film jak zwykle super fajny, dzieki. Nie tylko wina wlascicielki, ale i calego Systemu kontroli. Niebieskie tarcze nie powinny przejsc Badania Technicznego. Rowniez ostatni warsztat zmieniajacy klocki musial zareagowac na widoczne zuzycie (blokowanie) tloczkow.
Super robota. Ale to też wiele zależy od jakości części użytych w aucie. Tutaj jest bardzo bardzo niska w tym Mercedesie. Kilka lat temu wymieniłem płyn w moim wówczas 22 letnim Nissanie, gdzie płyn Prawdopodobnie nigdy nie był wymieniany i wszystkie tłoczki były całkowicie zdrowe. Rocznik auta 97. Przebieg 400000 km. Wszystko oczywiście umyłem do czysta i zamontowałem wszystkie oryginalne części bo są o wiele lepsze niż jakiekolwiek zamienniki. Wniosek był oczywisty że wymiana płynu co 2 lata to jest totalny bezsens. Lepiej te pieniądze przeznaczyć na markowe płukanki silnika i układu wtryskowego. Bardzo rozsądny jest wydłużenie wymiany płynu do 4 do 5 lat. W większości aut dopóki nie dojdzie do awarii hamulców to prawdopodobnie nikt nie wymienia płynu od nowości. Czyli przez kilkanaście lat. Ja teraz wymieniłem płyn w Dziewięcioletni Fiacie Punto, oczywiście czysto profilaktycznie wraz z wymianą wszystkich innych płynów w aucie, to wyglądał zupełnie zdrowo i dobrze. Ale profilaktycznie kupiłem litr płynu więc zrobiłem pełną płukankę układu hamulcowego żeby zużyć cały Nowy 1 l płynu tutela Top 4. Bo kosztował zaledwie 45 zł za litr. Więc pod ciśnieniem strzykawką wypompowac z każdego koła 0,2 l płynu czyli zrobiłem płukankę układu hamulcowego. Nie przewiduję ponownej wymiany wcześniej niż za 4 do 5 lat.
Zgodnie ze sztuką co dwa lata lub co 40-50 tysięcy. To nie są informacje wyssane z palca. We wszystkich autach jakie posiadam zawsze tak robię. Jak kto robi jest to indywidualną sprawą każdego posiadacza czterech kółek. Widzisz ja z kolei nie jestem zwolennikiem jakiejkolwiek plukanki do silnika. Jeździj na jakościowo dobrym oleju, wymieniaj olej co 10tys.i nie będziesz musiał oszkiwac sam siebie, bo plukanka jak dla mnie to chwyt marketingowy. Jeśli ktoś nie dba o silnik i śmiga na oleju 20-30 tyś. bo usłyszał, że ma Longlife to wybacz, żadna złota recepta nie pomoże aby utrzymać silnik w dobrej kondycji 💁♂️.
Nie zgodzę się, że jest to wina właściciela. Nie każdy jest mechanikiem i nie na wszystkim musi się znać. Ktoś te auto obsługuje, i to mechanik przy jakimś serwisie powinien zaproponować wymianę płynu. Nie jest to przecież droga inwestycja.
Nigdy jeszcze nie zmieniałem płynu hamulcowego.... Jeśli ktoś nie potrafi się zorientować, że hamulec mu trzyma na światłach,czy ruszając z garażu, że tarcza się przegrzewa i o zgrozo zmienia kolor,to prędzej spali ten wóz, niż uratuje go wymiana płynu. Oczywiście trochę się śmieje,bo inteligentych inaczej nie brakuje,przy moim stylu jazdy nie jest w stanie zagotować się żaden płyn. Raz mi się zagotowal, jak pojechałem z zerem na rajdzie,trzy mocne hamowamia i seryjny hamulec z nowym plynem w Akordzie VIII "wyparował".
To już by była nadgorliwość. Ale rozsądne jest wymiana płynu maksymalnie co 4 do 5 lat, tymczasem mnóstwo aut jeździ które ma kilkanaście lat niewymienialny płyn. Ale co 2 lata to jest jednak przesada. Oczywiście można to robić ale to już by była nadgorliwość. Lepiej zaoszczędzone na tym pieniądze przeznaczyć na markową płukankę do silnika i do wtrysków, tutaj efekt będzie odczuwalny i dla silnika i dla właściciela..
film jak zwykle super fajny, dzieki. Nie tylko wina wlascicielki, ale i calego Systemu kontroli.
Niebieskie tarcze nie powinny przejsc Badania Technicznego. Rowniez ostatni warsztat zmieniajacy klocki musial zareagowac na widoczne zuzycie (blokowanie) tloczkow.
Super robota. Ale to też wiele zależy od jakości części użytych w aucie. Tutaj jest bardzo bardzo niska w tym Mercedesie. Kilka lat temu wymieniłem płyn w moim wówczas 22 letnim Nissanie, gdzie płyn Prawdopodobnie nigdy nie był wymieniany i wszystkie tłoczki były całkowicie zdrowe. Rocznik auta 97. Przebieg 400000 km. Wszystko oczywiście umyłem do czysta i zamontowałem wszystkie oryginalne części bo są o wiele lepsze niż jakiekolwiek zamienniki. Wniosek był oczywisty że wymiana płynu co 2 lata to jest totalny bezsens. Lepiej te pieniądze przeznaczyć na markowe płukanki silnika i układu wtryskowego. Bardzo rozsądny jest wydłużenie wymiany płynu do 4 do 5 lat. W większości aut dopóki nie dojdzie do awarii hamulców to prawdopodobnie nikt nie wymienia płynu od nowości. Czyli przez kilkanaście lat. Ja teraz wymieniłem płyn w Dziewięcioletni Fiacie Punto, oczywiście czysto profilaktycznie wraz z wymianą wszystkich innych płynów w aucie, to wyglądał zupełnie zdrowo i dobrze. Ale profilaktycznie kupiłem litr płynu więc zrobiłem pełną płukankę układu hamulcowego żeby zużyć cały Nowy 1 l płynu tutela Top 4. Bo kosztował zaledwie 45 zł za litr. Więc pod ciśnieniem strzykawką wypompowac z każdego koła 0,2 l płynu czyli zrobiłem płukankę układu hamulcowego. Nie przewiduję ponownej wymiany wcześniej niż za 4 do 5 lat.
Zgodnie ze sztuką co dwa lata lub co 40-50 tysięcy. To nie są informacje wyssane z palca. We wszystkich autach jakie posiadam zawsze tak robię. Jak kto robi jest to indywidualną sprawą każdego posiadacza czterech kółek.
Widzisz ja z kolei nie jestem zwolennikiem jakiejkolwiek plukanki do silnika. Jeździj na jakościowo dobrym oleju, wymieniaj olej co 10tys.i nie będziesz musiał oszkiwac sam siebie, bo plukanka jak dla mnie to chwyt marketingowy.
Jeśli ktoś nie dba o silnik i śmiga na oleju 20-30 tyś. bo usłyszał, że ma Longlife to wybacz, żadna złota recepta nie pomoże aby utrzymać silnik w dobrej kondycji 💁♂️.
Nie zgodzę się, że jest to wina właściciela. Nie każdy jest mechanikiem i nie na wszystkim musi się znać.
Ktoś te auto obsługuje, i to mechanik przy jakimś serwisie powinien zaproponować wymianę płynu. Nie jest to przecież droga inwestycja.
Słuchaj ze zrozumieniem, powiedział ze może niewiedza.
no wlasnie, tez tak napisalem. Kiedys to bylo nie do pomyslenia w tym kraju.
Pozdrowienia Tomek ✋️.
Również pozdrawiam 😊
Pozdrawiam serdecznie
Nigdy jeszcze nie zmieniałem płynu hamulcowego....
Jeśli ktoś nie potrafi się zorientować, że hamulec mu trzyma na światłach,czy ruszając z garażu, że tarcza się przegrzewa i o zgrozo zmienia kolor,to prędzej spali ten wóz, niż uratuje go wymiana płynu.
Oczywiście trochę się śmieje,bo inteligentych inaczej nie brakuje,przy moim stylu jazdy nie jest w stanie zagotować się żaden płyn.
Raz mi się zagotowal, jak pojechałem z zerem na rajdzie,trzy mocne hamowamia i seryjny hamulec z nowym plynem w Akordzie VIII "wyparował".
Panie papierek ścierny i bedzie chodzić 😂😂😂😉😉😉 Pozdro.
😅
Witam. Obejrzałem twój film i odrazu kupiłem tester płynu pokazał 3%wody został wymieniony od razu lepiej czuć że hamuje. Pozdrawiam
Dlatego orofilaktycznie oowinno się wymieniac płyn chamulcowy co 2 lata.
To już by była nadgorliwość. Ale rozsądne jest wymiana płynu maksymalnie co 4 do 5 lat, tymczasem mnóstwo aut jeździ które ma kilkanaście lat niewymienialny płyn. Ale co 2 lata to jest jednak przesada. Oczywiście można to robić ale to już by była nadgorliwość. Lepiej zaoszczędzone na tym pieniądze przeznaczyć na markową płukankę do silnika i do wtrysków, tutaj efekt będzie odczuwalny i dla silnika i dla właściciela..