować temat na filmik, to czy mógłbyś nagrać o temacie "namiętności, nieczystości, rozpuście" i powiązanych z nimi cudzołóstwie. [Syr 23; 16-18]". Ostatnio wdałam się w rozmowę z moją 25 letnią córką żyjącą bez ślubu ze swoim chłopakiem, która twierdzi, że nie cudzołoży, bo oboje nigdy nie byli w związkach małżeńskich. Córka twierdzi, że bardzo się kochają i chcieliby w przyszlości się pobrać. Na nic moje tłumaczenia, że jeśli tak jest to na co czekają, że powinni się pobrać, nie żyliby wtedy w grzechu. Proszę o wytłumaczenie tego tematu, gdyż mam wrażenie, że w obecnych czasach życie na kocią łapę jest już standardem. Młodzi ludzie ignorują fakt, że żyją w ciężkim grzechu. Z góry bardzo dziękuję.
Ślub to tylko formalność, co nie oznacza, że nie należy związku formalnie usankcjonować. W chwili gdy młodzi ludzie kochają się miłością Agape /pochodzącą wyłącznie od Boga/, złożyli sobie nawet prywatnie jak i przed Bogiem przysięgę, to są małżeństwem, chociaż nie w świetle prawa cywilnego. Jeśli oboje są osobami wierzącymi, to należy pozostawić to Bogu.
Musisz wytłumaczyć córce, że Bóg jest sprawiedliwy i miłosierny. Dlatego jeżeli będzie uprawiać seks bez ślubu kościelnego to skaże ją i jej partnera na WIECZNE cierpienie w piekle gdzie będzie krzyk, płacz i zgrzytanie zębów! Pozdrawiam serdecznie. :)
Dzem Tenjem Co za bzdury... Macie jakiś przekręcony obraz Boga. Jeśli są dziećmi bożymi oboje, Duch Święty ich poprowadzi, jeśli są jeszcze osobami nie odrodzonymi, należy za nich się modlić.
Czyli jeżeli teraz umarliby z jakiegoś powodu żyjąc w grzechu to poszliby do nieba czy piekła według Ciebie? Czy może wymijająco w stylu "niezbadane są wyroki Boskie"?
Jeśli chodzi o List do Hebrajczyków to myślę choć mogę się mylić że chodzi tu o zamknięcie się na łaskę Bożą poprzez grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Odrzucając łaskę tą pierwszą którą dał nam Bóg w której nas oświecił , przykładowo że stale popełniamy jakiś grzech to jeśli takową odrzucimy i grzeszymy dalej i przykładowo przyjmujemy komunie świętokradzką w grzechu wtedy oto krzyżujemy Chrystusa ponownie wystawiając go na pośmiewisko.ŚW Jan nawet nie poleca za taką osobę się modlić.I mówi ze nie jest do nawrócenia. Jest nawet o tym piękne kazanie O.Augustyna "grzech grzechów" .On nas zamyka na kolejną łaskę.
MrMazii77 Grzech śmiertelny, czyli grzech przeciwko Duchowi Świętemu, to niewypełnienie woli Ojca, który jest w Niebie a wolą Ojca jest uwierzyć w tego, którego posłał. Czyli uwierzyć w skończone dzieło Krzyża. Uwierzyć w Prawdę, czyli Prawdziwego Boga. Grzech śmiertelny to nie jest grzeszenie w katolickim pojęciu.
Mikołaj, a zrobiłbys taki film o tym jaki Bóg jest naprawdę, w sensie połączył miłosierdzie i sprawiedliwośc i inne przymioty Boga, i powiedział na filmie kiedy Bóg jest sprawiedliwy kiedy miłosierny i tak dalej i wszystko oczywiście w oparciu o Pismo Święte. Pokój 😀
Kiedy sprawiedliwy a kiedy milosierny? zdaje sie, ze caly czas. W skrocie: Kiedy jeszcze bylismy grzesznikami Chrystus umarl za nas. I przez wiare w ta ewangelie dostepujemy usprawiedliwienia i zbawienia. Jesli wierzysz, zmartwychwstaniesz do zycia i nie idziesz na sad. Jesli jednak nie wierzysz, to zmartwychwstaniesz na sad ostatni - a bedzie to sad z Twoich uczynkow i tam Bog bedzie sadzil sprawiedliwie (nie milosernie) - czego w swietle tego kim i jacy jestesmy nie polecam. Jego milosierdzie polega na tym, ze On wzial nasze winy i kare za nie na siebie i daje nam przez wiare obietnice zycia wiecznego. Pismo o tym co wyzej napisalem mowi m.in. w tych fragmentach ktore polecam przeczytac z Duchem Swietym i przemyslec: Mk 16:16, J 3 i 6 rozdzial oraz rozdzial 5 wersety 24-29 i okoliczne, Rz 5:1-11, 1 Kor 15:1-4, Iz 53, Ps 9:1-11, Obj 20 i dodatkowo polecam Iz 63 caly rozdzial i Amosa 5:18-27 pozdrawiam
smacznykonsek dziekuje za odpowiedź. W NT do prawie doskonale rozumiem zachowanie Boga-Jezusa, ale np nie potrafię zrozumieć dlaczego Bóg tak ostro postępował z grzesznikami w ST, Mikołaj na jednym filmie mówił że wtedy jeszcze Chrystus nie wypił kielicha gniewu Bożego i dlatego sami musieli odbierac sprawiedliwośc Boga. Ale jak sobie tak myślałem nad tym to Chrystus umarł za wszystkich co byli przed Nim, z Nim i co będą więc nie wiem często i nie ogarniam zachowania Bożego. Druga kwestia to Mikołaj zawsze jest tak sceptycznie nastawiony do pojęcia że Bóg kocha wszystkich, ale jak weźmiemy z definicji że miłość to pragnienie dobra dla drugiej osoby to znaczy że Bóg kochając, pragnie dla kogoś dobra, a jeśli Bóg jest cały z dobrą, nie ma w Nim ani trochę Zła (pomijając to że zło to brak dobra), to raczej kocha wszystkich nieodwolalnie bo przecież dla każdego chce dobra jak w liście którymś było że Bóg pragnie aby wszyscy byli zbawieni
Marcin Ciszewski, Dokladnie, Jezus Chrystus to Baranek zabity od zalozenia swiata (tak mowi Obj. 13 rozdzial werset 8 oraz 1 P 1:18-20). Ponadto Pismo swiadczy ze jest On Barankiem ktory zabiera grzech swiata (Ew. Jana 1:29) - mozna rozumiec ze chodzi o caly swiat, tak wiec wszystkich ludzi. Rowniez 1 P 3:18-19 i inne wersety takie jak wspomniany juz przeze mnie J 5:28-29 mowia o tym, ze Syn Czlowieczy glosil takze tym ktorzy byli w grobach oraz uwiezionym duchom. Podobnie jest z kwestia odpuszczenia grzechow. Tak Jezus umarl 2 tysiace lata temu za moje i Twoje grzechy, abysmy mogli dzis dostapic zbawienia. A przyjmujac to zbawienie przez wiare Bog odpuszczna nam nasze grzechy ktorych dokonalismy w przeszlosci, ale tez i te ktorych mozemy sie dopuscic w przyszlosci - poniewaz mamy w niebie Oredownika (1 J 2:1), dygresja: ale nie mamy odrzucac powolania, ale raczej sprawowac nasze zbawienie, nie grzeszac ale upodabniajac sie do Niego, przemieniac sie w mysleniu - dodaje, zeby bylo jasne, ze zmazanie naszego dlugu nie jest zacheta do grzeszenia, wrecz przeciwnie. Pomimo iz wierzac mamy zycie wieczne (1 J 5:13) nie mamy postepowac za swiatem, ale rozeznawac wole Boza - koniec dygresji. Bo inaczej, jesli wierzacy moglby stracic zbawienie grzeszac, wowczas zbawienie nie bylo by z łaski, ale z prawa - za przestrzeganie przykazan czyli nie grzeszenie. Jesli jednak swiety swiadomie postanawia trwac w grzechu to pozostaja dwa pytania: czy naprawde uwierzyl, oraz jesi naprawde uwierzyl, co sie z nim stanie wkrotce - przypomnij sobie historie Ananiasza i Safiry (Dz 5 rozdzial poczatek), ktorzy swiadomie oszukujac Boga zostaja usmierceni aby nie pograzali sie w grzechu. Trzeba wiec oddzielic kwestie nagrody/zaplaty jaka oczekuje swietych w Krolestwie Niebieskim od zbawienia (ktore jest z wiary). To jest w Pismie (szczegolnie w NT) opisane dosc dobrze, bo nas to dotyczy, gdyz jestesmy pod nowym przymierzem. Jednak kwestia losu tych ktorzy zyli i zmarli przed Chrystusem jest slabiej naswietlona w Slowie, ale przeciez nie jest to nasze zmartwienie - Bog ma o nich staranie. Jedyne co wiemy to, ze Bog jest sprawiedliwy i milosierny, kocha ich, ale i wszystkich bardziej niz ktokolwiek inny. Napisales o postepowaniu Boga wzgledem grzesznikow w ST - jesli faktycznie byli grzesznikami, to mozna przypuszczac, ze dokonal sie wtedy na nich sad - wypili kielich gniewu ktory sami sobie przygotowali - ale jak juz wspomnialem, nie wiem tego dokladnie, nie badalem tego i zdaje sie ze Slowo w tej kwestii nie jest tak jasne. Ale pdobnie bedzie przeciez w przyszlosci. Kiedy powroci Chrystus to wygubi grzesznikow z ziemi - On sam, tak jak to bylo np. za dni Noego lub za dni Lota. Podstawa mojej odpowiedzi do Ciebie sa jednak wersety ktore podalem oraz reszta Pisma ktorej nie przytoczylem konkretnymi wersetami, a nie moje wlasne slowa w przemysleniach, ktore napisalem. Polecam wiec zapoznac sie chociaz z tymi wersetami ktore przytoczylem oraz z ich kontekstem. Pozdrawiam serdecznie
Marcin, Nie ma sprawy. Nie wiem czy pisalem o tym (przepraszam, nie pamietam i nie mam czasu czytac), ale chce tylko jedno powiedziec. Pytaj Pana i pros Go aby Ci objawil to co Cie nurtuje, aby Cie prowadzil do poznania prawdy. Wylej przed nim swe serce. Wyslucha Cie - wiec odrazu tez dziekuj mu. Pozdrawiam! Chwala Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi i Bogu Ojcu!
fajnie że poruszyłeś temat walki z kłamstwem które jest słabością ^szatana^ wzmocnic sie wiarą bez wielomówstwa. acha i tajemnica synowstwa wynikająca ze św Pawła. współczuję ludzią którzy piszą więcej niż jeden akapit.
Cudne slowa i pelne ducha. Zastanawiam sie jednak na tym, czy powinno sie przezywac diabla, od psow (mimo ze nim jest), z uwagi na to, ze tez jest stworzeniem bożym. Gdzies ktos o tym pisal..
Dla wytrwałych, którzy oglądają do końca, zostawiłem niespodziewajkę.
Dobra Nowina, Ja też mam tak ze dokładnie wrzucasz filmy na temat który mnie intersuje, na temat z którym mam pewien problem, w livestremach odpowiadasz na pytania, które bronią wiary katolickiej, a ja myślałem tego samego dnia, albo poprzedniego czy jest prawdą to co mówi na dany temat KK😄 to nie może być przypadek.
Mikołaj jak będziesz w Lęborku to zapraszam na herbatę mam całkiem podobne poglądy
Mikołaju, pilnie potrzebuję na te wakacje rekolekcje rodzinne. Mama mówi, że albo pojadą na rekolekcje, albo się rozstaną.
Monika jest taka strona spotkania małżeńskie,Pulikowski ją polecał,a także wspólnota trudnych małżeństw Sychar.
Niespodzianka pierwsza klasa. Uwielbiam Cię za te szaleństwa i podziwiam za mądrość i pasję. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.
Super. Bóg zapłać. Pozdrawiam.
Mikołaj dzięki za ten film ! Otwórz Panie oczy mojego serca! Właśnie myśli moje ubrałeś w te piękne słowa! Bardzo bardzo bardzo dziękuję! ♥️
Dziękuję Ci za te filmy
Mikołaj, przełóżmy to wszystko na relacje rodzica i dziecka. Czy jeżeli przyszłe twoje dziecko wejdzie w nałogi ale pokłóci się z tobą, wyprowadzi, utnie kontakt, to przestaniesz je kochać? Mam nadzieje, że zaprzeczyłeś :) Możesz być zły na dziecko, ale kochać nie przestajesz. Bóg się gniewa, ale to nigdy nie wyklucza Jego miłości, nawet gdy jesteśmy w trakcie grzechu. Gdyby Bóg nie kochał mnie w trakcie i grzechu i nie chciałby dla mnie dobra w tym momencie to nigdy nie byłabym wstanie pozbierać się z grzechu. 1 Kor 13 , 8 Miłość nigdy nie ustaje.
Oczywiście, zgadzam się w całości. :)
Ja myślę, że nie chodziło o zaprzeczenie, jakoby Bóg nas w którymś momencie nie kochał, ale o to, by zrozumieć, że jego miłość jest wymagająca i nigdy nie można sobie w trakcie upadku pobłażać ze względu na tę miłość. On daję nam siebie w bezcennym darze, ale z drugiej strony też oczekuje, że będziemy stale od siebie wymagać. Tak to zrozumiałam.
Nie oglądam ks. Szustaka, więc nie mogę odnieść się do jego kazania, ale kiedyś przeczytałam cały Nowy Testament i uderzyło mnie, jak bardzo Jezus był w nim faktycznie wymagający. Nigdy nie powiedział "nie masz grzechu", ale nieustannie powtarzał "Idź i nie grzesz więcej". Zastanawiające, skoro wiadome, że człowiek grzeszną istotą jest i prędzej czy później jak nie poprzedni to inny grzech popełni. A mimo to Jezus nie mówi "nie staraj się grzeszyć" lub "pamiętaj, by po grzechu się wyspowiadać", ale mówi "nie grzesz więcej". To trudne, ale faktycznie takie są Jego słowa. Mamy nie grzeszyć. Nie połapałam się w tym całkowicie, nie sądzę, bym kiedykolwiek zdołała, ale Mikołaj ma racje. W Piśmie Świętym jest wiele wymagań względem nas. Więc tak, jesteśmy kochani, ale i zarazem wychowywani, a wychowywane dziecko otrzymuje od Ojca obowiązki, czasem, jak coś przeskrobie to idzie do kąta, żeby sobie przemyślało, co zrobiło źle. Bóg być może postępuje podobnie z nami. Ale te obowiązki i kary są częścią naszego bycia wychowywanym przez Niego. :)
Pozdrawiam!
Ok, jasne wychowuje, jak najbardziej. Ale jednak padło stwierdzenie na filmiku (2:20-3:30 minuta), że Pismo Święte nie potwierdza słów o.Szustaka o Bożej miłości podczas naszego grzechu. (Wiem, że nie słuchałaś owego kazania, ale słowa są poprawnie zacytowane.) Z tego co czytam w Rz 8, 35-39 nic nie jest w stanie nas odłączyć od miłości Bożej. To co napisałam już wcześniej - 1 Kor 13,8. Według tych fragmentów oraz wiedzy z religii wiemy, że Bóg nie może przestać kochać. Więc jakkolwiek można zarzucić, że tu nie o to chodziło, że o co innego w ogóle, że nie mamy sobie pobłażać, że jest sprawiedliwy. Jasne, ale słowa o. Szustaka są jak najbardziej biblijne, bo Bóg nie przestaje cię kochać nawet na sekundę.
Jestem bardziej za głoszeniem miłosierdzia, nie dlatego, że to miłe i przyjemne, ale kiedy naprawdę jego doświadczysz to sam będziesz chciał się zmienić :)
Od siebie dodam do tej ciekawej dyskusji, że Bóg gniewa się [ Nie jest to oczywiście wieczny gniew, którego konsekwencją miały by być wieczne męki ] ale jest to raczej smutek pomieszany z irytacją wywołaną tym, że widzi jak jego dzieci schodzą z tej bezpiecznej drogi [którą dla nas przygotował], i kierują się w stronę urwiska.
Szanując naszą wolną wolę [bo nie ma miłości bez wolności] , musi patrzeć jak spadamy na własne życzenie, przez głupi bunt i nieposłuszeństwo..
Dlatego nie jest to gniew wywołany przez nadszarpnięte EGO, ale po prostu objaw czystej miłości.
A więc jeśli nie chcemy zasmucać , czy gniewać Ojca, to posłuchajmy Jego rad, które są tak naprawdę i w konsekwencji dla nas bardzo dobre. Ratują nasze życie, i to ziemskie, a przede wszystkim to wieczne w,, Królestwie niebieskim,,.
Pozdrawiam
W sedno. Też bolał mnie atak w kierunku Szustaka
Bóg Ojciec jest naprawdę taki, Jakim objawił nam Go Jezus Chrystus w Sobie.
Dziekuje 🌷
W Pismie Swietym pisze ze .Kto ma Syna ma zywot ,kto nie ma Syna ,nie ujrzy zywota ,lecz gniew Bozy ciazy na nim .Caly swiat jest pod gniewem Bozym oprocz ludzi ,ktorzy dozyli odpuszczenia grzechow od Boga .Kazdy musi sie nawrocic i przyjac Jezusa raz i na zawsze do swojego serca .Jezus musi stac sie Panem ,osobistym Zbawicielem .
Pan naprawdę głosi dobrą nowinę i tacy ludzie są bardzo potrzebni. Pozdrawiam i życzę jak najlepiej.
,,...albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie." 1J 5,3
Taaaa....niektórzy nas zachowują się jak gdyby należeli do jakiegoś klubu, którego zasady funkcjonowania można zmienić aneksem, czy...sama nie wiem. Zabawa jakaś. Ze smutkiem przyznaję że dopiero modlitwa, rozpinanie kolejnych warstw niewiedzy niesie mi nadzieję że zamiast patrzeć - zobaczę, zamiast słuchać - usłyszę...Panie , nie opuszczaj mnie. A Tobie Mikołajumichale dziękuję
Po ludzku mi pomogłeś.
Mistrzowskie przywitanie 😂🤣😂🤣😂🤣😂
Dzięki za ten materiał :)
Wszystkiego dobrego życzę i błogosławieństwa Bożego 😄
Mikołaj, jesteś genialny. Niech Bóg Cię prowadzi i wspiera.
Spadłeś z Nieba z tymi informacjami! 🔥
Mikołaj twój film prowokuje aby zacząć rozumieć spróbować myśleć w tym kierunku wielki dzięki za to co robisz
i dzięki temu filmowi wzmocniła sie dziś moja wiara, dzięki Mikołaj, chwała Panu!
Mikołaju, dziękuję bardzo za Twój wysiłek, za filmy, które wrzucasz, wiele dzięki nim zrozumiałam, wiele mi uświadomiły, pomagają poznać Boga i zrozumieć Słowo Boże. Życzę wytrwałości w tym co robisz. Niech dobry Bóg Ci błogosławi.
Jesteś genialny! I naturalny mówiąc o tym. ❤ Ta łatwość mówienia.
Dziękuję! Niech Bóg ci błogosławi jeszcze bardziej!
Mikołaj, dzięki. Twoje filmy naprawdę mają to coś. Głęboko wierzę, że Ducha Bożego. Pozdrawiam!
Mikołaj, dobrze że nie szukasz kontrowersji i nie próbujesz na siłę zaskakiwać. Ewangelizacja nie musi być (jak myślą dziś niektórzy) nowoczesna i szokująca, ale prawdziwa i napełniona Duchem. Tylko taka zdolna jest do przemiany serca i myślę, że tak właśnie ewangelizujesz.
Dziękuję za ten filmy :-)
Świetny film, który wiele wyjaśnia. I ten taniec do dubstepu na koniec! xD Genialny! ;)
Twoje filmiki zawsze tak przemyślane, że taki jeden film jest bardziej wartościowy niż tysiąc innych. A ten to już w ogóle! Dzięki :)
20:23 - Mistrzostwo świata :D
Świetne materiały Mikołaju, robisz kawał ogromnej ale przede wszystkim dobrej roboty :)
Zamówiłem właśnie niedawno na Allegro Nowy Testament Biblii Poznańskiej.
Rewelacja. Tego dzisiaj potrzebowalam. Masz niesamowita umiejetnosc przelozenia tego, co wazne na taki prosty, zrozumialy i jasny w komunikacji jezyk. Do tego z humorem i polotem ;-) Keep it up! ;) pozdrawiam serdecznie!
Pisze w biblii .Kto ma Syna ma zywot wieczny .Kto nie ma Syna nie ujrzy zywota lecz GNIEW BOZY CIAZY NA NIM .Jezusa ofiera ,jego milosc do nas zlagodzila ten gniew .Trzeba sie nawrocic od swoich grzechow i przyjac Go do swojego serca .Wyjsc z pod gniewu Bozego .Innej drogi nie ma .
"Bóg jest sędzią SPRAWIEDLIWYM, który za dobre wynagradza, a za złe karze". Każdemu kto narzeka jak mu ciężko, niech sobie wyobrazi jak ciężko było Jezusowi na krzyżu. Ten nasz ciężar to nic w porównaniu z męką Chrystusa. To chyba najlepszy dowód, że Boga możemy rozgniewać, który mimo wszystko szuka i znajduje rozwiązanie zbawienia naszej duszy.
Właśnie tym Słowem Bożym, walczył Jezus na pustyni podczas 40-sto dniowego postu, jak Go kusił. Szatam cytował Słowo Boże (tak nawet szatan je zna), ale Jezus kontrował pięknie 😊.
Dzięki za film, pomoc i szczerość pozdro.
Tak.Niesamowite rzeczy się dzieją.Dziękuję.
🙏
Bóg przemówił do mnie przez Ciebie Mikołaj. Chwała Panu
We wszystkich kosciolach jest wieczerza i wspolnie sporzywamy ,tylko dla nas wazniejsze jest Slowo,ktorym sie karmimy kazdego dnia .Jezus powiedzial ,ze nie samym chlebem czlowiek zyc bedzie ale kazdym slowem pochodzacym z ust Bozych .Slowo Boze jest prawdziwym pokarmem ,a krew przelana na krzyzu za nasze grzechy prawdziwym napojem .Tam Jezus odpuscil nam grzechy .
Dziękuję
Panie Mikołaju, zachęca mnie Pan do sięgania po Pismo i czytania. Dziękuję! Ja akurat lubię Pana śmiech i żarty...choć rozumiem, że nie każdemu może podobać się Pana osobowość. Nie sądzę że Bóg jest surowy w znaczeniu pyszny niedostępny bez miłosierdzia. Myślę, że Bóg ma wiele empatii czułości i wyrozumiałości do nas, ale jest też Prawdą, a Prawda nie może się mieszać z kłamstwem. Zamiast surowy bym raczej powiedziała bezkompromisowy nieugięty...
Mikolaju ,Bog daje dary ducha wedlug zdolnosci .Pilni i odpowiedzialni sa dla Boga kosztowni .
Dziękuję! Chwała Panu :)
Rewelacja !
Ile Bóg może być miłosierny, musi karać
Mądry z Ciebie ludź. Pozdrowion bądź.
super film. Tez mi troche brakuje tego, ze nie mowi sie tak o Panu Bogu. Przez to widze, ze czesc ludzi jakby usypia czujnosc, i latwiej im wytlumaczyc swoje grzechy czy slabosci, tym ze Bog mnie kocha i wybaczy. Dzieki za filmik i za odwage w wyrazaniu swoich opinii.
Czadowy filmik :) Dziękuję Ci bracie w Chrystusie :)
Proponuję zastanowić się nad ograniczeniem lub zmianą intonacji pytań lub słów innych osób, które parafrazujesz w nagraniach. Rozumiem swobodną konwencję tego cyklu i dystans większości słuchaczy, ale stosowane w nadmiarze powoduje, że ludzie mają mylne wrażenie o braku pokory, wywyższaniu się i innych niskich przymiotach Twojego charakteru. A tak btw. to dziękuje za pracę, którą wykonujesz. Przynosi owoce :)
Pewdepie?
super
W Slowie Bozym pisze ,ze kto ma Syna ma zywot wieczny .Kto nie ma Syna nie ma zywota wiecznego tylko gniew Bozy pozostaje nad nim .Uwierz, ze Bog na Chrystusa wlorzyl wszystkie kary jakie nam sie nalezaly i dal nam zycie wieczne .Wystarczy w ta milosc Boga do nas uwierzyc i przyjacGo do serca .To jest nowe narodzenie z Ducha .Jezus powiedzial ,ze kto sie nie narodzi na nowo nie moze ujrzec Krolestwa Bozego .Czytaj ewangelie z modlitwa i pros Boga o odpuszczenie grzechow .Obiecal ,ze przyjdzie i zbawi .Zycze Ci blogoslawienstwa Bozego w znalezieniu Tego, ktory umarl z milosci do Ciebie .Pozdrowienia .
Trochę zalatuję protestantyzmem...i herezją. Śmierdzi na kilometr.
Marcin,
To przykre, ze Ci to smierdzi, bo tak mowi Slowo Boze. Ale jesli wolisz wachac pachnidla ciala to wiedz, ze masz wolna wole i mozna powiedziec, ze wedlug wiary Twojej Ci sie stanie. Patrz 1 List Piotra 1:18-25, tam m.in. czytamy: „wszelkie ciało jest jak trawa i wszelka chwała człowieka - jak kwiat trawy. Uschła trawa i kwiat jej opadł, lecz słowo Pana trwa na wieki. To zaś jest Słowo, które wam zostało ogłoszone w Dobrej Nowinie.„
Ja wiec zycze Ci, abys zyl i poznal prawde zawarta w Slowie Bozym, a jest to moje pragnienie zgodne z Boza wola, bo Bog chce aby kazdy byl zbawiony i doszedl do poznania prawdy.
Pozdrawiam!
trochę smutno i smutne to bo słowem Bożym jest Jezus Chrystus "Na początku było Słowo1,a Słowo było u Boga1,i Bogiem było Słowo" a Was brzydzi jeść Jego Ciało poddawane z rąk kapłana katolickiego.. bo nie potrafię sobie tego inaczej wyobrazić, że jest inaczej, skoro zasłaniacie się "Słowem spisanym w Bibli"
Marcin,
„..a Was”? zastanow sie czy dobrze oceniasz, nie znasz mnie, ale juz mnie posegregowales - a moze nie jestem tym za kogo mnie masz?
Wiem bardzo dobrze o czym napisales. To teraz wez sobie Pismo do reki i przeczytaj caly 6 rozdzial ew. Jana od poczatku do konca, bardzo uwaznie.
Kazdego prawdziwego judejczyka brzydzi jedzenie ludzkiego ciala lub spozywanie krwii. Dlatego po pewnych slowach Jezusa czesc z nich odeszla i juz z Nim nie chodzili - oni wlasnie zrozumieli to w doslowny sposob, podobnie jak to KRK przedstawia. Natomiast Piotr w imieniu dwunastu, oraz Ci uczniowie ktorzy nie odeszli od Jezusa wiedzieli o co Jezusowi chodzilo, poniewaz wielu znalo Pisma (ST) oraz sposob w jaki Jezus przemawial, oraz to jak o Nim swiadcza Pisma.
I po przestudiowaniu tego rozdzialu odpowiedz mi na pytanie: czemu nie twierdzisz ze Jezus jest faktycznie fizycznie krzewem winnym? czemu nie uwazasz, ze jest On faktycznie bramą? Czemu nie twierdzisz, ze jest On faktycznie barankiem, a nie czlowiekiem?
Jesli sie okaze ze nie rozumiesz Pisma, a podazasz za slowem czlowieka to co wtedy? Czy Pan nie ostrzegal, ze wielu bedzie mowic „oto tu jest, oto tam!”??
Jestes pewien, ze wierzysz w to o czym Pismo mowi, a nie w cos co jest przekrecone?
To tak jakby byla pewna osoba ktorej nie znasz osobiscie, ale jedynie o niej slyszales - sama o sobie napisala, ale i ktos inny powiedzial o niej pewne rzeczy, a kiedy ta osobe w koncu poznajesz, okazuje sie, ze ten ktos naklamal Ci o tej osobie, a jedynie ona sama napisala o sobie prawde. Tak jest i z Pismem. Ono zawiera Slowo ktore jest swiadectwem. Jesli czlowiek, albo nawet postac jawiaca sie jako aniol swiatlosci mowi cos innego, sprzecznego z tym swidectwem, to ja wiem ze klamie, bo wiem, ze Slowo jest prawdziwe.
To tylko polecam przemyslec. Nie badz szybki w ocenie.
Pozdrawiam serdecznie!
Po pierwsze, Znam Chrystusa, Miłuje Swoich Braci ale Protestantów nienawidzę. to tak abyś wiedział że nie kłamie. Sprawdź Sobie Listy Św Jana może zrozumiesz o co chodzi.
Po drugie dlaczego zarzucasz Jezusowi że jest kłamcą? gdyż tymi pytaniami to sugerujesz.
"dlaczego nie twierdzisz ze Jezus jest faktycznie fizycznie krzewem winnym? czemu nie uważasz, ze jest On faktycznie bramą? Czemu nie twierdzisz, ze jest On faktycznie barankiem, a nie człowiekiem? "skoro On tak mówił, to według Ciebie jest kłamcą? skoro nie jest tym kim mówił?
a po za tym, tak twierdzę, to czemu mi wmawiasz że tak nie twierdzę?
Po trzecie, ten punt trzeci odnosi się do tego co twierdze, a więc to że faktycznie jest Bramą, faktycznie jest Barankiem-nie fizycznie ale faktycznie- bramą bo tylko Dzięki Niemu Można wejśc do Jego Owczarni, Barankiem-złozył siebie na ołtarzu- człowiekiem, ale zarazem Bogiem. i jakie ma to odniesienie do tego? że nakazał jeść swoje ciało?
próbujesz zasugerować że powiedział to w jakieś przenośni?
tylko w jakiej?
tylko nie rób wykładu, że mamy jeść słowa pisma świętego, tzn Słowo Boże, a co mam sobie przyprawić pieprzem i oliwą i dopiero jeść?
Po czwarte
"Ono zawiera Slowo ktore jest swiadectwem" ? czyli według Ciebie Bóg mieszka w zamkniętej Bibli, i jak się ją otwiera wtedy Go się odwiedza?? przecież to bez sensu.
Domem Boga Ojca jest Kościół - a dokładnie "Tabernakulum"
wcześniej mieszkał za Zasłoną, ale Ona się rozdarła i się wyprowadził i współcześnie mieszka w Tabernakulum.
To nic że rok temu, na szczęście nasz Pan jest ponad czasem i działa w twoim słowie, a raczej w Swoim Słowie :D dzięki za Ducha!
Dobry filmik 😎
uwielbiam twój montaż
Genialny filmik,naprawdę!:)
Pochodzę z patologicznej rodziny i bardzo chcę widzieć wymagającego Ojca. Ojciec jak każdy rodzic może być surowy z miłości do swojego dziecka. Dobrze, że tu jesteś Mikołaju. 👍👌
GENIALNY FILM!
BÓG JEST MIŁOSIERNY ALE RÓWNIEŻ SPRAWIEDLIWY, ZA DOBRO WYNAGRADZA A ZA ZŁO KARZE.
Modlitwa Ojcze Nasz chociażby zawiera prośbę o potrzebne rzeczy. Chciał Pan wiedzieć gdzie w Piśmie Świętym jet mowa o proszeniu Boga.
Gdzie mógłbym kupić taką/podobną koszulkę? :D
Dostałem ją na Spotkaniu Młodych w Legnickim Polu, nie wiem gdzie można dostać. :D
Czyli jeśli prosisz o coś a Bóg prośby nie wysłuchuje, znaczy że prosisz o nie tą rzecz co trzeba. Nie proś go o zdrowie, pokój na świecie. Poproś go o to żeby jutro słońce wstało a zobaczysz, że na pewno Cię wysłucha. No genialne, brawo.
12:36 Przez miesiąc odpuścić sobie modlitwę prośby, jest to moim zdaniem postanowienie: przez miesiąc o nic nie będę prosił Boga, a jak wiemy, nie powinniśmy sobie stawiać postanowień, bo jesteśmy martwi. Czy może jednak czegoś nie rozumiem?
Dobra uwaga. Chyba jest tu jakaś logiczna sprzeczność. Natomiast ja nie bardzo pojmuję odpuszczenia sobie modlitwy prośby. Z jednej strony św. Paweł to wyjaśnia, o co tylko powinniśmy prosić i dlaczego (tak jak tłumaczy to Mikołaj). Z drugiej strony znajdujemy w Piśmie Świętym wiele fragmentów jak Jezus czy Prorocy proszą o najróżniejsze rzeczy Boga, np. Eliasz (przywołane w Jk 5, 16-18). Sam Jezus zachęca do proszenia Boga o cokolwiek (J 15, 7-8). Nie chcę, aby mój wpis zabrzmiał jak hejt :) Po prostu pojawiają się czasem takie sprzeczności (może tylko pozorne), co zmusza do stawiania sobie pytań. Poza tym bardzo lubię Mikołaja i jego kanał :-)
Wydaje mi się, że z tymi prośbami chodzi bardziej o to, byśmy nie byli od nich uzależnieni i prosili po prostu wtedy, kiedy jest to naprawdę potrzebne.
Hmm, w innym miejscu Pisma Świętego Bóg mówi: "Wołaj do mnie, wołaj. O każdej porze dnia i nocy, wołaj" (por. Jr 33, 3). Z drugiej strony u Mateusza czytamy: "Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie" (Mt 6,8). Znalazłem gdzieś też takie zdanie św. Tomasza: „Jeśli człowiek nie czyni tego, co mógłby sam uczynić, a spodziewa się tylko Bożej pomocy, to jawnie wystawia Boga na próbę”. Potwierdza to Twój wniosek. Rzeczywiście jest może tak, że za mało dziękujemy Bogu, a za dużo i za często prosimy.
Dokładnie, apropo tego, że są pewne sprzeczności, należy nie zapominać, że to co jest w ST było kierowane w większym stopniu do ludzi przed narodzinami jezusa, zaś to co jest w nowym tyczy się w 100% nas. Dla tego też nie warto porównywać co było mówione w ST, a co w NT, bo ST trzeba często inaczej interpretować niż NT. Bardziej mnie martwi, że moja myśl sprzed 3 dni nie została wyjaśniona :/
Polecam Wam wykłady YT Max Cyganek.
Mikołajku czy konieczna jest ta muzyka w tle ala ,,program wróżbity Macieja i wróżki Sabiny"?
Jak kara wiecznych tortur jest sprawiedliwa za skończone zło ?
+Dobra Nowina Mikołaj czy możesz odesłać do cytatu o warowniach, które są w naszych głowach? Zaciekawiło mnie to, bo jakiś czas temu sam to u siebie zidentyfikowałem i mniej więcej tak to nazwałem, nie wiedząc, że w Biblii jest coś na ten temat.
"Oręż, którym posługujemy się w walce, nie jest bowiem czysto ludzki, lecz zawiera moce Boże, które burzą nawet warowne twierdze. Burzymy rozumowania i wszelką wyniosłość, która podnosi się przeciw poznaniu Boga, a każdy umysł skłaniamy do posłuszeństwa Chrystusowi." - 2 Kor 10,4-5
Dzień dobry , w filmiku Dlaczego modlimy się do Maryi powiedział Pan że modląc się o wstawiennictwo to tak jakby poprosić znajomych żeby się za nas pomodlili , ale nie zrozumiałem o co chodziło ponieważ prosząc kogoś o modlitwę mówimy to do niego przeciez bezpośrednio ( osobiście, przez telefon ) ta osoba nas słyszy, jednak modląc się do świętych lub Maryi tak nie jest , więc nie wiem jak to rozumieć . Po drugie Do Maryi modli się pełno osób , więc jeżeli może usłyszeć modlitwy tak wielu to posiadała by atrybut boski , prawdopodobnie , może źle to interpretuje, proszę o odpowiedź
Odpowiedź jednoznaczna jest tutaj, w Jana 14:5,6
"Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?»
Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. NIKT nie przychodzi do Ojca inaczej jak TYLKO przeze Mnie."
Przepraszam muszę dodać komentarz do minuty 4:20 "kto zaznał mocy Bożej i grzeszy nie ma dla niego zapłaty za grzech", jeśli posunąłeś się w wierze do tego stopnia, że pod Twoją ręką uzdrowiony został człowiek i przez twoje ręce zadziałał Pan w sposób niezaprzeczalny to odwracając się od tego nie ma dla ciebie innego słowa jak głupiec, który jawną manifestacje Boga potraktował jak nic.
Bog jest poza skala rozumowania ludzkiego. Caly czas probujemy go jakos ogarnąc i nadac mu jakies ramy, ze Bog jest taki, a taki i na pewno tak, a tak by nie zrobił. A prawda jest taka, że śmierć jest nieodzownym elementem zycia i Bóg w smierci tez kocha. Ludzie caly czas myslą, ze kiedy spotyka ich jakakolwiek forma smierci (choroba, grzech, nieszczescie, niesprawiedliwość, itd.), to Bog ich nie kocha. A w Chrystusie pokazał, że trzeba przejsc przez smierć bedac poslusznym woli Bozej, do zmartwychwstania i poznajesz prawdziwa milosc Bożą. Oczywiscie dla czlowieka, bez Chrystusa, to jest niemożliwe, bo nie ma normalnych ludzi, ktorzy godza sie na cierpienie uznajac, że w nim objawia sie milosć Boża. A grzeszyć, grzeszylismy i grzeszyc bedziemy. I Bog Cie kocha w Twoim grzechu i bedzie Ci jednoczesnie obrzezal serce im bardziej bedziesz zatwardzialy w Twoich grzechach, tym bardziej bedzie Cie karcił, ale z miłości, aby Cie z nich wyciagnać i zrobić z Cb nowego czlowieka w Chrystusie. Nikt nie mowil, ze to bedzie latwe, ale też matka Kosciól ma Ci towarzyszyć w tej wedrowce, podnosić Cie, isc z Tb w kierunku do Boga. Oczywiscie nie raz czlowiek rzuca to w cholere, ale i to Bog przewidzial i daje mozliwosci powrotu. Zmaganie bedzie do konca zycia, szczegolnie u tych, ktorzy są najbardziej zatwardziali.
Co prawda obejrzałem dopiero 40 sekund, ale przyszła mi do głowy pewna refleksja. Skoro ludzie, którzy Cię oglądają uważają, że Twój Bóg jest surowy to chyba świadczy o tym, ze tak go przedstawiasz. :/ A kiedyś było inaczej. :)
Już obejrzałem całość. Od jakieś 10 minuty zaczynasz gadać jak Mikołaj, nareszcie, bo się od dawna nie mogłem doczekać. :)
Stary, a jak ponownie krzyzujesz Syna Bożego, to Syn Boży w tym momencie przestaje Cię kochac? Czy Jezus przestał kochać na czas Męki czy raczej w tej Męce pokazał całą Swoją Miłość aż do śmierci, i to miłość do oprawców?
na przyspieszeniu 2x nie słychać "kurka" - tylko... ;)
Ja musiałem zwolnić do 0,75, aby się upewnić, czy dobrze słyszę. Jest "kurka", ale warto - Mikołaju - wyraźniej mówić lub w ogóle zrezygnować z takich "przerywników".
Amen!
Mikołaj, mam nadzieję że przeczytasz. Jeśli tak, daj mi chociaż jakiś znak, że przeczytałeś :) Bardzo mi się podobał ten film, no prawdziwa niespodzianka :D byłam pewna, że trzeba będzie poczekać jeszcze kilka tygodni, a tu taki suprice. I bardzo się cieszę, że opowiadasz o Bożym gniewie, bo dzięki temu widać moc, sprawiedliwość, prawdziwość Boga. Mnie niektóre takie kawałki z Pisma "nasycają hańbą" jak o tym mówiłeś chyba w swoim świadectwie. Dzięki, że o tym mówisz. Ale wydaje mi się, że znam na tyle dobrze Twoja twórczość, żeby móc Ci wykazać pewną nielogiczność w Twoim rozumowaniu, mianowicie, w jednej kwestii przeczysz sam sobie. W kwestii czy Bóg jest SAMĄ Miłością.
Cytujesz kawałek z listu do Jana, że Bóg jest miłością, po czym mówisz, że nie jest samą miłością, na poparcie cytujesz Syracha "W Nim jest miłosierdzie, ale też i gniew". Okej. Miłość definiujesz jako pragnienie dobra kochanej osoby, a miłosierdzie, jako realizację tego pragnienia, miłość, która pracuje. A po co Bóg w Biblii się gniewa? Po co karze? Czy nie po to, by ludzie się nawrócili, żeby żałowali za grzechy? Czy nie jest to pragnieniem dobra drugiej osoby? (Czyli miłością?) Gniew też wypływa z Miłości. Przykazania definiujesz jako barierki, zapobiegające spadnięciu np. z tarasu. Kiedy matka widzi, że dziecko przełazi za te barierki, z czego pochodzi jej gniew, jeśli nie z miłości do dziecka, bo boi się, że zaraz spadnie? Z czego pochodzi jej kara? Z pragnienia, żeby dziecko już się nie odważyło wyłazić za barierki, prawda? Czy to nie jest więc miłość? Skoro jest to pragnieniem dobra dla drugiej osoby? Bóg jest SAMĄ Miłością, ale nie jest pluszakiem! Pozdrawiam, Bóg z Tobą :)
Hej Aniu, dziękuję bardzo za dobre słowa i merytoryczną wypowiedź! :)
Pewnie Cię zaskoczę, ale ponad rok temu napisałem artykuł, w którym mówię wszystko to, co zawarłaś w powyższym komentarzu. ;) Tu jest link: www.opiekun.kalisz.pl/index.php?dzial=artykuly&id=6208
Pozdrawiam, Bóg z Tobą! :)
Czyli się zgadzamy? W tym artykule faktycznie jest dokładnie wszystko, co napisałam :) Wychodzi na to, że Bóg jednak jest samą Miłością... Jeśli poruszysz jeszcze ten temat, zaznacz proszę rozróżnienie między "Miłością- bezwzględnym pragnieniem dobra" a "Miłością- byciem przytulanką bez żadnych emocji", bo wiesz, tak to niezłe kontrowersje wychodzą :D
Bardzo ciekawy artykuł, zwłaszcza na koniec o tym gniewie w kontekście krzyża. Pozdro :D
Anna Wróblewska
ST wytworzył Wam obraz dobro-złego Boga z miłością warunkową. A tymczasem Bóg jest TYLKO dobry i z miłością bezwarunkową i bezinteresowną.
Nie mieszajcie żelaza z gliną, czyli łaski z Prawem i bożym gniewem.
Bo to nie jest ten sam "bóg".
I'm Second No ale ja dokładnie to napisałam. Z tym, że Bóg nie jest pluszakiem. Nawet jak się gniewa, jest tylko dobry.
Anna Wróblewska
A ja nawet czasem sobie myślę, że nasz Ojciec, który jest w Niebie, nie jest zdolny do gniewu.
Mnie zupełnie co innego przeraża (i nie zgadzam się z tym). Bóg w ST karze nie tylko winnych, ale niestety stosuje odpowiedzialność zbiorową. W Sodomie i Gomorze zginęły też przecież niewinne dzieci. A w wyniku jednej z plag egipskich umierają pierworodni. To jest absolutnie bez sensu. Jestem matką i zrobiłabym wszystko dla moich dzieci. A on niewinne dzieci zabija...
Cześć chciałem Cie zapytać czy mógłbyś nagrać film o Neokatechumenacie ?? bo w sieci są dziwne informacje na temat tej wspólnoty...
Witaj Mikolaju!
Od pewnego czasu dreczy mnie jedno pytanie. Czy jesli np. spotka nas zdarzenie ze ktos bedzie chcial nas zabic to my w obronie mamy prawo zabic ta osobe pierwsi? Jak to sie ma do Przykazan Bozych i do Biblii? Czytam Pismo i jest tam wzmainka o tym co Bog mowil do Mojzesza na gorze Synaj ustanawial tam prawo karne ale wczesniej ustanowil dekalog przykazan ze nie mozna zabijac. Moglbys odpowiedziec mi na to pytanie w miare mozliwosci? Bede bardzo wdzieczna! P.S. mozesz tez o tym nagrac filmik moze wielu ludziom bardziej rozjasni to sprzecznosci. Oczywiscie do niczego nie zmuszam. Pozdrawiam:)
Może to rozjaśni twoje wątpliwości - weźmy fragmenty Pisma Świętego, które można powiązać z tym tematem: przykazanie ,,Nie zabijaj'' - właściwie lepszym tłumaczeniem jest ,,Nie morduj'', zresztą w innych miejscach prawa mojżeszowego jest napisane o np. karze śmierci, lub wojnach Izraelitów w Kanaanie. Katechizm Kościoła Katolickiego ujmuje to w ten sposób: ,,Miłość samego siebie pozostaje podstawową zasadą moralności. Jest zatem uprawnione domaganie się przestrzegania własnego prawa do życia. Kto broni swojego życia, nie jest winny zabójstwa, nawet jeśli jest zmuszony zadać swemu napastnikowi śmiertelny cios:
Jeśli ktoś w obronie własnego życia używa większej siły, niż potrzeba, będzie to niegodziwe. Dozwolona jest natomiast samoobrona, w której ktoś w sposób umiarkowany odpiera przemoc... Nie jest natomiast konieczne do zbawienia, by ktoś celem uniknięcia śmierci napastnika zaniechał czynności potrzebnej do należnej samoobrony, gdyż człowiek powinien bardziej troszczyć się o własne życie niż o życie cudze''(KKK 2264)
Kiedy Jezus mówi o nadstawianiu policzka, mamy tu na myśli bardziej przyjmowanie obelg, oskarżeń, brak nienawiści nawet do tych którzy nas nienawidzą, niż niebronienie własnego życia. Jezus mówi w piątym rozdziale Ewangelii Mateuszowej: ,,A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi''.
Tak więc podsumowując: zabicie człowieka w obronie własnej nie jest niezgodne z przykazaniami, natomiast należy wystrzegać się wszelkiej nienawiści w stosunku do bliźnich. Mam nadzieję, że pomogłem i życzę owocnego czytania Biblii :)
windjammer45
Ojciec, który jest w Niebie, nie był twórcą prawa mojżeszowego, nie mógłby wykupić świat od samego siebie, to nielogiczne.
Prawo nadali Mojżeszowi aniołowie, patrz przemówienie Szczepana.
I’m second, ogarnij sie teoche, postudiuj sam Pismo i na nim sie oprzyj, a nie tylko powtarzasz po nagraniach Sebastiana. Zeby sie nie okazalo ze zle mowisz. Pozdrawiam
smacznykonsek
Właśnie studiuję jeszcze raz. Przyjmując założenia Sebastiana z "jezusbezreligii", wszystko nagle układa się jak puzzle. To, co wcześniej było niezrozumiałe, teraz staje się zrozumiałe. Wszystko układa się w logiczną całość.
"Bóg" mojżeszowy nie jest Bogiem Abrahama, Izaaka, Jakuba.
Za tą /również/ PRAWDĘ umarł Jezus i pozostali apostołowie. I za tą PRAWDĘ ginęli pierwsi chrześcijanie.
Ojciec, który jest w Niebie, posłał swego Syna, aby objawił Jego oblicze. Wykazał, kto jest PRAWDZIWYM Bogiem.
Szatan tworzył wszelkie kulty i religie pogańskie. W pewnym momencie, za pośrednictwem Mojżesza, utworzył jeszcze jedną religię /judaizm/, jako antytezę. Niezwykle sprytne posunięcie aby być wiarygodnym.
W to kłamstwo wierzą nadal żydzi, katolicy i większość chrześcijan. I co najgorsze, nadal poddają się nadanemu przez niego Prawu, które ich zniewala.
Kolejnym posunięciem było przejęcie kontroli nad Dziećmi Bożymi poprzez utworzenie Kościoła Rzymskiego. Który to kościół katolikom /tym, którzy nie poznali jeszcze Boga/ skutecznie zasłania drogę do Ojca poprzez poddanie pod Prawo oraz wszelkie liturgie i obrzędy /sakramenty/ mające rzekomo doprowadzić do zbawienia.
"JEŚLI UWIERZYSZ W TĄ PRAWDĘ, TO TA PRAWDA CIĘ WYZWOLI."
Rzymian 10:9 "Kto ustami wyzna, że Jezus jest Panem (...) zbawiony będzie".
Powyższy werset ma bardzo głęboki sens. Określa, kto jest PRAWDZIWYM Bogiem i Paweł, jak i inni apostołowie, doskonale znał tą PRAWDĘ. Powyższą deklaracją lub ustanowiony przez Ojca ŚWIADOMY chrzest /a tylko taki "bóg" tego świata respektuje/ na mocy Krzyża, zostajemy wyrwani z sideł "boga" tego świata i przeniesieni do Królestwa Niebieskiego. Nie ma żadnej mowy nawet abyś był zbawiony bez wyraźnej deklaracji, kto jest Twoim PRAWDZIWYM Bogiem, musisz dokonać ŚWIADOMEGO wyboru. Świadomego, bo inaczej diabeł Cię nie wypuści i bez tej deklaracji świadomej Bóg Ojciec nie może Cię wyzwolić. To działa tak samo jak i ziemskie /szatańskie/ prawo. Musi być świadoma decyzja. Niemowlę nie jest zdolne decydować o sobie, nie ma jeszcze zdolności do czynności prawnych.
"Bóg" tego świata stworzył potworne zamieszanie aby zakryć tą PRAWDĘ.
Obawiam się, że ludzie którzy tego nie rozumieją, tego kto jest PRAWDZIWYM Bogiem, nie są do końca wyzwoleni. I popełniają grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Grzech śmiertelny.
Pozdrawiam w Panu Jezusie Chrystusie.
I’m second,
przepraszam za pozna odpowiedz...
Prosze Cie tylko o jedno, badaj to wszystko ze Slowem Bozym i pytaj Ducha Swietego o wszystko.
Ja kiedys przesluchiwalem wiele nagran stamtad, wszystko brzmi super, ale po zbadaniu ze Slowem juz tak super nie jest...
Ja rozumiem praktycznie cale Pismo i ma dla mnie zupelny sens i spojnosc bez nazywania pewnych objawien szatanskimi..
Witam i pozdrawiam, a teraz do meritum: w Breviarium Fidei w punkcie 209 w rozdziałach od 118 do 120 w podpunkcie "O obrazach, człowieczeństwie Chrystusa i tradycji kościelnej" jest napisane: "My przyjmujemy czcigodne obrazy; my na tych, którzy tak nie utrzymują, nakładamy anatemę [...] ... Jeśli ktoś nie pozdrawia tych [obrazów], które odnoszą się do imienia Pana i Jego świętych, ten niech będzie obłożony anatemą." Jak czcigodne obrazy, których pozdrawianie wymagane jest aby nie zostać przeklętym przez Kościół Katolicki mają się do Pisma Świętego.
tam jest jest jeszcze napisane "jeśli ktoś nie dopuszcza objaśnień Ewangelii z pomocą obrazów, ten niech będzie obłożony anatemą." a więc tak czcigodne obrazy mają się do Pisma Świętego.
Obejrzałam . Nie mogę pozbyć się wrażenia, że brakuje tu POKORY. Bardzo przeszkadza w odbiorze wrażenie, że nie BÓG jest bohaterem , celem i podmiotem tych filmów - ale Ty sam. Może sprawia to, ta pewność w swoją nieomylność? Wierzę w dobre intencje ale brakuje mi tu takiego dojrzałego pokornego spojrzenia. Pozdrawiam i życzę chyba więcej serca w tym co mówisz a mniej "rozumu"... niech to idzie w dobrą stronę i przynosi dobro przede wszystkim tym co tu zaglądają.
Ela Poszukiwaniamoje - dlaczego oceniasz czyjąś pokorę lub jej brak? Czy dlatego, że nie mogłaś spać w nocy i byłaś zwyczajnie zmęczona?
Dan Colombo dlatego , że to zagłusza cały przekaz.
Jedno to „po owocach ich poznacie”. Dwa, Mikołaj niejednokrotnie powtarzał, że słowa pochwalne jego osoby, jego przekazu odsyła do Boga. Jeżeli masz wątpliwości co do konkretnych zachowań to napisz o co Ci chodzi, bo takie uogólnianie, dzielenie się swoimi wrażeniami niewiele wnosi.
Polecam Wam wykłady YT Max Cyganek.
Myślę, że jednak Mikołaj się pod tym względem poprawił i na mnie już nie sprawia takiego wrażenia. Zresztą, samo bycie youtuberem w pewnym sensie stawia autora w centrum jego filmików, to trudne do uniknięcia.
Bóg mnie nadal kocha tak samo jak przed grzechem ale to ja odcinam Panu Bogu dostęp do mnie. To jest tak przedstwione jakbyśmy nic nie mogli zrobić i jakby nic nie było naszą winą.
Alicja, nie zapominaj ze kazdy nadal ma wolna wole, a kara za grzech jest smierc. Bog kocha kazdego, i Chrystus unarl za nas na krzyzu gdy jeszcze bylismy grzesznikami, ale jesli ktos nadal postanawia grzeszyc i sie nie nawrocic i nie uwierzyc to Bog taka osobe musi w koncu sprawiedliwie osadzic
ktoś podrzuci fragment z tym co ktoś mówił o grzechu i miłości?
Mózg i zmysły płatają duże figle interpretacyjne otaczającego nas świata. Do człowieka dociera tylko jakaś cząstka informacji, z której wyciąga on w większości błędne wnioski, a to wynika z tego, że 'nie wie, czego nie wie'. Człowiek, który by się urodził niewidomy i głuchy, nigdy by się nie dowiedział o tych wszystkich, boskich fantazmatach.
"Jak tego nie zrobimy to dostaniemy w pape" haha padlam :D
Gdyby Pan Bóg nie był SPRAWIEDLIWY to nie byłby "surowy"... to kojarzy mi się z dobrym wychowaniem, o solidnych podstawach moralnych i po przeciwnej stronie np. wychowanie "bezstresowe"
Przygotowuję się do egzaminów i mam teraz dużo nauki i przez większość dnia lekcje w szkole. Czy nauka w niedzielę jest grzechem, kiedy w całym tygodniu brakuje mi czasu?
Pewnie! Będziesz się smażył w piekle po wsze czasy :D
Nie jest grzechem, jeśli jesteś chrześcijaninem.
To znaczy że jeśli jesteś katolikiem, buddystą, wyznawcą Allaha, Wisznu itd. to już jest grzech ?
"Grzech jest przestępstwem zakonu".
Chrześcijanin nie podlega pod żaden religijny zakon, obowiązuje go Prawo Ducha.
Każda religia warunkuje zbawienie od "czegoś tam".
Aldarion, a jak brzmi 4 z kolei przykazanie?
Wiec jesli bys byl pod prawem to bys nie grzeszyl i gdybys nie byl pod prawem to bys nie grzeszyl. Tresc Twojego pytania i to ze je zadajesz kieruje na znacznie istotniejsza kwestie: w co wierzysz?
Owocnej nauki.
Św. J.Vianney twierdził,że miłości Bożej doświadczamy teraz na ziemi,na Sądzie będzie przede wszystkim Jego sprawiedliwość
Ale Ja mam męża i dwoje dzieci już dosyć dużych to że zapraszsm kogoś na kawe to nie znaczy że chcem się żenić tylko może szukam wartościowych ludzi😍😊
Hehe jakie outro 😊😎
Ojcu Adamowi chodziło o to, że jeśli zrozumiemy w tym momencie miłość Pana Boga, to przestaniemy grzeszyć. Słuchałeś niedokładnie, albo nie do końca. Albo wybiórczo cytujesz.
Żeby się upewnić, wróciłem do tego cytatu i podtrzymuję swoje zdanie. To jest kładzenie akcentu po złej stronie. Powtarzam, co powiedziałem w filmie: "To jest prawda, natomiast Słowo Boże nigdy by czegoś takiego nie powiedziało".
Dobra Nowina Więc skoro to jest prawda, gdzie jest problem? On ujął to prościej, bo przecież kaznodzieje są też od tego, aby Słowo tłumaczyć.
Powiedziałem, chodzi o złe rozłożenie akcentów. Jeśli Nowy Testament mówi o stosunku Boga do naszych złych uczynków, to nie szczędzi mocnych słów. Na pewno nie będzie nam tłumaczyć, że "Bóg nas będzie kochał nawet w punkcie kulminacyjnym naszego grzechu".
Wróć! :D
"Nie chodzi o to, żeby atakować człowieka [tu akurat props, ale wszyscy wiedzą o kogo chodzi xD], tylko żeby prostować błędne nauczanie." No to w końcu jest to prawda, czy nie? Dalej: "(...) może to jest i prawda (...). Czyli nie mówisz, że to prawda, tylko przypuszczasz, wchodząc w konflikt ze swoim zdaniem kilka sekund wcześniej.
Ale do sedna: to nie jest kładzenie akcentu po złej stronie, tylko spojrzenie na tą sprawę z innej strony, która może być bardziej przekonująca dla ludzi zaczynających swoją drogę w Kościele, a którzy postrzegają go jako tyrana, który zabrania wszystkiego. Ów zakonnik mówi, że miłość Boga do nas jest niezmienna z uwagi na nasze grzechy, bo i logika tak podpowiada.
Zarzucanie Ojcu Adamowi tego, ze blednie naucza jest juz gruba przesada! Kazdy kaznodzieja ma inna historie i inny prog wrazliwosci. Ojciec Adam doskonale rozumie ludzi, szukajacych drogi do Boga a uwiklanych w wielkie grzechy. Sa ludzie, ktorych te grzechy tak przygniataja i doluja, ze jak im powiesz "sluchaj wlasnie znowu ukrzyzowales Chrystusa", to gotowi sa skonczyc swoje zycie jak Judasz. Wlasnie do nich Ojciec Adam mowil, ze Jezus jest z Toba w Twoim grzechu, ze on juz Ci przebaczyl i tam wlasnie Cie kocha, gdzie Ty sam siebie nienawidzisz. I co w tym zlego? Uwazam, ze wrazliwosc Ojca Adama tutaj jest godna pochwaly. Nie kazdy ma taki charyzmat, zeby tak nauczac, podnosic na Duchu i prowadzic do Chrystusa. Moze dlatego, ze sam w swoim zyciu przeszedl przez trudnosci i walczyl z mnostwem grzechow.
Nie rozumiem tego, serio. Kazdy ma swoj kanal i powinien na nim sie skupic. Lubie Twoje filmy Mikolaj, ale uwazam, ze to co dzis powiedziales na temat wypowiedzi Ojca Adama, bylo niefair i moglo narobic duzo szkody!
Dla fundamentalistów wszystko jest proste.
Caly swiat jest pod gniewem Bozym .Tylko krew Jezusa usmierzyla ten gniew.Tylko nowonarodzone dzieci Boze nie podlegaja gniewowi Bozemu .Bog ma tez imie Straszny. Kazdy musi sie nawrocic i przyjac Jezusa do swojego serca .Tylko krew Jezusa moze zmyc wszystkie nasze grzechy .Spowiedz niczego nie zmienia, ani obrzedy religijne.
Joanna Szukalski
Ojciec, który jest w Niebie, jest TYLKO DOBRY.
Diabeł tworzy nam zły obraz Boga poprzez ST.
mówiłeś Mikołaju żeby przestać prosić Boga tylko zmienić myślenie - i okej: jest wiele fragmentów na to: za to jak połączyć to z fragmentem NT: modlitwa pełna wiary: " proście o cokolwiek chcecie tylko wierzcie a będzie wam dane " (w różnych ewangeliachta treść jest trochę zmieniona)...a tak poza tym fajny materiał i pozdrawiam serdecznie :D
Zrób filmik o pochwyceniu. Ciekawi mnie czy jesteś zwolennikiem teorii pre rapture, half way czy po ucisku (i argumentów biblijnych oczywiście). Pozdr x
nigdy tak szybko nie kliknełam w powiadomienie! :D
Mikołaj. Dawniej bardziej Cię ceniłem i polecałem znajomym. Wiedzę posiadasz. Spoko. Pracowałeś kiedyś z robotnikami na budowie w deszczu gdzie jest nad tobą inżynierek pilnujący czy nie odpoczywasz czasami? Czy miałeś kiedyś w swoim świętym świecie do czynienia z kolegami którzy się Bogu nie podobają jak Ty bardzo się podobasz? Życie to nie tylko bajka w jakiej żyjesz. Poczuj smak życia. A życie to ludzie- nie tylko znajomi z katolickich wspólnot. Stajesz się teoretykiem. Żyjesz wiedzą z Biblii i Twe życie ogranicza się tylko do uczenia o Biblii ludzi którzy tego chcą. Może to i szczytne. Ale myślałem, że więcej będzie można od Ciebie oczekiwać wraz z dorastaniem. Ale jak słuchać i ufać młodym ludziom, którzy świata nie znają, a wydje im się, że znajac wersety Pisma Świętego już posiaają wszystko co im potrzeba. Życzę powodzenia. I nie proś by ludzie piszący do Ciebie pisali poprawnie. Nie każdy pochodzi z idealnego domu jak Ty i nie każdy umie pisać poprawnie i bez błędów. A może czasami liczy się człowiek, panie doskonały? A Jezus? Zamienił wodę w wino. Cóż plebs jeszcze nie był gotów na Jego naukę wolności doskonałej…Nie tylko nauka i modlitwa, a życie i praca. Czasami niektórym przydała by się fizyczna… Pozdro z KRK.
Mikołaj, jeśli mogę zasugerować temat na filmik, to czy mógłbyś nagrać o temacie "namiętności, nieczystości, rozpuście" i powiązanych z nimi cudzołóstwie. [Syr 23; 16-18]".
Ostatnio wdałam się w rozmowę z moją 25 letnią córką żyjącą bez ślubu ze swoim chłopakiem, która twierdzi, że nie cudzołoży, bo oboje nigdy nie byli w związkach małżeńskich. Córka twierdzi, że bardzo się kochają i chcieliby w przyszlości się pobrać. Na nic moje tłumaczenia, że jeśli tak jest to na co czekają, że powinni się pobrać, nie żyliby wtedy w grzechu. Proszę o wytłumaczenie tego tematu, gdyż mam wrażenie, że w obecnych czasach życie na kocią łapę jest już standardem. Młodzi ludzie ignorują fakt, że żyją w ciężkim grzechu. Z góry bardzo dziękuję.
Ślub to tylko formalność, co nie oznacza, że nie należy związku formalnie usankcjonować. W chwili gdy młodzi ludzie kochają się miłością Agape /pochodzącą wyłącznie od Boga/, złożyli sobie nawet prywatnie jak i przed Bogiem przysięgę, to są małżeństwem, chociaż nie w świetle prawa cywilnego.
Jeśli oboje są osobami wierzącymi, to należy pozostawić to Bogu.
Musisz wytłumaczyć córce, że Bóg jest sprawiedliwy i miłosierny. Dlatego jeżeli będzie uprawiać seks bez ślubu kościelnego to skaże ją i jej partnera na WIECZNE cierpienie w piekle gdzie będzie krzyk, płacz i zgrzytanie zębów!
Pozdrawiam serdecznie. :)
Dzem Tenjem
Co za bzdury...
Macie jakiś przekręcony obraz Boga.
Jeśli są dziećmi bożymi oboje, Duch Święty ich poprowadzi, jeśli są jeszcze osobami nie odrodzonymi, należy za nich się modlić.
Czyli jeżeli teraz umarliby z jakiegoś powodu żyjąc w grzechu to poszliby do nieba czy piekła według Ciebie? Czy może wymijająco w stylu "niezbadane są wyroki Boskie"?
Dzem Tenjem
Jeśli są dziećmi Bożymi, do Nieba.
06:36 XDDDDDD
Wiem o kim mowa bo oglądam OP Szustaka;)
Dla statystyk
Kooocham
Zegar jest chyba nie nakręcony
Jeśli chodzi o List do Hebrajczyków to myślę choć mogę się mylić że chodzi tu o zamknięcie się na łaskę Bożą poprzez grzech przeciwko Duchowi Świętemu.
Odrzucając łaskę tą pierwszą którą dał nam Bóg w której nas oświecił , przykładowo że stale popełniamy jakiś grzech to jeśli takową odrzucimy i grzeszymy dalej i przykładowo przyjmujemy komunie świętokradzką w grzechu wtedy oto krzyżujemy Chrystusa ponownie wystawiając go na pośmiewisko.ŚW Jan nawet nie poleca za taką osobę się modlić.I mówi ze nie jest do nawrócenia. Jest nawet o tym piękne kazanie O.Augustyna "grzech grzechów" .On nas zamyka na kolejną łaskę.
MrMazii77
Grzech śmiertelny, czyli grzech przeciwko Duchowi Świętemu, to niewypełnienie woli Ojca, który jest w Niebie a wolą Ojca jest uwierzyć w tego, którego posłał.
Czyli uwierzyć w skończone dzieło Krzyża.
Uwierzyć w Prawdę, czyli Prawdziwego Boga.
Grzech śmiertelny to nie jest grzeszenie w katolickim pojęciu.
No dobra, ale co z prośbami dla innych ludzi, czy jest ta modlitwa tak samo postrzegana jak modlitwa prośby dla samego siebie?
Mikołaj, a zrobiłbys taki film o tym jaki Bóg jest naprawdę, w sensie połączył miłosierdzie i sprawiedliwośc i inne przymioty Boga, i powiedział na filmie kiedy Bóg jest sprawiedliwy kiedy miłosierny i tak dalej i wszystko oczywiście w oparciu o Pismo Święte. Pokój 😀
Kiedy sprawiedliwy a kiedy milosierny? zdaje sie, ze caly czas. W skrocie:
Kiedy jeszcze bylismy grzesznikami Chrystus umarl za nas. I przez wiare w ta ewangelie dostepujemy usprawiedliwienia i zbawienia. Jesli wierzysz, zmartwychwstaniesz do zycia i nie idziesz na sad. Jesli jednak nie wierzysz, to zmartwychwstaniesz na sad ostatni - a bedzie to sad z Twoich uczynkow i tam Bog bedzie sadzil sprawiedliwie (nie milosernie) - czego w swietle tego kim i jacy jestesmy nie polecam. Jego milosierdzie polega na tym, ze On wzial nasze winy i kare za nie na siebie i daje nam przez wiare obietnice zycia wiecznego.
Pismo o tym co wyzej napisalem mowi m.in. w tych fragmentach ktore polecam przeczytac z Duchem Swietym i przemyslec:
Mk 16:16, J 3 i 6 rozdzial oraz rozdzial 5 wersety 24-29 i okoliczne, Rz 5:1-11, 1 Kor 15:1-4, Iz 53, Ps 9:1-11, Obj 20 i dodatkowo polecam Iz 63 caly rozdzial i Amosa 5:18-27
pozdrawiam
smacznykonsek dziekuje za odpowiedź. W NT do prawie doskonale rozumiem zachowanie Boga-Jezusa, ale np nie potrafię zrozumieć dlaczego Bóg tak ostro postępował z grzesznikami w ST, Mikołaj na jednym filmie mówił że wtedy jeszcze Chrystus nie wypił kielicha gniewu Bożego i dlatego sami musieli odbierac sprawiedliwośc Boga. Ale jak sobie tak myślałem nad tym to Chrystus umarł za wszystkich co byli przed Nim, z Nim i co będą więc nie wiem często i nie ogarniam zachowania Bożego. Druga kwestia to Mikołaj zawsze jest tak sceptycznie nastawiony do pojęcia że Bóg kocha wszystkich, ale jak weźmiemy z definicji że miłość to pragnienie dobra dla drugiej osoby to znaczy że Bóg kochając, pragnie dla kogoś dobra, a jeśli Bóg jest cały z dobrą, nie ma w Nim ani trochę Zła (pomijając to że zło to brak dobra), to raczej kocha wszystkich nieodwolalnie bo przecież dla każdego chce dobra jak w liście którymś było że Bóg pragnie aby wszyscy byli zbawieni
Marcin Ciszewski,
Dokladnie, Jezus Chrystus to Baranek zabity od zalozenia swiata (tak mowi Obj. 13 rozdzial werset 8 oraz 1 P 1:18-20). Ponadto Pismo swiadczy ze jest On Barankiem ktory zabiera grzech swiata (Ew. Jana 1:29) - mozna rozumiec ze chodzi o caly swiat, tak wiec wszystkich ludzi. Rowniez 1 P 3:18-19 i inne wersety takie jak wspomniany juz przeze mnie J 5:28-29 mowia o tym, ze Syn Czlowieczy glosil takze tym ktorzy byli w grobach oraz uwiezionym duchom.
Podobnie jest z kwestia odpuszczenia grzechow. Tak Jezus umarl 2 tysiace lata temu za moje i Twoje grzechy, abysmy mogli dzis dostapic zbawienia. A przyjmujac to zbawienie przez wiare Bog odpuszczna nam nasze grzechy ktorych dokonalismy w przeszlosci, ale tez i te ktorych mozemy sie dopuscic w przyszlosci - poniewaz mamy w niebie Oredownika (1 J 2:1), dygresja: ale nie mamy odrzucac powolania, ale raczej sprawowac nasze zbawienie, nie grzeszac ale upodabniajac sie do Niego, przemieniac sie w mysleniu - dodaje, zeby bylo jasne, ze zmazanie naszego dlugu nie jest zacheta do grzeszenia, wrecz przeciwnie. Pomimo iz wierzac mamy zycie wieczne (1 J 5:13) nie mamy postepowac za swiatem, ale rozeznawac wole Boza - koniec dygresji.
Bo inaczej, jesli wierzacy moglby stracic zbawienie grzeszac, wowczas zbawienie nie bylo by z łaski, ale z prawa - za przestrzeganie przykazan czyli nie grzeszenie. Jesli jednak swiety swiadomie postanawia trwac w grzechu to pozostaja dwa pytania: czy naprawde uwierzyl, oraz jesi naprawde uwierzyl, co sie z nim stanie wkrotce - przypomnij sobie historie Ananiasza i Safiry (Dz 5 rozdzial poczatek), ktorzy swiadomie oszukujac Boga zostaja usmierceni aby nie pograzali sie w grzechu. Trzeba wiec oddzielic kwestie nagrody/zaplaty jaka oczekuje swietych w Krolestwie Niebieskim od zbawienia (ktore jest z wiary). To jest w Pismie (szczegolnie w NT) opisane dosc dobrze, bo nas to dotyczy, gdyz jestesmy pod nowym przymierzem. Jednak kwestia losu tych ktorzy zyli i zmarli przed Chrystusem jest slabiej naswietlona w Slowie, ale przeciez nie jest to nasze zmartwienie - Bog ma o nich staranie.
Jedyne co wiemy to, ze Bog jest sprawiedliwy i milosierny, kocha ich, ale i wszystkich bardziej niz ktokolwiek inny.
Napisales o postepowaniu Boga wzgledem grzesznikow w ST - jesli faktycznie byli grzesznikami, to mozna przypuszczac, ze dokonal sie wtedy na nich sad - wypili kielich gniewu ktory sami sobie przygotowali - ale jak juz wspomnialem, nie wiem tego dokladnie, nie badalem tego i zdaje sie ze Slowo w tej kwestii nie jest tak jasne. Ale pdobnie bedzie przeciez w przyszlosci. Kiedy powroci Chrystus to wygubi grzesznikow z ziemi - On sam, tak jak to bylo np. za dni Noego lub za dni Lota.
Podstawa mojej odpowiedzi do Ciebie sa jednak wersety ktore podalem oraz reszta Pisma ktorej nie przytoczylem konkretnymi wersetami, a nie moje wlasne slowa w przemysleniach, ktore napisalem. Polecam wiec zapoznac sie chociaz z tymi wersetami ktore przytoczylem oraz z ich kontekstem.
Pozdrawiam serdecznie
smacznykonsek Dziękuję Ci bardzo za odpowiedzi, Pokój z Tobą!
Marcin,
Nie ma sprawy. Nie wiem czy pisalem o tym (przepraszam, nie pamietam i nie mam czasu czytac), ale chce tylko jedno powiedziec. Pytaj Pana i pros Go aby Ci objawil to co Cie nurtuje, aby Cie prowadzil do poznania prawdy. Wylej przed nim swe serce. Wyslucha Cie - wiec odrazu tez dziekuj mu.
Pozdrawiam! Chwala Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi i Bogu Ojcu!
fajnie że poruszyłeś temat walki z kłamstwem które jest słabością ^szatana^ wzmocnic sie wiarą bez wielomówstwa. acha i tajemnica synowstwa wynikająca ze św Pawła.
współczuję ludzią którzy piszą więcej niż jeden akapit.
Cudne slowa i pelne ducha. Zastanawiam sie jednak na tym, czy powinno sie przezywac diabla, od psow (mimo ze nim jest), z uwagi na to, ze tez jest stworzeniem bożym. Gdzies ktos o tym pisal..