Bardzo wartościowy film. Z mojego doświadczenia ( ja singielka , mężczyzna ,rozwodnik z dzieckiem) napisze: raz jeden jedyny miałam takie doświadczenie i to był o jeden raz za dużo. Zastanówcie się dobrze zanim wejdziecie w taka relacje i pamiętacie , ze bierzecie takiego partnera z jego przeszłością ( była żona / mężem , dzieckiem / dziećmi) w PAKIECIE.
@@AlexBarszczewski ja tylko potwierdziłam ten fakt, gdzie wiem to z obserwacji społeczeństwa... Co do reszty co mówisz tez się z Tobą zgadzam 👍😊Alex...
Iwona nie do końca masz rację. Znam rozwiedzione kobiety, które na pierwszym miejscu ulokowały swój egoizm. Dzieciaki są tylko dodatkiem. Na szczęście ojczymowie kochają jak swoje. Odpowiedzialność jest dla nich wręcz frustrująca.
Bardzo wazne ,madre wskazowki dla wielu ludzi wchodzacych w zwiazki z osobami wprowadzajace do zwiazku dzieci. Niestety wiele osob podchodzi do tych wezwan bez zadnych koncepcji na wspolne zycie
Gdyby nie 500+ i ulgi i dopłaty dla samotnych matek, to nie byłoby tak dużo samotnych matek. I nie mówcie, ze jesteście samodzielne, bo nie jesteście. Otrzymujecie od podatników spore pieniądze co miesiąc. Na was składają się ludzie pracujący, bo wy nie potrafiłyście dobrze wybrać.
A ja wzięłam męża z dziećmi, bo ich mama jest chora psychicznie. To była najgorsza decyzja w życiu. One okazały się niewdzięczne. Paczworkowa rodzina to fikcja.
@Ludolfina 626ja teraz też omijam takie osoby jak ty gburowate i puste w środku. One mnie tego nauczyły. Więc powiem tak jak one spier.... j. Teraz mnie może zrozumiesz 😄
@Ludolfina 626 ale przykład 😄. A co uważasz psa za coś gorszego. Ty ani psa byś nie wzięła ani obcych dzieci. Bo ton twoich wypowiedzi pokazuje buca. Tyle czy opisać kilka twoich cech charakteru
Żyję w szczęśliwej patchworkowej rodzinie i uważam, że nieelastyczne osoby z potrzebą przygód i swobody nie mają co się pakować w takie relacje. Trzeba lubić życie rodzinne, przewidywalność, spędzanie czasu w domu i akceptować częsty brak ciszy. Przede wszystkim lubić dzieci! Mówię tu o sytuacji, gdzie dzieci są nieletnie i mieszkają w domu.
Małe dzieci mały kłopot. Poczekaj, aż jego dzieci urosną wtedy zobaczysz jak ci podziękują. U mnie też było wszystko super jak jego dzieci były małe 😏😏
@@rachela7377 pisałam o warunkach startowych do rozopczynania związku. Minęły lata, dzieci są już duże, plus nasze małe wspólne. Tak to rozegraliśmy, że jest świetnie. Tak jak Alex mówi, trzeba mieć samoświadomość, ustalać od początku zasady i razem rozwiązywać problemy.
Jest nieliczna grupa którym się udaje poskładać kolejne rodziny Ja bynajmniej byłem poprostu uzywany do celow i na koniec dowiedzialem się-przecież wiedziałeś na co się piszesz a jej córka 9mija mnie teraz udając że mnie nie zna Taka to wdzięczność za lata utrzymywania niby rodziny
Bardzo sobie cenie Twoje filmy i ksiazki, Alex'ie. Poruszasz wazne spolecznie tematy i szkoda tylko, ze tak malo ludzi chce sluchac, czytac i uczyc sie. Pomimo, jak sie wydaje, malych zasiegow, prosze, nie przestawaj nagrywac. Kiedys te rzeczy dotra do ludzi i, mam nadzieje, pozwola im zbudowac lepsze i szczesliwsze zycie.
Co do matek które twierdzą że jej kontakty z ojcem ich wspólnych dzieci nie mogą być dla nowego partnera żadnym problemem, proponuję zaproponować że w tym samym czasie Ty (nowy partner) bedziesz spotykał się i rozmawiał ze swoją byłą na równie istotne sprawy. Z pewnością bedzie wyrozumiała tak samo jak oczekuje tego wobec siebie..
@@AlexBarszczewskimyślę że nie chcą widzieć tych problemów a później zderzają się z rzeczywistością, która niestety jest niezbyt miła. Do tego panie często zakłamują rzeczywistość po to aby nie zrazić gościa, który nią się zainteresował. Niestety jeśli byli partnerzy mają kontakt ze sobą to byłemu można o wiele więcej tylko dlatego że jest ojcem (mimo że podobno był kiedyś wręcz potworem dlatego było rozstanie, panie bardzo szybko zapominają dlaczego sie z nim rozstały). Nowy partner ma albo zgadzać się na wszystko i przyjąć takim jakie jest albo do widzenia..
Wychowuję 3 dzieci sama, jestem samotną mamą. Dwa związki z toksycznymi partnerami spowodowały, że zwątpiłam już w płeć przeciwną. Zresztą wiodę teraz spokojne i szczęśliwe życie, mam fajne dzieciaki (najmłodszy ma 9 miesięcy), obserwuję każdego dnia jak się rozwijają, są cudowni. Czasem mam kryzys, bo chciałoby się z kimś chociażby pogadać, czy obejrzeć film. Wiązanie się z kimś z dziećmi to naprawdę duże wyzwanie i wymaga wysiłku, chęci z obu stron. Pozdrawiam Cię Alex, dobrze się słucha.
Związki z toksykami nie mają sensu. Wielu mężczyzn na pewnym poziomie byłoby trudno 'wyjąć z rynku". Dlatego wiele kobiet z dziećmi utrzymuje luźniejsze kontakty z takimi facetami, zaspokajając przynajmniej część swoich potrzeb towarzystwa, bliskości i seksu. To nie jest zła strategia, tym bardziej, że dzieci dorosną i dobrze jest nie stanąć przed pustką. Wszystkiego najlepszego Beato :-)
@@gierygri Piszesz "Ona nie umiala sprawdzic partnerow zanim rozlozyla nogi. " Skąd WIESZ, że tak kategorycznie się wypowiadasz o osobie, której nie znasz? Piękny przykład arogancji, która zarówno u kobiet jak i mężczyzn jest cechą dyskwalifikujacą osobę jako partnera do dobrego związku
@@gierygri Szkoda, bo moglibyśmy dalej kulturalnie podyskutować, a tak mam tylko kolejny przykład na szybkie kryterium dyskwalifikujące. Na pocieszenie, tez taki kiedyś byłem i dopiero jak to zmieniłem, to otworzyły się dla mnie nowe możliwości. No ale o tym nie chce Pan rozmawiać, więc trudno. Peace 🙂
Nigdy kobiet z dziećmi nigdy! Nie wierz w żadne bajki o jej strasznym ex, o tym jaka to ona samodzielna itd. Jeśli ona kopnela ojca swoich dzieci, bądź pewien że Ciebie wrazie problemu bez wahania też kopnie. Ty zostaniesz z pustką i zerowym poczuciem własnej wartości. Korzyści płynące z takiej relacji wynoszą zero. Jeśli to nie przekonuje to pamiętaj że będziesz co kilka dni widział jej byłego z którym wiele razy spała, z którym ma dzieci a Ty będziesz stał z boku jak taka piz....a i przyglądał sie na nich jak rozmawiają o swoich wspólnych sprawach...
Rozumiem, że przed związaniem się z nią nie miałeś pojęcia o tym, że ma dziecko z innym? Jeśli to zataiła to współczuję Ci...ale jeśli wiedziałeś to: po pierwsze - jestem zdziwiona, że nie zdawałeś sobie sprawy z tego, że dziecko które posiada nie wzięło się z kapusty, a Ty masz pretensje, że spała z innym. Po drugie...że mimo rozstania potrafi normalnie porozumiewać się z ojcem swojego dziecka, które zobowiązani są oboje wychowywać. Jeśli wiedziałeś o dziecku, o tym, że kontaktuje się z jego ojcem i co powinno być oczywiste dla Ciebie... że uprawiała z nim seks to poddajesz publicznie w wątpliwość swoją dojrzałość.
Spotykałem się kiedyś przez krótki czas z samotną matką. Fajna dziewczyna, ale niestety skrzywdzona przez patologicznych rodziców, którzy oczywiście też się rozstali. Nie do końca rozwiązana relacja z ojcem dziecka, toksyczne podejście do tegoż dziecka, i parę mniej istotnych spraw, plus odradzanie tego typu relacji przez sporą część facetów ze złymi doświadczeniami w tym temacie skutecznie mnie od pomysłu związania się z nią na dłużej odwiodły
@@salome1349 miałem wrażenie, ze czesto na nie krzyczy. Ogólnie wydawala się dość niedojrzała. Wiem ogólnie, z czego to może wynikać. Sama dorastala w domu bez ojca, jej matka też zostawiała ją non stop z dziadkami, czesto znikała, wyjezdzala z roznymi facetami
@@AroLiberteSquad Czy dobrze zrozumiałam, że Twoja decyzja, by się nie wiązać z tą kobietą nie ma nic wspólnego z posiadaniem dziecka, a brakiem jej dojrzałości?
Moim zdaniem "najgorszy" rodzaj dzieci to kilkulatki/wczesne nastolatki plus rodzice którzy sa na jakims poziomie (brak awantur przy dzieciach ) i rozstali sie w miare kulturallnie. Dzieci nie rozumieja w czym problem i latami czekają na to że rodzice sie zejda. Nowa osoba jest odrzucana niezaleznie od swoich dobrych cech i intencji, jest znienawidzona za to że jest.Najlepszy rodzaj dzieci to takie na studiach najlepiej juz z własnymi partnerami, dobra okolicznością są też kłopoty zdrowotne rodzica i dobrze rozdzielone sprawy finansowe. Myśle ze lepiej poczekać kilka lat niz uzerać się z toksycznie nastawionym narybkiem.
Informacja, że mężczyzna może nie zaakceptować moich mądrych, zdrowych, troskliwych dzieci jest dla mnie sygnałem ostrzegawczym. Sama je utrzymuję, taty nie widziały siedem lat. Tęsknią za mężczyzną, mówiły mi o tym. Jeśli ktoś ich nie potrafi zaakceptować, to co zrobi, jeśli np. urodzę niepełnosprawne dziecko albo ciężko zachoruję? Myślę, że odejdzie, bo to "kłopot". Takie przedstawienie tematu zasmuca mnie i w moim odczuciu utrwala stereotypy. Często mężczyźni skreślają mnie na starcie przez to, że jestem samotną mamą, mimo, że w ogóle nie poznali mnie jako człowieka.
Właśnie dlatego potrzebujesz mężczyzny, który świadomie będzie chciał z Tobą żyć a nie pod wpływem chwilowego zauroczenia. Pozdrawiam i życzę znalezienia takiego :-)
@@AlexBarszczewski dziękuję :), ale obawiam się, że to mało realne. W sieci jest mnóstwo filmów i porad sugerujących, że należy się nas wystrzegać i mężczyźni korzystają z tych sugestii, skreślają z góry. Wiem, że odkąd jestem sama, nauczyłam się wielu rzeczy, rozwinęłam jako człowiek i cały czas też staram się pracować nad sobą. Nie trafiłam jednak na film w stylu "Spróbuj poznać samotną mamę, bo umie być odpowiedzialna, pokonywać trudności i dbać o innych" :) Jednocześnie - nie spotkałam się z poradami w rodzaju: "Uważaj na mężczyznę, który porzucił rodzinę". Nie wiem, skąd bierze się tak negatywne nastawienie do samotnych mam. Wymienione kwestie należy omówić zawczasu, jak w każdym związku - ludzie mogą mieć różne podejście, np. w kwestii finansów. I tak, wielu mężczyzn chce tylko spotkań przyjacielskich z benefitami, co dla mnie jest ciosem poniżej pasa - że bierze się mnie pod uwagę tylko, jako chwilowy relaks. Pozdrawiam serdecznie
@ludolfina626 Odniosę się do drugiej części Pani komentarza - dziękuję za zobaczenie tego i wspierające słowa. Tak właśnie nas widzę na co dzień - pracuję za dwóch, żeby nam niczego nie zabrakło w każdej sferze życia, a moje dzieci są mądre i opiekuńcze - wspaniale jest patrzeć, jak się rozwijają. Dużo wysiłku w to wkładam, ale warto. Natomiast czuję, że społeczeństwo samotne matki odbiera inaczej, jako problem, kłopot, dlatego też nikomu o tym nie mówię w realnym świecie :) że jestem sama. Myślę, że wiele osób niepotrzebnie się zraża - mężczyźni są negatywnie nastawiani a i ja się dystansuję, bo nie wiem, jakie mężczyzna ma intencje - to utrudnia budowanie zaufania. Dobrze byłoby zobaczyć materiały równoważące negatywny przekaz. Również życzę wszystkiego dobrego
@@wojciechnaskret3135 Wiem, że nie wszyscy. Nie byłam na portalach randkowych jako osoba szukająca kobiety, więc ciężko mi się odnieść. Ja szukam kogoś podobnego do mnie pod względem urody, charakteru, zainteresowań. Chciałabym być szanowana i kochana, i dawać to samo. Mam wrażenie, że Ty też szukasz po prostu kogoś podobnego do Ciebie - kto nie będzie Cię ciągnął na imprezę, a pójdzie na spacer. Nie wiem jednak, co do tego mają dzieci :) Powodzenia w znalezieniu miłości, wszystkiego dobrego!
@@wojciechnaskret3135 Odniosłam się do: "Jest tyle uwarunkowań że potem proszę nie mieć pretensji że faceci nie chcą dzieci." :) Tak, jak zacznie od wyciągania na disco, to faktycznie do rozmów o dzieciach nie dojdziecie :) ale wiesz, wielu mężczyzn nie chce dojść nawet do tego momentu - poznawania się, czy pasujemy do siebie - z góry zakładają, że nie będą próbować mnie poznać, bo mam dzieci. Odpadam w przedbiegach :)
Dobry materiał jak zawsze ale poza kwestią relacji z dalszą rodziną lub rodziną byłego jest jeszcze kwestia relacji z dzieckiem partnera/ki oraz wspólnego potomstwa i relacji między tym rodzeństwem. Od kilku lat jestem w związku z kobietą z tzw "przeszłością" i planujemy wspólne dalsze życie a te kwestie w dalszej perspektywie trochę mnie zastanawiają. Jest nam razem b dobrze, potrafimy rozmawiać o wszystkim bez przeszkód dlatego myślę, że ta relacja ma sens a poświęcanie swojego czasu dla w sumie nie mojego dziecka sprawia mi masę radochy. Dziękuję za poruszenie tematu i pozdrawiam
@@AlexBarszczewski mówię tak, bo to osoba, od której prędzej czy później usłyszy się, że nie jest się jej ojcem/matka, a która jednocześnie będzie żerować na zarobionych przez nas pieniądzach. Zatem jesteśmy przez nią traktowani jak bankomat, zatem dla mnie, to nie dziecko ale bachor, niewdzięczny i roszczeniowy. Wiem, że w tym momencie uogólniam, ale myślę , że dotyczyć to będzie ponad 90% pasierbów, więc uogólnienie nie jest jakimś wielkim nadużyciem.
Jak byłam na etapie wyboru tego jedynego właśnie jednym z najważniejszych punktów było to aby był to kawaler oraz nie posiadał dzieci bo po pierwsze to obciążenie zawsze dla budżetu domowego,zawsze te kilka stówek na start odpada,a po drugie byłoby to ciężkie dla mnie do zniesienia że mój facet chcąc nie chcąc musi mieć kontakt z byłą. A po trzecie nie wyobrażam sobie aby moje dzieci miały tzw. przyrodnie rodzeństwo.
Moja mama nie wiedziała. Cieszę się, że jest mój brat. Dowiedziałam się, jak miałam 35 lat, fajnie , bo jest trochę podobny do mnie, inny niż reszta rodzeństwa. Straszne, że tata tyle lat musiał to ukrywać. Szkoda, że jest taka presja, żeby to ukrywać. Chyba najlepiej sobie wyobrazić, że jest się takim ukrywanym dzieckiem, człowiek dostaje więcej empatii do takich sytuacji.
Ten film powinien słuchać każdy nastolatek minimum raz w miesiącu w szczególności chłopaki + podstawy psychologi ewolucyjnej =recepta jak sobie nie spieprzyć życia z jakąś uszkodzoną gwiazdą w dodatku z nie swoim dzieckiem a niestety wiem co piszę.
@@AlexBarszczewski widzę trochę że pan pod powyższą wypowiedzią, potwierdza iż związek gdzie jest dziecko, jest spieprzeniem życia. Szkoda, bo autora cenilam wyżej a teraz czytając inne wypowiedzi jestem rozczarowana Pana postawą. Może raczej nastolatkom odtwarzać filmy jak budować normalne relacje i co to znaczy odpowiedzialność, mniej by było alimenciarzy, narkomanów, rozwodników, dłużników, i różnej maści takich jak powyżej elementów że skrzywioną psychiką
@@maximaxi3685 Rozczarowuje mnie Pani. Zrobiłem neutralną i bardzo solidną analizę sytuacji z zaleceniami, na jakie pytania należy odpowiedzieć ZANIM zdecydujemy się na relację, która przy niewłaściwym podejściu i oczekiwaniach zaszkodzi nie tylko partnerom ale też i niewinnym niczego dzieciom. Ze słów, których w filmie nie powiedziałem wyciąga Pani konkretne wnioski dotyczące mojej osoby. Przykro mi, będę ten przypadek cytował jako sygnał ostrzegawczy dla mężczyzn, jeśli chodzi o kandydatki na partnerki do długoterminowego związku.
Facet jak jest sam nie powinien wiązać się z samotnymi matkami koniec kropka. Dla tej matki dziecko zawsze będzie najważniejsze Ty będziesz taką zapchaj dziurą. Dzieci potrafią też manipulować rodzicem i przykładowo dzieciak takiej matki może specjalnie oczerniać partnera, bo chce do prawdziwego ojca. Zastanów się czy Twój czas i zasoby, które poświęcisz na obce geny jest tego wart moim zdaniem absolutnie nie. Temat samotnych matek jest często tematem tabu a nie jeden facet chcący ,, ratować świat " połamał sobie na tym zęby.
Wiesz byłem w różnych związkach z samotnymi matkami, mam pewien przegląd. Jak wspomniałem w filmie, są to związki podwyższonego ryzyka (podobnie z samotnymi ojcami) i wymagają poważnego przemyślenia, ale niech każdy dorosły człowiek zdecyduje sam. Nie po to, aby "ratować kogokolwiek", bo to jest ryzykowna motywacja
@@AlexBarszczewski Oczywiście to działa w dwie strony. Tylko jak zapytasz atrakcyjnych kobiet czy by chciały faceta z dzieckiem 90% powie, że nie ( sprawdziłem ). Natomiast jak kobieta ma dzieci to wielce zdziwiona, że nikt jej nie chce. Taka kobieta ma prawo być szczęśliwa, ale niech zejdzie z wymaganiami. Większość nie chce zejść i dalej żyją w swojej bańce urojeń, że przystojniaki pokroju Bratt Pitt będą ją podrywać. Niestety w życiu jak i związkach musi wejść czysta kalkulacja co się opłaca a co nie. Jak wychowywać dzieci to tylko swoje, jak łożyć to tylko na swoje.
@@kimasstatek1328 Wiele kobiet z dziećmi odpuściło sobie znalezienia "partnera na resztę życia" a przynajmniej w międzyczasie maja "luźniejszych" partnerów do wspólnych przedsięwzięć towarzyskich, seksu itp. To jest znacznie bardziej rozpowszechnione, niż się o tym mówi
@@AlexBarszczewski pewnie tak sobie to tylko tłumaczą, racjonalizują (w rzeczywistości chciałby by mieć pewnie stałego partnera, opiekuna dla siebie i swojego potomstwa).
Jest wiele rodzin patchworkowych w dzisiejszych czasach , tak samo jak jest wiele sierot ekonomicznych bo tatuś pracuje w innym kraju, trzeba dojrzałości i milosci aby żyć i godzić codzienne wyzwania w takim związku. Ale to jest możliwe. Nie dla skaczących z kwiatka na kwiatek .
...A mamusia nie pracuje wogole. Co piąta kobieta w wieku produkcyjnym w naszym kraju nie ma roboty i własnej kasy a nie mamy wysokiego bezrobocia i nie jesteśmy tuż po wojnie zatem dlaczego taka sytuacja ma miejsce? Postepujacy syndrom wyuczonej bezradności ?
Moim zdaniem to jest branie sobie problemów na głowę. Istnieje możliwość że on jednak wróci do byłej partnerki, matki dzieci ponieważ ta kobieta zawsze gdzieś krąży w życiu tego mężczyzny.
W najgorszych przypadkach było rozszerzone samobójstwo kobiety z jej dziećmi. W jaki sposób kobieta może ustrzec się przed mężczyzną, który ją zostawi na lodzie? Bo, nie czarujmy się, samotna kobieta z dziećmi jest tylko obciążeniem. A temat powinien być poruszany już w liceum chociażby ze względu na dobro samych kobiet skazanych potem na samotność. Bo nie ma takiego prawa, żeby poddawać aborcji osoby do 12 roku życia jak w pewnym opowiadaniu.
Piszemy z Karoliną książkę "Sukces w relacjach damsko-męskich", ale to jeszcze potrwa. Na szybko warto zastosować co najmniej WSZYSTKIE sygnały ostrzegawcze z "Wojna na słowa" sklep.klinikanegocjacji.pl/wojna-na-slowa plus film o teście na partnera, który zamieściłem w ostatnich dniach
W mojej rodzinie jest takie małżeństwo. Związek gdzie on był kawalerem, ona panną z dzieckiem. Są ze sobą od kilkunastu lat bodajże. Nie słyszałam żeby się na siebie skarżyli. Mają dwójkę chłopaków.
Smutne, ze kobiety czy mezczyzn samodzielnie wychowujacych wrzuca sie do jednego wora w internecie, bo nie zawsze regula potwierdza to o czym mowisz a wiekszosci czytam czy ogladam o ostrzezeniach w takich zwiazkach. Kazdy jest inny i inaczej poradzil sobie z taka sytuacja. Wychowuje sama i nie mam żadnego kontaktu z bylym czy jego rodzina bo nie chcieli. Zawsze finansowalam w 100% moje dziecko, bo nawet alimentow nie dostaje, plus wynajem mieszkania itd. Nigdy nie zmuszałam partnera do tego zeby wychowywal lub finansowal moje dziecko. Faktycznie jest jeden minus ktory moze zasmucic partnera/partnerke ze nie bedzie na pierwszym miejscu bo dziecko nie poradzi sobie samo. Tutaj malo kto daje rade w takiej konfiguracji. Niestety z mojej strony tez bardzo mi bylo przykro patrzec kiedy dziecko zaprzyjaznilo sie z partnerem i po rozstaniu dalej stalo pod drzwiami i czekalo na niego.
Ja nie wrzucam nikogo do jednego wora. Wręcz przeciwnie, stwierdzam wielką różnorodność podejść, sytuacji i postaw. Właśnie dlatego należy indywidualnie zbadać własną postawę, postawę potencjalnego partnera i całą sytuację. O tym jest film Pozdrawiam
Związek z partnerem co ma "ciągnący się ogon" i jest do tego narcyzem to nie moja bajka.. byłam z takim facetem i wszyscy byli ważni, tylko nie ja.. czułam się jak piąte koło u wozu i sponsor.. w trakcie trwania naszego małżeństwa okazało się, że spotykał się na "kawy" baa nawet i nocował u swojej ex, a wcześniej (jak byli razem) darli ze sobą koty.. ta kobieta z zazdrości, chęci zemsty i odzyskania mojego już ex męża manipulowała ich dzieckiem i nim.. mając któregoś z kolei partnera zachowywała się tak jakby dalej z moim ex mężem byli małżeństwem, a mnie w perfidny sposób ignorowała i bez powodu wyzywała .. zrozumiałam, że tych dwoje ludzi nie zamknęło na dobre relacji między sobą, a ja jestem tylko po to aby mieli korzyści materialne.. przez ten okres nabawiłam się depresji, straciłam poczucie własne wartości ale dzięki bliskim mi osobom odeszłam z tego bagna/toksycznej relacji, zablokowałam wszystkich gdzie się dało i jestem szczęśliwa 🙂
Gratuluje wyzwolenia się! Warto to zrobić jak najszybciej, właśnie po to, aby nie odnieść dużych szkód na psychice. Widziała Pani film th-cam.com/video/WA0gkDOq4fQ/w-d-xo.html ?
@@AlexBarszczewski Tak oglądałam.. teraz już wiem na co zwracać uwagę poznając drugiego człowieka bo narcyzem nie tylko może być nasz partner ale też inne osoby np. w pracy itp. .. odrobiłam swoją lekcję i obecnie unikam takich ludzi jak ognia.
Ciekawy temat, wydaje mi się, że samotny ojciec ma trudniej znaleźć partnerkę. Wcześniej znajdowałem starsze kobiety 10-12 lat, teraz już od 2 lat ponad jestem sam, nie tylko jeśli chodzi o związki długoterminowe, ale też brak jakiejkolwiek przygody seksualnej. Tak czy siak, odpowiedzialność jest po mojej stronie, a finansowowo - dosyć szybko się wzbogacam, więc ogólnie sam nie wiem co o tym myśleć.
Dziękuję za szczery komentarz. Pytanie numer jeden, to znaleźć partnerkę do czego? O partnerkach starszych od mężczyzny nagram osobny film. Nie poddawaj się w Twoich poszukiwaniach
@@AlexBarszczewski Szczerze? Ja mam jakieś duże wyzwanie znaleźć do czegokolwiek. 😆 Ale finalnie raczej szukam długoterminowych relacji, bo na przygodach seksualnych mi jakoś super nie zależy. U mnie to jest w ogóle jakaś zagwostka. Jak byłem zapijaczonym nie zadbanym facetem w dreadach, zgarbiony i zniszczony życiem, wiele kobiet się wokół mnie kręciło - często nie najgorszych z wyglądu, czy charakteru. Od kiedy jestem pewnym siebie facetem, z ogromem wiedzy, z wyprostowaną, pewną siebie postawą i odnoszącym sukcesy, tak jakby wszelkie kandydatki wyparowały. Kiedyś 90% moich związków zaczynało się od tego, że to kobieta pierwsza nawiązywała ze mną kontakt. Teraz, nie wiem, może się mnie boją? Ja i kilka moich znajomych mamy takie spostrzeżenie. No a kiedy ja podchodzę - to niestety nie mam "gadki", a nie do końca mi się chce nad tym pracować i udawać kogoś kim nie jestem. Nie mam problemu nawiązywania kontaktów z innymi, small talkiem itd - z kobietami które mi się podobają już tak.
To wszystko zależy od kobiety. Mam dzieci, męża i wiem, że muszę zachować równowagę w relacjach z wszystkimi domownikami. Dzieci kiedyś wyjdą z domu i chcę cieszyć się relacją z mężem.
Nikt nie chce łożyć kasy na nieswoje dzieci. Wy kobiety omijacie logikę szerokim łukiem, ale gdy tylko nadaża się do wbicia szpili "facecikom", to zawsze ją skrzętnie wykorzystujecie. Cieszycie się, że takie piekło na co dzień gotujecie także swoim synom?
Bardzo dobry materiał odarty z tak uwielbianej przeze mnie poprawności politycznej 👍 Najlepiej się nie pakować w związki podwyższonego ryzyka i wpoić sobie taką zasadę. Mężczyźni powinni też pamiętać o psychologii ewolucyjnej i pewnej strategii przetrwania, której byłem świadkiem, a też były panie, które chciały mnie tak potraktować. Chodzi mi mianowicie o sytuacje, gdy kobieta chce być matką, ale tzw. osobnika alfa wiedząc, że to nie będzie dobry materiał na ojca. Pomimo braku logiki (z męskiego punktu widzenia) w takim postępowaniu, a wręcz podłości (moje zdanie) decydują się potem związać z mężczyzną określanym jako beta, by to ten dbał o nią i dziecko innego mężczyzny. Niestety towarzyszy temu brak szacunku dla tego beta partnera i jest on tylko środkiem do celu. Bywają też przypadki takiej skrajnej podłości, w których to kobieta będąca w związku wrabia tego dobrego mężczyznę w ciąże, a biologicznym ojcem jest ten alfa. Widziałem różne strategie obrony takiej postawy. Mężczyzna powinien wziąć odpowiedzialność nawet jeżeli to nie jest jego dziecko, bo tak zachowałby się prawdziwy mężczyzna lub bo on byłby lepszym ojcem i dlatego chciałam, żeby to on wychowywał moje dziecko bla bla bla... Miałem pecha do wysłuchiwania tego rodzaju usprawiedliwień, ale wykorzystałem tą wiedzę do testowania kobiet. Mój kolega doświadczył takiego wrobienia w ciążę, dowiedział się o fakcie, że nie jest biologicznym ojcem "swego" syna, gdy ten był już niemal dorosły. To był twardy, silny, zaradny, facet, ale złamało to go psychicznie - cień człowieka się z niego zrobił. Ex małżonka i i oszukany syn pokazali rogi po wyjściu tego faktu na jaw (jak tu nie kochać ludzi). Mój test: gdy jestem zainteresowany jakąś kobietą,.to w pewnym momencie opowiadam jej tą historię i czekam, obserwuję. Prawie żadna go nie przechodzi. Niemal wszystkie wskazują na ochronę dziecka, biorą stronę niegodziwej kobiety, rzadko współczują mężczyźnie. W takich sytuacjach jak ta związana z moim kolegą, a ważnej dla przyszłości jej dziecka, kobiety są bezwzględne i wyrachowane. Sytuacji, gdy to mężczyzna z dziećmi rozpoczyna nowy związek nie są mi znane z licznych przykładów, ale te, z którymi miałem styczność, nie były nigdy tak drastyczne mężczyźni próbowali to jakoś wypośrodkować, szukali równowagi i nawet próbowali swej nowej partnerce jakoś to wynagrodzić. Zmierzam do tego, że lepiej nie komplikować sobie życia, poświęcić czas na wybór i sprawdzenie partnera lub partnerki l, pozwolić, by ta osoba pokazała, że jest osobą wartościową. Panom radzę nie postrzegać kobiet jako istot niebiańskich, niezdolnych do zła i podłości, a Paniom, by potrafiły się wznieść ponad to co mają zakodowane w DNA i nie dawać się ponosić emocjom i uniesieniom
Niestety to, co Pan opisuje zdarza się... Dlatego zalecam aby to mężczyzna dbał o antykoncepcję, to wtedy trudno będzie go w cokolwiek wrobić. Warto też wspomnieć, ze są kobiety całkiem inne od tych opisanych przez Pana. Sztuka polega na ich wyszukaniu i... zakwalifikowaniu się u nich. Ale to temat na zupełnie inną dyskusję Pozdrawiam
@@AlexBarszczewski zgadzam się z Panem zarówno w kwestii antykoncepcji jak również doboru Pań. Kobiety są różne, właściwa selekcja jest niezbędna, ale warto aby Panowie mieli w pamięci, że pewne rzeczy są we krwi i warto mieć w głowie pewien szpaler pytań, historii, które pomogą w weryfikacji obiektu naszych zainteresowań. Dziękuję za kolejny dobry materiał. Pozdrawiam i życzę miłego dnia 🥊
Ja nie dałam rady. Wyprowadziłam się. Kontakty nieuregulowane ciągle hałas w mieszkaniu 35 m2. Ja jak mebliscianka miałam sie wtapiać. Partner miał pretensje, ze uciekałam kiedy już wytrzymać nie mogłam. 9-latek chodzący ciągle za ojcem i kompletnie niesamodzielny. Nawet wodę do łóżka dostawal o wspólnym spaniu z ojcem nie wspominając. Partner chciał go widywać jak najczęściej przez co Nasz związek nie przetrwał bo dla mnie czasu nie było. Tylko praca i chłopak, który nie jest nauczony podstawowych rzeczy jak np wiazanie sznurówek. Partner chciał żebym zostawała z nim sama. Psychoterapia gula na tle nerwowym w krtani. Tak sie skończyło. I wyszło, ze ja jestem ya zła bo ciągle się czepialam. O moim komforcie nikt nie myślał 😑
@@AlexBarszczewski osoby, które zakładają nowe związki po rozwodach powinny wiedzieć, że czas trzeba zagospodarowac tak a żeby w danej relacji nie było osób poszkodowanych. Niestety tak się nie dzieje. Kobiety często spychane na drugi plan jako te dostosowujące.
Alex, a co powiesz na osobę, którą znam? Związała się z typem, który nie pozwala pomagać jej córce i wnukom. W tajemnicy nawet worek kartofli wozi córce, żeby on się nie kłócił. Zaznaczę, że kupuje to za własne pieniądze.
@@AlexBarszczewski Też bym tak zrobiła, gdybym na takiego trafiła. Nie wiadomo, co ją przy tym typie trzyma. Ja bym nie miała oporów, żeby go wyrzucić z domu. Bądź c o bądź chodzi o córkę i wnuki, czyli najbliższą rodzinę. A nawet gdyby wydawała tysiące na swoją rodzinę, to nie za jego pieniądze a za swoje.
@@AlexBarszczewski W świecie nieuświadomionych potrzeb i ukrytych intencji rzetelna analiza jest światłem w tunelu. Po prostu czystym dobrem. Dziękuję.
Chętnie posłucham o konsekwencjach prawnych. Czy np. prawdą jest, że mieszkając z taką kobietą, a potem rozstając się z nią można być narażonym na alimenty na jej dzieci? edit (21.2): bez małżeństwa i innych mniej lub bardziej formalnych struktur
Po co brać ślub z osobą, która ma dzieci? Po co w ogóle być z osobą, która ma dzieci z poprzednich związków, zwłaszcza, jeśli jesteś młody i dzieci są małe. Co innego po pięćdziesiątce, gdy dzieci są dorosłe.
@@dominikarozmus6421 jeśli to do mnie, to miałem na myśli całkowicie nieformalny związek. Dodałem adnotację w pierwotnym komentarzu. ;) Sam jeszcze nie byłem w podobnej sytuacji.
Niestety to jest możliwe. Jest pewna niepisana prawda o polskim sądownictwie: nie znajdziesz sprawiedliwości w sądzie pracy i rodzinnym. Sąd może złodzieja przywrócić do pracy lub wlepić alimenty za nie twoje dzieci. Niestety praktyka sądów i interpretacja prawa może wypaczyć każdą normę wynikająca z przepisów.
@@AlexBarszczewski bo to w dzisiejszym swiecie goracy temat a nieskonczonosc kombinacji relacji w "paczworkowych" rodzinach to zagadnienie na habilitacje lub ksiazke 😂🤣
To mnie nie przekonuje bo rzeczywistość jest już inna 8 lat związku dzieci miały może 4 lata dobrze potem się zaczęło po urodzeniu Syna to było jego dziecko a moje poszły w bok już nie były nasze nie robił nic dla nich przestał dbać o relacje tylko były oczekiwania wobec nich a ja miałam robi żeby tylko jego dziecko było szczęśliwe i zaspokojone potrzeby moje mają nie dostać zaczekać a najlepiej same zrobić nie dziękuję po żyje już sobie sama z dziećmi
Panie Alexie, czy mogę mieć do Pana prośbę? Proszę banować ludzi, którzy w komentarzach obrażają innych. Rozumiem, że zależy Panu na zasięgu kanału, ale Pańskie rady i tak nie trafią do ich świadomości i nie zmienią podejścia do ludzi i spraw o których Pan mówi. Natomiast ogromną krzywdę czynią osobom, które mają odwagę opisać swoją sytuację. Ja nie napisałabym do Pana ze względu na hejt, który leje się w komentarzach.
Cześć Alex. Mam taki problem że nie za bardzo wiem jak odpowiedzieć teściowej na jej aluzję. Chodzi o to że po tym jak zjedliśmy obiad (zaprosiła nas wcześniej ) zapytała czy smakowało. Odparłem że tak , smakowało. A ona na to że jeżeli by nie smakowało to do restauracji. Czuję się trochę upokorzony tą jej wypowiedzią. Ale w tamtej chili nic nie odpowiedziałem bo mnie zamurowało. Bardzo sobie cenie Twoje krótkie filmiki z ripostami, i mam nadzieje że poradzisz mi coś na ten temat. Pozdrawiam.
Proszę zadawaj takie pytania pod odpowiednimi filmami :-) Czytałeś "Wojnę na słowa"? Tam jest opis uniwersalnej reakcji na atak stwierdzeniem, jak Cię zamurowało :-) Zadaj pytanie "Co dokładnie chcesz przez to powiedzieć?" I zobacz co ta osoba odpowie :-) Pozdrawiam
A jak zapatrywać się jeśli to partner ma dzieci? Gdzie wszystkie weekendy ma zajęte przez co nic nie można zaplanować biorąc pod uwagę że w tygodniu oboje pracujemy . Dodam jeszcze, że dzieci są z nim bo tak ustalił z była żona bo jej wtedy tak pasuje.
@@AlexBarszczewski z całym szacunkiem - materiał celujący- niemniej jednak bardziej odebralam go jako, że partner ma dzieci caly czas i mieszka z nimi. W moim przypadku - sytuacja obejmuje weekendy oraz to, ze umowa była zanim się poznaliśmy. I on tego nie zmieni Pytanie jak rozpocząć w tej sytuacji, że sytuacja się zmieniła teraz skoro jesteśmy razem? Dodam że za jazdym razem gdy chce poruszyć ten temat , zostaję on ucięty i występuje wzburzenie w jego głosie.
Hej. Fajny temat. Taki życiowy i potrzebny. Ja tam nie mam zamiaru swojego życia pod czyjeś dzieci układać i omijam szeroko. Alex jak myślisz, jeżeli ona go zdradza ze mna, to czy jest to dyskwalifikujący ją sygnał ostrzegawczy? Co myślisz o facetach, co chodzą do łóżka z zajętymi paniami? Pozdrawiam, ciekawe tematy poruszasz
@@AlexBarszczewski na podstawie własnych przeżyć i przeżyć wielu znajomych którzy siedzieli w takich związkach. Oczywiście wykluczam sytuację gdzie kobieta z przyczyn losowych jest sama (straciła partnera np w wyniku nieszczęśliwego wypadku) bo to zmienia postać rzeczy. Jednak sytuację gdzie kobieta mając małe dzieci odchodzi od ich ojca (jeśli pił czy bil itp no sorry, ale widziała z kim chce dzieci) albo jeszcze gorzej jeśli odchodzi bo twierdzi że czula się nie kochana etc., związek z taką panią to dla nowego partnera upadek. Korzyści zero a minusów mnóstwo. Inwestowanie swojego majątki, czasu i życia w wychowywanie obcych dzieci, gdzie jest gdzieś na boku obecny ich ojciec, który obojętnie jaki by był i tak zawsze będzie dla nich najważniejszy, to najgorsza możliwa opcją. Należy też pamiętać że ta pani odeszła bez problemu od ojca dzieci, więc ryzyko że odejdzie od kolejnego faceta który będzie tylko partnerem wynosi 99%. Nie znam osobiście ani nie słyszałem o takiej pani która by utrzymała nowy związek na dłużej.
@@BankMateusz Różnica polega na tym, że Ty generalizujesz, a ja podchodzę do tematu świadom różnych sytuacji i układów. Bo wiele różnych widziałem a w niektórych nawet sam byłem.
W tej kwestii mam akurat łatwo - moja partnerka nie może mieć dzieci i nie może chcieć mieć dzieci bo inaczej się nie dogadamy, u mnie jest wszystko jasne, masz dzieci - odpadasz, chcesz dzieci - odpadasz, palisz - odpadasz, masz tatuaże - odpadasz, słuchasz disco polo - odpadasz, dajesz na wośp - odpadasz... sprawdzam na start kilka takich kluczowych elementów i zazwyczaj po tym urywam kontakt bo jeszcze się nie trafiła taka co by spełniała wszystkie a ja poprzeczki nie obniżę, nie jestem desperatem, mam swoje standardy.
@@AlexBarszczewski jak ktoś daje na wośp to znaczy że łatwo ulega manipulacji. Jak mówię że nie wspieram wośp bo nie popieram kradnięcia pieniędzy ze zbiórek dobroczynnych jak to robi Jurij Owsienko to mało kto chce słuchać merytorycznych argumentów, zazwyczaj jego wyznawcy wchodzą w tryb atakowania mnie, z taką osobą nie zamierzam rozmawiać.
Facet pakuje sie w taki zwiazek bo ma latwy dostep do ...A pozniej przekonuje sie gdy juz rozowe okulary i namiętność minie ze jest bankomatem i dostarczycielem Ot taka rzeczywistosc
Bardzo wartościowy film.
Z mojego doświadczenia ( ja singielka , mężczyzna ,rozwodnik z dzieckiem) napisze: raz jeden jedyny miałam takie doświadczenie i to był o jeden raz za dużo. Zastanówcie się dobrze zanim wejdziecie w taka relacje i pamiętacie , ze bierzecie takiego partnera z jego przeszłością ( była żona / mężem , dzieckiem / dziećmi) w PAKIECIE.
Myślę, że kobieta mająca dzieci która zwiąże się z mężczyzną co nie ma dzieci, to te jej dzieci zawsze będą dla niej ważniejsze niż jej partner.
O tym też mówię w filmie. Czasem jest też tak z ojcami
@@AlexBarszczewski ja tylko potwierdziłam ten fakt, gdzie wiem to z obserwacji społeczeństwa... Co do reszty co mówisz tez się z Tobą zgadzam 👍😊Alex...
Iwona nie do końca masz rację. Znam rozwiedzione kobiety, które na pierwszym miejscu ulokowały swój egoizm. Dzieciaki są tylko dodatkiem. Na szczęście ojczymowie kochają jak swoje. Odpowiedzialność jest dla nich wręcz frustrująca.
@@basiasarna7455 czyli jeszcze gorzej, jak przykład podany przez Iwonę.
@@piotrsulima8696 Niestety, smutne lecz prawdziwe
Wrzuciłeś ten film w idealnym dla mnie momencie, dzięki rybek😘
Proszę bardzo :-)
Bardzo wazne ,madre wskazowki dla wielu ludzi wchodzacych w zwiazki z osobami wprowadzajace do zwiazku dzieci. Niestety wiele osob podchodzi do tych wezwan bez zadnych koncepcji na wspolne zycie
Niestety tak jest. Dlatego nagrywam takie rzeczy a Was proszę o rozpropagowanie tych materiałów. Będzie więcej świadomości i mniej dramatów.
"Rosyjska ruletka z wieloma nabojami w bębenku". Świetne!
Tak to wygląda
Bardzo ważny temat. Często przemilczany. Dziękuję 😊
Proszę bardzo :-) Proszę polecić to ludziom, którym może się to przydać
Mega ważny temat, dzięki śliczne ❤
Proszę :-) Proszę polecić to ludziom, którym może się to przydać, bo na razie film ma słaba oglądalność
Gdyby nie 500+ i ulgi i dopłaty dla samotnych matek, to nie byłoby tak dużo samotnych matek. I nie mówcie, ze jesteście samodzielne, bo nie jesteście. Otrzymujecie od podatników spore pieniądze co miesiąc. Na was składają się ludzie pracujący, bo wy nie potrafiłyście dobrze wybrać.
A ja wzięłam męża z dziećmi, bo ich mama jest chora psychicznie. To była najgorsza decyzja w życiu. One okazały się niewdzięczne. Paczworkowa rodzina to fikcja.
Jak mówiłem, jest to związek podwyższonego ryzyka
@@AlexBarszczewski tak. Za dobre moje serce oddały mi złem.
Ja też miałam chłopaka z dzieciakiem, psychicznie chorym adechadowcem który jak podrósł to gonił mnie z nożem .Nigdy więcej dzieci.
@Ludolfina 626ja teraz też omijam takie osoby jak ty gburowate i puste w środku. One mnie tego nauczyły. Więc powiem tak jak one spier.... j. Teraz mnie może zrozumiesz 😄
@Ludolfina 626 ale przykład 😄. A co uważasz psa za coś gorszego. Ty ani psa byś nie wzięła ani obcych dzieci. Bo ton twoich wypowiedzi pokazuje buca. Tyle czy opisać kilka twoich cech charakteru
Żyję w szczęśliwej patchworkowej rodzinie i uważam, że nieelastyczne osoby z potrzebą przygód i swobody nie mają co się pakować w takie relacje. Trzeba lubić życie rodzinne, przewidywalność, spędzanie czasu w domu i akceptować częsty brak ciszy. Przede wszystkim lubić dzieci! Mówię tu o sytuacji, gdzie dzieci są nieletnie i mieszkają w domu.
Super!!! Właśnie dlatego nagrałem ten film, aby w takie rodziny wchodzili ludzie w pełni świadomi z czym się to wiąże. Życzę wszystkiego najlepszego !
Małe dzieci mały kłopot. Poczekaj, aż jego dzieci urosną wtedy zobaczysz jak ci podziękują. U mnie też było wszystko super jak jego dzieci były małe 😏😏
@@rachela7377 pisałam o warunkach startowych do rozopczynania związku. Minęły lata, dzieci są już duże, plus nasze małe wspólne. Tak to rozegraliśmy, że jest świetnie. Tak jak Alex mówi, trzeba mieć samoświadomość, ustalać od początku zasady i razem rozwiązywać problemy.
Jest nieliczna grupa którym się udaje poskładać kolejne rodziny Ja bynajmniej byłem poprostu uzywany do celow i na koniec dowiedzialem się-przecież wiedziałeś na co się piszesz a jej córka 9mija mnie teraz udając że mnie nie zna Taka to wdzięczność za lata utrzymywania niby rodziny
Bardzo sobie cenie Twoje filmy i ksiazki, Alex'ie. Poruszasz wazne spolecznie tematy i szkoda tylko, ze tak malo ludzi chce sluchac, czytac i uczyc sie. Pomimo, jak sie wydaje, malych zasiegow, prosze, nie przestawaj nagrywac. Kiedys te rzeczy dotra do ludzi i, mam nadzieje, pozwola im zbudowac lepsze i szczesliwsze zycie.
Ależ Ty się Ewo martwisz o innych... no anioł 😉
@@ludwigxvi7914 😂 Daleko mi do aniola, niestety. Ale, fakt, zawsze dbam najpierw o innych, a na koncu o siebie. Taki defekt osobowosci.
@Ewa: dziękuję za feedback :-) Pomóż mi proszę to rozpowszechniać, lajkując, podsyłając innym ...
PS: Też nie jestem Aniołem ;-)
Lepiej nie chodzić na duże kompromisy, bo to się mści później. Prawda jest kluczowa.
Zgadza się
Podziękowania za zdrowe i wnikliwe przestrogi.
Proszę bardzo :-) Trochę mało ludzi się tym interesuje
Dziękuję za tą serie Alex.
Proszę bardzo :-)
Co do matek które twierdzą że jej kontakty z ojcem ich wspólnych dzieci nie mogą być dla nowego partnera żadnym problemem, proponuję zaproponować że w tym samym czasie Ty (nowy partner) bedziesz spotykał się i rozmawiał ze swoją byłą na równie istotne sprawy. Z pewnością bedzie wyrozumiała tak samo jak oczekuje tego wobec siebie..
Cały temat jest złożony i wielu ludzi niedocenia potencjalnych komplikacji.
@@AlexBarszczewskimyślę że nie chcą widzieć tych problemów a później zderzają się z rzeczywistością, która niestety jest niezbyt miła. Do tego panie często zakłamują rzeczywistość po to aby nie zrazić gościa, który nią się zainteresował. Niestety jeśli byli partnerzy mają kontakt ze sobą to byłemu można o wiele więcej tylko dlatego że jest ojcem (mimo że podobno był kiedyś wręcz potworem dlatego było rozstanie, panie bardzo szybko zapominają dlaczego sie z nim rozstały). Nowy partner ma albo zgadzać się na wszystko i przyjąć takim jakie jest albo do widzenia..
@@BankMateusztyle ze dziecko łączy noz kurcze?! Co ma zrobic taka matka? Jesli kogos lączy z bylą czy bylym praca to co w tym dziwnego?
Wychowuję 3 dzieci sama, jestem samotną mamą. Dwa związki z toksycznymi partnerami spowodowały, że zwątpiłam już w płeć przeciwną. Zresztą wiodę teraz spokojne i szczęśliwe życie, mam fajne dzieciaki (najmłodszy ma 9 miesięcy), obserwuję każdego dnia jak się rozwijają, są cudowni. Czasem mam kryzys, bo chciałoby się z kimś chociażby pogadać, czy obejrzeć film. Wiązanie się z kimś z dziećmi to naprawdę duże wyzwanie i wymaga wysiłku, chęci z obu stron. Pozdrawiam Cię Alex, dobrze się słucha.
Związki z toksykami nie mają sensu. Wielu mężczyzn na pewnym poziomie byłoby trudno 'wyjąć z rynku". Dlatego wiele kobiet z dziećmi utrzymuje luźniejsze kontakty z takimi facetami, zaspokajając przynajmniej część swoich potrzeb towarzystwa, bliskości i seksu. To nie jest zła strategia, tym bardziej, że dzieci dorosną i dobrze jest nie stanąć przed pustką.
Wszystkiego najlepszego Beato :-)
@@gierygri Piszesz "Ona nie umiala sprawdzic partnerow zanim rozlozyla nogi. " Skąd WIESZ, że tak kategorycznie się wypowiadasz o osobie, której nie znasz? Piękny przykład arogancji, która zarówno u kobiet jak i mężczyzn jest cechą dyskwalifikujacą osobę jako partnera do dobrego związku
@@gierygri Szkoda, bo moglibyśmy dalej kulturalnie podyskutować, a tak mam tylko kolejny przykład na szybkie kryterium dyskwalifikujące.
Na pocieszenie, tez taki kiedyś byłem i dopiero jak to zmieniłem, to otworzyły się dla mnie nowe możliwości. No ale o tym nie chce Pan rozmawiać, więc trudno. Peace 🙂
@@AlexBarszczewski Bo nie umiała. 3 dzieci, najmłodsze 9 miesiecy i już samotna matka. To nienormalne.
Ciekawe czy wszystkie po jednym tatusiu
Nigdy kobiet z dziećmi nigdy! Nie wierz w żadne bajki o jej strasznym ex, o tym jaka to ona samodzielna itd. Jeśli ona kopnela ojca swoich dzieci, bądź pewien że Ciebie wrazie problemu bez wahania też kopnie. Ty zostaniesz z pustką i zerowym poczuciem własnej wartości. Korzyści płynące z takiej relacji wynoszą zero. Jeśli to nie przekonuje to pamiętaj że będziesz co kilka dni widział jej byłego z którym wiele razy spała, z którym ma dzieci a Ty będziesz stał z boku jak taka piz....a i przyglądał sie na nich jak rozmawiają o swoich wspólnych sprawach...
Na podstawie czego tak uważasz? Własne doświadczenia? Znam pary w których nie ma takich problemów
Rozumiem, że przed związaniem się z nią nie miałeś pojęcia o tym, że ma dziecko z innym? Jeśli to zataiła to współczuję Ci...ale jeśli wiedziałeś to: po pierwsze - jestem zdziwiona, że nie zdawałeś sobie sprawy z tego, że dziecko które posiada nie wzięło się z kapusty, a Ty masz pretensje, że spała z innym. Po drugie...że mimo rozstania potrafi normalnie porozumiewać się z ojcem swojego dziecka, które zobowiązani są oboje wychowywać. Jeśli wiedziałeś o dziecku, o tym, że kontaktuje się z jego ojcem i co powinno być oczywiste dla Ciebie... że uprawiała z nim seks to poddajesz publicznie w wątpliwość swoją dojrzałość.
Wielkie dzieki za to video, dzieki ktoremu juz nie mam zadnych watpliwosci
Proszę bardzo :-)
Spotykałem się kiedyś przez krótki czas z samotną matką. Fajna dziewczyna, ale niestety skrzywdzona przez patologicznych rodziców, którzy oczywiście też się rozstali. Nie do końca rozwiązana relacja z ojcem dziecka, toksyczne podejście do tegoż dziecka, i parę mniej istotnych spraw, plus odradzanie tego typu relacji przez sporą część facetów ze złymi doświadczeniami w tym temacie skutecznie mnie od pomysłu związania się z nią na dłużej odwiodły
Każdy chętny powinien poważnie rozważyć kwestie, które poruszyłem
Co masz na mysli mowiac ze miala toksyczne podejscie do dziecka?
@@salome1349 miałem wrażenie, ze czesto na nie krzyczy. Ogólnie wydawala się dość niedojrzała. Wiem ogólnie, z czego to może wynikać. Sama dorastala w domu bez ojca, jej matka też zostawiała ją non stop z dziadkami, czesto znikała, wyjezdzala z roznymi facetami
@@AroLiberteSquad Czy dobrze zrozumiałam, że Twoja decyzja, by się nie wiązać z tą kobietą nie ma nic wspólnego z posiadaniem dziecka, a brakiem jej dojrzałości?
@@madzikm947No jeśli kobieta byłaby niedojrzała sam bym się nie wiązał
Gdyż wtedy to oznacza że nie jest gotowa na coś poważnego
Dobrze że jesteś Alexie! Fantastycznego wieczoru! 😊
Dziękuję. A ten film znowu ogląda się poniżej tego co zazwyczaj. Mało sexy temat
Moim zdaniem "najgorszy" rodzaj dzieci to kilkulatki/wczesne nastolatki plus rodzice którzy sa na jakims poziomie (brak awantur przy dzieciach ) i rozstali sie w miare kulturallnie. Dzieci nie rozumieja w czym problem i latami czekają na to że rodzice sie zejda. Nowa osoba jest odrzucana niezaleznie od swoich dobrych cech i intencji, jest znienawidzona za to że jest.Najlepszy rodzaj dzieci to takie na studiach najlepiej juz z własnymi partnerami, dobra okolicznością są też kłopoty zdrowotne rodzica i dobrze rozdzielone sprawy finansowe. Myśle ze lepiej poczekać kilka lat niz uzerać się z toksycznie nastawionym narybkiem.
W moim wieku ciężko o partnera w ogóle a co dopiero partnera bez dziecka 😅
Może jakiś młodszy?
Informacja, że mężczyzna może nie zaakceptować moich mądrych, zdrowych, troskliwych dzieci jest dla mnie sygnałem ostrzegawczym. Sama je utrzymuję, taty nie widziały siedem lat. Tęsknią za mężczyzną, mówiły mi o tym. Jeśli ktoś ich nie potrafi zaakceptować, to co zrobi, jeśli np. urodzę niepełnosprawne dziecko albo ciężko zachoruję? Myślę, że odejdzie, bo to "kłopot". Takie przedstawienie tematu zasmuca mnie i w moim odczuciu utrwala stereotypy. Często mężczyźni skreślają mnie na starcie przez to, że jestem samotną mamą, mimo, że w ogóle nie poznali mnie jako człowieka.
Właśnie dlatego potrzebujesz mężczyzny, który świadomie będzie chciał z Tobą żyć a nie pod wpływem chwilowego zauroczenia.
Pozdrawiam i życzę znalezienia takiego :-)
@@AlexBarszczewski dziękuję :), ale obawiam się, że to mało realne. W sieci jest mnóstwo filmów i porad sugerujących, że należy się nas wystrzegać i mężczyźni korzystają z tych sugestii, skreślają z góry. Wiem, że odkąd jestem sama, nauczyłam się wielu rzeczy, rozwinęłam jako człowiek i cały czas też staram się pracować nad sobą. Nie trafiłam jednak na film w stylu "Spróbuj poznać samotną mamę, bo umie być odpowiedzialna, pokonywać trudności i dbać o innych" :) Jednocześnie - nie spotkałam się z poradami w rodzaju: "Uważaj na mężczyznę, który porzucił rodzinę". Nie wiem, skąd bierze się tak negatywne nastawienie do samotnych mam. Wymienione kwestie należy omówić zawczasu, jak w każdym związku - ludzie mogą mieć różne podejście, np. w kwestii finansów. I tak, wielu mężczyzn chce tylko spotkań przyjacielskich z benefitami, co dla mnie jest ciosem poniżej pasa - że bierze się mnie pod uwagę tylko, jako chwilowy relaks.
Pozdrawiam serdecznie
@ludolfina626 Odniosę się do drugiej części Pani komentarza - dziękuję za zobaczenie tego i wspierające słowa. Tak właśnie nas widzę na co dzień - pracuję za dwóch, żeby nam niczego nie zabrakło w każdej sferze życia, a moje dzieci są mądre i opiekuńcze - wspaniale jest patrzeć, jak się rozwijają. Dużo wysiłku w to wkładam, ale warto.
Natomiast czuję, że społeczeństwo samotne matki odbiera inaczej, jako problem, kłopot, dlatego też nikomu o tym nie mówię w realnym świecie :) że jestem sama.
Myślę, że wiele osób niepotrzebnie się zraża - mężczyźni są negatywnie nastawiani a i ja się dystansuję, bo nie wiem, jakie mężczyzna ma intencje - to utrudnia budowanie zaufania. Dobrze byłoby zobaczyć materiały równoważące negatywny przekaz.
Również życzę wszystkiego dobrego
@@wojciechnaskret3135
Wiem, że nie wszyscy. Nie byłam na portalach randkowych jako osoba szukająca kobiety, więc ciężko mi się odnieść. Ja szukam kogoś podobnego do mnie pod względem urody, charakteru, zainteresowań. Chciałabym być szanowana i kochana, i dawać to samo. Mam wrażenie, że Ty też szukasz po prostu kogoś podobnego do Ciebie - kto nie będzie Cię ciągnął na imprezę, a pójdzie na spacer. Nie wiem jednak, co do tego mają dzieci :) Powodzenia w znalezieniu miłości, wszystkiego dobrego!
@@wojciechnaskret3135
Odniosłam się do: "Jest tyle uwarunkowań że potem proszę nie mieć pretensji że faceci nie chcą dzieci." :)
Tak, jak zacznie od wyciągania na disco, to faktycznie do rozmów o dzieciach nie dojdziecie :) ale wiesz, wielu mężczyzn nie chce dojść nawet do tego momentu - poznawania się, czy pasujemy do siebie - z góry zakładają, że nie będą próbować mnie poznać, bo mam dzieci. Odpadam w przedbiegach :)
Dobry materiał jak zawsze ale poza kwestią relacji z dalszą rodziną lub rodziną byłego jest jeszcze kwestia relacji z dzieckiem partnera/ki oraz wspólnego potomstwa i relacji między tym rodzeństwem. Od kilku lat jestem w związku z kobietą z tzw "przeszłością" i planujemy wspólne dalsze życie a te kwestie w dalszej perspektywie trochę mnie zastanawiają. Jest nam razem b dobrze, potrafimy rozmawiać o wszystkim bez przeszkód dlatego myślę, że ta relacja ma sens a poświęcanie swojego czasu dla w sumie nie mojego dziecka sprawia mi masę radochy. Dziękuję za poruszenie tematu i pozdrawiam
Starałem się dość pragmatycznie omówić trudny temat. Decyzje musi i tak podejmować każdy zainteresowany.
Życze powodzenia w związku :-)
Pozdrawiam
Super temat. Proszę o rozwinięcie wątku jak zrobić by to mogło się udać. Znaczy dzieci z pierwszego małżeństwa i nowy /a partner/partnerka.
O to najlepiej zapytać kogoś, kto to z powodzeniem zrobił.
@@AlexBarszczewski haha o to chodzi, że nie znam. Same porażki zachaczające o tragedię...
@@agaaga187 Ja też nie znam, ale to może kwestia przypadku
@@AlexBarszczewski Oczywiście, że przypadek 😏
Nigdy nie zrozumiem jak mozna wydawać kase i marnowac czas na wychowywanie obcego bachora
Na pewno musisz używać określenia "bachor"??? To mówi o Tobie bardzo wiele i nie są to dobre rzeczy!
@@AlexBarszczewski mówię tak, bo to osoba, od której prędzej czy później usłyszy się, że nie jest się jej ojcem/matka, a która jednocześnie będzie żerować na zarobionych przez nas pieniądzach. Zatem jesteśmy przez nią traktowani jak bankomat, zatem dla mnie, to nie dziecko ale bachor, niewdzięczny i roszczeniowy. Wiem, że w tym momencie uogólniam, ale myślę , że dotyczyć to będzie ponad 90% pasierbów, więc uogólnienie nie jest jakimś wielkim nadużyciem.
@@MyThinkvision Ja zbudowałem sobie super życie szukając w różnych dziedzinach tych 5% 🙂
Jak byłam na etapie wyboru tego jedynego właśnie jednym z najważniejszych punktów było to aby był to kawaler oraz nie posiadał dzieci bo po pierwsze to obciążenie zawsze dla budżetu domowego,zawsze te kilka stówek na start odpada,a po drugie byłoby to ciężkie dla mnie do zniesienia że mój facet chcąc nie chcąc musi mieć kontakt z byłą. A po trzecie nie wyobrażam sobie aby moje dzieci miały tzw. przyrodnie rodzeństwo.
Są różne nastawienia, dlatego w filmie zaleciłem, aby to zbadać w każdym indywidualnym przypadku. Nie oceniać tylko wybierać
Moja mama nie wiedziała. Cieszę się, że jest mój brat. Dowiedziałam się, jak miałam 35 lat, fajnie , bo jest trochę podobny do mnie, inny niż reszta rodzeństwa. Straszne, że tata tyle lat musiał to ukrywać. Szkoda, że jest taka presja, żeby to ukrywać. Chyba najlepiej sobie wyobrazić, że jest się takim ukrywanym dzieckiem, człowiek dostaje więcej empatii do takich sytuacji.
To co napisałaś to 100% mój punkt widzenia.
Pozdrawiam
Ten film powinien słuchać każdy nastolatek minimum raz w miesiącu w szczególności chłopaki + podstawy psychologi ewolucyjnej =recepta jak sobie nie spieprzyć życia z jakąś uszkodzoną gwiazdą w dodatku z nie swoim dzieckiem a niestety wiem co piszę.
To samo dotyczy też kobiet, które chcą wejść w związek z mężczyzną, który ma dzieci z poprzednich
@@AlexBarszczewski widzę trochę że pan pod powyższą wypowiedzią, potwierdza iż związek gdzie jest dziecko, jest spieprzeniem życia. Szkoda, bo autora cenilam wyżej a teraz czytając inne wypowiedzi jestem rozczarowana Pana postawą. Może raczej nastolatkom odtwarzać filmy jak budować normalne relacje i co to znaczy odpowiedzialność, mniej by było alimenciarzy, narkomanów, rozwodników, dłużników, i różnej maści takich jak powyżej elementów że skrzywioną psychiką
@@maximaxi3685 Rozczarowuje mnie Pani. Zrobiłem neutralną i bardzo solidną analizę sytuacji z zaleceniami, na jakie pytania należy odpowiedzieć ZANIM zdecydujemy się na relację, która przy niewłaściwym podejściu i oczekiwaniach zaszkodzi nie tylko partnerom ale też i niewinnym niczego dzieciom. Ze słów, których w filmie nie powiedziałem wyciąga Pani konkretne wnioski dotyczące mojej osoby. Przykro mi, będę ten przypadek cytował jako sygnał ostrzegawczy dla mężczyzn, jeśli chodzi o kandydatki na partnerki do długoterminowego związku.
Jeśli ktoś kocha to nie poniża tylko wspiera i ciągnie do góry.Jesli ktoś jest sam chory i niema znikąd pomocy to nie żadna miłość.
?
Dziendobry Panie Alex fajny temat warto przemyśleć te kwestie 😊🖐
Na pewno trzeba przed podjęciem decyzji
Facet jak jest sam nie powinien wiązać się z samotnymi matkami koniec kropka. Dla tej matki dziecko zawsze będzie najważniejsze Ty będziesz taką zapchaj dziurą. Dzieci potrafią też manipulować rodzicem i przykładowo dzieciak takiej matki może specjalnie oczerniać partnera, bo chce do prawdziwego ojca. Zastanów się czy Twój czas i zasoby, które poświęcisz na obce geny jest tego wart moim zdaniem absolutnie nie.
Temat samotnych matek jest często tematem tabu a nie jeden facet chcący ,, ratować świat " połamał sobie na tym zęby.
Wiesz byłem w różnych związkach z samotnymi matkami, mam pewien przegląd. Jak wspomniałem w filmie, są to związki podwyższonego ryzyka (podobnie z samotnymi ojcami) i wymagają poważnego przemyślenia, ale niech każdy dorosły człowiek zdecyduje sam.
Nie po to, aby "ratować kogokolwiek", bo to jest ryzykowna motywacja
@@AlexBarszczewski Oczywiście to działa w dwie strony. Tylko jak zapytasz atrakcyjnych kobiet czy by chciały faceta z dzieckiem 90% powie, że nie ( sprawdziłem ). Natomiast jak kobieta ma dzieci to wielce zdziwiona, że nikt jej nie chce.
Taka kobieta ma prawo być szczęśliwa, ale niech zejdzie z wymaganiami. Większość nie chce zejść i dalej żyją w swojej bańce urojeń, że przystojniaki pokroju Bratt Pitt będą ją podrywać. Niestety w życiu jak i związkach musi wejść czysta kalkulacja co się opłaca a co nie. Jak wychowywać dzieci to tylko swoje, jak łożyć to tylko na swoje.
@@kimasstatek1328 Wiele kobiet z dziećmi odpuściło sobie znalezienia "partnera na resztę życia" a przynajmniej w międzyczasie maja "luźniejszych" partnerów do wspólnych przedsięwzięć towarzyskich, seksu itp. To jest znacznie bardziej rozpowszechnione, niż się o tym mówi
@@AlexBarszczewski pewnie tak sobie to tylko tłumaczą, racjonalizują (w rzeczywistości chciałby by mieć pewnie stałego partnera, opiekuna dla siebie i swojego potomstwa).
@@dariusz1982-m5o Nie potrafię czytać w ich myślach, relacjonuje to, co robią
Trafne spostrzeżenia
Prosto z życia
Jest wiele rodzin patchworkowych w dzisiejszych czasach , tak samo jak jest wiele sierot ekonomicznych bo tatuś pracuje w innym kraju, trzeba dojrzałości i milosci aby żyć i godzić codzienne wyzwania w takim związku. Ale to jest możliwe. Nie dla skaczących z kwiatka na kwiatek .
Dlatego trzeba sobie odpowiedzieć na kilka pytań i ustalić też z przyszłym partnerem
...A mamusia nie pracuje wogole. Co piąta kobieta w wieku produkcyjnym w naszym kraju nie ma roboty i własnej kasy a nie mamy wysokiego bezrobocia i nie jesteśmy tuż po wojnie zatem dlaczego taka sytuacja ma miejsce? Postepujacy syndrom wyuczonej bezradności ?
@@salamandra5993 Myślę, że sprzyjające warunki socjalne w kraju "produkują" takie osoby, przy jednoczesnych niskich wymaganiach egzystencjalnych.
Moim zdaniem to jest branie sobie problemów na głowę. Istnieje możliwość że on jednak wróci do byłej partnerki, matki dzieci ponieważ ta kobieta zawsze gdzieś krąży w życiu tego mężczyzny.
Dlatego mówię o związku podwyższonego ryzyka
W najgorszych przypadkach było rozszerzone samobójstwo kobiety z jej dziećmi.
W jaki sposób kobieta może ustrzec się przed mężczyzną, który ją zostawi na lodzie? Bo, nie czarujmy się, samotna kobieta z dziećmi jest tylko obciążeniem.
A temat powinien być poruszany już w liceum chociażby ze względu na dobro samych kobiet skazanych potem na samotność. Bo nie ma takiego prawa, żeby poddawać aborcji osoby do 12 roku życia jak w pewnym opowiadaniu.
Piszemy z Karoliną książkę "Sukces w relacjach damsko-męskich", ale to jeszcze potrwa.
Na szybko warto zastosować co najmniej WSZYSTKIE sygnały ostrzegawcze z "Wojna na słowa" sklep.klinikanegocjacji.pl/wojna-na-slowa plus film o teście na partnera, który zamieściłem w ostatnich dniach
najlepiej nie robić sobie dzieci..
W mojej rodzinie jest takie małżeństwo. Związek gdzie on był kawalerem, ona panną z dzieckiem. Są ze sobą od kilkunastu lat bodajże. Nie słyszałam żeby się na siebie skarżyli. Mają dwójkę chłopaków.
Super! Takie związki tez są, ważne aby przedtem sprawdzić, jakie są szanse
Komentarz wspierający 🙂
Dziekuję Monika :-)
Pięknie określone nr 2.
Smutne, ze kobiety czy mezczyzn samodzielnie wychowujacych wrzuca sie do jednego wora w internecie, bo nie zawsze regula potwierdza to o czym mowisz a wiekszosci czytam czy ogladam o ostrzezeniach w takich zwiazkach. Kazdy jest inny i inaczej poradzil sobie z taka sytuacja. Wychowuje sama i nie mam żadnego kontaktu z bylym czy jego rodzina bo nie chcieli. Zawsze finansowalam w 100% moje dziecko, bo nawet alimentow nie dostaje, plus wynajem mieszkania itd. Nigdy nie zmuszałam partnera do tego zeby wychowywal lub finansowal moje dziecko. Faktycznie jest jeden minus ktory moze zasmucic partnera/partnerke ze nie bedzie na pierwszym miejscu bo dziecko nie poradzi sobie samo. Tutaj malo kto daje rade w takiej konfiguracji. Niestety z mojej strony tez bardzo mi bylo przykro patrzec kiedy dziecko zaprzyjaznilo sie z partnerem i po rozstaniu dalej stalo pod drzwiami i czekalo na niego.
Ja nie wrzucam nikogo do jednego wora. Wręcz przeciwnie, stwierdzam wielką różnorodność podejść, sytuacji i postaw. Właśnie dlatego należy indywidualnie zbadać własną postawę, postawę potencjalnego partnera i całą sytuację. O tym jest film
Pozdrawiam
Związek z partnerem co ma "ciągnący się ogon" i jest do tego narcyzem to nie moja bajka.. byłam z takim facetem i wszyscy byli ważni, tylko nie ja.. czułam się jak piąte koło u wozu i sponsor.. w trakcie trwania naszego małżeństwa okazało się, że spotykał się na "kawy" baa nawet i nocował u swojej ex, a wcześniej (jak byli razem) darli ze sobą koty.. ta kobieta z zazdrości, chęci zemsty i odzyskania mojego już ex męża manipulowała ich dzieckiem i nim.. mając któregoś z kolei partnera zachowywała się tak jakby dalej z moim ex mężem byli małżeństwem, a mnie w perfidny sposób ignorowała i bez powodu wyzywała .. zrozumiałam, że tych dwoje ludzi nie zamknęło na dobre relacji między sobą, a ja jestem tylko po to aby mieli korzyści materialne.. przez ten okres nabawiłam się depresji, straciłam poczucie własne wartości ale dzięki bliskim mi osobom odeszłam z tego bagna/toksycznej relacji, zablokowałam wszystkich gdzie się dało i jestem szczęśliwa 🙂
Gratuluje wyzwolenia się! Warto to zrobić jak najszybciej, właśnie po to, aby nie odnieść dużych szkód na psychice. Widziała Pani film th-cam.com/video/WA0gkDOq4fQ/w-d-xo.html ?
@@AlexBarszczewski Tak oglądałam.. teraz już wiem na co zwracać uwagę poznając drugiego człowieka bo narcyzem nie tylko może być nasz partner ale też inne osoby np. w pracy itp. .. odrobiłam swoją lekcję i obecnie unikam takich ludzi jak ognia.
@@beatamacura521 Warto to wiedzieć i szybko rozpoznawać
Ciekawy temat, wydaje mi się, że samotny ojciec ma trudniej znaleźć partnerkę.
Wcześniej znajdowałem starsze kobiety 10-12 lat, teraz już od 2 lat ponad jestem sam, nie tylko jeśli chodzi o związki długoterminowe, ale też brak jakiejkolwiek przygody seksualnej.
Tak czy siak, odpowiedzialność jest po mojej stronie, a finansowowo - dosyć szybko się wzbogacam, więc ogólnie sam nie wiem co o tym myśleć.
Dziękuję za szczery komentarz. Pytanie numer jeden, to znaleźć partnerkę do czego?
O partnerkach starszych od mężczyzny nagram osobny film.
Nie poddawaj się w Twoich poszukiwaniach
@@AlexBarszczewski Szczerze? Ja mam jakieś duże wyzwanie znaleźć do czegokolwiek. 😆
Ale finalnie raczej szukam długoterminowych relacji, bo na przygodach seksualnych mi jakoś super nie zależy.
U mnie to jest w ogóle jakaś zagwostka.
Jak byłem zapijaczonym nie zadbanym facetem w dreadach, zgarbiony i zniszczony życiem, wiele kobiet się wokół mnie kręciło - często nie najgorszych z wyglądu, czy charakteru.
Od kiedy jestem pewnym siebie facetem, z ogromem wiedzy, z wyprostowaną, pewną siebie postawą i odnoszącym sukcesy, tak jakby wszelkie kandydatki wyparowały.
Kiedyś 90% moich związków zaczynało się od tego, że to kobieta pierwsza nawiązywała ze mną kontakt. Teraz, nie wiem, może się mnie boją? Ja i kilka moich znajomych mamy takie spostrzeżenie.
No a kiedy ja podchodzę - to niestety nie mam "gadki", a nie do końca mi się chce nad tym pracować i udawać kogoś kim nie jestem. Nie mam problemu nawiązywania kontaktów z innymi, small talkiem itd - z kobietami które mi się podobają już tak.
@@DawidGoworek jak jakaś mądra kobieta przeczyta taki Twój komentarz ,to będzie uciekać przed Tobą na drugi koniec świata.
@@barbarakoaczyk3505 Bo mam wysokie poczucie własnej wartości? To dobrze, zaoszczędzi mi czasu.
@@DawidGoworek No, to właśnie masz odpowiedź na swoje pytanie...oszczędzają Twój cenny czas.
Uświadomię Was, jeśli zwiążecie się z wolna kobietą i będziecie mieć kiedyś razem dziecko, to też staniecie się numerem 2. Nie ma za co.
Może tak być, ale niekoniecznie
To wszystko zależy od kobiety. Mam dzieci, męża i wiem, że muszę zachować równowagę w relacjach z wszystkimi domownikami. Dzieci kiedyś wyjdą z domu i chcę cieszyć się relacją z mężem.
@@monikasmulska7617 Celna uwaga
Nikt nie chce łożyć kasy na nieswoje dzieci. Wy kobiety omijacie logikę szerokim łukiem, ale gdy tylko nadaża się do wbicia szpili "facecikom", to zawsze ją skrzętnie wykorzystujecie. Cieszycie się, że takie piekło na co dzień gotujecie także swoim synom?
@@Arcadius8 ale dlaczego miałby łożyć, dzisiaj kobiety też mają pieniądze.
Bardzo dobry materiał odarty z tak uwielbianej przeze mnie poprawności politycznej 👍
Najlepiej się nie pakować w związki podwyższonego ryzyka i wpoić sobie taką zasadę.
Mężczyźni powinni też pamiętać o psychologii ewolucyjnej i pewnej strategii przetrwania, której byłem świadkiem, a też były panie, które chciały mnie tak potraktować. Chodzi mi mianowicie o sytuacje, gdy kobieta chce być matką, ale tzw. osobnika alfa wiedząc, że to nie będzie dobry materiał na ojca. Pomimo braku logiki (z męskiego punktu widzenia) w takim postępowaniu, a wręcz podłości (moje zdanie) decydują się potem związać z mężczyzną określanym jako beta, by to ten dbał o nią i dziecko innego mężczyzny. Niestety towarzyszy temu brak szacunku dla tego beta partnera i jest on tylko środkiem do celu. Bywają też przypadki takiej skrajnej podłości, w których to kobieta będąca w związku wrabia tego dobrego mężczyznę w ciąże, a biologicznym ojcem jest ten alfa. Widziałem różne strategie obrony takiej postawy. Mężczyzna powinien wziąć odpowiedzialność nawet jeżeli to nie jest jego dziecko, bo tak zachowałby się prawdziwy mężczyzna lub bo on byłby lepszym ojcem i dlatego chciałam, żeby to on wychowywał moje dziecko bla bla bla... Miałem pecha do wysłuchiwania tego rodzaju usprawiedliwień, ale wykorzystałem tą wiedzę do testowania kobiet. Mój kolega doświadczył takiego wrobienia w ciążę, dowiedział się o fakcie, że nie jest biologicznym ojcem "swego" syna, gdy ten był już niemal dorosły. To był twardy, silny, zaradny, facet, ale złamało to go psychicznie - cień człowieka się z niego zrobił. Ex małżonka i i oszukany syn pokazali rogi po wyjściu tego faktu na jaw (jak tu nie kochać ludzi). Mój test: gdy jestem zainteresowany jakąś kobietą,.to w pewnym momencie opowiadam jej tą historię i czekam, obserwuję. Prawie żadna go nie przechodzi. Niemal wszystkie wskazują na ochronę dziecka, biorą stronę niegodziwej kobiety, rzadko współczują mężczyźnie. W takich sytuacjach jak ta związana z moim kolegą, a ważnej dla przyszłości jej dziecka, kobiety są bezwzględne i wyrachowane.
Sytuacji, gdy to mężczyzna z dziećmi rozpoczyna nowy związek nie są mi znane z licznych przykładów, ale te, z którymi miałem styczność, nie były nigdy tak drastyczne mężczyźni próbowali to jakoś wypośrodkować, szukali równowagi i nawet próbowali swej nowej partnerce jakoś to wynagrodzić.
Zmierzam do tego, że lepiej nie komplikować sobie życia, poświęcić czas na wybór i sprawdzenie partnera lub partnerki l, pozwolić, by ta osoba pokazała, że jest osobą wartościową. Panom radzę nie postrzegać kobiet jako istot niebiańskich, niezdolnych do zła i podłości, a Paniom, by potrafiły się wznieść ponad to co mają zakodowane w DNA i nie dawać się ponosić emocjom i uniesieniom
Niestety to, co Pan opisuje zdarza się... Dlatego zalecam aby to mężczyzna dbał o antykoncepcję, to wtedy trudno będzie go w cokolwiek wrobić.
Warto też wspomnieć, ze są kobiety całkiem inne od tych opisanych przez Pana. Sztuka polega na ich wyszukaniu i... zakwalifikowaniu się u nich. Ale to temat na zupełnie inną dyskusję
Pozdrawiam
@@AlexBarszczewski zgadzam się z Panem zarówno w kwestii antykoncepcji jak również doboru Pań. Kobiety są różne, właściwa selekcja jest niezbędna, ale warto aby Panowie mieli w pamięci, że pewne rzeczy są we krwi i warto mieć w głowie pewien szpaler pytań, historii, które pomogą w weryfikacji obiektu naszych zainteresowań. Dziękuję za kolejny dobry materiał. Pozdrawiam i życzę miłego dnia 🥊
@@wbfwbl8434 Również miłego dnia 🙂
Dobrze ten pan mówi
Samo życie!
Ja jestem kawaler😂bez dzieci i tylko zadaje sie z kobietami paniekami bez ogonow😂😂😂
Pana wybór
Bardzo dobre podejście - trzeba wiedzieć czego się chce, wówczas unika się pomyłek.
Czy mógłby Pan poruszyć temat dotyczący intercyz i rozdzielności majatkowej od różnych stron. Dziękuję
Nagramy film na ten temat z Karoliną, która jest adwokatem znającym się na rzeczy
Super Video super Kanal 💪💥💪
Dizekuję :-) Na razie wideo cieszy się mniejszym powodzeniem niż zazwyczaj. Może warto polecić osobom, którym się to może przydać
Ja nie dałam rady. Wyprowadziłam się. Kontakty nieuregulowane ciągle hałas w mieszkaniu 35 m2.
Ja jak mebliscianka miałam sie wtapiać. Partner miał pretensje, ze uciekałam kiedy już wytrzymać nie mogłam. 9-latek chodzący ciągle za ojcem i kompletnie niesamodzielny. Nawet wodę do łóżka dostawal o wspólnym spaniu z ojcem nie wspominając. Partner chciał go widywać jak najczęściej przez co Nasz związek nie przetrwał bo dla mnie czasu nie było. Tylko praca i chłopak, który nie jest nauczony podstawowych rzeczy jak np wiazanie sznurówek. Partner chciał żebym zostawała z nim sama. Psychoterapia gula na tle nerwowym w krtani. Tak sie skończyło. I wyszło, ze ja jestem ya zła bo ciągle się czepialam. O moim komforcie nikt nie myślał 😑
Dlatego nagrałem ten film, aby wiedzieć na co się ktoś pisze.
Pozdrawiam
@@AlexBarszczewski osoby, które zakładają nowe związki po rozwodach powinny wiedzieć, że czas trzeba zagospodarowac tak a żeby w danej relacji nie było osób poszkodowanych. Niestety tak się nie dzieje. Kobiety często spychane na drugi plan jako te dostosowujące.
Jak długo byłaś w tym związku?
Biedna :(
Ja też nie daję rady
Alex, a co powiesz na osobę, którą znam? Związała się z typem, który nie pozwala pomagać jej córce i wnukom. W tajemnicy nawet worek kartofli wozi córce, żeby on się nie kłócił. Zaznaczę, że kupuje to za własne pieniądze.
Jeśli chodzi o rzeczy typu worek kartofli a nie tysiące złotych, to trzeba tego faceta wymienić na lepszy egzemplarz
@@AlexBarszczewski Też bym tak zrobiła, gdybym na takiego trafiła. Nie wiadomo, co ją przy tym typie trzyma. Ja bym nie miała oporów, żeby go wyrzucić z domu. Bądź c o bądź chodzi o córkę i wnuki, czyli najbliższą rodzinę. A nawet gdyby wydawała tysiące na swoją rodzinę, to nie za jego pieniądze a za swoje.
Odciąć kogoś od bliskich.znajomych to nienawiść a nie miłość.Swinia i tyle.
Jak Pani doszła do takiego wniosku?
Panie Aleks. Powtórzę jeszcze raz. Jest Pan dobrem narodowym. Kiedyś ktoś już tak napisał. To prawda.
To miłe, choć pewna przesada :-)
@@AlexBarszczewski W świecie nieuświadomionych potrzeb i ukrytych intencji rzetelna analiza jest światłem w tunelu. Po prostu czystym dobrem. Dziękuję.
Dzięki
Proszę bardzo :-)
Chętnie posłucham o konsekwencjach prawnych. Czy np. prawdą jest, że mieszkając z taką kobietą, a potem rozstając się z nią można być narażonym na alimenty na jej dzieci?
edit (21.2): bez małżeństwa i innych mniej lub bardziej formalnych struktur
Porozmawiam z Karoliną
Po co brać ślub z osobą, która ma dzieci? Po co w ogóle być z osobą, która ma dzieci z poprzednich związków, zwłaszcza, jeśli jesteś młody i dzieci są małe. Co innego po pięćdziesiątce, gdy dzieci są dorosłe.
@@dominikarozmus6421 Są różne sytuacje, dlatego nagrałem ten film
@@dominikarozmus6421 jeśli to do mnie, to miałem na myśli całkowicie nieformalny związek. Dodałem adnotację w pierwotnym komentarzu. ;) Sam jeszcze nie byłem w podobnej sytuacji.
Niestety to jest możliwe. Jest pewna niepisana prawda o polskim sądownictwie: nie znajdziesz sprawiedliwości w sądzie pracy i rodzinnym. Sąd może złodzieja przywrócić do pracy lub wlepić alimenty za nie twoje dzieci. Niestety praktyka sądów i interpretacja prawa może wypaczyć każdą normę wynikająca z przepisów.
Oj Alex!Chyba otworzyles puszke Pandory🙈😂🤣👍
Dlaczego tak uważasz? :-)
@@AlexBarszczewski bo to w dzisiejszym swiecie goracy temat a nieskonczonosc kombinacji relacji w "paczworkowych" rodzinach to zagadnienie na habilitacje lub ksiazke 😂🤣
@@annas.7881 Oczywiście że tak! Ale parę zdroworozsądkowych rozważań przyda sie każdej osobie zainteresowanej 🙂
To mnie nie przekonuje bo rzeczywistość jest już inna 8 lat związku dzieci miały może 4 lata dobrze potem się zaczęło po urodzeniu Syna to było jego dziecko a moje poszły w bok już nie były nasze nie robił nic dla nich przestał dbać o relacje tylko były oczekiwania wobec nich a ja miałam robi żeby tylko jego dziecko było szczęśliwe i zaspokojone potrzeby moje mają nie dostać zaczekać a najlepiej same zrobić nie dziękuję po żyje już sobie sama z dziećmi
No cóż, taki związek był związkiem podwyższonego ryzyka
W punkt :)
To są ważne przemyślenia, których wielu ludzi nie robi
rada najprostsza - unikać potencjalnych partnerów z jego potomstwem.
To jest niezła heurystyka, ale są wyjątki
Panie Alexie, czy mogę mieć do Pana prośbę? Proszę banować ludzi, którzy w komentarzach obrażają innych. Rozumiem, że zależy Panu na zasięgu kanału, ale Pańskie rady i tak nie trafią do ich świadomości i nie zmienią podejścia do ludzi i spraw o których Pan mówi. Natomiast ogromną krzywdę czynią osobom, które mają odwagę opisać swoją sytuację. Ja nie napisałabym do Pana ze względu na hejt, który leje się w komentarzach.
Gdzie dokładnie w moich komentarzach "leje się hej"? Chamskich ludzi usuwam
@@AlexBarszczewski W Pańskich? A kto tak twierdzi?
Wszystko spoko ale to co Ci powie a to co potem będzie chciała wprowadzić w życie to są dwie różne kwestie
Tez o tym wspomniałem.
Rozdzielność majątkowa to większy dowód miłości niż jej brak. Będę Cię miłował, bo możesz mnie legalnie ze swojego domu wyrzucić.
To przede wszystkim dowód rozsądku
BZDURY PISZECIE,CHCIWUSY.,,Kocham Cię moja najdroższa i dam Ci wszystko,tylko nie moje pieniążki.BĄDŹ TAK GŁUPIA I UWIERZ MI."
@@barbarakoaczyk3505 Masz bardzo ograniczony sposób myślenia 😞 Coraz więcej kobiet obstaje przy rozdzielności majątkowej
@@AlexBarszczewski To Ty masz ograniczony sposób pojmowania ,,miłości,,
@@barbarakoaczyk3505 Na tym tę wymianę zakończymy
Cześć Alex. Mam taki problem że nie za bardzo wiem jak odpowiedzieć teściowej na jej aluzję. Chodzi o to że po tym jak zjedliśmy obiad (zaprosiła nas wcześniej ) zapytała czy smakowało. Odparłem że tak , smakowało. A ona na to że jeżeli by nie smakowało to do restauracji. Czuję się trochę upokorzony tą jej wypowiedzią. Ale w tamtej chili nic nie odpowiedziałem bo mnie zamurowało. Bardzo sobie cenie Twoje krótkie filmiki z ripostami, i mam nadzieje że poradzisz mi coś na ten temat. Pozdrawiam.
Proszę zadawaj takie pytania pod odpowiednimi filmami :-)
Czytałeś "Wojnę na słowa"? Tam jest opis uniwersalnej reakcji na atak stwierdzeniem, jak Cię zamurowało :-) Zadaj pytanie "Co dokładnie chcesz przez to powiedzieć?" I zobacz co ta osoba odpowie :-)
Pozdrawiam
A jak zapatrywać się jeśli to partner ma dzieci? Gdzie wszystkie weekendy ma zajęte przez co nic nie można zaplanować biorąc pod uwagę że w tygodniu oboje pracujemy .
Dodam jeszcze, że dzieci są z nim bo tak ustalił z była żona bo jej wtedy tak pasuje.
Omówiłem w filmie co trzeba przemyśleć i ustalić ZANIM wejdziemy w taki związek. Co było w tym niejasne?
@@AlexBarszczewski z całym szacunkiem - materiał celujący- niemniej jednak bardziej odebralam go jako, że partner ma dzieci caly czas i mieszka z nimi.
W moim przypadku - sytuacja obejmuje weekendy oraz to, ze umowa była zanim się poznaliśmy.
I on tego nie zmieni
Pytanie jak rozpocząć w tej sytuacji, że sytuacja się zmieniła teraz skoro jesteśmy razem? Dodam że za jazdym razem gdy chce poruszyć ten temat , zostaję on ucięty i występuje wzburzenie w jego głosie.
@@dorothy666 Ucinanie ważnego dla Pani tematu przez "partnera" to bardzo zły sygnał. Jest Pani pewna, że chce z tym człowiekiem dalej dzielić życie?
Hej. Fajny temat. Taki życiowy i potrzebny. Ja tam nie mam zamiaru swojego życia pod czyjeś dzieci układać i omijam szeroko. Alex jak myślisz, jeżeli ona go zdradza ze mna, to czy jest to dyskwalifikujący ją sygnał ostrzegawczy? Co myślisz o facetach, co chodzą do łóżka z zajętymi paniami? Pozdrawiam, ciekawe tematy poruszasz
Nie pytaj innych tylko w lustro popatrz.
Już oleje moralne sprawy bo nie każdy ma moralność.
Nauka jest jedna jak karma wróci to prxemyslisz
Gdy ma takie zachowania to jest to czerwona flaga
Łukasz, podsunąłeś ciekawy temat. Pozwól, że nagram o nim cały film, bo sprawa ma kilka wymiarów.
@Wojciech Naskręt nie Ciebie pytałem o zdanie. Ty masz doświadczenie, co najwyżej w ręcznej robótce a to mnie nie interesuje.
@Wojciech Naskręt bardzo nabuzowany jestes. Skorzystaj z roxa albo odloty. Tam może coś wyrwiesz
Związek z kobieta z dziećmi to dla faceta upadek na samo dno..
Na podstawie czego tak twierdzisz?
@@AlexBarszczewski na podstawie własnych przeżyć i przeżyć wielu znajomych którzy siedzieli w takich związkach. Oczywiście wykluczam sytuację gdzie kobieta z przyczyn losowych jest sama (straciła partnera np w wyniku nieszczęśliwego wypadku) bo to zmienia postać rzeczy. Jednak sytuację gdzie kobieta mając małe dzieci odchodzi od ich ojca (jeśli pił czy bil itp no sorry, ale widziała z kim chce dzieci) albo jeszcze gorzej jeśli odchodzi bo twierdzi że czula się nie kochana etc., związek z taką panią to dla nowego partnera upadek. Korzyści zero a minusów mnóstwo. Inwestowanie swojego majątki, czasu i życia w wychowywanie obcych dzieci, gdzie jest gdzieś na boku obecny ich ojciec, który obojętnie jaki by był i tak zawsze będzie dla nich najważniejszy, to najgorsza możliwa opcją. Należy też pamiętać że ta pani odeszła bez problemu od ojca dzieci, więc ryzyko że odejdzie od kolejnego faceta który będzie tylko partnerem wynosi 99%. Nie znam osobiście ani nie słyszałem o takiej pani która by utrzymała nowy związek na dłużej.
@@BankMateusz Dziękuję za obszerne wyjaśnienie. Widzisz różnicę w moim filmie a Twoich poglądach?
@@AlexBarszczewski myślę że mamy bardzo zbieżne
@@BankMateusz Różnica polega na tym, że Ty generalizujesz, a ja podchodzę do tematu świadom różnych sytuacji i układów. Bo wiele różnych widziałem a w niektórych nawet sam byłem.
komentarz taktyczny
:-)
W tej kwestii mam akurat łatwo - moja partnerka nie może mieć dzieci i nie może chcieć mieć dzieci bo inaczej się nie dogadamy, u mnie jest wszystko jasne, masz dzieci - odpadasz, chcesz dzieci - odpadasz, palisz - odpadasz, masz tatuaże - odpadasz, słuchasz disco polo - odpadasz, dajesz na wośp - odpadasz... sprawdzam na start kilka takich kluczowych elementów i zazwyczaj po tym urywam kontakt bo jeszcze się nie trafiła taka co by spełniała wszystkie a ja poprzeczki nie obniżę, nie jestem desperatem, mam swoje standardy.
Duży szacun dla Ciebie😉
Wyjaśnij proszę, z jakimi przemyśleniami dyskwalifikujesz potencjalną partnerkę, która chce dawać na WOŚP?
WOŚP - 😏?
@@AlexBarszczewski jak ktoś daje na wośp to znaczy że łatwo ulega manipulacji. Jak mówię że nie wspieram wośp bo nie popieram kradnięcia pieniędzy ze zbiórek dobroczynnych jak to robi Jurij Owsienko to mało kto chce słuchać merytorycznych argumentów, zazwyczaj jego wyznawcy wchodzą w tryb atakowania mnie, z taką osobą nie zamierzam rozmawiać.
@@GourangaPL Jakie rozumowanie i jakie fakty doprowadziły Pana do takiego wniosku, jeśli chodzi o WOŚP?
Facet pakuje sie w taki zwiazek bo ma latwy dostep do ...A pozniej przekonuje sie gdy juz rozowe okulary i namiętność minie ze jest bankomatem i dostarczycielem Ot taka rzeczywistosc
To jest częsty błąd