myślę, że japońskie postaci i opowieści nie są tak trywialne i naiwne jak w świecie zachodu, ale też inaczej rozkładają akcentyl, do tego bogactwo wizualne
(spoiler) Jak bawić się schematami? Sonic dostaje komórkę, która może zmienić go w potwora. - każdy inny film z superbohaterami: Sonic staje się jeszcze potężniejszym przeciwnikiem, z którym bohater musi sobie poradzić - One Punch Man: Sonik dostaje rozwolnienia 😉
Co najśmieszniejsze, po całonocnej wizycie w toalecie, czuje on uczucie lekkości, co interpretuje jako stanie się potworem, mimo że po prostu pozbył się aż dwóch kilogramów z jelit.
Myślisz że dlaczego nie pokazuje się bez koszulki? A Patrząc na zakola już zaczyna łysieć, zaraz tylko peleryna, rajtuzy i można robić serial life action xD
Co byłoby zgodne z odmową walki z Kapelą... Aczkolwiek wyobraziłem sobie taką lepę na ryjka z intro One Punch Man w tle, nie będę kłamał, całkiem przyjemna wizja pod względem humorystycznym...
Mnie najbardziej rozwaliła zamiana ról w hypowaniu bohatera i dawaniu mu „mocy przyjaźni”. W każdym normalnym show to bohater dostaje doping/przypomina sobie smutne dzieciństwo i wygrywa, a co się dzieje tutaj? Garou przegrywa, chwila użalania się nad sobą, flasbacki i dostaje kolejnego powerupa. Po prostu cudo.
SPOILER DLA TYCH CO OGLĄDALI TYLKO 2 SEZONY SERIALU A NIE CZYTALI MANGI: Wyobraźmy sobie wywiad z czterema postaciami, które znajdują się w najwyższej kategorii mocy (czyli bóg): Borosem, Blastem, Saitamą i Garou. Reporterka: wszyscy czworo macie moce umieszczające was w kategorii "bóg". Opowiedzcie, jak je zyskaliście, zaczynając od poziomu po prostu zdolnego wojownika? Boros: No cóż, dekady wojen i walk z potężnymi przeciwnikami w walce o dominację nad wszechświatem. Blast: Podobnie jak przedmówca, tylko nie dominowałem światów i nie dokonywałem ludobójstw. Saitama: Intensywny trening fizyczny który doprowadzał mnie do granic możliwości przez trzy lata, każdego dnia bez wyjątku. Gaoru: Dawałem skopać sobie tyłek silniejszym ode mnie, którzy na szczęście rzadko kiedy chcieli mnie naprawdę zabić, potem ryczałem dość głośno i zazwyczaj robiłem się silniejszy, lub leżałem w śmietniku nieprzytomny. Gdy to nie wystarczyło, zawarłem częściowy układ z diabłem za część swej duszy, by być jeszcze potężniejszym. Pozostała trójka: Chłopie, jesteś ucieleśnieniem brania drogi na skróty i niebywałego szczęścia do przeciwników.
@@ArriBakka3721 Spokojnie, napisałem to jako żart. Choć bądź co bądź prawdą jest, że przeszedł on od poziomu zagrożenia tygrysa do poziomu boga, chyba w mniej niż dwa tygodnie. Co jest chwilą w porównaniu do podróży pozostałej trójki.
@@mariuszgaaj2814 w sensie no, wcześniej był ukazywany jako szybkouczący się geniusz, więc to nie jest aż takie dziwne dla mnie, że przyswajał nowe umiejętności w mgnieniu oka (np. styl Watchdog Mana z samego dostania oklepu od niego), a potem to już buff od Boga, tak jak było powiedziane w filmie: OPM zawiera motywy dość typowe dla shounen anime (czy w ogóle dla kina), a ta sytuacja do takowych należy (tylko zwykle występuje w przypadku protagonistów).
czy ja wiem, stanley kochał swojego brata i nie chciał się z nim rozdzielać a nie mieć go dla wyzysku, poza tym w scenie w której chciał zniszczyć maszynę stanforda (tą dzięki której miał się dostać na uniwerek) to się ogarnął, a maszynę zniszczył bill (było to pokazane w jakimś odc o ile pamiętam) z dipperem i jego siostrą było też podobnie
1:18 No niezupełnie. Co prawa w anime nie zostało to jeszcze ukazane, ale Saitama nadal rośnie w siłę, tylko że do tego wzrostu potrzebuje godnego przeciwnika.
1:16 To w zasadzie nie jest aktualnie, bo w mandze okazało się że jednak to robią xD Ale nikt nie był wstanie tego wcześniej zauważyć, bo tak czy siak saitama zawsze sprzedawał lute ostateczną :P Tak tylko mówię, nie to że cały film jest zły, przeciwnie bo miło si3 go ogląda.
Drobny błąd w stwierdzeniu "jego moc jest szczytowa"... nie jest, po prostu nie ma potrzeby jej zwiększać ani przeciwnika który byłby w stanie mu dorównać/wymusić rozwój
Powinieneś poczekać z analizą do trzeciego sezonu, który będzie zapewne obejmował o wiele większy obszar niż pozostałe dwa. SPOILERY: Dla mnie najważniejszych lekcji udziela ambitny (początkowo niesympatyczny) urzędnik - Sekingar. Słyszy on jak dwójka bohaterów o sile zbliżonej do zwykłego człowieka o ksywkach; Mohikanin [czy też Irokez, zależy od tłumaczenia] i Ananas [ma kostium z wzorem ananasa], uważają, że są zupełnie niczym wobec bohaterów najwyższej klasy, którzy są w stanie w pojedynkę zgnieść całe miasta. Sekingar mówi im, że "różnica mocy nie ma znaczenia; należy robić co można z rękoma które zostały nam dane; diament to diament, kamień to kamień, ale oba mogą być skarbem robiąc właściwą rzecz we właściwym miejscu". Słabsi ratując zakładnika, czują, że są równie użyteczni jak tamci nieomal bogowie, którzy walczą w tym samym czasie z potworami. Innej ważnej lekcji udziela bohater szczytowy Blast, który 18 lat przed główną akcją ratuje dziesięcioletnią dziewczynkę. Daje on jej radę: "Gdy nadejdzie czas, nie oczekuj od kogoś, że przyjdzie cię uratować". Żyjąc według tych zasad dziewczynka staje się jedną z najpotężniejszych, ale też najbardziej aroganckich bohaterek, a szanuje ona jedynie samego Blasta. Kiedy w walce dociera do granic wytrzymałości, nadal odmawia przyjęcia jakiejkolwiek pomocy; jej młodsza siostra nazywa wtedy radę Blasta klątwą. Jednak później, komiksowy odpowiednik diabła - bóg potworów - oferuje jej siłę [w zamian za duszę], prezentując się w przebraniu jej wybawcy, na co ona, pamiętając słowa oryginału, pyta "kim jesteś?", po czym iluzja się rozwiewa. Ten przykład uczy, że coś, co zdaje się przez lata klątwą, może okazać się później błogosławieństwem.
Tyle że 3 sezon nawet nie jest zapowiedziany, więc nawet jakby jutro była by zapowiedź, musielibyśmy czekać co najmniej rok, a i pewnie w praktyce musimy czekać z 2-3 lata.
@@Miki_Naz Bardzo możliwe, że będzie tak jak mówisz. Szkoda mi tylko, że przez to, że Szymon wrzucił ten filmik teraz, a nie po trzecim sezonie, to szansa na to, że omówi dwa wymienione przeze mnie przykłady jest raczej zerowa. Wydaje mi się, że mógłby powstać z tego filmik dłuższy niż 8 minut i 45 sekund; uwzględniając te dwa przykłady [i nie tylko] mógłby być też bardziej wartościowy, bo choć Saitama jest ewidentnie najważniejszy w tej serii, to inne postacie również zasługują na wspomnienie. Na drugim miejscu po bohaterze tytułowym stawiałbym Kinga, gdyż jest on najodważniejszą postacią, albowiem pokonuje strach, zaś Saitama odważny nie może być, bo nie czuje on strachu. King jest jakby drugą stroną tego samego medalu, która czyni samego Saitamę bardziej kompletnym. Ich dialog w drugim sezonie [kiedy King wraca do domu rowerem] ukazuje Saitamie, że nie jest on bohaterem doskonałym, bo w byciu bohaterem nie chodzi jedynie o siłę, więc jego podróż nie jest skończona. On i Genos najbardziej przyczyniają się do ponownego ubarwienia w emocje życia Saitamy, który je tracił na skutek stania się zbyt silnym.
Fajny materiał, przyjemnie skomponowany i przedstawiony :D . Na boku dodam tylko, że jestem fanem zarówno Twojego kanału jak i serii OPM i liczyłem na odrobinę więcej ciekawostek ze świata OPM, gdyż sporo rzeczy pominąłeś, które mogłyby być fajne do pokazania czy powiedzenia (akcja w Domu Ewolucji, Trening Saitamy i jego przebieg, czy sytuacja z meteorytem i reakcje ludzi potem).
Analiza Stein's Gate by się przydała, świetne anime ukazujące motyw zmiany czasu gdzie coś co chcemy aby się stało lub zmieniło w przeszłości niekoniecznie byłoby dobre.
@@FreddyFazbears0_0 jak to, przecież pokonał garo który miał moc od boga, blast jest od niego zdecydowanie słabszy a sam Bóg to jeszcze nic nie wiadomo
Myślę, że niezwykle ciekawym anime do omówienia byłoby Attack on titan. Szczególnie postać Erena Yeager, jego nienawiści oraz ogółem mieszkańców Paradis, rodaków bohatera. Ludzi którzy patrzyli jak ich najbliżsi są zjadani przez tytanów. Kiedy jednak Eren odpowiada ludobójstwem ludzi, którzy byli odpowiedzialni za mordy jego rodaków, znajduje on aprobatę wśród tych drugich. Pomimo tego, że w imię zemsty staje się tym samym, jak nie gorszym od morderców mieszkców Paradis
Intryguję mnie w tym to, że potrafimy się w pewnych okoliczniościach stać tymi, których nienawidzimy, często nie mając z tym problemu. Z zachowania mieszkańców Paradis wychodzą niezwykle interesujące wnioski socjologiczne...
@@PIE_GUY-ox1ik Nic tu niezwykłego. Oko za oko ząb za ząb. Tak samo jak ktoś może zabić czyjeś dziecko, a w odpowiedzi ojciec potrafi zabić mordercę tego dziecka.
@@Chuyew Masz rację, że ludzie potrafią być mściwi względem oprawców własnych bądź ich bliskich. Aczkolwiek wciąż intryguję mnie ten mechanizm z powodów personalnych tzn. sposobu w jaki sam patrzę na świat
Od momentu, kiedy zobaczyłem pierwszy odcinek wciągnąłem się do tego stopnia, że przeczytałem oprócz anime całą mangę i komiks internetowy, zdecydowanie ulubiony bohater
The Virgin OPM: Nie ma przyjaciół, ma depresje, nie ma celów w życiu oraz jest bohaterem dla zabawy/sławy. Chad Papaj: Ma wielu przyjaciół, jest marynarzem jak jego przybrany ojciec, jest bohaterem US Navy, je szpinak i namawia dzieci do zdrowego odżywiania, może podbić oko słońcu.
Będąc przy uniwersum One Punch Man'a polecam również zapoznanie się z postacią łowcy bohaterów - Garou i wiążących się z nią dylematów moralnych o sprawiedliwości na świecie
Bo drugi sezon kończy się w momencie kiedy zaczynało się robić ciekawie. Teraz dorwałem łebcomic na necie i ogólnie fajny jest, muszę gdzieś jeszcze dorwać magę, bo wiem, że są duże rozbieżności w fabule.
"Do jakiego celu dążyć i po fo wogóle coś osiągnąć?" Te pytania trawią mnie już od brdso długiego czasu. Ilość możliwości jest wręcz przytłaczająca przez co ciężko się zdecydować a przez to stoję w miejscu. Brak przekonania przy wyborze to też duży problem
Uwielbiam odwrócenie konwencji w postaci antagonisty (którego poznajemy w 2. sezonie). Jest prowadzony według zasad, które zwykle dotyczą protagonistów. Zmagania z silniejszymi przeciwnikami, wyciąganie lekcji z porażek, dążenie do zwiększania swojej siły, wspomnienia z przeszłości stanowiące motor napędowy jego działań i przede wszystkim - narracja podczas walk jest prowadzona z jego perspektywy. Nawet podczas walki z dobrze znanymi nam bohaterami to jego przemyślenia i odczucia są nam przedstawiane. [SPOILER] - jeśli nie czytaliście mangi, zakończcie na tym Świetnie ukazała to scena z mangi, w której Saitama w końcu staje naprzeciwko Garou. Tak jakby to Saitama był "ostatnim bossem" do pokonania, a Garou protagonistą, który musi pokonać ostatnią przeszkodę na swojej drodze
Proponuję omówienie serialu "Zadzwoń do Saula" (Better Call Saul) będący spin off'em Breaking Bad. Serial moim zdaniem idealnie nadaje się na twój materiał ze względu na poruszenie niektórych problemów itp. (Np. Przekształcenie się Jimmy'ego w Saula, sama jego osoba, relacja między Jimmy'm a Chuckem, wątek Nacho i postać Mike'a.)
Wydaje mi się, że nawet lepszym anime do omówienia byłoby dzieło tego samego autora o nazwie Mob Psycho. Podobnie jest to parodia znanych motywów (moim zdaniem nawet lepsza), ale zawiera więcej motywów do omówienia, chociażby postać mentora, który jest dobrym nauczycielem i udziela mądrych rad, jednak sam z siebie jest oszustem wykorzystującym innych, żeby ukryć własną bezsilność.
Tym razem opuściłeś największą kwestię w OPM świat. Jest to świat który ma zasadniczo inną budowę niż nasz. Jeżeli spojrzymy na wszystkich bohaterów po kolei to zobaczymy, każdy z nich a także każdy z potworów dostaje to co chce. Atomic Samurai jest najlepszym samurajem, a Genos chce stawać się silniejszy (i staje się) King chce by ktoś go ratował i za każdym razem ktoś go ratuje (super szczęście) Garo trenuje by móc pokonać każdego herosa na Ziemi. To suma wszystkich pragnień powoduje że cały świat w OPM jest po prosu okropny. Gdy życzenia wszystkich się spełniają i super bohaterowie walczą z potworami kończy się to ogromnymi stratami, a ziemia jest nie do rozpoznania do tego stopnia że wszystkie miasta zostają zniszczone a budowane są nowe (nadawane są im liczby nie nazwy). Jeżeli spojrzymy na to z góry zobaczymy ludzkość okrojoną do kilku dziesięciu bastionów desperacko walczących o przetrwanie w walkach sił większych od całych cywilizacji i bez zasadniczego wpływu na przyszłość. Jeżeli przyrównamy to do naszego świata to zobaczymy jak nasi ludzie wywyższeni ponad wszystkich innych kształtują naszą przyszłość a my nie mamy żadnego realnego wpływu na naszą cywilizację. Jedyna droga do uzyskania takiego wpływu to samemu stać się osobą wywyższoną ponad innymi w dopiąć to co się chce osiągnąć co udaje się wyjątkowym i nielicznym osobom. Z pozoru wydawałoby się że tylko politycy i miliarderzy mają taki wpływ, co do pewnego stopnia jest prawdą ale istnieje również dużo innych osób, które potrafią kształtować nasz świat takich jak lekarze (wyeliminowanie wielu śmiercionośnych chorób uratowało nie rzadko 100 milionów istnień) naukowcy/inżynierzy zmieniający technologie, czy przestępcy (szacowany handel ludźmi wynosi nawet 20 mi ludzi, a narkotyki kształtują kraje Ameryki Południowej).
Dodałbym, że należy wspomnieć o tym, że w tym świecie bycie złym człowiekiem jest czymś, co może zmienić człowieka w potwora. Przez co fakt, że bohaterowie w serialu są w zdecydowanej większości nieskorumpowani oraz wierni wyznawanym publicznie ideałom nie jest idealizacją jak w przypadku komiksów DC i Marvela. Bohaterowie-hipoktyci przedstawieni w serialach takich jak „Invincible” czy „The Boys”, w tym świecie staliby się zapewne potworami.
@@mariuszgaaj2814 Super trafna uwaga poza tym do pewnego stopnia jest to nieodwracalne jak już staniesz się potworem to nie możesz nic z tym zrobić (zazwyczaj :) ) chociaż prawdopodobnie jest jeden wątek z cyborgiem którego szuka Genos który może być jednym z bohaterów...
Można zrobić odcinek o Lelouchu z anime Code Geass. Jego dążeniu do zbudowania lepszego Świata, oraz ochrony młodszej siostry dla której go buduje. O naturze i sensie kłamstwa, oraz jak sie w nim nie zatracić.
On doskonale rozumie swoją moc, opisał to dokładnie Genosowi kiedy walczyli z żukiem- 100 pompek 100 przysiadów i 10km biegu każdego dnia, przez kilka lat, trzymał się tego, kiedy strzelało mu w stawach i kiedy mięśnie paliły żywym ogniem, nie odpuścił sobie ani na jeden dzień. Autor koncepcji mówi tutaj jasno i wyraźnie, że siłą Sajtamy jest to że potrafi się zmienić, trzymać się swoich postanowień bez względu na wszystko, wygrywać z wewnętrznymi trudnościami, i zawsze z nimi wygrywać na drodze do wyznaczonego celu i to jest jego siłą większą niż wszystkie inne.
Mnie rozwaliło w OPM i mangach i superbohaterach że często sami SB są w jakieś organizacji politycznej bądź państwowej. Rozwala mnie to jak szczegółowo jest to poopisywane :D albo te rankingi. Albo motyw z Kingiem (kto widział/czytał wie o co chodzi). No u postać OPM który jest prosty jak drut i mega kontrastuje z innymi bohaterami którzy śnią o potędze, miejscu w rankingu opowiadają górnolotne słowa itp.
(manga spoiler) W ostatnim odcinku mangi moc Saitamy się rozwinęła , pierwszy raz trafi na w miarę równego przeciwnika i jego osobista moc wręcz wystrzeli do góry. Stał się tak potężny że kichnięciem rozwalił Jowisza :P
A to jest hipoteza, bo jak Garou z nim walczył to on sądził że jego moc rośnie a to nie musi być prawda, poprostu mógł korzystać z większej siły wkoncu saitama przełamał granicę
Sekret infinite-eternal-overpower Saitamy = zamysł i ręka autora który tak wymyślił tę postać tak a nie inaczej ( niema tu wielkiej filozofii ) OPM to zabawa konwencją superbohaterstwa, której przyświecała jedna idea - bohater którego siła zawsze będzie OP.
Ogromna moc pozwala na kształtowanie świata nie zważając na wolę innych, co w efekcie stanowi zagrożenie dla indywidualnej wolności i samostanowienia człowieka. Saitama pozwala aby świat żył własnym życiem, wyraźnie widać że uznaje iż jego wolność kończy się na wolności drugiego człowieka(nawet jeżeli nie zdaje sobie z tego sprawy), równocześnie powstrzymuje każdego kto takich granic wolności nie uznaje. Zważywszy na to jaka ilość krzywd została wyrządzona: "w imię wyższego dobra", albo "dla szczęścia i rozwoju ludzkości"; oraz jak ta narracja i dziś zyskuje na popularności(permanentna inwigilacja mająca zapewnić nam absolutne bezpieczeństwo i ekonomia w której własność ma zostać poświęcona dla dobra klimatu), świadomość istnienia normalnego człowieka, będącego w stanie utrącić te poronione pomysły byłaby bardzo kojąca. A może postać Saitamy powinna między innymi uzmysłowić zwykłym ludziom, zagubionym we własnym życiu, jak potężni są w swojej masie, bynajmniej nie dla jakichś rewolucyjnych jatek, ale dla zachowania świętego prawa do swobodnego życia?(jakkolwiek banalne i nieporadne to życie by nie było)
Fałsz. On miał kryzys egzystencjalny jeszcze przed rozpoczęciem kariery superhero. Chciał umrzeć i gdy spotkał villaina człowieka-kraba to ryzyko tego, że może zginąć, brał z lekką nadzieją
Coś kręcisz, Saitama jak spotkał kraba miał kryzys bo właśnie stracił pracę, ale nie pragnął tak naprawdę wtedy śmierci, po prostu miał taką deprechę, że nie miał siły psychicznej uciekać. Na dowód weź to, że jak spotkał dzieciaka którego szukał krab to z początku chciał olać sprawę i się nie wtrącać, aby się nie narażać.
@@MrTerapeuta25 są dwa podejścia tych, którzy chcą umrzeć. Pasywne i aktywne. Pasywne - gdy nadarza się ryzyko to nie podejmują działań by przetrwać. Przykładowo - na niego jedzie rozpędzone auto, to nie odskoczy. Ale gdy będzie to auto jechało, a on idzie chodnikiem - nie wskoczy. Natomiast aktywne poszukiwanie to po prostu szukanie okazji lub wzięcie sprawy w swoje ręce
@@machal9024 Podałem Ci przykład dlaczego Twoje teoria z tym, że Saitama chciał wtedy zginąć, jest błędna a Ty i tak swoje. Nawet sobie specjalnie odświeżyłem tą scenę przed dodaniem tego komentarza i wyraźnie widać tam, że nie miał zamiaru zginąć. Najzwyczajniej miał depresję, spowodowaną niemożnością znalezienia pracy, a przy depresji istnieje taki moment, że człowiek nie podejmuje żadnych działań pomimo świadomości, że robiąc tak działa na swoją szkodę, to właśnie było z Saitamą, nie pragnął śmierci, ale jego stan psychiczny spowodował, że nie miał też zamiaru podjąć ucieczki przed krabem.
@@MrTerapeuta25 "może być błędna" nie zaś "jest błędna". I nie powiedziałem nigdzie, że się mylisz. Większość to pańska nadinterpretacja 😉 No wiem, że w internetach powoływanie się na własną wiedzę i doświadczenie jest nie-okej, o ile nie pokaże się dyplomu, ale miałem dość by móc wskazać możliwość X jako jedną z prawdopodobnych. A zgodnie z prawem - nie można wystawiać diagnoz bez przeprowadzenia badań "na żywo". Ofc - przez ostatnie 2 lata było zezwolenie na diagnozy online, ale to wyjątek.
Najlepszy materiał jaki dotąd widziałam z sekcji popkulturalnej. Autor przelał w materiale dokładnie to, co sądziłam o tej serii a było tak bardzo niedoceniane przez wszystkich.
Cóż szczerze to Saitama jest takim bohaterem ale skierowany do odpowiedniej grupy - jest to trochę tak jak w tym przysłowiu że Trudne czasy rodzą silnych ludzi: dajmy na to anime Dragon Ball albo Baki jest skierowane dla widowni walczącej o swoją przyszłość i dążących do sukcesu, a Saitama jest praktycznie tak jakby przegrywem życiowym- brak pracy, chęci do poprawy życia i styl życia że nawet studenci lepsze życie mają, idealnie to się nadaje do współczesnych wartości u młodych ludzi. Dlatego Saitama ma taką popularność ponieważ oglądający widzi w nim siebie ( no kim by był Saitama bez swojego One Punch?). Jest to też jeden z powodów tych wszystkich kłótni fanów OPM, no wchodzą nie raz na grupy innych anime i na siłę wręcz wmawiają innym że ich Saitama jest lepszy od każdego bohatera, problem w tym że w przypadku wielu fanów DBZ, Baki czy Naruto to te anime nie raz ukształtowały ich przyszłość no nie jeden fan DB został sportowcem właśnie dzięki DB nawet na siłowniach można prawie zawsze kogoś od DB czy Bakiego spotkać. Więc takie osoby nigdy nie przyznają że ich bohater który ukształtował ich przyszłość będzie słabszy od jakiegoś łysego nieudacznika życiowego na dodatek lenia ( cóż Saitama praktycznie w każdej chwili dzięki swojej sile mógłby poprawić swoje życie i to uczciwie ale mu się nie chce). Praktycznie Saitama to bohater dla słabych ludzi, tych którzy nie chcą zmieniać swojego życia na lepsze, ani piąć się w górę i czekają na cud który odmieni ich życie. Inni bohaterowie uczą że trzeba piąć się w górę żeby coś osiągnąć a Saitama uczy nas że nie trzeba nic robić a los sam się do nas uśmiechnie
@@Tezak jasne jasne cel taki - porobił 100 pompeczek i oj jaka wielka moc. A Garou tam się chciał zakatować na treningach u Fanga. Czyli Saitama uczy że ten co ciężej trenuje to będzie cały czas przegrywał
@@wojownikpl3694 Trochę śmieszy mnie lekceważenie treningu Saitamy, po pierwsze bo robił go codziennie, po drugie te liczby to prawdopodobnie jego początkowy cel (gdzie to nie tak mało, spróbuj sam taki trening codziennie robić ) gdzie później robił znacznie większe liczby tylko nawet tego już nie liczył
@@Tezak przecież w Mandze pisało że trenuje tak samo jak wcześniej i że jest mu znacznie łatwiej. Poza tym co ty mi tu o pompkach jak człowiek 4 razy w tygodniu na siłowni się zamęcza 🤣 oj nie trafiłeś
@@Tezak poza tym mówisz że cię to śmieszy. Naprawdę twoim zdaniem jest śmieszne gdy jedna postać chce się wykończyć na śmierć żeby coś osiągnąć a druga dostaje moc za darmo dosłownie. I co jedynie czego jesteśmy uczeni to tego że ten co się stara to praktycznie nic nie osiągnie a ten który leży prawie cały dzień to wygra życie itp. Nic dziwnego że OPM jest takie popularne skoro większa część świata wyznaje zasady Saitamy czyli nie staraj się a szczęście samo cię znajdzie
Część osób może nie wiedzieć, ale autor mangi One Punch Man ma inną, porównywalnie dobrą (moim skromnym zdaniem nawet lepszą), lecz dużo mniej znaną serię zatytułowaną "Mob Psycho 100", która opowiada o chłopcu z równie zatrważającą mocą. Główny bohater postanawia tłumić swoją moc i emocje żeby nie zrobić nikomu krzywdy. W październiku wychodzi trzeci, ostatni sezon. Z ogromną przyjemnością zobaczyłbym analizę tego anime, zwłaszcza że Twój kanał przedstawia wartościowe treści szerszej gamie odbiorców, a Mob Psycho 100 to seria która stanowczo na takie przedstawienie zasługuje :)
Nke zupelnie saitama potrafi w pelni kontrolowac swoja moc i nie do konca jest na maxa walka z garo to pokaze w 3 sezonie tzn saitama nie do konca jest swiadomy gdzie jest jego limit i bardziej dostosowuje sie do przeciwnika ktorego napotyka
To była satyra satyry czy jak ;) Ponarzekałbym na materiał, ale zamiast tego napiszę co innego. Dzięki, że poświęciłeś czas na OPM, bo jest to jedno z niewielu dzieł, która pod fasadą śmiesznej narracji dotyka wiele poważnych konceptów i problemów dzisiejszych czasów.
@@Crey12321 Być może nie najlepszym, ale najbardziej wymagającym kreatywnego myślenia aspektem OPM jest postać Kinga. Zwłaszcza jeśli czytało się mangę, to widok scen ukazujących to jak reagują na niego zarówno potwory i bohaterowie, to dla mnie szczyt geniuszu stykający się z geniuszem komedii. Jest wiele dzieł kultury które mogą rywalizować przekazem z OPM, ale pod względem komedii, sceny z Kingiem są czymś zdecydowanie najbardziej wyjątkowym. W momencie, w którym pojawia się na polu bitwy, cała uwaga skupia się na nim, dla mnie najdokładniejsze przeciwieństwo nudy.
@@mariuszgaaj2814 tak! King jest genialnie napisaną postacią. Ta interpretacja wszystkich jego zachowań przez pryzmat siły, w którą wszyscy wierzą i psychologiczna gra swoim wizerunkiem by wyjść z opresji potrafi rozbawić do łez jednocześnie do samego końca trzymając czytelnika/widza w napięciu
Jak to postać Saitamy nie wzbudza uznania ani szacunku? Każdy kto zobaczył ułamek jego siły był zachwycony, po prostu nigdy nie chciał zostać uznanym. Ten późniejszy opis to wgl kosmos. Nie chce uczyć Genosa, bo nie rozumie swoich umiejętności? Przecież zdobył siłę dzięki treningowi fizycznemu, a Genos to robot, więc robienie pompek, bieganie itd nic mu nie da. Mogę tak punktować ten dziwny film, ale podsumuje go brakiem znajomości tekstu źródłowego na jakim się bazuje. Unlike
Słowa "cechuje go imponująca powściągliwość po potrafi użyć wystarczającej siły aby tylko znokautować oponenta" jakoś nie pokrywają się z animacją gdzie widać że po uderzeniu jakiegoś potwora jego flaki latają w powietrzu. Czyżby Wojna Idei chciała pokazać że też potrafi się bawić w złamania motywu i zapodać komentarz który kpi z sytuacji?
Przy swojej sile Saitama mógłby robić co mu się żywnie podoba, a jednak swoją moc wykożystuje jedynie by chronić innych. Więc wydaje mi się, że Saitamie daleko do bycia egoistą, który tylko bawi się w bycie bohaterem. Poza tym z tym rozwojem psychiki Saitamy to chyba przesada. Nie ma czegoś takiego w tym anime. Jego postać jest już ukształtowana od początku, po prostu nawet do tej pory nie została w pełni ukazana.
Bez przesady; Saitama jest całkiem łasy na pieniądze (jest dzikim lokatorem wyłudzającym czynsz od mieszkającego z nim Genosa), ale jego nieporadność granicząca z byciem imbecylem znacznie kompensuje to, że nikt nie może go zabić w walce. W jednym z odcinków specjalnych oraz w pewnym rozdziale mangi okazuje się łatwy do przekupienia dobrej jakości mięsem. W jednym z ostatnich rozdziałów mangi, gdyby nie interwencja innego bohatera, doprowadziłby do zniszczenia życia na Ziemi (poza sobą, swoim przeciwnikiem oraz tymże bohaterem). Nawet w pierwszym odcinku anime zapomina o uwzględnieniu szkód ubocznych, przez co powala giganta wysokiego na kilkaset metrów na liczne budynki (po tym pokazuje się komunikat że całe miasto zostało zniszczone). Saitama to nie bohater doskonały, ale wojownik doskonały. Różnicę objawia mu w jednym odcinku drugiego sezonu King.
Trzeba zauważyć, że Saitama zdobył swoje moce przez swoją chęć zostania bohaterem, który może pokonywać przeciwnika jednym ciosem przez co zyskał wszystko co chciał :)
Powiedziales ze Saitama sam nie rozumie własnych mocy, skąd to wziąłeś? On po prostu wie ze trenował zbyt mocno i ciężko i teraz nikt nie może mu dorównać, on nie posiada żadnych mocy, cała jego siła została zdobyta treningiem (trenował do tego stopnia ze wypadły mu włosy)
Dlatego właśnie nie oglądam wojna idei zauważyłem że Szymon za bardzo przesadza może ego sobie podbija lub coś ale często robi manewr a pokoje se to czy tamto żeby wypaść na genialnijszego
Saitama w porównaniu z innymi bohaterami nie trenował zbyt ciężko przyznaje to nawet Genos : sezon 1 odc 3 . Z tego co pamiętam w którymś monecie sam Genos potwierdza że Sajtama nie rozumie on własnych mocy ale nie chce mi się szukać tego fragmentu teraz
W kilku niedawno wydanych rozdziałach mangi wyszło na to, że trening fizyczny dał mu nawet odporność na super silne promieniowanie kosmiczne, które powala wszystkich bohaterów oprócz dwóch: Genosa (bo to cyborg) i jeszcze jednego w przypadku którego, ma to o wiele rozsądniejszą logikę.
@@romek7869 no ale jest powiedziane że od ciężkiego treningu aż wypadły mu włosy, w dodatku powiedział do jednego z rywali na turnieju (nie pamietam już którego ale tego uwazanego za najsilniejszego) żeby przestał już trenować bo dojdzie do poziomu Saitamy gdzie nie ma już przyjemności z walki bo nikt go nie pokona
Co to tego szukanie sensu (saitama szuka godnego przeciwnika) to później (w mandze) było trochę złamane. Polecam bardzo mangę bo bardzo dużo się dzieje
Postać dość nietypowa, polazująca, że zachowania "niepoprawne" mogą służyć temu, by pokazać ludziom nową perspektykę życia. Nikt mormalny nie wpadłby na pomysł, że jak kłócisz się z rodzicami i odczuwasz samotność to wystarczy rozwalić ścianę wielkim młotem.
Witam. W sumie fajny odcinek, ale miałem wyjątkowe wrażenie, że jest to jest takie zadanie ze szkoły pn. "analiza wiersza". Jesteście pewni, że autor mangi, tudzież anime, faktycznie pisał z takimi intencjami jakie proponuje ten odcinek ("podróż wgłąb samego siebie itd...")? Były takie wypowiedzi? Co będzie jak za jakiś czas ktoś da to do analizy na maturze :D? Pozdrawiam ekipę
Rozumiejąc cały bezsens i absurd podtrzymywania społecznych złudzeń niekiedy jednocześnie potrafimy zrozumieć konieczność i docenić chwilową wartość, chociażby emocjonalną czy integracyjną form, "odgrywając je" jakby, z tą bolesną świadomością, ich absolutnego braku jakiegokolwiek znaczenia. To chyba "normalne"... nie to niewłaściwe słowo, to chyba coraz częstsze.
skoro jest bohaterem dla zabawy to także zabija dla zabawy, też ktoś może powiedzieć że skoro jest bohaterem dla zabawy to nie można na niego liczyć bo ludzie będą w potrzebie zawsze a jemu może się to znudzić
Podejrzewam, że jest on bohaterem dla zabawy dlatego, że kiedy po raz pierwszy zachował się bohatersko i ocalił pewnego dzieciaka od śmierci, to poczuł, że życie ma sens [tego samego dnia przeżywał kryzys egzystencjalny]. Saitama zrozumiał, że to co zrobił, nazywa się w opinii publicznej bohaterskim czynem, więc postanowił się w to zabawić, bo mu się spodobało. Myślę jednak, że można przedstawić przekonujące argumenty za tym, że Saitama jest imbecylem, czy też ma pewnego rodzaju upośledzenie umysłowe, na co wskazuje jego nieporadność życiowa. Ta głupota niejako równoważy fakt, że nie może przegrać walki. Jego podróż po siłę jest skończona, ale jego podróż do stania się prawdziwym bohaterem nie jest kompletna, nadal ma miejsce na wzrost, co jest pięknie ujęte w odcinku 21 przez innego bohatera - Kinga. Uważam, że masz zupełną rację - na Saitamę nie można liczyć, przynajmniej na początku serii, ale to się z czasem się będzie zmieniać, podejrzewam, że na tym polega jeszcze nieukończona historia tej postaci. Podobnie jest zresztą z innym bohaterem o boskiej sile - Blastem. Zajmuje on najwyższą pozycję w najwyższej klasie, ale nikt w Stowarzyszeniu Bohaterów nie może mu wydać żadnego rozkazu. Pojawia się jedynie, kiedy zjawiają się najpoważniejsze zagrożenia; tak rzadko że niektórzy wątpią w jego istnienie. W jego przypadku jednak [uwaga SPOILER] okazuje się, że walczy w kosmosie na wojnie przeciw potworom o wiele gorszym niż te które można spotkać na Ziemi, co uzasadnia jego pozorną bierność wobec zagrożeń na planecie.
Ale po łebkach potraktowałeś to anime, co mnie boli jako fana. Nie dość, że mówisz o nim powierzchownie i wygląda jakbyś mówił tylko o pierwszym sezonie, to w kilku miejscach jesteś zwyczajnie w błędzie co do interpretacji zachowań postaci. Szkoda, nawet na yt jest dużo dobrych materiałów anglojęzycznych omawiających psychologię Saitamy.
Dlaczego ludzie oglądają anime: th-cam.com/video/Q1n1MzGBNVc/w-d-xo.html
Bo jest fajne ;)
Ostatnio widziałem "Golden Time" i myślę, że jest materiał na świetny odcinek.
myślę, że japońskie postaci i opowieści nie są tak trywialne i naiwne jak w świecie zachodu, ale też inaczej rozkładają akcentyl, do tego bogactwo wizualne
@@PominReklamy Czasem są. Ale potrafią też pokazać mroczniejszą stronę.
@@hauctor2433 Popieram, motyw radzenia sobie z amnezją jest super zrobiony
"Tylko znokautować przeciwnika..."
*W tle* lejąca się krew z szyi bez łba
(spoiler)
Jak bawić się schematami? Sonic dostaje komórkę, która może zmienić go w potwora.
- każdy inny film z superbohaterami: Sonic staje się jeszcze potężniejszym przeciwnikiem, z którym bohater musi sobie poradzić
- One Punch Man: Sonik dostaje rozwolnienia 😉
On tego przypadkiem nie ugotował? :D
@@123mikser tak, bo stwierdził, że surowe będzie obrzydliwe XD
Co najśmieszniejsze, po całonocnej wizycie w toalecie, czuje on uczucie lekkości, co interpretuje jako stanie się potworem, mimo że po prostu pozbył się aż dwóch kilogramów z jelit.
100 pompek, 100 przysiadów i 10 km biegu codziennie nazwać bezwysiłkowym... Szymon, ty to musisz mieć formę 🤔😁
Nie każdy bohater nosi pelerynę
Myślisz że dlaczego nie pokazuje się bez koszulki? A Patrząc na zakola już zaczyna łysieć, zaraz tylko peleryna, rajtuzy i można robić serial life action xD
Co byłoby zgodne z odmową walki z Kapelą...
Aczkolwiek wyobraziłem sobie taką lepę na ryjka z intro One Punch Man w tle, nie będę kłamał, całkiem przyjemna wizja pod względem humorystycznym...
I mieszkanie bez klimatyzacji XD
@@mikolasekz123 top 10 walk anime:
Nr 1: kapela vs pękala
Mnie najbardziej rozwaliła zamiana ról w hypowaniu bohatera i dawaniu mu „mocy przyjaźni”. W każdym normalnym show to bohater dostaje doping/przypomina sobie smutne dzieciństwo i wygrywa, a co się dzieje tutaj? Garou przegrywa, chwila użalania się nad sobą, flasbacki i dostaje kolejnego powerupa. Po prostu cudo.
SPOILER DLA TYCH CO OGLĄDALI TYLKO 2 SEZONY SERIALU A NIE CZYTALI MANGI:
Wyobraźmy sobie wywiad z czterema postaciami, które znajdują się w najwyższej kategorii mocy (czyli bóg): Borosem, Blastem, Saitamą i Garou.
Reporterka: wszyscy czworo macie moce umieszczające was w kategorii "bóg". Opowiedzcie, jak je zyskaliście, zaczynając od poziomu po prostu zdolnego wojownika?
Boros: No cóż, dekady wojen i walk z potężnymi przeciwnikami w walce o dominację nad wszechświatem.
Blast: Podobnie jak przedmówca, tylko nie dominowałem światów i nie dokonywałem ludobójstw.
Saitama: Intensywny trening fizyczny który doprowadzał mnie do granic możliwości przez trzy lata, każdego dnia bez wyjątku.
Gaoru: Dawałem skopać sobie tyłek silniejszym ode mnie, którzy na szczęście rzadko kiedy chcieli mnie naprawdę zabić, potem ryczałem dość głośno i zazwyczaj robiłem się silniejszy, lub leżałem w śmietniku nieprzytomny. Gdy to nie wystarczyło, zawarłem częściowy układ z diabłem za część swej duszy, by być jeszcze potężniejszym.
Pozostała trójka: Chłopie, jesteś ucieleśnieniem brania drogi na skróty i niebywałego szczęścia do przeciwników.
@@mariuszgaaj2814 to jest chyba największe spłycenie postaci Garou jakie słyszałem w życiu xd
@@ArriBakka3721 Spokojnie, napisałem to jako żart. Choć bądź co bądź prawdą jest, że przeszedł on od poziomu zagrożenia tygrysa do poziomu boga, chyba w mniej niż dwa tygodnie. Co jest chwilą w porównaniu do podróży pozostałej trójki.
@@mariuszgaaj2814 w sensie no, wcześniej był ukazywany jako szybkouczący się geniusz, więc to nie jest aż takie dziwne dla mnie, że przyswajał nowe umiejętności w mgnieniu oka (np. styl Watchdog Mana z samego dostania oklepu od niego), a potem to już buff od Boga, tak jak było powiedziane w filmie: OPM zawiera motywy dość typowe dla shounen anime (czy w ogóle dla kina), a ta sytuacja do takowych należy (tylko zwykle występuje w przypadku protagonistów).
A może kiedyś analiza "Wodogrzmotów Małych", jak wiele może zniszczyć własny egoizm.
czy ja wiem, stanley kochał swojego brata i nie chciał się z nim rozdzielać a nie mieć go dla wyzysku, poza tym w scenie w której chciał zniszczyć maszynę stanforda (tą dzięki której miał się dostać na uniwerek) to się ogarnął, a maszynę zniszczył bill (było to pokazane w jakimś odc o ile pamiętam) z dipperem i jego siostrą było też podobnie
Chciałbym zobaczyć u Ciebie kiedyś analizę jakiegoś dzieła Stanisława Lema :)
powrót z gwiazd!
@@WodaUtlenioooonaaa Myślałem bardziej o "Solaris", które jest dzisiaj mocno aktualnie... Albo "Eden"...
Bajki robotów 😁
Fiasko
@@123mikser Pod jakim względem jest aktualne wg Ciebie? Pod względem iluzji miłości?
1:18 No niezupełnie. Co prawa w anime nie zostało to jeszcze ukazane, ale Saitama nadal rośnie w siłę, tylko że do tego wzrostu potrzebuje godnego przeciwnika.
1:16
To w zasadzie nie jest aktualnie, bo w mandze okazało się że jednak to robią xD
Ale nikt nie był wstanie tego wcześniej zauważyć, bo tak czy siak saitama zawsze sprzedawał lute ostateczną :P
Tak tylko mówię, nie to że cały film jest zły, przeciwnie bo miło si3 go ogląda.
Drobny błąd w stwierdzeniu "jego moc jest szczytowa"... nie jest, po prostu nie ma potrzeby jej zwiększać ani przeciwnika który byłby w stanie mu dorównać/wymusić rozwój
Czytałeś najnowsze rozdziały one punch mana?
@@marcinpolanski8640 nie a co?
Uwaga:
Poniżej w sekcji odpowiedzi na ten komentarz na 95% spotkacie spoilery z najnowszych rozdziałów mangi
@@brysiek5579 3 razy edytowałem ten komentarz żeby nie był spoilerem ale chyba nie wyszło
@@marcinpolanski8640 tak
Powinieneś poczekać z analizą do trzeciego sezonu, który będzie zapewne obejmował o wiele większy obszar niż pozostałe dwa.
SPOILERY:
Dla mnie najważniejszych lekcji udziela ambitny (początkowo niesympatyczny) urzędnik - Sekingar. Słyszy on jak dwójka bohaterów o sile zbliżonej do zwykłego człowieka o ksywkach; Mohikanin [czy też Irokez, zależy od tłumaczenia] i Ananas [ma kostium z wzorem ananasa], uważają, że są zupełnie niczym wobec bohaterów najwyższej klasy, którzy są w stanie w pojedynkę zgnieść całe miasta. Sekingar mówi im, że "różnica mocy nie ma znaczenia; należy robić co można z rękoma które zostały nam dane; diament to diament, kamień to kamień, ale oba mogą być skarbem robiąc właściwą rzecz we właściwym miejscu". Słabsi ratując zakładnika, czują, że są równie użyteczni jak tamci nieomal bogowie, którzy walczą w tym samym czasie z potworami.
Innej ważnej lekcji udziela bohater szczytowy Blast, który 18 lat przed główną akcją ratuje dziesięcioletnią dziewczynkę. Daje on jej radę: "Gdy nadejdzie czas, nie oczekuj od kogoś, że przyjdzie cię uratować". Żyjąc według tych zasad dziewczynka staje się jedną z najpotężniejszych, ale też najbardziej aroganckich bohaterek, a szanuje ona jedynie samego Blasta. Kiedy w walce dociera do granic wytrzymałości, nadal odmawia przyjęcia jakiejkolwiek pomocy; jej młodsza siostra nazywa wtedy radę Blasta klątwą. Jednak później, komiksowy odpowiednik diabła - bóg potworów - oferuje jej siłę [w zamian za duszę], prezentując się w przebraniu jej wybawcy, na co ona, pamiętając słowa oryginału, pyta "kim jesteś?", po czym iluzja się rozwiewa. Ten przykład uczy, że coś, co zdaje się przez lata klątwą, może okazać się później błogosławieństwem.
Tyle że 3 sezon nawet nie jest zapowiedziany, więc nawet jakby jutro była by zapowiedź, musielibyśmy czekać co najmniej rok, a i pewnie w praktyce musimy czekać z 2-3 lata.
@@Miki_Naz Bardzo możliwe, że będzie tak jak mówisz. Szkoda mi tylko, że przez to, że Szymon wrzucił ten filmik teraz, a nie po trzecim sezonie, to szansa na to, że omówi dwa wymienione przeze mnie przykłady jest raczej zerowa. Wydaje mi się, że mógłby powstać z tego filmik dłuższy niż 8 minut i 45 sekund; uwzględniając te dwa przykłady [i nie tylko] mógłby być też bardziej wartościowy, bo choć Saitama jest ewidentnie najważniejszy w tej serii, to inne postacie również zasługują na wspomnienie.
Na drugim miejscu po bohaterze tytułowym stawiałbym Kinga, gdyż jest on najodważniejszą postacią, albowiem pokonuje strach, zaś Saitama odważny nie może być, bo nie czuje on strachu. King jest jakby drugą stroną tego samego medalu, która czyni samego Saitamę bardziej kompletnym. Ich dialog w drugim sezonie [kiedy King wraca do domu rowerem] ukazuje Saitamie, że nie jest on bohaterem doskonałym, bo w byciu bohaterem nie chodzi jedynie o siłę, więc jego podróż nie jest skończona. On i Genos najbardziej przyczyniają się do ponownego ubarwienia w emocje życia Saitamy, który je tracił na skutek stania się zbyt silnym.
Czytam drukowaną mangę. Spoilery konkretne...
Fajny materiał, przyjemnie skomponowany i przedstawiony :D .
Na boku dodam tylko, że jestem fanem zarówno Twojego kanału jak i serii OPM i liczyłem na odrobinę więcej ciekawostek ze świata OPM, gdyż sporo rzeczy pominąłeś, które mogłyby być fajne do pokazania czy powiedzenia (akcja w Domu Ewolucji, Trening Saitamy i jego przebieg, czy sytuacja z meteorytem i reakcje ludzi potem).
Analiza Stein's Gate by się przydała, świetne anime ukazujące motyw zmiany czasu gdzie coś co chcemy aby się stało lub zmieniło w przeszłości niekoniecznie byłoby dobre.
Genialne anime nawet :D
Wystarczyłaby analiza protagonisty, która jest niezwykle złożona.
Bardzo dobry pomysł
W końcu po 5 latach skończył się arc w One punch manie. Jeju ile to zajęło ale zadowolony jestem. Teraz będzie ciekawiej :D
następny arc jest tak długi że pewnie będą go robić 10 lat xd, manga właśnie go dopiero kończy (chyba)
jaki arc?
Gdzie czytasz OPM? Jeśli gdzieś w necie to mógłbyś podratować linkiem?
nie no, imo ten arc to beznadziejny był
SPOILER
w sensie teraz saitama to nawet nie jest najpoteżniejszy, więc manga lekko straciła sens
@@FreddyFazbears0_0 jak to, przecież pokonał garo który miał moc od boga, blast jest od niego zdecydowanie słabszy a sam Bóg to jeszcze nic nie wiadomo
Podobno inspiracją do stworzenia tej postaci był Andrzej Duda.
A nie łysy z brazzersa?
Przecież to jest oczywiste że One Punch Man jest synem Mariusza Pudzianowskiego.
Myślę, że niezwykle ciekawym anime do omówienia byłoby Attack on titan.
Szczególnie postać Erena Yeager, jego nienawiści oraz ogółem mieszkańców Paradis, rodaków bohatera. Ludzi którzy patrzyli jak ich najbliżsi są zjadani przez tytanów.
Kiedy jednak Eren odpowiada ludobójstwem ludzi, którzy byli odpowiedzialni za mordy jego rodaków, znajduje on aprobatę wśród tych drugich.
Pomimo tego, że w imię zemsty staje się tym samym, jak nie gorszym od morderców mieszkców Paradis
Intryguję mnie w tym to, że potrafimy się w pewnych okoliczniościach stać tymi, których nienawidzimy, często nie mając z tym problemu. Z zachowania mieszkańców Paradis wychodzą niezwykle interesujące wnioski socjologiczne...
@@PIE_GUY-ox1ik Nic tu niezwykłego. Oko za oko ząb za ząb. Tak samo jak ktoś może zabić czyjeś dziecko, a w odpowiedzi ojciec potrafi zabić mordercę tego dziecka.
@@Chuyew Masz rację, że ludzie potrafią być mściwi względem oprawców własnych bądź ich bliskich. Aczkolwiek wciąż intryguję mnie ten mechanizm z powodów personalnych tzn. sposobu w jaki sam patrzę na świat
Od momentu, kiedy zobaczyłem pierwszy odcinek wciągnąłem się do tego stopnia, że przeczytałem oprócz anime całą mangę i komiks internetowy, zdecydowanie ulubiony bohater
Web komiks już się skończył? Podrzucisz zakończenie historii jak to się potoczyło i czy była walka z bogiem?
@@pik0lin0 nie skonczyl sie jeszcze i nie zakonczy sie w najblizszym czasie
@@Pietelt ok, dzięki za info.
@@pik0lin0 polecam przeczytac bo jest to bardzo ciekawe, anime, potem manga, na koncu webcomic
The Virgin OPM: Nie ma przyjaciół, ma depresje, nie ma celów w życiu oraz jest bohaterem dla zabawy/sławy.
Chad Papaj: Ma wielu przyjaciół, jest marynarzem jak jego przybrany ojciec, jest bohaterem US Navy, je szpinak i namawia dzieci do zdrowego odżywiania, może podbić oko słońcu.
Jego specjalny atak to poważny cios;) uwielbiam ❤️
Będąc przy uniwersum One Punch Man'a polecam również zapoznanie się z postacią łowcy bohaterów - Garou i wiążących się z nią dylematów moralnych o sprawiedliwości na świecie
Oglądałem to anime i o ile pierwszy sezon to arcydzieło, tyle drugi jest ledwo zjadliwy
Bo drugi sezon kończy się w momencie kiedy zaczynało się robić ciekawie. Teraz dorwałem łebcomic na necie i ogólnie fajny jest, muszę gdzieś jeszcze dorwać magę, bo wiem, że są duże rozbieżności w fabule.
"Do jakiego celu dążyć i po fo wogóle coś osiągnąć?" Te pytania trawią mnie już od brdso długiego czasu. Ilość możliwości jest wręcz przytłaczająca przez co ciężko się zdecydować a przez to stoję w miejscu. Brak przekonania przy wyborze to też duży problem
Najciekawiej w serii było , śledzić historie pobocznych bohaterów i złoczyńców.
Uwielbiam odwrócenie konwencji w postaci antagonisty (którego poznajemy w 2. sezonie). Jest prowadzony według zasad, które zwykle dotyczą protagonistów. Zmagania z silniejszymi przeciwnikami, wyciąganie lekcji z porażek, dążenie do zwiększania swojej siły, wspomnienia z przeszłości stanowiące motor napędowy jego działań i przede wszystkim - narracja podczas walk jest prowadzona z jego perspektywy. Nawet podczas walki z dobrze znanymi nam bohaterami to jego przemyślenia i odczucia są nam przedstawiane.
[SPOILER] - jeśli nie czytaliście mangi, zakończcie na tym
Świetnie ukazała to scena z mangi, w której Saitama w końcu staje naprzeciwko Garou. Tak jakby to Saitama był "ostatnim bossem" do pokonania, a Garou protagonistą, który musi pokonać ostatnią przeszkodę na swojej drodze
Proponuję omówienie serialu "Zadzwoń do Saula" (Better Call Saul) będący spin off'em Breaking Bad. Serial moim zdaniem idealnie nadaje się na twój materiał ze względu na poruszenie niektórych problemów itp. (Np. Przekształcenie się Jimmy'ego w Saula, sama jego osoba, relacja między Jimmy'm a Chuckem, wątek Nacho i postać Mike'a.)
Wydaje mi się, że nawet lepszym anime do omówienia byłoby dzieło tego samego autora o nazwie Mob Psycho. Podobnie jest to parodia znanych motywów (moim zdaniem nawet lepsza), ale zawiera więcej motywów do omówienia, chociażby postać mentora, który jest dobrym nauczycielem i udziela mądrych rad, jednak sam z siebie jest oszustem wykorzystującym innych, żeby ukryć własną bezsilność.
Tym razem opuściłeś największą kwestię w OPM świat. Jest to świat który ma zasadniczo inną budowę niż nasz. Jeżeli spojrzymy na wszystkich bohaterów po kolei to zobaczymy, każdy z nich a także każdy z potworów dostaje to co chce. Atomic Samurai jest najlepszym samurajem, a Genos chce stawać się silniejszy (i staje się) King chce by ktoś go ratował i za każdym razem ktoś go ratuje (super szczęście) Garo trenuje by móc pokonać każdego herosa na Ziemi.
To suma wszystkich pragnień powoduje że cały świat w OPM jest po prosu okropny. Gdy życzenia wszystkich się spełniają i super bohaterowie walczą z potworami kończy się to ogromnymi stratami, a ziemia jest nie do rozpoznania do tego stopnia że wszystkie miasta zostają zniszczone a budowane są nowe (nadawane są im liczby nie nazwy).
Jeżeli spojrzymy na to z góry zobaczymy ludzkość okrojoną do kilku dziesięciu bastionów desperacko walczących o przetrwanie w walkach sił większych od całych cywilizacji i bez zasadniczego wpływu na przyszłość.
Jeżeli przyrównamy to do naszego świata to zobaczymy jak nasi ludzie wywyższeni ponad wszystkich innych kształtują naszą przyszłość a my nie mamy żadnego realnego wpływu na naszą cywilizację. Jedyna droga do uzyskania takiego wpływu to samemu stać się osobą wywyższoną ponad innymi w dopiąć to co się chce osiągnąć co udaje się wyjątkowym i nielicznym osobom. Z pozoru wydawałoby się że tylko politycy i miliarderzy mają taki wpływ, co do pewnego stopnia jest prawdą ale istnieje również dużo innych osób, które potrafią kształtować nasz świat takich jak lekarze (wyeliminowanie wielu śmiercionośnych chorób uratowało nie rzadko 100 milionów istnień) naukowcy/inżynierzy zmieniający technologie, czy przestępcy (szacowany handel ludźmi wynosi nawet 20 mi ludzi, a narkotyki kształtują kraje Ameryki Południowej).
Dodałbym, że należy wspomnieć o tym, że w tym świecie bycie złym człowiekiem jest czymś, co może zmienić człowieka w potwora. Przez co fakt, że bohaterowie w serialu są w zdecydowanej większości nieskorumpowani oraz wierni wyznawanym publicznie ideałom nie jest idealizacją jak w przypadku komiksów DC i Marvela. Bohaterowie-hipoktyci przedstawieni w serialach takich jak „Invincible” czy „The Boys”, w tym świecie staliby się zapewne potworami.
@@mariuszgaaj2814 Super trafna uwaga poza tym do pewnego stopnia jest to nieodwracalne jak już staniesz się potworem to nie możesz nic z tym zrobić (zazwyczaj :) ) chociaż prawdopodobnie jest jeden wątek z cyborgiem którego szuka Genos który może być jednym z bohaterów...
No to teraz czas na Serial Experiments Lain, najlepiej z motywem czym jest Internet i czym jest internet wobec świata!
Ekstra! To moja ulubiona seria. Czekam na kolejne odcinki.
Odpowiednik Artura Szpilki. Wygląd i nazwa też pasuje.
Można zrobić odcinek o Lelouchu z anime Code Geass. Jego dążeniu do zbudowania lepszego Świata, oraz ochrony młodszej siostry dla której go buduje. O naturze i sensie kłamstwa, oraz jak sie w nim nie zatracić.
Rewolucja kontra reformizm, czy cel uświęca środki, jak ludzie walczą tak naprawdę z najprostszych powodów, i wiele więcej
@@suprk1604 yup yup
On doskonale rozumie swoją moc, opisał to dokładnie Genosowi kiedy walczyli z żukiem- 100 pompek 100 przysiadów i 10km biegu każdego dnia, przez kilka lat, trzymał się tego, kiedy strzelało mu w stawach i kiedy mięśnie paliły żywym ogniem, nie odpuścił sobie ani na jeden dzień. Autor koncepcji mówi tutaj jasno i wyraźnie, że siłą Sajtamy jest to że potrafi się zmienić, trzymać się swoich postanowień bez względu na wszystko, wygrywać z wewnętrznymi trudnościami, i zawsze z nimi wygrywać na drodze do wyznaczonego celu i to jest jego siłą większą niż wszystkie inne.
Mnie rozwaliło w OPM i mangach i superbohaterach że często sami SB są w jakieś organizacji politycznej bądź państwowej. Rozwala mnie to jak szczegółowo jest to poopisywane :D albo te rankingi. Albo motyw z Kingiem (kto widział/czytał wie o co chodzi). No u postać OPM który jest prosty jak drut i mega kontrastuje z innymi bohaterami którzy śnią o potędze, miejscu w rankingu opowiadają górnolotne słowa itp.
Blizzard, siostra tej małej, ma obsesję na tym punkcie. Hierarchia, punktacja, organizacja.
(manga spoiler)
W ostatnim odcinku mangi moc Saitamy się rozwinęła , pierwszy raz trafi na w miarę równego przeciwnika i jego osobista moc wręcz wystrzeli do góry. Stał się tak potężny że kichnięciem rozwalił Jowisza :P
A to jest hipoteza, bo jak Garou z nim walczył to on sądził że jego moc rośnie a to nie musi być prawda, poprostu mógł korzystać z większej siły wkoncu saitama przełamał granicę
Sekret infinite-eternal-overpower Saitamy = zamysł i ręka autora który tak wymyślił tę postać tak a nie inaczej ( niema tu wielkiej filozofii ) OPM to zabawa konwencją superbohaterstwa, której przyświecała jedna idea - bohater którego siła zawsze będzie OP.
Ogromna moc pozwala na kształtowanie świata nie zważając na wolę innych, co w efekcie stanowi zagrożenie dla indywidualnej wolności i samostanowienia człowieka.
Saitama pozwala aby świat żył własnym życiem, wyraźnie widać że uznaje iż jego wolność kończy się na wolności drugiego człowieka(nawet jeżeli nie zdaje sobie z tego sprawy), równocześnie powstrzymuje każdego kto takich granic wolności nie uznaje.
Zważywszy na to jaka ilość krzywd została wyrządzona: "w imię wyższego dobra", albo "dla szczęścia i rozwoju ludzkości"; oraz jak ta narracja i dziś zyskuje na popularności(permanentna inwigilacja mająca zapewnić nam absolutne bezpieczeństwo i ekonomia w której własność ma zostać poświęcona dla dobra klimatu), świadomość istnienia normalnego człowieka, będącego w stanie utrącić te poronione pomysły byłaby bardzo kojąca.
A może postać Saitamy powinna między innymi uzmysłowić zwykłym ludziom, zagubionym we własnym życiu, jak potężni są w swojej masie, bynajmniej nie dla jakichś rewolucyjnych jatek, ale dla zachowania świętego prawa do swobodnego życia?(jakkolwiek banalne i nieporadne to życie by nie było)
To może teraz analiza Uramichi Oniisan. Świetne studium depresji
Fałsz.
On miał kryzys egzystencjalny jeszcze przed rozpoczęciem kariery superhero. Chciał umrzeć i gdy spotkał villaina człowieka-kraba to ryzyko tego, że może zginąć, brał z lekką nadzieją
Coś kręcisz, Saitama jak spotkał kraba miał kryzys bo właśnie stracił pracę, ale nie pragnął tak naprawdę wtedy śmierci, po prostu miał taką deprechę, że nie miał siły psychicznej uciekać. Na dowód weź to, że jak spotkał dzieciaka którego szukał krab to z początku chciał olać sprawę i się nie wtrącać, aby się nie narażać.
@@MrTerapeuta25 są dwa podejścia tych, którzy chcą umrzeć. Pasywne i aktywne. Pasywne - gdy nadarza się ryzyko to nie podejmują działań by przetrwać. Przykładowo - na niego jedzie rozpędzone auto, to nie odskoczy. Ale gdy będzie to auto jechało, a on idzie chodnikiem - nie wskoczy.
Natomiast aktywne poszukiwanie to po prostu szukanie okazji lub wzięcie sprawy w swoje ręce
@@machal9024 Podałem Ci przykład dlaczego Twoje teoria z tym, że Saitama chciał wtedy zginąć, jest błędna a Ty i tak swoje. Nawet sobie specjalnie odświeżyłem tą scenę przed dodaniem tego komentarza i wyraźnie widać tam, że nie miał zamiaru zginąć. Najzwyczajniej miał depresję, spowodowaną niemożnością znalezienia pracy, a przy depresji istnieje taki moment, że człowiek nie podejmuje żadnych działań pomimo świadomości, że robiąc tak działa na swoją szkodę, to właśnie było z Saitamą, nie pragnął śmierci, ale jego stan psychiczny spowodował, że nie miał też zamiaru podjąć ucieczki przed krabem.
@@MrTerapeuta25 "może być błędna" nie zaś "jest błędna". I nie powiedziałem nigdzie, że się mylisz. Większość to pańska nadinterpretacja 😉
No wiem, że w internetach powoływanie się na własną wiedzę i doświadczenie jest nie-okej, o ile nie pokaże się dyplomu, ale miałem dość by móc wskazać możliwość X jako jedną z prawdopodobnych. A zgodnie z prawem - nie można wystawiać diagnoz bez przeprowadzenia badań "na żywo". Ofc - przez ostatnie 2 lata było zezwolenie na diagnozy online, ale to wyjątek.
Najlepszy materiał jaki dotąd widziałam z sekcji popkulturalnej. Autor przelał w materiale dokładnie to, co sądziłam o tej serii a było tak bardzo niedoceniane przez wszystkich.
W świecie tak prostym do przetrwania musimy sami sobie wyznaczać cele trudne do osiągnięcia żeby się nie nudzić.
Cóż szczerze to Saitama jest takim bohaterem ale skierowany do odpowiedniej grupy - jest to trochę tak jak w tym przysłowiu że Trudne czasy rodzą silnych ludzi: dajmy na to anime Dragon Ball albo Baki jest skierowane dla widowni walczącej o swoją przyszłość i dążących do sukcesu, a Saitama jest praktycznie tak jakby przegrywem życiowym- brak pracy, chęci do poprawy życia i styl życia że nawet studenci lepsze życie mają, idealnie to się nadaje do współczesnych wartości u młodych ludzi. Dlatego Saitama ma taką popularność ponieważ oglądający widzi w nim siebie ( no kim by był Saitama bez swojego One Punch?). Jest to też jeden z powodów tych wszystkich kłótni fanów OPM, no wchodzą nie raz na grupy innych anime i na siłę wręcz wmawiają innym że ich Saitama jest lepszy od każdego bohatera, problem w tym że w przypadku wielu fanów DBZ, Baki czy Naruto to te anime nie raz ukształtowały ich przyszłość no nie jeden fan DB został sportowcem właśnie dzięki DB nawet na siłowniach można prawie zawsze kogoś od DB czy Bakiego spotkać. Więc takie osoby nigdy nie przyznają że ich bohater który ukształtował ich przyszłość będzie słabszy od jakiegoś łysego nieudacznika życiowego na dodatek lenia ( cóż Saitama praktycznie w każdej chwili dzięki swojej sile mógłby poprawić swoje życie i to uczciwie ale mu się nie chce). Praktycznie Saitama to bohater dla słabych ludzi, tych którzy nie chcą zmieniać swojego życia na lepsze, ani piąć się w górę i czekają na cud który odmieni ich życie. Inni bohaterowie uczą że trzeba piąć się w górę żeby coś osiągnąć a Saitama uczy nas że nie trzeba nic robić a los sam się do nas uśmiechnie
Tylko Saitama nie dostał swojej mocy z nikąd, ustalił sobie cel i do niego zmierzał
@@Tezak jasne jasne cel taki - porobił 100 pompeczek i oj jaka wielka moc. A Garou tam się chciał zakatować na treningach u Fanga. Czyli Saitama uczy że ten co ciężej trenuje to będzie cały czas przegrywał
@@wojownikpl3694 Trochę śmieszy mnie lekceważenie treningu Saitamy, po pierwsze bo robił go codziennie, po drugie te liczby to prawdopodobnie jego początkowy cel (gdzie to nie tak mało, spróbuj sam taki trening codziennie robić ) gdzie później robił znacznie większe liczby tylko nawet tego już nie liczył
@@Tezak przecież w Mandze pisało że trenuje tak samo jak wcześniej i że jest mu znacznie łatwiej. Poza tym co ty mi tu o pompkach jak człowiek 4 razy w tygodniu na siłowni się zamęcza 🤣 oj nie trafiłeś
@@Tezak poza tym mówisz że cię to śmieszy. Naprawdę twoim zdaniem jest śmieszne gdy jedna postać chce się wykończyć na śmierć żeby coś osiągnąć a druga dostaje moc za darmo dosłownie. I co jedynie czego jesteśmy uczeni to tego że ten co się stara to praktycznie nic nie osiągnie a ten który leży prawie cały dzień to wygra życie itp. Nic dziwnego że OPM jest takie popularne skoro większa część świata wyznaje zasady Saitamy czyli nie staraj się a szczęście samo cię znajdzie
Poleca każdemu film Cold im July (Chłód w lipcu) największe łamanie motywów w kinie od wielu lat plus genialny film.
Część osób może nie wiedzieć, ale autor mangi One Punch Man ma inną, porównywalnie dobrą (moim skromnym zdaniem nawet lepszą), lecz dużo mniej znaną serię zatytułowaną "Mob Psycho 100", która opowiada o chłopcu z równie zatrważającą mocą. Główny bohater postanawia tłumić swoją moc i emocje żeby nie zrobić nikomu krzywdy. W październiku wychodzi trzeci, ostatni sezon. Z ogromną przyjemnością zobaczyłbym analizę tego anime, zwłaszcza że Twój kanał przedstawia wartościowe treści szerszej gamie odbiorców, a Mob Psycho 100 to seria która stanowczo na takie przedstawienie zasługuje :)
Czekam na analizę Oregairu, bądź ponad godzinną analizę Shakugan no shana xD
Oregairu trzeba co najmniej dwa razy obejrzeć, żeby zrozumieć o co chodzi, jestem za 👍
Chciałbym odcinek o Great Teacher Onizuka i dlaczego był najlepszym nauczycielem jakiego potrzebujemy!
Uwielbiam Genosa i jego relacje z Saitamą
Myślę, że w Code Geass oraz Monster zdecydowanie byś coś znalazł do analizy :)
Serious sneeze haha saitama dopiero pokaże swoją moc
Nie mogę się doczekać na 3 sezon.
bardzo fajny odcinek, dzięki :)
Nke zupelnie saitama potrafi w pelni kontrolowac swoja moc i nie do konca jest na maxa walka z garo to pokaze w 3 sezonie tzn saitama nie do konca jest swiadomy gdzie jest jego limit i bardziej dostosowuje sie do przeciwnika ktorego napotyka
To była satyra satyry czy jak ;) Ponarzekałbym na materiał, ale zamiast tego napiszę co innego. Dzięki, że poświęciłeś czas na OPM, bo jest to jedno z niewielu dzieł, która pod fasadą śmiesznej narracji dotyka wiele poważnych konceptów i problemów dzisiejszych czasów.
Szkoda, że wielu moich znajomych nie widzi warstwy znajdującej się pod tą fasadą i uważa OPM za nudne, skoro i tak wiadomo, że bohater wygra....
@@Crey12321 Być może nie najlepszym, ale najbardziej wymagającym kreatywnego myślenia aspektem OPM jest postać Kinga. Zwłaszcza jeśli czytało się mangę, to widok scen ukazujących to jak reagują na niego zarówno potwory i bohaterowie, to dla mnie szczyt geniuszu stykający się z geniuszem komedii. Jest wiele dzieł kultury które mogą rywalizować przekazem z OPM, ale pod względem komedii, sceny z Kingiem są czymś zdecydowanie najbardziej wyjątkowym. W momencie, w którym pojawia się na polu bitwy, cała uwaga skupia się na nim, dla mnie najdokładniejsze przeciwieństwo nudy.
@@mariuszgaaj2814 tak! King jest genialnie napisaną postacią. Ta interpretacja wszystkich jego zachowań przez pryzmat siły, w którą wszyscy wierzą i psychologiczna gra swoim wizerunkiem by wyjść z opresji potrafi rozbawić do łez jednocześnie do samego końca trzymając czytelnika/widza w napięciu
Jak to postać Saitamy nie wzbudza uznania ani szacunku? Każdy kto zobaczył ułamek jego siły był zachwycony, po prostu nigdy nie chciał zostać uznanym. Ten późniejszy opis to wgl kosmos. Nie chce uczyć Genosa, bo nie rozumie swoich umiejętności? Przecież zdobył siłę dzięki treningowi fizycznemu, a Genos to robot, więc robienie pompek, bieganie itd nic mu nie da. Mogę tak punktować ten dziwny film, ale podsumuje go brakiem znajomości tekstu źródłowego na jakim się bazuje. Unlike
Słowa "cechuje go imponująca powściągliwość po potrafi użyć wystarczającej siły aby tylko znokautować oponenta" jakoś nie pokrywają się z animacją gdzie widać że po uderzeniu jakiegoś potwora jego flaki latają w powietrzu. Czyżby Wojna Idei chciała pokazać że też potrafi się bawić w złamania motywu i zapodać komentarz który kpi z sytuacji?
ONE PUNCHHHH!!! 👊
Warto zrobić update. Saitama w ostatnim Arcu Mangi mocno ewoluuje siłą i jest jeszcze silniejszy
mam wrażenie że gdzieś to już widziałem :)
no właśnie chciałbym się dowiedzieć gdzie
Na youtube?
Będzie może analiza Garou?
Za wcześnie, wątpie że szymon czerpie informacje z mangi, że w ogóle ją czyta
Chciałbym zobaczyć na twoim kanale analize anime: Monster np jakie warunki przyczyniają sie do zamiany człowieka w prawdziwego potwora
Myślę, że wątek "prawdziwego samobójstwa" byłby lepszym tematem
Przy swojej sile Saitama mógłby robić co mu się żywnie podoba, a jednak swoją moc wykożystuje jedynie by chronić innych. Więc wydaje mi się, że Saitamie daleko do bycia egoistą, który tylko bawi się w bycie bohaterem. Poza tym z tym rozwojem psychiki Saitamy to chyba przesada. Nie ma czegoś takiego w tym anime. Jego postać jest już ukształtowana od początku, po prostu nawet do tej pory nie została w pełni ukazana.
Dobrze mówisz :D a zauważyłeś że właśnie Szymon często nagina takie rzeczy żeby brzmiało to wszystko mądrze i bardziej przenikliwie?
Bez przesady; Saitama jest całkiem łasy na pieniądze (jest dzikim lokatorem wyłudzającym czynsz od mieszkającego z nim Genosa), ale jego nieporadność granicząca z byciem imbecylem znacznie kompensuje to, że nikt nie może go zabić w walce.
W jednym z odcinków specjalnych oraz w pewnym rozdziale mangi okazuje się łatwy do przekupienia dobrej jakości mięsem.
W jednym z ostatnich rozdziałów mangi, gdyby nie interwencja innego bohatera, doprowadziłby do zniszczenia życia na Ziemi (poza sobą, swoim przeciwnikiem oraz tymże bohaterem). Nawet w pierwszym odcinku anime zapomina o uwzględnieniu szkód ubocznych, przez co powala giganta wysokiego na kilkaset metrów na liczne budynki (po tym pokazuje się komunikat że całe miasto zostało zniszczone). Saitama to nie bohater doskonały, ale wojownik doskonały. Różnicę objawia mu w jednym odcinku drugiego sezonu King.
Wlasnie manga zakonczyla ark garo wiec mam nadzieje iz niedlugo zrobia season 3 ktory bedzie dosc szalony
W mandze zostało ukazane że Saitama rozwija swoją moc i to sporo, po prostu w miejscu fabuły anime tak dużej mocy jeszcze nie potrzebuje
Szymonie chyba trzeba zrobić analizę Naruto żeby trochę wyświetlenia podbić 😃 Będę oglądał obiecuję!
Łapka w górę za to anime :)
Trzeba zauważyć, że Saitama zdobył swoje moce przez swoją chęć zostania bohaterem, który może pokonywać przeciwnika jednym ciosem przez co zyskał wszystko co chciał :)
Powiedziales ze Saitama sam nie rozumie własnych mocy, skąd to wziąłeś? On po prostu wie ze trenował zbyt mocno i ciężko i teraz nikt nie może mu dorównać, on nie posiada żadnych mocy, cała jego siła została zdobyta treningiem (trenował do tego stopnia ze wypadły mu włosy)
Simple as that.
Dlatego właśnie nie oglądam wojna idei zauważyłem że Szymon za bardzo przesadza może ego sobie podbija lub coś ale często robi manewr a pokoje se to czy tamto żeby wypaść na genialnijszego
Saitama w porównaniu z innymi bohaterami nie trenował zbyt ciężko przyznaje to nawet Genos : sezon 1 odc 3 . Z tego co pamiętam w którymś monecie sam Genos potwierdza że Sajtama nie rozumie on własnych mocy ale nie chce mi się szukać tego fragmentu teraz
W kilku niedawno wydanych rozdziałach mangi wyszło na to, że trening fizyczny dał mu nawet odporność na super silne promieniowanie kosmiczne, które powala wszystkich bohaterów oprócz dwóch: Genosa (bo to cyborg) i jeszcze jednego w przypadku którego, ma to o wiele rozsądniejszą logikę.
@@romek7869 no ale jest powiedziane że od ciężkiego treningu aż wypadły mu włosy, w dodatku powiedział do jednego z rywali na turnieju (nie pamietam już którego ale tego uwazanego za najsilniejszego) żeby przestał już trenować bo dojdzie do poziomu Saitamy gdzie nie ma już przyjemności z walki bo nikt go nie pokona
Fajnie że popularyzujesz anime. Uwielbiam twój kanał za całokształt.
trudno to określić ale gdy oglądam OPM zawsze robi mi się ciepło kiedy docenia małe rzeczy
No, no, jestem pod wrażeniem łamaniem schematów.
Co to tego szukanie sensu (saitama szuka godnego przeciwnika) to później (w mandze) było trochę złamane. Polecam bardzo mangę bo bardzo dużo się dzieje
Czekam na analizę Great Teacher Onizuka
Postać dość nietypowa, polazująca, że zachowania "niepoprawne" mogą służyć temu, by pokazać ludziom nową perspektykę życia.
Nikt mormalny nie wpadłby na pomysł, że jak kłócisz się z rodzicami i odczuwasz samotność to wystarczy rozwalić ścianę wielkim młotem.
Szymon polecam obejrzeć anime Angel Beats. Jest krótkie, ma 13 odcinków i myślę że mógłbyś zrobić z tego jakiś ciekawy materiał.
Cześć! Może mógłbyś zrobić analizę Attack on Titan?
Szukam nazwy utworu słyszanego w tle filmiku. Ktoś go zna?
Mam nadzieje że kiedyś analiza czegoś z francyzy pokemon?
Mozesz zrobic film o erenie jaegerze?
czy ktos wie jak sie nazywa motyw muzyczny w tle ?
Witam. W sumie fajny odcinek, ale miałem wyjątkowe wrażenie, że jest to jest takie zadanie ze szkoły pn. "analiza wiersza". Jesteście pewni, że autor mangi, tudzież anime, faktycznie pisał z takimi intencjami jakie proponuje ten odcinek ("podróż wgłąb samego siebie itd...")? Były takie wypowiedzi? Co będzie jak za jakiś czas ktoś da to do analizy na maturze :D?
Pozdrawiam ekipę
Pozdrawiam!
Uszy krwawią jak mówisz "w 'One Punch Man'", to się odmienia. W 'One Punch Manie', się mówi
Chyba miałeś zrobić materiał o Garu .
Rozumiejąc cały bezsens i absurd podtrzymywania społecznych złudzeń niekiedy jednocześnie potrafimy zrozumieć konieczność i docenić chwilową wartość, chociażby emocjonalną czy integracyjną form, "odgrywając je" jakby, z tą bolesną świadomością, ich absolutnego braku jakiegokolwiek znaczenia. To chyba "normalne"... nie to niewłaściwe słowo, to chyba coraz częstsze.
Może attack on titan na następny odcinek
angielski tytuł nie ma sensu. Lepiej już używać polskiego
skoro jest bohaterem dla zabawy to także zabija dla zabawy, też ktoś może powiedzieć że skoro jest bohaterem dla zabawy to nie można na niego liczyć bo ludzie będą w potrzebie zawsze a jemu może się to znudzić
Podejrzewam, że jest on bohaterem dla zabawy dlatego, że kiedy po raz pierwszy zachował się bohatersko i ocalił pewnego dzieciaka od śmierci, to poczuł, że życie ma sens [tego samego dnia przeżywał kryzys egzystencjalny].
Saitama zrozumiał, że to co zrobił, nazywa się w opinii publicznej bohaterskim czynem, więc postanowił się w to zabawić, bo mu się spodobało.
Myślę jednak, że można przedstawić przekonujące argumenty za tym, że Saitama jest imbecylem, czy też ma pewnego rodzaju upośledzenie umysłowe, na co wskazuje jego nieporadność życiowa.
Ta głupota niejako równoważy fakt, że nie może przegrać walki. Jego podróż po siłę jest skończona, ale jego podróż do stania się prawdziwym bohaterem nie jest kompletna, nadal ma miejsce na wzrost, co jest pięknie ujęte w odcinku 21 przez innego bohatera - Kinga.
Uważam, że masz zupełną rację - na Saitamę nie można liczyć, przynajmniej na początku serii, ale to się z czasem się będzie zmieniać, podejrzewam, że na tym polega jeszcze nieukończona historia tej postaci.
Podobnie jest zresztą z innym bohaterem o boskiej sile - Blastem. Zajmuje on najwyższą pozycję w najwyższej klasie, ale nikt w Stowarzyszeniu Bohaterów nie może mu wydać żadnego rozkazu. Pojawia się jedynie, kiedy zjawiają się najpoważniejsze zagrożenia; tak rzadko że niektórzy wątpią w jego istnienie. W jego przypadku jednak [uwaga SPOILER] okazuje się, że walczy w kosmosie na wojnie przeciw potworom o wiele gorszym niż te które można spotkać na Ziemi, co uzasadnia jego pozorną bierność wobec zagrożeń na planecie.
kiedy analizaz zuko z awatara?
To moje ulubione anime, czekam na nowy sezon
Nie zgadzam się z tą narracją, zdaje się ona narzucona jak wiele innych wrzutek .
Człowiek jednego walniecia
Czekam na analize "Reincarnated as a vending machine".
Tak, wychodzi takie anime w tym roku! xd
Kurwa Az sie wzruszylem pod koniec .
Wolałbym analizę jakiegoś retro anime, pokroju gto. :D
Czekam też na Analizy serie Japońskiego Oryginalnego Tokusatsu: Kamen Rider i Super Sentai też czerpie z życia codziennego i nie tylko.
to takie power rangers tylko z japonii?
To że bohater jest jajogłowy to zbieg okoliczności do środowisk naukowych? xD
No. Fajne
Ale po łebkach potraktowałeś to anime, co mnie boli jako fana. Nie dość, że mówisz o nim powierzchownie i wygląda jakbyś mówił tylko o pierwszym sezonie, to w kilku miejscach jesteś zwyczajnie w błędzie co do interpretacji zachowań postaci. Szkoda, nawet na yt jest dużo dobrych materiałów anglojęzycznych omawiających psychologię Saitamy.
Uwielbiam to anime.
Gdzie mogę obejrzeć za darmo cały serial? Ktoś wie?
Torrent
@@tomekvoo4704 W sensie?
Wejdź na wyszukiwarkę torrentów i wpisz tytuł. Musisz mieć jeszcze probram do otwierania linków podanych w wyszukiwarce.
@@tomekvoo4704 Dzięki
Wiecie gdzie mogę poogladac cale anime?
Torrenty
Cda,Netflix.
To kiedy Erwin Smith?
Dlaczego ludzie z rudym kolorem włosów są dyskryminowani?