Ja u siebie w romecie k125 euro 4 (2019 rok) robiłem przeróbkę na gaźnik i wyszło troszkę taniej. To tak wykrecamy caly krociec wtrysk itd. Wyciągamy pompe ze zbiornika i demontujemy silniczek pompki. i wkładamy plastik z powrotem do baku. Wtedy paliwo swobodnie bedzie wylatywać przez króciec od obudowy pompy paliwa więc stosujemy kranik przepływowy. Co do zapłonu, ja oszukałem komputer w ten sposób że Włącznik na kierownicy wyłączał pompę paliwa i zasilanie do wtrysku, więc wtrysk został zamontowany pod siedzeniem jako atrapa dla komputera że jest. Przycisk na kierownicy zamknąłem obwód aby cały czas był wyłączony , w ten sposób mamy iskrę. Gaźnik + króciec montujemy do motoru podpinamy paliwo i odpalamy. Motor bez czujników pracuje normalnie, nie ma problemów z wkręcaniem się itd. Przy okazji otrzymujemy fajny efekt w postaci strzałów z tłumika gdy wyłączymy zapłon i włączymy odrazu na wysokich obrotach, dopóki nie odpusci sie manetki gazu będzie strzelał. Jedyne rzeczy jakie zostawiłem to sonda lambda i czujnik temperatury silnika (zanim cylinder osiągnie zadaną temperaturę nie uzyskujemy pełnej mocy) fajny bajer żeby nie katować na zimnym. Gdyby ktoś miał jakieś pytania proszę pisać :)
Ooo... Tego typu modyfikację pewnie będę teraz robił w Zippie VZ-1... I właśnie zastanawiam się czy zostawiając czujnik i sondę lambda, ale wywalając po przez odpięcie pompę paliwa i wtrysk z przepustnicą (tam akurat jest normalny zbiornik i pompa zewnętrzna która padła i nowa 500zł w Polsce kosztuje) i ciekaw jestem czy jak to odepnę i założę po prostu gaźnik zostawiając ECU i fabryczne cewki, czy nie będzie on ograniczać kąta zapłonu... Przez odczyty z sondy lambda. Bo iskra raczej powinna pozostać mimo odpięcia wtrysku i przepustnicy? Przynajmniej tak było w tym romecie, ale tam jest blokada ograniczająca maksymalne obroty + kąt zapłonu się zmienia na opóźniony przez co no, nie miał by takiej mocy na 72cc jaką mieć powinien. Tutaj w tych 125-tkach raczej takich blokad nie ma, ale za to obawiam się że się ECU po gubi jak mu to po odpinam, ale zobaczymy jak to będzie działać. Chyba że klient zdecyduje się na zakup nowej pompy... ;)
@@BogumilBednarek Uszkodziła mi się pompa paliwa, w momencie nie była akurat dostępna nigdzie w polsce ani za granicami. Aktualnie jest dostępna koszt 700zł. Przeróbka na gaźnik wyszła mnie 100 zł więc bardziej się opłacało.
@@Boszu Raczej nie powinno się pogubić, znajomy zamiast wtrysku w zippie vz6 ma założony opornik o takiej oporności jak wtrysk i iskra jest. Po odpięciu wtrysku/ rezystora znika więc może byc i taki problem. Wszystko zależy od konkretnego modelu ecu
@@Ziomaczek W zippie VZ6 powiadasz? To zasadniczo ten sam wtrysk który jest w VZ1... Muszę w takim razie jutro sprawdzić czy po wypięciu wtrysku faktycznie iskra zanikła. A jeżeli tak, to pewnie założę sam wtrysk na "sucho" tak jak u Ciebie i sprawdzę jak to będzie. Ostatecznie do wywalenia pójdzie po prostu oryginalna instalacja i wstawienie typowej na zwykły moduł. Bo zasadniczo klient który maszynę przywiózł, to z taką inicjatywą jako pierwszy wyszedł. Aczkolwiek, fajnie gdyby udało się całość ogarnąć taniej. ;)
Tak samo jak i ze wszystkimi innymi przeróbkami modyfikującymi moc i pojemność. Czyli w teorii, tylko na tor... ^^ W praktyce? Pół Polski ma niezgodne motorowery, motocykle i samochody. :P
Lewa do góry Boszu natrafiłem na twój film o zębatkach przypadkiem, i mam silnik o mocy 9km i to nie jest pojemności 107 ccm ani też 120 ccm tylko inna i zastanawiam się jakie zębatki mam tam wrzucić żeby dobrze jeździć?
Pod 9KM myślę że to samo co pod 110cc. ;) Patrząc na tylną zębatkę, a przednią zębatkę dobierzesz już wedle swoich preferencji... Jest tania, więc nie żal wydać np. 30-36zł na trzy zębatki i sobie dobrać do perfekcji pod siebie. ^^ Bo każdy jak w tamtym filmie wspominam, woli inaczej.
@@Thomas19124 Tylną 36z. A przednią wedle preferencji. :P Może 14z będzie dobra, może 15z, może 16z, a może 17z. A kto wie, może 12z... Jak pewnie pisałem, każdy woli indywidualnie, jeden woli dłuższe, drugi krótsze. Ale na tył, zalecał bym 36z lub 38z. A przednią dobrać tak, jak się będzie podobać. Jest tania (w cenie 3 zębatek przednich ledwo kebaba kupimy) więc myślę że tu nie ma co się czarować, tylko dobrać po swojemu. ;)
No, może i trochę optymistyczna... Ale... ECU wczoraj widziałem za 300zł jak zaczynałem robić to zestawienie, dzisiaj chciałem złapać ewentualnego screena, to już tego ECU nie ma. Więc się zapewne sprzedało. I to było świeże ogłoszenie... Pompa paliwa za 80zł wczoraj była i dziś jest, ale jest to sama pompa z koszyczkiem i workiem, bez całej obudowy z mocowaniem do zbiornika. Tak więc z racji na praktyczny brak części używanych, myślę że jest szansa na ten moment po takiej cenie wiele z tych części sprzedać. Przynajmniej mówiąc dokładniej o tym charcie, gdzie te części mają ledwo 1000km przebiegu. ;) No ale, zobaczy się ile właścicielowi się uda z tych części sprzedać i będę pytał po jakich cenach. I za jakiś czas zrobi się może aktualizację tego filmiku. ;)
Mam kilka uwag do tej przeróbki: 1) Prądnica sześciocewkowa ledwo wydala z ładowaniem, a wywalasz prądnicę trójfazową. 2) Montujesz zbiornik paliwa z innego pojazdu, w tym przypadku po wymalowaniu (którego tu nie liczysz) może jakoś to przejdzie. A co z innymi modelami? 3) Moduł zapłonowy CDI ze stałym wyprzedzeniem zapłonu 4) Problem z podpięciem świateł, bo wywaliłeś oryginalny reg. napięcia 5) Instalacja całkowicie pocięta i przerobiona (a za pół roku nawet Ty nie będziesz pamiętać jak to było robione) 6) Montujesz najtańszy gaźnik, a to wróży problemy z regulacją. Koszt części około 1000 zł, robocizna 600 - 700 zł. Czyli 1600 1700 zł za przeróbkę bez gwarancji, bo przeróbka w warunkach garażowych. Oczywiście można próbować sprzedać pozostałości natomiast ceny jakie wymyśliłeś to pobożne życzenia. I teraz jak to się ma do zestawu do modyfikacji na 72 z zachowaniem układu wtryskowego? Jest firma, która oferuje zestawy w porównywalnych pieniądzach (nazwy nie wymienię, ale osoby w temacie wiedzą o jaką firmę chodzi) Nie obraź się, ale dla mnie to druciarstwo w wysokiej cenie i zniszczenie pojazdu. PS A jeśli zaostrzą badania na przeglądach, to zostanie sprzęt do jazdy po polach, bo żadnych norm to już nie spełnia. Pozdrawiam B.B.
1. Chętnie zostawił bym fabryczną, ale niestety... Do zmiany musi iść magneto które nie pasowało by do trójfazowej prądnicy... Swoją drogą, 6 cewkowa prądnica generuje ok. 70W co kiedyś sam mierzyłem. Czyli wystarczająco do zasilenia 30W żarówki głównej, 5/25W żarówki postój/stop z tyłu, 5w postój przód i 2-4 1,4W żarówek podświetlenia zegarów. Bo zostaje niecałe 25W na ładowanie akumulatora który co jakiś czas musi zaświecić stopem lub 2x10-15W żarówkami kierunków i ewentualnie klakson. Aczkolwiek i nic nie stoi na przeszkodzie założenia ledowej żarówki stop/postój z tyłu, ledowe kierunkowskazy i ledowa żarówka postojowa + ledowe żarówki podświetlenia zegarów, zachowując wtedy na tyle prądu że niemal starcza na 55/60W żarówkę główną np. Philips H4 +130%. I takie zestawienie do niedawna miałem u siebie, lecz przy pyrkaniu na wolnych obrotach za dnia, jednak brakowało na doładowanie akumulatora przy tak prądożernej żarówce, ale przy HS1 nie ma najmniejszego problemu. 2. W tym przypadku klient sobie ściągną bez problemu naklejki. Więc nie ma problemu. Aczkolwiek fakt, czasem niektórzy mogą mieć problem szczególnie że uszczupliła się ilość kolorów tych zbiorników dokładnie, ale do innych modeli często jest ich dużo. Ale i są modele w których nie ma potrzeby zmiany zbiornika, bo jest zwykły kranik i pompa zewnętrzna. Ale cóż, bez zmiany zbiornika, no to lipa wychodzi... Aczkolwiek ktoś tutaj już pisał że da się obyć i bez zmiany zbiornika, wybebeszając fabryczną pompkę. 3. Lepszy taki, niż ECU który po 6 tysiącach obrotów opóźnia zapłon osłabiając silnik. (bo ma fabryczna blokadę) 4. Nie ma problemów z podpięciem świateł... Co widać w poprzednim materiale. 5. W instalacji pozostało tak naprawdę chyba 2 lub 3 luźne nie podpięte kable. A ta ważniejsza część ma fabryczne kolory, a dosłownie 2 kable które nie są w fabrycznej kolorystyce. Więc nawet następny elektromechanik nie będzie miał z tym najmniejszego problemu jeżeli cokolwiek się zna. 6. Nie ma problemów z regulacją w tych gaźnikach, natomiast ich wadą jest iż samo ssanie lubi się uszkodzić po ok. 10 tysiącach kilometrów z racji na to że są to plastikowe elementy. ;) A jak to się ma do zestawu 72cc z zachowaniem wtrysku? A no tak że jak będzie jakakolwiek usterka (a takowe na pewno będą) to będzie drogo. Bo części do wtrysku jak widać, nie są tanie... A do wersji z gaźnikiem wszystko jest znacznie tańsze! Co dalej? Zestawy na wtrysku z 72cc prawdopodobnie nie generują takiej mocy jak zestawy na gaźniku. Dlatego że przepływ jest mniejszy = mniejsza średnica króćca dolotowego, a to robi sporą różnicę którą widać w innym moim teście na kanale w przypadku porównania 110cc VS 120cc, gdzie 110cc na odpowiednim gaźniku bez problemu wygrywa z 120cc na mniejszym gaźniku. Gdzie 120cc ma większe zawory i ogólną większą moc przy zastosowaniu odpowiedniego gaźnika. Dodatkowo te owe firmy gdy klient się z jedną taką kontaktował, która ma swoje materiały na kanale, dostał odpowiedź że nie wysyłają swoich sterowników, tylko montaż na miejscu. Aczkolwiek skomentowali jeden z filmów informując że jednak niby wysyłają. (teraz nie wiem kto tutaj kłamie) A druga firma, a dokładniej osoba prywatna nie dawała jakiejkolwiek wiarygodności. A nawet klienci którzy u niego zakupili urządzenia, nie byli wystarczająco zadowoleni. A cena wysoka... I brak odpowiedniego 72cc do zestawu z wejściem na czujnik temperatury. I dla Ciebie może jest to "zniszczenie" pojazdu, ale sam pojazd uległ awarii po 1000km i ze wstępnych diagnoz wychodziło na to, że uszkodzona jest sonda lambda. Koszt zakupu sondy ok. 300zl. Czyli już 1/3 wydatku na części do przeróbki. A chcąc aby zrobił to serwis Rometa to pewnie kilka tysięcy... Skoro pojazd chcieli odsyłać gdzieś na drugi koniec Polski i to na koszt klienta! Klienta... Który miał jeszcze wtedy gwarancję! A co do zaostrzonych badań... Silnik nadal jest częścią wymienną i nikt nie będzie Ci ściągał głowicy aby sprawdzić pojemność podczas przeglądu. To raz... Dwa... Jeżeli chodzi o normy emisji spalin, pojazd nadal ma katalizator więc na 99% będzie spełniał normę emisji Euro 5. A jeżeli nie będzie, to tak samo nie spełni jej ten sam pojazd z 72cc na wtrysku po odblokowaniu przez urządzenia wpinane do fabrycznego ECU. ;) Ostatecznie, wystarczy zubożyć dawkę paliwa dyszami w gaźniku na czas przeglądu. Aczkolwiek, nie sądzę aby to było koniecznie skoro nadal są sprzedawane motorowery z Euro 5 na gaźniku. ;) Tak samo zresztą skutery...
@@Boszu 1) oryginalna prądnica sześciocewkowa ma max 70 W, natomiast ta moretti ma mniej zwojów i nie osiąga takiej mocy. I trzeba pamiętać, że mówimy o mocy maksymalnej, którą osiągamy przy wysokich obrotach a nie cały czas. Ale rozumiem, że musiałeś to zmienić. 2) najczęściej naklejki są naklejane przed malowaniem bezbarwnym, więc po ich zerwaniu nie wygląda to ładnie. 3) Porównując do oryginału, jest lepiej, porównując do mKR, jest gorzej, bo tam są inne, zależne od obrotów mapy zapłonu. 4) Ale już nie ma automatycznie załączanych świateł, co najwyżej załączane razem z zapłonem. 5) Porównując to do montażu sterownika do wtrysku, to robiłeś demolkę. Tam dosłownie kilka przewodów podłączają koło oryginalnego sterownika (przynajmniej tak to wygląda na filmach) 6) Możesz mnie przekonywać, ale nic co kosztuje w detalu kilkadziesiąt złociszy, nie będzie dobrej jakości, co najwyżej będzie działać. Układy wtryskowe są na pewno droższe w naprawie, ale są mniej upierdliwe w codziennym użytkowaniu. Już nikt chyba nie tęskni, za gaźnikowymi samochodami (do codziennego użytku). Nie jestem w stanie porównać mocy zmodyfikowanego na gaźniku i na wtrysku, natomiast na wtrysku nie jest chyba tak źle, bo rozpędzili motorower do 80 km/h wg GPS. Być może te kanały ssące nie są tak małe dla 72ccm, a może zmienna mapa zapłonu lub dokładniejsze dozowanie paliwa niweluje te niedogodności. Nie mam pojęcia. Fajnie było by to porównać. W pełni się zgodzę z Tobą, że serwis w większości "autoryzowanych punktów" jest fatalny, na szczęcie są też wyjątki od tego. A jeśli chodzi o przeróbkę na wtrysku, to mają w sklepie internetowym całe zestawy do modyfikacji i można je kupić, więc już nie musisz się zastanawiać kto kłamie ;P Zastanawiam się jak to jest w Romecie z gwarancją, bo skoro pojazd był na gwarancji, to mają obowiązek to naprawić. Jak sobie lokalny serwis nie radzi, to macie koło Dębicy centralę Rometa. I jeszcze normy spalin. Są jeszcze konstrukcje na gaźnikach, ale na gaźnikach elektronicznych. Nad pracą całego układu również działa ECU. W mojej ocenie jest to najgorsze rozwiązanie, bo ma wady gaźnika a dodatkowo skomplikowane jest poprzez starowanie komputerem. Natomiast to co prezentujesz, to z euro 5 cofasz się do euro 1, bo euro 2 miało dopowietrzenie spalin.
@BogumiBednarek 1. Ja mam z Moretti właśnie i na niej robiłem pomiary. ;) I fakt, dopiero powyżej 2,5-3 tysięcy obrotów dopiero zaczyna 70W zapodawać. Już nie pamiętam dokładnie, a nie mam widzę zapisane. 2. Boczne naklejki akurat są po lakierowaniu naklejane, jedynie tankpad i naklejka informacyjna jest przed lakierowaniem. I w większości boczne są po lakierowaniu naklejane. 3. No z modułem mKR może i tak jest... Aczkolwiek, ja nadal nie mam zaufania do tego, póki sam tego kiedyś nie przetestuję, a firma jedna pewna nie chce podesłać modułu do testów. Czyli dla mnie jest to już taka lampka ostrzegawcza. ;) Bo jeżeli wszystko było by w porządku, to mieli by z mojej strony darmowy niezależny test sprzętu i reklamę. Bo jeżeli coś działa, to chętnie bym się tym podzielił. A sprzęt by otrzymali z powrotem lub gotówkę jeżeli danemu klientowi któremu bym to montował, by przypasowało... 4. Niby nie ma uruchamianych automatycznie, ale za to można je włączyć bez odpalania silnika. ;) Aczkolwiek, dało by się też zrobić automatycznie uruchamiane, ale klient wolał mieć ręcznie uruchamiane jednak. 5. To co przerobiłem, dało by się zasadniczo zrobić bez usuwania starej instalacji... Podobnie jak montaż modułu mKR. Ewentualnie nadal gdyby ktoś uparcie chciał wrócić do wtrysku (w co raczej wątpię) to da się kable z powrotem bez problemu połączyć. Bo są odcięte na dystansie od wtyczki. Dla wprawnego elektryka do zrobienia bez schematu po kolorach. Dla amatora z schematem. Ale wątpię aby ktokolwiek chciał kiedyś wracać do wtrysku w tym przypadku. ;) 6. Szczerze? Sam korzystam z gaźnika PZ26 = najtańszy 26mm gaźnik. Miałem do dyspozycji dla testów od widza gaźnik Mikuni VM22. Jeden z najdroższych gaźników (mówiąc o oryginale, bo dziś podróbki za 150zł można kupić) i heh, mimo wielu prób i kombinacji nie udało się w pełni tego gaźnika wyregulować. Albo za mała dawka, albo za duża. A bawiłem się zarówno dyszami wolnych obrotów jak i główną + iglica, śrubka. Wszystko. ^^ Nawet były próby z innym filtrem powietrza dla pewności jak i bez. I bardzo często słyszę od widzów że mają problemy z tymi gaźnikami. Natomiast Molkt 26mm jest bardzo fajnym gaźnikiem, ale tutaj już wydatek 300zł. Tych gaźników kilka przerobiłem i za każdym razem są tak samo fajne w regulacji jak PZ26. I bardziej trwałe + mają przyjemniejsze "ssanie" które dodatkowo podnosi obroty silnika bocznym przepływem, a nie że zamyka klapką dopływ powietrza za przepustnicą tworząc większe podciśnienie. I wiele tych gaźników najtańszych montowałem i nigdy nie ma z nimi problemów. Jedynie jak wspominałem, ssania są kiepskiej wytrzymałości z racji na plastik lub w przypadku PZ22 elementy są metalowe, ale... Przepuszczają kurz bo jest kiepskie uszczelnienie + sama dźwignia po czasie łapie luzy które niby można dociągać nakrętką, ale i ta nakrętka lubi się popuszczać. Co do samochodów na gaźniku i wtrysku, tutaj fakt. Zdecydowanie lepiej wypadają wtryski! Ale... Samochód ima się innymi prawami. W przypadku motocykli zdarza mi się słyszeć że niektórzy tęsknią za starszymi sprzętami na gaźniku. Bo mimo iż nieużywane, wymagały czyszczenia co jakiś czas. Tak... Wystarczyło wyczyścić, czasem zrobić drobną regenerację i to działało. W przypadku wtrysków jak padną, no to koszta nie małe... A i często oryginalne ciężko kupić po paru latach i trzeba korzystać z gorszych jakościowo zamienników. Co nie zmienia faktu, że motocykle na wtrysku z reguły lepiej pracują itd. I tu nie powiem, 125cc Chińskie na wtrysku fajnie pracują! Ale... Też takowy jeden będę przerabiał teraz na gaźnik z życzenia klienta. Bo jak sam wyczytał, pompa paliwowa pada często (u niego padła po niecałych 4 tysiącach kilometrów) i szkoda mu trochę wydać 500zł na nową, która pewnie też za kolejne 5000km padnie. Była jedynie myśl aby zmienić zbiornik na taki z pompą wewnątrz. Ale finalnie stanęło jednak na przerobieniu na gaźnik, bo najniższe koszta. Bo tam prawdopodobnie obejdzie się bez zmiany elektryki, tylko zostanie wstawiony gaźnik, a wtrysk zdemontowany. Zostanie sonda, czujnik temperatury i ECU które jest w starszej wersji. I wybór też padł przynajmniej na razie na gaźnik PZ26. Ale w przyszłości może wpadnie tam Molkt, jeżeli PZ26 będzie chciał sprawiać jakieś problemy itd. Raczej aż na tyle nie nadrobi się braku przepływu. Aczkolwiek, czytałem o tym że są osoby, które zakładały króciec wtrysku od bodajże 125cc i wtrysk 4 punktowy. Tylko... To trzeba było by na nowo zestroić. ;) A niestety, na razie nie wszystkie ECU pozwalają na ingerencję, a dokładniej. Nie ma dla nich odpowiednich oprogramowań. W przypadku niektórych 125-tek z starszymi ECU są oprogramowania, można zakupić do tego odpowiedni kabel (lub wlutowywać odpowiednią kostkę) i bawić się w fajne wystrojenie sprzętu. Aczkolwiek, głównie to dotyczy KTM'ów czy Yamahy. I są to programy zrobione przez osobę prywatną z bodajże Austrii? Albo Australii. :P Aczkolwiek co do 72cc, no póki nie będzie żywego porównania, to można jedynie zrobić suche porównanie wynikami z GPS lub ewentualnie porównania wykonanego na hamowni... I w przypadku hamowni, wiem że kiedyś znalazłem 72cc, nie wiem na ile dobrze wyregulowane i po modowane, ale z wynikiem z hamowni. Więc był by jakikolwiek punkt zaczepienia, w momencie gdyby taki Motokolored lub ktoś inny wykonał również pomiar na hamowni. ;) Mówisz że mają już gotowe zestawy? Muszę w takim razie obczaić. ;) I kto wie, możliwe że po zobaczeniu mojego filmu postanowili wrzucić... Albo zauważyli że nie mają... Ogólnie szkoda, bo tak jak mówię, chętnie bym to przetestował. Bo jeżeli działa, dla wielu na pewno jest to fajna alternatywa. Aczkolwiek osobiście i tak wolał bym gaźnik ze względu na tańsze części i większą dostępność części. Bo do gaźnikowca można kupić wszystko! A do wtrysku... Bywa różnie. ^^ Ooo i dobrze wiedzieć że w Dębicy jest centrala. Ciekawe dlaczego oni chcieli odsyłać gdzieś mówię, praktycznie na drugi koniec Polski... Opcjonalnie może być tak jak w przypadku Zippa którego teraz będę robił na ten gaźnik. Gdzie też klient dzwonił do serwisów itd. To mu odparli że do tego Zippa nie produkują już części i serwis nie działa. Mimo iż działać zasadniczo 5 lat po zakończeniu produkcji itd. działać powinien. Ale... Najpewniej chcieli po prostu zbyć klienta. Pamiętam dobrze jak dobre 15 lat temu znajoma kupiła nowego GB Street 50cc z salonu. Jeździła na te przeglądy, za które płaciła ponad 400zł, a wymieniali tylko olej i to nie zawsze. I w momencie jak miała jakąś awarię i zgłosiła się do nich na gwarancji, to wprost jej odparli że gwarancja obejmuje akumulator, opony i jakąś tam jeszcze część która zasadniczo, raczej się nie psuje. :P I wiadomo, wtedy to w Polsce jeszcze "raczkowało", ale że dziś tak klienta się nadal traktuje, to trochę słabo. ;) Bo płaci się za tą gwarancję robiąc u nich serwis, a nie ma się z tego tak naprawdę nic... I sam widz tak naprawdę żałuje zakupu nowego sprzętu, bo jednak mógł za to ile wydał na nowy, kupić używany z niech by zatartym silnikiem i w cenie zrobić remont z przeróbką na 72cc która wyszła by wtedy dużo taniej. O ile nie montaż nowego silnika z MRF które no, co jak co, są znacznie trwalsze. Co potwierdzało się dawniej wśród moich znajomych którzy robili 15-20 tysięcy bez awarii. A i sam teraz w swoim pierdziku mam teraz 140cc MRF, 15 tysięcy przebiegu i jedyną awarią po za uszkodzeniem skrzyni podczas katowania z mojej winy, uszkodził się uszczelniacz zębatki zdawczej, gdzie ta usterka to też zasadniczo trochę z mojej winy. Bo na "tymczasem" założyłem tulejkę i seger. I tak wyszło że z dobre 6-8 tysięcy na tym zrobiłem, gdzie tulejka tak naprawdę uszkodziła uszczelniacz. ;) A tak to odpukać, lekko nie ma. A śmiga jak się patrzy... A co do cofania się z normą Euro... W teorii do Euro 1... Ale w praktyce pojazdy z Euro 1 spełniały na dzień dobry normy Euro 4... Przynajmniej jeżeli chodzi o samą emisję. A Azja chcąc zarobić więcej na bezemisyjności, dokładała co raz to większych starań aby jak najmniej motorowery tych emisji generowały. Dlatego dziś nadal sprzedaje się te pojazdy z Euro 5 na tym elektronicznym gaźniku. Bo nadal mimo starej produkcji, najnowsze normy spełniają. ;) W samochodach jedynie tak kolorowo nie jest heh... Co nie zmienia faktu że na którejś politechnice uczniowie zrobili projekt z starym Mercedesem, którego wyremontowali, dokonali paru zmian w dawkowaniu paliwa, dołożyli nowszy katalizator i tym sposobem zmieścili się w normie Euro 4... W starym dużym dieslu z przed 2000r. ;)
@@BogumilBednarek myślałem nad zabawą w "cycki", które oferowane są przez znaną Ci firmę, a także prywatnych ludzi (z drugiej ręki) na grupkach facebookowycych, ale... naczytałem się o problemach z wtryskami w bliźniaczych modelach Bartona, czy Junakach. Zostając na wtrysku musiałbym się liczyć z transportem Charta we własnym zakresie przy każdym błędzie ECU, a na samego mechanika, który obierze mi go w sklepie "na gwarancję" kazali mi czekać tygodniami.
Siema, myślę że sprzedasz trochę taniej te części, co nie zmienia faktu że i tak zostanie sporo w kieszeni...na zapłatę mechanikowowi ... dobry dil ☝🏻🤜🏻🤛🏻
No możliwe że przesadziłem... Bo ogólnie ciężko coś wycenić gdy tego nie ma w używkach. ;) Aczkolwiek, możliwe też że za podobne ceny to się sprzeda. Skoro tego w używanych nie ma... To zależy czy ktoś będzie wolał dać np. 5-10% mniej za część używaną... A czasem ludzie będąc w sytuacji podbramkowej, to są w stanie za używkę tyle dać... Ale, zobaczymy za ile właściciel maszyny po sprzedaje. ;)
@@Boszu ok rozumiem. Ale jesli nie zmieniamy pojemnosci tloka tylko sam wtrysk na gaźnik to domyslam sie ze nie trzeba zmieniac. Dzieki jeszcze raz za odpowiedź.
@@sali32123 No tak, jeżeli tylko wywalasz wtrysk i wstawiasz gaźnik, to nie ma konieczności zmiany cylindra z głowicą i tłokiem. Aczkolwiek jak się już tak ingeruje, no to przy okazji dodatkowe 150zł na zmianę pojemności aby sprzęt sprawniej się poruszał, to nie duży wydatek. A zgodność z prawem i tak znika, bo po zmianie na gaźnik sprzęt zacznie przekraczać 45km/h. ;)
@@Boszu jasne rozumiem. Ja spytalem troche nieprecyzyjnie. Bo mam 125 cc i w domysle pytalem o wymiane tylko z wtrysku na gaźnik. Pozdrawiam. I sukcesów życzę.
Ja u siebie w romecie k125 euro 4 (2019 rok) robiłem przeróbkę na gaźnik i wyszło troszkę taniej.
To tak wykrecamy caly krociec wtrysk itd. Wyciągamy pompe ze zbiornika i demontujemy silniczek pompki. i wkładamy plastik z powrotem do baku. Wtedy paliwo swobodnie bedzie wylatywać przez króciec od obudowy pompy paliwa więc stosujemy kranik przepływowy. Co do zapłonu, ja oszukałem komputer w ten sposób że
Włącznik na kierownicy wyłączał pompę paliwa i zasilanie do wtrysku, więc wtrysk został zamontowany pod siedzeniem jako atrapa dla komputera że jest. Przycisk na kierownicy zamknąłem obwód aby cały czas był wyłączony , w ten sposób mamy iskrę. Gaźnik + króciec montujemy do motoru podpinamy paliwo i odpalamy. Motor bez czujników pracuje normalnie, nie ma problemów z wkręcaniem się itd. Przy okazji otrzymujemy fajny efekt w postaci strzałów z tłumika gdy wyłączymy zapłon i włączymy odrazu na wysokich obrotach, dopóki nie odpusci sie manetki gazu będzie strzelał. Jedyne rzeczy jakie zostawiłem to sonda lambda i czujnik temperatury silnika (zanim cylinder osiągnie zadaną temperaturę nie uzyskujemy pełnej mocy) fajny bajer żeby nie katować na zimnym. Gdyby ktoś miał jakieś pytania proszę pisać :)
Ooo... Tego typu modyfikację pewnie będę teraz robił w Zippie VZ-1... I właśnie zastanawiam się czy zostawiając czujnik i sondę lambda, ale wywalając po przez odpięcie pompę paliwa i wtrysk z przepustnicą (tam akurat jest normalny zbiornik i pompa zewnętrzna która padła i nowa 500zł w Polsce kosztuje) i ciekaw jestem czy jak to odepnę i założę po prostu gaźnik zostawiając ECU i fabryczne cewki, czy nie będzie on ograniczać kąta zapłonu... Przez odczyty z sondy lambda.
Bo iskra raczej powinna pozostać mimo odpięcia wtrysku i przepustnicy? Przynajmniej tak było w tym romecie, ale tam jest blokada ograniczająca maksymalne obroty + kąt zapłonu się zmienia na opóźniony przez co no, nie miał by takiej mocy na 72cc jaką mieć powinien.
Tutaj w tych 125-tkach raczej takich blokad nie ma, ale za to obawiam się że się ECU po gubi jak mu to po odpinam, ale zobaczymy jak to będzie działać. Chyba że klient zdecyduje się na zakup nowej pompy... ;)
W jakim celu robiłeś te modyfikacje? Bo chyba nie dla strzałów z tłumika.😁
@@BogumilBednarek Uszkodziła mi się pompa paliwa, w momencie nie była akurat dostępna nigdzie w polsce ani za granicami. Aktualnie jest dostępna koszt 700zł. Przeróbka na gaźnik wyszła mnie 100 zł więc bardziej się opłacało.
@@Boszu Raczej nie powinno się pogubić, znajomy zamiast wtrysku w zippie vz6 ma założony opornik o takiej oporności jak wtrysk i iskra jest. Po odpięciu wtrysku/ rezystora znika więc może byc i taki problem. Wszystko zależy od konkretnego modelu ecu
@@Ziomaczek W zippie VZ6 powiadasz? To zasadniczo ten sam wtrysk który jest w VZ1... Muszę w takim razie jutro sprawdzić czy po wypięciu wtrysku faktycznie iskra zanikła. A jeżeli tak, to pewnie założę sam wtrysk na "sucho" tak jak u Ciebie i sprawdzę jak to będzie.
Ostatecznie do wywalenia pójdzie po prostu oryginalna instalacja i wstawienie typowej na zwykły moduł. Bo zasadniczo klient który maszynę przywiózł, to z taką inicjatywą jako pierwszy wyszedł. Aczkolwiek, fajnie gdyby udało się całość ogarnąć taniej. ;)
Idealnie, że dzielisz się wiedzą, skąd wziąłeś informacje o przeróbce?
Z zawodu naprawiam motorki. ;) Więc część informacji no to mam po prostu z doświadczenia. Resztę się znalazło w internetach. ^^
Jak z legalnościa takiego zabiegu i danymi w dowodzie i przegladzie
Tak samo jak i ze wszystkimi innymi przeróbkami modyfikującymi moc i pojemność. Czyli w teorii, tylko na tor... ^^
W praktyce? Pół Polski ma niezgodne motorowery, motocykle i samochody. :P
@@Boszu 👍😁
Lewa do góry Boszu natrafiłem na twój film o zębatkach przypadkiem, i mam silnik o mocy 9km i to nie jest pojemności 107 ccm ani też 120 ccm tylko inna i zastanawiam się jakie zębatki mam tam wrzucić żeby dobrze jeździć?
Pod 9KM myślę że to samo co pod 110cc. ;) Patrząc na tylną zębatkę, a przednią zębatkę dobierzesz już wedle swoich preferencji... Jest tania, więc nie żal wydać np. 30-36zł na trzy zębatki i sobie dobrać do perfekcji pod siebie. ^^ Bo każdy jak w tamtym filmie wspominam, woli inaczej.
@@Boszu a co jeśli ja mam Moto o mocy 11 do 13 km to jakie zębatki warto by było wpakować do takiego Moto
@@Thomas19124 Tylną 36z. A przednią wedle preferencji. :P Może 14z będzie dobra, może 15z, może 16z, a może 17z.
A kto wie, może 12z...
Jak pewnie pisałem, każdy woli indywidualnie, jeden woli dłuższe, drugi krótsze.
Ale na tył, zalecał bym 36z lub 38z. A przednią dobrać tak, jak się będzie podobać. Jest tania (w cenie 3 zębatek przednich ledwo kebaba kupimy) więc myślę że tu nie ma co się czarować, tylko dobrać po swojemu. ;)
Wydaje mi sie, że twoja wycena używanych czesci jest zbyt optymistyczna.
No właśnie jak nowego kosztują takie gorsze . To kto kupi chińskie części używane
No, może i trochę optymistyczna... Ale... ECU wczoraj widziałem za 300zł jak zaczynałem robić to zestawienie, dzisiaj chciałem złapać ewentualnego screena, to już tego ECU nie ma. Więc się zapewne sprzedało. I to było świeże ogłoszenie... Pompa paliwa za 80zł wczoraj była i dziś jest, ale jest to sama pompa z koszyczkiem i workiem, bez całej obudowy z mocowaniem do zbiornika.
Tak więc z racji na praktyczny brak części używanych, myślę że jest szansa na ten moment po takiej cenie wiele z tych części sprzedać. Przynajmniej mówiąc dokładniej o tym charcie, gdzie te części mają ledwo 1000km przebiegu. ;)
No ale, zobaczy się ile właścicielowi się uda z tych części sprzedać i będę pytał po jakich cenach. I za jakiś czas zrobi się może aktualizację tego filmiku. ;)
nie taniej jest kupić cały nowy silnik z osprzętem? Dziś widziałem moretti 72ccm za 999zł na allegro
Mam kilka uwag do tej przeróbki:
1) Prądnica sześciocewkowa ledwo wydala z ładowaniem, a wywalasz prądnicę trójfazową.
2) Montujesz zbiornik paliwa z innego pojazdu, w tym przypadku po wymalowaniu (którego tu nie liczysz) może jakoś to przejdzie. A co z innymi modelami?
3) Moduł zapłonowy CDI ze stałym wyprzedzeniem zapłonu
4) Problem z podpięciem świateł, bo wywaliłeś oryginalny reg. napięcia
5) Instalacja całkowicie pocięta i przerobiona (a za pół roku nawet Ty nie będziesz pamiętać jak to było robione)
6) Montujesz najtańszy gaźnik, a to wróży problemy z regulacją.
Koszt części około 1000 zł, robocizna 600 - 700 zł.
Czyli 1600 1700 zł za przeróbkę bez gwarancji, bo przeróbka w warunkach garażowych.
Oczywiście można próbować sprzedać pozostałości natomiast ceny jakie wymyśliłeś to pobożne życzenia.
I teraz jak to się ma do zestawu do modyfikacji na 72 z zachowaniem układu wtryskowego?
Jest firma, która oferuje zestawy w porównywalnych pieniądzach (nazwy nie wymienię, ale osoby w temacie wiedzą o jaką firmę chodzi)
Nie obraź się, ale dla mnie to druciarstwo w wysokiej cenie i zniszczenie pojazdu.
PS
A jeśli zaostrzą badania na przeglądach, to zostanie sprzęt do jazdy po polach, bo żadnych norm to już nie spełnia.
Pozdrawiam
B.B.
1. Chętnie zostawił bym fabryczną, ale niestety... Do zmiany musi iść magneto które nie pasowało by do trójfazowej prądnicy... Swoją drogą, 6 cewkowa prądnica generuje ok. 70W co kiedyś sam mierzyłem. Czyli wystarczająco do zasilenia 30W żarówki głównej, 5/25W żarówki postój/stop z tyłu, 5w postój przód i 2-4 1,4W żarówek podświetlenia zegarów. Bo zostaje niecałe 25W na ładowanie akumulatora który co jakiś czas musi zaświecić stopem lub 2x10-15W żarówkami kierunków i ewentualnie klakson.
Aczkolwiek i nic nie stoi na przeszkodzie założenia ledowej żarówki stop/postój z tyłu, ledowe kierunkowskazy i ledowa żarówka postojowa + ledowe żarówki podświetlenia zegarów, zachowując wtedy na tyle prądu że niemal starcza na 55/60W żarówkę główną np. Philips H4 +130%. I takie zestawienie do niedawna miałem u siebie, lecz przy pyrkaniu na wolnych obrotach za dnia, jednak brakowało na doładowanie akumulatora przy tak prądożernej żarówce, ale przy HS1 nie ma najmniejszego problemu.
2. W tym przypadku klient sobie ściągną bez problemu naklejki. Więc nie ma problemu. Aczkolwiek fakt, czasem niektórzy mogą mieć problem szczególnie że uszczupliła się ilość kolorów tych zbiorników dokładnie, ale do innych modeli często jest ich dużo. Ale i są modele w których nie ma potrzeby zmiany zbiornika, bo jest zwykły kranik i pompa zewnętrzna. Ale cóż, bez zmiany zbiornika, no to lipa wychodzi... Aczkolwiek ktoś tutaj już pisał że da się obyć i bez zmiany zbiornika, wybebeszając fabryczną pompkę.
3. Lepszy taki, niż ECU który po 6 tysiącach obrotów opóźnia zapłon osłabiając silnik. (bo ma fabryczna blokadę)
4. Nie ma problemów z podpięciem świateł... Co widać w poprzednim materiale.
5. W instalacji pozostało tak naprawdę chyba 2 lub 3 luźne nie podpięte kable. A ta ważniejsza część ma fabryczne kolory, a dosłownie 2 kable które nie są w fabrycznej kolorystyce. Więc nawet następny elektromechanik nie będzie miał z tym najmniejszego problemu jeżeli cokolwiek się zna.
6. Nie ma problemów z regulacją w tych gaźnikach, natomiast ich wadą jest iż samo ssanie lubi się uszkodzić po ok. 10 tysiącach kilometrów z racji na to że są to plastikowe elementy. ;)
A jak to się ma do zestawu 72cc z zachowaniem wtrysku? A no tak że jak będzie jakakolwiek usterka (a takowe na pewno będą) to będzie drogo. Bo części do wtrysku jak widać, nie są tanie... A do wersji z gaźnikiem wszystko jest znacznie tańsze!
Co dalej? Zestawy na wtrysku z 72cc prawdopodobnie nie generują takiej mocy jak zestawy na gaźniku. Dlatego że przepływ jest mniejszy = mniejsza średnica króćca dolotowego, a to robi sporą różnicę którą widać w innym moim teście na kanale w przypadku porównania 110cc VS 120cc, gdzie 110cc na odpowiednim gaźniku bez problemu wygrywa z 120cc na mniejszym gaźniku. Gdzie 120cc ma większe zawory i ogólną większą moc przy zastosowaniu odpowiedniego gaźnika.
Dodatkowo te owe firmy gdy klient się z jedną taką kontaktował, która ma swoje materiały na kanale, dostał odpowiedź że nie wysyłają swoich sterowników, tylko montaż na miejscu. Aczkolwiek skomentowali jeden z filmów informując że jednak niby wysyłają. (teraz nie wiem kto tutaj kłamie)
A druga firma, a dokładniej osoba prywatna nie dawała jakiejkolwiek wiarygodności. A nawet klienci którzy u niego zakupili urządzenia, nie byli wystarczająco zadowoleni. A cena wysoka... I brak odpowiedniego 72cc do zestawu z wejściem na czujnik temperatury.
I dla Ciebie może jest to "zniszczenie" pojazdu, ale sam pojazd uległ awarii po 1000km i ze wstępnych diagnoz wychodziło na to, że uszkodzona jest sonda lambda. Koszt zakupu sondy ok. 300zl. Czyli już 1/3 wydatku na części do przeróbki. A chcąc aby zrobił to serwis Rometa to pewnie kilka tysięcy... Skoro pojazd chcieli odsyłać gdzieś na drugi koniec Polski i to na koszt klienta! Klienta... Który miał jeszcze wtedy gwarancję!
A co do zaostrzonych badań... Silnik nadal jest częścią wymienną i nikt nie będzie Ci ściągał głowicy aby sprawdzić pojemność podczas przeglądu. To raz... Dwa... Jeżeli chodzi o normy emisji spalin, pojazd nadal ma katalizator więc na 99% będzie spełniał normę emisji Euro 5. A jeżeli nie będzie, to tak samo nie spełni jej ten sam pojazd z 72cc na wtrysku po odblokowaniu przez urządzenia wpinane do fabrycznego ECU. ;) Ostatecznie, wystarczy zubożyć dawkę paliwa dyszami w gaźniku na czas przeglądu. Aczkolwiek, nie sądzę aby to było koniecznie skoro nadal są sprzedawane motorowery z Euro 5 na gaźniku. ;) Tak samo zresztą skutery...
@@Boszu
1) oryginalna prądnica sześciocewkowa ma max 70 W, natomiast ta moretti ma mniej zwojów i nie osiąga takiej mocy. I trzeba pamiętać, że mówimy o mocy maksymalnej, którą osiągamy przy wysokich obrotach a nie cały czas. Ale rozumiem, że musiałeś to zmienić.
2) najczęściej naklejki są naklejane przed malowaniem bezbarwnym, więc po ich zerwaniu nie wygląda to ładnie.
3) Porównując do oryginału, jest lepiej, porównując do mKR, jest gorzej, bo tam są inne, zależne od obrotów mapy zapłonu.
4) Ale już nie ma automatycznie załączanych świateł, co najwyżej załączane razem z zapłonem.
5) Porównując to do montażu sterownika do wtrysku, to robiłeś demolkę. Tam dosłownie kilka przewodów podłączają koło oryginalnego sterownika (przynajmniej tak to wygląda na filmach)
6) Możesz mnie przekonywać, ale nic co kosztuje w detalu kilkadziesiąt złociszy, nie będzie dobrej jakości, co najwyżej będzie działać.
Układy wtryskowe są na pewno droższe w naprawie, ale są mniej upierdliwe w codziennym użytkowaniu. Już nikt chyba nie tęskni, za gaźnikowymi samochodami (do codziennego użytku).
Nie jestem w stanie porównać mocy zmodyfikowanego na gaźniku i na wtrysku, natomiast na wtrysku nie jest chyba tak źle, bo rozpędzili motorower do 80 km/h wg GPS. Być może te kanały ssące nie są tak małe dla 72ccm, a może zmienna mapa zapłonu lub dokładniejsze dozowanie paliwa niweluje te niedogodności. Nie mam pojęcia. Fajnie było by to porównać.
W pełni się zgodzę z Tobą, że serwis w większości "autoryzowanych punktów" jest fatalny, na szczęcie są też wyjątki od tego.
A jeśli chodzi o przeróbkę na wtrysku, to mają w sklepie internetowym całe zestawy do modyfikacji i można je kupić, więc już nie musisz się zastanawiać kto kłamie ;P
Zastanawiam się jak to jest w Romecie z gwarancją, bo skoro pojazd był na gwarancji, to mają obowiązek to naprawić. Jak sobie lokalny serwis nie radzi, to macie koło Dębicy centralę Rometa.
I jeszcze normy spalin. Są jeszcze konstrukcje na gaźnikach, ale na gaźnikach elektronicznych. Nad pracą całego układu również działa ECU. W mojej ocenie jest to najgorsze rozwiązanie, bo ma wady gaźnika a dodatkowo skomplikowane jest poprzez starowanie komputerem.
Natomiast to co prezentujesz, to z euro 5 cofasz się do euro 1, bo euro 2 miało dopowietrzenie spalin.
@BogumiBednarek 1. Ja mam z Moretti właśnie i na niej robiłem pomiary. ;) I fakt, dopiero powyżej 2,5-3 tysięcy obrotów dopiero zaczyna 70W zapodawać. Już nie pamiętam dokładnie, a nie mam widzę zapisane.
2. Boczne naklejki akurat są po lakierowaniu naklejane, jedynie tankpad i naklejka informacyjna jest przed lakierowaniem. I w większości boczne są po lakierowaniu naklejane.
3. No z modułem mKR może i tak jest... Aczkolwiek, ja nadal nie mam zaufania do tego, póki sam tego kiedyś nie przetestuję, a firma jedna pewna nie chce podesłać modułu do testów. Czyli dla mnie jest to już taka lampka ostrzegawcza. ;) Bo jeżeli wszystko było by w porządku, to mieli by z mojej strony darmowy niezależny test sprzętu i reklamę. Bo jeżeli coś działa, to chętnie bym się tym podzielił. A sprzęt by otrzymali z powrotem lub gotówkę jeżeli danemu klientowi któremu bym to montował, by przypasowało...
4. Niby nie ma uruchamianych automatycznie, ale za to można je włączyć bez odpalania silnika. ;) Aczkolwiek, dało by się też zrobić automatycznie uruchamiane, ale klient wolał mieć ręcznie uruchamiane jednak.
5. To co przerobiłem, dało by się zasadniczo zrobić bez usuwania starej instalacji... Podobnie jak montaż modułu mKR. Ewentualnie nadal gdyby ktoś uparcie chciał wrócić do wtrysku (w co raczej wątpię) to da się kable z powrotem bez problemu połączyć. Bo są odcięte na dystansie od wtyczki. Dla wprawnego elektryka do zrobienia bez schematu po kolorach. Dla amatora z schematem. Ale wątpię aby ktokolwiek chciał kiedyś wracać do wtrysku w tym przypadku. ;)
6. Szczerze? Sam korzystam z gaźnika PZ26 = najtańszy 26mm gaźnik. Miałem do dyspozycji dla testów od widza gaźnik Mikuni VM22. Jeden z najdroższych gaźników (mówiąc o oryginale, bo dziś podróbki za 150zł można kupić) i heh, mimo wielu prób i kombinacji nie udało się w pełni tego gaźnika wyregulować. Albo za mała dawka, albo za duża. A bawiłem się zarówno dyszami wolnych obrotów jak i główną + iglica, śrubka. Wszystko. ^^ Nawet były próby z innym filtrem powietrza dla pewności jak i bez. I bardzo często słyszę od widzów że mają problemy z tymi gaźnikami. Natomiast Molkt 26mm jest bardzo fajnym gaźnikiem, ale tutaj już wydatek 300zł. Tych gaźników kilka przerobiłem i za każdym razem są tak samo fajne w regulacji jak PZ26. I bardziej trwałe + mają przyjemniejsze "ssanie" które dodatkowo podnosi obroty silnika bocznym przepływem, a nie że zamyka klapką dopływ powietrza za przepustnicą tworząc większe podciśnienie. I wiele tych gaźników najtańszych montowałem i nigdy nie ma z nimi problemów. Jedynie jak wspominałem, ssania są kiepskiej wytrzymałości z racji na plastik lub w przypadku PZ22 elementy są metalowe, ale... Przepuszczają kurz bo jest kiepskie uszczelnienie + sama dźwignia po czasie łapie luzy które niby można dociągać nakrętką, ale i ta nakrętka lubi się popuszczać.
Co do samochodów na gaźniku i wtrysku, tutaj fakt. Zdecydowanie lepiej wypadają wtryski! Ale... Samochód ima się innymi prawami. W przypadku motocykli zdarza mi się słyszeć że niektórzy tęsknią za starszymi sprzętami na gaźniku. Bo mimo iż nieużywane, wymagały czyszczenia co jakiś czas. Tak... Wystarczyło wyczyścić, czasem zrobić drobną regenerację i to działało. W przypadku wtrysków jak padną, no to koszta nie małe... A i często oryginalne ciężko kupić po paru latach i trzeba korzystać z gorszych jakościowo zamienników. Co nie zmienia faktu, że motocykle na wtrysku z reguły lepiej pracują itd. I tu nie powiem, 125cc Chińskie na wtrysku fajnie pracują! Ale... Też takowy jeden będę przerabiał teraz na gaźnik z życzenia klienta. Bo jak sam wyczytał, pompa paliwowa pada często (u niego padła po niecałych 4 tysiącach kilometrów) i szkoda mu trochę wydać 500zł na nową, która pewnie też za kolejne 5000km padnie. Była jedynie myśl aby zmienić zbiornik na taki z pompą wewnątrz. Ale finalnie stanęło jednak na przerobieniu na gaźnik, bo najniższe koszta. Bo tam prawdopodobnie obejdzie się bez zmiany elektryki, tylko zostanie wstawiony gaźnik, a wtrysk zdemontowany. Zostanie sonda, czujnik temperatury i ECU które jest w starszej wersji. I wybór też padł przynajmniej na razie na gaźnik PZ26. Ale w przyszłości może wpadnie tam Molkt, jeżeli PZ26 będzie chciał sprawiać jakieś problemy itd.
Raczej aż na tyle nie nadrobi się braku przepływu. Aczkolwiek, czytałem o tym że są osoby, które zakładały króciec wtrysku od bodajże 125cc i wtrysk 4 punktowy. Tylko... To trzeba było by na nowo zestroić. ;) A niestety, na razie nie wszystkie ECU pozwalają na ingerencję, a dokładniej. Nie ma dla nich odpowiednich oprogramowań. W przypadku niektórych 125-tek z starszymi ECU są oprogramowania, można zakupić do tego odpowiedni kabel (lub wlutowywać odpowiednią kostkę) i bawić się w fajne wystrojenie sprzętu. Aczkolwiek, głównie to dotyczy KTM'ów czy Yamahy. I są to programy zrobione przez osobę prywatną z bodajże Austrii? Albo Australii. :P
Aczkolwiek co do 72cc, no póki nie będzie żywego porównania, to można jedynie zrobić suche porównanie wynikami z GPS lub ewentualnie porównania wykonanego na hamowni... I w przypadku hamowni, wiem że kiedyś znalazłem 72cc, nie wiem na ile dobrze wyregulowane i po modowane, ale z wynikiem z hamowni. Więc był by jakikolwiek punkt zaczepienia, w momencie gdyby taki Motokolored lub ktoś inny wykonał również pomiar na hamowni. ;)
Mówisz że mają już gotowe zestawy? Muszę w takim razie obczaić. ;) I kto wie, możliwe że po zobaczeniu mojego filmu postanowili wrzucić... Albo zauważyli że nie mają... Ogólnie szkoda, bo tak jak mówię, chętnie bym to przetestował. Bo jeżeli działa, dla wielu na pewno jest to fajna alternatywa. Aczkolwiek osobiście i tak wolał bym gaźnik ze względu na tańsze części i większą dostępność części. Bo do gaźnikowca można kupić wszystko! A do wtrysku... Bywa różnie. ^^
Ooo i dobrze wiedzieć że w Dębicy jest centrala. Ciekawe dlaczego oni chcieli odsyłać gdzieś mówię, praktycznie na drugi koniec Polski... Opcjonalnie może być tak jak w przypadku Zippa którego teraz będę robił na ten gaźnik. Gdzie też klient dzwonił do serwisów itd. To mu odparli że do tego Zippa nie produkują już części i serwis nie działa. Mimo iż działać zasadniczo 5 lat po zakończeniu produkcji itd. działać powinien. Ale... Najpewniej chcieli po prostu zbyć klienta. Pamiętam dobrze jak dobre 15 lat temu znajoma kupiła nowego GB Street 50cc z salonu. Jeździła na te przeglądy, za które płaciła ponad 400zł, a wymieniali tylko olej i to nie zawsze. I w momencie jak miała jakąś awarię i zgłosiła się do nich na gwarancji, to wprost jej odparli że gwarancja obejmuje akumulator, opony i jakąś tam jeszcze część która zasadniczo, raczej się nie psuje. :P I wiadomo, wtedy to w Polsce jeszcze "raczkowało", ale że dziś tak klienta się nadal traktuje, to trochę słabo. ;) Bo płaci się za tą gwarancję robiąc u nich serwis, a nie ma się z tego tak naprawdę nic... I sam widz tak naprawdę żałuje zakupu nowego sprzętu, bo jednak mógł za to ile wydał na nowy, kupić używany z niech by zatartym silnikiem i w cenie zrobić remont z przeróbką na 72cc która wyszła by wtedy dużo taniej. O ile nie montaż nowego silnika z MRF które no, co jak co, są znacznie trwalsze. Co potwierdzało się dawniej wśród moich znajomych którzy robili 15-20 tysięcy bez awarii. A i sam teraz w swoim pierdziku mam teraz 140cc MRF, 15 tysięcy przebiegu i jedyną awarią po za uszkodzeniem skrzyni podczas katowania z mojej winy, uszkodził się uszczelniacz zębatki zdawczej, gdzie ta usterka to też zasadniczo trochę z mojej winy. Bo na "tymczasem" założyłem tulejkę i seger. I tak wyszło że z dobre 6-8 tysięcy na tym zrobiłem, gdzie tulejka tak naprawdę uszkodziła uszczelniacz. ;) A tak to odpukać, lekko nie ma. A śmiga jak się patrzy...
A co do cofania się z normą Euro... W teorii do Euro 1... Ale w praktyce pojazdy z Euro 1 spełniały na dzień dobry normy Euro 4... Przynajmniej jeżeli chodzi o samą emisję. A Azja chcąc zarobić więcej na bezemisyjności, dokładała co raz to większych starań aby jak najmniej motorowery tych emisji generowały.
Dlatego dziś nadal sprzedaje się te pojazdy z Euro 5 na tym elektronicznym gaźniku. Bo nadal mimo starej produkcji, najnowsze normy spełniają. ;)
W samochodach jedynie tak kolorowo nie jest heh... Co nie zmienia faktu że na którejś politechnice uczniowie zrobili projekt z starym Mercedesem, którego wyremontowali, dokonali paru zmian w dawkowaniu paliwa, dołożyli nowszy katalizator i tym sposobem zmieścili się w normie Euro 4... W starym dużym dieslu z przed 2000r. ;)
@@BogumilBednarek myślałem nad zabawą w "cycki", które oferowane są przez znaną Ci firmę, a także prywatnych ludzi (z drugiej ręki) na grupkach facebookowycych, ale... naczytałem się o problemach z wtryskami w bliźniaczych modelach Bartona, czy Junakach.
Zostając na wtrysku musiałbym się liczyć z transportem Charta we własnym zakresie przy każdym błędzie ECU, a na samego mechanika, który obierze mi go w sklepie "na gwarancję" kazali mi czekać tygodniami.
Siema, myślę że sprzedasz trochę taniej te części, co nie zmienia faktu że i tak zostanie sporo w kieszeni...na zapłatę mechanikowowi ... dobry dil ☝🏻🤜🏻🤛🏻
No możliwe że przesadziłem... Bo ogólnie ciężko coś wycenić gdy tego nie ma w używkach. ;) Aczkolwiek, możliwe też że za podobne ceny to się sprzeda. Skoro tego w używanych nie ma...
To zależy czy ktoś będzie wolał dać np. 5-10% mniej za część używaną... A czasem ludzie będąc w sytuacji podbramkowej, to są w stanie za używkę tyle dać...
Ale, zobaczymy za ile właściciel maszyny po sprzedaje. ;)
Proszę tel
Numer telefonu jak i lokalizacja jest w Google maps, wystarczy wpisać "Boszu garage". ;)
te wyceny używek to dojebałeś , jak już 50% ceny nowego i to max
Wycenił części jak typowy Janusz biznesu😂
Pytanie amatora, bo sie nie znam. Jaki jest powód wymiany cylindra i tłoku?
Zwiększanie moc dla komfortu jazdy.
@@Boszu ok rozumiem. Ale jesli nie zmieniamy pojemnosci tloka tylko sam wtrysk na gaźnik to domyslam sie ze nie trzeba zmieniac.
Dzieki jeszcze raz za odpowiedź.
@@sali32123 No tak, jeżeli tylko wywalasz wtrysk i wstawiasz gaźnik, to nie ma konieczności zmiany cylindra z głowicą i tłokiem.
Aczkolwiek jak się już tak ingeruje, no to przy okazji dodatkowe 150zł na zmianę pojemności aby sprzęt sprawniej się poruszał, to nie duży wydatek. A zgodność z prawem i tak znika, bo po zmianie na gaźnik sprzęt zacznie przekraczać 45km/h. ;)
@@Boszu jasne rozumiem. Ja spytalem troche nieprecyzyjnie. Bo mam 125 cc i w domysle pytalem o wymiane tylko z wtrysku na gaźnik.
Pozdrawiam. I sukcesów życzę.