Jak dla mnie najważniejsze to jest aby niczego nie żałować robić to co się chce i co sprawia człowiekowi radość i przede wszystkim podejmować decyzje zgodzie ze samym sobą a nie żyć pod dyktando innych. Bo to nasze życie więc to my mamy czerpać z niego jak najwięcej a nie być marionetką innych
podoba mi się tok myślenia Ewy, ona wszystko tak pięknie kmini 😄 ekstra babeczka, zawsze mawiam że wiek to tylko liczby bez większego znaczenia ;) refleksja jest... pewna nauka z tego płynie, kręci koło w młynie, biała mąka, biały ser. Rośnie chleb... Już u płotu konie, przywleczone, filmu tego obuczon. Z mojej strony, ukłon w stronę.. widziałem i słyszałem. Bóg zapłać ❤🇵🇱
"Wiek to tylko liczba" ok, poniekad to prawda, ale trzeba miec duzo szczescia i odpowiednich genow zeby w wieku 80+ byc zarowno fizycznie jak i psychicznie sprawnym, ba! zeby w ogole zyc jeszcze :) jak zwykle swietny merytorycznie film, pozdrawiam
Błędy będziemy popełniać zawsze, za młodu może faktycznie więcej, ale moim zdaniem podejście do młodości że: ,, jak najbardziej popełniaj błędy bo możesz i luz" może mocno szkodzić bo błąd błędowi nierówny, są takie które mogą zmienić nasze życie już na zawsze i to nie w taki pozytywny sposób :v
Jeśli chodzi o punkt pierwszy tego filmu, to po jego wysłuchaniu czuję się jakbym, odkrył tajemnicę świata. To słowo "zależy", a konkretnie mi zadanie sobie pytania, "Czy mi zależy na tym, co mam zrobić?" Chyba już rozumiem, dlaczego potrafię wstać rano, żeby zdążyć, pójść na 3 godziny na siłownię przed 6-godzinną podróżą pociągiem, ale nie potrafię wstać przed południem, żeby pracować w mojej dość dobrze płatnej pracy, którą przecież lubię. Na siłowni mi bardzo zależy mimo tego, że nie mam żadnych większych ambicji z nią związanych, zadanie w pracy jest nudne i mi osobiście obojętne.
17:15 - 17:17 Chociaż pewnych rzeczy to lepiej nigdy nie zrobić w swoim życiu. Bo będą turbo duże konsekwencje nawet jak jesteśmy młodzi i to mogą być konsekwencje na całe życie.
Moja ulubiona autorka❤ Super odcinek, dziękuję cieszę się że mogłam posłuchać i chcieliście się z nami tą wiedzą podzielić. Pozdrawiam cię jeśli to czytasz🎉🎉
Bardzo wartosciowy odcinek, dziękuję. Odnośnie do aktywności ciała migdałowatego podczas wspominania przykrości (ok. 23 minuty): ciekawe, jak to wygląda u aktorów, którzy intensywnie przygotowują się do roli ofiary przemocy oraz graję tę rolę. Czy ta praca nad rolą i takie role niszczą psychikę aktorów i w jakim stopnie (czy potrzebna jest tylko regeneracja czy terapia)? Pozdrawiam.
W życiu najważniejsze są zdrowe relacje z rodziną pochodzenia, z przyjaciółmi, znajomymi i tą którą sami założymy - wszystko inne nie ma znaczenia. Ponieważ jednak zdrowe relacje w tych obszarach są rzadkością, to marnujemy swoje życie.
no niby tak. ale jak je budujemy? na podstawie czego? na tym co pokazują w filmach, serialach. gdzie na przykład na pierwszy plan że małżonkowie zdradzają na potęgę a to gówno prawda. i tak kiełkuje chora zazdrość etc etc. albo śmierć, że senior Don leży na :"łożu śmierci: i cała, koorwa "rodzina zjeżdża się z całego świata. hahaha a tu pacz wpadli pod tira i ciała zmasakrowane. o seksie jak jest zakłamywany przez mejstrim już pominę. relację budujesz przede wszystkim z samym sobą ale to tego potrzeba zero mejstrimum, że wszystko co wpajali od małego jest kłamstwem
@@stalkermalina9494 relacje zaczyna się budować od rodzica-dziecko /bez przemocy, z respektem, ciepłem, czasem, cierpliwością, empatią/ i wtedy ludzie wchodzą w dorosłość dojrzali emocjonalnie i budują dojrzałe zdrowe relacje
Nie zgodzę się często właśnie to rodzina jest największym toksycznym miejscem I często właśnie lepiej jak się zerwie wszystkie kontakty z rodziną Uważam że najważniejsze jest abyśmy patrzyli na nas samych Mieli najlepszą relacje z nami samymi a potem tworzyć dobre trwałe zdrowe relacje i nieważne czy to rodzina czy przyjaciele czy partnerzy
Fajny materiał, ostatnio miałem wrażenie ,że trochę monotematycznie było na kanale, trochę odgrzewanie starych tematów. A tutaj zdecydowanie powiew świerzości, może to dobry kierunek aby zapraszać gości i konfrontować z nimi jakieś specyficzne tematy psychologine.
Nie układa się mi to w glowie . Nie wiem co potem powiem w Urzędzach i w wieku emerytalnym, kiedy sie okazalam że żyłam bawiąc, alw na starosc i niezdolność nie zarobilam i nie odlozylam pieniądze 💸
bezdury, sorry 1. zycie ludzkie zalezy w grubej wiekszosci od hormonow i genetyki, nie bedziesz mial zadnych sil witalnych jak bedziesz mial takie a nie inne stezenie hormonow ot i cala prawda ktora ciezko przelknac, to ze ktos na 20minut po wykladzie pelnym pasji czuje sie zmotywowany nic nie znaczy bo potem od razu wraca do realu, nie mozna od tak sobie zyc pogodnie bez serotoniny czy z niestandardowymi poziomami hormonow tarczycy, moza sobie wmawiac cuda a i tak nie bedzie sie dynamiczniakiem promowanym w mediach tylko po robocie bedzie sie zmeczonym, wiekszosc ludzi to zombie i to nie ich wina, wmawinie im zeby zmienili sie, zajeli sie czyms, rozwijali, uprwiali sporty ... to takie gadki gazetowe ktore niczym sie nie koncza dobrym 2. jakbym pracowal w dziedzinach ktore mnie bardzo interesuja to musialbym wyemigrowac bo w polsce nauka lezy leeeezzzy, polega na wchodzeniu prl-owskiemu debilowi w tylek na uczelni, robienie tego co sie lubi jest gwarancja tego ze bedzie sie biednym, no bo jakby kazdy na swiecie robil to co mu pasuje to pewnie swiat bylby pelny humanistow pierdzacych w stolek, tzn zmieniajacych szyk zdania w tym co juz setki razy zostalo napisane i powiedziane kazda rzecz ktora sie lubi a ktora zaczyna sie robic zawodowo to poczatek konca lubienia tej aktywnosci 3. popelniaj bledy - mlody czlowiek w polsce ktory nie jest bananem wydaje 80% pensji na wynajem, wez popelnij kilka bledow i idziesz pod most jest takie idiotyczne powiedzenie co cie nie zniszczy to cie wzmocni, tylko ze wszystko co cie przeczolga w zyciu pogarsza cie i niszczy bo tak ma wiekszosc ludzi, popelnianie bledow bedac podatnym na depresyjne zachowania tylko pograzy slabsza jednostne zeby byc szczesliwym trzeba nauczyc sie nie przejmowac innymi ludzmi zwlaszcza polakami, kto posiadzie ta umiejetnosc bedzie blizej radosci zycia :)
1. Sądzę, że ten film oraz przedstawiona książka były skierowane do ludzi neurotypowych a nie tych z kliniczną depresją jak ja, czy być może i ty (nieprawidłowe stężenie hormonów często do tego prowadzi, więc upraszczam). To nie bzdury, tylko filozoficzne przemyślenia które mogą pokazać komuś inne, nieco bardziej pozytywne spojrzenie na świat. To nie jest i nie próbuje być prostą odpowiedzią na problemy psychiczne a bardziej sugestią, perspektywą lżejszego sposobu myślenia. Kto wie, może przyniesie to komuś ulgę. 2. Migracja była decyzją którą mogłeś podjąć, ale jak sądzę coś cie powstrzymało. Nie wiem czy to sytuacja finansowa, odpowiedzialność utrzymania rodziny, utrzymanie dobrego kontaktu z rodziną czy po prostu strach. Nie będę wnikał. "robienie tego co sie lubi jest gwarancja tego ze bedzie sie biednym" to zależy od bardzo wielu czynników, jak np. co lubisz robić, jak dobry w tym jesteś, czy masz głowę do biznesu i wiele wiele innych. Z podejściem, że napewno ci się nie uda skończysz na tym, że będziesz się sabotować by udowodnić swoją tezę. 3. Tu się musze troche zgodzić. Na ten komfort mogą sobie pozwolić młodzi ludzie, którzy mogą liczyć na oparcie w rodzinie. Szczególnie w obecnej ekonomii. Pani Ewa jest osobą starszej daty, i do tego dobrze usytułowaną więc patrzy na świat z takiej perspektywy. Jednak to, że może mylić się w kilku kwestiach nie oznacza że wszystko to co ma do powiedzenia jest bzdurą. Ponownie przytoczyłeś problemy ze zdrowiem psychicznym. Pewnie że w przypadku depresji jest znacznie trudniej wstać na nogi, w tej sytuacji jest potrzebna pomoc specjalisty a nie tylko jakaś rada, która nie była nawet skierowana do nich tylko do osoby zdrowej. "zeby byc szczesliwym trzeba nauczyc sie nie przejmowac innymi ludzmi ... kto posiadzie ta umiejetnosc bedzie blizej radosci zycia" Tu się w 100% zgadzam! Szczególnie kiedy mamy do czynienia z nieznajomymi. Nie jest to jednak sprzeczne z przesłaniem filmu :3
@@kasloth994 pokazanie pozytywnego spojrzenia na swiat czlowiekowi ktory ma inna "gorsza" gospodarke hormonalna to jak powiedziec niskiemu ze zdobedzie puchar NBA :) zycie ludzie to pasmo porazek i cierpieni, ciaglej walki z natura, cieszyc sie z tego moze czlowiek ktory albo jest glupi albo ma duzo serotoniny, reszta ludzi wiedzie zycie dom-praca-sen nie trzeba byc w depresji, wystarczy byc ciagle zmeczonym ale nie na tyle zeby podejrzewac ze to choroba i takich ludzi jest wiekszosc na swiecie, przychodza po pracy i juz koniec
@@dawid1434 @stalkermalina9494 ogarnijcie sie to ze ktos cos pisze w necie nie oznacza ze pisze o sobie trzeba byc niespelna rozumu zeby uprawiac taki ekschibicjonizm to o czym pisze to zwykla prosta prawda ludzi ktorych widuje i mijam na ulicy nie sa to bananowe dzieci, milionerzy pieniezni czy dysponujacy czasem a nawet jakby byli to moga byc tak samo nieszczesliwi, zmeczeni bo wlasnie maja zrypana genetyke mozesz nad soba pracowac 200lat a jak jestes niski to nie bedziesz w NBA, na zachodzie wielu mezczyzn po 40bierze testosteron bo sa ociezali grubi i powoli prosze sobie zerknac na pana pazure
Wystarczyły 3 min rozmowy z Panią Wojdyllo żeby się dowiedzieć, że 'nie wierzy' w ADHD, depresję etc. Poza tym opowiadając o tym, że pisze właśnie książkę o wstydzie zdecydowała się podjąć próbę publicznego mnie ośmieszenia 😂😂 //za nią mi wstyd, żenujące spotkanie, peron jej ostro odjechał ... I całe szczęście że nie bhlam w tym momencie w kryzysie psychicznym - konsekwencje takich zachowań mogą być straszne. Upadły autorytet i żal, gniew, żałość....
Na ten podcast należy się jeden wielki stolec. Tyluł tego będziesz żałował wprowadza w błąd a treść jest zupełnie o czymś innym, o mądrościach psychologicznych czyli pierdolamento przez starszą panią która nie wie co jest istotą sprawy o które mówi i jak to przekazać. Tylko zmarnowałem 5 min. swojego życia.
Do mnie ta Pani nie trafia. W ogóle. A to nie pierwszy wywiad, który próbuję obejrzeć i zrozumieć - jak dla mnie mówi do specyficznej grupy społecznej, a nie do każdego.
Dokładnie wiek to tylko liczba. To, że ktoś pracował całe życie od dziecka fizycznie i ma 80 lat, zgięty w pół ledwo dociera po bułki rano to nie ma znaczenia. "Wiek to tylko liczba". To co ty tam wybełkotujesz jest tak absurdalne, że wstyd.
Jak ktoś pracował od dziecka fizycznie i poukładał sobie życie tak że zrywał się np na budowie do 80 roku życia to czyja to odpowiedzialność? Mało było czasu żeby wyprzedzić towarzystwo? Żeby coś zmienić? Jestem z dysfunkcyjnej rodziny, 3 lata trzeźwy, to nie świat dookoła jest zły tylko to jak myślę w wielu kwestiach. Jako dziecko nie miałem wyboru a teraz mam gdzie, kiedy i jak żyje. Noszę w sobie mnóstwo żalu i też jak słucham Pani Ewy to ciśnie mi się na usta to co Ty napisałeś. Ale wiesz co? Ona ma rację. Wmawiano mi o szacunku do rodziców, osób starszych, o tym że jest jakaś sprawiedliwość. Nie nauczono mnie szacunku do samego siebie. Złość którą noszę w sobie przekułem w siłę, odrzucam schematy, pracę u ludzi ktorzy płacą grosze i są hienami olałem ciepłym moczem. Odrzuciłem z życia ludzi którzy nie akceptują moich decyzji. Od najmłodszych lat trenują nas jak barany, każą wierzyć w ideały i niszczą poczucie własnej wartości. A później ktoś ma 80 i się nie umie podetrzeć a szef jeździ na wakacje i bawi się z wnukami i ma zapewnioną spokojną starość. To ile żalu wywołują słowa tej kobiety świadczy u mnie tylko o tym jaki sprany przez system mózg mam. Można całe życie spędzić będąc podporządkowanym albo ogarnąć dupe i podporządkowywać świat pod siebie. Ale trzeba opuścić ciepły ku.... dołek i zburzyć chore przekonania w których nas wychowano. A to boli jak cholera.
@@dominikkaminski5359 Dominiku. W życiu nie wszystko jest kwestią wyboru, nie na wszystko mamy wpływ, nie mamy równych szans. Czasami po prostu życie się układa. Nie wiem ile masz lat ale wnioskuję, że niewiele i wierzysz jeszcze, że możesz wszystko a możesz tyle ile w danym momencie możesz.
Właśnie zastanów się dlaczego a nie uciekaj od swoich myśli. Każdy jest tu po coś tylko czasami dowiaduje się po wielu latach bezsensowności. Jak nie masz sensu to pomóż komuś kto ma gorzej od Ciebie a znajdziesz.
@@dawid1434 dokładnie tak. A człowiek zły nie jest z natury.. to życie go ukształtowało ale o tym można polemizować godzinami i na pewno nie anonimowo w internecie.
Ostatnio oglądałam film "czego pragną kobiety". Taka sobie komedyjka ale miała jeden ważny moment ( ukryty pod tymi wszystkimi śmiesznostkami, romansem itp. ) . Główny bohater dostał "dar" gdzie mógł słyszeć myśli kobiet. Po wszystkich perypatiach, śmiesznych czy smutnych okazało się że dostał go tylko w jednym celu, żeby uratować jedną, jedyna dziewczyne ( której rola w filmie praktycznie ograniczyła się do statysowania) . Ale bardzo mi się ten ukryty motyw spodobał. Może każdy ma tylko jedno albo chociaż jedno ważne zadanie które zmieni ( na lepsze) życie choć jednej osoby.. Pozdrawiam ❤
Bełkot. Dużo szumu i nic konkretnego, same frazesy i uogólnienia. You Tube jest coraz gorszy, byle chłopek się teraz łapie, bo leci na łatwą kaskę, a to nie tak łatwo.
Ja najbardziej żałuję czasu spędzonego na żałowaniu.
incepcja level master
I Koło Się Zamyka 😂
Dokładnie
Jak dla mnie najważniejsze to jest aby niczego nie żałować robić to co się chce i co sprawia człowiekowi radość i przede wszystkim podejmować decyzje zgodzie ze samym sobą a nie żyć pod dyktando innych. Bo to nasze życie więc to my mamy czerpać z niego jak najwięcej a nie być marionetką innych
ciekawa persona, ojciec zawsze mi mówił " rób sobie wszystko byle z głową!"
Bardzo Mądre Słowa Ojca. 💪
podoba mi się tok myślenia Ewy, ona wszystko tak pięknie kmini 😄 ekstra babeczka, zawsze mawiam że wiek to tylko liczby bez większego znaczenia ;) refleksja jest... pewna nauka z tego płynie, kręci koło w młynie, biała mąka, biały ser.
Rośnie chleb... Już u płotu konie, przywleczone, filmu tego obuczon. Z mojej strony, ukłon w stronę.. widziałem i słyszałem.
Bóg zapłać ❤🇵🇱
"Wiek to tylko liczba" ok, poniekad to prawda, ale trzeba miec duzo szczescia i odpowiednich genow zeby w wieku 80+ byc zarowno fizycznie jak i psychicznie sprawnym, ba! zeby w ogole zyc jeszcze :)
jak zwykle swietny merytorycznie film, pozdrawiam
Błędy będziemy popełniać zawsze, za młodu może faktycznie więcej, ale moim zdaniem podejście do młodości że: ,, jak najbardziej popełniaj błędy bo możesz i luz" może mocno szkodzić bo błąd błędowi nierówny, są takie które mogą zmienić nasze życie już na zawsze i to nie w taki pozytywny sposób :v
Jeśli chodzi o punkt pierwszy tego filmu, to po jego wysłuchaniu czuję się jakbym, odkrył tajemnicę świata. To słowo "zależy", a konkretnie mi zadanie sobie pytania, "Czy mi zależy na tym, co mam zrobić?" Chyba już rozumiem, dlaczego potrafię wstać rano, żeby zdążyć, pójść na 3 godziny na siłownię przed 6-godzinną podróżą pociągiem, ale nie potrafię wstać przed południem, żeby pracować w mojej dość dobrze płatnej pracy, którą przecież lubię. Na siłowni mi bardzo zależy mimo tego, że nie mam żadnych większych ambicji z nią związanych, zadanie w pracy jest nudne i mi osobiście obojętne.
Bardzo dziękuję za ten wspaniały odcinek❤ był mi potrzebny 🫶
Jesteś bardzo pozytywną z YT strony, bo cię nie znam i uznaje iż twierdzenia z Dr. Wojdyłło!❤️❤️❤️ są możliwe do wykonania ❤
Właśnie dosłownie przed chwilą słuchałem podcastu u Przemka Górczyka z tą panią
17:15 - 17:17 Chociaż pewnych rzeczy to lepiej nigdy nie zrobić w swoim życiu. Bo będą turbo duże konsekwencje nawet jak jesteśmy młodzi i to mogą być konsekwencje na całe życie.
Np. narkotyki?
@@kinia5276
Chuj, może być.
Moja ulubiona autorka❤
Super odcinek, dziękuję cieszę się że mogłam posłuchać i chcieliście się z nami tą wiedzą podzielić. Pozdrawiam cię jeśli to czytasz🎉🎉
Bardzo wartosciowy odcinek, dziękuję.
Odnośnie do aktywności ciała migdałowatego podczas wspominania przykrości (ok. 23 minuty): ciekawe, jak to wygląda u aktorów, którzy intensywnie przygotowują się do roli ofiary przemocy oraz graję tę rolę. Czy ta praca nad rolą i takie role niszczą psychikę aktorów i w jakim stopnie (czy potrzebna jest tylko regeneracja czy terapia)?
Pozdrawiam.
o mój boże, zakochałam się w tej Pani
W życiu najważniejsze są zdrowe relacje z rodziną pochodzenia, z przyjaciółmi, znajomymi i tą którą sami założymy - wszystko inne nie ma znaczenia. Ponieważ jednak zdrowe relacje w tych obszarach są rzadkością, to marnujemy swoje życie.
no niby tak. ale jak je budujemy? na podstawie czego? na tym co pokazują w filmach, serialach. gdzie na przykład na pierwszy plan że małżonkowie zdradzają na potęgę a to gówno prawda. i tak kiełkuje chora zazdrość etc etc. albo śmierć, że senior Don leży na :"łożu śmierci: i cała, koorwa "rodzina zjeżdża się z całego świata. hahaha a tu pacz wpadli pod tira i ciała zmasakrowane. o seksie jak jest zakłamywany przez mejstrim już pominę. relację budujesz przede wszystkim z samym sobą ale to tego potrzeba zero mejstrimum, że wszystko co wpajali od małego jest kłamstwem
@@stalkermalina9494 relacje zaczyna się budować od rodzica-dziecko /bez przemocy, z respektem, ciepłem, czasem, cierpliwością, empatią/ i wtedy ludzie wchodzą w dorosłość dojrzali emocjonalnie i budują dojrzałe zdrowe relacje
@@sabina7978-e4y Często jest tak, że członkowie rodziny wcale nie chcą ze sobą utrzymywać relacji.
Nie zgodzę się często właśnie to rodzina jest największym toksycznym miejscem
I często właśnie lepiej jak się zerwie wszystkie kontakty z rodziną
Uważam że najważniejsze jest abyśmy patrzyli na nas samych
Mieli najlepszą relacje z nami samymi a potem tworzyć dobre trwałe zdrowe relacje i nieważne czy to rodzina czy przyjaciele czy partnerzy
Tak. Podobał się
Najbardziej żal zmarnowanego czasu
Fajny materiał, ostatnio miałem wrażenie ,że trochę monotematycznie było na kanale, trochę odgrzewanie starych tematów. A tutaj zdecydowanie powiew świerzości, może to dobry kierunek aby zapraszać gości i konfrontować z nimi jakieś specyficzne tematy psychologine.
O SWPS, ja w Sopocie kończyłam kilkanaście lat temu 😃
Nie układa się mi to w glowie . Nie wiem co potem powiem w Urzędzach i w wieku emerytalnym, kiedy sie okazalam że żyłam bawiąc, alw na starosc i niezdolność nie zarobilam i nie odlozylam pieniądze 💸
bezdury, sorry
1. zycie ludzkie zalezy w grubej wiekszosci od hormonow i genetyki, nie bedziesz mial zadnych sil witalnych jak bedziesz mial takie a nie inne stezenie hormonow ot i cala prawda ktora ciezko przelknac, to ze ktos na 20minut po wykladzie pelnym pasji czuje sie zmotywowany nic nie znaczy bo potem od razu wraca do realu, nie mozna od tak sobie zyc pogodnie bez serotoniny czy z niestandardowymi poziomami hormonow tarczycy, moza sobie wmawiac cuda a i tak nie bedzie sie dynamiczniakiem promowanym w mediach tylko po robocie bedzie sie zmeczonym, wiekszosc ludzi to zombie i to nie ich wina, wmawinie im zeby zmienili sie, zajeli sie czyms, rozwijali, uprwiali sporty ... to takie gadki gazetowe ktore niczym sie nie koncza dobrym
2. jakbym pracowal w dziedzinach ktore mnie bardzo interesuja to musialbym wyemigrowac bo w polsce nauka lezy leeeezzzy, polega na wchodzeniu prl-owskiemu debilowi w tylek na uczelni, robienie tego co sie lubi jest gwarancja tego ze bedzie sie biednym, no bo jakby kazdy na swiecie robil to co mu pasuje to pewnie swiat bylby pelny humanistow pierdzacych w stolek, tzn zmieniajacych szyk zdania w tym co juz setki razy zostalo napisane i powiedziane
kazda rzecz ktora sie lubi a ktora zaczyna sie robic zawodowo to poczatek konca lubienia tej aktywnosci
3. popelniaj bledy - mlody czlowiek w polsce ktory nie jest bananem wydaje 80% pensji na wynajem, wez popelnij kilka bledow i idziesz pod most
jest takie idiotyczne powiedzenie co cie nie zniszczy to cie wzmocni, tylko ze wszystko co cie przeczolga w zyciu pogarsza cie i niszczy bo tak ma wiekszosc ludzi, popelnianie bledow bedac podatnym na depresyjne zachowania tylko pograzy slabsza jednostne
zeby byc szczesliwym trzeba nauczyc sie nie przejmowac innymi ludzmi zwlaszcza polakami, kto posiadzie ta umiejetnosc bedzie blizej radosci zycia :)
1. Sądzę, że ten film oraz przedstawiona książka były skierowane do ludzi neurotypowych a nie tych z kliniczną depresją jak ja, czy być może i ty (nieprawidłowe stężenie hormonów często do tego prowadzi, więc upraszczam). To nie bzdury, tylko filozoficzne przemyślenia które mogą pokazać komuś inne, nieco bardziej pozytywne spojrzenie na świat. To nie jest i nie próbuje być prostą odpowiedzią na problemy psychiczne a bardziej sugestią, perspektywą lżejszego sposobu myślenia. Kto wie, może przyniesie to komuś ulgę.
2. Migracja była decyzją którą mogłeś podjąć, ale jak sądzę coś cie powstrzymało. Nie wiem czy to sytuacja finansowa, odpowiedzialność utrzymania rodziny, utrzymanie dobrego kontaktu z rodziną czy po prostu strach. Nie będę wnikał. "robienie tego co sie lubi jest gwarancja tego ze bedzie sie biednym" to zależy od bardzo wielu czynników, jak np. co lubisz robić, jak dobry w tym jesteś, czy masz głowę do biznesu i wiele wiele innych. Z podejściem, że napewno ci się nie uda skończysz na tym, że będziesz się sabotować by udowodnić swoją tezę.
3. Tu się musze troche zgodzić. Na ten komfort mogą sobie pozwolić młodzi ludzie, którzy mogą liczyć na oparcie w rodzinie. Szczególnie w obecnej ekonomii. Pani Ewa jest osobą starszej daty, i do tego dobrze usytułowaną więc patrzy na świat z takiej perspektywy. Jednak to, że może mylić się w kilku kwestiach nie oznacza że wszystko to co ma do powiedzenia jest bzdurą.
Ponownie przytoczyłeś problemy ze zdrowiem psychicznym. Pewnie że w przypadku depresji jest znacznie trudniej wstać na nogi, w tej sytuacji jest potrzebna pomoc specjalisty a nie tylko jakaś rada, która nie była nawet skierowana do nich tylko do osoby zdrowej.
"zeby byc szczesliwym trzeba nauczyc sie nie przejmowac innymi ludzmi ... kto posiadzie ta umiejetnosc bedzie blizej radosci zycia" Tu się w 100% zgadzam! Szczególnie kiedy mamy do czynienia z nieznajomymi. Nie jest to jednak sprzeczne z przesłaniem filmu :3
@@kasloth994 pokazanie pozytywnego spojrzenia na swiat czlowiekowi ktory ma inna "gorsza" gospodarke hormonalna to jak powiedziec niskiemu ze zdobedzie puchar NBA :)
zycie ludzie to pasmo porazek i cierpieni, ciaglej walki z natura, cieszyc sie z tego moze czlowiek ktory albo jest glupi albo ma duzo serotoniny, reszta ludzi wiedzie zycie dom-praca-sen
nie trzeba byc w depresji, wystarczy byc ciagle zmeczonym ale nie na tyle zeby podejrzewac ze to choroba i takich ludzi jest wiekszosc na swiecie, przychodza po pracy i juz koniec
jeszcze jest ratunek dla ciebie. Totalna Biologia i Przeskok Ewolucyjny, Bruce Lipton...
Bardzo dużo jest w tobie żalu, zawsze można nad tym popracować
@@dawid1434 @stalkermalina9494
ogarnijcie sie to ze ktos cos pisze w necie nie oznacza ze pisze o sobie trzeba byc niespelna rozumu zeby uprawiac taki ekschibicjonizm
to o czym pisze to zwykla prosta prawda ludzi ktorych widuje i mijam na ulicy nie sa to bananowe dzieci, milionerzy pieniezni czy dysponujacy czasem a nawet jakby byli to moga byc tak samo nieszczesliwi, zmeczeni bo wlasnie maja zrypana genetyke
mozesz nad soba pracowac 200lat a jak jestes niski to nie bedziesz w NBA, na zachodzie wielu mezczyzn po 40bierze testosteron bo sa ociezali grubi i powoli prosze sobie zerknac na pana pazure
Wystarczyły 3 min rozmowy z Panią Wojdyllo żeby się dowiedzieć, że 'nie wierzy' w ADHD, depresję etc. Poza tym opowiadając o tym, że pisze właśnie książkę o wstydzie zdecydowała się podjąć próbę publicznego mnie ośmieszenia 😂😂 //za nią mi wstyd, żenujące spotkanie, peron jej ostro odjechał ... I całe szczęście że nie bhlam w tym momencie w kryzysie psychicznym - konsekwencje takich zachowań mogą być straszne. Upadły autorytet i żal, gniew, żałość....
Na ten podcast należy się jeden wielki stolec. Tyluł tego będziesz żałował wprowadza w błąd a treść jest zupełnie o czymś innym, o mądrościach psychologicznych czyli pierdolamento przez starszą panią która nie wie co jest istotą sprawy o które mówi i jak to przekazać. Tylko zmarnowałem 5 min. swojego życia.
Można podesłać link do całego wywiadu z Panią doktor?
Ja już mam wyenongo tak myślę za kilka dni ze sobą skończyć wreszcie
Czemu?
Zadzwoń na jedną z infolinii dla osób potrzebujących wsparcia. Nie poddawaj się tym myślom!
Do mnie ta Pani nie trafia. W ogóle. A to nie pierwszy wywiad, który próbuję obejrzeć i zrozumieć - jak dla mnie mówi do specyficznej grupy społecznej, a nie do każdego.
Paktofonika Chwilę Ulotne...
przypowieść o synu marnotrawnym tłumaczy wszystko...
A skąd wziąć syna gdy nie umie się zawiązać stowarzyszenia różnopłciowego?
Dokładnie wiek to tylko liczba. To, że ktoś pracował całe życie od dziecka fizycznie i ma 80 lat, zgięty w pół ledwo dociera po bułki rano to nie ma znaczenia. "Wiek to tylko liczba". To co ty tam wybełkotujesz jest tak absurdalne, że wstyd.
przecież każdy wie, że 40 to nowa 20 :)
Jak ktoś pracował od dziecka fizycznie i poukładał sobie życie tak że zrywał się np na budowie do 80 roku życia to czyja to odpowiedzialność?
Mało było czasu żeby wyprzedzić towarzystwo? Żeby coś zmienić?
Jestem z dysfunkcyjnej rodziny, 3 lata trzeźwy, to nie świat dookoła jest zły tylko to jak myślę w wielu kwestiach. Jako dziecko nie miałem wyboru a teraz mam gdzie, kiedy i jak żyje. Noszę w sobie mnóstwo żalu i też jak słucham Pani Ewy to ciśnie mi się na usta to co Ty napisałeś. Ale wiesz co? Ona ma rację. Wmawiano mi o szacunku do rodziców, osób starszych, o tym że jest jakaś sprawiedliwość. Nie nauczono mnie szacunku do samego siebie. Złość którą noszę w sobie przekułem w siłę, odrzucam schematy, pracę u ludzi ktorzy płacą grosze i są hienami olałem ciepłym moczem. Odrzuciłem z życia ludzi którzy nie akceptują moich decyzji. Od najmłodszych lat trenują nas jak barany, każą wierzyć w ideały i niszczą poczucie własnej wartości. A później ktoś ma 80 i się nie umie podetrzeć a szef jeździ na wakacje i bawi się z wnukami i ma zapewnioną spokojną starość. To ile żalu wywołują słowa tej kobiety świadczy u mnie tylko o tym jaki sprany przez system mózg mam. Można całe życie spędzić będąc podporządkowanym albo ogarnąć dupe i podporządkowywać świat pod siebie. Ale trzeba opuścić ciepły ku.... dołek i zburzyć chore przekonania w których nas wychowano. A to boli jak cholera.
@@dominikkaminski5359 Dominiku. W życiu nie wszystko jest kwestią wyboru, nie na wszystko mamy wpływ, nie mamy równych szans. Czasami po prostu życie się układa. Nie wiem ile masz lat ale wnioskuję, że niewiele i wierzysz jeszcze, że możesz wszystko a możesz tyle ile w danym momencie możesz.
@@jannowak3206 Ale zgodzisz się chyba że jakiś tam wybór mamy?
@@dominikkaminski5359 Tak jakiś tak ale bywa w życiu, że jest to wybór między dżumą a cholerą.
👍🏻
Najlepiej to nigdy się nie narodzić. Nie wiem po co bóg mnie stworzył!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Właśnie zastanów się dlaczego a nie uciekaj od swoich myśli. Każdy jest tu po coś tylko czasami dowiaduje się po wielu latach bezsensowności. Jak nie masz sensu to pomóż komuś kto ma gorzej od Ciebie a znajdziesz.
@@dziumdzium Każdy jest tu po coś ? Człowiek zły jest po to żeby było zło ?
@@dawid1434 dokładnie tak. A człowiek zły nie jest z natury.. to życie go ukształtowało ale o tym można polemizować godzinami i na pewno nie anonimowo w internecie.
Stworzył Cię bo Cię kocha
Ostatnio oglądałam film "czego pragną kobiety". Taka sobie komedyjka ale miała jeden ważny moment ( ukryty pod tymi wszystkimi śmiesznostkami, romansem itp. ) . Główny bohater dostał "dar" gdzie mógł słyszeć myśli kobiet. Po wszystkich perypatiach, śmiesznych czy smutnych okazało się że dostał go tylko w jednym celu, żeby uratować jedną, jedyna dziewczyne ( której rola w filmie praktycznie ograniczyła się do statysowania) . Ale bardzo mi się ten ukryty motyw spodobał. Może każdy ma tylko jedno albo chociaż jedno ważne zadanie które zmieni ( na lepsze) życie choć jednej osoby.. Pozdrawiam ❤
Mieć wyjebane? Na absolutnie wszystko czego mógłbym żałować?
Nie, tak to nie
Bełkot. Dużo szumu i nic konkretnego, same frazesy i uogólnienia. You Tube jest coraz gorszy, byle chłopek się teraz łapie, bo leci na łatwą kaskę, a to nie tak łatwo.
Generalnie autor zaczal strasznie gwiazdorzyc i nie da sie go juz sluchac
Gwiazda pokornie pozdrawia z wyżyn!
@@CzowiekAbsurdalny "Gwiazdorzysz", nie że "jesteś gwiazdą"