Dobry odcinek, popieram prośbę o odcinek o używanych obiektywach. Dobrze zrealizowany odcinek głos lektora radiowego przyjemnie się słucha.
4 ปีที่แล้ว +3
Hehe, z tym lektorem to bez przesady :) A odcinek o kupowaniu używanych obiektywów pewnie się pojawi bo już widziałem w komentarzach, że są na niego chętni :)
Mi też się podoba styl: bez czapki "fisherman'a" na głowie, bez "małpich ruchów" rękami i głową, bez idiotycznej modulacji głosu, bez bredzenia nie na temat i bez irytującego podkładu dźwiękowego z jakimś eksperymentem akustycznym. Krótko, jasno i tylko na temat.
Witam Pana. Na filmie który Pan przedstawił dowiedziałem się sporo ciekawych i mądrych wiadomości. Zaczynam myśleć o zakupie nowego aparatu ale na początek dobrze wiele można się dowiedzieć oglądając takie filmy jak Pańskie. Pozdrawiam.
Podstawowym pytaniem jest wiarygodny przebieg migawki. Niedawno postanowiłem powrócić sentymentalnie do Canona 5D jako trzeci korpus i znalazłem takiego "leżaka na półce" z przebiegiem poniżej 16 k w kartonie, z papierologią. I okazał się niemal nówką. Ponadto omijać aparaty po serwisach, omijać sprzedawców co nie chcą wysyłać aparatu i tylko chcą odbiór osobisty. Cenne rady z tymi zdjęciami nieba i matrycy. Cenne rady z tymi sprzedażami korpusów golasków.
@ - tak jak napisałeś, pokazuje stan licznika po wymianie migawki (jeśli była wymieniana w serwisie mającym odpowiednie oprogramowanie, a nie u lokalnego specjalisty, potrafiącego zmienić mechanizm metodą "sztuka za sztukę", bez późniejszej weryfikacji poprawności czasów otwarcia i aktualizacji danych w pamięci aparatu). Kiedyś gdzieś usłyszałem, że niektóre aparaty mają licznik "serwisowy", sumarycznie od początku życia (płyty głównej), i drugi, migawki, ten nadający się do sprawdzania różnymi metodami, ale pewności nie mam czy tak jest, i w jakich aparatach.
Warto jeszcze zapytać i/lub obejrzeć body oraz obiektyw pod kątem upadku na glebę. Na obudowie mogą być różne zarysowania, ale te od upadku są dość charakterystyczne. Często po upadku pojawiają się problemy z wyświetlaczami (wylania, pęknięcia). Obiektywy po upadku bardzo często mają wgnieciony gwint przedni. Sprzęt, który upadł może mieć różne nieciekawe wady ukryte i lepiej omijać go z daleka.
4 ปีที่แล้ว +1
Dobra uwaga, upadek to jest szczególnie niebezpieczna sprawa bo czasem matryca potrafi się przesunąć. Gołym okiem tego by człowiek nie dostrzegł a potem problem z ostrością jest nieziemski. Dzięki za uzupełnienie o ten watek! :)
Ja z używanych to kupiłem 50d z przebiegiem ok 7k i 7dm2 z przebiegiem ok 4,5k. Oba w idealnym stanie wizualnym i mechanicznym. Używam amatorsko już od roku i wszystko bez zarzutu. 50d za grosze od kobiety która przeszła na 60d a ten sobie leżał a 7dm2 za ok 25% ceny w dniu premiery. Mam jeszcze 6dm2 ale ten kupiłem nowy i eosa 3 na kliszę od kobiety zakupiony w Austrii. Pudełka i papiery. Trzeba poszukać i się nie ekscytować a znajdzie się właściwy egzemplarz. Polecam używki.
Z kupnem aparatu jest podobnie jak z kupnem samochodu, ważny jest stan wizualny, rocznik, przebieg czy też działanie wszystkich funkcji. Ważna jest cena i to czy ktoś w sprzęcie grzebał, naprawiał. Czasem jednak informacja o tym że w sprzęcie były dokonywane naprawy np typowej usterki (w prawdziwym serwisie anie u Ferdzia w stodole) szczególnie w leciwym ale wysokiej klasie sprzęcie może okazać się okazją, konkurencyjną do takiego samego urządzenia które jeszcze się nie zepsuło. Analogią może być trzydziestoletni samochód z dużym przebiegiem, trzy razy malowany i w którym wymieniono silnik versus taki sam samochód w oryginalnym lakierze ale niemalże pewnym że nie posiada już podłogi i jeździ wyłącznie za sprawą motodoktora. Ryzyko jest zawsze, trzeba je oszacować, stawić mu czoła albo zdecydować się na nowy sprzęt z gwarancją.
3 ปีที่แล้ว
Czyli wychodzi na to, że lekko nie będzie, ale okazje się trafiają :)
Panie Jacku a co z aparatami których właściciele piszą, że były używane tylko do vlogowania i kręcenia filmów czy ich matrycę nie będą zbyt wyeksploatowane?
1:57 - dlaczego zakładasz, że aparat w ogłoszeniu jest sprzedawany przez pierwszego właściciela (pytam, bo wcześniej nie usłyszałem, że mają nas interesować aparaty tylko "z pierwszej ręki", dopiero pod koniec filmu padł ten "pierwszy właściciel")? ;) Stan matrycy - zabrakło podkreślenia, że to zdjęcie nieba (lub sufitu) powinno być zrobione przy mocno przymkniętej przysłonie, bo jeśli ktoś wyśle zrobione np. na 1.8, to nie dowiemy się wszystkiego. Oprócz czarnych kropek (pyłki) i czegoś, wyglądającego na "nitki" (faktycznie mogą być jakieś włókienka z odzieży) warto zwrócić uwagę na plamki o kolorowych brzegach, to może sugerować działanie "niszczącego promienia śmierci" (dosłownie - chodzi o fizyczne wypalenie pixeli matrycy laserem, zdarza się podczas imprez, gdy promień lasera trafi na odsłoniętą matrycę przy filmowaniu albo fotografowaniu). Tego nie da się naprawić w inny sposób, niż wymieniając matrycę, a to bardzo droga zabawa. 9:20 - fajnie się tego słucha, bo wychodzi na to, że trzeba Cię traktować jako nierzetelnego sprzedającego, który nie chce zrobić aktualizacji firmware sprzedawanego aparatu :D To żart, ale doskonale rozumiem to podejście ("jeśli działa, nie poprawiaj"). Nie przeceniałbym roli najnowszego firmware. Jeśli nas to interesuje, warto wcześniej poczytać na stronach producenta na czym polegają zmiany, bo może się okazać, że (późne, wprowadzane po długiej obecności aparatu na rynku) poprawki dotyczą np. lepszej współpracy z "egzotycznymi" obiektywami, których nigdy nie zamierzamy kupować, a w takim przypadku aktualizacja nie bardzo ma sens. I - będąc sprzedającym - prawdopodobnie odmówiłbym aktualizacji na życzenie kupującego przed zakupem, bo jeśli u mnie aparat działał poprawnie, nie sprawiał żadnych problemów, to dokonując aktualizacji przed samą sprzedażą nie byłbym w stanie tak dokładnie sprawdzić aparatu, jak mogłem to zrobić przez lata (lub choćby miesiące) wcześniejszego używania, więc mógłbym mieć obawy, czy coś po aktualizacji (której nie potrzebowałem) się nie pogorszy. 10:10 - powiedziałeś, że nie chcesz wchodzić w szczegóły, jednak poruszyłeś bardzo ciekawe sprawy, o których wcześniej nie słyszałem, stąd moje pytanie: w jakim sprzęcie była konieczna aktualizacja firmware, żeby program do obróbki mógł czytać pliki z aparatu? O drugim przypadku, obsługa nowego typu kart, chyba słyszałem przy okazji bezlustra Nikona i kart Sony, ale coś mi się mogło pomylić, więc także prosiłbym o dwa słowa na ten temat. 12:07 - legalność pochodzenia sprzętu to bardzo ważna sprawa. Jeśli jest sprzedawany zestaw body+podstawowy obiektyw+karta pamięci+torba i nic więcej, a cena jest atrakcyjna, szukałbym innej oferty. Takie zestawy zdarzają się w ofertach lombardów, formalnie lombard odpowiada za wady prawne, jednak może się to zacząć od oskarżenia o paserstwo, i dopiero później trzeba będzie udowodnić, że nabyło się sprzęt w dobrej wierze, od sprzedawcy zapewniającego brak wad prawnych sprzętu. 13:55 - gwarancja. Tu jest pewien problem, bo "gwarancję" mamy tylko wtedy, gdy dostaniemy dokument opisujący warunki tej gwarancji, a w nim może być napisane, że obejmuje np. tylko bezpłatne usunięcie usterek w znaczeniu "robociznę", bez kosztów części, i naprawa może trwać 3 miesiące, jeśli części nie ma "na stanie" serwisu (gwarancja jest dobrowolna, nie obowiązkowa, i strona udzielająca gwarancji może określić jej warunki). Nie wspomniałeś o "rękojmi", która jest obowiązkowa (z mocy ustawy) przy zakupie od firm, ale obowiązuje także przy zakupie od osób fizycznych, jeśli nie została wprost wyłączona. Przetarcia, stan zewnętrzny - to się częściowo wiąże z kolejnym tematem, który omawiałeś (czy kupić od "ślubnego"), ale bardziej z wcześniejszym, chodzi o serwisowanie. Do tej pory chyba nie padło słowo "przebieg" (tzn. nie zapamiętałem momentu, w którym padło), w tym momencie zaczyna grać rolę. Zdarzają się "pancerne, niezniszczalne" aparaty, często wykorzystywane przez zawodowych fotografów. Niektóre modele są naprawdę długowieczne (autoryzowany serwis Canona na swoim profilu kilka late temu pokazywał 5d mk III z przebiegiem grubo ponad milion zdjęć, bez żadnej awarii), jednak częściej można trafić na aparat z opisem "migawka 150tys" i bez wzmianki o serwisie, jednak z "objechanymi do metalu" śrubkami i mocnymi śladami zużycia obudowy. W takim przypadku zawsze można mieć poważne wątpliwości, czy deklarowany przebieg to przebieg aparatu, czy tylko (np. trzeciej) migawki, a to może mieć duży wpływ na cenę. Krótko, według mnie: jeśli aparat wygląda "jak po wojnie", ma deklarowany stosunkowo niewielki przebieg, ślady rozkręcania, a opis nie mówi nic na ten temat, to ja szukałbym innego. Porównanie do taksówki jest trafione: zarówno aparat fotografa ślubnego, jak i samochód taxi, musi być sprawny, musi działać (być serwisowany, sprawdzany, utrzymywany w dobrym stanie), bo zapewnia utrzymanie właścicielowi - czy to miałeś na myśli? ;) Zwrócę tylko uwagę na jedną niefajną rzecz. Zdarzają się ogłoszenia o treści "używany w domu, tylko w niedziele do kościoła" (a nie, to o było o "VW w dizlu" :D), z podanym numerem telefonu dającym w google link do "usługi foto video", "studio fotograficzne" itp. Oczywiście można wierzyć, że zawodowy fotograf używał tego aparatu tylko w domu, choć jeśli fotograf ślubny pisze w ogłoszeniu "używany tylko w weekendy" to mnie osobiście nie zachęca do zakupu ;) Ślady uderzeń, pęknięcia obudowy - to już zostało dopisane w komentarzach.
Ja ostatnio szukałem używanego sony A7III i natrafiłem na ciekawe ogłoszenie na allegro. Aparat z teoretycznie przebiegiem 23000 zdjęć i opisem że mało używany i że leży w szafie z pół roku. Już byłem chętny jechać go kupić przez pół polski ale sprawdziłem pozostałe przedmioty w ofercie i okazało się że ma w ofercie dwa nowe obiektywy sony 24-105 f4 które sprzedawane były w zestawach z nowymi A7III i po odebraniu cashbacka sony wychodziło dużo taniej a tych aparatów już nie wystawił. Niestety krętactwo w Polsce jeszcze mocno zakorzenione i po wysłaniu zapytań odnośnie opisu zamiast wytłumaczyć, że się mylę skasował ogłoszenie na aparat i podniósł ceny obiektywów. Ostatecznie sam kupiłem dwa takie zestawy jako główny i zapasowy do realizacji reporterskich bo cena nowego wychodziła jak używanych + te obiektywy.
4 ปีที่แล้ว +1
Adamie pobiłeś rekord w długości komentarza na kanale. Bardzo ciekawe uwagi i widzę, że w zakupach używanego sprzętu to jesteś niezłym ekspertem :)
Przecież fotograf ślubny nie przyzna się, że jest fotografem ślubnym. Powie, że jest niemieckim emerytem i jeździł tym aparatem jedynie w niedzielę do kościoła.
3 ปีที่แล้ว +3
Możliwe, ale zawsze możesz sprawdzić w sieci kim jest ten sprzedający.
Może już setny film o tym nie jest potrzebny? Już wszystko na ten temat zostało powiedziane :)
4 ปีที่แล้ว
@Person Excellent, pomysł dobry i być może spróbuję to jakoś ograć żeby nie powtarzać tego co już się w sieci znajduje na ten temat. Tylko muszę chwilę pomyśleć :)
@ Dla niektórych jest to jasne a dla niektórych nie. Ja używam aps-c (chodz wiem ze najpewniej im wieksza tym lepsza) opinie słyszałem różne ale najczęściej że różnica jest tylko w głębi ostrości pomijając fakt ze aps-c to wucinek crop. Nie wiem nie posiadam FF i nie mialem w ręku a choćbym kiedyś mial zamiar zakupic FF to też musiałbym znać powody dominujace nad aps-c po za ta głębią o ktorej słyszałem. Wiele osób początkujących najpewniej nie kupuje odrazu FF tylko cos tańszego i zwykle jest to aps-c i dlatego zapodalem ze moze jakies porównania matryc 🙂
Super!!! Czy jeśli uważam że któreś zdjecie wygląda lepiej bez LRoom to może znaczyć że zaczynam rozumieć fotografie tak jak należy czy poprostu lepiej czytam światło? A może jedno i drugie?
4 ปีที่แล้ว
Boję się dzielić włos na czworo więc wybieram opcję numer jeden, ale z zaznaczeniem że jest to sprawa do głębszej dyskusji :)
Mam pytanie czy warto kupic nikona d750 w 2021r mam na mysli nowy.
4 ปีที่แล้ว +3
WOW, brzmi jak tytuł filmu na kanał. :) Musiałbym wziąć takiego Nikona na test i wtedy by się okazało. Moim zdaniem to jest jeden z tych szlagierowych przebojów Nikona tak jak seria 5D w Canonie. Jeśli masz okazję złapać go w jakiejś dobrej cenie to w sumie czemu nie? Jak zaczynałem nagrywać rozmowy z fotografami to przynajmniej połowa siedziała jeszcze na Nikonach d750 :)
@ bardzo dziękuję za odwiedź, zastanawia mnie to ze jest konstrukcyjne z 2014r (premiera) , czy nie jest przestarzały, a z drugiej strony 5000 zl w Polskim sklepie to dobra cena. Dziękuję że dzieli się pan swoją wiedzą.
@@andrzejm6149 czasm rok produkcji nie jest najważniejszy jak coś jest dobre to jest dobre bywają aparaty które dają jakiś niepowtarzalną atmosferę na zdjęciach.
Mógłbym, ale pewnie będziesz się chciał targować bo jestem fotografem ślubnym hehe :) Napisz na jacek@niezleaparaty.pl jak będziesz chciał o tym pogadać
Ostatnio widziałem "okazję". Canon R6 + 28-105mm za 10k zł, nowy, 4k zrobionych zdjęć. Był haczyk po zapytaniu: Nie ma kartonu, paragonu, "kupiony w USA", informacji o możliwości rejestracji u producenta oraz niechęć do wysłania numeru seryjnego.
Jak sprzedawałam moją pierwszą lustrzankę Canona, to sprawdzałam jej "przebieg" w specjalnym programie - to taka dodatkowa rada dla kupujących :) Z kolei mam też doświadczenia z kupowaniem używanych obiektywów - to jest dopiero loteria... Masz może jakieś doświadczenia na tym polu? Też byłby przydatny taki filmik :D
4 ปีที่แล้ว +4
Droga Natalio, postaram się dograć sequel na temat obiektywów :)
Przy okazji tematu używanych aparatów - czy w ogóle, a jesli tak to jaki wpływ na stan matrycy ma fakt czy aparat był używany do filmowania?
4 ปีที่แล้ว +1
Drogi Piotrze, póki co nie ma żadnych danych potwierdzających mit o zużywaniu się matrycy podczas filmowania. Nie ma ono wpływu na czułość matrycy, sprawność AF, czy inne sprawy. Wygląda na to, że jest to mit, ale należy pamiętać, że aparat zużywa się podczas eksploatacji. Czyli jak idziesz filmować lub fotografować to różne przygody się przytrafiają, gdzieś odłożysz na kamień, dotykasz - tu się przeciera - tam się coś odkleja. Także jak masz aparat, którym sporo filmowano to i tak będzie widać, że ktoś z nim sporo przeszedł - mimo że na przykład licznik w lustrzance będzie pokazywał małą liczļę klapnięć.
@Theodor the Cat Co to znaczy, że się wypala? Jakie wg. Ciebie są objawy tego "wypalenia"? Czy chodzi np. o pojawiające się hot pixele, degradację rejestrowanego obrazu?. Krótko mówiąc w czym jest gorsza matryca, która dużo filmowała od takiej rejestrującej tylko zdjęcia - ale praktycznie , nie teoretycznie.
Bardzo ważne jest kto był właścicielem. Reporterzy i ślubni pstrykacze niszczą sprzęt. To nie znaczy, że sprzęt jest niewarty zakupu, ale cena powinna być niższa.
3 ปีที่แล้ว
Zgadzam się, przy ślubach sprzęt jest mocno eksploatowany!
Czesc, czy warto kupic Sony a6300 z przebiegiem poniżej 500 zdjęć od fotografa slubnego, który używał go do filmowania (ocenił łącznie na 50 godzin filmowania) jeśli matryca będzie bez bad i hot pixeli? Czy nagrzewanie sie matrycy podczas filmowania skraca mocno jej żywotnosć?
Mam pytanie. Znalazłem fajny aparat na olx wchodzę na sprzedamy pl a tam te samo ogłoszenie z obniżaną ceną o 100zł jak sądzisz jest to podejrzane czy nie
3 ปีที่แล้ว
Drogi Michale, o to takich przypadków jest pełno. Sprawdź sobie ogłoszenia z działkami albo szczeniaki na sprzedaż :) Ludzie nie ogarniają i wrzucają po jakimś czasie na inny portal dając niższą cenę. Oczywiście to może być jakiś wałek więc nie będę generalizował, że na bank tylko "zakręcony sprzedawca" robi takie akcje.
Też bym chciał D750, ale przeważnie mają duży przebieg i może lepiej wybrać np. model D610 z mniejszym przebiegiem. Przeważnie jest tak, że modele bardziej zaawansowane mają o wiele większy przebieg niż modele z niższej półki, bo te pierwsze używane są przez fotografów i to jest zupełnie normalne. Modele mniej zaawansowane często są kupowane przez mniej zaawansowanych użytkowników i przeważnie mają wielokrotnie mniejszy przebieg. D750 na aukcjach często ma przebieg 200-300 tyś. klatek, a czasem i ponad 300.000, a model D610 można bez problemu trafić z przebiegiem ok. 20-50 tyś. klatek. Widziałem też D750 po wymianie migawki - w tym przypadku przebieg był spory, ale migawka została wymieniona i wykonano nim tylko kilka zdjęć w celu sprawdzenia, czy wszystko jest git - powiem, że zaglądałem na tę aukcję kilka razy, bo mnie kusiło mocno, ale postanowiłem się jeszcze wstrzymać
Co Pan powie na taki przykład. Ktoś sprzedaje aparat, który ma ok 10 lat z bardzo niskim przebiegiem potwierdzonym zrzutem ekranu, na którym : liczba uruchomień jest np 1000 a zdjęć 200. Czy coś tu nie śmierdzi ?
Czy to źle prognozuje (zużycie matrycy) dalsze użytkowanie ?
8 หลายเดือนก่อน +1
Teoretycznie tak, ale zależy gdzie. Bo jak w normalnych warunkach to nie, a jeśli to lustrzanka to mechaniczne elementy nie są zużyte. Mowa o lustrze i migawce.
Hmm szukam aparatu dla siebie głownie do bardzo dobrej jakości wideo , zdjęcia mają drugorzędne znaczenia i znalazłem Canon 90D To akurat lustrzanka ale chyba raczej wysoki poziom jakości i wykonania i nagrywania filmów w 4 K na czym mi najbardziej zależy i na dobrym AF , bo tak wyczytałem - Jest to roczny aparat kupiony na początku 2021 , a drugi w 2020 - Oba są prawie nie używane -Starszy za 4 K młodszy za 4500 . Pierwszy właściciel przy jednym jak i drugim . Hmm za takie pieniążki taki aparat to chyba nie ma co się za długo zastanawiać tak mi się wydaje ..... czy mam rację ? , pozdrawiam
Jacku, dzień dobry! Przepraszam Cię za pytanie, które nie należy do tematów związanych z fotografią. Jednak słuchając Twoich wypowiedzi oraz przyglądając się książkom, które czasami leżą na Twoim biurku, odnoszę wrażenie, przypuszczam, że uczestniczysz w Drodze Neokatechumenalnej. 😇 Czy się mylę? 😇 Czasami Pismo Święte czasami duchowa lektura a przede wszystkim Twoją charakterystyczną dykcja skłaniają mnie do takiego myślenia. Wybacz mi moje pytanie, ale rozpoznaje w Tobie bratnią duszę. No i jeszcze to, że jesteście już niemała rodzinka mimo młodego wieku. Otwartość na życie również charakteryzuje wierzących chrześcijan. Ja sam jestem prezbiterem Kościoła od 22 lat a prywatnie lubię robić zdjęcia. Jeszcze raz proszę wybacz moje nieśmiałe pytanie. Pozdrawiam serdecznie! Dobrej niedzieli.
3 ปีที่แล้ว +5
Drogi Jacku, nie należę do "Neonów" jeśli o to pytasz. Jestem zwykłym katolikiem o konserwatywnym podejściu do życia i problemów kościoła. Pewnie wybierając etykietę określiłbym się jako miłośnik skarbu tradycji Świętego Kościoła Katolickiego. ;)
@ ja kupilem nikona d 5100 jako refurbished i dostalem w pudelku nikon refurbished tylko z tym zastrzezeniem ze gwarancji ma trzy miesiace i mial "przebieg"okolo 200 zdjec,kosztowal 40% nowego, napstrykalem okolo 6000 i jak narazie bez zarzutu.Pozdrawiam.
@@--Kwinto-- W przypadku modeli aparatów, które są bardzo chętnie używane w chałturze imprezowej, szansa na kupienie aparatu zajeżdżonego jest ogromna. Powód sprzedaży zawsze jakiś jest. Jeżeli są to modele typowo amatorskie, jest pudełko, paragon, osprzęt, to powodem sprzedaży może być to, że właściciel po prostu nie widzi sensu trzymania czegoś, czego prawie nie używa. Kiedyś były takie czasy, że normalni ludzie kupowali aparaty tylko po to, by były w domu, do okazyjnego robienia fotek. W przypadku modeli aparatów dla mniej lub bardziej zaawansowanych fotoamatorów, powodem sprzedaży może być po prostu "ewolucja" w stronę modeli wyższych czy zmiana systemu w ogóle. Powodem sprzedaży modeli typowo imprezowych i używanych zawodowo, praktycznie w 100% zawsze jest zużycie sprzętu i sprzedaż przed wystąpieniem pierwszej awarii, która zaczyna być wielce prawdopodobna, lub w ogóle sprzęt zaczyna już niedomagać. W zasadzie okazje w sprzęcie foto trafiają się zdecydowanie częściej niż w przypadku aut, ale modele typowo używane w tematach zawodowych szeroko pojętych, to sprzęt w 100% zużyty, a ten nie zużyty to ma cenę niewiele odbiegającą od ceny sklepowej. I bądźmy szczerzy. Do sprzedaży bardzo często idą aparaty, które są po przeżyciach różnych. Sprzedaje się je profilaktycznie, lub kiedy zaczynają się dziać różne rzeczy. Tak jak jest wysyp używanych aut po powodziach nad Renem czy w Szwajcarii, to po wakacjach kiedyś też był wysyp tanich lustrzanek. One nie mają żadnego uszczelnienia, w aparacie i obiektywie wiatr hula jak przez futryny okienne w PRL'owskich blokach, i jak się łazi po plaży nad morzem w sztormową pogodę z dyndającą na klacie lustrzanką, to nadaje się ona tylko do wystawienia na sprzedaż. Teraz to pewnie już tak nie jest, ale trochę lat temu, kiedy tanie lustrzanki były kupowane jako sprzęt do "focenia" rodziny na wakacjach, to takie historie były normą. Dziś zamiast lustrzanek na klacie to jest Smartfon w łapie. Czasy się trochę zmieniły.
ZOBACZ KONIECZNIE: "Bezlusterkowiec czy lustrzanka? Który aparat wybrać?" th-cam.com/video/CLYXLSfiZbw/w-d-xo.html
Dobry odcinek, popieram prośbę o odcinek o używanych obiektywach. Dobrze zrealizowany odcinek głos lektora radiowego przyjemnie się słucha.
Hehe, z tym lektorem to bez przesady :) A odcinek o kupowaniu używanych obiektywów pewnie się pojawi bo już widziałem w komentarzach, że są na niego chętni :)
Film dla mnie bardzo przydatny, szczególnej że chce kupić swój pierwszy "prawdziwy" aparat
Świetny odcinek konkretny z ważnymi szczegółami dziękuję!
Ładnie mówisz po polsku. Ładnie i na temat.
Drogi Mirku, staram się jak mogę. Dziękuję, że doceniłeś akurat te dwa aspekty. Obiecuję nad tym jeszcze trochę popracować :)
@ na pewno lepiej niż nie jeden Polak 😊
@@buleulek5153 niejeden* ;)
Mi też się podoba styl: bez czapki "fisherman'a" na głowie, bez "małpich ruchów" rękami i głową, bez idiotycznej modulacji głosu, bez bredzenia nie na temat i bez irytującego podkładu dźwiękowego z jakimś eksperymentem akustycznym. Krótko, jasno i tylko na temat.
Witam Pana. Na filmie który Pan przedstawił dowiedziałem się sporo ciekawych i mądrych wiadomości. Zaczynam myśleć o zakupie nowego aparatu ale na początek dobrze wiele można się dowiedzieć oglądając takie filmy jak Pańskie. Pozdrawiam.
Podstawowym pytaniem jest wiarygodny przebieg migawki. Niedawno postanowiłem powrócić sentymentalnie do Canona 5D jako trzeci korpus i znalazłem takiego "leżaka na półce" z przebiegiem poniżej 16 k w kartonie, z papierologią. I okazał się niemal nówką.
Ponadto omijać aparaty po serwisach, omijać sprzedawców co nie chcą wysyłać aparatu i tylko chcą odbiór osobisty.
Cenne rady z tymi zdjęciami nieba i matrycy. Cenne rady z tymi sprzedażami korpusów golasków.
Dlaczego omijać takich co nie wysyłają?
@@kamil5207 Bo to kradzione. Z ręko do ręki. Paserka.
Intryguje mnie ten niedźwiedź gapiący się zza monitora :)) A film jak zwykle świetny. Pozdrowienia.
A to Pan Pstryk. Jak dobrze prześledzisz to w kilku odcinkach wystawiał cały łeb zza ekranu :)
@ a mnie zaintrygowało 🧐 to że często widać "artefakty" religijne w tle 🤔
Najlepszą umietność wpływanie na ludzi pokazałeś na samym końcu :) Spoko film :)
Fajna książka, warto przeczytać.
Dzięki! Lektura faktycznie obowiązkowa, jeśli ktoś chce choć trochę zrozumieć Mękę Pańską.
Dodatkowo w Canonach sprawdzić przebieg migawki programem. W bezlusterkowcach Panasonica sa też metody na takie sprawdzenie.
Właśnie tak, tylko nie wiem jak ten program radzi sobie z resetem licznika po wymianie migawki.
@ - tak jak napisałeś, pokazuje stan licznika po wymianie migawki (jeśli była wymieniana w serwisie mającym odpowiednie oprogramowanie, a nie u lokalnego specjalisty, potrafiącego zmienić mechanizm metodą "sztuka za sztukę", bez późniejszej weryfikacji poprawności czasów otwarcia i aktualizacji danych w pamięci aparatu). Kiedyś gdzieś usłyszałem, że niektóre aparaty mają licznik "serwisowy", sumarycznie od początku życia (płyty głównej), i drugi, migawki, ten nadający się do sprawdzania różnymi metodami, ale pewności nie mam czy tak jest, i w jakich aparatach.
Warto jeszcze zapytać i/lub obejrzeć body oraz obiektyw pod kątem upadku na glebę. Na obudowie mogą być różne zarysowania, ale te od upadku są dość charakterystyczne. Często po upadku pojawiają się problemy z wyświetlaczami (wylania, pęknięcia). Obiektywy po upadku bardzo często mają wgnieciony gwint przedni. Sprzęt, który upadł może mieć różne nieciekawe wady ukryte i lepiej omijać go z daleka.
Dobra uwaga, upadek to jest szczególnie niebezpieczna sprawa bo czasem matryca potrafi się przesunąć. Gołym okiem tego by człowiek nie dostrzegł a potem problem z ostrością jest nieziemski. Dzięki za uzupełnienie o ten watek! :)
Ja z używanych to kupiłem 50d z przebiegiem ok 7k i 7dm2 z przebiegiem ok 4,5k. Oba w idealnym stanie wizualnym i mechanicznym. Używam amatorsko już od roku i wszystko bez zarzutu. 50d za grosze od kobiety która przeszła na 60d a ten sobie leżał a 7dm2 za ok 25% ceny w dniu premiery. Mam jeszcze 6dm2 ale ten kupiłem nowy i eosa 3 na kliszę od kobiety zakupiony w Austrii. Pudełka i papiery. Trzeba poszukać i się nie ekscytować a znajdzie się właściwy egzemplarz. Polecam używki.
Z kupnem aparatu jest podobnie jak z kupnem samochodu, ważny jest stan wizualny, rocznik, przebieg czy też działanie wszystkich funkcji. Ważna jest cena i to czy ktoś w sprzęcie grzebał, naprawiał. Czasem jednak informacja o tym że w sprzęcie były dokonywane naprawy np typowej usterki (w prawdziwym serwisie anie u Ferdzia w stodole) szczególnie w leciwym ale wysokiej klasie sprzęcie może okazać się okazją, konkurencyjną do takiego samego urządzenia które jeszcze się nie zepsuło. Analogią może być trzydziestoletni samochód z dużym przebiegiem, trzy razy malowany i w którym wymieniono silnik versus taki sam samochód w oryginalnym lakierze ale niemalże pewnym że nie posiada już podłogi i jeździ wyłącznie za sprawą motodoktora. Ryzyko jest zawsze, trzeba je oszacować, stawić mu czoła albo zdecydować się na nowy sprzęt z gwarancją.
Czyli wychodzi na to, że lekko nie będzie, ale okazje się trafiają :)
Panie Jacku a co z aparatami których właściciele piszą, że były używane tylko do vlogowania i kręcenia filmów czy ich matrycę nie będą zbyt wyeksploatowane?
Dzięki za materiał🤗
#13
Pierwsza myśl, kiedy przeczytałem tytuł filmu jest taka: nie kupuj sprzętu za więcej, niż jesteś gotowy stracić, jak sprzęt okaże się struclem.
Faktycznie, to zawsze będzie pewnego rodzaju ryzyko :) Chyba, że kupujesz z gwarancją :P
1:57 - dlaczego zakładasz, że aparat w ogłoszeniu jest sprzedawany przez pierwszego właściciela (pytam, bo wcześniej nie usłyszałem, że mają nas interesować aparaty tylko "z pierwszej ręki", dopiero pod koniec filmu padł ten "pierwszy właściciel")? ;)
Stan matrycy - zabrakło podkreślenia, że to zdjęcie nieba (lub sufitu) powinno być zrobione przy mocno przymkniętej przysłonie, bo jeśli ktoś wyśle zrobione np. na 1.8, to nie dowiemy się wszystkiego. Oprócz czarnych kropek (pyłki) i czegoś, wyglądającego na "nitki" (faktycznie mogą być jakieś włókienka z odzieży) warto zwrócić uwagę na plamki o kolorowych brzegach, to może sugerować działanie "niszczącego promienia śmierci" (dosłownie - chodzi o fizyczne wypalenie pixeli matrycy laserem, zdarza się podczas imprez, gdy promień lasera trafi na odsłoniętą matrycę przy filmowaniu albo fotografowaniu). Tego nie da się naprawić w inny sposób, niż wymieniając matrycę, a to bardzo droga zabawa.
9:20 - fajnie się tego słucha, bo wychodzi na to, że trzeba Cię traktować jako nierzetelnego sprzedającego, który nie chce zrobić aktualizacji firmware sprzedawanego aparatu :D To żart, ale doskonale rozumiem to podejście ("jeśli działa, nie poprawiaj"). Nie przeceniałbym roli najnowszego firmware. Jeśli nas to interesuje, warto wcześniej poczytać na stronach producenta na czym polegają zmiany, bo może się okazać, że (późne, wprowadzane po długiej obecności aparatu na rynku) poprawki dotyczą np. lepszej współpracy z "egzotycznymi" obiektywami, których nigdy nie zamierzamy kupować, a w takim przypadku aktualizacja nie bardzo ma sens. I - będąc sprzedającym - prawdopodobnie odmówiłbym aktualizacji na życzenie kupującego przed zakupem, bo jeśli u mnie aparat działał poprawnie, nie sprawiał żadnych problemów, to dokonując aktualizacji przed samą sprzedażą nie byłbym w stanie tak dokładnie sprawdzić aparatu, jak mogłem to zrobić przez lata (lub choćby miesiące) wcześniejszego używania, więc mógłbym mieć obawy, czy coś po aktualizacji (której nie potrzebowałem) się nie pogorszy.
10:10 - powiedziałeś, że nie chcesz wchodzić w szczegóły, jednak poruszyłeś bardzo ciekawe sprawy, o których wcześniej nie słyszałem, stąd moje pytanie: w jakim sprzęcie była konieczna aktualizacja firmware, żeby program do obróbki mógł czytać pliki z aparatu? O drugim przypadku, obsługa nowego typu kart, chyba słyszałem przy okazji bezlustra Nikona i kart Sony, ale coś mi się mogło pomylić, więc także prosiłbym o dwa słowa na ten temat.
12:07 - legalność pochodzenia sprzętu to bardzo ważna sprawa. Jeśli jest sprzedawany zestaw body+podstawowy obiektyw+karta pamięci+torba i nic więcej, a cena jest atrakcyjna, szukałbym innej oferty. Takie zestawy zdarzają się w ofertach lombardów, formalnie lombard odpowiada za wady prawne, jednak może się to zacząć od oskarżenia o paserstwo, i dopiero później trzeba będzie udowodnić, że nabyło się sprzęt w dobrej wierze, od sprzedawcy zapewniającego brak wad prawnych sprzętu.
13:55 - gwarancja. Tu jest pewien problem, bo "gwarancję" mamy tylko wtedy, gdy dostaniemy dokument opisujący warunki tej gwarancji, a w nim może być napisane, że obejmuje np. tylko bezpłatne usunięcie usterek w znaczeniu "robociznę", bez kosztów części, i naprawa może trwać 3 miesiące, jeśli części nie ma "na stanie" serwisu (gwarancja jest dobrowolna, nie obowiązkowa, i strona udzielająca gwarancji może określić jej warunki). Nie wspomniałeś o "rękojmi", która jest obowiązkowa (z mocy ustawy) przy zakupie od firm, ale obowiązuje także przy zakupie od osób fizycznych, jeśli nie została wprost wyłączona.
Przetarcia, stan zewnętrzny - to się częściowo wiąże z kolejnym tematem, który omawiałeś (czy kupić od "ślubnego"), ale bardziej z wcześniejszym, chodzi o serwisowanie. Do tej pory chyba nie padło słowo "przebieg" (tzn. nie zapamiętałem momentu, w którym padło), w tym momencie zaczyna grać rolę. Zdarzają się "pancerne, niezniszczalne" aparaty, często wykorzystywane przez zawodowych fotografów. Niektóre modele są naprawdę długowieczne (autoryzowany serwis Canona na swoim profilu kilka late temu pokazywał 5d mk III z przebiegiem grubo ponad milion zdjęć, bez żadnej awarii), jednak częściej można trafić na aparat z opisem "migawka 150tys" i bez wzmianki o serwisie, jednak z "objechanymi do metalu" śrubkami i mocnymi śladami zużycia obudowy. W takim przypadku zawsze można mieć poważne wątpliwości, czy deklarowany przebieg to przebieg aparatu, czy tylko (np. trzeciej) migawki, a to może mieć duży wpływ na cenę. Krótko, według mnie: jeśli aparat wygląda "jak po wojnie", ma deklarowany stosunkowo niewielki przebieg, ślady rozkręcania, a opis nie mówi nic na ten temat, to ja szukałbym innego.
Porównanie do taksówki jest trafione: zarówno aparat fotografa ślubnego, jak i samochód taxi, musi być sprawny, musi działać (być serwisowany, sprawdzany, utrzymywany w dobrym stanie), bo zapewnia utrzymanie właścicielowi - czy to miałeś na myśli? ;)
Zwrócę tylko uwagę na jedną niefajną rzecz. Zdarzają się ogłoszenia o treści "używany w domu, tylko w niedziele do kościoła" (a nie, to o było o "VW w dizlu" :D), z podanym numerem telefonu dającym w google link do "usługi foto video", "studio fotograficzne" itp. Oczywiście można wierzyć, że zawodowy fotograf używał tego aparatu tylko w domu, choć jeśli fotograf ślubny pisze w ogłoszeniu "używany tylko w weekendy" to mnie osobiście nie zachęca do zakupu ;)
Ślady uderzeń, pęknięcia obudowy - to już zostało dopisane w komentarzach.
Ja ostatnio szukałem używanego sony A7III i natrafiłem na ciekawe ogłoszenie na allegro. Aparat z teoretycznie przebiegiem 23000 zdjęć i opisem że mało używany i że leży w szafie z pół roku. Już byłem chętny jechać go kupić przez pół polski ale sprawdziłem pozostałe przedmioty w ofercie i okazało się że ma w ofercie dwa nowe obiektywy sony 24-105 f4 które sprzedawane były w zestawach z nowymi A7III i po odebraniu cashbacka sony wychodziło dużo taniej a tych aparatów już nie wystawił. Niestety krętactwo w Polsce jeszcze mocno zakorzenione i po wysłaniu zapytań odnośnie opisu zamiast wytłumaczyć, że się mylę skasował ogłoszenie na aparat i podniósł ceny obiektywów. Ostatecznie sam kupiłem dwa takie zestawy jako główny i zapasowy do realizacji reporterskich bo cena nowego wychodziła jak używanych + te obiektywy.
Adamie pobiłeś rekord w długości komentarza na kanale. Bardzo ciekawe uwagi i widzę, że w zakupach używanego sprzętu to jesteś niezłym ekspertem :)
@@henryki.5039 na eBay od Niemca chyba trochę pewnej 😊
Przecież fotograf ślubny nie przyzna się, że jest fotografem ślubnym. Powie, że jest niemieckim emerytem i jeździł tym aparatem jedynie w niedzielę do kościoła.
Możliwe, ale zawsze możesz sprawdzić w sieci kim jest ten sprzedający.
Może jakieś na kolejny film porównania matryc aps-c a pełna klatka? :)
Może już setny film o tym nie jest potrzebny? Już wszystko na ten temat zostało powiedziane :)
@Person Excellent, pomysł dobry i być może spróbuję to jakoś ograć żeby nie powtarzać tego co już się w sieci znajduje na ten temat. Tylko muszę chwilę pomyśleć :)
@ Dla niektórych jest to jasne a dla niektórych nie. Ja używam aps-c (chodz wiem ze najpewniej im wieksza tym lepsza) opinie słyszałem różne ale najczęściej że różnica jest tylko w głębi ostrości pomijając fakt ze aps-c to wucinek crop. Nie wiem nie posiadam FF i nie mialem w ręku a choćbym kiedyś mial zamiar zakupic FF to też musiałbym znać powody dominujace nad aps-c po za ta głębią o ktorej słyszałem. Wiele osób początkujących najpewniej nie kupuje odrazu FF tylko cos tańszego i zwykle jest to aps-c i dlatego zapodalem ze moze jakies porównania matryc 🙂
Super!!! Czy jeśli uważam że któreś zdjecie wygląda lepiej bez LRoom to może znaczyć że zaczynam rozumieć fotografie tak jak należy czy poprostu lepiej czytam światło? A może jedno i drugie?
Boję się dzielić włos na czworo więc wybieram opcję numer jeden, ale z zaznaczeniem że jest to sprawa do głębszej dyskusji :)
@ ocho Tata da mi bure 😅
Mam pytanie czy warto kupic nikona d750 w 2021r mam na mysli nowy.
WOW, brzmi jak tytuł filmu na kanał. :) Musiałbym wziąć takiego Nikona na test i wtedy by się okazało. Moim zdaniem to jest jeden z tych szlagierowych przebojów Nikona tak jak seria 5D w Canonie. Jeśli masz okazję złapać go w jakiejś dobrej cenie to w sumie czemu nie? Jak zaczynałem nagrywać rozmowy z fotografami to przynajmniej połowa siedziała jeszcze na Nikonach d750
:)
@ bardzo dziękuję za odwiedź, zastanawia mnie to ze jest konstrukcyjne z 2014r (premiera) , czy nie jest przestarzały, a z drugiej strony 5000 zl w Polskim sklepie to dobra cena. Dziękuję że dzieli się pan swoją wiedzą.
@@andrzejm6149 czasm rok produkcji nie jest najważniejszy jak coś jest dobre to jest dobre bywają aparaty które dają jakiś niepowtarzalną atmosferę na zdjęciach.
Trzeba też sprawdzić czy złącze do obiektywu nie jest uszkodzone
Otóż to, ale nie wiem czy przez ekran to się da zrobić. Raczej na żywo :)
Chciał byś może sprzedać tego canona 5dm2???
Mógłbym, ale pewnie będziesz się chciał targować bo jestem fotografem ślubnym hehe :) Napisz na jacek@niezleaparaty.pl jak będziesz chciał o tym pogadać
Ostatnio widziałem "okazję". Canon R6 + 28-105mm za 10k zł, nowy, 4k zrobionych zdjęć. Był haczyk po zapytaniu: Nie ma kartonu, paragonu, "kupiony w USA", informacji o możliwości rejestracji u producenta oraz niechęć do wysłania numeru seryjnego.
Ups, brzmi bardzo nieciekawie 🤦🏼♂️
To może jakiś filmik odnośnie kupowania używanych obiektywów na co zwrócić uwagę itd
Drogi Krzyśku, dziękuję za podsunięcie ciekawego pomysłu. Dodaję do listy :)
Przebieg migawki ... ma znaczenie?
Jak sprzedawałam moją pierwszą lustrzankę Canona, to sprawdzałam jej "przebieg" w specjalnym programie - to taka dodatkowa rada dla kupujących :)
Z kolei mam też doświadczenia z kupowaniem używanych obiektywów - to jest dopiero loteria... Masz może jakieś doświadczenia na tym polu? Też byłby przydatny taki filmik :D
Droga Natalio, postaram się dograć sequel na temat obiektywów :)
Przy okazji tematu używanych aparatów - czy w ogóle, a jesli tak to jaki wpływ na stan matrycy ma fakt czy aparat był używany do filmowania?
Drogi Piotrze, póki co nie ma żadnych danych potwierdzających mit o zużywaniu się matrycy podczas filmowania. Nie ma ono wpływu na czułość matrycy, sprawność AF, czy inne sprawy. Wygląda na to, że jest to mit, ale należy pamiętać, że aparat zużywa się podczas eksploatacji. Czyli jak idziesz filmować lub fotografować to różne przygody się przytrafiają, gdzieś odłożysz na kamień, dotykasz - tu się przeciera - tam się coś odkleja. Także jak masz aparat, którym sporo filmowano to i tak będzie widać, że ktoś z nim sporo przeszedł - mimo że na przykład licznik w lustrzance będzie pokazywał małą liczļę klapnięć.
@Theodor the Cat Co to znaczy, że się wypala? Jakie wg. Ciebie są objawy tego "wypalenia"? Czy chodzi np. o pojawiające się hot pixele, degradację rejestrowanego obrazu?. Krótko mówiąc w czym jest gorsza matryca, która dużo filmowała od takiej rejestrującej tylko zdjęcia - ale praktycznie , nie teoretycznie.
Czy nicon colpixp900 jest dobrym aparatem
Ile klate może wytrzymać migawka w lustrzance a ile matryca?
Bardzo ważne jest kto był właścicielem. Reporterzy i ślubni pstrykacze niszczą sprzęt. To nie znaczy, że sprzęt jest niewarty zakupu, ale cena powinna być niższa.
Zgadzam się, przy ślubach sprzęt jest mocno eksploatowany!
Czesc, czy warto kupic Sony a6300 z przebiegiem poniżej 500 zdjęć od fotografa slubnego, który używał go do filmowania (ocenił łącznie na 50 godzin filmowania) jeśli matryca będzie bez bad i hot pixeli? Czy nagrzewanie sie matrycy podczas filmowania skraca mocno jej żywotnosć?
Witam mam pyt czy karta pam lexar 256, bedzie dobra do nikona D5600 ?
Mam pytanie. Znalazłem fajny aparat na olx wchodzę na sprzedamy pl a tam te samo ogłoszenie z obniżaną ceną o 100zł jak sądzisz jest to podejrzane czy nie
Drogi Michale, o to takich przypadków jest pełno. Sprawdź sobie ogłoszenia z działkami albo szczeniaki na sprzedaż :) Ludzie nie ogarniają i wrzucają po jakimś czasie na inny portal dając niższą cenę. Oczywiście to może być jakiś wałek więc nie będę generalizował, że na bank tylko "zakręcony sprzedawca" robi takie akcje.
@ Dzięki właśnie do niego pisze
Hey czy warto byłoby kupić Nikona d750 używkę ? Czy lepiej nówkę ?
Też bym chciał D750, ale przeważnie mają duży przebieg i może lepiej wybrać np. model D610 z mniejszym przebiegiem. Przeważnie jest tak, że modele bardziej zaawansowane mają o wiele większy przebieg niż modele z niższej półki, bo te pierwsze używane są przez fotografów i to jest zupełnie normalne. Modele mniej zaawansowane często są kupowane przez mniej zaawansowanych użytkowników i przeważnie mają wielokrotnie mniejszy przebieg. D750 na aukcjach często ma przebieg 200-300 tyś. klatek, a czasem i ponad 300.000, a model D610 można bez problemu trafić z przebiegiem ok. 20-50 tyś. klatek. Widziałem też D750 po wymianie migawki - w tym przypadku przebieg był spory, ale migawka została wymieniona i wykonano nim tylko kilka zdjęć w celu sprawdzenia, czy wszystko jest git - powiem, że zaglądałem na tę aukcję kilka razy, bo mnie kusiło mocno, ale postanowiłem się jeszcze wstrzymać
👍🏻
Co Pan powie na taki przykład. Ktoś sprzedaje aparat, który ma ok 10 lat z bardzo niskim przebiegiem potwierdzonym zrzutem ekranu, na którym : liczba uruchomień jest np 1000 a zdjęć 200. Czy coś tu nie śmierdzi ?
Oznacza to, że aparatem ktoś wyłącznie filmował.
Czy to źle prognozuje (zużycie matrycy) dalsze użytkowanie ?
Teoretycznie tak, ale zależy gdzie. Bo jak w normalnych warunkach to nie, a jeśli to lustrzanka to mechaniczne elementy nie są zużyte. Mowa o lustrze i migawce.
Dzięki. Szkoda, że nie można zweryfikować wymiernie filmowania tak jak focenia. Nie wiadomo czy filmowano 1000 godzin czy więcej.
Ja kupuję używany sprzęt po przez MPB nigdy się na nich nie zawiodłem .
Hmm szukam aparatu dla siebie głownie do bardzo dobrej jakości wideo , zdjęcia mają drugorzędne znaczenia i znalazłem Canon 90D To akurat lustrzanka ale chyba raczej wysoki poziom jakości i wykonania i nagrywania filmów w 4 K na czym mi najbardziej zależy i na dobrym AF , bo tak wyczytałem - Jest to roczny aparat kupiony na początku 2021 , a drugi w 2020 - Oba są prawie nie używane -Starszy za 4 K młodszy za 4500 . Pierwszy właściciel przy jednym jak i drugim . Hmm za takie pieniążki taki aparat to chyba nie ma co się za długo zastanawiać tak mi się wydaje ..... czy mam rację ? , pozdrawiam
Myślę że szybko da się zdemaskować czy aparat jest od fotografa ślubnego po przebiegu 😀
ale skoro był w serwisie to znaczy że coś jest już naprawione, a nie że zepsuje się dopiero tobie
Przed kupnem aparatu warto sprawdzić w jakiej cenie jest migawka i matryca.
Jacku, dzień dobry! Przepraszam Cię za pytanie, które nie należy do tematów związanych z fotografią. Jednak słuchając Twoich wypowiedzi oraz przyglądając się książkom, które czasami leżą na Twoim biurku, odnoszę wrażenie, przypuszczam, że uczestniczysz w Drodze Neokatechumenalnej. 😇 Czy się mylę? 😇 Czasami Pismo Święte czasami duchowa lektura a przede wszystkim Twoją charakterystyczną dykcja skłaniają mnie do takiego myślenia. Wybacz mi moje pytanie, ale rozpoznaje w Tobie bratnią duszę. No i jeszcze to, że jesteście już niemała rodzinka mimo młodego wieku. Otwartość na życie również charakteryzuje wierzących chrześcijan. Ja sam jestem prezbiterem Kościoła od 22 lat a prywatnie lubię robić zdjęcia. Jeszcze raz proszę wybacz moje nieśmiałe pytanie. Pozdrawiam serdecznie! Dobrej niedzieli.
Drogi Jacku, nie należę do "Neonów" jeśli o to pytasz. Jestem zwykłym katolikiem o konserwatywnym podejściu do życia i problemów kościoła. Pewnie wybierając etykietę określiłbym się jako miłośnik skarbu tradycji Świętego Kościoła Katolickiego. ;)
co jest w tym zlego ze aparat byl w autoryzowanym serwisie?
Nic, mówię tylko że skoro ktoś sprzedaje aparat twierdząc że nigdy nie był naprawiany a są ślady to znaczy, że coś ukrywa 😎
@ ja kupilem nikona d 5100 jako refurbished i dostalem w pudelku nikon refurbished tylko z tym zastrzezeniem ze gwarancji ma trzy miesiace i mial "przebieg"okolo 200 zdjec,kosztowal 40% nowego, napstrykalem okolo 6000 i jak narazie bez zarzutu.Pozdrawiam.
To super okazja po takiej cenie! Dobry deal!
Sprawdzanie przebiegu migawki nie zawsze jest miarodajne, co z tego, że jest mały przebieg, skoro matryca jest zajechana od filmowania.
5dmk2 czołg nie aparat😀 uwielbiam go
Sprzedałem, ale żałuję
Pierwszy ;)
I tu należą się wyrazy ogromnego uznania za refleks Drogi Januszu! :)
@ Dodam jeszcze, że odcinek dla mnie na czasie. Trzy miesiące temu kupiłem używaną a6300 z obiektywem sigma 30/2,8 za przyzwoitą kasę ;)
Jak coś to szukam Nikona D7100 może ktoś z oglądających posiada ;)
Sorry, używek nie kupuję, bo nie jestem uzależniony od hazardu 😏
Zawsze to trochę ryzyko, ale jak z dobrego źródła to powinno być ok
@ miałem na myśli głównie internet albo jakieś giełdy. Pozdrawiam
@@--Kwinto-- W przypadku modeli aparatów, które są bardzo chętnie używane w chałturze imprezowej, szansa na kupienie aparatu zajeżdżonego jest ogromna. Powód sprzedaży zawsze jakiś jest. Jeżeli są to modele typowo amatorskie, jest pudełko, paragon, osprzęt, to powodem sprzedaży może być to, że właściciel po prostu nie widzi sensu trzymania czegoś, czego prawie nie używa. Kiedyś były takie czasy, że normalni ludzie kupowali aparaty tylko po to, by były w domu, do okazyjnego robienia fotek. W przypadku modeli aparatów dla mniej lub bardziej zaawansowanych fotoamatorów, powodem sprzedaży może być po prostu "ewolucja" w stronę modeli wyższych czy zmiana systemu w ogóle. Powodem sprzedaży modeli typowo imprezowych i używanych zawodowo, praktycznie w 100% zawsze jest zużycie sprzętu i sprzedaż przed wystąpieniem pierwszej awarii, która zaczyna być wielce prawdopodobna, lub w ogóle sprzęt zaczyna już niedomagać. W zasadzie okazje w sprzęcie foto trafiają się zdecydowanie częściej niż w przypadku aut, ale modele typowo używane w tematach zawodowych szeroko pojętych, to sprzęt w 100% zużyty, a ten nie zużyty to ma cenę niewiele odbiegającą od ceny sklepowej. I bądźmy szczerzy. Do sprzedaży bardzo często idą aparaty, które są po przeżyciach różnych. Sprzedaje się je profilaktycznie, lub kiedy zaczynają się dziać różne rzeczy. Tak jak jest wysyp używanych aut po powodziach nad Renem czy w Szwajcarii, to po wakacjach kiedyś też był wysyp tanich lustrzanek. One nie mają żadnego uszczelnienia, w aparacie i obiektywie wiatr hula jak przez futryny okienne w PRL'owskich blokach, i jak się łazi po plaży nad morzem w sztormową pogodę z dyndającą na klacie lustrzanką, to nadaje się ona tylko do wystawienia na sprzedaż. Teraz to pewnie już tak nie jest, ale trochę lat temu, kiedy tanie lustrzanki były kupowane jako sprzęt do "focenia" rodziny na wakacjach, to takie historie były normą. Dziś zamiast lustrzanek na klacie to jest Smartfon w łapie. Czasy się trochę zmieniły.
Ślubniaki Cię nie pokochają za ten tekst 😄
Mnie i tak nikt nie kocha, poza rodziną i NMP
Aparaty się kupuje i sprzedaje na MPB. Bezpiecznie i fachowo.