Kryzys Męskości - Zaniedbanie Emocjonalne Mężczyzn
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 26 ส.ค. 2023
- Kup moją książkę i kurs: ideaman.tv/ksiazka-pozegnaj-p...
Animacje na zlecenie: ideaman.tv/animacje/
Podcast: • Dobra Zmiana Podcast
Wspieraj kanał: / przeciętny człowiek
Konsultacje, mentoring i pytania biznesowe: leszek@ideaman.tv
#samotność #psychologia #kryzysmęskości
---
Fanpage Facebook: / nieprzecietneidee
Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
![[TH] 2024 PMSL SEA GF D3 | Summer | มาร่วมเป็นพยาน กับวินาทีแชมป์!](http://i.ytimg.com/vi/JCYvEsFlwx8/mqdefault.jpg)
Ważna rzecz o której zapomniałem powiedzieć, to fakt, że mężczyźni nie staną się bardziej emocjonalnie dostępni jak się im tylko powie, żeby sobie popłakali i się wyżalili. To tak nie zadziała. By mężczyzna faktycznie był emocjonalnie dostępny potrzebna jest bezpieczna przestrzeń, w której on faktycznie nie czuje się zagrożony oraz ma zapewnioną pełną intymność. To często mogą zapewnić faktycznie dobre grona męskich przyjaciół, albo realnie wspierająca partnerka. Wtedy dopiero to ma sens, mówię o tym szerzej w tym filmie: th-cam.com/video/-8YKeswSRek/w-d-xo.html
Zgadzam się w 100%. Moja partnerka kazała mi się 2 lata temu odsłonić z wstydliwym dla mnie tematem "dlaczego przed nią przez 6 lat byłem sam", to gdy z trudem jej o tym opowiedziałem, to wyśmiała mnie w twarz. Zapewniała mnie, że mam przestrzeń do wyżalenia się, a dostałem w twarz.
@@wojfer87cholernie przykre😢
@@wojfer87to znaczy ze nie była nic warta
@@applemood6201 jestem z nią nadal...!
Dziękuje w imieniu kobiet, które dostrzegają ten problem w społeczeństwie. To bardzo ważny temat, a męski głos w tej sprawie jest potrzebny.
❤
Popieram całym sercem jako dorastająca kobieta 👍
Jesteś mega naprawdę.
Jesteś dobrym jest źle.
Jesteś grzeczny nie szanują Cię.
Chcesz pomagać mają Cię w dupie.
Jesteś zły jest źle.
I tylko wokół słyszysz stać Cię na więcej.
Pozdro i szacun dla Ciebie.
Powinieneś dopisać jeszcze że jak masz problemy to nikt cie nie uratuje, pozdro
Dlatego jesteś mężczyzną żeby problemy rozwiązywać
@@bosniak1496sad but true.
Trzeba się nauczyć w życiu z czym wychodzić do różnych typów ludzi.
Dziękuje za głos, ja mam tatę, który był wychowywany w taki sposób, że ma utrzymać dom, spłodzić syna i posadzić drzewo. Sprawa emocjonalności i relacji z tatą zeszły na bok - tylko mówiliśmy sobie dzień dobry i dobranoc. Konsekwencji jego nieobecności długo nie trzeba było szukać. Rzadko rozmawiał z nami czy nawet z lekarzem - czasy wojny i komunizmu taką ranę mu zostawiły (a radź sobie sam z traumami wojny) nie wyrażać żadnych emocji żeby nie wykorzystano tego przeciwko niemu i jego rodzinie. Do dziś bardzo mi trudno rozmawiać z nim o czymkolwiek z tego okresu bo łatwo się zamyka, jak coś go denerwuje to uderza w stół zamiast wyrazić słownie swój gniew. Uczono nas, że do historii sie nie wraca. Ja mam podobnie - trudno mi prosić kogokolwiek o pomoc, bo jak proszę o pomoc czuje się mnirj męski - nie umiem sobie sam poradzić, to znaczy że nie mogę być fundamentem, nie można na mnie polegać. Tata pracował czasem po 12h i wracał późno wieczorem. Nie rozumiałem i nigdy sie nie pytałem, ale byłem wściekły że wybiera pracę zamiast spędzić czas z rodziną. Okazało się że tata naiwnie uwierzył w obietnice złotych gór, a że zależało mu na nas robił po 12h dla nas za grosze. Bał się też rozmawiać o tematach ważnych dla facetów - chodźby tematy seksu były tematami tabu. Nauczyłem się też żyć z tłumieniem emocji z przeżyć szkolnych, że do dzisiaj wyrażanie strachu, lęku, a nawet tematy społeczne - w jaki sposób nawiązywać skuteczne relacje na dłużej - rozmowa przy stole zawsze to kłopot, bo jedynymi osobami, które rozmawiają są kobiety, nie ma stołu tylko dla facetów. Dla mnie zawsze też składanie prostych zdań konkretnie tak żeby mnie ktokolwiek zrozumiał jest kłopotem - nigdy nie prosiłem o pomoc, bo się wstydziłem powiedzieć, że nie umiem. Przykładowo czuje wstyd przed proszeniem o pomoc, nawet kiedy szukam odpowiedniego tramwaju, czy przystanku autobusowego, no bo musisz sobie radzić sam, a to znaczy bez pomocy osoby obok. Czy mężczyźni to perpetum mobile, którzy mają produkować coś bez wydalania spalin? Czy chłopaki faktycznie mają nie płakać bo to niemęskie? Czy po prostu tak się nauczyliśmy, że facet to skała a facet niewytrzymujący z gniewu to facet, którego zachowania należy się wstydzić i należy udawać miłego sympatycznego gościa mimo że w środku wychodzi z ciebie? Nie, facet umiejący wyrażać emocje i zostawiać problemy w ten sposób za sobą, to facet na którym możesz polegać.
Ehhh, Teraz wiem, że mam prawo płakać publicznie i że to żaden wstyd że się źle czujesz ze sobą i że żadna emocja nie jest zła. Do dzisiaj jednak konsekwentnie zmagam się ze wstydem proszenia o pomoc, co jest de facto skutkiem naszej kultury "Chłopaki nie płaczą"
Ładnie napisane.Nie wiedziałam,że mężczyznom tak trudno wyrażać siebie,ale to się tyczy chyba bardziej tych wrażliwych i z mniejszym poczuciem własnej wartości.Brak taty to brak męskości.
Ja miałem podobnie ale u mnie tata rozmawiał mało z nami i nie potrafił, nie wiedział jak z nami rozmawiać? Tak to odczułem w momencie kiedy był przy nas(mnie i moich braciach) obecny bo większość czasu poświęcał znajomym w barach niestety i też często był agresywny po alkoholu czy z powodu jego braku i taki obraz mi został w pamięci agresywnego człowieka. Też byłem zły że nie spędzał czasu z nami tylko kumplami i alkoholem. Nie wiem jakby wyglądała aktualnie moja relacja z tatą bo zmarł młodo zagadkową śmiercią jak miałem 12 lat. Jest wiele stereotypów które ciężko przełamać jak np. taki obraz że chłopaki nie płaczą i że facet to skała, ważne aby nie dać się wrzucić w formę tych stereotypów i nie zwracać uwagi na ludzi szczególnie obcych co sobie pomyślą a bliscy jeśli są prawdziwymi bliskimi którzy wspierają to powinni wiele rzeczy zaakceptować. Mój tata z tego co zauważyłem do puki żył chciał od alkoholu uciec ale koledzy w pracy z nami się nie napijesz? Dał się wciągnąć w alkohol i kolegów którzy go wciągnęli bo jak się nie napijesz to jesteś taki i owaki i nie będziemy z Tobą gadać... z resztą podobnie było jak ktoś przyjechał z rodziny czy przyjęcie... no co ty? Z nami się nie napijesz?
Kurcze, jak pięknie to odpisałeś 👌
Dwóch moich kumpli płakało w mojej obecności. W obu przypadkach powodem było - a jakże - zakończenie związku. Ból to straszny, kto przeżył, ten wie. I ci fajni mężczyźni wybrali mnie na powierniczke ich żalu i świadka ich łez. Absolutnie nic nie stracili w moich oczach, przeciwnie -jestem z siebie dumna, że obdarzyli mnie tak wielkim zaufaniem i otworzyli się przede mną bez strachu, że wykorzystam to przeciwko nim albo rozplotkuje wśród znajomych. Kumplujemy się do dziś. Panowie są obecnie życiowo ogarnięci, mają swoje rodziny i dobre, udane życie. I tak sobie myślę, że gdybyśmy czasem patrzyli na siebie nawzajem jak na istoty ludzkie, a nie tylko przez pryzmat płci i ograniczeń z tym związanych, to byłoby dwa razy więcej osób, do których można się zwrócić w chwilach kiedy żyć się odechciewa. Pozdrawiam i życzę " dobrych ludzi wokół".
Dlatego właśnie są kumplami i jako kumple nie stracili nic w Twoich oczach, bo nie ma w waszej znajomości pożądania. Płaczący facet wpływa negatywnie na pożądanie kobiety, gdyż taka jest biologia. Nawet jak będziesz chciała się zmusić z nim do stosunku to zaczną się bolesne razy przez suchość pochwy oraz brak podniecenia
@@newdomiwave2137 Człowieku, ja się nigdy do niczego nie zmuszam. Zmuszanie się do stosunku to jakaś chora dewiacja, która nie ma miejsca moim świecie. Nasze światy ewidentnie bardzo się różnią. Kumpel to kumpel i nikomu w moim świecie nie muszę tego tłumaczyć.
@@malgorzatabarbara2044 kumpel to taka miłość ale bez pożądania. Z jakiegoś powodu nie pozwalałaś się mu zbliżyć do siebie fizycznie
@@newdomiwave2137 Pan chyba niewiele wie o kobietach. Albo sam się zbliża fizycznie ze wszystkim co się rusza i na drzewa nie ucieka. Znam definicję słowa kumpel i nie trzeba mi jej tłumaczyć.
@@malgorzatabarbara2044 skoro miłość to taka przyjaźń z namiętnością, to dlaczego kobieta z jednym facetem się przyjaźni a z innymi jest w związku?
bardzo ważny materiał, dziękuję w imieniu wszystkich mężczyzn, tych którzy są zbyt ograniczeni by zrozumieć ten problem również
dziękuj za siebie mam 2x2D lat i mam gdzieś te problemy papierosek i do przodu
@@Hans_AnnuitcoeptisMówisz, że masz gdzieś te problemy czyli tak właściwie masz te problemy, aczkolwiek o nich nie myślisz. Nie myślenie o problemach to często odkładanie ich na potem, a w między czasie niech sobie jeszcze trochę urosną. Takie podejście jeżeli problem nie zniknie będzie rodzić frustrację i bezsilność. Zresztą sam sobie odpowiedz czy właśnie tego nie czujesz? Są różne typy osobowości i wydaje mi się, że możesz być typem anankastycznym, który po prostu szuka sobie jakiegoś zajęcia by nie myśleć o problemach. Znam kilku takich. Całe życie zapracowywali problemy i jak ktoś tak z boku popatrzył to WOW - ten gość dobrze sobie radzi w życiu. No i przychodzi moment na refleksję, podsumowanie części życia (mniej więcej w wieku 40-50lat). No i co? Przychodzi prawda. Przykłady na których bazuje mają rozjebane życie przez które przeszło tornado, a wszystko tak fajnie bezproblemowo było. Jeden gość w momencie kryzysu sprzedał wszystko np. nowy dom 350m za grosze, drugi sprzedał dom poniżej wartości samej działki. Zastanów się.
A i w sumie to jeden z nich dokładnie tak samo mówił jak Ty, tylko zamiast do przodu mówił wio.
@@tyteztereferee nie czuje jestem bardzo odporny na stres frustracja bezsilność i wszystkie inne uczucia zastąpiła obojętność jestem jedyną osobą jaką znam której nie da się wyprowadzić a przynajmniej tak łatwo z równowagi no i refleksja u mnie nie istnieje więc tego xD
@@tyteztereferee absurdalne poziomy kortyzolu we krwi który utrzymuje się przez lata robią cuda ekspresówką zmieniają w psycholi wręcz taśmowo ;-)
@@Hans_Annuitcoeptis😂
Feminista mówi, feministki przytakują. Potem wyjdzie następny Pronciarz, czy Gargamel. :D Mężczyzna, otyły, zaniedbany, emocjonalny. Brawo brawo.
Ciii nie można głośno o tym mówić xD niech się uczą na błędach
Zdobyliście chociaż super dziewczyny na tym redpillu i macie długie udane związki? Czy ta wiedza tylko do szybkich numerków przydatna? Bo redpilliwcy głoszą: " Ejakulacja i ewakuacja " :/
Nawet mi ciebie nie jest szkoda.
Chore jest to, że żeby mówić o problemach mezczyzn trzeba najpierw się tłumaczyć przed kobietami, że to nie jest wymierzone przeciwko nim i że one też mają dużo problemów, bo inaczej cię zeżrą.
@Pawelinho11 Zauważyłęm to samo. Z Kolegi, poruszajcego często istotne tematy, wychodzi jakaś melepeta, bojąca się krytyki.
Przecież zawsze tak jest. Jak mówisz o problemach kobiet to co myślisz że znajdziesz w komentarzach?męźczyzn którzy próbują udowodnić że mają gorzej niż kobiety. To nie jest kwestia nawet płci bo jak zrobisz film o problemie z otyłoscią to się odezwą zaraz tacy co będą narzekać że są za chudzi i to jest dopiero problem! A patyczak to najgorsza obelga!
@@ZloteJajko to jest jak najbardziej kwestia płci. Zauważ, że w mainstreamie nie ma słowa o dyskryminacji mężczyzn, natomiast o dyskryminacji kobiet, prawach kobiet czy przemocy wobec kobiet codziennie mówią. Jakoś nie ma wielkiego ogólnego oburzenia ze strony mężczyzn. Politycy i media wiedzą, że to jest drażliwy temat, a kobiety i feministki odebrałyby to jak atak na swoje jestestwo.
@@Pawelinho11 A panowie tą przemoc zgłaszają? Jak nie są w statystykach to nikt się tym interesować nie będzie. Swoją drogą nasz mózg lubi chodzić na skróty więc jak jak jesteś w mniejszości to masz przekichane, mnie lekarz olał bo za młoda na chorowanie jestem, teraz ja nie mam czucia w stopie A jego to gowno obchodzi bo mogłam chorować jak wszyscy na starość.
@@ZloteJajko Negatywne statystyki dotyczące mężczyzn nikogo nie obchodzą: ponad 80% samobójstw, bezdomnych, wypadków śmiertelnych w pracy itp. i nie ma problemu. Dla ONZ problemem za to jest, że liczba kobiet dziennikarzy zabitych wzrosła z 6% do 11% ogólu (89% mezczyzni, to nie jest problem).
Co do otwierania się emocjonalnego. Piterson się otworzył i Ci sami co wzywają mężczyzn do emocjonalnej otwartości, wyśmiali faceta. Świat nie jest gotowy na męskie łzy. I nie będzie, dopóki nie przestanie się Nas spisywać na straty.
Duża część tych kobiet która się śmiała, nie zasługuje na męskie łzy.
@marcosimone5500 Oczywiście. Tylko idiota posłucha kobiet, które są słabe i jest na to przyzwolenie społeczne. Przez tysiące lat nikt się nie pieprzył z mężczyznami i jeżeli to teraz zmienisz, to będziesz kobiecym popychadłem i portfelem. Nie rozumem po wy tak bardzo chcecie wyć, skoro to kompletnie nic nie daje.
@@bartoszbartkowiak9816 A co z duza czescia mezczyzn, ktorzy sie smiali? ;-)
Temat poznałem już dawno temu głównie dzięki książkom John'a Eldredge'a. Polecam 'Dzikie serce' i 'Droga dzikiego serca'. Osobiście myślę że otwarte mówienie o tym co głębokie, czasem delikatne, jest właśnie przejawem siły. A płycizna, pozerstwo, agresja czy wulgarność są właśnie przejawami słabości. I w tym kontekście uważam że dobrze jakby mężczyźni byli jednak silni.
Bogatsi mężczyźni też zwykle są bardziej inteligentni emocjonalnie coś w tym jest.
Dobre słowa, zwłaszcza, że płyną od mężczyzny. Fajnie by wielu mężczyzn mogło je wysłuchać. Widzę nadzieję - od wielu lat do naszego ośrodka wsparcia psychologicznego zgłasza się coraz więcej mężczyzn, którzy chcą nad sobą pracować, odkrywać w bezpiecznych warunkach swoją wrażliwość i siłę, która z niej wyrasta. Nauczyć się szanować swoje wewnętrzne doświadczenie i nie traktować naturalnej emocjonalności jak słabości. Niegdyś nieliczni - obecnie to jakieś 40% korzystających ze wsparcia. Liczę, że nauczenie się prawdziwego partnerstwa mężczyzn i kobiet to kwestia obecnego czasu!
Świetnie się Ciebie słucha.
Masz radiowy głos dobry człowieku 👍
Problem jest tego typu mojego punktu widzenia że Kobiety używają przemocy niewerbalnej, której skutku nie widać a mężczyźni używają przemocy werbalnej którą widać a najgorsze jest w tym wszystkim to że uczymy się tego w domu rodzinnym od swoich rodziców i i dlatego w związku z tym że rodzice nie dawają rady , szkoła powinna przejąć rolę do której została powołana powinno uczyć się podstaw psychologii to jest równie ważne jak nauka pisania i czytania.
Super materiał, dzięki Ci za to. Sam od momentu samobója mojego ojca poszukuję od lat dobrego wzorca i metod radzenia sobie z emocjami. Dużo mi pomogła praca z psychologiem, no ale na to też trzeba zarobić i dać czas na zbudowanie jakiejś relacji z psychologiem, nie każdy jest w stanie to zrobić. Do dziś nie mam wzorca. Próbuję się rozwijać duchowo, ale duchowość, to trudna rzecz, nie będę na ten temat się rozwijał. Tak czy inaczej uważam, że odpowiednia medytacja daje dobry początek do zbudowania umiejętności zauważania w sobie tego co jest. Niestety nie daje możliwości przepracowania tego. Żeby przepracować, trzeba nazwać pewne emocje, omówić, zrozumieć skąd się wzięły. Robota na lata. Brakuje takich głębokich rozmów wśród nas mężczyzn. Nawet przy najlepszym przyjacielu blokuje nas coś, jedynie po alkoholu coś w końcu może pęknąć i wypłaczemy smutek albo stworzymy nieprzyjemną atmosferę w wyniku złości, która w nas często prowadzi do agresji. Winimy się za własne emocje. Ja osobiście w momentach, kiedy czuję spadek sił, energii do życia, idę do lasu, upewniam się, że nikogo nie ma i staram się odblokować emocje, jak ja to mówię, przed Bogiem. Póki co udaje mi się odreagować smutek, żal, bezsilność. Do takiego stopnia, że pewnego razu płacz zamienił się w absolutny lamęt, który doprowadził do chwilowego trzęsienia się ciała, jakby padaczki. Jednak było to oczyszczające. Uważam jednak, że łatwiej by było te emocje wyrazić mając odpowiednie wsparcie ludzi, którzy czują podobnie. Zawsze lepiej to robić z kimś niż samemu. Robienie tego samemu pomaga, jeśli nie mamy możliwości zrobienia tego z kimś, aczkolwiek stwarza wewnętrzne przekonanie, że w tych sprawach na zawsze, np. ja jestem zdany sam na siebie. Tak czy inaczej mam cały czas nadzieję, że nie tylko ja próbuję coś z tym zrobić i że w końcu przyjdą efekty. Nadzieję tą utwierdza mi, np. ten film. Mordy, uważajcie pod nogi i starajcie się przynajmniej sami uwalniać emocje, ja spróbowałem i da się. Jest to trudne. Ale da się. Po latach niewidocznej wewnątrz blokady, która nie pozwalała mi na dojście tym emocjom do głosu, oświadczam, da się. Warto wcześniej liznąć trochę literatury, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Ta energia musi być wyzwolona, inaczej nas zniszczy. Trzymajcie się. Piona!
Bardzo ważne i mądre. Dziękuję!
Bardzo ciekawy i warty uwagi temat mam 2 synów którym daję ogrom Miłości bo sama jej niezaznałam w dzieciństwie.Dobrze że pan poruszył ten temat może poprzez pryzmat tego niejedna kobieta się przebudzi i spojrzy inaczej na swego mężczyznę.Jak również i panowie odważą się przegadać co ich trapi z kolegą czy przyjacielem ❤❤.
Jako ktoś kto dziś w nocy, i nie tylko dziś, spał nad Wisłą pozdrawiam i trzymajcie się Ci którzy mogą zaznać jeszcze wiele szczęścia. Nie mogę znieść, że odkochałem od siebie cudowną kobietę. Moje poglądy na życie i świat odebrały mi jedyne światło w tym tunelu istnienia. Spektakularna porażka. Zasłużona samotność.
Nie zadręczaj się i spróbuj ponownie. Najważniejsze, że wyciągnąłeś z tej sytuacji nauczkę i następnym razem będziesz mądrzejszy.
Proszę nie wiń siebie.Życie nie jest linią prostą.Rozmawiałam 11 miesiecy z męzczyzną wiele miesiecy z kobietą-(2020-2023) każdy inczej doswiadcza samotności. Autor tego nagrania ma wiele racji.Powoli, moze coś zmienisz jeszcze w życiu. Twoje poglądy mozę podrzucił Tobie dom, otoczenie,moze warto czegoś sie nauczyć z psychoterapii,popatrzeć inaczej na życie i siebie.Znajdziesz bliskość z kimś -czego życzę Tobie.
@@ingerrusin6787 Może, ale ostatnie dwa tygodnie byłem na skraju. Dopiero dziś poczułem się wreszcie obojętnie. Wreszcie też znalazłem mieszkanie (a naszukałem i najeździłem się po mieście naprawdę tyle co nigdy). Zaraz przeprowadzka i tam też będę sam, ale zaczynam się przyzwyczajać. Mam chociaż muzykę.
Dziękuję za wasze komentarze.
@@Damian12312 Lubię ludzi,mam przygotowanie z dwóch kierunków. Rozmawiam z tymi ,który tego potrzebują .Też z takimi ,którzy odchodzą na chroby nowotworowe. Nie robię tego dla >kasy< .Mam lat 71 , zapewne jestem starsza od Twojej Babci. Cwiczę ,by nie być niedołeżną,czytam do 300 str dziennie,maiłam psy -biegalam ,chodziła po 6 do 20 km(polowania w lasach, spacery).
Unikam slodyczy ,dbam o wyglad i spokojnie wejdę na 23 pietro bez windy i sapania nadal!W życiu mamy wybory póki życie trwa.Jak nie chcemy gnuśnieć to nie zalegam pod TV(wyrzuciłam Tv z domu ponad 35 lat temu).Patrzę zatem przez ryzmat mego wieki i zmian w społeczeństwie.W psychologi i psychoterapii może znajdziesz coś sobie na poprawę nastroju , zerknij do antykwariatu- na M.R.Kopmeyer "Urzeczywistnianie marzeń",lub lepiej"praktyczne metody osiągania sukcesów".Dla luzu by ogarnąc jak myśla inni polecam Dorota Kowalska jej wywiady "Adwokaci" i "Policjanci" - otwiersza oczy na sposób w jaki świat widża inni i siebie. Zrobiśz cos w swoim zyciu .Zawsze gdzieś zrób coś drobengo >społecznie> bo z innymi ludzmi lub dla kogoś to wraca,.Pozdrawiam. Powodzenia.Powiedz sobie ,zę od dziś "jestem Legion armia w liczbie jednego" i sobie radę dam.''
Na własnej skórze przekonałem się, że popłakanie, czy wyżalenie się jest niemile widziane. Pewnie chciałem zaufać niewłaściwej osobie, ale nikogo innego nie mam. Nie powinno się obarczać innych swoimi problemami, i zwalać ich na nich.
Gdy jest się samotnym, nie ma co liczyć na innych, nawet prosząc wprost. Samotność zabija
Bo emocjonalna dostępność mężczyzn, to nie jest hop siup i tak nie działa. Trzeba do tego bezpiecznej przestrzeni, a tych dla mężczyzn jest niewiele dostępnych.
Bardzo przykre, że Cię to spotkało 😕
Wiem że nie jest to super rada ale może spróbuj z bezpłatnym telefonem zaufania i pomocy, albo w ośrodku interwencji kryzysowej.
Jako kobieta trzymam kciuki :)
al*ko por*no papie*roszki "białe proszki" cokolwiek to znaczy i ci przejdzie ... no mi przeszło
@@Hans_Annuitcoeptis
Szkoda Twojego życia i OPa. Daruj sobie takie rady.
@@JD-ni4og jak coś działa to czemu z tego rezygnować ? a jak to jeszcze się wyklepie suplementami np dmso lugola b17 kordyceps nmn to już wogóle ( ͡° ͜ʖ ͡°)
29:30 dokładnie tak działa ten mechanizm w praktyce więc to nie wymysł redpillowców. Co więcej to też nie wina kobiet, po prostu to podświadomy mechanizm obronny który funkcjonuje i jakby mu się bliżej przyjrzeć - ma sens.
Nie ma większego samobója jak pokazać lub co gorsze, wylać swoją niepewność, frustrację, negatywne emocje obecnej partnerce.
To tak jakby kierowca w taksówce powiedział wprost klientowi że auto którym jedziemy może w każdej chwili się zapalić, opony są łyse i w sumie kierowca też nie ma prawa jazdy.
Oczywiście że jest ogólnospołeczny problem z uzewnętrznianiem emocji przez mężczyzn ale odbiorcą tych emocji powinien być tylko i wyłącznie inny mężczyzna.
Może to być psycholog, dobry kumpel, mentor ale nigdy partnerka.
Na poziomie świadomym będzie współczuć, chcieć pomóc a na płaszczyźnie podświadomej będzie czuć brak pożądania które ma bezpośredni wpływ na niemal wszystkie mechanizmynw związku.
A to ciekawe spostrzeżenie. Dla mnie np bardzo pociągające jest, kiedy mężczyzna jest świadomy swoich emocji (słabości, radości, smutku, zwątpienia etc) i potrafi je bez skrępowania wyrażać, rozmawiać o nich, w sensie, nie wstydzi się ich... Uważam to za sygnał wysokiej samoświadomości i, wbrew pozorom, pewności siebie. A w drugą stronę, pozowanie na samca alfa zawsze mnie odpycha, bo... to poza właśnie, maska, a ludzie są istotami emocjonalnymi - płeć nie ma tu znaczenia.
To jest troche bardziej skaplikowane. Jak kobieta jest dojrzala emocjonalnie a faceta jie szuka w niej zastepczeh matki to wtedy to dziala. Tylko jezeli wezmie sie pod uwage ilosc dojrzalych emocjonalnie kobiet i facetow ktorzy nie szukaja zastepczej matki….
@@kamilgatarek6429piszesz o dojrzałych kobietach, ale ta szpilkę trzeba mężczyzną jednak wbić mocniej.
Dziękuje za ten film👍
"Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, mężom przystoi w milczeniu się zbroić" - to fragment pięknego wiersza Adama Asnyka. Lubię go, szczególnie w śpiewanym wykonaniu Jacka Wójcickiego, ale te dwa wersy bardzo mi nie pasują. Ale przytoczyłam go tu jako przykład, jak bardzo w naszej kulturze jest zakotwiczony ten patriarchalny, szkodliwy obraz męskości.
Mam jeszcze jedną rozkminę. Kiedyś w podkaście Marty Niedźwiedzkiej usłyszałam, że mężczyźni są często w wychowaniu pozbawieni prawa do dotyku. Faceci się nie przytulają w trudnych chwilach. Męscy przyjaciele nie dają sobie tak potrzebnego nam, ludziom, dotyku. Często jedyną dostępną dla nich możliwością cieszenia się dotykiem drugiego człowieka jest seks. Dlatego stereotypowo facet jest postrzegany jako ten, który częściej szuka seksu, również tego przygodnego, niż stereotypowa kobieta i przyczyną tego, jest właśnie realizacja potrzeby dotyku. Ciekawa jestem, co o tym sądzisz.
Że wszystkim prawie się zgodzę,nie z tą częścią ,że skarżenie się jest domeną kobiet....zadajmy sobie pytanie skąd jest skarżenie,jest z niedoborów,więc Asnyk znika.
Gdzie tu jest szkodliwość w tym cytacie?
KTOŚ musi wykazać się stoicyzmem i opanowaniem. Dobrze by było gdyby kobiety również to potrafiły ale dobrze gdyby CHOCIAŻ mężczyźni tacy byli.
Niestety sfeminizowani mężczyźni już nie posiadają tych cech charakteru a feministki jak zwykle to rozwrzeszczane baby.
Genialne przemyślenie. Też cierpimy ale to wstyd okazać, bo to my musimy zapierdalać i tyle. Nas też dosięgają dramaty. Wyłem nie raz w samotności niestety.
Plus za poruszenie tematu mezczyzn. Nie zgadzam sie z zdaniem ze za przemoc odpowiadaja glownie mezczyzni, chyba ze chodzi tylko o fizyczna. Krytyka red pill tez malo trafna, moze jest to gorzkie lekarstwo ale jedyne jakie many. pozdrawiam
Wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi. Mamy takie same leki, traumy z dzieciństwa i prawo do każdej emocji
Pracuje nad projektem pt . Równowaga
Jest to dla mnie bardzo ważny temat aby uzmysłowić ludziom ze mężczyzna tak samo jak kobieta czy dziecko ma prawo się bać i trzeba to uszanować i pozwolić każdemu człowiekowi na bycie sobą
Ludzie w istocie są tacy sami. Ale mają różne lęki np. dziewczyna nie wychodzi z domu bo boi się gwałtu, a chłopak nie wychodzi bo dziewczyny go ignorują.
15:36 - w Japonii jedną z przyczyn takiego zjawiska jest czas intensywnych przygotowań do końcowych egzaminów maturalnych (według ich kultury oraz trochę też Shintoizmu, japończycy są ludem wybranym, czyli też najlepszym ze wszystkich i wszelkie uchybienia od tej perfekcji są traktowane, jako hańba dla ciebie i twojej rodziny (w epoce Edo było silne przewartościowanie pojęcia jednostki w stronę grupy oraz wzmocnienie myślenia kolektywnego)), ale może to być także wyraz zniknięcia z widoku innych ludzi, ponieważ okryłeś się hańbą dla reszty. Podobna kultura występuje w innych państwach azjatyckich (np. Korea Południowa ze swoimi egzaminami Suneung, albo Chiny i ich Gaokao).
Mega temat, rzadko poruszany. Dzięki, oby więcej 🔥
Bardzo ważny temat. Dodatkowy SZACUN za koszulkę! 😊
Ogromny szacunek za stworzenie filmu w super temacie i tak szerokie zgłębienie problemów mężczyzn. Pozdrawiam
Dziękuję za ten materiał ❤
Ogólnie w dorosłym życiu ciężko o przyjaźń i bliska relacje, ten problem nie dotyczy tylko facetów, jakoś kobiety też sobie ,, muszą" dawać radę i nie narzekać, tylko może w innej roli...
Jestem wyborcą konfederacji i lubię Ciebie słuchać, natomiast nie lubię kiedy wychodzisz poza obiektywizm o dystans i mieszasz wiedzę zz dziedzin psychologii z prywatnymi przekonaniami, animozjami i utartymi schematami na temat ludzi o np. światopoglądzie konserwatywnym aczkolwiek wolnościowym.
Bardzo modny ostatnio temat zauważyłem. Wiele kanałów o tym mowi. I dobrze
Stary trafiłeś w sedno w wielu miejscach... Dzięki za ten materiał.
Bardzo dobry odcinek. Pracowałam na budowie jako kierownik i to co widziałam u mężczyzn to były wszystkie problemy, które tutaj wymieniłeś. Problemy alkoholowe zazwyczaj mieli najlepsi pracownicy, ale tez Ci którzy byli najbardziej wg mnie wrażliwymi osobami. Jeden z nich podczas mojego pobytu na budowie miał zapasc spowodowana alkoholem w wieku 25 lat. Ja sama mam duży problem z komplementami. Gdy mój obecny mąż mówił mi miłe słowo myślałam, że mydli mi oczy, albo coś chce dzięki temu zyskać. Cieżko mi mówić komuś miłe słowo i je przyjmować, ale staram się to odblokowywać. Wracając do budowy żałuje, że częściej nie mówiłam im miłych słów mimo tego, że widziałam, że się starali np dobrze wyglądać. Mój przełożony jest bardzo pracowitym człowiekiem, wg mnie również ma problemy alkoholowe. W momentach zdenerwowania widziałam jak zaciska mu się szczeka, jak cały buzował. Zdarzało mu się rzucać rzeczami, albo niszczyć sprzęt. Budowa jest bardzo ciężkim środowiskiem. Masz ciężkie warunki pracy, trudne, pokiereszowane osobowości. Mężczyźni naprawdę potrzebują rozmowy i zgodzę się łatwiej im się rozmawia z kobietami o problemach. Mam nadzieje, że pomogłam im otworzyć siebie i swoje głowy na inne myślenie. Tak zgodzę się, że jest kryzys męskości i o ile mówi się o problemach psychicznych kobiet to prawie w ogóle nie mówi się o problemach mężczyzn. Polecam podcast „co ćpać po odwyku” Strachoty i Żulczyka. To nie jest podcast tylko o nałogu jest to podcast o emocjach i serdecznie go polecam szczególnie mężczyznom.
Problem w tym, że jak kobieta powie facetowi kilka miłych słów to u niego powstaje romantyczne zauroczenie:/ I wsparcie kolegi często rodzi problemy dla kobiet.
super materiał...przechodziłem to wszystko...cieszę się że żyję ale nie jest to łatwe i kto nie przeżył takich przygód może nie zrozumieć. A są różne wersje takiego kryzyzsu ..light hard ...i masakra...brak wsparcia...są znajomi nawet przyjaciele ale męska rama nie pozwala się otwierać...lepiej wykorkować niż się przyznac , że mam problem i nie daje rady. Nie wszystkich stać na psychologa ...fajnie przystępnie po męsku czasem (ha ha) opowiedziane. 36 min 18 sec....tak to jest nie do opisania.
Ciekawy temat..chyba za rzadko poruszany..dziękuję
Ten film bardzo mi pomógł, dziękuję...
Łapka w górę i oglądam 😊
Bardzo interesująca prelekcja. Ważny przyczynek do zgłębiania chemii mózgu.
Bardzo dobra znajomość tematu. Pouczający materiał wart posłuchać i przemyśleć. Dzięki.
Bardzo dobry odcinek 👍 Super.
Ten materiał jest bardzo przydatny. O tym problemie powinno się dużo więcej mówić. Kawał dobrej roboty panie Leszku
Dobra robota. Dziękuję.
Oby wiecej tego tematu w przestrzeni publicznej.
Jestem samotną wyspą wśród mężczyzn i nie utrzymuje z nikim regularnych kontaktów. Mimo iz uczę się psychologii od lat i umiem okazywać emocje na okazjonalnych kręgach. I kiedyś bardzo cierpiałem z tego powodu że nie mam tych regularnych kontaktów ale przyzwyczaiłem się już. Ludzie tacy są. Ja nie lubię ludzi i wcale mi się nie chce o nich zabiegać czy o nich walczyć. Nic mi nie dają żadne relacje. Nic nie wnoszą do mojego życia. Żadnej wartości. Mimo iż w każdy weekend potrafię być dusza towarzystwa i cieszyć się z tych relacji. Często chodzę na jakieś warsztaty, zajęcia czy na imprezę i tam poznaje dużo nowych osób. Ale prawie nigdy z tych relacji nie wynika. Te czasy kiedy pisałem codziennie do kilku ludzi już minęły. Byłem wtedy młody i naiwny. Ludzie nie doceniają starania się o regularny kontakt i sami o to nie zabiegają więc dlaczego ja mam to robić? Wtedy bardzo przez to cierpiałem bo czułem się negatywnie samotny i relacje mnie bolały. Im bardziej się starałem tym bardziej bolały. Od wielu lat ludzie powtarzają żeby nauczyć się żyć sam dla samego siebie i nie uzależniać się od innych. Więc się nauczyłem i teraz mam wyjebane na regularny kontakt. Można na mnie liczyć wyłącznie wtedy gdy ta druga strona się stara o mnie i zabiega o kontakt z mną to tylko wtedy mogę być lojalny i nigdy nie odmówię pomocy ale takich ludzi jest niewielu
Faceci średnio kogokolwiek interesują. #piekłokobiet😅
Męskich problemów nie rozwiążecie kobiecymi sposobami, rozmową etc.
Facet potrzebuje testosteronu, zdrowia, działania, sportu, SEKSU, bycia docenionym, pochwalonym i od razu jego problemy znikną.
Jak chciałem być szczery to odwzajemniłem taką samą szczerość do niektórych osób, a te nazwały mnie dupkiem. Chciałem być emocjonalny to dowiedziałem się, że jestem pizdą lub zniewieściały. Słyszałem to zarówno od kobiet jak i od mężczyzn, ale też i od osób trans. Potem poznałem grupkę gejów, którzy wewnątrz grupy są wobec siebie szczerzy i emocjonalni. Dopiero tutaj poczułem swobodę, ale czuję wyraźnie, że nie potrafię komunikować swoich emocji. Nie czuję się homoseksualny, ale w moich emocjach nie ma obecnie żadnych kobiet...
Dziękuję za bardzo wartościowy materiał, masz odwagę żeby mówić o niepopularnych tematach. I myśmy, jako mężczyźni wzięli na siebie to brzemię, jednocześnie nie będąc w stanie go udźwignąć.
Super materiał
10/10 super temat
Ostatnio zmieniłem miejsce zamieszkania i prace poznałem dziewczynę całkowicie przeciętna w pewnym momencie zaczęła mnie adorować doceniać flirtować wiele razy powiedziała że mnie uwielbia że jestem kochany dotykała mnie patrzyla mi w oczy uśmiechała się troszczyła opowiadała mi co jej leży na sercu pytała o rady i korzystała z nich kupowała mi drobiazgi tylko po to żeby po 2/3 miesiącach takiego flirtu gdzie ja tylko o niej myślałem i robiłem co mogłem żeby się zbliżyć wyciągnąć w dalszej perspektywie w miarę rozwoju wydarzeń gdzieś na miasto napomknąć że nagle robi coś z jakimś *męskie imię* i przychodzi z malinką na szyji i pyta mnie mnie dlaczego jestem smutny mając mnie za nic
Ma cię za kolegę. Znajomi są ważni dla wielu osób. Niestety jak ładna dziewczyna jest miła to faceci to źle interpretują. Ale chamska lub olewająca też źle. Facetów nie zrozumiesz.
@@Aga-xu2qc inne koleżanki z pracy czy ogólnie są miłe jednoznacznie
teraz sytuacja się zmieniła i nie chce mi się tego wszystkiego opowiadać powiem tylko że zerwała z chłopakiem i nie traktuje/traktowała mnie jak inne koleżanki i nie traktuje/traktowała mnie jak innych kolegów ale razem nie jesteśmy a co do tego czy jest ładna to powiem że nie zwaliła mnie z nóg i jedynie sam wybrałem ją za jej miłe usposobienie i połączenie jakir mamy akceptując ja taka jaka jest i teraz również akceptuje jaka jest ale wybieram siebie ponad ją i piłka jest po jej połowie boiska
Lubię Twój kanał ale jak dla Mnie w zły sposób opisałeś redpilla, Polecę Ci kanał 'Musisz Wiedzieć'
Ostroznie z tym kanalem. To jest niestety kolejny twor wygnerowany przez jakiegos skrzywdzone faceta, ktory ma jeszcze nieprzepracowana, moze jie traume, ale problem.
Dzięki
Ostatnio słyszałem o czymś takim, jak męski krąg. To są właśnie takie męskie siatki wsparcia dla nas. No ale fakt, męski świat jeszcze kuleje
Świetny materiał. Dzięki. Szkoda ze reklamy wybijają tak często z zadumy nad tym ważnym problemem.
Pięknie powiedziane. Świat emocjonalny mężczyzn jest na marginesie, nie istnieje w ogólnej świadomości i jest to smutnym powodem powierzchownych zachowań. Stereotypy, fakt że kobiety interesują się sobą, a gardzą mężczyznami i to że od mężczyzny bardzo wiele się oczekuje pod każdym względem powoduje że życie mężczyzn jest naszpikowane cierniami, a mężczyźni nie chcą o tym rozmawiać,a kobiety w ogole to ignorują a nawet niektóre dodają nam oliwy do ognia za rzekome winy z przeszłości. My musimy być 'mescy', a kobiety zawsze mogą uciec pod płaszczyk kobiety i są chronione przez system, obyczaje, wspierają się wzajemnie itd. Itp.. temat rzeka, dziękuję że poruszyłeś ten bardzo bardzo ważny temat, który dotyczy wszystkich, nawet tych którzy to bagatelizują.
Yhym, czy te problemy mezczyzn to wylacznie wina kobiet?
Nie ma takiego czegoś , jak kryzys męskości. Mężczyźni tak naprawdę aż tak się nie zmienili(jeżeli chodzi o naszą samą naturę). Zmieniły się tylko "uwarunkowania środowiskowe" wynikające z instytucjonalno-społecznej degradacji pozycji mężczyzn. Słowo kryzys sygnalizuje, że kiedyś były inne czasy(nie mówimy o kryzysie gdy jest "normalny" utrzymujący się przez wiele wieków porządek rzeczy) a jeżeli kryzys istnieje to istniał od początku, gdyż opierasz słowo kryzys o tak zwane zachowania "toksyczno-męskie". Te zachowania istniały od początku. Kiedyś też część mężczyzn sobie radziła, część nie. Część była niżej w społeczności, część wyżej. Analogicznie z psychiką i rozmaitymi problemami. Oczywiście można w obecnych czasach wprowadzić "samopomoc chłopską" w razie problemów. Jestem za.
Tak btw. najczęściej o kryzysie męskości słyszę ze strony kobiet. Czego dotyczą artykuły/ przekazy słowne na ten temat? Oczekiwań przy użyciu zawstydzania jacy byli mężczyźni kiedyś, a jacy są teraz.
Jeden pstryczek w nos co do kwestii, że prawica straszy(co jest do pewnego stopnia prawdą, ale nie zawsze jest to bezzasadne), a czy przypadkiem to nie lewica opowiada o apokalipsie klimatycznej, która ma pochłonąć świat. Już Greta odwołała jeden "koniec świata", bo data którą podała już minęła.
Drogi prowadzący! Swietny materiał natomiast popatrz, w kontekście męskości itd, ile czasu musiałeś poświecić na to, żeby zaznaczyć ze nic nie odbierasz kobietom. I nie dziwie Ci się, ze to zrobiłeś, ale samo to, że musiałeś tłumaczyć „że nie jesteś wielbłądem” pokazuje w jakim miejscu jest męskość jako taka.
Hej, bardzo wartościowy odcinek! ❤ Mam prośbę, czy mógłbyś złożyć w jedną playlistę wszystkie swoje podcasty i filmy o męskości i mężczyznach? Coś czuję, że bardzo mi by taka playlista pomogła inaczej spojrzeć na mojego życiowego partnera. Dzięki z góry 🙂
Emperor koszulka :)
Tym bardziej Cie jeszcze lubię
Bardzo głupio mi komentować tą audycje. Dziękuję za nią.
Dzieki za odcinek. Zgadzam sie, ze jest problem z mężczyznami. Moj ojciec byl niedostepnym rodzicem, dodajac do tego rozwod z mamą -> mamy znikomą relację. Długo miałam do siebie o to żal, ale psycholog uświadomił mi, że to rodzice są odpowiedzialni za relacje z dziećmi, a nie dzieci. Ojciec jest trochę sam sobie winny, że nic z tym nie robił...a ja tego nie naprawię. Probuje sie z tym pogodzic. Mieszkam za granicą od 6 lat i nigdy mnie nie odwiedził. Miał problem, że mieszkalam z mezem przed slubem...wiec nie odwiedza mnie od 11 lat, tylko oczekuje moich przyjazdów i ma tylko pretensje. Teraz jestem w ciąży i znikome zainteresowanie mam ze strony ojca, ale jestem pewna że żale o nieodwiedzanie go będą. Mój mąż ma również niedostępnego ojca. Mama jest i była łącznikiem w relacji z dziećmi. Wszyscy jego bracia maja problemy psychologiczne. Każdy trafił na jakimś etapie życia do terapeuty/psychiatry. Jest nadzieja, że nasze pokolenie 30-latków i mlodsze w reszcie bedzie wychowywać zdrowe emocjonalnie dzieci. 😊 Panowie, my, kobiety skupiamy sie na sobie bo mamy ogrom swoich problemów. Wasze są nie mniej istotne, ale unieść problemy kilku osob to trochę dużo. Lepiej szukać terapeutów, dobrych psychologów. Warto! Pozdrawiam.
Witam.Problemy mężczyzn powstają ,gdy oni są chłopcami ,gdyż matki tak ich wychowały.
Dzieci często ślepo naśladują wzorce narzucowne w domu ,ale te wzorce nie są godne naśladowania.Pani ojciec też najwyraźniej miał jakiś wypaczony wzorzec w dzieciństwie i to odbiło się na jego dorosłym życiu.
Też potwierdzam słowa ,które powiedział do pani psycholog ,że to rodzice powinni być wzorem i przykładem dla dzieci i dbać o relacje.
Ojcowie ,którzy piją i uciekają w pracę ,uwydatniają w ten sposób swoje problemy z dzieciństwa.
Z mężczyznami jest ten kłopot ,że oni nie chcą zrozumieć zła z jakiego się wywodzą i że nie powinni naśladowąć złych wzorców jakie w domu rodzinnym im narzucano ale także mężczyźni ,zdecydowanie rzadziej się nad tym zastanawiają i sporadycznie pomocy szukają.
Pozdrawiam.
Panowie, też macie problemy, ale idźcie sobie do psychologa bo kobiety mają więcej. Mamy przy okazji prawo o nich wspominać? Czy to jest tylko przywilej dla kobiet?😊
Autor tego kanału i jego koszulki jest dobitnym przykładem tego że dobrej muzyki bardzo często słuchają inteligentni ludzie, pozdrawiam 😉👍
akurat emperor to nie musi być przykład dobrej muzyki. wiem z doświadczenia, bo słucham podczas podcastu marduka hehe
@@morbusb4452 Dobra nie, ale szczera, emocjonalna i prawdziwa 😉👍
nigdy nigdzie wcześniej nie widziałam żeby ktoś poruszał ten temat, a przecież jest on tak bardzo ważny
Gdy pomyśle o tym ile rocznie kobiety płaczą kontra ile mężczyźni... niektórzy mężczyźni nie płaczą nawet, gdy umrze bliska im osoba... no i to przeświadczenie że mężczyzna zawsze musi być silny... 🙄😞
to prawdziwy dramat, szufladkowanie i nadawanie konkretnych cech z powodu płci, powinniśmy z tym skończyć bo to nie wnosi nic dobrego
38:50 Statystykami? Hola, hola. Jest metaanaliza na ten temat. Według wielu statystyk kobiety i mężczyźni są tak samo skłonni do przemocy domowej, im bardziej poważne badanie tym bardziej zbliżone tendencje płci. Co innego skutki przemocy i reakcje na nie.
Niestety, taki wzorzec męskości funkcjonował.
W pokoleniu moich rodziców "ojciec" był (ewentualnie) od ganienia dzieci, zero dostępności emocjonalnej, a zazywczaj był wgl nieobecny w wychowywaniu- "niech dzieci nie przeszkadzają", albo hit ojciec kolezanki mówił: "ojciec jest od tego żeby zająć się dziećmi jeżeli matka by umarła"...
No jak? Nawet nie wiedział do której klasy i szkoły jego dzieci chodzą.
Ja i wiele moich rówieśników zostało wychowanych w braku ojca i przez przemęczoną, sfrustrowaną mamę (3 etaty: w pracy+ w domu+ przy dzieciach).
Nie mówię tu tego po to zeby się żalić.
Panowie zawalczcie o siebie! Zarówno jeżeli chodzi o zdrowie psychiczne, fizyczne i relacje z dziećmi. Wiadomo jak zostaliśmy wychowani, ale czas idzie do przodu i szkoda żebyście byli nieszczęśliwi.
Jeżeli czujecie się źle psychicznie to poszukajcie psychologa (wiadomo że długo się czeka, ale choćby na NFZ) a jak jesteście w kryzysie to w ośrodku interwencji kryzysowej albo w telefonie zaufania.
Trzymam kciuki :)
Dziwny przypadek, bo to w większości mężczyźni harują na rodzinę, a kobiety są przemęczone siedzeniem w domu. Nie wiem gdzie się chowałaś.
@@niemamnicku1359
Skoro w domu się tylko "siedzi i nic nie robi" to czemu mężczyźni nie są chętni żeby "zostawać" w domu?
Co więcej niestety nadal często się zdarza, że nie za bardzo radzą sobie z gotowaniem (zastraszająco dużo konsumują odgrzewanego jedzenia), pranie i sprzątanie są czynnościami problematycznymi, a z opieką nad dziećmi też bywa "różnie".
Ze swoich obserwacji mogę powiedzieć że nadal zbyt często się zdarza że jak mężczyzna traci pracę to nie jest "chętny" do przejęcia większej części obowiązków domowych tj jak gotowanie, sprzątanie czy pranie, a dzieciom "rzucają" tablet co by nie przeszkadzały.
Oczywiście uogólnieniam i i na pewno jest wielu mężczyzn o przeciwnym nastawieniu oraz są kobiety co jedynie "siedzą w domu i pachną".
Z moich obserwacji jednak wynika, że "ciężka praca" często jest wymówką żeby całość obowiązków domowych zrzucić na kobietę, która również często pracuję zawodowo (ofc jej przecież nie może być "ciężko").
@@JD-ni4og Jeżeli masz jakiś żal do mężczyzn, to nie wyżalaj się do obcych. Ze sprzątania i stania przy garach zrobiłyście sobie obiekt kultu, jakby świat poza tym nie istniał.
Świat ma gdzieś twoje obserwacje. Nie jesteś pępkiem świata i poza twoją bańką też istnieje świat i ludzie, którzy mogą być kompletnie inni od twoich obserwacji.
Mężczyźni też sprzątają, też pracują i sprzątają i też zajmują się domem.
Przyczyny z której widać pewne różnice jest to, że kobiety mają psychiczne zaburzenie kompulsacyjne, objawiąjące się sprzątaniem i histeryczną obsesją na jego punkcie. Poza tym absolutnie każde gówno za które się bierzecie jest dla was jakimś chorym obiektem do podniecenia np "pierwszy samolot z kobietami pilotami", "pierwszy pociąg z całą kobiecą załogą" itp.
Wy po prostu jesteście tak gigantycznie uprzywilejowane i macie niesamowicie rozbuchane ego, że myślicie, że każda rzecz za którą się bierzecie jest gigantycznym poświeceniem, za które mężczyźni powinni kłaść się przed wami plackiem.
Kolejną sprawą jest to, że mężczyźni nie chcą się angażować, przez toksyczne stereotypy, które ich zniechęcąja. Wy macie absolutnie wszędzie wmawiane, że jesteście zajebiste, w szkołach dostajecie punkty za płeć, pieniądze na start firmy dla kobiet, wszędzie wam się wmawia, że jesteście najlepsze, a "świat jest kobietą". No i takie są tego skutki. Mężczyźni się wycofują.
I na końcu dodam, że to mężczyźni zbudowali i skonsturowali każde gówno które cię otacza w dzisiejszym świecie. Twoja szkołę, szpital, drogę, lotnisko, port, linię kolejową i to głównie mężczyźni utrzymują to wszystko w działaniu, oraz to mężczyźni średnio płacą więcej podatków żeby kobiety miały na czym pasożytować, a więc ta wasza histeria z tym sprzątaniem jest żałosna. Może gdyby kobiety nie były tak brudne, to by nie musiały tyle sprzątać.
@@niemamnicku1359 Masz rodzine, dzieci? "Posiedz" troche w domu. Widac, ze kompletnie nie czaisz tematu, albo masz klapki na oczach.
@@JD-ni4og No z twoich obserwacji w twoim patologicznym świecie tak jest. W rzeczywistości natomiast jest tak, że mężczyźni robią wszystko i ciszy i bez poklasku, ale jak kobieta zrobi cokolwiek, to jest to metafizyka i spotkanie z Bogiem. Wtedy całe gazety się zesrywają bo np 2 maszynistki prowadzą pociąg w 2023r, bo to jest takie niesamowite, że historyczne ofermy i nieudacznice, w roku 2023 potrafią prowadzić pociąg.
Mnóstwo mężczyzn żyje samotnie i jakoś sobie dają radę z tym wszystkim, ale ty tego nie zrozmiesz, bo dla kobiety zrobienie prania to jest życiowy test - to głowny punkt aspiracji. Dla kobiety umiejętność włączenia pralki jest podbijaniem Marsa, ale jak wejdziecie do samochodu, to jesteście tak tępe, że nie wiedzie która to lewa i prawa strona, albo jakiego paliwa do niego nalać.
Co do tego waszego mistycznego sprzątania. Wy nie potraficie nic zrobić poza sprzątaniem, a sprzątacie, bo jesteście po prostu brudne. Wszystkie inne obowiązki robi facet w milczeniu - wozi hrabiny i ich dzieci wszędzie, wynosi śmieci (bo damy ich nie dotkną, bo to śmierdzi), wychodzi z psem, chodzi na zakupy, naprawia co trzeba, zajmuje się dziećmi, zajmuje się ogrodem i do tego zasuwa na dwie zmiany w zebach przynosząc pieniądze żeby tłusta, pijana baba mogła sobie oglądać telenowele.
Swoją drogą redpilowcy czasem mówią z doświadczenia, bo jest sporo kobiet, które manipulują mężczyznami na swoją korzyść ALE to się najczęściej bierze z USA. Tam kultura randkowania jest bardziej powierzchowna.
Dzięki za materiał. Staram się być empatyczna i wyrozumiała, ale i tak często łapie się na podwójnych standardach dla kobiet i mężczyzn. Oj jak to niestety łatwo przychodzi :(
Tylko faceci często wyśmiewają osoby które chcą im pomóc.
Tak właśnie jest Zgadza się
Nie ze wszystkim się zgadzam, ale generalnie mówisz z sensem. Problem jest taki że to co powiedziałeś trafi do małej garstki ludzi, a większość z nich po 3 dniach zapomni że w ogóle słuchało twój materiał. Realnie przejmie się tym problemem kilka osób które i tak już wcześniej były wyczulone na punkcie dyskryminacji mężczyzn. System się nie zmieni. Wręcz przeciwnie - będzie co raz gorzej - i albo w społeczeństwie nastaną warunki nie do przeżycia dla ludzi i większość odważy się wywrócić ten stolik, albo społeczeństwo powoli umrze na chorobę która je toczy a nasze miejsce zajmie ktoś inny.
No niemogę się zgodzić z tym, że jak pokażesz kobiecie słabość to ona tego nie wykorzysta. Wykorzysta. Bardzo subtelnie ale jednak wykorzysta. Tak samo jak mężczyzna wykorzysta słabość kobiety.
Możemy sobie gadać, że faceci powinni być bardziej emocjonalni itd. tylko wiesz albo wszyscy zostaniemy gejami albo musimy się trzymać tego co jest jeśli chcemy relacji. Gwarantuje ci gdyby prospekt na związki, seks, generalne zainteresowanie od kobiet, komplementy itd napływałyby w takiej samej ilości co od facetów to faceci by się nie zamykali w sobie. Dziwi cie, że seksizm istnieje jeśli przeciętna dziewczyna ma więcej opcji niż facet chodzący na siłownie i znający kilka języków. Tu jest właśnie problem z męskimi feministami- prawidłowo diagnozujecie patriarchat, męskie przywileje ale chyba prędzej meteor walnie niż dowolna osoba feministyczna przyzna ze kobiety tez maja przywileje i kto wie czy nie są one ważniejsze w obecnych czasach niż te męskie. A co do "zdobywania kobiet" tez przestańmy palić głupa- jest to podejście przedmiotowe ale bierze się z tego, ze dla kobiet zdobycie seksu jest łatwiejsze niż kupno butelki wody- żaden facet by nie "zdobywał" kobiety gdyby dla nas było tak proste. A jak zaraz jakaś pani mi wyskoczy ze to nie prawda- ta ile jest 16 latek obecnie które są dziewicami a ile młodych facetów zaliczyło w tym wieku to się wam smutno zrobi( i nie, to nie jest wina kobiet ale tez nie facetów tylko biologii i tyle). A jeśli uważacie ze to nie prawda to drogie panie odpowiedzcie na pytanie ile razy w życiu facetowi który nie był waszym partnerem powiedziałyście komplement, założę się ze większość odpowiedzi to 0 albo blisko 0.
Na stronach UE na temat seksizmu mamy tylko jeden wariant: ofiara to kobieta. I tu tkwi problem, kiedy dojrzejemy jako kobiety zeby mowic o rownosci plci w problemie przemocy .
Propo kobiet doswiadczajacy przemocy - ciekawe jaki procent tych statystyk sa to przypadki gdy kobieta sama prowokuje i sama fizycznie atakuje a potem zgrywa ofiare.
A w sadzie ignoruja fakt ze ona sama na siebie ta przemoc naniosla.
Jak dziecko dzga psa patykiem i pies w obronie ugryzie to jest oczywiste ze wina dziecka.
Ale jak kobieta prowokuje faceta i on ja w obronie uderzy to cala wina stoi po stronie faceta.
Bardzo prawdziwy komentarz.
Nie rozumiem tego dosrywania sobie, ale ja mam autyzm. Jak mi jakiś chłop powie, że sobie nie radzi to się przyznam, że ja też sobie nie radzę.
Bardzo fajny i przydatny film, poruszasz tematykę która tak naprawdę dla wielu jest toksyczna i nietykalna. trzeba uświadamiać kobiety że nie są same na tej ziemi i cały świat nie kręci się tylko wokół ich potrzeb.
Drugi komentarz: ten materiał jest wypchany po brzegi bzdurami i stereotypami, które są albo przedawnione, albo kompletnie nieprawdziwe.
1. Patologie takie jak alkoholizm czy przemocowość mężczyzn przedstawiana jest tutaj jako zjawisko endemiczne, powszechne, podczas gdy statystyki mówią jasno, że są to zjawiska marginalne.
2. Tekst o "męskiej szatni" jest z dupy wzięty. W miejscach takich jak siłownia, klub sportowy, czy basen, w 2023 roku panuje wysoka kultura osobista i szacunek do drugiej osoby, wręcz można się w tej przysłowiowej szatni poczuć bardziej szanowanym, niż na ulicy czy w sklepie.
3. Owszem, faceci lubią sobie nawzajem dosrywać, obrzucać obelgami, itp, ale jest to przede wszystkim forma humoru oraz tzw "banter", są to w sporej mierze obelgi nieszczere (czyli nie mają ich naprawdę na myśli), a poza tym, nawet w takim środowisku, istnieją pewne granice przyzwoitości, których się nie przekracza.
4. Współcześnie kobiety (zwłaszcza młode) piją porównywalne ilości alkoholu do mężczyzn.
5. "Manosfera i redpillowcy są toksyczni, bo ja tak powiedziałem, ale nie będę z nimi debatował, bo nie xD"
Mam wrażenie, że autor materiału opiera swój pogląd na mężczyzn i męskość na stereotypach z telewizji z lat 90.
3 punkt jest u nas wręcz wrodzony można by tak ująć, facet jest naturalnym komikiem z każdej rzeczy lub sytuacji może cisnąć beke
Szczerze bardzo dziękuję, teraz wiem przez co prawie sie zabiłem.
Sama prawda.
😢 Ten problem że cos nie tak z tymi młodymi facetami jest, osbieram na wlasnej najlizszej.
Chodzi mi o córkę i jej rozwój psychspoleczny.
Smieszna sprawa, tylko ja nie widze sposobu jak ja rozwiązać, 2iem tylko że nawyki ktore trwaja latami i są w temacie od lat, jak telefon nie zmieni ludzkiej, meskiej empatii albo sposobu przeżycia swojego czasu na Ziemi.
Pozdrawiam Artur.
Prawda, i choć w drugą stronę jest podobnie to jednak mężczyznom jest odmawiane prawo do okazywania uczuć. Co ciekawe kobiety często oczekują od mężczyzny czułości,troski i okazywania uczuć, i jest im trudno zrozumieć, że tak naprawdę niewielu mężczyzn potrafi to zrobić. Jednak dopóki mężczyźni będą tkwić w przekonaniu, że prawdziwy mężczyzna jest zawsze silny, i ze wszystkim musi sobie poradzić, i będą wychowywać swoje dzieci w tym przekonaniu nic się nie zmieni. To samo zresztą dotyczy wielu kobiet. Dopóki nie dadzą sobie prawa do bycia niedoskonałą będą się miotać w poczuciu, że "powinny" sobie radzić ze wszystkim. Tak będą żyć. Mam znajomego, który zajmuje się domem,gotowaniem, sprzątaniem i dziećmi,a jego żona pracuje. Kiedy opowiadał mi o tym, zaczął się w pewnym momencie niemal tłumaczyć przede mną. Zapytałam go wtedy czy to naprawdę mu odpowiada. Powiedział mi " Tak. Lubię zajmować się domem, sprzątać i gotować, ale wiele osób tego nie rozumie. Uważają, że to nie męskie" . Powiedziałam mu wtedy, że to co myślą inni nie ma znaczenia. Skoro on lubi to i sprawia mu przyjemność zajmowanie się domem to niczego więcej nie trzeba,i w żaden sposób nie ujmuje mu to męskości. Ale w tym świecie mężczyzna, który lubi prowadzić dom jest często traktowany jak"baba" bo zajmuje się "babskimi obowiązkami" jest " nie męski".... I w drugą stronę jest podobnie. Kobiety, które nie lubią zajmować się prowadzeniem domu są traktowane jak dziwadło. Są "nie kobiece" . Może czas zmienić stereotypy? Może czas by dać prawo kobietom i mężczyznom prawo do bycia ludźmi? Prawo do bycia sobą, zamiast wtłaczać ich w klatki z napisem:
" prawdziwy mężczyzna jest" i
" prawdziwa kobieta jest... Tylko czy potrafimy temu stawić czoła?
My się znamy? Zajmuję się remontami od 20 lat...rozbawiło mnie to 👊😂
Pracuję z samymi kobietami od ponad 30 lat jestem żonaty od 32 lat ale nie mamy z żoną dzieci z przyczyn nie zależnych od nas gdy próbowałem coś kolezankom wspomnieć o jakimś problemie czy miałem zły dzień one mi często odpowiadaly ,co ty możesz mieć za problemy nie masz dzieci ,nie masz kredytu do splacenia i tak dalej
Ależ się Pan uczepił tego że ktoś jest wierzący, w każdym odcinku coś trzeba dowalić :p
Dobra koszulka ;)
Bardzo ważne. Chciałbym więcej o mężczyznach. To ważne.
Ciekawy temat, ja co prawda mam kilku przyjaciół, którym mogę opowiedzieć wszystko i dostać wsparcie. Ale rzeczywiście w wielu aspektach jest tak, partnerkom niestety jest dość często bez sensu coś takiego opowiadać.
Bo w wielu kobietach, męska słabość generuje agresję/niechęć/brak zainteresowania jako mężczyzną/bagatelizowanie.
Nie tylko facetom wmówiono, że "chłopaki nie płaczą", choć tak samo wiele kobiet traktuje słabsze samice.
Przewaga -> agresja.
W relacjach d-m, brak jest też balansu między byciem miłą, czułą i wspierającą a pozwoleniem mężczyźnie na bycie mężczyzną.
Zapominamy, że w każdej sytuacji ten facet jest tym samym, w którym się zakochałyśmy.
Skoro sobie takie partnerki wybieracie. Świat ma taki być ,aby kobieta z mężczyzną nie mogła szczęśliwie żyć.
Takie wzorce są narzucane, a panowie i panie ślepo to naśladują .To jest problem .
Pozdrawiam
Jestem mężczyzną i od około roku mam zdiagnozowane spektrum autyzmu. Dużo mi pomogła sama świadomość tego, że wszystko ze mną w porządku i dużo łatwiej mi się teraz odnaleźć w rzeczywistości. Wiem, że mój umysł "po prostu" działa inaczej niż umysł innych ludzi i zaakceptowałem to. Już nie zadręczam się myślami "co jest ze mną nie tak". Wiąże się to też z faktem, że odczuwam niektóre emocje "bardziej". Jest pewien "zakres" emocji, które są dla mnie naturalne, ale kiedy wchodzimy w silnie negatywne lub silnie pozytywne emocje, bywa że kompletnie nie wiem jak się zachować. Moje spektrum + fakt wychowania jako mężczyzny, gdzie na palcach jednej ręki mogę policzyć przypadki, kiedy zostałem w życiu do ~20rż pochwalony, sprawiają że silniejsze emocje mnie często paraliżują. Latami miałem duże problemy w ogóle by żyć w związku. Kobiety czuły się zaniedbywane, nie rozumiały mnie, a ja miałem ogromne trudności by zrozumieć je. Po latach terapii jest znacznie lepiej - choć nadal nie idealnie i myślę, że idealnie nie będzie. Tak czy inaczej to, o czym mówisz w nagraniu jest ogromnym problemem i nie powinno się go bagatelizować, bo tracą na tym nie tylko mężczyźni.
EDIT: Miałem o tym wspomnieć i zapomniałem 🙃 Opowiadasz o "męskiej szatni" w jednym z fragmentów. Osobiście przestałem uczęszczać na siłownię przez to, jaka atmosfera panuje w męskiej szatni. Mało kto się tam zna, najczęściej co najwyżej z widzenia - ale to, jak przytłaczające i pewnym stopniu traumatyczne było przebywanie tam te kilkanaście minut dziennie jest nawet trudne do opisania. Emanowanie pewnością siebie na różne sposoby (chodzenie kompletnie nago to tylko jeden z nich) przez większość mężczyzn była mega przytłaczająca. Ze szkoły oczywiście pamiętam absolutny standard, gdzie każdy wzajemnie się gnoił, najczęściej uwieszano się na najsłabszym - i to nawet nie fizycznie, a psychicznie najsłabszym.
Mam podobnie, i mój syn też w pewnym stopniu, ale na żadne terapię nie chodzę, dodam że moja ex powiedziała że jestem zimniejszy od lodu więc wyobrazić sobie można co było nie tak
👍
Ojjjjj. Jak ja szanuje za koszulkę!!!😈
Co, jeśli mężczyzna zapytany udaje, że wszystko jest super. A do tego nawet wyśmiewa, gdy ktoś widzi problem i chce mu pomóc?
Pokłosie materiału Shoe on Head dotarło az tu :D
Ta alienacja ojców to jest nie ludzkie😢
czemu najnowszych odcinkow podcastow nie ma na serwisach?
Jeszcze jedno , zacząłeś od tłumaczenia się przed kobietami że wspomnisz o mężczyznach . Ten film to marnowanie czasu Twojego i naszego
Są granice. Nie ciotujmy się.
Emperor 🤘
Banki to nie są organizacje charytatywne, bank to działaność nastawiona na przynoszenie zysków poprzez sprzedaż "produktów" i usług. Człowiek sam sobie komplikuje życie, próbując regulować wszystko, a najczęściej pod głos najbardziej leniwej części społeczeństwa, bo lenistwo jest bardziej powszechne od pracowitości i oszczędności.
Troche zdemonizowany red pill w tym materiale.... Ja uważam ze inteligenty facet duzo z tego wyciągnie biorac jednocześnie wszystko na swoj rozum a nie zero jedynkowo
Nie ma różnicy w budowie i działaniu muzgu miedzy kobietsmi i mężczyznami ? . Jakieś dowody masz . Bo jest dokładnie inaczej . Zajżyj do biblioteki z książkami o różnicy w psychologi płci
Do rozmowy o takich tematach potrzebne jest zaufanie i odwaga. Wlasnie mam takiego kandydata ktory nie chce sie otworzyc. Zawsze mowi ze wszystko jest wi porzadku - od lat. Mialam cierpliwosc ale teraz powiedzialam ze stoimy w miejscu i nie widze persoektywy bo sie nie potrafi otworzyc.