Niektóre produkty można przechowywać bardzo długo, np ryż 30 lat, a np miód można przechowywać w nieskończoność. Wiele produktów długotrwale przechowuje np wojsko...
@@arturgorniak3741 tyle to i ja wiem, ale komentarz powstał po to by zmotywować domowy surwiwal do na kręcenia takiego odc. Fajnie by się takie coś oglądało :)
Wszelkiego rodzaju produkty sypkie mąka, ryż, kasza itp. w suchym, ciemnym miejscu można przechowywać w nieskończoność tylko jak się kurzu dostanie to nie są zbyt dobre w smaku. Taki tip ode mnie ;)
Pewnie, bardzo proszę o informację na temat tego co można trzymać latami w piwnicy, praktycznie zapominając o tym. Dziękuje za dzisiejsze nagranie i pozdrawiam!
Fajny film. Ja z domu wyniosłem zwyczaj kupowania na zapas. Rodzice w zeszłym stuleciu musieli tak robić. Dzięki temu nawet jak jestem chory i nie mam ochoty na cotygodniowe zakupy, to mam duży wybór jedzenia i picia. Teraz dowiedziałem się, że to dobre postępowanie. A moja sąsiadka mnie krytykowała za to i przychodzi pożyczyć marchewkę, jajek, albo soli.
Dzięki za ciekawy filmik. Proszę o następne, zawsze oglądam je z ciekawością. Pragne sprostować bo odniosłem chyba mylne wrażenie. Posadam obydwa produkty Seven Oceans jak i NRG-5. Pragnę zauważyć, że Seven Oceans w swoim składzie także ma TŁUSZCZ PALMOWY, poza tym na opakowaniu producent zaznaczył, że należy jego produkt przechowywać w tempraturze do 30°C z dala od promieni słonecznych. Więc nie różni się znacząco od racji NRG-5. Różnią się konsystencją, NRG-5 jest po rozkruszeniu bardziej sypki i wyczuwalnie słodszy, no i terminem przydatności.
Trudno mi się odnieść do uwagi dotyczącej Seven Oceans, bo akurat nie mam pod ręką żadnego opakowania z najnowszej partii. Producent na swojej stronie podaje, że racje mają "5 years shelf life unconditionally", czyli pięcioletni okres trwałości, bez względu na warunki [przechowywania]. Sprawdzę to jednak przy najblizszej okazji. [Krzysiek]
Moje Seven Oceans wyprodukowane 07.06.2017 o godz 07:54 termin przydatność do spożycia to 05.12.2022. Opis przechowywania: "Store below 30°C average, away from direct sunlight." Product of Norway.
Czyli: kupić mąkę, płatki owsiane, ryż, cukier ewentualnie witaminy... i płacąc 20zł ma się to samo. Przepraszam ale nie lubię takich racji żywnościowych bo uważam że przepłacamy.
Można. I warto. W zapasie powinny być zarówno surowce, jak wymienione przez Ciebie, gotowe dania w słoikach i puszkach, może też liofilizowane, no i wreszcie i takie racje, w liczbie kilku czy kilkunastu sztuk. Przesada w żadną stronę nie jest wskazana, ale rozumiem ludzi, którzy chcą mieć szybko i bezproblemowo zrobiony zapas produktów na długi okres -- oni wtedy kupią karton NRG-5 i będą mieli problem z głowy, a w domu jedzenia na 24 dni, bo tyle opakowań jest w kartonie. Lepiej mieć tylko taki zapas, niż nic. [Krzysiek]
Nie zgodzę się. Ciężko będzie zrobić, z tych produktów o których wspomniałeś, tak kompaktowe racje żywnościowe jak te zaprezentowane w filmie. Idea tych racji to możliwie szybkie rozpakowanie i zjedzenie (bez przygotowania) oraz trwałość w przechowywaniu w zmiennych warunkach. Do auta, plecaka ucieczkowego jak znalazł :-D
@@domowysurvival No faktycznie słoty środek jest zawsze najlepszym rozwiązaniem. Może jeszcze się przekonam do tych racji żywnościowych. @Karol KRL Kalinowski czy myślisz, żę te racje żywnościowe też za 20lat zjesz bez stresu typu "czy nie przymroził się, nie zawilgotniał albo nie zagrzał jakiegoś jednego dnia w ciągu tego czasu"? Poza tym na razie 5 letnie rzeczy przetestowałam i jest super (wniosek na szybko: dyskonty mają zarobaczone produkty)
Ja tam sądzę, że zapas żywności warto mieć, ale warto też założyć, że w razie SHTF okaże się najprawdopodobniej, że nie wystarczy na nim polegać (w myśl zasady "w pierwszym starciu z wrogiem wszystkie plany biorą w łeb"). Hodujesz rośliny / zwierzęta nadające się do jedzenia? Dobrze. Polujesz? Też. Żadna z tych rzeczy? Naucz się posługiwać łukiem, miej zapas strzał. Albo kuszą. Ciężko o nią w Polsce, ale cięciwę i łuczysko można kupić bez problemów, podobnie jak znaleźć poradnik o tym, jak kuszę zbudować. Dziwi mnie trochę pomysł z tzw. ogrodnictwem partyzanckim. Ma sens, ale ja bym się ciągle zastanawiał "a co, jak mi to zwierzęta zjedzą?". Pozdrawiam
Właśnie zdałem sobie sprawę, że komentuję tylko wtedy, kiedy coś mi się nie podoba. Chciałbym zatem powiedzieć, że robicie świetną robotę z tym kanałem i chętnie zobaczę następny odcinek, może być o długoterminowym jedzeniu. Pozdrawiam
Dzięki, to bardzo miłe z Twojej strony, bo rzeczywiście sporo osób komentuje tylko wtedy, gdy nie są zadowoleni, a to cholernie utrudnia życie i planowanie kolejnych tematów. :D [Krzysiek]
najdoskonalszy pokarm to jaja kurze - które na przechowanie można kupić sproszkowane- wychodzi tanio u producenta, zapakować próżniowo na mniejsze porcje, trzymać w chłodzie i z dala od światła - parę lat może stać spokojnie a wartości odżywcze 100 x lepsze niż jakakolwiek racja na tłuszczu palmowym...no i te witaminy w tych racjach to zwykły chwyt marketingowy - dawki jak dla więźnia obozu. Nie neguję zasadności posiadania racji żywnosciowych - sam pewnie trochę kupię- ale jednak, nie lepiej było by kupić dobrego gainera z większą ilością białka serwatkowego (bulka) i węgli: np z płatków owsianych ( stosuję taki jako uzupełnienie diety) przecież to też może stać lata ( to że producent pisze ze rok czy dwa to znowu wymogi biznesu) tłuszczu palmowego ma to zero, więcej witamin - SMACZNE.
Kiedyś a było to w roku 2012 spożywałem kiełbasę smalcowke którą robiła moja babcia i która stała w piwnicy od końcówki lat 80. Była super smaczna i obawiałem się przykrych konsekwencji żołądkowych ale nic takiego nie miało miejsca. Dodam tylko ze kiełbaska byla swojska robiona w domu z własnej świnki. W tamtym okresie świnie były pasione wszystkim co było w gospodarstwie domowym, dziś niestety tylko genetycznie modyfikowane pasze a wiec i mięso traci na wartości i nigdy tyle nie wytrzyma,a
Witam, uwielbiam seven oceans, któregoś razu kupiłem 4 czy tam 5 kartonów tylko poto żeby wciągnąć je jak batoniki Mars czy twix i zrobiłem go w ciągu 2 dni
Podobno 30 lat i dłużej poleżą suche produkty takie jak: biały ryż, fasola, makaron, pszenica, kukurydza, kasza jęczmienna, płatki owsiane, owies. Jeśli tylko są szczelnie zamknięte i stoją w stabilnej temp. ok. 20st a najlepiej niższej.
Krzyśku może nie na temat. Mieszkam za granicą i tu gdzie mieszkam nie mam problemów z wodą w razie kryzysu, gdyż mam niedaleko rzekę. W Polsce jezioro i las więc dostęp do drewna, wody i ryb. W jednym i drugim domu posiadam zapas żywności na kilka miesięcy. Powiedz po co komu takie racje żywnościowe jak przedstawione na filmie? Rozumiem w aucie, może coś się stać w drodze i wtedy będziemy potrzebować jedzenia. Jednak kiedy jadę do Polski to wiem gdzie po drodze mam zbiorniki oraz cieki wodne, więc z pragnienia nie umrę w razie kłopotów. Wracając do domu w Polsce: Często mówisz o sytuacjach kryzysowych, ja moje zapasy nastawiam na długo terminowy kryzys. Typu katastrofa naturalna, która może spowodować zapaść gospodarki. Naturalnie mi będzie łatwiej przetrwać gdyż posiadam dom, niż komuś kto mieszka w bloku. Posiadam też weki i to jest temat godny uwagi. Fajnie to opisał " kuchnia kwasiora" Pozdrawiam serdecznie
Nie do końca rozumiem pytanie. Takie racje mogą być fajnym elementem każdego zapasu żywności, dzięki temu, że mają bardzo długi okres trwałości. Można je gdzieś schować i zapomnieć o nich na 20 lat. Dla niektórych osób może to być istotną zaletą. [Krzysiek]
Krzyśku masz rację i zgadzam się z tobą. Jak dla mnie jest to nie potrzebne ponieważ zawsze uzupełniam moje zapasy. W aucie mam zawsze coś słodkiego. Jednak niektórym (zapominalskim) może się to przydać. P. S. To nie było pytanie tylko spostrzeżenie, którym chciałem się podzielić. Pozdrawiam i czekam na więcej filmów.
Obawiam się, że olej palmowy to jeden z nielicznych jadalnych twardych tłuszczy, który wytrzyma długi czas i nie roztopi się w temperaturach ok 30 stopni.
Racji NRG-5 nie można przechowywać w wysokiej temperaturze... Krzysztofie, jaka temperatura według producenta jest wysoka? Bo ani tu ani w Karaluchu, nie znalazłem tych danych. Może warto dodać to do opisu w sklepie ;) Pozdrawiam, przy okazji super filmik
Dogadaliśmy się na Fanpage KARALUCHA, wrzuciłem fotkę: facebook.com/Karaluch.the.shop/posts/2314208498649159?comment_id=2314252268644782&reply_comment_id=2314254461977896 [Krzysiek]
Zastanawiam się ile wytrzymałyby najzwyklejsze wojskowe suchary z kminkiem. Takie pakowane po 6szt za 2zł. Niestety u mnie one są wymieniane na bieżąco ale zawsze staram się mieć jakiś zapas w szafce.
@@tfujstary5517 Mozna przelamac lek, za pomoca roznych srodkow dzialajacych na swiadomosc czy psychike czlowieka. Nie mowie o ciezkach narkotykach, itp. ale sa np. suplementy diety rozne.
Chciałbym rozpocząć dyskusję. Dlaczego uważa się, że w sytuacjach kryzysowych racja żywnościowa powinna dostarczyć równowartość ok 2 tyś kcal/dzień? Sytuacja kryzysowa może oznaczać forsowny marsz by uciec z obszaru niebezpiecznego. Często dźwigając spory ciężar. W takim wypadku taka ilość kalorii może być niewystarczająca. Oczywiście można się posiłkować przez spożycie następnej. Oczywiście rozumiem, że w takiej sytuacji ważniejsze jest by przeżyć. Jednak wielokrotnie na tym kanale było zaznaczane, że warto się tak przygotować by trudną sytuację przejść komfortowo. Moim zdaniem racje o podwyższonej kaloryczności mogłyby to zapewnić. Ewentualnie mieć na uwadze, że gromadząc takie racje trzeba uwzględnić taką nadwyżkę. A co wy o tym sądzicie? 2000 kcal wystarczy?
Ja bardziej chciałbym wiedzieć czy produkty zawekowane i pasteryzowane rzeczywiście mogą czekać na spożycie przez długie lata. Zawsze mnie to ciekawiło...
Materiał nagrywałem na początku listopada. NRG-5 i NRG-5 Zero od tamtego czasu wciąż stoją otwarte u mnie w mieszkaniu, nadając się jeszcze do jedzenia. To pewnie jest możliwe dzięki temu, że każde "ciastko" pakowane jest jeszcze osobno szczelnie w folię. [Krzysiek]
Fajne można sobie jeden kupić do auta i trzymać na czarną godzinę tak samo jak 5l paliwa w bagażniku wtedy cena tych 45zl za te pudełko jest znośna - patrząc dalej w kierunku ataku zombi czy wojny nuklearnej to nie wiem 7 dni można pożyć jak człowiek jedząc jedno takie pudełko dziennie a później pozostaje sznur albo dla tych bogatszych jeden nabój bo według mnie ktoś nastawiony na przetrwanie z takim żarciem nie wiem czy sobie konserwę otworzy nie odcinając przy tym 4 palców - bez obrazy Krzychu każdy zarabia na chlebek ale to juz jest totalny marketing survivalowy
1. Do wożenia w samochodzie lepsze są racje Seven Oceans. Mają krótszy termin trwałości, ale nie boją się niekorzystnych warunków przechowywania w bagażniku. Film o nich: th-cam.com/video/seaRPsPDQc8/w-d-xo.html 2. Rzeczywiście, tego typu racje są jednym z droższych sposobów na zrobienie zapasu żywności. Dlatego nie sądzę, by był sens kupowania więcej, niż kilku czy kilkunastu sztuk, ale wyłącznie jako jednej z części takiego domowego zapasu -- pozostałe elementy to np. ryż i kasze, konserwy, słoiki z domowymi daniami, suszone warzywa, liofilizaty. Problem się robi wtedy, gdy ten zapas rośnie i zajmuje coraz więcej miejsca. :/ 3. Czasem widzę ludzi, którzy potrzebują gotowych rozwiązań na teraz, z których mogą skorzystać od razu, nawet, jeśli nie będą idealne. Są to na przykład ludzie pracujący z dala od domu, którzy nie mają czasu na samodzielne testowanie różnych rozwiązań, a chcą dobrze zabezpieczyć swoją rodzinę -- nawet kosztem dodatkowych wydatków. Dla takich ludzi kupienie kartonu (24 opakowania) racji NRG-5 jest fajnym rozwiązaniem. [Krzysiek]
Sama chemia, to już lepiej nauczyć sie polować jak za kazimierza wielkiego, utrzeć ziarno na kamieniu , rozrobić z wodą i zrobić podpłomyki nad ogniskiem !
No pewnie, "sama chemia". Żelazo. Potas. Magnez. Węgiel, wapń. Ani grama konserwantu ani wzmacniacza smaku, ale jednak, mimo wszystko, "sama chemia". [Krzysiek]
Jak wpadniesz autem do zaspy i będziesz czekał dwa dni na pomoc, to chyba lepiej wozić w bagażniku paczkę takich wynalazków niż worek pszenicy i żarna. Ewentualnie możesz wyciągnąć wtedy gumkę z majtek i upolować jakiegoś konia mechanicznego pod maską auta. O ile nie wyzdychają same...
@@kaczor5645 ciekawe kto ci dostarczy te racje żywnościowe, gdy bedzie ci potrzebny prawdziwy survival a nie bedzie internetu np w przypadku wojny, odpukać. Bedziesz pomykac w pole zeby tylko znalezc ziarno na utarcie podplomyka, ale pokolenie ikea nie ma o tym pojecia.
Odbiegając od tematu filmu... Niektórzy z was mówią/piszą, że wystarczy kupić broń, łuk, cokolwiek tam jeszcze i zabić zwierzę. Naprawdę bylibyście w stanie to zrobić? Zaczaić się na sarenkę wesoło biegającą po lesie sarenkę i patrzeć jak umiera w męczarniach (snajperami nie jesteście, nie jesteście w stanie trafić w serce)? I drugie pytanie... Czy jesteście w stanie fizycznie to zrobić? Sarny są za szybkie. Dzików nie będzie. Co będziecie jeść? Żurawie?
@@jszania Przeciez to jeszcze jakas mala dziewczynka.. Miliony ludzi poluja na zwierzeta dla rozrywki czy wyzywienia, nie rozumiem dlaczego Polacy nie umieliby tego robic. Ja to bym sie bardziej obawial prowadzenia stylu zycia Bear Grylls.
Takie 20 letnie to tylko do bunkru przeciwatomowego, innego zastosowania nie widzę. Tylko jak do bunkru, na 20 lat i więcej, to lepiej samemu sobie rację przygotować.
To są zwykłe, bezwartościowe śmieci, a nie pożywna żywność do przetrwania. Żyto krzyca lub pszenice płaskurka i samopsza są bez porównania lepsze. Tłuszcz palmowy, to już kompletne nieporozumienie. W dodatku ten śmieciowy produkt nie zawiera prawie aminokwasów, minerałów i witamin. To nie jest żywność do przetrwania. Szkoda, że nikt Wam nie powiedział, iż takie jedzenie zbożowe bez mleka, może wytrącać wapń z kości.
No mnie też to boli, dlatego nie mam tych racji zbyt dużo. Ale i dzięki temu, że trzeba je wymieniać raz na 20 czy na 15 lat, to siłą rzeczy będzie mniej śmieci, niż w przypadku innych produktów o krótszym terminie. [Krzysiek]
@@domowysurvival Ach pardon, z telefonu nie zagladam zazwyczaj w opis. Wyczuwasz cos jezykiem wyobrazni w tych trocinowych kostkach😄btw Witaminy itd fajnie, ale ten olej palmowy i cukier to lipa niestety.
Każdy powinien mieć własne zapasy żywności. Nierealne jest mieć zapasy w ilości pozwalającej przeżyć 20 lat, ale użycie produktów o długim okresie trwałości w niektórych przypadkach może mieć sens. Na przykład wtedy, gdy chcemy je trzymać w miejscu, do którego rzadko zaglądamy i nie będziemy mieli możliwości regularnego wymieniania tych produktów. [Krzysiek]
@@domowysurvival Sam sens(jego brak) robienia takiego filmu, w celu prowokowania wyświetleń. Chyba jednak sam się zgodziłeś,że statystyczny ziemianin nie robi takich zapasów.
Nie wiem kompletnie, co masz na myśli. Tytuł filmu to "Racje żywnościowe, które przetrwają 20 lat!". Na filmie pokazuję racje o terminie przydatności 15 i 20 lat. Co tu clickbaitowego? Przecież tytuł filmu to nie "Zapas żywności na 20 lat". [Krzysiek]
Niech sobie będzie i moda. Jeśli są ludzie, którzy z jakichś względów chcą mieć zapas bezglutenowych produktów spożywczych, bo zakładają, że za kilka lat mogą się rozmnożyć i dziecko może mieć celiakię (ok. 1% populacji), albo nawet i tylko ze względu na modę, to kim ja jestem, żeby ich przekonywać, że jednak powinni zjadać gluten? [Krzysiek]
Chce wiedzieć jak przechowywać różne produkty przez 20 lat :)
Ja też
Niektóre produkty można przechowywać bardzo długo, np ryż 30 lat, a np miód można przechowywać w nieskończoność.
Wiele produktów długotrwale przechowuje np wojsko...
@@arturgorniak3741 tyle to i ja wiem, ale komentarz powstał po to by zmotywować domowy surwiwal do na kręcenia takiego odc. Fajnie by się takie coś oglądało :)
@@aranexaranex7195 no włąsnie: ilość "OK'ejek" sugeruje ile osób chce zobaczyć taki filmik.
W odpowiednich warunkach niektóre produkty możesz przechowywać w nieskończoność inne tylko trochę dłużej ;)
Chcemy wiedzieć, jak przechowywać (i jaką) żywność przez 20 lat. :-)
Wszelkiego rodzaju produkty sypkie mąka, ryż, kasza itp. w suchym, ciemnym miejscu można przechowywać w nieskończoność tylko jak się kurzu dostanie to nie są zbyt dobre w smaku. Taki tip ode mnie ;)
Jak zwykle świetny film. Czekam na odcinek o budowie domu ;-)
O żywności też chętnie obejrzę.
Dzięki za zwrócenie uwagi, że posiada olej palmowy.
Dalej nie oglądałem.
Pewnie, bardzo proszę o informację na temat tego co można trzymać latami w piwnicy, praktycznie zapominając o tym. Dziękuje za dzisiejsze nagranie i pozdrawiam!
Fajny film. Ja z domu wyniosłem zwyczaj kupowania na zapas. Rodzice w zeszłym stuleciu musieli tak robić. Dzięki temu nawet jak jestem chory i nie mam ochoty na cotygodniowe zakupy, to mam duży wybór jedzenia i picia. Teraz dowiedziałem się, że to dobre postępowanie. A moja sąsiadka mnie krytykowała za to i przychodzi pożyczyć marchewkę, jajek, albo soli.
Na twoim miejscu bym jej nie pożyczał wie. Data
Dzięki za ciekawy filmik.
Proszę o następne, zawsze oglądam je z ciekawością.
Pragne sprostować bo odniosłem chyba mylne wrażenie. Posadam obydwa produkty Seven Oceans jak i NRG-5.
Pragnę zauważyć, że Seven Oceans w swoim składzie także ma TŁUSZCZ PALMOWY, poza tym na opakowaniu producent zaznaczył, że należy jego produkt przechowywać w tempraturze do 30°C z dala od promieni słonecznych. Więc nie różni się znacząco od racji NRG-5.
Różnią się konsystencją, NRG-5 jest po rozkruszeniu bardziej sypki i wyczuwalnie słodszy, no i terminem przydatności.
Trudno mi się odnieść do uwagi dotyczącej Seven Oceans, bo akurat nie mam pod ręką żadnego opakowania z najnowszej partii. Producent na swojej stronie podaje, że racje mają "5 years shelf life unconditionally", czyli pięcioletni okres trwałości, bez względu na warunki [przechowywania].
Sprawdzę to jednak przy najblizszej okazji.
[Krzysiek]
Moje Seven Oceans wyprodukowane 07.06.2017 o godz 07:54 termin przydatność do spożycia to 05.12.2022.
Opis przechowywania:
"Store below 30°C average, away from direct sunlight."
Product of Norway.
No i to by się zgadzało, bo mowa o średniej temperaturze przechowywania, że ma być poniżej 30 stopni.
[Krzysiek]
Super ciasteczka. Dzięki za info o ich istnieniu ;)
Czyli: kupić mąkę, płatki owsiane, ryż, cukier ewentualnie witaminy... i płacąc 20zł ma się to samo. Przepraszam ale nie lubię takich racji żywnościowych bo uważam że przepłacamy.
Można. I warto. W zapasie powinny być zarówno surowce, jak wymienione przez Ciebie, gotowe dania w słoikach i puszkach, może też liofilizowane, no i wreszcie i takie racje, w liczbie kilku czy kilkunastu sztuk.
Przesada w żadną stronę nie jest wskazana, ale rozumiem ludzi, którzy chcą mieć szybko i bezproblemowo zrobiony zapas produktów na długi okres -- oni wtedy kupią karton NRG-5 i będą mieli problem z głowy, a w domu jedzenia na 24 dni, bo tyle opakowań jest w kartonie. Lepiej mieć tylko taki zapas, niż nic.
[Krzysiek]
Nie zgodzę się. Ciężko będzie zrobić, z tych produktów o których wspomniałeś, tak kompaktowe racje żywnościowe jak te zaprezentowane w filmie. Idea tych racji to możliwie szybkie rozpakowanie i zjedzenie (bez przygotowania) oraz trwałość w przechowywaniu w zmiennych warunkach. Do auta, plecaka ucieczkowego jak znalazł :-D
i za te 20 zł przygotujesz to tak, że zjesz za 20 lat bez stresu? zazdroszczę umiejętności.
@@domowysurvival No faktycznie słoty środek jest zawsze najlepszym rozwiązaniem. Może jeszcze się przekonam do tych racji żywnościowych.
@Karol KRL Kalinowski czy myślisz, żę te racje żywnościowe też za 20lat zjesz bez stresu typu "czy nie przymroził się, nie zawilgotniał albo nie zagrzał jakiegoś jednego dnia w ciągu tego czasu"? Poza tym na razie 5 letnie rzeczy przetestowałam i jest super (wniosek na szybko: dyskonty mają zarobaczone produkty)
Ja tam sądzę, że zapas żywności warto mieć, ale warto też założyć, że w razie SHTF okaże się najprawdopodobniej, że nie wystarczy na nim polegać (w myśl zasady "w pierwszym starciu z wrogiem wszystkie plany biorą w łeb"). Hodujesz rośliny / zwierzęta nadające się do jedzenia? Dobrze. Polujesz? Też. Żadna z tych rzeczy? Naucz się posługiwać łukiem, miej zapas strzał. Albo kuszą. Ciężko o nią w Polsce, ale cięciwę i łuczysko można kupić bez problemów, podobnie jak znaleźć poradnik o tym, jak kuszę zbudować. Dziwi mnie trochę pomysł z tzw. ogrodnictwem partyzanckim. Ma sens, ale ja bym się ciągle zastanawiał "a co, jak mi to zwierzęta zjedzą?". Pozdrawiam
Właśnie zdałem sobie sprawę, że komentuję tylko wtedy, kiedy coś mi się nie podoba. Chciałbym zatem powiedzieć, że robicie świetną robotę z tym kanałem i chętnie zobaczę następny odcinek, może być o długoterminowym jedzeniu. Pozdrawiam
Dzięki, to bardzo miłe z Twojej strony, bo rzeczywiście sporo osób komentuje tylko wtedy, gdy nie są zadowoleni, a to cholernie utrudnia życie i planowanie kolejnych tematów. :D
[Krzysiek]
Bardzo dobry materiał.
najdoskonalszy pokarm to jaja kurze - które na przechowanie można kupić sproszkowane- wychodzi tanio u producenta, zapakować próżniowo na mniejsze porcje, trzymać w chłodzie i z dala od światła - parę lat może stać spokojnie a wartości odżywcze 100 x lepsze niż jakakolwiek racja na tłuszczu palmowym...no i te witaminy w tych racjach to zwykły chwyt marketingowy - dawki jak dla więźnia obozu. Nie neguję zasadności posiadania racji żywnosciowych - sam pewnie trochę kupię- ale jednak, nie lepiej było by kupić dobrego gainera z większą ilością białka serwatkowego (bulka) i węgli: np z płatków owsianych ( stosuję taki jako uzupełnienie diety) przecież to też może stać lata ( to że producent pisze ze rok czy dwa to znowu wymogi biznesu) tłuszczu palmowego ma to zero, więcej witamin - SMACZNE.
Kiedyś a było to w roku 2012 spożywałem kiełbasę smalcowke którą robiła moja babcia i która stała w piwnicy od końcówki lat 80. Była super smaczna i obawiałem się przykrych konsekwencji żołądkowych ale nic takiego nie miało miejsca. Dodam tylko ze kiełbaska byla swojska robiona w domu z własnej świnki. W tamtym okresie świnie były pasione wszystkim co było w gospodarstwie domowym, dziś niestety tylko genetycznie modyfikowane pasze a wiec i mięso traci na wartości i nigdy tyle nie wytrzyma,a
Bo jak wiadomo tluszcz sie nie psuje a dobrze wysoszone miech takze dluzo mozna przechowywac.
Witam, uwielbiam seven oceans, któregoś razu kupiłem 4 czy tam 5 kartonów tylko poto żeby wciągnąć je jak batoniki Mars czy twix i zrobiłem go w ciągu 2 dni
Pewnie, bardzo proszę o informację na temat.
Podobno 30 lat i dłużej poleżą suche produkty takie jak: biały ryż, fasola, makaron, pszenica, kukurydza, kasza jęczmienna, płatki owsiane, owies. Jeśli tylko są szczelnie zamknięte i stoją w stabilnej temp. ok. 20st a najlepiej niższej.
Materiał o długotrwałym przechowywaniu żywności będzie jak najbardziej na miejscu.
Dzięki za "kot", świetny pomysł :-)
Pooozdrawiam :-)
Krzysiek, oczywiście, że chcemy wiedzieć co i jak przechowywać z żywności przez X albo i XX lat ;;-)
Krzyśku może nie na temat.
Mieszkam za granicą i tu gdzie mieszkam nie mam problemów z wodą w razie kryzysu, gdyż mam niedaleko rzekę.
W Polsce jezioro i las więc dostęp do drewna, wody i ryb.
W jednym i drugim domu posiadam zapas żywności na kilka miesięcy.
Powiedz po co komu takie racje żywnościowe jak przedstawione na filmie?
Rozumiem w aucie, może coś się stać w drodze i wtedy będziemy potrzebować jedzenia.
Jednak kiedy jadę do Polski to wiem gdzie po drodze mam zbiorniki oraz cieki wodne, więc z pragnienia nie umrę w razie kłopotów.
Wracając do domu w Polsce:
Często mówisz o sytuacjach kryzysowych, ja moje zapasy nastawiam na długo terminowy kryzys.
Typu katastrofa naturalna, która może spowodować zapaść gospodarki.
Naturalnie mi będzie łatwiej przetrwać gdyż posiadam dom, niż komuś kto mieszka w bloku.
Posiadam też weki i to jest temat godny uwagi.
Fajnie to opisał " kuchnia kwasiora"
Pozdrawiam serdecznie
Nie do końca rozumiem pytanie. Takie racje mogą być fajnym elementem każdego zapasu żywności, dzięki temu, że mają bardzo długi okres trwałości. Można je gdzieś schować i zapomnieć o nich na 20 lat. Dla niektórych osób może to być istotną zaletą.
[Krzysiek]
Krzyśku masz rację i zgadzam się z tobą.
Jak dla mnie jest to nie potrzebne ponieważ zawsze uzupełniam moje zapasy.
W aucie mam zawsze coś słodkiego.
Jednak niektórym (zapominalskim) może się to przydać.
P. S. To nie było pytanie tylko spostrzeżenie, którym chciałem się podzielić.
Pozdrawiam i czekam na więcej filmów.
@@domowysurvival 👍
Obawiam się, że olej palmowy to jeden z nielicznych jadalnych twardych tłuszczy, który wytrzyma długi czas i nie roztopi się w temperaturach ok 30 stopni.
Koniecznie zróbcie film z wyjaśnieniem jak przechowywać produkty przez 20 lat ! :D
tak pls więcej tego typu filmów
Zróbcie proszę materiał, co można przechowywać i jak zrobić, żeby wytrzymało 20 lat ;)
Tak jak poprzednicy również chciałbym wiedzieć jakie produkty można przechowywać przez 20 lat
Racji NRG-5 nie można przechowywać w wysokiej temperaturze... Krzysztofie, jaka temperatura według producenta jest wysoka? Bo ani tu ani w Karaluchu, nie znalazłem tych danych. Może warto dodać to do opisu w sklepie ;) Pozdrawiam, przy okazji super filmik
Na opakowaniu jest mowa o tym, żeby przechowywać w suchym i chłodnym miejscu. Tyle podaje producent.
[Krzysiek]
suche i chłodne miejsce według producentów (określane jest to przez ISO czy HACPP) jest to pomieszczenie które nie przekracza 25st C.
Hej, pokaż proszę w jaki sposób producent deklaruje termin przydatności do spożycia.
Co dokładnie masz na myśli? Mam wrzucić zdjęcie nadruku na opakowaniu?
[Krzysiek]
Dogadaliśmy się na Fanpage KARALUCHA, wrzuciłem fotkę:
facebook.com/Karaluch.the.shop/posts/2314208498649159?comment_id=2314252268644782&reply_comment_id=2314254461977896
[Krzysiek]
Prośba o materiał na temat tych produktów wytrzymujących 20 lat
Faktycznie interesujaca jest umiejętności przechowywania żywności nawet po 20 lat :)
Zastanawiam się ile wytrzymałyby najzwyklejsze wojskowe suchary z kminkiem. Takie pakowane po 6szt za 2zł. Niestety u mnie one są wymieniane na bieżąco ale zawsze staram się mieć jakiś zapas w szafce.
Gdzieś kiedyś na pewno znajdę jakieś moje, stare, które gdzieś przegapiłem i nie zjadłem. Dam znać.
[Krzysiek]
Pytanie jak myślisz czy przełamanie leku w energilandi to dobry sposób ?
Nie jestem fachowcem od radzenia sobie z lękami.
[Krzysiek]
ok
@@tfujstary5517 Mozna przelamac lek, za pomoca roznych srodkow dzialajacych na swiadomosc czy psychike czlowieka. Nie mowie o ciezkach narkotykach, itp. ale sa np. suplementy diety rozne.
Też chcę wiedzieć co można przechowywać w piwnicy przez 20 lat :) Najlepiej jak będą to produkty jak najmniej przetworzone.
Chciałbym rozpocząć dyskusję. Dlaczego uważa się, że w sytuacjach kryzysowych racja żywnościowa powinna dostarczyć równowartość ok 2 tyś kcal/dzień? Sytuacja kryzysowa może oznaczać forsowny marsz by uciec z obszaru niebezpiecznego. Często dźwigając spory ciężar. W takim wypadku taka ilość kalorii może być niewystarczająca. Oczywiście można się posiłkować przez spożycie następnej. Oczywiście rozumiem, że w takiej sytuacji ważniejsze jest by przeżyć. Jednak wielokrotnie na tym kanale było zaznaczane, że warto się tak przygotować by trudną sytuację przejść komfortowo. Moim zdaniem racje o podwyższonej kaloryczności mogłyby to zapewnić. Ewentualnie mieć na uwadze, że gromadząc takie racje trzeba uwzględnić taką nadwyżkę. A co wy o tym sądzicie? 2000 kcal wystarczy?
Ja bardziej chciałbym wiedzieć czy produkty zawekowane i pasteryzowane rzeczywiście mogą czekać na spożycie przez długie lata. Zawsze mnie to ciekawiło...
Odpowiednio przyrządzone i przechowywane tak.
Dobry film aby tak dalej 😂😂😂
Fajny pomysl na kolejny film zestaw żywności "schowaj i zapomnij"
Mozna przygotowac skrytkie z zywnoscia
Beczkę, zakopać. :D
[Krzysiek]
A ile wytrzyma po otworzeniu ?
Materiał nagrywałem na początku listopada. NRG-5 i NRG-5 Zero od tamtego czasu wciąż stoją otwarte u mnie w mieszkaniu, nadając się jeszcze do jedzenia. To pewnie jest możliwe dzięki temu, że każde "ciastko" pakowane jest jeszcze osobno szczelnie w folię.
[Krzysiek]
Czekolada goszka zapakowana próżniowo spokojnie 15 lat jest jadalna . Mleko w proszku widziałem z datą do 2037
Bardzo chętnie obejrzę film o produktach które można przechowywać po 20 lat
Co i jak zrobić by samemu zrobić rację 15-20 letnią? :)
Pozdrawiam z Alaski
A Ciebie gdzie wywiało? Śnieg tam przynajmniej masz?
Dzięki, mi też pozdrawiamy!
Z Alelaski?
To chyba moje marzenie, tak sobie kurcze w polnocnej Ameryce zyc, w lesie jakims albo cos w tym rodzaju..
"Dwie z tych racji miałem już w rękach no i w ustach" , za to trzeci mam w d... 😅
Obejrzałbym filmik z pokazanymi produktami które można przechowywać ponad 20 lay super sprawa
Krzysztofie, tak! Co oraz jak przez 20+ lat. W Książce tego nie ma, niestety. PZDR
Ja też chcę wiedzieć co i jak można przechowywać przez 20 lat. Tylko proszę nie skupiajcie się na piwnicy bo nie wszyscy mają :)
Pozdrawiam 👋 😃 👍
Krzysiu,a moze odcinek o tyndalizacji? chyba że jużbył
Nie było.
Marzę o tym, by kiedyś odwiedzić Kwasiora i coś z nim tyndalizować. :D
[Krzysiek]
@@domowysurvival Racja,uważam ze to bardzo dobry sposób na własne wyroby z długim okresem przechowywania,na trudne czasy jak znalazł,pozdrawiam
Chętnie zobaczyłbym film o produktach które można przechowywać przez długie lata.
Mnie też trochę odstrasza ten olej palmowy w składzie
Jezu, to sobie orzechy wloskie kup i bedziesz mial lepsza proporcje amino-kwasow.
No to czekam na te produkty, które można trzymać 15 lat ;)
Fajne można sobie jeden kupić do auta i trzymać na czarną godzinę tak samo jak 5l paliwa w bagażniku wtedy cena tych 45zl za te pudełko jest znośna - patrząc dalej w kierunku ataku zombi czy wojny nuklearnej to nie wiem 7 dni można pożyć jak człowiek jedząc jedno takie pudełko dziennie a później pozostaje sznur albo dla tych bogatszych jeden nabój bo według mnie ktoś nastawiony na przetrwanie z takim żarciem nie wiem czy sobie konserwę otworzy nie odcinając przy tym 4 palców - bez obrazy Krzychu każdy zarabia na chlebek ale to juz jest totalny marketing survivalowy
1. Do wożenia w samochodzie lepsze są racje Seven Oceans. Mają krótszy termin trwałości, ale nie boją się niekorzystnych warunków przechowywania w bagażniku. Film o nich: th-cam.com/video/seaRPsPDQc8/w-d-xo.html
2. Rzeczywiście, tego typu racje są jednym z droższych sposobów na zrobienie zapasu żywności. Dlatego nie sądzę, by był sens kupowania więcej, niż kilku czy kilkunastu sztuk, ale wyłącznie jako jednej z części takiego domowego zapasu -- pozostałe elementy to np. ryż i kasze, konserwy, słoiki z domowymi daniami, suszone warzywa, liofilizaty. Problem się robi wtedy, gdy ten zapas rośnie i zajmuje coraz więcej miejsca. :/
3. Czasem widzę ludzi, którzy potrzebują gotowych rozwiązań na teraz, z których mogą skorzystać od razu, nawet, jeśli nie będą idealne. Są to na przykład ludzie pracujący z dala od domu, którzy nie mają czasu na samodzielne testowanie różnych rozwiązań, a chcą dobrze zabezpieczyć swoją rodzinę -- nawet kosztem dodatkowych wydatków. Dla takich ludzi kupienie kartonu (24 opakowania) racji NRG-5 jest fajnym rozwiązaniem.
[Krzysiek]
Witam zawsze pomysł, wiedza 12-0 łapka w niebo i do kolejnego pozdrawiam
Sama chemia, to już lepiej nauczyć sie polować jak za kazimierza wielkiego, utrzeć ziarno na kamieniu , rozrobić z wodą i zrobić podpłomyki nad ogniskiem !
No pewnie, "sama chemia". Żelazo. Potas. Magnez. Węgiel, wapń.
Ani grama konserwantu ani wzmacniacza smaku, ale jednak, mimo wszystko, "sama chemia".
[Krzysiek]
Ty wiesz ile zajmuje utarcie ziarna na kamieniu?
Ps. Na podpłomykach za dużo nie przeżyjesz :P
Jak wpadniesz autem do zaspy i będziesz czekał dwa dni na pomoc, to chyba lepiej wozić w bagażniku paczkę takich wynalazków niż worek pszenicy i żarna. Ewentualnie możesz wyciągnąć wtedy gumkę z majtek i upolować jakiegoś konia mechanicznego pod maską auta. O ile nie wyzdychają same...
@@kaczor5645 ciekawe kto ci dostarczy te racje żywnościowe, gdy bedzie ci potrzebny prawdziwy survival a nie bedzie internetu np w przypadku wojny, odpukać. Bedziesz pomykac w pole zeby tylko znalezc ziarno na utarcie podplomyka, ale pokolenie ikea nie ma o tym pojecia.
@@domowysurvival , a olej palmowy to co? lek na przedłuzenie zycia?
Nagrajcie poradnik co przechowywać
Odbiegając od tematu filmu...
Niektórzy z was mówią/piszą, że wystarczy kupić broń, łuk, cokolwiek tam jeszcze i zabić zwierzę. Naprawdę bylibyście w stanie to zrobić? Zaczaić się na sarenkę wesoło biegającą po lesie sarenkę i patrzeć jak umiera w męczarniach (snajperami nie jesteście, nie jesteście w stanie trafić w serce)?
I drugie pytanie... Czy jesteście w stanie fizycznie to zrobić? Sarny są za szybkie. Dzików nie będzie. Co będziecie jeść? Żurawie?
@@jszania Przeciez to jeszcze jakas mala dziewczynka.. Miliony ludzi poluja na zwierzeta dla rozrywki czy wyzywienia, nie rozumiem dlaczego Polacy nie umieliby tego robic. Ja to bym sie bardziej obawial prowadzenia stylu zycia Bear Grylls.
Rozbawiły mnie te "chomicze" ujęcia z degustacji ;)
Musiałem skracać, inaczej by się tego nie dało oglądać.
[Krzysiek]
Różnica w smaku będzie po terminie przydatności
Jeżeli to jest pytanie (?) to się dołączam. Czy po dacie ważności będzie to jeszcze zdatne do zjedzenia?
@@zapis327 Zjeść się będzie dało, ba nawet będzie się dało trochę na tym przeżyć ale smak zapewne zmieni się na gorszy.
Takie 20 letnie to tylko do bunkru przeciwatomowego, innego zastosowania nie widzę. Tylko jak do bunkru, na 20 lat i więcej, to lepiej samemu sobie rację przygotować.
To są zwykłe, bezwartościowe śmieci, a nie pożywna żywność do przetrwania. Żyto krzyca lub pszenice płaskurka i samopsza są bez porównania lepsze. Tłuszcz palmowy, to już kompletne nieporozumienie. W dodatku ten śmieciowy produkt nie zawiera prawie aminokwasów, minerałów i witamin. To nie jest żywność do przetrwania. Szkoda, że nikt Wam nie powiedział, iż takie jedzenie zbożowe bez mleka, może wytrącać wapń z kości.
jak to jest możliwe? 20 lat?
1. Prosty skład.
2. Proces produkcji.
3. Opakowanie.
[Krzysiek]
Fajne te racje żywnościowe nie za duże nie za małe takie.
Domowy surviwal i Machony mają przktyczne takie same intro xD
Taaa... tak samo jak łososiowy i różowy to ten sam kolor. ;P
Pewnie z tego samego źródła. :)
[Krzysiek]
Żeczywiście
Mimo, że nie jestem żadnym eko-świrem, uważam że zdecydowanie za dużo odpadków jest z tego :/
No mnie też to boli, dlatego nie mam tych racji zbyt dużo. Ale i dzięki temu, że trzeba je wymieniać raz na 20 czy na 15 lat, to siłą rzeczy będzie mniej śmieci, niż w przypadku innych produktów o krótszym terminie.
[Krzysiek]
Olej palmowy to trucizna więc dziękuje za takie jedzenie.
Gdy bedziesz glodny to nie bedziesz myslal czy ma to olej palmowy czy zronione jest z ziareb gmo
Olej palmowy jest prawie w wszystkim
@@kabaczekdobry2779 wystarczy czytac etykiety i można jeść bez palmowego :)
@@halftheworldaway3160 GMO nie jest złą rzeczą ;)
@@julianab7140 Wszystkie banany bezpestkowe są "GMO"
Taka racja po 20 latach to jedynie co będzie można zjeść to pudełko
nie bez powodu te racje smakują jak karton, to kamuflaż. dlatego tak długo wytrzymują.
Skąd taki pomysł?
[Krzysiek]
20lat? Przy ruskiej tuszonce to soczek jednodniowy xD
lol
Zeżresz, nie zesrasz się, dobre :)
Ostatecznie się zesrasz, to na pewno.
[Krzysiek]
😉
Zobacz jak to robi Adolf Kudlinski . Prosto i na temat
Skoro nie wiesz czy migdaly czy nie to wystarczylo spojrzec na sklad?😄
Sama spójrz na skład (w opisie pod filmem jest odnośnik) i powiedz mi, czy wystarczyło. :D
[Krzysiek]
@@domowysurvival Ach pardon, z telefonu nie zagladam zazwyczaj w opis. Wyczuwasz cos jezykiem wyobrazni w tych trocinowych kostkach😄btw Witaminy itd fajnie, ale ten olej palmowy i cukier to lipa niestety.
Tak, też bym wolał, żeby to było bez oleju palmowego. A cukrów prostych to wcale tak dużo w składzie nie ma. :)
[Krzysiek]
Kto robi zapasy żywności na 20 lat? MON i kto jeszcze???:)
Każdy powinien mieć własne zapasy żywności. Nierealne jest mieć zapasy w ilości pozwalającej przeżyć 20 lat, ale użycie produktów o długim okresie trwałości w niektórych przypadkach może mieć sens. Na przykład wtedy, gdy chcemy je trzymać w miejscu, do którego rzadko zaglądamy i nie będziemy mieli możliwości regularnego wymieniania tych produktów.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Oczywista oczywistość. Bardziej chodziło mi o tytuł filmu. Clickbait ?
A co Twoim zdaniem jest clickbaitowego w tym tytule, skoro na filmie pokazuję racje żywnościowe o 20-letnim okresie trwałości?
[Krzysiek]
@@domowysurvival Sam sens(jego brak) robienia takiego filmu, w celu prowokowania wyświetleń. Chyba jednak sam się zgodziłeś,że statystyczny ziemianin nie robi takich zapasów.
Nie wiem kompletnie, co masz na myśli.
Tytuł filmu to "Racje żywnościowe, które przetrwają 20 lat!".
Na filmie pokazuję racje o terminie przydatności 15 i 20 lat.
Co tu clickbaitowego?
Przecież tytuł filmu to nie "Zapas żywności na 20 lat".
[Krzysiek]
Co Ty za reklamę robisz ? Zupki Vifon rządzą !!! He, he...
Vifon to SYF.
chcemy
Wiesz jaki odsetek ludzi nie toleruje glutenu nie całe 5% reszta to moda itp...
Niech sobie będzie i moda. Jeśli są ludzie, którzy z jakichś względów chcą mieć zapas bezglutenowych produktów spożywczych, bo zakładają, że za kilka lat mogą się rozmnożyć i dziecko może mieć celiakię (ok. 1% populacji), albo nawet i tylko ze względu na modę, to kim ja jestem, żeby ich przekonywać, że jednak powinni zjadać gluten?
[Krzysiek]
...
wow
przecież to jest radio aktywne, olej palmowy ? co ty ludziom wciskasz ...
@@jszania słyszałeś o takim słowie w języku polskim jak sarkazm ?
olej palmowy jest szkodliwy, a dużą kontrowersją z nim związaną, jest też to w jakiej ilości lasy deszczowe są pod jego produkcję wycinane
@@jszania pozostawię Twoje odpowiedzi bez komentarza, Zapraszam do lektury i edukowania się. th-cam.com/video/mlUctErf7dc/w-d-xo.html