Twierdzenie o "kacogennych" taninach albo kolorze alkoholu i inne tego typu teorie, to zazwyczaj efekt placebo albo skutek własnych przekonań i autosugestii. Kac jest od zbyt dużej ILOŚCI alkoholu a nie RODZAJU alkoholu. Wyspać się (na zmęczeniu kac zawsze nieporównywalnie większy), nawadniać (nie tylko woda, ale również elektrolity w postaci magnezu, sodu, potasu), pić alkohol powoli (jeśli większe ilości) i zrobić wcześniej podkład z tłustego jedzenia (już absolutnie nie pić na pusty żołądek/będąc głodnemu). Na pewno to wszystko razem wzięte realnie złagodzi skutki kaca.
Twierdzenie o "kacogennych" taninach albo kolorze alkoholu i inne tego typu teorie, to zazwyczaj efekt placebo albo skutek własnych przekonań i autosugestii. Kac jest od zbyt dużej ILOŚCI alkoholu a nie RODZAJU alkoholu. Wyspać się (na zmęczeniu kac zawsze nieporównywalnie większy), nawadniać (nie tylko woda, ale również elektrolity w postaci magnezu, sodu, potasu), pić alkohol powoli (jeśli większe ilości) i zrobić wcześniej podkład z tłustego jedzenia (już absolutnie nie pić na pusty żołądek/będąc głodnemu). Na pewno to wszystko razem wzięte realnie złagodzi skutki kaca.
Na etapie maceracji ,dodatek pektoenzymu powoduje w rezultacie produkcję większej ilości al. metylowego podczas fermentacji.