Jak zrobić samodzielnie przewody rozruchowe i test ich użycia w praktyce zobaczysz tutaj: th-cam.com/video/VgZTCMBBO88/w-d-xo.html Produkt zgodny z wymaganiami dyrektyw Unii europejskiej - dotyczy tylko lampki LED : th-cam.com/video/QoTGU44fhZQ/w-d-xo.html Miernik cęgowy: th-cam.com/video/btiKq-KAdDI/w-d-xo.html Tu go kupisz: ban.ggood.vip/RI4Z Testy przewodów rozruchowych możesz zobaczyć na kanale @mrAkumulator : th-cam.com/video/OhvG1GARytE/w-d-xo.html Przewody CCA (aluminium miedziowane) mają o około 55% wyższą rezystancję dla prądu stałego. Zwiększa to ilość energii, która jest zamieniana w ciepło i zmniejsza dostępną moc. którą można przesłać tym kablem.
Wszystko fajnie, podobało mi się tylko jest mała skucha, te kable dotykają słupków akumulatorowych tylko i wyłącznie powierzchnią śruby stalowej!!! Wcale nie dotykają tymi miedzianymi uszami, one są w powietrzu, ponieważ te miedziane wkładki są zbyt szeroko rozstawione i słupek opiera się na śrubie stalowej co nie zmienia faktu że auto odpaliło. A co by było gdyby dotykało miedzianymi wkładkami do słupków akumulatora ? Wynika z tego że te "żabki" nie są optymalnie wykonane.
Trzeba nad nimi popracować jeszcze. Zmienić śruby na miedziane a styki dogiąć i będzie ok. Ale i bez tego doskonale sobie radzą. Przekrój przewodu ma tu zasadnicze znaczenie.
@@Vteka Przekrój przewodu to jedno, jest bardzo ważny, można by powiedzieć że kluczowy, ponieważ jak już jest to zostanie ale rezystancja styków jest również niezwykle ważna, myślę że nie wiele mniej ważna od przekroju. Te kupne kable to pewnie były aluminiowe, są kiepskie ale mają jedną zaletę, są bardzo lekkie. Jeżeli po podłączeniu przewodów rozruchowych nie próbujemy odpalać natychmiast, a pozwolimy na choćby jedno minutowe podładowanie akumulatora od auta dawcy, które ma włączony silnik to drugie auto odpali na tej chińszczyźnie. Takie rozwiązanie ma kilka zalet, po pierwsze są lekkie, po drugie zazwyczaj mają jakieś opakowanie porządkujące te kable w bagażniku, a po trzecie są bardzo tanie. Ja w przypadkowej sytuacji kupiłem takie tanie przewody na stacji benzynowej za 35 zł, tzw. typ. 400 mając pełną świadomość tego co kupuję, ale były potrzebne na szybko. Mam w domu przeróżne grube kable miedziane lecz jeszcze nie zrobiłem sobie porządnych przewodów rozruchowych z kilku powodów, nie mam fajnego etui na te kable a nie chcę bałaganu w bagażniku, a kable wożę teraz na stałe w aucie. Zdaję sobie sprawę ile będą ważyły te kable po zrobieniu oraz wiem, że jak poczekam chwilę to i z tych chińskich aluminiaków odpalę każde auto, no i najważniejsze, brak jest na rynku porządnych "żabek" których rezystancja styku byłaby na tyle niska, że warto by dawać super kable 32 mm2. Te żabki widoczne na filmie są już prawie, prawie, ale jednak niedosyt zostaje. Śruba miedziana może być problemem w zdobyciu i trzeba uważać aby się nie ukręciła. Mosiężna ma dużą oporność, pewnie niewiele mniejszą od stalowej no ale przynajmniej nie zardzewieje. Ja bym wkręcił miedzianą, nie za mocno, tak żeby nie urwać i pospawał je gazowo do "krokodylka" oraz do kabla miedzianego, to dla wyeliminowania sporej rezystancji styku. A prasę hydrauliczną do zarabiania tulejek posiadam ale nie mam ani dobrych krokodyli ani dobrej torby na przewody. Ja wiem, że te chińskie aluminiaki to tragedia ale są lekkie, estetyczne, dobrze opakowane, nie szpecą bagażnika, kosztują grosze i mogą być w każdym bagażniku. Jak do profesjonalnego odpalania aut np. w autopomocy to tylko takie wykonane rzemieślniczo czy chałupniczo z kabli spawalniczych, jak dla zwykłego użytkownika to i te chińskie wystarczą, pod warunkiem umiejętnego wykorzystania ich. Po pierwsze po podłączeniu należy odczekać minimum jedną minutę dla podładowania akumulatora który się rozładował a po drugie nie należy katować długimi rozruchami. Nawet wielokrotne rozruchy do 10 sekund nie spowodują w nich żadnej awarii. Chciałem też przypomnieć, że w ogóle nie należy dłużej kręcić rozrusznikiem niż 10 sekund za jednym podejściem, ponieważ możemy uszkodzić rozrusznik. Rozrusznik jest silnikiem prądu stałego o bardzo dużej mocy przy bardzo "kompaktowych" wymiarach a więc nie nadaje się do pracy ciągłej a tylko na czas bardzo krótkiego rozruchu ponieważ jego konstrukcja uniemożliwia sprawne chłodzenie a co za tym pozbycie się nagromadzonego ciepła w wyniku pracy. Rozrusznik samochodowy jest trochę jak te chińskie kable rozruchowe, tylko do chwilowego użytku więc na swój sposób pasują do siebie. W przypadku pracy w pomocy drogowej takie kable zupełnie się nie przydadzą ponieważ są zbyt delikatne i nawet jak się nie spalą to po czasie się rozpadną te żabki. Aluminiowe żyły są też bardzo kruche, i o ile przy amatorskim wykorzystaniu ich, nigdy się nie pokruszą, to przy codziennym użytkowaniu szybko by pokruszyły się, najpierw popękały by pojedyncze druciki a potem to już ruszyła by lawina. Pozdrawiam.
@@sp5mxx nie ma co przedstawiać tu elaboratów że brak czasu, że altek też chińczyk........ Kable dobrej jakości zrobione w sklepie elektrycznym prze fachowca to koszt 50-60zl i 14 min jego roboty. Tanio, szybko i bardzo dobrze.
@@tasiorencjusz To zależy gdzie się mieszka, jeżeli w małym miasteczku to pewnie będzie tak jak piszesz. W dużych miastach nikt w sklepach nie produkuje kabli. Po za tym to jest niezgodne z przepisami prawa gospodarczego.
Witam. Mam przewody rozruchowe z przewodu miedzianego 16 mm kw. o długości 4m (na pewno miedź). Kabel zarobiony w obu stronach krokodylka. Wykonałem ten test odpinając klemę z akumulatora i przypiąłem kabel do klemy i bolca akumulatora (tylko +). Silnik 2,0 TDI nie odpalił, rozrusznik zachowywał się tak samo jak u pana w teście kabli sklepowych. Dopiero po podłączeniu drugiego kabla (jedna strona do klemy, a druga do krokodylka pierwszego kabla - czyli + był podłączony dwoma kablami 16 mm kw.) silnik zapalił. Spadek napięcia był zauważalny bo podczas odpalania wyłączył się wyświetlacz komputera, który przy bezpośrednim podłączeniu do akumulatora się nie wyłącza. Akumulator 80 Ah /700A. Nie mniej jednak ostatnio uruchamiałem tymi kablami focusa 1,6 TDI z głęboko rozładowanym akumulatorem (miał 11 volt) z uszkodzonym alternatorem z powyższego akumulatora i silnik wystartował. Wynika z tego, że zawsze jeszcze kilka Amper nawet z tak rozładowanego akumulatora popłynie.
Woow! No to nieźle nas w konia robią :( Wielkie dzięki za uświadomienie jak nie wyrzucać pieniędzy w błoto... Świetne filmy....Sub jak nic... Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kolejne filmy. Fan campervan'ów.
Witam.10mm ² 400A pozdrawiam producenta przewodów :D Jestem elektrykiem a domowe przewody Pana wykonania w 100%poprawne krokodylki maja górną i dolną szczękę spięte linką plecionka i to poprawia styk na okrągłym słupku akumulatora.
Jednak to są zwykłe kable które służą do pomocy uruchomienia silnika w założeniu że łączymy akumulatorakumulator gdzie dzięki temu mamy większość pojemność aku. Sam używam takich kabli i dają spokojnie radę. Do poważnych zadań (np odpalić dużego diesla) to mam tak samo samodzielnie zrobione kable 25mm2 .
@@Vteka da radę tylko po podłączeniu akumulatora trzeba odczekać przynajmniej minutę aż trochę amperów przejdzie do rozładowanego akumulatora. Ogólnie szkoda że producent nie wspomina jakie przewody stosuje było by uczciwej, ale CCA czyli miedziowanie aluminium z powodzeniem stosuje się w elektryce (nawet i w spawarkach) choć lepiej spisuje się przy prądzie zmiennym, ważne by dla prądu stałego zachować odpowiednie proporcje czyli 2x średnica przewodu miedzianego, te 400A to chyba wartość maksymalna chwilowa, przy tej średnicy to po kilku minutach stałego obciążenia kabel zrobi się gorący niczym grzałka a izolacja zacznie się topić. Całe szczęście raczej przy odpalaniu samochodu osobowego nam to nie grozi. 😁 PS. Jeśli te łapki z samoróbki są od od tanich spawarek to o zapewne plecionkę też mają z CCA.
Dobry test, pokazujący wszystkim niedowiarkom, że fizyki się nie oszuka! I czasami, żeby coś działało, lepiej to zrobić samemu i trzeba się liczyć z kosztami. Można też robić test płomienia z zapalniczki - polecam taki test - miedź nie będzie zbytnio reagować na płomień, jedynie się odbarwi... aluminium za to będzie się zwyczajnie palić, włókna aluminiowe wyparują - spalą się w płomieniu. Tak bardzo często testował przewody Clive z kanału bigclivedotcom.
Jaka wiedza ? Małą benzynke by odpalił. Jeśli chłop kupuje takie kabelki do diesla to śmiech, nie spełniły funkcji jakiej od początku nie powinny spełniać.
Bardzo dobry materiał filmowy. Właśnie robię kable rozruchowe dla syna z przewodu 16 mm2 typowo miedziane zakupione w hurtowni elektrycznej. Kable Marketowe omijam z daleka. Szkoda tylko ludzi, że dają się nabierać na taniość, bo są to wyrzucone pieniądze. Ale, kto bogatemu zabroni !!!!!!!!!!!!!
Robiłem przewody do odpalania tira i zakupiłem przewody spawalnicze 2x po15m przewodu 50mm z własnymi dobrymi zaciskami i kabel działa jak szalony ,odpala na widok akumulatora .Dziekuję panu za filmik ,pokazał pan że ze sklepu są słabe a nawet do niczego .Pozdrawiam
e 2x po15m przewodu 50mm - czesty bład to nie przekroj ma decydujace znaczenie ale jakosc stykow do rozruchu duzego silnika spokojnie wystarczy 25m2 bo to trwa kilka sek
Ciekawie i dokładnie przedstawione podoba mi się. Sam kupiłem kable na stacji paliw typ 900 i używam ich w ciężarówce jestem zadowolony wytrzymują.ale nie wiem jakby zachowały się z pominięciem akumulatorów biorcy . jeszcze chciałem dodać że kable typ 400 czy który kolwiek symbol nie oznacza amperów to tylko chwyt marketingu
Materiał nazywa się CCA: copper-clad aluminum. Ma sens w uzwojeniach przetworników elektroakustycznych (mikrofony, głośniki wysokotonowe), bo jest bardzo lekki. Ktoś, kto robi z tego imitację kabli rozruchowych i pcha je jako prawdziwe, jest winien marnowania zasobów naturalnych i zatruwania planety. Produkt jest zaprojektowany tak, że nie nie da się go użyć, i producent musi sobie z tego zdawać sprawę.
Ja rowniez posiadalem takie kable, nawet nie mam pewnosci czy byly 400A czy slabsze, pamietam tylko ze byly stosunkowo dlugie, chyba 3m. Takie wlasnie najtansze "chinczyki". Odpalalem tym kilkukrotnie inne samochody, wliczajac w to duzy silnik V6 oraz jedno auto ktore stalo nieruszane od ponad 2 lat i nie dalo sie go uruchomic z przenosnego urzadzenia rozruchowego. Nigdy nie mialem z tym najmniejszego problemu. Oczywiscie ze kable wlasnej produkcji sa pod kazdym wzgledem lepsze, jednakze troche niesprawiedliwie jest przekreslac te supermarketowe, w moim przypadku wykonaly swoje zadanie.
Mnie na parkingu jedna miła Pani poprosiła o pożyczenie prądu. Miała dokładnie takie same przewody. Więc podłączyłem i samochód z rozładowanym akumulatorem odpalił bez problemu. Był to Citroen C3 pierwszej generacji z silnikiem benzynowym 1,1 lub 1,4.
Bardzo dobra robota. Jasno i rzetelnie przedstawiony problem złej jakości gotowych kabli rozruchowych, które zalały rynek od stacji benzynowych po sklepy motoryzacyjne. W sklepie ze sprzętem elektrycznym można takie wykonać na zamówienie i za niewiele więcej niż kosztuje to badziewie.
W przypadku kabli i szczęk należy wypatrywać na opakowaniu magicznych oznaczeń CCA/CCS, oznaczają one odpowiednio Copper Coated Aluminium i Copper Coated Steel. Są to oczywiście miedziowane kable aluminiowe i stalowe, nie spotkałem się jeszcze z innymi rodzajami materiałów w tych zastosowaniach. Jeśli producent podaje taka informację, to "nie oszukuje" konsumenta. Jest to podobne oznaczenie jak Made in P.R.C. zamiast Made in China ;) Ja swoje kable kupowałem przez Allegro, od jednego z niedużych wytwórców, specjalizujących się w tego typu produktach. Kable spawalnicze, zaciśnięte odpowiednią praską i przykręcane do stalowych krokodylków z miedzianymi szczękami łączonymi miedzianą plecionką. Jak zacząłem przeliczać materiały, to własnoręcznie wykonane kable kosztowałyby mnie drożej niz te zamówione, bo taki wykonawca nie zamawia np. 7 metrów, tylko 7 szpuli po 100 i hurtowo ma ceny niższe. Poza tym wspieram polskich przedsiębiorców :)
zrobiłem sobie kable rozruchowe, w bmw aku w bagażniku, przez całe auto idzie gruby kabel do alternatora , w zaprzyjaźnionym szrocie kupiłem dwa takie kable za 90 zł około 4 m każdy , krokodylki miałem jeszcze PRL , kable nie do zajechania , dużego diesla spokojnie zapala w zimie. w sklepie min takie 200-250 zł i nie do końca wiadomo co jest w środku .
Smiejesz się z takich kabli kiedyś w Niemczech mnie uratowały z forda transita odpalił Niemiec (powtarzam to był Niemiec prawdziwy rodowity jeszcze z okolic Rostock U gdzie nie lubią Polaków ) mojego Dafa w którym padły akumulatory w weekend jeszcze na firmowym parkingu gdzie nie było ciężarówek
@@Vteka Po prostu kupiłeś złe przewody. Do rozruchu diesla potrzebny jest wyższy prąd rozruchowy, nie wiem dokładnie jaki, ale pewnie powyżej 600A. Nie rozumiem więc skąd to zdziwienie, że kable 400A nie dały rady. Chciałeś coś udowodnić, ale nie wyszło.
Tak, nawet 800A czy 1000A. Mylisz chyba pojęcia pojemność a prąd rozruchu podawane w specyfikacji akumulatorów. A na opakowaniu było napisane do rozruchu silników do 2000 cm3
Bardzo dobry film. Taksamo myślałem o kablach ze ze sklepu tańsze od własno ręcznie robionych, niestety nie wiele warte. Wielkie dzięki za film łopatologicznie to pokazujący.
Witam, faktycznie pokazujesz z jakiego klemy i przewody są materiału: mianowicie z gównolitu! Już nie mówiąc o nieadekwatnym przekroju. Podobne przeżycia mam w ostatnich latach z przewodami głośnikowymi - przestrzegam WSZYSTKICH - pytajcie o przewody OFC (oxygen free copper). Jak nie pytacie, to dostaniecie zazwyczaj CCA (copper claded aluminium), bądź jeszcze gorzej: stalowe. Pod koniec lat 90-tych kompletując przewody z metra nawet do poczciwej Unitry sprzedawcy sami mi przycinali OFC (tak, już było wtedy). A jak grymasiłem, to nawet srebrne były dostępne na półce. Dzisiaj jak pytam o OFC to robią wielkie oczy, a jak o srebro, to myślą, że zwariowałem.
Miedź jest w zaokrągleniu 3,3 x cięższa od aluminium także te wyniki 3g i 9g sugerowałyby że te sklepowe faktycznie są z aluminium (chyba że jest jeszcze inny metal o podobnej gęstości)
Te kabele nadają się do ładowania akumulatorów a nie rozruchu. Kitajce ,,zapomniały" postawić przecinka /kropki/i zamiast 40,0A wyszło 400 ❗ Z ich produktami w 99 % tak jest najczęściej.
Wydrukowali i zrobili to co importer zamówił. Tak też jest z chińskimi kosami spalinowymi, niby silniki te same, ale jedne są dokładniej wykonane, a inne mniej dokładnie i są różnice w cenie, wszystko zależy od zamawiającego.
@@xXh4k3r0Xx słuchaj, tu nie chodzi o dokładność i cenę, bo to jest jasne. Tu chodzi o parametry, jak ma mieć np 400 A i 16 mm2 to ma to mieć ❗ A tu robi się ludzi w bambuko, naraża na stratę kasy i niebezpieczenstwo !!! Kupiłem przedłużacz 50 mb 3 x 2,5 mm 2 . Sprawdzam, liczę druciki x przekrój jednego - wynik 0,641... mm kwadrat ❗❗ Człowieku nie " wciskaj kitu "że ,,Wydrukowali " /pewnie miało być wyprodukowali /to co importer zamówił. TO PRODUCENT odpowiada za wyrób i jego opis i daje na niego gwarancję. Każdy importer i sprzedawca ZAWSZE mówi " tak podał producent " KTO ZATEM WINNY ⁉
@@antymisiek2972 niestety, oznaczenie sugeruje kupującemu, że maksymalny prąd wynosi 400A :/ Równie dobrze przy oznaczeniu 10mm2/3m mogliby się tłumaczyć że 3m to nie jest długość w metrach tylko jakieś tam oznaczenie typu... oszukują nas świadomie, tak samo sugerującymi coś oznaczeniami jak i kolorem zacisków i pomiedziowanymi przewodami.
Wydaje mi się, że największą różnica tych przewodów i Pańskich może być powierzchnia styku zacisków. Druga rzecz że przewody są chyba stalowe. Są bardziej giętkie od aluminium i policzenie miedzi i aluminium strasznie się utlenia. Byłoby widać na koncach przewodów. (dlatego stosuje się pokładli al Cu w połączenia przewodów elektrycznych.) stal jest oczywiście dużo gorszym przewodnikiem. Z aluminium nie były by taki źle, tylko kruche. Do dziś stosuje się przewody aluminiowe o większych przekrojach. Przewodnic nieco gorszy od miedzi ale tańszy. Sam mam takie marketowa co prawda z promocji Biedronki po 20 zł - końcówka serię, i nie raz urotowaly mi tylek. Jaki nie mogło zakręcić punto - rozrusznik już stawał w miejscu to po 2min od "dawcy" bez problemu odpala. Test na pewno bardzo obrazowo pokazuje słabości tych kabli. Nie ma co porównywać z Pańskimi ale w wielu wypadkach i takie marketowe starczą. Ważenie końcówek miało średni, sens bo były różnej grubości ścianek (obietości). Pozdrawiam serdecznie.
Widziałem te kable w markecie. Mam podobne z tej samej półki cenowej/jakościowej. Faktycznie miedź jest tylko na zewnątrz, najłatwiej to sprawdzić patrząc na uciętą końcówkę kabla w krokodylku, jak świeci się na srebno to nie miedź. Tym niemniej do większości osobówek, w tym do diesla wystarczają takie kable. Aha, te kable mają super krokodylki, którymi możemy wszędzie się dostać, a tymi od spawarki w kablach zrobionymi samodzielnie może być problem z podłączeniem do aku w aucie.
Twoje kable na pewno są lepsze, to nie ulega wątpliwości. Mam jednak taką uwagę odn.Twoich kabli, główne połączenie z klemami robi się w tym momencie na ocynkowanych śrubach - nie na miedzianych elementach - i też raczej punktowo. Rozumiem, że to w praktyce nie jest problemem, np. w przypadku totalnie padniętego aku ? (często się spotkałem, że słaby kontakt przewodów z karoserią/aku był problemem).
To jest miedziowane aluminium, powłoka miedziana nanoszona metoda galwaniczną na stop aluminium. Swoją drogą, może prościej było by wykonać pomiar rezystancji takich przewodów? Wtedy mamy czarno na białym jaki prąd przez nie może popłynąć i można w łatwy sposób obliczyć kiedy się stopią :) swoją drogą bardzo przyjemnie się Pana słucha, zauważyłem że na Pana kanale jest jeden film o akumulatorze samochodowym. Bardzo miło było by posłuchać rzetelnego wyjaśnienia dlaczego akumulator ulega rozładowaniu, jak dbać o akumulator i może troszkę o doborze akumulatora. To by dopełniło temat rozruchu pojazdu. Serdecznie pozdrawiam! :)
Film ten powstał dlatego, że zrobiłem dla siebie przewody rozruchowe a potem w promocji kupiłem przewody rozruchowe bo spodobały mi się te krokodylki. Potem dopiero przyszedł mi pomysł na film. O akumulatorach mógłbym zrobić film, ale sam musiałbym się sporo jeszcze nauczyć. Ja polecam kanał mrAkumulator. Tam wypowiadają się fachowcy, którzy mają do czynienia z akumulatorami na co dzień. Dziękuję za komentarz.
@@Vteka w takim razie zapraszam do współpracy, społecznie oczywiście. Trzeba uświadomić ludzi jak bardzo jesteśmy oszukiwani i naciągani na każdym kroku i jak temu przeciwdziałać.
Klemy platerowane, dobrze mówisz aluminium platerowane miedzią. Często się robi w ten sposób, żeby obniżyć koszt. No ale cóż się dziwić, że kabel ważący ponad kilo i kosztujący 30 zł nie jest wykonany w 100% z miedzi. Tak jak ktoś niżej napisał, miedź jest prawie 5 razy droższa od aluminum. Ciężko, żeby ktoś oddawał coś za darmo, ludzie którzy to produkują i sprzedają też muszą na tym zarobić. Jeśli chcecie dobre klemy, zróbcie sami albo kupcie porządne, pewnie droższe produkty. Ale filmik bardzo fajny, sam sobie takie zrobię. Dzięki :)
rzetelny film jak zawsze. Od siebie dodam tylko tyle, że kupiłem kiedyś w promce tej samej firmy (SCENA czy jakoś tak) kable rozruchowe. Nie tak wypaśne jak te na filmie :), ale kilka razy komuś pomogłem dzięki nim i wszsytko było ok (mowa o samochodach osoboowych oczywiscie). Pewnie się grzały i ogólnie też tandeta, ale dały radę. Natomiast kiedyś mój znajomy poratował mnie swoimi kablami "własnej roboty" (dostał w precencie od jakiegoś majsterkowicza). Szkoda gadać- zero funkcjonalności. Długie chyba na 8m, grube jak do spawarki, a krokodyle jak z Nilu- zestaw zajmował pół bagażnika Fabi. Uruchamialiśmy Peugota chyba 306. Nie mogłem chwycić klemy, bo nie było miejsca. Od razu trzeba być przygotowanym na demontaż akumulatora :D
Ja mam kable aluminiowe pokryte miedzią, ale za to o przekroju 50mm2 i to żyły, a nie izolacji. Kosztowały 100zł (2x6metrów), minusem jest tylko waga i izolacja igielitowa - sztywna w zimnie.
Mogę potwierdzić że to były kable z aluminium i miedzi ponieważ oba kable o tej długości mają objętość 1cm³. I masę 3g i 9g A gęstość aluminium to 2.7g/cm³ A miedzi 8.96g/cm³ więc się wszystko zgadza. Pozdrawiam i na przyszłość polecam sprawdzanie materiału z jakiego są zrobione jakiekolwiek rzeczy w ten sposób.
"Przewody rozruchowe" ze sklepu zrobione są, kolejno z: plastiku, plastiku, plastiku, plastiku, plastiku, potem z plastiku, plastiku oraz plastiku i plastiku z plastikiem oraz ze śladowych ilości czegoś, co może jest miedzią, ale może być miedziowanym aluminium. Czy je warto kupić? Tak, warto. Jak ktoś lubi wywalać pieniądze w błoto. Żeby mieć prawdziwe przewody rozruchowe, trzeba kupić dwa odcinki po 4 - 5 metrów linki miedzianej tak z 35 mm^2 lub grubszej, z izolacją gumową, najlepiej grubą, albo podwójną, cztery szczęki spawalnicze a potem samemu sobie to polutować, jak ktoś umie takie liany lutować. I takie przewody starczą nam, odpowiednio - do końca życia, albo do czasu, jak nam ktoś te przewody buchnie.
@ziomal2004 No, nieco więcej. Sama linka miedziana 35 mm^2 to koszt jakichś 15 PLN za mb, czyli do przewodów o długości 4 mb trzeba by 8 mb tej linki, a to już koszt rzędu 120 PLN. Do tego cztery porządne szczęki, a koszt takiej to jakieś 50 PLN minimum za parę średniej jakości i klasy. Czyli wychodzi, lekką ręką, żeby zrobić sobie porządne, prawdziwe przewody rozruchowe, trzeba dać na ruszt jakieś 250 PLN. Ale wtedy ma się przewody rozruchowe do końca życia.
@ziomal2004 Zgadza się, też mam sklepowe, sam z nich korzystać nie musiałem, bo mój leciwy samochód chodzi jak zegarek, ale pożyczałem je ze dwa razy i chyba dały radę, ale to były osobowe benzyniaki. Ale jakby je wziąć do odpalenia jakiegoś trzylitrowego diesla w zimie, to na sto procent by klęknęły. Ja już je sprawdzałem, Chińczyki robią te przewody w tak bezczelny sposób, że ich średnica zewnętrzna rzeczywiście sugeruje, że to porządny przewód, ale w środku żyła to linka góra 10 mm^2 i to nie wiem, czy z miedzi, muszę to skrobnąć, by sprawdzić na pewno. Wożę je ze sobą, jak na razie na trasie użytku z nich nie było. Ale jak miałby być, to w zimie na pewno będzie raczej heca, niż pożytek.
@ziomal2004 Tak się zarabia na naiwnych. Wystarczy znać przekrój przewodu i jego długość, wtedy waga sama powie, z czego jest zrobiony. Gęstość właściwa miedzi czystej - prawie 8,92 tony na metr sześcienny. A aluminium? 2,7 tony na metr sześcienny, czyli 3,3 raza mniejsza! Ten sam odcinek przewodu o takim samym przekroju poprzecznym z miedzi waży 3,3 raza więcej, niż taki sam, aluminiowy. To warto zapamiętać.
@ziomal2004 naiwny nie naiwny raczej chodzi o "rzekoma" oszczednosc bo jesli ktos zobaczy kable rozruchowe za 40 zl i za 250 to w wiekszosci przypadkow kupi tansze bo pomysli po co przeplacac jak i tak raz na rok ich uzyje albo i nie. Na tym sie to kreci i tak chinczycy zalewaja rynki jak by kazdy kupowal orginaly i super dobre rzeczy to by chiny upadly. Ale ludzie zazwyczaj probuja oszczedzc na wszystkim czym mozna wiec i rynek zbytu dla smieciowych rzeczy jest
Dobry kabel musi kosztować, ale w tej cenie kupisz akumulator. Dobre kable, dobre narzędzia potrzebne są do pracy, a amator (taki jak ja) wezwie taksówkarza, albo pojedzie autobusem. Zresztą, potem za pomocą tych badziewiarskich kabli jakoś naładuję akumulator. Istotne jest że kable są w dwóch rodzajach: tanie i dobre.
Do jakiegoś 1.2(ok. 320) może te przewody dałyby radę, diesel ma o wiele większy prąd rozruchowy(ok. 770A) i według mnie ten test od samego początku skazany był na niepowodzenie.
Bzdura - napis na akumulatorze to jeszcze nie prąd rozruchowy. Informuje on jedynie jaki maksymalny prąd można pobrać z akumulatora nie narażając go na trwałe natychmiastowe uszkodzenie. Rzeczywisty prąd pobierany przy rozruchu jest co najmniej dwukrotnie mniejszy. Tak zabezpieczają się i producenci aut i akumulatorów. Sprawdź miernikiem, zanim napiszesz - ja sprawdzałem setki razy...
Po pierwszych kilku minutach już wiedziałe że napisze iż Pan przesadzasz ,ale jak zobaczyłem że te przewody sa oszukane z amelinium to mnie szlak trafił. No jak tak można ! Bandyty !! Dziekuje za film !
Test byłby wiarygodny gdybyś do tych kabli podłączył odbiornik o mocy ok. 0.5kW i zmierzył np. spadek napięcia. Przewody aluminiowe mają oporność właściwą ok. pół razy większą od miedzi więc jeśli spadek napięcia nie przekroczy ok.2A to towar jest dobry i nie ma co bić piany. Jeśli nie ma informacji na produkcie, że są to przewody miedziane to jakie to oszustwo?
Patrząc na masę i kolor śmiało można było powiedzieć że jest to aluminium. Miedź ma gęstość ok 9g/cm3, aluminium 2.7g/cm3, a stal 7.8g/cm3. Także skoro materiał jest 3x lżejszy od miedzi to na pewno jest nim aluminium, mało tego ten materiał ma niemal 2x gorszą przewodność od miedzi więc aluminiowa linka 10mm2 to odpowiednik miedzianej o przekroju ok 6mm2.
Brakuje mi w teście pomiarów oporów kabli, tu mogło by być ciekawie :) Swoją drogą z tego co wiem to nie może być "pomiedziowany kabel" ponieważ miedź nie reaguje dobrze z aluminium
@@Vteka tak właśnie napisałem o tym w odpowiedzi do Stefan Stefanek zaraz po tym komentarzu, zgadza się, jednak jestem bardzo sceptyczny do owej technologii, bo nawet stara elektryczna instalacja w domach na kablach aluminiowych strasznie się utleniała jak była podłączona do miedzianego złącza - ogólnie dramat, oszukiwanie klientów producenci podają wartości dla tych kabli jak dla miedzi, a prawda jest taka, że są to zupełnie inne kable :(
Przewód aluminiowy pomiedziowany galwanicznie lub sprasowany na jednolity materiał jak najbardziej może być i jest powszechnie używany w elektrotechnice. Wtedy żadne reakcje pomiędzy Cu - Al nie zachodzą. Chodzi o to, że nie można bezpośrednio łączyć ze sobą przewodników z Al i Cu by miały bezpośredni kontakt np. poprzez skręcanie ze sobą lub styk w jakimś zacisku. Wtedy pod wpływem prądu elektrycznego na styku dwóch tych metali tworzy się ogniwo elektrochemiczne i następuje korozja Al. Dlatego do łączenia tych dwóch metali używa się podkładek tzw. CupAlowych gdzie jeden metal naniesiony jest galwanicznie bądź poprzez sprasowanie lub zgrzanie na całej powierzchni.
@@Vteka Jest to powszechnie spotykany materiał w elektrotechnice, energetyce. Nie tylko w Chinach ale też w Europie. Z tego materiału wykonuje się np. uzwojenia transformatorów energetycznych. Zwłaszcza pierwotne SN gdzie płyną mniejsze prądy a materiał jest znacznie tańszy od miedzi. Bądź też pomiedziowane szyny Al w rozdzielnicach. Większy przekrój Al w stosunku do Cu przy tym samym obciążeniu ale niższa cena. Oraz możliwość bezpośredniego łączenia przewodów miedzianych do pomiedziowanych szyn Al. Wykonuje się również szynoprzewody. W tym wypadku znaczenie ma również masa takiego szynoprzewodu, który trzeba podwiesić pod sufitem lub zawiesić na ścianie. Ma to sens oczywiście przy zachowaniu odpowiednich parametrów elektrycznych takiego przewodnika w odróżnieniu od tych przewodów "rozruchowych".
Świetny materiał który obnaża, jak ludzie nabijani są w przysłowiową butelkę. Niestety nie jest to odosobniony przypadek. Miałem sposobność użyczyć swojego akumulatora do rozruchu innego samochodu właściciel wyją ,,kable rozruchowe,, i ni cholery nie poszło, stwierdził że mam słaby akumulator. Zapytałem to jakim cudem odpaliłem swój samochód :) :) :)
Ale co to zmienia? (oczywiście po za tym że nas oszukują i niektórzy uwierzą w to co napisane na opakowaniu?!) w bardzo szybkim przeliczeniu wystarczy podzielić przez 1,6 i mamy prąd dla przewodu aluminiowego, oczywiście oba przewody o tym samym przekroju (400A /1,6 faktyczny prąd dla aluminium 250A - chwilowy jeszcze wyższy). Jeśli użyta zostanie stal to robi się problem (około połowa prądu miedzi), ale to można wykryć magnesem. P.S. Kupiłem tanie przewody 600A z myślą że wytrzymają chwilowy prąd rozruchowy 300-400A, jak dotąd działają. P.S.2 Jeśli ktoś chce używać takich kabli profesjonalnie to KATEGORYCZNIE NIE ZALECANE.
Zrobiłem przed laty przewody rozruchowe z przewodu 3x2,5 którego miałem wówczas pod dostatkiem. Z oryginalnych przewodów wykorzystałem tylko krokodylki, które dla lepszego połączenia dodatkowo zlutowałem z linką. Wielokrotnie odpalałem na nich ciężarówkę (VOLVO FH albo FM) o pojemności silnika 13 lub 11 litrów i zawsze dawały radę. Ale przy odłączonym akumulatorze to jednak inna sprawa.
Miałem tak samo - kupiłem w sklepie i woziłem ze sobą do momentu kiedy je potrzebowałem i co sie okazało - NIE da sie odpalic samochodu na kablach z marketu - po powrocie do domu rozebrałem je i bylo to samo co na filmiku - gruba izolacja a w srodku cienki kabelek zrobiony z gównolitu - wsciekłęm sie i pojechalem do sklepu elektrycznego - kupiłem porządny przewód 50mm2 i zrobiłem włąsne przewody - ze starych uzyłęm tylko zabek oczywiscie przerabiając je - teraz moge TIRa odpalać z moich kabli :)
szczerze mówiąc posiadam najtańsze typowo marketowe przewody rozruchowe za kilkanaście złotych i jak na swoją cenę sprawdziły się - może ciężko ale udało się z nich 2 razy odpalić auto (benzynka 1.6), co prawda trzeba było chwilę poczekać i przy tym przewody się trochę nagrzały. chyba, że dały sobie radę tylko przez to, że akumulator był już totalnym trupem (wystarczyła mu zapalona we wnętrzu lampka na jakieś 15 minut by uniemożliwić odpalenie)
Ciekaw jestem jaką miały oporność, aluminium przy takim samym przekroju, miało by o 53% większą od miedzi, gdyby to było czyste aluminium. Można łatwo zmierzyć metodą techniczną, przepuścić kilka amperów i zmierzyć spadek napięcia.
Kiedyś kupiłem jeszcze gorszy szajs (choć bardzo tanio, 20 zł bodajże). Przewody miały przekrój chyba ze 2mm kw., były ze cztery razy cieńsze od tych na filmie, a izolacja nawet grubsza jeszcze. Oczywiście musiałem je przerobić, dając grube przewody - 15mm kw.
Przewód to prawdopodobnie CCA. Powszechnie jest wykorzystywany m. in. jako przewód audio, uzwojenie agregatów i silników niskiej jakości .. czy przewody rozruchowe. Ja osobiście dostrzegam jeszcze jeden problem przewodów wykonanych z CCA. Po zaprasowaniu ich na końcówkach (nawet przez producenta przewodu często ) uszkadza się ich powłokę i aluminium przy takiej cienkiej żyle zaczyna szybko utleniać. Po jakimś czasie okazuje się że żyły same pękają. Świetny przewód - sam nie raz taki chciałem wykonać ale zawsze zapominam kupić krokodylków. Te z kupnych kabli raczej nie nadają się do niczego - albo aluminium albo blacha żelazna. Powinien ktoś w końcu kiedyś za te kable rozruchowe się zabrać i uregulować je prawnie. Przecież kupować to na raz to produkcja śmieci tylko. Świetny film. Pozdrawiam
Kupiłem je jakiś miesiąc temu. Wiedziałem, że to NIE jest czysta miedź, ale pomyślałem, że nawet jeśli to jest 10 mm^2 aluminium, to i tak powinny dać radę. Aż przy najbliższej okazji przeprowadzę test tych przewodów. Powiem szczerze, że mają one jedną funkcję, która jest jak najbardziej słuszna i te przewody dadzą radę. Można je zastosować do podładowania akumulatora w drugim samochodzie. Prąd będzie wynosił 50-100 A. I te przewody sobie z tym poradzą. Po kilku minutach takiego ładowania można przeprowadzić rozruch ze świeżo podładowanego akumulatora. (najlepiej jednak wciąż ze wspomaganiem drugim pojazdem na kablach) Więc są to przewody ładujące, ale w żadnym przypadku nie są to przewody rozruchowe. Ja ostatnio przeprowadziłem rozruch *bez akumulatora* silnika benzynowego 1.4 za pomocą przewodów miedzianych 10 mm^2. (wymontowanych parę dni wcześniej na złomie) - Służyły do zasilania mocnego wzmacniacza audio. Dały radę. Bez zająknięcia. I to bez klem, czy zacisków. Końcówki przewodów rękoma przyciskałem do przewodów w samochodzie xD W najbliższym czasie postaram się przeprowadzić taką próbę przy użyciu tych przewodów z aluminium. Do tej poru myślałem, że dadzą radę, ale po obejrzeniu tego filmu nabyłem pewnych wątpliwości ;)
Jestem też ciekaw. Tego na filmie nie ma, ale ja próbowałem parę razy, doładowywałem akumulator ten do rozruchu aby był full, ale bez rezultatu. Może dlatego, że to diesel.
No witam. Nie wiem, czy już to gdzieś pisałem, czy też nie, ale przeprowadziłem próbę tych przewodów w akcji. Wnioski są proste. To faktycznie słabe przewody i marne szanse na rozruch diesla. Jak wspomniałem wcześniej. Do rozruchu bez ładowania małych silników benzynowych się nadają. Mi udało się bez zająknięcia odpalać Seicento 1.1 MPI oraz z silnikiem w Megane 1.4 i16v też dały sobie radę. Natomiast benzyna 2.0 to już za dużo dla nich. Nie da rady przeprowadzić rozruchu silnika na samych przewodach. Musi być wpięty akumulator i musi on być choć trochę naładowany, żeby wspomagać te przewody, bo prąd płynący przez nie jest za mały i występuje za duży spadek napięcia. O silniku diesla 2.0 nie wspomnę. Ledwo kręciło silnikiem. Są wyraźnie za słabe, żeby puścić wymagany prąd rozruchowy. W tej sytuacji sprawdzą się jako przewody doładowujące akumulator rozruchowy, ponieważ na samych przewodach bez wcześniejszego doładowania akumulatora się nie da uruchomić silnika. To w przypadku tych większych. 1.1 oraz 1.4 się da, ale tylko z uruchomionym silnikiem w drugim samochodzie, gdy napięcie wynosi ponad 14V. Sam akumulator gdy ma nawet 12,8 V to już jest za mało, bo spadki napięcia na tych przewodach są zbyt duże i nawet głupiego 1.4 nie uruchomią. Z 1.1 się jeszcze udało, ale to śmiesznie mały silnik. I było to testowane latem ;) Wiadomo, że zimą nic nie jest takie łatwe i przyjemne. Nawet moje 1.1 ledwo odpala przy -5*C haha xD Nie ma co się łudzić. Do rozruchu nawet małego 2-litrowego Diesla potrzeba przynajmniej 10mm^2 MIEDZI, a nie aluminium lub żelaza. Ja mam małe silniki benzynowe, więc mi te przewody wystarczają, ale gdybym miał duży silnik benzynowy, lub jakiegokolwiek diesla, to bym się zaopatrzył w coś znacznie lepszego niż te przewody. Pozdrawiam ;)
z marketu to szrot lepiej samemu zrobić i mieć pewność chociaż i te własnoręczne czasami zawodzą szczególnie jak na warsztacie są ciągane to po jakimś czasie trzeba je poprawić
dobre kable mozna kupic w sklepach z czesciami dla ciezarowek kosztuja ponad 100zl ale naprawde dobre wiem bo takie kupilem do zasilacza hydraulicznego 12v 2kw pompa podnosi okolo 18 ton wiec pobor pradu jest spory
Przewody kupowane w marketach typu cast... nie mają podanych przekrojów! Tam sprzedaję się przewody producentów, ktorzy nie są na rynku traktowani poważnie. Od 15 lat siedzę w kablach więc wiem o czym pisze, jak przewody instalacyjne czy kable to tylko z dobrej hurtownnii elektrycznej.
@@renatabobieni559 a co się nie zgadza w TYM PRZYPADKU ze stanem faktycznym ??? Przewody TYP 400 - czy pisze ze to 400 Amper ?? 10 mm^2 zapewne mają 😕 3 m też chyba mają Czy piszą ze są miedzianne ?? No nie ! Zastosowano trik i nigdzie nie wygrasz,a młode wróble na plewy się nabierają.
No bierze się z januszostwa sprzedawców i producentów. Te z kable gónwolitu kosztują tyle, ile powinny porządne miedziane kable. Owszem, jak zrobisz porządne kable samemu, to będą drogie. Bo robisz sztukę jednostkową. Seryjna produkcja porządnych kabli, będzie tańsza niż samo miedziowanie tych aluminiowych. Jednak wszyscy muszą na tym odpowiednio zarobić, dlatego właśnie musi to kosztować.
@@humb1 to też, ale weź pod uwagę fakt, że cena miedzi jest również wyższa - płacisz za materiał również. Porządne miedziane kable nie będą tyle kosztowały co te z gównolitu tylko Ludziom się tak wydaje, że powinny, Miedź jest droga dobre jakościowo materiały kosztują odpowiednio więcej i tu nie ma żadnej większej filozofii, jedynie konsumenci zwykli do narzekania na ceny a za tym poszli producenci więc zapchany jest rynek chińszczyzną często wątpliwej jakości.
@@ibbanez5451 oczywiście miedź jest droższa od amelinum jednak nie aż tak cenę tę kształtuje wiele więcej czynników niż sam materiał. W tym wypadku Przede wszystkim koszty magazynowania. Tak grube kable nie sprzedają się tak dobrze jak np. YDYP 1.5. Więc od razu cena idzie w górę. Przykład można ujrzeć w Castoramie przewód 2x1mm² jest droższy (o ile WGL. Dostępny ) niż 3x1.5mm². Dlaczego? Bo 1.5mm² sprzedaje się lepiej i szybciej schodzi z magazynu. A miedzi w produkcji zużyli więcej. Nie można patrzeć jednym parametrem. Większość ceny końcowej, to zaraz po podatku, marża sprzedawcy. Dlatego w hurtowniach taniej przy zakupie hurtowym. Miej pośredników, mniej marży, mniej podatku. Paza tym kto kombinuje ten żyje kabel 6mm² jest dużo tańszy. A jak położysz go na 2x to razem masz 12mm². miedzi tyle samo, robi to samo, niweluje wspomniany wcześniej efekt naskórkowości (dla AC), A cena radykalnie inna.
Film jest świetny i super analiza ale tylko do 12:00 minuty. To właśnie "marketowe" krokodylki są do wyrzucenia i nie ma co ich modyfikować. Jeżeli już ktoś nabył takie przewody to proponuję zamontować do nich solidne szczęki jak na Pańskim poprzednim filmiku i to rozwiąże problem.
Krokodylki są ok. Mają LEDy i są plastikowe. Do środka trzeba wsadzić dobre miedziane szczęki i będzie ok. Myślę że o to chodziło autorowi filmu. Wykorzysta z nich plastik, LEDy i sprężynę.
Przewodność aluminium jest niemal dwukrotnie mniejsza od przewodności miedzi. Co za tym idzie, wykonywane z niego przewody muszą mieć przekrój o połowę większy. To po co co mi taki przewód?
zrobiłem włąsnorecznie przewody z kabla 4m2 full miedź plus dodatkowe styk w krokodylku z starej rurki miedzianej - odpalałem diesla 1.3 bezmrugniecia gdzie marketówka prztykała jak tu
Izolacji grubo a mięsa mało :/ , swoje kable robilem z przewodu spawalniczego 25mm2 do tego jakies tanie żabki 600A i działa to bdb , odpalałem nawet diesle pozostawione na swiatlach 8h zimą więc 0V a mimo to po kilku próbaach , wstępnym podładowaniu autko odpalilo gdzie inne sklepowe kable nie dawały rady. Jak chce się mięc solidne kable na całe życie to warto je zrobic samemu raz na cale zycie.
Mógłby Pan jeszcze pokazać co się stanie z tymi kablami jak się przez nie puści prąd o natężeniu kilkuset amperów i porównać do tych własnoręcznie zrobionych, może się okaże że te kable sklepowe nadają się do oświetlania jak się rozgrzeją :). Poza tym może nie głupim pomysłem byłoby gdyby Pan takie zrobione przez siebie kabelki sprzedawał przez internet sam bym chętnie kupił taki komplecik a podejrzewam że nie ja jeden byłbym chętny.
@@Vteka To będę musiał obskoczyć okoliczne sklepy w poszukiwaniu materiałów i pobawić się elektryka, w sumie takie dobrze wykonane kable to starczą na całe życie.
Zrób proste doświadczenie, weź takie przewody załóż w zimie między akumulatory, grunt, żeby były zimne. I odpal samochód. A zobaczysz, jak te przewody w jednym momencie opadają w dół, z racji wydzielonego ciepła. A wszystko przez co? Przez przekroje takich kupowanych przewodów, które są ze dwa, trzy razy za cienkie. Jak odpalałbyś jakiegoś większego diesla, to nawet dym z nich od razu pójdzie. Dosłownie.
Kiedyś kupiłem w Biedrze podobne przewody wyjąłem je na mrozie by pomóc człowiekowi i przy rozprostowywaniu zwyczajnie się połamały gruby plastik i w środku cienka linka chyba miedziana, krokodylki wykorzystałem i zrobiłem po swojemu podobnie jak autor filmu
Jestem w szkoku. Szczerze to w życiu bym się nie domyślił że ten szajs z marketu to malowany przebieraniec. Byłem świadomy że zazwyczaj są to mniejsze przekroje i śrenia jakość wykonania. Ale żeby produkować tak perfidne oszustwo? Malowane szczęki, malowane przewody, świecące zaciski, cuda na kiju. Dalczego całej pracy nad zbędnymi dodatkiami producent nie przekieruje w stronę dobrej jakości? Szok. Dzięki za film.
Jeśli przewód akumulatorowy 10 mm2 kosztuje jakieś 10 zł/metr to juz czysta matematyka że same dwie żyły 3 metrowe to juz koszt ok. 50 zł plus jakieś krokodylki to minimum 60 zł. Jest to matematycznie NIE MOŻLIWE żeby kable poniżej 60 zł o tej długości były z miedzi. Ludzie są zbyt naiwni żeby kupowac normalne kable 400 A o minimalnym przekroju ok. 30 mm2 w prawdziwej cenie ok. 80-100 zł.
@@mikroeksperymentyk.1697 Na speckable.pl przewód H07V-K/LgY 10mm2 kosztuje 4.51 PLN brutto. Teraz pytanie czy to też miedziowane i z zaniżonym przekrojem ?
Czy przypadkiem znak "CE" na pudełku dotyczy tylko lampki LED bo tak jest tam wyrażnie napisane? To jakieś obejście przepisów , czy jak mam to rozumieć...
@@vampirwrr Hmmmm, sam wyrób nie spełnia norm odnośnie użytkowania dlatego przy znaczku CE zostało doprecyzowane do czego on się odnosi. Lampka ma znak CE a nie całe "urządzenie" tylko kto się nad tym zastanawia w momencie zakupu. Jest znaczek CE i wszystko jest OK.
To tak jak ludzie kupują 10mm2 do car audio a potem się dziwią że są przestery a kable się grzeją. Jak to jest tyko miedziowane a nie miedziane. Lepiej kupić przewód spawalniczy. Trochę się dopłaci ale problemów nie ma. A co spadków to można je obliczyć
Szkoda że zamiast Sena typ 900 20 mm2 wziął Pan najsłabsze z serii Typ 400 10 mm2. Akurat posiadam te z typ900 i za 46 złotych polecam nigdy mnie nie zawiodły w drogowych warunkach, benzyniakiem 1.6 na zgaszonym silniku Aku 44ah kręcę diesle 2.0 oczywiście jako support a nie główne źródło ale prąd przechodzi bogato, nigdy nie czekam po podpięciu aż prąd popłynie ani nie gazuje żeby podładować biorcę po prostu podpinam i kręcę od razu . Wiem że to szajs a materiał z jakiego są wykonane to tzw "białe złoto" widać po przetarciu 🙂 ale porównuje Pan kable 10mm2 z kablami 35mm2 trochę nie halo ten test. Moim zdaniem to najlepsze kable do 50 zł do użytkowania okazjonalnego . Aż jestem ciekaw czy uda mi się odpalić auto bez Aku z samych kabli pozdrawiam. Ps nieźle bagno powstało w komentarzach. Ale tak to jest jak się robi nieoczywiste testy typu porównanie jamnika do harta na 100 metrów. Grunt to testować rzeczy tożsame, z tą samą grubością żyły i długością . Film byłby ciekawy i bez fali hejtu
@@Vteka no w sumie troche mnie poniosło, fakt jest ciekawy i jakieś przemyślenia stwarza na pewno, dobrze że jest zaznaczone jakiej grubości są kable sklepowe, żałuję tylko że nie poszły na ogień te najgrubsze od tego producenta. Może uda mi się jakiś test wykonać przy ich pomocy. Planuje nowe kable dlatego kopie po YT za pomysłami, lecz u mnie w planach troche inna opcja, chce zrobić porządne kable ale o długości 6 metrów tak żeby móc odpalić auto stając drugim autem za nim, miałem kilka akcji gdzie nie szło podpiać takich 3 metry i musieliśmy turlać autko zeby dostały, zazwyczaj jak ktos zaparkuje maską do ściany a po bokach nie ma wolnego miejsca zeby podjechać to sie robi problem, tylko nie wiem jakie krokodyle beda dobre i jaki kabel mi styknie , nie chce odpalać kombajnów ale pasuje żeby wszystkie osobówki odpalało bez problemu.
@@Vteka Ok,dzięki ale jak tak to te koncowki co łapią klemy nie są miedziane tylko miedziowane i przez to tez mogą byc straty...Bo tam jest tylko taśma miedziana,prawda?
No od kiedy 10mm kwadrat może przenieść 400 A chyba że w piku nawet swojej roboty 35 mm2 oczywiście do osobówki sprawdza się doskonale a te sklepowe też wspomoga rozruch jak wcześniej się nie smażą
A dlaczego? Wyszło tylko nieuctwo, lub oszustwo autora filmu. Jak kupisz podnośnik o udźwigu 400kg, to raczej nie powinno Cię dziwić, że nie podniesie 650kg. To samo z kablami, kable 400A nie przeniosą 650A, które są wymagane do rozruchu tego silnika.
@@marekduczman Właściwie jak teraz popatrzyłem, to wskazania amperomierza nie doszły nawet do 100A i to trochę śmierdzi ściemą, ale z tymi 650A to chyba trochę Pan przesadził
@@enzolsjz7863 Diesle potrzebują wysokiego prądu rozruchowego, można to sprawdzić dobierając akumulator do konkretnego auta i silnika. Co do samych przewodów, to nie mam zdania, całkiem możliwe, że to szajs. Ale sam test niezbyt rzetelny.
![[Gegagedigedagedago] NEW Help Gegagedigedagedago Nugget escape from Nikocado Avocado Challenge](http://i.ytimg.com/vi/hJWnwRC2Fz8/mqdefault.jpg)
Jak zrobić samodzielnie przewody rozruchowe i test ich użycia w praktyce zobaczysz tutaj:
th-cam.com/video/VgZTCMBBO88/w-d-xo.html
Produkt zgodny z wymaganiami dyrektyw Unii europejskiej - dotyczy tylko lampki LED : th-cam.com/video/QoTGU44fhZQ/w-d-xo.html
Miernik cęgowy: th-cam.com/video/btiKq-KAdDI/w-d-xo.html
Tu go kupisz: ban.ggood.vip/RI4Z
Testy przewodów rozruchowych możesz zobaczyć na kanale @mrAkumulator : th-cam.com/video/OhvG1GARytE/w-d-xo.html
Przewody CCA (aluminium miedziowane) mają o około 55% wyższą rezystancję dla prądu stałego. Zwiększa to ilość energii, która jest zamieniana w ciepło i zmniejsza dostępną moc. którą można przesłać tym kablem.
Wszystko fajnie, podobało mi się tylko jest mała skucha, te kable dotykają słupków akumulatorowych tylko i wyłącznie powierzchnią śruby stalowej!!! Wcale nie dotykają tymi miedzianymi uszami, one są w powietrzu, ponieważ te miedziane wkładki są zbyt szeroko rozstawione i słupek opiera się na śrubie stalowej co nie zmienia faktu że auto odpaliło. A co by było gdyby dotykało miedzianymi wkładkami do słupków akumulatora ? Wynika z tego że te "żabki" nie są optymalnie wykonane.
Trzeba nad nimi popracować jeszcze. Zmienić śruby na miedziane a styki dogiąć i będzie ok. Ale i bez tego doskonale sobie radzą. Przekrój przewodu ma tu zasadnicze znaczenie.
@@Vteka Przekrój przewodu to jedno, jest bardzo ważny, można by powiedzieć że kluczowy, ponieważ jak już jest to zostanie ale rezystancja styków jest również niezwykle ważna, myślę że nie wiele mniej ważna od przekroju. Te kupne kable to pewnie były aluminiowe, są kiepskie ale mają jedną zaletę, są bardzo lekkie. Jeżeli po podłączeniu przewodów rozruchowych nie próbujemy odpalać natychmiast, a pozwolimy na choćby jedno minutowe podładowanie akumulatora od auta dawcy, które ma włączony silnik to drugie auto odpali na tej chińszczyźnie. Takie rozwiązanie ma kilka zalet, po pierwsze są lekkie, po drugie zazwyczaj mają jakieś opakowanie porządkujące te kable w bagażniku, a po trzecie są bardzo tanie. Ja w przypadkowej sytuacji kupiłem takie tanie przewody na stacji benzynowej za 35 zł, tzw. typ. 400 mając pełną świadomość tego co kupuję, ale były potrzebne na szybko. Mam w domu przeróżne grube kable miedziane lecz jeszcze nie zrobiłem sobie porządnych przewodów rozruchowych z kilku powodów, nie mam fajnego etui na te kable a nie chcę bałaganu w bagażniku, a kable wożę teraz na stałe w aucie. Zdaję sobie sprawę ile będą ważyły te kable po zrobieniu oraz wiem, że jak poczekam chwilę to i z tych chińskich aluminiaków odpalę każde auto, no i najważniejsze, brak jest na rynku porządnych "żabek" których rezystancja styku byłaby na tyle niska, że warto by dawać super kable 32 mm2. Te żabki widoczne na filmie są już prawie, prawie, ale jednak niedosyt zostaje.
Śruba miedziana może być problemem w zdobyciu i trzeba uważać aby się nie ukręciła. Mosiężna ma dużą oporność, pewnie niewiele mniejszą od stalowej no ale przynajmniej nie zardzewieje.
Ja bym wkręcił miedzianą, nie za mocno, tak żeby nie urwać i pospawał je gazowo do "krokodylka" oraz do kabla miedzianego, to dla wyeliminowania sporej rezystancji styku. A prasę hydrauliczną do zarabiania tulejek posiadam ale nie mam ani dobrych krokodyli ani dobrej torby na przewody.
Ja wiem, że te chińskie aluminiaki to tragedia ale są lekkie, estetyczne, dobrze opakowane, nie szpecą bagażnika, kosztują grosze i mogą być w każdym bagażniku. Jak do profesjonalnego odpalania aut np. w autopomocy to tylko takie wykonane rzemieślniczo czy chałupniczo z kabli spawalniczych, jak dla zwykłego użytkownika to i te chińskie wystarczą, pod warunkiem umiejętnego wykorzystania ich. Po pierwsze po podłączeniu należy odczekać minimum jedną minutę dla podładowania akumulatora który się rozładował a po drugie nie należy katować długimi rozruchami. Nawet wielokrotne rozruchy do 10 sekund nie spowodują w nich żadnej awarii. Chciałem też przypomnieć, że w ogóle nie należy dłużej kręcić rozrusznikiem niż 10 sekund za jednym podejściem, ponieważ możemy uszkodzić rozrusznik. Rozrusznik jest silnikiem prądu stałego o bardzo dużej mocy przy bardzo "kompaktowych" wymiarach a więc nie nadaje się do pracy ciągłej a tylko na czas bardzo krótkiego rozruchu ponieważ jego konstrukcja uniemożliwia sprawne chłodzenie a co za tym pozbycie się nagromadzonego ciepła w wyniku pracy. Rozrusznik samochodowy jest trochę jak te chińskie kable rozruchowe, tylko do chwilowego użytku więc na swój sposób pasują do siebie. W przypadku pracy w pomocy drogowej takie kable zupełnie się nie przydadzą ponieważ są zbyt delikatne i nawet jak się nie spalą to po czasie się rozpadną te żabki. Aluminiowe żyły są też bardzo kruche, i o ile przy amatorskim wykorzystaniu ich, nigdy się nie pokruszą, to przy codziennym użytkowaniu szybko by pokruszyły się, najpierw popękały by pojedyncze druciki a potem to już ruszyła by lawina.
Pozdrawiam.
@@sp5mxx nie ma co przedstawiać tu elaboratów że brak czasu, że altek też chińczyk........ Kable dobrej jakości zrobione w sklepie elektrycznym prze fachowca to koszt 50-60zl i 14 min jego roboty. Tanio, szybko i bardzo dobrze.
@@tasiorencjusz To zależy gdzie się mieszka, jeżeli w małym miasteczku to pewnie będzie tak jak piszesz. W dużych miastach nikt w sklepach nie produkuje kabli. Po za tym to jest niezgodne z przepisami prawa gospodarczego.
Bardzo pouczający film. 10 lat temu zrobiłem sobie takie kable rozruchowe z kabla do spawarki.
Pełny profesjonalizm, dzięki takie materiały z przyjemnością się ogląda. Czekam więcej Pana filmów, pozdrawiam.
Dziś nawet Alu pomalują na miedź. Żałosne czasy pod tym względem. Dobrze że Pan nas uświadomił. Wielki szacun.
Witam. Mam przewody rozruchowe z przewodu miedzianego 16 mm kw. o długości 4m (na pewno miedź). Kabel zarobiony w obu stronach krokodylka. Wykonałem ten test odpinając klemę z akumulatora i przypiąłem kabel do klemy i bolca akumulatora (tylko +). Silnik 2,0 TDI nie odpalił, rozrusznik zachowywał się tak samo jak u pana w teście kabli sklepowych. Dopiero po podłączeniu drugiego kabla (jedna strona do klemy, a druga do krokodylka pierwszego kabla - czyli + był podłączony dwoma kablami 16 mm kw.) silnik zapalił. Spadek napięcia był zauważalny bo podczas odpalania wyłączył się wyświetlacz komputera, który przy bezpośrednim podłączeniu do akumulatora się nie wyłącza. Akumulator 80 Ah /700A. Nie mniej jednak ostatnio uruchamiałem tymi kablami focusa 1,6 TDI z głęboko rozładowanym akumulatorem (miał 11 volt) z uszkodzonym alternatorem z powyższego akumulatora i silnik wystartował. Wynika z tego, że zawsze jeszcze kilka Amper nawet z tak rozładowanego akumulatora popłynie.
Woow! No to nieźle nas w konia robią :(
Wielkie dzięki za uświadomienie jak nie wyrzucać pieniędzy w błoto...
Świetne filmy....Sub jak nic...
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kolejne filmy.
Fan campervan'ów.
Witam.10mm ² 400A pozdrawiam producenta przewodów :D Jestem elektrykiem a domowe przewody Pana wykonania w 100%poprawne krokodylki maja górną i dolną szczękę spięte linką plecionka i to poprawia styk na okrągłym słupku akumulatora.
Jednak to są zwykłe kable które służą do pomocy uruchomienia silnika w założeniu że łączymy akumulatorakumulator gdzie dzięki temu mamy większość pojemność aku. Sam używam takich kabli i dają spokojnie radę. Do poważnych zadań (np odpalić dużego diesla) to mam tak samo samodzielnie zrobione kable 25mm2 .
Dają radę gdy jeszcze rozrusznik choć trochę drgnie. Ale gdy na kokpicie ciemno to ni chu chu.
@@Vteka da radę tylko po podłączeniu akumulatora trzeba odczekać przynajmniej minutę aż trochę amperów przejdzie do rozładowanego akumulatora. Ogólnie szkoda że producent nie wspomina jakie przewody stosuje było by uczciwej, ale CCA czyli miedziowanie aluminium z powodzeniem stosuje się w elektryce (nawet i w spawarkach) choć lepiej spisuje się przy prądzie zmiennym, ważne by dla prądu stałego zachować odpowiednie proporcje czyli 2x średnica przewodu miedzianego, te 400A to chyba wartość maksymalna chwilowa, przy tej średnicy to po kilku minutach stałego obciążenia kabel zrobi się gorący niczym grzałka a izolacja zacznie się topić. Całe szczęście raczej przy odpalaniu samochodu osobowego nam to nie grozi. 😁
PS. Jeśli te łapki z samoróbki są od od tanich spawarek to o zapewne plecionkę też mają z CCA.
Ciekawy film, udowadniający, że uczenie się fizyki w podstawówce ma sens
Dobry test, pokazujący wszystkim niedowiarkom, że fizyki się nie oszuka! I czasami, żeby coś działało, lepiej to zrobić samemu i trzeba się liczyć z kosztami. Można też robić test płomienia z zapalniczki - polecam taki test - miedź nie będzie zbytnio reagować na płomień, jedynie się odbarwi... aluminium za to będzie się zwyczajnie palić, włókna aluminiowe wyparują - spalą się w płomieniu. Tak bardzo często testował przewody Clive z kanału bigclivedotcom.
Te kable to jak złoto z tombaku od Cyganów :-)
Ach ta wiedza, praktyczna i pożyteczna . Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie
Jaka wiedza ? Małą benzynke by odpalił. Jeśli chłop kupuje takie kabelki do diesla to śmiech, nie spełniły funkcji jakiej od początku nie powinny spełniać.
@@konradkazikkazmierczak3808 nie zrozumiałeś .tu chodzi o stosunek wydanych pieniędzy do tego co otrzymujemy
@@konradkazikkazmierczak3808 nie zrozumiałeś , ale mądrzył się będziesz
Bardzo dobry materiał filmowy. Właśnie robię kable rozruchowe dla syna z przewodu 16 mm2 typowo miedziane zakupione w hurtowni elektrycznej. Kable Marketowe omijam z daleka. Szkoda tylko ludzi, że dają się nabierać na taniość, bo są to wyrzucone pieniądze. Ale, kto bogatemu zabroni !!!!!!!!!!!!!
Robiłem przewody do odpalania tira i zakupiłem przewody spawalnicze 2x po15m przewodu 50mm z własnymi dobrymi zaciskami i kabel działa jak szalony ,odpala na widok akumulatora .Dziekuję panu za filmik ,pokazał pan że ze sklepu są słabe a nawet do niczego .Pozdrawiam
e 2x po15m przewodu 50mm - czesty bład to nie przekroj ma decydujace znaczenie ale jakosc stykow do rozruchu duzego silnika spokojnie wystarczy 25m2 bo to trwa kilka sek
Jakość styków i przekrój przewodu.
Dobry odcinek. Teraz czekamy na pozew od producenta ;-)
Myślisz że chinczycy oglądają ten program? ;)
Według moich statystyk oglądają :)
@@Vteka to dobrze ze zobacza ze ktos ich dzieło obnazył
Ciekawie i dokładnie przedstawione podoba mi się. Sam kupiłem kable na stacji paliw typ 900 i używam ich w ciężarówce jestem zadowolony wytrzymują.ale nie wiem jakby zachowały się z pominięciem akumulatorów biorcy . jeszcze chciałem dodać że kable typ 400 czy który kolwiek symbol nie oznacza amperów to tylko chwyt marketingu
Materiał nazywa się CCA: copper-clad aluminum. Ma sens w uzwojeniach przetworników elektroakustycznych (mikrofony, głośniki wysokotonowe), bo jest bardzo lekki. Ktoś, kto robi z tego imitację kabli rozruchowych i pcha je jako prawdziwe, jest winien marnowania zasobów naturalnych i zatruwania planety. Produkt jest zaprojektowany tak, że nie nie da się go użyć, i producent musi sobie z tego zdawać sprawę.
Ja rowniez posiadalem takie kable, nawet nie mam pewnosci czy byly 400A czy slabsze, pamietam tylko ze byly stosunkowo dlugie, chyba 3m. Takie wlasnie najtansze "chinczyki".
Odpalalem tym kilkukrotnie inne samochody, wliczajac w to duzy silnik V6 oraz jedno auto ktore stalo nieruszane od ponad 2 lat i nie dalo sie go uruchomic z przenosnego urzadzenia rozruchowego.
Nigdy nie mialem z tym najmniejszego problemu.
Oczywiscie ze kable wlasnej produkcji sa pod kazdym wzgledem lepsze, jednakze troche niesprawiedliwie jest przekreslac te supermarketowe, w moim przypadku wykonaly swoje zadanie.
Świetny odcinek!Dziękuję.
Mnie na parkingu jedna miła Pani poprosiła o pożyczenie prądu. Miała dokładnie takie same przewody. Więc podłączyłem i samochód z rozładowanym akumulatorem odpalił bez problemu.
Był to Citroen C3 pierwszej generacji z silnikiem benzynowym 1,1 lub 1,4.
Kolego nie wiem z czego mam kable sa podobne do tych i civic 1.4 calkowicie rozładowany palil i skoda fabia 1.4 ale z ciekawosci jeszcze je podrapie 😉
Chętnie dałbym dwie łapki w góry ale niestety się nie da. Takie filmy to bardzo dobry kontent
Bardzo dobra robota. Jasno i rzetelnie przedstawiony problem złej jakości gotowych kabli rozruchowych, które zalały rynek od stacji benzynowych po sklepy motoryzacyjne. W sklepie ze sprzętem elektrycznym można takie wykonać na zamówienie i za niewiele więcej niż kosztuje to badziewie.
Brawo. Może w końcu niedowiarki zrozumieją w czym rzecz 👍
Dobry filmik w sobotę to przerabialiśmy z kolega w terenie. Szajs. Co do miedziowania aluminium to poniekąd sa kable głośnikowe tak robione.
W przypadku kabli i szczęk należy wypatrywać na opakowaniu magicznych oznaczeń CCA/CCS, oznaczają one odpowiednio Copper Coated Aluminium i Copper Coated Steel. Są to oczywiście miedziowane kable aluminiowe i stalowe, nie spotkałem się jeszcze z innymi rodzajami materiałów w tych zastosowaniach. Jeśli producent podaje taka informację, to "nie oszukuje" konsumenta. Jest to podobne oznaczenie jak Made in P.R.C. zamiast Made in China ;)
Ja swoje kable kupowałem przez Allegro, od jednego z niedużych wytwórców, specjalizujących się w tego typu produktach. Kable spawalnicze, zaciśnięte odpowiednią praską i przykręcane do stalowych krokodylków z miedzianymi szczękami łączonymi miedzianą plecionką. Jak zacząłem przeliczać materiały, to własnoręcznie wykonane kable kosztowałyby mnie drożej niz te zamówione, bo taki wykonawca nie zamawia np. 7 metrów, tylko 7 szpuli po 100 i hurtowo ma ceny niższe. Poza tym wspieram polskich przedsiębiorców :)
Prawda musi boleć.
zrobiłem sobie kable rozruchowe, w bmw aku w bagażniku, przez całe auto idzie gruby kabel do alternatora , w zaprzyjaźnionym szrocie kupiłem dwa takie kable za 90 zł około 4 m każdy , krokodylki miałem jeszcze PRL , kable nie do zajechania , dużego diesla spokojnie zapala w zimie. w sklepie min takie 200-250 zł i nie do końca wiadomo co jest w środku .
Fajny film 👍
Boguś, ty też jesteś fajny.
@@sp5mxx 😉
Jak kiedyś miałem przewody w których izolacja miała 16mm² a przewód 2.5mm² 👌😂
Bo te kable miały bardzo dobrą jakość izolacji ;)
@@sp5mxx Albo były przeznaczone do wysokich napięć...
Też miałem takie, a tato dziwił sie ze nie odpala
Smiejesz się z takich kabli kiedyś w Niemczech mnie uratowały z forda transita odpalił Niemiec (powtarzam to był Niemiec prawdziwy rodowity jeszcze z okolic Rostock U gdzie nie lubią Polaków ) mojego Dafa w którym padły akumulatory w weekend jeszcze na firmowym parkingu gdzie nie było ciężarówek
Odpowiadam na pytanie z tytulu: Z guwnolitu
Cisło mi się na usta, ledwo się powstrzymywałem.
@@Vteka Po prostu kupiłeś złe przewody. Do rozruchu diesla potrzebny jest wyższy prąd rozruchowy, nie wiem dokładnie jaki, ale pewnie powyżej 600A. Nie rozumiem więc skąd to zdziwienie, że kable 400A nie dały rady. Chciałeś coś udowodnić, ale nie wyszło.
Wyszło, wyszło i to bardzo. Zobacz co było napisane na opakowaniu. Do jakich silników przeznaczone są przewody.
@@Vteka Akumulator też kupisz 400A ???
Tak, nawet 800A czy 1000A. Mylisz chyba pojęcia pojemność a prąd rozruchu podawane w specyfikacji akumulatorów.
A na opakowaniu było napisane do rozruchu silników do 2000 cm3
Bardzo dobry film. Taksamo myślałem o kablach ze ze sklepu tańsze od własno ręcznie robionych, niestety nie wiele warte. Wielkie dzięki za film łopatologicznie to pokazujący.
Witam,
faktycznie pokazujesz z jakiego klemy i przewody są materiału: mianowicie z gównolitu!
Już nie mówiąc o nieadekwatnym przekroju.
Podobne przeżycia mam w ostatnich latach z przewodami głośnikowymi - przestrzegam WSZYSTKICH - pytajcie o przewody OFC (oxygen free copper). Jak nie pytacie, to dostaniecie zazwyczaj CCA (copper claded aluminium), bądź jeszcze gorzej: stalowe.
Pod koniec lat 90-tych kompletując przewody z metra nawet do poczciwej Unitry sprzedawcy sami mi przycinali OFC (tak, już było wtedy). A jak grymasiłem, to nawet srebrne były dostępne na półce. Dzisiaj jak pytam o OFC to robią wielkie oczy, a jak o srebro, to myślą, że zwariowałem.
Miedź jest w zaokrągleniu 3,3 x cięższa od aluminium także te wyniki 3g i 9g sugerowałyby że te sklepowe faktycznie są z aluminium (chyba że jest jeszcze inny metal o podobnej gęstości)
Bardzo pomocny materiał.
Te kabele nadają się do ładowania akumulatorów a nie rozruchu. Kitajce ,,zapomniały" postawić przecinka /kropki/i zamiast 40,0A wyszło 400 ❗ Z ich produktami w 99 % tak jest najczęściej.
Wydrukowali i zrobili to co importer zamówił. Tak też jest z chińskimi kosami spalinowymi, niby silniki te same, ale jedne są dokładniej wykonane, a inne mniej dokładnie i są różnice w cenie, wszystko zależy od zamawiającego.
@@xXh4k3r0Xx słuchaj, tu nie chodzi o dokładność i cenę, bo to jest jasne. Tu chodzi o parametry, jak ma mieć np 400 A i 16 mm2 to ma to mieć ❗
A tu robi się ludzi w bambuko, naraża na stratę kasy i niebezpieczenstwo !!!
Kupiłem przedłużacz 50 mb 3 x 2,5 mm 2 . Sprawdzam, liczę druciki x przekrój jednego - wynik 0,641... mm kwadrat ❗❗
Człowieku nie " wciskaj kitu "że ,,Wydrukowali " /pewnie miało być wyprodukowali /to co importer zamówił. TO PRODUCENT odpowiada za wyrób i jego opis i daje na niego gwarancję.
Każdy importer i sprzedawca ZAWSZE mówi " tak podał producent "
KTO ZATEM WINNY ⁉
Ale on ma 400A ;). Jak zapytasz chińczyka o co chodzi, to ci powie, że przy takim prądzie kabel się zjara w ciągu sekundy :)
@@debumcykcyknapisz gdzie widzisz te 400 A ? ?
Ja widzę TYPE 400 😕
@@antymisiek2972 niestety, oznaczenie sugeruje kupującemu, że maksymalny prąd wynosi 400A :/ Równie dobrze przy oznaczeniu 10mm2/3m mogliby się tłumaczyć że 3m to nie jest długość w metrach tylko jakieś tam oznaczenie typu... oszukują nas świadomie, tak samo sugerującymi coś oznaczeniami jak i kolorem zacisków i pomiedziowanymi przewodami.
Wydaje mi się, że największą różnica tych przewodów i Pańskich może być powierzchnia styku zacisków. Druga rzecz że przewody są chyba stalowe. Są bardziej giętkie od aluminium i policzenie miedzi i aluminium strasznie się utlenia. Byłoby widać na koncach przewodów. (dlatego stosuje się pokładli al Cu w połączenia przewodów elektrycznych.) stal jest oczywiście dużo gorszym przewodnikiem. Z aluminium nie były by taki źle, tylko kruche. Do dziś stosuje się przewody aluminiowe o większych przekrojach. Przewodnic nieco gorszy od miedzi ale tańszy. Sam mam takie marketowa co prawda z promocji Biedronki po 20 zł - końcówka serię, i nie raz urotowaly mi tylek. Jaki nie mogło zakręcić punto - rozrusznik już stawał w miejscu to po 2min od "dawcy" bez problemu odpala. Test na pewno bardzo obrazowo pokazuje słabości tych kabli. Nie ma co porównywać z Pańskimi ale w wielu wypadkach i takie marketowe starczą. Ważenie końcówek miało średni, sens bo były różnej grubości ścianek (obietości). Pozdrawiam serdecznie.
Widziałem te kable w markecie. Mam podobne z tej samej półki cenowej/jakościowej. Faktycznie miedź jest tylko na zewnątrz, najłatwiej to sprawdzić patrząc na uciętą końcówkę kabla w krokodylku, jak świeci się na srebno to nie miedź. Tym niemniej do większości osobówek, w tym do diesla wystarczają takie kable. Aha, te kable mają super krokodylki, którymi możemy wszędzie się dostać, a tymi od spawarki w kablach zrobionymi samodzielnie może być problem z podłączeniem do aku w aucie.
Te kable wystarczą, jeżeli akumulator jest jeszcze coś wart, ja tam wolę mieć kable które uruchomią mi samochód niezależnie od stanu akumulatora.
Twoje kable na pewno są lepsze, to nie ulega wątpliwości. Mam jednak taką uwagę odn.Twoich kabli, główne połączenie z klemami robi się w tym momencie na ocynkowanych śrubach - nie na miedzianych elementach - i też raczej punktowo. Rozumiem, że to w praktyce nie jest problemem, np. w przypadku totalnie padniętego aku ? (często się spotkałem, że słaby kontakt przewodów z karoserią/aku był problemem).
To jest miedziowane aluminium, powłoka miedziana nanoszona metoda galwaniczną na stop aluminium. Swoją drogą, może prościej było by wykonać pomiar rezystancji takich przewodów? Wtedy mamy czarno na białym jaki prąd przez nie może popłynąć i można w łatwy sposób obliczyć kiedy się stopią :) swoją drogą bardzo przyjemnie się Pana słucha, zauważyłem że na Pana kanale jest jeden film o akumulatorze samochodowym. Bardzo miło było by posłuchać rzetelnego wyjaśnienia dlaczego akumulator ulega rozładowaniu, jak dbać o akumulator i może troszkę o doborze akumulatora. To by dopełniło temat rozruchu pojazdu. Serdecznie pozdrawiam! :)
Film ten powstał dlatego, że zrobiłem dla siebie przewody rozruchowe a potem w promocji kupiłem przewody rozruchowe bo spodobały mi się te krokodylki. Potem dopiero przyszedł mi pomysł na film. O akumulatorach mógłbym zrobić film, ale sam musiałbym się sporo jeszcze nauczyć. Ja polecam kanał mrAkumulator. Tam wypowiadają się fachowcy, którzy mają do czynienia z akumulatorami na co dzień. Dziękuję za komentarz.
@@Vteka w takim razie zapraszam do współpracy, społecznie oczywiście. Trzeba uświadomić ludzi jak bardzo jesteśmy oszukiwani i naciągani na każdym kroku i jak temu przeciwdziałać.
Klemy platerowane, dobrze mówisz aluminium platerowane miedzią. Często się robi w ten sposób, żeby obniżyć koszt. No ale cóż się dziwić, że kabel ważący ponad kilo i kosztujący 30 zł nie jest wykonany w 100% z miedzi. Tak jak ktoś niżej napisał, miedź jest prawie 5 razy droższa od aluminum. Ciężko, żeby ktoś oddawał coś za darmo, ludzie którzy to produkują i sprzedają też muszą na tym zarobić. Jeśli chcecie dobre klemy, zróbcie sami albo kupcie porządne, pewnie droższe produkty. Ale filmik bardzo fajny, sam sobie takie zrobię. Dzięki :)
rzetelny film jak zawsze. Od siebie dodam tylko tyle, że kupiłem kiedyś w promce tej samej firmy (SCENA czy jakoś tak) kable rozruchowe. Nie tak wypaśne jak te na filmie :), ale kilka razy komuś pomogłem dzięki nim i wszsytko było ok (mowa o samochodach osoboowych oczywiscie). Pewnie się grzały i ogólnie też tandeta, ale dały radę. Natomiast kiedyś mój znajomy poratował mnie swoimi kablami "własnej roboty" (dostał w precencie od jakiegoś majsterkowicza). Szkoda gadać- zero funkcjonalności. Długie chyba na 8m, grube jak do spawarki, a krokodyle jak z Nilu- zestaw zajmował pół bagażnika Fabi. Uruchamialiśmy Peugota chyba 306. Nie mogłem chwycić klemy, bo nie było miejsca. Od razu trzeba być przygotowanym na demontaż akumulatora :D
Super film. Powodzenia w dalszej pracy. 👏
Ja mam kable aluminiowe pokryte miedzią, ale za to o przekroju 50mm2 i to żyły, a nie izolacji. Kosztowały 100zł (2x6metrów), minusem jest tylko waga i izolacja igielitowa - sztywna w zimnie.
Mogę potwierdzić że to były kable z aluminium i miedzi ponieważ oba kable o tej długości mają objętość 1cm³. I masę 3g i 9g A gęstość aluminium to 2.7g/cm³ A miedzi 8.96g/cm³ więc się wszystko zgadza. Pozdrawiam i na przyszłość polecam sprawdzanie materiału z jakiego są zrobione jakiekolwiek rzeczy w ten sposób.
Bardzo dobry film Pozdrawiam Serdecznie :)
😎👍👌
"Przewody rozruchowe" ze sklepu zrobione są, kolejno z: plastiku, plastiku, plastiku, plastiku, plastiku, potem z plastiku, plastiku oraz plastiku i plastiku z plastikiem oraz ze śladowych ilości czegoś, co może jest miedzią, ale może być miedziowanym aluminium. Czy je warto kupić? Tak, warto. Jak ktoś lubi wywalać pieniądze w błoto.
Żeby mieć prawdziwe przewody rozruchowe, trzeba kupić dwa odcinki po 4 - 5 metrów linki miedzianej tak z 35 mm^2 lub grubszej, z izolacją gumową, najlepiej grubą, albo podwójną, cztery szczęki spawalnicze a potem samemu sobie to polutować, jak ktoś umie takie liany lutować.
I takie przewody starczą nam, odpowiednio - do końca życia, albo do czasu, jak nam ktoś te przewody buchnie.
@ziomal2004 No, nieco więcej. Sama linka miedziana 35 mm^2 to koszt jakichś 15 PLN za mb, czyli do przewodów o długości 4 mb trzeba by 8 mb tej linki, a to już koszt rzędu 120 PLN. Do tego cztery porządne szczęki, a koszt takiej to jakieś 50 PLN minimum za parę średniej jakości i klasy. Czyli wychodzi, lekką ręką, żeby zrobić sobie porządne, prawdziwe przewody rozruchowe, trzeba dać na ruszt jakieś 250 PLN. Ale wtedy ma się przewody rozruchowe do końca życia.
@ziomal2004 Zgadza się, też mam sklepowe, sam z nich korzystać nie musiałem, bo mój leciwy samochód chodzi jak zegarek, ale pożyczałem je ze dwa razy i chyba dały radę, ale to były osobowe benzyniaki. Ale jakby je wziąć do odpalenia jakiegoś trzylitrowego diesla w zimie, to na sto procent by klęknęły. Ja już je sprawdzałem, Chińczyki robią te przewody w tak bezczelny sposób, że ich średnica zewnętrzna rzeczywiście sugeruje, że to porządny przewód, ale w środku żyła to linka góra 10 mm^2 i to nie wiem, czy z miedzi, muszę to skrobnąć, by sprawdzić na pewno.
Wożę je ze sobą, jak na razie na trasie użytku z nich nie było. Ale jak miałby być, to w zimie na pewno będzie raczej heca, niż pożytek.
@ziomal2004 Tak się zarabia na naiwnych. Wystarczy znać przekrój przewodu i jego długość, wtedy waga sama powie, z czego jest zrobiony. Gęstość właściwa miedzi czystej - prawie 8,92 tony na metr sześcienny. A aluminium? 2,7 tony na metr sześcienny, czyli 3,3 raza mniejsza! Ten sam odcinek przewodu o takim samym przekroju poprzecznym z miedzi waży 3,3 raza więcej, niż taki sam, aluminiowy. To warto zapamiętać.
@ziomal2004 naiwny nie naiwny raczej chodzi o "rzekoma" oszczednosc bo jesli ktos zobaczy kable rozruchowe za 40 zl i za 250 to w wiekszosci przypadkow kupi tansze bo pomysli po co przeplacac jak i tak raz na rok ich uzyje albo i nie. Na tym sie to kreci i tak chinczycy zalewaja rynki jak by kazdy kupowal orginaly i super dobre rzeczy to by chiny upadly. Ale ludzie zazwyczaj probuja oszczedzc na wszystkim czym mozna wiec i rynek zbytu dla smieciowych rzeczy jest
Dobry kabel musi kosztować, ale w tej cenie kupisz akumulator. Dobre kable, dobre narzędzia potrzebne są do pracy, a amator (taki jak ja) wezwie taksówkarza, albo pojedzie autobusem. Zresztą, potem za pomocą tych badziewiarskich kabli jakoś naładuję akumulator. Istotne jest że kable są w dwóch rodzajach: tanie i dobre.
Te własne przewody, to spokojnie do spawania by się nadawały 👍💪
Chińskie są lepsze, bo jak podłączasz je do spawarki, to spawasz sobie, a przewody spawają się już same, taka ta automatyka poszła do przodu.
W przewodach sklepowych problem lezy w klemach (krokodylkach). Co z przekroju przewodu jak powierzchnia styku klemy z biegunem jest minimalna.
Do jakiegoś 1.2(ok. 320) może te przewody dałyby radę, diesel ma o wiele większy prąd rozruchowy(ok. 770A) i według mnie ten test od samego początku skazany był na niepowodzenie.
Bzdura - napis na akumulatorze to jeszcze nie prąd rozruchowy.
Informuje on jedynie jaki maksymalny prąd można pobrać z akumulatora nie narażając go na trwałe natychmiastowe uszkodzenie.
Rzeczywisty prąd pobierany przy rozruchu jest co najmniej dwukrotnie mniejszy.
Tak zabezpieczają się i producenci aut i akumulatorów.
Sprawdź miernikiem, zanim napiszesz - ja sprawdzałem setki razy...
Po pierwszych kilku minutach już wiedziałe że napisze iż Pan przesadzasz ,ale jak zobaczyłem że te przewody sa oszukane z amelinium to mnie szlak trafił. No jak tak można ! Bandyty !! Dziekuje za film !
A co to jest amelinum ??
@@antymisiek2972 no amelinium ... niewiesz co to ameliniu takie cos czego nie pomalujesz
@@victrith1 farbą do amelinium też nie pomaluje ?
@@victrith1 kupiłem farbę do amelinium i pomalowane to amelinium 😅😅😅
No bo to specjalna farba .... aleminiowa.... heh
Test byłby wiarygodny gdybyś do tych kabli podłączył odbiornik o mocy ok. 0.5kW i zmierzył np. spadek napięcia. Przewody aluminiowe mają oporność właściwą ok. pół razy większą od miedzi więc jeśli spadek napięcia nie przekroczy ok.2A to towar jest dobry i nie ma co bić piany. Jeśli nie ma informacji na produkcie, że są to przewody miedziane to jakie to oszustwo?
Przepraszam ok.5kW
Patrząc na masę i kolor śmiało można było powiedzieć że jest to aluminium. Miedź ma gęstość ok 9g/cm3, aluminium 2.7g/cm3, a stal 7.8g/cm3. Także skoro materiał jest 3x lżejszy od miedzi to na pewno jest nim aluminium, mało tego ten materiał ma niemal 2x gorszą przewodność od miedzi więc aluminiowa linka 10mm2 to odpowiednik miedzianej o przekroju ok 6mm2.
Brakuje mi w teście pomiarów oporów kabli, tu mogło by być ciekawie :)
Swoją drogą z tego co wiem to nie może być "pomiedziowany kabel" ponieważ miedź nie reaguje dobrze z aluminium
To jest taki właśnie przewód ma nazwę CCA, ja też się pierwszy raz z tym spotkałem.
@@Vteka tak właśnie napisałem o tym w odpowiedzi do Stefan Stefanek
zaraz po tym komentarzu, zgadza się, jednak jestem bardzo sceptyczny do owej technologii, bo nawet stara elektryczna instalacja w domach na kablach aluminiowych strasznie się utleniała jak była podłączona do miedzianego złącza - ogólnie dramat, oszukiwanie klientów producenci podają wartości dla tych kabli jak dla miedzi, a prawda jest taka, że są to zupełnie inne kable :(
Przewód aluminiowy pomiedziowany galwanicznie lub sprasowany na jednolity materiał jak najbardziej może być i jest powszechnie używany w elektrotechnice. Wtedy żadne reakcje pomiędzy Cu - Al nie zachodzą. Chodzi o to, że nie można bezpośrednio łączyć ze sobą przewodników z Al i Cu by miały bezpośredni kontakt np. poprzez skręcanie ze sobą lub styk w jakimś zacisku. Wtedy pod wpływem prądu elektrycznego na styku dwóch tych metali tworzy się ogniwo elektrochemiczne i następuje korozja Al. Dlatego do łączenia tych dwóch metali używa się podkładek tzw. CupAlowych gdzie jeden metal naniesiony jest galwanicznie bądź poprzez sprasowanie lub zgrzanie na całej powierzchni.
@@Vteka Jest to powszechnie spotykany materiał w elektrotechnice, energetyce. Nie tylko w Chinach ale też w Europie. Z tego materiału wykonuje się np. uzwojenia transformatorów energetycznych. Zwłaszcza pierwotne SN gdzie płyną mniejsze prądy a materiał jest znacznie tańszy od miedzi. Bądź też pomiedziowane szyny Al w rozdzielnicach. Większy przekrój Al w stosunku do Cu przy tym samym obciążeniu ale niższa cena. Oraz możliwość bezpośredniego łączenia przewodów miedzianych do pomiedziowanych szyn Al. Wykonuje się również szynoprzewody. W tym wypadku znaczenie ma również masa takiego szynoprzewodu, który trzeba podwiesić pod sufitem lub zawiesić na ścianie. Ma to sens oczywiście przy zachowaniu odpowiednich parametrów elektrycznych takiego przewodnika w odróżnieniu od tych przewodów "rozruchowych".
Świetny materiał który obnaża, jak ludzie nabijani są w przysłowiową butelkę.
Niestety nie jest to odosobniony przypadek.
Miałem sposobność użyczyć swojego akumulatora do rozruchu innego samochodu
właściciel wyją ,,kable rozruchowe,, i ni cholery nie poszło, stwierdził że mam słaby akumulator.
Zapytałem to jakim cudem odpaliłem swój samochód :) :) :)
Ja także sam robiłem przewody i powiem że do auta osobowego przewód spawalniczy 16mm spokojnie starcza i jest dużo lepszy niż szajs że sklepu.
Ale co to zmienia? (oczywiście po za tym że nas oszukują i niektórzy uwierzą w to co napisane na opakowaniu?!) w bardzo szybkim przeliczeniu wystarczy podzielić przez 1,6 i mamy prąd dla przewodu aluminiowego, oczywiście oba przewody o tym samym przekroju (400A /1,6 faktyczny prąd dla aluminium 250A - chwilowy jeszcze wyższy). Jeśli użyta zostanie stal to robi się problem (około połowa prądu miedzi), ale to można wykryć magnesem.
P.S. Kupiłem tanie przewody 600A z myślą że wytrzymają chwilowy prąd rozruchowy 300-400A, jak dotąd działają.
P.S.2 Jeśli ktoś chce używać takich kabli profesjonalnie to KATEGORYCZNIE NIE ZALECANE.
Zrobiłem przed laty przewody rozruchowe z przewodu 3x2,5 którego miałem wówczas pod dostatkiem. Z oryginalnych przewodów wykorzystałem tylko krokodylki, które dla lepszego połączenia dodatkowo zlutowałem z linką. Wielokrotnie odpalałem na nich ciężarówkę (VOLVO FH albo FM) o pojemności silnika 13 lub 11 litrów i zawsze dawały radę. Ale przy odłączonym akumulatorze to jednak inna sprawa.
dlatego twierze ze nie przekroj przewodu jest tu decydujacy a dobre złacza
Dziękuję.
Miałem tak samo - kupiłem w sklepie i woziłem ze sobą do momentu kiedy je potrzebowałem i co sie okazało - NIE da sie odpalic samochodu na kablach z marketu - po powrocie do domu rozebrałem je i bylo to samo co na filmiku - gruba izolacja a w srodku cienki kabelek zrobiony z gównolitu - wsciekłęm sie i pojechalem do sklepu elektrycznego - kupiłem porządny przewód 50mm2 i zrobiłem włąsne przewody - ze starych uzyłęm tylko zabek oczywiscie przerabiając je - teraz moge TIRa odpalać z moich kabli :)
szczerze mówiąc posiadam najtańsze typowo marketowe przewody rozruchowe za kilkanaście złotych i jak na swoją cenę sprawdziły się - może ciężko ale udało się z nich 2 razy odpalić auto (benzynka 1.6), co prawda trzeba było chwilę poczekać i przy tym przewody się trochę nagrzały. chyba, że dały sobie radę tylko przez to, że akumulator był już totalnym trupem (wystarczyła mu zapalona we wnętrzu lampka na jakieś 15 minut by uniemożliwić odpalenie)
To prawda pozdrawiam.
Dzięki za filmik.
Ciekaw jestem jaką miały oporność, aluminium przy takim samym przekroju, miało by o 53% większą od miedzi, gdyby to było czyste aluminium. Można łatwo zmierzyć metodą techniczną, przepuścić kilka amperów i zmierzyć spadek napięcia.
Wspaniały film
Dwa lata temu kupiłem przewody w sklepie.Sam nie używałem , ale pożyczyłem kumplowi i na szczęście zadziałały.Mam nadzieję,że nie bubel.
Mozna podpalać przewód bez izolacji zeby sprawdzić, miedz bedzie wydawać zielonkawą poświatę inne stopy nie.
Kiedyś kupiłem jeszcze gorszy szajs (choć bardzo tanio, 20 zł bodajże). Przewody miały przekrój chyba ze 2mm kw., były ze cztery razy cieńsze od tych na filmie, a izolacja nawet grubsza jeszcze. Oczywiście musiałem je przerobić, dając grube przewody - 15mm kw.
Te kosztowały na początku sezonu prawie 70 zł. Ja je kupiłem w jakiejś promocji za 25 zł. A kupiłem je ze względu na te bajerandzkie krokodylki.
Przewód to prawdopodobnie CCA.
Powszechnie jest wykorzystywany m. in. jako przewód audio, uzwojenie agregatów i silników niskiej jakości .. czy przewody rozruchowe.
Ja osobiście dostrzegam jeszcze jeden problem przewodów wykonanych z CCA. Po zaprasowaniu ich na końcówkach (nawet przez producenta przewodu często ) uszkadza się ich powłokę i aluminium przy takiej cienkiej żyle zaczyna szybko utleniać. Po jakimś czasie okazuje się że żyły same pękają.
Świetny przewód - sam nie raz taki chciałem wykonać ale zawsze zapominam kupić krokodylków. Te z kupnych kabli raczej nie nadają się do niczego - albo aluminium albo blacha żelazna.
Powinien ktoś w końcu kiedyś za te kable rozruchowe się zabrać i uregulować je prawnie. Przecież kupować to na raz to produkcja śmieci tylko.
Świetny film.
Pozdrawiam
Kupiłem je jakiś miesiąc temu.
Wiedziałem, że to NIE jest czysta miedź, ale pomyślałem, że nawet jeśli to jest 10 mm^2 aluminium, to i tak powinny dać radę.
Aż przy najbliższej okazji przeprowadzę test tych przewodów.
Powiem szczerze, że mają one jedną funkcję, która jest jak najbardziej słuszna i te przewody dadzą radę.
Można je zastosować do podładowania akumulatora w drugim samochodzie. Prąd będzie wynosił 50-100 A.
I te przewody sobie z tym poradzą. Po kilku minutach takiego ładowania można przeprowadzić rozruch ze świeżo podładowanego akumulatora. (najlepiej jednak wciąż ze wspomaganiem drugim pojazdem na kablach)
Więc są to przewody ładujące, ale w żadnym przypadku nie są to przewody rozruchowe.
Ja ostatnio przeprowadziłem rozruch *bez akumulatora* silnika benzynowego 1.4 za pomocą przewodów miedzianych 10 mm^2.
(wymontowanych parę dni wcześniej na złomie) - Służyły do zasilania mocnego wzmacniacza audio.
Dały radę. Bez zająknięcia. I to bez klem, czy zacisków. Końcówki przewodów rękoma przyciskałem do przewodów w samochodzie xD
W najbliższym czasie postaram się przeprowadzić taką próbę przy użyciu tych przewodów z aluminium.
Do tej poru myślałem, że dadzą radę, ale po obejrzeniu tego filmu nabyłem pewnych wątpliwości ;)
Jestem też ciekaw. Tego na filmie nie ma, ale ja próbowałem parę razy, doładowywałem akumulator ten do rozruchu aby był full, ale bez rezultatu. Może dlatego, że to diesel.
No witam.
Nie wiem, czy już to gdzieś pisałem, czy też nie, ale przeprowadziłem próbę tych przewodów w akcji.
Wnioski są proste.
To faktycznie słabe przewody i marne szanse na rozruch diesla.
Jak wspomniałem wcześniej.
Do rozruchu bez ładowania małych silników benzynowych się nadają.
Mi udało się bez zająknięcia odpalać Seicento 1.1 MPI oraz z silnikiem w Megane 1.4 i16v też dały sobie radę.
Natomiast benzyna 2.0 to już za dużo dla nich.
Nie da rady przeprowadzić rozruchu silnika na samych przewodach.
Musi być wpięty akumulator i musi on być choć trochę naładowany, żeby wspomagać te przewody, bo prąd płynący przez nie jest za mały i występuje za duży spadek napięcia.
O silniku diesla 2.0 nie wspomnę. Ledwo kręciło silnikiem. Są wyraźnie za słabe, żeby puścić wymagany prąd rozruchowy.
W tej sytuacji sprawdzą się jako przewody doładowujące akumulator rozruchowy, ponieważ na samych przewodach bez wcześniejszego doładowania akumulatora się nie da uruchomić silnika. To w przypadku tych większych. 1.1 oraz 1.4 się da, ale tylko z uruchomionym silnikiem w drugim samochodzie, gdy napięcie wynosi ponad 14V. Sam akumulator gdy ma nawet 12,8 V to już jest za mało, bo spadki napięcia na tych przewodach są zbyt duże i nawet głupiego 1.4 nie uruchomią. Z 1.1 się jeszcze udało, ale to śmiesznie mały silnik. I było to testowane latem ;)
Wiadomo, że zimą nic nie jest takie łatwe i przyjemne. Nawet moje 1.1 ledwo odpala przy -5*C haha xD
Nie ma co się łudzić. Do rozruchu nawet małego 2-litrowego Diesla potrzeba przynajmniej 10mm^2 MIEDZI, a nie aluminium lub żelaza.
Ja mam małe silniki benzynowe, więc mi te przewody wystarczają, ale gdybym miał duży silnik benzynowy, lub jakiegokolwiek diesla, to bym się zaopatrzył w coś znacznie lepszego niż te przewody.
Pozdrawiam ;)
z marketu to szrot lepiej samemu zrobić i mieć pewność chociaż i te własnoręczne czasami zawodzą szczególnie jak na warsztacie są ciągane to po jakimś czasie trzeba je poprawić
dobre kable mozna kupic w sklepach z czesciami dla ciezarowek kosztuja ponad 100zl ale naprawde dobre wiem bo takie kupilem do zasilacza hydraulicznego 12v 2kw pompa podnosi okolo 18 ton wiec pobor pradu jest spory
bardzo ładnie zrobiony filmik
Proszę Pana, a jak jest z przewodami elektryki domowej, gdy się kupuje szpule do instalacji? Też tak nas kantują? Pozdrawiam i dziękuję za materiał.
No nie. Tam jest miedź. Ale..... z kolei cyganią nas na przekrojach. Niby ma być 1,5mm2 a niekoniecznie tyle jest.
@@Vteka bardzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.
Przewody kupowane w marketach typu cast... nie mają podanych przekrojów! Tam sprzedaję się przewody producentów, ktorzy nie są na rynku traktowani poważnie. Od 15 lat siedzę w kablach więc wiem o czym pisze, jak przewody instalacyjne czy kable to tylko z dobrej hurtownnii elektrycznej.
Kto to dopuszcza do sprzedaży? Po co są te wszystkie znaczki CE i inne?
Te znaczki są po to, żeby ładnie wyglądało.
CE to deklaracja - nie musi być poparta pomiarami,
ale w przypadku chińskich produktów ludzie piszą w żartach CE= china export
@@vampirwrr To nie są żarty, format chińskiego CE nie zgadza się z europejskim CE i faktycznie oznacza china export ;-)
@@vampirwrrCE deklaracja musi się zgadzać ze stanem faktycznym sprawa do wygrania ale w kraju cywilizowanym nie w Polsce.
@@renatabobieni559 a co się nie zgadza w TYM PRZYPADKU ze stanem faktycznym ???
Przewody TYP 400 - czy pisze ze to 400 Amper ??
10 mm^2 zapewne mają 😕
3 m też chyba mają
Czy piszą ze są miedzianne ?? No nie !
Zastosowano trik i nigdzie nie wygrasz,a młode wróble na plewy się nabierają.
Super film 🙂👍 pozdrawiam
I weź tu niektórym wytłumacz że cena wyższa znikąd się nie bierze
No bierze się z januszostwa sprzedawców i producentów. Te z kable gónwolitu kosztują tyle, ile powinny porządne miedziane kable. Owszem, jak zrobisz porządne kable samemu, to będą drogie. Bo robisz sztukę jednostkową. Seryjna produkcja porządnych kabli, będzie tańsza niż samo miedziowanie tych aluminiowych. Jednak wszyscy muszą na tym odpowiednio zarobić, dlatego właśnie musi to kosztować.
@@humb1 to też, ale weź pod uwagę fakt, że cena miedzi jest również wyższa - płacisz za materiał również. Porządne miedziane kable nie będą tyle kosztowały co te z gównolitu tylko Ludziom się tak wydaje, że powinny, Miedź jest droga dobre jakościowo materiały kosztują odpowiednio więcej i tu nie ma żadnej większej filozofii, jedynie konsumenci zwykli do narzekania na ceny a za tym poszli producenci więc zapchany jest rynek chińszczyzną często wątpliwej jakości.
@@ibbanez5451 oczywiście miedź jest droższa od amelinum jednak nie aż tak cenę tę kształtuje wiele więcej czynników niż sam materiał. W tym wypadku Przede wszystkim koszty magazynowania. Tak grube kable nie sprzedają się tak dobrze jak np. YDYP 1.5. Więc od razu cena idzie w górę.
Przykład można ujrzeć w Castoramie przewód 2x1mm² jest droższy (o ile WGL. Dostępny ) niż 3x1.5mm². Dlaczego? Bo 1.5mm² sprzedaje się lepiej i szybciej schodzi z magazynu. A miedzi w produkcji zużyli więcej. Nie można patrzeć jednym parametrem. Większość ceny końcowej, to zaraz po podatku, marża sprzedawcy. Dlatego w hurtowniach taniej przy zakupie hurtowym. Miej pośredników, mniej marży, mniej podatku. Paza tym kto kombinuje ten żyje kabel 6mm² jest dużo tańszy. A jak położysz go na 2x to razem masz 12mm². miedzi tyle samo, robi to samo, niweluje wspomniany wcześniej efekt naskórkowości (dla AC), A cena radykalnie inna.
To będzie jakiś stop aluminium gdyby to był czysty glin byłby zbyt miękki ale fakt że na wuja się to nadaje.
masz rację trzeba pamiętać że jakość kosztuje a z marketu to tylko kawę z automatu
Film jest świetny i super analiza ale tylko do 12:00 minuty. To właśnie "marketowe" krokodylki są do wyrzucenia i nie ma co ich modyfikować. Jeżeli już ktoś nabył takie przewody to proponuję zamontować do nich solidne szczęki jak na Pańskim poprzednim filmiku i to rozwiąże problem.
Zgadzam się , wymiana na lepsze krokodylki rozwiąże problem.
@@dariopiec9552 I pomyśleć, że kupiłem je ze względu na te krokodylki 🤨
Krokodylki są ok. Mają LEDy i są plastikowe. Do środka trzeba wsadzić dobre miedziane szczęki i będzie ok.
Myślę że o to chodziło autorowi filmu. Wykorzysta z nich plastik, LEDy i sprężynę.
@@eska2013 Tak jak napisałeś. Nowa miedź w przewodzie i szczękach i będzie super.
Przewodność aluminium jest niemal dwukrotnie mniejsza od przewodności miedzi. Co za tym idzie, wykonywane z niego przewody muszą mieć przekrój o połowę większy. To po co co mi taki przewód?
zrobiłem włąsnorecznie przewody z kabla 4m2 full miedź plus dodatkowe styk w krokodylku z starej rurki miedzianej - odpalałem diesla 1.3 bezmrugniecia gdzie marketówka prztykała jak tu
4mm2 trochę mało, no ale jak Ci zadziałało to ok.
Mam pytanie ? Jak oni to liczyli . W tabeli przewód 10 mm2 to 63 A.
Izolacji grubo a mięsa mało :/ , swoje kable robilem z przewodu spawalniczego 25mm2 do tego jakies tanie żabki 600A i działa to bdb , odpalałem nawet diesle pozostawione na swiatlach 8h zimą więc 0V a mimo to po kilku próbaach , wstępnym podładowaniu autko odpalilo gdzie inne sklepowe kable nie dawały rady.
Jak chce się mięc solidne kable na całe życie to warto je zrobic samemu raz na cale zycie.
Amelinium nie pomalujesz ale można pomiedziować..😂
To specjalna farba je.
pomalujesz... musisz farbę amelinionową mieć xD
aluminium
@@urocza2011 th-cam.com/video/t8lnCA8PHJM/w-d-xo.html
oglądnij, to będziesz wiedzieć dlaczego amelinium
@@urocza2011 amelinium. Nie znasz się.
Czy możliwe jest żeby instalacja elektryczna w domu była z aluminium?
Kiedyś była przeważnie z aluminium
U mnie w bloku w niektórych mieszaniach jest jeszcze z aluminium .
@@Vteka ok dzięki. A jaka jest różnica między aluminium a miedzią w elektryce? Nagrał byś może o tym filmik?
@@mitas1981 Aluminium to nie tragedia o ile jest przynajmniej 2,5 mm2.
@@mateuszkusyk5106 zobacz sobie mój film wytrzymałość prądowa przewodów elektrycznych. Tam topię takie przewody :)
Mógłby Pan jeszcze pokazać co się stanie z tymi kablami jak się przez nie puści prąd o natężeniu kilkuset amperów i porównać do tych własnoręcznie zrobionych, może się okaże że te kable sklepowe nadają się do oświetlania jak się rozgrzeją :). Poza tym może nie głupim pomysłem byłoby gdyby Pan takie zrobione przez siebie kabelki sprzedawał przez internet sam bym chętnie kupił taki komplecik a podejrzewam że nie ja jeden byłbym chętny.
Ja daję wędkę nie rybę :)
A te przewody to kiedyś "pogrzeję"
@@Vteka To będę musiał obskoczyć okoliczne sklepy w poszukiwaniu materiałów i pobawić się elektryka, w sumie takie dobrze wykonane kable to starczą na całe życie.
@@kamilcenzura8427 Na pewno, i jeszcze dzieci i wnuki skorzystają, jeżeli będą jeszcze takie samochody :)
Zrób proste doświadczenie, weź takie przewody załóż w zimie między akumulatory, grunt, żeby były zimne. I odpal samochód. A zobaczysz, jak te przewody w jednym momencie opadają w dół, z racji wydzielonego ciepła. A wszystko przez co? Przez przekroje takich kupowanych przewodów, które są ze dwa, trzy razy za cienkie. Jak odpalałbyś jakiegoś większego diesla, to nawet dym z nich od razu pójdzie. Dosłownie.
Mr Akumulator już to zrobił na YT
Order!!!! no takiego wała jeszcze nie widziałem!!!
Kiedyś kupiłem w Biedrze podobne przewody wyjąłem je na mrozie by pomóc człowiekowi i przy rozprostowywaniu zwyczajnie się połamały gruby plastik i w środku cienka linka chyba miedziana, krokodylki wykorzystałem i zrobiłem po swojemu podobnie jak autor filmu
gotowe kable rozruchowe dla aut ciężarowych to bubel przy dużym poborze prądu się zapala oczywiście kabel
Super film. Jak wszystkie z resztą. Zabrakło tylko testu magnesu, zauważyłem że część tanich przewodów "miedzianych" jest przyciągane przez magnes
Jestem w szkoku. Szczerze to w życiu bym się nie domyślił że ten szajs z marketu to malowany przebieraniec. Byłem świadomy że zazwyczaj są to mniejsze przekroje i śrenia jakość wykonania. Ale żeby produkować tak perfidne oszustwo? Malowane szczęki, malowane przewody, świecące zaciski, cuda na kiju. Dalczego całej pracy nad zbędnymi dodatkiami producent nie przekieruje w stronę dobrej jakości? Szok.
Dzięki za film.
Jeśli przewód akumulatorowy 10 mm2 kosztuje jakieś 10 zł/metr to juz czysta matematyka że same dwie żyły 3 metrowe to juz koszt ok. 50 zł plus jakieś krokodylki to minimum 60 zł. Jest to matematycznie NIE MOŻLIWE żeby kable poniżej 60 zł o tej długości były z miedzi. Ludzie są zbyt naiwni żeby kupowac normalne kable 400 A o minimalnym przekroju ok. 30 mm2 w prawdziwej cenie ok. 80-100 zł.
@@mikroeksperymentyk.1697 Na speckable.pl przewód H07V-K/LgY 10mm2 kosztuje 4.51 PLN brutto.
Teraz pytanie czy to też miedziowane i z zaniżonym przekrojem ?
Ja kupiłem 5 m przewodów spawalniczych plus solidne żabki .wyszło ok 110 zł
Czy przypadkiem znak "CE" na pudełku dotyczy tylko lampki LED bo tak jest tam wyrażnie napisane? To jakieś obejście przepisów , czy jak mam to rozumieć...
CE to deklaracja - nie musi być poparta pomiarami
@@vampirwrr Hmmmm, sam wyrób nie spełnia norm odnośnie użytkowania dlatego przy znaczku CE zostało doprecyzowane do czego on się odnosi. Lampka ma znak CE a nie całe "urządzenie" tylko kto się nad tym zastanawia w momencie zakupu. Jest znaczek CE i wszystko jest OK.
ja kupiłem ostatnio przewody które z zewnątrz mają 12mm a w środku 1,5mm .Komedia
Rzeczywiście kiedyś tak miałem że aku padło w dieslu. Przyjechała siostra. Podłączamy marketkablami i... nic. Nie drgnęło.
Przewody CCA(aluminium powlekane miedzią), odpowiadają w rzeczywistości na jakieś 4mm2 czystej miedzi.
To tak jak ludzie kupują 10mm2 do car audio a potem się dziwią że są przestery a kable się grzeją. Jak to jest tyko miedziowane a nie miedziane. Lepiej kupić przewód spawalniczy. Trochę się dopłaci ale problemów nie ma. A co spadków to można je obliczyć
Szkoda że zamiast Sena typ 900 20 mm2 wziął Pan najsłabsze z serii Typ 400 10 mm2. Akurat posiadam te z typ900 i za 46 złotych polecam nigdy mnie nie zawiodły w drogowych warunkach, benzyniakiem 1.6 na zgaszonym silniku Aku 44ah kręcę diesle 2.0 oczywiście jako support a nie główne źródło ale prąd przechodzi bogato, nigdy nie czekam po podpięciu aż prąd popłynie ani nie gazuje żeby podładować biorcę po prostu podpinam i kręcę od razu . Wiem że to szajs a materiał z jakiego są wykonane to tzw "białe złoto" widać po przetarciu 🙂 ale porównuje Pan kable 10mm2 z kablami 35mm2 trochę nie halo ten test. Moim zdaniem to najlepsze kable do 50 zł do użytkowania okazjonalnego . Aż jestem ciekaw czy uda mi się odpalić auto bez Aku z samych kabli pozdrawiam. Ps nieźle bagno powstało w komentarzach. Ale tak to jest jak się robi nieoczywiste testy typu porównanie jamnika do harta na 100 metrów. Grunt to testować rzeczy tożsame, z tą samą grubością żyły i długością . Film byłby ciekawy i bez fali hejtu
A tak nie jest ciekawy? 10 A 20 to spora różnica. Test nie test, pokazać chciałem i tyle.
@@Vteka no w sumie troche mnie poniosło, fakt jest ciekawy i jakieś przemyślenia stwarza na pewno, dobrze że jest zaznaczone jakiej grubości są kable sklepowe, żałuję tylko że nie poszły na ogień te najgrubsze od tego producenta. Może uda mi się jakiś test wykonać przy ich pomocy. Planuje nowe kable dlatego kopie po YT za pomysłami, lecz u mnie w planach troche inna opcja, chce zrobić porządne kable ale o długości 6 metrów tak żeby móc odpalić auto stając drugim autem za nim, miałem kilka akcji gdzie nie szło podpiać takich 3 metry i musieliśmy turlać autko zeby dostały, zazwyczaj jak ktos zaparkuje maską do ściany a po bokach nie ma wolnego miejsca zeby podjechać to sie robi problem, tylko nie wiem jakie krokodyle beda dobre i jaki kabel mi styknie , nie chce odpalać kombajnów ale pasuje żeby wszystkie osobówki odpalało bez problemu.
Witam,a te Twoje zaciski ile przewodzą amper i gdzie mozna kupic takie?Moze jakis link?
th-cam.com/video/VgZTCMBBO88/w-d-xo.html
To są krokodylki spawalnicze z osłonami z innych krokodylków
@@Vteka Ok,dzięki ale jak tak to te koncowki co łapią klemy nie są miedziane tylko miedziowane i przez to tez mogą byc straty...Bo tam jest tylko taśma miedziana,prawda?
No od kiedy 10mm kwadrat może przenieść 400 A chyba że w piku nawet swojej roboty 35 mm2 oczywiście do osobówki sprawdza się doskonale a te sklepowe też wspomoga rozruch jak wcześniej się nie smażą
Tylko w piku
Sadze , ze jeżeli oglądali ten odcinek specjaliści od zaopatrzenia supermarketów , to nie jedna K... leciała pod Twoim adresem :-) pozdrawiam
Za mały zasięg filmu żeby coś zmienił
A dlaczego? Wyszło tylko nieuctwo, lub oszustwo autora filmu. Jak kupisz podnośnik o udźwigu 400kg, to raczej nie powinno Cię dziwić, że nie podniesie 650kg. To samo z kablami, kable 400A nie przeniosą 650A, które są wymagane do rozruchu tego silnika.
@@marekduczman Właściwie jak teraz popatrzyłem, to wskazania amperomierza nie doszły nawet do 100A i to trochę śmierdzi ściemą, ale z tymi 650A to chyba trochę Pan przesadził
@@marekduczman Abstrahując od przewodów rozruchowych, to z niskiej jakości przewodami powlekanymi tylko miedzią często są problemy
@@enzolsjz7863 Diesle potrzebują wysokiego prądu rozruchowego, można to sprawdzić dobierając akumulator do konkretnego auta i silnika.
Co do samych przewodów, to nie mam zdania, całkiem możliwe, że to szajs. Ale sam test niezbyt rzetelny.
Kiedyś zrobiłem przewody rozruchowe z kabli od spawarki i największych krokodylków jakie były w sklepie. Mogłem odpalić ciężarówkę.