Wykład pierwsza klasa. Szacunek dla pana profesora. Im bardziej zgłębiam te tematy tym bardziej mam takie nieodparte, pewne wrażenie. Otóż w informatyce mamy bardzo dobre modele matematyczne, algorytmy, teorie złożoności obliczeniowych itp. W praktyce, mamy urządzenia, które operują na zerach i jedynkach i dają wyniki zgodne z modelami matematycznymi. Do czego zmierzam, otóż tak jak w mechanice kwantowej, gdzie do momentu pomiaru "hulaj duszo, piekła nie ma", tak w informatyce zanim pojawi się gdzieś 0 czy 1 w elektronice dzieją się rzeczy niestworzone, płyną prądy po ścieżkach, są jakieś przebiegi zmienne w czasie, modulacje i inne sprzętowe tematy. To są rzeczy, których matematyczny opis algorytmów kompletnie nie obejmuje. Nie twierdzę, że żyjemy w symulacji, ale gdzieś poniżej kryje się jakaś gotująca mózg rzeczywistość, do której nie mamy dostępu i być może nigdy mieć nie będziemy, chyba, że ta rzeczywistość ma jakieś błędy i luki.
Tu przyznam rację - gdzieś poniżej znajduje się inna rzeczywistość do której nie mamy w ogóle dostępu. Wg mnie to wysoce zaawansowana technologia służąca nam do poznawania świata w 4D.
Tylko dlatego że zajmujesz się tym wysokopoziomowo, na układach zawierających korekcję błędów. Pracując z mikrokontrolerami jesteś w stanie poczuć efekty elektryczne, np coś podłączonego do mikrokontrolera ma np za duża rezystancję i mikrokontroler będzie popełniał jakieś niewytłumaczalne z punktu widzenia algorytmiki błędy, albo będziesz miał burze słoneczna i jeśli układ nie ma korekcji błędów będziesz dostawać bezsensowne wyniki. Z przebiegami będziesz miał do czynienia np pisząc sterownik portu USB. To nie tak, że te rzeczy są niestworzone, bo jest sprzęt i wiedza do zapanowania nad tym. Po prostu na własne życzenie pomijasz praktyczne problemy uruchomienia algorytmu na elektronicznym urządzeniu by uprościć swój wysokopoziomowy program lub algorytm. Bardziej bym porównał algorytmike/programowanie wysokopoziomowe do fizyki klasycznej a niskopoziomowe czy sama elektronikę do fizyki kwantowej.
Weźmy np wspomnianą burze słoneczną. W takich warunkach sprzęt będzie popełniał więcej błędów. Jeśli sprzęt ma korekcję błędów to będzie odrzucał błędne wyniki i próbował ponownie, ale przez to że musi powtarzać obliczenia. Jest to coś co nie występuje w programowaniu wysokopoziomowym i nie wyjaśnisz tego na poziomie algorytmiki, aczkolwiek wpływa na Twój program bo działa wolniej. I żeby to wyjaśnić sięgasz do bardziej fundamentalnej teorii która już uwzględnia to że urządzenia nie są idealne. No jak nic to wygląda jak sięganie po fizykę kwantowa w przypadku tego czego nie da się wyjaśnić klasycznie.
z całym szacunkiem, ale mówi się "klasa sama w sobie" jest to o tyle wielkie niedopatrzenie w Pańskiej wypowiedzi bo Pański komentarz znajduje się pod filmem dotyczącym logicznego myślenia, a Pan nawet nie zauważył tego, że Pańska wypowiedź jest go kurwa pozbawiona
To oglądaj ze zrozumieniem ja teoretyką fizyki kwantowej zainteresowałem sie stosunkowo niedawno i ogladam do skutku aż zaczaje o co chodzi. A ogolnie matematyk ze mnie sredni i tylko jako zajawka sie tym zajmuję
No to zacznij od czytania książek tłumaczące podstawy fizyki kwantowej (np. Piękno wszechświata Briana Greena), a potem wchodź w cięższe tematy. Wtedy będziesz rozumiał.
@@footballyoutubeofficial375 ja dwa lata i to intensywnie matma troche lepiej niż średnia są takie wykłady już dla doktorantów struktury włókniste przestrzenie wektorowe,tensorowe to co oni pomijają jako oczywiste to czarna magia. Każdy element w równaniach musisz rozumieć bo dupa nie ruszysz macierze to na każdym kroku ale no jest bania jak coś się zrozumie ale oglądać Dragana dobrze bo on wyłuskuje sedno i masz już interpretację nie musisz sprawdzać rachunkowo +interpretacja
@@riddick9547 dlatego uważam że człowiek jest istotą destrukcyjną i już to zaakceptowałem trudniej było ze strachem a teraz dzięki Draganowi zrozumiałem że posiadam coś co ogólnie ludzie nazywają myśleniem i po długim okresie zrozumienia tego procesu wiem co powiedział jak jesteśmy głupi i wiem że muszę zacząć praktycznie od zera teraz jestem na etapie akceptacji tego chociaż jest to trudniejsze niż mi się wydawało ponieważ wszyscy wkoło robią co mogą żeby mi się nie udało:)
@@heniuszczesliwy9711 sluchałem wielu wyjładów i Jego są z tych najbardziej merytorycznych,stawia hipotezy,nie ukrywa ze moze sie mylic,trzeba szukac ,a nie zatwardziali profesorowie ktorzy edukacje skonczyli w latach 60 tych,z szacunkiem,pozdrawiam
Bomba , to nie moja dziedzina i zawsze mój umysł nie był wstanie zaakceptować tego o czym mowa w mechanice kwantowej, choć bardzo chcialem zrozumiec . A tu proszę jakiś pstryczek w głowie przeskoczył i zaczynam akceptować to co słyszę. Ma Pan niesamowity dar, w swoich porównaniach ulogiczniania tematów które dla takich laików jak ja są nie zrozumiałe. Bardzo dziękuję.
40:00 tak nieprzewidywalnie działają np. materiały promieniotwórcze, gdy przyczyny rozpadu są deterministyczne w układzie v>c a skutki są (rozpad) w układzie v
Andrzej Dragan jest cudowny... Fizyka staje sie tak piekna kiedy o niej opowiada... Tak konsekwentnie i z taka pasja,.ze i laicy sa zachwyceni. Ogromny talent, oby dalej sie rozwijal... Dla laika to.o czym sluchamy tutaj,czyli dla mnie, to wszystko brzmi jakbysmy istnieli jednak w superinteligentnym matrixie,gdzie skutek poprzedza przyczyne. Dla mnie przepieknie wyjasnienie istnienia innych wymiarow energetycznych, ktore sa w stanie porozumiewac sie z naszym i czesto nim sterowac. Poza tym te.opowiesci skojarzyly mi sie z istnieniem glebszej swiadomosci Wszechswiata,moze nadswiadomosci (tych nadswietlnych obserwatorow np). O dziwo zaraz po tym wykladzie natknelam sie na Sir Rogera Penrose'a... ktory o tejze swiadomosci ponad fizycznej duzo obecnie mowi. Eh, takie to moje intuicyjne rozumowanie. Moje hobby.
Wlasnie tez mnie męczyła zasada rownowaznosci i wlasnie to. Promieniuje pewnie zawsze ale jak przyspiesza to zmienia ładunek, bo zmienia masę i kompresję jak pod wplywem ciśnienia lub elektromagnesu, czyli zmienia się roznica potencjalów pomiędzy ładunkiem przyspieszonym a otoczeniem, co zmienia rodzaj oddziaływań. Roznica skrajnych potencjałow zawsze tworzy jakich ruch lub siłę np .zimne i cieple powietrze, stęznie soli w wodzie ma wpły na prądy lub pompa sodowo-potasowa i zawsze zmienia to wartość potencjału i powoduje wyladowanie lub utrzymuje ładunek do wartosci granicznej. Dlatego zmienia się wartość promieniowania i rodzaj pola w czasie przyspieszania, gdyż oddzialywania będą inne. Moim zdaniem w czasie przyspieszenia zmienia się masa oraz ciśnienie, czy roznice ciśnień, temperatury itd Na krawędzi przyspieszonego dysku karuzeli będą inne wartości niz w srodku bo kształ sprawia, ze krawedz w tym samym czasie pokonuje większą drogę i dzieciak na karuzeli o odpowiedniej masie fruwa jak kosmonauta w rakiecie gdyz dziala siła odsrodkowa od nieruchomego osrodka do pędzącej krawędzi, mieszają się masy powietrza, cieplego i zimnego. Tworzy się ciśnienie, podcisnienie. Zmienia się wartość masy chłopca tak jak spadającego wspinacza lub wzbijającego się w powietrze samolotu czy pilota ktory ma przeciazenia wartosci 2G, czyli większą masę, ale cos równoważy i moze tworzy siłe, ktora go odpycha jak w czarnej dziurze na krawędzi 2 sily, ktore miażdza astronautkę. Moim zdaniem musi byc związek z ciśnieniem a przyspieszenie zmienia wartość masy i potencjału. musimy zaczac rozpatrywac powietrze jak wodę. Tak samo zmienia się siła w czasie w kompresji jak wartość masy w polu elektromagnetycznym, ktore go przyciąga. Czyli gdy gdy czastki są.blizej lub dalej oddzialywania są silne lub słabe....
Ja pikole, ale genialny wykład!! 💪👍 Wszystko zależy od perspektywy obiektu/obserwatora. 🧐 Pana Andrzeja Dragana aż chce się słuchać! Polecam wszystkim wykłady dr. Dragana. Coś interesującego i pochłaniające ciekawość 😉
W obu teoriach względności chodzi o obserwatora, to właśnie punkt widzenia determinuje obserwacje i wyciągane wnioski w układach lokalnych. Zdecydowanie lepiej oraz lepiej graficznie oprawione są wykłady Briana Greene'a, który prowadzi fantastyczny projekt World Science Festival. Tutaj Andrzej Dragan promuje swoją pracę, którą wykonał z Arturem Ekertem i opublikował w periodykach oraz próbuje wyjaśnić w swojej książce Kwantechizm 2.0. Praca ta jest ogólnie dostępna i dla absolwenta wydziału fizycznego lub matematycznego wyższej uczelni jest zrozumiała. Powstaje pytanie czy brnięcie w matematyczną abstrakcję wyjaśni nam lepiej świat? Dla mnie fizyka teoretyczna jest w okresie oczekiwania na kolejnego geniusza/ów, którzy przesuną barierę dalej. Obecna kasta teoretyków, rozwiązuje równania Einsteina oraz grzebie w mechanice kwantowej, ale nie ma przełomu. Żeby było jasne ta praca u podstaw jest konieczna i niezbędna, aby jakiś genialny Bohr v 2.0 lub Einstein v 2.0 wpadł na swoją teorię i odkrył nam kolejne tajemnice Wszechświata.
Wiemy, że masa (cząstki) zakrzywia czasoprzestrzeń, czyli generuje grawitację. Należy przyjąć, że działa to także w drugą stronę, tzn. grawitacja zaginając czasoprzestrzeń tworzy masę (cząstki). Zatem w ruchu jednostajnie przyspieszonym, tworzymy dla siebie grawitację (zaginamy sobie czasoprzestrzeń) a to tworzy nam (w naszym układzie odniesienia) cząstki - czyli mamy efekt Unruha. Zatem tworzenie masy/energii, to inaczej - zaginanie czasoprzestrzeni. Ujednoliciliśmy masę z energią (E=mc^2) oraz czas z przestrzenią (STW). Teraz należy ujednolicić masę/energię z czasoprzestrzenią (i jej krzywizną).
@@PrzemyslawSliwinski To ja już wolę model życia wewnątrz wklęsłej Ziemi gdzie elegancko wyjaśniony jest problem przesunięcia do czerwieni a zwłaszcza czerwone zaćmienie Księżyca. Zamiast zakrzywiać czasoprzestrzeń mam zakrzywione światło które jest generowane ze środka Ziemi i w zasadzie wszystko pasuje, pory roku, brak obcych cywilizacji, Były badania przeprowadzone np w kopalni Tamarak gdzie z uporem maniaka wychodziło że ziemia jest wklęsła to samo podczas geodezyjnych badań w 1897r na Florydzie, jedyne jak do tej pory naukowe badanie krzywizny Ziemi a jak ktoś już chce sam sprawdzić to niech idzie z pontonem i z paroma kumplami nad Zalew Zegrzyński gdzie zmierzono że na środku 2 km odległości odległość była o 10 cm większa od promienia laserowego niż ustawienie lasera i ekranu na drugim brzegu.
niekoniecznie, na zasadzie wezme jajka,cukier,mąkę margarynę, wodę wymieszam włożę do piekarnika dostane babkę włożę babkę do piekarnika wyciągam wymieszam i nie mam jajek ,cukru mąki mąki margaryny wody
czyli każda sędzia w sądzie apelacyjnym odrzuci takie próby opowieści z użyciem pokrętnych symboli klasyfikowane jako naiwne próby oszukiwania sądu i nałoży kary i zakazy. Może się nawet powołać na to, że już na pierwszym semestrze prawa miała logikę i nie jest durniem.
Co do tego osławionego skrzywienia czasoprzestrzeni : jeszcze przed ogłoszeniem einsteinowych teorii marynarze dużych okrętów zauważyli, że kiedy na oceanie dwa okręty będą płynęły rownolegle do siebie w bliskiej odległości, to siła przyciągania wzajemnego obu mas tych obiektów jest zauważalna i musi być przez sterników kompensowana sterem. Nikt z nich nie donosił o jakiejkolwiek deformacji prowierzchni morza pomiędzy tymi statkami- ani w przestrzeni, ani w czasie w tych przypadkach. Po drugie : konstrukt einsteinowy pod nazwą "czasoprzestzeń" nie jest bytem fizycznym. Bytem fizycznym jest trójwymiarowa ( geometrycznie) przestrzeń, a "czas" jest parametrem opracowanym i stosowanym przez ludzi do mierzenia szybkości procesów. I z tego powodu ( jako jednostka miary) z definicji nie podlega żadnym dylatacjom. W przestrzeni fizyczniej nie jest możliwe określenie kierunku osi czasu, ponadto symetria czasu jest inna niż przestrzeni . Czasoprzestrzeń nie istnieje jako byt fizyczny, bo istnieje tylko to, co jest teraz a to co już było już nie istnieje, a przyszłość jeszcze nie istnieje. I tego nie zmieni nawet fakt, że te matematyczne formalizmy znalezione przez Einsteina sie sprawdzają w jakimś zakresie. Ale jak każda teoria , ma ona swoje pole zastosowania i ograniczenia, które należy realnie oceniać , brać pod uwagę i nie popadać w bałwochwalstwo - jak w tym szczególnym przypadku jest. Szczególnie wtedy, kiedy juz widać, że kontynuowanie według rozumienia Einsteina powoduje już hamowanie postępu fizyki. W czasach, kiedy byłem studentem, na chodnikach ulic miast były stawiane takie grube słupy ogłodszeniowe ( z betonowych kręgów) , na któych nakklejano afisze informujące, ze jutro przyjedzie do nas zespół Siostry Sisters i Zdzisek + Stasek z gitarą i będzie niebywałe wydarzenie artystyczne . Opowiadano, że chodnikem szedł pijak i natknął się na taki słup. Zmacał po prawej, zmacał po lewej: wszędzie beton . I wtedy go olśniło: zamknęli mnie! Obyśmy tu i teraz nie byli w sytuacji tego pijaka z anegdoty. Stary
Teza zawarta w pierwszym zdaniu jest kompletną bzdurą. W przypadku statków płynących blisko siebie grawitacja nie ma znaczenia To sprawa dynamiki płynów, czyli wody, która tworzy fale pomiędzy statkami.
@@KazimierzSurma Powiedz pan to marynarzom, ktorzy w takich warunkach pływali. Ja to wiem bezposrednio od nich. I ustosunkuj się do pozostałych kwestii. Stary
Jestem absolwentem WSM. Wydział Nawigacji, kierunek Transport Morski. A pan pleciesz bzdury. Zamiast słuchać dziwnych opowieści wróć chłopie do lekcji fizyki z liceum. Tam znajdziesz sposób na obłożenie wartości siły przyciągania dwóch mas rzędu tysięcy ton. Gwarantuję, że się zdziwisz.
@@kazimierzmarkiel5400 Ale wiesz, że oddziaływanie grawitacyjne, jest jednym z najsłabszych? I ze niemożliwy jest taki wpływ mas statków na siebie.... Gdyby tak było - generalnie byśmy się już dawno zapadli w piękną małą osobliwość
@@KazimierzSurmaPrzyjąłem na wiarę opowiadania znajomych marynarzy. Policzyłem ze wzoru Newtona siłę przyciagania pomiędzy dwoma 50 000 tysięcznikami mijajacymi się w odległości 50 m i rzeczywiście wychodzą kilogramy siły. To niewiele, zwracam honor. Ale to nie zmienia faktu, ze nie ustosunkowaliści sie do pozostałych moich objekcji co do tej teorii. Protagonisci tej teorii nie potrafia wyjść poza tekst bajeczki, któą powtarzają. Stary
Ja myślę , że nasz wszechświat powstał tak, że przed " wybuchem " był jakąś super masywną gwiazdą która stała się czarną dziurą. W momencie powstania tej czarnej dziury nasz wszechświat powstał po jej drugiej stronie. To może wytłumaczyć teorię wieloświatów. Każdy inny wszechświat jest po prostu po drugiej stronie czarnej dziury. Im bardziej się nasz wszechświat rozszerza, tym większa grawitacja czarnej dziury której efektem jest nasz wszechświat. Wyśmiejcie mnie ale taka jest prawda 😉
Wykład doskonały!! jak zwykle ale moim zdaniem przyśpieszyło by postępy w nauce, np. rozmowa fizyków z humanistami, laikami lub dziećmi.... z każdym, kto ..... ma inne pojęcie o wzorach i zasadach obowiązujących. Z każdym kto patrzy na "fizykę" innymi oczami :))
czy można powiedzieć że czasoprzestrzeń porusza się z prędkością c a emisja fotonu powoduje że może się on podpiąć pod jej punkt i czas dla niego jest 0 bo przed nim nie ma jeszcze czasu ale czy jest ,,niezagospodarowana przestrzeń'' ? bo niech teraz ten foton zostaje zaabsorbowany to czasoprzestrzeń,, pedzi dalej bo w innym ukł, odniesienia był wyemitowany foton>>>a teraz niech w jednym ukł. odniesienia powstaje cząstka obdażona masą i jednocześnie emitujemy foton to wychodzi jakby nie nadążała za ,,jutrem'' bo masa przypieła ją do tego,, pociągu'' wlekąc za sobą część czasoprzestrzeni a my to nazywamy czasem ; czyli czas byłby cechą cząstki w punkcie przestrzeni w którym ustala się jej masa nadając jej czas jako cechę a jej jedyne możliwe (alterego😁) mogło być wyznaczone max gdzie jest ten foton z chwilą gdy badamy cząstkę. a dla nas to przyszłość. , może to powoduje że jej dokładny pomiar nie jest możliwy bo badamy jej jakby obciążenie masą a istota cząstki jest całością której część jest dla nas przyszłością i stąd brak nam informacji.bo część informacjii pędzi przed chwilą pomiaru i musielibyśmy poruszać się szybciej od światła żeby ją dogonić nie wiem na ile w tym sensu ale jakaś logika mi się w tym wyłania chyba że coś źle zinterpretowałem
Głównie o czarne dziury. Przez cały wykład nasuwały mi się na myśl. Wydaje mi się że przestrzeń za horyzontem zdarzeń jest, wspomnianym przez profesora, właśnie innym minimum a nie mamy wystarczającej energii żeby wpaść pod horyzont i "wyskoczyć" żeby te inne minimum zaobserwować. Jeżeli się mylę to proszę o krótkie sprostowanie. (Przepraszam za moją terminologię ale nie mam wykształcenia w tej dziedzinie😁)
Świetny wykład. Wciąż czekam na wypowiedzi zorientowanego środowiska na temat nadświetlnego obserwatora, bo to, że mnie przekonuje, to trochę za mało na nobla😀
Raczej wątpię żeby ,,zoriętowane środowisko,, chciało się wypowiadać mało kto ma na tyle odwagi żeby nie byli traktowani jak oszołomy kiedyś oglądałem jak taka fajna laska jakąś tam teorie spiskową wymyśliła że jakieś korporacje czy coś jak zaczęła w to mech. kwant. wkładać to mi szczęka opadła i są tacy co w to wierzą. Przy tym nadswietlni obserwatorzy to połowa mieszkańców ziemii
@@zofiaagnieszkabiernacka826 Niedawno pojawił się merytoryczny, bardzo krytyczny komentarz. Linka nie wkleję, bo algorytm usuwa, ale jego autorami są fizycy z Wiednia Flavio Del Santo i Sebastian Horvat. Można do znaleźć w repozytorium arxiv.
I tu zaczyna się jakby sprawdzać stare porzekadło, że punkt widzenia zależy od punktu odniesienia i jego przyłożenia, a przez to człowiek dostaje ,,olśnienia" 😉
Musimy mieć wszystkie wyjaśnione elementy, aby wyciągać wnioski i oceniać. Ta zasada jest w każdej dziedzinie. Teraz widzimy w wielu dziedzinach tworzenie fsntazy, nie ma to nic wspólnego z nauką. Wrzucimy kamień do wody widzimy tylko kręgi na wodzie, nie widzimy jak kamień zachowuje się w wodzie. Musimy mieć sprzęt do nurkowania i badania w wodzie, tego nie mamy.
Jeśli punkt widzenia nosimy w pobliżu punktu siedzenia to wnioskujemy w głowie, odwrotnie niż w głębi "samych w sobie" jak byśmy byli w niebie a nie w obszarze siebie. TO JEST GRA ASPEKTÓW.
Zawsze jak słyszę o zamianie czasu z przestrzenią to jestem pewien że musi istnieć symetria takiej zamiany co oznacza że na poziomie kwantowym istnieją 3 wymiary czasowe. Daje nam to obserwacyjne konsekwencje w fizyce cząstek jak 3 generacje cząstek, 3 bezmasowe bozony, 3 siły oddziaływań (elektrosłabe-foton, silne-gluon, grawitacyjne-grawiton) i zapewne istnienie ułamkowych ładunków elektrycznych jak 1/3, 2/3 w przypadku kwarków również jest tego konsekwencją.
rzeczywiście to zaj... bania to mieszanie czasu i przestrzeni ale to chyba nam się wymyka z naszego umysłu bo brak nam porównań doświadczenia naszych zmysłów
Sądzę że z tych wszystkich obecnie żyjących teoretyków fizycznych to droga obrana przez pana Dragana jest najbardziej słuszną i najprostszą by wyjaśnić zawiłości w fizyce cząstek. Czytałem dużo książek o tej tematyce. Mam nadzieję że ponowne uruchomienie i aktualizacja LHC rzuci więcej światła na odstępstwa od modelu standardowego.
@@kornelabramczyk5948 No i tą właśnie jednowymiarową przestrzeń symetryczną odczuwamy jako cząsteczki, a pozostałe wymiary czasowe jako własności tychże cząstek.
Te wymiary muszą mieć równą liczbę gdyż nie wyobrażam sobie mechanizmu by z 1 wymiaru nagle wyodrębniły się 3 wymiary, bądź z trzech nagle po zamianie zostaje jeden. To byłby matematyczny paradoks. Wymiarów czasowych musi być tyle samo co przestrzennych by mogła zajść zamiana.
Co się dzieje z masą w czasie przyspieszenia? Czy można założyć, że jej wartość jakby się zmienia? Wartość masy pozostanie ta sama ale oddziałujące na nią siły jakby "dodają ciężaru". Czy w czasie bezwładności zmienia się wartość masy? Jeżeli piórko spada z tą samą prędkością co człowiek to co się dzieje z wartością chwilową masy? W czasie spadania np wspinacza lub lotu pilota co się dzieje z masą skoro działają tak potęzne siły, które jak gdyby dodają masy? Co się dzieje z ciśnieniem i podcisnieniem w czasie przyspieszenia? Co się w czasie odpychania siły odśrodkowej, gdzie krawędż chyba będzie szybciej niż środek bo pokonuje dłuższą drogę i na karuzeli dzieciak jest unoszony czyli tak jakby fruwał. Dlaczego fruwa? Chodzi mi o to, że siły się tak równoważą jakby masa znieniała wartość i przestała mieć znaczenie lub jakby przyciąganie ziemskie nie działało. Skoro asteonauci są w działaniu pola to dlaczego mówi się, że spadają a nie przyciąga ich lub odpycha pole jak elektromagnes przyciąga rzeczy? Czy rzeczy w polu zmieniają swój potencjał elektryczny? Czy mogą tak przez zmianę potencjału zmienić wartość masy? Czy przyspieszający elektron czy ładunek może znienic wartość potencjału? Czy w czasie przyspieszenia przez róznicę potencjałów przyspieszenia obiektu i otoczenia zachodzą jakieś szczególne zmiany? Co sie dzieje z ciśnieniem, gdy fala akustyczna przyspiesza? Były prace nad bronią akustyczną i infradźwiękami. Czy fala uderzeniowa wybuchu ma masę? Dlaczego wyładowaniom atmosferycznym zawsze towarzyszy zjawisko akustyczne? Co się dzieje z masą w czasie kompresji? Skompresowana ziemia stałaby się czarną dziurą? Siła z jaką uderza sprężone powietrze a masa/ objętość? Co się dzieje z masą w polu elektromagnetycznym np przy oddziaływaniu elektromagnesu? Przedmioty stają się jakby lżejsze. Spadek i przyspieszenie a przyciąganie i odpychanie? Jaką masę ma fala akustyczna? Czy masy powietrza? Ile trzeba by było powietrza aby móc je zważyć? Czy ciśnienie może być miarą wagi słupa powietrza czy wody-siła nacisku? Czy masa człowieka może być mierzona jako siła jego nacisku na wagę? Czy ta siła nacisku czy masa zależy od siły przyciągania grawitacyjnego czyli spadku, czyli przyłożonej siły na prasę? Czy coś co mocno przyspiesza napotyka te siły ale oddaje je do otoczenia, promieniuje, kumuluje, wymienia? W jaki sposób fala akustyczna pędzi przez przestrzeń i dlaczego basowa rozchodzi się dookólnie? Jakie wartości cisnienia akustycznego mają poszczególne dźwięki? Dlaczego duży wiatrak wciąga ale nie gra, nie wydaje dźwięku? Co to jest przekroczenie bariery dźwięku przez pilota? Co się dzieje w huraganie? Co się dzieje w chmurze perlistej i dlaczego tworzy się plazma i zorza? Jak zmienia się temperatura wraz z wyskością i cisnieniem i dlaczego? Jak ciecze zamarzają w innym ciśnieniu? Dlaczego na foton nie działają siły fizyczne? Nie ma masy. To co się dzieje z tą masą w czasie przyspieszenia i jaką rolę odgrywa ciśnienie? Czy zmiana potencjałów może zmienić wartość masy? Zmiana potencjałów, stężeń, natężenia, przyspieszenia, temperatury powoduje ruch lub wyzwala energię np zimne i ciepłe masy powietrza lub prądy albo prądy sodowe i potasowe. Woda gdy przyspiesza w czasie gotowania może częściowo odparować a w pewnym cisnieniu para może zamarznąć-co się stanie z masą? Czy gdyby rozumieć masę potencjalną jako siłę nacisku np spadającej wody z wysokości w momencie pierwszego uderzenia, gdyż potem jest wyhamowana tzn, że masa może być w czasie uderzenia czy lotu różna w różnych miejscach? Czy wtedy masa zależałaby od ciśnienia i odwrotnie? Czy ktokolwiek badał masę w ruchu? Czy to się w ogóle da zbadać? Czy w czasie miażdzenia, wybuchu, kompresji zmienia się potencjał elektryczny-co rozrywa wiązania? Dlaczego czubek rakiety może płonąć a ogon, podwozie czy części samolotów zamarzać-jakie ciśnienie i temperatura działają na różne części samolotu, rakiety? Dlaczego elektromagnes przyciąga? Czy przyspieszenie może być rozumiane jako przyciaganie i odpychanie? Co się dzieje z ciśnieniem, gdy mamy różnicę potencjałów wartości ciepłe i zimne prądy czy masy powietrza, które wywołują huragany? Dlaczego księżyc powoduje przypływy i odpływy? Jakie są wzory do obliczania w klimatologii i jak to się ma do wzorów Hawkinga? Czy wraz z wysokością zmienia się czas czy ciśnienie i temperatura-i jak się te wartości mają do siebie? Gdzie jest ciśnienie w teorii względności? Czy pomiar zegara atomowego będzie różny w zalezności od warunków środowiskowych?
A nie może być tak że, skoro cząsteczki kwantowe są nieprzewidywalne to wynika z tego że wpływają na nie antyczasteczki, ich odpowiedniki, które są nadświetlne ale my ich nie widzimy. w ten sposób Bóg by nie grał w kości i mechanika kwantowa nie była by niedeterministyczna. Dla nas te cząstki zachowują się niedeterministycznie ale może wpływają na nie właśnie ich antyczastki niejako wpływają na nie z przyszłości(z naszej perspektywy), dlatego że poruszają się nadświetlnie
21:40 Jeśli zanurzymy teorię kwantową i teorię względności w jednym planie informacji kosmosu, to okaże się, że wymiana informacji pomiędzy dwoma ośrodkami świata materialnego funkcjonuje podobnie jak wymiana informacji w parze zapętlonych fotonów. Elementem który pozwala na wymianę stanów kwantowych jest plan informacji kosmosu. RPC.
ale przecież to nie ma znaczenia czy podczas pomiaru spinu cząstki możemy go przewidzieć czy nie, czy też wpływać na niego. Ważne jest samo dokonanie pomiaru, które natychmiast ustala spin tej drugiej cząstki. Czyli ten drugi obserwator mógłby tylko sprawdzać co jakiś czas czy stan cząstki jest ustalony. Gdyby spin był ustalony to byłaby to jedynka albo zero :-)
Ale to nie jest żarówka, którą można cały czas obserwować. To raczej pudełko zamknięte, do którego zajrzenie zawsze spowoduje ustalenie spinu czy czegokolwiek.
@@maciekgesiarz3880 myślałem, że to pierwsze sprawdzenie przez pierwszego obserwatora ustaliłoby raz na zawsze stan obu cząstek. Drugi obserwator po drugiej stronie sprawdzając stan cząstki odkrywałby, że został on już wcześniej ustalony z drugiej strony. Ale tak się nie da chyba. Nie można odróżnić tego pierwszego sprawdzenia od tego drugiego. Ten drugi sprawdzając nie wiedziałby, czy stan cząstki ustalany jest po raz pierwszy czy już może wcześniej został ustalony.
Pytanie praktyczne dotyczące rakiety osiągającej prędkość "c". Które światła pozycyjne są bezcelowe: czołowe, tylne, czy boczne? Czy w pedzącej rakiecie latarka w rękach pasażera ma sens?
Rakieta nie może osiągnąć c. Jedynie się zbliżyć, ale dowolnie blisko. Wszystkie światła dla wszystkich obserwatorów będą wyglądać tak samo. Wszyscy oni obserwują światło o prędkości c.
Jeśli dwa układy mogą wymieniać się informacją o swoim stanie, wówczas fakt emisji promieniowania dla jednego z nich nie może oznaczać braku emisji dla drugiego. Jeśli np. obserwator stwierdzi, że ładunek zawieszony w hamującej względem tego obserwatora rakiecie wyemitował promieniowanie, które odparowało siedzącą w tej rakiecie muchę, to jaki może być inny los muchy z punktu widzenia obserwatora lecącego tą rakietą?
Wniosek jest taki, że w nadświetlnej rzeczywistości nie zawiązuje się masa. Tylko poruszanie się pod progiem prędkości światła pozwala na istnienie masy. Coś tam może być, ale trudno to zważyć :)
Tylko z tym przejściem granicznym między prędkościami i przecież prędkość nie jest własnością obiektu z tego co rozumiem sam obiekt reaguje jak pakujemy w niego energię(zyskuje cechę która jest już jego własnością i nazywa się przyspieszeniem) czego efektem jest reakcja czegoś co nazywamy czasoprzestrzenią(jakby stawiała opór) która objawia nam się jako czas i przestrzeń. A teraz światło przecież widzimy promień lasera i granica którą też.. widzimy? Więc mamy obiekt graniczny i jego otoczenie kurcze przecież to jest przed nami jak patrzymy na ten promień ba umiemy podobno zwalniać go aż prawie się zatrzyma może jakieś kombinowanie przy tym tylko takie patrzę co widzę a w głowie zadaje pytanie co ja o tym mogę powiedzieć żeby zabardzo nie gadać głupot. Bo ja coraz mniej rozumię co ma wspólnego prędkość światła ze światłem
@@robertpozoga7223 światła tak łatwo nie zwolnisz. Możesz przepuścić je tylko przez inny ośrodek, ale to zawsze będzie prędkość światła w danym ośrodku(czyli maksymalna). Z przejściem granicznym też może być problem, przejściem granicznym jest właśnie prędkość światła - nie do przejścia dla ludzi.
@@michadydynski816 ok to rozumiem ale widzisz max prędkość w danym ośrodku jak np. przemieszcza się promień lasera i to jest ten,, obraz granicy prędkości w danym ośrodku,, i ta prędkość nie istnieje bo nie jest cechą tego obiektu
Foton wyemitowany w miejscu x zaobserwowany w miejscu y przebędzie tą drogę z prędkością c. W czasie dla obserwatora zewnętrznego t, a dla fotonu w czasie t=0. Prędkość c jest stałą fizyczna a nie konkretną wartością która zależy od przestrzeni.
@@fddevnull ale punkt x nie istnieje są punkty (x,t) czyli nie ma punktu w przestrzeni jest punkt w czasoprzestrzeni te zmiany ukł . współrzędnych to masakra a jakby je jeszcze obracać z V bliskim c🤪
ze wstydem przyznam że musze czasem cofnąć kilka min do początku wywodu, lub zapauzować dla przemyślenia.... ale Pan profesor jest mistrz w jasności wywodu! (wiem że nadal to lekkie wykłady dla mas na YT ale i tak ladnie "ryją beret")
Kolejność dodawania składników jest istotna. Jeżeli najpierw dodam dżem, a potem musztardę to widzę w naczyniu musztardę, a nie dżem chociaż wiem że pod nią jest dżem.
rzeczywistosc jest przwidywalna tylko w korelacji ze skalowaniem. mozna obliczyc polozenie atomu gdy wezmie sie pod uwage korelacji jego do zbioru w ktorym sie znajduje. wiec najpierw wyliczamy pozycje zbioru w czasie, a dopiero potem sam atom.
@Certyfikowany Przewracacz Hulajnóg Elektrycznych majac dane o zbiorach i ich wektorach ruchu... wiesz kiedy i jak sie spotkają. własnosci zbiorow zadecyduja o ich kierunkach po spotkaniu. przyszlosc mozna wyliczyc... kwestia precyzji danych.
A nie chodziło mu raczej o to, ze grawitacja równowazy przyspieszenie ziemi i wynikajace np z rucju obrotowego i gdyby wyłączyc grawitację to pofrunelibysmy do góry? Czyzby zmiana potencjału zmieniala masę jak w elektromagnesie lub lewitacji? Czy przyslieszenie zmienia potecjał i wartość masy? Czy dlatego ze cos sie dzieje z ciśnieniem? Czarn dziura to skompresowana masa. Co gdyby czas w czasoprzestrzeni zamienic z cisnieniem? I ci mowi fizyka o rlaxji przyspieszenia i masy oraz ciśnienia i masy?
10:10 - no oczywiście ze jak będziemy podróżować razem z ładunkiem na powierzchni albo w przyspieszającej rakiecie to względem nas promieniował nie będzie. Nie będziemy zauważali tego promieniowania.
Czy fotony nie mają masy, bo pędzą z prędkością światła? A gdyby je zwolnić? Czy foton da się złapać- zatrzymać? Moze ich wlasności falowe wynikają z pędu?
Chcialem wpisac tu to co odczuwalem sluchajac tego wykladu, Jak posunelo sie moje zrozuminie kwantowki etc ale jakos nie moglem nic sensownego wpisac. Moge jedynie powiedziec - Dziekuje
tego nie wiem,ale akcja w całej Polsce, wzmacniamy więzi-korzenie rodzinne, posadź drzewo 🌲 Mamie tacie siostrze cioci przodkom przyjacielowi dziewczynie dzieciom itd, NADAJ TEMU DRZWU ICH IMIĘ....da sporo energii wszystkim
Kosmos = klasyczne '' PERPETUM MOBILE '' - a mnie w szkole podstawowej uczono , że ono nie istnieje . Oj , oj ..... zapamiętałem sobie . A tu - proszę .... i... " bóg musi grać w kości " . Inaczej , byłaby to strata czasu i przestrzeni . Nigdy nie dojdziemy do sedna rzeczy . A szukanie zawsze będzie przyjemnością .
Moim zdaniem jednnoczesność w pomiarach jest uwarunkowana minialnym czasem pomiaru w ,którym niestety może występować więcej niż jedno zdarzenie w odstępach mniejszych niż czas pomiaru.
Skoro światło jest falą, a jak wiemy każda fala rozchodzi się nawet szybciej w ośrodkach stałych niż innych, to dlaczego swiatlo nie przenika przez przedmioty ?
jeżeli mierzymy jakiś parametr cząstki dajmy na to spin to skąd możemy wiedzieć że to cecha cząstki a nie efekt ingerencji w jakiś inny parametr którego objawem jest coś co my nazywamy spinem i czy można stworzyć jakąś procedure która by to weryfikowała teoretycznie lub doś,
czy to promieniowanie nie jest efektem raczej wyrywania ladunku w pozycji poruszanego obiektu. tzn... obiekt sie porusza jednak ladumki nadal sa w pierwotnej przestrzeni. my widzimy promieniowanie. lecz to moze obiekt wypromieniowal pozostawiajac smuge,
"Steven Hawking napisał w jednej ze swoich prac, że samo istnienie problemu, stanowi gwarancje jego rozwiązania. Napisał tak, bo was k...a nie znał" - ten cytat to oczywiście żart. Wierzyć chcę, że Dragan dojdzie do przełomowych odkryć za życia. Niezwykle ciekawa postać.
Czy zamiast tachionów można wprowadzić dodatkowy nowy wymiar - wymiar informacyjny (opisywany np. zero / nic) o zerowej przestrzeni ? Informacja wtedy byłaby dostępna "cały czas" ?
moze czastki nadswietlne spowalniaja do predkosci podswietlych i dla tego wydaje sie ze pojawiaja sie losowo a w zeczywistosci sa emitowane, w czarnych dziurach sa predkosci nadswietlne skoro potrafi przyciagac fotony
Błagam! Podawajcie mikrofon zadającym pytania następnym razem. Można przyjąć zasadę, że mikrofon trzyma ta osoba, która zadała pytanie dopóty, dopóki odpowiedź nie zostanie udzielona do końca.
W kwestii lustra tak jakby wysyłającego dwa fotony nie jest tak, że foton między A i M porusza się wstecz w czasie czyli w kierunku lustra a między M i B w czasie do przodu? Nie oznacza to, że przyczyna emisji fotonu z M do B znajduje się w przyszłości czyli w A? Czyli że foton emitowany w A jest nadświetlny? Czy to nie wskazuje, że lustro mimo wszystko emituje jeden foton w sposób nieprzewidywalny "fundamentalnie"?
Czyli takie zdarzenie z pistoletem nie powinno zaistnieć i nie zaistnieje.I jest to tylko rozważanie teoretyczne oparte na niepełnej informacji lub niewłaściwym jej przetważaniu.Gdyby w innych światach, prędkość światła była by przesunięta o pewną wartość w dół lub w górę ,wnioski przy takiej samej logice i wiedzy, były by takie same.Mimo,że była by inna prędkość nadświetlna i podświetlana.I mimo że ich prędkość nadświetlna mogła by być na przykład naszą prędkością światła.
Jak zwykle sporo bajania teoretyka. Zacznijmy od tego ze teorie Hawkinga nie są potwierdzone. Nie ma żadnych dowodów na to ze czarne dziury parują. I można zapytać o inne dowodu ale po co. Jak widać teoretycy ich nie potrzebują.
“One second equals the time light needs to travel 299'792, 5 km in space. A second however represents the tangible measurement of the speed constant and the 86'400 part of the middle solar day and the 9'192 '631' 770 times the period duration of the radiation from a Cäsium atom of the isotope 133 Cs. The second itself is subdivided into smaller units of value, such as nano-seconds, etc. Time itself consists of chronons, which is why the smallest unit of time is called a chronon. The number of chronons determines the second, where the chronons are related to present time. If these flow, by the expiry of time, into the past, then they become Tachyons, which will maintain the previous chronon speed, even when time has changed through the steady deceleration of the light constant.”
Może nie do końca w temacie, ale ... czy nie jest tak, że w dużych skalach, efektów kwantowych nie obserwujemy z powodu zwiększającego się wpływu grawitacji? Rozumiem, że kwantowa teoria pola nie uwzględnia grawitacji. Czy to nie jest powód dla którego wydaje się działać w dowolnych skalach? Grawitacja może "ueinsteiniać" czy "unormlaniać" wszystko? :)
dragan mowił w innym wywiadzie o tym, ze właśnie w duzych skalach równiez obserwujemy teorie kwantowa i narazie w kazdym zbudowanym modelu, ktory to jest wiekszy od poprzedniego- mozemy zaobserwowac te same zachowania i do tej pory nie ma granicy w ktorej te prawa przestalyby obowiazywac
A jak to wyglada z perspektywy skali? stoimy na pikselu... mruga w jakims tam losowym dla nas sposob. jednak w skali okazuje sie ze jest czaescia obrazu i informacji. gdzie jest skala?
... tachiony istnieją.. ale nie po to by racjonalizować bzdury , absurdy, nieuctwo i bezrozumnosc wspolczesnych oderwanych od rzeczywistosci modeli współczesnych akademickich fizyków teoretycznych równie absurdalnych jak ich modele.. tachiony są światłem, fotonami z innej rzeczywistości o różnych, o innych wartościach podstawowych stałych , .. "c" . "h" "g" itp. .. wplyw tachionow . i na nasza rzeczywistosc jest inny niż postuluje dragan próbując racjonalizować bzdury modeli, .. 1wszej einsteina i kwantoqki,..absurdalnych populazytarow, epigonow plancka , absurdalnych wspolczesnych kwantowcow po planck'u.. jest problemem psychologicznym , socjologicznym , że ponad 100 lat tengie, piszę tengie głowy, nie tegie , bo tengie zbacz moc zakute, .. nie wpadły na to co je dziecinnie proste i jasne.. czemu.. .. człowiek szczegolnie ten z długimi tasiemkami je jednak moc pazerny,.. tak pazerny ze z pazernosci może zglup.. iec... mamona je nadal silna...byndzie to dobra nauka dla przyszłych.. by..
A gdyby tak wyslac setki splatan kwantowych pomiedzy ziemia, a dalekim rejonem wszechświata i umowic sie, ze zmierzenie jednego konkretnego splatania na ziemi bedzie oznaczalo konkretna litere alfabetu to czy tym sposobem bedziemy mogli sie porozumiewac nie zwazajac na odleglosc w przestrzeni?
Ale to nie żarówki, które można obserwować. To raczej zamknięte pudełka, które jeśli się otworzy, natychmiast przyjmują określony stan. Stąd nie wiadomo kiedy je otworzyć, żeby sprawdzić czy na drugim końcu chcieli coś przekazać.
Moim zdaniem w dwóch punktach czarnej dziury przeciwnych do siebie powstają wiry czasoprestrzeni .W środku ,których jest minializowana grawitacja co pozwala na uwolnienie cząstek i lub energii w postaci fal.
Postulujemy obserwatorów nadświetlnych i wtedy dzieje się coś co obserujemy w teorii kwantowej. OK. Ale to się powinno dziać dla tych obserwatorów, a nie dla nas. Dlaczego więc my widzimy te efekty?
To że coś emituje promieniowanie albo nie a nawet istnieje albo nie łączy mi się z teorią symulacji że tylko coś jest jak jest obserwator jak w grze komputerowej
Tachiony są wynikiem stosowania równania interwału czasoprzestrzennego w zakresie, w którym to równanie jest niefizyczne. W TW zastąpiono Transformację Lorentza równaniem interwału ale z równania interwału można wyprowadzić nieskończenie wiele transformacji. TL jest jedynie jedną z nich. Tymczasem równanie interwału pozwala opisać więcej przypadków niż TL, z których spora część jest niefizyczna jak opis tachionów czy podrózy w czasie. Więcej na moim kanale na TH-cam - da się znaleźć😉
jezeli jakis obserwator bedzie przyspieszal to wokol niego beda sie pojawiac czastki a jezeli nasz wszechswiat wciaz sie rozszeza i wciaz przyspiesza to moze my i cala materia wokol nas tez jest efektem przyspieszania ekspansji wszechswiata ?
Czyli rozciąga fale np. promieniowanie tła mała fala energia większa rozciągamy przestrzeń w której jest, to rozciągamy z nią falę a energii nie przybywa czyli słabnie fotonik bo jest rozciągany :)
Kto też się uzależnił od jego wykładów?
Ja i od wykładów prof. Krzysztofa Meissnera również ;D
@@krzysztofgil8955 Mam tak samo
Polecam te u winiego, wyjątkowo luźny format, profesor jest inny niż gdziekolwiek indziej, dużo więcej śmiechu 😃
@@mariuszke wszystkie widziałem
ja
Słuchać bez końca by się chciało. Ale na zrozumienie życia i śmierci mało. coś pięknego i ciekawego.
Wykład pierwsza klasa. Szacunek dla pana profesora. Im bardziej zgłębiam te tematy tym bardziej mam takie nieodparte, pewne wrażenie. Otóż w informatyce mamy bardzo dobre modele matematyczne, algorytmy, teorie złożoności obliczeniowych itp. W praktyce, mamy urządzenia, które operują na zerach i jedynkach i dają wyniki zgodne z modelami matematycznymi. Do czego zmierzam, otóż tak jak w mechanice kwantowej, gdzie do momentu pomiaru "hulaj duszo, piekła nie ma", tak w informatyce zanim pojawi się gdzieś 0 czy 1 w elektronice dzieją się rzeczy niestworzone, płyną prądy po ścieżkach, są jakieś przebiegi zmienne w czasie, modulacje i inne sprzętowe tematy. To są rzeczy, których matematyczny opis algorytmów kompletnie nie obejmuje. Nie twierdzę, że żyjemy w symulacji, ale gdzieś poniżej kryje się jakaś gotująca mózg rzeczywistość, do której nie mamy dostępu i być może nigdy mieć nie będziemy, chyba, że ta rzeczywistość ma jakieś błędy i luki.
Tu przyznam rację - gdzieś poniżej znajduje się inna rzeczywistość do której nie mamy w ogóle dostępu.
Wg mnie to wysoce zaawansowana technologia służąca nam do poznawania świata w 4D.
Tylko dlatego że zajmujesz się tym wysokopoziomowo, na układach zawierających korekcję błędów.
Pracując z mikrokontrolerami jesteś w stanie poczuć efekty elektryczne, np coś podłączonego do mikrokontrolera ma np za duża rezystancję i mikrokontroler będzie popełniał jakieś niewytłumaczalne z punktu widzenia algorytmiki błędy, albo będziesz miał burze słoneczna i jeśli układ nie ma korekcji błędów będziesz dostawać bezsensowne wyniki. Z przebiegami będziesz miał do czynienia np pisząc sterownik portu USB.
To nie tak, że te rzeczy są niestworzone, bo jest sprzęt i wiedza do zapanowania nad tym. Po prostu na własne życzenie pomijasz praktyczne problemy uruchomienia algorytmu na elektronicznym urządzeniu by uprościć swój wysokopoziomowy program lub algorytm.
Bardziej bym porównał algorytmike/programowanie wysokopoziomowe do fizyki klasycznej a niskopoziomowe czy sama elektronikę do fizyki kwantowej.
Weźmy np wspomnianą burze słoneczną. W takich warunkach sprzęt będzie popełniał więcej błędów. Jeśli sprzęt ma korekcję błędów to będzie odrzucał błędne wyniki i próbował ponownie, ale przez to że musi powtarzać obliczenia. Jest to coś co nie występuje w programowaniu wysokopoziomowym i nie wyjaśnisz tego na poziomie algorytmiki, aczkolwiek wpływa na Twój program bo działa wolniej. I żeby to wyjaśnić sięgasz do bardziej fundamentalnej teorii która już uwzględnia to że urządzenia nie są idealne.
No jak nic to wygląda jak sięganie po fizykę kwantowa w przypadku tego czego nie da się wyjaśnić klasycznie.
To nie jest żaden profesor
Andrzej Dragan - jak zwykle klasa sama dla siebie...
Dziękuję i czekam na następne wystąpienia
z całym szacunkiem, ale mówi się "klasa sama w sobie"
jest to o tyle wielkie niedopatrzenie w Pańskiej wypowiedzi bo Pański komentarz znajduje się pod filmem dotyczącym logicznego myślenia, a Pan nawet nie zauważył tego, że Pańska wypowiedź jest go kurwa pozbawiona
no bo co ma znaczyć stwierdzenie "klasa sama dla siebie" ?
Litości...
@@Szortoslaw dawaj Pan dalej... ciekawie się rozwija... 🤔😊
@@Szortoslaw jak to co? to, że nie ma lepszych od Dragona (Smoka) :)
Najciekawszy wykład z fizyki jaki kiedykolwiek słyszałem.
Fascynujący wyklad. Jako wielbicielka Astrofazy,natknelam sie na rozmowę z Panem na temat obracania czasoprzestrzeni. Sięgnęłam po więcej☺👍
Niby wiem o co chodzi ale nie rozumiem nic. Oglądam masę wykładów i co raz głupszy jestem. Lepsze niż standup
To oglądaj ze zrozumieniem ja teoretyką fizyki kwantowej zainteresowałem sie stosunkowo niedawno i ogladam do skutku aż zaczaje o co chodzi. A ogolnie matematyk ze mnie sredni i tylko jako zajawka sie tym zajmuję
No to zacznij od czytania książek tłumaczące podstawy fizyki kwantowej (np. Piękno wszechświata Briana Greena), a potem wchodź w cięższe tematy. Wtedy będziesz rozumiał.
@@footballyoutubeofficial375 ja dwa lata i to intensywnie matma troche lepiej niż średnia są takie wykłady już dla doktorantów struktury włókniste przestrzenie wektorowe,tensorowe to co oni pomijają jako oczywiste to czarna magia. Każdy element w równaniach musisz rozumieć bo dupa nie ruszysz macierze to na każdym kroku ale no jest bania jak coś się zrozumie ale oglądać Dragana dobrze bo on wyłuskuje sedno i masz już interpretację nie musisz sprawdzać rachunkowo +interpretacja
Jako fizyk mam tak samo, pozdrawiam :)
@@riddick9547 dlatego uważam że człowiek jest istotą destrukcyjną i już to zaakceptowałem trudniej było ze strachem a teraz dzięki Draganowi zrozumiałem że posiadam coś co ogólnie ludzie nazywają myśleniem i po długim okresie zrozumienia tego procesu wiem co powiedział jak jesteśmy głupi i wiem że muszę zacząć praktycznie od zera teraz jestem na etapie akceptacji tego chociaż jest to trudniejsze niż mi się wydawało ponieważ wszyscy wkoło robią co mogą żeby mi się nie udało:)
Rewelacyjny wykład, dzięki Dreamer!🤩
Na początku lat 90-tych , jako Dreamer - tworzył fajną muzykę na Amidze.
th-cam.com/video/_CFojjcb-Zg/w-d-xo.html
Szacun,ma Pan wyjątkową umiejętność przedstawiania naprawde "trudnych" spraw w przystępny sposób 💪
Nie tak " przystępny ". Mi osobiście przeszkadza skakanie z tematu na temat ! To niestety jego wada, nie tylko w tym wykładzie !!!
@@heniuszczesliwy9711 sluchałem wielu wyjładów i Jego są z tych najbardziej merytorycznych,stawia hipotezy,nie ukrywa ze moze sie mylic,trzeba szukac ,a nie zatwardziali profesorowie ktorzy edukacje skonczyli w latach 60 tych,z szacunkiem,pozdrawiam
@@dyrek666 Napisałem o skakaniu z tematu na temat, a nie o merytoryczności jego wykładów ! Pozdrawiam
@@heniuszczesliwy9711 Bez urazy,no roznie bywa,mnie sie sluchało ptzyjemmie,zeby nie bylo wykład puścił sobie dwa razy,no i to polecam ;)
Tzn ja 2 razy puscilem sobie ten wykład ;)
Bomba , to nie moja dziedzina i zawsze mój umysł nie był wstanie zaakceptować tego o czym mowa w mechanice kwantowej, choć bardzo chcialem zrozumiec . A tu proszę jakiś pstryczek w głowie przeskoczył i zaczynam akceptować to co słyszę. Ma Pan niesamowity dar, w swoich porównaniach ulogiczniania tematów które dla takich laików jak ja są nie zrozumiałe. Bardzo dziękuję.
Jak to tłumaczyłam rodzinie, to zostałam wariatką. Od dawna wiem, że te teorie są razem, Schrodinger się przeraził.
Super wykład, dziękuję, pozdrawiam
40:00 tak nieprzewidywalnie działają np. materiały promieniotwórcze, gdy przyczyny rozpadu są deterministyczne w układzie v>c a skutki są (rozpad) w układzie v
A już stare polskie przysłowie mówiło „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”
Andrzej Dragan jest cudowny... Fizyka staje sie tak piekna kiedy o niej opowiada...
Tak konsekwentnie i z taka pasja,.ze i laicy sa zachwyceni. Ogromny talent, oby dalej sie rozwijal...
Dla laika to.o czym sluchamy tutaj,czyli dla mnie, to wszystko brzmi jakbysmy istnieli jednak w superinteligentnym matrixie,gdzie skutek poprzedza przyczyne. Dla mnie przepieknie wyjasnienie istnienia innych wymiarow energetycznych, ktore sa w stanie porozumiewac sie z naszym i czesto nim sterowac. Poza tym te.opowiesci skojarzyly mi sie z istnieniem glebszej swiadomosci Wszechswiata,moze nadswiadomosci (tych nadswietlnych obserwatorow np). O dziwo zaraz po tym wykladzie natknelam sie na Sir Rogera Penrose'a... ktory o tejze swiadomosci ponad fizycznej duzo obecnie mowi. Eh, takie to moje intuicyjne rozumowanie. Moje hobby.
Wlasnie tez mnie męczyła zasada rownowaznosci i wlasnie to. Promieniuje pewnie zawsze ale jak przyspiesza to zmienia ładunek, bo zmienia masę i kompresję jak pod wplywem ciśnienia lub elektromagnesu, czyli zmienia się roznica potencjalów pomiędzy ładunkiem przyspieszonym a otoczeniem, co zmienia rodzaj oddziaływań. Roznica skrajnych potencjałow zawsze tworzy jakich ruch lub siłę np .zimne i cieple powietrze, stęznie soli w wodzie ma wpły na prądy lub pompa sodowo-potasowa i zawsze zmienia to wartość potencjału i powoduje wyladowanie lub utrzymuje ładunek do wartosci granicznej. Dlatego zmienia się wartość promieniowania i rodzaj pola w czasie przyspieszania, gdyż oddzialywania będą inne. Moim zdaniem w czasie przyspieszenia zmienia się masa oraz ciśnienie, czy roznice ciśnień, temperatury itd
Na krawędzi przyspieszonego dysku karuzeli będą inne wartości niz w srodku bo kształ sprawia, ze krawedz w tym samym czasie pokonuje większą drogę i dzieciak na karuzeli o odpowiedniej masie fruwa jak kosmonauta w rakiecie gdyz dziala siła odsrodkowa od nieruchomego osrodka do pędzącej krawędzi, mieszają się masy powietrza, cieplego i zimnego.
Tworzy się ciśnienie, podcisnienie. Zmienia się wartość masy chłopca tak jak spadającego wspinacza lub wzbijającego się w powietrze samolotu czy pilota ktory ma przeciazenia wartosci 2G, czyli większą masę, ale cos równoważy i moze tworzy siłe, ktora go odpycha jak w czarnej dziurze na krawędzi 2 sily, ktore miażdza astronautkę.
Moim zdaniem musi byc związek z ciśnieniem a przyspieszenie zmienia wartość masy i potencjału.
musimy zaczac rozpatrywac powietrze jak wodę.
Tak samo zmienia się siła w czasie w kompresji jak wartość masy w polu elektromagnetycznym, ktore go przyciąga. Czyli gdy gdy czastki są.blizej lub dalej oddzialywania są silne lub słabe....
Ja pikole, ale genialny wykład!! 💪👍 Wszystko zależy od perspektywy obiektu/obserwatora. 🧐 Pana Andrzeja Dragana aż chce się słuchać! Polecam wszystkim wykłady dr. Dragana. Coś interesującego i pochłaniające ciekawość 😉
to znaczy że nie rozumiesz o czym mówi
@@gondolierka6619 dlaczego nie zrozumiałem?
@@gondolierka6619 …i palnęła… echh;)
@@gondolierka6619 do garów niewiasto
W obu teoriach względności chodzi o obserwatora, to właśnie punkt widzenia determinuje obserwacje i wyciągane wnioski w układach lokalnych. Zdecydowanie lepiej oraz lepiej graficznie oprawione są wykłady Briana Greene'a, który prowadzi fantastyczny projekt World Science Festival.
Tutaj Andrzej Dragan promuje swoją pracę, którą wykonał z Arturem Ekertem i opublikował w periodykach oraz próbuje wyjaśnić w swojej książce Kwantechizm 2.0. Praca ta jest ogólnie dostępna i dla absolwenta wydziału fizycznego lub matematycznego wyższej uczelni jest zrozumiała. Powstaje pytanie czy brnięcie w matematyczną abstrakcję wyjaśni nam lepiej świat? Dla mnie fizyka teoretyczna jest w okresie oczekiwania na kolejnego geniusza/ów, którzy przesuną barierę dalej. Obecna kasta teoretyków, rozwiązuje równania Einsteina oraz grzebie w mechanice kwantowej, ale nie ma przełomu. Żeby było jasne ta praca u podstaw jest konieczna i niezbędna, aby jakiś genialny Bohr v 2.0 lub Einstein v 2.0 wpadł na swoją teorię i odkrył nam kolejne tajemnice Wszechświata.
Jak zawsze dobry wyklad. Dzieki
Jak zawsze dobry komentarz. Dzieki
wspanialy czlowiek, komentarz jeszcze przed obejrzeniem wykladu :)
Wiemy, że masa (cząstki) zakrzywia czasoprzestrzeń, czyli generuje grawitację. Należy przyjąć, że działa to także w drugą stronę, tzn. grawitacja zaginając czasoprzestrzeń tworzy masę (cząstki). Zatem w ruchu jednostajnie przyspieszonym, tworzymy dla siebie grawitację (zaginamy sobie czasoprzestrzeń) a to tworzy nam (w naszym układzie odniesienia) cząstki - czyli mamy efekt Unruha.
Zatem tworzenie masy/energii, to inaczej - zaginanie czasoprzestrzeni. Ujednoliciliśmy masę z energią (E=mc^2) oraz czas z przestrzenią (STW). Teraz należy ujednolicić masę/energię z czasoprzestrzenią (i jej krzywizną).
Czy w ten sposób da się też wytłumaczyć przesunięcie ku podczerwieni fotonów w kosmologii?
@@PrzemyslawSliwinski To ja już wolę model życia wewnątrz wklęsłej Ziemi gdzie elegancko wyjaśniony jest problem przesunięcia do czerwieni a zwłaszcza czerwone zaćmienie Księżyca. Zamiast zakrzywiać czasoprzestrzeń mam zakrzywione światło które jest generowane ze środka Ziemi i w zasadzie wszystko pasuje, pory roku, brak obcych cywilizacji, Były badania przeprowadzone np w kopalni Tamarak gdzie z uporem maniaka wychodziło że ziemia jest wklęsła to samo podczas geodezyjnych badań w 1897r na Florydzie, jedyne jak do tej pory naukowe badanie krzywizny Ziemi a jak ktoś już chce sam sprawdzić to niech idzie z pontonem i z paroma kumplami nad Zalew Zegrzyński gdzie zmierzono że na środku 2 km odległości odległość była o 10 cm większa od promienia laserowego niż ustawienie lasera i ekranu na drugim brzegu.
niekoniecznie, na zasadzie wezme jajka,cukier,mąkę margarynę, wodę wymieszam włożę do piekarnika dostane babkę włożę babkę do piekarnika wyciągam wymieszam i nie mam jajek ,cukru mąki mąki margaryny wody
@@gondolierka6619 Babkę na margarynie?!
@@PrzemyslawSliwinski oj tam to taka teoretyczna babka a nie daje się?
czyli każda sędzia w sądzie apelacyjnym odrzuci takie próby opowieści z użyciem pokrętnych symboli klasyfikowane jako naiwne próby oszukiwania sądu i nałoży kary i zakazy. Może się nawet powołać na to, że już na pierwszym semestrze prawa miała logikę i nie jest durniem.
Co do tego osławionego skrzywienia czasoprzestrzeni : jeszcze przed ogłoszeniem einsteinowych teorii marynarze dużych okrętów zauważyli, że kiedy na oceanie dwa okręty będą płynęły rownolegle do siebie w bliskiej odległości, to siła przyciągania wzajemnego obu mas tych obiektów jest zauważalna i musi być przez sterników kompensowana sterem. Nikt z nich nie donosił o jakiejkolwiek deformacji prowierzchni morza pomiędzy tymi statkami- ani w przestrzeni, ani w czasie w tych przypadkach. Po drugie : konstrukt einsteinowy pod nazwą "czasoprzestzeń" nie jest bytem fizycznym. Bytem fizycznym jest trójwymiarowa ( geometrycznie) przestrzeń, a "czas" jest parametrem opracowanym i stosowanym przez ludzi do mierzenia szybkości procesów. I z tego powodu ( jako jednostka miary) z definicji nie podlega żadnym dylatacjom. W przestrzeni fizyczniej nie jest możliwe określenie kierunku osi czasu, ponadto symetria czasu jest inna niż przestrzeni . Czasoprzestrzeń nie istnieje jako byt fizyczny, bo istnieje tylko to, co jest teraz a to co już było już nie istnieje, a przyszłość jeszcze nie istnieje. I tego nie zmieni nawet fakt, że te matematyczne formalizmy znalezione przez Einsteina sie sprawdzają w jakimś zakresie. Ale jak każda teoria , ma ona swoje pole zastosowania i ograniczenia, które należy realnie oceniać , brać pod uwagę i nie popadać w bałwochwalstwo - jak w tym szczególnym przypadku jest. Szczególnie wtedy, kiedy juz widać, że kontynuowanie według rozumienia Einsteina powoduje już hamowanie postępu fizyki. W czasach, kiedy byłem studentem, na chodnikach ulic miast były stawiane takie grube słupy ogłodszeniowe ( z betonowych kręgów) , na któych nakklejano afisze informujące, ze jutro przyjedzie do nas zespół Siostry Sisters i Zdzisek + Stasek z gitarą i będzie niebywałe wydarzenie artystyczne . Opowiadano, że chodnikem szedł pijak i natknął się na taki słup. Zmacał po prawej, zmacał po lewej: wszędzie beton . I wtedy go olśniło: zamknęli mnie! Obyśmy tu i teraz nie byli w sytuacji tego pijaka z anegdoty.
Stary
Teza zawarta w pierwszym zdaniu jest kompletną bzdurą. W przypadku statków płynących blisko siebie grawitacja nie ma znaczenia
To sprawa dynamiki płynów, czyli wody, która tworzy fale pomiędzy statkami.
@@KazimierzSurma Powiedz pan to marynarzom, ktorzy w takich warunkach pływali. Ja to wiem bezposrednio od nich. I ustosunkuj się do pozostałych kwestii.
Stary
Jestem absolwentem WSM. Wydział Nawigacji, kierunek Transport Morski. A pan pleciesz bzdury.
Zamiast słuchać dziwnych opowieści wróć chłopie do lekcji fizyki z liceum. Tam znajdziesz sposób na obłożenie wartości siły przyciągania dwóch mas rzędu tysięcy ton. Gwarantuję, że się zdziwisz.
@@kazimierzmarkiel5400 Ale wiesz, że oddziaływanie grawitacyjne, jest jednym z najsłabszych? I ze niemożliwy jest taki wpływ mas statków na siebie....
Gdyby tak było - generalnie byśmy się już dawno zapadli w piękną małą osobliwość
@@KazimierzSurmaPrzyjąłem na wiarę opowiadania znajomych marynarzy. Policzyłem ze wzoru Newtona siłę przyciagania pomiędzy dwoma 50 000 tysięcznikami mijajacymi się w odległości 50 m i rzeczywiście wychodzą kilogramy siły. To niewiele, zwracam honor. Ale to nie zmienia faktu, ze nie ustosunkowaliści sie do pozostałych moich objekcji co do tej teorii. Protagonisci tej teorii nie potrafia wyjść poza tekst bajeczki, któą powtarzają.
Stary
Uwielbiam w fizyce to, że kompletnie jej nie znam, więc słuchanie takich wykładów kest dla mnie jak bardzo ciekawe, abstrakcyjne bajki do słuchania :D
gdyby inni drążyli temat zamiast gadać o transcendencji byłoby o wiele lepiej
Ja myślę , że nasz wszechświat powstał tak, że przed " wybuchem " był jakąś super masywną gwiazdą która stała się czarną dziurą. W momencie powstania tej czarnej dziury nasz wszechświat powstał po jej drugiej stronie. To może wytłumaczyć teorię wieloświatów. Każdy inny wszechświat jest po prostu po drugiej stronie czarnej dziury. Im bardziej się nasz wszechświat rozszerza, tym większa grawitacja czarnej dziury której efektem jest nasz wszechświat. Wyśmiejcie mnie ale taka jest prawda 😉
Nie wyśmieje Ciebie, bo doszedłem do podobnych wniosków dawno temu.
Wykład doskonały!! jak zwykle ale moim zdaniem przyśpieszyło by postępy w nauce, np. rozmowa fizyków z humanistami, laikami lub dziećmi.... z każdym, kto ..... ma inne pojęcie o wzorach i zasadach obowiązujących. Z każdym kto patrzy na "fizykę" innymi oczami :))
serio - a po jakiego grzyba???
czy można powiedzieć że czasoprzestrzeń porusza się z prędkością c a emisja fotonu powoduje że może się on podpiąć pod jej punkt i czas dla niego jest 0 bo przed nim nie ma jeszcze czasu ale czy jest ,,niezagospodarowana przestrzeń'' ? bo niech teraz ten foton zostaje zaabsorbowany to czasoprzestrzeń,, pedzi dalej bo w innym ukł, odniesienia był wyemitowany foton>>>a teraz niech w jednym ukł. odniesienia powstaje cząstka obdażona masą i jednocześnie emitujemy foton to wychodzi jakby nie nadążała za ,,jutrem'' bo masa przypieła ją do tego,, pociągu'' wlekąc za sobą część czasoprzestrzeni a my to nazywamy czasem ; czyli czas byłby cechą cząstki w punkcie przestrzeni w którym ustala się jej masa nadając jej czas jako cechę a jej jedyne możliwe (alterego😁) mogło być wyznaczone max gdzie jest ten foton z chwilą gdy badamy cząstkę. a dla nas to przyszłość. , może to powoduje że jej dokładny pomiar nie jest możliwy bo badamy jej jakby obciążenie masą a istota cząstki jest całością której część jest dla nas przyszłością i stąd brak nam informacji.bo część informacjii pędzi przed chwilą pomiaru i musielibyśmy poruszać się szybciej od światła żeby ją dogonić nie wiem na ile w tym sensu ale jakaś logika mi się w tym wyłania chyba że coś źle zinterpretowałem
Dokładnie.
Wszystko ma sens, tylko źle rozumujemy wymiar czasu.
Człowiek w szarej bluzie z czerwonym logo zadający pytanie to mistrz😁 gdybym miał możliwość bycia na wykładzie zadał bym te same pytania
Głównie o czarne dziury. Przez cały wykład nasuwały mi się na myśl. Wydaje mi się że przestrzeń za horyzontem zdarzeń jest, wspomnianym przez profesora, właśnie innym minimum a nie mamy wystarczającej energii żeby wpaść pod horyzont i "wyskoczyć" żeby te inne minimum zaobserwować. Jeżeli się mylę to proszę o krótkie sprostowanie. (Przepraszam za moją terminologię ale nie mam wykształcenia w tej dziedzinie😁)
@@Furis15996 skończ już się kompromitować!!!!!!!
Świetny wykład. Wciąż czekam na wypowiedzi zorientowanego środowiska na temat nadświetlnego obserwatora, bo to, że mnie przekonuje, to trochę za mało na nobla😀
Raczej wątpię żeby ,,zoriętowane środowisko,, chciało się wypowiadać mało kto ma na tyle odwagi żeby nie byli traktowani jak oszołomy kiedyś oglądałem jak taka fajna laska jakąś tam teorie spiskową wymyśliła że jakieś korporacje czy coś jak zaczęła w to mech. kwant. wkładać to mi szczęka opadła i są tacy co w to wierzą. Przy tym nadswietlni obserwatorzy to połowa mieszkańców ziemii
@@robertpozoga7223 wypowiedzą się, zobaczysz.
@@zofiaagnieszkabiernacka826 Niedawno pojawił się merytoryczny, bardzo krytyczny komentarz. Linka nie wkleję, bo algorytm usuwa, ale jego autorami są fizycy z Wiednia Flavio Del Santo i Sebastian Horvat. Można do znaleźć w repozytorium arxiv.
@@rigelheron9997 dzięki, poszukam.
@@rigelheron9997 najpierw zrozummy o czym mówi w tym wykładzie
I tu zaczyna się jakby sprawdzać stare porzekadło, że punkt widzenia zależy od punktu odniesienia i jego przyłożenia, a przez to człowiek dostaje ,,olśnienia" 😉
Musimy mieć wszystkie wyjaśnione elementy, aby wyciągać wnioski i oceniać. Ta zasada jest w każdej dziedzinie. Teraz widzimy w wielu dziedzinach tworzenie fsntazy, nie ma to nic wspólnego z nauką. Wrzucimy kamień do wody widzimy tylko kręgi na wodzie, nie widzimy jak kamień zachowuje się w wodzie. Musimy mieć sprzęt do nurkowania i badania w wodzie, tego nie mamy.
Jeśli punkt widzenia nosimy w pobliżu punktu siedzenia to wnioskujemy w głowie, odwrotnie niż w głębi "samych w sobie" jak byśmy byli w niebie a nie w obszarze siebie. TO JEST GRA ASPEKTÓW.
Dzięki za fajny wykład, to kwintesencja Pana Andrzeja, miód na uszy spragnionych fizyki.
I znowu moja data urodzenia na dzien dobry 105 dobre rozpoczecie ogladamy dalej..
Thank you and best regards
Zawsze jak słyszę o zamianie czasu z przestrzenią to jestem pewien że musi istnieć symetria takiej zamiany co oznacza że na poziomie kwantowym istnieją 3 wymiary czasowe. Daje nam to obserwacyjne konsekwencje w fizyce cząstek jak 3 generacje cząstek, 3 bezmasowe bozony, 3 siły oddziaływań (elektrosłabe-foton, silne-gluon, grawitacyjne-grawiton) i zapewne istnienie ułamkowych ładunków elektrycznych jak 1/3, 2/3 w przypadku kwarków również jest tego konsekwencją.
rzeczywiście to zaj... bania to mieszanie czasu i przestrzeni ale to chyba nam się wymyka z naszego umysłu bo brak nam porównań doświadczenia naszych zmysłów
Sądzę że z tych wszystkich obecnie żyjących teoretyków fizycznych to droga obrana przez pana Dragana jest najbardziej słuszną i najprostszą by wyjaśnić zawiłości w fizyce cząstek. Czytałem dużo książek o tej tematyce. Mam nadzieję że ponowne uruchomienie i aktualizacja LHC rzuci więcej światła na odstępstwa od modelu standardowego.
Wtedy symetrycznie przestrzeń byłaby 1no wymiarowa
@@kornelabramczyk5948 No i tą właśnie jednowymiarową przestrzeń symetryczną odczuwamy jako cząsteczki, a pozostałe wymiary czasowe jako własności tychże cząstek.
Te wymiary muszą mieć równą liczbę gdyż nie wyobrażam sobie mechanizmu by z 1 wymiaru nagle wyodrębniły się 3 wymiary, bądź z trzech nagle po zamianie zostaje jeden. To byłby matematyczny paradoks. Wymiarów czasowych musi być tyle samo co przestrzennych by mogła zajść zamiana.
Bardzo dobry wykład.
Andrzej Dragan i Krzysztof Maisner dla mnie de Best polnisze qanutum phisik 🙂
dziękuję!
Wspaniały naukowiec,jeden z ostatnich patriotów...
Patriotów? W jakim sensie?
Co się dzieje z masą w czasie przyspieszenia? Czy można założyć, że jej wartość jakby się zmienia? Wartość masy pozostanie ta sama ale oddziałujące na nią siły jakby "dodają ciężaru". Czy w czasie bezwładności zmienia się wartość masy? Jeżeli piórko spada z tą samą prędkością co człowiek to co się dzieje z wartością chwilową masy? W czasie spadania np wspinacza lub lotu pilota co się dzieje z masą skoro działają tak potęzne siły, które jak gdyby dodają masy? Co się dzieje z ciśnieniem i podcisnieniem w czasie przyspieszenia? Co się w czasie odpychania siły odśrodkowej, gdzie krawędż chyba będzie szybciej niż środek bo pokonuje dłuższą drogę i na karuzeli dzieciak jest unoszony czyli tak jakby fruwał. Dlaczego fruwa? Chodzi mi o to, że siły się tak równoważą jakby masa znieniała wartość i przestała mieć znaczenie lub jakby przyciąganie ziemskie nie działało. Skoro asteonauci są w działaniu pola to dlaczego mówi się, że spadają a nie przyciąga ich lub odpycha pole jak elektromagnes przyciąga rzeczy? Czy rzeczy w polu zmieniają swój potencjał elektryczny? Czy mogą tak przez zmianę potencjału zmienić wartość masy? Czy przyspieszający elektron czy ładunek może znienic wartość potencjału? Czy w czasie przyspieszenia przez róznicę potencjałów przyspieszenia obiektu i otoczenia zachodzą jakieś szczególne zmiany? Co sie dzieje z ciśnieniem, gdy fala akustyczna przyspiesza? Były prace nad bronią akustyczną i infradźwiękami. Czy fala uderzeniowa wybuchu ma masę? Dlaczego wyładowaniom atmosferycznym zawsze towarzyszy zjawisko akustyczne? Co się dzieje z masą w czasie kompresji? Skompresowana ziemia stałaby się czarną dziurą? Siła z jaką uderza sprężone powietrze a masa/ objętość? Co się dzieje z masą w polu elektromagnetycznym np przy oddziaływaniu elektromagnesu? Przedmioty stają się jakby lżejsze. Spadek i przyspieszenie a przyciąganie i odpychanie? Jaką masę ma fala akustyczna? Czy masy powietrza? Ile trzeba by było powietrza aby móc je zważyć? Czy ciśnienie może być miarą wagi słupa powietrza czy wody-siła nacisku? Czy masa człowieka może być mierzona jako siła jego nacisku na wagę? Czy ta siła nacisku czy masa zależy od siły przyciągania grawitacyjnego czyli spadku, czyli przyłożonej siły na prasę? Czy coś co mocno przyspiesza napotyka te siły ale oddaje je do otoczenia, promieniuje, kumuluje, wymienia? W jaki sposób fala akustyczna pędzi przez przestrzeń i dlaczego basowa rozchodzi się dookólnie? Jakie wartości cisnienia akustycznego mają poszczególne dźwięki? Dlaczego duży wiatrak wciąga ale nie gra, nie wydaje dźwięku? Co to jest przekroczenie bariery dźwięku przez pilota? Co się dzieje w huraganie? Co się dzieje w chmurze perlistej i dlaczego tworzy się plazma i zorza? Jak zmienia się temperatura wraz z wyskością i cisnieniem i dlaczego? Jak ciecze zamarzają w innym ciśnieniu?
Dlaczego na foton nie działają siły fizyczne? Nie ma masy. To co się dzieje z tą masą w czasie przyspieszenia i jaką rolę odgrywa ciśnienie? Czy zmiana potencjałów może zmienić wartość masy? Zmiana potencjałów, stężeń, natężenia, przyspieszenia, temperatury powoduje ruch lub wyzwala energię np zimne i ciepłe masy powietrza lub prądy albo prądy sodowe i potasowe. Woda gdy przyspiesza w czasie gotowania może częściowo odparować a w pewnym cisnieniu para może zamarznąć-co się stanie z masą? Czy gdyby rozumieć masę potencjalną jako siłę nacisku np spadającej wody z wysokości w momencie pierwszego uderzenia, gdyż potem jest wyhamowana tzn, że masa może być w czasie uderzenia czy lotu różna w różnych miejscach? Czy wtedy masa zależałaby od ciśnienia i odwrotnie? Czy ktokolwiek badał masę w ruchu? Czy to się w ogóle da zbadać? Czy w czasie miażdzenia, wybuchu, kompresji zmienia się potencjał elektryczny-co rozrywa wiązania?
Dlaczego czubek rakiety może płonąć a ogon, podwozie czy części samolotów zamarzać-jakie ciśnienie i temperatura działają na różne części samolotu, rakiety?
Dlaczego elektromagnes przyciąga? Czy przyspieszenie może być rozumiane jako przyciaganie i odpychanie? Co się dzieje z ciśnieniem, gdy mamy różnicę potencjałów wartości ciepłe i zimne prądy czy masy powietrza, które wywołują huragany? Dlaczego księżyc powoduje przypływy i odpływy?
Jakie są wzory do obliczania w klimatologii i jak to się ma do wzorów Hawkinga? Czy wraz z wysokością zmienia się czas czy ciśnienie i temperatura-i jak się te wartości mają do siebie? Gdzie jest ciśnienie w teorii względności? Czy pomiar zegara atomowego będzie różny w zalezności od warunków środowiskowych?
Chyba już wiem jakie wrażenie robił np Galileusz czy Newton gdy otwierał usta. Panie i Panowie, ten gość jest geniuszem, prawda?
Dla cząstek elementarnych czas nie istnieje, i dlatego zachowują się inaczej dla tego kto ten czas odczuwa
gdy przyspieszamy to czas się nie zatrzymuje...
to po ptrostu przyspieszajac doganiamy czas i zrownujemy predkosci.
Nic jej nie zbawi. Porzućcie nadzieję
A nie może być tak że, skoro cząsteczki kwantowe są nieprzewidywalne to wynika z tego że wpływają na nie antyczasteczki, ich odpowiedniki, które są nadświetlne ale my ich nie widzimy. w ten sposób Bóg by nie grał w kości i mechanika kwantowa nie była by niedeterministyczna. Dla nas te cząstki zachowują się niedeterministycznie ale może wpływają na nie właśnie ich antyczastki niejako wpływają na nie z przyszłości(z naszej perspektywy), dlatego że poruszają się nadświetlnie
Pęd i prędkośc a co z ciśnieniem? Co gdyby zamienić czas z ciśnieniem? I gdyby masa zmieniała się wraz z przyspieszeiem?
21:40 Jeśli zanurzymy teorię kwantową i teorię względności w jednym planie informacji kosmosu, to okaże się, że wymiana informacji pomiędzy dwoma ośrodkami świata materialnego funkcjonuje podobnie jak wymiana informacji w parze zapętlonych fotonów. Elementem który pozwala na wymianę stanów kwantowych jest plan informacji kosmosu. RPC.
Jeszcze żeby było zabawniej, wykład pana Dragana jest jak zwykle swietny!😁
Dziecinada
@@eduardrzyska6543 Nauczyłeś się nowego "trudnego" słowa, że wszędzie go powtarzasz?
Możesz uczyci się ile chcesz ale glupi ma większe możliwości dlatego szkoda mi cię mam spuczucia dla wytresowanych
a czy przeprowadzano kiedyś eksperymenty kwantowe w warunkach przyspieszenia badanego doś
ale przecież to nie ma znaczenia czy podczas pomiaru spinu cząstki możemy go przewidzieć czy nie, czy też wpływać na niego. Ważne jest samo dokonanie pomiaru, które natychmiast ustala spin tej drugiej cząstki. Czyli ten drugi obserwator mógłby tylko sprawdzać co jakiś czas czy stan cząstki jest ustalony. Gdyby spin był ustalony to byłaby to jedynka albo zero :-)
Ale to nie jest żarówka, którą można cały czas obserwować. To raczej pudełko zamknięte, do którego zajrzenie zawsze spowoduje ustalenie spinu czy czegokolwiek.
Przecież sprawdzenie stanu cząstki ustaliłoby go
@@maciekgesiarz3880 myślałem, że to pierwsze sprawdzenie przez pierwszego obserwatora ustaliłoby raz na zawsze stan obu cząstek. Drugi obserwator po drugiej stronie sprawdzając stan cząstki odkrywałby, że został on już wcześniej ustalony z drugiej strony. Ale tak się nie da chyba. Nie można odróżnić tego pierwszego sprawdzenia od tego drugiego. Ten drugi sprawdzając nie wiedziałby, czy stan cząstki ustalany jest po raz pierwszy czy już może wcześniej został ustalony.
@@wieslaw111 dokładnie tak, nie jesteś w stanie stwierdzić, czy dokonałeś pierwszego sprawdzenia
Pytanie praktyczne dotyczące rakiety osiągającej prędkość "c". Które światła pozycyjne są bezcelowe: czołowe, tylne, czy boczne? Czy w pedzącej rakiecie latarka w rękach pasażera ma sens?
Rakieta nie może osiągnąć c. Jedynie się zbliżyć, ale dowolnie blisko. Wszystkie światła dla wszystkich obserwatorów będą wyglądać tak samo. Wszyscy oni obserwują światło o prędkości c.
Jeśli dwa układy mogą wymieniać się informacją o swoim stanie, wówczas fakt emisji promieniowania dla jednego z nich nie może oznaczać braku emisji dla drugiego. Jeśli np. obserwator stwierdzi, że ładunek zawieszony w hamującej względem tego obserwatora rakiecie wyemitował promieniowanie, które odparowało siedzącą w tej rakiecie muchę, to jaki może być inny los muchy z punktu widzenia obserwatora lecącego tą rakietą?
Wniosek jest taki, że w nadświetlnej rzeczywistości nie zawiązuje się masa. Tylko poruszanie się pod progiem prędkości światła pozwala na istnienie masy. Coś tam może być, ale trudno to zważyć :)
Tylko z tym przejściem granicznym między prędkościami i przecież prędkość nie jest własnością obiektu z tego co rozumiem sam obiekt reaguje jak pakujemy w niego energię(zyskuje cechę która jest już jego własnością i nazywa się przyspieszeniem) czego efektem jest reakcja czegoś co nazywamy czasoprzestrzenią(jakby stawiała opór) która objawia nam się jako czas i przestrzeń. A teraz światło przecież widzimy promień lasera i granica którą też.. widzimy? Więc mamy obiekt graniczny i jego otoczenie kurcze przecież to jest przed nami jak patrzymy na ten promień ba umiemy podobno zwalniać go aż prawie się zatrzyma może jakieś kombinowanie przy tym tylko takie patrzę co widzę a w głowie zadaje pytanie co ja o tym mogę powiedzieć żeby zabardzo nie gadać głupot. Bo ja coraz mniej rozumię co ma wspólnego prędkość światła ze światłem
@@robertpozoga7223 światła tak łatwo nie zwolnisz. Możesz przepuścić je tylko przez inny ośrodek, ale to zawsze będzie prędkość światła w danym ośrodku(czyli maksymalna). Z przejściem granicznym też może być problem, przejściem granicznym jest właśnie prędkość światła - nie do przejścia dla ludzi.
@@michadydynski816 ok to rozumiem ale widzisz max prędkość w danym ośrodku jak np. przemieszcza się promień lasera i to jest ten,, obraz granicy prędkości w danym ośrodku,, i ta prędkość nie istnieje bo nie jest cechą tego obiektu
Foton wyemitowany w miejscu x zaobserwowany w miejscu y przebędzie tą drogę z prędkością c. W czasie dla obserwatora zewnętrznego t, a dla fotonu w czasie t=0. Prędkość c jest stałą fizyczna a nie konkretną wartością która zależy od przestrzeni.
@@fddevnull ale punkt x nie istnieje są punkty (x,t) czyli nie ma punktu w przestrzeni jest punkt w czasoprzestrzeni te zmiany ukł . współrzędnych to masakra a jakby je jeszcze obracać z V bliskim c🤪
A co to jest przestrzeń jak nie ma czasu
Tak samo co to jest czas jak nie ma przestrzeni
ze wstydem przyznam że musze czasem cofnąć kilka min do początku wywodu, lub zapauzować dla przemyślenia.... ale Pan profesor jest mistrz w jasności wywodu! (wiem że nadal to lekkie wykłady dla mas na YT ale i tak ladnie "ryją beret")
Kolejność dodawania składników jest istotna. Jeżeli najpierw dodam dżem, a potem musztardę to widzę w naczyniu musztardę, a nie dżem chociaż wiem że pod nią jest dżem.
A jaki jest bilans energetyczny czarnej dziury? Skąd ona bierze energię do tego promieniowania?
z naiwności tych co wierzą w czarne dziury.
@@robertmarzec2855 stul wary anencefalu 🤣🤣🤣
Traci masę aż w końcu wyparuje. Ale te teorie chyba nie są zweryfikowane doświadczalnie.
Na YT powinna być nieco krótsza wersja.
o dziwności rzeczywistości Dzięki!
rzeczywistosc jest przwidywalna tylko w korelacji ze skalowaniem.
mozna obliczyc polozenie atomu gdy wezmie sie pod uwage korelacji jego do zbioru w ktorym sie znajduje.
wiec najpierw wyliczamy pozycje zbioru w czasie, a dopiero potem sam atom.
@Certyfikowany Przewracacz Hulajnóg Elektrycznych
majac dane o zbiorach i ich wektorach ruchu...
wiesz kiedy i jak sie spotkają.
własnosci zbiorow zadecyduja o ich kierunkach po spotkaniu.
przyszlosc mozna wyliczyc...
kwestia precyzji danych.
A nie chodziło mu raczej o to, ze grawitacja równowazy przyspieszenie ziemi i wynikajace np z rucju obrotowego i gdyby wyłączyc grawitację to pofrunelibysmy do góry? Czyzby zmiana potencjału zmieniala masę jak w elektromagnesie lub lewitacji? Czy przyslieszenie zmienia potecjał i wartość masy? Czy dlatego ze cos sie dzieje z ciśnieniem? Czarn dziura to skompresowana masa. Co gdyby czas w czasoprzestrzeni zamienic z cisnieniem? I ci mowi fizyka o rlaxji przyspieszenia i masy oraz ciśnienia i masy?
Doktor szeldon kuper też był fizykiem bardzo dobrym
10:10 - no oczywiście ze jak będziemy podróżować razem z ładunkiem na powierzchni albo w przyspieszającej rakiecie to względem nas promieniował nie będzie. Nie będziemy zauważali tego promieniowania.
Czy fotony nie mają masy, bo pędzą z prędkością światła? A gdyby je zwolnić? Czy foton da się złapać- zatrzymać? Moze ich wlasności falowe wynikają z pędu?
Chcialem wpisac tu to co odczuwalem sluchajac tego wykladu, Jak posunelo sie moje zrozuminie kwantowki etc ale jakos nie moglem nic sensownego wpisac. Moge jedynie powiedziec - Dziekuje
tego nie wiem,ale akcja w całej Polsce, wzmacniamy więzi-korzenie rodzinne, posadź drzewo 🌲 Mamie tacie siostrze cioci przodkom przyjacielowi dziewczynie dzieciom itd, NADAJ TEMU DRZWU ICH IMIĘ....da sporo energii wszystkim
Kosmos = klasyczne '' PERPETUM MOBILE '' - a mnie w szkole podstawowej uczono , że ono nie istnieje . Oj , oj ..... zapamiętałem sobie . A tu - proszę .... i... " bóg musi grać w kości " . Inaczej , byłaby to strata czasu i przestrzeni . Nigdy nie dojdziemy do sedna rzeczy . A szukanie zawsze będzie przyjemnością .
Moim zdaniem jednnoczesność w pomiarach jest uwarunkowana minialnym czasem pomiaru w ,którym niestety może występować więcej niż jedno zdarzenie w odstępach mniejszych niż czas pomiaru.
Skoro światło jest falą, a jak wiemy każda fala rozchodzi się nawet szybciej w ośrodkach stałych niż innych, to dlaczego swiatlo nie przenika przez przedmioty ?
jeżeli mierzymy jakiś parametr cząstki dajmy na to spin to skąd możemy wiedzieć że to cecha cząstki a nie efekt ingerencji w jakiś inny parametr którego objawem jest coś co my nazywamy spinem i czy można stworzyć jakąś procedure która by to weryfikowała teoretycznie lub doś,
Idzie w dobrym prawie kierunku się posówasz tylko nie stym kluczem
czy to promieniowanie nie jest efektem raczej wyrywania ladunku w pozycji poruszanego obiektu.
tzn... obiekt sie porusza jednak ladumki nadal sa w pierwotnej przestrzeni.
my widzimy promieniowanie. lecz to moze obiekt wypromieniowal pozostawiajac smuge,
"Steven Hawking napisał w jednej ze swoich prac, że samo istnienie problemu, stanowi gwarancje jego rozwiązania. Napisał tak, bo was k...a nie znał" - ten cytat to oczywiście żart. Wierzyć chcę, że Dragan dojdzie do przełomowych odkryć za życia. Niezwykle ciekawa postać.
Hawking sie mylil,sa problemy ktorych nie mozna rozwiazac np glupota politykow gwarantuje ze sie nie da
Czy zamiast tachionów można wprowadzić dodatkowy nowy wymiar - wymiar informacyjny (opisywany np. zero / nic) o zerowej przestrzeni ? Informacja wtedy byłaby dostępna "cały czas" ?
Nic nie rozumiem 😢
moze czastki nadswietlne spowalniaja do predkosci podswietlych i dla tego wydaje sie ze pojawiaja sie losowo a w zeczywistosci sa emitowane, w czarnych dziurach sa predkosci nadswietlne skoro potrafi przyciagac fotony
Błagam! Podawajcie mikrofon zadającym pytania następnym razem. Można przyjąć zasadę, że mikrofon trzyma ta osoba, która zadała pytanie dopóty, dopóki odpowiedź nie zostanie udzielona do końca.
W kwestii lustra tak jakby wysyłającego dwa fotony nie jest tak, że foton między A i M porusza się wstecz w czasie czyli w kierunku lustra a między M i B w czasie do przodu? Nie oznacza to, że przyczyna emisji fotonu z M do B znajduje się w przyszłości czyli w A? Czyli że foton emitowany w A jest nadświetlny? Czy to nie wskazuje, że lustro mimo wszystko emituje jeden foton w sposób nieprzewidywalny "fundamentalnie"?
Pan prelegent powinien opowiadać po spożyciu (strasznie leci z tematem) zmniejszyłem do 0,75 i jest ok .Tylko trochę taki ''nawalon''
Czyli takie zdarzenie z pistoletem nie powinno zaistnieć i nie zaistnieje.I jest to tylko rozważanie teoretyczne oparte na niepełnej informacji lub niewłaściwym jej przetważaniu.Gdyby w innych światach, prędkość światła była by przesunięta o pewną wartość w dół lub w górę ,wnioski przy takiej samej logice i wiedzy, były by takie same.Mimo,że była by inna prędkość nadświetlna i podświetlana.I mimo że ich prędkość nadświetlna mogła by być na przykład naszą prędkością światła.
a co z lepkością cząstek, nie będą złapane, pomimo (,że były, ale wyciekły po "ściance")?
Będą wyciekały, analogia ciekły hel.
Jak zwykle sporo bajania teoretyka. Zacznijmy od tego ze teorie Hawkinga nie są potwierdzone. Nie ma żadnych dowodów na to ze czarne dziury parują. I można zapytać o inne dowodu ale po co. Jak widać teoretycy ich nie potrzebują.
“One second equals the time light needs to travel 299'792, 5 km in space. A second however represents the tangible measurement of the speed constant and the 86'400 part of the middle solar day and the 9'192 '631' 770 times the period duration of the radiation from a Cäsium atom of the isotope 133 Cs. The second itself is subdivided into smaller units of value, such as nano-seconds, etc. Time itself consists of chronons, which is why the smallest unit of time is called a chronon. The number of chronons determines the second, where the chronons are related to present time. If these flow, by the expiry of time, into the past, then they become Tachyons, which will maintain the previous chronon speed, even when time has changed through the steady deceleration of the light constant.”
Może nie do końca w temacie, ale ... czy nie jest tak, że w dużych skalach, efektów kwantowych nie obserwujemy z powodu zwiększającego się wpływu grawitacji? Rozumiem, że kwantowa teoria pola nie uwzględnia grawitacji. Czy to nie jest powód dla którego wydaje się działać w dowolnych skalach? Grawitacja może "ueinsteiniać" czy "unormlaniać" wszystko? :)
dragan mowił w innym wywiadzie o tym, ze właśnie w duzych skalach równiez obserwujemy teorie kwantowa i narazie w kazdym zbudowanym modelu, ktory to jest wiekszy od poprzedniego- mozemy zaobserwowac te same zachowania i do tej pory nie ma granicy w ktorej te prawa przestalyby obowiazywac
A jak to wyglada z perspektywy skali?
stoimy na pikselu...
mruga w jakims tam losowym dla nas sposob.
jednak w skali okazuje sie ze jest czaescia obrazu i informacji.
gdzie jest skala?
... tachiony istnieją.. ale nie po to by racjonalizować bzdury , absurdy, nieuctwo i bezrozumnosc wspolczesnych oderwanych od rzeczywistosci modeli współczesnych akademickich fizyków teoretycznych równie absurdalnych jak ich modele.. tachiony są światłem, fotonami z innej rzeczywistości o różnych, o innych wartościach podstawowych stałych , .. "c" . "h" "g" itp. .. wplyw tachionow . i na nasza rzeczywistosc jest inny niż postuluje dragan próbując racjonalizować bzdury modeli, .. 1wszej einsteina i kwantoqki,..absurdalnych populazytarow, epigonow plancka , absurdalnych wspolczesnych kwantowcow po planck'u.. jest problemem psychologicznym , socjologicznym , że ponad 100 lat tengie, piszę tengie głowy, nie tegie , bo tengie zbacz moc zakute, .. nie wpadły na to co je dziecinnie proste i jasne.. czemu.. .. człowiek szczegolnie ten z długimi tasiemkami je jednak moc pazerny,.. tak pazerny ze z pazernosci może zglup.. iec... mamona je nadal silna...byndzie to dobra nauka dla przyszłych.. by..
Klawo i cacy o magicznym świecie😯!?dla p.Andrzeja zdrowia i pomyślności w Pokojowej rzeczywistości🏖Świat zadziwia i szokuje👁!?
Pan jest geniuszem.
Geniusz to bym nie powiedzial bo wszystke informcje som od wielu zgapione papugi Co sami nic od siebie nie dodajom nowego
@@eduardrzyska6543 hahahahahha Eduardo mordo kochana.
@Agata Neblo 🤣
A gdyby tak wyslac setki splatan kwantowych pomiedzy ziemia, a dalekim rejonem wszechświata i umowic sie, ze zmierzenie jednego konkretnego splatania na ziemi bedzie oznaczalo konkretna litere alfabetu to czy tym sposobem bedziemy mogli sie porozumiewac nie zwazajac na odleglosc w przestrzeni?
Ale to nie żarówki, które można obserwować. To raczej zamknięte pudełka, które jeśli się otworzy, natychmiast przyjmują określony stan. Stąd nie wiadomo kiedy je otworzyć, żeby sprawdzić czy na drugim końcu chcieli coś przekazać.
No racja, nie ma szans na informacje, ze dany stan ulegl weryfikacji, bez uczynienia tegoz właśnie. Dzieki za odpowiedź.
Czyli dla cząstek nadswietlnych przestaję działać logika czy tak?
Od wracamy. Wszystko się porusza a spowolnienie powoduje emisję.
Wszystko jest ze sobą splątane i żyjemy wewnątrz Ziemi, szukam wyjaśnienia że tak nie jest.
Wlasnie co jest z grawitacja pentlowa?
Moim zdaniem w dwóch punktach czarnej dziury przeciwnych do siebie powstają wiry czasoprestrzeni .W środku ,których jest minializowana grawitacja co pozwala na uwolnienie cząstek i lub energii w postaci fal.
Blondynka w okularach w 1:22:19 - sztos!
Postulujemy obserwatorów nadświetlnych i wtedy dzieje się coś co obserujemy w teorii kwantowej. OK. Ale to się powinno dziać dla tych obserwatorów, a nie dla nas. Dlaczego więc my widzimy te efekty?
Może dlatego że my jesteśmy nadś. obserwatorami dla zjawisk w teorii kwantowej
Dobre pytanie dlatego ci odpowiem jest to skutek uboczny ktury jest tak stwożony by mialo to efekt wielo obszarowy
To że coś emituje promieniowanie albo nie a nawet istnieje albo nie łączy mi się z teorią symulacji że tylko coś jest jak jest obserwator jak w grze komputerowej
Tachiony są wynikiem stosowania równania interwału czasoprzestrzennego w zakresie, w którym to równanie jest niefizyczne. W TW zastąpiono Transformację Lorentza równaniem interwału ale z równania interwału można wyprowadzić nieskończenie wiele transformacji. TL jest jedynie jedną z nich. Tymczasem równanie interwału pozwala opisać więcej przypadków niż TL, z których spora część jest niefizyczna jak opis tachionów czy podrózy w czasie. Więcej na moim kanale na TH-cam - da się znaleźć😉
jezeli jakis obserwator bedzie przyspieszal to wokol niego beda sie pojawiac czastki
a jezeli nasz wszechswiat wciaz sie rozszeza i wciaz przyspiesza to moze my i cala materia wokol nas tez jest efektem przyspieszania ekspansji wszechswiata ?
Czyli rozciąga fale np. promieniowanie tła mała fala energia większa rozciągamy przestrzeń w której jest, to rozciągamy z nią falę a energii nie przybywa czyli słabnie fotonik bo jest rozciągany :)
Czy wprowadzenie obserwatorów nadświetlnych nie powoduje, że wszechświat staje się deterministyczny?
No dobra jak jest mierzone pole grawitacyjne w zderzaczu?
Tachiony istnieją w Duchu doczesnej IMAGINACJI oraz wiekuistej AUTOPSJI [uprzednio docześnie doskonałe wyćwiczonej]. ZACHĘCAM DO CIERPLIWOŚCI.