Leszku, jesteś jedną z moich inspiracji przepraszam wiem jak to brzmi, ale zanim ruszyłem zad, kupilem pierwsza szose obejrzałem tony takich materiałów ale jesteś wśród 4 osób które miały ogromny wpływ na to gdzie dzis jestem, dzięki Tobie oraz tym 3 pozostałym osobom z wagi ok 105 kg zszedlem do 85 w troche ponad pół roku tak wiem to bardzo dużo ale trenuje codziennie, robie miesiecznie 1200-1300 km tak się zawziąłem. Bez specjalnej diety, jem normalnie ,odrzucilem tylko smażenie które uwielbiałem, pizzę, reszta bez zmian. Pamiętam gdy mierzyłem swoją pierwsza koszulke kolarską powiem tak, wstydzilem sie ją ubrać i pierwszy raz wyjść w tym na rower, dziś ta sama koszulka wisi na mnie jak worek .... Ostrzegam wszystkich którzy mają ten sam problem ktory mialem ja - nadwagę - kolarstwo uzależnia bardziej niż cukier (((: ja nie wyobrazam sobie juz dnia bez jazdy na rowerze, jezdze 7 dni w tygodniu deszcz czy wiatr. Ale to zdrowe uzależnienie
Lechu zgoda ale nie zapominaj że jazda w tlenie to najważniejszy element budowania formy. Długie jazdy w strefie 2 są konieczne żeby podnieść FTP. Nawalanie interwałów buduje szybko formę ale do pewnego poziomu, później przychodzi stagnacja. Bez jazd długich (100, 200km) w tlenie nie rozwiniesz włókien miesniowych mct1 odpowiedzialnych za wpompowywanie mleczanu i twoja firma się zatrzyma. Jeżdżąc interwały rozwijasz mct2, czyli włókna odpowiedzialne za wypompowywanie mleczanu. Także morał z tego taki że jazda w tlenie (i to długa) oraz interwały są komplementarne i niezbędne do budowy formy. Jak ktoś jest swiezakiem na rowerze i nie ogarnia tematu to dam tipa jak może wyglądać plan treningowy: Zima (grudzień- marzec) pon- strefa 2- 2.5h Wto- str 1- 1h Sro-wolne albo siłka Czw- strefa 3, niska kadencja 1h Pt- wolne Sob- strefa 2, minimum 3h Nd- wolne Marzec-kwiecien, to wytrzymałość siłowa w sweet spot i bardzo długie jazdy w strefie 2 na weekend W sezonie: Pon- 4x4min 120% FTP Wto- str 1- 1h Sro- wolne Czw- sweet spot albo ustawka albo 3x12min FTP Pt wolne Sob- 3 do 4h strefa 2 Ja na tym "rosłem" jak szalony Pozdro 600!
Tak, zgadza się, jeśli chcemy jeździć porządnie to trzeba czas pojechać dłuższy dystans. Ale ;) jesteśmy amatorami i dla mnie, który powoli się wkręca w temat, jazda 2h albo dłużej byłaby niewykonalna biorąc pod uwagę chęć zszycia ze sobą innych elementów życia. Podobnie miałem biegając kilka lat temu i plując sobie w brodę, że przecież biegając max 10km to nic z tego ni będzie. Jeżdżąc max godzinę także można wyrobić świetną amatorską formę. Pewnie, nie będziemy koniami w wyścigach i nie będziemy aspirować do ultra, ale będziemy mieli dobra wydolność i formę. Klucz to systematyczność.
Mam 197 wysokości,wazę 126,nie patrzę na średnia prędkość,na dystans- pakuje tyłek w trykoty rowerowe, spinam sie w szosę i jadę przed siebie, 60/80/150 km. Jestem amatorem i jest mi z tym dobrze, pozdrawiam Leszku, super motywujesz :)
Drogi Panie, Leszku. Twój materiał (już drugi) i sprawy, które w nim poruszasz są ważne, bardzo ważne, ale dla ludzi, którzy trenują kolarstwo w celu startu w zawodach, czyli rywalizacji. Sam z siebie nikt by takich wyrzeczeń nie ponosił. Przynajmniej, ja takich osób nie znam. Sam jeżdżę, jak to mówisz w "tlenie", długie i średnie dystanse, od czasu do czasu stosując interwały, trzymając dietę i prowadząc zdrowy tryb życia. Niemniej nie uważam, aby taka jazda była bezsensowna. Wręcz przeciwne, jest bardzo przydatna i pożyteczna. Moim celem jest jazda bez tzw. napinki (jak trenujesz, to się spinasz w celu osiągnięcia lepszego wyniku w startach na zawodach kolarskich, różnych dziwnych ustawkach i rywalizacjach, itp.), dla zdrowia, dla spalenia zbędnej tkanki tłuszczowej, jazda dla przyjemności, odkrywania dotąd nie poznanych terenów i miejsc, dla zdobycia dotąd nie zdobytych np. górek, podjazdów i tym podobnych wyzwań nieosiągalnych dla normalnego kolarskiego śmiertelnika. Z twojego materiału wynika, że tylko rywalizacja jest OK, rywalizacja, która podnosi twoje umiejętności i wydolność zawodniczą. Chyba w jeździe na rowerze nie tylko o to chodzi.
Waldku jest uwaga na ten temat także zawarta. Jeśli sam tlen jest sposobem na wszystko to tak to zostaw. Jednak większość osob tutaj ma także inne spojrzenie i ten materiał jest z ta myślą.
@@LeszekPrawiePRO Uważam, że tą kwestię trochę spłyciłeś. Amatorskie kolarstwo traktowane w sposób zawodowy (bo przecież wszyscy jesteśmy amatorami, nawet i Ty) jest dla wielu ludzi ważne. Chcą się ścigać, startować w zawodach, uczestniczyć w różnych rywalizacjach. Stąd też, zadam Ci jedno pytanie: co zrobisz i jak będziesz wówczas traktował kolarstwo, jeśli przestaniesz osiągać progres w rozwoju swojej wydolności, mocy, wytrzymałości, itp., a przy tym uczestnictwo w rywalizacji przestanie Cię cieszyć lub będzie nieefektywne? Jak wówczas będziesz traktował samą ideę kolarstwa, swoje zdrowie, a może i tuszę - chyba nie wrócisz do złych nawyków? W Polsce jest jakieś parcie na wyniki, na lansowanie się na zawodowca, na sztywniactwo w tym względzie. Na zachodzi Europy tego problemu nie mają. Liczy się to, że się ruszasz - tzn. jeździsz na rowerze. Tam nikt kija w przysłowiowym d.....u nie ma. Mam nadzieję, że ty także. Pozdrawiam i życzę mimo wszystko sukcesów i osiągania założonych celów.
@@aygor9350 Jeśli chodzi o kanał bez napinki, to polecam np takie "rowerowe szol" z angielska nazwa :). Każdy kanał i autor ma swój klimat, można szukać w wielu miejscach szczęścia
@@pgdn Szczęscia raczej nie szukam na YT. Ten stan odurzenia internetowego polecam innym. Od twórców na YT wymagam rzetelności zamiast niedopowiedzeń (można to nazwać jeszcze inaczej, bardziej dosadnie). Nadmienię, że niedopowiedzenia to inaczej próba ukrycia czegoś np. niewygodnej prawdy.
Leszku ogólnie robisz super robotę, ale moim zdaniem popełniasz błąd krytykując np budowę bazy tlenowej. Po pierwsze periodyzacja w treningu jest istotna a o tym nie wspominasz, mówisz do osób początkujących aby 2-3 razy w tygodniu robiły niekomfortowy dla nich trening a nie informujesz że trening powinien być podzielony na bloki intensywniejszej oraz luźniejszej pracy. Po drugie ty startujesz na dystansie sprintu, jeśli ktoś jeździ maratony(a to też jest kolarstwo) to jego trening to nie będą kilkuminutowe interwały jak u ciebie a właśnie dużo więcej tlenu oraz drugiej strefy. Nie możesz tak uogólniać w filmach skierowanych do początkujących.
Timing mamy idealny - ja wczoraj wszedłem w posiadanie nowej szosy (wcześniej jeździłem na pożyczonej), a Ty wrzucasz ten materiał. Dzięki! I mam nadzieję, że do zobaczenia na szosie!
Jestem na kanale od niedawna, ale mega dobrze się Ciebie ogląda. Nie dość, że fajne rady i widać, że spora dawka wiedzy, to wydajesz się być mega przyjemną osobą. Zostaję tu 💪
Nie niższa pozycja nad ziemią, a mniejsza powierzchnia czołowa robi prędkość (mniejsze opory powietrza). W ustawieniu rąk chodzi o to, żeby barki były na wysokości tyłka. Dobrze jeszcze schować głowę, żeby barki-tyłek były w jej cieniu aerodynamicznym. I to przy każdej prędkości, już nawet od 25 km/h robi różnicę. A rama aero, kask, stożki, ogolone nogi to problem tych co poruszają się ponad 40 km/h. Dla nas cienkich amatorów (piszę o sobie) cx zmienia się niewiele, a powierzchnia czołowa wraz z pozycją może zmniejszyć się nawet 2 razy! Oczywiście, dla takiego Ganny, nawet szwy w stroju robią różnicę, a dla triathlonisty-amatora, takiego poniżej 5:00 na połówce ważny jest rower, kask i takie inne Jak ci ciężko jechać na zgiętych łokciach, kup sobie lemondkę. Masz 1-2 km/h i wygodę za darmo nawet przy 30 km/h. No, powiedzmy półdarmo. Leszek, Ty to wszystko wiesz, to tylko tytułem uzupełnienia dla początkujących. A z tą głową, to uważajcie, bo jednak trzeba patrzeć, gdzie się jedzie.
Super sie słucha I ogląda. Od tygodnia jestem swiezakiem i fajnie ze mam w swoim towarzystwie osoby już które wykręciły troche km. Zawsze na wiosne będę miał jakieś wsparcie mentalne i podpowiedz jak sie mniej więcej zachować podczas jazdy. POZDRAWIAM
Myślę, że każdy ze słuchających dostrzega w Twojej historii cześć siebie. Ja dostrzegam! Pozdrawiam wszystkich, którzy to czytają i również życzę wytrwałości i odwagi. Wszystkie dobrego w nowym 2023 roku!
Witam wszystkich serdecznie. Na rowerze jeżdżę od 40 lat. Na szosie zacząłem w w wieku 12 lat. W Gwardii Katowice od 13 roku życia. Teraz mam 46 lat i ciągle na szosie. A teraz wymienię wady roweru szosowego......................................................................... 😉Pozdrawiam serdecznie. Były zawodnik Gwardii Katowice 🤘
Jazdę na rowerze traktuję jako formę odpoczynku, zabawy. Posiadam retro szosę którą uwielbiam, niemniej jednak od kilku dni oglądam Twoje filmiki i próbuję coś wynieść ;) Odnośnie pedałów, założyłem SPD z tamtych lat, koszyczki Shimano rx100 pd a550 ;b jakość jazdy moim zdaniem poprawiła się bardzo na plus, noga siedzi tam gdzie powinna :) Pozdrawiam
Wszystko jasne ale trzeba to usłyszeć od kogoś... Ja ciągle się porównuję i tłumaczę przed innymi, że się uczę. Jedni są zadowoleni, że mogą pomóc inni marudzą, że przyłazi na setkę świeżak i robi 32 średniej w grupie bez wychodzenia na przód. Filtruję sobie i wiem z kim nie jeździć. Moja rada dla początkujących - ja pierwsze ustawki albo jazdy w nowym towarzystwie zaczynam prośbą aby ktoś mi powiedział jeśli będę robił coś źle, bo ja nie z tych co się obrażają tylko się uczą na błędach. Tylko te błędy trzeba znać.
Trenuje sporty siłowe, MTB to moje drugie hobby ale mając okazje przejechać się na budżetowej szosie zakochałem się. Bardzo fajnie oglądało się Twój odcinek jak inne 😊wiele cennych wskazówek znajdzie tu sporo osób ❤
Kupiłem szosę dwa tygodnie temu, probuje coś jeździć ale na razie jest ciężko, 97kg na rowerze który waży ok. 10kg. Jest masakra. Ale nie poddaje się, dzięki tobie. Jak moge to jadę. Próbuje się nauczyć tego roweru, pierwsze doświadczenia w spd'kach, zobaczymy co z tego będzie.
Hej Leszku, jakie proponujesz ćwiczenia przed i po rowerze, żeby plecy nie siadły, głównie lędźwie. Na MTB jeżdżę sporo i nic się nie dzieje, na gravelu/szosie (Triban RC120, niby szosa, ale geometria gravela) też jeżdżę i jest ok, ale jak tylko dosiadam szosy to zawsze mam potem jakieś problemy z lędźwiami (mniejsze lub większe). Dla przykłądu Fizjo każe mi leżeć na.... brzuchu przed i po rowerze :)
Super Leszku ze jesteś! Rób to co robisz bo wychodzi ci to bardzo dobrze 😎 jesteś moim takim małym autorytetem, dzięki twoim filmikom wyganiam lenia z tyłka czasem żeby wyruszyć na trening. 😁
7:15 ja zaś przesadzam w drugą stronę, ciągle jeżdżę beztlenowo na pulsie 160-185, czasem nawet ponad 200 i mam problem z nauczeniem się samotnej jazdy w tlenie. Inaczej, jak jadę z grupą w tempie rekreacyjnym :P
2:20 JA PIERnicze mać, ale maszyna. Js nie moge takich rzeczy oglądać bo przed chwilą znów rozstałem sie z moją emondą na pół roku. Nie no masakra ta rama kolor i tylne koło. 3:10
Witam wszystkich początkujących, sam na prawdziwej szosie jeszcze od początku roku co aktualnie daję 2 miesiące😅 już dostałem lekcję pokory od Gravel owca ale dobrze że mi pokazał gdzie aktualnie jest moje miejsce😢 i wcale nie mam do niego pretensji tylko mnie motywuje do jeszcze częstszego wsiadania na rower i kręcenia kilometrów. Doświadczenie jest bezcenne i żaden sprzęt tego nigdy nie zastąpi + kilometrów pokonanych. A piszę to z perspektywy kierowcy zawodowego z dziesięcioletnim stażem, i doskonale pamiętam jak ciężkie były początki i pamiętam tych starych napinaczy trzydziestoletnim stażem co właśnie łacha z młodego darli. Wszystko zależy na jakich ludzi się trafi. Sam jak teraz widzę świeżaka za kierownicą to staram się mu pomóc pokierować podpowiedzieć żeby jechał dobrze bo sam kiedyś też zaczynałem i akurat miałem z dwie osoby które bez napinania tłumaczyły mi rzeczy dla nich oczywiste który ja się dopiero uczyłem. I ja sam swoim doświadczenie chociaż trochę teraz mogę podpowiadać innym początkującym(oczywiście bez napinań). Dzięki Leszku za postawę wobec początkujących. Pozdr.
Super tego mi było trzeba 😊właśnie jestem przed zakupem pierwszej szosy i zapamiętam twoje rady tak jak zawsze 😁😊🙃dobrze ze jesteś z nami 🙂pozdrawiam z Radymna Podkarpacia
Dlatego wkładka mi się przesuwa. Za duże mam gacie.. 😓 super film dobrze wiedzieć to wszystko na początku. ❤️ Szosa od 2 tyg w domu. Z MTB na szosę bo chce i kocham jeździć. To znaczy mam to i to i bawię się zawsze dobrze na każdym. Czas nadrobić filmy na kanale.
No właśnie Leszku :) ja spotkałem dobrego Człowieka czyli Ciebie!!!! I dlatego jeżdżę na szosie dzięki Tobie z masą błędów (zapewne ) :D ale uwielbiam to tak jak niewiele rzeczy w życiu !!! Mam już pełen zestaw ciuszków z twoim logo i choć mam bardzo ambiwalentny stosunek do ubrań to TE na rower czuję - coś jak dumę! :) aaa i właśnie kupiłem trenażer :D:D żeby jak to było w jednym twoim filmie a'propos treningu w zimie ... a tyle ludzi mówi żeby tego nie robić :D:D:D. Trzymaj się dzięki do zobaczenia :)
Cześć Leszek Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z szosą Do tej pory bieganie było moją pasją Po ostatnim maratonie dostałem kontuzji tzn odnowiła mi się kontuzja z przed 2 lat z którą długo walczyłem Mieszkam od 17 lat w Londynie i będę musiał jechać do polski żeby zrobić nogę a dokładnie stopę Wracając do tematu od miesiąca kręcę rowerem żeby utrzymać to co miałem dzięki bieganiu serce płuca wydolność i muszę przyznać że coraz bardziej wkręca mi się rower Kupiłem używaną szosę Ridgeback (popularny w Anglii tzn angielska firma) Nie chciałem wydawać dużo kasy bo do tej pory rower jakoś mi nie leżał mówiąc wprost nie lubiłem roweru Rower który mam jest bardzo przeciętny zwykły i niczym się nie wyróżnia ale po miesiącu jeżdżenia coraz bardziej mi się podoba ta całość związana z rowerem Kupiłem sobie ciuchy (te za małe o których mówisz w filmie 😂😂) i zmieniłem pedały na spd (dziś przyjdą buty nie mogę się już doczekać 😁) Płentując bardzo lubię twój kanał i staram się chłonąc z niego rzeczy o których nie mam zielonego pojęcia BTW w ostatnia niedziele zrobiłem 84 km na swoim rowerze (coś pięknego ) W najbliższym czasie przymierzam się do setki 🦾 Póki co traktuje rower jako fajną zabawę a z czasem pomyśle o treningach i jak wyleczę kontuzje będę mieszał rower z bieganiem Może jakiś duathlon w przyszłości 🦾😁 Dzięki za rady i za twoja robotę Pozdrawiam 👊🏻
Wiele wskazówek cennych w ogóle dla tych, którzy zaczynają świadomiej jeździć, niezależnie do typu sprzętu. Osobiście o wielu tych błędach zdążyłem przez lata się przekonać zanim jeszcze kupiłem szosę (dosłownie w ostatnich dniach. podbijam + za timing :)
Trafiłeś z tym rozmiarem ciuchów w 10 ;) . Przed zimą nabyłem 6 kompletów o rozmiar mniejszy + trenażer + zwift. Wracam do rozmiaru z 2020 ;) wysyłasz ciuszki za granicę ??? Nie mam jeszcze na niedzielę ;) ;) ;) Są jeszcze te z świnką ??? Super materiał pozdrawiam
💪 zaczynam na triban100 i daje radę, jeżeli będzie uczucie, że to jest to, to wtedy się pomysłi... Manetka jedynie do wymiany bo porażka. Pozdro dla Wszystkich Świeżaków, moc z Wami 💪
dolny chwyt .... pamiętam gdy kupiłem szosę obijałem kolanami o brzuch, nie mogłem, ciężko było mi trzymać górny chwyt nie mówiąc o dolnym, niedawno uswiadomilem sobie ze jestem juz gotowy na dolny chwyt, ale to wymaga czasu i konsekwencji, jest jeszcze fajna rzecz, ból tyłka i nadgarstków, długo kombinowałem co zrobić żeby przestało boleć a rozwiązanie było prostsze niż mi się wydawało, wystarczyło schudnąć, dupsko przestało boleć nadgarstki również, naprawde nie robi na mnie już wrażenia trasa 100-150 km, nie robi wrazenie cisnienie 8 bar w 25mm kołach nic nie boli jazda stała się przyjemnością, niestety trzeba swoje przecierpieć ale warto
7. Nawet codzienne dojazdy w zróżnicowanym terenie pomagają w niepatrzeniu na to :) Dystans ten sam, trasa podobna, bicie czasów na... podjazdach, reszta bez znaczenia. Różnice są po tygodniu nawet
A co by Pan proponował jak mam 15 lat, od 3 miesięcy rower szosowy i chciałabym się czegoś nauczyć a nie znam nikogo kto jeździ na tego typu rowerze. Próbować się zapisać do jakiegoś klubu czy może to za szybko?
Dla mnie największym zdziwieniem przy przesiadce z roweru fitnessowego na szosowy, było to jak mało daje mi przewagi na płaskim... i jak dużo daje przewagi na podjazdach. Jednak różnica 6-7 kg to sporo :) Szczerze myślałem, że kupię "prędkość". Szkoda, że nie widziałem tego wideo wcześniej :P
Hmm.... Ja mam inne odczucia, aczkolwiek MTB vs. Szosa All Road. Góral to muł na wszystkim, co nie jest grząskie. Natomiast w terenie pokazuje klasę. Robimy ustawki z żoną. Ona jeździ na moim MTB, ja na szosie (opony 32cc, ale środek płaski, ranty agresywne, co bym nie leżał poza szosą za często na glebie). I jeśli tylko złapie choć trochę twardej nawierzchni, to odjazd jest magiczny. Natomiast zjeżdżając z drogi, turbulencje nie dają mi rozwijać prędkości. O lesie nie wspomnę, uślizgi tylnej osi są tragikomiczne. Rower tańczy. Żona górą. Zgodzę się jednak, że na podjazdach jest odjazd nieziemski. Nawet na krzywych ścieżkach rowerowych. Nie mam porównania do fitnessu, ale Cross też nie dawał rady. Jednak masa szosy poniżej 10 kg robi swoje. Ja też jestem lekki (56 kg) i krasnal (172 cm) toteż złożyć się nisko do pozycji aero jest mi łatwiej. Ale fakt, można w sumie powiedzieć, że na prostej nie da rady zdublować kogoś na innym rowerze. Aż takiego odejścia nie ma. Pozdro i szerokiej drogi! 😉
@@Mierze19j87 Ja po fittingu, przejechaniu 700 km i znalezieniu odpowiednich dróg na szosę, zmieniam zdanie. Jest zdecydowanie szybciej nawet na płaskim. :D Ale jak tylko pojawia się żwir, piasek, to mocno zwalniam, albo przenoszę rower. Ale opony mam 25 mm :)
16.Mierz siły na zamiary. Najważniejsza w jeździe na rowerze jest radość z jazdy. Jest wysoce prawdopodobne, że będziesz mieć słabsze wyniki niż większość rowerzystów obok. Nie rywalizuj ponad własne ograniczenia (również wiekowe), bo... skończysz z zawałem. Zacznij jeździć na jakimkolwiek rowerze i wtedy zobaczysz co ci odpowiada. Bo szosa jest fajna ale i jest niefajna. Są górale, gravele, turystyki, miejskie. I może nigdy nie wejdziesz w większość tego sprzętu co prezentują kanały na yt, bo najlepsze dla ciebie będą zwykłe prawie codzienne przejażdżki z czasem jazdy godzinkę czy dwie, w adidasach, na zwykłych pedałach i szerokim komfortowym siodle oraz w zwykłych wygodnych spodniach. Warto jednak zadbać o poprawność sylwetki, poznać techniki kręcenia, poznać wiedzę techniczną o rowerze, bo będzie zdrowiej, pewniej i będziesz wiedzieć jakie robić zmiany by było wygodniej. I może po latach skończysz na szosie...
ten 1 błąd, to pamiętajcie są osoby które nie kupują szosy, tylko kupują DH i robią na nim po 50 100km a tak btw jak jeźdze mniejwięcej w tym samym tępię na DH to nie wyrobie wytrzymałości? tzw to jest rower który waży 20kg
A ja bym obejrzysz taki Ty vs ojciec-mąż-pracownik_etatowy-znajdz_wolny_czas_na_trening-zazdrosna_zona_o_pasje. I wtedy lecisz cały czas 40km/h bo masz godzinę na trening z prysznicem. ;)
LESZKU dziękuję CI kupiłem pierwszą SZOSĘ ha ha. Oczywiście KROSS VENTO 5 zero. ŚLICZNY JEST CHCE SIĘ JEŹDZIĆ CAŁY CZAS ha ha. Pozdrawiam z mały Wiedeń ( WITOSZYŃCE)
Bardzo fajny filmik :) ja się porównuje z autami :D i to jest ból bo wszscy jadą szybciej :D nooo poza niepewnymi kierowcami :D co nie zauważyli znaku i nie widzą kto ma pierwszeństwo :D
Cześć, jaki to błąd jechać na dużym blacie i największej zębatce z tyłu,oglądnij wyścig zawodników PRO, że na podjazdach używają takich przełożeń.I kto jeżdzi z kadencją ponad 90 na podjazdach. Pozdrawiam
@@LeszekPrawiePRO Na tegorocznym Tour de France ,nie pamiętam na którym etapie na podjeżdzdzie Tadej Pogacar,brał wszystkich jak dzieci jadąc na dużym blacie,gdzie reszta kolarzy jechała z przodu na małym blacie.
teraz trzeba mieć doktorat żeby kupić rower w latach 80 i 90 jeździłem na pasacie ciężki rower szosowy i robiłem tysiące kilometrów. A teraz kosmiczna technologia jaka przerzutka jaki hamulec jakieś karbony opona premium pedały takie srakie inaczej nie pojedziesz. A propo mój rower był o wiele cięższy niż obecne i wtedy trzeba było mieć parę w nogach a teraz to większości jakieś lamusy o elektrykach nie wspomnę bo to żenada i obciach dla nieudaczników
kurde ja niestety nie moge sie przekonac do zadnych kolarskich ciuchow i wole jechacw zyklych cywilych . Milo jest wyprzedzic kolarza z miasta ktory wszystko sobie kupil
Leszku, czy naprawde wiesz co mowisz, twierdzac, ze jazda w tlenie ogranicza? Przeciez baza tlenowa jest absolutnie kluczowa - szczególnie dla tych, ktorzy nie sa genetycznymi freakami z mega vo2max. Jazda w tlenie latami będzie ci dawac profity, jesli jestes amatorem.
@@michadebicki6534 Dzięki za odpowiedź. Jednakże do trenowania na trenażerze nie mam zbytnio warunków w domu dlatego pytałem o jakieś aktywności typu spinning :)
No nie no sorry zarzut "golenia nóg" to jednak Ja już podziękuje za tą szosę. Masakra gdyby jakiś typ kazał mi golić nogi to najprawdopodobniej odpowiedź brzmiałaby "Ogól sobie łeb🤣" ewentualnie "Przy goleniu chyba przesadziłeś i odciąłeś sobie jaja". Co za obleśne informacje😝😝😝
Chcesz mnie wesprzeć? 🛍 Kup sobie coś na Prawie.PRO: Prawie.PRO
📸 Mój Instagram: instagram.com/prawie_pro/
📸 Facebook: facebook.com/leszekprawiepro/
Leszku, jesteś jedną z moich inspiracji przepraszam wiem jak to brzmi, ale zanim ruszyłem zad, kupilem pierwsza szose obejrzałem tony takich materiałów ale jesteś wśród 4 osób które miały ogromny wpływ na to gdzie dzis jestem, dzięki Tobie oraz tym 3 pozostałym osobom z wagi ok 105 kg zszedlem do 85 w troche ponad pół roku tak wiem to bardzo dużo ale trenuje codziennie, robie miesiecznie 1200-1300 km tak się zawziąłem. Bez specjalnej diety, jem normalnie ,odrzucilem tylko smażenie które uwielbiałem, pizzę, reszta bez zmian. Pamiętam gdy mierzyłem swoją pierwsza koszulke kolarską powiem tak, wstydzilem sie ją ubrać i pierwszy raz wyjść w tym na rower, dziś ta sama koszulka wisi na mnie jak worek .... Ostrzegam wszystkich którzy mają ten sam problem ktory mialem ja - nadwagę - kolarstwo uzależnia bardziej niż cukier (((: ja nie wyobrazam sobie juz dnia bez jazdy na rowerze, jezdze 7 dni w tygodniu deszcz czy wiatr. Ale to zdrowe uzależnienie
Ja tam nie jezdze, nie biegam i nie plywam z nikim, zawsze sam i na socjalach nie jestem. Mam święty spokoj. Pozdro
Lechu zgoda ale nie zapominaj że jazda w tlenie to najważniejszy element budowania formy. Długie jazdy w strefie 2 są konieczne żeby podnieść FTP. Nawalanie interwałów buduje szybko formę ale do pewnego poziomu, później przychodzi stagnacja. Bez jazd długich (100, 200km) w tlenie nie rozwiniesz włókien miesniowych mct1 odpowiedzialnych za wpompowywanie mleczanu i twoja firma się zatrzyma. Jeżdżąc interwały rozwijasz mct2, czyli włókna odpowiedzialne za wypompowywanie mleczanu. Także morał z tego taki że jazda w tlenie (i to długa) oraz interwały są komplementarne i niezbędne do budowy formy.
Jak ktoś jest swiezakiem na rowerze i nie ogarnia tematu to dam tipa jak może wyglądać plan treningowy:
Zima (grudzień- marzec)
pon- strefa 2- 2.5h
Wto- str 1- 1h
Sro-wolne albo siłka
Czw- strefa 3, niska kadencja 1h
Pt- wolne
Sob- strefa 2, minimum 3h
Nd- wolne
Marzec-kwiecien, to wytrzymałość siłowa w sweet spot i bardzo długie jazdy w strefie 2 na weekend
W sezonie:
Pon- 4x4min 120% FTP
Wto- str 1- 1h
Sro- wolne
Czw- sweet spot albo ustawka albo 3x12min FTP
Pt wolne
Sob- 3 do 4h strefa 2
Ja na tym "rosłem" jak szalony
Pozdro 600!
Tak, zgadza się, jeśli chcemy jeździć porządnie to trzeba czas pojechać dłuższy dystans. Ale ;) jesteśmy amatorami i dla mnie, który powoli się wkręca w temat, jazda 2h albo dłużej byłaby niewykonalna biorąc pod uwagę chęć zszycia ze sobą innych elementów życia. Podobnie miałem biegając kilka lat temu i plując sobie w brodę, że przecież biegając max 10km to nic z tego ni będzie. Jeżdżąc max godzinę także można wyrobić świetną amatorską formę. Pewnie, nie będziemy koniami w wyścigach i nie będziemy aspirować do ultra, ale będziemy mieli dobra wydolność i formę. Klucz to systematyczność.
Ekstra, dzięki wielkie😉
Co to jest strefa 2?
Mam 197 wysokości,wazę 126,nie patrzę na średnia prędkość,na dystans- pakuje tyłek w trykoty rowerowe, spinam sie w szosę i jadę przed siebie, 60/80/150 km. Jestem amatorem i jest mi z tym dobrze, pozdrawiam Leszku, super motywujesz :)
Na jakim rowerze jezdzisz ???
Elektrycznym, wiadomo jak co drugi 😉
Drogi Panie, Leszku. Twój materiał (już drugi) i sprawy, które w nim poruszasz są ważne, bardzo ważne, ale dla ludzi, którzy trenują kolarstwo w celu startu w zawodach, czyli rywalizacji. Sam z siebie nikt by takich wyrzeczeń nie ponosił. Przynajmniej, ja takich osób nie znam. Sam jeżdżę, jak to mówisz w "tlenie", długie i średnie dystanse, od czasu do czasu stosując interwały, trzymając dietę i prowadząc zdrowy tryb życia. Niemniej nie uważam, aby taka jazda była bezsensowna. Wręcz przeciwne, jest bardzo przydatna i pożyteczna. Moim celem jest jazda bez tzw. napinki (jak trenujesz, to się spinasz w celu osiągnięcia lepszego wyniku w startach na zawodach kolarskich, różnych dziwnych ustawkach i rywalizacjach, itp.), dla zdrowia, dla spalenia zbędnej tkanki tłuszczowej, jazda dla przyjemności, odkrywania dotąd nie poznanych terenów i miejsc, dla zdobycia dotąd nie zdobytych np. górek, podjazdów i tym podobnych wyzwań nieosiągalnych dla normalnego kolarskiego śmiertelnika. Z twojego materiału wynika, że tylko rywalizacja jest OK, rywalizacja, która podnosi twoje umiejętności i wydolność zawodniczą. Chyba w jeździe na rowerze nie tylko o to chodzi.
Waldku jest uwaga na ten temat także zawarta. Jeśli sam tlen jest sposobem na wszystko to tak to zostaw. Jednak większość osob tutaj ma także inne spojrzenie i ten materiał jest z ta myślą.
Najważniejsze to zeby kolarstwo sprawialo przyjemnosc :)
@@LeszekPrawiePRO
Uważam, że tą kwestię trochę spłyciłeś. Amatorskie kolarstwo traktowane w sposób zawodowy (bo przecież wszyscy jesteśmy amatorami, nawet i Ty) jest dla wielu ludzi ważne. Chcą się ścigać, startować w zawodach, uczestniczyć w różnych rywalizacjach. Stąd też, zadam Ci jedno pytanie: co zrobisz i jak będziesz wówczas traktował kolarstwo, jeśli przestaniesz osiągać progres w rozwoju swojej wydolności, mocy, wytrzymałości, itp., a przy tym uczestnictwo w rywalizacji przestanie Cię cieszyć lub będzie nieefektywne? Jak wówczas będziesz traktował samą ideę kolarstwa, swoje zdrowie, a może i tuszę - chyba nie wrócisz do złych nawyków? W Polsce jest jakieś parcie na wyniki, na lansowanie się na zawodowca, na sztywniactwo w tym względzie. Na zachodzi Europy tego problemu nie mają. Liczy się to, że się ruszasz - tzn. jeździsz na rowerze. Tam nikt kija w przysłowiowym d.....u nie ma. Mam nadzieję, że ty także. Pozdrawiam i życzę mimo wszystko sukcesów i osiągania założonych celów.
@@aygor9350 Jeśli chodzi o kanał bez napinki, to polecam np takie "rowerowe szol" z angielska nazwa :). Każdy kanał i autor ma swój klimat, można szukać w wielu miejscach szczęścia
@@pgdn
Szczęscia raczej nie szukam na YT. Ten stan odurzenia internetowego polecam innym. Od twórców na YT wymagam rzetelności zamiast niedopowiedzeń (można to nazwać jeszcze inaczej, bardziej dosadnie). Nadmienię, że niedopowiedzenia to inaczej próba ukrycia czegoś np. niewygodnej prawdy.
13:59 Podoba mi sie to co powiedziałeś Leszek. Mam taką samą zasade w życiu codziennym i w pracy. Szacunek i pomoc nowicjuszom.
Piękny materiał!!!! Najważniejsza rada z tego filmu to jeździć z dobrymi ludźmi, trzeba mieć super przyjaciół do każdego sportu. Pozdrawiam serdecznie
"Trzeba poszlochać i jechać dalej". Nic dodać nic ująć :)
Leszku, to co robisz jest kapitalne. Nie przestawaj :)
Leszku ogólnie robisz super robotę, ale moim zdaniem popełniasz błąd krytykując np budowę bazy tlenowej. Po pierwsze periodyzacja w treningu jest istotna a o tym nie wspominasz, mówisz do osób początkujących aby 2-3 razy w tygodniu robiły niekomfortowy dla nich trening a nie informujesz że trening powinien być podzielony na bloki intensywniejszej oraz luźniejszej pracy. Po drugie ty startujesz na dystansie sprintu, jeśli ktoś jeździ maratony(a to też jest kolarstwo) to jego trening to nie będą kilkuminutowe interwały jak u ciebie a właśnie dużo więcej tlenu oraz drugiej strefy. Nie możesz tak uogólniać w filmach skierowanych do początkujących.
Jestem początkująca:-)Jestem Tobie wdzięczna za ten i nie tylko ten filmik:)
Timing mamy idealny - ja wczoraj wszedłem w posiadanie nowej szosy (wcześniej jeździłem na pożyczonej), a Ty wrzucasz ten materiał. Dzięki! I mam nadzieję, że do zobaczenia na szosie!
Jestem na kanale od niedawna, ale mega dobrze się Ciebie ogląda. Nie dość, że fajne rady i widać, że spora dawka wiedzy, to wydajesz się być mega przyjemną osobą. Zostaję tu 💪
Dziękuję
Cholernie mądry materiał ! I jak mądrze podany na tacy ! Dobrze się słucha , naprawdę ;)
Nie niższa pozycja nad ziemią, a mniejsza powierzchnia czołowa robi prędkość (mniejsze opory powietrza). W ustawieniu rąk chodzi o to, żeby barki były na wysokości tyłka. Dobrze jeszcze schować głowę, żeby barki-tyłek były w jej cieniu aerodynamicznym. I to przy każdej prędkości, już nawet od 25 km/h robi różnicę. A rama aero, kask, stożki, ogolone nogi to problem tych co poruszają się ponad 40 km/h. Dla nas cienkich amatorów (piszę o sobie) cx zmienia się niewiele, a powierzchnia czołowa wraz z pozycją może zmniejszyć się nawet 2 razy! Oczywiście, dla takiego Ganny, nawet szwy w stroju robią różnicę, a dla triathlonisty-amatora, takiego poniżej 5:00 na połówce ważny jest rower, kask i takie inne Jak ci ciężko jechać na zgiętych łokciach, kup sobie lemondkę. Masz 1-2 km/h i wygodę za darmo nawet przy 30 km/h. No, powiedzmy półdarmo. Leszek, Ty to wszystko wiesz, to tylko tytułem uzupełnienia dla początkujących. A z tą głową, to uważajcie, bo jednak trzeba patrzeć, gdzie się jedzie.
Super sie słucha I ogląda. Od tygodnia jestem swiezakiem i fajnie ze mam w swoim towarzystwie osoby już które wykręciły troche km. Zawsze na wiosne będę miał jakieś wsparcie mentalne i podpowiedz jak sie mniej więcej zachować podczas jazdy. POZDRAWIAM
Super odcinek , wracam do niego co jakiś czas , co prostuje mi podejście .
Myślę, że każdy ze słuchających dostrzega w Twojej historii cześć siebie. Ja dostrzegam! Pozdrawiam wszystkich, którzy to czytają i również życzę wytrwałości i odwagi. Wszystkie dobrego w nowym 2023 roku!
Wielkie brawa za szczerość i mega fajne podejście 😃
Świetny materiał Leszku
A ja,na płaskim mam,średnia 15/h ale to nie jest najważniejsze tylko znakomity nastrój po jeździe
A na jakim dystansie?
@@Mielczar161 A to różnie w zależności od dnia ale takim w okolicy 50-60 km :)
Witam wszystkich serdecznie. Na rowerze jeżdżę od 40 lat. Na szosie zacząłem w w wieku 12 lat. W Gwardii Katowice od 13 roku życia. Teraz mam 46 lat i ciągle na szosie. A teraz wymienię wady roweru szosowego......................................................................... 😉Pozdrawiam serdecznie. Były zawodnik Gwardii Katowice 🤘
Jazdę na rowerze traktuję jako formę odpoczynku, zabawy. Posiadam retro szosę którą uwielbiam, niemniej jednak od kilku dni oglądam Twoje filmiki i próbuję coś wynieść ;)
Odnośnie pedałów, założyłem SPD z tamtych lat, koszyczki Shimano rx100 pd a550 ;b jakość jazdy moim zdaniem poprawiła się bardzo na plus, noga siedzi tam gdzie powinna :)
Pozdrawiam
Świetny materiał i szczere rady prosto z serca, dziękuje
Wszystko jasne ale trzeba to usłyszeć od kogoś...
Ja ciągle się porównuję i tłumaczę przed innymi, że się uczę. Jedni są zadowoleni, że mogą pomóc inni marudzą, że przyłazi na setkę świeżak i robi 32 średniej w grupie bez wychodzenia na przód. Filtruję sobie i wiem z kim nie jeździć.
Moja rada dla początkujących - ja pierwsze ustawki albo jazdy w nowym towarzystwie zaczynam prośbą aby ktoś mi powiedział jeśli będę robił coś źle, bo ja nie z tych co się obrażają tylko się uczą na błędach. Tylko te błędy trzeba znać.
Trenuje sporty siłowe, MTB to moje drugie hobby ale mając okazje przejechać się na budżetowej szosie zakochałem się. Bardzo fajnie oglądało się Twój odcinek jak inne 😊wiele cennych wskazówek znajdzie tu sporo osób ❤
Kupiłem szosę dwa tygodnie temu, probuje coś jeździć ale na razie jest ciężko, 97kg na rowerze który waży ok. 10kg. Jest masakra. Ale nie poddaje się, dzięki tobie. Jak moge to jadę. Próbuje się nauczyć tego roweru, pierwsze doświadczenia w spd'kach, zobaczymy co z tego będzie.
I jak tam ??? Waga zbita trochę ?? Czy odpuszczone ??
u mnie ze 105 spadlo juz na 77
@Mielczar161 -> I jak postepy na szosie?
@@syntaxerrorpl5264 chyba dupa kanapa i browar wygralo xD
Fajny materiał. Krótko i na temat i w bardzo przyjemny sposób opowiedziane. :)
Mega filmik . Super że nagrałeś coś takiego :) Pozdrawiam
Super Leszek, jak zwykle najbardziej pozytywny kop energii do treningów ! Pozdrowionka !
Hej Leszku, jakie proponujesz ćwiczenia przed i po rowerze, żeby plecy nie siadły, głównie lędźwie. Na MTB jeżdżę sporo i nic się nie dzieje, na gravelu/szosie (Triban RC120, niby szosa, ale geometria gravela) też jeżdżę i jest ok, ale jak tylko dosiadam szosy to zawsze mam potem jakieś problemy z lędźwiami (mniejsze lub większe).
Dla przykłądu Fizjo każe mi leżeć na.... brzuchu przed i po rowerze :)
Dzisiaj kupiłem pierwszą szosę!!!!!! Na razie nie mam na to wystarczającej ilości kasy, ale w końcu kiedyś ubiorę się u Ciebie!!! 😊
Super Leszku ze jesteś! Rób to co robisz bo wychodzi ci to bardzo dobrze 😎 jesteś moim takim małym autorytetem, dzięki twoim filmikom wyganiam lenia z tyłka czasem żeby wyruszyć na trening. 😁
To tak jak ja ;)
7:15 ja zaś przesadzam w drugą stronę, ciągle jeżdżę beztlenowo na pulsie 160-185, czasem nawet ponad 200 i mam problem z nauczeniem się samotnej jazdy w tlenie. Inaczej, jak jadę z grupą w tempie rekreacyjnym :P
2:20 JA PIERnicze mać, ale maszyna. Js nie moge takich rzeczy oglądać bo przed chwilą znów rozstałem sie z moją emondą na pół roku. Nie no masakra ta rama kolor i tylne koło. 3:10
Witam wszystkich początkujących, sam na prawdziwej szosie jeszcze od początku roku co aktualnie daję 2 miesiące😅 już dostałem lekcję pokory od Gravel owca ale dobrze że mi pokazał gdzie aktualnie jest moje miejsce😢 i wcale nie mam do niego pretensji tylko mnie motywuje do jeszcze częstszego wsiadania na rower i kręcenia kilometrów. Doświadczenie jest bezcenne i żaden sprzęt tego nigdy nie zastąpi + kilometrów pokonanych. A piszę to z perspektywy kierowcy zawodowego z dziesięcioletnim stażem, i doskonale pamiętam jak ciężkie były początki i pamiętam tych starych napinaczy trzydziestoletnim stażem co właśnie łacha z młodego darli. Wszystko zależy na jakich ludzi się trafi. Sam jak teraz widzę świeżaka za kierownicą to staram się mu pomóc pokierować podpowiedzieć żeby jechał dobrze bo sam kiedyś też zaczynałem i akurat miałem z dwie osoby które bez napinania tłumaczyły mi rzeczy dla nich oczywiste który ja się dopiero uczyłem. I ja sam swoim doświadczenie chociaż trochę teraz mogę podpowiadać innym początkującym(oczywiście bez napinań). Dzięki Leszku za postawę wobec początkujących.
Pozdr.
Zrob prosze odcinek o okularach. Jakie masz zdanie nt. graveli na szosowyvh oponach? Czy myślisz o innym typie roweru?
Super tego mi było trzeba 😊właśnie jestem przed zakupem pierwszej szosy i zapamiętam twoje rady tak jak zawsze 😁😊🙃dobrze ze jesteś z nami 🙂pozdrawiam z Radymna Podkarpacia
Dlatego wkładka mi się przesuwa. Za duże mam gacie.. 😓 super film dobrze wiedzieć to wszystko na początku. ❤️ Szosa od 2 tyg w domu. Z MTB na szosę bo chce i kocham jeździć. To znaczy mam to i to i bawię się zawsze dobrze na każdym. Czas nadrobić filmy na kanale.
No właśnie Leszku :) ja spotkałem dobrego Człowieka czyli Ciebie!!!! I dlatego jeżdżę na szosie dzięki Tobie z masą błędów (zapewne ) :D ale uwielbiam to tak jak niewiele rzeczy w życiu !!! Mam już pełen zestaw ciuszków z twoim logo i choć mam bardzo ambiwalentny stosunek do ubrań to TE na rower czuję - coś jak dumę! :) aaa i właśnie kupiłem trenażer :D:D żeby jak to było w jednym twoim filmie a'propos treningu w zimie ... a tyle ludzi mówi żeby tego nie robić :D:D:D. Trzymaj się dzięki do zobaczenia :)
Dobrze mówisz, bo ostatnio za dużo jest rywalizacji sporcie amatorskim :)
Jak to się mówi: Żeby jeździć - trzeba jeździć
Chyba pierwszy twój film, który mi się bardzo spodobał i zmotywował...
Cześć Leszek
Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z szosą Do tej pory bieganie było moją pasją Po ostatnim maratonie dostałem kontuzji tzn odnowiła mi się kontuzja z przed 2 lat z którą długo walczyłem
Mieszkam od 17 lat w Londynie i będę musiał jechać do polski żeby zrobić nogę a dokładnie stopę
Wracając do tematu od miesiąca kręcę rowerem żeby utrzymać to co miałem dzięki bieganiu serce płuca wydolność i muszę przyznać że coraz bardziej wkręca mi się rower Kupiłem używaną szosę Ridgeback (popularny w Anglii tzn angielska firma) Nie chciałem wydawać dużo kasy bo do tej pory rower jakoś mi nie leżał mówiąc wprost nie lubiłem roweru Rower który mam jest bardzo przeciętny zwykły i niczym się nie wyróżnia ale po miesiącu jeżdżenia coraz bardziej mi się podoba ta całość związana z rowerem Kupiłem sobie ciuchy (te za małe o których mówisz w filmie 😂😂) i zmieniłem pedały na spd (dziś przyjdą buty nie mogę się już doczekać 😁)
Płentując bardzo lubię twój kanał i staram się chłonąc z niego rzeczy o których nie mam zielonego pojęcia
BTW w ostatnia niedziele zrobiłem 84 km na swoim rowerze (coś pięknego ) W najbliższym czasie przymierzam się do setki 🦾
Póki co traktuje rower jako fajną zabawę a z czasem pomyśle o treningach i jak wyleczę kontuzje będę mieszał rower z bieganiem Może jakiś duathlon w przyszłości 🦾😁
Dzięki za rady i za twoja robotę
Pozdrawiam 👊🏻
Fajna czapeczka, masz jakiś sklepik gdzie można taką kupić?
Bardzo rzeczowy materiał nie tylko dla początkujących 😀 pozdrawiam
Bardzo fajny materiał, dziękuję 😄
Wiele wskazówek cennych w ogóle dla tych, którzy zaczynają świadomiej jeździć, niezależnie do typu sprzętu. Osobiście o wielu tych błędach zdążyłem przez lata się przekonać zanim jeszcze kupiłem szosę (dosłownie w ostatnich dniach. podbijam + za timing :)
Trafiłeś z tym rozmiarem ciuchów w 10 ;) . Przed zimą nabyłem 6 kompletów o rozmiar mniejszy + trenażer + zwift. Wracam do rozmiaru z 2020 ;) wysyłasz ciuszki za granicę ??? Nie mam jeszcze na niedzielę ;) ;) ;)
Są jeszcze te z świnką ???
Super materiał pozdrawiam
Tak ;)
Bardzo mądre słowa od minuty 4:30. To prawda Leszku
💪 zaczynam na triban100 i daje radę, jeżeli będzie uczucie, że to jest to, to wtedy się pomysłi... Manetka jedynie do wymiany bo porażka. Pozdro dla Wszystkich Świeżaków, moc z Wami 💪
Też jeżdzę na RC100 i manetka choć śmieszna i trochę kłopotliwa w szybkiej zmianie, to wystarczająca do amatorskiej jazdy :P
Dobry rower tylko trochę za ciężki na szosę;(
@@wzmacniaczify To fakt, ale tanim kosztem można się przekonać czy szosa się nam spodoba
dolny chwyt .... pamiętam gdy kupiłem szosę obijałem kolanami o brzuch, nie mogłem, ciężko było mi trzymać górny chwyt nie mówiąc o dolnym, niedawno uswiadomilem sobie ze jestem juz gotowy na dolny chwyt, ale to wymaga czasu i konsekwencji, jest jeszcze fajna rzecz, ból tyłka i nadgarstków, długo kombinowałem co zrobić żeby przestało boleć a rozwiązanie było prostsze niż mi się wydawało, wystarczyło schudnąć, dupsko przestało boleć nadgarstki również, naprawde nie robi na mnie już wrażenia trasa 100-150 km, nie robi wrazenie cisnienie 8 bar w 25mm kołach nic nie boli jazda stała się przyjemnością, niestety trzeba swoje przecierpieć ale warto
Dziękuję Leszku 😊
Pozytywny materiał i fajny. Pozdrawiam.
7. Nawet codzienne dojazdy w zróżnicowanym terenie pomagają w niepatrzeniu na to :) Dystans ten sam, trasa podobna, bicie czasów na... podjazdach, reszta bez znaczenia. Różnice są po tygodniu nawet
Trafne uwagi 👍
A co by Pan proponował jak mam 15 lat, od 3 miesięcy rower szosowy i chciałabym się czegoś nauczyć a nie znam nikogo kto jeździ na tego typu rowerze. Próbować się zapisać do jakiegoś klubu czy może to za szybko?
Dawaj do klubu
@@LeszekPrawiePRO A zna Pan może jakiś w Krakowie dla początkujących? (jestem dziewczyną, nie jestem pewna ale chyba jest podział)
Dziękuję
Wracam kolejny raz do tego filmiki
Jazda szosówka to ryzykowny sport. Nigdy nie wiemy kiedy ktoś nas rozjedzie ;)
Lechu jak zaczynałeś z tą wagą miałeś problemy z otarciami?
Tak
Dla mnie największym zdziwieniem przy przesiadce z roweru fitnessowego na szosowy, było to jak mało daje mi przewagi na płaskim... i jak dużo daje przewagi na podjazdach. Jednak różnica 6-7 kg to sporo :) Szczerze myślałem, że kupię "prędkość". Szkoda, że nie widziałem tego wideo wcześniej :P
Hmm.... Ja mam inne odczucia, aczkolwiek MTB vs. Szosa All Road. Góral to muł na wszystkim, co nie jest grząskie. Natomiast w terenie pokazuje klasę.
Robimy ustawki z żoną. Ona jeździ na moim MTB, ja na szosie (opony 32cc, ale środek płaski, ranty agresywne, co bym nie leżał poza szosą za często na glebie).
I jeśli tylko złapie choć trochę twardej nawierzchni, to odjazd jest magiczny. Natomiast zjeżdżając z drogi, turbulencje nie dają mi rozwijać prędkości. O lesie nie wspomnę, uślizgi tylnej osi są tragikomiczne. Rower tańczy. Żona górą.
Zgodzę się jednak, że na podjazdach jest odjazd nieziemski. Nawet na krzywych ścieżkach rowerowych.
Nie mam porównania do fitnessu, ale Cross też nie dawał rady. Jednak masa szosy poniżej 10 kg robi swoje. Ja też jestem lekki (56 kg) i krasnal (172 cm) toteż złożyć się nisko do pozycji aero jest mi łatwiej.
Ale fakt, można w sumie powiedzieć, że na prostej nie da rady zdublować kogoś na innym rowerze. Aż takiego odejścia nie ma. Pozdro i szerokiej drogi! 😉
@@Mierze19j87 Ja po fittingu, przejechaniu 700 km i znalezieniu odpowiednich dróg na szosę, zmieniam zdanie. Jest zdecydowanie szybciej nawet na płaskim. :D Ale jak tylko pojawia się żwir, piasek, to mocno zwalniam, albo przenoszę rower. Ale opony mam 25 mm :)
Co to za marka okularów? :)
no niestety ale średnia jest wyznacznikiem formy , wiadomo ze góry to góry tam liczy sie moc i NP
Jestem 17 latkiem moja pasja jest jazda na rowerze jestem w posiadaniu tak zwanego "Górala" czy jazda takim rowerem po szosach jest wstydem ?
Jasne że nie jest wstydem.
MTBowe SPD najlepsze na co dzień.
1:05
Te łydki to o Karolu? 😁😁😁
16.Mierz siły na zamiary. Najważniejsza w jeździe na rowerze jest radość z jazdy. Jest wysoce prawdopodobne, że będziesz mieć słabsze wyniki niż większość rowerzystów obok. Nie rywalizuj ponad własne ograniczenia (również wiekowe), bo... skończysz z zawałem. Zacznij jeździć na jakimkolwiek rowerze i wtedy zobaczysz co ci odpowiada. Bo szosa jest fajna ale i jest niefajna. Są górale, gravele, turystyki, miejskie. I może nigdy nie wejdziesz w większość tego sprzętu co prezentują kanały na yt, bo najlepsze dla ciebie będą zwykłe prawie codzienne przejażdżki z czasem jazdy godzinkę czy dwie, w adidasach, na zwykłych pedałach i szerokim komfortowym siodle oraz w zwykłych wygodnych spodniach. Warto jednak zadbać o poprawność sylwetki, poznać techniki kręcenia, poznać wiedzę techniczną o rowerze, bo będzie zdrowiej, pewniej i będziesz wiedzieć jakie robić zmiany by było wygodniej.
I może po latach skończysz na szosie...
to może powiedz cos o twoich osiągniecia nwm jakiś wyścig najdłuższa najpiękniejsza trasa itd ;)
ten 1 błąd, to pamiętajcie są osoby które nie kupują szosy, tylko kupują DH i robią na nim po 50 100km
a tak btw jak jeźdze mniejwięcej w tym samym tępię na DH to nie wyrobie wytrzymałości? tzw to jest rower który waży 20kg
pływasz w Jeziorku Czerniakowski?
Tak
A ja bym obejrzysz taki Ty vs ojciec-mąż-pracownik_etatowy-znajdz_wolny_czas_na_trening-zazdrosna_zona_o_pasje. I wtedy lecisz cały czas 40km/h bo masz godzinę na trening z prysznicem. ;)
Super, jestem za :)
Zostaw żonę i tyle czasami to taniej wychodzi
Trzeba znaleźć żonę która będzie jeździć z tobą ;)
Pan powinien być komentatorem sportowym albo radiowcem , z takim głosem
Dziękuję.
LESZKU dziękuję CI kupiłem pierwszą SZOSĘ ha ha. Oczywiście KROSS VENTO 5 zero. ŚLICZNY JEST CHCE SIĘ JEŹDZIĆ CAŁY CZAS ha ha. Pozdrawiam z mały Wiedeń ( WITOSZYŃCE)
Bardzo fajny filmik :) ja się porównuje z autami :D i to jest ból bo wszscy jadą szybciej :D nooo poza niepewnymi kierowcami :D co nie zauważyli znaku i nie widzą kto ma pierwszeństwo :D
Co to za oksy?
Szukam i jedynie co znalazłem z podobnym kształtem ramki to Oakley sutro th-cam.com/video/qjQj-OE9JF0/w-d-xo.html
Jest dużo podobnych modeli
Dawaj ognia dziku💪💪💪💪
Czy pozycja na szosie powoduje w dłuższej perspektywie skrzywienie kręgosłupa? Pozycja wydaje się być bardzo nienaturalna.
Nie :)
Cześć, jaki to błąd jechać na dużym blacie i największej zębatce z tyłu,oglądnij wyścig zawodników PRO, że na podjazdach używają takich przełożeń.I kto jeżdzi z kadencją ponad 90 na podjazdach. Pozdrawiam
Pokaż screen.
@@LeszekPrawiePRO Na tegorocznym Tour de France ,nie pamiętam na którym etapie na podjeżdzdzie Tadej Pogacar,brał wszystkich jak dzieci jadąc na dużym blacie,gdzie reszta kolarzy jechała z przodu na małym blacie.
@@LeszekPrawiePRO Pogacar zaatakował 2 kilometry przed szczytem przedostatniego podjazdu, Col de Romme, wyścig 3.lipiec 2021
@@LeszekPrawiePRO przepraszam to był 8 etap.
Król rowerów jest prawdziwym kotem na ustawkach, rządzi na Mazowszu.
1:22 Okulary na paski !!!!!!!!!!!!!!!!
❤
Sama prawda
To może zabrać Karola w góry i zobaczymy czy z tych 45 km/h zostanie 30 km/h
Witam czy w wieku 17 lat mając FTP na poziomie 5W/kg jestem dobry?
teraz trzeba mieć doktorat żeby kupić rower w latach 80 i 90 jeździłem na pasacie ciężki rower szosowy i robiłem tysiące kilometrów. A teraz kosmiczna technologia jaka przerzutka jaki hamulec jakieś karbony opona premium pedały takie srakie inaczej nie pojedziesz. A propo mój rower był o wiele cięższy niż obecne i wtedy trzeba było mieć parę w nogach a teraz to większości jakieś lamusy o elektrykach nie wspomnę bo to żenada i obciach dla nieudaczników
kurde ja niestety nie moge sie przekonac do zadnych kolarskich ciuchow i wole jechacw zyklych cywilych . Milo jest wyprzedzic kolarza z miasta ktory wszystko sobie kupil
Błąd #1: kupiłem Krossa 😋
🦄💯🦄
A w wędkarstwie Jest takie powiedzenie kupę sprzętu i w c*** talentu😂
Ja słyszę że jazdy tlenowe są podstawą i trzeba rozbudowywać własne wydolność
" Kto ma lepiej uksztsltowane lydki ". Chesz łydkę, idz na siłownię. Mam nadzieje ze to w zarcie powiedziałeś
Leszku, czy naprawde wiesz co mowisz, twierdzac, ze jazda w tlenie ogranicza? Przeciez baza tlenowa jest absolutnie kluczowa - szczególnie dla tych, ktorzy nie sa genetycznymi freakami z mega vo2max. Jazda w tlenie latami będzie ci dawac profity, jesli jestes amatorem.
👏👏👏👍
Leszku drogi, czy spinning to dobry sposób na przetrwanie zimy? Oczywiście nie chodzi mi o wędkarstwo 😂
Trenażer, najlepiej direct drive albo przynajmniej takie Elite Tuo i dobra aplikacja treningowa ;)
@@michadebicki6534 Dzięki za odpowiedź. Jednakże do trenowania na trenażerze nie mam zbytnio warunków w domu dlatego pytałem o jakieś aktywności typu spinning :)
Z pewnością jest to lepsze niż brak jakiegokolwiek ruchu ;)
Motywujący odcinek
16. Zakładanie rodziny...
Leszku, nie waga a stosunek mocy do wagi ma znaczenie. No chyba że chce sie być góralem lub sprinterem.
Ok
No nie no sorry zarzut "golenia nóg" to jednak Ja już podziękuje za tą szosę. Masakra gdyby jakiś typ kazał mi golić nogi to najprawdopodobniej odpowiedź brzmiałaby "Ogól sobie łeb🤣" ewentualnie "Przy goleniu chyba przesadziłeś i odciąłeś sobie jaja". Co za obleśne informacje😝😝😝