@@prapradziad nie przyjmujesz tej energii. Od ciebie się tylko kula/pocisk odpycha. Widać kolega nigdy nie strzelał... jakbyś niby miał oberwać kolbą z siłą pocisku? To nikt by nie strzelał
Strach pomyśleć jakiego potwora stworzy Doktor Rufenstein w następnym odcinku. ;-) To jak budujesz te potwory jest co najmniej równie ciekawe jak strzelanie do nich. :-D
😂😂😂 uśmiałem się do łez. Uwielbiam twojej poczucie humoru. I abstrakcyjne budowle potworniaków 🤣 pozdrawiam z "bólem dupy" a raczej szczęki ze śmiechu. 🤟😜
oglądałem video gdzie facet wali z normalnej nowoczesnej pompy nowoczesnymi nabojami do pancerza do rekonstrukcji i wytrzymał pancerz wszystkie pociski prócz magnum z super naważką. Strzelba zwyciężyła bo nawet jak nie przebije to żeberka połamie i żołnierz tak czy siak nie wojownik dalej + nauczyć się walić z powiedzmy Brown Bess można za 1-2 dni, na opanowanie łuku trzeba było miesiące a nawet lata. Ponadto w średniowieczu czy nawet w wieku XV-XVI kirasa była bardzo droga, daleko nie każdego było stać na kolczugę, a na kirasę tylko szlachtę i to nie każdy szlachcic był bogaty. 15-20% wojowników mieli zbroję ze stali i to była elita. Super filmik, pozdrowienia z Portugalii =)
11:27 Krwotok wewnętrzny jest, odma wewnetrzno - zewnętrzna jest, gość wyeliminowany z walki. Dziś to byśmy go na parę tygodni pod pompę próżniową podłączyli, żeby mu się płuca nie zapadły. W siedemnastym wieku tacy mądrzy nie byliśmy - odma to był wyrok.
@@TheRometOgar200 Może i 10% ale masz kule w bebechu i pęknięte jak nie połamane kości, powodzenia w dalszej walce czy czym kol wek ;-) Bo tu nie tylko energia zadziała tam gdzie dostałeś ale całe ciało odczuje tak mocne uderzenie, jak by cie koń z kopyta trzepną
Problem jest tego typu że pancerz husarski nigdy nie spotkał się z lufą gwintowaną to raz, a dwa z pociskiem...za kule to się conajwyżej można złapać...dodatkowo możesz sobie wyobrazić pakiet dzisiejszych możliwości i do takiej broni włożyć nie pocisk ołowiany a chociażby stalowy z którym taka zbroja zwyczajnie nie ma szans...chyba że zrobisz ją z wystarczająco grubego żeliwa, a nie stali... ale wtedy mało prawdopodobne że go podniesiesz...co i tak do końca cię nie ocali bo energia z jaką uderzy pocisk będzie conajmniej na tyle duża żeby cię obalić a pod wpływem tego obalenia upadniesz i tu cytując "głupi ryj rozwalisz" pod wpływem masy samego tego kirysu 😉
Tylko że bojowo się ładowało muszkiet o wiele gorzej, to znaczy sypało się proch z patrona, wpuszczało podkalibrową kulę trzymaną najczęściej w ustach i to tyle. Najczęściej bez przybitek, żeby było szybciej, a kula była mocno podkalibrowa, żeby sama spadała na dno lufy i to tyle. Proch też był gorszy. Więc wtedy te strzały były słabsze, ale fakt, zbroje husarskie były już liczone na to, żeby wytrzymywały kulę na ości, czyli na tym wybrzuszeniu w centrum.
@@DCA1340 jakbyś oglądał uważnie strzelał też z dubeltówki chociażby... bronią czarnoprochową są również sztucery do których tu się możesz zdziwić wchodzą długie, ciężkie pociski...mało komentarz odnosi się do muszkietu i teraz dopiero doznasz szoku muszkiety były też gwintowane...nie masz nic mądrego do powiedzenia to możesz wypierdalać...conical na spokojnie wchodzi do rewolweru więc nie ma problemu utwardzić rdzeń stalą 😉
Wszystko to zależy od wielu czynników: kątów zbroi - loftki dużo łatwiej przejdą przez nie skątowany naplecznik, który też jest często cieńszy, (w późnym średniowieczu i renesansie często z niego rezygnowano), a miał on za zadanie ochronić jedynie przed przypadkowym trafieniem. Znaczenie ma stal bo taka c45 poularna w rekonstrukcji jedy znacznie słabsza niż spężynówka. Pojęcia stali i zawartości węgla używamy jednak stosunkowo od niedawna w tamtych czasach była ona określana po prostu żelazem. Pewne jest natomiast to że domieszka węgla była duża, pancerz więc był twardy. Kolejny czynnik to grubość, w rekonstrukcji nie używa się raczej zbroji z grubej blachy- często do 1.5mm, inaczej sprawa ma się przy zbrojach do HEMA czy bohurtu- te mają zapewniać ochronę posiadaczowi w jak największym stopniu. Zbroje historyczne spotykające broń palną taką jak muszkiety miały miejscami nawet 3 lub 4 mm grubości, wiązało się to jednak z kompromisami i rezygnacją z części opancerzenia tj. tzw. zbroje 3/4. Przykładem tego jest zbroja husarska, gdzie napierśnik testowano przed użyciem w walce strzelając do niego. Jeśli nie został przedziurawiony i nie wgniótł się za bardzo był używany jeśli nie płatnerzowi dziękowano. Ostatnia rzecz to rodzaj obróbki cieplnej- czyli czy zbroja jest zahartowana oraz w jaki sposób została odpuszczona- czy jest sprężysta ale przyjmie większą siłę kosztem ugięcia (i prawdopodobnie zmiażdżenia) czy też nie ugnie się niemal wcale ale przy pewnej sile zwyczajnie pęknie. Podsumowałbym to wszystko stwierdzeniem: to zależy.
Nie no kuzwa system rozjeba... zrobiłeś mi dzień tym dzisiejszym filmem nawet moja żona siedziała i oglądała bo nie mogła uwiezyc że ktoś to robi . Pozdrawiam udanego weekendu.
Słyszałem z wiarygodnego moim zdaniem źródła o przestrzeleniu na wylot z Hawkena grubej blachy w której pocisk z kałacha robił jedynie wgniotkę. Nie znam niestety szczegółów odnośnie naważki i wagi pocisku. Strzelec zwiększał naważkę kilkukrotnie zanim mu się udało, więc pewnie naważka była sroga :)
Doskonałe przedstawienie obrazu spustoszenia jakie powoduje broń .Może to rożjaśni umysly niektorym narwańcom traktującym te pukawki jako zabawki.Pozdrawiam
To musi byc jakas konkretna stal, ja strzelalem z remika do garka takiego starego typu (od babci) to kule przechodza na wylot przez 2 scianki, 40gn czeskiego prochu srednio 450 jouli
17:45 Ale dobry siedemnastowieczny pancerz był skuwany z dwóch warstw blachy. Łatwiej przestrzelić dwumilimetrową blachę jak dwie jednomilimetrowe... Husaria ostrzału z muszkietów się niespecjalnie bała.
Pociski z ołowiu sa miękie i dlatego nie brzebijaja całości, podobno jak się zrobi samemu z dodatkiem cyny sa bardziej twarde i maja wieksza szansę glębszego przebicia.
To pokazuje jak broń czarnoprochowa jest skuteczna! Do samoobrony jak najbardziej! Sam posiadam Remington macho 44 saguaro ikarabin Sharps na gilzy! 😁 Świetny film pozdrawiam
Miękki ołów, niska prędkość wystrzelonego pocisku, niewysoka energia = przebijalność słaba. Gdyby w strzelbie zastosować sluga stalowego, to by przeleciało na wylot, podobnie jakby użyć w rewolwerze jakiegoś współczesnego pocisku do broni czarnoprochowej ze stalowym rdzeniem w sabocie z tworzywa (w USA mają takie cuda). Jebnięcie z strzelby z loftki byłoby zapewne śmiertelne, ze sluga zdecydowanie śmiertelne, co widać na filmie. Przebijalność zapewnia wysoka prędkość i niewielki kaliber pocisku, najlepiej by był ostrołukowy i silnie wydłużony. Plus by rdzeń był z twardego materiału. Tak właśnie działają współczesne pociski podkalibrowe w czołgowych armatach. Naboje typu 5,45x39 czy 5,7x28 mają bardzo dobrą przebijalność przy zastosowaniu odpowiedniego pocisku, mimo że ich energia jest niska (co wynika z małej masy pocisku). W celu miękkim ale nieopanczerzonym, pociski ołowiane dużego kalibru robią wielkie spustoszenie, szczególnie jeśli to jest coś w stylu HP niż kuli. W sumie jednak, czy w czasach rewolwerów CP ktoś jeszcze nosił pancerze? Bitwy w czasach gdy pancerze były w modzie były raczej toczone na dość bliskie odległości z muszkietów, gdzie i kaliber był pokaźny i energia pocisku znacznie wyższa niż z rewolweru, przypominając to co zrobił slug. Pancerze były średnio skuteczne już przeciwko kuszom, a broń palna w zasadzie wysłała je w niebyt. Dopiero współczesne wojny przywróciły osłony balistyczne, jednak już z innych materiałów.
Fajny wykładzik 🙂 Acz końcówka mocno przesadzona - broń palna ręczna pojawia się już w średniowieczu, na rosnącą skalę - tymczasem jeszcze w okresie napoleońskim istnieli jeźdźcy "strefowo" opancerzeni (kirasjerzy) Zbroje husarskie często (zwykle) radziły sobie z muszkietami; tym bardziej z bandoletami (pistoletami) W dodatku parę lat temu była relacja ze Stanów o kolesiu, co sobie zrobił zbroję - o ile pamiętam, nie z kevlaru, ale ze stali. Rozrabiał po całym miasteczku i policja nie mogła go zdjąć, bo mieli za słabą broń... Dali radę dopiero, jak ściągnęli snajpera z cięższym karabinem...
To prawda, że odpowiednio mocny pancerz z odpowiednio mocnej stali zatrzyma kulę z rewolweru czarnoprochowego. Jednak pocisk z gwintowanej lufy broni długiej powinien już gładko przejść, o czym świadczy większość testów robionych dziś na tego typu celach. Pocisk stalowy przejdzie jak przez papier. Współczesne stalowe osłony balistyczne (a są, choć nie poleca się ich) przyjmą na siebie energię pocisku z broni krótkiej czy nawet karabinka bez przebicia. Tylko że raz że zestaw na klatkę piersiową przód - tył, to już naprawdę pokaźna masa, utrudniająca bieganie. Co innego, gdyby jeździć na koniu jak kirajsier ;) Głównie jednak problem takich osłon to rykoszetowanie i rozbijanie się pocisków, gdzie np. odłamki płaszcza mogą poważnie poranić twarz czy szyję. W efekcie nasze serce nie zostanie przestrzelone, ale umrzemy z powodu przecięcia tętnicy szyjnej. Co do faceta co zrobił sobie zbroję, to podejrzewam właśnie coś w stylu takich osłon. Amunicja pistoletowa nie przejdzie, choć każde trafienie jest mocno odczuwalne i może poranić nasze odsłonięte części ciała. Dziwię się jednak, ze policja, gdzie dość standardowym wyposażeniem są tasery nie mogła ich użyć, no ale zakładam ze facet sam był uzbrojony i strzelał. Nie wiem jakie były okoliczności, ale mając liczebną przewagę i zwykły karabinek typu AR, zapewne mogli go wyeliminować poprzez zagonienie w jakiś zaułek i precyzyjny strzał w głowę. Na głowie chyba nie miał stalowych płyt o takiej grubości? Nie znam szczegółów, ale cięzko mi wyobrazić sobie że AR z optyką, gdzie naprawdę można strzelić bardzo precyzyjnie, nie da rady z człowiekiem, tylko trzeba snajpera z karabinem na .300 Win Mag czy jeszcze coś mocniejszego. @@miceliusbeverus6447
Eksperyment robi wrażenie Myślę, że loftka stalowa pokonałaby pancerz. Wypadałoby strzelić do "Dyniacza" z jakiegoś Arkebuza lontowego albo innej hakownicy.
dowalę się czysto żeby szerzyć wiedzę historyczną ten kirys to nie zbroja mająca chronić przed kulą z muszkietu. Jest znacznie cieńszy (lżejszy) niż te które powstały jako odpowiedź na poprawę hakownic i powstawanie muszkietów. Stąd też nie dziwne że nie wytrzymał, mówimy o czymś wręcz nieprzystosowanym do maltretowania w taki sposób mimo to, świetny materiał, jedyne co, to no, mówimy o wieku XIV-XVI tak na oko, już nie XVII
a co do pytania, to on nie wygląda jak faktycznie nastawiony do walki, ale musiałbym się przyjrzeć uważnie, to nie jest tak proste do okreśelnia, ale no, jak go nie kupowałeś od kowala, to raczej nie sensowny
@@DR_RUFUS nie no, jasne, uzbrojony dyniacz został tu odtworzony perfekcyjnie, a sam test, mimo pewnych nieścisłości, dalej jest bardzo dobrze przedstawiony, jak generalnie jakość Twoich materiałów Ot, mała drobnostka do doprecyzowania
@@DR_RUFUS Uwielbiam Twe materiały, ale tu mym zdaniem sam się "dowalasz" nieco na siłę - kolega podał ciekawe info na temat, poniekąd w odpowiedzi na Twe pytanie, a reagujesz ostro...
Świeży pomysł - porównać kuszę z czarnym prochem. Łoj, ciężko to porównać. Dzisiejsza nowoczesna masówka (zapewne blacha tłoczona) a to co robiono kiedyś czyli odkuwka i każda inna. Na rekonstrukcjach raczej mają "ślepe" bełty (jak w ogóle korzystają z kuszy) bo od miecza chroniła kolczuga. Ciekawostką jest pierwsza wojna światowa gdzie powrócono do zbroi i do broni ręcznej ale w wersji bardziej duty.
Cześć ,zbroja zbroji nie równa. Nasi kowale robili ( i robią) nadal płyty sapi do plater cerierów z za wschodniej granicy. A to wszak zbroja tyle że współczesna. Testem był ostrzał 7,62x39. Pozdrawiam
Zrób proszę Panie kolego nagranie z plastikowymi kapiszonami. Przyznaję jestem ciekaw czy nadają się do np. Remingtona wzór 1858, czy działają, czy zdają egzamin. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem.
morał jest taki... Uwaga na opancerzone dyniacze bo w cp brak nam juz kalibrów po za tym co to za stal??? Wydawało mi sie ze z mojego Hawkena 50 przy 72gr bym to przestrzelił a tu taka niespodzianka... Pancerz jest do walk a nie pokazowy mocny jak cholera
Wtedy przebiłoby na wylot...wystarczy zasięgnąć lektury ze wspomnień 1 WŚ kiedy to ludzie wpadali na tak genialne pomysły że średniowieczny kirys ich ocali...otóż dopóki nie był z wystarczająco grubego żeliwa to pocisk zwyczajnie przelatywał...dopiero po wynalezieniu czegoś takiego jak płyta strzelecka (wielki żeliwny klocek z otworem zamykanym na karabin) co i tak było nie poręczne i pocisk dalej mógł wpaść przez otwór. Mało w dobie dzisiejszych możliwości pociski do czarnoprochowców można w zasadzie dowoli modyfikować jeśli jesteś wybitnie uzdolnionym artystą inżynierem jesteś w posiadaniu uranu i chociażby białego fosforu i potrafisz je poddać obróbce to możesz sobie wykonać pocisk przeciwpancerno wybuchający 😉
@@DR_RUFUS Pancerz to kolczuga, przeszywanica, pikowaniec. Generalnie giętkie. To do czego strzelałeś to zbroja. Sztywny kawał blachy. Zobacz 17 wiek pancernych.
Słownik języka polskiego PWN: pancerz 1. «część zbroi rycerskiej, kaftan skórzany albo druciany pokryty żelaznymi płytkami; później też: zbroja złożona z dwóch blach osłaniających piersi i plecy»
Póżniej. Słowa pancerz i zbroja nie są tożsame .Ja bawię sie we wczesne sredniowiecze. Pancerz druciany pokryty stalowymi płytkami to bechter. pozdrawiam @@DR_RUFUS
Andrzej Nowakowski "Uzbrojenie średniowieczne w Polsce" Pancerz; termin odnoszący się do osłon giętkich/ elastycznych takich jak; przeszywanica, kolczuga, bechter, karacena, brygantyna, pancerz lamelkowy. pozdrawiam@@DR_RUFUS
W sumie jak nie wyszedł to przekazał całą energię w cel, nie ma chuja utrzymać się na nogach nawet znieczulony adrenaliną
@@prapradziad nie przyjmujesz tej energii. Od ciebie się tylko kula/pocisk odpycha. Widać kolega nigdy nie strzelał... jakbyś niby miał oberwać kolbą z siłą pocisku? To nikt by nie strzelał
Strach pomyśleć jakiego potwora stworzy Doktor Rufenstein w następnym odcinku. ;-)
To jak budujesz te potwory jest co najmniej równie ciekawe jak strzelanie do nich. :-D
😂😂😂 uśmiałem się do łez. Uwielbiam twojej poczucie humoru. I abstrakcyjne budowle potworniaków 🤣 pozdrawiam z "bólem dupy" a raczej szczęki ze śmiechu. 🤟😜
oglądałem video gdzie facet wali z normalnej nowoczesnej pompy nowoczesnymi nabojami do pancerza do rekonstrukcji i wytrzymał pancerz wszystkie pociski prócz magnum z super naważką. Strzelba zwyciężyła bo nawet jak nie przebije to żeberka połamie i żołnierz tak czy siak nie wojownik dalej + nauczyć się walić z powiedzmy Brown Bess można za 1-2 dni, na opanowanie łuku trzeba było miesiące a nawet lata. Ponadto w średniowieczu czy nawet w wieku XV-XVI kirasa była bardzo droga, daleko nie każdego było stać na kolczugę, a na kirasę tylko szlachtę i to nie każdy szlachcic był bogaty. 15-20% wojowników mieli zbroję ze stali i to była elita. Super filmik, pozdrowienia z Portugalii =)
11:27 Krwotok wewnętrzny jest, odma wewnetrzno - zewnętrzna jest, gość wyeliminowany z walki. Dziś to byśmy go na parę tygodni pod pompę próżniową podłączyli, żeby mu się płuca nie zapadły. W siedemnastym wieku tacy mądrzy nie byliśmy - odma to był wyrok.
Dobrze że się nie przebija całkiem więc 100% energii otrzymał dyniacz
10% eneregii, resztę pochłonął pancerz
@@TheRometOgar200 Może i 10% ale masz kule w bebechu i pęknięte jak nie połamane kości, powodzenia w dalszej walce czy czym kol wek ;-) Bo tu nie tylko energia zadziała tam gdzie dostałeś ale całe ciało odczuje tak mocne uderzenie, jak by cie koń z kopyta trzepną
Uwielbiam wasz filmy
Macie chyba najlepszy kanal na yt z tematyką cp
A gdyby broń czarnoprochową przetestować na hełmie kevlarowym i/lub współczesnej kamizelce kuloodpornej?
Są oryginalne pancerze husraii w muzeum gdzie nosiły ślady ostrzału z duuuużo większych kalibrów i wyrzymywały, tylko nie wiem czy jeździec wytrzymał
Problem jest tego typu że pancerz husarski nigdy nie spotkał się z lufą gwintowaną to raz, a dwa z pociskiem...za kule to się conajwyżej można złapać...dodatkowo możesz sobie wyobrazić pakiet dzisiejszych możliwości i do takiej broni włożyć nie pocisk ołowiany a chociażby stalowy z którym taka zbroja zwyczajnie nie ma szans...chyba że zrobisz ją z wystarczająco grubego żeliwa, a nie stali... ale wtedy mało prawdopodobne że go podniesiesz...co i tak do końca cię nie ocali bo energia z jaką uderzy pocisk będzie conajmniej na tyle duża żeby cię obalić a pod wpływem tego obalenia upadniesz i tu cytując "głupi ryj rozwalisz" pod wpływem masy samego tego kirysu 😉
@@fandaewoo5176 Żeliwo jest kruche, więc pocisk najprawdopodobniej wybiły dziurę.
Tylko że bojowo się ładowało muszkiet o wiele gorzej, to znaczy sypało się proch z patrona, wpuszczało podkalibrową kulę trzymaną najczęściej w ustach i to tyle. Najczęściej bez przybitek, żeby było szybciej, a kula była mocno podkalibrowa, żeby sama spadała na dno lufy i to tyle. Proch też był gorszy. Więc wtedy te strzały były słabsze, ale fakt, zbroje husarskie były już liczone na to, żeby wytrzymywały kulę na ości, czyli na tym wybrzuszeniu w centrum.
@@fandaewoo5176 stalowy pocisk? Do rewolweru czarnoprochowego? xD
@@DCA1340 jakbyś oglądał uważnie strzelał też z dubeltówki chociażby... bronią czarnoprochową są również sztucery do których tu się możesz zdziwić wchodzą długie, ciężkie pociski...mało komentarz odnosi się do muszkietu i teraz dopiero doznasz szoku muszkiety były też gwintowane...nie masz nic mądrego do powiedzenia to możesz wypierdalać...conical na spokojnie wchodzi do rewolweru więc nie ma problemu utwardzić rdzeń stalą 😉
Wszystko to zależy od wielu czynników: kątów zbroi - loftki dużo łatwiej przejdą przez nie skątowany naplecznik, który też jest często cieńszy, (w późnym średniowieczu i renesansie często z niego rezygnowano), a miał on za zadanie ochronić jedynie przed przypadkowym trafieniem. Znaczenie ma stal bo taka c45 poularna w rekonstrukcji jedy znacznie słabsza niż spężynówka. Pojęcia stali i zawartości węgla używamy jednak stosunkowo od niedawna w tamtych czasach była ona określana po prostu żelazem. Pewne jest natomiast to że domieszka węgla była duża, pancerz więc był twardy. Kolejny czynnik to grubość, w rekonstrukcji nie używa się raczej zbroji z grubej blachy- często do 1.5mm, inaczej sprawa ma się przy zbrojach do HEMA czy bohurtu- te mają zapewniać ochronę posiadaczowi w jak największym stopniu. Zbroje historyczne spotykające broń palną taką jak muszkiety miały miejscami nawet 3 lub 4 mm grubości, wiązało się to jednak z kompromisami i rezygnacją z części opancerzenia tj. tzw. zbroje 3/4. Przykładem tego jest zbroja husarska, gdzie napierśnik testowano przed użyciem w walce strzelając do niego. Jeśli nie został przedziurawiony i nie wgniótł się za bardzo był używany jeśli nie płatnerzowi dziękowano. Ostatnia rzecz to rodzaj obróbki cieplnej- czyli czy zbroja jest zahartowana oraz w jaki sposób została odpuszczona- czy jest sprężysta ale przyjmie większą siłę kosztem ugięcia (i prawdopodobnie zmiażdżenia) czy też nie ugnie się niemal wcale ale przy pewnej sile zwyczajnie pęknie. Podsumowałbym to wszystko stwierdzeniem: to zależy.
Nie no kuzwa system rozjeba... zrobiłeś mi dzień tym dzisiejszym filmem nawet moja żona siedziała i oglądała bo nie mogła uwiezyc że ktoś to robi .
Pozdrawiam udanego weekendu.
Panowie . Genialne te filmy "instruktażowe"!!!!
Symulator płuc zajebisty to jaki rozmiar miseczki ;-)
Rewelka, i super humor :) . Pozdrawiam
Dzięki za kolejny ciekawy eksperyment. Pozdrawiam serdecznie o czekam na następne filmy. KDZ.
Wychodzi na to, że dymacz dostał za swoje... Tzn. dyniacz. 😂
Trzeba jeszcze przetestować na karabinie cp. Hawken albo kodiak. Oj pewnie poleci na wylot😮
Słyszałem z wiarygodnego moim zdaniem źródła o przestrzeleniu na wylot z Hawkena grubej blachy w której pocisk z kałacha robił jedynie wgniotkę. Nie znam niestety szczegółów odnośnie naważki i wagi pocisku. Strzelec zwiększał naważkę kilkukrotnie zanim mu się udało, więc pewnie naważka była sroga :)
Doskonałe przedstawienie obrazu spustoszenia jakie powoduje broń .Może to rożjaśni umysly niektorym narwańcom traktującym te pukawki jako zabawki.Pozdrawiam
Uchlam kaszkiet przed panem kamerzystą vel vvrednym dyniaczem 🎩
Bardzo dobra robota !!! 😂
To musi byc jakas konkretna stal, ja strzelalem z remika do garka takiego starego typu (od babci) to kule przechodza na wylot przez 2 scianki, 40gn czeskiego prochu srednio 450 jouli
Fajny pomysł na patelnię w terenie
Jak kiedyś przy reżyserze powiedziałem na operatora kamerzysta to myślałem, że mnie rozerwie:-)
dubeltòwka to najlepszy rozpylacz 💪🙂
17:45 Ale dobry siedemnastowieczny pancerz był skuwany z dwóch warstw blachy. Łatwiej przestrzelić dwumilimetrową blachę jak dwie jednomilimetrowe...
Husaria ostrzału z muszkietów się niespecjalnie bała.
Husaria husarią, pytanie czego bali się dyniacze.
Panicznie bali się Dymaczy 😉
Jesteś Najlepszy😍
Kiedy grilowanie zwłok dyniacza?😉
No, nareszcie jakie świeże mięsko, zamiast tej padliny z żelatynie😉👍.
Czekam jeszcze na test pepperboxa od pietty :D
Dokładnie 👌
Dymacz całkiem spoko👍
Ciekawe jakby założyli na kirys kamizelkę pomysłu Szczepanika i Żeglenia - jakie by były efekty
To bardziej pancerz XV/XVI wieczny. Takie husarskie z XVII wieku były skątowane i pogrubione na przodzie. Jestem ciekaw jak taki by się zachowywał
Pociski z ołowiu sa miękie i dlatego nie brzebijaja całości, podobno jak się zrobi samemu z dodatkiem cyny sa bardziej twarde i maja wieksza szansę glębszego przebicia.
To pokazuje jak broń czarnoprochowa jest skuteczna!
Do samoobrony jak najbardziej!
Sam posiadam Remington macho 44 saguaro ikarabin Sharps na gilzy! 😁
Świetny film pozdrawiam
Slug... nie lepiej poprostu breneka?
Breneka ma specyficzną konstrukcję i skośne bruzdy, tutaj nazwałbym to raczej monolitycznym pociskiem.
Miękki ołów, niska prędkość wystrzelonego pocisku, niewysoka energia = przebijalność słaba. Gdyby w strzelbie zastosować sluga stalowego, to by przeleciało na wylot, podobnie jakby użyć w rewolwerze jakiegoś współczesnego pocisku do broni czarnoprochowej ze stalowym rdzeniem w sabocie z tworzywa (w USA mają takie cuda). Jebnięcie z strzelby z loftki byłoby zapewne śmiertelne, ze sluga zdecydowanie śmiertelne, co widać na filmie.
Przebijalność zapewnia wysoka prędkość i niewielki kaliber pocisku, najlepiej by był ostrołukowy i silnie wydłużony. Plus by rdzeń był z twardego materiału. Tak właśnie działają współczesne pociski podkalibrowe w czołgowych armatach. Naboje typu 5,45x39 czy 5,7x28 mają bardzo dobrą przebijalność przy zastosowaniu odpowiedniego pocisku, mimo że ich energia jest niska (co wynika z małej masy pocisku).
W celu miękkim ale nieopanczerzonym, pociski ołowiane dużego kalibru robią wielkie spustoszenie, szczególnie jeśli to jest coś w stylu HP niż kuli.
W sumie jednak, czy w czasach rewolwerów CP ktoś jeszcze nosił pancerze? Bitwy w czasach gdy pancerze były w modzie były raczej toczone na dość bliskie odległości z muszkietów, gdzie i kaliber był pokaźny i energia pocisku znacznie wyższa niż z rewolweru, przypominając to co zrobił slug. Pancerze były średnio skuteczne już przeciwko kuszom, a broń palna w zasadzie wysłała je w niebyt. Dopiero współczesne wojny przywróciły osłony balistyczne, jednak już z innych materiałów.
Fajny wykładzik 🙂
Acz końcówka mocno przesadzona - broń palna ręczna pojawia się już w średniowieczu, na rosnącą skalę - tymczasem jeszcze w okresie napoleońskim istnieli jeźdźcy "strefowo" opancerzeni (kirasjerzy) Zbroje husarskie często (zwykle) radziły sobie z muszkietami; tym bardziej z bandoletami (pistoletami)
W dodatku parę lat temu była relacja ze Stanów o kolesiu, co sobie zrobił zbroję - o ile pamiętam, nie z kevlaru, ale ze stali. Rozrabiał po całym miasteczku i policja nie mogła go zdjąć, bo mieli za słabą broń... Dali radę dopiero, jak ściągnęli snajpera z cięższym karabinem...
To prawda, że odpowiednio mocny pancerz z odpowiednio mocnej stali zatrzyma kulę z rewolweru czarnoprochowego. Jednak pocisk z gwintowanej lufy broni długiej powinien już gładko przejść, o czym świadczy większość testów robionych dziś na tego typu celach. Pocisk stalowy przejdzie jak przez papier. Współczesne stalowe osłony balistyczne (a są, choć nie poleca się ich) przyjmą na siebie energię pocisku z broni krótkiej czy nawet karabinka bez przebicia. Tylko że raz że zestaw na klatkę piersiową przód - tył, to już naprawdę pokaźna masa, utrudniająca bieganie. Co innego, gdyby jeździć na koniu jak kirajsier ;) Głównie jednak problem takich osłon to rykoszetowanie i rozbijanie się pocisków, gdzie np. odłamki płaszcza mogą poważnie poranić twarz czy szyję. W efekcie nasze serce nie zostanie przestrzelone, ale umrzemy z powodu przecięcia tętnicy szyjnej.
Co do faceta co zrobił sobie zbroję, to podejrzewam właśnie coś w stylu takich osłon. Amunicja pistoletowa nie przejdzie, choć każde trafienie jest mocno odczuwalne i może poranić nasze odsłonięte części ciała. Dziwię się jednak, ze policja, gdzie dość standardowym wyposażeniem są tasery nie mogła ich użyć, no ale zakładam ze facet sam był uzbrojony i strzelał. Nie wiem jakie były okoliczności, ale mając liczebną przewagę i zwykły karabinek typu AR, zapewne mogli go wyeliminować poprzez zagonienie w jakiś zaułek i precyzyjny strzał w głowę. Na głowie chyba nie miał stalowych płyt o takiej grubości? Nie znam szczegółów, ale cięzko mi wyobrazić sobie że AR z optyką, gdzie naprawdę można strzelić bardzo precyzyjnie, nie da rady z człowiekiem, tylko trzeba snajpera z karabinem na .300 Win Mag czy jeszcze coś mocniejszego. @@miceliusbeverus6447
Eksperyment robi wrażenie
Myślę, że loftka stalowa pokonałaby pancerz. Wypadałoby strzelić do "Dyniacza" z jakiegoś Arkebuza lontowego albo innej hakownicy.
kiedy Enfield P53 ? :)
Energia, energią. Gdyby pociski były twardsze to by lepiej penetrował.
Gdzie kupić taką koszulę, którą nosi Pan prowadzący? 🤔🤔
13:54 Mazak wodoodporny, i stare trafienia zamazywać. A zesttaw różnokolorowych udokumentuje kolejność trafień...
Pierwszy😂
To lekka zbroja, ciężką według histori chroniła przed nawet ciężkimi muszkietami
W 17. w. pancerz napierśnika miał dodatkową warstwę stali. Ten napierśnik to raczej dekoracja
Witam panowie super filmik. Jestem zainteresowany tym pancerzem co byście za niego chcieli?
Tym dziurawym?
Błagam o recenzję Remingtona pocket brass 31
dowalę się czysto żeby szerzyć wiedzę historyczną
ten kirys to nie zbroja mająca chronić przed kulą z muszkietu. Jest znacznie cieńszy (lżejszy) niż te które powstały jako odpowiedź na poprawę hakownic i powstawanie muszkietów. Stąd też nie dziwne że nie wytrzymał, mówimy o czymś wręcz nieprzystosowanym do maltretowania w taki sposób
mimo to, świetny materiał, jedyne co, to no, mówimy o wieku XIV-XVI tak na oko, już nie XVII
a co do pytania, to on nie wygląda jak faktycznie nastawiony do walki, ale musiałbym się przyjrzeć uważnie, to nie jest tak proste do okreśelnia, ale no, jak go nie kupowałeś od kowala, to raczej nie sensowny
Zanim się dowalisz, ogarnij kontekst. Ten kirys to jest zbroja dyniacza, który ma kręgosłup z wędzonych żeberek.
@@DR_RUFUS nie no, jasne, uzbrojony dyniacz został tu odtworzony perfekcyjnie, a sam test, mimo pewnych nieścisłości, dalej jest bardzo dobrze przedstawiony, jak generalnie jakość Twoich materiałów
Ot, mała drobnostka do doprecyzowania
@@DR_RUFUS Uwielbiam Twe materiały, ale tu mym zdaniem sam się "dowalasz" nieco na siłę - kolega podał ciekawe info na temat, poniekąd w odpowiedzi na Twe pytanie, a reagujesz ostro...
Pewnie dlatego zbroje powoli się przedawniły kiedy broń palna stała się wielostrzałowa. Za wysoka cena, za mała ochrona.
Świeży pomysł - porównać kuszę z czarnym prochem. Łoj, ciężko to porównać. Dzisiejsza nowoczesna masówka (zapewne blacha tłoczona) a to co robiono kiedyś czyli odkuwka i każda inna. Na rekonstrukcjach raczej mają "ślepe" bełty (jak w ogóle korzystają z kuszy) bo od miecza chroniła kolczuga. Ciekawostką jest pierwsza wojna światowa gdzie powrócono do zbroi i do broni ręcznej ale w wersji bardziej duty.
👍
Kurde , Rufus chyba zrzucił ze 20 kg xD
Dyniogłowy jest taki horror
Jakby mi dali kamizelke kuloodporna pod spód i coś żeby chroniło głowę przed odłamkami to dałbym się postrzelić
Cześć ,zbroja zbroji nie równa. Nasi kowale robili ( i robią) nadal płyty sapi do plater cerierów z za wschodniej granicy. A to wszak zbroja tyle że współczesna. Testem był ostrzał 7,62x39. Pozdrawiam
Drugi
Ciekawe jak smakowało mięso z dynią 😁
Mozna porównać do schabu ze śliwkami 😉
Kuchenne rewolucje 😅
ciekawe jak by strzelał muszkiet lontowy w taki napierśnik
pozd
No to to by się zgadzało z relacjami z epoki, że napierśniki husarskich zbroi zatrzymywały kule.
😎👏👏👏👍👍👍
Przyjechali KOMBOJE każdy pali swoje
A ciekawe czy z P - 64 by przebiło albo z WIS - A
Wow ta strzelba w sam raz na putlera doskonała dwururka
Ktoś chyba oglądał Paula Harella🤔
Ten pojedynek był niehonorowy 😉 Pozdrawiam
Zrób proszę Panie kolego nagranie z plastikowymi kapiszonami. Przyznaję jestem ciekaw czy nadają się do np. Remingtona wzór 1858, czy działają, czy zdają egzamin. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem.
Ha ha ha kurła dobre ,te płuca to mogły by robić za cycki !
Mój stary dostał przepustkę i nagrodę we wojsku bo trafił z kalasznika trzy razy w dziesiątkę
w XVII remingtonow NIE BYLO !!!
😀
Conicale 230grain z utwardzonego ołowiu i polimerqowym płaszczu zasypane pod korek w colcie Walkerze, może by uratowały honor rewolweru :),
Tylko broni szkoda..
Jestes lepszy niz Paul Harrell!! 🙂
Paul jest najlepszy.
@@DR_RUFUS Fakt, Paul jest niesamowity. Trzymajmy za niego kciuki....
Ja bym mu puścił serię z uzi albo szmaisera a potem z kalasznika bo to kurrrrrrrrrrrwa PUTLER
morał jest taki... Uwaga na opancerzone dyniacze bo w cp brak nam juz kalibrów po za tym co to za stal??? Wydawało mi sie ze z mojego Hawkena 50 przy 72gr bym to przestrzelił a tu taka niespodzianka... Pancerz jest do walk a nie pokazowy mocny jak cholera
PUTLER dostał w oko
Szkoda że slugiem w plecy strzelaliście, bo przód w takiej zbroi jest znacznie grubszy.
Tylko że obecnie nikt nie chodzi w takich zbrojach tak że ta broń zademonstrowana to masakra dla ciała ludzkiego bez tej zbroi .
Tak się nie stawia na ziemi broni bo kiedyś się pomylisz i zostaniesz bez głowy człowieku co ty robisz
może jakbyś wzmocnił pociski stalowym rdzeniem to by wierciło na wylot
Wtedy przebiłoby na wylot...wystarczy zasięgnąć lektury ze wspomnień 1 WŚ kiedy to ludzie wpadali na tak genialne pomysły że średniowieczny kirys ich ocali...otóż dopóki nie był z wystarczająco grubego żeliwa to pocisk zwyczajnie przelatywał...dopiero po wynalezieniu czegoś takiego jak płyta strzelecka (wielki żeliwny klocek z otworem zamykanym na karabin) co i tak było nie poręczne i pocisk dalej mógł wpaść przez otwór. Mało w dobie dzisiejszych możliwości pociski do czarnoprochowców można w zasadzie dowoli modyfikować jeśli jesteś wybitnie uzdolnionym artystą inżynierem jesteś w posiadaniu uranu i chociażby białego fosforu i potrafisz je poddać obróbce to możesz sobie wykonać pocisk przeciwpancerno wybuchający 😉
To zbroja, nie pancerz.
Dlaczego?
@@DR_RUFUS Pancerz to kolczuga, przeszywanica, pikowaniec. Generalnie giętkie. To do czego strzelałeś to zbroja. Sztywny kawał blachy. Zobacz 17 wiek pancernych.
Słownik języka polskiego PWN:
pancerz
1. «część zbroi rycerskiej, kaftan skórzany albo druciany pokryty żelaznymi płytkami; później też: zbroja złożona z dwóch blach osłaniających piersi i plecy»
Póżniej. Słowa pancerz i zbroja nie są tożsame .Ja bawię sie we wczesne sredniowiecze. Pancerz druciany pokryty stalowymi płytkami to bechter. pozdrawiam
@@DR_RUFUS
Andrzej Nowakowski "Uzbrojenie średniowieczne w Polsce"
Pancerz; termin odnoszący się do osłon giętkich/ elastycznych takich jak; przeszywanica, kolczuga, bechter, karacena, brygantyna, pancerz lamelkowy.
pozdrawiam@@DR_RUFUS
Obawiam się że nie długo zabiorą wam czarnoprochowce bez pozwolenia.