Wszystkie trzy książki Grzesiuka znam.Są świetne,chociaż w porównaniu z Boso ale w ostrogach- ostatnia Na marginesie życia wypada w moim odczuciu blado.Mimo to -polecam.
Cześć, Kinga, uwielbiam Cię, ale: mam 72 lata i: kiedy byłem w Twoim wieku, Grzesiuka znał prawie każdy, tak jak i Jego piosenki. Nie podzielam Twojej fascynacji Rodziewiczowną, zresztą J.I. Kraszewskim też. Ale to ani trochę nie pomniejsza mojej dla Ciebie sympatii. Ani nie obniża temperatury podziękowań za to , co - i dla mnie - robisz. Pozdrawiam naprawdę mocno.🤓
Podoba mi się ta książeczka o Warszawie szczególnie ilustracje pana Witwickiego, chętnie widziałabym ją w swojej kolekcji , ta o motylkach czyli "Pazie i rusałki" ma piękne, takie botaniczne rysunki też bym ją z chęcią przygarnęła 😊, a do czytania zaciekawiły mnie: książki Stanisława Grzesiuka, od teraz będę mieć je na uwadze; "Czytania domowe" bo taka tematyka mnie ostatnio interesuje oraz książka - dzisiejszy hit czyli: "Maria Rodziewiczówna na tle swoich powieści " Kazimierza Czachowskiego. Przeczytałam już kilka książek pani Rodziewiczówny i generalnie mi się podobają i faktycznie ta autorka jest ostatnio dość popularna są nowe, piękne wydania powieści, a nawet jest nakręcony serial "Dewajtis" z 2023 roku, jeszcze go nie oglądałam, najpierw przeczytam książkę 🙂
Cześć Esa, obiecuję dziś będzie krótko. 😉 Po pierwsze czytałem wszystkie trzy książki Grzesiuka i mogę Ci polecić je z całego serca, co prawda to było lata temu, ale pamiętam, że akcja tej, która dzieja się w sanatorium ("Na marginesie życia") obnażyła kłamstwo mojego ojca, który "pożyczył" sobie od autora historię o sztucznej szczęce.😂 Mnie osobiście najbardziej podobało się "Pięć lat kacetu". Po drugie moja babcia wspominała, że kiedyś razem z moim dziadkiem mieli możliwość aby zakupić od Nikifora (o ile nie pomyliłem malarzy) jakieś akwarele. Dziadek chciał wspomóc artystę, ale babcia stwierdziła, że to bohomazy i w końcu nie zakupili żadnych jego prac, a po czasie żałowała. 😉 Po trzecie "Nie płacz koziołku" to była moja lektura szkolna w drugiej klasie podstawówki z tego co pamiętam. To by było tyle. Dobrej nocy i do następnego filmiku. 😊
Jak zwykle wspaniałe książki. Zawsze jestem ciekawa jakie tym razem pięknie zilustrowane książeczki dla dzieci pokażesz:) trzeba przyznać, że przedstawiciele "Polskiej szkoły ilustracji" tworzyli prawdziwe dzieła sztuki.
polecam całego Kwapiszona. historia jest o tyle fajna, że zapętla się tzn. 8 tom kończy się początkiem 1. tomu. idea komiksu opartego na fotografii nie jest może oryginalna, ale w polskim komiksach b. rzadka.
Mój ulubiony kanał na TH-cam.
Wszystkie trzy książki Grzesiuka znam.Są świetne,chociaż w porównaniu z Boso ale w ostrogach- ostatnia Na marginesie życia wypada w moim odczuciu blado.Mimo to -polecam.
Cześć, Kinga, uwielbiam Cię, ale: mam 72 lata i: kiedy byłem w Twoim wieku, Grzesiuka znał prawie każdy, tak jak i Jego piosenki. Nie podzielam Twojej fascynacji Rodziewiczowną, zresztą J.I. Kraszewskim też. Ale to ani trochę nie pomniejsza mojej dla Ciebie sympatii. Ani nie obniża temperatury podziękowań za to , co - i dla mnie - robisz. Pozdrawiam naprawdę mocno.🤓
Podoba mi się ta książeczka o Warszawie szczególnie ilustracje pana Witwickiego, chętnie widziałabym ją w swojej kolekcji , ta o motylkach czyli "Pazie i rusałki" ma piękne, takie botaniczne rysunki też bym ją z chęcią przygarnęła 😊, a do czytania zaciekawiły mnie: książki Stanisława Grzesiuka, od teraz będę mieć je na uwadze; "Czytania domowe" bo taka tematyka mnie ostatnio interesuje oraz książka - dzisiejszy hit czyli: "Maria Rodziewiczówna na tle swoich powieści " Kazimierza Czachowskiego. Przeczytałam już kilka książek pani Rodziewiczówny i generalnie mi się podobają i faktycznie ta autorka jest ostatnio dość popularna są nowe, piękne wydania powieści, a nawet jest nakręcony serial "Dewajtis" z 2023 roku, jeszcze go nie oglądałam, najpierw przeczytam książkę 🙂
Film Dewajtis polecam.Jeszcze książki nie czytałam.Grzesiuk super.
Cześć Esa, obiecuję dziś będzie krótko. 😉
Po pierwsze czytałem wszystkie trzy książki Grzesiuka i mogę Ci polecić je z całego serca, co prawda to było lata temu, ale pamiętam, że akcja tej, która dzieja się w sanatorium ("Na marginesie życia") obnażyła kłamstwo mojego ojca, który "pożyczył" sobie od autora historię o sztucznej szczęce.😂 Mnie osobiście najbardziej podobało się "Pięć lat kacetu".
Po drugie moja babcia wspominała, że kiedyś razem z moim dziadkiem mieli możliwość aby zakupić od Nikifora (o ile nie pomyliłem malarzy) jakieś akwarele. Dziadek chciał wspomóc artystę, ale babcia stwierdziła, że to bohomazy i w końcu nie zakupili żadnych jego prac, a po czasie żałowała. 😉
Po trzecie "Nie płacz koziołku" to była moja lektura szkolna w drugiej klasie podstawówki z tego co pamiętam.
To by było tyle. Dobrej nocy i do następnego filmiku. 😊
Kocham Grzesiuka.Polecam gorąco jego felietony pod tytułem ,,Klawo,jadziem,,.
Jak zwykle wspaniałe książki. Zawsze jestem ciekawa jakie tym razem pięknie zilustrowane książeczki dla dzieci pokażesz:) trzeba przyznać, że przedstawiciele "Polskiej szkoły ilustracji" tworzyli prawdziwe dzieła sztuki.
polecam całego Kwapiszona. historia jest o tyle fajna, że zapętla się tzn. 8 tom kończy się początkiem 1. tomu. idea komiksu opartego na fotografii nie jest może oryginalna, ale w polskim komiksach b. rzadka.