+STEAM MICAŁ bogów w historii ziemi były tysiące... Więc nie użył tylko nazwy "stworzenia", a nie nazwy własnej, co można wnioskować po małej literze... BTW [...] przy bożym imieniu* -> tak samo jak pisze się język polski, a nie Polski...
Pamiętam do dziś moją polsko-ruską wersję Age of Empire II, dodatek z Aztekami. Tłumaczenie poinformowało mnie, że w tej misji będę mógł produkować małpy bojowe. Podjarany na maksa zwiedziłem całą mapę, wybudowałem każdy budynek i zrobiłem każde rozwinięcie a tu nic, wielkich, szkolonych do walki bojowych małp jak nie było tak nie ma! I nagle zobaczyłem, w świątyni było możliwość wyprodukowania... combat MONK :(
Pograłbym sobie jeszcze w te wersje. Miałem Drivera na PSX w tej wersji "co pan mi tu pokazywa" xD albo po zamiast game over "samochód przewrócił się i przepadł" KOCHAM!
Nie miałam pojęcia o tych tłumaczeniach, a jestem rocznik 89'. Są naprawdę urocze a lektor bardzo ładnie mówi po polsku, mimo zaciągania. Czuję, że ominęło mnie coś kultowego.
Nie wiem, jakim cudem, ale będąc z roku 98' kojarzę głos tego lektora xD. Dam sobie rękę uciąć, że mój brat grał w Age of Empires i Commandosów właśnie z "bazarowym" tłumaczeniem, gdy ja siedziałam przy nim i oglądałam wydarzenia na monitorze.
To był klimat, który dziś już nie powróci. Te łażenie po bazarach, grzebanie w płytkach w cd slimach z okładkami wydrukowanymi w słabej jakości na domowej drukarce, niejednokrotnie kupowane przez kilku kupli, którzy się zrzucili z kieszonkowego od rodziców - nie ma to się do tego, co dziś, kupowanie gier na Steamie bądź innych platformach, czy udanie się do takiego 'sklepu nie dla idiotów' i zakup wersji pudełkowej. Wtedy każda kupiona gra zawsze była zajebista, a dziś nie jeden gracz zaraz po zakupie nowej, ledwo po premierze gry, po zagraniu kilku chwil wyrzuca ją i się wścieka co za shit zakupił. Lata 90. były całkiem inne, inne niż te teraz i te kiedyś. To specyficzny czas, kiedy ludzie z pojęciem cwaniactwa i innych podobnych cech mogli się obłowić w fortunie w różnorakich dziedzinach. A ostatni przypadek bazarostwa jaki widział, to jak brat kupił Fife 06 właśnie w CD slimie, z badziewnie wydrukowaną, ale kolorową okładką, z zewnętrzną wkładką, która chyba była kserem z jakiejś reklamy za czasopisma. Jak pamiętam, gra była amatorsko spolszczona a cenę, którą za nią zapłacił wynosiła 1/3 oryginału.
Jako gówniak jeszcze, dostałem od ojca kupioną na giełdzie polską wersję Diablo Hellfire. Wówczas nie zwracałem uwagi na dość... połamany język, biorąc to za uroki średniowiecznych krain. Po latach, odgrzebawszy płytkę z grą, postanowiłem zagrać raz jeszcze. "Ja sens duszy w szukaniu wyjaśnień" Adrii (mówione męskim głosem zniekształconym jak w Uwadze) gnębi mnie do dziś xD Choć w szranki z nią mógł stawać Ogden i jego: "Witaj dobry mistrz. Wiele czegoś się zmieniło od tej pory jak mieszkałeś tu" wprowadzające w nastrój gry xD Z radością zagrałbym w bazarowego Baldura.
Jak ja zobaczyłem, że jest napisane ruchać się zamiast ruszać się a w dodatku po przeczytaniu tego wybuchłem śmiechem. To mnie totalnie rozpieprzyło! xD
Ja od zawsze piraty, które miałem (Czy to na PS1 czy na PC) były po Angielsku. I w sumie nie narzekam ponieważ dzięki temu nauczyłem się wiele słów w języku angielskim i o wiele łatwiej przyszło mnie to w szkole :)
Dokładnie, ja osobiście nawet wolałem ang wersje niż spolszczane. Może co najwyżej tylko teksty, z gier które pamiętam to tylko GTA na psx-a miałem z polskimi napisami. Nie musiałem też latać na "bazar" i nie dawałem za grę 40pln tylko 10-20 i wystarczyło poczekać 10-15min. Oczywiście bez "okładki" itp. zwykła "biała" piracka kopia xD Z tytułem gry napisanym markerem.
Jak to mam zrobić? Nie mogę tego zrobić. Was co popierdoliło." - tekst Zielonego Bereta z Commandosa Behind Enemy Lines :). Dzięki za ten materiał :). Ale najlepsza jest rozmowa z prezydentem tu :).
Masz rację, spojrzałem do wujka google. Pomyliłem kolory :) ;). Poprawione ;). Ehh.. to byla super kozacka giera! :).. Tak samo jak np. "Max Payne 1 i 2" !..
Raz kupiłem taki brelok z imieniem, na opakowaniu był napis : *Drewniane* *Brelok* *dzieci* *do* *lat* *trzy* *stosowac* *pod* *pozorem* *osoby* *doroslej* :) goście z firmy pewnie wrzucili na tłumacz z chińskiego na polski :D
Hahaha. Wciąż pamiętam Maxa Payne'a i tą "przecudowną" polonizację. Kiedyś nabyłem grę Indiana Jones and the Infernal Machine z dubbingiem bazarowym. Do końca życia niezapomnę Indy'ego mówiącego "Medyczne ziółła" i mnicha mówiącego "Ostrzegyj się loda". :D
Aż wstyd się przyznać, ale nigdy nie słyszałem o tej zakrojonej na szeroką skalę akcji polonizacyjnej. Bazar kojarzy mi się tylko i wyłącznie z latami 90 i kartridżami na Pegasusa :( Komputer począwszy od 2002r. widział już co najwyżej anglojęzyczne piraty :P
+paskowaty Ja też nie, a jestem z rocznika 89'. Uważam jednak, że te tłumaczenia są niesamowicie urocze i klimatyczne, a błędy dodają im jedynie smaczku.
Moja pierwsza oryginalna, spolszczona profesjonalnie gra to Dungeon Keeper z 1997 roku. Co ciekawe kupiłem go na wakacjach w USA i byłem w wielkim szoku gdy okazało się, że jest w wersji polskiej. "Spolszczenia" bazarowe ostatecznie przekonały mnie do zakupu gier oryginalnych.
Commandos 1 i lektor, który nie potrafił poprawnie się wysłowić tak bardzo wrył mi się we wspomnienia związane z tym tytułem , że do dziś trzymam cd z tą wersją, pomimo, że mam oryginał całej serii. Zielony beret wołający: "Was co popier***ło!?" to dla mnie symbol mojego grania w tamtych czasach.
nieco nowsza produkcja. Wersja na konsole jednej z nowszych odsłon serii FIFA. Siedzimy z kumplami, włączony polski język, polskie komentarze. "Witają się z Państwem Dariusz Szpakowski i Włodzimiesz Szaranowicz", takie klimaty. Dochodzi do pierwszej akcji, kolega dotarł pod moją bramkę po czym oddał niecelny strzał. Komentarz: "Oh co za szkoda. - No właśnie, mocny strzał, piłka leciała po ziemi, ale niestety tuż nad bramką" powalił nas z kanapy i zwijając się ze śmiechu meczu nie dokończyliśmy.
Age of Empires 2 - grałem w jego polo ruską wersję najwięcej i mimo tego jak wielkie to było kalectwo dla naszego języka to wspominam to teraz bardzo dobrze, było to po prostu mega zabawne gry moje junity napotykały wroga
Mistrzem dla mnie został tłumacz, który w menu głównym Aliens vs Predator przetłumaczył strony konfliktu. Drapieżnik (Predator), Kosmita (Alien) i.... Marynarz (Marine) :D
Syphon Filter 2 na PSX.... Headshot oznaczony jako "Strzał do głowy" zostanie ze mną do końca życia. Pamiętam też okładkę jakiejś gry z Uniwersum Star Wars, w której informowani byliśmy o "Inwazji napadników" na Rebelię. Piękne czasy!
Pamiętam że kiedyś miałem "Pojutrze" (jakoś zaraz po premierze) z takim amatorskim lektorem który brzmiał jakby facet był dopiero przed mutacją głosu :D A "ruchać się" z Commandosów to mój osobisty nr.1 z tłumaczeń lat 90 :D
To i ja przypomnę perełki z 'bazarowych' tłumaczeń i to z takich pozycji jak Heroes of Might and Magic 2 i Starcraft. W 'mojej' wersji hirołsów sorceress była przetłumaczona jako 'czarusia', zaś bez brak polskich znaków w porcie nie stała łódź, lecz TODZ (wszystkie ł, były zastąpione literą t). W starcrafcie natomiast nie potrafię zapomnieć zergowego 'Hive' które nazywało się Tarło, zaś 'Overlord' był Dozorcą. Szczerze doceniam pewien urok tych spolszczeń, ale wolałem jednak siedzieć przy grach ze słownikiem angielsko-polskim :)
Pamiętam jak grając w Max Payne ówczesnym wrogiem był Jack Lupino który Był tłumaczony jako JACEK LAPINO. Bawiło mnie to mimo to dobrze wspominam tego kalecznego lektora
Mam tak spolszczonego Commandosa 1 z dodatkiem. Do tej pory pamiętam ten sam głos dla każdej postaci, modulowany jedynie przez osobę podkładającą. I najbardziej przeze mnie nie zapomniane, po śmierci wszystkich komandosów "Wszystkie Twoje bojowniki umarli albo w niewole." :D
osobiście nigdy nie miałem okazji spotkać się z bazarowym tłumaczeniem ale w latach 2004-2010 pięknym miejscem był sklep w okolicy, w którym można było GRY KUPOWAĆ! czekało się na nie 5-20min w zależności czy CD czy DVD było do wypalenia, ładnie podpisane markerem i w woreczku śniadaniowym pakowane za 5-25zł, był to jedyny sklep z grami w mojej okolicy. oryginalne pudełko z grą po raz pierwszy w życiu miałem w ręce pod koniec 2010 roku gdy poszedłem do technikum w Krakowie. jeszcze te załatwianie gier, pamiętam jak aby ktoś mi załatwił Two Worlds od kuzyna z miasta musiałem ogarnąć wcześniej GTA 4.....
Oprócz Komandosa i Zemsty Jerzego było też tłumaczenie Kiss Psycho Circus. "lektor" stawał na głowie, żeby powiedzieć "zamknięte" z tak samo krótkim czasie co angielskie "locked".
Spolszczenie AGe of Emipres II było epickie. DLa 6-letniego szkraba jakim byłem nie miało znaczenia to ze głś podkłądał jakiś rusek. Dopiero po paru latach dowiedziałem się ,że tyle radości i frajdy sprawiała mi podróbka ścieżki dżwiękowej :D
Kurcze dopiero dzięki temu filmikowi uświadomiłem sobie, że grałem właśnie w bazarową wersję Soldier of Fortune. Najgorsze jest to, że byłem przekonany, że ta gra została normalnie spolszczona i zdubbingowana, a swojski Jacek jest jak najbardziej "legalny"
Ja miałem właśnie tak cudownie spolszczonego SoF. Jacek: Jastrzębiu, zrobiłeś ze mnie gówno! Dobre były też tłumaczenia ze screen loadingu gibs jako linie itp smaczki. xD
Ja mieszkam w Irlandii, wiec nie mialem takich tlumaczen, wszystko bylo po angielsku. U nas tez nie ma lektora jak w Polsce, prawie wszystko jest subowane, czyli napisy. Byly tez bardzo zle tlumaczenia gier, ale glownie z japonskiego jezyka, na konsole. Znajomy (tez polskiego pochodzenia) dostal od wujka Clive Barker's Undying w tej RUS/PL wersji, to jedyna gra jaka pamietam tego typu. Totalnie surrealistyczne uczucie. :D
Zobaczyłem miniaturkę z Red Alert 2 i nie mogłem tego nie obejrzeć.... to była i jest nadal moja ulubiona gra. Do dnia dzisiejszego mam jeszcze wersje pudełkowe tego cudeńka. Ale nie wiedziałem, że tak drastycznie można spierdolić amatorskim dubbingiem xD
LoK: Soul Reaver (PSx) Syphon Filter 2 (PSx) Piękne wspomnienia... "- Ja znam Cię Raziel, ty jesteś wart... - Co to za szaleństwo?! Co to za brzydkie ciało w którym się znajduję..."
U nas nazywało się to "półoryginały" Ksero okładki czarno-białe i głosy jakieś zaciągające :D a i często filmiki początkowe pozmieniane do dzis pamiętam jak w takiej wersji AoE miałem w wilmiku kolesia z jakiegos cyrku amerykanskiego wskakującego w konia głową ;)
Ja pamiętam tego genialnego lektora z Red Alerta 2. Cud, miód i maliny po prostu :) Z drugiej strony, kocham Soul Reaver, i nie potrafię sobie nawet wyobrazić tej gry z naszym dobrodusznym lektorem :O
Stadion X lecia 😍 moje ukochane miejsce razem z rodzicami tam stałem. Do tej pory pamietam jak mi tata kupił the sims a w domu płytka była pusta wrócił jutro dorwał gościa i kasę oddał :D
Wciąż zdarzają się ciekawe tłumaczenia - kryształowy ekwipunek w skyrim nazwany jest szklanym. Pamiętam, że z ang. "Glass" jako surowiec w ikariam zstał nazwany kryształ, co według mnie lepiej brzmi niż szkło. Tymczasem w skyrim oprócz szklanej zbroi jest jeszcze debilnie przetłumaczone słowo krzyku czyste niebo - lok van kor = sky spring summer = niebo skacz lato. Tłumacz uznał że spring to skacze podczas gdy o wiele lepiej brzmiało by wiosna
Piękny film!! Śmiałem się jak mały prosiaczek :-D jestem z rocznika 88 i niestety nie pamiętam ruskich z płytami w moim mieście Białystok, chyba że w Warszawie jak się z braćmi chodziło po zakup piratów. Ale pamiętam grę Soldier od Fortune po polsku ruskich właśnie :-D dostałem ją oczywiście od brata z Warszawy - nigdy nie zapomnę tekstu : Jacku, Ty slyszysz mnie? Odbiór! - coś pięknego!!! :-D ale chyba tylko tą grę miałem po polsku rusku :-( reszty nie pamiętam.
Colin Mcrae 1 z 1998 roku i Mobil 1 Rally Championship wydany rok później miały też Polską wersję i polski dubbing. owszem dotyczyło tylko wskazówek co do trasy ale zawsze
Mój SoF tak brzmiał a ja nawet nie miałem pojęcia że to pirat. Dowiedziałem się tego dopiero paręnaście lat później gdy internet uświadomił mnie ze nigdy nie wyszła spolszczona wersja. Na szczęście otarłem się tylko o tę jedyną grę z Rosyjsko-Polskim "spolszczeniem"
Medievil 1 i 2 nie obchodzilo mnie jakie tlumaczenie i jak to brzmiało, najlepsza młodosc , boze jak ja w to grałem boże x2 dlaczego nie zrobili ja dalej :(
Jak słuchałem tego filmu to przypomniał mi się jak kampanie w dodatku AoE 2 miały takie spolszczenie :) Ahh.... Stare dzieje... Tam dubbing też brzmi tak samo jak w innych. Mi tylko zamiast ranić uszy przywodzi przed oczy wodza Hunów Attylę :) Bo w tą kampanię najczęściej grałem :P
Jedyne dziwne tłumaczenie jakie kojarzę, to chyba było oryginalne, bo później w złotej edycji zostało poprawione, to "Gorące pośladki" w Heroes 3 jako "Gra przy jednym komputerze". O bazarowych tłumaczeniach pierwsze słyszę. Owszem, widywało się nieraz nieoficjalne tłumaczenia gier (dogrywane osobno i działające z oryginałami), ale były to tylko napisy. W sumie to szacun dla ziomka, że robił tłumaczenie gier z języka obcego na język obcy ;) No i sam fakt, że dawał radę, by edytowac pliki gier - musiał się jednak na tym znać trochę.
"Ciii kraaaaby są dziwnymi potworami, prawda? Czy potrafisz sobie wyobrazić, jak wygląda taki muuutant" - jakiś profesorek w Half Life 1 "Następny pomieszczeniu jest pełno śmerdzącego gówna, sytuacja będzie podobna do bojowej", "Kapral Guzik? Co za idiotyczne nazwisko", "Ja myślałem, że my tu ćwiczymy! Myliłem się, my tu pieprzymy się!" - trening w Half Life Opposing Force Było jeszcze coś pięknego w GTA1, ale zasłyszane u kumpla i nie pamiętam dokładnie - "Zanieś Iwanowi, głupiemu ruskiemu pedału"
Ja pierdziu. Też miałem polo-ruskie gry i ZAWSZE mnie zastanawiało czemu lektorem jest jeden i ten sam koleś i kim on w ogóle jest? Wszystkie piraty z nim jakie miałem były koszmarnie zdubbingowane. Zwłaszcza Commandos i odzywki jednego z nich: "Tak....... panie", "Już się robi...... panie" ;)
"Ty maniaku! Na co się obraziłeś?"
- Dzwonię do Kremla.
- Dobra :D
Kto do prezydenta mówi "Dobra"
Widocznie generał był tak zajebisty, że mógł sobie na to pozwolić...
Nie było czasu na pierdoły :D
SztywnyPatyk padłem xD
Ja do dziś dzwonię do Kremla :P
Z Age of Empires pamiętam jedno " Nie zabijoj mnie. Ja Ci wengiel wytworzom" XD
prychłem :D
Dobrze, że nie wungiel :D
albo wyngiel
@@boogiestyle20 to by był ze Śląska XD
@@paulinagabrys8874 to by fedrowoł
Ja miałem Drivera na psxa. Tanner był tam ''Tadkiem'', w pierwszej misji ''rąbaliśmy bank'', a policja ''skrobała marchewke''
ta rozmowa z red alerta brzmi jak "kabarety" klocucha xDD
To teraz masz świadomość na czym wzorował się Klocuch :D
Zemsta Jerzego brzmi niesamowicie klimatycznie :D
"Zdjon palec ze spusta" O boże rozj***ło mnie to totalnie
+KoperGames Nie bluźnij i nie klnij przy Bożym imieniu.
+STEAM MICAŁ bogów w historii ziemi były tysiące... Więc nie użył tylko nazwy "stworzenia", a nie nazwy własnej, co można wnioskować po małej literze... BTW [...] przy bożym imieniu* -> tak samo jak pisze się język polski, a nie Polski...
+KoperGames To było chyba "Zdjon pal ze spusta" przynajmniej ja tak usłyszałem.
Ja tam słyszę "Zdjąłem pal ze spusta".
To piękna staropolszczyzna.
Pamiętam do dziś moją polsko-ruską wersję Age of Empire II, dodatek z Aztekami. Tłumaczenie poinformowało mnie, że w tej misji będę mógł produkować małpy bojowe. Podjarany na maksa zwiedziłem całą mapę, wybudowałem każdy budynek i zrobiłem każde rozwinięcie a tu nic, wielkich, szkolonych do walki bojowych małp jak nie było tak nie ma! I nagle zobaczyłem, w świątyni było możliwość wyprodukowania... combat MONK :(
ja pierdolę .___.
i tak dobrze, anglo uwazaja, ze my jemy malpy, bo mąka...
PAMIĘTAM W AGE OF EMPIRES II TAKI TEKST: DOBRE MIASTO, BIORĘ GO.
Ale co jak co, "prezident" brzmi całkiem profesjonalnie :D
purasini "Ty maniaku, na co się obraziłeś"
SZCZĘ NA TWĄ OJCOWIZNĘ najlepsze :D
Niczym janusz tracz
Jak poetycko
"Dobra" w redalert zasługuje na specjalne wycięcie i używanie jak mem XD
Pograłbym sobie jeszcze w te wersje. Miałem Drivera na PSX w tej wersji "co pan mi tu pokazywa" xD albo po zamiast game over "samochód przewrócił się i przepadł" KOCHAM!
Nie miałam pojęcia o tych tłumaczeniach, a jestem rocznik 89'. Są naprawdę urocze a lektor bardzo ładnie mówi po polsku, mimo zaciągania. Czuję, że ominęło mnie coś kultowego.
cholera, dzieciaki, co to za pitolenie, ze jestescie rocznik 89? No to mieliscie 5 latek jak tak piracono, no i?
Nie wiem, jakim cudem, ale będąc z roku 98' kojarzę głos tego lektora xD. Dam sobie rękę uciąć, że mój brat grał w Age of Empires i Commandosów właśnie z "bazarowym" tłumaczeniem, gdy ja siedziałam przy nim i oglądałam wydarzenia na monitorze.
Gold7G (Gold wszędzie :D) Mi się ten głos na początku kojarzy z głosem z IVONY :)
EDIT: Gold zlajkowała mi komentarz ^^ jestem szczęśliwym człowiekiem
Krine O.O WTF
Gold7G "I co? I bym teraz ręki nie miał".
Aż sobie ze Steamowego workshopu pobrałam to bazarowe tłumaczenie XD
+Gold7G Ten sam rocznik. I również kojarzę głos. Tylko za cholerę nie wiem skąd :D
Edit: Już pamiętam! Age of Empires
To był klimat, który dziś już nie powróci. Te łażenie po bazarach, grzebanie w płytkach w cd slimach z okładkami wydrukowanymi w słabej jakości na domowej drukarce, niejednokrotnie kupowane przez kilku kupli, którzy się zrzucili z kieszonkowego od rodziców - nie ma to się do tego, co dziś, kupowanie gier na Steamie bądź innych platformach, czy udanie się do takiego 'sklepu nie dla idiotów' i zakup wersji pudełkowej. Wtedy każda kupiona gra zawsze była zajebista, a dziś nie jeden gracz zaraz po zakupie nowej, ledwo po premierze gry, po zagraniu kilku chwil wyrzuca ją i się wścieka co za shit zakupił. Lata 90. były całkiem inne, inne niż te teraz i te kiedyś. To specyficzny czas, kiedy ludzie z pojęciem cwaniactwa i innych podobnych cech mogli się obłowić w fortunie w różnorakich dziedzinach.
A ostatni przypadek bazarostwa jaki widział, to jak brat kupił Fife 06 właśnie w CD slimie, z badziewnie wydrukowaną, ale kolorową okładką, z zewnętrzną wkładką, która chyba była kserem z jakiejś reklamy za czasopisma. Jak pamiętam, gra była amatorsko spolszczona a cenę, którą za nią zapłacił wynosiła 1/3 oryginału.
"Dwulufowa Wypalnica" kojarzy mi się z Painkilerem.
+Szkarłatny Pumpernikiel co jak co, ale dwulufowa wypalnica brzmi całkiem nieźle :D
Jako gówniak jeszcze, dostałem od ojca kupioną na giełdzie polską wersję Diablo Hellfire. Wówczas nie zwracałem uwagi na dość... połamany język, biorąc to za uroki średniowiecznych krain.
Po latach, odgrzebawszy płytkę z grą, postanowiłem zagrać raz jeszcze.
"Ja sens duszy w szukaniu wyjaśnień" Adrii (mówione męskim głosem zniekształconym jak w Uwadze) gnębi mnie do dziś xD
Choć w szranki z nią mógł stawać Ogden i jego:
"Witaj dobry mistrz. Wiele czegoś się zmieniło od tej pory jak mieszkałeś tu" wprowadzające w nastrój gry xD
Z radością zagrałbym w bazarowego Baldura.
Jak ja zobaczyłem, że jest napisane ruchać się zamiast ruszać się a w dodatku po przeczytaniu tego wybuchłem śmiechem. To mnie totalnie rozpieprzyło! xD
Ja od zawsze piraty, które miałem (Czy to na PS1 czy na PC) były po Angielsku. I w sumie nie narzekam ponieważ dzięki temu nauczyłem się wiele słów w języku angielskim i o wiele łatwiej przyszło mnie to w szkole :)
Dokładnie, ja osobiście nawet wolałem ang wersje niż spolszczane. Może co najwyżej tylko teksty, z gier które pamiętam to tylko GTA na psx-a miałem z polskimi napisami. Nie musiałem też latać na "bazar" i nie dawałem za grę 40pln tylko 10-20 i wystarczyło poczekać 10-15min. Oczywiście bez "okładki" itp. zwykła "biała" piracka kopia xD Z tytułem gry napisanym markerem.
4:53 Pan Daniel Fortegzs... (ku*wa pomyliłem sie, e tam nie chce mi sie tego poprawiać) - profesjonalne spolszczenie XD
7:46 Dooooobra
Max payne: tu polcja nywego jorku .nie ruszć się.Driver: wichoć z samochoda
Szefowie. Dochodzimy
Jak to mam zrobić? Nie mogę tego zrobić. Was co popierdoliło." - tekst Zielonego Bereta z Commandosa Behind Enemy Lines :). Dzięki za ten materiał :). Ale najlepsza jest rozmowa z prezydentem tu :).
I to był zielony beret :PP
Masz rację, spojrzałem do wujka google. Pomyliłem kolory :) ;). Poprawione ;). Ehh.. to byla super kozacka giera! :).. Tak samo jak np. "Max Payne 1 i 2" !..
Doookładnie :)
Chcesz mi powiedzieć, że to był ruski tłok? Całe życie w błędzie xD
Raz kupiłem taki brelok z imieniem, na opakowaniu był napis : *Drewniane* *Brelok* *dzieci* *do* *lat* *trzy* *stosowac* *pod* *pozorem* *osoby* *doroslej* :) goście z firmy pewnie wrzucili na tłumacz z chińskiego na polski :D
Urocze te bazarowe tłumaczenia :)
Hahaha. Wciąż pamiętam Maxa Payne'a i tą "przecudowną" polonizację. Kiedyś nabyłem grę Indiana Jones and the Infernal Machine z dubbingiem bazarowym. Do końca życia niezapomnę Indy'ego mówiącego "Medyczne ziółła" i mnicha mówiącego "Ostrzegyj się loda". :D
w innym Indianie Jonesie na apteczkę mówił "Ljeki"
"Hmm wygląda na to że mógł się chwycić batem za tą rzecz" xD ale i tak medycznie zióła wymiatają :D
O cholera jasna, miałem tę spolszczoną wersję Medievil 2 na PSX'a. Kompletnie o tym zapomniałem, nostalgia jak cholera. :D
Spolszczona Xena: Warrior Princess na PSXa :D
To było po prostu piękne...
"Stryjusie, co się stao?"
"Oni szukają.. Ooooo. :c"
Gdzie pobrać takie ISO z bazarowych wersji
Wojciech Wojciechowski idź do ruska na bazar
TVgry znowu mnie zaciekawilo I zaskoczylo. Uwielbiam Wasze produkcje.
Aż wstyd się przyznać, ale nigdy nie słyszałem o tej zakrojonej na szeroką skalę akcji polonizacyjnej. Bazar kojarzy mi się tylko i wyłącznie z latami 90 i kartridżami na Pegasusa :( Komputer począwszy od 2002r. widział już co najwyżej anglojęzyczne piraty :P
+paskowaty Ja też nie, a jestem z rocznika 89'. Uważam jednak, że te tłumaczenia są niesamowicie urocze i klimatyczne, a błędy dodają im jedynie smaczku.
Moja pierwsza oryginalna, spolszczona profesjonalnie gra to Dungeon Keeper z 1997 roku. Co ciekawe kupiłem go na wakacjach w USA i byłem w wielkim szoku gdy okazało się, że jest w wersji polskiej. "Spolszczenia" bazarowe ostatecznie przekonały mnie do zakupu gier oryginalnych.
Commandos 1 i lektor, który nie potrafił poprawnie się wysłowić tak bardzo wrył mi się we wspomnienia związane z tym tytułem , że do dziś trzymam cd z tą wersją, pomimo, że mam oryginał całej serii. Zielony beret wołający: "Was co popier***ło!?" to dla mnie symbol mojego grania w tamtych czasach.
Bożesz Ty mój - miałem tą wersję Soldiers of Fortune :D. Jedna z lepszych polonizacji audio, jaką słyszałem! :D. BTW Jedna osoba nie grała w "ruski"
w sould reaver akurat te tłumaczenie, jego styl i wykonanie dodawał naprawde grze klimatu.
nieco nowsza produkcja. Wersja na konsole jednej z nowszych odsłon serii FIFA. Siedzimy z kumplami, włączony polski język, polskie komentarze. "Witają się z Państwem Dariusz Szpakowski i Włodzimiesz Szaranowicz", takie klimaty. Dochodzi do pierwszej akcji, kolega dotarł pod moją bramkę po czym oddał niecelny strzał. Komentarz: "Oh co za szkoda. - No właśnie, mocny strzał, piłka leciała po ziemi, ale niestety tuż nad bramką" powalił nas z kanapy i zwijając się ze śmiechu meczu nie dokończyliśmy.
U mnie w głowie za to siedzi tłumaczenie GTA 2. :D Jak o tym pomyślę to od razu słyszę tym lektorowym głosem nazwy broni, chociażby "rakietniiica". :P
O boże polałem się ze śmiechu na wieść że można się ruchać biegiem xD (Wiem trochę stary film ale zawsze warto obejrzeć)
Age of Empires 2 - grałem w jego polo ruską wersję najwięcej i mimo tego jak wielkie to było kalectwo dla naszego języka to wspominam to teraz bardzo dobrze, było to po prostu mega zabawne gry moje junity napotykały wroga
Mistrzem dla mnie został tłumacz, który w menu głównym Aliens vs Predator przetłumaczył strony konfliktu. Drapieżnik (Predator), Kosmita (Alien) i.... Marynarz (Marine) :D
Syphon Filter 2 na PSX.... Headshot oznaczony jako "Strzał do głowy" zostanie ze mną do końca życia. Pamiętam też okładkę jakiejś gry z Uniwersum Star Wars, w której informowani byliśmy o "Inwazji napadników" na Rebelię. Piękne czasy!
Pamiętam że kiedyś miałem "Pojutrze" (jakoś zaraz po premierze) z takim amatorskim lektorem który brzmiał jakby facet był dopiero przed mutacją głosu :D
A "ruchać się" z Commandosów to mój osobisty nr.1 z tłumaczeń lat 90 :D
Ha! Miałam Heavy Metal z takim właśnie tłumaczeniem. Aż się łezka w oku kręci :)
Posiadałem Drivera 2 na ps1 z legendarnym tłumaczeniem :D
omg. taki dubbing jak na początku z gry miałem w Wolfenstein Return to castle :D
Ja też :-D
To i ja przypomnę perełki z 'bazarowych' tłumaczeń i to z takich pozycji jak Heroes of Might and Magic 2 i Starcraft.
W 'mojej' wersji hirołsów sorceress była przetłumaczona jako 'czarusia', zaś bez brak polskich znaków w porcie nie stała łódź, lecz TODZ (wszystkie ł, były zastąpione literą t).
W starcrafcie natomiast nie potrafię zapomnieć zergowego 'Hive' które nazywało się Tarło, zaś 'Overlord' był Dozorcą.
Szczerze doceniam pewien urok tych spolszczeń, ale wolałem jednak siedzieć przy grach ze słownikiem angielsko-polskim :)
Pamiętam jak grając w Max Payne ówczesnym wrogiem był Jack Lupino który Był tłumaczony jako JACEK LAPINO. Bawiło mnie to mimo to dobrze wspominam tego kalecznego lektora
Mam tak spolszczonego Commandosa 1 z dodatkiem. Do tej pory pamiętam ten sam głos dla każdej postaci, modulowany jedynie przez osobę podkładającą. I najbardziej przeze mnie nie zapomniane, po śmierci wszystkich komandosów "Wszystkie Twoje bojowniki umarli albo w niewole." :D
hahaha dobre. xd
Mialem to spolszczenie commandosa ale tego tekstu nie pamietalem.
Ty maniaku, na co się obraziłeś? :D
osobiście nigdy nie miałem okazji spotkać się z bazarowym tłumaczeniem ale w latach 2004-2010 pięknym miejscem był sklep w okolicy, w którym można było GRY KUPOWAĆ! czekało się na nie 5-20min w zależności czy CD czy DVD było do wypalenia, ładnie podpisane markerem i w woreczku śniadaniowym pakowane za 5-25zł, był to jedyny sklep z grami w mojej okolicy. oryginalne pudełko z grą po raz pierwszy w życiu miałem w ręce pod koniec 2010 roku gdy poszedłem do technikum w Krakowie. jeszcze te załatwianie gier, pamiętam jak aby ktoś mi załatwił Two Worlds od kuzyna z miasta musiałem ogarnąć wcześniej GTA 4.....
to jest zajebiste. Chętnie bym usłyszał takie spolszczenie w oficjalnym wydaniu gry.
Oprócz Komandosa i Zemsty Jerzego było też tłumaczenie Kiss Psycho Circus. "lektor" stawał na głowie, żeby powiedzieć "zamknięte" z tak samo krótkim czasie co angielskie "locked".
tłumaczenie komandosów mnie zniszczyło
Spolszczenie AGe of Emipres II było epickie. DLa 6-letniego szkraba jakim byłem nie miało znaczenia to ze głś podkłądał jakiś rusek. Dopiero po paru latach dowiedziałem się ,że tyle radości i frajdy sprawiała mi podróbka ścieżki dżwiękowej :D
Dziś takie wersje które istnieją do dziś są perełkami
CZARNA KASIA HAHAHAHAHHAHAHA
Albo 'Zemsta Jerzego'
Kurcze dopiero dzięki temu filmikowi uświadomiłem sobie, że grałem właśnie w bazarową wersję Soldier of Fortune. Najgorsze jest to, że byłem przekonany, że ta gra została normalnie spolszczona i zdubbingowana, a swojski Jacek jest jak najbardziej "legalny"
Skąd można pobrać tak tłumaczone gierki, to podmuch młodości a teksty są kultowe. Grając turlaliśmy się z kumplami ze śmiechu.
Ja miałem właśnie tak cudownie spolszczonego SoF.
Jacek: Jastrzębiu, zrobiłeś ze mnie gówno!
Dobre były też tłumaczenia ze screen loadingu gibs jako linie itp smaczki. xD
Ja zawsze będę pamiętał tekst z SoF "JASTRZĘBIU WYSTRASZYŁEŚ WE MNIE GÓWNO" z tą polsko-ruską powagą
7:18 - prawie jak parodie Klocucha xD
Pamietam tego Aoe2. W jakim ciężkim szoku byłem, kiedy dowiedziałem się, że ta gra ma soundtrack.
Gdyby teraz "najlepszy aktor głosowy" jeszcze udzielił wywiadu... xD
kochany Nox! spolorusowizowany
Ja mieszkam w Irlandii, wiec nie mialem takich tlumaczen, wszystko bylo po angielsku. U nas tez nie ma lektora jak w Polsce, prawie wszystko jest subowane, czyli napisy. Byly tez bardzo zle tlumaczenia gier, ale glownie z japonskiego jezyka, na konsole. Znajomy (tez polskiego pochodzenia) dostal od wujka Clive Barker's Undying w tej RUS/PL wersji, to jedyna gra jaka pamietam tego typu. Totalnie surrealistyczne uczucie. :D
Zobaczyłem miniaturkę z Red Alert 2 i nie mogłem tego nie obejrzeć.... to była i jest nadal moja ulubiona gra. Do dnia dzisiejszego mam jeszcze wersje pudełkowe tego cudeńka. Ale nie wiedziałem, że tak drastycznie można spierdolić amatorskim dubbingiem xD
LoK: Soul Reaver (PSx)
Syphon Filter 2 (PSx)
Piękne wspomnienia...
"- Ja znam Cię Raziel, ty jesteś wart...
- Co to za szaleństwo?! Co to za brzydkie ciało w którym się znajduję..."
Miałem kiedyś właśnie Syphon Filter 2 z "polskim" dubbingiem na PS, ech to były czasy.
Jak moglo zabraknac Driver 2 PL na PSX :D
"Paszpoorty, dobre papiery" :D
U nas nazywało się to "półoryginały" Ksero okładki czarno-białe i głosy jakieś zaciągające :D a i często filmiki początkowe pozmieniane do dzis pamiętam jak w takiej wersji AoE miałem w wilmiku kolesia z jakiegos cyrku amerykanskiego wskakującego w konia głową ;)
Ja pamiętam tego genialnego lektora z Red Alerta 2. Cud, miód i maliny po prostu :)
Z drugiej strony, kocham Soul Reaver, i nie potrafię sobie nawet wyobrazić tej gry z naszym dobrodusznym lektorem :O
Cały ten materiał wyglądasz jakbyś miał wybuchnąć śmiechem :D
Dobrze pamiętam takie gry na "Szaraka". Tak zwane białe kruki :-D
jak dobrze, że nigdy nie trafiłem na wersję PL Red Alert-a 2
Commandos i Zielony Beret ,,Nie mogę tego zrobić ! jak to mam zrobić ?! a was co popierdoliło ?! " :D
Stadion X lecia 😍 moje ukochane miejsce razem z rodzicami tam stałem.
Do tej pory pamietam jak mi tata kupił the sims a w domu płytka była pusta wrócił jutro dorwał gościa i kasę oddał :D
Przy Commandosach stadion X lecia staną mi przed oczami, w rogu których pojawiły się łzy wzruszenia.
klocuch działał i robił swoje kabarety już w latach 80
-Aleksie co tam u was się dzieje?
-O pan prezidient
gta 2: rakietnica i koktajl molotooooowa ;)
Dzięki ci CD projekt! Jakoś nie wyobrażam sobie Gothica 2 z Polsko-Ruskim dubbingiem.
+Daster200 było by się z czego śmiać
Wciąż zdarzają się ciekawe tłumaczenia - kryształowy ekwipunek w skyrim nazwany jest szklanym. Pamiętam, że z ang. "Glass" jako surowiec w ikariam zstał nazwany kryształ, co według mnie lepiej brzmi niż szkło. Tymczasem w skyrim oprócz szklanej zbroi jest jeszcze debilnie przetłumaczone słowo krzyku czyste niebo - lok van kor = sky spring summer = niebo skacz lato. Tłumacz uznał że spring to skacze podczas gdy o wiele lepiej brzmiało by wiosna
Piękny film!! Śmiałem się jak mały prosiaczek :-D jestem z rocznika 88 i niestety nie pamiętam ruskich z płytami w moim mieście Białystok, chyba że w Warszawie jak się z braćmi chodziło po zakup piratów. Ale pamiętam grę Soldier od Fortune po polsku ruskich właśnie :-D dostałem ją oczywiście od brata z Warszawy - nigdy nie zapomnę tekstu : Jacku, Ty slyszysz mnie? Odbiór! - coś pięknego!!! :-D ale chyba tylko tą grę miałem po polsku rusku :-( reszty nie pamiętam.
Tych tekstów z Medievila 2 nigdy nie zapomnę xD
wciąż lepszy dubbing niż ten od EA
Pamiętam "Medievil'a 2", "Soul Reaver'a" i Driver'a" z PSX ;D
Colin Mcrae 1 z 1998 roku i Mobil 1 Rally Championship wydany rok później miały też Polską wersję i polski dubbing. owszem dotyczyło tylko wskazówek co do trasy ale zawsze
Mój SoF tak brzmiał a ja nawet nie miałem pojęcia że to pirat. Dowiedziałem się tego dopiero paręnaście lat później gdy internet uświadomił mnie ze nigdy nie wyszła spolszczona wersja. Na szczęście otarłem się tylko o tę jedyną grę z Rosyjsko-Polskim "spolszczeniem"
Medievil 1 i 2 nie obchodzilo mnie jakie tlumaczenie i jak to brzmiało, najlepsza młodosc , boze jak ja w to grałem boże x2 dlaczego nie zrobili ja dalej :(
I pamiętaj szacunek to jest wszystko. GTA2
Ten rusek był lepszy niż cała Cenędza
Jak słuchałem tego filmu to przypomniał mi się jak kampanie w dodatku AoE 2 miały takie spolszczenie :) Ahh.... Stare dzieje... Tam dubbing też brzmi tak samo jak w innych. Mi tylko zamiast ranić uszy przywodzi przed oczy wodza Hunów Attylę :) Bo w tą kampanię najczęściej grałem :P
KISS Psycho Circus - "Należy użyć Jacka w pudełku" (Jack in a box) xD
Do dziś pamiętam "dubbing" do Return to Castle Wolfenstein :D
Owszem Age of Empires 2, pamiętam tego lektora i te "resursy" Hehhe :P I zdanie z filmiku, "ty starujesz z mała osadą w ciemnej porze dnia" :P
Do śmierci będę pamiętał słowa z Commandosów: Was co, popierdoliło?
O nie, aż łezka się w oku kręci.
Jedyne dziwne tłumaczenie jakie kojarzę, to chyba było oryginalne, bo później w złotej edycji zostało poprawione, to "Gorące pośladki" w Heroes 3 jako "Gra przy jednym komputerze".
O bazarowych tłumaczeniach pierwsze słyszę. Owszem, widywało się nieraz nieoficjalne tłumaczenia gier (dogrywane osobno i działające z oryginałami), ale były to tylko napisy.
W sumie to szacun dla ziomka, że robił tłumaczenie gier z języka obcego na język obcy ;) No i sam fakt, że dawał radę, by edytowac pliki gier - musiał się jednak na tym znać trochę.
"Ciii kraaaaby są dziwnymi potworami, prawda? Czy potrafisz sobie wyobrazić, jak wygląda taki muuutant" - jakiś profesorek w Half Life 1
"Następny pomieszczeniu jest pełno śmerdzącego gówna, sytuacja będzie podobna do bojowej", "Kapral Guzik? Co za idiotyczne nazwisko", "Ja myślałem, że my tu ćwiczymy! Myliłem się, my tu pieprzymy się!" - trening w Half Life Opposing Force
Było jeszcze coś pięknego w GTA1, ale zasłyszane u kumpla i nie pamiętam dokładnie - "Zanieś Iwanowi, głupiemu ruskiemu pedału"
Ja pierdziu. Też miałem polo-ruskie gry i ZAWSZE mnie zastanawiało czemu lektorem jest jeden i ten sam koleś i kim on w ogóle jest? Wszystkie piraty z nim jakie miałem były koszmarnie zdubbingowane. Zwłaszcza Commandos i odzywki jednego z nich: "Tak....... panie", "Już się robi...... panie" ;)