Tani Rower Gravelowy
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 18 มี.ค. 2024
- Zrobiłem przegląd rowerów Gravelowych od najtanszych modeli i dziś zapraszam, do sprawdzenia co można kupić za 2500 złotych
Sprawdź Facebook:
/ rowerkujedz
Instagram:
/ karolnarowerze
/ uglybehindhandlebars
/ mytodaybike
TikTok
/ karolnarowerze
Fixie Inc. Floater Race 8S
allegro.pl/oferta/rower-szoso...
Triban RC100
www.decathlon.pl/p/rower-szos...
Kross Esker 1.0
www.greenbike.pl/rower-gravel...
MBM Starlight D23
www.mediaexpert.pl/rowery/row...
Triban 520 26 cali
www.decathlon.pl/p/rower-grav...
Esker zdecydowanie wygrywa spośród tych wszystkich rowerów :)
A ja bym kupił coś ze stajni Pafaro lub Rometa, wspierajmy polskich producentów których w każdym segmencie jest coraz mniej. Pamiętacie jeszcze markę Zelmer która robiła świetne AGD lub Polar albo Amica? Niektórych z nich już niema 😢
Do trzech tysięcy jest spory wybór. Najlepsze perełki pominąłes. Oczywiście esker jest spoko.
Daj znać jakie pominąłem;) nie ukrywam, że to był szybki research, a na pewno pochyłe się jeszcze nad tematem ;)
Niecały tydzień temu, kupiłem swój pierwszy rower typu gravel. Wspólnie z żoną, podjęliśmy decyzję, że budżet nie może przekraczać 2000 złotych. 😉 Bardzo poważnie zastanawiałem się nad Fixie. Bałem się jednak, że na podjazdach może zabraknąć mi przełożeń. Ostatecznie kupiłem używanego Eskera 2.0 z 2020 roku za okrągłe 2000 złotych. Na ten moment przejechałem nim łącznie około 90 kilometrów. Rower bardzo mi się podoba. Po przesiadce z roweru trekkingowego, okazało się że gravel zapewnia mi wystarczający komfort, a jest znacznie szybszy niż trekking. Jeżdżę głównie po asfalcie, ale nie chciałem tracić możliwości korzystania z gorszych dróg i ścieżek. Sukces graveli, opiera się chyba mniej więcej na tym, co sukces SUVów na rynku motoryzacyjnym. Życzę wszystkim udanego sezonu i posiadania wymarzonych rowerów.
Trochę tak ;) jak coś to polecam zmienić opony na szerokie slicki. Na asfalcie jeszcze poprawia radość z jazdy, a w terenie szerokość zapewni komfort ;)
Bardzo ciekawą opcja jest Triban RC120 Disc z Decathlon za 2.600,00-pln. To co prawda jest szosa endurance ale do ramy i widelca mieści się opona 700x38c co sprawia że można go łatwo zmienić w gravela. Napęd 2x7 Microshift oraz hamulce tarczowe Tektro. Generalnie uważam że gravel bez tarczowek to nie gravel co powoduje, że dwie pierwsze przedstawione pdzez Ciebie pozycje nie do końca są gravelami w mokm tego słowa znaczeniu
Trochę myisz osprzety. w RC120 jest 2x8 Microsifta, ale zaciski od Promaxa, których jako wieloletni użytkownik, nienawidzę. Jeśli uważasz że na szczękach nie może być gravel, to najlepiej zabrać te rowery na próbę hamowania na asfalcie i szutrze, wtedy gwarantuje Ci że te hamulce w tanszych propozycjach będą lepsze. Wiadomo ograniczają możliwość włożenia szerokiej opony, ale szczęki same w sobie nie powinny wyluczać roweru jako gravel. Ogólnie jest to ciekawa opcja, co więcej, przez to że jest to poprostu wygodna szosa to zakładam że w większości przypadków lepiej się sprawdzi niż tani Gravel, ale też osprzętowo, wole prostszy napęd bez przedniej przerzutki i fajniejszą korbą
@@KarolnaRowerze faktycznie pomyliłem się: w Yribanie RC120 hamulce są od Promax a nie od Tektro. Dla mnie tarczówka nad szczękami góruja tym, że:
1.Są dużo mniej czułe na błoto, mokrą nawierzchnię i śnieg niż hamulce obręczowe,
2. Mając tarczówki można śmiało jechać na scentrowanym kole i hamulec nadal działa sprawnie czego niestety przy hamulcach szczękowych nie uzyskamy.
Spoko, ale promax to gówno XD Mam Spyre -C i są genialne, czy stare Avidy w góralu. Ale zazwyczaj te najtańsze zaciski, trudno nazwać że hamują
@@KarolnaRowerze Ja jeżdżę już 3 sezon na tym Tribaniei jestem z tych hamulców bardzo zadowolony.
Rzeczywiście, 3 lata temu to była ciekawa opcja i wiem że dużo osób tak robiło! Pozdrawiam ;)
Jestem niezmiernie ciekawy czy tani gravel spelnilby moje oczekiwania badz chociaz jak by mi sie na takim jezdzilo w porownaniu z moim Kross Eskerem 6.0 :) Pojezdzilbym tez testowo lepszymi, drozszymi, karbonowymi itd ale nie mam okazji do takich testow. Trudno na oko ocenic rower i czy wart jest swojej ceny. Z bardzo tanich graveli poza Krossem jest tez Romet, ale moze jednak warto dolozyc i chocby na raty kupic nieco lepsza maszyne za 4 czy 5 czy 6, 7 i tak mozna dojsc do 25k ;) Ktos nie ma, nie moze czy nie chce tyle wydac albo nie ma przekonania czy rower na baranku mu spasuje, to bierze najtanszego na dlugi praktyczny test i to jest calkowiecie zrozumiale. Tylko ze mozna sie tez tanim pazdzierzem zniechecic, a drozszy predzej zachwyci. A potem studnia bez dna, bo znawcy radza mi w Eskerze 6.0 wymienic prawie wszystko, najlepiej rame tez na ta nowsza nowej generacji ;) Na niektorych kanalach goscie jezdza czy jezdzili na tanich gravelach i niesamowicie je wykorzystywali w ultramaratonach, wyprawach nawet zagranicznych, zatem kluczowa jest motywacja, a nie sam sprzet, ktory jest glaskany, myty jak dziecko, woskowany, oklejany folia, stresuje kazda ryska hehehe Chcialbym kupic szosowke i mam zagwozdke czy warto isc w tania nowa czy sporo lepszy, ale uzywany kilka lat, a moze calkiem zajechany do generalnego, kosztownego remontu polegajacego glownie na wymianie starych czesci, elementow na nowe. Szosowka nie moze byc gorsza od mojego gravela, musi byc sporo lzejsza, miec miekki naped, szerokie opony, slowem prawie jak gravel, ale jednak szosowka.
Im tańszy gravel tym lepiej. A droższy ? No ok, w topstonie carbon 5 widzę duże różnice ale między Diverge Comp carbon a antymaterią Gravel na stalowej ramie różnice były kosmetyczne.
To wszystko to zabawki i dla wielu nawet te 2400 za Krossa Eksera 1 jest dużo Jeśli kogoś stać na droższy rower to jego sprawa ;) Gdyby nie było zapotrzebowania na produkty w danej półce cenowej, to by ich po prostu nie było :)
Jest na youtube potezna presja i moda na zakup bardzo drogich graveli, troche poblazliwie traktuje sie stalowe budzetowce niby tylko na dlugie wyprawy z sakwami, torbami, a aluminiowymi gravelami najtanszymi gardza z malymi wyjatkami np niektorzy chwala Eskera 2.0 ale nowej generacji na nowej ramie. Niestety katalogowo to juz 5k, to sporo, to za duzo za niego. Za 4600zl 4 lata temu kupilem dobrej klasy ht mtb xc z hamulcami mt500 z servo, slx 1x12. Gravele sa bardzo drogie, a mimo to jest czesto brak hamulcow hydraulicznych i kombinowanie z napedem dosc jeszcze niesprawdzonymi grupami.
Akurat to będę mówił w kolejnym odcinku, ale wolę kombinacje z FSA niż tą paskudna korbę od Clarisa :D Łatwiej jest się zachęcić drogim rowerem. Każdym współczesnym rowerem człowiek przejedzie rajd dookoła świata, czy Wisłe, tylko im lepiejndobrany sprzęt tym dla danej osoby będzie lepiej :)
Masz rację - gravele są zdecydowanie droższe, niż ich realna wartość, niemniej jednak postanowiłem sprawdzić, czy to jest zabawka dla mnie - i faktycznie - spodobało mi się. Tyle, że kupiłem "na próbę" Eskera 6.0 gen2. Miałem okazję przejechać się na Eskerze 2.0 i przeraziły mnie hamulce - fakt, że rower był prawie nowy, więc i hamulce się nie ułożyły jeszcze, ale serio - miałem początkowo kłopot, żeby wyliczyć drogę hamowania i odpowiednio wcześniej hamować. W przypadku 6.0 - po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów hamulce już się ułożyły i hamują całkiem przyzwoicie.
Nie "zaczynamy od rowera" tylko od roweru poprawności się kłania. Nie ma takiego wyrazu "maratońskie"
Fajnie wiedzieć. Czuję że w Scrabble ze mną wygrasz
Żaden z tych.Słaby osprzęt, po prostu przerobić stare mtb na gravela.
Ja mówię zawsze że nie stać mnie na tanie rzeczy i to się sprawdza w każdej branży. Najtańsze zawsze jest kiepskiej jakości i finalnie więcej do tego dołożymy niż to warte a z odsprzedaniem później jest problem. W czasach rat 0 moim zdaniem każdego pracującego stać na rower za 4-5 tys. Biorąc pod uwagę że często najbiedniejsi palą papierosy które kosztują kilka stówek miesięcznie to uważam że na raty 200-300 każdego stać.
Najlepszy jest rower crossowy.
ale crossowy nie ma baranka i nie potrzebuje amortyzacji :(