Na szczęście sprzątanie już za nami (biblioteczka ciut mniejsza, bo na ten moment ponad 2500 tytułów), ale skąd my to znamy - nie ma odwrotu - wszędzie książki hahaha ;). Excela też mamy i jest to mega ułatwienie w kwestii posiadania bądź nie jakiejś książki. Dzięki naszemu plikowi wiemy też, gdzie dana książka się znajduje, czy jest komuś pożyczona, czy jest z autografem itp. Masa pracy nad stworzeniem czegoś takiego, ale za to potem mega wygoda :).
Zakładam, że pomimo ogromnej pracy, którą włożyłaś w ułożenie biblioteczki, to było to przyjemne :) Gratulacje! Nie mam aż tak pokaźnego księgozbioru jak ty, więc pewnie łatwiej mi go ogarnąć i pamiętać co gdzie leży :) Książki układam najpierw językami a potem to już mam różne systemy: kolory, gatunki, wielkości, okładka miękka/twarda itp. Nie mogłabym układać alfabetycznie, bo nie lubię jak z grzbietów mi się robią góry i doliny ;) Jak byłam mała to lubiłam bawić się w bibliotekarkę i wtedy układałam moje książki alfabetycznie, spisywałam je a potem moje lalki i misie je wypożyczały. Pozdrawiam serdecznie! Dagmara
5 ปีที่แล้ว +3
Podziwiam,podziwiam za ilość i organizację.Próbuję porządkować od wielu lat,ale nigdy nie doprowadzam do końca.Pozdrawiam.
Super. Wykonałaś kawał dobrej roboty. Szacun. Nie mam takiego imponujacego księgozbioru ale wymaga uporządkowania. Najtrudniej się zabrać. Jak na tą chwilę to myślę o tym że niedługo moje zamiary uporządkowania półek z książkami się zrealizuja. Odkładam to do jesieni. Pozdrawiam
Ja korzystam z aplikacji "Moja biblioteka". Tam zczytuje po kodzie kreskowym i dodaję opis, gdzie ją trzymam np. Sypialnia parapet. Tak od razu unikam kupowania tych samych książek. Aplikacja od razu informuje o tym, że już ją mam.
@@esaczyta na prawdę ułatwia życie. Od razu wczytuje informacje o książce z bazy aplikacji-łącznie z autorem, ilością stron, wydawnictwem, a nawet opisem i zdjęciem okładki. 🌞
Przydałoby się zrobić porządek w księgozbiorze, ale problem jest taki, że teraz nie bardzo mam jak, miejsce ograniczone. Zrobię to dopiero po przeprowadzce i remoncie, a to jeszcze trochę potrwa, prawdopodobnie dopiero po wakacjach. Tak to mógłbym cierpieć, gdyby tylko tak wyglądało cierpienie podczas mojej egzystencji. Imponująca kolekcja, gratuluję samozaparcia i wytrwałości przy "wiosennych" porządkach. ;)
Piękne zbiory. Namawiam męża żeby ze mną do Krakowa pojechał na ten twój pchli targ. Niestety nie mieszkamy w Polsce więc ilość moich zakupów ogranicza pojemność walizki. Biblioteczki jeszcze takiej nie mam ale chyba jestem na dobrej drodze 😊 Pozdrawiam Cię serdecznie
Organizacja biblioteczki to zawsze wyzwanie.Ja mam ponad 1000 tytułów, niektóre oczywiście w dwóch tomach. Na razie orientuje się, gdzie szukać danego tytułu, ale mam książki we wszystkich pokojach a nawet w kuchni , te kulinarne, ale nie wszystkie.Od lat mam tylko jedną zasadę, wszystkie po zakupie wpisuję do specjalnego indeksu, papierowego, alfabetycznie autorami. Mam również specjalną kategorię dzieła zbiorowe.Pomaga to w wiedzy czy dany tytuł posiadam. Serie mam razem, klasyki, lektury, komiksy, literaturę dla dzieci itp.
Ja gdybym byl gosciem i gdybym zapomnial skad bralem ksiazke to mialbym watpliwosci gdzie polozyc ksiazke. Proponuje jeszcze troche pomyslec nad " opisami ". Samo robienie dodatkowych napisow jest troche malo efektowne. Proponuje dwa sposoby, ale kazdy sam musi ocenic czy bedzie to dla niego dobre. Powiem szczerze, nie kazdemu moga sie one spodobac. 1. Pierwszy Jak bedziesz kiedys w sklepie budowlanym to poszukaj zestawu "tasmy izolacyjne do instalacji elektrycznych" , koszt ok 20zl Z przodu pulki, na pasku, mozesz nakleic odpowiedni kolor oddzielajac dzialy, mozesz tez drukowanymi literami opisac dzial. Aby byly bardziej czytelne opisy. Jezeli cos sie zmieni, to zawsze po paru latach mozesz tasme zerwac, zmienic. 2. Drugi sposob to na komputerze w programie sobie drukujesz odpowiednio kolorowe opisy i skalujesz zeby sie zmiescily i byly dobrze widoczne z boku, na paskach pulek. A potem naklejasz je tasma klejaca, szkolna. Mozesz tasme klejaca potem nakleic na caly napis, zeby opis przetrwal jak najdluzej. Pomysl tez nad zrobieniem troche miejsca dla nowych ksiazek. W sensie zeby zawsze bylo wolne miejsce na ksiazki typu "wez, przeczytaj, oddaj" Proponuje takze trzymac dzialy przydatne blisko siebie np. dzial kulinarny, dzial slowniki, dzial poradniki. Ma to na celu segregacje najpotrzebniejszych ksiazek gdybys miala ratowac, albo przekazac innym pokoleniom. Moge sie spytac co lezy plasko obok ksiazek kucharskich?
Imponująca kolekcja i gratuluję samozaparcia przy układaniu. Koniecznie nagraj filmik z kolejnych pchlich łupów. Kocham te starsze książki, one mają duszę. Ich los to historia. Co do org. biblioteczki - u mnie są posegregowane tematycznie. Większość dotyczy historii, więc podział jest prosty. Naukowe i powieści nimi zainspirowane, ale wg klucza wg obszaru, którego dotyczą. PS wspomniałaś o Indiach. Jakie przepisy, blogi, książki kucharskie polecasz? Mnie urzekło płd Indii, zwłaszcza rejony Telangany (kultura, historia, kino). Ich dania są naprawdę dobre i chciałabym sama coś wykombinować. O i PS 2 - koniecznie zapoznaj się z "Darami bogów" Witolda Jabłońskiego. Zbiór powieści inspirowanych wierzeniami Słowian. Autor odrobił lekcję historii i zapoznał się z najnowszymi wynikami badań hist., etno. itd. Po stokroć warto. Pozdrawiam, Marika
Jeżeli chodzi o indyjską kuchnię, to polecam szczególnie dwie książki: "Smaki Indii" (Julie Schwob) oraz "Wegańska kuchnia indyjska" (Richa Hingle). Ta druga jest spora, a zasugerowane w niej produkty wegańskie (mleko, odpowiedniki mięsa) często zastępuję zwykłymi (np. kurczak). Zresztą autorka sama o możliwościach takich zamian pisze. Ponadto koniecznie zerknij na kanał YT "Get Curried" - gotuje tam prawdziwy hindus. Tylko mam dla Ciebie dobrą radę - dawaj odrobinę mniej przypraw niż on ;)
Kinga więc proszę powiedz mi czy masz jakiś sposób na to jak je "odkurzać" chodzi mi o to, że też mam stare i nowe książki i kiedy są one przy sobie zauważyłam, że w nowszych kartki żółkną bo stoją koło tych starszych. Ja biorę książkę i ją kartkuję, żeby kurz wyleciał, ale z chęcią zobaczę jakie sposoby mają bookholicy. Ja nie lubię kolorowych półek ... Super wyglądają półki Remigiusza moja też tak wygląda :) choć nie mam z Chyłki tylu co Ty. Super biblioteczka już nie raz mówiłam
Kartkowanie to chyba jedyny sposób, żeby uniknąć kurzu :) Niestety u mnie kurzu na książkach (szczególnie tych na najwyższych i na najniższych półkach) jest sporo. Przestałam z nim walczyć :) Przecieram półki tam, gdzie je widać, a czasami suchą szmatką omiatam grzbiety książek, ale to raczej bez sensu. Spośród klasyki przeczytałam przeważającą większość (najwięcej na studiach), ale nadal sporo przede mną :) Podsumowań miesięcy raczej nie będzie, bo nie czytam na wyścigi. O pozycjach, które aktualnie czytam wspominam w najróżniejszych filmach, tak "przy okazji". Powodzenia w zdobywaniu opowieści Makuszyńskiego i Żeromskiego.
Na szczęście sprzątanie już za nami (biblioteczka ciut mniejsza, bo na ten moment ponad 2500 tytułów), ale skąd my to znamy - nie ma odwrotu - wszędzie książki hahaha ;). Excela też mamy i jest to mega ułatwienie w kwestii posiadania bądź nie jakiejś książki. Dzięki naszemu plikowi wiemy też, gdzie dana książka się znajduje, czy jest komuś pożyczona, czy jest z autografem itp. Masa pracy nad stworzeniem czegoś takiego, ale za to potem mega wygoda :).
Zakładam, że pomimo ogromnej pracy, którą włożyłaś w ułożenie biblioteczki, to było to przyjemne :) Gratulacje!
Nie mam aż tak pokaźnego księgozbioru jak ty, więc pewnie łatwiej mi go ogarnąć i pamiętać co gdzie leży :) Książki układam najpierw językami a potem to już mam różne systemy: kolory, gatunki, wielkości, okładka miękka/twarda itp. Nie mogłabym układać alfabetycznie, bo nie lubię jak z grzbietów mi się robią góry i doliny ;) Jak byłam mała to lubiłam bawić się w bibliotekarkę i wtedy układałam moje książki alfabetycznie, spisywałam je a potem moje lalki i misie je wypożyczały.
Pozdrawiam serdecznie!
Dagmara
Podziwiam,podziwiam za ilość i organizację.Próbuję porządkować od wielu lat,ale nigdy nie doprowadzam do końca.Pozdrawiam.
ja bym miała przyjemność z układania takich zbiorów
Super. Wykonałaś kawał dobrej roboty. Szacun. Nie mam takiego imponujacego księgozbioru ale wymaga uporządkowania. Najtrudniej się zabrać. Jak na tą chwilę to myślę o tym że niedługo moje zamiary uporządkowania półek z książkami się zrealizuja. Odkładam to do jesieni. Pozdrawiam
Mamuś ja mogę Ci książki poukładać :D
Dagmara
@@naogoweczytaczki zapraszam. Zrób to
Biblioteczka? To jest prawdziwa BIBLIOTEKA i to taka na poziomie!
Jestem pod wrażeniem. Sama to ogarnęłaś?
Pozdrawiam serdecznie
Sama :) Myślałam, że zginę pod stosami książek, ale jakoś się udało.
No to szacuneczek po stokroć!
Taka listę regularną prowadzę na LB :)
No to teraz prosimy o bookshelf tour!:)
Ja korzystam z aplikacji "Moja biblioteka". Tam zczytuje po kodzie kreskowym i dodaję opis, gdzie ją trzymam np. Sypialnia parapet. Tak od razu unikam kupowania tych samych książek. Aplikacja od razu informuje o tym, że już ją mam.
Nie miałam pojęcia o istnieniu czegoś takiego :) Dzięki za polecenie.
@@esaczyta na prawdę ułatwia życie. Od razu wczytuje informacje o książce z bazy aplikacji-łącznie z autorem, ilością stron, wydawnictwem, a nawet opisem i zdjęciem okładki. 🌞
Przydałoby się zrobić porządek w księgozbiorze, ale problem jest taki, że teraz nie bardzo mam jak, miejsce ograniczone. Zrobię to dopiero po przeprowadzce i remoncie, a to jeszcze trochę potrwa, prawdopodobnie dopiero po wakacjach. Tak to mógłbym cierpieć, gdyby tylko tak wyglądało cierpienie podczas mojej egzystencji. Imponująca kolekcja, gratuluję samozaparcia i wytrwałości przy "wiosennych" porządkach. ;)
Piękne zbiory. Namawiam męża żeby ze mną do Krakowa pojechał na ten twój pchli targ. Niestety nie mieszkamy w Polsce więc ilość moich zakupów ogranicza pojemność walizki. Biblioteczki jeszcze takiej nie mam ale chyba jestem na dobrej drodze 😊
Pozdrawiam Cię serdecznie
Od ilu lat już gromadzisz swoją biblioteczkę?
Organizacja biblioteczki to zawsze wyzwanie.Ja mam ponad 1000 tytułów, niektóre oczywiście w dwóch tomach. Na razie orientuje się, gdzie szukać danego tytułu, ale mam książki we wszystkich pokojach a nawet w kuchni , te kulinarne, ale nie wszystkie.Od lat mam tylko jedną zasadę, wszystkie po zakupie wpisuję do specjalnego indeksu, papierowego, alfabetycznie autorami. Mam również specjalną kategorię dzieła zbiorowe.Pomaga to w wiedzy czy dany tytuł posiadam. Serie mam razem, klasyki, lektury, komiksy, literaturę dla dzieci itp.
Dziękuję za inspirację😊
Wyznaję z Jaumego Cabrea w tej chwili też czytam. Prawie 800 stron, ale warto czytać. 📚😀
Pozytywne zazdroszczę takiej biblioteki 🥰
Ja gdybym byl gosciem i gdybym zapomnial skad bralem ksiazke to mialbym watpliwosci gdzie polozyc ksiazke.
Proponuje jeszcze troche pomyslec nad " opisami ".
Samo robienie dodatkowych napisow jest troche malo efektowne.
Proponuje dwa sposoby, ale kazdy sam musi ocenic czy bedzie to dla niego dobre.
Powiem szczerze, nie kazdemu moga sie one spodobac.
1. Pierwszy
Jak bedziesz kiedys w sklepie budowlanym to poszukaj zestawu "tasmy izolacyjne do instalacji elektrycznych" , koszt ok 20zl
Z przodu pulki, na pasku, mozesz nakleic odpowiedni kolor oddzielajac dzialy, mozesz tez drukowanymi literami opisac dzial.
Aby byly bardziej czytelne opisy.
Jezeli cos sie zmieni, to zawsze po paru latach mozesz tasme zerwac, zmienic.
2. Drugi sposob to na komputerze w programie sobie drukujesz odpowiednio kolorowe opisy i skalujesz zeby sie zmiescily i byly dobrze widoczne z boku, na paskach pulek. A potem naklejasz je tasma klejaca, szkolna. Mozesz tasme klejaca potem nakleic na caly napis, zeby opis przetrwal jak najdluzej.
Pomysl tez nad zrobieniem troche miejsca dla nowych ksiazek.
W sensie zeby zawsze bylo wolne miejsce na ksiazki typu "wez, przeczytaj, oddaj"
Proponuje takze trzymac dzialy przydatne blisko siebie np. dzial kulinarny, dzial slowniki, dzial poradniki.
Ma to na celu segregacje najpotrzebniejszych ksiazek gdybys miala ratowac, albo przekazac innym pokoleniom.
Moge sie spytac co lezy plasko obok ksiazek kucharskich?
Niedawno dokupiliśmy dwa regały i... o matko, uporządkować to wszystko, to był koszmar!
Imponująca kolekcja i gratuluję samozaparcia przy układaniu. Koniecznie nagraj filmik z kolejnych pchlich łupów. Kocham te starsze książki, one mają duszę. Ich los to historia. Co do org. biblioteczki - u mnie są posegregowane tematycznie. Większość dotyczy historii, więc podział jest prosty. Naukowe i powieści nimi zainspirowane, ale wg klucza wg obszaru, którego dotyczą. PS wspomniałaś o Indiach. Jakie przepisy, blogi, książki kucharskie polecasz? Mnie urzekło płd Indii, zwłaszcza rejony Telangany (kultura, historia, kino). Ich dania są naprawdę dobre i chciałabym sama coś wykombinować. O i PS 2 - koniecznie zapoznaj się z "Darami bogów" Witolda Jabłońskiego. Zbiór powieści inspirowanych wierzeniami Słowian. Autor odrobił lekcję historii i zapoznał się z najnowszymi wynikami badań hist., etno. itd. Po stokroć warto. Pozdrawiam, Marika
Jeżeli chodzi o indyjską kuchnię, to polecam szczególnie dwie książki: "Smaki Indii" (Julie Schwob) oraz "Wegańska kuchnia indyjska" (Richa Hingle). Ta druga jest spora, a zasugerowane w niej produkty wegańskie (mleko, odpowiedniki mięsa) często zastępuję zwykłymi (np. kurczak). Zresztą autorka sama o możliwościach takich zamian pisze. Ponadto koniecznie zerknij na kanał YT "Get Curried" - gotuje tam prawdziwy hindus. Tylko mam dla Ciebie dobrą radę - dawaj odrobinę mniej przypraw niż on ;)
Rozumiem, najgorsze jest przeniesienie tylu książek. Doświadczyłem raz 🙂.
Kinga więc proszę powiedz mi czy masz jakiś sposób na to jak je "odkurzać" chodzi mi o to, że też mam stare i nowe książki i kiedy są one przy sobie zauważyłam, że w nowszych kartki żółkną bo stoją koło tych starszych. Ja biorę książkę i ją kartkuję, żeby kurz wyleciał, ale z chęcią zobaczę jakie sposoby mają bookholicy. Ja nie lubię kolorowych półek ... Super wyglądają półki Remigiusza moja też tak wygląda :) choć nie mam z Chyłki tylu co Ty. Super biblioteczka już nie raz mówiłam
Kartkowanie to chyba jedyny sposób, żeby uniknąć kurzu :) Niestety u mnie kurzu na książkach (szczególnie tych na najwyższych i na najniższych półkach) jest sporo. Przestałam z nim walczyć :) Przecieram półki tam, gdzie je widać, a czasami suchą szmatką omiatam grzbiety książek, ale to raczej bez sensu. Spośród klasyki przeczytałam przeważającą większość (najwięcej na studiach), ale nadal sporo przede mną :) Podsumowań miesięcy raczej nie będzie, bo nie czytam na wyścigi. O pozycjach, które aktualnie czytam wspominam w najróżniejszych filmach, tak "przy okazji". Powodzenia w zdobywaniu opowieści Makuszyńskiego i Żeromskiego.
Mam w domu 5 tysiecy ksiazek
Dlatego juz od lat nie kupuje ksiazek. Mam za to tysiace ebookow...
Też piękny wynik :)
Ta biblioteczka mnie podnieca...