Nareszcie intrygujący materiał. Bardzo mi się podoba. Szkoda kamery... Proszę o eksperyment na żelu przy użyciu Remingtona kulkami zwykłymi i conicalami. Pozdrawiam serdecznie ekipę filmową i rzecz jasna Szefa. 👍😊
Widziałem wiele testów i nawet sam wiele robiłem i wiem że broń czarnoprochowa prawie wcale nie ustępuje nowej broni różni się tylko sposobem ładowania ale jest równie śmiertelne skuteczna. Bardzo fajny test. Dobra robota.
Tak ta kiełbasa balistyczna to taka nowość na rynku balistyki ;) dobre to było. Ale i balistyczny człowiek też mi się spodobał. Ten balistyczny człowiek przypomina mi konsystencją babskie pośladki ;)
Fajny film, ale następnym razem polecam dodać do żelu nadtlenek wodoru, najlepiej stężony >10% w odpowiedniej proporcji woda-żelatyna-H2O2 10% / 17-2-1. To poprawi znacząco przejrzystość bloku balistycznego :)
Jak zwykle świetny film. Szkoda że nie wziąłeś swojej 12-stki Slug i np. Kodaka. Oglądanie twoich filmów to czysta przyjemność. Pozdrowienia dla strasznego człowieka z brodą
Teraz o żelu balistycznym , najlepiej imituje ludzkie ciało jak idzie o przebijalność , wszystko inne niekoniecznie . Każdy pocisk przechodząć przez ciało tworzy kanał chwilowy , jest to wynik oddawania energii , tylko że w ciele ludzkim trwa on ułamek sekundy i uszkodzenia wewnętrzne wypadają bardzo różnie . Mimo że często ma on max. średnicę ok. 15 cm nie jest on przyczyną śmierci ! Gdyby tak było , każdy postrzał w korpus kończył by się śmiercią . Tymczasem statystyki wojenne mówią że 70% żołnierzy ginie nie od ran a wyniku wstrząsu spowodowanego postrzałem , czyli zatrzymania oddychania i lub pracy serca , czyli że natychmiastowa reanimacja mogłaby ich uratować . Potwierdza to statystyka z wojny wietnamskiej , kiedy Amerykanie radykalnie zminimalizowali straty , kiedy każdy oddział operujący w dżungli otrzymał drużynę medyków . Zaś broń czarnoprochowa to prawdziwa broń ! Jej skuteczność znacznie się zmienia wraz z rodzajem stosowanego pocisku . Najmniej efektywne są pociski kuliste , co nie oznacza oczywiście że są nieefektywne . Jednak kiedy podczas wojny secesyjnej zaczęto stosować pociski typu minie , osiągi broni wyraźnie poszły w górę . Dzisiejszy strzelcy czarnoprochowi ładujący zamiast kulek pociski real czy conical także widzą różnicę gołym okiem . Kuliste pociski często powodowały powierzchowne rany , niemniej również śmiertelne wobec antyhigienicznych warunków . Natomiast postrzał w kończynę stwarzał różne możliwości . Przy dużym kalibrze i małej odległości kula mogła zwyczajnie kończynę odstrzelić . Przy trafieniu w kość , kula najczęściej powodowała podłużne pęknięcia kości . Dlatego nie dziwi mnie , że na liście żołdu amerykańskiego oddziału z czasu wojny secesyjnej , chirurg wymieniony jest jako cutter - czyli obcinacz.
Kula w czarnoprochowcu jest olowiana. To zmusza do głębszego bruzdowania luf i wymusza łagodniejszy skok gwintu. Przypomina mi się ,że prędkość graniczna dla kuli ołowiane to500 m/s. Powyższe osiągi powodują ,,zrywanie,, się szczególnie kul z gwintu ,a przedewszystkim temperatura ,,wystrzału-spory skrót myśli,, powoduje topienie się kuli i pocisku w lufie i mnoży nagary. Po za tym ,,prędkość spalania,, się ,,czarnucha,, jest wolna i postępuje wraz z przemieszczaniem się kuli w lufie( co wymusza odmienność konstrukcyjną luf w ,,czarnuchach,,). Zupełnie odmienne warunki panują w miotaniu kuli w broni ,,nitro,,. Tam proch wymusił zmianę składu metalurgicznego kuli a to wymusiło zmianę w bruzdowaniu. Prędkość spalania prochów nitro jest około 3 razy szybsza dla najprymitywniejszych prochów nitrocelulozowych względem szlachetnych prochów czarnych. Zdaję mi się że pierwszym historycznie prochem nitro to była,,wata strzelnicza,, czyli piroksylina( możliwa pomyłka, bo piszę z głowy). Chyba wynaleziona w 188ktorymś... Ciekawostką jest to ,że prochy nitro wymusiły zmiany i w procesie produkcji lufie jak i ich konstrukcji( grubościenna komora nabojowa i i redukujący się przekrój lufy( to właśnie zaś znacząco poprawiło,,składność,,broni). Dlatego dubeltówki tradycyjne są składniejsze i ,,szybsze w namierzaniu celu względem ,,czarnuchów,,.😉🤣 poprostu konstrukcja lufy powoduje przesunięcie środka ciężkości bliżej strzelca. .....ale się rozszczekaĺem...🤪🤣🤣 Powiem tylko że balistyka jest przekozacka. Ps ,Rufus zamiast używać żelu używać,, gliny wilgotnej- plastycznej,, mówię ci balistyka końcową w takim bloku jest cholernie widowiskowa i ukazuje pelne zasięgi kanału chwilowego i wylotowego. Poza tym jest wielokrotnego użytku... Pozdro z WLKP dla wszystkich,,łazików i szwendaczy,,.
Polecam muzeum Bitwy pod Gettysburgiem gdzie jest wiele przykładów działanie pocisków z broni czarnoprochowej. kule ołowiane po prostu rozdrabniały kości. W związku z tym większość ofiar umierało dzień lub później po bitwie no chyba że trafiło ich centralnie w czaszę lub wrażliwy organ . Żel balistyczny zawsze jest widowiskowy. jednak na realnych dystansach walki efekty mogą być różne . Szkoda kamerki może next time zastosować dodatkowy ekran ochronny i twardsze podłoże pod żel . Powodzenia MM
więcej filmików o broni czarnoprochowej w żelu balistycznym, a super by było np remika 44 5,5 cal lufa w porównaniu do 45acp współczesnej :) mega film pozdrawiam!! oby więcej :)
Zakres prędkości zbliżony, pociski mogą być praktycznie takie same, więc większych różnic nie ma co się spodziewać. Tzn będą one proporcjonalne do energii wystrzału. Bardziej by mnie ciekawiło jak zrobić pocisk grzybkujący do remka. Bo można. A to wiele zmienia, no i da się w domu.
"starodawne kalibry" oznaczały - ile sztuk pocisków kulistych można odlać z jednego funta ołowiu. Zatem kaliber 60 w dzisiejszym znaczeniu był mniejszy od kalibru 50, czy 40
Kiedyś rzeczywiście o wiele częściej stosowano wagomiar do określania pocisku. Jednak kaliber w dzisiejszym znaczeniu to kaliber, czyli średnica lufy / pocisku. Średnice te są zauważalnie większe dla broni odprzodowej.
Zależy czy 9 będzie pelnoplaszczowa czy nie a może być też jeszcze bardziej ekspandująca jak na przykład kula antyrykoszetowa ( wiercenie wierzchołkowe i nacięcia w gwiazdę)
Ostatnio jakiś Czech popełnił samobójstwo z derringera 44. z lufa 3.5cala, widziałem fotki głowy na necie. Niby krótka lufa, mało energii, a pocisk wszedł w czaszkę z jednej strony i utknął w kości czaszki po drugiej stronie, tuż pod skórą, prawie przestrzelił sobie głowę na wylot. Takie coś robi krótki derringer.
Kulka .50 to kulisty kształt pocisku - leci raczej zupełnie prosto i nie koziołkuje. Robi duży kanał chwilowy w czymś co zawiera 90% wody. W przypadku amunicji .30-06 pocisk jest mocno wydłużony i ostrołukowy. Takie pociski mają naturalną tendencję do koziołkowania w takim celu, choć tu oba weszły zbyt nisko i samego obracania się pocisku nie widać. Duże rozdarcie to efekt zarówno dużego kanału chwilowego po przejściu przez cel pocisku z dużą prędkością, jak i jego obracania się. To był pocisk FMJ. Gdyby użyć amunicji grzybkującej, półpłaszczowej, zapewne zostałaby ona w bloku, choć zniszczenia mogłyby być jeszcze wyższe. Ale jak pokazało trafienie na 50 m, tym razem w środek bloku - pierwszy został równo przebity, drugi rozdarty, choć ten drugi już był uprzednio naruszony. Pocisk uległ fragmentacji Generalnie im pocisk lżejszy i mocniej wydłużony, przy tak dużej prędkości, tym silniejsze koziołkowanie. O ile jeszcze kaliber .30 (7,62 mm) idzie względnie prosto, to coś około .22 czyli 5,56x45 albo szczególnie 5,45x39 koziołkuje i zadaje bardzo poważne rany. W przypadku wojskowej amunicji 5,45x39 efekt ten pogłębia jeszcze specyficzna budowa samego pocisku, gdzie w momencie uderzenia w cel rdzeń przesuwa się do przodu i zmienia się środek ciężkości.
zgadzam sie ze wszystkim co Pan napisał , ale czy ta fragmentacja z 30tki nie jest następstwem także trafienia zarówno w blok w żelu nisko jak i potem w podłoże na którym ten blok stał ? bo dla mnie tak to właśnie wygląda - zupełnie inny efekt byłby gdyby pocisk wszedł tam gdzie było zamierzone ;) mogę sie założyć o to :)
@@tomaszszostak6375 30-tka fragmentrowała zarówno w pierwszym przypadku, jak i w ostatnim, gdzie z 50 m trafienie było dokładnie w środek bloku żelu. Przez pierwszy przeszła na wprost, obróciła się bokiem już w drugim i rozerwała go. Czy i tu nie zawadziła o oponą na której stała, to ciężko powiedzieć. W fragmentach żelu były części rdzenia i płaszcza. Pokazuje to w pewien pośredni sposób, jak pocisk, nawet pełnopłaszczowy, zadziała w kontakcie z czymś twardym, np. kością. Przy strzelaniu z bliska wolałem trafiać nieco niżej. Nie chciałem, by pocisk tylko zahaczył o górną część żelu i w jakiś niekontrolowany sposób wyszedł w górę, nadal niosąc dużą energię. Nie strzelałem wcześniej z takiego kalibru w taki cel i z takiej bliskiej odległości. Jak się okazało przycelowałem odrobinę za nisko.
Mnie to jedynie zdziwiło, że żadnego wiewióra nie narysowaliście na celu ostrzału 🐿️ a rozpierducha dobra, czyli Rolling liczy przeciwników, a mauser urywa dupy👍
jak mi się widzi oberwać ? ano źle mi się widzi ... w zasadzie to w ogóle mi się nie widzi obrywać żadną kulką taką siaką czy owaką pozdrawiam i sukcesów życzę
@@HaryWalker Prędkość pocisku lub kuli w broni CP zależy od wielu czynników. Skok gwintu, długość lufy, masa naważki prochu, kształt oraz masa pocisku oraz to jaki i w jaki sposób został zastosowany smar.
Film jakby całkiem z innej bajki. Bardziej dla maniaków strzelnicy niż bushmanów. Trza mieć nadzieję, ze klimat wróci ;) Może po tym jak już zabiją ten sejf co wybiegnie z lasu.
Pytanie może głupie ale nie znam się na CP. Mianowicie: czy dałoby się zrobić "patrony" do karabinu czy strzelby odprzodowej, podobne jak te do Sharpsa? Oczywiście papierowe. Takie rozwiązanie mogłoby przyśpieszyć ładowanie broni.
Tak, oczywiście, robiono patrony papierowe. Dla mnie jednak szybkość ładowania nie jest problemem. Na polowaniu ładuje się raz, a potem godzinami czeka na okazję.
Amerykańska jest 30%. Pocisk ma kaliber .30 i ma zastosowanie w naboju .30-06. Trzydzieści to kaliber podany w calach, a zero sześć to rok przyjęcia na uzbrojenie. Tak więc nie jest to kaliber trzydzieści zero sześć
Szkoda że kamera padła, zawsze lubię oglądać trafiany żel w zwolnieniu. Normalnie żel trochę podskoczy, a w zwolnionym tempie wygląda jakby w niego wstąpił szatan :)
Spodziewałem się większej deformacji kuli ołowianej z rolling blocka. A tak OT Mam pytanie o tego Sony i jego tryby HFR, bo nigdzie na YT w recenzjach nie znalazłem odpowiedzi - czy w trybie 1000fps potrafi nagrywać w pętli i czeka na zakończenie nagrywania? Ile trwa taka pętla? Czy potrafi sam wykryć ruch w kadrze lub we wskazanym obszarze i zapisać nagraną scenę?
Tak, pętla trwa jakieś 3 sekundy. Można wyzwolić na początku albo na końcu nagrania. O wykrywaniu ruchu nic nie wiem. Teraz niestety nie nagrywa wcale :/
@@DR_RUFUS w telefonie samsunga mam coś takiego - ustawiam kwadracik w obszarze, w którym ma być wykryty ruch. Po wykryciu automatycznie zapisuje trochę przed i trochę po tym momencie. Jednak pętla to 0.8s. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, ale czasami zbyt czułe, szczególnie latem, bo nawet malutkie owady potrafią wyzwolić nagrywanie.
Oba strzały z Mausera poszły za nisko i rozerwanie bloku nastąpiło tylko dlatego, że pocisk przelatywał tuż przy zewnętrznej płaszczyźnie bloku. Gdyby strzał z Mausera był oddany w centralny punkt bloku to pocisk przeszedł by oba bloki bez ich rozrywania.
Bzdura, nawet gdyby został trafiony w sam środek zostałby rozerwany falą uderzeniową. To ogromna energia i to ta energia rozrywa blok żelatyny a nie sam pocisk, on jej prawie że nie dotyka, tylko początkiem ostrołuku i to generuje potężną falę uderzeniową która jest tak destrukcyjna. Zobacz co zrobiła ze styropianem którego w drugim strzale nawet nie dotknął pocisk. Strzelając do bloków żelatynowych nie raz miałem okazję oglądać jak taki blok wyfruwał na 0,5 metra w górę a drewniany blat stołu potrafił popękać albo nawet połamać się pomimo że pocisk nie miał żadnego kontaktu z blatem stołu.
@@sp5mxx Opisane przez Ciebie zjawiska mają miejsce tylko wtedy gdy tor pocisku idzie blisko brzegu bloku żelatyny balistycznej. Przy strzale w centralny punkt żelatyna zachowa się tak samo jak przy przejściu kuli wystrzelonej z broni CP.
@@leonzawodowiec5460 Leon, z ciebie taki zawodowiec jak te opinie które tu wypisujesz. Przy bardzo wysokoenergetycznej broni, np. strzelając z kalibru 30 mm z takiego działka jak ma rosomak, pomimo że pocisk jest nieporównywalnie mniejszy od tego bloku żelatyny to rozrywa taki blok na wióry, praktycznie nie znajdziesz większego kawałka a stół pod spodem został by całkowicie zniszczony, połamałby się pomimo, że kula przeszłaby przez samo centrum bloku żelatynowego. Pocisk jest tylko i wyłącznie magazynem energii przenoszonej z punktu A do punktu B i to ta energia jest niszczącym medium a nie sam pocisk. Czym cięższy pocisk i z czym większą prędkością porusza się, tym posiada większą retencję energii.
@@DR_RUFUS Tak tylko oba bloki są już nadwyrężone poprzednimi strzałami. Gdyby pierwszy strzał był z Mausera i w środek bloku to ten pocisk też by przeszedł przez oba bloki nie rozrywając żadnego z nich.
No, w końcu ktoś w polskich internetach pokazał że zimne nóżki nie na darmo są w naszej kulinarnej tradycji. Żelatyna idzie w ruch. A teraz taki mały offtop. Była nawet kiedyś taka afera jak król żelatyny.....hmm, kto to był?
Nie oszukujmy się: Po pierwsze wbrew mitomanom siła obalająca nowoczesnego pocisku jest kolosalnie większa niż w wypadku pukawek czarnoprochowych. Po drugie: czy Pan zdaje sobie sprawę z tego, że broń czarnoprochowa nie służy do zabijania ludzi ?
Coś mie się nie podoba w tej opowieści : kawitacja to zjawisko z hyrdrodynamiki , co oznacza że zachodzi tylko w cieczach ! Kawitacja polega na gwałtownym przejściu cieczy z fazy ciekłej do fazy gazowej . Jest to zjawisko bardzo szkodliwe , niszczące np. śuby okrętów albo łopatki pomp czy turbin. Zachodzi gdy zbyt duże obroty powodują że ciśnienie węwnętrzne cieczy spada poniżej granicy , w obrębie której dana ciecz , przy danej temperaturze , może istnieć w stanie ciekłym. Inaczej nazywamy to zimnym wrzeniem.
Pro tip: google... "Na stopień uszkodzenia wpływa również wyzwolona energia cieplna, udar dźwiękowy i zjawisko kawitacji. Kawitacja dotyczy szczególnie pocisków o dużej prędkości. Za pociskiem powstaje przestrzeń, którą chwilowo wypełnia para wodna. Jest ona tym większa im mniejsza gęstość tkanki. Na skutek gwałtownego uciśnięcia, a moment później rozprężenia dochodzi do zniszczenia tkanki". Osemlak P., Osemlak J., Obel M., „Postępowanie w postrzałach głowy u dzieci”, Rocznik Dziecięcej Chirurgii Urazowej 9 (XXXIII) lublin 2005 25.
@@DR_RUFUS Ot , ciekawostka , przyznam że nie wiem co o tym myśleć . Żeby kawitacja wystąpiła , musi zaistnieć duże podciśnienie . Może i tak jest . Jednak to jest spór inżynier kontra lekarz , inżynierowie mają filmy które pokazują kawitację , są wzory które pozwalają wyliczyć kiedy i gdzie wystąpi. Ciekaw jestem jak ten łapiduch to dokumentuje a może to policjant a nie lekarz ? Wtedy to wiadomo , nie po inteligencji ich tam biorą . Dodatkowo wygląda mi pan na kogoś kto spędził trochę czasu w murach jakiegoś uniwersytetu a wtedy na pewno spotkał pan kogoś , kto miał tytułów naukowych kopę a pierdolił straszne głupoty .
Pracując na uniwersytecie zanim zadałem pytanie sam sprawdziłem temat. Nie oceniałem też inteligencji rozmówcy, bo ona ma się nijak do meritum. Materiałów anglojęzycznych o kawitacji w ranie postrzałowej jest multum, polecam google.
@@DR_RUFUS W takim razie pewnie tak jest . Jednak wracając do punktu wyjścia : kawitacja zachodzi w płynach i człowieku owszem , płynów pod dostatkiem a żelatyna to ciało stałe , więc nijak nie . A przy okazji , zaciekawił mnie pan , jaką to dziedziną wiedzy zajmuje się pan na uczelni ?
Witam Pana po raz kolejny upraszam by nie robić takich filmów zabawka czy też nie nieważne ludziki w koszulkach vege tylko czekaja by zabrac nam te ostatnie tz.zabawki błagam nie ułatwiają im życia
Milcząc, chowając się po kątach, sami zaczniemy robić z tego tabu, a nie ma nic wstydliwego ani zdrożnego w przywaleniu z flinty. Jak waść pragnie siedzieć cicho w kącie, to proszę bardzo. Ja nie zamierzam.
@@DR_RUFUS hmmm czy nie nie wyczol pan sarkazmu ma gdzieś vege i nie vege ale wolność naprawde jest zagrożona nawet jeśli tyczo to tylko takich dziurkaczy
Łapka w górę fajny materiał. Ale... rolling block 50 jest to bron do polowanie najlepiej z pocisku w sabocie i z tego co wiem to komora magnum do 150 grain prochu czarnego. Robi wrażenie. Pozdrawiam.
Fajny kanal, lubie ogladac :D
Super poczucie humoru :)
Nareszcie intrygujący materiał. Bardzo mi się podoba. Szkoda kamery...
Proszę o eksperyment na żelu przy użyciu Remingtona kulkami zwykłymi i conicalami.
Pozdrawiam serdecznie ekipę filmową i rzecz jasna Szefa. 👍😊
Przyłączam się do prośby 💪
Ja również.
Tak to wygląda w masowej skali na wojnie. Pod rozwagę. Dzięki za film.
Widziałem wiele testów i nawet sam wiele robiłem i wiem że broń czarnoprochowa prawie wcale nie ustępuje nowej broni różni się tylko sposobem ładowania ale jest równie śmiertelne skuteczna. Bardzo fajny test. Dobra robota.
Uwielbiam tego Gościa ,pozytywna energia i jak zawsze super materiał
Dobry przekaz na początku filmu o hipokryzji 🤠 pozdrawiam 😁
O żelu balistycznym słyszałem i widziałem też na innych filmach.
Kiełbasę balistyczną zobaczyłem za to pierwszy raz w życiu :o.
Tak ta kiełbasa balistyczna to taka nowość na rynku balistyki ;) dobre to było.
Ale i balistyczny człowiek też mi się spodobał. Ten balistyczny człowiek przypomina mi konsystencją babskie pośladki ;)
Fajny film, ale następnym razem polecam dodać do żelu nadtlenek wodoru, najlepiej stężony >10% w odpowiedniej proporcji woda-żelatyna-H2O2 10% / 17-2-1. To poprawi znacząco przejrzystość bloku balistycznego :)
Jak zwykle świetny film. Szkoda że nie wziąłeś swojej 12-stki Slug i np. Kodaka. Oglądanie twoich filmów to czysta przyjemność. Pozdrowienia dla strasznego człowieka z brodą
Podobało mi się, super film,w moim mniemaniu technologia penetracji bloku balistycznego poszła do przodu bardzo szybko . Pozdrawiam.
Teraz o żelu balistycznym , najlepiej imituje ludzkie ciało jak idzie o przebijalność , wszystko inne niekoniecznie . Każdy pocisk przechodząć przez ciało tworzy kanał chwilowy , jest to wynik oddawania energii , tylko że w ciele ludzkim trwa on ułamek sekundy i uszkodzenia wewnętrzne wypadają bardzo różnie . Mimo że często ma on max. średnicę ok. 15 cm nie jest on przyczyną śmierci ! Gdyby tak było , każdy postrzał w korpus kończył by się śmiercią . Tymczasem statystyki wojenne mówią że 70% żołnierzy ginie nie od ran a wyniku wstrząsu spowodowanego postrzałem , czyli zatrzymania oddychania i lub pracy serca , czyli że natychmiastowa reanimacja mogłaby ich uratować . Potwierdza to statystyka z wojny wietnamskiej , kiedy Amerykanie radykalnie zminimalizowali straty , kiedy każdy oddział operujący w dżungli otrzymał drużynę medyków . Zaś broń czarnoprochowa to prawdziwa broń ! Jej skuteczność znacznie się zmienia wraz z rodzajem stosowanego pocisku . Najmniej efektywne są pociski kuliste , co nie oznacza oczywiście że są nieefektywne . Jednak kiedy podczas wojny secesyjnej zaczęto stosować pociski typu minie , osiągi broni wyraźnie poszły w górę . Dzisiejszy strzelcy czarnoprochowi ładujący zamiast kulek pociski real czy conical także widzą różnicę gołym okiem . Kuliste pociski często powodowały powierzchowne rany , niemniej również śmiertelne wobec antyhigienicznych warunków . Natomiast postrzał w kończynę stwarzał różne możliwości . Przy dużym kalibrze i małej odległości kula mogła zwyczajnie kończynę odstrzelić . Przy trafieniu w kość , kula najczęściej powodowała podłużne pęknięcia kości . Dlatego nie dziwi mnie , że na liście żołdu amerykańskiego oddziału z czasu wojny secesyjnej , chirurg wymieniony jest jako cutter - czyli obcinacz.
Kula w czarnoprochowcu jest olowiana. To zmusza do głębszego bruzdowania luf i wymusza łagodniejszy skok gwintu.
Przypomina mi się ,że prędkość graniczna dla kuli ołowiane to500 m/s.
Powyższe osiągi powodują ,,zrywanie,, się szczególnie kul z gwintu ,a przedewszystkim temperatura ,,wystrzału-spory skrót myśli,, powoduje topienie się kuli i pocisku w lufie i mnoży nagary.
Po za tym ,,prędkość spalania,, się ,,czarnucha,, jest wolna i postępuje wraz z przemieszczaniem się kuli w lufie( co wymusza odmienność konstrukcyjną luf w ,,czarnuchach,,).
Zupełnie odmienne warunki panują w miotaniu kuli w broni ,,nitro,,.
Tam proch wymusił zmianę składu metalurgicznego kuli a to wymusiło zmianę w bruzdowaniu. Prędkość spalania prochów nitro jest około 3 razy szybsza dla najprymitywniejszych prochów nitrocelulozowych względem szlachetnych prochów czarnych.
Zdaję mi się że pierwszym historycznie prochem nitro to była,,wata strzelnicza,, czyli piroksylina( możliwa pomyłka, bo piszę z głowy).
Chyba wynaleziona w 188ktorymś...
Ciekawostką jest to ,że prochy nitro wymusiły zmiany i w procesie produkcji lufie jak i ich konstrukcji( grubościenna komora nabojowa i i redukujący się przekrój lufy( to właśnie zaś znacząco poprawiło,,składność,,broni).
Dlatego dubeltówki tradycyjne są składniejsze i ,,szybsze w namierzaniu celu względem ,,czarnuchów,,.😉🤣 poprostu konstrukcja lufy powoduje przesunięcie środka ciężkości bliżej strzelca.
.....ale się rozszczekaĺem...🤪🤣🤣
Powiem tylko że balistyka jest przekozacka.
Ps ,Rufus zamiast używać żelu używać,, gliny wilgotnej- plastycznej,, mówię ci balistyka końcową w takim bloku jest cholernie widowiskowa i ukazuje pelne zasięgi kanału chwilowego i wylotowego. Poza tym jest wielokrotnego użytku...
Pozdro z WLKP dla wszystkich,,łazików i szwendaczy,,.
Polecam muzeum Bitwy pod Gettysburgiem gdzie jest wiele przykładów działanie pocisków z broni czarnoprochowej. kule ołowiane po prostu rozdrabniały kości. W związku z tym większość ofiar umierało dzień lub później po bitwie no chyba że trafiło ich centralnie w czaszę lub wrażliwy organ . Żel balistyczny zawsze jest widowiskowy. jednak na realnych dystansach walki efekty mogą być różne . Szkoda kamerki może next time zastosować dodatkowy ekran ochronny i twardsze podłoże pod żel . Powodzenia MM
Ekran z przezroczystej plexi powinien wystarczyć
Bardzo dobry instruktaż realnie pokazuję jakie mogą być skutki nie właściwego obchodzenia się z każdą bronią palną.
Fajny test wyszedł mimo pogody :) Ładne slow mo nagrywało to maleństwo :( mam nadzieje że uda się naprawić 👍👍
W końcu!Doczekalem się!👍💪🍻🍻🍻
To może jeszcze pokaż różnice w obrażeniach między różnymi rodzajami pocisków do broni czarnoprochowej xDD
więcej filmików o broni czarnoprochowej w żelu balistycznym, a super by było np remika 44 5,5 cal lufa w porównaniu do 45acp współczesnej :) mega film pozdrawiam!! oby więcej :)
Zakres prędkości zbliżony, pociski mogą być praktycznie takie same, więc większych różnic nie ma co się spodziewać. Tzn będą one proporcjonalne do energii wystrzału. Bardziej by mnie ciekawiło jak zrobić pocisk grzybkujący do remka. Bo można. A to wiele zmienia, no i da się w domu.
Fajny materiał👍Ciekawe jak by wypadł Pedersoli Scout .32
Ps. Na allegro dostępne są pociski typu hollow point .45 które mogą dać ciekawy efekt.
Melduję się. Idziesz Rufus jak burza, rewelacja 👍. Szkoda aparatu, no ale jak sam mówisz: straty muszą być, jak nie w ludziach to w sprzęcie.
fajny pomysł ...oby tak dalej ..
Zrobicie działanie zamku kapiszonowego
Co było jakby zmienić ołowianą kulkę na pocisk Minie do czarno prochowca?
Elegancko!
"starodawne kalibry" oznaczały - ile sztuk pocisków kulistych można odlać z jednego funta ołowiu. Zatem kaliber 60 w dzisiejszym znaczeniu był mniejszy od kalibru 50, czy 40
Kiedyś rzeczywiście o wiele częściej stosowano wagomiar do określania pocisku. Jednak kaliber w dzisiejszym znaczeniu to kaliber, czyli średnica lufy / pocisku. Średnice te są zauważalnie większe dla broni odprzodowej.
Super testy .
Ciekawe co spowoduje większe szkody - taki pocisk kal 45 czy pocisk współczesnego pistoletu typu 9mm.
Stawiam, że 9 mm, ale pozostaje to sprawdzić :)
Zależy czy 9 będzie pelnoplaszczowa czy nie a może być też jeszcze bardziej ekspandująca jak na przykład kula antyrykoszetowa ( wiercenie wierzchołkowe i nacięcia w gwiazdę)
Scorsese normalnie na początku :-) Tylko kiełbasy szkoda
Ostatnio jakiś Czech popełnił samobójstwo z derringera 44. z lufa 3.5cala, widziałem fotki głowy na necie. Niby krótka lufa, mało energii, a pocisk wszedł w czaszkę z jednej strony i utknął w kości czaszki po drugiej stronie, tuż pod skórą, prawie przestrzelił sobie głowę na wylot. Takie coś robi krótki derringer.
Kulka .50 to kulisty kształt pocisku - leci raczej zupełnie prosto i nie koziołkuje. Robi duży kanał chwilowy w czymś co zawiera 90% wody. W przypadku amunicji .30-06 pocisk jest mocno wydłużony i ostrołukowy. Takie pociski mają naturalną tendencję do koziołkowania w takim celu, choć tu oba weszły zbyt nisko i samego obracania się pocisku nie widać. Duże rozdarcie to efekt zarówno dużego kanału chwilowego po przejściu przez cel pocisku z dużą prędkością, jak i jego obracania się. To był pocisk FMJ. Gdyby użyć amunicji grzybkującej, półpłaszczowej, zapewne zostałaby ona w bloku, choć zniszczenia mogłyby być jeszcze wyższe. Ale jak pokazało trafienie na 50 m, tym razem w środek bloku - pierwszy został równo przebity, drugi rozdarty, choć ten drugi już był uprzednio naruszony. Pocisk uległ fragmentacji
Generalnie im pocisk lżejszy i mocniej wydłużony, przy tak dużej prędkości, tym silniejsze koziołkowanie. O ile jeszcze kaliber .30 (7,62 mm) idzie względnie prosto, to coś około .22 czyli 5,56x45 albo szczególnie 5,45x39 koziołkuje i zadaje bardzo poważne rany. W przypadku wojskowej amunicji 5,45x39 efekt ten pogłębia jeszcze specyficzna budowa samego pocisku, gdzie w momencie uderzenia w cel rdzeń przesuwa się do przodu i zmienia się środek ciężkości.
zgadzam sie ze wszystkim co Pan napisał , ale czy ta fragmentacja z 30tki nie jest następstwem także trafienia zarówno w blok w żelu nisko jak i potem w podłoże na którym ten blok stał ? bo dla mnie tak to właśnie wygląda - zupełnie inny efekt byłby gdyby pocisk wszedł tam gdzie było zamierzone ;) mogę sie założyć o to :)
@@tomaszszostak6375 30-tka fragmentrowała zarówno w pierwszym przypadku, jak i w ostatnim, gdzie z 50 m trafienie było dokładnie w środek bloku żelu. Przez pierwszy przeszła na wprost, obróciła się bokiem już w drugim i rozerwała go. Czy i tu nie zawadziła o oponą na której stała, to ciężko powiedzieć. W fragmentach żelu były części rdzenia i płaszcza.
Pokazuje to w pewien pośredni sposób, jak pocisk, nawet pełnopłaszczowy, zadziała w kontakcie z czymś twardym, np. kością.
Przy strzelaniu z bliska wolałem trafiać nieco niżej. Nie chciałem, by pocisk tylko zahaczył o górną część żelu i w jakiś niekontrolowany sposób wyszedł w górę, nadal niosąc dużą energię. Nie strzelałem wcześniej z takiego kalibru w taki cel i z takiej bliskiej odległości. Jak się okazało przycelowałem odrobinę za nisko.
Aktywistka się nie liczy, bo nie było różowych włosów ;)
Jaka odległość?
Moge prosic numer tel do tej slodkiej veganki?
Mnie to jedynie zdziwiło, że żadnego wiewióra nie narysowaliście na celu ostrzału 🐿️ a rozpierducha dobra, czyli Rolling liczy przeciwników, a mauser urywa dupy👍
Ciekawie byłoby zobaczyć strzelanie z czarnoprochowców do żelu balistycznego, ale z zatopionymi kośćmi. Wszak ciało to nie tylko tkanki miękkie.
Byndzie :)
@@DR_RUFUS no i legancko. Tego. 🤣
@@DR_RUFUS A większe kalibry i pociski minie
Tyż byndzie.
Ewentualnie kupić połówkę świniaka postrzelać a później przerobić na kiełbasę 😁 z tego co będzie się nadawało oczywiście.!!!
jak mi się widzi oberwać ?
ano źle mi się widzi ... w zasadzie to w ogóle mi się nie widzi obrywać żadną kulką taką siaką czy owaką
pozdrawiam i sukcesów życzę
Ciekawe jak w CP wypadnie conical 🤔
Większa masa conicala da większą energię.
@@leonzawodowiec5460 Zależy od prędkości.
@@HaryWalker
Prędkość pocisku lub kuli w broni CP zależy od wielu czynników.
Skok gwintu, długość lufy, masa naważki prochu, kształt oraz masa pocisku oraz to jaki i w jaki sposób został zastosowany smar.
pocisk od 30-06 nie eksploduje, defragmentuje cel co najwyżej. Posiadam 30-06 coś pięknego. Strzeliłbym jeszcze z jakiegos pół płaszcza z 30-06.
Film jakby całkiem z innej bajki. Bardziej dla maniaków strzelnicy niż bushmanów. Trza mieć nadzieję, ze klimat wróci ;) Może po tym jak już zabiją ten sejf co wybiegnie z lasu.
Książka skarg i wniosków znajduje się u kierownika.
gut dżob, prosimy i wincyj
Greta T. na początku mnie rozbroiła 😂😂🤣🤣🤣
Rufus spełnia marzenia
Pytanie może głupie ale nie znam się na CP. Mianowicie: czy dałoby się zrobić "patrony" do karabinu czy strzelby odprzodowej, podobne jak te do Sharpsa? Oczywiście papierowe. Takie rozwiązanie mogłoby przyśpieszyć ładowanie broni.
Tak, oczywiście, robiono patrony papierowe. Dla mnie jednak szybkość ładowania nie jest problemem. Na polowaniu ładuje się raz, a potem godzinami czeka na okazję.
@@DR_RUFUS ok, dzięki
MEGA WSTEP
Hej, mam pytanko, co to za szara bluza, którą kolega prowadzący ma na sobie? Wygląda na wełnianą. Dzięki za info :)
To bluza z koca, kupiłem w fińskim demobilu, ale już nie mają w ofercie
Akcja z kiełbasą miodna :)
Fajny anorakowy kubrak - szyty na zamowienie czy do dostania gdzies?
miękka ołowiana piędziesiątka i koniec z wegepropagandą ;P
Jesteś przechuj XD
Tylko na twoich odcinkach płaczę ze śmiechu 🤣🤣🤣
czemu nie moge sobie kupic KBKSA malutkiego a rewolwer CP kal44 juz tak bez sensu
To samo tyczy się kuszy chore przepisy.
Gdyby tak następnym razem w takim żelu zatopić kość jakiegoś zwierza gospodarnego? (Świni/krowy)
Amerykańska jest 30%. Pocisk ma kaliber .30 i ma zastosowanie w naboju .30-06. Trzydzieści to kaliber podany w calach, a zero sześć to rok przyjęcia na uzbrojenie. Tak więc nie jest to kaliber trzydzieści zero sześć
Ta, tarczę strzelecką. Styrodur dziesiątka. No może 12:P
Szkoda że aparat się zniszczył, bo bardzo ładne ujęcia z tego wychodziły. Pozdawiam
A co z aparatem? Przeżył?
Ni
@@DR_RUFUS przykro mi
Ciekawe jak wygląda blok żelowy potraktowany śrutem 8 mm z howdah ? Pozdrawiam .
Też jestem ciekawy :)
Szkoda że kamera padła, zawsze lubię oglądać trafiany żel w zwolnieniu. Normalnie żel trochę podskoczy, a w zwolnionym tempie wygląda jakby w niego wstąpił szatan :)
żelatyna spożywcza musi być pokryta świńską skórą i masz model prawie idealny.
Początek bardzo zabawny
Spodziewałem się większej deformacji kuli ołowianej z rolling blocka.
A tak OT
Mam pytanie o tego Sony i jego tryby HFR, bo nigdzie na YT w recenzjach nie znalazłem odpowiedzi - czy w trybie 1000fps potrafi nagrywać w pętli i czeka na zakończenie nagrywania? Ile trwa taka pętla? Czy potrafi sam wykryć ruch w kadrze lub we wskazanym obszarze i zapisać nagraną scenę?
Tak, pętla trwa jakieś 3 sekundy. Można wyzwolić na początku albo na końcu nagrania. O wykrywaniu ruchu nic nie wiem. Teraz niestety nie nagrywa wcale :/
@@DR_RUFUS w telefonie samsunga mam coś takiego - ustawiam kwadracik w obszarze, w którym ma być wykryty ruch. Po wykryciu automatycznie zapisuje trochę przed i trochę po tym momencie. Jednak pętla to 0.8s. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, ale czasami zbyt czułe, szczególnie latem, bo nawet malutkie owady potrafią wyzwolić nagrywanie.
Oba strzały z Mausera poszły za nisko i rozerwanie bloku nastąpiło tylko dlatego, że pocisk przelatywał tuż przy zewnętrznej płaszczyźnie bloku.
Gdyby strzał z Mausera był oddany w centralny punkt bloku to pocisk przeszedł by oba bloki bez ich rozrywania.
Bzdura, nawet gdyby został trafiony w sam środek zostałby rozerwany falą uderzeniową. To ogromna energia i to ta energia rozrywa blok żelatyny a nie sam pocisk, on jej prawie że nie dotyka, tylko początkiem ostrołuku i to generuje potężną falę uderzeniową która jest tak destrukcyjna. Zobacz co zrobiła ze styropianem którego w drugim strzale nawet nie dotknął pocisk. Strzelając do bloków żelatynowych nie raz miałem okazję oglądać jak taki blok wyfruwał na 0,5 metra w górę a drewniany blat stołu potrafił popękać albo nawet połamać się pomimo że pocisk nie miał żadnego kontaktu z blatem stołu.
@@sp5mxx
Opisane przez Ciebie zjawiska mają miejsce tylko wtedy gdy tor pocisku idzie blisko brzegu bloku żelatyny balistycznej. Przy strzale w centralny punkt żelatyna zachowa się tak samo jak przy przejściu kuli wystrzelonej z broni CP.
Pod koniec filmu pocisk przechodzi przez środek bloku i wyrywa w nim kawał żelu a drugi blok rozrywa.
@@leonzawodowiec5460 Leon, z ciebie taki zawodowiec jak te opinie które tu wypisujesz. Przy bardzo wysokoenergetycznej broni, np. strzelając z kalibru 30 mm z takiego działka jak ma rosomak, pomimo że pocisk jest nieporównywalnie mniejszy od tego bloku żelatyny to rozrywa taki blok na wióry, praktycznie nie znajdziesz większego kawałka a stół pod spodem został by całkowicie zniszczony, połamałby się pomimo, że kula przeszłaby przez samo centrum bloku żelatynowego.
Pocisk jest tylko i wyłącznie magazynem energii przenoszonej z punktu A do punktu B i to ta energia jest niszczącym medium a nie sam pocisk. Czym cięższy pocisk i z czym większą prędkością porusza się, tym posiada większą retencję energii.
@@DR_RUFUS
Tak tylko oba bloki są już nadwyrężone poprzednimi strzałami. Gdyby pierwszy strzał był z Mausera i w środek bloku to ten pocisk też by przeszedł przez oba bloki nie rozrywając żadnego z nich.
to dlatego, że pocisk jest podłużny i zaczyna się obracać w tym żelu
Czekam na test Smith carabin. Byndzie???😁
A nie wiem. Mój sprzedałem, nie mam dostępu.
No, w końcu ktoś w polskich internetach pokazał że zimne nóżki nie na darmo są w naszej kulinarnej tradycji. Żelatyna idzie w ruch. A teraz taki mały offtop. Była nawet kiedyś taka afera jak król żelatyny.....hmm, kto to był?
Grabek z Grójca
A może tak do półtuszy wieprzowej? :P
Szkoda marnować świni. Ale mamy inne pomysły.
Colta 44 czarnoprochowego poproszę ;)
To nie jest koncert życzeń :)
Full metal jacket
W sumie uświadomilem sobie że niewiele sie róznie od misia żelka
Kulą szybsza ale słabiej penetruje mała siła obalającą pocisk wolniejszy większa siłą obalającą.
Nie oszukujmy się:
Po pierwsze wbrew mitomanom siła obalająca nowoczesnego pocisku jest kolosalnie większa niż w wypadku pukawek czarnoprochowych.
Po drugie: czy Pan zdaje sobie sprawę z tego, że broń czarnoprochowa nie służy do zabijania ludzi ?
Dziś
Coś mie się nie podoba w tej opowieści : kawitacja to zjawisko z hyrdrodynamiki , co oznacza że zachodzi tylko w cieczach ! Kawitacja polega na gwałtownym przejściu cieczy z fazy ciekłej do fazy gazowej . Jest to zjawisko bardzo szkodliwe , niszczące np. śuby okrętów albo łopatki pomp czy turbin. Zachodzi gdy zbyt duże obroty powodują że ciśnienie węwnętrzne cieczy spada poniżej granicy , w obrębie której dana ciecz , przy danej temperaturze , może istnieć w stanie ciekłym. Inaczej nazywamy to zimnym wrzeniem.
Pro tip: google...
"Na stopień uszkodzenia wpływa również wyzwolona energia cieplna, udar dźwiękowy i zjawisko kawitacji. Kawitacja dotyczy szczególnie pocisków o dużej prędkości. Za pociskiem powstaje przestrzeń, którą chwilowo wypełnia para wodna. Jest ona tym większa im mniejsza gęstość tkanki. Na skutek gwałtownego uciśnięcia, a moment później rozprężenia dochodzi do zniszczenia tkanki".
Osemlak P., Osemlak J., Obel M., „Postępowanie w postrzałach głowy u dzieci”, Rocznik Dziecięcej Chirurgii Urazowej 9 (XXXIII) lublin 2005 25.
@@DR_RUFUS Ot , ciekawostka , przyznam że nie wiem co o tym myśleć . Żeby kawitacja wystąpiła , musi zaistnieć duże podciśnienie . Może i tak jest . Jednak to jest spór inżynier kontra lekarz , inżynierowie mają filmy które pokazują kawitację , są wzory które pozwalają wyliczyć kiedy i gdzie wystąpi. Ciekaw jestem jak ten łapiduch to dokumentuje a może to policjant a nie lekarz ? Wtedy to wiadomo , nie po inteligencji ich tam biorą . Dodatkowo wygląda mi pan na kogoś kto spędził trochę czasu w murach jakiegoś uniwersytetu a wtedy na pewno spotkał pan kogoś , kto miał tytułów naukowych kopę a pierdolił straszne głupoty .
Pracując na uniwersytecie zanim zadałem pytanie sam sprawdziłem temat. Nie oceniałem też inteligencji rozmówcy, bo ona ma się nijak do meritum. Materiałów anglojęzycznych o kawitacji w ranie postrzałowej jest multum, polecam google.
@@DR_RUFUS W takim razie pewnie tak jest . Jednak wracając do punktu wyjścia : kawitacja zachodzi w płynach i człowieku owszem , płynów pod dostatkiem a żelatyna to ciało stałe , więc nijak nie . A przy okazji , zaciekawił mnie pan , jaką to dziedziną wiedzy zajmuje się pan na uczelni ?
to teraz z shotguna do żelu balistycznego
gj
Maciek ,strzelec do dupy. Dwa razy nie trafić jak należy?!
Rufusie a gdzie suchar?? No trudno mszę Cię wyręczyć...
- jak się nazywa blok z Chińskiej żelatyny?
- blockchain
🤣🤣🤣
Raczej teściowe
To nie kaliber jest energetyczny tylko to co pcha ten kaliber. Czyli proch. xD
Łucznicy się zdeczko wkurzą. Niebezpieczną masz robotę.
Ja nie chce kolejnych eksperymentów. Jest tego cała masa, strzelanie do sejfów? Serio?
To nie oglądaj :)
@@DR_RUFUS Dzięki za radę, tak właśnie zrobię.
Spożywcza to wcale nie znaczy, że do jedzenia.
Walnijcie pociskiem ołowianym w porównaniu do kuli
Witam Pana po raz kolejny upraszam by nie robić takich filmów zabawka czy też nie nieważne ludziki w koszulkach vege tylko czekaja by zabrac nam te ostatnie tz.zabawki błagam nie ułatwiają im życia
Milcząc, chowając się po kątach, sami zaczniemy robić z tego tabu, a nie ma nic wstydliwego ani zdrożnego w przywaleniu z flinty. Jak waść pragnie siedzieć cicho w kącie, to proszę bardzo. Ja nie zamierzam.
@@DR_RUFUS hmmm czy nie nie wyczol pan sarkazmu ma gdzieś vege i nie vege ale wolność naprawde jest zagrożona nawet jeśli tyczo to tylko takich dziurkaczy
Dodałbym gliniarskiego glocka
A kurwa mać. Zaczyna się bawić w jakiegoś snajpera, zamiast palić ognisko.
Widzę że strzelasz w Rawie Mazowieckiej, jeślibyś chcial porownac na filmie nowoczesna broń bojowa to pisz chetnie udostepnie.
Napisz na rufus@starywspanialyswiat.pl
@@DR_RUFUS napisałem.
Łapka w górę fajny materiał. Ale... rolling block 50 jest to bron do polowanie najlepiej z pocisku w sabocie i z tego co wiem to komora magnum do 150 grain prochu czarnego. Robi wrażenie. Pozdrawiam.