Jako all-rounder/góral uważam, że ten trening jest bez sensu, bo robi się to inaczej. Siłę robi się dwojako: siłownia plus rower. Na siłowni nie mam adekwatnej wiedzy aby doradzać, bo dostaje rozpiskę od trenera ile powtórzeń i jakie obciążenie ale w terenie robimy to na kadencji 65-70 i z intensywnością 105-115%. Teren to idealnie płaska droga albo podjazd +-10%/trenażer +-10 cm podniesione przednie koło (zależy od typu roweru) i trening realizujemy na siedząco poprzez naciskanie na pedały ( nie podciągamy, nie utrzymujemy stałego napięcia nóg ). Zaczynamy od 5 x 2-3 min i zwiększamy stopniowo do 7 powtórzeń i 5 min. Czy to działa? Podium na TRR open, ponad 4 w/kg przy progu tlenowym albo +5 w/kg przy FTP chyba jest wystarczająca odpowiedzią :)
Hej to o czym piszesz w terenie to ćwiczenia na wytrzymałość siłową ( na te ćwiczenia jeszcze przyjdzie czas w sezonie ) a nie na siłę mięśniową. Można ja robić na siłowni tak jak opisałeś, lub w terenie między innymi tak jak ja to pokazałem. Dla osób nie lubiących statycznych ćwiczeń pod ( zaliczam się do nich ) dachem ( na siłowni ) jest to dobra i ciekawsza alternatywa. Choć zgadzam się że w pełni statycznych ćwiczeń nie zastąpi. Gratuluje imponujących wyników i osiągnięć, piękne w sporcie i treningu jest to, że do celu można dojść licznymi drogami, nie ma jednej i jedynej najlepszej metody treningowej, wszystko jest indywidulane i specyficzne dla każdego, dlatego to tak fascynujące :) Pozdrawiam serdecznie :)
@@SEGMENT-VlogKolarski z tym, że jest wiele dróg i nie na każdego to samo działo to się zgodzę, ale w kwestii jedzenia nie za bardzo :) Z perspektywy czasu, źle dobrana dieta i zbyt niski poziom tkanki tłuszczowej i osiągnąłem nawet jak na obecną formę kosmiczne cyfry i się cieszyłem, że jeszcze chwila i będę mieć FTP blisko magicznych 6.0, ale organizm zaprotestował i potrzebowałem ponad rok na odbudowę i powrót do dobrego samopoczucia i żeby mieć siły jeździć na rowerze. A co do treningu siłowego to bardzo może Tobie pomóc - ja zainwestowałem w hantle regulowane o ciężarze 40 kg sztuka, żeby ćwiczyć w domu, a nie szukać wymówek by nie dotrzeć na siłownie, ani nie tracić czasu w okolicach stycznia/lutego na czekanie aż inni skończą ćwiczyć :)
Z dietą się zgadzam. Sam ponad 10 lat temu miałem skoordynowaną dietę ( pod nadzorem dietetyka ) z planem treningowym, efekty niesamowite, sezon życia! Jednak mimo, że głodny nie chodziłem mentalnie było to za wiele... gdzieś uciekła radocha i frajda z treningu. Dlatego teraz gdy wróciłem po latach do kolarstwa i trenowania nie zamierzam na specjalistyczna dietę przechodzić ! Pozdrawiam :)
Trening a potem będą trofea💪 Pozdrawiam 👊
Paweł to się dopiero okaże ;) Ale taki jest plan! Pozdrawiam!
Ja zamiast treningów po prostu jeżdżę, czasami pod goreczkę mocniej pocisnę jakiś interwał. Ale to co pokazałeś też spoko.
Trening, czy jazda, wycieczka czy wyścig.... to bez znaczenia! Ważne byśmy czerpali z tego radość :) Pozdrawiam!
Jako all-rounder/góral uważam, że ten trening jest bez sensu, bo robi się to inaczej. Siłę robi się dwojako: siłownia plus rower. Na siłowni nie mam adekwatnej wiedzy aby doradzać, bo dostaje rozpiskę od trenera ile powtórzeń i jakie obciążenie ale w terenie robimy to na kadencji 65-70 i z intensywnością 105-115%. Teren to idealnie płaska droga albo podjazd +-10%/trenażer +-10 cm podniesione przednie koło (zależy od typu roweru) i trening realizujemy na siedząco poprzez naciskanie na pedały ( nie podciągamy, nie utrzymujemy stałego napięcia nóg ). Zaczynamy od 5 x 2-3 min i zwiększamy stopniowo do 7 powtórzeń i 5 min.
Czy to działa? Podium na TRR open, ponad 4 w/kg przy progu tlenowym albo +5 w/kg przy FTP chyba jest wystarczająca odpowiedzią :)
Hej to o czym piszesz w terenie to ćwiczenia na wytrzymałość siłową ( na te ćwiczenia jeszcze przyjdzie czas w sezonie ) a nie na siłę mięśniową. Można ja robić na siłowni tak jak opisałeś, lub w terenie między innymi tak jak ja to pokazałem. Dla osób nie lubiących statycznych ćwiczeń pod ( zaliczam się do nich ) dachem ( na siłowni ) jest to dobra i ciekawsza alternatywa. Choć zgadzam się że w pełni statycznych ćwiczeń nie zastąpi. Gratuluje imponujących wyników i osiągnięć, piękne w sporcie i treningu jest to, że do celu można dojść licznymi drogami, nie ma jednej i jedynej najlepszej metody treningowej, wszystko jest indywidulane i specyficzne dla każdego, dlatego to tak fascynujące :) Pozdrawiam serdecznie :)
@@SEGMENT-VlogKolarski z tym, że jest wiele dróg i nie na każdego to samo działo to się zgodzę, ale w kwestii jedzenia nie za bardzo :)
Z perspektywy czasu, źle dobrana dieta i zbyt niski poziom tkanki tłuszczowej i osiągnąłem nawet jak na obecną formę kosmiczne cyfry i się cieszyłem, że jeszcze chwila i będę mieć FTP blisko magicznych 6.0, ale organizm zaprotestował i potrzebowałem ponad rok na odbudowę i powrót do dobrego samopoczucia i żeby mieć siły jeździć na rowerze.
A co do treningu siłowego to bardzo może Tobie pomóc - ja zainwestowałem w hantle regulowane o ciężarze 40 kg sztuka, żeby ćwiczyć w domu, a nie szukać wymówek by nie dotrzeć na siłownie, ani nie tracić czasu w okolicach stycznia/lutego na czekanie aż inni skończą ćwiczyć :)
Z dietą się zgadzam. Sam ponad 10 lat temu miałem skoordynowaną dietę ( pod nadzorem dietetyka ) z planem treningowym, efekty niesamowite, sezon życia! Jednak mimo, że głodny nie chodziłem mentalnie było to za wiele... gdzieś uciekła radocha i frajda z treningu. Dlatego teraz gdy wróciłem po latach do kolarstwa i trenowania nie zamierzam na specjalistyczna dietę przechodzić ! Pozdrawiam :)