Każde rodzicielstwo to heroizm!😀 Swojego syna adoptowałam. Czy były problemy? Były. Nie znam dzieci, z którymi nie ma problemów, szczególnie, gdy dorastają. To nie ma nic wspólnego z adopcją. Mój syn skończył 20 lat i wyrósł z niego fajny facet. Jeżeli myślisz, czy adoptować dziecko, adoptuj, nie zastanawiaj się. Tyko zrób to świadomie, przygotuj się do rodzicielstwa. Potem już tylko KOCHAJ 😁 Porozmawiajcie z rodziną, bo ważne jest wsparcie, ważne by dzieci miały dziadków i czuły się kochane przez całą rodzinę. Będzie dobrze. Pan Bóg pomoże 😊 Powodzenia. Miłość wraca 🤗❤ Pozdrawiam wszystkich rodziców 🙋❤
Ojcze, było super ;-) Fajnie, że Ojciec powiedział o koźle, bo ja jestem DDA i czuję się jak kozioł ofiarny, więc... Dzięki Bóg Zapłać. Z tą tragedią w rodzinie to było dobre :D Bardzo fajnie, że ksiądz poruszył temat wróżek i pierwszego przykazania (tych durnych zabobonów dotyczących np. krzyża), bo to jest ważne, a zwykle się o tym zapomina lub do przesady straszy się ludzi zagrożeniami duchowymi. I najważniejsze - wspominam o Ojcu Panu Bogu w modlitwie. I mam nadzieję, że nie tylko ja :-)
Na temat adopcji. Jestem adopcyjną mamą. Adopcja to wg mnie po prostu inna droga do rodzicielstwa. Nie gorsza, nie "zamiast" , tylko inna. Warunek jest jeden: trzeba na to otworzyć swoje serce, ale tak na maksa, bez żadnej asekuracji i wątpliwości. Niestety ta asekuracja w tyle głowy u rodziców adopcyjnych dość często jest. Czy będą trudne chwile? - tak będą. Nasza córka jest w tej chwili nastolatką, wie że jest adoptowana ( w wieku 4 miesięcy). Zadaje trudne pytania, które czasem ranią, ale czy biologiczne dzieci nie ranią swoich rodziców ? Szuka odpowiedzi, których nie jesteśmy w stanie jej udzielić. Mimo tych trudnych chwil kochamy się nad życie. Trochę nie zgodzę się z ojcem Adamem na temat motywacji, która powinna stać za adopcją. Zabrzmiało to tak jakbyśmy mieli wypełnić dobry uczynek, Nie, to tak nie działa. To my rodzice najwięcej zawdzięczamy temu dziecku. To ono daje miłość i otwiera ją w nas . Słucham ojca Adama od bardzo niedawna. Zastanawiałam się nawet, dlaczego właśnie teraz trafiłam na ten kanał. Może właśnie po to by móc to powiedzieć potencjalnym rodzicom adopcyjnym.
Anna nie masz wpływu na to co ludzie będą mówić i myśleć. Zostaw to. Jeśli czujesz, że adopcja to Twoja droga- idź za tym. Ja już po raz trzeci adoptowałam i potwierdzam, że to jest po prostu inna droga. Nie "zamiast", nie "jako lek", nie jako "dobroczyńca". Po prostu mama, która urodziła sercem...
@@Anna-zm6dp tak kochana My przeszliśmy przez to samo... dużo stresu podczas spotkań z pracownikami Ośrodka ale zobaczysz będzie ok. 😊 Testy tez nie są najmilsze jednak dla dziecka dużo można zrobić 😉 My obecnie zbliżamy się do sądowej części starań o synka i tez się martwimy, to jest normalne. A więc bać się możecie ale się nie poddawajcie 😊 pozdrawiam 😄
Dziękuję i Bóg zapłać ojcze za wszystko. Za konferencje i wszystkie błogosławieństwa, a przede wszystkim za nawrócenie. Pamiętam o ojcu w modlitwie i ogromnie jestem wdzięczny Bogu, że posyła takich pasterzy aby opiekowali się Jego owcami i głosili Ewangelię!
Filmy z Ojcem Adasiem zawsze poprawiają mi humor, ta umiejętność wyławiania ze wszystkiego pozytywów, coś fantastycznego Ujmująca, charyzmatyczna osobowość ciągnąca za sobą tłumy, takie mam wrażenie Mnie w każdym razie napewno Życzę wszystkiego co najszlachetniejsze i najlepsze Pozdrawiam serdecznie Z Panem Bogiem
Q&A Ojcze Adamie ja dzięki Tobie przebaczylam osobie która mnie bardzo zraniła. Zaczęłam oglądać languste i trafiłam na filmik o przebaczeniu 💓 Ojcze dziękuję bardzo bardzo bardzo bardzo mocno 💓💓
Tak oglądam i słucham tego q&a i jakoś tak, samo z siebie się wzruszyłam. :) Ojciec tyle dla nas tu wszystkich dobrego robi! Dziękuje!! :) Aaa własnie i uwielbiam te Q&A, a zwłaszcza początki, jak Ojciec tak fenomenalnie odpowiada na złośliwe komentarze :D Mistrzowskie :D Z Bogiem! :)
Wogole to niesamowite że ciągle odkrywam i próbuje odkrywać i pokazywać jak Jezus jest ważny- niestety czasem jest to bardzo trudne- odmawiam już druga pompejanke za nawrócenie kogoś ale mam nadzieję że nie przeciwstawiam się woli Pana Boga- wiele słyszę opini że modlitwa nic nie da a ja wręcz przeciwnie trwam dalej ! Oby Pan Jezus mnie wysłuchał a Maryja chronila- I jak każdy tu piszący proszę ojca o modlitwę ale nie za mnie - chociaż też bym chciała mieć dużo siły do modlitwy- ale bardziej mi zależy na tym aby Pan Jezus pomógł nawrócić się tej osobie ! O matko w końcu się nawrócić! Bóg zapłać całym sercem za całe dobro świata jakie ojciec robi !!!! CHWALA PANU JEZUSOWI!!
Jak ja kocham to w jaki sposób Ojciec mówi do nas ludzi, z całej pety konkretnie bez owijania w bawełnę językiem ludzi ! Dociera, Ojcze dociera wszystko do Nas :) pozdrowionka !
Pracuję w policji ponad 15 lat, trzeba sporo wysiłku aby będąc w tym zawodzie kroczyć ścieżkami Jezusa. Jest wiele!!! pokus aby iść za złym. Mażą mi się rekolekcje takie dla policjantów lub coś podobnego bo potrzeba nam wsparcia.
ważne Bardzo! wspierajmy naszego Ojca Adama codziennie modlitwą i siebie wzajemnie. Jakie to piękne ze można w każdej chwili coś Bogu ofiarować za innych choćby tylko w 💖
Drodzy rodzice, którzy chcecie adoptować dzieciaczki gratuluję wielkiej odwagi!!! Niech Pan Was błogosławi i strzeże!!! Bardzo ciepię z powodu tego, że mój nie chce adoptować dzieci.A poza tym macie najcudowniejszego patrona opisanego jako pierwszego w Biblii św. Józefa!!!Gratuluję decyzji i powodzenia =))))
Było fajnie:-) i wzruszająco, mnie też Pan Jezus zdobył przez Ciebie Ojcze Adamie. Fryzjerka wspomniała mi o Languście na palmie, że jest taki dominikanin co fajnie gada i to jej pomaga odnaleźć się. Kiedy miał przyjechać Papież Franciszek przypomniałam sobie o Languscie, dziwiąc się że jeszcze tę dziwną nazwę pamietam. Zaczęłam słuchać ewangelii dla nienormalnych i zrozumialam że Pan Jezus mnie chce. Poczulam, ze muszę iść na Błonia na Drogę Krzyżową z Papieżem, po drodze sluchalam jeszcze rekolekcji do końca. Droga krzyżowa odmieniła moje życie, zmienia je cały czas. Życie stało się darem nie udręką, a miłość Jezusa jest nie do ogarnięcia, dziękuję Panu za Ojca i w ogóle za Dominikanów:-), kiedy mam. pytanie do Boga zawsze przez Was dostaje odpowiedź, jeszcze raz niech będzie Błogosławiony Pan za swoje wszechmocne działanie :-)
To wspaniale że są małżenstwa, które adoptuja dzieci! Na pewno takie dzieciątko będzie szczęśliwe💕Życzę Państwu odwagi, a problemy są wszędzie. Powodzenia👍🙏.
już bardzo rzadko Ciebie teraz słucham(jakeis raz na 3 mce) ale nawet nie wiesz jak dużo zyskałem dzięki Twoim nagraniom. Nawróciłem się, dojrzałem i wyleczyłem się z nałogów. Dziś jestem w szczęsliwym małżeństwie. Bardzo Ci dziękuję :)
Tak,jest czas by tu być,ale musi być również czas,by się oddalać i pozwolić pracować w sercu temu wszystkiemu,co tutaj się wydarza...i Tak,to piękne zaglądać tutaj do Adasia i iść w dzień wyściskana i pobłogosławiona..pamiętam w modlitwie 🙏☀
Ojcze Adamie, obiecuję modlić się za Ojca modlitwą do Św. Michała Archanioła tak często jak tylko sobie przypomnę i będzie okazja! Z Bogiem i serdeczne Bóg zapłać ode mnie i mojej narzeczonej za wszelkie wartościowe słowa odnośnie związków, narzeczeństwa i małżeństwa
[Q&A] Ojcze Adamie mam pytanko: Czy powinna być jakaś hierarchia ważności w zaspokajaniu potrzeb Twojego małżonka, dzieci a Twoich rodziców? Mam taką sytuację ze moj tata zmarł i mama została sama więc staram się jej teraz pomagać jak tylko mogę ale ostatnio uslyszalem od Żony ze ona się czuje mniej wazna i ze sprawy innych zajmują więcej mojego czasu niż ona i dzieci. Ja tak mi się wydaje staram się troszczyć o nich tak samo. Jak to ogarnąć i do czego zobowiązuje nas 4 przykazanie? Dziękuję za ewentualną odpowiedź i za wszystko co Ojciec robi. Z modlitwą Karol
Ojcze Adamie jak zwykle potrafi ojciec wszystko obrucic pozytywnie a ludzie którzy myślą źle są zabici z tropu i tak trzymać. Chciałabym mieć taki dar bo jednak zbyt często poddaję się takim osadom i cierpię ale dzięki tym wszystkim filmom które ojciec robi staram się zmieniać. Bóg zapłać i modlę się za ojca o sile w walce ze zlem
Dobry wieczór No tak, to jest też mój lęk, że jak się do tej Langusty przykleję na ten super klej, to ciężko będzie odejść. A odejść w końcu trzeba. No ale póki co kilkumiesięczny staż to chyba nie jest za długo? A może już za długo? Nie, no chyba jeszcze nie do choinki. Poza tym, ja się bardzo cieszę, że Wy (bo mam na myśli Ojca, ojca Braci) mówicie o swoich słabościach. Jakie to jest cenne, to nawet nie macie pojęcia. Ta Wasza szczerość i autentyzm. Ja w Bydgoszczy mam Ojców i Braci Duchaczy. Od bardzo niedawna z nimi chodzę. Ale naprawdę ogromnym szokiem było dla mnie to, że z bratem czy księdzem można nawiązać taką bliską więź. Kiedyś księża wydawali mi się absolutnie niedotykalni, jak jacyś książęta. Tutaj po mszy ojciec Marcin wychodzi przed kościół i podaje wszystkim rękę na pożegnanie. Do ojca Macieja można zadzwonić, napisać. Zawsze odpisuje, zawsze oddzwania. Dla mnie to było jak przejście do jakiegoś innego świata. A przecież to jest normalne. Bo tak serce podpowiada, bo w takich warunkach człowiek czuje się u siebie, jak w domu. Ogromna wdzięczność za ten ludzki wymiar. Naprawdę. I Ojcze tu więcej nas walczy. Czy cela czy pokój, walczymy. No ale Ojciec z tak liczną armią nie ma żadnych szans na przegraną ;-) Pozdrawiam
Nie sądziłam, że przy q&a można się poryczec! Chłopak-Policjant tak mnie wzruszył kiedy pomyślałam sobie że tak właśnie będzie starał się wykonywać swoją pracę! Modlę się za Ciebie, o wytrwanie na wybranej przez Ciebie drodze!
Ojcze Adamie przecież Ojciec też nas tutaj zaadoptował.taka duchowa youtubowa adopcja.my wszyscy Ojca dzieci.przeciez mówimy do Ojca Ojcze Adasiu.i jest Ojciec najbogatszym ojcem świata i całej galaktyki.bo nas jest baaaardzo dużo.i rodzimy się wciąż na nowo.
Ojcze Adamie , jasna sprawa , że się za Ciebie modlimy ☺, mało tego , przypuszczam , że jest Ojciec jednym z najbardziej omodlonych ludzi w aktualnym czasie 😊 Błogosławionej nocy naszej Langustowej Rodzince ♡
Mój syn logując mnie tutaj powiedział: po co to robisz i tak nikt tego nie czyta. Ojcze Adamie dziękuję Bogu, że jesteś. Dziękuję, za to, że zawsze w chwilach trudnych znajduję w ojca słowach źródło pocieszenia. W moim przypadku było tak, że Pan najpierw mi coś dawał, a potem u ojca znajdowałam wyjaśnienie co to jest. Śmieję się, że jest Ojciec takim moim internetowym kierownikiem duchowym. Teraz już kroczę o własnych siłach na drodze duchowego rozwoju (jednak w stałym kontakcie z moim fizycznym kierownikiem duchowym). Jest trudno ale słuchając Ojca, moje serce doznaje ukojenia jak dawniej. Też mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy w realu. Niech Bóg Ojcu błogosławi.
A ja to się zawsze zastanawiam, o czym Ojciec myśli podczas czołóweczki: modlitwa do Ducha Świętego, szybkie sprawdzenie stanu baterii czy popołudniowy schabowy? Pozdrawiam! :)
Spotkałam ojca Adama na "Światła miasta II" na Służewcu i to było niesamowite doświadczenie.💝 Przytulić osobę, która dała powera i zmieniła dużo w życiu poprzez słowo Boże. Powiedziałam wtedy tylko, że na langustę trafiłam przypadkiem (bo tak było - po wyjściu ze szpitala i uratowaniu życia) a zostałam na dłużej :) Gadanka Ojca naprawdę są mega rozbiegiem do oderwania się od ziemi w dojrzewaniu w wierze
Dzięki tobie ojcze mam zupełnie inne spojrzenie na Boga . Wole wierzyć że Jezus jest miłosierny niż sprawiedliwy i srogi. A takie miałem przekonanie . Myślałem że moje grzechy są zbyt okropne aby Bóg mnie kochał. A ty mi uświadomiłeś że Jezus mnie kocha mimo całego mojego brudu. Dziękuję za wszystko .moje życie duchowe od czasu jak oglądam LNP zmieniło się na lepsze.Tak trzymaj .
Kochany Ojcze Adamie. Jak to zrobić żeby żyć w zgodzie z Bogiem jeśli się wzajemnie kocha kogoś kto ma już za sobą ślub? Czy jest w ogóle jakaś szansa na zbawienie tu?
Pomodlę się! "Odkryłam" Cię Ojcze parę lat temu na rekolekcjach w Poznaniu. Od temtego czasu podzieliłam się swoim odkryciem z kilkoma osobami którym nie koniecznie jest po drodze z wiarą,a dzięki temu że Ojciec głosi Ewangelię w bardzo przystępny sposób, one zaczęły Ojca słuchać i zbliżać się do Pana Boga. To jest piękne.
Q&A Ojcze Adasiu, mnie nurtuje od jakiegoś czasu myśl następująca- czy bycie Katolikiem jest równoznaczne z ciągłym nadstawianiem policzka? Tzn, czy jeśli w moim bliskim otoczeniu (praca, rodzina) jest osoba nieuczciwa, podła, taka która nie szanuje bliźnich...... To jak powinnam się zachować, poza tym ,że mogę się za nią modlić? Czy powinnam się godzić na złe traktowanie? Czy mogę podjąć jakąś walkę z takim typem i nie pozwolić na pomiatanie mną i innymi ludźmi. Staram się trzymać nerwy w ryzach i nie daję się sprowokować, wciąż sobie tłumaczę ,że ta osoba jest biedna, biedna duchem. Jezus mnie wpiera mocno , Ty Adasiu również, tylko ....czy tak ma już być? Serdecznie pozdrawiam, niech Jezus Cię dalej prowadzi❤️
Byc katolikiem, chrzescijaninem to znaczy byc dobrym, uczciwym. Ale nie znaczy zeby być frajerem. Jesli trzeba, byc stanowczą, to bądź. Jesli ktoś jest chamem, obroń ludzi ktorych zle traktuje. Jak swini Tobie - nie pozwalaj. To tak w skrócie, ale chciałam Ci nakreślić postawę jaką wg mnie prawdziwy chrzescijanin powinien przyjac w takich sytuacjach
Bez vloga od Ojca to nawet nauka na wydziale prawa mi nie wychodzi.... Psychologia za mną teraz walczę z prawem. Vlogi Ojca bardzo mi pomagają. Bóg Zapłać
Kochane Adaśko , ja się za Cię pomodlę jak prosisz 💙💙💙 i....mało się nie popłakałam razem z Tobą.....ale....jak to żeś se tak rzekł "weź siě w garść" i Ci przeszło?....i mi też przeszło 😄😄😄
Ojcze pomodlę się ! 😍😍😍 A ostatnio tez mi koleżanka powiedziała ze jak się nosi krzyż to się ma „krzyż Pański „ i tak słucham i leje normalnie 😂🤣 Jestem adoptowana i potwierdzam :nie ma większej wielkoduszności i miłości za darmochę ❤️ Proszę o modlitwę za mojego tatę który już jest po drugiej stronie 😊
..przywracasz mi Adasiu wiarę w to,że są jeszcze na tym świecie duchowni z powołania..którzy swoim słowem i czynem pomagają iść człowiekowi właściwą drogą.. p.s.. w jakiejś nie tak bardzo odległej przeszłości spotkałam na swej drodze takiego duchownego,który wyrządził w moim życiu więcej zła niż dobra..-ogólnie mówiąc..nie wdając się na forum publicznym w szczegóły.. Dziękuję,że Jesteś..pozdrawiam serdecznie Violetta
Ojcze Adamie jak oglądam twoje filmiki to czasem mam wrażenie jak byś mówił do mnie i o mnie. Życie mam poplątane i ciągle coś plącze sie coraz bardziej, nie wiem jak trafiłam na twój kanał ale odkąd Ciebie oglądam jest mi na duszy trochę lżej. Tak sobie myślę ze to Pan przywiódł mnie na twój kanał bo już nie miał siły takie mu sie trafiło oporne dziecie. Tak sobie myślę że to Pan Bóg przez ciebie mówi do mnie więc proszę bądź ze mną pozwól niech Pan do mnie mówi bardzo tego potrzebuję.Bardzo ojca szanuje i dziekuję że jesteś
ehhh oczywiście że Chrześcijaństwo jest wiarą niosącą radość, taki św. Filip Neri miał przez tę radość powiększone serce :) jak się nie cieszyć z tego, że Bóg kocha nas tak bardzo, że przychodzi na Ziemię w ludzkim ciele i umiera za nasze grzechy na krzyżu? Sam Bóg dla nas, żeby było nam latwiej go zrozumieć rodzi się w stajence. A cierpienie zdaje się jest w życiu każdego człowieka, trochę dziwne gdyby go nie było, z tym że dzieki temu że sam Bóg cierpiał dla nas w ludzkiej postaci sprawia że przez to nasze cierpienie stajemy się do Niego podobni. Czy jest coś piękniejszego na świecie, czy ktoś wymyślił lepszą metodę na to żeby skutecznie zaleczyc rany naszych dusz? Ja nie znam :) Jakby tego było mało, możemy codziennie przyjmować do swojego serca Pana Jezusa w postaci Eucharystii. Słyszałam kiedyś od mądrego księdza, że każda Komunia św. jest jakby przytuleniem Pana Boga nas do siebie. Mega bo powiedzial to w kilkuzdaniowej homilli, w dzień kiedy strasznie, okropnie potrzebowałam żeby mnie ktoś przytulił, a nie było na to najmniejszych szans, a tu proszę taki news :) :D dziękuję za vloga paaa
Szczęść Boże! Na początek dziękuję Ojcu za każdy filmik, vlog, Q&A i całą resztę ! Nie wyobrażam sobie dnia bez obejrzenia choć jednego filmiku. Postanowiłam do Ojca napisać, ponieważ mam kilka ważnych pytań co do swojego życia a kogo innego miałabym się poradzić jak nie tak wspaniałego człowieka ! :) więc pierwsza kwestia tyczy się mojego związku. Jestem już ponad rok z chłopakiem, bardzo go kocham, a nawet czuję potrzebę ślubu, ponieważ mieszkamy już razem i czuję coraz większe wyrzuty sumienia i poza tym czuję się na to gotowa. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale sama zaczęłam o tym wspominać chłopakowi, że marzę o ślubie- pewnie to poniżenie dawać do zrozumienia, że jest się na to gotowym, kiedy najbliższa Ci osoba nawet o tym nie wspomni. Jednak choć tak bardzo pragnę ślubu przeraża mnie wizja bycia rodzicem... nie mam instynktu macierzyńskiego i odkąd pamiętam nie chcę mieć dzieci, czy taki ślub jest obłudą i może być nieważny? Nie chcę żyć w grzechu, ale mam obawy czy małżeństwo naprawdę jest dla mnie, choć wiem, że sama nie chcę być, potrzebuję swojego mężczyzny mieć i dawać mu swoją miłość przez całe życie. Chłopak nie do końca rozumie, że ja naprawdę nie myślę o posiadaniu dziecka, czuję że w ogóle nie jest mi to potrzebne do szczęścia, a z kolei on powtarza, że chce mnie za żonę i mieć dziecko. Proszę o odpowiedź. Druga kwestia to to, że chłopak nie czuje potrzeby szukania Boga, do Kościoła chodzi tylko ze względu na mnie i co grosze, nie potrafię go przekonać by chodził do spowiedzi, przez co ja sama to zaniedbałam. Mam wrażenie, że sama modlitwa nie pomoże a tak bardzo bym chciała abyśmy mimo naszego poważnego grzechu przystępowali do sakramentu pokuty. No i już na koniec chciałam spytać jak mam zachować spokój, kiedy mój chłopak jest uzależniony od gier. Proszę go by je ograniczał niestety nic to nie pomaga. Przez to martwię się jak dalej będzie wyglądała nasza przyszłość, ponieważ ja z tego powodu bardzo się denerwuję, kiedy widzę jak świat wirtualny jest dla niego ważny. Bardzo proszę o modlitwę i odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie
Piszę do nadmienionych w odcinku rodziców planujących adopcję-cieszę się, że ojciec Adam namawia na posiadanie adoptowanych dzieci, bo jest ich naprawdę dużo, ale trzeba być tego pewnym nawet w 200%. Dylematy, że co na rodzina itp. są w tym momencie zbędne i chyba świadczą o braku przygotowania. Dajcie sobie czas, aż sami będziecie bardzo pewni swojej decyzji. Gdy adoptujecie dziecko to weźmiecie odpowiedzialność tak, jak w przysiędze małżeńskiej-na dobre i na złe. Wiem, co piszę, bo mam adoptowaną córkę, którą wychowuję od 6 tyg. życia, od 4 rż sama, a dzisiaj ma 18 lat i gdyby nie moja przeogromna miłość, to nie udźwignęłabym tego trudnego macierzyństwa. Chyba najlepszym sposobem jest rozmowa z Panem Bogiem-tak sam na sam. Pozdrawiam
Dziękuję,Ojcze! Jako mama adopcyjna ( i biologiczna też!) nie wiedziałam, że robię coś wyjątkowego.Do osoby mającej wątpliwości: adopcja jest największym szczęściem, jakie mnie spotkało! Nie ma w tym żadnych wielkich problemów! Kocham obie moje Córki tak,że to aż boli... I to prawda, że jak chce się żyć uczciwie, to jest trudno. Bo Pan Bóg najpierw zsyla krzyż , a potem czyni cuda! Tak było i jest w moim przypadku! Niech Ojca Pan Bóg błogosławi! Dziękuję z całego serca!
Jestem calym sercem z Rodzicami, ktorzy chca adoptowac dziecko. Nie sluchajcie "dobrych rad" i straszenia problemami, bo nikt nie daje zadnych "gwarancji jakosci" na dzieci. Ja mam ze swoimi biologicznymi takie problemy, jakich nie maja ani znani mi rodzice dzieci adoptowanych, ani rodzice zastepczy, ani rodzice dzieci in vitro (przez niektorych uznane za pewne zrodlo problemow)... Kazdy rodzic ma jakas swoja Droge Krzyzowa ze swoimi dziecmi i musi ja przejsc.
Konrad Zroślak - właśnie się natknęłam na taki fragment z Didache (II w.), pomyślałam, ze to zupełnie jak odpowiedz na Twoje pytanie :) łap: „Moje dziecko, nie zajmuj się wróżbiarstwem, bo to prowadzi do bałwochwalstwa; nie bądź zaklinaczem, ani astrologiem, ani dokonującym rytualnych oczyszczeń,* ani nawet nie pragnij oglądać żadnej z tych rzeczy, ponieważ to wszystko rodzi bałwochwalstwo.”
Ojcze Adamie, od jakiegoś czasu słucham i oglądam Twoje vlogi i bardzo mi pomagają. Podoba mi się w nich to, że starasz się tak wycyzelować to co mówisz, żeby być właściwie zrozumianym oraz to, że to co mówisz to jest Słowo Boże, a nie jakieś prywatne poglądy księdza. To dużo dla mnie znaczy. Moje pytanie jest trochę dłuższe: Borykam się z problemami psychicznymi i z nieukształtowaną osobowością. Moja choroba psychiczna pojawiła się po terapii u pewnej terapeutki. Uważam, że jej podejście zaszkodziło mi. Myślę, że starała się mnie wtłoczyć w swój obraz tego czym jest męskość. Czułem, że olewała ona moje problemy, obśmiewała moje talenty, bo nie były zgodne ze stereotypem, że wszyscy mężczyźni są tacy sami. Tak prawdę mówiąc, to nie pamiętam w moim życiu kobiety, która nie uważałaby, że mężczyźni to szara masa, czyli, że wszyscy są tacy sami, nieskomplikowani, więc nie ma sensu się nad nimi zastanawiać. Efekt tego jest taki, że obecnie w wieku ponad 30 lat mam problem z nieukształtowaną osobowością. Próbowałem rozmawiać z innymi psycholożkami (zarówno niewierzącymi jak i wierzącymi) i nie znajdowałem zrozumienia. Odnoszę wrażenie, że żyję w jakiejś wirtualnej rzeczywistości, bo z jednej strony słyszy się, że kobiety są dużo wrażliwsze, bardziej skomplikowane, empatyczne, dojrzalsze, bliżej Boga, a ja jakoś przez długi czas miałem do czynienia z jakimś dużym „oporem materii” w byciu zrozumianym przez kobiety. Ostatnio chodzę na terapię do wierzącej terapeutki, która mi pomaga wyjść z choroby. Powiedziała mi, że włożyłem dużo pracy w siebie, więc nie jest tak, że tylko szukam winy poza sobą. Odnoszę wrażenie, że łatwo dzisiaj mówi się, że mężczyźni są niedojrzali, nieodpowiedzialni, prości itd., a kobiety skomplikowane, dojrzałe itp., ale moim zdaniem to nie jest cała prawda. W Kościele często słyszy się komunikaty wysyłane do mężczyzn: powinieneś być bardziej odpowiedzialny, powinieneś od siebie wymagać, a do kobiet: jesteś piękna, zaakceptuj siebie. Uważam, że to nieporozumienie, bo żeby dobrze funkcjonować, to każdy człowiek powinien i siebie akceptować i od siebie wymagać. Jedną z przyczyn mojej choroby było to, że ta pierwsza terapeutka nakładała na mnie wymagania w ogóle mnie nie znając. To o czym piszę jest dla mnie źródłem wielkiego cierpienia. Zastanawiam się nad tym czy to nie jest trochę tak, że w książkach, publikacjach, rekolekcjach powtarza się, bezrefleksyjnie, pewne utarte schematy myślowe dotyczące kobiecości i męskości?
Taki Takeusz Pan Bóg stworzył kobietę . Głęboko proszę pomyśl nad tym , stąd jest ta wiedza o geniuszu kobiecym , lecz niemyśl iż jesteś gorszy nieprzystawalność do kobiety ,gdyż tak naprawdę bez ducha Pana Boga nikt nie jest wstanie w sposób dobry dla kobiety relacjonować z kobietą , Chodzież być może lecz to może być sztuczne, kłamliwe , egoistyczne lub duszne dla samej kobiety .
Dariusz Gruszka, dzięki za Twoją odpowiedź, chociaż do końca jej nie rozumiem. To jasne, że Bóg stworzył kobietę i ja nie neguję w żaden sposób geniuszu kobiecości. Tylko, że takie podejście, że chwalimy o kobiety, a zapominamy o mężczyznach, nie przynosi w moim życiu dobrych owoców. Uważam, że tożsamość człowieka rozwija się wtedy dobrze, kiedy wychowawcy pomagają zauważać w tobie indywidualność. Tymczasem większość wychowawców w życiu mężczyzny, to kobiety, a z mojego doświadczenia wynika, że wychowawczynie są bardziej zainteresowane rozwojem uczennic, bo one są wrażliwsze, bardziej skomplikowane, dojrzalsze itd. Skoro mamy kryzys męskości, to tym bardziej powinno być tak, że zwraca się uwagę na rozwój chłopców. Na przykład od pewnego czasu czytam Katechizm Kościoła Katolickiego i chciałem się dowiedzieć czegoś na temat: co Pan Bóg chce mi powiedzieć o męskości? Jak się okazało w indeksie haseł KKK nie ma w ogóle wyszczególnionego słowa: Mężczyzna, natomiast hasło: Kobieta istnieje i ma wiele odnośników. Przyznam, że jest to dla mnie dziwne. Nie rozumiem tego co piszesz na końcu: "Chodzież być może lecz to może być sztuczne, kłamliwe , egoistyczne lub duszne dla samej kobiety ." Dzięki
Taki Takeusz dobierz sobie sprawdzonego psychoterapeutę z doświadczeniem w Twojej chorobie. Nie zawsze udaje się za pierwszy razem, często trzeba się nachodzić i trafić dobrze. Widocznie te kobiety nie są profesjonalne. Trzymam kciuki za Ciebie, dużo zdrowia!
caoimhe o, dzięki za odpowiedź. Już znalazłem terapeutkę, która pomaga mi wychodzić z choroby, a wcześniej radziłem sobie w taki sposób, że czytałem książki psychologiczne na takie tematy (szkoda, że tylko napisane przez mężczyzn). Natomiast to nie jest tylko kwestia choroby, ale także nieukształtowanej osobowości, a to się nie wzięło znikąd. Wychowawcy mają wpływ na to jak się rozwinie osobowość dziecka. W moim życiu zauważam złe owoce działalności kobiet, które mnie wychowywały, ale na przykład dobre owoce pomocy wychowawczej ze strony mojego dziadka. Uważam, że to nie jest problem tylko z tym, że jedna psycholożka była nieprofesjonalna, ale szerzej pewnego klimatu społecznego, który można także zauważyć również w wypowiedziach księży, tak jakby bezrefleksyjnie powtarzali pewne stereotypy dotyczące męskości. Dzięki
Labradory są super. Jestem przekonana że mojego zesłał mi Duch Święty na trudny czas jaki był w moim życiu. Towarzyszył mi podczas górskich, samotnych wycieczek i wiele razy rozweselal i dzieli się futrzaną miłością z rozmerdanym ogonem🐶🐕❤
Mnie Pan Jezus złapał za bety i powiedział: pamiętasz, kiedyś słuchałaś Szustaka, weź go sobie włącz posłuchaj. Życie mnie przetrzepalo, powalilo na ziemię i zawiodło na dno a tu Szustak mi powiedział: nie poddawaj się. Bo Duch Święty mu tak powiedział parę miesięcy wcześniej.... kurcze ten Duch Święty chyba wiedział że ten filmik mnie podniesie... Rozwylam się i od razu lepiej się żylo. Poszłam do kościoła (a był poniedziałek) na Mszę, weszłam a tam ksiądz w konfesjonale... Istny palec Boży! I to wszystko dzięki ojczulkowi... Córka dziękuję z całego serducha, Bóg zapłać ❤❤❤
Za kazdym razem gdy ogladam Q and A mowie sobie , ze tym razem ja tez zapytam..Ale siadam, mysle..i jakos sie blokuję..Czekam do nastepnej serii licząc na to, że może ktośinny zapyta. Ale nie..Więc dzis postanowilam się odważyc.. Od prawie 20lat choruję na zaburzenia odzywiania -anorereksja buliczna czyli mam 2 w 1. Albo sie glodze albo jem i wymiotuje-zupelnie sobie z tym nie radze. Probowalam juz naprawde wszystkiego-bylam w szpitalach, na roznych terapiach ..Nawet do bioenergoterapeuty i znachorów mnie zabierano(dzis wiem ze to bylo z punktu widzenia Chrzescijanina, bardzo zle). POgodzilam sie juz z tym ze choruję. Uznalam ze taka jest wola Boża i ze jest to po coś ,ale pomimo tego ze bardzo kocham Pana Boga i wszystko mu oddaje , do kościoła (a tym samym do spowiedzi ) nie chodze:( Czuje sie z tym bardzo zle , ale po tym jak kilka lat temu ksiądz wyrzucił mnie z konfesjonału bez rozgrzeszenia i odeslal do psychiatryka gdy mowilam o swoich chorobowych myślach i natręctwach. Od tego czasu nie tylko się boję ale też czuję sie ...wyklęta i nie warta Bożej milosci i przebaczenia. Nie wiem jak mam traktowac swoje chorobowe zachowania (chodzi mi tu o wymiotowanie czy niejedzenie) ale ja sama mam poczucie ze są to ciezkie grzechy i przez to nie czuję sie godna bycia w Kosciele. Mam okropne wyrzuty ze marnuje jedzenie podczas gdy dzieci w Afryce glodują...Wiem ze to co robię jest zle ale to silniejsze ode mnie. Mimo ze nad tym nie panuje to mam wrazenie ze jednak jest to swiadome . CZuje sie nic nie warta i winna za to ze nie umiem sobie z tym poradzić skoro innym sie udaje... Ojcze Adamie...CZy anoreksja czy bulimia i wiązace sie z nią wszytskie zachowania są przeszkodą w byciu blisko BOga? CZy są to grzechy cieżkie i czy glodowka, wymioty czy samookalecznia powodują utratę stanu łaski? Ja od zawsze po kazdej sytaucji gdy mi sie powinela noga, czulam sie juz na tyle brudna ze wiecej do Komunii nie szlam. A poniewaz to zdarzalo sie bardzo szybko po spowiedzi uznalam ze to nie ma sensu bo i tak mi sie nie udaje... Zyje juz tak bez mszy, sakramentów i Kosciola kilka lat a im dluzej to trwa tym bardziej czuje sie winna, brudna i nie godna BOga. Nie wiem co mam robic, co myslec i jestes Ojcze jedyną osobą której odwazylam sie to napisac. Przepraszam ze zajelam Ojcu tyle czasu. Sciskam i bardzo bardzo dziekuję za kazdy Ojca film i kazde dobre slowo
Ta Aga również choruje na zaburzenia odżywiania. Anoreksja... Pisałam już do o. Adama o to. Uwazam że powinien powstać oddzielny odcinek o tym problemie ale.. Myślę że po prostu o Adam nie może wiedzieć wszystkiego :( jeśli chorujesz 20 lat musisz być starsza ode mnie.. Jeśli chciałabyś pogadać to zapraszam. Trzymaj się. Niech Bóg ma Cię w swojej opiece ❤️
Oczywiscie ze zdaję sobie z tego sprawe ze Ojciec nie jest omnipotentny ale pomógl juz wiele pytan i wątpliwosci poruszyc i wyjasnic , czesto nielatwych. Nie wiem nawet czy w ogole przeczyta ten komentarz ale jednak ciesze sie ze odwazylam sie go w koncu napisac...Moze są tu osoby ktore podobnie jak ja mają identyczne rozterki i moze tez nie maja odwagi napisac. Sciskam Cie mocno +
Ta Aga nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania, ale Bóg Cię kocha najbardziej pod Słońcem i każdego dnia! To nie jest tak, że najpierw się wyleczysz, a wtedy zostaniesz chrześcijanką. Kościół to wspólnota grzeszników, przyłazisz taka jaka jesteś i Bóg Cię kocha jaką jesteś. Potwierdzone info. P.s. Polecam kursy nowej ewangelizacji i znalezienie dobrego spowiednika.
Ta Aga Agus Ojciec zdaje sie ze w Elementarzu mowil o podobnej sytuacji gdy ktos jest uzalezniony ale stara sie I walczy. I choc upada to moze przyjac Komunie I nie musi sie po kazdym upadku spowiadac. Sprobuj znalesc ten odcinek, bo ja nie potrafie dobrze tego wytlumaczyc. Mowil tez zeby szukac dobrego spowiednika I jak to zrobic. Na moj gust to trzeba by wybadac jakos potecjalnego spowiednika bez spowiedzi, takie troche podchody 😀😇. I pamietaj, ze Pan Bog kochac cie Tak jak swojego wlasnego Syna, zupelnie niezaleznie od tego co robisz, kim jestes I ile razy upadasz. Jestes jego umilowana coreczka 💕. Nie mysl o sobie w negatywny sposob On tak o tobie nie mysli. Nie wiem czy znasz angielski ale jest taka super piosenka (nie jedna ha, ha) zaspolu for King & Country pod tytulem ‘Priceless’ byc moze nawet z Polskimi napisami. Nie dokladnie twoja sytuacja, ale wszystkim nam kobietom przypomina, ze jestesmy ‘Bezcenne’. Posluchaj na YT. Pozdrawiam I sciskam, bede pamietac w modlitwie. Niech Pan cie wspiera. Tez Aga, ale nikt tu u mnie nie wymawia poprawnie Agnieszka 🤣.
Nas opuścił ostatnio nasz biały labrador. Co to był za pies... 😊 Wspaniały. Był mega mądry. Potrafił nurkować. Często zachowywał się jak człowiek. Życzę kiedyś takiego Arona jak nasz 😊
[Q&A] Drogi Ojcze Adamie, na początku obiecuję, że się streszczę :D Jakiś czas temu zaczęłam szukać relacji z Bogiem (nigdy jej nie miałam, choć uważałam się za osobę wierzącą). Wydaje mi się, że każdy ma swoją drogę, żeby Boga odnaleźć, ja postanowiłam szukać Go w drugim człowieku - taka „lekcja Miłości”. Zaangażowałam się w dzieło pomocy przy parafii. Niedawno kierownik dzieła, z którym kilka razy rozmawiałam o sprawach duchowych, zarzucił mi, że wszystko co robię, robię na pokaz (nie wiem skąd to wytrzasnął, zawsze stałam w cieniu...), i że zanim zacznę działać powinnam mieć dobrą relację z Jezusem. Tak czy inaczej, zabolało mnie to, bo nie dość, że poczułam się niesprawiedliwie i bezpodstawnie oceniona, to nie znalazłam zrozumienia dla tego co robię i dlaczego to robię, choć nie raz o tym rozmawialiśmy. Od tamtej pory już z nim nie rozmawiam z tego i wielu innych powodów, ale do rzeczy... Problem polega na tym, że czuję totalne zniechęcenie do dalszych poszukiwań Boga. Nie zrezygnowałam z działania na rzecz potrzebujących, ale główna idea gdzieś w tym wszystkim zanikła… Pytanie brzmi: jak i gdzie w takim razie Go szukać? Żadna modlitwa mi nie idzie, a próbowałam wszystkiego: Pismo Święte, adoracja, ale ciągle się rozpraszam, do większych form typu różaniec nie mam cierpliwości, a skoro według mojego ex-kierownika moja pomoc jest: „nic nie warta, bo nie ma w tym Boga” (w tym momencie trochę wyolbrzymiam), to sama już nie wiem... Nie chcę do niczego zobowiązywać, ale w głębi serca liczę, Ojcze Adamie, na jakąś podpowiedź… Mimo streszczenia wyszło długo… Wybacz ;) Mam też nadzieję, że nie skomplikowałam. Pozdrawiam. EmiLee
Q&A Ostatnio podczas nadrabiania Pachnideł przyszła mi takowa myśl związana z unieważnianiem małżeństwa. Jak to jest, że można uznać, że sakrament małżeństwa miedzy jakąś parą "nie siadł", kolokwialnie mówiąc, a z innymi sakramentami juz tak nie jest. Chodzi mi o sytuacje tzw. braku świadomości przy wypowiadaniu sakramentalnego "tak". Dlaczego taki "brak świadomości" dotyczy tylko małżeństwa, a nie innych sakramentów? Zwłaszcza chodzi o sakramenty niepowtarzalne. O "nieświadomości" przyjmowania chrztu chyba nikomu nie trzeba przypominać. Z bierzmowaniem w sumie jest tak samo, nawet chyba byłabym skłonna powiedzieć, że spora część młodzieży z wiekszą świadomością chrzest przyjęła ;-) Dziękuję za ewentualną odpowiedź i serdecznie pozdrawiam :-)
Maria Anna Każdy sakrament wymaga konkretnych warunków do spełnienia, żeby był ważny. Mlekiem nie ochrzcisz, a spowiedź nie będzie ważna bez żalu za grzechy. Tylko w innych niż małżeństwo sakramentach jest „prościej”, bo w przypadku nieważności wystarczy je po prostu powtórzyć.
Kochani adoptujcie. Wiem co mowie :) mam tez swoje biologiczne dzieci i zapewniam was ze problemy sa z nim takie same. Podarowac komus dom milosc bezcenne. Po burzliwym okresie dojrzewania obserwuje nasza corke ktora nasladuje nas we wszystkim. Mam szczescie znac jej rodzenstwo ktore nie mialo tyle szczescia. Powtarzam warto warto!!! Odwagi
Ojcze Adamie pisze tylko powiedziec, ze bardzo sie cieszylam na widok ojca z pielgrzymka w moim miescie (w Olkuszu). Mialam ochote podejsc i usciskac ale sie krepowalam. I msza z Wami bracmi dominikanami, czulam sie jak w jednej wielkiej rodzinie :).. Zycze kochany ojcze Adamie duchowych owocow tego czasu pielgrzymowania ❤
Ojcze Adasiu proszę o modlitwę na bardzo trudnym życiowym zakręcie, żeby NajukochanszyJezus otoczył spokojem mnie i mojego syna.Tak strasznie mi ciężko, brak mi już sił.
"-Mam brata, który też jest w zakonie w łodzi...Jezuitów
- każdy ma jakąś życiową tragedię"
Jak ja ojca uwielbiam za to jechanie po tym zakonie xD
A wlasnie, ojciec nie darzy go sympatia, czy o co chodzi?
Ula Uka przekomarzają się ze sobą Dominikanie i Jezuici, od wieków trwała rywalizacja między tymi zakonami ale dziś pozostały z niej tylko dowcipy
Ja również ogromnie szanuję ludzi, którzy adoptują dzieci. Odwagi dla Was i dziękuję Wam za to!!!
Nie ma piękniejszej decyzji , jak adopcja dziecka, pozdrawiam z darem modlitwy
Adoptujcie i kochajcie. Przeciwny jestem rodzinom zastępczym, bo tu chodzi w 99% o kasę.
Jak ja lubię te pytania i odpowiedzi 😁.
I ja!
*mam brata w zakonie u jezuitów w łodzi*
"No kazdy ma tragedię w rodzinie" 😂😂😂😂😂❤❤❤❤❤❤
Wygrał ojciec u mnie dzisiaj różaniec 😂
Ojcze Adasiu. Modlę się za Ciebie i Twoich "prześladowców". Jesteś dzięki Bogu cudownym natchnieniem dla wielu ludzi. Bądź silny i rób swoje!
Każde rodzicielstwo to heroizm!😀 Swojego syna adoptowałam. Czy były problemy? Były. Nie znam dzieci, z którymi nie ma problemów, szczególnie, gdy dorastają. To nie ma nic wspólnego z adopcją. Mój syn skończył 20 lat i wyrósł z niego fajny facet. Jeżeli myślisz, czy adoptować dziecko, adoptuj, nie zastanawiaj się. Tyko zrób to świadomie, przygotuj się do rodzicielstwa. Potem już tylko KOCHAJ 😁
Porozmawiajcie z rodziną, bo ważne jest wsparcie, ważne by dzieci miały dziadków i czuły się kochane przez całą rodzinę. Będzie dobrze. Pan Bóg pomoże 😊 Powodzenia. Miłość wraca 🤗❤ Pozdrawiam wszystkich rodziców 🙋❤
Ojcze, było super ;-)
Fajnie, że Ojciec powiedział o koźle, bo ja jestem DDA i czuję się jak kozioł ofiarny, więc... Dzięki
Bóg Zapłać.
Z tą tragedią w rodzinie to było dobre :D
Bardzo fajnie, że ksiądz poruszył temat wróżek i pierwszego przykazania (tych durnych zabobonów dotyczących np. krzyża), bo to jest ważne, a zwykle się o tym zapomina lub do przesady straszy się ludzi zagrożeniami duchowymi.
I najważniejsze - wspominam o Ojcu Panu Bogu w modlitwie. I mam nadzieję, że nie tylko ja :-)
Na temat adopcji. Jestem adopcyjną mamą. Adopcja to wg mnie po prostu inna droga do rodzicielstwa. Nie gorsza, nie "zamiast" , tylko inna. Warunek jest jeden: trzeba na to otworzyć swoje serce, ale tak na maksa, bez żadnej asekuracji i wątpliwości. Niestety ta asekuracja w tyle głowy u rodziców adopcyjnych dość często jest. Czy będą trudne chwile? - tak będą. Nasza córka jest w tej chwili nastolatką, wie że jest adoptowana ( w wieku 4 miesięcy). Zadaje trudne pytania, które czasem ranią, ale czy biologiczne dzieci nie ranią swoich rodziców ? Szuka odpowiedzi, których nie jesteśmy w stanie jej udzielić. Mimo tych trudnych chwil kochamy się nad życie. Trochę nie zgodzę się z ojcem Adamem na temat motywacji, która powinna stać za adopcją. Zabrzmiało to tak jakbyśmy mieli wypełnić dobry uczynek, Nie, to tak nie działa. To my rodzice najwięcej zawdzięczamy temu dziecku. To ono daje miłość i otwiera ją w nas . Słucham ojca Adama od bardzo niedawna. Zastanawiałam się nawet, dlaczego właśnie teraz trafiłam na ten kanał. Może właśnie po to by móc to powiedzieć potencjalnym rodzicom adopcyjnym.
Kasia R Kasiu 🤗 pięknie to napisałaś.❤❤❤ Mogłabym się podpisać pod każdym zdaniem. Życzę Twojej rodzinie dużo dużo miłości. Pozdrawiam🙋😊
Kasia R. Biologiczne dzieci też ranią. Ja mam tylko miłość i Pana Boga któremu ufam .
Kasiu R dziękuję za to co napisałaś 😙
Jesteśmy w trakcie pierwszych kontaktów z Naszym synkiem... jest cudowny. 😍
😊 Bóg z Nami i z Wami 😚 😊
Anna nie masz wpływu na to co ludzie będą mówić i myśleć. Zostaw to. Jeśli czujesz, że adopcja to Twoja droga- idź za tym. Ja już po raz trzeci adoptowałam i potwierdzam, że to jest po prostu inna droga. Nie "zamiast", nie "jako lek", nie jako "dobroczyńca". Po prostu mama, która urodziła sercem...
@@Anna-zm6dp tak kochana My przeszliśmy przez to samo... dużo stresu podczas spotkań z pracownikami Ośrodka ale zobaczysz będzie ok. 😊
Testy tez nie są najmilsze jednak dla dziecka dużo można zrobić 😉
My obecnie zbliżamy się do sądowej części starań o synka i tez się martwimy, to jest normalne. A więc bać się możecie ale się nie poddawajcie 😊 pozdrawiam 😄
Pięknie prosto i jasno wytłumaczone.
Bóg zapłać ❤️
Dziękuję i Bóg zapłać ojcze za wszystko. Za konferencje i wszystkie błogosławieństwa, a przede wszystkim za nawrócenie. Pamiętam o ojcu w modlitwie i ogromnie jestem wdzięczny Bogu, że posyła takich pasterzy aby opiekowali się Jego owcami i głosili Ewangelię!
Adaś! Jak Ty obracasz te komentarze, to aż gęba się śmieje! 🤣😂
Filmy z Ojcem Adasiem zawsze poprawiają mi humor, ta umiejętność wyławiania ze wszystkiego pozytywów, coś fantastycznego Ujmująca, charyzmatyczna osobowość ciągnąca za sobą tłumy, takie mam wrażenie Mnie w każdym razie napewno Życzę wszystkiego co najszlachetniejsze i najlepsze Pozdrawiam serdecznie Z Panem Bogiem
Q&A
Ojcze Adamie ja dzięki Tobie przebaczylam osobie która mnie bardzo zraniła. Zaczęłam oglądać languste i trafiłam na filmik o przebaczeniu 💓 Ojcze dziękuję bardzo bardzo bardzo bardzo mocno 💓💓
Tak oglądam i słucham tego q&a i jakoś tak, samo z siebie się wzruszyłam. :) Ojciec tyle dla nas tu wszystkich dobrego robi! Dziękuje!! :)
Aaa własnie i uwielbiam te Q&A, a zwłaszcza początki, jak Ojciec tak fenomenalnie odpowiada na złośliwe komentarze :D Mistrzowskie :D Z Bogiem! :)
O, kawka i lecimy z odcinkiem :-).
Wogole to niesamowite że ciągle odkrywam i próbuje odkrywać i pokazywać jak Jezus jest ważny- niestety czasem jest to bardzo trudne- odmawiam już druga pompejanke za nawrócenie kogoś ale mam nadzieję że nie przeciwstawiam się woli Pana Boga- wiele słyszę opini że modlitwa nic nie da a ja wręcz przeciwnie trwam dalej ! Oby Pan Jezus mnie wysłuchał a Maryja chronila- I jak każdy tu piszący proszę ojca o modlitwę ale nie za mnie - chociaż też bym chciała mieć dużo siły do modlitwy- ale bardziej mi zależy na tym aby Pan Jezus pomógł nawrócić się tej osobie ! O matko w końcu się nawrócić! Bóg zapłać całym sercem za całe dobro świata jakie ojciec robi !!!! CHWALA PANU JEZUSOWI!!
Drogi o.Adasiu... dziękuję za wszelkie dobro jakim nas obdarzasz... 💝💛
modlitwę codzienną masz u mnie zapewnioną... Szczęść Boże 💦💙🌟
Jak ja kocham to w jaki sposób Ojciec mówi do nas ludzi, z całej pety konkretnie bez owijania w bawełnę językiem ludzi ! Dociera, Ojcze dociera wszystko do Nas :) pozdrowionka !
Pracuję w policji ponad 15 lat, trzeba sporo wysiłku aby będąc w tym zawodzie kroczyć ścieżkami Jezusa. Jest wiele!!! pokus aby iść za złym. Mażą mi się rekolekcje takie dla policjantów lub coś podobnego bo potrzeba nam wsparcia.
ważne Bardzo! wspierajmy naszego Ojca Adama codziennie modlitwą i siebie wzajemnie. Jakie to piękne ze można w każdej chwili coś Bogu ofiarować za innych choćby tylko w 💖
13:11 ,,Każdy ma tragedię w rodzinie" Padłem i leżem :D:D:D:D
XD piątka
To było dobre!!co za gość ten Szustak super super .Pozdrawiam z Bogiem
to było piękne 😂
Ja też nie wytrzymalaam hahaha 😁😁😁😂😂😂
No to ,,piątka" ;)
Dziękuję za mądre nauki są dla mnie jak drogowskazy 💕
Drodzy rodzice, którzy chcecie adoptować dzieciaczki gratuluję wielkiej odwagi!!! Niech Pan Was błogosławi i strzeże!!!
Bardzo ciepię z powodu tego, że mój nie chce adoptować dzieci.A poza tym macie najcudowniejszego patrona opisanego jako pierwszego w Biblii św. Józefa!!!Gratuluję decyzji i powodzenia =))))
Było fajnie:-) i wzruszająco, mnie też Pan Jezus zdobył przez Ciebie Ojcze Adamie. Fryzjerka wspomniała mi o Languście na palmie, że jest taki dominikanin co fajnie gada i to jej pomaga odnaleźć się. Kiedy miał przyjechać Papież Franciszek przypomniałam sobie o Languscie, dziwiąc się że jeszcze tę dziwną nazwę pamietam. Zaczęłam słuchać ewangelii dla nienormalnych i zrozumialam że Pan Jezus mnie chce. Poczulam, ze muszę iść na Błonia na Drogę Krzyżową z Papieżem, po drodze sluchalam jeszcze rekolekcji do końca. Droga krzyżowa odmieniła moje życie, zmienia je cały czas. Życie stało się darem nie udręką, a miłość Jezusa jest nie do ogarnięcia, dziękuję Panu za Ojca i w ogóle za Dominikanów:-), kiedy mam. pytanie do Boga zawsze przez Was dostaje odpowiedź, jeszcze raz niech będzie Błogosławiony Pan za swoje wszechmocne działanie :-)
To wspaniale że są małżenstwa, które adoptuja dzieci! Na pewno takie dzieciątko będzie szczęśliwe💕Życzę Państwu odwagi, a problemy są wszędzie. Powodzenia👍🙏.
już bardzo rzadko Ciebie teraz słucham(jakeis raz na 3 mce) ale nawet nie wiesz jak dużo zyskałem dzięki Twoim nagraniom. Nawróciłem się, dojrzałem i wyleczyłem się z nałogów. Dziś jestem w szczęsliwym małżeństwie. Bardzo Ci dziękuję :)
Ojcze, jak zawsze inteligentny wstęp, inteligentna odpowiedź :)
Ojcze Adasiu,modlimy się w Twojej intencji,ale i przypominać trzeba! Boże błogosław!
Tak,jest czas by tu być,ale musi być również czas,by się oddalać i pozwolić pracować w sercu temu wszystkiemu,co tutaj się wydarza...i Tak,to piękne zaglądać tutaj do Adasia i iść w dzień wyściskana i pobłogosławiona..pamiętam w modlitwie 🙏☀
Było jak zwykle bardzo miło i mądrze 🏵️pozdrawiam o. Adasiu
Uwielbiam Cię Ojcze Adamie ! Do zobaczenia w październiku! Na Spodku ! :)!
Ojcze Adamie, obiecuję modlić się za Ojca modlitwą do Św. Michała Archanioła tak często jak tylko sobie przypomnę i będzie okazja! Z Bogiem i serdeczne Bóg zapłać ode mnie i mojej narzeczonej za wszelkie wartościowe słowa odnośnie związków, narzeczeństwa i małżeństwa
[Q&A] Ojcze Adamie mam pytanko: Czy powinna być jakaś hierarchia ważności w zaspokajaniu potrzeb Twojego małżonka, dzieci a Twoich rodziców? Mam taką sytuację ze moj tata zmarł i mama została sama więc staram się jej teraz pomagać jak tylko mogę ale ostatnio uslyszalem od Żony ze ona się czuje mniej wazna i ze sprawy innych zajmują więcej mojego czasu niż ona i dzieci. Ja tak mi się wydaje staram się troszczyć o nich tak samo. Jak to ogarnąć i do czego zobowiązuje nas 4 przykazanie? Dziękuję za ewentualną odpowiedź i za wszystko co Ojciec robi. Z modlitwą Karol
Wspolmalzonek, dzieci, rodzice, inni ludzie.
Ojcze Adamie jak zwykle potrafi ojciec wszystko obrucic pozytywnie a ludzie którzy myślą źle są zabici z tropu i tak trzymać. Chciałabym mieć taki dar bo jednak zbyt często poddaję się takim osadom i cierpię ale dzięki tym wszystkim filmom które ojciec robi staram się zmieniać. Bóg zapłać i modlę się za ojca o sile w walce ze zlem
Dobry wieczór
No tak, to jest też mój lęk, że jak się do tej Langusty przykleję na ten super klej, to ciężko będzie odejść. A odejść w końcu trzeba. No ale póki co kilkumiesięczny staż to chyba nie jest za długo? A może już za długo? Nie, no chyba jeszcze nie do choinki. Poza tym, ja się bardzo cieszę, że Wy (bo mam na myśli Ojca, ojca Braci) mówicie o swoich słabościach. Jakie to jest cenne, to nawet nie macie pojęcia. Ta Wasza szczerość i autentyzm. Ja w Bydgoszczy mam Ojców i Braci Duchaczy. Od bardzo niedawna z nimi chodzę. Ale naprawdę ogromnym szokiem było dla mnie to, że z bratem czy księdzem można nawiązać taką bliską więź. Kiedyś księża wydawali mi się absolutnie niedotykalni, jak jacyś książęta. Tutaj po mszy ojciec Marcin wychodzi przed kościół i podaje wszystkim rękę na pożegnanie. Do ojca Macieja można zadzwonić, napisać. Zawsze odpisuje, zawsze oddzwania. Dla mnie to było jak przejście do jakiegoś innego świata. A przecież to jest normalne. Bo tak serce podpowiada, bo w takich warunkach człowiek czuje się u siebie, jak w domu. Ogromna wdzięczność za ten ludzki wymiar. Naprawdę. I Ojcze tu więcej nas walczy. Czy cela czy pokój, walczymy. No ale Ojciec z tak liczną armią nie ma żadnych szans na przegraną ;-) Pozdrawiam
Wzruszyłam się dziś .Ojciec Adam jest fantastyczny😁.Niech Pan Bóg otacza Ojca swoją opieką.Dobrej nocy wszystkim☺❤
Żyj na petardzie i w tym momencie przypomniał mi się ks. Jan Kaczkowski 🎆🎆🎆
Jak ja lubie słuchać Ciebie o. Adamie dziękuje ze jestes.
DZIEKUJE BOGU O.ADAMIE, ZE JESTES🙏❤
Szanuje bardzo ludzi ktorzy adoptuja dzieci❤
Nie sądziłam, że przy q&a można się poryczec! Chłopak-Policjant tak mnie wzruszył kiedy pomyślałam sobie że tak właśnie będzie starał się wykonywać swoją pracę! Modlę się za Ciebie, o wytrwanie na wybranej przez Ciebie drodze!
Ojcze Adamie przecież Ojciec też nas tutaj zaadoptował.taka duchowa youtubowa adopcja.my wszyscy Ojca dzieci.przeciez mówimy do Ojca Ojcze Adasiu.i jest Ojciec najbogatszym ojcem świata i całej galaktyki.bo nas jest baaaardzo dużo.i rodzimy się wciąż na nowo.
Ojcze Adamie , jasna sprawa , że się za Ciebie modlimy ☺, mało tego , przypuszczam , że jest Ojciec jednym z najbardziej omodlonych ludzi w aktualnym czasie 😊
Błogosławionej nocy naszej Langustowej Rodzince ♡
Błogosławionej nocki Kochani 💕
Pomodlę się za Ciebie Ojcze Adamie. 📿😊Dzięki że jesteś z nami 🌻🌻🌻❤❤❤☺☺☺Pozdrawiam Wszystkich słuchających Ojca.
,,Nie śpię na waleta czy w czymś"- padłam.
Mój syn logując mnie tutaj powiedział: po co to robisz i tak nikt tego nie czyta. Ojcze Adamie dziękuję Bogu, że jesteś. Dziękuję, za to, że zawsze w chwilach trudnych znajduję w ojca słowach źródło pocieszenia. W moim przypadku było tak, że Pan najpierw mi coś dawał, a potem u ojca znajdowałam wyjaśnienie co to jest. Śmieję się, że jest Ojciec takim moim internetowym kierownikiem duchowym. Teraz już kroczę o własnych siłach na drodze duchowego rozwoju (jednak w stałym kontakcie z moim fizycznym kierownikiem duchowym). Jest trudno ale słuchając Ojca, moje serce doznaje ukojenia jak dawniej. Też mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy w realu. Niech Bóg Ojcu błogosławi.
Dziekuje...za odpowiedzi...bylo fajnie...i milo....Pozdrawiam z Bogiem....😊
o.Adasiu, jestes Cudem! pierwsze 23sekundy! Dziękuję Bogu za takie Cudo, jak Ty!
A ja to się zawsze zastanawiam, o czym Ojciec myśli podczas czołóweczki: modlitwa do Ducha Świętego, szybkie sprawdzenie stanu baterii czy popołudniowy schabowy? Pozdrawiam! :)
Ciekawe pytanie :)
Spotkałam ojca Adama na "Światła miasta II" na Służewcu i to było niesamowite doświadczenie.💝 Przytulić osobę, która dała powera i zmieniła dużo w życiu poprzez słowo Boże. Powiedziałam wtedy tylko, że na langustę trafiłam przypadkiem (bo tak było - po wyjściu ze szpitala i uratowaniu życia) a zostałam na dłużej :) Gadanka Ojca naprawdę są mega rozbiegiem do oderwania się od ziemi w dojrzewaniu w wierze
No i się poplakalam przy tym wozeczku, co to też mi łatwiej pchać dzięki Ojcu Adasiowi.
Dorota Niemiec jest nas dwie 😁
Adaśku jesteś suuuuuper modlę się za Ciebie codziennie i mam nadzieję że tak już będzie do końca mojego życia. ❤️❤️❤️
Mów Adaś co chesz a i tak Cię bedę słuchał do końca świata i jeden dizień dłużej :) Pozdrawiam :)))))
Dzięki tobie ojcze mam zupełnie inne spojrzenie na Boga . Wole wierzyć że Jezus jest miłosierny niż sprawiedliwy i srogi. A takie miałem przekonanie . Myślałem że moje grzechy są zbyt okropne aby Bóg mnie kochał. A ty mi uświadomiłeś że Jezus mnie kocha mimo całego mojego brudu. Dziękuję za wszystko .moje życie duchowe od czasu jak oglądam LNP zmieniło się na lepsze.Tak trzymaj .
Aż mam ochotę napisać na ojca jakiegoś hejta, żeby być na wstępie kolejnego Q&A 😂
Historii do omówienia tyle ile ludzi, nie zdążysz O. Adamie wszystkim odpowiedzieć . Dużo wnoszą w moje życie Twoje przemyślane odpowiedzi. Dziękuje.
Dziękuję super modle za ojca zycze mega pytan💝😉
Te wstępy mega lubię! Z tymi negatywnymi komentarzami i objaśnieniami! 👍👍👍
Jak obrócić przekleństwo w błogosławieństwo!
Well done, Bro! 😁😁😁
Apropo psów - mój pies (alaskan malamute) wystąpił w filmie o św Dominiku który zrealizowali Dominikanie Krakowscy :)
Kochany Ojcze Adamie. Jak to zrobić żeby żyć w zgodzie z Bogiem jeśli się wzajemnie kocha kogoś kto ma już za sobą ślub? Czy jest w ogóle jakaś szansa na zbawienie tu?
Pomodlę się! "Odkryłam" Cię Ojcze parę lat temu na rekolekcjach w Poznaniu. Od temtego czasu podzieliłam się swoim odkryciem z kilkoma osobami którym nie koniecznie jest po drodze z wiarą,a dzięki temu że Ojciec głosi Ewangelię w bardzo przystępny sposób, one zaczęły Ojca słuchać i zbliżać się do Pana Boga. To jest piękne.
Fajne pytania dzisiaj były :)
Ojciec jest wspaniały po prostu, widać to, że Bóg w ojcu działa, modlitwę obiecuję 🙏❤ Chwała Panu zc Ojca 😁 i dziękuję oczywiście za ten film 😀
Q&A
Ojcze Adasiu, mnie nurtuje od jakiegoś czasu myśl następująca- czy bycie Katolikiem jest równoznaczne z ciągłym nadstawianiem policzka? Tzn, czy jeśli w moim bliskim otoczeniu (praca, rodzina) jest osoba nieuczciwa, podła, taka która nie szanuje bliźnich...... To jak powinnam się zachować, poza tym ,że mogę się za nią modlić? Czy powinnam się godzić na złe traktowanie? Czy mogę podjąć jakąś walkę z takim typem i nie pozwolić na pomiatanie mną i innymi ludźmi. Staram się trzymać nerwy w ryzach i nie daję się sprowokować, wciąż sobie tłumaczę ,że ta osoba jest biedna, biedna duchem. Jezus mnie wpiera mocno , Ty Adasiu również, tylko ....czy tak ma już być? Serdecznie pozdrawiam, niech Jezus Cię dalej prowadzi❤️
Byc katolikiem, chrzescijaninem to znaczy byc dobrym, uczciwym. Ale nie znaczy zeby być frajerem. Jesli trzeba, byc stanowczą, to bądź. Jesli ktoś jest chamem, obroń ludzi ktorych zle traktuje. Jak swini Tobie - nie pozwalaj. To tak w skrócie, ale chciałam Ci nakreślić postawę jaką wg mnie prawdziwy chrzescijanin powinien przyjac w takich sytuacjach
Bez vloga od Ojca to nawet nauka na wydziale prawa mi nie wychodzi.... Psychologia za mną teraz walczę z prawem. Vlogi Ojca bardzo mi pomagają. Bóg Zapłać
Kochane Adaśko , ja się za Cię pomodlę jak prosisz 💙💙💙 i....mało się nie popłakałam razem z Tobą.....ale....jak to żeś se tak rzekł "weź siě w garść" i Ci przeszło?....i mi też przeszło 😄😄😄
Beata Sabat
Pozdrawiam Cię Beatko cieplutko... ciepłe wrażliwe serduszko 💝💛🌟☀💫 ja mam podobnie
Tekla Miss Coffe
Dziękuję Reniu 💙💙💙🌹🌹🌹 kochana jesteś 😙😙😙
Mariusz Wu
Dziękujě Mariù ! Widziałam
I Ci tam odpisałam
Dobrej nocy dla Ciebie!
Andrzej
Dobrej nocy Andrzej
Lubię jak się ojciec wzrusza na filmach. Kiedyś na jakimś spotkaniu w końcu dopcham się do przodu i ojca przytulę :)
Obiecuję dzisiaj modlitwę 🙏
Ojcze pomodlę się ! 😍😍😍
A ostatnio tez mi koleżanka powiedziała ze jak się nosi krzyż to się ma „krzyż Pański „ i tak słucham i leje normalnie 😂🤣
Jestem adoptowana i potwierdzam :nie ma większej wielkoduszności i miłości za darmochę ❤️
Proszę o modlitwę za mojego tatę który już jest po drugiej stronie 😊
Ojcze nasz, któryś jest w niebie...
Jak Cie nie kochac o Adasiu.Ty nawet zniewage ubierasz w humor tak trzymac.Tylko brac przyklad.Piekna wykladnia na pytania.🙏💟
O .Szustak....chodząca inteligencja.......ale Bóg dał mu mnóstwo talentów ....wow !!
..przywracasz mi Adasiu wiarę w to,że są jeszcze na tym świecie duchowni z powołania..którzy swoim słowem i czynem pomagają iść człowiekowi właściwą drogą.. p.s.. w jakiejś nie tak bardzo odległej przeszłości spotkałam na swej drodze takiego duchownego,który wyrządził w moim życiu więcej zła niż dobra..-ogólnie mówiąc..nie wdając się na forum publicznym w szczegóły..
Dziękuję,że Jesteś..pozdrawiam serdecznie Violetta
Proszę o modlitwę. Bardzo teraz tego potrzebuję...
Kasia załatwione 😊😉
Dorzucam Zdrowaśkę. Niech się dzieję wola Nieba, a Kasia miała siłę wszystko zrozumieć i zaakceptować i wyciągnąć z tego dobro. AMEN! :)
Ojcze nasz, któryś jest w niebie...
Ojcze Adamie jak oglądam twoje filmiki to czasem mam wrażenie jak byś mówił do mnie i o mnie. Życie mam poplątane i ciągle coś plącze sie coraz bardziej, nie wiem jak trafiłam na twój kanał ale odkąd Ciebie oglądam jest mi na duszy trochę lżej. Tak sobie myślę ze to Pan przywiódł mnie na twój kanał bo już nie miał siły takie mu sie trafiło oporne dziecie. Tak sobie myślę że to Pan Bóg przez ciebie mówi do mnie więc proszę bądź ze mną pozwól niech Pan do mnie mówi bardzo tego potrzebuję.Bardzo ojca szanuje i dziekuję że jesteś
Q&A jak super 😊
Andrzej
Koty na rowerze tradycyjnie były więc narazie nie ogarniaja 🤗
❤️ Bóg zapłać o. Adamie+++
ehhh oczywiście że Chrześcijaństwo jest wiarą niosącą radość, taki św. Filip Neri miał przez tę radość powiększone serce :) jak się nie cieszyć z tego, że Bóg kocha nas tak bardzo, że przychodzi na Ziemię w ludzkim ciele i umiera za nasze grzechy na krzyżu? Sam Bóg dla nas, żeby było nam latwiej go zrozumieć rodzi się w stajence. A cierpienie zdaje się jest w życiu każdego człowieka, trochę dziwne gdyby go nie było, z tym że dzieki temu że sam Bóg cierpiał dla nas w ludzkiej postaci sprawia że przez to nasze cierpienie stajemy się do Niego podobni. Czy jest coś piękniejszego na świecie, czy ktoś wymyślił lepszą metodę na to żeby skutecznie zaleczyc rany naszych dusz? Ja nie znam :) Jakby tego było mało, możemy codziennie przyjmować do swojego serca Pana Jezusa w postaci Eucharystii. Słyszałam kiedyś od mądrego księdza, że każda Komunia św. jest jakby przytuleniem Pana Boga nas do siebie. Mega bo powiedzial to w kilkuzdaniowej homilli, w dzień kiedy strasznie, okropnie potrzebowałam żeby mnie ktoś przytulił, a nie było na to najmniejszych szans, a tu proszę taki news :) :D dziękuję za vloga paaa
Szczęść Boże! Na początek dziękuję Ojcu za każdy filmik, vlog, Q&A i całą resztę ! Nie wyobrażam sobie dnia bez obejrzenia choć jednego filmiku. Postanowiłam do Ojca napisać, ponieważ mam kilka ważnych pytań co do swojego życia a kogo innego miałabym się poradzić jak nie tak wspaniałego człowieka ! :) więc pierwsza kwestia tyczy się mojego związku. Jestem już ponad rok z chłopakiem, bardzo go kocham, a nawet czuję potrzebę ślubu, ponieważ mieszkamy już razem i czuję coraz większe wyrzuty sumienia i poza tym czuję się na to gotowa. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale sama zaczęłam o tym wspominać chłopakowi, że marzę o ślubie- pewnie to poniżenie dawać do zrozumienia, że jest się na to gotowym, kiedy najbliższa Ci osoba nawet o tym nie wspomni. Jednak choć tak bardzo pragnę ślubu przeraża mnie wizja bycia rodzicem... nie mam instynktu macierzyńskiego i odkąd pamiętam nie chcę mieć dzieci, czy taki ślub jest obłudą i może być nieważny? Nie chcę żyć w grzechu, ale mam obawy czy małżeństwo naprawdę jest dla mnie, choć wiem, że sama nie chcę być, potrzebuję swojego mężczyzny mieć i dawać mu swoją miłość przez całe życie. Chłopak nie do końca rozumie, że ja naprawdę nie myślę o posiadaniu dziecka, czuję że w ogóle nie jest mi to potrzebne do szczęścia, a z kolei on powtarza, że chce mnie za żonę i mieć dziecko. Proszę o odpowiedź. Druga kwestia to to, że chłopak nie czuje potrzeby szukania Boga, do Kościoła chodzi tylko ze względu na mnie i co grosze, nie potrafię go przekonać by chodził do spowiedzi, przez co ja sama to zaniedbałam. Mam wrażenie, że sama modlitwa nie pomoże a tak bardzo bym chciała abyśmy mimo naszego poważnego grzechu przystępowali do sakramentu pokuty. No i już na koniec chciałam spytać jak mam zachować spokój, kiedy mój chłopak jest uzależniony od gier. Proszę go by je ograniczał niestety nic to nie pomaga. Przez to martwię się jak dalej będzie wyglądała nasza przyszłość, ponieważ ja z tego powodu bardzo się denerwuję, kiedy widzę jak świat wirtualny jest dla niego ważny. Bardzo proszę o modlitwę i odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie
Piszę do nadmienionych w odcinku rodziców planujących adopcję-cieszę się, że ojciec Adam namawia na posiadanie adoptowanych dzieci, bo jest ich naprawdę dużo, ale trzeba być tego pewnym nawet w 200%. Dylematy, że co na rodzina itp. są w tym momencie zbędne i chyba świadczą o braku przygotowania. Dajcie sobie czas, aż sami będziecie bardzo pewni swojej decyzji. Gdy adoptujecie dziecko to weźmiecie odpowiedzialność tak, jak w przysiędze małżeńskiej-na dobre i na złe. Wiem, co piszę, bo mam adoptowaną córkę, którą wychowuję od 6 tyg. życia, od 4 rż sama, a dzisiaj ma 18 lat i gdyby nie moja przeogromna miłość, to nie udźwignęłabym tego trudnego macierzyństwa. Chyba najlepszym sposobem jest rozmowa z Panem Bogiem-tak sam na sam. Pozdrawiam
Dziękuję,Ojcze! Jako mama adopcyjna ( i biologiczna też!) nie wiedziałam, że robię coś wyjątkowego.Do osoby mającej wątpliwości: adopcja jest największym szczęściem, jakie mnie spotkało! Nie ma w tym żadnych wielkich problemów! Kocham obie moje Córki tak,że to aż boli... I to prawda, że jak chce się żyć uczciwie, to jest trudno. Bo Pan Bóg najpierw zsyla krzyż , a potem czyni cuda! Tak było i jest w moim przypadku! Niech Ojca Pan Bóg błogosławi! Dziękuję z całego serca!
Jestem calym sercem z Rodzicami, ktorzy chca adoptowac dziecko. Nie sluchajcie "dobrych rad" i straszenia problemami, bo nikt nie daje zadnych "gwarancji jakosci" na dzieci. Ja mam ze swoimi biologicznymi takie problemy, jakich nie maja ani znani mi rodzice dzieci adoptowanych, ani rodzice zastepczy, ani rodzice dzieci in vitro (przez niektorych uznane za pewne zrodlo problemow)... Kazdy rodzic ma jakas swoja Droge Krzyzowa ze swoimi dziecmi i musi ja przejsc.
Konrad Zroślak - właśnie się natknęłam na taki fragment z Didache (II w.), pomyślałam, ze to zupełnie jak odpowiedz na Twoje pytanie :) łap:
„Moje dziecko, nie zajmuj się wróżbiarstwem, bo to prowadzi do bałwochwalstwa;
nie bądź zaklinaczem,
ani astrologiem,
ani dokonującym rytualnych oczyszczeń,*
ani nawet nie pragnij oglądać żadnej z tych rzeczy,
ponieważ to wszystko rodzi bałwochwalstwo.”
Ojcze Adamie,
od jakiegoś czasu słucham i oglądam Twoje vlogi i bardzo mi pomagają. Podoba mi się w nich to, że starasz się tak wycyzelować to co mówisz, żeby być właściwie zrozumianym oraz to, że to co mówisz to jest Słowo Boże, a nie jakieś prywatne poglądy księdza. To dużo dla mnie znaczy.
Moje pytanie jest trochę dłuższe:
Borykam się z problemami psychicznymi i z nieukształtowaną osobowością. Moja choroba psychiczna pojawiła się po terapii u pewnej terapeutki. Uważam, że jej podejście zaszkodziło mi. Myślę, że starała się mnie wtłoczyć w swój obraz tego czym jest męskość. Czułem, że olewała ona moje problemy, obśmiewała moje talenty, bo nie były zgodne ze stereotypem, że wszyscy mężczyźni są tacy sami. Tak prawdę mówiąc, to nie pamiętam w moim życiu kobiety, która nie uważałaby, że mężczyźni to szara masa, czyli, że wszyscy są tacy sami, nieskomplikowani, więc nie ma sensu się nad nimi zastanawiać. Efekt tego jest taki, że obecnie w wieku ponad 30 lat mam problem z nieukształtowaną osobowością. Próbowałem rozmawiać z innymi psycholożkami (zarówno niewierzącymi jak i wierzącymi) i nie znajdowałem zrozumienia. Odnoszę wrażenie, że żyję w jakiejś wirtualnej rzeczywistości, bo z jednej strony słyszy się, że kobiety są dużo wrażliwsze, bardziej skomplikowane, empatyczne, dojrzalsze, bliżej Boga, a ja jakoś przez długi czas miałem do czynienia z jakimś dużym „oporem materii” w byciu zrozumianym przez kobiety.
Ostatnio chodzę na terapię do wierzącej terapeutki, która mi pomaga wyjść z choroby. Powiedziała mi, że włożyłem dużo pracy w siebie, więc nie jest tak, że tylko szukam winy poza sobą.
Odnoszę wrażenie, że łatwo dzisiaj mówi się, że mężczyźni są niedojrzali, nieodpowiedzialni, prości itd., a kobiety skomplikowane, dojrzałe itp., ale moim zdaniem to nie jest cała prawda. W Kościele często słyszy się komunikaty wysyłane do mężczyzn: powinieneś być bardziej odpowiedzialny, powinieneś od siebie wymagać, a do kobiet: jesteś piękna, zaakceptuj siebie. Uważam, że to nieporozumienie, bo żeby dobrze funkcjonować, to każdy człowiek powinien i siebie akceptować i od siebie wymagać. Jedną z przyczyn mojej choroby było to, że ta pierwsza terapeutka nakładała na mnie wymagania w ogóle mnie nie znając.
To o czym piszę jest dla mnie źródłem wielkiego cierpienia.
Zastanawiam się nad tym czy to nie jest trochę tak, że w książkach, publikacjach, rekolekcjach powtarza się, bezrefleksyjnie, pewne utarte schematy myślowe dotyczące kobiecości i męskości?
Taki Takeusz Pan Bóg stworzył kobietę . Głęboko proszę pomyśl nad tym , stąd jest ta wiedza o geniuszu kobiecym , lecz niemyśl iż jesteś gorszy nieprzystawalność do kobiety ,gdyż tak naprawdę bez ducha Pana Boga nikt nie jest wstanie w sposób dobry dla kobiety relacjonować z kobietą , Chodzież być może lecz to może być sztuczne, kłamliwe , egoistyczne lub duszne dla samej kobiety .
Dariusz Gruszka, dzięki za Twoją odpowiedź, chociaż do końca jej nie rozumiem.
To jasne, że Bóg stworzył kobietę i ja nie neguję w żaden sposób geniuszu kobiecości. Tylko, że takie podejście, że chwalimy o kobiety, a zapominamy o mężczyznach, nie przynosi w moim życiu dobrych owoców. Uważam, że tożsamość człowieka rozwija się wtedy dobrze, kiedy wychowawcy pomagają zauważać w tobie indywidualność. Tymczasem większość wychowawców w życiu mężczyzny, to kobiety, a z mojego doświadczenia wynika, że wychowawczynie są bardziej zainteresowane rozwojem uczennic, bo one są wrażliwsze, bardziej skomplikowane, dojrzalsze itd. Skoro mamy kryzys męskości, to tym bardziej powinno być tak, że zwraca się uwagę na rozwój chłopców. Na przykład od pewnego czasu czytam Katechizm Kościoła Katolickiego i chciałem się dowiedzieć czegoś na temat: co Pan Bóg chce mi powiedzieć o męskości? Jak się okazało w indeksie haseł KKK nie ma w ogóle wyszczególnionego słowa: Mężczyzna, natomiast hasło: Kobieta istnieje i ma wiele odnośników. Przyznam, że jest to dla mnie dziwne.
Nie rozumiem tego co piszesz na końcu: "Chodzież być może lecz to może być sztuczne, kłamliwe , egoistyczne lub duszne dla samej kobiety ."
Dzięki
Taki Takeusz dobierz sobie sprawdzonego psychoterapeutę z doświadczeniem w Twojej chorobie. Nie zawsze udaje się za pierwszy razem, często trzeba się nachodzić i trafić dobrze. Widocznie te kobiety nie są profesjonalne. Trzymam kciuki za Ciebie, dużo zdrowia!
caoimhe o, dzięki za odpowiedź. Już znalazłem terapeutkę, która pomaga mi wychodzić z choroby, a wcześniej radziłem sobie w taki sposób, że czytałem książki psychologiczne na takie tematy (szkoda, że tylko napisane przez mężczyzn). Natomiast to nie jest tylko kwestia choroby, ale także nieukształtowanej osobowości, a to się nie wzięło znikąd. Wychowawcy mają wpływ na to jak się rozwinie osobowość dziecka. W moim życiu zauważam złe owoce działalności kobiet, które mnie wychowywały, ale na przykład dobre owoce pomocy wychowawczej ze strony mojego dziadka.
Uważam, że to nie jest problem tylko z tym, że jedna psycholożka była nieprofesjonalna, ale szerzej pewnego klimatu społecznego, który można także zauważyć również w wypowiedziach księży, tak jakby bezrefleksyjnie powtarzali pewne stereotypy dotyczące męskości.
Dzięki
Pierwsze 1,5 minuty i już mi się podoba 👍😀 Adaś wymiata
O.ADAMIE STRASZNIE😃INTELIGENTNY Ż CIEBIE GOŚĆ💙💟💙🙋😘ŚCISKAM CIĘ🙋😘no i nie śpisz na waleta😄😂😂😁
CZADOWO🌜🌜🌟🌟
DOBREJ nocy życzę wszystkim na Languście🌜🌜🌟🌟🙋💙
Labradory są super. Jestem przekonana że mojego zesłał mi Duch Święty na trudny czas jaki był w moim życiu. Towarzyszył mi podczas górskich, samotnych wycieczek i wiele razy rozweselal i dzieli się futrzaną miłością z rozmerdanym ogonem🐶🐕❤
Mnie Pan Jezus złapał za bety i powiedział: pamiętasz, kiedyś słuchałaś Szustaka, weź go sobie włącz posłuchaj. Życie mnie przetrzepalo, powalilo na ziemię i zawiodło na dno a tu Szustak mi powiedział: nie poddawaj się. Bo Duch Święty mu tak powiedział parę miesięcy wcześniej.... kurcze ten Duch Święty chyba wiedział że ten filmik mnie podniesie... Rozwylam się i od razu lepiej się żylo. Poszłam do kościoła (a był poniedziałek) na Mszę, weszłam a tam ksiądz w konfesjonale... Istny palec Boży! I to wszystko dzięki ojczulkowi... Córka dziękuję z całego serducha, Bóg zapłać ❤❤❤
Bezcenne - spotkać Ojca Adama robiącego zakupy w Carrefurze w Krakowie
Za kazdym razem gdy ogladam Q and A mowie sobie , ze tym razem ja tez zapytam..Ale siadam, mysle..i jakos sie blokuję..Czekam do nastepnej serii licząc na to, że może ktośinny zapyta. Ale nie..Więc dzis postanowilam się odważyc..
Od prawie 20lat choruję na zaburzenia odzywiania -anorereksja buliczna czyli mam 2 w 1. Albo sie glodze albo jem i wymiotuje-zupelnie sobie z tym nie radze. Probowalam juz naprawde wszystkiego-bylam w szpitalach, na roznych terapiach ..Nawet do bioenergoterapeuty i znachorów mnie zabierano(dzis wiem ze to bylo z punktu widzenia Chrzescijanina, bardzo zle).
POgodzilam sie juz z tym ze choruję. Uznalam ze taka jest wola Boża i ze jest to po coś ,ale pomimo tego ze bardzo kocham Pana Boga i wszystko mu oddaje , do kościoła (a tym samym do spowiedzi ) nie chodze:( Czuje sie z tym bardzo zle , ale po tym jak kilka lat temu ksiądz wyrzucił mnie z konfesjonału bez rozgrzeszenia i odeslal do psychiatryka gdy mowilam o swoich chorobowych myślach i natręctwach. Od tego czasu nie tylko się boję ale też czuję sie ...wyklęta i nie warta Bożej milosci i przebaczenia.
Nie wiem jak mam traktowac swoje chorobowe zachowania (chodzi mi tu o wymiotowanie czy niejedzenie) ale ja sama mam poczucie ze są to ciezkie grzechy i przez to nie czuję sie godna bycia w Kosciele. Mam okropne wyrzuty ze marnuje jedzenie podczas gdy dzieci w Afryce glodują...Wiem ze to co robię jest zle ale to silniejsze ode mnie. Mimo ze nad tym nie panuje to mam wrazenie ze jednak jest to swiadome . CZuje sie nic nie warta i winna za to ze nie umiem sobie z tym poradzić skoro innym sie udaje...
Ojcze Adamie...CZy anoreksja czy bulimia i wiązace sie z nią wszytskie zachowania są przeszkodą w byciu blisko BOga? CZy są to grzechy cieżkie i czy glodowka, wymioty czy samookalecznia powodują utratę stanu łaski? Ja od zawsze po kazdej sytaucji gdy mi sie powinela noga, czulam sie juz na tyle brudna ze wiecej do Komunii nie szlam. A poniewaz to zdarzalo sie bardzo szybko po spowiedzi uznalam ze to nie ma sensu bo i tak mi sie nie udaje...
Zyje juz tak bez mszy, sakramentów i Kosciola kilka lat a im dluzej to trwa tym bardziej czuje sie winna, brudna i nie godna BOga.
Nie wiem co mam robic, co myslec i jestes Ojcze jedyną osobą której odwazylam sie to napisac.
Przepraszam ze zajelam Ojcu tyle czasu.
Sciskam i bardzo bardzo dziekuję za kazdy Ojca film i kazde dobre slowo
Ta Aga również choruje na zaburzenia odżywiania. Anoreksja... Pisałam już do o. Adama o to. Uwazam że powinien powstać oddzielny odcinek o tym problemie ale.. Myślę że po prostu o Adam nie może wiedzieć wszystkiego :( jeśli chorujesz 20 lat musisz być starsza ode mnie.. Jeśli chciałabyś pogadać to zapraszam. Trzymaj się. Niech Bóg ma Cię w swojej opiece ❤️
Ta Aga pomodlę się za ciebie. Moja 10-letnia córka ma jadłowstręt. 🦋🍀🐼
Oczywiscie ze zdaję sobie z tego sprawe ze Ojciec nie jest omnipotentny ale pomógl juz wiele pytan i wątpliwosci poruszyc i wyjasnic , czesto nielatwych. Nie wiem nawet czy w ogole przeczyta ten komentarz ale jednak ciesze sie ze odwazylam sie go w koncu napisac...Moze są tu osoby ktore podobnie jak ja mają identyczne rozterki i moze tez nie maja odwagi napisac.
Sciskam Cie mocno +
Ta Aga nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania, ale Bóg Cię kocha najbardziej pod Słońcem i każdego dnia! To nie jest tak, że najpierw się wyleczysz, a wtedy zostaniesz chrześcijanką. Kościół to wspólnota grzeszników, przyłazisz taka jaka jesteś i Bóg Cię kocha jaką jesteś. Potwierdzone info.
P.s. Polecam kursy nowej ewangelizacji i znalezienie dobrego spowiednika.
Ta Aga Agus Ojciec zdaje sie ze w Elementarzu mowil o podobnej sytuacji gdy ktos jest uzalezniony ale stara sie I walczy. I choc upada to moze przyjac Komunie I nie musi sie po kazdym upadku spowiadac. Sprobuj znalesc ten odcinek, bo ja nie potrafie dobrze tego wytlumaczyc. Mowil tez zeby szukac dobrego spowiednika I jak to zrobic. Na moj gust to trzeba by wybadac jakos potecjalnego spowiednika bez spowiedzi, takie troche podchody 😀😇. I pamietaj, ze Pan Bog kochac cie Tak jak swojego wlasnego Syna, zupelnie niezaleznie od tego co robisz, kim jestes I ile razy upadasz. Jestes jego umilowana coreczka 💕. Nie mysl o sobie w negatywny sposob On tak o tobie nie mysli. Nie wiem czy znasz angielski ale jest taka super piosenka (nie jedna ha, ha) zaspolu for King & Country pod tytulem ‘Priceless’ byc moze nawet z Polskimi napisami. Nie dokladnie twoja sytuacja, ale wszystkim nam kobietom przypomina, ze jestesmy ‘Bezcenne’. Posluchaj na YT. Pozdrawiam I sciskam, bede pamietac w modlitwie. Niech Pan cie wspiera. Tez Aga, ale nikt tu u mnie nie wymawia poprawnie Agnieszka 🤣.
O matko, pierwsze pytanie do Ojca i Ojciec mi odpowiada. Dziękuję :)
Do zobaczenia w Katowickim Spodku! Zarezerwowałam bilet zaraz pod sceną :)
Pozdrawiam Krysię. Ja też jadę na tym wózku🙋💗🌞🌺🐼☀🌹💐🌻🐝😊💗💕🌸🌷☀🌞🐼🌺💗
Nas opuścił ostatnio nasz biały labrador. Co to był za pies... 😊 Wspaniały. Był mega mądry. Potrafił nurkować. Często zachowywał się jak człowiek. Życzę kiedyś takiego Arona jak nasz 😊
Ten wstęp mnie rozwalił 😂😂😂😂😅😅😅
[Q&A] Drogi Ojcze Adamie, na początku obiecuję, że się streszczę :D
Jakiś czas temu zaczęłam szukać relacji z Bogiem (nigdy jej nie miałam, choć uważałam się za osobę wierzącą). Wydaje mi się, że każdy ma swoją drogę, żeby Boga odnaleźć, ja postanowiłam szukać Go w drugim człowieku - taka „lekcja Miłości”. Zaangażowałam się w dzieło pomocy przy parafii. Niedawno kierownik dzieła, z którym kilka razy rozmawiałam o sprawach duchowych, zarzucił mi, że wszystko co robię, robię na pokaz (nie wiem skąd to wytrzasnął, zawsze stałam w cieniu...), i że zanim zacznę działać powinnam mieć dobrą relację z Jezusem. Tak czy inaczej, zabolało mnie to, bo nie dość, że poczułam się niesprawiedliwie i bezpodstawnie oceniona, to nie znalazłam zrozumienia dla tego co robię i dlaczego to robię, choć nie raz o tym rozmawialiśmy. Od tamtej pory już z nim nie rozmawiam z tego i wielu innych powodów, ale do rzeczy... Problem polega na tym, że czuję totalne zniechęcenie do dalszych poszukiwań Boga. Nie zrezygnowałam z działania na rzecz potrzebujących, ale główna idea gdzieś w tym wszystkim zanikła… Pytanie brzmi: jak i gdzie w takim razie Go szukać? Żadna modlitwa mi nie idzie, a próbowałam wszystkiego: Pismo Święte, adoracja, ale ciągle się rozpraszam, do większych form typu różaniec nie mam cierpliwości, a skoro według mojego ex-kierownika moja pomoc jest: „nic nie warta, bo nie ma w tym Boga” (w tym momencie trochę wyolbrzymiam), to sama już nie wiem... Nie chcę do niczego zobowiązywać, ale w głębi serca liczę, Ojcze Adamie, na jakąś podpowiedź…
Mimo streszczenia wyszło długo… Wybacz ;) Mam też nadzieję, że nie skomplikowałam. Pozdrawiam. EmiLee
Q&A
Ostatnio podczas nadrabiania Pachnideł przyszła mi takowa myśl związana z unieważnianiem małżeństwa. Jak to jest, że można uznać, że sakrament małżeństwa miedzy jakąś parą "nie siadł", kolokwialnie mówiąc, a z innymi sakramentami juz tak nie jest. Chodzi mi o sytuacje tzw. braku świadomości przy wypowiadaniu sakramentalnego "tak". Dlaczego taki "brak świadomości" dotyczy tylko małżeństwa, a nie innych sakramentów? Zwłaszcza chodzi o sakramenty niepowtarzalne. O "nieświadomości" przyjmowania chrztu chyba nikomu nie trzeba przypominać. Z bierzmowaniem w sumie jest tak samo, nawet chyba byłabym skłonna powiedzieć, że spora część młodzieży z wiekszą świadomością chrzest przyjęła ;-)
Dziękuję za ewentualną odpowiedź i serdecznie pozdrawiam :-)
Maria Anna Każdy sakrament wymaga konkretnych warunków do spełnienia, żeby był ważny. Mlekiem nie ochrzcisz, a spowiedź nie będzie ważna bez żalu za grzechy. Tylko w innych niż małżeństwo sakramentach jest „prościej”, bo w przypadku nieważności wystarczy je po prostu powtórzyć.
Kochani adoptujcie. Wiem co mowie :) mam tez swoje biologiczne dzieci i zapewniam was ze problemy sa z nim takie same. Podarowac komus dom milosc bezcenne. Po burzliwym okresie dojrzewania obserwuje nasza corke ktora nasladuje nas we wszystkim. Mam szczescie znac jej rodzenstwo ktore nie mialo tyle szczescia. Powtarzam warto warto!!! Odwagi
Ojcze Adamie pisze tylko powiedziec, ze bardzo sie cieszylam na widok ojca z pielgrzymka w moim miescie (w Olkuszu). Mialam ochote podejsc i usciskac ale sie krepowalam. I msza z Wami bracmi dominikanami, czulam sie jak w jednej wielkiej rodzinie :)..
Zycze kochany ojcze Adamie duchowych owocow tego czasu pielgrzymowania ❤
Ja jestem adoptowana, dzięki Bogu i rodzicom ❤️i jestem bardzo bardzo wdzięczna
Amisia Vivo 😍
I to jest najlepsze rozwiązanie. Zawsze wyszukiwać, w każdej sytuacji, pozytywnych aspektów. W każdym człowieku szukać dobra, dobrych intencji 🤗
A ja mam małego owczarka berneński ego, jest cudowny i zmienił nasze życie ☺
dziękuję Adaś, wreszcie nie próbujesz nas oszukać, że będzie krótko :D
Ojcze Adasiu proszę o modlitwę na bardzo trudnym życiowym zakręcie, żeby NajukochanszyJezus otoczył spokojem mnie i mojego syna.Tak strasznie mi ciężko, brak mi już sił.