Galileonie1 teoretyku szanowny . Ja mam taką propozycję dla Pana. Masz Pan silnik 2T świeżo po szlifie pracujący prawidłowo bez zacierania sie tłoka ?. Jeżeli tak to zdejmij Pan cylinder odegnij od osi korbowód , zmontuj to na powrót i....zobacz jakie będa efekty ? Zareczam Panu , że mniej szkody dla łożyska stopy przynosi brak osiowości ze sworzniem tłokowym niż tłokowi tarcie bokiem podczas jego ruchu posuwisto-zwrotnego po scianie żeliwnego cylindra. Pan Roman ma racje, cos za coś . Nima nic za darmo a jak szlifierz cylindrów albo wałów spapra swoją robotę-dotyczy to również fabryki( tam często były tzw.szewskie poniedziałki ;) to ratować się trzeba a wręcz należy! Masakra ? No właśnie. Nie ma nic gorszego jak teoretyk patrzący na stronę prakyczną z płaszczyzny czysto teoretycznej;) To jest dopiero masakra ;) Pozdrawiam serdecznie i temat uważam za zamknięty. Ot..brakuje mi argumentów ;) No i jeszcze Panie Romanie...cylinder bez uszczelki przykrecamy na dwie śruby i przesuwajac tłok od GMP do DMP sprawdzamy szczelinomierzem czy po obydwu stronach sworznia tłokowego na żądanej wysokości mieszczą się te same wartości listków szczelinomierza. -oczywiście różne w zależności od wysokości położenia tłoka w cylindrze. 😳 Jeżeli nie to wówczas wkładajac w otwór sworznia kawałek ajzola ;) odginamy korbowód w stronę gdzie ta wartość jest wyższa. Noo , teraz skończyłem. Pozdrawiam ;)
Szanowny Pan gnie korbowód (dla mnie to masakra...) zapominając, ze zgięcie korby nic nie daje ponieważ p;łaszczyzna pracy pozostaje nie zmieniona!!! Krzywy w krzywo w stosunku do osi wału osadzonym cylindrze nadal będzie podążał w tej samej płaszczyźnie co gdyby był prosty i nic ten dziwny zabieg nie da!!! Dziwny - bo niby z jak wielkimi "nierównoległościami mamy do czyniania? Liczonymi w setnych, dziesiętnych - czy w mm? Przy setnych i dziesiętnych nierółwnoległości nie mają znaczenia ponieważ suma luzów pokryje to z nawiązką... Różnica średnic denka nowego tłoka z jego dołem w SHL-175 wynosiła coś ok. 0,30 mm (taką rozszerzalność one miały!) a i na sworzniu idealnie bez luzu nigdy osadzony nie był zatem problem tu poruszany w ogóle tam problemem by nie był gdyby był...
Tyle wykrzykników, że ja nie śmiem nawet polemizować. Dobrze, że to nie jest mój wymysł tylko samych producentów ;) Oczywiście można sprawdzić w serwisówkach np. wsk'i, starszych mz jaskółki/ trophy jak sam producent zaleca sprawdzić i wygiąć korbowód a potem zapalić żarówkę, że może jednak "to" coś daje... Na filmie starałem się wytłumaczyć, z czego ten opisany w starych książkach serwisowych zabieg wynika.
@@romanpluskota1138 Tyle - znaczy ile? Bo ja widzę 3, mnie taka ilość nie powala-polemicznego głosu nie odbiera...Niestety nie ustosunkował się Pan i jednoznacznie nie skrytykował - choć jako człek w materii mechaniki i podstaw geometrii niewątpliwie biegły Pan powinien - do tych serwowanych w instrukcjach debilizmów i absurdów. Jak już to wywiodłem - krzywienie korbowodu nie zmienia wciąż przecież skoszonej płaszczyzny jego pracy, ze wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami, mniejszymi może dla tłoka ale z większymi dla łożyska stopy korbowodu... Z poważaniem...
Wszystko rozbija się o wielkości, o jakich tutaj mówimy i jakie zakłada producent świadomy odchyłki równoległości jaka może wystąpić przy produkcji masowej, stosowanych zamocowań, maszyn. Również tolerancji granicznych dla poszczególnych podzespołów warunkujących ich poprawną pracę i efektu ramienia, który powstaje na długości osi sworznia i dalej na płaszczu tłoka. Krzywienie korby nie zmienia żadnej płaszczyzny, to oczywiste, ale przywraca np prostopadłość osi sworznia do ściany cylindra co jest akurat korzystne. W sytuacji dalekiej od ideału geometrycznego, zawsze jest coś za coś.
@@romanpluskota1138 Witam Panie Romanie. Nie mam wiedzy w tym temacie, ale uważam to może być prawda, ponieważ mikroskopijne przegięcie korbowodu może poprawić jakość równoległości tłoka do cylindra. Większe przegięcie korbowodu prowadziło by do jego zgięcia podczas pracy. Pozdrawiam.
Pierwszy raz słyszę o czymś takim, dobże Pan to wytłumaczył, dzięki😁
Galileonie1 teoretyku szanowny .
Ja mam taką propozycję dla Pana. Masz Pan silnik 2T świeżo po szlifie pracujący prawidłowo bez zacierania sie tłoka ?. Jeżeli tak to zdejmij Pan cylinder odegnij od osi korbowód , zmontuj to na powrót i....zobacz jakie będa efekty ?
Zareczam Panu , że mniej szkody dla łożyska stopy przynosi brak osiowości ze sworzniem tłokowym niż tłokowi tarcie bokiem podczas jego ruchu posuwisto-zwrotnego po scianie żeliwnego cylindra.
Pan Roman ma racje, cos za coś . Nima nic za darmo a jak szlifierz cylindrów albo wałów spapra swoją robotę-dotyczy to również fabryki( tam często były tzw.szewskie poniedziałki ;) to ratować się trzeba a wręcz należy!
Masakra ? No właśnie. Nie ma nic gorszego jak teoretyk patrzący na stronę prakyczną z płaszczyzny czysto teoretycznej;) To jest dopiero masakra ;) Pozdrawiam serdecznie i temat uważam za zamknięty. Ot..brakuje mi argumentów ;)
No i jeszcze Panie Romanie...cylinder bez uszczelki przykrecamy na dwie śruby i przesuwajac tłok od GMP do DMP sprawdzamy szczelinomierzem czy po obydwu stronach sworznia tłokowego na żądanej wysokości mieszczą się te same wartości listków szczelinomierza. -oczywiście różne w zależności od wysokości położenia tłoka w cylindrze. 😳 Jeżeli nie to wówczas wkładajac w otwór sworznia kawałek ajzola ;) odginamy korbowód w stronę gdzie ta wartość jest wyższa.
Noo , teraz skończyłem. Pozdrawiam ;)
Jest jakaś tolerancja luzu między sworzniem a karterem miedzy jedna a druga strona, pomiar załóżmy robimy szczelinomierzem?
Szanowny Pan gnie korbowód (dla mnie to masakra...) zapominając, ze zgięcie korby nic nie daje ponieważ p;łaszczyzna pracy pozostaje nie zmieniona!!! Krzywy w krzywo w stosunku do osi wału osadzonym cylindrze nadal będzie podążał w tej samej płaszczyźnie co gdyby był prosty i nic ten dziwny zabieg nie da!!! Dziwny - bo niby z jak wielkimi "nierównoległościami mamy do czyniania? Liczonymi w setnych, dziesiętnych - czy w mm? Przy setnych i dziesiętnych nierółwnoległości nie mają znaczenia ponieważ suma luzów pokryje to z nawiązką... Różnica średnic denka nowego tłoka z jego dołem w SHL-175 wynosiła coś ok. 0,30 mm (taką rozszerzalność one miały!) a i na sworzniu idealnie bez luzu nigdy osadzony nie był zatem problem tu poruszany w ogóle tam problemem by nie był gdyby był...
Tyle wykrzykników, że ja nie śmiem nawet polemizować. Dobrze, że to nie jest mój wymysł tylko samych producentów ;) Oczywiście można sprawdzić w serwisówkach np. wsk'i, starszych mz jaskółki/ trophy jak sam producent zaleca sprawdzić i wygiąć korbowód a potem zapalić żarówkę, że może jednak "to" coś daje... Na filmie starałem się wytłumaczyć, z czego ten opisany w starych książkach serwisowych zabieg wynika.
@@romanpluskota1138 Tyle - znaczy ile? Bo ja widzę 3, mnie taka ilość nie powala-polemicznego głosu nie odbiera...Niestety nie ustosunkował się Pan i jednoznacznie nie skrytykował - choć jako człek w materii mechaniki i podstaw geometrii niewątpliwie biegły Pan powinien - do tych serwowanych w instrukcjach debilizmów i absurdów. Jak już to wywiodłem - krzywienie korbowodu nie zmienia wciąż przecież skoszonej płaszczyzny jego pracy, ze wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami, mniejszymi może dla tłoka ale z większymi dla łożyska stopy korbowodu... Z poważaniem...
Wszystko rozbija się o wielkości, o jakich tutaj mówimy i jakie zakłada producent świadomy odchyłki równoległości jaka może wystąpić przy produkcji masowej, stosowanych zamocowań, maszyn. Również tolerancji granicznych dla poszczególnych podzespołów warunkujących ich poprawną pracę i efektu ramienia, który powstaje na długości osi sworznia i dalej na płaszczu tłoka. Krzywienie korby nie zmienia żadnej płaszczyzny, to oczywiste, ale przywraca np prostopadłość osi sworznia do ściany cylindra co jest akurat korzystne. W sytuacji dalekiej od ideału geometrycznego, zawsze jest coś za coś.
@@romanpluskota1138 Witam Panie Romanie. Nie mam wiedzy w tym temacie, ale uważam to może być prawda, ponieważ mikroskopijne przegięcie korbowodu może poprawić jakość równoległości tłoka do cylindra. Większe przegięcie korbowodu prowadziło by do jego zgięcia podczas pracy. Pozdrawiam.