Najbogatszy jest ten, który nic nie potrzebuje. Jesli nie jesteś zadowolony z tego co masz i dążysz ciagle do tego czego nie masz, to wciąż jesteś biedny. Szczęśliwy jest ten, który nie ma i nie potrzebuje mieć, tak wiec bogactwo, to raczej stan umysłu niż posiadania.
Jestem jeszcze na poziomie 1, ponieważ jestem studentką dzienną i utrzymują mnie rodzice, a po części z tego co zarobiłam w wakacje. Moim celem jest zdobycie jakiegoś dochodu w trakcie studiów, aby rodzice utrzymywali mnie w jak najmniejszym stopniu, a potem spróbuję odłożyć sobie na poduszkę finansową, może w przyszłości jakieś inwestycje. Dzięki za twórczość, bo jest wartościowa i można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, a także sprecyzować swoje cele.
Oczywiście, to lekkie uproszczenie, ale mimo wszystko daje jakiś obraz. Nie chciałem komplikować sprawy, ale to słuszna uwaga, że raczej patrzymy na to, co mamy na ręce
Raczej już słyszałem o tych poziomach kiedyś, ale bardzo mi się spodobał prosty język i przekaz, więc chętnie dałem suba i obejrzę inne filmy. Pozdrawiam
5 w drodze do 6, na dziś inwestycje pokryją mi pewnie jakieś 30-50% wydatków. Tylko że dla mnie to jest dosyć złudne na dzień dzisiejszy. Będę chciał kupić nieruchomość albo będę potrzebował większych pieniędzy na leczenie, to przecież z tych inwestycji nic nie zostanie i pasywny dochód zniknie... Do tego trzeba uwzględnić, że ten pasywny dochód musi też pokryć inflację. Jeśli oprócz tego ma jeszcze udźwignąć te nieprzewidziane większe wydatki w przyszłości (leczenia, remonty itp itd) to nagle okaże się, że realnie musiałbym generować pasywnie nie tylko 100% wydatków, ale jeszcze pewnie przemnożyć to jakieś x4. I wtedy można by powiedzieć, że faktycznie jesteśmy niezależni. Tak więc realnie do 6 moim zdaniem bardzo daleko, a 7 raczej nierealny, mam prawie 45 lat i raczej marne szanse, że zostanę jeszcze multimilionerem ;)
Jeśli mówimy o pasywnym przychodzie, np nieruchomości pod wynajem to ona sama w sobie trzyma wartość w miarę odporną na inflację i dodatkowo generuje zysk również odporny na inflację ponieważ czynsz podnosi się z reguły co roku. Pewne usługi też są nieźle odporne na inflacje. Zakład pogrzebowy, fryzjerstwo. Ciągle podnoszą ceny a ludzie mimo to nie rezygnują z tych usług. Być może warto otworzyć salon fryzjerski w małym miasteczku?
@@kiroshki zgadzam się, to są jakieś jak najbardziej sensowne rozwiązania. Tu bardziej skłaniałem się z przemyśleniami do tego, że żeby faktycznie osiągnąć tą niezależność, to wypadałoby mieć zyski z inwestycji np. 2 czy 4 razy wyższe niż nasze wydatki, a nie tylko takie, które pokrywają gołe 100%. Bo w takim przypadku jeden duży wydatek i nasza "niezależność" pryska jak bańka. Co do samych pomysłów to jasne, gdybym potrafił otworzyć salon fryzjerski w taki sposób, żeby nie musieć się nim zupełnie interesować, to każda taka firma-samograj byłaby genialną inwestycją. Z drugiej strony nie tak prosto znaleźć ludzi, którzy wszystkiego sami dopilnują bez szefa, a jednocześnie nie uznają, że skoro i tak sam wszystko robię, to czemu nie pójść na swoje :)
Jestem na etapie jakim -nie wiem . Dochody z inwestycji jakie mam to 5,5 tyś miesięcznie. Mój plan to za trzy lata mieć 6.5 lub 7.5 tyś zł - niestety będę miał już 65 lat .Chcialbym mieć z 10 lat mniej. Moja emerytura powinna też oscylować w granicach 6 tyś zł.
Ja mam pewien problem z określaniem tego poziomu... Bo np. co z tego, że na dziś moje inwestycje dadzą mi kilka tys. miesięcznie, jeśli wystarczy jakiś duży wydatek, związany np. z chorobą, czy koniecznością remontu nieruchomości itp. i ten zysk nagle stopnieje do ułamka wartości... No i druga sprawa, to że wyciągając ciągle te zyski, sprawię że za X lat dzięki inflacji ten poziom zwrotu przestanie być wystarczający do życia...
@@kuba6156 no to dużo wątków: 1. Uważam, że nie ma co porównywać choroby i remontu jako dużych wydatków. Choroba jest nieplanowana i nie da się jej przewidzieć, to czynniki losowe, to samo wojna, czy inne duże tragedie. Natomiast remont domu można zaplanować, w większości przypadków napewno, z wyprzedzeniem. Wg mnie to rozdziela te przypadki, a skoro możemy to zaplanować, to też możemy to sobie osadzić na osi czasu. 2. Rynki powinny pobijać inflacje, jeśli będą się zachowywać tak, jak przez ostatnie dziesiątki/setki lat. Oczywiście zawsze może pójść inaczej, ale tego nie przeskoczymy. 3. Ja zakładam, że nie będę żył z kapitału, tylko wypracowanego przez kapitał dochodu, więc nie będę musiał spieniężać moich inwestycji, ważne żeby wypracowały środki, które będą mnie utrzymywać. Oczywiście nie jest to prosta sprawa i niczego nie można brać za pewnik.
Fire Poziom 5, jestem w drodze do 6. Mieszkanie kupione za gotówkę więc brak widoków na hipotekę. W ciągu 2 lat mój portfel osiągnie 500k i wtedy z czystym sumieniem będę mógł powiedzieć że mój kapitał zarabia na moje co miesięczne wydatki z okładem na przyjemności i waciki. Generalnie gdybym spieniężył pozycje akcyjne oraz obligacji skarbowe na rzecz zwiększenia portfela obligacji korporacyjnych to już w zasadzie odsetki od kapitału płaciłyby mi rachunki z wyjątkiem zimniejszych miesięcy. Daje sobie jeszcze 2 lata + 3 miesiące na osiągnięcie portfela aktywów 500k + Przy odrobinie szczęścia - będzie to spóźniony prezent na 40 urodziny.
Jestem chyba na 7 poziomie posiadam dom za 2.5mln tak ok 500tys zawsze na koncie jest ktorych nie musze wydawac jest to taki bufor na zle czasy jestem rolnikiem.
@@ivanhadziaj3155 zeby robic mleko trzeba miec grunty raczej jak ktos ma chlewnie to zawsze posiada jakies ha. ja mam 460ha i wydaje mi sie ze juz wiecej nie ma co dobierac mam nowy park maszyn i przede wszystkim mam czas dla siebie i rodziny wakacje i takie tam
Świetny film! Swój 1 poziom osiągnąłem na pierwszym roku studiów jak za 500zł trzeba było przeżyć, a akademik kosztował 300zł :). 2 poziom osiągnąłem po związaniu się z żoną i mieszkaniu w pokoju 10m2 przez 2 lata za nim nie nabraliśmy trochę doświadczenia i nie znaleźliśmy w miarę stabilnej pracy. Potem poziom 3 trwał przez 5 lat, za nim nie nazbieraliśmy na wkład własny na dziurę w ziemi, kolejne 2 lata było zbierane na remont i ślub. Poziom 4 pojawił się po odebraniu kluczy do mieszkania i trwał kolejne 3 lata. Poziom 5 osiągnęliśmy w połowie zeszłego roku a w tym roku już udało się wejść na poziom 6-7.
Tak z ciekawości zapytam, jakie kwoty miesięcznie odkładacie, że półtora roku temu miełiście 2 letnią "poduszkę", a dziś już jesteście między poziomem 6 a 7? Bo to gigantyczny przeskok. A zdaje mi się, że przeskoczenie z etapu 5 na 6, a co dopiero mówić o 7 to znacznie większe wyzwanie, niż przejście poprzednich poziomów.
@@kuba6156 jest to ogromny przeskok, którego sam się nie spodziewałem. Pomogła poduszka inwestycyjna czyli środki czekające na okazję i taka się przytrafiła. Autor wspomniał, że zamiast trzymania środków na 24 miesiące bliżej mu do tego aby były na 3-6 miesięcy. Z tym stwierdzeniem się nie zgodzę, bo gdybym miał środki na 3-6 miesięcy zabrakło by mi na tą konkretną inwestycje. Pieniądze były potrzebne tu i teraz dlatego się udało. Co do samego odkładania: Na etapie 4-5 miałem wystarczającą poduszkę, która pozwoliła w 100% odejść od etatu i działać na własny rachunek. Nawet jak by się nie udało, mogłem spokojnie poszukać pracy na etacie. Okres rozwoju firmy nie pozwalał na odkładanie dodatkowych pieniędzy ale po roku już dobiłem do tego poziomu, który miałem pracując na etacie (poduszka rzecz święta nie była ruszana). Potem pojawiła się okazja - szczęście. Wykorzystując wiedzę, doświadczenie i umiejętności zdobyte przez te lata pracy pozwoliły mi skorzystać z tej szansy. Chcę jeszcze wspomnieć o 2 ważnych aspektach. 1. Nie zawsze lepiej płatna praca jest lepsza, czasami lepiej zarabiać mniej ale uczyć się czegoś co może się przydać później. Bez tej wiedzy i doświadczenia by się nie udało. 2. Trzeba się trzymać wyznaczonego celu, pokusa wykorzystania pieniędzy z poduszki na nadpłacenie kredytu lub zakup nowego auta jest bardzo duża. Bez poduszki też by się nie udało. Autor też ma dość ciekawy film o tym, że pierwsze 100 000 jest najtrudniejsze do osiągnięcia. Całkowicie się z tym zgadzam i ten poziom 1-2 był dla nas kiedyś najtrudniejszy.
FIRE :) Jestem na poziomie 4 :) Niestety kredyt hipoteczny mocno drenuje mój portfel, więc obecnie skupiam się na nadpłacie kredytu (po zabezpieczeniu poduszki finansowej), a nie na inwestycjach. Niemniej stopy procentowe zaczynają maleć, początkiem przyszłego roku planuję zrobić refinansowanie kredytu i wtedy będę myśleć co robić z zaoszczędzonymi pieniędzmi.
Traktuj kredyt jak wysoko oprocentowana lokatę - gdzie po prostu nie trafisz tych % przy nadplacaniu. Zwłaszcza ze Twoja nieruchomość ciagle zyskuje na wartości :)
@@DarthVader250 Zyskuje albo nie traci ;) zależy w jakim okresie się na to spojrzy. Jeśli inflacja wynosi 17% a wartość nominalna wzrasta o 17% rocznie to realnie nieruchomość nie zyskuje na wartości a jedynie ją utrzymuje.
Prawdę mówiąc im bardziej rozsiadam się na 5+/6 poziomie tym bardziej mglisty mam 1. Jak miałem mniej wiedziałem dość dokładnie co ile kosztuje w miesiącu i ile dokładnie zarabiam. Jak zarabiam >2x tyle co wydaję te kwestie robią się dość mgliste, sprawdzam tylko raz na jakiś czas czy mi przypadkiem po cichu nie odbiło i nie skoczył jakoś mocno poziom stałych wydatków.
O kant tyłka rozbić takie bogactwo gdzie możesz być na szczycie a nie jest uwzględnione zdrowie i jesteś na łożu śmierci. Raczej nikt by się nie chciał zamienić z taką osobą
Poziom 4-5, roczna poduszka w obligacjach, pod ręką 3 wypłaty na koncie, trochę portfela risk assets (krypto) + etf globalny pasywnie co miesiąc w EUR, trochę walut obcych (40 k do końca hipoteki). 5-6 poziom to już ciężko... no chyba, ze solana wystrzeli 😅
Piękny wynik, mam nieco lat mniej i celuję podobnie, na 40 urodziny, ale będzie piekielnie ciężko, dlatego tym bardziej gratuluję i trzymam kciuki za siódemkę!
Może to zabrzmieć abstrakcyjnie lecz ja widzę siebie na raz na poziomie 1 i 5, 1 - bo jeszcze jestem zależny od rodziców ( 3 miesiące temu ukończyłem 18 rok życia nic dziwnego) ale znowu zarazem 5 bo w inwestycjach typu akcje czy kryptowaluty trzymam już 12 krotność tego ile średnio kosztuje mnie miesiąc mojego utrzymania się a drugie tyle są warte moje oszczędności
Fire, i pytanie za 100pkt - lepiej zacząć od inwestowania wolnych środków czy może lepiej pozbyć się kredytu hipotecznego i dopiero wtedy inwestować nadwyżki finansowe.
Zaczynam wspinaczkę na szósty poziom, ale to długi etap jest, bo po roku portfel pokrywa około 7% moich miesięcznych kosztów, licząc średnią z ostatnich trzech miesięcy.
Najważniejsze to skupić się na tym, na co mamy wpływ, na Klausa nie mamy, a nie warto się nim przejmować, bu niepotrzebnych stresów sobie nie dostarczać :)
@@FinansowaTV Zdaję sobie z tego sprawę, ale mówię i piszę o tym gdzie mogę, żeby dotarło do większej ludzi jakie tam "ciekawe" pomysły lęgną się w głowach oderwanych od rzeczywistości elit. Może jeszcze jest szansa, że społeczeństwo stawi opór, albo chociaż niech ma świadomość, bo życie w świecie cyfrowego pieniądza, jeżeli nie ma wolności i możliwości wyrażania swoich opinii, bo ktoś to ocenzuruje to nie jest życie. Życie jest coś warte wtedy, gdy człowiek jest wolny. Żadne pieniądze nie przebiją wolności. Po to gromadziłem majątek, żeby móc mówić i myśleć jak chcę. Jeśli w przyszłości urzędnicy będą nam zamykać usta i cenzurować za myślenie niezgodne z mainstreamową narracją to będzie piekło, a nie życie.
Końcówka 7 poziomu. Po 15 latach prowadzenia firmy dochód pasywny 15tys netto. Dodatkowo nadal prowadzę firmę gdzie wpada średnio 20tys netto. Niestety, nadal pracuję bo chcę zakupić jeszcze jakiś ładny domek dla mojej rodziny a to wymaga odłożenia min. 1,4mln. WALCZYMY
A ja się nie zgodzę, bo to wszystko zależy. Jeśli wystarczy ci 4-5k miesięcznie na utrzymanie, a dochodu pasywnego masz 15-20k, to dalej uważam, że to w tym wypadku takie FAT FIRE, gdzie niczego nie brakuje, a 1,4mln to dużo kasy. Mając np. 100-200k miesięcznie, to też od ręki nie kupisz jachtu za 30 dużych baniek
@@FinansowaTV ale jak ktos ma rodzine to nie jest w stanie wyzyc za 4-5k miesiecznie. :-) ja za mieszkanie 100metrow w Poznaniu place czynsz 1.7k+ energia+internet+podatek+ min 2k spozywcze+ 1k paliwo+ 2k dzieci przedszkole i atrakcje+ odziez. Jak do tego dolicze jakies kednorazowe wydatki, ubezpieczenia, wyjazdy itp to wychodzi 13-15k. I na prawde nie ma szalenst. Wolnosc finansowa to nie tylko 1 mln zl na koncie i ekscytacja cyferkami na monitorze ale i odpowiedni komfort zycia, ktory kosztuje. Nikt mi nie powie, ze za 4-5k ten komfort mozna sobie zapewnic. :-)
Nie wiem na którym poziomie jeststem, bo niby mam poduszkę na 2 lata, różne inwestycje, ale nie dające dużych miesięcznych przychodów, do tego nie mam własnej nieruchomości, więc w sumie najem pokrywam z odsetek od oszczędności. Z jednej strony czuje niezależność, z drugiej jak biedak, bo nie mam nawet własnej kawalerki...
Fire, panie kolego fire. Moje dywidendy dają mi już miesięcznie 800zł. 8 stówek za totalne nic nierobienie xD Do 10 000 jeszcze daleko, ale droga w excelu jest wyznaczana ;)
Kurka sami bogacze w tych komentarzach. Jedna prosta zasada - nie zarabiasz min 30k na miesiąc przy kosztach życia ok 10k to jesteś nadal biedny. Nie istotne, że przeżyjesz za 2k zarabiając 4k. Nie ma co inwestować w starość. Masz teraz żyć i mieć na wszystko co Ci się umyśli i jeszcze ma zostawać. 8 poziom to jak nie masz już ponysłu na wydatki. Przegladasz Allegro, chodzisz po sklepie i w sumie nic nie potrzebujesz bo masz i kasa samoistnie zostaje. To poboczny tor....
Tylko w tych 10k kosztów może być 4k za wynajem mieszkania i 2k raty za samochód i w praktyce wychodzi że na życie zostaje mniej niż komuś kto ma 6k kosztów ale własne mieszkanie i auto... Jak to zwykle bywa ze zbyt uproszczonymi regułami :D
To nie jest ilość miesięcznych średnich wynagrodzeń, tylko ilość wynagrodzeń danej osoby. Podawanie tutaj średniej nie ma żadnego sensu. Bo co, jeśli ktoś miałby odłożone te 5 średnich, gdy jego miesięczne wydatki to 30 tys. i z oszczędności nie przeżyłby miesiąca? Tu chodzi o to, ile masz odłożone w relacji do własnych zarobków. Oczywiście możemy się tu pokusić o przeliczanie tego statystycznie na średnią, ale po co? Myślę, że wbrew pozorom, te najwyższe oszczędności mają osoby zarabiające raczej więcej niż średnia, bo wraz ze wzrostem zarobków szybciej rośnie nadwyżka, którą można odłożyć.
proszę mi odpowiedzieć, bo chyba źle myślałem. średnio z akcji zyskujemy 6% rocznie ponad inflację {historycznie] dywidendy chyba nie są podnoszone 6% rocznie? z tego co kojarzę, to dywidendy to jakieś 2-3% zysku rocznie ze spólki TAK? czy się mylę? myślałem, że nawet inwestując dywidendowo, to i tak większość zysków jest przez wzrost wartości. myliłem się?
Ja to mam pewne wątpliwości, czy z akcji zyskujemy średnio 6% rocznie ponad inflację, czy 6% całkowicie... Wiele osób zakłada że jest to ponad inflację, ale nigdzie w żadnych materiałach tego wprost nie widać. Ja po swoich inwestycjach to w ostatnim czasie w ogóle widzę, że akcje nawet nie przebiły mi inflacji i wbrew pozorm najlepiej wychodzę na obligacjach... Podobnie z dywidendą, nie ma szans, żeby to było kilka procent powyżej inflacji, kiedy ta ma wartości takie jak dzisiaj... Gdyby była w celu inflacyjnym, to wtedy owszem...
@@kuba6156 dlatego była mowa o średniej inflacji. a okres inwestycji zawsze oceniamy w horyzoncie czasowym kilkadziesiąt letnim. również mam wątpliwości co do 6% ponad inflację
@@neet5439 no tak, liczymy średnią, w okresach różnych, bo wiadomo że czym dłuższy horyzont inwestycyjny, tym ten zysk jest pewniejszy i wahania mniejsze, ale nie każdy inwestuje na kilkadziesiąt lat. Ja kojarzę, że chyba w którymś materiale Trader21 komentując wykresy wspomniał że te stopy zwrotu nie uwzględniają inflacji, ja rozmawiając ze znajomymi też zawsze zakładałem, że nie jest uwzględniana i samemu trzeba to wkalkulować określając zysk. Nawet tak na chłopski rozum, załóżmy że mówimy o stopie zwrotu z rynku amerykańskiego i obserwujemy sobie wykres... Jeśli tam widzimy że w jakichś okresach stopa zwrotu wyniosła np. 5%, 7%, 3% itd. to gdyby uwzględniała już ona inflację, to jaką? Amerykańską? Czyli dla nas taki wykres jest bezużyteczny, bo musielibyśmy wziąć dane historyczne z inflacji amerykańskiej oraz polskiej i skorygować to odpowiednio o różnicę pomiędzy nimi dla każdego okresu... Co więcej, mówiąc w ten sposób o stopie zwrotu akcji z danego rynku, byłaby ona inna zależnie od kraju zamieszkania inwestującego. Tym samym mielibyśmy sytuację, w której należałoby mówić o stopie zwrotu z akcji amerykańskich dla każdego kraju z osobna... Itd. I nie byłoby sensu posługiwać się wykresami i statystykami opracowanymi w USA, musielibyśmy tworzyć własne. Dlatego nawet z tego prostego powodu uważam, że te podawane stopy zwrotu są raczej zwrotem nominalnym, a inflację trzeba już sobie do tego doliczyć. Mam nadzieję, że nie zagmatwałem za bardzo :D
Poduszka to z założenia pieniądze, które w każdej chwili możesz szybko wypłacić i użyć do pilnych wydatków. Jeśli ulokujesz je w ETF'y, a te akurat będą np. w 30% dołku, to aby sfinansować nagły wydatek będziesz musiał ponieść dodatkowe 30% kosztu sprzedając je ze stratą...
Moim zdaniem ostatni poziom bogactwa to taki gdzie nei zachwiany będzie Twój byt, nie zależnie co kraje, unie, skarbówka i panstwo wymyśli, sam prowadzę 20 lat i dążenie do ideału po ostatnich wydarzeniach to juz nei to samo..... I oddala nas od kolejnych poziomów bez znaczenia na jakim jesteś według tego filmu
W którym momencie rozpocząć wydawanie zgromadzonego bogactwa ? Przy średnim wieku mężczyzn 73 lat ? Żeby zrealizować plan siedmiu poziomów bogactwa musielibyśmy 300 lat żyć.
z tego filmu niemam pojecia najakim poziomie jestem - prowadze firme w trybie b2b sprzedaje swoje uslugi , za oszczedzane pieniadz ebuduje domy i teraz mam na sprzedaz 4 mieszkania , nie posiadam dlugow - a moje oszczedonsci nie sa jakies wysokie bo w okolicach 100k pln . tyle ze po sprzedazy mieszkan zostanie w portfelu 1,2 -1,5mln co pewnie zainwestuje w kolejna dzialke i kolejna budowe . wiec niewiem . jaki mam poziom .
Ja wlasciwie nie wiem czy jestem na poziomie 6 czy 7 bo…. Mógłbym żyć z moich inwestycji bez pracy , ale w Polsce . Bo tam jest tanio. Ale problem w tym ze nie mieszkam w Polsce i nie chce żyć w Polsce. Druga sprawa- za granica w droższym niż Polska kraju tez mógłbym żyć bez pracy ale pytanie gdzie ? W małej kawalerce ? Problem w tym ze nie chce mieszkać w kawalerce. I nie chce gotować w domu. Chce jeść na mieście i dużo podróżować. Itd wiec sprawa jest dość złożona. Bo zapewne wiele osób mogłoby żyć z dochodu pasywnego ale poziom życia na tym etapie już nie jest dla nich satysfakcjonujący. Oczekiwania co do poziomu życia rosną i rosną.
Niestety ostatnie zdanie to prawda i często jest to zgubne. Najważniejsze to chyba teraz określić ten poziom i do niego doskoczyć, żeby sobie faktycznie określić stan, w którym jesteśmy. Tym bardziej, że Twoja sytuacja jest iście skomplikowana i to faktycznie duża bolączka :), chociaż chciałbym mieć same takie ;). Życzę szybkiego dojścia do 7 poziomu :)
@@robertfudali6636 jasne, tylko nie można tego używać jako wymówki do nie planowania i nie robienia niczego :) Trzeba robić co w naszej mocy, mając przy tym świadomość, że reszta jest już poza naszą kontrolą.
@@kuba6156 bardzo dobrze to oddał, natomiast twoje komentarze wg mnie się trochę nie spinają. Wydawało mi się, że chodzi tutaj o pogoń za pieniądzem. Natomiast wychodzę z założenia bardzo podobnego do Kuby, nie mamy na to wpływu, więc siętym nie przejmujemy/ nie zaprzątamy głowy.
Czyli ok. 85k rocznie na czysto, czyli 105k brutto rocznie... Zakładam, że są to obligacje kupione już jakiś czas temu (nie nowe) i przeczuwam że to EDO. Teraz ich oprocentowanie trochę się obniża przez spadek inflacji, ale pewnie dalej dwucyfrowe oprocentowanie, lekko ponad 10%? Więc Strzelam że kapitał to jakieś 900 000 zł ;D
@@rafapienkowski9212 Dokładnie - ostatnie zakupy w październiku zrobiłem na obligacja 3-4 letnich - Polecam jeszcze na obecną chwilę fundusz inwestycyjny Generali Korona Dochodowy - pozdrawiam
No tak, problem z obligacjami jest tylko taki... One w najlepszym przypadku lekko przebiją inflację... Czyli to jest bardziej przechowywanie wartości pieniądza (co dziś i tak jest cenne). Tylko że oznacza to, że jeśli z tej kasy cokolwiek będziemy wydawać nie reinwestując tego zysku, to za pare lat te same pieniądze nie na wiele wystarczą.
💰 Konferencja XTB Investing Masterclass: geolink.xtb.com/xv1xD
✅ Załóż konto w XTB z darmową prowizją (do 100 tys. EUR!): geolink.xtb.com/BRsxP
8 komentarzy i 7 z nich jest baitem na scam. Może by tak je ukryć?
Najbogatszy jest ten, który nic nie potrzebuje. Jesli nie jesteś zadowolony z tego co masz i dążysz ciagle do tego czego nie masz, to wciąż jesteś biedny. Szczęśliwy jest ten, który nie ma i nie potrzebuje mieć, tak wiec bogactwo, to raczej stan umysłu niż posiadania.
Jestem jeszcze na poziomie 1, ponieważ jestem studentką dzienną i utrzymują mnie rodzice, a po części z tego co zarobiłam w wakacje. Moim celem jest zdobycie jakiegoś dochodu w trakcie studiów, aby rodzice utrzymywali mnie w jak najmniejszym stopniu, a potem spróbuję odłożyć sobie na poduszkę finansową, może w przyszłości jakieś inwestycje. Dzięki za twórczość, bo jest wartościowa i można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, a także sprecyzować swoje cele.
Fire:)
Obecnie 5 poziom.
Fajny materiał, budujący i zachęcający do wspinania się coraz wyżej!
Powodzenia w dalszej drodze!
@@FinansowaTV Dziękuję bardzo:)
Fire
Obecnie jestem na poziomie 5 ale już blisko do poziomu 6. Według moich obliczeń za dwa lata wkroczę na level 6😎
10:20 myślę, że ludzie określając oszczedności przedstawiają jako 'krotność' wynagrodzenia mają na myśli wynagrodzenie netto.
Oczywiście, to lekkie uproszczenie, ale mimo wszystko daje jakiś obraz. Nie chciałem komplikować sprawy, ale to słuszna uwaga, że raczej patrzymy na to, co mamy na ręce
Super materiał. Nie wiedziałem, że jest taki konkretny podział bogactwa. Merytoryczny kanał
Raczej już słyszałem o tych poziomach kiedyś, ale bardzo mi się spodobał prosty język i przekaz, więc chętnie dałem suba i obejrzę inne filmy. Pozdrawiam
Dzięki!
5 w drodze do 6, na dziś inwestycje pokryją mi pewnie jakieś 30-50% wydatków. Tylko że dla mnie to jest dosyć złudne na dzień dzisiejszy. Będę chciał kupić nieruchomość albo będę potrzebował większych pieniędzy na leczenie, to przecież z tych inwestycji nic nie zostanie i pasywny dochód zniknie...
Do tego trzeba uwzględnić, że ten pasywny dochód musi też pokryć inflację. Jeśli oprócz tego ma jeszcze udźwignąć te nieprzewidziane większe wydatki w przyszłości (leczenia, remonty itp itd) to nagle okaże się, że realnie musiałbym generować pasywnie nie tylko 100% wydatków, ale jeszcze pewnie przemnożyć to jakieś x4. I wtedy można by powiedzieć, że faktycznie jesteśmy niezależni. Tak więc realnie do 6 moim zdaniem bardzo daleko, a 7 raczej nierealny, mam prawie 45 lat i raczej marne szanse, że zostanę jeszcze multimilionerem ;)
Jeśli mówimy o pasywnym przychodzie, np nieruchomości pod wynajem to ona sama w sobie trzyma wartość w miarę odporną na inflację i dodatkowo generuje zysk również odporny na inflację ponieważ czynsz podnosi się z reguły co roku.
Pewne usługi też są nieźle odporne na inflacje. Zakład pogrzebowy, fryzjerstwo. Ciągle podnoszą ceny a ludzie mimo to nie rezygnują z tych usług.
Być może warto otworzyć salon fryzjerski w małym miasteczku?
@@kiroshki zgadzam się, to są jakieś jak najbardziej sensowne rozwiązania. Tu bardziej skłaniałem się z przemyśleniami do tego, że żeby faktycznie osiągnąć tą niezależność, to wypadałoby mieć zyski z inwestycji np. 2 czy 4 razy wyższe niż nasze wydatki, a nie tylko takie, które pokrywają gołe 100%. Bo w takim przypadku jeden duży wydatek i nasza "niezależność" pryska jak bańka.
Co do samych pomysłów to jasne, gdybym potrafił otworzyć salon fryzjerski w taki sposób, żeby nie musieć się nim zupełnie interesować, to każda taka firma-samograj byłaby genialną inwestycją. Z drugiej strony nie tak prosto znaleźć ludzi, którzy wszystkiego sami dopilnują bez szefa, a jednocześnie nie uznają, że skoro i tak sam wszystko robię, to czemu nie pójść na swoje :)
super materiał, sama prawda i szczere w opór, na tematy dla większości ludzi nie wygodne, bo większość się wstydzi jak wyglądają ich finanse.
Wielkie dzięki za komentarz! :)
Super kanał! ❤
Dziękuję
Poziom 5 i atak na 6 poziom. Mam 28 lat i myślę że za 10 lat będzie już gitara ;) niezły kontent nagrywaj dalej.
Dzień dobry, w nocy i o północy. Trzeba się zastanowić co dalej.
Bogactwo to stan umysłu 😊 można mieć niewiele i czuć się spełnionym. Głupie stereotypy typowe dla wyścigu szczurów - Być bogatym = być szczęśliwym 🤑💰
Ogólnie dla mnie bycie bogatym i życie z dywidend jest celem by nie musieć płacić za jedzenie i mieszkaniem swoim czasem w pracy :)
Zapytaj tych, którym nie wystarcza do końca miesiąca na jedzenie, czy też tak uważają 😁
Jestem na etapie jakim -nie wiem . Dochody z inwestycji jakie mam to 5,5 tyś miesięcznie.
Mój plan to za trzy lata mieć 6.5 lub 7.5 tyś zł - niestety będę miał już 65 lat .Chcialbym mieć z 10 lat mniej. Moja emerytura powinna też oscylować w granicach 6 tyś zł.
Jesteś szczery o to w dzisiejszych czasach największa wartość . Pozdrawiam
To teraz tylko dobrze żyć. Powodzenia
Hej, ale to super wynik, dzięki za podzielenie się liczbami!
Ja mam pewien problem z określaniem tego poziomu... Bo np. co z tego, że na dziś moje inwestycje dadzą mi kilka tys. miesięcznie, jeśli wystarczy jakiś duży wydatek, związany np. z chorobą, czy koniecznością remontu nieruchomości itp. i ten zysk nagle stopnieje do ułamka wartości... No i druga sprawa, to że wyciągając ciągle te zyski, sprawię że za X lat dzięki inflacji ten poziom zwrotu przestanie być wystarczający do życia...
@@kuba6156 no to dużo wątków:
1. Uważam, że nie ma co porównywać choroby i remontu jako dużych wydatków. Choroba jest nieplanowana i nie da się jej przewidzieć, to czynniki losowe, to samo wojna, czy inne duże tragedie. Natomiast remont domu można zaplanować, w większości przypadków napewno, z wyprzedzeniem. Wg mnie to rozdziela te przypadki, a skoro możemy to zaplanować, to też możemy to sobie osadzić na osi czasu.
2. Rynki powinny pobijać inflacje, jeśli będą się zachowywać tak, jak przez ostatnie dziesiątki/setki lat. Oczywiście zawsze może pójść inaczej, ale tego nie przeskoczymy.
3. Ja zakładam, że nie będę żył z kapitału, tylko wypracowanego przez kapitał dochodu, więc nie będę musiał spieniężać moich inwestycji, ważne żeby wypracowały środki, które będą mnie utrzymywać.
Oczywiście nie jest to prosta sprawa i niczego nie można brać za pewnik.
Fire
Poziom 5, jestem w drodze do 6.
Mieszkanie kupione za gotówkę więc brak widoków na hipotekę.
W ciągu 2 lat mój portfel osiągnie 500k i wtedy z czystym sumieniem będę mógł powiedzieć że mój kapitał zarabia na moje co miesięczne wydatki z okładem na przyjemności i waciki.
Generalnie gdybym spieniężył pozycje akcyjne oraz obligacji skarbowe na rzecz zwiększenia portfela obligacji korporacyjnych to już w zasadzie odsetki od kapitału płaciłyby mi rachunki z wyjątkiem zimniejszych miesięcy.
Daje sobie jeszcze 2 lata + 3 miesiące na osiągnięcie portfela aktywów 500k +
Przy odrobinie szczęścia - będzie to spóźniony prezent na 40 urodziny.
Kolejny świetny film. Dziękuję.
Dzięki Piotrek
Także dziękuję Panowie miło Was się słucha
Jestem chyba na 7 poziomie posiadam dom za 2.5mln tak ok 500tys zawsze na koncie jest ktorych nie musze wydawac jest to taki bufor na zle czasy jestem rolnikiem.
😂😂😂😂
A pole masz?
@@ivanhadziaj3155 a widziales rolnika bez pola ??
@@KermitTheFrog7 tak, są rolnicy którzy nie mają pola. Specjalizacja trzoda chlew na, mleko.
@@ivanhadziaj3155 zeby robic mleko trzeba miec grunty raczej jak ktos ma chlewnie to zawsze posiada jakies ha. ja mam 460ha i wydaje mi sie ze juz wiecej nie ma co dobierac mam nowy park maszyn i przede wszystkim mam czas dla siebie i rodziny wakacje i takie tam
Świetny film! Swój 1 poziom osiągnąłem na pierwszym roku studiów jak za 500zł trzeba było przeżyć, a akademik kosztował 300zł :). 2 poziom osiągnąłem po związaniu się z żoną i mieszkaniu w pokoju 10m2 przez 2 lata za nim nie nabraliśmy trochę doświadczenia i nie znaleźliśmy w miarę stabilnej pracy. Potem poziom 3 trwał przez 5 lat, za nim nie nazbieraliśmy na wkład własny na dziurę w ziemi, kolejne 2 lata było zbierane na remont i ślub. Poziom 4 pojawił się po odebraniu kluczy do mieszkania i trwał kolejne 3 lata. Poziom 5 osiągnęliśmy w połowie zeszłego roku a w tym roku już udało się wejść na poziom 6-7.
Tak z ciekawości zapytam, jakie kwoty miesięcznie odkładacie, że półtora roku temu miełiście 2 letnią "poduszkę", a dziś już jesteście między poziomem 6 a 7? Bo to gigantyczny przeskok. A zdaje mi się, że przeskoczenie z etapu 5 na 6, a co dopiero mówić o 7 to znacznie większe wyzwanie, niż przejście poprzednich poziomów.
@@kuba6156 jest to ogromny przeskok, którego sam się nie spodziewałem. Pomogła poduszka inwestycyjna czyli środki czekające na okazję i taka się przytrafiła. Autor wspomniał, że zamiast trzymania środków na 24 miesiące bliżej mu do tego aby były na 3-6 miesięcy. Z tym stwierdzeniem się nie zgodzę, bo gdybym miał środki na 3-6 miesięcy zabrakło by mi na tą konkretną inwestycje. Pieniądze były potrzebne tu i teraz dlatego się udało. Co do samego odkładania: Na etapie 4-5 miałem wystarczającą poduszkę, która pozwoliła w 100% odejść od etatu i działać na własny rachunek. Nawet jak by się nie udało, mogłem spokojnie poszukać pracy na etacie. Okres rozwoju firmy nie pozwalał na odkładanie dodatkowych pieniędzy ale po roku już dobiłem do tego poziomu, który miałem pracując na etacie (poduszka rzecz święta nie była ruszana). Potem pojawiła się okazja - szczęście. Wykorzystując wiedzę, doświadczenie i umiejętności zdobyte przez te lata pracy pozwoliły mi skorzystać z tej szansy.
Chcę jeszcze wspomnieć o 2 ważnych aspektach.
1. Nie zawsze lepiej płatna praca jest lepsza, czasami lepiej zarabiać mniej ale uczyć się czegoś co może się przydać później. Bez tej wiedzy i doświadczenia by się nie udało.
2. Trzeba się trzymać wyznaczonego celu, pokusa wykorzystania pieniędzy z poduszki na nadpłacenie kredytu lub zakup nowego auta jest bardzo duża. Bez poduszki też by się nie udało.
Autor też ma dość ciekawy film o tym, że pierwsze 100 000 jest najtrudniejsze do osiągnięcia. Całkowicie się z tym zgadzam i ten poziom 1-2 był dla nas kiedyś najtrudniejszy.
Dzięki za odcinek! U mnie poziom 5 i rozpoczynam prace nad 6tką.
Hmm ja moglbym zyc z odsetek i czynszow z najmu ale nie na obecnym poziomie wiec brakuje czegos miedzy 5 a 6.
Fire. Jeszcze troche brakuje do niezalerznosci finansowej . Twk jeszcze drugie tyle muszę zgromadzić.
i tak wszystko zostawicie na tej planecie nic tu nie jest wasze tylko nasze czyli wszystkich ludzi
Bardzo dobry odcinek 👌🏻
Dzięki za dobre słowo :)
FIRE :) Jestem na poziomie 4 :) Niestety kredyt hipoteczny mocno drenuje mój portfel, więc obecnie skupiam się na nadpłacie kredytu (po zabezpieczeniu poduszki finansowej), a nie na inwestycjach. Niemniej stopy procentowe zaczynają maleć, początkiem przyszłego roku planuję zrobić refinansowanie kredytu i wtedy będę myśleć co robić z zaoszczędzonymi pieniędzmi.
Nadpłata kredytu to też rodzaj inwestycji, chociażby w lepsze samopoczucie psychiczne😉 pozdrawiam serdecznie
Ja nawet powiem więcej, kredyt to inwestycja, która też przynosi oszczędności i jest to pewna inwestycja 😀
Traktuj kredyt jak wysoko oprocentowana lokatę - gdzie po prostu nie trafisz tych % przy nadplacaniu.
Zwłaszcza ze Twoja nieruchomość ciagle zyskuje na wartości :)
@@DarthVader250 Zyskuje albo nie traci ;) zależy w jakim okresie się na to spojrzy. Jeśli inflacja wynosi 17% a wartość nominalna wzrasta o 17% rocznie to realnie nieruchomość nie zyskuje na wartości a jedynie ją utrzymuje.
Hihi 2 poziom nie myślałem ze tak wysoko 😁 ale jest plan zeby bylo lepiej tylko ten czas wolno leci
Prawdę mówiąc im bardziej rozsiadam się na 5+/6 poziomie tym bardziej mglisty mam 1. Jak miałem mniej wiedziałem dość dokładnie co ile kosztuje w miesiącu i ile dokładnie zarabiam. Jak zarabiam >2x tyle co wydaję te kwestie robią się dość mgliste, sprawdzam tylko raz na jakiś czas czy mi przypadkiem po cichu nie odbiło i nie skoczył jakoś mocno poziom stałych wydatków.
Dzięki
tak tak ....chwilowo 5 zaczynam z 6 ale .... jak wpakuję się w kredyt mieszkaniowy spadnę na 1 góra 2 co najmniej na kolejny rok lub dłużej
100% jestem z Tobą 😊
Dzięki!
O kant tyłka rozbić takie bogactwo gdzie możesz być na szczycie a nie jest uwzględnione zdrowie i jesteś na łożu śmierci. Raczej nikt by się nie chciał zamienić z taką osobą
Fire .... inwestuje 1/3 wolnych środków - dywidenda , złoto ,
Moj poziom to około 5¼ ale juz teraz widać jak po 4 latach inwestowania kasy przybywa z każdym miesiącem 👍
Dokładnie, po kilku latach procent składany daje o sobie znać :)
Podziel się informacją, na czym się dokładnie skupiles :)
Zawsze rzecZowo
Miło się słucha
Wielkie dzięki!
Poziom 4-5, roczna poduszka w obligacjach, pod ręką 3 wypłaty na koncie, trochę portfela risk assets (krypto) + etf globalny pasywnie co miesiąc w EUR, trochę walut obcych (40 k do końca hipoteki). 5-6 poziom to już ciężko... no chyba, ze solana wystrzeli 😅
Poziom 6 osiagniety w wieku 41 lat. Poziom 7 to cel na najblizsze lata.
Piękny wynik, mam nieco lat mniej i celuję podobnie, na 40 urodziny, ale będzie piekielnie ciężko, dlatego tym bardziej gratuluję i trzymam kciuki za siódemkę!
Dzięki i powodzenia na wyboistej drodze.
Może to zabrzmieć abstrakcyjnie lecz ja widzę siebie na raz na poziomie 1 i 5, 1 - bo jeszcze jestem zależny od rodziców ( 3 miesiące temu ukończyłem 18 rok życia nic dziwnego) ale znowu zarazem 5 bo w inwestycjach typu akcje czy kryptowaluty trzymam już 12 krotność tego ile średnio kosztuje mnie miesiąc mojego utrzymania się a drugie tyle są warte moje oszczędności
Więc może na raz widzę się na 1 i 5 brzmi na przesadzone ale 1 i 4 już jest rzeczywisty
Jest może książka na ten temat lub jakaś publikacja w Internecie?
Fire, i pytanie za 100pkt - lepiej zacząć od inwestowania wolnych środków czy może lepiej pozbyć się kredytu hipotecznego i dopiero wtedy inwestować nadwyżki finansowe.
To zależy jak się lepiej będziesz czuć. Możesz podzielić kapitał na nadpłatę i inwestycję
Ciężko odpowiedzieć jednoznacznie. To indywidualna sprawa, ale odpowiedziałbym, że tam, gdzie jesteś w stanie uzyskać lepszą stopę zwrotu w skrócie.
Zaczynam wspinaczkę na szósty poziom, ale to długi etap jest, bo po roku portfel pokrywa około 7% moich miesięcznych kosztów, licząc średnią z ostatnich trzech miesięcy.
Trzymam kciuki, powodzenia! 7% to całkiem sporo, najgorsze za Tobą!
Myślę, że poziom 3 dzisiaj zainwestowałem pierwszy raz w etf-y a kilka miesięcy temu w obligacje.
XBS Prolog fajnie rozkręca sie pod względem dywidend
To prawda, ciekawa spółka :)
dzieki
Fire 5. Dochód z inwestycji pokrywa na razie 25% wydatków.
Ja jestem na 6 poziomie, ale pewnie niedługo Klaus Schwab i UE sprowadzi mnie znów na 1, więc przestałem dążyć do 7.
Najważniejsze to skupić się na tym, na co mamy wpływ, na Klausa nie mamy, a nie warto się nim przejmować, bu niepotrzebnych stresów sobie nie dostarczać :)
@@FinansowaTV Zdaję sobie z tego sprawę, ale mówię i piszę o tym gdzie mogę, żeby dotarło do większej ludzi jakie tam "ciekawe" pomysły lęgną się w głowach oderwanych od rzeczywistości elit. Może jeszcze jest szansa, że społeczeństwo stawi opór, albo chociaż niech ma świadomość, bo życie w świecie cyfrowego pieniądza, jeżeli nie ma wolności i możliwości wyrażania swoich opinii, bo ktoś to ocenzuruje to nie jest życie. Życie jest coś warte wtedy, gdy człowiek jest wolny. Żadne pieniądze nie przebiją wolności. Po to gromadziłem majątek, żeby móc mówić i myśleć jak chcę.
Jeśli w przyszłości urzędnicy będą nam zamykać usta i cenzurować za myślenie niezgodne z mainstreamową narracją to będzie piekło, a nie życie.
Mój poziom to coś pomiędzy 4-5. Cel to oczywiście 7. Dzięki za motywację.
Trzymam kciuki, powodzenia!
też tak mam!
Ludzie nie mowcie ile macie pieniedzy publicznie. Licho nie spi.
Fire :-) Mój poziom to mocne 4. :-) W ciągu 10 lat chciałbym dojść przynajmniej do wczesnego 6.
Dziękuję bardzo za obejrzenie do końca ❤, trzymam kciuki za szybbkie dojście do fire!
Końcówka 7 poziomu. Po 15 latach prowadzenia firmy dochód pasywny 15tys netto. Dodatkowo nadal prowadzę firmę gdzie wpada średnio 20tys netto. Niestety, nadal pracuję bo chcę zakupić jeszcze jakiś ładny domek dla mojej rodziny a to wymaga odłożenia min. 1,4mln. WALCZYMY
W jakiej branży działasz?
@@TrotyL99gruba nisza. Ogólnie to hobby
Jak mozna byc na poziomie 7 i nie miec na domek za 1.4 mln zl? Bez uszczypliwosci ale to nie jest wowczas poziom 7.
A ja się nie zgodzę, bo to wszystko zależy. Jeśli wystarczy ci 4-5k miesięcznie na utrzymanie, a dochodu pasywnego masz 15-20k, to dalej uważam, że to w tym wypadku takie FAT FIRE, gdzie niczego nie brakuje, a 1,4mln to dużo kasy. Mając np. 100-200k miesięcznie, to też od ręki nie kupisz jachtu za 30 dużych baniek
@@FinansowaTV ale jak ktos ma rodzine to nie jest w stanie wyzyc za 4-5k miesiecznie. :-) ja za mieszkanie 100metrow w Poznaniu place czynsz 1.7k+ energia+internet+podatek+ min 2k spozywcze+ 1k paliwo+ 2k dzieci przedszkole i atrakcje+ odziez. Jak do tego dolicze jakies kednorazowe wydatki, ubezpieczenia, wyjazdy itp to wychodzi 13-15k. I na prawde nie ma szalenst. Wolnosc finansowa to nie tylko 1 mln zl na koncie i ekscytacja cyferkami na monitorze ale i odpowiedni komfort zycia, ktory kosztuje. Nikt mi nie powie, ze za 4-5k ten komfort mozna sobie zapewnic. :-)
Nie wiem na którym poziomie jeststem, bo niby mam poduszkę na 2 lata, różne inwestycje, ale nie dające dużych miesięcznych przychodów, do tego nie mam własnej nieruchomości, więc w sumie najem pokrywam z odsetek od oszczędności. Z jednej strony czuje niezależność, z drugiej jak biedak, bo nie mam nawet własnej kawalerki...
Dzięki. Myślę , że około 5 poziomu jestem.
No to spinamy się tylko dlaczego zawsze pod górkę 😀😀
Fire, panie kolego fire. Moje dywidendy dają mi już miesięcznie 800zł. 8 stówek za totalne nic nierobienie xD Do 10 000 jeszcze daleko, ale droga w excelu jest wyznaczana ;)
Ważne, żeby trzymać się drogi i dążyć do celu :)
Jaka wartość portfela ?
@@DarthVader250 Na chwilę obecną 43.000$. -> To jest po ostatniej obsuwie wszystkiego
FIRE! :)
Tak słucham to jestem jestem na pomiędzy 4-5..
Kurka sami bogacze w tych komentarzach. Jedna prosta zasada - nie zarabiasz min 30k na miesiąc przy kosztach życia ok 10k to jesteś nadal biedny. Nie istotne, że przeżyjesz za 2k zarabiając 4k. Nie ma co inwestować w starość. Masz teraz żyć i mieć na wszystko co Ci się umyśli i jeszcze ma zostawać. 8 poziom to jak nie masz już ponysłu na wydatki. Przegladasz Allegro, chodzisz po sklepie i w sumie nic nie potrzebujesz bo masz i kasa samoistnie zostaje. To poboczny tor....
Tylko w tych 10k kosztów może być 4k za wynajem mieszkania i 2k raty za samochód i w praktyce wychodzi że na życie zostaje mniej niż komuś kto ma 6k kosztów ale własne mieszkanie i auto... Jak to zwykle bywa ze zbyt uproszczonymi regułami :D
Czy podawane w GUS przeciętne wynagrodzenie to nie jest przypadkiem brutto? :) Jeśli tak to te 28% polaków ma ponad 25 000 zł oszczędności.
To nie jest ilość miesięcznych średnich wynagrodzeń, tylko ilość wynagrodzeń danej osoby. Podawanie tutaj średniej nie ma żadnego sensu. Bo co, jeśli ktoś miałby odłożone te 5 średnich, gdy jego miesięczne wydatki to 30 tys. i z oszczędności nie przeżyłby miesiąca? Tu chodzi o to, ile masz odłożone w relacji do własnych zarobków.
Oczywiście możemy się tu pokusić o przeliczanie tego statystycznie na średnią, ale po co? Myślę, że wbrew pozorom, te najwyższe oszczędności mają osoby zarabiające raczej więcej niż średnia, bo wraz ze wzrostem zarobków szybciej rośnie nadwyżka, którą można odłożyć.
Tak, brutto, ale nie ma to większego znaczenia, bo to tylko przykład, a każda sytuacja jest indywidualna, podałem to tylko poglądowo :)
Fire. Na razie poziom 5, ale do 6 jeszcze dluuuga droga.
Poziom 5
Fire!
Fire. Oceniam się na poziom 4
Dziękuję bardzo za obejrzenie do końca ❤
25 % wydatkow w pasywnych dochodach. W przyszlym roku jako cel 35-40 %
Myślalem ze 7 poziom to Warren B, a tu sie okazalo ze niby ja. Pracować w tym momencie chciałoby sie jakby mniej. Trudno przestac.
proszę mi odpowiedzieć, bo chyba źle myślałem.
średnio z akcji zyskujemy 6% rocznie ponad inflację {historycznie]
dywidendy chyba nie są podnoszone 6% rocznie?
z tego co kojarzę, to dywidendy to jakieś 2-3% zysku rocznie ze spólki TAK? czy się mylę?
myślałem, że nawet inwestując dywidendowo, to i tak większość zysków jest przez wzrost wartości. myliłem się?
Ja to mam pewne wątpliwości, czy z akcji zyskujemy średnio 6% rocznie ponad inflację, czy 6% całkowicie... Wiele osób zakłada że jest to ponad inflację, ale nigdzie w żadnych materiałach tego wprost nie widać. Ja po swoich inwestycjach to w ostatnim czasie w ogóle widzę, że akcje nawet nie przebiły mi inflacji i wbrew pozorm najlepiej wychodzę na obligacjach... Podobnie z dywidendą, nie ma szans, żeby to było kilka procent powyżej inflacji, kiedy ta ma wartości takie jak dzisiaj... Gdyby była w celu inflacyjnym, to wtedy owszem...
@@kuba6156 dlatego była mowa o średniej inflacji. a okres inwestycji zawsze oceniamy w horyzoncie czasowym kilkadziesiąt letnim.
również mam wątpliwości co do 6% ponad inflację
@@neet5439 no tak, liczymy średnią, w okresach różnych, bo wiadomo że czym dłuższy horyzont inwestycyjny, tym ten zysk jest pewniejszy i wahania mniejsze, ale nie każdy inwestuje na kilkadziesiąt lat. Ja kojarzę, że chyba w którymś materiale Trader21 komentując wykresy wspomniał że te stopy zwrotu nie uwzględniają inflacji, ja rozmawiając ze znajomymi też zawsze zakładałem, że nie jest uwzględniana i samemu trzeba to wkalkulować określając zysk.
Nawet tak na chłopski rozum, załóżmy że mówimy o stopie zwrotu z rynku amerykańskiego i obserwujemy sobie wykres... Jeśli tam widzimy że w jakichś okresach stopa zwrotu wyniosła np. 5%, 7%, 3% itd. to gdyby uwzględniała już ona inflację, to jaką? Amerykańską? Czyli dla nas taki wykres jest bezużyteczny, bo musielibyśmy wziąć dane historyczne z inflacji amerykańskiej oraz polskiej i skorygować to odpowiednio o różnicę pomiędzy nimi dla każdego okresu... Co więcej, mówiąc w ten sposób o stopie zwrotu akcji z danego rynku, byłaby ona inna zależnie od kraju zamieszkania inwestującego. Tym samym mielibyśmy sytuację, w której należałoby mówić o stopie zwrotu z akcji amerykańskich dla każdego kraju z osobna... Itd. I nie byłoby sensu posługiwać się wykresami i statystykami opracowanymi w USA, musielibyśmy tworzyć własne. Dlatego nawet z tego prostego powodu uważam, że te podawane stopy zwrotu są raczej zwrotem nominalnym, a inflację trzeba już sobie do tego doliczyć. Mam nadzieję, że nie zagmatwałem za bardzo :D
Wolnosc finansowa jest z wlasnym lokalem kiloma milionami majątku na koncie. Poziom 7 to multimilioner (30-50+)
Poziom 7 a teraz na koncie 7 ale 0 ale tyko dziki ciężkiej pracy o tyle cały klucz to ciężka praca i myślenie 😊
FIRE ❤
Jeśli będę kupował akcje jednego króla dywidendowego na różnych giełdach to będę dostawał z każdego konta dywidendy ?
Nie wiem, czy dobrze rozumiem, ale tak
Im więcej mam akcji tym większa jest dywidenda ?
Taka jest zasada x akcji mnożymy przez dywidendę na akcję i dostajemy kwotę, która do nas wpłynie.
#Dziękuję
Ja również :)
Czy polecasz poduszkę finansową w ETF-ach?
Zdecydowanie nie, lepsze będą lokaty, ror czy obligacje detaliczne
Poduszka to z założenia pieniądze, które w każdej chwili możesz szybko wypłacić i użyć do pilnych wydatków. Jeśli ulokujesz je w ETF'y, a te akurat będą np. w 30% dołku, to aby sfinansować nagły wydatek będziesz musiał ponieść dodatkowe 30% kosztu sprzedając je ze stratą...
Moim zdaniem ostatni poziom bogactwa to taki gdzie nei zachwiany będzie Twój byt, nie zależnie co kraje, unie, skarbówka i panstwo wymyśli, sam prowadzę 20 lat i dążenie do ideału po ostatnich wydarzeniach to juz nei to samo..... I oddala nas od kolejnych poziomów bez znaczenia na jakim jesteś według tego filmu
poziom 5 od 10 lat i ni huhu dalej nie da rady :) ale za to bardzo mało pracuję i dużo podróżuję
Wg mnie to takie Barista FIRE, które też jest po części na ten poziom do zaliczenia :)
@@FinansowaTV dokładnie :)
Fa
Jer😉
Poziom 6. Najtrudniej do miliona, potem z górki :)
Fire 😊
Dziękuję bardzo za obejrzenie do końca ❤
Ja jestem na 8 poziomie od 12 lat dostaje pieniądze za darmo i siedzę przed komputerem a oszczędności w Banku tylko rosną ...😂😂😂😂😂😂😂
Ktoś może nie miec poduszki finansowej a inwestować na kredyt i co wtedy? Jaki poziom
FIRE 5 etap, plan na 6 rozpisany.
level ~ 2^3-3 😀
Pokaż granicę bogactwa.
Jakie poziomy he
Pieniądz jest iluzja...
Fire , poziom 5/6
Fire poziom 3 ale chcę wyżej 😊
W którym momencie rozpocząć wydawanie zgromadzonego bogactwa ? Przy średnim wieku mężczyzn 73 lat ?
Żeby zrealizować plan siedmiu poziomów bogactwa musielibyśmy 300 lat żyć.
Dzień dobry, nie zrozumiałem chyba? Bajer? Miłego dnia
Najwieksze bogactwo mamy w sobie ------niesmiertelnosc ducha , poznaj materialy kanal --poznaj prawde .... youtube zdrawiam.
Fire 5/6
Materiał spoko, ale grafiki mógłbyś robić sam
😊
z tego filmu niemam pojecia najakim poziomie jestem - prowadze firme w trybie b2b sprzedaje swoje uslugi , za oszczedzane pieniadz ebuduje domy i teraz mam na sprzedaz 4 mieszkania , nie posiadam dlugow - a moje oszczedonsci nie sa jakies wysokie bo w okolicach 100k pln . tyle ze po sprzedazy mieszkan zostanie w portfelu 1,2 -1,5mln co pewnie zainwestuje w kolejna dzialke i kolejna budowe . wiec niewiem . jaki mam poziom .
To bardzo ciekawy case, ogólnie strzelałbym, że 4-5, ale nie wiem, gdzie by tu umiejscowić Twój przypadek :)
Poziom 6 ale nie czuje komfortu.
Czyli i tak jesteś już dość blisko :). Trzymam kciuki!
Spoko
Ja wlasciwie nie wiem czy jestem na poziomie 6 czy 7 bo…. Mógłbym żyć z moich inwestycji bez pracy , ale w Polsce . Bo tam jest tanio. Ale problem w tym ze nie mieszkam w Polsce i nie chce żyć w Polsce. Druga sprawa- za granica w droższym niż Polska kraju tez mógłbym żyć bez pracy ale pytanie gdzie ? W małej kawalerce ? Problem w tym ze nie chce mieszkać w kawalerce. I nie chce gotować w domu. Chce jeść na mieście i dużo podróżować. Itd wiec sprawa jest dość złożona. Bo zapewne wiele osób mogłoby żyć z dochodu pasywnego ale poziom życia na tym etapie już nie jest dla nich satysfakcjonujący. Oczekiwania co do poziomu życia rosną i rosną.
Niestety ostatnie zdanie to prawda i często jest to zgubne. Najważniejsze to chyba teraz określić ten poziom i do niego doskoczyć, żeby sobie faktycznie określić stan, w którym jesteśmy. Tym bardziej, że Twoja sytuacja jest iście skomplikowana i to faktycznie duża bolączka :), chociaż chciałbym mieć same takie ;). Życzę szybkiego dojścia do 7 poziomu :)
Osobiście uważam że poziom 7 oznacza, że możesz wieść takie życie jakie chcesz i gdzie chcesz.
Fire 5
Niektórzy ludzie są tak biedni że jedyne co mają to.......tylko pieniądze
W jakim kontekście o tym piszesz?
@@FinansowaTVw jakim? Człowiek planuje a Bóg się z niego śmieje.......😊
@@robertfudali6636 jasne, tylko nie można tego używać jako wymówki do nie planowania i nie robienia niczego :) Trzeba robić co w naszej mocy, mając przy tym świadomość, że reszta jest już poza naszą kontrolą.
@@kuba6156 bardzo dobrze to oddał, natomiast twoje komentarze wg mnie się trochę nie spinają. Wydawało mi się, że chodzi tutaj o pogoń za pieniądzem. Natomiast wychodzę z założenia bardzo podobnego do Kuby, nie mamy na to wpływu, więc siętym nie przejmujemy/ nie zaprzątamy głowy.
Niestety ten ranking jest złych.
Fire
Ja z obligacji skarbowych na obecna chwile wyciągam na czysto ponad 7 koła - zagadka w domyśle o wysokość kapitału ,- ? 😊
Czyli ok. 85k rocznie na czysto, czyli 105k brutto rocznie... Zakładam, że są to obligacje kupione już jakiś czas temu (nie nowe) i przeczuwam że to EDO. Teraz ich oprocentowanie trochę się obniża przez spadek inflacji, ale pewnie dalej dwucyfrowe oprocentowanie, lekko ponad 10%? Więc Strzelam że kapitał to jakieś 900 000 zł ;D
@@rafapienkowski9212
Dokładnie - ostatnie zakupy w październiku zrobiłem na obligacja 3-4 letnich -
Polecam jeszcze na obecną chwilę fundusz inwestycyjny Generali Korona Dochodowy - pozdrawiam
No tak, problem z obligacjami jest tylko taki... One w najlepszym przypadku lekko przebiją inflację... Czyli to jest bardziej przechowywanie wartości pieniądza (co dziś i tak jest cenne). Tylko że oznacza to, że jeśli z tej kasy cokolwiek będziemy wydawać nie reinwestując tego zysku, to za pare lat te same pieniądze nie na wiele wystarczą.
5
6
😮