Dobrze wiedzieć że już w 1924 roku powstała powieść typu dystopia i post-apo i to polskiego autora, zapiszę sobie ten tytuł "Miasto światłości" oraz "Czarodziejską górę " Thomasa Manna, o tej powieści wspominał autor innej książki którą niedawno czytałam czyli książki pt:" Człowiek w poszukiwaniu sensu" a więc to chyba znak, że powinnam ją w najbliższym czasie przeczytać :)
"Chłopi" 👍👍👍👍👍👍👍!!!!!!! Przyznam, że PRZEDWIOŚNIA nie czytałam w szkole 🙈. Zamiast tego zaczytywałam się Sienkiewiczem, Dołęgą-Mostowiczem, Rodziewiczówną, Minszkówną a wszystko za sprawą uwielbianej przeze mnie bibliotekarki, która zawsze podsuwała mi do przeczytania piękne książki. Widać, że jakoś specjalną miłością do Żeromskiego nie pałała 😅. Powieści Żeromskiego czytałam później, duże wrażenie zrobiła też na mnie WIERNA RZEKA. Tak sobie myślę, że im starsza jestem tym większy "głód czytelniczy" odczuwam i ciągle mi mało. Jeszcze tylu książek nie przeczytałam... 🥰 Wczoraj dotarła do mnie książka wydana w 1872 roku, a są to POEZYJE LUDWIKA KONDRATOWICZA czyli Władysława Syrokomli - bo pod takim pseudonimem pisał. Dkaczego ta książka? Ano dlatego, że zachwycają mnie te jego sielsko-satyryczne utwory, które choć trącą myszką, to jednak w moim odczuciu nie straciły na aktualności. Jako, że książka wydana była w okresie zaborów jest opatrzona stosownym wpisem o zatwierdzeniu do druku przez cenzurę - oczywiście w języku rosyjskim - z dnia 28 listopada 1871.
@@agnieszka1538 rzeczywiście, bardzo lubię książki z tego okresu. Obecnie wróciłam do Orzeszkowej i czytam "Nad Niemnem". Pozdrawiam i miłego czytania życzę ☺️.
Czytalam w liceum "Przedwiośnie". Pamietam, ze mi się podobała ta powiesc wtedy i chyba przeczytalam ja dokładnie, bo z testu z treści lektury byla 5 😅 Ale tez pamiętam, że bardziej podobali mi się " Ludzie bezdomni" tego autora.
Ooo, z Grzegorzem Przebinda miałam przyjemność mieć zajęcia na filologii rosyjskiej na UJ, ale tylko z filozofii, niestety. Nie wiedziałam nawet, że przetłumaczył "Mistrza i Małgorzatę".
Chłopi -zawsze ❤😊
Dobrze wiedzieć że już w 1924 roku powstała powieść typu dystopia i post-apo i to polskiego autora, zapiszę sobie ten tytuł "Miasto światłości" oraz "Czarodziejską górę " Thomasa Manna, o tej powieści wspominał autor innej książki którą niedawno czytałam czyli książki pt:" Człowiek w poszukiwaniu sensu" a więc to chyba znak, że powinnam ją w najbliższym czasie przeczytać :)
"Chłopi" taaaaak! Bardzo proszę! W hurtowych ilościach... ;)
Świetnie jesteś ubrana!Oglądam i pozdrawiam.
"Chłopi" 👍👍👍👍👍👍👍!!!!!!!
Przyznam, że PRZEDWIOŚNIA nie czytałam w szkole 🙈. Zamiast tego zaczytywałam się Sienkiewiczem, Dołęgą-Mostowiczem, Rodziewiczówną, Minszkówną a wszystko za sprawą uwielbianej przeze mnie bibliotekarki, która zawsze podsuwała mi do przeczytania piękne książki. Widać, że jakoś specjalną miłością do Żeromskiego nie pałała 😅. Powieści Żeromskiego czytałam później, duże wrażenie zrobiła też na mnie WIERNA RZEKA.
Tak sobie myślę, że im starsza jestem tym większy "głód czytelniczy" odczuwam i ciągle mi mało. Jeszcze tylu książek nie przeczytałam... 🥰
Wczoraj dotarła do mnie książka wydana w 1872 roku, a są to POEZYJE LUDWIKA KONDRATOWICZA czyli Władysława Syrokomli - bo pod takim pseudonimem pisał. Dkaczego ta książka? Ano dlatego, że zachwycają mnie te jego sielsko-satyryczne utwory, które choć trącą myszką, to jednak w moim odczuciu nie straciły na aktualności. Jako, że książka wydana była w okresie zaborów jest opatrzona stosownym wpisem o zatwierdzeniu do druku przez cenzurę - oczywiście w języku rosyjskim - z dnia 28 listopada 1871.
A czytałaś może "Zazdrość i medycynę" Michała Choromańskiego? 😊
@agnieszka1538 kojarzę książkę ale nie czytałam jeszcze. Dobra?
@LykKulturkiMamyTrojki tak, dobra, przyszła mi na myśl, bo wymieniłaś wiele książek które przypadły Ci do gustu z akurat tego okresu. 🙂
@@agnieszka1538 rzeczywiście, bardzo lubię książki z tego okresu. Obecnie wróciłam do Orzeszkowej i czytam "Nad Niemnem". Pozdrawiam i miłego czytania życzę ☺️.
Czytalam w liceum "Przedwiośnie". Pamietam, ze mi się podobała ta powiesc wtedy i chyba przeczytalam ja dokładnie, bo z testu z treści lektury byla 5 😅 Ale tez pamiętam, że bardziej podobali mi się " Ludzie bezdomni" tego autora.
Polecam Mistrza i Małgorzatę z wydawnictwa Znak w tłumaczeniu Grzegorza Przebinda wraz z żoną Leokadią Anną i synem Igorem
Ooo, z Grzegorzem Przebinda miałam przyjemność mieć zajęcia na filologii rosyjskiej na UJ, ale tylko z filozofii, niestety. Nie wiedziałam nawet, że przetłumaczył "Mistrza i Małgorzatę".