Niesamowita zdolność zaznaczania niezgodności z rozmówcą bez rozwijania swojego poglądu co pozwala na prowadzenia dyskusji dalej - to chyba jest ta największa wartość i co wyróżnia wywiady Moniki Jaruzelskiej.
Bardzo szanuję wiedzę pana Tomasza słucham od lat jego audycji w tok fm i podcastów. To dla mnie kompas w tym nieprzewidywalnym świecie. Pozdrawiam i gratuluję gościa.
Z całym szacunkiem dla wiedzy pana filozofa, ale w jego wypowiedziach istnieją pewne nieścisłości i nietrafne porównania. Wywiad jak zwykle na wysokim poziomie :-) Pozdrawiam :-)
Pan filozof zapomniał że jak każdy człowiek również on kieruje się w życiu emocjami i zrobił sobie z nauki religie. Dokładnie myślę jak Marta. Pod wpływem dysonansu poznawczego dorabia sobie nieścisłe argumenty.
Z mieszanymi uczuciami wysłuchałem wywiadu. Nie ze wszystkimi tezami się zgadzam, przeszkadzał mi pewien brak konsekwencji w stosunku do korporacji, nauki, medycyny, autorytetów. Odniosłem wrażenie, że Pan wypowiada się z poziomu lub pozycji pewnego rodzaju establishmentu, wybranej i uznanej wiedzy. I chciałby żeby świat wg takiego schematu funkcjonował. A schematy to iluzja. Jednak wolę bardziej otwarte umysły idące własnymi ścieżkami lub które zostały otwarte własnym doświadczeniem ;). Taki jest mój odbiór wywiadu. Pozdrawiam
Podobne mam odczucia. Np z jednej strony walczy o akceptację żałoby, a z drugiej nie akceptuje tego, że życiu towarzyszy lęk, bo należy się nam poczucie bezpieczeństwa. Może i tak, ale to tworzenie utopii, jak wypieranie śmierci, :?
>Sukienka Pani Moniki byla wspaniala.< Ze zrozumialych wzgledow takie komentarze otrzymuja serduszka. Jesli nie chcecie Panstwo poswiecac swojego cennego czasu na czytanie takich tam, polecam prosty zabieg: Czytajcie komentarze bez serduszek. Pani Monika wyselekconowuje w ten sposob komentarze tresciwe. Dziekujemy i pozdrawiamy.
Pani Moniko cudowna , zawsze perfekcyjnie przygotowana , dziękuję za tę rozmowę , jakaś nadzieja , że w tym narodzie są ludzie odważnie i racjonalnie myślący , mają możliwość merytorycznej i ważnej wypowiedzi , a przy tym w kulturalnych okolicznościach. Dziękuję 👏👏👏♥️
Dobry początek, bo ciekawy i mało poruszany temat. Rzeczywiście wchodzenie mainstreamu w sferę tak osobistą jak cierpienie i żałoba jest bardzo niepokojącą i nieludzką praktyką, a wpychanie nam na siłę tzw. pozytywnego myślenia w konsekwencji uniewrażliwia na cudze cierpienie. Na tym polu lewicowa "wrażliwość" mogłaby się sprawdzić, jak w żadnej innej kwestii czego dowodem jest dalsza część rozmowy. Pana Stawiszyńskiego słucha się przyjemnie kiedy wyraża swoje poparcie dla porozumienia z ludźmi o odmiennych poglądach, punktuje słabości zarówno jednej jak i drugiej strony, ale z czasem jest z tą rozmową coraz gorzej i gorzej, a brak konsekwencji w konstruowanych tezach zaczyna wołać o pomstę do nieba. Jak bohater tego odcinka dotarł do szczepionek nie dałem rady już słuchać. To wszystko kupy się nie trzyma panie Tomku. Stawianie po wielokroć skompromitowanej nauki w miejsce wszystko wiedzącego Boga, to już jakieś horrendum. Potrafi Pan niemal w jednym zdaniu powiedzieć, że brak zaufania do medycyny przejawiają jakieś "niedouczone ciemniaki" po czym z błędów tejże medycyny tłumaczy się Pan procesem naukowym, który oparty jest na eliminowaniu błędów i pomyłek. Ale to my jesteśmy ofiarami tych błędów! dlatego zdrowy sceptycyzm jest odruchem absolutnie naturalnym, a nie przejawem zabobonnej głupoty. Tu wiara jest niezachwiana, ale, że świat nauki co najmniej w połowie jeśli nie w większości stwierdza, że życie człowieka zaczyna się od poczęcia, a to już nie, tu nadal panuje przekonanie jakoby zarodek nie jest człowiekiem. Dlaczego przy rozważaniu problemu dysponowania swoim dobrem dyskusja toczy się na jakimś jednostkowym przykładzie drukarni, co nie oddaje skali problemu, zamiast opowiedzieć o permanentnym łamaniu prawa przez media społecznościowe, gdzie za poglądy blokuje się lub usuwa konta osób o niepopularnych poglądach. Sporo tych bubli myślowym można by jeszcze przytoczyć, ale chyba nie trzeba, kto ma uszy niechaj słucha. Pozdrawiam.
Serdecznie witam Pani Moniko. Genialny wywiad który oglądam 2 raz a pozwolę sobie nadmienić że jestem konserwatywnym katolikiem skłaniającym się do Tradycji. Uwielbiam skonfrontować się z argumentami drugiej strony. Potężna dawka idei do przetrawienia. Dziękuję. I pozdrawiam.
Polecam Panu Tomaszowi zaciągnąć wiedzy na temat stanowiska przedstawicieli Oxfordu, Stanforda i Harvardu którzy napisali deklarację określającą stanowisko naukowe w temacie w jakim Pan Tomasz próbuje się wypowiadać (zupełnie odmienne od przedstawianej tu narracji). Podpisało to ponad 10 tysięcy lekarzy i 40 tysięcy pracowników medycznych i raczej nie stawiałbym na równi opinii pana Tomasza z tymi wszystkimi osobami. Great Barrington Declaration (jest też po Polsku)
Bardzo dobry materiał potwierdzający ograniczenia świata nauki. bardzo Pan naukowiec zamknięty na obszary wiedzy po które sięga coraz więcej osób wywodzących się z medycyny akademickiej.
Rozmowy nie mogłem przestać słuchać, choć była długa. O Panu Tomaszu zmieniam zdanie: jest otwarty na prawdziwą rozmowę. Oboje uczestnicy rozmowy szczerze próbują zrozumieć ludzi, stale okazując im szacunek.
Pani Moniko, dziękuję za bardzo interesującą rozmowę, cieszę się że moje pytanie do p. T. Stawiszyńskiego zostało odczytane, lecz szkoda że nie padła na nie odpowiedź. Ale skoro uznała je pani za pytanie osobiste, szanuję to. Pozdrawiam, miłego wieczoru. PS. Jestem mężczyzną, nie kobietą 😉
W odniesieniu do sprawy traktowania cierpienia jako coś nienaturalnego to nasuwa mi się skojarzenie z Huxleyem i jego Nowym Wspaniałym Światem. W tym świecie wyparto prawdę i piękno na rzecz powszechnej "szczęśliwości" gdzie na każdy smutek społeczeństwo zażywało Somę, która uwalniała ich od rzeczywistości.
Wszystko to jest robione na rzecz większej wydajności, szczęśliwy człowiek jest wydajniejsze i może pracować. To samo jest z cierpieniem po stracie bliskiej osoby. 2 tygodnie cierpienia a potem leczenie farmakologiczne.
Ludzie jakos nie dostrzegaja, ze owa Some musieli wymyslic, opracowac i wyprodukowac jacys ludzie. Ludzie, ktorzy jej nie uzywali, inaczej nie mogli by jej rozumiec i produkowac (ot taka parafraza paradoksu czasu).
@@wandap9520 uBodzy jak i ci w uBostwie . zalepieni chwala . siewcy niewidzialnego boga .zbrodnia to zyc za minimalna . pierdolone gnoje co to toleruja . zkostnualy kosciol zarabia na niewidzialnym swiecie piekla i nieba sprzedajac miejsce na kosci . religia to BYT finansowy jak fundacja i spolka z.o.o
@@gregentertainment3372 To zależy w jakim jest ktoś wieku, np. pomijając naprawdę szczególne przypadki osób przed 18 rokiem życia (astma, nowotwory, cukrzyca itd.) szczepienie tej grupy wiekowej nie ma żadnego uzasadnienia medycznego i jeśli ktoś to robi to już świadczy o kalectwie umysłowym i braku samodzielności myślenia. Ja mam 37 lat i mam kilkukrotnie większą szanse na to, że ginę w wypadku samochodowym, niż że umarłbym na powikłania (patrząc czysto statystycznie i liczbowo), a i nie jestem w grupie ryzyka w swojej grupie wiekowej (np. nie palę - kilkanaście razy większa szansa na ciężkie przechodzenie, nie mam nadwagi, jakiś chorób itd.)
@@gregentertainment3372 No właśnie na tym polega manipulacja, wciąż wytwarza się obraz nieuchronności zachorowania się. Rzeczywista pandemia ma swoje prawa, ale daj Pan spokój.
Nie ufasz nauce? A piekarnik włączasz, ufasz temu, że zadziała dobrze i upieczesz w nim ciasto, czy masz "wiele wątpliwości", bo przecież może wybuchnąć i wolisz jeść surowe, najwyżej się zatrujesz? Bo to jest ta sama sytuacja.
>Sukienka Pani Moniki byla wspaniala.< Ze zrozumialych wzgledow takie komentarze otrzymuja serduszka. Jesli nie chcecie Panstwo poswiecac swojego cennego czasu na czytanie takich tam, polecam prosty zabieg: Czytajcie komentarze bez serduszek. Pani Monika wyselekconowuje w ten sposob komentarze tresciwe. Dziekujemy i pozdrawiamy.
1:43:00 Co do autobus z którego miałby mnie rzekomo wyrzucić kierowca, to chyba zależy w pierwszej kolejności od tego, czy jest to autobus publiczny, czy jest to prywatny autobus kierowcy. Bo nie jestem przekonany, do tego czy Pan Tomasz czuje różnicę między usługą realizowaną przez instytucję publiczną taką jak miejski przewoźnik autobusowy, a usługą świadczoną przez prywatną firmę działającą w obrębie tego samego prawa i płacącą tak samo podatki jak usługobiorca, gdzie w tym drugim przypadku usługodawca finansuje swoją działalność z własnej kieszeni, a nie z środków publicznych. Poza tym prywatny usługodawca, rezygnując z świadczenia usługi, naraża na stratę tylko i wyłącznie swój własny portfel, co za tym idzie w pełni ponosi odpowiedzialność finansową swojej decyzji, czego nie można powiedzieć o kierowcy publicznego autobusu. Piszę o tym, bo ma wrażenie, że w swoim wywodzie Pan Tomasz zaciera granicę między tymi przypadkami.
>Sukienka Pani Moniki byla wspaniala.< Ze zrozumialych wzgledow takie komentarze otrzymuja serduszka. Jesli nie chcecie Panstwo poswiecac swojego cennego czasu na czytanie takich tam, polecam prosty zabieg: Czytajcie komentarze bez serduszek. Pani Monika wyselekconowuje w ten sposob komentarze tresciwe. Dziekujemy i pozdrawiamy.
Przypomina mi się opis Nauki w jednej z książek Stanisława Lema: tłum starców spierających się i tarmoszących się za swoje siwe brody, przygotowujących stosy, przygotowane do spalenia oponentów.
Kultura jest przeciwko naturze? Bardzo dobra dziennikarska robota. Brawo Pani Moniko!! Ciekawy gość i oczytany ale lekki koniunkturalista naukowy. Niestety nauka została skomercjalizowana i stała się polityką - przestała służyć prawdzie. Nie ma konsensusu, co do C-19. Tak samo jak nie było konsensusu przy ataku na Jugosławię, Irak, Afganistan i zrzucaniu bomb atomowych na Japonię. Nie ze wszystkim się można zgodzić, ale czas najwyższy wyjść poza cancel culture i własną bańkę informacyjną. Bezspornie korporacje promują logikę pieniądza i deregulację każdej sfery - w tym obyczajowej. Niestety wyzwalanie z homo sapiens zwierzęcych instynktów nie można poważnie traktować jako postęp cywilizacyjny. Małżeństwo mężczyzny i kobiety to zabezpieczający dobro dzieci i rodziny przejaw postępu cywilizacyjnego. Jest wiele publikacji pokazujących jak kończyły cywilizacje w których kompletnie zderegulowano rodzinę i sferę obyczajową. Polecam p. profesorowi książkę J. D. Unwin - "Sex and culture", Oxford 1934. Niech po męsku odniesie się do argumentów tam postawionych. Zarówno kobiecość jak i męskość to dobra publiczne, które powinny być chronione w domenie publicznej. Dekonstrukcja płci tu agresywne uderzenie w naszą kulturę. Popatrzcie na Chiny. Ograniczają regulacyjnie pojawianie się w przestrzeni publicznej zniewieściałych mężczyzn.
Co do zmiany naszego społeczeństwa to nie opierałbym się aż tak ślepo na nauce. Pamiętać należy, że odpowiednie prądy naukowe, badania, ekspertyzy, wnioski można finansować aby uzyskać odpowiednie twierdzenia. Potem wystarczy podać to do opinii publicznej z etykietką "naukowcy odkryli/stwierdzili że...." i mamy gotowy schemat do urabiania ludzi na określony sposób myślenia z wykorzystaniem autorytetu (w tym przypadku naukowego). W podobny sposób promuje się odpowiednie książki, które mają zmienić myślenie ludzi a które przedstawiane są jako naukowe czy wręcz prorocze. PS. Co do ideologii... niestety dziś wiele oczywistych społecznie spraw podniesiono do rangi dogmatu, tworząc ideologię osiągając tym samym efekt odwrotny od zamierzonego.
jeden z pierwszych wywiadow ktory mnie zawiodl u Pani Moniki. Z Pana Stawiszynskiego mozna " wziac" cale poklady wspanialych rzeczy, tutaj splycone jakos bardzo...mialam tez wrazenie ze Pani Monika jakos sie gubi. Choc i tak bardzo bardzo dziekuje, mimo to uczta dla umyslu
Bardzo ciekawa rozmowa ale Pan filozof padł w argumentacji plakatów uczepił się swastyki i zaczął grzecznie obrażać chrześcijan. Brawo Pani Moniko za rzeczowe zagadnienia i interesującą problematykę.
Przepraszam, że znów tak negatywnie. Zaczęło się ciekawie. Erudyta starający się widzieć inne strony, deklarujący się po jednej z nich, ale uciekający od podziału na plemiona, próbujący zrozumieć, że ludzie mogą mieć inne poglądy. Okaz dziś niespotykany. I nagle to pytanie o drukarza. Zniknął obiektywizm, altruizm, poszanowanie innych poglądów, inności, odmienności. Ucieczka w chwyt retoryczny, z którym nie sposób dyskutować (to porównanie do Hitlera). Później komunały i zmiana z obserwatora i komentatora rzeczywistości na polityka, który musi przedstawiać problemy w określony sposób. Poza tym i tak cieszę się z możliwości wysłuchania wywiadu. Czekam na kolejne. Pozdrawiam.
"Zniknął obiektywizm, altruizm, poszanowanie innych poglądów, inności, odmienności." Owszem zniknął - u drukarza. Zarzucanie powyższego jego krytykom - to dopiero absurdalny chwyt retoryczny.
- U drukarza zniknął obiektywizm - nie nie wiem, możesz rozwinąć? - U drukarza zniknął altruizm - czy miał wydrukować to za darmo? - U drukarza zniknęło poszanowanie do innych poglądów - czy nie popieranie innych poglądów to brak poszanowania dla nich, no chyba nie :D - U drukarza zniknęło poszanowanie inności, odmienności - no nic nie wiem żeby ich wyrzucił, czy zbluzgał. Raczej zachował się tolerancyjnie, a wiec wyraził tym poszanowanie do inności i odmienności Mam wątpliwości co do pierwszego, bo nie bardzo wiem gdzie miałbym się doszukiwać obiektywizmu i w jakim kontekście to rozpatrzeć, ale będę wdzięczny za pomoc
Celnie Pan to ujął. Trzeba przyznać, że wywiady przeprowadzane przez Paną Monike pozwalają nam poznać sposób myślenia ludzi z różnych środowisk. Jest to niezwykle ciekawe.
mojej kawiarni z logiem komfederacji to napluje Ci do kawy w ramach wolności przedsiębiorców, a jak będziesz miał więcej szczęścia to cie wyjebie stamtąd... Tak samo ogórkowa płakała ze ja wyrzucili ze sklepu, bo pisiorka... W sensie dopóki problem nas nie dotyczy to spoko.
Uważam, że Pan Tomasz bardzo poważnie powinien zastanowić się nad działaniem mechanizmu fałszywego autorytetu. W każdym społeczeństwie jest duża grupa osób, która ulega fałszywemu wrażeniu, że jeśli ktoś ma jakiś tytuł przed nazwiskiem, to jest automatycznie autorytetem w każdej dziedzinie w jakiej zabiera głos (ponieważ ma tytuł naukowy, a oni np. nie, więc jest od nich ogólnie mądrzejszy). Takie poczucie jest całkowicie niezgodne z rzeczywistością, bo oznaczałoby to, że zdanie tej osoby w dziedzinie na jakiej się nie zna, jest równoznaczne i równoważne ze specjalistami w tej dziedzinie o tym samym (a już szczególnie niższym) stopniu naukowym.... Popadanie w tę pułapkę i nabieranie takiego przekonania w mojej opinii świadczy o jakimś stopniu niedokształcenia/nieogarnięcia osób, które ulegają łatwo takiej autosugestii (albo też np. prezencji mówiącego). Niestety da się zauważyć, że osoby po drugiej stronie zaczynają przejmować tę sugestię i wierzyć, że znają się na tym, na czym się nie znają, nabierając równie fałszywego przekonania o swojej wyjątkowości i nieomylności i popadając w patos ku uciesze słuchaczy. Osoba inteligentna i świadoma, sama powinna się kontrolować i wiedzieć, że się na czymś po prostu całkowicie nie zna. Dla mnie jest to zachowanie niedopuszczalne i całkowicie dyskredytujace, oraz po prostu szkodliwe.
Bardzo uważnie wysłuchałem..., kilkakrotnie cofając nagranie... Jest to kolejny Pani gość za którego przyczyną moje emocje, przybrały postać niezgody i bezsilnego buntu. Pani gość jest niewątpliwie człowiekiem inteligentnym i z wystarczającym bagażem wiedzy, aby do80% treści pozornie bezpiecznie prawdziwych, nie zauważalnie dolać 20% treści BRUDNYCH , gdyż opartych, obawiam się że świadomie, na bezwzględnym FAŁSZU, uzasadnionym jednak, logiczną narracją... . Cdn
Właściwie to wiem że piszę na Berdyczów, jednak wypada być konsekwentnym, więc dokończę... UWAGA, cytuję tak jak udało mi się zanotować. TEZY użyte JAKO STWIERDZENIE niby niezaprzeczalnych, OCZYWISTYCH DLA KAŻDEGO, FAKTÓW. W swojej wymowie niosą przekaz że prawdy te dotyczą wszystkich, więc również i mnie, a JA SOBIE WYPRASZAM i to stanowczo więc : "... Ludzie nie są w stanie znieść...", "... łatwiej jest sobie myśleć...", "... CZŁOWIEK ZE SWEJ NATURY, JEST STWORZONY DO CZYNIENIA ZŁA", "CZŁOWIEK NIE JEST DOBRY Z NATURY", "mamy PREDYSPOZYCJE do CZYNIENIA ZŁA", "TO że homoseksualizm jest normą że jest NORMALNOŚCIĄ, to jest oczywiste i nie trzeba udowadniać" "seksualność jest BAZOWĄ sferą ludzkiego ŻYCIA" oraz "media manipulują, ludźmi...". To ostatnie to jest dokładnie to samo co informowanie, że to SAMOCHÓD na pasach zabił CZŁOWIEKA..., wiem że powszechne ale chyba nie wśród filozofów... W moim subiektywnym rozumieniu, MYŚLICIELE NICZEGO NIE DIAGNOZUJĄ , dochodzą jedynie do wniosków, drogami które można prześledzić, ukazując chcącemu, wielość możliwości docierania do różnych, lecz także nie niewykluczajacych się możliwości odpowiedzi, przy całym ich relatywizmie i nieprzewidywalnie, być może, przeczuwanej relatywnej wielowymiarowosci...tych samych prawd i uprawdopodobnien które wymagają dalszych pytań, rozważań i dociekań . Umysł stawiajacy GRANICE i BAJERY intelektualnym ROZWAŻANIOM ktorych celem winno być podejmowanie prób dotarcia umysłem jak najbliżej pojmowania istoty rzeczy , zamiast poszukiwać alternatywnych dróg dojścia do prawdy, znowu swoje ZAŁOŻENIE PRZYJMUJE ZA Pewnik, nie jest umysłem ani wolnym ani wyzwolonym z ONOMNTOPEICZNEGO pojmowania tego CO DOSTRZEGA.,tak jak w filmie Killer - "... To jest killer?! To jest jakaś popierduła nie killer!", był pewien tego co widział i rozumiał, nie dopuszczając innej możliwości a po chwili, jak wiemy, już nie żył" kolejnym zjawiskiem u wiadomego rozmówcy, jak podkreślam z mojego subiektywnego punktu widzenia, są jednoznaczne poglądy polityczne i jego emocjonalny do nich stosunek..., dokończę jutro, może, podsumowanie, wynioski i wnioski... może... Pozdr...
Nie zachwyca mnie ta rozmowa. Te diagnozy, rozpoznania, obserwacje sa takie mdle - w tym sensie ze kazdy to wie i widzi choc nie kazdy ma dyplom z filozofii.
Bo człowiek rozumny i myślący nie może stawiać twardych i szumnych tez, w dodatku z taką pewnością siebie, która by cię zaspokoiła. Jeśli ktoś tak robi, to nie jest myślicielem głębokim, tylko ideologiem i osobą kierującą się emocjami. Ja wiem, że ludzie lubią emocje. Ale emocje bardzo często sprowadzają nas na manowce.
@@gregentertainment3372 Pana komentarz nijak sie ma do mojego komentarza. To ze uzylam slowa mdle nie znaczy ze liczylam na tanie emocje - raczej na poglebiona refleksje. Dla mnie ta ŕozmowa nie wyszla poza takie wrecz internetowe rozpoznania. A jesli chodzi o te pewnosc siebie (ktorej to Pana zdaniem mi tu brakowalo) - to uwazam ze bylo jej az nadto! Trzeba miec jej duzo, aby apelowac do antyszczepionkowcow o zaszczepienie - nie tedy droga.
Z całym szacunkiem do p. Moniki i Gościa p. Tomasza. Sposób przekazywania ,niewątpliwe sporej wiedzy p. Tomasza ,jest okrutnie nieprzyswajalny. Jestem przekonany ,że można o rzeczach trudnych i niezrozumiałych mówić po prostu ciekawie. Tutaj jest miazga. Materiał ewidentnie dla osób cierpiących na bezsenność.
W moim przekonaniu słowo filozof jest nadużywane i niekoniecznie ma to samo znaczenie, co dawniej. Według mnie, to że ktoś skończył filozofię nie oznacza, że jest filozofem. To są dwie odrębne rzeczy.
Podsumowując mój tok myślenia - nie koniecznie zostaje się artystą przez sam fakt ukończenia uczelni plastycznej. Do tego należy dojść samemu nie powielając czyichś dokonań.
Pani Moniko, moim zdaniem ta rozmowa miała dwie wyraźnie odmienne części. Pierwsza część to dla mnie prawdziwa petarda: celna i treściwa diagnoza jednej z chorób toczących naszą cywilizację. Nie spodziewałem się, że można tak trafnie wypunktować kwestie wypychania śmierci i cierpienia, imperatywu pozytywnego myślenia itp. Natomiast druga część, zwłaszcza po świetnej części pierwszej, mocno mnie rozczarowała. Udział ciekawej treści w wypowiadanych przez p. Stawiszyńskiego słowach drastycznie spadł, pojawiło się mnóstwo komunałów, rozmówca unikał odpowiedzi na wprost zadawane (i ponawiane!) pytania itp. W kwestii szczepionek poziom argumentacji nt. autorytetów pozanaukowych promujących szczepienia był wręcz żenujący, jakby p. Tomasz nie wiedział lub milczeniem zbywał fakt, że mnóstwo owych autorytetów jest na liście płac firm farmaceutycznych. I piszę to jako ktoś, kto się zaszczepił, ale jednocześnie bardzo nie lubi tego rodzaju argumentów, mocno już wyświechtanych. Ogółem bardzo dziękuję za pierwszą część rozmowy: dla mnie, niemającego wcześniej styczności z p. Stawiszyńskim, to było coś bardzo świeżego. Pozostałe 1,5 godziny było stratą czasu. I tak jak słuchając o śmierci, cierpieniu, obowiązkowym optymizmie itp., czekałem tylko, aż rozmowa się skończy, by zamówić książkę/książki p. Tomasza, tak po drugiej części rozmowy straciłem na to ochotę. Co odnotowuję z przykrością.
Co za wspaniała rozmowa, bardzo miło się jej słuchało. Sam osobiście kilkakrotnie wysłuchałem tej serii debat pomiędzy Harrisem a Petersonem, oczywiście obaj panowie mają swoje racje, ale przemawia do mnie bardziej argument Jordana, który uważa że Sam i jemu podobni błędnie zakładają, że wystarczy by ludzi nauczyć racjonalności i z dnia na dzień świat będzie pełen "Harrisów i Dawkinsów". Myślę, że świat byłby w tedy pełen ludzi potrzebujących pomocy psychologa i psychiatry ponieważ nie każdy potrafi sobię w wyrafinowany sposób poradzić z jednorazowym bytem
Ten facet jest genialny, jego Kwadrans Filozofa w TOK FM to jest wysokobiałkowa uczta dla zwojów mózgowych. Szkoda, że nie miałem takiego wykładowcy na studiach, może nie musiał bym przeżywać mojej jedynej wrześniowej poprawki :)
Tak bardzo nielogiczny jest ten wywód idąc jego tokiem rozumowania zamieniając słowo szczepionka z covid uzyskamy ten konsensus. To że ktoś gdzieś umarł na czy też z covid nie znaczy że i ja u umrę.
Pierwsza część super! Natomiast kwestia argumentacji plakatów zupełnie nietrafiona. Mam wrażenie, że pan filozof przedłożył swoje poglądy nad tym logicznym rozumowaniem, które często reprezentuje w innych tematach. Szkoda. Trochę się zawiodłam;) hehe
@@szinga mam na myśli porównanie taksówkarza czy kierowcy autobusu, jako usługodawców, do np tego nieszczęsnego drukarza. Kwestia zabrania pasażera, o którym nie wiem nic, do drukowania materiałów promocyjnych akcji, która stoi w sprzeczności do mojego sumienia. Dodatkowo tam jeszcze gość dorzucił bezsens istnienia klauzury sumienia w przypadku zawodów medycznych. Właściwie wyszło z tego ze jeśli pracujesz w jakimkolwiek businessie to nie masz prawa, wg gościa, jakkolwiek kierować się swoimi przekonaniami i sumieniem. Praca to nie jest tylko zarabianie, a część naszego życia. Nie da się być w pracy jednym a po pracy drugim. Osobiście też nie zrobiłabym w pracy czegoś co stoi w sprzeczności z moim sumieniem. Ale tutaj to porównanie zwyczajnie mi nie siadło:)
@@agata9644 dzięki za rozwinięcie :) po części się z Tobą zgadzam - co do zasady istnieją wolność gospodarcza i pluralizm na rynku, więc każdy powinien mieć możliwość wyboru tego, w jaki sposób swój biznes prowadzi. gdzie osobiście widzę problem (i pewnie dlatego było to nieszczęśliwie porównane), to zawody mające na celu dostarczanie społeczeństwu istotnych dla niego usług za które wszyscy solidarnie płacimy, jak służba zdrowia czy choćby właśnie transport publiczny (faktycznie ten przykład jest nietrafiony). według mnie np. klauzula sumienia to kuriozum, które nie powinno było nigdy powstać, bo stwarza zagrożenie dla całego społeczeństwa i jego funkcjonowania. wybór zawodu jest wolny, więc jeśli wiesz, że nie będziesz w stanie wykonywać jakichś czynności które są z tym zawodem nierozerwalnie związane, nie powinieneś w ogóle iść w tym kierunku. w służbie społeczeństwu nie ma mowy o partykularyzmach ani próbach wymuszenia własnego widzimisię, każdy ma prawo i obowiązek być traktowany jednakowo i zgodnie z obecnym stanem wiedzy naukowej przez każdego lekarza czy farmaceutę, niezależnie od tego, do kogo zwróci się o pomoc. nie ma to większego znaczenia w przypadku prywatnego biznesu, ale usługi dla społeczeństwa muszą być w 100% neutralne.
@@szinga ok rozumiem, ale to nie jest do końca takie proste. Po pierwsze prawo nie odzwierciedla co jest moralne, a co nie. Prawo tez nie zawsze odzwierciedla naukę (bo gdyby tak było to byśmy mieli globalnie ujednolicone prawo, tak jak np procedury medyczne). Po drugie prawo się zmienia. Weźmy np. ostatnią zawieruchę w sprawie aborcji. Nie była ona pierwszą w historii Polski, no i pewnie nie ostatnią. Ot tak, prawo się zmieniło, a ty już jesteś tą pielęgniarką czy lekarzem. Technicznie przy aborcji usuwasz istnienie, przy eutanazji podobnież. No to nie jest tak, ze w poniedziałek byłam od ratowania jakiegoś tam zarodka, a tu nagle we wtorek, nie rusza mnie kończenie jego istnienia ( przypominam, ze nauka nie odpowiada na pytanie czy jest to słuszne moralnie czy nie). Za niedługo przyjdzie nam rozważać eutanazje, a potem eutanazje dzieci, a także aborcje na żądanie, a dalej aborcje do 9 miesiąca ciąży. Prawo się będzie zmieniać, a ty jakoś musisz przez 50 lat pracować i podejmować mega trudne decyzje dotyczące literalnie życia. Myślę ze może powinien powstać nowy zawód, który by się zajmował wykonywaniem takich tam wątpliwych moralnie czynności. Ja tu widzę szanse na biznes ;) jest dziura na rynku. Albo jakiś dokształt. Ekstra certyfikat. Chcesz to robić to szybki dokształt, dodatek do pensji i sprawa klauzuli rozwiązana;). Pozdrawiam.
A dla mnie taka średnia rozmowa... Mało tutaj filozofii, a dużo zwykłych lewicowych poglądów od TS - mimo, że sam jestem lewicowcem, i właściwie, po krótkim czasie, wiedziałem jakie będą odpowiedzi TS (i jeszcze niepotrzebnie rozwlekanych do granic..), to wolałbym trochę inny kierunek wypowiedzi. Czegoś, co bardziej wznosi się ponad podziały prawica-lewica.
Zgadzam sie, jeden z pierwszych wywiadow ktory mnie zawiodl u Pani Moniki. Z Pana Stawiszynskiego mozna " wziac" cale poklady wspanialych rzeczy, tutaj splycone jakos bardzo...
trafny komentarz; ts nie panuje nad swoim popędem do dychotomicznego ujmowania rzeczywistości; no ale nie powinna dziwić ta kalka akademicka wraz z afiliacjami politycznymi gości; momentami bardzo bezpłodne wypowiedzi; nihil novi; i ta maniera poprawności, która momentami aż zniechęca
Jednak drukarz, który wydrukuje jakieś ulotki wbrew swemu sumieniu, a owe ulotki będą propagować coś złego, to nie to samo, co taksówkarz czy kierowca autobusu, który przewiezie swego oponenta politycznego, bo ten drugi nie uczestniczy w niechcianej propagandzie. Dziwię się argumentacji Pana Filozofa, że to jedno i to samo.
>Sukienka Pani Moniki byla wspaniala.< Ze zrozumialych wzgledow takie komentarze otrzymuja serduszka. Jesli nie chcecie Panstwo poswiecac swojego cennego czasu na czytanie takich tam, polecam prosty zabieg: Czytajcie komentarze bez serduszek. Pani Monika wyselekconowuje w ten sposob komentarze tresciwe. Dziekujemy i pozdrawiamy.
Są wyższe wartości od własności. Wedle zasady wyższości własności nad innymi prawami nadal powinniśmy mieć niewolnictwo i być może nasi panowie nie pozwoliliby nam oglądać tej (najlepszej w historii tego programu) audycji.
@@kamilkonrad9497 mi ale wydaje że pewne wartości mając taką samą wagę ale nie mogą istnieć jedna bez drugiej. Co daje wolność jednostki bez prawa do właściwości? Oczywiście możesz stać wolny nagi i umrzeć z głodu bo resztę ci zabiorą ale chyba nie o to co chodziło.
Jak na filozofa mało spostrzegawczy. Nauka nauką ale gdzie tu miejsce na etykę? Przecież tu aż ciśnie się na usta porównanie z czasami nie tak odległymi, o czym wspominał nawet kolega z pańskiej strony, p. Bauman. Żyjemy w totalniackich czasach, tylko Pan tego nie dostrzega, bo jest Pan po "właściwej" stronie sporu/historii. Trzeba naprawdę bujać w obłokach i nie dostrzegać, że korupcja, kolektywne myślenie, konformizm to są stałe cechy czlowieka pomimo rozwoju technologicznego jaki mamy dookoła. Każda strona sporu walczy o władzę ale w obecnej sytuacji manipulacji, niedomówień, czy zwykłego bałaganu - czlowiek myślący byłby bardziej powściągliwy w słowach, a tak przechodzi pan do porządku dziennego nad wszystkim co zburzyło by Pana wizję świata. No chyba, że jest Pan zwyczajnie niedoinformowany, ale wtedy to wstyd tak się wymądrzać. Daj Pan spokój. 😉
Podaje pan przykład dysproporcji między lekarzami , którzy są za szczepieniami a tymi przeciw. Skoro więcej lekarzy jest za to mają rację?. Jak rozumiem, powiedział pan, że głos mniejszości nie ma znaczenia.Czy to znaczy , że wszelki głos mniejszości w innych kwestiach nie ma znaczenia ani racji ?? Jakaś duża niekonsekwencja.
@@kasiopejka6436 Zgadzam się. Jeśli chodzi o psychiczną stronę człowieka, która p. Tomaszowi zapewne jest bliska, to firmy farmaceutyczne są be, rekomendują leki.psychotropowe. Natomiast jeśli chodzi o szczepienia, to już są cacy i ci nie zaszczepienia są nieodpowiedzialni. Jak na filozofię, to dość pokrętne rozumowanie..... Niekonsekwentne i narzucające swoje stanowisko.
Co do tych smiertelnych chorob, tez nieraz slysze ze ludzie mowia on zachorowal bo cos tam zle robil, ale zgadzam sie z tym ze zwlaszcza taki rak atakuje zupelnie przypadkowe osoby, sam mialem w rodzinie osobe co miala raka pluc a cale zycie nie zapalila jednego papierosa oraz osoby co palily cale zycie i go nie mialy, zmarly na cos innego. W kazdym razie takie zwalanie winy na cos lub na kogos daje chyba ludziom troche ulgi i radosci, bo jak tak naprawde spojrzec ze taki rak atakuje zupelnie przypadkowe osoby na kogo padnie na tego bec, wiele innych chorob rowniez i ci chorzy ludzie czesto nie sa temu wcale winni to przykro sie robi i smutno, duzo fajniej myslec ze on chory bo to i bo tamto bo nie byl fajny a ja nie chory bo jestem fajny itd
Utrata zdrowia po szczepieniu bardziej mnie przeraza niz sama choroba jestem kierowca i od poczatku pandemi nic sie nie zmienilo w swiecie oprucz przekazow medialnych i straszenie ludzi do okola jak doktor chalat jest szurem to jak nazwac simona ktory zieje hamstwem i nienawiscia do tych ktorzy chca debatowac i jeszcze jedno gdzie jest grypa panie filozof
Niestety ale tak długo gość narzekał że osoby homoseksualne są demonizowane w Polsce po czym to samo zaczął robić w stosunku do osób które się nie chcą zaszczepić....
Nie znalem goscia wczesniej i wpierw myslalem, ze o wreszcie jakis "lewy" ktorego mozna posluchac, wywazony zdaje sie, logicznie myslacy,,,ale z kazda minuta nadzieja sie zmniejszala. Zgadzam sie z kilkoma obserwacjami, np. co do nauki metody naukowej, covida itd, ale mam wrazenie, ze gosc chodz oczytany i z tytulami jest bardziej ideologiem lewicy a nie filozofem i naukowcem, na ktorego sie w tym wywiadzie kreuje. Miesza podstwowe pojecia np.: konsumpcjonizm z kapitalizmem. W analizie naszej tabuizacji smierci nawet nie zajaknal sie o laicyzacji spoleczenstw zachodnich. Przeciez to religie ksztaltowaly przez tysiaclecia podejscie ludzi do smierci. I to nie ma znaczenia ze gosciu jest antyreligijny (chyba ma materialistyczne poglady), bo mowimy tu o religii jako fenomenie kulturowym, ktory chcac niechcac definiowal podejscie do smierci w naszej cywilizacji od setek, tysiecy(?) lat. Kreowanie sie na naukowca i nie wspomnienie nawet o tym uwazam, za przyklad jak ideologia wypiera chwalona przez goscia bezstronna nauke. W calym wywiadzie takich momentow niekonsekwencji, przemilczen, unikow jest kilkanascie. O wyzywaniu katolikow od glupkow, coraz wtracajac o potrzebie dialogu nie wspomne.
>Sukienka Pani Moniki byla wspaniala.< Ze zrozumialych wzgledow takie komentarze otrzymuja serduszka. Jesli nie chcecie Panstwo poswiecac swojego cennego czasu na czytanie takich tam, polecam prosty zabieg: Czytajcie komentarze bez serduszek. Pani Monika wyselekconowuje w ten sposob komentarze tresciwe. Dziekujemy i pozdrawiamy.
Podoba mi się wtrącenie Pani Moniki o tym wątku życia zawartym w dawnej piosence "Upływa szybko życie.." Szkoda definiować pojęcia śmierci w tym formacie, który tworzy Pan Tomasz, bo przecież upływa. Co zrobić, żeby tak szybko nie upływało - o tym nie umie Pan opowiedzieć. A dobrze byłoby poznać naukową stronę tego zagadnienia naszej rzeczywistości, najlepiej bez cytatów naukowców amerykańskich.
pan filozof taki mądry, elokwentny, taki erudyta, a nie potrafi odróżnić i zrozumieć że czym innym jest skrajne zjawisko postawy antyszczepionkowej, a zupełnie czym innym zdrowy, nie pozbawiony solidnych racjonalnych argumentów naukowych, sceptycyzm odnośnie "wyszczepiania" ludzi preparatami które są w trzeciej fazie eksperymentu medycznego ... jakoś pan filozof wybiórczo i dziwnie tendencyjnie podchodzi do tego problemu, jednocześnie zachęcając ludzi do udziału w eksperymencie medycznym, aby narażali swoje zdrowie i życie; pomimo iż statystyki przeczą tzw. pLandemii, a przykład tak skrupulatnie wyszczepionego Izraela wyraźnie pokazuje że nie tędy droga; a może panu filozofowi białko spike już przekroczyła barierę krew-mózg i dlatego takie mętne wywody snuje
Pan filozof również ma małą wiedzę na temat tego jak działa rynek. Szczepionki na te same (niby obowiązkowe) choroby w różnych krajach mają różny skład i są podawane w różnym wieku. Postawa filozofia blokuje dyskusję na ten temat robiąc ze wszystkich antyszczepionkowców. Tam gdzie produkt jest przymusowy , producent nie ma interesu w dbaniu o jakość, tym bardziej że nie odpowiada za skutki ale pan filozof tego nie dostrzega.
@@kasiopejka6436 brawo !! dlatego tym bardziej jest zastanawiające, skąd u "pana filozofia" taka wybiórczość i tendencyjność ? musi, nie czytał Poppera lub boi się falsyfikowalności w nauce, którą wydaje mu się że uprawia
Pani Moniko, przyzwyczaiła nas pani do tego, że ma pani rozrzut w dobieraniu gości, jak ruska katiusza. Raz z ekstremalnej prawicy Braun, potem komunista Stawiszczyński. I to jest fajne. Dobrze jest posłuchać bełkotu, o tym, ze wszechobecny bambinizm, to wymysł kapitalizmu ;-) To dowodzi najdobitniej, że lewicowi filozofowie żyją w bańce z tytanu ;-)
@@jurekpazurek4734 Ja też. Choć część gości, sterowana zdecydowanie przez ideologię a nie rozum i etykę, budzi niesłychaną irytację. Ale taki jest nieuchronny koszt wolności słowa. Pozdrawiam.
Ciekawe , że gość nie zauważa analogii pomiędzy zmianą definicji depresji żałobnej a zmianą definicji c - pandemii !Czy to nie ten sam mechanizm , jeszcze bardzie rozkręcony o dopracowany , żeby tym razem zadziałał ? Mówienie , że ludzie sceptyczni to w najlepszym razie naiwni i nieświadomi to swoją drogą ciekawa postawa filozofa .
Panią Jaruzelską ceniłem głównie za to że pozwalała swobodnie wypowiadać się swoim gościom bez przerywania i ponaglania, a tu okazuje się, że intelektualnie wyraźnie górowała nad Panem Stawiszyńskim ale nie dawała mu tego odczuć ratując go nawet kilka razy.
To nie pierwszy raz. Mam wrażenie że wielu gości pani Moniki przychodzi opowiedzieć o sobie i swoich pogladach, a wychodzi z masa watków do przetrawienia.
Pierwsza część wywiadu bardzo interesująca. Tego oczekiwałem od gościa z takowym wykształceniem. Niestety druga część zalana lewicową subiektywną ideologią. Jaki cel dokładnie miały te wywody, tylko by przekonać do swoich racji ;/? Już miałem nadzieję na choć jeden apolityczny wywiad.
@@dw1996dw Ależ przeczytałem i zrozumiałem. Spokojnie. Po prostu gość o poglądach lewicowych nie do końca pasuje do Twoich doświadczeń wywiadów Moniki Jaruzelskiej. I stąd Ci się marzy apolityczność w wykonaniu Mentzena lub jemu podobnego
Och, gdyby to byl prawicowy gosc, pewnie taki komentarz by sie nie pojawil. Jak przy panach Dziamborze, Korwin-Mikke, Ziemkiewiczu... Kazdy ma jakieś poglady.
Niesamowita zdolność zaznaczania niezgodności z rozmówcą bez rozwijania swojego poglądu co pozwala na prowadzenia dyskusji dalej - to chyba jest ta największa wartość i co wyróżnia wywiady Moniki Jaruzelskiej.
Bardzo szanuję wiedzę pana Tomasza słucham od lat jego audycji w tok fm i podcastów. To dla mnie kompas w tym nieprzewidywalnym świecie. Pozdrawiam i gratuluję gościa.
Szczególnie 2:17:20
Nareszcie ktoś mówi prawdę
@małgorzata Błaszczyk _"To dla mnie kompas w tym nieprzewidywalnym świecie"_ I dowiedziała się Pani jak uciec od starości czy śmierci?
@@jaremaw2368 Nie i nie zamierzam .Należy pogodzić się z nieuchronnością losu i przemijania.
jaką prawdę ? czyją ?
Przywraca mi Pani wiarę w dziennikarstwo. Kolejny fantastyczny wywiad, za który dziękuję.
Uczta intelektualna. Dziękuję Pani Moniko. Pozdrawiam serdecznie.
Z całym szacunkiem dla wiedzy pana filozofa, ale w jego wypowiedziach istnieją pewne nieścisłości i nietrafne porównania. Wywiad jak zwykle na wysokim poziomie :-) Pozdrawiam :-)
Bo pan filozof może mieć inne zdanie niż pani Marta 😉
@@annabien2517 Mam na myśli nieścisłości. To że ma inne zdanie to mi nie przeszkadza, wszyscy się różnimy :-)
Pan filozof zapomniał że jak każdy człowiek również on kieruje się w życiu emocjami i zrobił sobie z nauki religie. Dokładnie myślę jak Marta. Pod wpływem dysonansu poznawczego dorabia sobie nieścisłe argumenty.
Z mieszanymi uczuciami wysłuchałem wywiadu. Nie ze wszystkimi tezami się zgadzam, przeszkadzał mi pewien brak konsekwencji w stosunku do korporacji, nauki, medycyny, autorytetów. Odniosłem wrażenie, że Pan wypowiada się z poziomu lub pozycji pewnego rodzaju establishmentu, wybranej i uznanej wiedzy. I chciałby żeby świat wg takiego schematu funkcjonował. A schematy to iluzja. Jednak wolę bardziej otwarte umysły idące własnymi ścieżkami lub które zostały otwarte własnym doświadczeniem ;). Taki jest mój odbiór wywiadu. Pozdrawiam
Podobne mam odczucia. Np z jednej strony walczy o akceptację żałoby, a z drugiej nie akceptuje tego, że życiu towarzyszy lęk, bo należy się nam poczucie bezpieczeństwa. Może i tak, ale to tworzenie utopii, jak wypieranie śmierci, :?
@@katarzynadc2595 p
>Sukienka Pani Moniki byla wspaniala.<
Ze zrozumialych wzgledow takie komentarze otrzymuja serduszka.
Jesli nie chcecie Panstwo poswiecac swojego cennego czasu na czytanie takich tam, polecam prosty zabieg:
Czytajcie komentarze bez serduszek.
Pani Monika wyselekconowuje w ten sposob komentarze tresciwe.
Dziekujemy i pozdrawiamy.
Pani Moniko cudowna , zawsze perfekcyjnie przygotowana , dziękuję
za tę rozmowę , jakaś nadzieja , że w tym narodzie są ludzie odważnie i racjonalnie myślący , mają możliwość
merytorycznej i ważnej wypowiedzi , a przy tym w kulturalnych okolicznościach. Dziękuję 👏👏👏♥️
@Rezo Spolsky 🙏😘
Jak tylko zobaczyłam, że Państwo będą wspólnie rozmawiać, to pomyślałam, że to wspaniale 😊
Dobry początek, bo ciekawy i mało poruszany temat. Rzeczywiście wchodzenie mainstreamu w sferę tak osobistą jak cierpienie i żałoba jest bardzo niepokojącą i nieludzką praktyką, a wpychanie nam na siłę tzw. pozytywnego myślenia w konsekwencji uniewrażliwia na cudze cierpienie. Na tym polu lewicowa "wrażliwość" mogłaby się sprawdzić, jak w żadnej innej kwestii czego dowodem jest dalsza część rozmowy. Pana Stawiszyńskiego słucha się przyjemnie kiedy wyraża swoje poparcie dla porozumienia z ludźmi o odmiennych poglądach, punktuje słabości zarówno jednej jak i drugiej strony, ale z czasem jest z tą rozmową coraz gorzej i gorzej, a brak konsekwencji w konstruowanych tezach zaczyna wołać o pomstę do nieba. Jak bohater tego odcinka dotarł do szczepionek nie dałem rady już słuchać. To wszystko kupy się nie trzyma panie Tomku. Stawianie po wielokroć skompromitowanej nauki w miejsce wszystko wiedzącego Boga, to już jakieś horrendum. Potrafi Pan niemal w jednym zdaniu powiedzieć, że brak zaufania do medycyny przejawiają jakieś "niedouczone ciemniaki" po czym z błędów tejże medycyny tłumaczy się Pan procesem naukowym, który oparty jest na eliminowaniu błędów i pomyłek. Ale to my jesteśmy ofiarami tych błędów! dlatego zdrowy sceptycyzm jest odruchem absolutnie naturalnym, a nie przejawem zabobonnej głupoty. Tu wiara jest niezachwiana, ale, że świat nauki co najmniej w połowie jeśli nie w większości stwierdza, że życie człowieka zaczyna się od poczęcia, a to już nie, tu nadal panuje przekonanie jakoby zarodek nie jest człowiekiem. Dlaczego przy rozważaniu problemu dysponowania swoim dobrem dyskusja toczy się na jakimś jednostkowym przykładzie drukarni, co nie oddaje skali problemu, zamiast opowiedzieć o permanentnym łamaniu prawa przez media społecznościowe, gdzie za poglądy blokuje się lub usuwa konta osób o niepopularnych poglądach. Sporo tych bubli myślowym można by jeszcze przytoczyć, ale chyba nie trzeba, kto ma uszy niechaj słucha. Pozdrawiam.
Serdecznie witam Pani Moniko. Genialny wywiad który oglądam 2 raz a pozwolę sobie nadmienić że jestem konserwatywnym katolikiem skłaniającym się do Tradycji. Uwielbiam skonfrontować się z argumentami drugiej strony. Potężna dawka idei do przetrawienia. Dziękuję. I pozdrawiam.
Polecam Panu Tomaszowi zaciągnąć wiedzy na temat stanowiska przedstawicieli Oxfordu, Stanforda i Harvardu którzy napisali deklarację określającą stanowisko naukowe w temacie w jakim Pan Tomasz próbuje się wypowiadać (zupełnie odmienne od przedstawianej tu narracji). Podpisało to ponad 10 tysięcy lekarzy i 40 tysięcy pracowników medycznych i raczej nie stawiałbym na równi opinii pana Tomasza z tymi wszystkimi osobami. Great Barrington Declaration (jest też po Polsku)
👍👍
Bardzo dobry materiał potwierdzający ograniczenia świata nauki. bardzo Pan naukowiec zamknięty na obszary wiedzy po które sięga coraz więcej osób wywodzących się z medycyny akademickiej.
Pani Moniko dziekuje za zaproszenie Pana Tomasza Stawiszynskiego i poruszenie wlasnie tego tematu.Pozdrawim serdecznie Pania i Pani Goscia.
Rozmowy nie mogłem przestać słuchać, choć była długa. O Panu Tomaszu zmieniam zdanie: jest otwarty na prawdziwą rozmowę. Oboje uczestnicy rozmowy szczerze próbują zrozumieć ludzi, stale okazując im szacunek.
Im częściej słucham filozofów, tym bardziej serio ich odbieram, bo myślę podobnie, tylko nie potrafię swoich myśli tak sprawnie jak oni wyrazić.
Mam dokładnie tak jak Ty :)
Jak mam zatrudnic filozofa lub psychologa. Zawsz wybieram filozofa. Raptem 5 razy dokonalem wyboru ale zawsze trafnie
Pani Moniko,
dziękuję za bardzo interesującą rozmowę, cieszę się że moje pytanie do p. T. Stawiszyńskiego zostało odczytane, lecz szkoda że nie padła na nie odpowiedź. Ale skoro uznała je pani za pytanie osobiste, szanuję to.
Pozdrawiam, miłego wieczoru.
PS.
Jestem mężczyzną, nie kobietą 😉
Brak odpowiedzi też jest pewnego rodzaju odpowiedzią.
O, i to jest jeden z tych wywiadów, po których ma się poczucie, że zrobiło się coś pożytecznego. Dziękuję.
Niezwykła rozmowa, dziękuje
W odniesieniu do sprawy traktowania cierpienia jako coś nienaturalnego to nasuwa mi się skojarzenie z Huxleyem i jego Nowym Wspaniałym Światem. W tym świecie wyparto prawdę i piękno na rzecz powszechnej "szczęśliwości" gdzie na każdy smutek społeczeństwo zażywało Somę, która uwalniała ich od rzeczywistości.
Wszystko to jest robione na rzecz większej wydajności, szczęśliwy człowiek jest wydajniejsze i może pracować. To samo jest z cierpieniem po stracie bliskiej osoby. 2 tygodnie cierpienia a potem leczenie farmakologiczne.
@@karolwojdak9892 no to gratuluje ci cyborgu życia i świadomości
@@taki2owaki czytanie ze zrozumieniem jest w cenie. Gratuluję.
@@karolwojdak9892 Poziom nabuzowania jest tak duży, że swoi nawet swoich kąsają
Ludzie jakos nie dostrzegaja, ze owa Some musieli wymyslic, opracowac i wyprodukowac jacys ludzie. Ludzie, ktorzy jej nie uzywali, inaczej nie mogli by jej rozumiec i produkowac (ot taka parafraza paradoksu czasu).
To wspaniale że rozmówcy nikt nie przerywa.
Dobry wieczór, czy jest szansa na rozmowę z Panem Piotrem Fronczewskim? Czekałbym jak na pierwszą gwiazdkę w dzieciństwie.
To taki ciepły człowiek . Jestem ciekawa co by miał do powiedzenia …
Dobry pomysł
Prawdziwa uczta. Proszę zapraszać więcej takich gości.
Od wielu lat widnieje nabis na bloku na moim osiedlu " Bieda jest celowym produktem systemu " .
Bo bieda (celowy produkt systemu) jest przeciwieństwem BOGActwa (Królestwa Bożego).
@@wandap9520 uBodzy jak i ci w uBostwie . zalepieni chwala . siewcy niewidzialnego boga .zbrodnia to zyc za minimalna . pierdolone gnoje co to toleruja . zkostnualy kosciol zarabia na niewidzialnym swiecie piekla i nieba sprzedajac miejsce na kosci . religia to BYT finansowy jak fundacja i spolka z.o.o
A system stworzył Bóg.
A boga stworzył system 😱😵😁😣
Nie jestem antyszczepionkowcem, tylko się boję, mam wiele wątpliwości.
Rozumiem takie podejście 👍
A koronawirusa się nie boisz?
@@gregentertainment3372 To zależy w jakim jest ktoś wieku, np. pomijając naprawdę szczególne przypadki osób przed 18 rokiem życia (astma, nowotwory, cukrzyca itd.) szczepienie tej grupy wiekowej nie ma żadnego uzasadnienia medycznego i jeśli ktoś to robi to już świadczy o kalectwie umysłowym i braku samodzielności myślenia. Ja mam 37 lat i mam kilkukrotnie większą szanse na to, że ginę w wypadku samochodowym, niż że umarłbym na powikłania (patrząc czysto statystycznie i liczbowo), a i nie jestem w grupie ryzyka w swojej grupie wiekowej (np. nie palę - kilkanaście razy większa szansa na ciężkie przechodzenie, nie mam nadwagi, jakiś chorób itd.)
@@gregentertainment3372 No właśnie na tym polega manipulacja, wciąż wytwarza się obraz nieuchronności zachorowania się. Rzeczywista pandemia ma swoje prawa, ale daj Pan spokój.
Nie ufasz nauce? A piekarnik włączasz, ufasz temu, że zadziała dobrze i upieczesz w nim ciasto, czy masz "wiele wątpliwości", bo przecież może wybuchnąć i wolisz jeść surowe, najwyżej się zatrujesz? Bo to jest ta sama sytuacja.
Oj, pan Tomek bardzo się zaplątał w tym swoim relatywizowaniu prawa do wolności.
Ojej
>Sukienka Pani Moniki byla wspaniala.<
Ze zrozumialych wzgledow takie komentarze otrzymuja serduszka.
Jesli nie chcecie Panstwo poswiecac swojego cennego czasu na czytanie takich tam, polecam prosty zabieg:
Czytajcie komentarze bez serduszek.
Pani Monika wyselekconowuje w ten sposob komentarze tresciwe.
Dziekujemy i pozdrawiamy.
Dziękuję Państwu, za tę audycję, za jej poziom. Tak tego mało mamy w mediach.
1:43:00 Co do autobus z którego miałby mnie rzekomo wyrzucić kierowca, to chyba zależy w pierwszej kolejności od tego, czy jest to autobus publiczny, czy jest to prywatny autobus kierowcy. Bo nie jestem przekonany, do tego czy Pan Tomasz czuje różnicę między usługą realizowaną przez instytucję publiczną taką jak miejski przewoźnik autobusowy, a usługą świadczoną przez prywatną firmę działającą w obrębie tego samego prawa i płacącą tak samo podatki jak usługobiorca, gdzie w tym drugim przypadku usługodawca finansuje swoją działalność z własnej kieszeni, a nie z środków publicznych. Poza tym prywatny usługodawca, rezygnując z świadczenia usługi, naraża na stratę tylko i wyłącznie swój własny portfel, co za tym idzie w pełni ponosi odpowiedzialność finansową swojej decyzji, czego nie można powiedzieć o kierowcy publicznego autobusu. Piszę o tym, bo ma wrażenie, że w swoim wywodzie Pan Tomasz zaciera granicę między tymi przypadkami.
>Sukienka Pani Moniki byla wspaniala.<
Ze zrozumialych wzgledow takie komentarze otrzymuja serduszka.
Jesli nie chcecie Panstwo poswiecac swojego cennego czasu na czytanie takich tam, polecam prosty zabieg:
Czytajcie komentarze bez serduszek.
Pani Monika wyselekconowuje w ten sposob komentarze tresciwe.
Dziekujemy i pozdrawiamy.
Ze słów Pana Tomasza wynika, że Nauka to nowa religia, która tak jak inne religie jest jedynie słuszna i nieomylna :-)
Przypomina mi się opis Nauki w jednej z książek Stanisława Lema: tłum starców spierających się i tarmoszących się za swoje siwe brody, przygotowujących stosy, przygotowane do spalenia oponentów.
Ewidentnie poległ jeśli chodzi o logikę w temacie szczepień/nauki.
@@maciejmierzejewski4292 Człowiek musi w coś wierzyć. Najczęściej jest tak, że jak się nie wierzy w Boga, to wierzy się w naukę.
Uou, świetna diagnoza! Otworzyła mi oczy na wiele spraw, które dotychczas uważałam za oczywiste, dziękuję bardzo!
Pięknie dziękuję za spotkanie państwu ,serdeczności i zdrowia życząc.
Kultura jest przeciwko naturze? Bardzo dobra dziennikarska robota. Brawo Pani Moniko!! Ciekawy gość i oczytany ale lekki koniunkturalista naukowy. Niestety nauka została skomercjalizowana i stała się polityką - przestała służyć prawdzie. Nie ma konsensusu, co do C-19. Tak samo jak nie było konsensusu przy ataku na Jugosławię, Irak, Afganistan i zrzucaniu bomb atomowych na Japonię. Nie ze wszystkim się można zgodzić, ale czas najwyższy wyjść poza cancel culture i własną bańkę informacyjną. Bezspornie korporacje promują logikę pieniądza i deregulację każdej sfery - w tym obyczajowej. Niestety wyzwalanie z homo sapiens zwierzęcych instynktów nie można poważnie traktować jako postęp cywilizacyjny. Małżeństwo mężczyzny i kobiety to zabezpieczający dobro dzieci i rodziny przejaw postępu cywilizacyjnego. Jest wiele publikacji pokazujących jak kończyły cywilizacje w których kompletnie zderegulowano rodzinę i sferę obyczajową. Polecam p. profesorowi książkę J. D. Unwin - "Sex and culture", Oxford 1934. Niech po męsku odniesie się do argumentów tam postawionych. Zarówno kobiecość jak i męskość to dobra publiczne, które powinny być chronione w domenie publicznej. Dekonstrukcja płci tu agresywne uderzenie w naszą kulturę. Popatrzcie na Chiny. Ograniczają regulacyjnie pojawianie się w przestrzeni publicznej zniewieściałych mężczyzn.
Co do zmiany naszego społeczeństwa to nie opierałbym się aż tak ślepo na nauce. Pamiętać należy, że odpowiednie prądy naukowe, badania, ekspertyzy, wnioski można finansować aby uzyskać odpowiednie twierdzenia. Potem wystarczy podać to do opinii publicznej z etykietką "naukowcy odkryli/stwierdzili że...." i mamy gotowy schemat do urabiania ludzi na określony sposób myślenia z wykorzystaniem autorytetu (w tym przypadku naukowego). W podobny sposób promuje się odpowiednie książki, które mają zmienić myślenie ludzi a które przedstawiane są jako naukowe czy wręcz prorocze. PS. Co do ideologii... niestety dziś wiele oczywistych społecznie spraw podniesiono do rangi dogmatu, tworząc ideologię osiągając tym samym efekt odwrotny od zamierzonego.
No właśnie... jeszcze niedawno papierosy nie były niezdrowe a zdjęcia rentgenowskie robiło się w sklepach obuwniczych...
Piękny temat, bardzo ważny, Ach, życie!! Jakie Ono piękne I jak by nie było chce się żyć 🌷Dziękuję za podjecie tematu🍎
jeden z pierwszych wywiadow ktory mnie zawiodl u Pani Moniki. Z Pana Stawiszynskiego mozna " wziac" cale poklady wspanialych rzeczy, tutaj splycone jakos bardzo...mialam tez wrazenie ze Pani Monika jakos sie gubi. Choc i tak bardzo bardzo dziekuje, mimo to uczta dla umyslu
Bardzo ciekawa rozmowa ale Pan filozof padł w argumentacji plakatów uczepił się swastyki i zaczął grzecznie obrażać chrześcijan. Brawo Pani Moniko za rzeczowe zagadnienia i interesującą problematykę.
Jeszcze przed wysłuchaniem rozmowy dziękuję za polecane linki !
Przepraszam, że znów tak negatywnie. Zaczęło się ciekawie. Erudyta starający się widzieć inne strony, deklarujący się po jednej z nich, ale uciekający od podziału na plemiona, próbujący zrozumieć, że ludzie mogą mieć inne poglądy. Okaz dziś niespotykany. I nagle to pytanie o drukarza. Zniknął obiektywizm, altruizm, poszanowanie innych poglądów, inności, odmienności. Ucieczka w chwyt retoryczny, z którym nie sposób dyskutować (to porównanie do Hitlera). Później komunały i zmiana z obserwatora i komentatora rzeczywistości na polityka, który musi przedstawiać problemy w określony sposób. Poza tym i tak cieszę się z możliwości wysłuchania wywiadu. Czekam na kolejne. Pozdrawiam.
"Zniknął obiektywizm, altruizm, poszanowanie innych poglądów, inności, odmienności." Owszem zniknął - u drukarza. Zarzucanie powyższego jego krytykom - to dopiero absurdalny chwyt retoryczny.
- U drukarza zniknął obiektywizm - nie nie wiem, możesz rozwinąć?
- U drukarza zniknął altruizm - czy miał wydrukować to za darmo?
- U drukarza zniknęło poszanowanie do innych poglądów - czy nie popieranie innych poglądów to brak poszanowania dla nich, no chyba nie :D
- U drukarza zniknęło poszanowanie inności, odmienności - no nic nie wiem żeby ich wyrzucił, czy zbluzgał. Raczej zachował się tolerancyjnie, a wiec wyraził tym poszanowanie do inności i odmienności
Mam wątpliwości co do pierwszego, bo nie bardzo wiem gdzie miałbym się doszukiwać obiektywizmu i w jakim kontekście to rozpatrzeć, ale będę wdzięczny za pomoc
Celnie Pan to ujął. Trzeba przyznać, że wywiady przeprowadzane przez Paną Monike pozwalają nam poznać sposób myślenia ludzi z różnych środowisk. Jest to niezwykle ciekawe.
mojej kawiarni z logiem komfederacji to napluje Ci do kawy w ramach wolności przedsiębiorców, a jak będziesz miał więcej szczęścia to cie wyjebie stamtąd... Tak samo ogórkowa płakała ze ja wyrzucili ze sklepu, bo pisiorka... W sensie dopóki problem nas nie dotyczy to spoko.
Uczta! Dziękuję.
Pani Moniko,
Bardzo dobra rozmowa. Chociaż nie we wszystkim zgadzam się z p. Tomaszem słuchałam z zainteresowaniem.
Dziękuję 😀
jedna z ulubionych rozmów, bez watpienia :)
Jak zwykle. Profesjonalne,😇🙃😇🌹🌹🌹
Jak zawsze swietna audycja. Dziekuje
Pani Moniko, czy jest szansa na odcinek z Janem Pospieszalskim? Oczywiście dziś jak zawsze 👍 leci w ciemno :)
Podbijam
Ja też poproszę p. Pospieszalskiego :)
Ja zupełnie nie widzę powodu ale po prostu nie będę oglądać 👎
@@beatajakubowska2033 Nikt za tobą nie będzie płakał 👋
Chętnie zobacze
Super gość, oby więcej takich ludzi tak oczytanych u Pani. Miło byłoby kiedyś posłuchać Karola Fjałkowskiego.
Uważam, że Pan Tomasz bardzo poważnie powinien zastanowić się nad działaniem mechanizmu fałszywego autorytetu. W każdym społeczeństwie jest duża grupa osób, która ulega fałszywemu wrażeniu, że jeśli ktoś ma jakiś tytuł przed nazwiskiem, to jest automatycznie autorytetem w każdej dziedzinie w jakiej zabiera głos (ponieważ ma tytuł naukowy, a oni np. nie, więc jest od nich ogólnie mądrzejszy). Takie poczucie jest całkowicie niezgodne z rzeczywistością, bo oznaczałoby to, że zdanie tej osoby w dziedzinie na jakiej się nie zna, jest równoznaczne i równoważne ze specjalistami w tej dziedzinie o tym samym (a już szczególnie niższym) stopniu naukowym....
Popadanie w tę pułapkę i nabieranie takiego przekonania w mojej opinii świadczy o jakimś stopniu niedokształcenia/nieogarnięcia osób, które ulegają łatwo takiej autosugestii (albo też np. prezencji mówiącego). Niestety da się zauważyć, że osoby po drugiej stronie zaczynają przejmować tę sugestię i wierzyć, że znają się na tym, na czym się nie znają, nabierając równie fałszywego przekonania o swojej wyjątkowości i nieomylności i popadając w patos ku uciesze słuchaczy.
Osoba inteligentna i świadoma, sama powinna się kontrolować i wiedzieć, że się na czymś po prostu całkowicie nie zna. Dla mnie jest to zachowanie niedopuszczalne i całkowicie dyskredytujace, oraz po prostu szkodliwe.
👍👍
Ten pan to mitoman i fantasta niby uważa tak ale jednak sam nie wie do końca co i dlaczego
Bardzo uważnie wysłuchałem..., kilkakrotnie cofając nagranie... Jest to kolejny Pani gość za którego przyczyną moje emocje, przybrały postać niezgody i bezsilnego buntu. Pani gość jest niewątpliwie człowiekiem inteligentnym i z wystarczającym bagażem wiedzy, aby do80% treści pozornie bezpiecznie prawdziwych, nie zauważalnie dolać 20% treści BRUDNYCH , gdyż opartych, obawiam się że świadomie, na bezwzględnym FAŁSZU, uzasadnionym jednak, logiczną narracją...
. Cdn
Właściwie to wiem że piszę na Berdyczów, jednak wypada być konsekwentnym, więc dokończę... UWAGA, cytuję tak jak udało mi się zanotować.
TEZY użyte JAKO STWIERDZENIE niby niezaprzeczalnych, OCZYWISTYCH DLA KAŻDEGO, FAKTÓW. W swojej wymowie niosą przekaz że prawdy te dotyczą wszystkich, więc również i mnie, a JA SOBIE WYPRASZAM i to stanowczo więc :
"... Ludzie nie są w stanie znieść...", "... łatwiej jest sobie myśleć...", "... CZŁOWIEK ZE SWEJ NATURY, JEST STWORZONY DO CZYNIENIA ZŁA",
"CZŁOWIEK NIE JEST DOBRY Z NATURY", "mamy PREDYSPOZYCJE do CZYNIENIA ZŁA",
"TO że homoseksualizm jest normą że jest NORMALNOŚCIĄ, to jest oczywiste i nie trzeba udowadniać"
"seksualność jest BAZOWĄ sferą ludzkiego ŻYCIA" oraz "media manipulują, ludźmi...". To ostatnie to jest dokładnie to samo co informowanie, że to SAMOCHÓD na pasach zabił CZŁOWIEKA..., wiem że powszechne ale chyba nie wśród filozofów... W moim subiektywnym rozumieniu, MYŚLICIELE NICZEGO NIE DIAGNOZUJĄ , dochodzą jedynie do wniosków, drogami które można prześledzić, ukazując chcącemu, wielość możliwości docierania do różnych, lecz także nie niewykluczajacych się możliwości odpowiedzi, przy całym ich relatywizmie i nieprzewidywalnie, być może, przeczuwanej relatywnej wielowymiarowosci...tych samych prawd i uprawdopodobnien które wymagają dalszych pytań, rozważań i dociekań . Umysł stawiajacy GRANICE i BAJERY intelektualnym ROZWAŻANIOM ktorych celem winno być podejmowanie prób dotarcia umysłem jak najbliżej pojmowania istoty rzeczy , zamiast poszukiwać alternatywnych dróg dojścia do prawdy, znowu swoje ZAŁOŻENIE PRZYJMUJE ZA Pewnik, nie jest umysłem ani wolnym ani wyzwolonym z ONOMNTOPEICZNEGO pojmowania tego CO DOSTRZEGA.,tak jak w filmie Killer - "... To jest killer?! To jest jakaś popierduła nie killer!", był pewien tego co widział i rozumiał, nie dopuszczając innej możliwości a po chwili, jak wiemy, już nie żył" kolejnym zjawiskiem u wiadomego rozmówcy, jak podkreślam z mojego subiektywnego punktu widzenia, są jednoznaczne poglądy polityczne i jego emocjonalny do nich stosunek...,
dokończę jutro, może, podsumowanie, wynioski i wnioski... może...
Pozdr...
Nie zachwyca mnie ta rozmowa. Te diagnozy, rozpoznania, obserwacje sa takie mdle - w tym sensie ze kazdy to wie i widzi choc nie kazdy ma dyplom z filozofii.
Bo człowiek rozumny i myślący nie może stawiać twardych i szumnych tez, w dodatku z taką pewnością siebie, która by cię zaspokoiła. Jeśli ktoś tak robi, to nie jest myślicielem głębokim, tylko ideologiem i osobą kierującą się emocjami. Ja wiem, że ludzie lubią emocje. Ale emocje bardzo często sprowadzają nas na manowce.
@@gregentertainment3372 Pana komentarz nijak sie ma do mojego komentarza. To ze uzylam slowa mdle nie znaczy ze liczylam na tanie emocje - raczej na poglebiona refleksje. Dla mnie ta ŕozmowa nie wyszla poza takie wrecz internetowe rozpoznania. A jesli chodzi o te pewnosc siebie (ktorej to Pana zdaniem mi tu brakowalo) - to uwazam ze bylo jej az nadto! Trzeba miec jej duzo, aby apelowac do antyszczepionkowcow o zaszczepienie - nie tedy droga.
A jak dla mnie właśnie bardzo fajna rozmowa i dużo z niej nowego wyniosłam
hahahaha :) na twiterze napisałem o sobie że jestem umiarkowanym pesymistą a dziś się okazało, że to dla mnie dobre :D
ooo wreszcie ciekawy rozmowca, czlowiek ktorego warto posluchac :)
Dziękuję bardzo.
Piekna rozmowa. A temat smierci chyba najwazniejszy, daje do myslenia.
Z całym szacunkiem do p. Moniki i Gościa p. Tomasza.
Sposób przekazywania ,niewątpliwe sporej wiedzy p. Tomasza ,jest okrutnie nieprzyswajalny.
Jestem przekonany ,że można o rzeczach trudnych i niezrozumiałych mówić po prostu ciekawie.
Tutaj jest miazga.
Materiał ewidentnie dla osób cierpiących na bezsenność.
No ja o 5 nad ranem włączyłam od połowy i podniósł mi ciśnienie więc już raczej nie zasnę...
Kocham takie rozmowy🙂
Dziękuję za wyjątkowo świetną rozmowę :) Pani Moniko poproszę więcej gości - filozofów :)
W moim przekonaniu słowo filozof jest nadużywane i niekoniecznie ma to samo znaczenie, co dawniej. Według mnie, to że ktoś skończył filozofię nie oznacza, że jest filozofem. To są dwie odrębne rzeczy.
Podsumowując mój tok myślenia - nie koniecznie zostaje się artystą przez sam fakt ukończenia uczelni plastycznej. Do tego należy dojść samemu nie powielając czyichś dokonań.
Pani Moniko, moim zdaniem ta rozmowa miała dwie wyraźnie odmienne części. Pierwsza część to dla mnie prawdziwa petarda: celna i treściwa diagnoza jednej z chorób toczących naszą cywilizację. Nie spodziewałem się, że można tak trafnie wypunktować kwestie wypychania śmierci i cierpienia, imperatywu pozytywnego myślenia itp. Natomiast druga część, zwłaszcza po świetnej części pierwszej, mocno mnie rozczarowała. Udział ciekawej treści w wypowiadanych przez p. Stawiszyńskiego słowach drastycznie spadł, pojawiło się mnóstwo komunałów, rozmówca unikał odpowiedzi na wprost zadawane (i ponawiane!) pytania itp. W kwestii szczepionek poziom argumentacji nt. autorytetów pozanaukowych promujących szczepienia był wręcz żenujący, jakby p. Tomasz nie wiedział lub milczeniem zbywał fakt, że mnóstwo owych autorytetów jest na liście płac firm farmaceutycznych. I piszę to jako ktoś, kto się zaszczepił, ale jednocześnie bardzo nie lubi tego rodzaju argumentów, mocno już wyświechtanych.
Ogółem bardzo dziękuję za pierwszą część rozmowy: dla mnie, niemającego wcześniej styczności z p. Stawiszyńskim, to było coś bardzo świeżego. Pozostałe 1,5 godziny było stratą czasu. I tak jak słuchając o śmierci, cierpieniu, obowiązkowym optymizmie itp., czekałem tylko, aż rozmowa się skończy, by zamówić książkę/książki p. Tomasza, tak po drugiej części rozmowy straciłem na to ochotę. Co odnotowuję z przykrością.
Najciekawszy gość jak do tej pory. Morze ciekawych tematów. Super odcinek!
Dziękuję za świetną rozmowę.
Na to czekałem!
Co za wspaniała rozmowa, bardzo miło się jej słuchało. Sam osobiście kilkakrotnie wysłuchałem tej serii debat pomiędzy Harrisem a Petersonem, oczywiście obaj panowie mają swoje racje, ale przemawia do mnie bardziej argument Jordana, który uważa że Sam i jemu podobni błędnie zakładają, że wystarczy by ludzi nauczyć racjonalności i z dnia na dzień świat będzie pełen "Harrisów i Dawkinsów". Myślę, że świat byłby w tedy pełen ludzi potrzebujących pomocy psychologa i psychiatry ponieważ nie każdy potrafi sobię w wyrafinowany sposób poradzić z jednorazowym bytem
Ten facet jest genialny, jego Kwadrans Filozofa w TOK FM to jest wysokobiałkowa uczta dla zwojów mózgowych. Szkoda, że nie miałem takiego wykładowcy na studiach, może nie musiał bym przeżywać mojej jedynej wrześniowej poprawki :)
2:16:30
"antynaukowe z gruntu"
tym pan przekreślił większość swoich dokonań intelektualnych. To tak, jak powiedzieć - z gruntu złe.
Tak bardzo nielogiczny jest ten wywód idąc jego tokiem rozumowania zamieniając słowo szczepionka z covid uzyskamy ten konsensus. To że ktoś gdzieś umarł na czy też z covid nie znaczy że i ja u umrę.
Pierwsza część super!
Natomiast kwestia argumentacji plakatów zupełnie nietrafiona. Mam wrażenie, że pan filozof przedłożył swoje poglądy nad tym logicznym rozumowaniem, które często reprezentuje w innych tematach. Szkoda. Trochę się zawiodłam;) hehe
możesz rozwinąć myśl?
@@szinga mam na myśli porównanie taksówkarza czy kierowcy autobusu, jako usługodawców, do np tego nieszczęsnego drukarza. Kwestia zabrania pasażera, o którym nie wiem nic, do drukowania materiałów promocyjnych akcji, która stoi w sprzeczności do mojego sumienia. Dodatkowo tam jeszcze gość dorzucił bezsens istnienia klauzury sumienia w przypadku zawodów medycznych. Właściwie wyszło z tego ze jeśli pracujesz w jakimkolwiek businessie to nie masz prawa, wg gościa, jakkolwiek kierować się swoimi przekonaniami i sumieniem. Praca to nie jest tylko zarabianie, a część naszego życia. Nie da się być w pracy jednym a po pracy drugim. Osobiście też nie zrobiłabym w pracy czegoś co stoi w sprzeczności z moim sumieniem. Ale tutaj to porównanie zwyczajnie mi nie siadło:)
Bardzo dobre spostrzezenie. Zgadzam sie z Twoim podejsciem. Plusuje dla widocznosci:)
@@agata9644 dzięki za rozwinięcie :) po części się z Tobą zgadzam - co do zasady istnieją wolność gospodarcza i pluralizm na rynku, więc każdy powinien mieć możliwość wyboru tego, w jaki sposób swój biznes prowadzi. gdzie osobiście widzę problem (i pewnie dlatego było to nieszczęśliwie porównane), to zawody mające na celu dostarczanie społeczeństwu istotnych dla niego usług za które wszyscy solidarnie płacimy, jak służba zdrowia czy choćby właśnie transport publiczny (faktycznie ten przykład jest nietrafiony). według mnie np. klauzula sumienia to kuriozum, które nie powinno było nigdy powstać, bo stwarza zagrożenie dla całego społeczeństwa i jego funkcjonowania. wybór zawodu jest wolny, więc jeśli wiesz, że nie będziesz w stanie wykonywać jakichś czynności które są z tym zawodem nierozerwalnie związane, nie powinieneś w ogóle iść w tym kierunku. w służbie społeczeństwu nie ma mowy o partykularyzmach ani próbach wymuszenia własnego widzimisię, każdy ma prawo i obowiązek być traktowany jednakowo i zgodnie z obecnym stanem wiedzy naukowej przez każdego lekarza czy farmaceutę, niezależnie od tego, do kogo zwróci się o pomoc. nie ma to większego znaczenia w przypadku prywatnego biznesu, ale usługi dla społeczeństwa muszą być w 100% neutralne.
@@szinga ok rozumiem, ale to nie jest do końca takie proste. Po pierwsze prawo nie odzwierciedla co jest moralne, a co nie. Prawo tez nie zawsze odzwierciedla naukę (bo gdyby tak było to byśmy mieli globalnie ujednolicone prawo, tak jak np procedury medyczne).
Po drugie prawo się zmienia. Weźmy np. ostatnią zawieruchę w sprawie aborcji. Nie była ona pierwszą w historii Polski, no i pewnie nie ostatnią. Ot tak, prawo się zmieniło, a ty już jesteś tą pielęgniarką czy lekarzem. Technicznie przy aborcji usuwasz istnienie, przy eutanazji podobnież. No to nie jest tak, ze w poniedziałek byłam od ratowania jakiegoś tam zarodka, a tu nagle we wtorek, nie rusza mnie kończenie jego istnienia ( przypominam, ze nauka nie odpowiada na pytanie czy jest to słuszne moralnie czy nie). Za niedługo przyjdzie nam rozważać eutanazje, a potem eutanazje dzieci, a także aborcje na żądanie, a dalej aborcje do 9 miesiąca ciąży. Prawo się będzie zmieniać, a ty jakoś musisz przez 50 lat pracować i podejmować mega trudne decyzje dotyczące literalnie życia. Myślę ze może powinien powstać nowy zawód, który by się zajmował wykonywaniem takich tam wątpliwych moralnie czynności. Ja tu widzę szanse na biznes ;) jest dziura na rynku. Albo jakiś dokształt. Ekstra certyfikat. Chcesz to robić to szybki dokształt, dodatek do pensji i sprawa klauzuli rozwiązana;).
Pozdrawiam.
Dziękuję za ciekawe spotkanie i propozycje książek p. Tomasza Stawiszyńskiego Pozdrawiam Państwa
Dobry wieczór
A dla mnie taka średnia rozmowa...
Mało tutaj filozofii, a dużo zwykłych lewicowych poglądów od TS - mimo, że sam jestem lewicowcem, i właściwie, po krótkim czasie, wiedziałem jakie będą odpowiedzi TS (i jeszcze niepotrzebnie rozwlekanych do granic..), to wolałbym trochę inny kierunek wypowiedzi. Czegoś, co bardziej wznosi się ponad podziały prawica-lewica.
Zgadzam sie, jeden z pierwszych wywiadow ktory mnie zawiodl u Pani Moniki. Z Pana Stawiszynskiego mozna " wziac" cale poklady wspanialych rzeczy, tutaj splycone jakos bardzo...
Dokładnie. Strasznie dużo tez w stylu "tak powiedział jakiś autorytet i kropka ja mam rację a wy nie".
Politruk wznoszący się nad podziały? Czyli cuś w typie wegańskiego tygrysa?
Dokładnie tak
trafny komentarz; ts nie panuje nad swoim popędem do dychotomicznego ujmowania rzeczywistości; no ale nie powinna dziwić ta kalka akademicka wraz z afiliacjami politycznymi gości; momentami bardzo bezpłodne wypowiedzi; nihil novi; i ta maniera poprawności, która momentami aż zniechęca
Wyrazy szacunku dla Pani, Pani Moniko. Świetna rozmowa. W mojej opinii Panu Stawiszyńskiemu nie udało się rozwiać "mgły". Pozdrawiam serdecznie.
Jednak drukarz, który wydrukuje jakieś ulotki wbrew swemu sumieniu, a owe ulotki będą propagować coś złego, to nie to samo, co taksówkarz czy kierowca autobusu, który przewiezie swego oponenta politycznego, bo ten drugi nie uczestniczy w niechcianej propagandzie. Dziwię się argumentacji Pana Filozofa, że to jedno i to samo.
>Sukienka Pani Moniki byla wspaniala.<
Ze zrozumialych wzgledow takie komentarze otrzymuja serduszka.
Jesli nie chcecie Panstwo poswiecac swojego cennego czasu na czytanie takich tam, polecam prosty zabieg:
Czytajcie komentarze bez serduszek.
Pani Monika wyselekconowuje w ten sposob komentarze tresciwe.
Dziekujemy i pozdrawiamy.
Co do prawa do odmowy drukowania - wystarczy jeno kryterium: WŁASNOŚĆ, a w oparciu o nią - dobrowolność umów.
Są wyższe wartości od własności. Wedle zasady wyższości własności nad innymi prawami nadal powinniśmy mieć niewolnictwo i być może nasi panowie nie pozwoliliby nam oglądać tej (najlepszej w historii tego programu) audycji.
@@krisk8956 Jest tylko jedna wartość wyższa - wolność jednostki. To zapobiega dziedziczeniu statusu niewolnika.
@@krisk8956 a nie mamy niewolnictwa?
@@kamilkonrad9497 mi ale wydaje że pewne wartości mając taką samą wagę ale nie mogą istnieć jedna bez drugiej. Co daje wolność jednostki bez prawa do właściwości? Oczywiście możesz stać wolny nagi i umrzeć z głodu bo resztę ci zabiorą ale chyba nie o to co chodziło.
Już nie mogę się doczekać!
Jak na filozofa mało spostrzegawczy. Nauka nauką ale gdzie tu miejsce na etykę? Przecież tu aż ciśnie się na usta porównanie z czasami nie tak odległymi, o czym wspominał nawet kolega z pańskiej strony, p. Bauman. Żyjemy w totalniackich czasach, tylko Pan tego nie dostrzega, bo jest Pan po "właściwej" stronie sporu/historii. Trzeba naprawdę bujać w obłokach i nie dostrzegać, że korupcja, kolektywne myślenie, konformizm to są stałe cechy czlowieka pomimo rozwoju technologicznego jaki mamy dookoła. Każda strona sporu walczy o władzę ale w obecnej sytuacji manipulacji, niedomówień, czy zwykłego bałaganu - czlowiek myślący byłby bardziej powściągliwy w słowach, a tak przechodzi pan do porządku dziennego nad wszystkim co zburzyło by Pana wizję świata. No chyba, że jest Pan zwyczajnie niedoinformowany, ale wtedy to wstyd tak się wymądrzać. Daj Pan spokój. 😉
Peter. no i widzisz jakie mamy społeczeństwo ile łapek do góry. Ludzie nie potrafią zrozumieć co za bełkot płynie z ust filozofa. Pozdrawiam
Pan Tomasz z lekka podobny do Pana Grzegorza B. 😉
he he he i tez "filozof"
Po trudnym i nieciekawym początku usłyszałam wiele ciekawych spostrzeżeń, myśli. Szapo bas za język i poziom dyskusji.
*Chapeau bas
Podaje pan przykład dysproporcji między lekarzami , którzy są za szczepieniami a tymi przeciw. Skoro więcej lekarzy jest za to mają rację?. Jak rozumiem, powiedział pan, że głos mniejszości nie ma znaczenia.Czy to znaczy , że wszelki głos mniejszości w innych kwestiach nie ma znaczenia ani racji ?? Jakaś duża niekonsekwencja.
Super
Podoba mi się to zdjęcie Pani Moniki z dzieckiem, które zawsze stoi na półce - takie stylowe 😊
Pani Moniko świetny wywiad. Pan Tomasz zawiódł, problem z klarownym przekazaniem swoich przekonań.
Osobiście uważam że może i były klarowne ale nielogiczne pokazujące że tkwi w dysonansie poznawczym , a jego wiarą jest nauka.
@@kasiopejka6436 Zgadzam się. Jeśli chodzi o psychiczną stronę człowieka, która p. Tomaszowi zapewne jest bliska, to firmy farmaceutyczne są be, rekomendują leki.psychotropowe. Natomiast jeśli chodzi o szczepienia, to już są cacy i ci nie zaszczepienia są nieodpowiedzialni. Jak na filozofię, to dość pokrętne rozumowanie..... Niekonsekwentne i narzucające swoje stanowisko.
Co do tych smiertelnych chorob, tez nieraz slysze ze ludzie mowia on zachorowal bo cos tam zle robil, ale zgadzam sie z tym ze zwlaszcza taki rak atakuje zupelnie przypadkowe osoby, sam mialem w rodzinie osobe co miala raka pluc a cale zycie nie zapalila jednego papierosa oraz osoby co palily cale zycie i go nie mialy, zmarly na cos innego. W kazdym razie takie zwalanie winy na cos lub na kogos daje chyba ludziom troche ulgi i radosci, bo jak tak naprawde spojrzec ze taki rak atakuje zupelnie przypadkowe osoby na kogo padnie na tego bec, wiele innych chorob rowniez i ci chorzy ludzie czesto nie sa temu wcale winni to przykro sie robi i smutno, duzo fajniej myslec ze on chory bo to i bo tamto bo nie byl fajny a ja nie chory bo jestem fajny itd
Teraz widać i czuć jak bardzo takich rozmów brakuje w naszym życiu. świetna rozmowa.
Kolejny ciekawy Gość.
Pozdrawiam.
Utrata zdrowia po szczepieniu bardziej mnie przeraza niz sama choroba jestem kierowca i od poczatku pandemi nic sie nie zmienilo w swiecie oprucz przekazow medialnych i straszenie ludzi do okola jak doktor chalat jest szurem to jak nazwac simona ktory zieje hamstwem i nienawiscia do tych ktorzy chca debatowac i jeszcze jedno gdzie jest grypa panie filozof
Niestety ale tak długo gość narzekał że osoby homoseksualne są demonizowane w Polsce po czym to samo zaczął robić w stosunku do osób które się nie chcą zaszczepić....
Świetna rozmowa :) Zarówno Gość jak i Prowadząca - klasa:)
Do pewnego momentu pięknie ale po deklaracji, że jest lewicowcem to faktycznie rozpoczęła się mgła... Super wywiad.. Ciekawy człowiek
Nie znalem goscia wczesniej i wpierw myslalem, ze o wreszcie jakis "lewy" ktorego mozna posluchac, wywazony zdaje sie, logicznie myslacy,,,ale z kazda minuta nadzieja sie zmniejszala. Zgadzam sie z kilkoma obserwacjami, np. co do nauki metody naukowej, covida itd, ale mam wrazenie, ze gosc chodz oczytany i z tytulami jest bardziej ideologiem lewicy a nie filozofem i naukowcem, na ktorego sie w tym wywiadzie kreuje. Miesza podstwowe pojecia np.: konsumpcjonizm z kapitalizmem. W analizie naszej tabuizacji smierci nawet nie zajaknal sie o laicyzacji spoleczenstw zachodnich. Przeciez to religie ksztaltowaly przez tysiaclecia podejscie ludzi do smierci. I to nie ma znaczenia ze gosciu jest antyreligijny (chyba ma materialistyczne poglady), bo mowimy tu o religii jako fenomenie kulturowym, ktory chcac niechcac definiowal podejscie do smierci w naszej cywilizacji od setek, tysiecy(?) lat. Kreowanie sie na naukowca i nie wspomnienie nawet o tym uwazam, za przyklad jak ideologia wypiera chwalona przez goscia bezstronna nauke. W calym wywiadzie takich momentow niekonsekwencji, przemilczen, unikow jest kilkanascie. O wyzywaniu katolikow od glupkow, coraz wtracajac o potrzebie dialogu nie wspomne.
No akurat jeśli chodzi o CV to poległ totalnie jeśli chodzi o logikę.
Wspaniała rozmowa . Dziękuję .
Bardzo nierówny wywiad. W pierwszej połowie pan Tomasz mówi bardzo mądrze. W drugiej już nie.
Forma wraca koło 2:19:00
>Sukienka Pani Moniki byla wspaniala.<
Ze zrozumialych wzgledow takie komentarze otrzymuja serduszka.
Jesli nie chcecie Panstwo poswiecac swojego cennego czasu na czytanie takich tam, polecam prosty zabieg:
Czytajcie komentarze bez serduszek.
Pani Monika wyselekconowuje w ten sposob komentarze tresciwe.
Dziekujemy i pozdrawiamy.
Podoba mi się wtrącenie Pani Moniki o tym wątku życia zawartym w dawnej piosence "Upływa szybko życie.." Szkoda definiować pojęcia śmierci w tym formacie, który tworzy Pan Tomasz, bo przecież upływa. Co zrobić, żeby tak szybko nie upływało - o tym nie umie Pan opowiedzieć. A dobrze byłoby poznać naukową stronę tego zagadnienia naszej rzeczywistości, najlepiej bez cytatów naukowców amerykańskich.
pan filozof taki mądry, elokwentny, taki erudyta, a nie potrafi odróżnić i zrozumieć że czym innym jest skrajne zjawisko postawy antyszczepionkowej, a zupełnie czym innym zdrowy, nie pozbawiony solidnych racjonalnych argumentów naukowych, sceptycyzm odnośnie "wyszczepiania" ludzi preparatami które są w trzeciej fazie eksperymentu medycznego ... jakoś pan filozof wybiórczo i dziwnie tendencyjnie podchodzi do tego problemu, jednocześnie zachęcając ludzi do udziału w eksperymencie medycznym, aby narażali swoje zdrowie i życie; pomimo iż statystyki przeczą tzw. pLandemii, a przykład tak skrupulatnie wyszczepionego Izraela wyraźnie pokazuje że nie tędy droga; a może panu filozofowi białko spike już przekroczyła barierę krew-mózg i dlatego takie mętne wywody snuje
Pan filozof również ma małą wiedzę na temat tego jak działa rynek. Szczepionki na te same (niby obowiązkowe) choroby w różnych krajach mają różny skład i są podawane w różnym wieku. Postawa filozofia blokuje dyskusję na ten temat robiąc ze wszystkich antyszczepionkowców. Tam gdzie produkt jest przymusowy , producent nie ma interesu w dbaniu o jakość, tym bardziej że nie odpowiada za skutki ale pan filozof tego nie dostrzega.
@@kasiopejka6436 brawo !! dlatego tym bardziej jest zastanawiające, skąd u "pana filozofia" taka wybiórczość i tendencyjność ? musi, nie czytał Poppera lub boi się falsyfikowalności w nauce, którą wydaje mu się że uprawia
Pani Moniko jest Pani wielka
Słuchałam z przyjemnością
Pani Moniko, przyzwyczaiła nas pani do tego, że ma pani rozrzut w dobieraniu gości, jak ruska katiusza. Raz z ekstremalnej prawicy Braun, potem komunista Stawiszczyński. I to jest fajne. Dobrze jest posłuchać bełkotu, o tym, ze wszechobecny bambinizm, to wymysł kapitalizmu ;-) To dowodzi najdobitniej, że lewicowi filozofowie żyją w bańce z tytanu ;-)
Na tym polega rzetelne dziennikarstwo. Niech publika sama ocenia.
@@konradschmidt3919 Właśnie to doceniam w jej programach.
@@jurekpazurek4734 Ja też. Choć część gości, sterowana zdecydowanie przez ideologię a nie rozum i etykę, budzi niesłychaną irytację. Ale taki jest nieuchronny koszt wolności słowa. Pozdrawiam.
Ciekawe , że gość nie zauważa analogii pomiędzy zmianą definicji depresji żałobnej a zmianą definicji c - pandemii !Czy to nie ten sam mechanizm , jeszcze bardzie rozkręcony o dopracowany , żeby tym razem zadziałał ? Mówienie , że ludzie sceptyczni to w najlepszym razie naiwni i nieświadomi to swoją drogą ciekawa postawa filozofa .
Podstawą sceptycyzmu powinien być sceptycyzm we własne sądy.
@@juliab.8137 Jesteś tego pewna?
Bardzo ciekawa rozmowa. Dziękuję
W końcu rozmowa w starym, dobrym i ambitnym stylu 😍
może to jednak zwyczajnie ,ogłada.
Pani Moniko, bardzo chciałbym aby zaprosiła Pani Jana Pospieszalskiego. Pozdrawiam!
wolalbym zeby jednak filozof opowiadał o filozofii a nie o polityce. było fajnie do mniej więcej 1:15:00 ... i zeby nie bylo ze jestem prawicowcem.
A czemu?
@@annabien2517 bo ufam, że filozof zna się na filozofii nie polityce. tak jak chirurg zna się na chirurgii, a nie mechanice.
Pani Moniko jest Pani niesamowita😇
Jak parytety mogą być używane z rozsądkiem?
Panią Jaruzelską ceniłem głównie za to że pozwalała swobodnie wypowiadać się swoim gościom bez przerywania i ponaglania, a tu okazuje się, że intelektualnie wyraźnie górowała nad Panem Stawiszyńskim ale nie dawała mu tego odczuć ratując go nawet kilka razy.
To nie pierwszy raz. Mam wrażenie że wielu gości pani Moniki przychodzi opowiedzieć o sobie i swoich pogladach, a wychodzi z masa watków do przetrawienia.
Pierwsza część wywiadu bardzo interesująca. Tego oczekiwałem od gościa z takowym wykształceniem. Niestety druga część zalana lewicową subiektywną ideologią. Jaki cel dokładnie miały te wywody, tylko by przekonać do swoich racji ;/? Już miałem nadzieję na choć jeden apolityczny wywiad.
No tak pięknie by było gdyby na miejscu Stawiszyńskiego siedział dajmy na to Mentzen. Wtedy byłoby w pełni prawilnie.
Czytanie ze zrozumieniem drogi przyjacielu. Proszę przeczytać ostatnie zdanie ;)
A jest ktokolwiek, kto jest apolityczny?
@@dw1996dw Ależ przeczytałem i zrozumiałem. Spokojnie. Po prostu gość o poglądach lewicowych nie do końca pasuje do Twoich doświadczeń wywiadów Moniki Jaruzelskiej. I stąd Ci się marzy apolityczność w wykonaniu Mentzena lub jemu podobnego
Och, gdyby to byl prawicowy gosc, pewnie taki komentarz by sie nie pojawil. Jak przy panach Dziamborze, Korwin-Mikke, Ziemkiewiczu... Kazdy ma jakieś poglady.