Kiedyś calkiem straciłam nadzieję i to było tak straszne, że wręcz stanęłam oko w oko ze śmiercią. Myślałam, że mnie to zabije. Uratowała mnie miłość do dziecka. ❤ Tylko dlatego spróbowałam zawalczyć o siebie, o życie... I udało się! Trafiłam na właściwe książki, podcasty i na mądrych ludzi, np. takich jak p. Agnieszka, którzy dzielą się wiedzą całkiem bezinteresownie. Jeśli nie macie nadziei to mimo wszystko probujcie, bo nadzieja rośnie w człowieku w miarę próbowania! Teraz mam tyle nadziei, że mogę ją rozdawać i chętnie to robię, żeby rosła 😊 ❤❤❤
@sylwia783 Najważniejsza z nich to ,,Powrót do swego wewnętrznego domu " Johna Bradshawa. Tam jest szczegółowo omówiona praca z trudnymi emocjami i cały program pracy z dzieckiem wewnętrznym, a ta metoda to absolutna podstawa uzdrawiania emocji, chociaż psychologowie starej szkoły albo jej nie znają, albo bagatelizują. A to jest petarda! Coś, co naprawdę działa, bo samo omawianie swoich problemów z terapeutą to dopiero instrukcja obsługi emocji, my sami się musimy uzdrawiać i ta książka mówi, jak to zrobić. To moja codzienna praktyka jak mycie rąk. Po 2o latach depresji jestem wreszcie szczęśliwa i kocham siebie. 🙂 Może brzmi kosmicznie, ale tak czuję. Dasz radę, nasza psychika ma potężne moce, o których trzeba się dowiadywać.
@@sylwia783 Napisałam, ale coś zeżarło moją odpowiedź, albo tylko ja jej nie widzę?? Najważniejsza pozycja to ,,Powrót do swego wewnętrznego domu" Johna Bradshawa. Tam jest pełny program pracy z dzieckiem wewnętrznym, bardzo szczegółowo opisane i bardzo proste metody, które dosłownie czynią cuda. Do końca życia będę wdzięczna Opatrzności , że mi to pozwoliła odkryć. Terapeuci starej szkoły często tę metodę bagatelizują lub jej nie po prostu nie znają, bo jest stosunkowo mało popularna. W każdym razie sama rozmowa z psychologiem to dopiero wstęp do pracy własnej w domu. Ja się chciałam zabić, tak cierpiałam, a dzięki pracy z dzieckiem wewnętrznym sama jestem szczęśliwa, zrezygnowałam z rozwodu, mam dobry sen, zero depresji, energia mnie roznosi, bo traumy, stres i rany emocjonalne nas odsysają z energii życiowej i niszczą zdrowie fizyczne. Generalnie szukajcie kanałów i książek o pracy z dzieckiem wewnętrznym, to absolutna podstawa wszelkiego rozwoju i rozwiązywania życiowych problemów, zwłaszcza tych dotyczących relacji. Powodzenia! ❤❤❤
Już w dzieciństwie, ale też w dorosłym życiu mam taki rytuał pocałunku w czoło, które jest wyrazem w moim odczuciu, że jestem z Tobą i przy Tobie, łącząc się z Twoją historią życia - tworząc złotą nić jedności z Tobą. Mój tato, kiedy umierał uwielbiał moje pocałunki w czoło - mówił wtedy, że nadrabiamy czułą bliskość i bycie ze sobą , tak po prostu. Gratuluję pięknego spotkania z człowiekiem❤
Dobry wieczór. Parę lat temu kapłan podczas Spowiedzi Św. podpowiedział mi, żebym siegnęła po książki pani Agnieszki. Pamiętam, powiedział nawet, że po cokolwiek nie siegnę tej Autorki, to znajdę odpowiedź na wiele pytań. I to, co teraz słyszę w tej rozmowie, w wielu tych książkach, odkrywam siebie. Chciałabym kiedyś wziąć udział w warsztatach pani Agnieszki❤ Dziękuję, że mogę słuchać tego pięknego spotkania. Uczestniczyć poprzez słuchanie...❤❤❤
Na terapię dosłownie doczołgałam się. Z terapii jak mała dziewczynka w podskokach ruszyłam w życie❤ Pani Agnieszko jest pani kawałkiem kościoła, który żyje i kocha! Bóg zapłać za wszystkie audycje!
To niesamowite ale każda, absolutnie każda rozmowa /podcast/wykład pani Agnieszki coś we mnie niesamowicie porusza. Czasem to jest jedno zdanie. A czasem jedno słowo. Odczarowywanie tego, w czym człowiek żyje potrafi ściskać za serce - ale najważniejsze jest wejść na tę drogę . Drogę do siebie. Pani Agnieszko stokrotne dzięki za to, że weszła Pani na te Soszal Midja, że pani nagrywa, że sie pani pokazuje innym i opowiada nam tu w internecie, nie tylko na kursach i na spotkaniach indywidualnych. dzieeee kuuu jeeee my 😊💐💐💐
Pani Agnieszko - Kocham Panią. Uwielbiam słuchać Pani wszędzie gdzie to możliwe. Genialne to spotkanie. Książkę kupuję na prezenty gwiazdkowe. Ile to co Pani powiedziała odkrywa we mnie jako mamie ... Dziękuję, dziękuję, dziękuję ❤
Mam 47 lat,od 25 lat funkcjonuje w lęku i piekle emocjonalnym ktore każdego dnia daje wykańczające odczucia...mysli o swojej śmierci przynosiły ulgę..dopiero ósmy terapeuta zaczął od roku ze mną właściwie rozwiązywać węzły gordyjskie w mojej głowie...to długi proces i często mimo terapii tez upadam na dno..samemu nie jesteśmy wstanie sobie zapodać pewnych istotnych rozwiązań dla naszych traum i dziecięcej przeszłości..po odsłuchaniu pierwszego rozdziału o wstydzie zacząłem łączyć wszystkie "kropki"jest to wisienka na torcie w dążeniu do mojego DOBREGO ŻYCIA..ja się chorobliwie wszędzie wszystkiego wstydzę i wkładam oczy mojej matki we wszystkich otaczających mnie ludzi każdego dnia..w połączeniu z zaburzeniem lękowym to piekło, a lęk juz wiem z czego wynika ale to po 25 latach dopiero ogarnąłem..🙈Dziękuje Pani Agnieszko ❤
mam identycznie: poruszenie serca. i to jak łagodnie 🎈 jestem wdzięczna i zakochana w pani Agnieszce i tym, jak delikatnie i precyzyjnie rozmontowuję nasze mity i zaklęcia 💐🙏🏻
Piękne spotkanie ❤ Dziękuję ☀️ Dziś podczas modlitwy miałam, że BÓG - Tato codziennie mnie ( nas) zapewnia, że jest z nami!, a kiedy się boimy , niepokoimy... mówi wprost: "Nie bój się" ...tak jak Maryji przy Zwiastowaniu... Biblia potwierdza na każdy dzień - 365 razy -"Nie lękaj się" Każdy z nas ma swojego Anioła 😇 Pozdrawiam serdecznie ❤️ Mądrze prowadzi Pani każde spotkanie 👍🤓👍i jeszcze ta pokora podejścia do życia❤ Pięknie dziękuję ❤️
Czytam książkę Pani Agnieszki Kozak teraz, podziwiam, slucham tez podkastow, jestem tak zachwycona jej mądrością i umiejetnoscia przekazywania wiedzy, wspaniale, dziękuję. Zmienić mysli na wspierające, a pozbyc sie niszczacych myśli. . Brawo. Smoki i wyobrazenie rozne o nich. Nadzieja, tworzenie i budowanie myśli o sobie.
Cudowne to było SPOTKANIE❤ tak dobrze posłuchać jeszcze raz i 'ogrzać się' ciepłem tego wieczoru w 'listopadowe mgliste i chłodno-ciemne dni'❤DZIĘKUJĘ🌹 za...Nadzieję💚 moje koleżanki powróciły z Gliwic również pełne Nadziei i Wdzięcznosci za .....Spotakanie z tym co w życiu najcenniejsze....najważniejsze i najpiękniejsze - z naszym JESTEM...i też z Twoim JESTEŚ😊....DZIEKUJĘ😊 🌹🌹🌹
Dziękuję za Pani pracę. Pomogła mi Pani odnaleźć odwagę i nie porzucić nadziei. Dziś wybieram "nie cierpieć więcej" . Porzucam dziecinne marzenie "chcę mieć życie pozbawione problemów" na rzecz wiary, że sobie poradzę.
❤❤❤ zaczęłam czytać tą książkę i od pierwszych stron towarzyszą mi łzy, które są dla mnie łzami oczyszcenia... Dziękuję za Agnieszkę i wszystko co dla nas robi 😚😚💞💞💞💞
To, że byliśmy chwaleni, to za mało, żeby się bać prosić o wsparcie 😊 To, że byliśmy wyśmiewani, pogardzani, bici za popełniony błąd, bo "saper myli się tylko raz!", za prośby o pomoc, bo "kto ze sobą nosi, ten się nie prosi", za brak umiejętności czegoś, bo "jak to nie umiesz?!!! Ja mówię raz i wymagam!" itd, to powód naszego wstydu, bezradności, braku zaufania, dokopywania sobie, opuszczania siebie itd. To było w nas trenowane przez lata.
Pocałunek w głowę = kocham w Tobie Wszystko " Na moich zajęciach z qigong nauczam z ogromnym rozczuleniem Milosci do Dłoni " w nich jest wszystko " młodość, pierwszy Dotyk, pierwszy pocałunek, pierwsze skaleczenie, pierwszy bol " dłonie dla mnie jako terapeutki to przedłużenie serca czyli Życie 🤎🪶🤍
Bardzo, bardzo Pani dziękuję... za każde tak bardzo potrzebne ciepłe słowo... Otula Pani poranione dusze i daje nadzieję, której często tak bardzo brak... Z całego serca dziękuję Pani Agnieszko ❤
26:30 , mówi Pani :” sprawdźcie czego oczekują od Was najbliżsi ?”. Super rada . Założywszy , że nasi najbliżsi są gotowi do takiej rozmowy . A co zrobić,jeśli po zadaniu tego pytania pada odpowiedź :”nie masz większych zmartwień ?/ naczytałaś się jakichś głupot ?/ weź się do roboty ..”. I ta odpowiedź pada od osoby najbliższej - matki , męża , dorosłego dziecka .Co oczywiście będzie się zgadzać z tezą ,że zaburzone / nieprawidłowo funkcjonujące są najczęściej całe rodziny.Ale to mnie nie pociesza . Co z tego, że przeszłam psychoterapię w 2006 r, jeśli moi najbliżsi nie chcą mnie z tym przyjąć?
@@agnieszka.kozak.ak75dziękuję . Przynajmniej uczciwie . Choć nie jest to pocieszające . Bo jest szalenie trudne , poniewaz stawia mnie wobec pytania : jak zatem budować relacje z mamą i braćmi , którzy NIE chcą przyjąć prawdy o mnie ? Którzy odrzucają mnie chcącą zadbać o siebie . O swój dobrostan . Jestem najstarszym dzieckiem, które musiało opiekować się młodszym rodzeństwem. I dziś to rodzeństwo nie chce przyjąć do wiadomości , że ja niepomagająca mam też wartość . Oczywiście zawsze mam wybór : nie chcą tej relacji ze mną taką, to nie musimy jej mieć . No i chyba teraz stoję przed potrzebą zrozumienia dlaczego zależy mi na relacji z mamą , która to relacja nie jest dla mnie dobra . Dlaczego tak dużo robię ,wbrew sobie ,aby tę więź podtrzymywać ..? Chciałabym to zrozumieć .
@@lea2665 Postanowiłem napisać bo w Twoich komentarzach odnajduje dużo rzeczy z którymi też się zmagam. Chodzę na psychoterapię od paru lat i studiuję psychologię z perspektywą, żeby samemu zostać kiedyś psychoterapeutą. Więc mam dość duże pojęcie o tych sprawach, ale wdrażanie tego wsród bliskich i członków rodziny przychodzi z ogromnym trudem.. Z jednej strony człowiek widzi, że oni się nie zmienią i nie zrozumieją, a z drugiej jednak wciąż się łudzi i nie chce odpuścić...
@@snuja92tak , dziękuję . Że zdołałeś uchwycić sens tego z czym się mierzę . Z drugiej jednak strony : Pani Agnieszka dała mi odpowiedź , że to są pytania, na które znajdę odpowiedź w terapii. I zgadzam się z tym . Chociaż „ zrobiłam „ dwie pełne terapie. Pierwszą w 2006 r jako młoda mężatka .Natomiast wczoraj usłyszałam od kogoś bliskiego ( wydawałoby się bliskiego ) zarzut , że jestem „ uzależniona od terapii „, że wyszukuję problemy , żeby je terapeutyzowac . Zabolało jakoś .
Pani Agnieszko, dziękuje za te słowa o wieku. Od jakiegoś czasu czuję w sobie takie wezwanie do pomocy ludziom poprzez rozmowę, bycie z nimi, ale wydawało mi się, że jestem już za stara... a teraz okazało się, że jednak jestem za młoda 😂 To dało mi nadzieję, że nie jest za późno i wszystko przede mną 😊 No i dziękuje za te słowa o Kościele. Tu potrzeba wiele zmian, ale i współpracy... ❤
Przesłuchałam dwukrotnie . Nie sposób opisać emocji , które towarzyszyły mi przy ponownym odsłuchu . Jak bardzo , bardzo potrzebujemy , aby jak najwięcej ludzi mogło zapoznać się z tym nagraniem i zacząć „ jestem „. Celowo nie piszę „ być „. Robi Pani tyle dobrej roboty ❤. Gdybyśmy zechcieli ( i nasi bliscy ) z tego korzystać , życie byłoby o wiele prostsze . Szkoda , że można tylko raz dać łapkę w górę :). Udostępniłam wszystkim , których kocham . Czy skorzystają ? Nie wiem . Ale chcę dzielić się dobrem .
Przesłuchałam już 2 razy, bo to jest uczta dla ❤ Dziękuję za Pani mądrość, czułość, ciepło i dawanie nadziei, za uśmiech i gry słowne 🥰 Jest Pani naszym dobrem narodowym ❤ Zamawiam książki na prezenty dla siebie i bliskich by dobro i wiedza niosły się po świecie 🥰 Wszelkiego dobra! 🙏 Pozdrawiam serdecznie 😊
Zabawne… Jakiś rok temu w sklepie z uzywanymi rzeczami zakochalam sie w metalowym smoku- okazalo sie ze to indonezyjski smok bo ma 4 szpony😍od razu jak go zobaczylam poczulam, ze musze go miec i poczulam, ze mnie ochroni.. czesto potem zastanawialam sie dlaczego w „naszym „swiecie sa one przedstawiane jako zle.. kiedy ja czuje tam pozytywna moc.. wiem ze to dziwaczne moze ze mysle o smokach ..ale taka jestem i taka chce byc🤗 Teraz rozumiem -to ja wybralam to ze smok jest dobry❤ Stoi w lazience i opiekuje sie woda ( podobno w tym sa dobre)😉 Pani Agnieszko: ❤
Bo ktoś nie ma zasobów, nie ma potencjału.....jakież to mądre..... Zrozumiałam to po wielu latach szarpania się..... Bardzo dziękuję za piękne spotkanie ❤❤❤
Duda się dzieją. I mówi to ateiska 😂, nie walcząca, ale dająca sobie prawo wyboru. Niemniej jednak chcę podziękować, bo mówiłaś dziś o nadziei. I udało się. Dziękuję, bo dzięki Tobie odzyskałam nadzieję. I to o tyle dziwne, że dokładnie to słowo, ten stan, którego najbardziej mi w życiu brakowało. Co najbardziej mnie zawiodło. A teraz wierzę, że mogę się nauczyć spełniać swoje nadzieje, i że mogę w końcu zdjąć ten obowiązek z innych. Wznosisz w moje życie dobro ❤
Piękne spotkanie 🥰 Pani Agnieszka cudowna ❤️. Natomiast co do wstydu, to kościół potrafi mistrzowsko używać go z konsekwencją poczucia winy, każąc ludziom walić się w grasicę 😥
Jestem w polowie i kazdy z rozdzialow cos we mnie porusza, mam cos z kazdej z niej. Tak bardzo potrzebuje sie oczyscic by sie zmieniac dla siebie i swoich dzieci...dla lepszej przyszlosci ❤
Kiedy słucham Pani nagrania, uruchamiają się mocno oprogramowania rodzinne. Płaczę i wylewa się na przemian miłość ze zrozumieniem i nienawiść do mamy. Moja mama odeszła rok temu, do śmierci się jej bałam. Rany zadane pozostaną na zawsze. Dziękuję pięknie jak zawsze,za to cudowne nagranie
Jest Pani cudowna dopiero teraz doceniam to co Pani robi dla nas, czasami irytuje mnie Pani głos, ton głosu ...ale teraz już powoli rozumie że irytuje mnie to co Pani mówi, treść, że to dotyczy mnie ale ja nie chce tego uznać, przyjąć....cholera i ten głos ...a tyle w nim wartości....
Hehe rozumiem Cię doskonale! Sa tacy ludzie których głos doprowadza mnie do gorączki ale wiem też, że to tylko mój problem i sygnał, że muszę przyjrzeć się tej sytuacji bo to jakaś informacja dla mnie. Głos Pani Agnieszki akurat zawsze był dla mnie ciepły i kojący bo czułem, że za tym stoi współczująca i empatyczna istota która ma ogromną moc uzdrawiajacą za tym podąża energia którą czuć i która porusza. Są ludzie którzy wypowiadają piękne słowa ale za tym nie idzie ta energia A czasem wręcz odwrotnie. Np. Jak pięknie dziś wyglądasz (w myślach: wyglądasz jak wieśniak) i ten ton jest wtedy wyczuwalny
Coś pięknego to spotkanie😍❤🤗 Książka wspaniała a Pani Agnieszka, CUDowna💕 Marzę by dotrzeć do Warszawy... naprawdę, to by było coś...taki prezent urodzinowy🙆🏻♀️
Minuta 8:20. A co jeśli osoba z definicji najbliższa - mąż, nie kocha? Pokazuje całym swoim zachowaniem, że nie kocha? Na dodatek "dobija". 9:55 "wszyscy pragniemy jednego - bliskiej akceptującej więzi" - mówi, że nie potrzebuje więzi, że więź jest mało ważna. 14:30 dwa rodzaje powodów do podjęcia psychoterapii: cierpienie (dziękuję Pani za te słowa). Traumą jest np. poczucie osamotnienia i odrzucenia. 2 powód to czas na rozwój, przyjemność, lepsze życie. 19:14 poprosić o wsparcie to zaufać miłości. Ktoś odpowie miłością na moją potrzebę bycia zauważonym, ważnym. Dziękuję. 20:40 samotność jest nam potrzebna do rozwoju. Dziękuję.
Bóg zapłać za dobre i mądre słowa. Odpowiedziałaś na moje pytanie o starych i nieleczonych ranach (na sercu), które ciągle wracają. Większość ludzi po zranieniu zamyka się w sobie, aż do całkowitej niemożności ruchu z obawy przed kolejnym rozczarowaniem. Jak sobie z tym radzić?
Pani Agnieszko, pamiętam Pani wystąpienie z ks. Krzysztofem Grzywoczem w 2016 r. Pani rozwój jest imponujący, gratuluję. W 85 minucie mówi Pani " W pewnym momencie kończy się psychologia, zaczyna się łaska... te dwie rzeczy się przenikają..." Chciałabym zwrócić uwagę, że to nie tylko łaska może się zaczynać, lecz również nie -łaska, czyli wpływ złych duchów. o czym uczy Biblia, chrześcijaństwo. Prowadzę na Wrzecionie warsztaty psychoedukacyjne, głównie w oparciu o metodę Faber, Mazlish, korzystam też z komunikacji empatycznej M. Rosenberga. Pogłębiam je właśnie o duchową wiedzę. Od stycznia planuję powiększyć liczbę warsztatów, opłata za nie jest dobrowolna, ponieważ traktuję to jako rodzaj posługi. Czy mogłaby Pani pomóc mi jakoś rozgłośnić, że takie warsztaty są? Ośmielam się o to prosić, ponieważ pracuje Pani dla dobra ludzi, chrześcijan. I znane są Pani Bielany w Warszawie. Serdecznie pozdrawiam, Mira Kępka.
Poprosić o wsparcie, to pięknie brzmi. Ale w życiu to nie jest takie proste, bo prosić kogoś o wsparcie nie dotyczy każdego i nie dlatego żeby tego nie chciał, tylko nie ma kogo. A jeśli już się ktoś taki znajdzie to dużo wody upłynie zanim będzie to ktoś, kogo obdarzy się zaufaniem i wzajemną lojalnością. Takie po prostu jest życie. Po drodze jest naprawdę dziesiątki rozczarowań. Nie wspominając już o zobowiązaniach. Trzeba mieć sporo szczęścia żeby natrafić na kogoś kto nas nie skrzywdzi i przez kogo nie zbankrutujemy. To taka szybka dygresja.
Miło było posłuchać, posługuje się Pani słowami jak artysta 😊 Książka jest bezcenna, faktycznie w każdym rozdziale znajduje coś o sobie, i łzy wyciska to co dotyka moje osobiste przeżycia. Książka prowadzi czule,w głąb naszej duszy,by delikatnie odkleić tych plasterków kilka,i to my dostosujemy czas trwania tego odklejania. Jestem w połowie książki, ale z tej połowy najczulej dotyka mnie rozdział o dłoniach, już jako dziecko, zwracałam uwagę na dłonie, lubię głaskać dłoń o dłoń ...jest w dłoniach coś niezwykłego. Kocham przebite dłonie Jezusa i tęsknię za nimi,kiedy mnie przytulą ❤ Dziękuję Pani Agnieszko, za pełną miłości książkę. ❤
Latwo sie mowi gdy ma sie szczeliwe zycie. Co mozna zrobic jesli mialo sie nadzieje ze bedzie lepiej. I gdy przszedl czas ze juz juz idzie ku dobremu a tu bec umiwra maz. I znow sie dzwigasz poznajesz kogos kto bedzie przy tobie i znow strata a gdy i z tego sie podnosisz otrzymujesz w nagrode raka ktory calkiem niszczy twoje zdrowie pustoszy kieszen jestes sama bo znajomi potrzebuja rozrywki smiechu a nie osoby ktora ginie w oczach. Tak radosc daja dzieci i wnuki ale oni pomoga ci zrobic zakupy, posprzatac ale maja swoj dom i obowiazki. No, jak nie jestes czlowiekiem zdrowym, sukcesu to przyszlosc zadna przed toba. I wlasnie wole nie liczyc ze bedzie lepiej bo juz nigdy nie bedzie lepiej a gdy sie zdarzy ze bedzie szlo ku dobremu to zaraz grom spadnie na ciebie. Dlatego lepiej nie myslec o przyszlosci lepij zyc dniem dzisiejszym i uczyc sie ze smiw0rc ktora przyjdzie to nic takiego. Wsparcia nie ma dla ludzi ktorzy sa slabi.
👌❤❤❤ dyskutowałabym jednak z tym słowem "wybaczyć", osobiście wolę zastąpić je "zrozumieć", ponieważ trudno wybaczyć np. gwałt, wykorzystywanie seksualne i bicie do krwi, albo okrutną przemoc psychiczną.
Ja mam takie pytanie związane z treścią i tytułem tegoż filmiku. Ostatnio bardzo często w rozmowach z ludźmi słyszę od nich takie bądź podobne zdania - jak patrzę na to co dzieje sie na świecie to żyć się odechciewa. I tu moje pytanie... czy psychoterapia uwzględnia warunki środowiskowe w których funkcjonują ludzie? Czy tylko skupia się na tych relacyjnych? Czy środowisko które stopniowo staje się antyludzkie tzn, wizja wojny, coraz bardziej ingerująca w życie legislacja, zagrożenia kryzysem, upadające masowo biznesy, ogólny strach przed przyszłością, nie jest brany pod uwagę jako istotny element ludzkiego dobrostanu psychicznego? Słucham wielu psychologów, słucham pani i czasem mam poczucie, że ten narastający trend na psychoterapię targetuje się na jednym aspekcie bytu ludzkiego a całkowicie deprecjonuje resztę determinującą głęboko ważny aspekt życia. Z ciekawości przejrzałam TH-cam poszukując choć jednego człowieka zajmującego się zdrowiem psychicznym, który mówiłby o wspomaganiu siebie psychicznie w zagrożeniu choćby wojną albo jak radzić sobie z bankructwem wywołanym "celebrytą" którego gościliśmy w naszej przestrzeni przez 2 lata, po którym wielu ludzi straciło wszystko i nie odnaleźli celu w życiu ani poczucia szczęścia. Mam w otoczeniu przynajmniej kilka osób z coraz głębszą depresją z powodu braku perspektyw na przyszłość. Boją się mówić o strachu jaki codziennie przeżywają, maskują się, ukrywają. Oznacza to, że ludzie przeżywają coś czego nie przezywali od 80 lat i przechodzi to jakoś niezauważanie w przestrzeniach psychoterapeutycznych.
Agnieszka co Ty robisz zeby odpocząć od tego zwiazku ze społeczenstwem? Wydawac by sie mogło ,ze to takie koło z ludzkich iluzji,jak z niego wychodzisz. Prosze o praktyczną odpowiedz
Całowałam rączki moich dzieci bo są dla mnie wyjątkowym darem , są dorośli i kocham się do nich przytulać...ale wydarzyły się sytuacje, ktorych tak bardzo żałuję, były bezsensowne i głupie...😢
@agnieszka.kozak.ak75 Pani Agnieszko- bardzo dziękuję za odpowiedź... Przeczytałam, to co napisałam i ... źle się wyraziłam 🙈... Mam kochane dzieci i pozostajemy w b.dobrych relacjach . To ja mam w głowie jakieś moje reakcje, które gdyby sytuacja zdarzyła się jeszcze raz zareagowałabym inaczej... Rozmawiałam o tym z moimi dziećmi i okazuje się, że moje podejście do tych sytuacji , to historia o mnie i o tym co ja mam w głowie...Tym bardziej dziękuję za Pani książki. Pozdrawiam serdecznie 🌹
Nie ma mowy o dobrym życiu i nadzieji na życie szczęśliwsze jeśli młodzież zapatrzona w lewice nie będzie miała mieszkań i pracy albo tylko wyjazd na szparagi czy do opieki.❤
Jeśli ktoś kończy związek po 1.5 roku, uznając że dostrzega różnice związane z wiarą i światopoglądem, to które potrzeby tej osoby mogły nie być zaspokojone? Przynależności?
Chyba raczej to może być milion powodów, wie tylko ta jedna albo jeszcze tego nie odkryła. Może to lęk przed bliskością czyli przeszłość daje znać o sobie..? A może obawa, że wyda się, że ma wątpliwości w tej dziedzinie a boi się w tym siebie samej i oceny drugiej strony.. nie wiem i nikt ci nie powie oprócz tej jednej ❤
@@renatarenata425 rozumiem, dziękuję. Mam tylko nadzieje że ta osoba odnajdzie szczęście z inną osobą, która będzie jej odpowiadać w 100% pod względem wiary i światopoglądu, bo ze mną je utraciła 💔
Z doświadczenia wiem, że ludzie zrywając nie podają prawdziwego powodu. Warto wtedy drążyć i zadać pytanie "a co jeszcze ci przeszkadzało?", ale w nie napastliwy sposób.
Nie zgadzam się, nie mam złych myśli na swój temat. Pracuję nad sobą od lat i pozytywny dialog wewnętrzny to podstawa zbudowania poczucia własnej wartości. Do pewnego momentu możesz żle o sobie myśleć , jednak pózniej masz już siebie, tylko siebie i czas już o siebie zadbać.
Jak fajnie jest nie mieć ran, czułych miejsc, które miałam całe życie. Mam dziś 46 lat i doświadczenie traumy naruszenia nietykalności cielesnej. A także doświadczenie schizofrenii. Jak to jest, że obróciłam się o 360 stopni i jestem inną Agnieszką? Widzę świat z poziomu empatii i zatem zupełnie inaczej postrzegam ludzi niż dotychczas. Świat jest cudowny, a ja pewna siebie i pełna nadziei na wszystko. Czy może być jeszcze lepiej? Czy się obudzę? 😀 Nie chcę się obudzić nigdy. Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba 💜.
Przepraszam, że to piszę. Dla mnie jest to psychologia "rozgrzeszania" samego siebie. Cokolwiek zrobisz złego (moralnie, obiektywnie) - nie jesteś temu winien (winni są rodzice, okoliczności - które cię ukształtowały). W tych treściach trudno mi odnaleźć aspekt moralny, obowiązków, cnót. Ilu ludzi znajdzie tu afirmację (usprawiedliwienie) dla swoich poranionych, poniszczonych, zerwanych relacji. Zadałem sobie pytanie, czy te treści są katolickie - uważam, że nie.
Panie Sławku, wyczuwam Pana niepokój. Jednak proszę skonstatować, ze Pani Agnieszka uprawia bardzo dobre rzemiosło psychologiczne, i nie odwołuje się do Imienia Jezusa Chrystusa, ani przesłania Ewangelii, jako nauki chrześcijańskiej. Pozdrawiam
@@bogosawiacakomunikacja7707 ja tego nie oczekuję od psychologii ale jeśli jej (psychologii) przekaz rozmija się z warunkami, które stawia Ewangelia i sam Pan Jezus , to tak - mój niepokój wręcz wzrasta.
Jestem w stanie w ciemno założyć, że np decyzja o rozwodzie, nie spotka siętutaj z dezaprobatą. Bo coraz bardziej wnioskuję, że w psychologii nie ma złych lub dobrych decyzji.
Książka z autografem tutaj : agnieszkakozak.pl/produkt/uwiezieni-we-wlasnej-glowie/
@@agnieszka.kozak.ak75 ojjj to będzie sztos 🤩
Kiedyś calkiem straciłam nadzieję i to było tak straszne, że wręcz stanęłam oko w oko ze śmiercią. Myślałam, że mnie to zabije. Uratowała mnie miłość do dziecka. ❤ Tylko dlatego spróbowałam zawalczyć o siebie, o życie... I udało się! Trafiłam na właściwe książki, podcasty i na mądrych ludzi, np. takich jak p. Agnieszka, którzy dzielą się wiedzą całkiem bezinteresownie. Jeśli nie macie nadziei to mimo wszystko probujcie, bo nadzieja rośnie w człowieku w miarę próbowania! Teraz mam tyle nadziei, że mogę ją rozdawać i chętnie to robię, żeby rosła 😊 ❤❤❤
♥️
Jaki to były książki?dziękuję
@sylwia783 Najważniejsza z nich to ,,Powrót do swego wewnętrznego domu " Johna Bradshawa. Tam jest szczegółowo omówiona praca z trudnymi emocjami i cały program pracy z dzieckiem wewnętrznym, a ta metoda to absolutna podstawa uzdrawiania emocji, chociaż psychologowie starej szkoły albo jej nie znają, albo bagatelizują. A to jest petarda! Coś, co naprawdę działa, bo samo omawianie swoich problemów z terapeutą to dopiero instrukcja obsługi emocji, my sami się musimy uzdrawiać i ta książka mówi, jak to zrobić. To moja codzienna praktyka jak mycie rąk. Po 2o latach depresji jestem wreszcie szczęśliwa i kocham siebie. 🙂 Może brzmi kosmicznie, ale tak czuję. Dasz radę, nasza psychika ma potężne moce, o których trzeba się dowiadywać.
❤❤❤
@@sylwia783 Napisałam, ale coś zeżarło moją odpowiedź, albo tylko ja jej nie widzę?? Najważniejsza pozycja to ,,Powrót do swego wewnętrznego domu" Johna Bradshawa. Tam jest pełny program pracy z dzieckiem wewnętrznym, bardzo szczegółowo opisane i bardzo proste metody, które dosłownie czynią cuda. Do końca życia będę wdzięczna Opatrzności , że mi to pozwoliła odkryć. Terapeuci starej szkoły często tę metodę bagatelizują lub jej nie po prostu nie znają, bo jest stosunkowo mało popularna. W każdym razie sama rozmowa z psychologiem to dopiero wstęp do pracy własnej w domu. Ja się chciałam zabić, tak cierpiałam, a dzięki pracy z dzieckiem wewnętrznym sama jestem szczęśliwa, zrezygnowałam z rozwodu, mam dobry sen, zero depresji, energia mnie roznosi, bo traumy, stres i rany emocjonalne nas odsysają z energii życiowej i niszczą zdrowie fizyczne. Generalnie szukajcie kanałów i książek o pracy z dzieckiem wewnętrznym, to absolutna podstawa wszelkiego rozwoju i rozwiązywania życiowych problemów, zwłaszcza tych dotyczących relacji. Powodzenia! ❤❤❤
Już w dzieciństwie, ale też w dorosłym życiu mam taki rytuał pocałunku w czoło, które jest wyrazem w moim odczuciu, że jestem z Tobą i przy Tobie, łącząc się z Twoją historią życia - tworząc złotą nić jedności z Tobą. Mój tato, kiedy umierał uwielbiał moje pocałunki w czoło - mówił wtedy, że nadrabiamy czułą bliskość i bycie ze sobą , tak po prostu. Gratuluję pięknego spotkania z człowiekiem❤
Piękne to jest
Dziękuję !
Uwielbiam pocałunki w czoło! Tata tak mnie całował a ja potem dorobiłam do tego dodatkowe znaczenie pocałunku w trzecie oko.
Dobry wieczór. Parę lat temu kapłan podczas Spowiedzi Św. podpowiedział mi, żebym siegnęła po książki pani Agnieszki. Pamiętam, powiedział nawet, że po cokolwiek nie siegnę tej Autorki, to znajdę odpowiedź na wiele pytań. I to, co teraz słyszę w tej rozmowie, w wielu tych książkach, odkrywam siebie. Chciałabym kiedyś wziąć udział w warsztatach pani Agnieszki❤
Dziękuję, że mogę słuchać tego pięknego spotkania. Uczestniczyć poprzez słuchanie...❤❤❤
Na terapię dosłownie doczołgałam się. Z terapii jak mała dziewczynka w podskokach ruszyłam w życie❤
Pani Agnieszko jest pani kawałkiem kościoła, który żyje i kocha! Bóg zapłać za wszystkie audycje!
To niesamowite ale każda, absolutnie każda rozmowa /podcast/wykład pani Agnieszki coś we mnie niesamowicie porusza. Czasem to jest jedno zdanie. A czasem jedno słowo. Odczarowywanie tego, w czym człowiek żyje potrafi ściskać za serce - ale najważniejsze jest wejść na tę drogę . Drogę do siebie. Pani Agnieszko stokrotne dzięki za to, że weszła Pani na te Soszal Midja, że pani nagrywa, że sie pani pokazuje innym i opowiada nam tu w internecie, nie tylko na kursach i na spotkaniach indywidualnych. dzieeee kuuu jeeee my 😊💐💐💐
Taaak, i do tego polecam dołączyć p Tomasza Zielińskiego i aż taki dzień staje się wzniosły
"Nie ma w nas nic obrzydliwego"... ależ to poruszające, wzruszające. Dziękuję... za to, co Pani robi, a dziś za te słowa. ❤
dziękuje jest PANI cudowna pod każdym względem.
Pani Agnieszko - Kocham Panią. Uwielbiam słuchać Pani wszędzie gdzie to możliwe. Genialne to spotkanie. Książkę kupuję na prezenty gwiazdkowe. Ile to co Pani powiedziała odkrywa we mnie jako mamie ... Dziękuję, dziękuję, dziękuję ❤
Dziękuję
Pięknie dziękuję 🙏
Mam 47 lat,od 25 lat funkcjonuje w lęku i piekle emocjonalnym ktore każdego dnia daje wykańczające odczucia...mysli o swojej śmierci przynosiły ulgę..dopiero ósmy terapeuta zaczął od roku ze mną właściwie rozwiązywać węzły gordyjskie w mojej głowie...to długi proces i często mimo terapii tez upadam na dno..samemu nie jesteśmy wstanie sobie zapodać pewnych istotnych rozwiązań dla naszych traum i dziecięcej przeszłości..po odsłuchaniu pierwszego rozdziału o wstydzie zacząłem łączyć wszystkie "kropki"jest to wisienka na torcie w dążeniu do mojego DOBREGO ŻYCIA..ja się chorobliwie wszędzie wszystkiego wstydzę i wkładam oczy mojej matki we wszystkich otaczających mnie ludzi każdego dnia..w połączeniu z zaburzeniem lękowym to piekło, a lęk juz wiem z czego wynika ale to po 25 latach dopiero ogarnąłem..🙈Dziękuje Pani Agnieszko ❤
Pani Agnieszko , kocham Panią ❤dotyka Pani tak pięknie serc, bo myślę że nie tylko mojego❤️ dawno nic tak czule poruszającego nie słuchałam ❤Dziękuję
Dziękuję
mam identycznie: poruszenie serca. i to jak łagodnie 🎈 jestem wdzięczna i zakochana w pani Agnieszce i tym, jak delikatnie i precyzyjnie rozmontowuję nasze mity i zaklęcia 💐🙏🏻
Piękne spotkanie ❤ Dziękuję ☀️
Dziś podczas modlitwy miałam, że BÓG - Tato codziennie mnie ( nas) zapewnia, że jest z nami!, a kiedy się boimy , niepokoimy... mówi wprost: "Nie bój się" ...tak jak Maryji przy Zwiastowaniu...
Biblia potwierdza na każdy dzień - 365 razy -"Nie lękaj się"
Każdy z nas ma swojego Anioła 😇
Pozdrawiam serdecznie ❤️
Mądrze prowadzi Pani każde spotkanie 👍🤓👍i jeszcze ta pokora podejścia do życia❤
Pięknie dziękuję ❤️
Muszę zapamiętać, że chcę dobrego życia, które będzie smakować. Pieknie powiedziane. Zapominam czesto o tym czyli o sobie. Dziękuję!
Bardzo inspirujący wykład. Uwielbiam Pani mądrość oraz umietność dobierania odpowiednich słow.
Czytam książkę Pani Agnieszki Kozak teraz, podziwiam, slucham tez podkastow, jestem tak zachwycona jej mądrością i umiejetnoscia przekazywania wiedzy, wspaniale, dziękuję. Zmienić mysli na wspierające, a pozbyc sie niszczacych myśli. . Brawo. Smoki i wyobrazenie rozne o nich. Nadzieja, tworzenie i budowanie myśli o sobie.
Cudowne to było SPOTKANIE❤ tak dobrze posłuchać jeszcze raz i 'ogrzać się' ciepłem tego wieczoru w 'listopadowe mgliste i chłodno-ciemne dni'❤DZIĘKUJĘ🌹 za...Nadzieję💚 moje koleżanki powróciły z Gliwic również pełne Nadziei i Wdzięcznosci za .....Spotakanie z tym co w życiu najcenniejsze....najważniejsze i najpiękniejsze - z naszym JESTEM...i też z Twoim JESTEŚ😊....DZIEKUJĘ😊 🌹🌹🌹
Dziękuję i ja
wspaniale sie sluchalo, dziękuję za nagranie, a ksiazka jest piekna po całości 💚
Witam,właśnie wczoraj nabyłam książkę Uwiezieni w swojej głowie,uwielbiam słuchać Pani rozmów ❤
Dziękuję i ja
Pani Agnieszko wspaniale nagranie. Wdzięczności ❤
Jak cudownie tego słuchać! W dodatku oprócz treści tak pięknie Pani promienieje 🎉PS. Fantastyczna sukienka 😊
Dziękuję za Pani pracę. Pomogła mi Pani odnaleźć odwagę i nie porzucić nadziei. Dziś wybieram "nie cierpieć więcej" . Porzucam dziecinne marzenie "chcę mieć życie pozbawione problemów" na rzecz wiary, że sobie poradzę.
Dużo w Pani światła- dziękuję- potrzeba nam tej jasności
♥️
Dziekuje. Najlepszy wywiad na temat psychoterapi jaki slyszalam. Z serca dziekuje❤❤❤
Jestem w rozdziale Ludzie i Potwory,piękna książka. Dziękuję Agnieszko ❤
❤❤❤ zaczęłam czytać tą książkę i od pierwszych stron towarzyszą mi łzy, które są dla mnie łzami oczyszcenia... Dziękuję za Agnieszkę i wszystko co dla nas robi 😚😚💞💞💞💞
niech płyną !
To, że byliśmy chwaleni, to za mało, żeby się bać prosić o wsparcie 😊
To, że byliśmy wyśmiewani, pogardzani, bici za popełniony błąd, bo "saper myli się tylko raz!", za prośby o pomoc, bo "kto ze sobą nosi, ten się nie prosi", za brak umiejętności czegoś, bo "jak to nie umiesz?!!! Ja mówię raz i wymagam!" itd, to powód naszego wstydu, bezradności, braku zaufania, dokopywania sobie, opuszczania siebie itd.
To było w nas trenowane przez lata.
Ale Pani oszałamiająco wygląda ❤❤❤
Dziękuję
Miłość to sprawiła
Byłam wśród swoich
To czuć i widać. Dała Pani nam, słuchaczom tę miłość
Pani Agnieszko, Pani ma w sobie doskonalosc, inteligentna, czula, sliczna i serdeczna i do tego ma Pani przepiekny glos. Uwielbiam Pania❤❤😊😊
@danutag.1016 Pani Danuto - serdecznie dziękuję
Pocałunek w głowę = kocham w Tobie Wszystko " Na moich zajęciach z qigong nauczam z ogromnym rozczuleniem Milosci do Dłoni " w nich jest wszystko " młodość, pierwszy Dotyk, pierwszy pocałunek, pierwsze skaleczenie, pierwszy bol " dłonie dla mnie jako terapeutki to przedłużenie serca czyli Życie 🤎🪶🤍
🦋❤️👑
Agnieszka, było magicznie i na tym udostępnionym przez Ciebie materiale, też jest ta magia. Jeszcze raz Dziękuję♥️☯️
❤️🩹
Cieszę się, że ma Pani na uwadze rolę wiary w Boga. Mam poczucie, że wypicowany kościół nieco wypaczył to co piękne
Bardzo, bardzo Pani dziękuję... za każde tak bardzo potrzebne ciepłe słowo... Otula Pani poranione dusze i daje nadzieję, której często tak bardzo brak... Z całego serca dziękuję Pani Agnieszko ❤
♥️♥️♥️
Dziekuje p.Agnieszko-po raz lolejny piekne slowa,pani kojacy glos oraz zabojcza czerwona sukienka- bosko!
♥️
Przepiękna rozmowa ❤ dziękuję😊
26:30 , mówi Pani :” sprawdźcie czego oczekują od Was najbliżsi ?”. Super rada . Założywszy , że nasi najbliżsi są gotowi do takiej rozmowy . A co zrobić,jeśli po zadaniu tego pytania pada odpowiedź :”nie masz większych zmartwień ?/ naczytałaś się jakichś głupot ?/ weź się do roboty ..”. I ta odpowiedź pada od osoby najbliższej - matki , męża , dorosłego dziecka .Co oczywiście będzie się zgadzać z tezą ,że zaburzone / nieprawidłowo funkcjonujące są najczęściej całe rodziny.Ale to mnie nie pociesza . Co z tego, że przeszłam psychoterapię w 2006 r, jeśli moi najbliżsi nie chcą mnie z tym przyjąć?
Mogę tylko napisać że jest mi smutno kiedy to czytam i że może warto szukać gdzie indziej zrozumienia
@@agnieszka.kozak.ak75dziękuję . Przynajmniej uczciwie . Choć nie jest to pocieszające . Bo jest szalenie trudne , poniewaz stawia mnie wobec pytania : jak zatem budować relacje z mamą i braćmi , którzy NIE chcą przyjąć prawdy o mnie ? Którzy odrzucają mnie chcącą zadbać o siebie . O swój dobrostan . Jestem najstarszym dzieckiem, które musiało opiekować się młodszym rodzeństwem. I dziś to rodzeństwo nie chce przyjąć do wiadomości , że ja niepomagająca mam też wartość . Oczywiście zawsze mam wybór : nie chcą tej relacji ze mną taką, to nie musimy jej mieć . No i chyba teraz stoję przed potrzebą zrozumienia dlaczego zależy mi na relacji z mamą , która to relacja nie jest dla mnie dobra . Dlaczego tak dużo robię ,wbrew sobie ,aby tę więź podtrzymywać ..? Chciałabym to zrozumieć .
@@lea2665 Postanowiłem napisać bo w Twoich komentarzach odnajduje dużo rzeczy z którymi też się zmagam. Chodzę na psychoterapię od paru lat i studiuję psychologię z perspektywą, żeby samemu zostać kiedyś psychoterapeutą. Więc mam dość duże pojęcie o tych sprawach, ale wdrażanie tego wsród bliskich i członków rodziny przychodzi z ogromnym trudem.. Z jednej strony człowiek widzi, że oni się nie zmienią i nie zrozumieją, a z drugiej jednak wciąż się łudzi i nie chce odpuścić...
@lea2665 to są pytania na terapię - przez internet nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć ♥️
@@snuja92tak , dziękuję . Że zdołałeś uchwycić sens tego z czym się mierzę . Z drugiej jednak strony : Pani Agnieszka dała mi odpowiedź , że to są pytania, na które znajdę odpowiedź w terapii. I zgadzam się z tym . Chociaż „ zrobiłam „ dwie pełne terapie. Pierwszą w 2006 r jako młoda mężatka .Natomiast wczoraj usłyszałam od kogoś bliskiego ( wydawałoby się bliskiego ) zarzut , że jestem „ uzależniona od terapii „, że wyszukuję problemy , żeby je terapeutyzowac . Zabolało jakoś .
Pani Agnieszko, dziękuje za te słowa o wieku. Od jakiegoś czasu czuję w sobie takie wezwanie do pomocy ludziom poprzez rozmowę, bycie z nimi, ale wydawało mi się, że jestem już za stara... a teraz okazało się, że jednak jestem za młoda 😂 To dało mi nadzieję, że nie jest za późno i wszystko przede mną 😊
No i dziękuje za te słowa o Kościele. Tu potrzeba wiele zmian, ale i współpracy... ❤
Książka kupiona. Czeka na swoją kolej. Wykłady Pani Agnieszki cudow❤ne, inspirujące i takie wpadające do serca. Bardzo dziękuję❤❤❤ ❤❤ 1:36:32
Przesłuchałam dwukrotnie . Nie sposób opisać emocji , które towarzyszyły mi przy ponownym odsłuchu . Jak bardzo , bardzo potrzebujemy , aby jak najwięcej ludzi mogło zapoznać się z tym nagraniem i zacząć „ jestem „. Celowo nie piszę „ być „. Robi Pani tyle dobrej roboty ❤. Gdybyśmy zechcieli ( i nasi bliscy ) z tego korzystać , życie byłoby o wiele prostsze . Szkoda , że można tylko raz dać łapkę w górę :). Udostępniłam wszystkim , których kocham . Czy skorzystają ? Nie wiem . Ale chcę dzielić się dobrem .
Mógłbym słuchać godzinami ❤
To było ważne dla mnie spotkanie- dziękuję😊
Nadzieja na lepsze życie... to właśnie to czego potrzebuję...
Przesłuchałam już 2 razy, bo to jest uczta dla ❤ Dziękuję za Pani mądrość, czułość, ciepło i dawanie nadziei, za uśmiech i gry słowne 🥰 Jest Pani naszym dobrem narodowym ❤ Zamawiam książki na prezenty dla siebie i bliskich by dobro i wiedza niosły się po świecie 🥰 Wszelkiego dobra! 🙏 Pozdrawiam serdecznie 😊
Dziękuję, za lekki powiew świeżości 🙏
Wielkie podziękowania dla cudownej istoty Agnieszki i wszystkim uczestnikom radości i pokoju e sercach życzę wszystkim ❤❤❤❤❤❤😊
Super spotkanie! Bardzo dziękuję za nadzieję! I za najważniejsze słowo: Jestem! ❤❤❤
JESTEM I WRACAM DO ISTOTY ŻYCIA podczas spotkań z Panią i czytajac Pani ksiązki. Dziękuję ❤
Piękne to
Wspaniała rozmowa 🌷z przyjemnością odsłucham kolejny raz i podeślę temu, kto stracił nadzieję ❤️jestem bardzo poruszona i mega wdzięczna 😘🙏
Cudownie dlugie nagranie, którym można nieco pokrzepic umierającą nadzieję, dziękuję!
Dziękuję i ja
Zabawne…
Jakiś rok temu w sklepie z uzywanymi rzeczami zakochalam sie w metalowym smoku- okazalo sie ze to indonezyjski smok bo ma 4 szpony😍od razu jak go zobaczylam poczulam, ze musze go miec i poczulam, ze mnie ochroni.. czesto potem zastanawialam sie dlaczego w „naszym „swiecie sa one przedstawiane jako zle.. kiedy ja czuje tam pozytywna moc.. wiem ze to dziwaczne moze ze mysle o smokach ..ale taka jestem i taka chce byc🤗
Teraz rozumiem -to ja wybralam to ze smok jest dobry❤
Stoi w lazience i opiekuje sie woda ( podobno w tym sa dobre)😉
Pani Agnieszko: ❤
Pozdrawiam, jak zwykle pięknie Pani Agnieszko.
Bo ktoś nie ma zasobów, nie ma potencjału.....jakież to mądre..... Zrozumiałam to po wielu latach szarpania się.....
Bardzo dziękuję za piękne spotkanie ❤❤❤
Czekam jak zawsze z zaciekawieniem. Pozdrawiam serdecznie 💕
Duda się dzieją. I mówi to ateiska 😂, nie walcząca, ale dająca sobie prawo wyboru. Niemniej jednak chcę podziękować, bo mówiłaś dziś o nadziei. I udało się. Dziękuję, bo dzięki Tobie odzyskałam nadzieję. I to o tyle dziwne, że dokładnie to słowo, ten stan, którego najbardziej mi w życiu brakowało. Co najbardziej mnie zawiodło. A teraz wierzę, że mogę się nauczyć spełniać swoje nadzieje, i że mogę w końcu zdjąć ten obowiązek z innych. Wznosisz w moje życie dobro ❤
Dziękuję ♥️
Mam książkę i to nie jedna , cudna! 🎉
Dziękuję.❤❤❤ oddzyskałam nadzieję na lepsze życie❤
Piękne spotkanie 🥰 Pani Agnieszka cudowna ❤️. Natomiast co do wstydu, to kościół potrafi mistrzowsko używać go z konsekwencją poczucia winy, każąc ludziom walić się w grasicę 😥
Nikt nie jest bez grzechu więc waląc się w grasicę przepraszam za SWOJE winy
Ale każdy ma prawo przeżywać i rozumieć to jak chce czy potrafi ❤
Czasami warto uznać jednak swoją winę
Wielu rodziców nigdy tego nie zrobi
A szkoda
Wspaniałe spotkanie które dużo mi wyjaśniło w głowie :) Dziękuję :)
Właśnie słucham audiobooka tej książki i łzy leją mi się po policzkach....
♥️
A kto czyta? P.Agnieszka? Bo jeśli nie,to nie kupię,Ten głos jest nieodłączny...t@@kicikici5
Super, bardzo dziękuję za piekne spotkanie , tresci ktore daja nadzieje ❤
Jestem w polowie i kazdy z rozdzialow cos we mnie porusza, mam cos z kazdej z niej. Tak bardzo potrzebuje sie oczyscic by sie zmieniac dla siebie i swoich dzieci...dla lepszej przyszlosci ❤
Kiedy słucham Pani nagrania, uruchamiają się mocno oprogramowania rodzinne. Płaczę i wylewa się na przemian miłość ze zrozumieniem i nienawiść do mamy. Moja mama odeszła rok temu, do śmierci się jej bałam. Rany zadane pozostaną na zawsze. Dziękuję pięknie jak zawsze,za to cudowne nagranie
Dziękuję i ja
Jest Pani cudowna dopiero teraz doceniam to co Pani robi dla nas, czasami irytuje mnie Pani głos, ton głosu ...ale teraz już powoli rozumie że irytuje mnie to co Pani mówi, treść, że to dotyczy mnie ale ja nie chce tego uznać, przyjąć....cholera i ten głos ...a tyle w nim wartości....
Dziękuję
Bardzo
Nawet nie wiesz jak BARDZO ♥️
Hehe rozumiem Cię doskonale! Sa tacy ludzie których głos doprowadza mnie do gorączki ale wiem też, że to tylko mój problem i sygnał, że muszę przyjrzeć się tej sytuacji bo to jakaś informacja dla mnie. Głos Pani Agnieszki akurat zawsze był dla mnie ciepły i kojący bo czułem, że za tym stoi współczująca i empatyczna istota która ma ogromną moc uzdrawiajacą za tym podąża energia którą czuć i która porusza. Są ludzie którzy wypowiadają piękne słowa ale za tym nie idzie ta energia A czasem wręcz odwrotnie. Np. Jak pięknie dziś wyglądasz (w myślach: wyglądasz jak wieśniak) i ten ton jest wtedy wyczuwalny
Dziękuje :)
Nowa ksiązka. Nowe włosy. Bardzo ladnie Pani Agnieszko❤
Dziękuję
Coś pięknego to spotkanie😍❤🤗
Książka wspaniała a Pani Agnieszka, CUDowna💕
Marzę by dotrzeć do Warszawy...
naprawdę, to by było coś...taki prezent urodzinowy🙆🏻♀️
Zapraszam bardzo
Dobry wieczór z nadzieją 🫠
Piękna rozmowa ❤
Minuta 8:20. A co jeśli osoba z definicji najbliższa - mąż, nie kocha? Pokazuje całym swoim zachowaniem, że nie kocha? Na dodatek "dobija".
9:55 "wszyscy pragniemy jednego - bliskiej akceptującej więzi" - mówi, że nie potrzebuje więzi, że więź jest mało ważna.
14:30 dwa rodzaje powodów do podjęcia psychoterapii: cierpienie (dziękuję Pani za te słowa). Traumą jest np. poczucie osamotnienia i odrzucenia. 2 powód to czas na rozwój, przyjemność, lepsze życie.
19:14 poprosić o wsparcie to zaufać miłości. Ktoś odpowie miłością na moją potrzebę bycia zauważonym, ważnym. Dziękuję.
20:40 samotność jest nam potrzebna do rozwoju. Dziękuję.
Jest Pani niesamowita
mam misję :)
Tak wielu z nas było karmionych w ten sposób
Bóg zapłać za dobre i mądre słowa. Odpowiedziałaś na moje pytanie o starych i nieleczonych ranach (na sercu), które ciągle wracają. Większość ludzi po zranieniu zamyka się w sobie, aż do całkowitej niemożności ruchu z obawy przed kolejnym rozczarowaniem. Jak sobie z tym radzić?
Pani Agnieszko, pamiętam Pani wystąpienie z ks. Krzysztofem Grzywoczem w 2016 r. Pani rozwój jest imponujący, gratuluję. W 85 minucie mówi Pani " W pewnym momencie kończy się psychologia, zaczyna się łaska... te dwie rzeczy się przenikają..." Chciałabym zwrócić uwagę, że to nie tylko łaska może się zaczynać, lecz również nie -łaska, czyli wpływ złych duchów. o czym uczy Biblia, chrześcijaństwo. Prowadzę na Wrzecionie warsztaty psychoedukacyjne, głównie w oparciu o metodę Faber, Mazlish, korzystam też z komunikacji empatycznej M. Rosenberga. Pogłębiam je właśnie o duchową wiedzę. Od stycznia planuję powiększyć liczbę warsztatów, opłata za nie jest dobrowolna, ponieważ traktuję to jako rodzaj posługi. Czy mogłaby Pani pomóc mi jakoś rozgłośnić, że takie warsztaty są? Ośmielam się o to prosić, ponieważ pracuje Pani dla dobra ludzi, chrześcijan. I znane są Pani Bielany w Warszawie. Serdecznie pozdrawiam, Mira Kępka.
Poprosić o wsparcie, to pięknie brzmi. Ale w życiu to nie jest takie proste, bo prosić kogoś o wsparcie nie dotyczy każdego i nie dlatego żeby tego nie chciał, tylko nie ma kogo. A jeśli już się ktoś taki znajdzie to dużo wody upłynie zanim będzie to ktoś, kogo obdarzy się zaufaniem i wzajemną lojalnością. Takie po prostu jest życie. Po drodze jest naprawdę dziesiątki rozczarowań. Nie wspominając już o zobowiązaniach. Trzeba mieć sporo szczęścia żeby natrafić na kogoś kto nas nie skrzywdzi i przez kogo nie zbankrutujemy. To taka szybka dygresja.
Pozdrawiam wszystkich i moją siostrę Ewę❤
❤Kocham Cię Siostrzyczko, miłego słuchania. Pozdrawiam Panią Agnieszkę
Miło było posłuchać, posługuje się Pani słowami jak artysta 😊 Książka jest bezcenna, faktycznie w każdym rozdziale znajduje coś o sobie, i łzy wyciska to co dotyka moje osobiste przeżycia. Książka prowadzi czule,w głąb naszej duszy,by delikatnie odkleić tych plasterków kilka,i to my dostosujemy czas trwania tego odklejania. Jestem w połowie książki, ale z tej połowy najczulej dotyka mnie rozdział o dłoniach, już jako dziecko, zwracałam uwagę na dłonie, lubię głaskać dłoń o dłoń ...jest w dłoniach coś niezwykłego. Kocham przebite dłonie Jezusa i tęsknię za nimi,kiedy mnie przytulą ❤ Dziękuję Pani Agnieszko, za pełną miłości książkę. ❤
Latwo sie mowi gdy ma sie szczeliwe zycie. Co mozna zrobic jesli mialo sie nadzieje ze bedzie lepiej. I gdy przszedl czas ze juz juz idzie ku dobremu a tu bec umiwra maz. I znow sie dzwigasz poznajesz kogos kto bedzie przy tobie i znow strata a gdy i z tego sie podnosisz otrzymujesz w nagrode raka ktory calkiem niszczy twoje zdrowie pustoszy kieszen jestes sama bo znajomi potrzebuja rozrywki smiechu a nie osoby ktora ginie w oczach. Tak radosc daja dzieci i wnuki ale oni pomoga ci zrobic zakupy, posprzatac ale maja swoj dom i obowiazki. No, jak nie jestes czlowiekiem zdrowym, sukcesu to przyszlosc zadna przed toba. I wlasnie wole nie liczyc ze bedzie lepiej bo juz nigdy nie bedzie lepiej a gdy sie zdarzy ze bedzie szlo ku dobremu to zaraz grom spadnie na ciebie. Dlatego lepiej nie myslec o przyszlosci lepij zyc dniem dzisiejszym i uczyc sie ze smiw0rc ktora przyjdzie to nic takiego. Wsparcia nie ma dla ludzi ktorzy sa slabi.
To też wybory
Ważne że Pani
👌❤❤❤ dyskutowałabym jednak z tym słowem "wybaczyć", osobiście wolę zastąpić je "zrozumieć", ponieważ trudno wybaczyć np. gwałt, wykorzystywanie seksualne i bicie do krwi, albo okrutną przemoc psychiczną.
Trudno, ale jest to możliwe
Wiem że trudno
Zapewniam że można
Wiem że warto
Dotyk naszych dłoni nosi odcisk Stwórcy.... Turbo poruszających materiał i ultra wartościowy. Warto słuchać, przekazywać i się dzielić...❤❤❤❤🙏🙏🙏🙏
Dziękuję
Ja mam takie pytanie związane z treścią i tytułem tegoż filmiku.
Ostatnio bardzo często w rozmowach z ludźmi słyszę od nich takie bądź podobne zdania - jak patrzę na to co dzieje sie na świecie to żyć się odechciewa.
I tu moje pytanie... czy psychoterapia uwzględnia warunki środowiskowe w których funkcjonują ludzie? Czy tylko skupia się na tych relacyjnych?
Czy środowisko które stopniowo staje się antyludzkie tzn, wizja wojny, coraz bardziej ingerująca w życie legislacja, zagrożenia kryzysem, upadające masowo biznesy, ogólny strach przed przyszłością, nie jest brany pod uwagę jako istotny element ludzkiego dobrostanu psychicznego?
Słucham wielu psychologów, słucham pani i czasem mam poczucie, że ten narastający trend na psychoterapię targetuje się na jednym aspekcie bytu ludzkiego a całkowicie deprecjonuje resztę determinującą głęboko ważny aspekt życia. Z ciekawości przejrzałam TH-cam poszukując choć jednego człowieka zajmującego się zdrowiem psychicznym, który mówiłby o wspomaganiu siebie psychicznie w zagrożeniu choćby wojną albo jak radzić sobie z bankructwem wywołanym "celebrytą" którego gościliśmy w naszej przestrzeni przez 2 lata, po którym wielu ludzi straciło wszystko i nie odnaleźli celu w życiu ani poczucia szczęścia. Mam w otoczeniu przynajmniej kilka osób z coraz głębszą depresją z powodu braku perspektyw na przyszłość. Boją się mówić o strachu jaki codziennie przeżywają, maskują się, ukrywają. Oznacza to, że ludzie przeżywają coś czego nie przezywali od 80 lat i przechodzi to jakoś niezauważanie w przestrzeniach psychoterapeutycznych.
Myślę że jest zauważalne
Często z pacjentami przyglądam się temu co mogą zrobić w środowisku w którym żyją
Agnieszka co Ty robisz zeby odpocząć od tego zwiazku ze społeczenstwem?
Wydawac by sie mogło ,ze to takie koło z ludzkich iluzji,jak z niego wychodzisz.
Prosze o praktyczną odpowiedz
Lubię ciszę
Lubię być sama
Wracam wtedy do siebie
Mam też prawdziwie bliskich mi ludzi - odzierają mnie z iluzji ♥️
serdecznie witam
Całowałam rączki moich dzieci bo są dla mnie wyjątkowym darem , są dorośli i kocham się do nich przytulać...ale wydarzyły się sytuacje, ktorych tak bardzo żałuję, były bezsensowne i głupie...😢
Może jest jeszcze czas na przeprosiny ? Na wybaczenie ?
@agnieszka.kozak.ak75 Pani Agnieszko- bardzo dziękuję za odpowiedź... Przeczytałam, to co napisałam i ... źle się wyraziłam 🙈... Mam kochane dzieci i pozostajemy w b.dobrych relacjach . To ja mam w głowie jakieś moje reakcje, które gdyby sytuacja zdarzyła się jeszcze raz zareagowałabym inaczej... Rozmawiałam o tym z moimi dziećmi i okazuje się, że moje podejście do tych sytuacji , to historia o mnie i o tym co ja mam w głowie...Tym bardziej dziękuję za Pani książki. Pozdrawiam serdecznie 🌹
Na warsztatch o komunikacji " poprosilam o wsparcie i tu Prosze Agnieszka spadla mi z 💙🪶
Kochaj blizniego swego JAK SIEBIE SMEGO
Ta książka Wdzięczność kiedy będzie Pani Agnieszko z Poważaniem ❤jest Pani Aniolem
Nie ma mowy o dobrym życiu i nadzieji na życie szczęśliwsze jeśli młodzież zapatrzona w lewice nie będzie miała mieszkań i pracy albo tylko wyjazd na szparagi czy do opieki.❤
❤️❤️❤️
♥️
Terapia polega być może na wychowaniu siebie na nowo i wzięciu za to odpowiedzialność.
Ładne to
Biorę
Miłość nie jest całkowicie bezinteresowna. Nie jesteśmy Chrystusami. Chodzi o to, żeby utrzymywać pewną równowagę.
Nie jest
Ale może być jak najmniej bezinteresowna
Myślę, że w Polsce jesteśmy szczególnie sterroryzowani konwenansami.
Dla mnie oswoić smoka, to odkrywać lęki, wstyd, blokady na siebie, drugiego człowieka. Nie wiem czy dobrze myślę?❤
❤
Jeśli ktoś kończy związek po 1.5 roku, uznając że dostrzega różnice związane z wiarą i światopoglądem, to które potrzeby tej osoby mogły nie być zaspokojone? Przynależności?
Chyba raczej to może być milion powodów, wie tylko ta jedna albo jeszcze tego nie odkryła. Może to lęk przed bliskością czyli przeszłość daje znać o sobie..? A może obawa, że wyda się, że ma wątpliwości w tej dziedzinie a boi się w tym siebie samej i oceny drugiej strony.. nie wiem i nikt ci nie powie oprócz tej jednej ❤
@@renatarenata425 rozumiem, dziękuję. Mam tylko nadzieje że ta osoba odnajdzie szczęście z inną osobą, która będzie jej odpowiadać w 100% pod względem wiary i światopoglądu, bo ze mną je utraciła 💔
@@konrad7322 potrzeba bliskości w tym co bliskie
@@konrad7322 potrzeba bliskości w tym co bliskie
Z doświadczenia wiem, że ludzie zrywając nie podają prawdziwego powodu. Warto wtedy drążyć i zadać pytanie "a co jeszcze ci przeszkadzało?", ale w nie napastliwy sposób.
gdzie odbylo sie to spotkanie?
W Gliwicach 😊
Ja byłam dzis u mojej mamy ja mam 48 lat ona 78 chowa pieniadze siedzimy w jednym pokoju a ona mowi tylko nie ukradnij😢
smutne to
Nie zgadzam się, nie mam złych myśli na swój temat. Pracuję nad sobą od lat i pozytywny dialog wewnętrzny to podstawa zbudowania poczucia własnej wartości. Do pewnego momentu możesz żle o sobie myśleć , jednak pózniej masz już siebie, tylko siebie i czas już o siebie zadbać.
Może się Pan nie zgadzać 😊
Tytul ksiazki poprosze.
Uwięzieni we własnej głowie
O rany 🤦♀️😂 chciałam zapytać Dlaczego ten człowiek bez włosów brzmi jak ksiądz (bo tylko słucham) i zerknęłam na ekran a tam koloratka 😂😂
🥹😊
@ kocham, uwielbiam Panią ❤️. Wiele dobrego Pani robi ❤️❤️ marzę o spotkaniu 😍 i zapraszam do lubuskiego ❤️
Pani Agnieszko: dlaczego Pan Bóg stawia nam na drodze trudnych ludzi Pani zdaniem ?
Żeby czegoś nas uczyli o nas samych
@agnieszka.kozak.ak75 Agusiu to powiedz proszę czego dowie się o sobie cieplutkie WWO od zimnej Narcyzki w relacji koleżeńskiej 🥵
@lidiajaniszewska7640 nie znam człowieka więc nie odpowiem
Jak fajnie jest nie mieć ran, czułych miejsc, które miałam całe życie.
Mam dziś 46 lat i doświadczenie traumy naruszenia nietykalności cielesnej. A także doświadczenie schizofrenii. Jak to jest, że obróciłam się o 360 stopni i jestem inną Agnieszką? Widzę świat z poziomu empatii i zatem zupełnie inaczej postrzegam ludzi niż dotychczas. Świat jest cudowny, a ja pewna siebie i pełna nadziei na wszystko. Czy może być jeszcze lepiej? Czy się obudzę? 😀 Nie chcę się obudzić nigdy. Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba 💜.
🫶🫶🌷🌷
Przepraszam, że to piszę. Dla mnie jest to psychologia "rozgrzeszania" samego siebie. Cokolwiek zrobisz złego (moralnie, obiektywnie) - nie jesteś temu winien (winni są rodzice, okoliczności - które cię ukształtowały). W tych treściach trudno mi odnaleźć aspekt moralny, obowiązków, cnót. Ilu ludzi znajdzie tu afirmację (usprawiedliwienie) dla swoich poranionych, poniszczonych, zerwanych relacji. Zadałem sobie pytanie, czy te treści są katolickie - uważam, że nie.
Nawet nazwałbym to usypianiem lub "hibernacją" sumienia
Chyba nie usłyszał Pan w pełni przekazu ale cieszę się że Pan przeprasza
Panie Sławku, wyczuwam Pana niepokój. Jednak proszę skonstatować, ze Pani Agnieszka uprawia bardzo dobre rzemiosło psychologiczne, i nie odwołuje się do Imienia Jezusa Chrystusa, ani przesłania Ewangelii, jako nauki chrześcijańskiej. Pozdrawiam
@@bogosawiacakomunikacja7707 ja tego nie oczekuję od psychologii ale jeśli jej (psychologii) przekaz rozmija się z warunkami, które stawia Ewangelia i sam Pan Jezus , to tak - mój niepokój wręcz wzrasta.
Jestem w stanie w ciemno założyć, że np decyzja o rozwodzie, nie spotka siętutaj z dezaprobatą. Bo coraz bardziej wnioskuję, że w psychologii nie ma złych lub dobrych decyzji.