Według mnie, dla laika najbezpieczniejszy będzie Stefpol. Naładuje akumulator a jednocześnie nie stwarza ryzyka katastrofy. Profesjonalista kupi (lub zrobi) większy (mocniejszy).
Porządny prostownik powinien mieć duży transformator toroidalny z nadwyżką mocy, mostek prostowniczy z zapasem amperażu przykręcony do dużego radiatora z drobnym użebrowaniem (a opcjonalnie też z wentylatorem), przewody o grubym przekroju w 100% z miedzi i krokodylki takie jak masowe od spawarki z łącznikami miedzianą plecionką, które zapobiegają spadkom napięcia.
Świetny test, dobre próby obciążenia, pokazana dokładność "amperomierzy", dużo mówiące wykresy, na koniec tabela w Excelu i dobre podsumowanie. Mega +. Pzdr i dzięki za poświęcony czas 👍👍👍
Nigdy nie było i długo nie będzie tak dobrze zrobionego testu o prostownikach transformatorowych, a przedewszystkim tak obiektywnego testu w historii polskiego, ba światowego internetu. Co do tego, który prostownik wygrał.Mnie to nie obchodzi, który wygrał w/g parametrów ja wolę pytanie , który chciałbym kupić.Kupić chciałbym i mam Hertza.Dlaczego ?bo jest tani, bezpieczny (konkretne zabezpieczenia 2 bezpieczniki i termik), prawdziwe wskazania amperomierza (istotna sprawa), wyzwala gęstość, mostek oraz ogólnie wyglądem robi wrażenie. A jakby padło pytanie , a który chciałbyś dostać za darmo odpowiedziałbym Stefpola bo jest droższy i jest dobry jak Hertz tylko ma dwie jeszcze lepsze cechy metalową obudowę i regulację skokową, a nie fazową. Do testu użyty był trzeba to napisać okropnie duży akumulator do którego tak naprawdę w praktyce wskazany jest prostownik nie mniej niż 20A Pewnie 90% spośród Nas nie używa akumulatora 150Ah, a najczęściej takie do 80Ah.
Że test jest świetny to nie ma co do tego dyskusji, ale jeszcze nie widziałeś chyba " okropnie dużego " akumulatora. W ciągniku mam szeregowo 2 X 6V 165 Ah i też od czasu do czasu muszę go naładować i ładuję.
Każda cena zapłacona za ładowarki tego typu to strata pieniędzy. Coraz więcej nowych samochodów korzysta z akumulatorów AGM. Ładowarki tego typu niezawodnie je zniszczą. Przetłumaczone przez Google
@@zodziejpodatkow8110 jak się mierzy pojemność takich aku bo odatatnio stefkiem 516m ładowałem teścioowi c c330 36 godzin i coągle brał około 5A a elektrolit czysty troszkę gazował
wstyd ,ze taką lipę potrafią sprzedać i nie bać się ,ze komuś spalą dom / warsztat ja w technikum na warsztatach zrobiłem mając 16 lat i do dziś działa
Szambo, szambem, ale żaden automat tak szybko i skutecznie nawet nie zbliżyłby się do takiej gęstości z takiego rozładowania.Pomijając Kulona912 w ustawieniach zaawansowanych, ale znowu Kulona 912 nie można zaliczać do automatów.
@@mariuszulkowski W/g mnie nie jest aż tak źle , we wszelkich tych prostownikach zastrzeżenia budzą mostki prostownicze , diody są o odpowiednim pradzie tyle że w płytach na których są montowane jako przewlekane to sa duże place miedzi i cyny co zdecydowanie poprawia bilans cieplny, w takim zastosowaniu zdecydowanie diody powinny być w obudowie metalowej i też na radiatorze - ale to generuje cenę, no i na pierwszy rzut oka do wnętrza prostownika, trafa są zdecydowanie bez zapasu , załóżmy 15A x14V= 210VA (załóżmy że to jest te 210W) a to jest już kawał trafa dla takiej mocy przekrój kolumny środkowej dla trafa EI to blisko 17,5cm2 dla toroidów nieco mniej(a nawet znacznie mniej) dla pozostałych podobnie jak EI . Żaden z prezentowanych nie oscyluje w tych okolicach , rozbierałem usprawniałem w swoim życiu wiele takich . Są obliczane na średni prąd ładowania 1/2MAX-A , te trafa w tych prostownikach z testu w/g mnie oscyluja w okolicach 90VA jak dla mnie minimum powinno być minimum 130-150VA no chyba że są zrobione z kosmicznych blach . Trzeba wziąć pod uwagę że większość użytkowników nie kontroluje procesu ładowania, w zasadzie większość "podładowuje" akumulatory bo ile mogą naładować ładowarki automatyczne , te z którymi miałem do czynienia - porażka, Ten test był wykonany z wykorzystaniem parametrów ekstremalnych prostowników testowanych. W/g mnie nasi producenci wywiązali się z założeń, proszę przetestować inne dostępne w supermarketach
Witam serdecznie Panie Tomku! Rzetelność wykonania testów, tych rodzimych prostowników do ładowania akumulatorów, jest GIGANTYCZNA (!). Nigdy nie myślałem, że w tak niedbały sposób są wykonywane polskie prostowniki. Nigdy ich nie kupowałem, bo samodzielnie wykonuje różne konstrukcje z zakresu elektrotechniki, elektroniki i mechaniki. Przypomnę Konstruktorom/Internautom podstawowe wzory umożliwiające poprawne obliczenie zakresu ich pracy: 1. Moc transformatora sieciowego: P1 = U * I * cos φ. Moc ładowania układu prostowniczego: P2 = U * I. 2. Napięcie: U (może być tzw. "tętniące" - zalecany układ pełnokresowy) w zakresie: 18 - 21 VDC (obecnie zazwyczaj stosowane). Podczas poprawnego obliczenia mocy, napięcie uzwojenia wtórnego powinno oscylować w ok. 16 VAC. 3. Stosowanie prostowników: powyżej ok. 6 A - zawsze mostek diodowy (układ Graetza). 4. Odprowadzenie ciepła mostka: tylko o właściwej powierzchni czynnej - radiator aluminiowy lub miedziany. 5. Podczas założenia [I] ładowania prądem o wartości CIĄGŁEJ = 20 A: P2 = 20 VDC * 20 A = 400 W. P1(av) = 400 VA * [1/0,8(cos φ) av) = 1,25] = 0,4 kVA * 1,25 = 0,5 kVA. Zatem, jest potrzebny transformator sieciowy o tak dużej mocy (!). [Obecnie stosuje się trafa bazujące na układzie sterowania w. cz.; pomnożenie mocy przez 1,25 powoduje zwiększenie jego żywotności > 35 lat (!)]. 6. Ponadto należy pamiętać, że 20 A mocy ciągłej (RMS) oznacza prąd stały = const. Celem uzyskania tych parametrów należy stosować filtr dolnoprzepustowy - czwórnik symetryczny typu "Π". Podczas mniej rygorystycznego podejścia do filtrowania można zastosować kondensator elektrolityczny lub ich zespół. 7. Transformatory zastosowane w zaprezentowanych prostownikach nie posiadają większej mocy, aniżeli 80 do 100 VA, czyli ok. 20 % potrzebnej założonej mocy znamionowej [0,4 kW]. Jeżeli założymy [II], że: P2 = 20 VDC * 15 A = 300 VA; 300 VA * 1,25 = 375 VA/2 = 187,5 VA [tj. ok. 43 % tej mocy]. 8. Prąd ładowania baterii/akumulatora maleje, wraz z czasem ładowania, ponieważ wzrasta napięcie na jego biegunach i dzieje się to automatycznie (!). Zatem, należy stosować moc transformatora obliczonego według punktu nr 5 na poziomie ok. 50 %, czyli 0,5 kVA/2 = 0,25 kVA = 250 VA. Jednak, podczas rygorystycznych założeń nie wolno jego mocy zaniżać pod żadnym pozorem, bo się wszystko spali, jeżeli nie zadziała zabezpieczenie (!). 9. Warto jest stosować bezpieczniki: a) na wtórnym uzwojeniu transformatora układu prądu przemiennego; b) prądu wyprostowanego; c) termistor uzwojenia. Pierwszy zabezpiecza trafo przed przegrzaniem, jeżeli jakakolwiek dioda przestanie prostować prąd, ale będzie go przewodziła. Drugi chroni przed przypadkowym zwarciem, odwrotnym połączeniem biegunów lub zwiększeniem obciążenia ponad normę. Oczywiście, należy stosować bezwzględnie bezpiecznik pierwotnego uzwojenia. 10. Sterowanie napięciem może być realizowane odczepami trafa lub np. sterownikiem fazowym. Idea tego sterowania polega na wolniejszym lub szybszym ładowaniem akumulatora lub do zadanego poziomu. Można również zastosować, za układem prostującym baterię kondensatorów elektrolitycznych o pojemności ok. 50 mF oraz sterowniki DC PWM: np. AR 161 lub AVT 735 CMOS 4093 bazujący na czterech przerzutnikach Schmitta. W miejsce oryginalnego tranzystora należy zamontować np. 100 A IGBT. Indukcyjność: L = n/[4 (2πf = ω) do kwadratu * C1]; n (tętnienia prądu) = 4Lω do kwadratu * (C1 + C2). Oczywiście system DC PWM nie musi być montowany (!). 11. W pełni automatyczny tryb ładowania akumulatora może nadzorować odpowiedni układ elektroniczny. Jednak ma zasadniczą wadę. W przypadku przesterowania spowoduje tzw. "wygotowanie" elektrolitu. Musi być sprawdzony i renomowanej firmy (!). Jednak, co do zasady, w zastosowaniu "domowym" jest niepotrzebny. 12. W ostatnim klipie IMG nr 20201118 150100 przypomniałem podstawowe wzory dot. układów prostujących. Zapraszam Pana i Państwa do moich licznych analiz, obliczeń i testów - także z zaprezentowanego zakresu. Uważam, że Internauci, którzy jeszcze nie spotkali się z przedmiotowymi obliczeniami, będą obecnie w stanie samodzielnie dokonać oceny i zakupu odpowiedniego prostownika lub samodzielnej konstrukcji (!). Co do zasady, im prostownik cięższy i prostszy w budowie, tym bardziej żywotny, ponieważ nie ma co się zepsuć (!). Dodam jeszcze krótki opis funkcjonowania alternatora samochodowego. Zazwyczaj jest to trójfazowa prądnica synchroniczna funkcjonująca min. z układem sześciu diod mocy (układ prostujący pełnookresowy). Uzwojenia połączone są w gwiazdę. Regulator napięcia utrzymuje jego wartość (akumulator kwasowy): a) podczas ładowania - ok. 14,45 VDC; b) w trybie podtrzymywania - ok. 14,00 VDC. Jeżeli przyjmiemy moc generatora na 0,8 kW, to możemy się spodziewać szczytową, krótkotrwałą wartość prądu ładowania w granicach nawet 55 A (!) [I = P/U; I = 800/14,45 = 55,363 A]. Zatem, najzwyklejszy prostownik jest wystarczającym urządzeniem doładowującym nasz akumulator (!). Spojrzałem na niektóre strony Producentów. Stwierdziłem, że te o znacznie większych mocach mają poprawną konstrukcję (!). Dziękuję za uwagę. Wszystkich serdecznie pozdrawiam :).
dla czego wszystkie te prostowniki w środku wyglądają, jakby wykonał je upośledzony uczeń zawodówki??? przecież to jest wstyd dla producenta, takie pajęczarstwo odpierniczać...
No cóż, jaki jest koń, każdy widzi. Konkretny test i dużo pracy. Dzięki temu widzimy, czym nas karmią producenci prostowników. Dobra robota, może nakłoni do przemyśleń tych, co produkują ten towar...
36 lat temu miałem praktyki w warsztacie produkującym prostowniki I spawarki.Ludziska to Qrwa jakiś żart ,to w tamtych czasach ten mały warsztat by technologicznie 50 lat do przodu jak dziś na to patrzę.OMG żałosne.
Katastrofa!!! Pokarz pan jakiś prostownik z lat 70 albo 80. Tak wygląda postęp technologiczny w wersji forsowanej przez ekonomie. Czy ktoś dopuszcza te potworki do chandlu i żeby ludzie tego dotykali? Transformatorki prawie jak do kolejki piko i mają podawać bezpiecznie 20A! Diody lutawane na pająka, żadnego chłodzenia, nie wiem ale chyba coś przegapiłem w tym całym postępie technologicznym.
Ten test zainspirował mnie do przeprowadzenia podobnego testu z udziałem mojego wiekowego prostownika, samoróbki , zobaczę na co go stać , dostał przez lata nieraz w d.....e zmieniłem zabezpieczenie na wyjsciu na nowoczesne , jest zbyt dokładne bo nie pozwala przeciążyć , dzięki za pomysł.
Wiadomo Rosjanie elektronikę mieli jaką mieli ale prostowniki robili pancerne. Ja posiadam prostownik BY71U ustrojstwo nie do zabicia pod warunkiem że nie robimy zwarć. Pozatym jakość i solidność wykonania bije na łeb te stefpole i inne Polskie wynalazki których niechlujność po rozkręceniu poprostu poraża. Dziwi mnie to że producenci się tego nie wstydzą. Bo ja bym się spalił ze wstydu gdybym coś takiego wyprodukował.
Było, ale zdjęte z kanału (Andrzej). Stare prostowniki pięknie robią nadal swoje, choć z racji zmiany parametrów sieci (220 V -> 230 V) trzeba się liczyć z tym, że obecnie podają trochę za wysokie napięcie (nawet >17 V), także zrobią swoje, aczkolwiek warto wyłączyć wcześniej, jeśli w gniazdku mamy faktycznie bliżej 230, niż 220 V (a to zależy gdzie, jak daleko od itp...) :) Mierzyć, obserwować i... wrzucać tu efekty, będzie ciekawie.
Zgadza się ja mam stary ruski prostownik niby 6A ale naładuje wszystko. Kiedyś ładowałem aku 95 Ah z busa nawet się nie zająknął. Dobre trafo porządny mostek prostowniczy dokładny amperomierz robi robotę. Nawet staranność wykonania bije na głowę tamte polskie g..na. Wystarczy rozkręcić i zobaczyć a można się zdziwić pomimo że dzieli je 30 lat
Panowie dziękuję za przeprowadzenie rzetelnego testu! Wasza praca pokazana w tym filmie pomogła mi zaoszczędzić pieniądze, czas oraz nerwy. Pozdrawiam, dziękuję za szczery test, zrobiliście kawał dobrej pracy!
Jak te prostowniki w środku beznadziejne są wykonane. Jakby to jakiś amator sam w domu zrobił albo i gorzej bo amator postarał by się aby było to schludnie
Ten test obnaża nędzę i rozpacz obecnej polskiej elektroniki. Przecież wszystkie, może wyjątkiem tego z metalową obudową to urządzenia niebezpieczne w użytkowaniu i nigdy one nie powinny trafić na półkę sklepową. Wnętrza tych urządzeń to po prostu rozpacz. Takie urządzenia nigdy nie trafiłyby do sklepu w czasach PRL-u. To już chyba Chińskie prostowniki są dużo lepsze. Przykre to bardzo, ale niestety prawdziwe. Dobrze, że ktoś zdecydował się to w końcu pokazać... Pozdrawiam.
Hertz bezpiecznik po stronie pierwotnej i wtórnej transformatora do tego termik na transformatorze.Co więcej chcieć.System p.poż., czy ładować w wiadrze z wodą.Jeden ma fakt wykonanie tragiczne, ale 4 są bezpiecznie zrobione wcale nie gorzej od suszarki do włosów, czy prodiża.Prostowniki z PRL-u wcale nie były lepiej zrobione tylko były w 99% w metalowych obudowach bardzo rzadko miały termik raczej można napisać nigdy nie miały termika i bezpiecznik po stronie wtórnej też był rzadkością.O pożarach spektakularnych z winy prostownika nie słyszałem .Pożary w garażach bywały przeważnie przez inną mega głupotę właściciela , alkohol, papieros w tle instalacja elektryczna i ogólnie paliwa, głupie spawanie.A jest lobby nowoczesnych ładowaczy, którzy straszą ludzi tradycyjnymi prostownikami.Zachować trzeba bezpieczeństwo i przy ultranowoczesnej ładowarce i starym prostowniku tak samo daleko od łatwopalnych produktów na posadzce trudnopalnej i nie będzie pożaru.
To niech kosztuje tyle ile musi kosztować zamiast puścić dom/mieszkanie/auto z dymem lub ludzkie życie. Nie każdy na rynku jest obeznany w temacie, a produkt wprowadzony na rynek ma być bezpieczny i skoro jest deklaracja, że daje 15A to ma być 15A i nie puszczać mieszkania z dymem. Takie moje luźne odczucie.
@@krzysztoftajne9585 Do akumulatorów uźywanych w samochodach osobowych wystarczy prostownik do 10Amper.Wystarczający jest 5 Amper. W czasie ładowania prąd maleje(wzrasta oporność) do wartości 0 zero. To świadectwo naładowania. Załączanie do ładowania minimalnym prądem od 0. Po około pół godz. zwiększamy do ok. 6-7 Amper. Dalej jak wyź.
Szacun za mega pracę, po tym teście kupiłem prostownik Stef-Pol jednak jedna rzecz mnie martwi. Prostownik jest w metalowej obudowie, a producent pisze że urządzenie jest w 2 klasie ochronności i wtyczka jest typu EURO. W mojej ocenie nie jest spełniony warunek samoczynnego wyłączenia po pojawieniu się napięcia na obudowie. Co Wy o tym sądzicie ?
Umieszczanie takich grzejących się elementów i to tak blisko obudowy z polistyrenu, to jest proszenie się o nieszczęście !!! Toż tu muszą być obudowy metalowe !!!
A ja bym jeszcze gdzieś prosił w formie do pobrania te wykresy, podsumowania itp, żeby można było samemu na spokojnie to wydrukować i przeanalizować. Dzięki
Ciekawy materiał, który pomógł mi dokonać wyboru w zakupie przyszłego prostownika - czyli "Stefana" (obecnie mam holenderski Kinzo 6A, ale mam teraz aku 100Ah i jest za słaby)...swoją drogą, podejście niektórych producentów do kwestii bezpieczeństwa to dramat...przecież to można spalić se warsztat, garaż z autem, chatę!...prostownik ładuje aku przez wiele godzin i powinien być urządzeniem zaufania, które można spokojnie zostawić i pójść spać!...
Problemem nie są producenci, tylko prawodawstwo. W oczach większości klientów liczy się napis z wartością prądu i cena. Jeżeli producent wypuści na rynek rzetelny produkt, to bez rozpoznawalnej marki nie ma szans na powodzenie. Każdy nowy produkt otrzymując certyfikat np. CE powinien przejść testy. To co podaje producent powinno być parametrem wiążącym i gwarantowanym. Wartość prądu ładowania na takim prostowniku podawana w specyfikacji i obudowie powinna być wartością gwarantowaną w skrajnych warunkach. To samo dotyczy innych urządzeń elektrycznych i nie tylko.
Niepojęte, ze ktoś wypuścił na rynek taki badziew i na dodatek nie wstydził się jeszcze pod tym podpisać, trafo, obudowa uniwersalna kradex, jeden led, chińskie moduły amperomierza, diody wiszące w powietrzu i płyta czołowa wydrukowana na atramentówce i zalaminowana. Niczym projekt ucznia pierwszej klasy technikum elektronicznego.
Super robota, Wielki Szacunek za poświęcenie czasu, Pokazałeś konstrukcje tych prostowników od środka, niektóre wykonane za bardzo oszczędnie i wyglądają raczej na amatorskie wykonanie niż fabryczne. Aż się prosi aby posiadały proste wymuszone chłodzenie choćby wentylatorem stosowanym w komputerach, a tak to prostownik się wyłącza i włącza kiedy chce i w końcu nie wiadomo jak długo ładował akumulator. Pozdrawiam
Powiem szczerze. Wszystkie pokazane konstrukcje to straszny kołchoz, a nie jakaś fabryczna, dobrze przemyślana, konstrukcja. Za tak dawnych czasów, że nawet w szkołach wymagano ortografii, byle amator, w garażu, potrafił zrobić lepszy prostownik do ładowania akumulatorów niż to, co pokazano w tym teście.
wszystko caacuś ale chce na szybko zobaczyc co wygrało test, bez tłuczenia 47 minut filmu, a wszędzie " no na szczęście się udało , bo gdyby itd... brak jasnego podsumowania. szkoda
To wszystko to zwykłe transformatory a nie impulsowe układy. Technologia sprzed dekad, mój boże, nie sądziłem, że jeszcze zobaczę takie układy w "nowoczesnym" sprzęcie. Po prostu jakiś janusz wsadził transformator i kilka diód do obudowy i voila - powstał tzw. "prostownik do ładowania akumulatorów". Te prostowniki można było wykonać nie tylko bezpieczniej, mocniej, ale też taniej.
@@TomaszHudy no właśnie taniej, bo do impulsowego transformator będzie kilka razy mniejszy. W zamian trzeba zrobić płytkę z układem scalonym, do którego komponenty pewnie będą z 10 zł max kosztować.
Chryste, jak można wprowadzać na rynek taki chłam? Diody prostownicze wiszące w powietrzu na drutach. Cieniutkie przewody. Taśma izolacyjna. Wkręty do drewna. Zero automatyki. Kiedyś za pokazanie takich konstrukcji na głupich zajęciach w technikum dostałbyś opierdziel od nauczyciela. Jak można sprzedawać coś takiego bez poczucia żenady... Januszerka do kwadratu. Wstyd!
Ostatnie porządne prostowniki to były Bestery z lat 80. U wielu starszych ludzi służą do dziś a bywa, że taki sprzęt przechodzi z ojca na syna :-) Fachmani potrafili też budować swoje własne dosyć wydajne prostowniki w oparciu o np. blaszki selenowe. Schematy podawały różne książki dla majsterkowiczów - była np. taka z czerwonym telefonem na okładce. Osobiście mam ten czerwony z Biedronki już chyba z 4-5 lat. Spisuje się nieźle ale też jest używany 1-2 razy na rok :-) Robi robotę. Jego zaleta to że jest automatyczny, wszystko pokazuje na wyświetlaczu, nie trzeba wyliczać czasu potrzebnego do naładowania.
po obejrzeniu całego filmu stwierdzam, że wszystkie prostowniki powinny trafić do utylizacji a nie na aukcję od złoówki... zbyt łagodny byl pan w ocenie tego całego szrotu... Gdybym byl szefem firmy produkujacej to badziewie i koleś zaprojektowałby mi coś takiego i jeszcze chciał wprowadzić to do sprzedazy - wylkecialby z firmy z wilczym biletem na zbity ryj...
@@Tadek-n3g Chciał bym widzieć efekty ich działania a raczej tego co by z nich zostało przy ustawieniu na sztywno ładowania prądem Q/10 a jeszcze lepiej z ładowania awaryjnego kiedy to w kilka ( kilkanaście minut ) trzeba uzyskać około 80% pojemności nominalnej. Moim zdaniem ELTRAF po małym usprawnieniu był by najlepszy. Ale to jak z kobietami. Jednemu podoba się córka, drugiemu matka, a trzeciemu wsio rybka. Bierze wszystko co nie spieprzy przed nim na drzewo albo do wody.
@@zodziejpodatkow8110 Napiszę tak jak akumulator ma korki jest sprawny tylko rozładowany, a gęstość elektrolitu w nim mocno rzadka rzędu 1,08/1,10g/cm3 to już świadczy, że ładowanie nie może być i nie będzie szybkie i łatwe i do tego zdrowe i bezpieczne dla akumulatora i tym bardziej dla prostownika.Zapominamy po prostu o 12godzinnym naładowaniu pod tak zwany korek.Owszem na gwałt można to zrobić , ale jak wiele razy już pisałem dookoła będzie czuć elektrolit i łatwo możemy przekroczyć jego bezpieczna temperaturę.
kiedyś coś podobnego ktoś mi przyniósł do naprawy. Jak widziałem to pajęczarstwo, oddałem mu to i kazałem wyrzucić. Nie chcę mieć dorobku czyjegoś życia na sumieniu. Za wprowadzanie takiego dziadostwa na rynek powinny być surowe kary. To jest niedbalstwo, brak szacunku do klienta i narażanie go na pożar.
Już wiem co trafi do mnie .hehe . Mam maste ,moja ma inne trafo . Trafo z rdzeniem L ( czy 2L) , nawinięte luźno . Mostek prostowniczy był taki sam,spłonął . Zamieniłem go na kostkę z radiatorem i śmiga. Jest to jeden z fajniejszych moich prostowników. Prostel car . Mam dwa filmy na swoim kanale z jego naprawy . Temperatura zabezpieczenia termicznego jest typowa dla trafo , 135*C . Uszkodzony był regulator , został wymieniony na taki sam jak Tomek Hudy zastosował w swoim . Film o tym na Jego kanale .
Mam dwa polskie prostowniki. Faktycznie są do d... Jutro idą na elektrośmieci. Zorientowałem się dopiero przy drugim aucie, że coś musi być nie tak z prostownikiem. Niby parametry trzymał, ale przy ładowaniu to mogło już być wszystko. Ile by mi to problemów i pieniędzy zaoszczędziło gdybym kupił porządny.
Szkoda, że Kuli nie otworzyłeś. Mam to cudo i jak go otworzyłem to się zastanawiałem czy głównym wyznacznikiem nie był koszt produkcji. Trafo wygląda jak ze średniowiecza.
Bo to nowa Kukla jest, budżetowa... Ja posiadam taką z pierwszych egzemplarzy facebook.com/groups/mrAkumulatorFORUM/permalink/703227516811881/?hc_location=ufi i mimo iż jakość wykonania ta sama to chyba jakość podzespołów była lepsza no i przez to jest nie do zdarcia przez tyle lat, a przeszła już swoje robiąc robotę...
Moim zdaniem ten test doskonale obnażył , poruszył bardzo istotną sprawę, że nie kupuje się prostownika na styk, czyli właśnie ~15A do akumulatora 150Ah. Przykład DJ robiący dyskotekę w sali w której potrzebuje nagłośnienia o mocy 200W dobrze wie, że nie wskazane jest użycie wzmacniacza 200W, bo przez 8godzin grania usmaży w nim końcówki mocy.Więc robi łomot wzmacniaczem 250W, 300W. Druga sprawa w sprzęcie audio dla lepszej kontroli nad kolumnami to wzmacniacz musi dysponować większą mocą. Tak samo róbmy przy serwisowaniu akumulatorów prostownik dobierajmy z zapasem mocy. Następna sprawa kolejny raz przypominana jak zbudujesz dla Polaka konkretny, super bezpieczny i skuteczny prostownik jest lament i wyzywanie , że ktoś ustalił złodziejską kwotę zakupu i odrazu wylicza bo w chinach taki podobny transformator można kupić z 30zł, diody za 10zł itd.Podobny , ale zupełnie inny. Kolejna i zarazem dziwna sprawa, czemu w sklepo-serwisach akumulatorowych na półkach do sprzedaży leżą automaty, a za ścianą w części warsztatowej 90% sprzętu to prostowniki tradycyjne ładują klientom akumulatory z płynnym elektrolitem.Prosta i szybka odpowiedź prostownik tradycyjny jest tani, skuteczny i bezpieczny i należy skończyć ze straszeniem pożarami ponieważ dla równowagi mam kilka płytek osmalonych, zwęglonych na węgiel od ładowarek mikroprocesorowych, mam też kilka stopionych transformatorów od uszkodzonych prostowników rosyjskich, polskich, czeskich, niemieckich , ale od żadnego nie wybuch pożar.
@@Tab7.6.Tab7.6 Sprzedawca kolumn w tym nieprawdziwym stwierdzeniu, że kolumny muszą być dwa razy mocniejsze od wzmacniacza ma interes.Po prostu będzie miał mniej reklamacji i zabezpiecza się przed tym opowiadając moim zdaniem bajki. Drugim moim konikiem nawet większym od akumulatorów jest audio retro ze wskazaniem na sprzęt Naszej Unitry.
@@Tab7.6.Tab7.6 Odnośnie ostatniego zdania w Twoim komentarzu.Moim zdaniem wielu sprzedawców, właścicieli sklepów to stuprocentowi hipokryci. ,,U hipokryty występuje bowiem rozbieżność między zasadami moralnymi, które głosi, a ich przestrzeganiem we własnym życiu''.
Zespół prostownikowy bezpieczny , niezły dowcip . Jak wyglądają tak działają . W dwóch przypadkach to o zabezpieczeniu termicznym zapomnieli chyba . Transformator na te moce powinien być myślę że conajmniej 2x większy a przedewszystkim wydajniejszy . No i można obstawiać : naładujemy akumulator czy się prostownik sfajczy . Jak nie przy pierwszym ładowaniu to przy drugim na pewno .
Jednym słowem prostowniki dostosowane pod wymagania obecnych klientów, przyzwyczajonych do jednorazówek od Chińczyka. Nikogo nie obchodzi co jest w środku czy jak długo będzie służyło. Ma być przede wszystkim TANIO i najlepiej żeby miało ładną obudowę. To dotyczy nie tylko prostowników ale ogólnie wszystkich sprzętów elektronicznych. Kabelki grubości włosa w biodegradowalnych kruchych izolacjach, luty bezołowiowe, rezygnacja z transformatorów na rzecz układów impulsowych. Weźmy nawet taką maszynkę do strzyżenia - stara miała w środku porządną cewkę. Teraz te obecne, kosztujące często 120 zł wzwyż? Silniczek jak od chińskiej zabawki...
Mam bardzo stary ruski prostownik 5A, ładuje nim i rozpalam starego ursusa. Dwa razy spaliłem mostek prostowniczy 25A, ale transformatora nic to nie rusza. A ten nowy to wygląda jak plastikowa zabawka.
Szacun za testy bo to wybitnie duzo roboty i wiedzy. Ja chcialbym jednak poruszyc inny temtat o ktorym na kanale nie bylo ani slowa - co z tymi badziewnymi prostownikami/ladowarkami. Okazuje sie, ze ludzie je kupuja, uzywaja i sie ciesza. Dlaczego? Wyjasnie na przykladzie: Znajomemu rozladowal sie akumulator bo zostawil niedomkniete drzwi. Pojechalem z nim po robocie do sklepu i oczywiscie kupil malutka walizeczke (stefpol po taniosci). Podlaczyl akumulator na noc, a rano bez problemu pojechal do roboty . Ladowarke schowal na polke i od tej pory sie kurzy. Wniosek jest taki, ze jesli nie mam kampera albo nie potrzebuje akumulatora jako baterii(brak pradu) to warunkiem wystarczajacym jest nie spalenie domu. W 99% jesli akumulator trzeba ladowac(nie z winy wlasciciela) to akumulator jest do wywalenia, a zabawa w prostowniki moze sie skonczyc tak jak u mnie - spaleniem alternatora.
Bardzo ciekawy materiał, kawał dobrej roboty Tomku. Test pomógł mi podjąć decyzję - żadnego z testowanych nie kupię - pozostaję przy starym ruskim prostowniku 10A (1991r.) z dodanym modułem XY-L30A (kontroler regulator ładowania akumulatorów). Wykonanie i ,,myśl techniczna'' przedstawionych urządzeń na poziomie żenującym :(
Niestety nie... Przynajmniej w przypadku Stef-Pola przykro mi to potwierdzić, ale "to jest nasze, przez nas wykonane i nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa". Konstrukcja i sposób montażu jak w czasach garażowego rzemiosła z czasów PRL... Działa, ale strach zajrzeć do środka. Gdzie w tych konstrukcjach jakiekolwiek standardy bezpieczeństwa, izolacji?
![6 Polskich prostowników 15A. [ Test Część 1/2 ]](http://i.ytimg.com/vi/AujuKud6O1I/mqdefault.jpg)
Kupa zachodu aby takie testy porobić. Brawo za wytrwałość.
Dziękuję i pozdrawiam 😉
I co z tego że ten Prostownik odzwielciedlają te czasy w których żyjemy jak ten Prostownik to jest totalny badziew.
Niektóre z tych prostowników nie powinny w ogóle trafić do sprzedaży totalny badziew
zgadzam się z tym i powinny trafić na czarną listę wyrób niebezpieczny ?
jeśli nie mają termistorów innych zabezpieczeń to pożar gotowy. lub też usiądź na 36h przy prostowniku i go pilnuj przy ładowaniu akumulatora
@@leszekjagieko1095 głupoty bredzisz
@Jakobczak Piotr kolejny nie doinformowany laik.
@@janpis1091 myślę że to była ironia
Według mnie, dla laika najbezpieczniejszy będzie Stefpol. Naładuje akumulator a jednocześnie nie stwarza ryzyka katastrofy. Profesjonalista kupi (lub zrobi) większy (mocniejszy).
Fajny test, ale brakuje mi tu jeszcze pokazania jak wygląda porządny prostownik - tak dla porównania jak to ma działać, jak być zbudowany, jak ładować
podeślij maila zrobię ci zdjęcia prostownika, który zrobił mój ojciec ponad 40 lat temu.
Prostownik wyprofilowany do końca lat 90 musi być ciężki .waga mówi że jest moc .mały z marketu prostownik to jest ładowarka
Porządny prostownik powinien mieć duży transformator toroidalny z nadwyżką mocy, mostek prostowniczy z zapasem amperażu przykręcony do dużego radiatora z drobnym użebrowaniem (a opcjonalnie też z wentylatorem), przewody o grubym przekroju w 100% z miedzi i krokodylki takie jak masowe od spawarki z łącznikami miedzianą plecionką, które zapobiegają spadkom napięcia.
@@tomaszbyczek413 n
@@tomaszbyczek413 podpowiesz co kupić do warsztatu ? prostownik z rozruchem, może być na kółkach
Świetny test, dobre próby obciążenia, pokazana dokładność "amperomierzy", dużo mówiące wykresy, na koniec tabela w Excelu i dobre podsumowanie. Mega +. Pzdr i dzięki za poświęcony czas 👍👍👍
Przebudowałem stary ups transformatorowy ze śmietnika koszt prawie zerowy ale bije na głowę wszystkie te kosmiczne prostowniki z testu
Jak ze śmietnika to wszystko się zgadza.Przeglądam aukcje i tam koszt takiego trafo jest bliski prostowników z testu. hehe.
To zrób filmik o nim co zrobiłeś itd
@@krzysztofg2025 prostownik dioda i trafo jak się wie jak to połączyć i zabezpieczyć to najlepszy prostownik.
Serio ale te prostowniki wyglądają gorzej niż prace dyplomowe uczniów z technikum elektrotechnicznego.
śmiem twierdzić że prace dyplomowe były dużo lepsze, chcesz zobaczyć jedną z nich? Właśnie taki prostownik.
Bardziej zpt klasa 4/5
Cały ten badziew powinien trafić do UOKIK, a producent do odpowiedzialności.
Te prostowniki to gorsze niż z Chin. To jakieś januszowe wynalazki. Że tak powiem to jakieś gówna.
Nigdy nie było i długo nie będzie tak dobrze zrobionego testu o prostownikach transformatorowych, a przedewszystkim tak obiektywnego testu w historii polskiego, ba światowego internetu.
Co do tego, który prostownik wygrał.Mnie to nie obchodzi, który wygrał w/g parametrów ja wolę pytanie , który chciałbym kupić.Kupić chciałbym i mam Hertza.Dlaczego ?bo jest tani, bezpieczny (konkretne zabezpieczenia 2 bezpieczniki i termik), prawdziwe wskazania amperomierza (istotna sprawa), wyzwala gęstość, mostek oraz ogólnie wyglądem robi wrażenie.
A jakby padło pytanie , a który chciałbyś dostać za darmo odpowiedziałbym Stefpola bo jest droższy i jest dobry jak Hertz tylko ma dwie jeszcze lepsze cechy metalową obudowę i regulację skokową, a nie fazową.
Do testu użyty był trzeba to napisać okropnie duży akumulator do którego tak naprawdę w praktyce wskazany jest prostownik nie mniej niż 20A Pewnie 90% spośród Nas nie używa akumulatora 150Ah, a najczęściej takie do 80Ah.
Że test jest świetny to nie ma co do tego dyskusji, ale jeszcze nie widziałeś chyba " okropnie dużego " akumulatora. W ciągniku mam szeregowo 2 X 6V 165 Ah i też od czasu do czasu muszę go naładować i ładuję.
@@zodziejpodatkow8110 To jesteś w tych 10% proste.
Każda cena zapłacona za ładowarki tego typu to strata pieniędzy. Coraz więcej nowych samochodów korzysta z akumulatorów AGM. Ładowarki tego typu niezawodnie je zniszczą.
Przetłumaczone przez Google
@@zdenekzalis5916 Prawda i nieprawda.Prostownik transformatorowy z regulacją bezpiecznie naładuje AGM kwestia ścisłej kontroli procesu ładowania.
@@zodziejpodatkow8110 jak się mierzy pojemność takich aku bo odatatnio stefkiem 516m ładowałem teścioowi c c330 36 godzin i coągle brał około 5A a elektrolit czysty troszkę gazował
Widzę że zrobiono kupę konkretnej roboty! Wielkie dzięki!
I ja dziękuję za komentarz 😉
Ale szajs... wstyd takie coś wypuszczać na rynek w tych czasach, serio...
Te prostowniki odzwierciedlają czasy w których żyjemy co nie zmienia faktu, że odwaliłeś kawał dobrej roboty demaskując ich papierową siłę
Dzisiejsze czasy są jak większość współczesnych produktów - tandetne !
Ogólnie to stefpol dał radę. Ale te dwa najgorsze to masakra. Dom i auto można spalić.
Wielki like za wytrwałość. Co do prostownika to trudny wybór ale ze względów bezpieczenstwa wybrał bym stefpol. Pozdrawiam
Robert masz takie wielkie dane masz mądrych ludzi zrób konkretny prostownik napewno go kupie
Witam I pozdrawia mam prostownik jaki potrzebujesz masz napewno
@@zbigniewdrewniak3749 jak masz taki prostownik podaj cene i co to jest
Mam kilka muszę wiedzieć konkretnie z rozruchem czy tylko ładowanie pozdrowionka
@@zbigniewdrewniak3749 tylko ladowanie i to jeszcze 6 v lub 12
@@adrianurbanski7716 sprawdzę zaraz i odpisze
Szambo technologiczne to definicja wszystkich tych sprzętów.
szambo to ostanio bardzo często używane słowo, zwłaszcza na północ od Warszawy :)
wstyd ,ze taką lipę potrafią sprzedać i nie bać się ,ze komuś spalą dom / warsztat ja w technikum na warsztatach zrobiłem mając 16 lat i do dziś działa
Szambo, szambem, ale żaden automat tak szybko i skutecznie nawet nie zbliżyłby się do takiej gęstości z takiego rozładowania.Pomijając Kulona912 w ustawieniach zaawansowanych, ale znowu Kulona 912 nie można zaliczać do automatów.
@@mariuszulkowski W/g mnie nie jest aż tak źle , we wszelkich tych prostownikach zastrzeżenia budzą mostki prostownicze , diody są o odpowiednim pradzie tyle że w płytach na których są montowane jako przewlekane to sa duże place miedzi i cyny co zdecydowanie poprawia bilans cieplny, w takim zastosowaniu zdecydowanie diody powinny być w obudowie metalowej i też na radiatorze - ale to generuje cenę, no i na pierwszy rzut oka do wnętrza prostownika, trafa są zdecydowanie bez zapasu , załóżmy 15A x14V= 210VA (załóżmy że to jest te 210W) a to jest już kawał trafa dla takiej mocy przekrój kolumny środkowej dla trafa EI to blisko 17,5cm2 dla toroidów nieco mniej(a nawet znacznie mniej) dla pozostałych podobnie jak EI . Żaden z prezentowanych nie oscyluje w tych okolicach , rozbierałem usprawniałem w swoim życiu wiele takich . Są obliczane na średni prąd ładowania 1/2MAX-A , te trafa w tych prostownikach z testu w/g mnie oscyluja w okolicach 90VA jak dla mnie minimum powinno być minimum 130-150VA no chyba że są zrobione z kosmicznych blach . Trzeba wziąć pod uwagę że większość użytkowników nie kontroluje procesu ładowania, w zasadzie większość "podładowuje" akumulatory bo ile mogą naładować ładowarki automatyczne , te z którymi miałem do czynienia - porażka, Ten test był wykonany z wykorzystaniem parametrów ekstremalnych prostowników testowanych. W/g mnie nasi producenci wywiązali się z założeń, proszę przetestować inne dostępne w supermarketach
@@Tadek-n3g Tu chodzi o jakość wykonania, grubość przewodów, brak zabezpieczeń prądowych. Oszukany prąd znamionowy.
Witam serdecznie Panie Tomku! Rzetelność wykonania testów, tych rodzimych prostowników do ładowania akumulatorów, jest GIGANTYCZNA (!). Nigdy nie myślałem, że w tak niedbały sposób są wykonywane polskie prostowniki. Nigdy ich nie kupowałem, bo samodzielnie wykonuje różne konstrukcje z zakresu elektrotechniki, elektroniki i mechaniki. Przypomnę Konstruktorom/Internautom podstawowe wzory umożliwiające poprawne obliczenie zakresu ich pracy:
1. Moc transformatora sieciowego: P1 = U * I * cos φ. Moc ładowania układu prostowniczego:
P2 = U * I.
2. Napięcie: U (może być tzw. "tętniące" - zalecany układ pełnokresowy) w zakresie: 18 - 21 VDC (obecnie zazwyczaj stosowane). Podczas poprawnego obliczenia mocy, napięcie uzwojenia wtórnego powinno oscylować w ok. 16 VAC.
3. Stosowanie prostowników: powyżej ok. 6 A - zawsze mostek diodowy (układ Graetza).
4. Odprowadzenie ciepła mostka: tylko o właściwej powierzchni czynnej - radiator aluminiowy lub miedziany.
5. Podczas założenia [I] ładowania prądem o wartości CIĄGŁEJ = 20 A: P2 = 20 VDC * 20 A = 400 W. P1(av) = 400 VA * [1/0,8(cos φ) av) = 1,25] = 0,4 kVA * 1,25 = 0,5 kVA. Zatem, jest potrzebny transformator sieciowy o tak dużej mocy (!). [Obecnie stosuje się trafa bazujące na układzie sterowania w. cz.; pomnożenie mocy przez 1,25 powoduje zwiększenie jego żywotności > 35 lat (!)].
6. Ponadto należy pamiętać, że 20 A mocy ciągłej (RMS) oznacza prąd stały = const. Celem uzyskania tych parametrów należy stosować filtr dolnoprzepustowy - czwórnik symetryczny typu "Π". Podczas mniej rygorystycznego podejścia do filtrowania można zastosować kondensator elektrolityczny lub ich zespół.
7. Transformatory zastosowane w zaprezentowanych prostownikach nie posiadają większej mocy, aniżeli 80 do 100 VA, czyli ok. 20 % potrzebnej założonej mocy znamionowej [0,4 kW]. Jeżeli założymy [II], że: P2 = 20 VDC * 15 A = 300 VA; 300 VA * 1,25 = 375 VA/2 = 187,5 VA [tj. ok. 43 % tej mocy].
8. Prąd ładowania baterii/akumulatora maleje, wraz z czasem ładowania, ponieważ wzrasta napięcie na jego biegunach i dzieje się to automatycznie (!). Zatem, należy stosować moc transformatora obliczonego według punktu nr 5 na poziomie ok. 50 %, czyli 0,5 kVA/2 = 0,25 kVA = 250 VA. Jednak, podczas rygorystycznych założeń nie wolno jego mocy zaniżać pod żadnym pozorem, bo się wszystko spali, jeżeli nie zadziała zabezpieczenie (!).
9. Warto jest stosować bezpieczniki: a) na wtórnym uzwojeniu transformatora układu prądu przemiennego; b) prądu wyprostowanego; c) termistor uzwojenia. Pierwszy zabezpiecza trafo przed przegrzaniem, jeżeli jakakolwiek dioda przestanie prostować prąd, ale będzie go przewodziła. Drugi chroni przed przypadkowym zwarciem, odwrotnym połączeniem biegunów lub zwiększeniem obciążenia ponad normę. Oczywiście, należy stosować bezwzględnie bezpiecznik pierwotnego uzwojenia.
10. Sterowanie napięciem może być realizowane odczepami trafa lub np. sterownikiem fazowym. Idea tego sterowania polega na wolniejszym lub szybszym ładowaniem akumulatora lub do zadanego poziomu. Można również zastosować, za układem prostującym baterię kondensatorów elektrolitycznych o pojemności ok. 50 mF oraz sterowniki DC PWM: np. AR 161 lub AVT 735 CMOS 4093 bazujący na czterech przerzutnikach Schmitta. W miejsce oryginalnego tranzystora należy zamontować np. 100 A IGBT. Indukcyjność: L = n/[4 (2πf = ω) do kwadratu * C1]; n (tętnienia prądu) = 4Lω do kwadratu * (C1 + C2).
Oczywiście system DC PWM nie musi być montowany (!).
11. W pełni automatyczny tryb ładowania akumulatora może nadzorować odpowiedni układ elektroniczny. Jednak ma zasadniczą wadę. W przypadku przesterowania spowoduje tzw. "wygotowanie" elektrolitu. Musi być sprawdzony i renomowanej firmy (!). Jednak, co do zasady, w zastosowaniu "domowym" jest niepotrzebny.
12. W ostatnim klipie IMG nr 20201118 150100 przypomniałem podstawowe wzory dot. układów prostujących.
Zapraszam Pana i Państwa do moich licznych analiz, obliczeń i testów - także z zaprezentowanego zakresu.
Uważam, że Internauci, którzy jeszcze nie spotkali się z przedmiotowymi obliczeniami, będą obecnie w stanie samodzielnie dokonać oceny i zakupu odpowiedniego prostownika lub samodzielnej konstrukcji (!). Co do zasady, im prostownik cięższy i prostszy w budowie, tym bardziej żywotny, ponieważ nie ma co się zepsuć (!).
Dodam jeszcze krótki opis funkcjonowania alternatora samochodowego. Zazwyczaj jest to trójfazowa prądnica synchroniczna funkcjonująca min. z układem sześciu diod mocy (układ prostujący pełnookresowy). Uzwojenia połączone są w gwiazdę. Regulator napięcia utrzymuje jego wartość (akumulator kwasowy): a) podczas ładowania - ok. 14,45 VDC; b) w trybie podtrzymywania - ok. 14,00 VDC. Jeżeli przyjmiemy moc generatora na 0,8 kW, to możemy się spodziewać szczytową, krótkotrwałą wartość prądu ładowania w granicach nawet 55 A (!) [I = P/U; I = 800/14,45 = 55,363 A].
Zatem, najzwyklejszy prostownik jest wystarczającym urządzeniem doładowującym nasz akumulator (!).
Spojrzałem na niektóre strony Producentów. Stwierdziłem, że te o znacznie większych mocach mają poprawną konstrukcję (!).
Dziękuję za uwagę. Wszystkich serdecznie pozdrawiam :).
Dziękuję za polubienia😀.
dla czego wszystkie te prostowniki w środku wyglądają, jakby wykonał je upośledzony uczeń zawodówki??? przecież to jest wstyd dla producenta, takie pajęczarstwo odpierniczać...
No cóż, jaki jest koń, każdy widzi.
Konkretny test i dużo pracy. Dzięki temu widzimy, czym nas karmią producenci prostowników.
Dobra robota, może nakłoni do przemyśleń tych, co produkują ten towar...
36 lat temu miałem praktyki w warsztacie produkującym prostowniki I spawarki.Ludziska to Qrwa jakiś żart ,to w tamtych czasach ten mały warsztat by technologicznie 50 lat do przodu jak dziś na to patrzę.OMG żałosne.
Katastrofa!!! Pokarz pan jakiś prostownik z lat 70 albo 80. Tak wygląda postęp technologiczny w wersji forsowanej przez ekonomie. Czy ktoś dopuszcza te potworki do chandlu i żeby ludzie tego dotykali? Transformatorki prawie jak do kolejki piko i mają podawać bezpiecznie 20A! Diody lutawane na pająka, żadnego chłodzenia, nie wiem ale chyba coś przegapiłem w tym całym postępie technologicznym.
Poproszę teraz test prostowników retro PRL oraz ZSRR😉
Ten test zainspirował mnie do przeprowadzenia podobnego testu z udziałem mojego wiekowego prostownika, samoróbki , zobaczę na co go stać , dostał przez lata nieraz w d.....e zmieniłem zabezpieczenie na wyjsciu na nowoczesne , jest zbyt dokładne bo nie pozwala przeciążyć , dzięki za pomysł.
super pomysł lub samoróbki elektroników / elektryków
Wiadomo Rosjanie elektronikę mieli jaką mieli ale prostowniki robili pancerne. Ja posiadam prostownik BY71U ustrojstwo nie do zabicia pod warunkiem że nie robimy zwarć. Pozatym jakość i solidność wykonania bije na łeb te stefpole i inne Polskie wynalazki których niechlujność po rozkręceniu poprostu poraża. Dziwi mnie to że producenci się tego nie wstydzą. Bo ja bym się spalił ze wstydu gdybym coś takiego wyprodukował.
W dużej mierze były to udane konstrukcje
Było, ale zdjęte z kanału (Andrzej). Stare prostowniki pięknie robią nadal swoje, choć z racji zmiany parametrów sieci (220 V -> 230 V) trzeba się liczyć z tym, że obecnie podają trochę za wysokie napięcie (nawet >17 V), także zrobią swoje, aczkolwiek warto wyłączyć wcześniej, jeśli w gniazdku mamy faktycznie bliżej 230, niż 220 V (a to zależy gdzie, jak daleko od itp...) :) Mierzyć, obserwować i... wrzucać tu efekty, będzie ciekawie.
podsumowanie: wszystkie kierunek elektro-złom.
dobra robota, pozdrawiam
Stefpol, niby dłużej ladował....
Ale naładował i to bezpiecznie :)
Dobrze wybrałem 😁
No i jako jedyny się nie przegrzewał - producent podał prawdziwą moc.
Jak ten Strefpol ładuje w temperaturach ujemnych ?
@@krystianostafnski7148 Zawsze ładuję w garażu więc niestety nie wiem.
@Lukas Jaworski, ja poskąpiłem i mam obudowe z tworzyw sztucznych
@@krystianostafnski7148 mam stefpol est 305 i jest ok
Szacun za ogrom włożonej pracy i interpretację pomiarów.
23:00 jak oni mogą wprowadzić do sprzedaży taki shit...? Przecież nikt nie pilnuje prostownika przez 24h.. toż to garaż i samochód może pójść z dymem.
I bezpiecznik nie przepalił się?
Wszystko się trzyma tylko na poprawnie działających termikach... porażka. Jak padnie termik to pożar.
To są zabawki , a nie dobrze zaprojektowane i wykonane urządzenia. Do ładowania akumulatora.
Kawał dobrej roboty. Tak ogólnie wrażenia z filmu jak po filmach z serii zwanej testem poranka - a głównie cz1 i cz2.
Dzięki 😉
Wszystkie tandetne, i słabe. Za PRL-u były 100000000000000000000000000xxxxx lepsze.
Zgadza się ja mam stary ruski prostownik niby 6A ale naładuje wszystko. Kiedyś ładowałem aku 95 Ah z busa nawet się nie zająknął. Dobre trafo porządny mostek prostowniczy dokładny amperomierz robi robotę. Nawet staranność wykonania bije na głowę tamte polskie g..na. Wystarczy rozkręcić i zobaczyć a można się zdziwić pomimo że dzieli je 30 lat
Czy takim np Stefpol mogę ładować akumaltor do start/stop bezobsługowy?
Panowie dziękuję za przeprowadzenie rzetelnego testu! Wasza praca pokazana w tym filmie pomogła mi zaoszczędzić pieniądze, czas oraz nerwy. Pozdrawiam, dziękuję za szczery test, zrobiliście kawał dobrej pracy!
Masakra jak to jest w środku wykonane w wielu modelach, wstyd
Bardzo przydatny film. Bardzo dużo pracy i czasu włożone. Dziękuję
No wyczerpujący materiał dużo pracy za to 👍 brakowało mi jedynie stwierdzenia " jeżeli miałbym kupić dla byłby to.........."
Chyba zapomniał Pan się pochwalić swoim prostownikiem ;) Jaka to marka i model????
Witam.
Czy prostownik Stef Pol z pokrętłem stopniowym jest dużo lepszy od Stef Pola z pokrętłem z płynną regulacją?
Jak te prostowniki w środku beznadziejne są wykonane. Jakby to jakiś amator sam w domu zrobił albo i gorzej bo amator postarał by się aby było to schludnie
Ten test obnaża nędzę i rozpacz obecnej polskiej elektroniki. Przecież wszystkie, może wyjątkiem tego z metalową obudową to urządzenia niebezpieczne w użytkowaniu i nigdy one nie powinny trafić na półkę sklepową. Wnętrza tych urządzeń to po prostu rozpacz. Takie urządzenia nigdy nie trafiłyby do sklepu w czasach PRL-u. To już chyba Chińskie prostowniki są dużo lepsze. Przykre to bardzo, ale niestety prawdziwe. Dobrze, że ktoś zdecydował się to w końcu pokazać... Pozdrawiam.
Hertz bezpiecznik po stronie pierwotnej i wtórnej transformatora do tego termik na transformatorze.Co więcej chcieć.System p.poż., czy ładować w wiadrze z wodą.Jeden ma fakt wykonanie tragiczne, ale 4 są bezpiecznie zrobione wcale nie gorzej od suszarki do włosów, czy prodiża.Prostowniki z PRL-u wcale nie były lepiej zrobione tylko były w 99% w metalowych obudowach bardzo rzadko miały termik raczej można napisać nigdy nie miały termika i bezpiecznik po stronie wtórnej też był rzadkością.O pożarach spektakularnych z winy prostownika nie słyszałem .Pożary w garażach bywały przeważnie przez inną mega głupotę właściciela , alkohol, papieros w tle instalacja elektryczna i ogólnie paliwa, głupie spawanie.A jest lobby nowoczesnych ładowaczy, którzy straszą ludzi tradycyjnymi prostownikami.Zachować trzeba bezpieczeństwo i przy ultranowoczesnej ładowarce i starym prostowniku tak samo daleko od łatwopalnych produktów na posadzce trudnopalnej i nie będzie pożaru.
Problem w tym że dobry prostownik musi być oparty o wydajny zasilacz impulsowy albo o klasyczne duże trafo, a to już ostro kosztuje.
To niech kosztuje tyle ile musi kosztować zamiast puścić dom/mieszkanie/auto z dymem lub ludzkie życie. Nie każdy na rynku jest obeznany w temacie, a produkt wprowadzony na rynek ma być bezpieczny i skoro jest deklaracja, że daje 15A to ma być 15A i nie puszczać mieszkania z dymem.
Takie moje luźne odczucie.
@@krzysztoftajne9585 Do akumulatorów uźywanych w samochodach osobowych wystarczy prostownik do 10Amper.Wystarczający jest 5 Amper. W czasie ładowania prąd maleje(wzrasta oporność) do wartości 0 zero. To świadectwo naładowania. Załączanie do ładowania minimalnym prądem od 0. Po około pół godz. zwiększamy do ok. 6-7 Amper. Dalej jak wyź.
Szacun za mega pracę, po tym teście kupiłem prostownik Stef-Pol jednak jedna rzecz mnie martwi. Prostownik jest w metalowej obudowie, a producent pisze że urządzenie jest w 2 klasie ochronności i wtyczka jest typu EURO. W mojej ocenie nie jest spełniony warunek samoczynnego wyłączenia po pojawieniu się napięcia na obudowie. Co Wy o tym sądzicie ?
Dlaczego nie uwzględniliście prostowników SEMI ELEMTRONIK z Wrocławia? Z moich doświadczeń wynika że są to rewelacyjne prostowniki.
Dobre pytanie które podbijam.
Też mam taki od kilku lat i nigdy mnie nie zawiódł. Podbijam pytanie.
Umieszczanie takich grzejących się elementów i to tak blisko obudowy z polistyrenu, to jest proszenie się o nieszczęście !!! Toż tu muszą być obudowy metalowe !!!
@mrAkumulator
@Tomasz Hudy
zróbcie film o polskich prostownikach typ P-1, typ P-2.
A ja bym jeszcze gdzieś prosił w formie do pobrania te wykresy, podsumowania itp, żeby można było samemu na spokojnie to wydrukować i przeanalizować. Dzięki
Pałzuj, SC i drukuj
Ciekawy materiał, który pomógł mi dokonać wyboru w zakupie przyszłego prostownika - czyli "Stefana" (obecnie mam holenderski Kinzo 6A, ale mam teraz aku 100Ah i jest za słaby)...swoją drogą, podejście niektórych producentów do kwestii bezpieczeństwa to dramat...przecież to można spalić se warsztat, garaż z autem, chatę!...prostownik ładuje aku przez wiele godzin i powinien być urządzeniem zaufania, które można spokojnie zostawić i pójść spać!...
Na szczęście eltraf na takim potworze nie polega 80 % czasu działania to nieźle ja jestem z niego zadowolony
Problemem nie są producenci, tylko prawodawstwo. W oczach większości klientów liczy się napis z wartością prądu i cena. Jeżeli producent wypuści na rynek rzetelny produkt, to bez rozpoznawalnej marki nie ma szans na powodzenie. Każdy nowy produkt otrzymując certyfikat np. CE powinien przejść testy. To co podaje producent powinno być parametrem wiążącym i gwarantowanym. Wartość prądu ładowania na takim prostowniku podawana w specyfikacji i obudowie powinna być wartością gwarantowaną w skrajnych warunkach. To samo dotyczy innych urządzeń elektrycznych i nie tylko.
Chciałem kupić polski prostownik, teraz sam nie wiem, co robić. Jaki kupić?
Łapa do góry
Super material -podoba mi sie twoja rzetelna praca
Wykonanie tych "prostowników" - szrot i wstyd. Jak już kupisz, to wymień połowe....nie wspominając o dodaniu prostego wentylatora.
Niepojęte, ze ktoś wypuścił na rynek taki badziew i na dodatek nie wstydził się jeszcze pod tym podpisać, trafo, obudowa uniwersalna kradex, jeden led, chińskie moduły amperomierza, diody wiszące w powietrzu i płyta czołowa wydrukowana na atramentówce i zalaminowana. Niczym projekt ucznia pierwszej klasy technikum elektronicznego.
Super robota, Wielki Szacunek za poświęcenie czasu, Pokazałeś konstrukcje tych prostowników od środka, niektóre wykonane za bardzo oszczędnie i wyglądają raczej na amatorskie wykonanie niż fabryczne. Aż się prosi aby posiadały proste wymuszone chłodzenie choćby wentylatorem stosowanym w komputerach, a tak to prostownik się wyłącza i włącza kiedy chce i w końcu nie wiadomo jak długo ładował akumulator. Pozdrawiam
Jestem pod wrażeniem tyle info. Szczegółowych dla 6-ciu prostowników. Tyle czasu poswieconego wszystko to tylko dla nas, widzów. Leci sub. i👍
Powiem szczerze. Wszystkie pokazane konstrukcje to straszny kołchoz, a nie jakaś fabryczna, dobrze przemyślana, konstrukcja. Za tak dawnych czasów, że nawet w szkołach wymagano ortografii, byle amator, w garażu, potrafił zrobić lepszy prostownik do ładowania akumulatorów niż to, co pokazano w tym teście.
Polecisz jakiś którego nie zrobi amator w garażu?
@@TheCymes Żaden z tych, które pokazano w filmie.
@@MP-iy5jk zajebiście przydatny komentarz, tak samo jak ten wcześniejszy.
@@TheCymes Tak samo jak twoje pytanie.
@@MP-iy5jk wzruszjaą mnie pajace, które komentują jakby się na czymś znały, a jak pada konkretne pytanie to odpowiadają jak na obrazku.
Wierzyć się nie chce, że ktoś montuje takie buble, handluje nimi i nie wstydzi się podpisać 🤣🤣🤣 Dobra robota! Tak trzymać 👍
Wielkie dzięki za takie profesjonalne wykonanie porównania prostowników i w czytelny sposób podane dla laika. Dzięki wielkie .
I to jest fajny film. Po kolei i wiadomo o co chodzi. Brawo!
Czyli nic ciekawego do kupienia, pozdrawiam i dziękuję za kupę roboty.
wszystko caacuś ale chce na szybko zobaczyc co wygrało test, bez tłuczenia 47 minut filmu, a wszędzie " no na szczęście się udało , bo gdyby itd... brak jasnego podsumowania. szkoda
To wszystko to zwykłe transformatory a nie impulsowe układy.
Technologia sprzed dekad, mój boże, nie sądziłem, że jeszcze zobaczę takie układy w "nowoczesnym" sprzęcie.
Po prostu jakiś janusz wsadził transformator i kilka diód do obudowy i voila - powstał tzw. "prostownik do ładowania akumulatorów".
Te prostowniki można było wykonać nie tylko bezpieczniej, mocniej, ale też taniej.
Bezpieczniej, mocniej owszem - taniej niekoniecznie - jeżeli budowa ma być oparta o klasyczny transformator a nie zasilacz impulsowy.
@@TomaszHudy no właśnie taniej, bo do impulsowego transformator będzie kilka razy mniejszy. W zamian trzeba zrobić płytkę z układem scalonym, do którego komponenty pewnie będą z 10 zł max kosztować.
Kawał dobrej roboty. Dziękuję bardzo za podzielenie się.
Chryste, jak można wprowadzać na rynek taki chłam? Diody prostownicze wiszące w powietrzu na drutach. Cieniutkie przewody. Taśma izolacyjna. Wkręty do drewna. Zero automatyki. Kiedyś za pokazanie takich konstrukcji na głupich zajęciach w technikum dostałbyś opierdziel od nauczyciela. Jak można sprzedawać coś takiego bez poczucia żenady... Januszerka do kwadratu. Wstyd!
A ja się dodatkowo zastanawiam czy takie coś nie stanowi zagrożenia i czy nie powinno być wymagane prawem jakieś certyfikaty.
No i jest co obejrzeć do porannej kawki
Jaki prostownik z rozruchem 400a polecasz?
Szkoda, że Stef-Pol nie wystąpił bez metalowej obudowy dla równych szans.
Ostatnie porządne prostowniki to były Bestery z lat 80. U wielu starszych ludzi służą do dziś a bywa, że taki sprzęt przechodzi z ojca na syna :-) Fachmani potrafili też budować swoje własne dosyć wydajne prostowniki w oparciu o np. blaszki selenowe. Schematy podawały różne książki dla majsterkowiczów - była np. taka z czerwonym telefonem na okładce. Osobiście mam ten czerwony z Biedronki już chyba z 4-5 lat. Spisuje się nieźle ale też jest używany 1-2 razy na rok :-) Robi robotę. Jego zaleta to że jest automatyczny, wszystko pokazuje na wyświetlaczu, nie trzeba wyliczać czasu potrzebnego do naładowania.
Barrrdzo dobrrra rrrobota panie majster
Fachowa rynka 😉
@@TomaszHudy haha cyk fuch
po obejrzeniu całego filmu stwierdzam, że wszystkie prostowniki powinny trafić do utylizacji a nie na aukcję od złoówki... zbyt łagodny byl pan w ocenie tego całego szrotu... Gdybym byl szefem firmy produkujacej to badziewie i koleś zaprojektowałby mi coś takiego i jeszcze chciał wprowadzić to do sprzedazy - wylkecialby z firmy z wilczym biletem na zbity ryj...
Jeden prostownik jest tyko niebezpieczny.Reszta jest ok.
@@Tadek-n3g Jak jeden jak dwa się przetopiły przez obudowę?
@@Tadek-n3g Chciał bym widzieć efekty ich działania a raczej tego co by z nich zostało przy ustawieniu na sztywno ładowania prądem Q/10 a jeszcze lepiej z ładowania awaryjnego kiedy to w kilka ( kilkanaście minut ) trzeba uzyskać około 80% pojemności nominalnej. Moim zdaniem ELTRAF po małym usprawnieniu był by najlepszy. Ale to jak z kobietami. Jednemu podoba się córka, drugiemu matka, a trzeciemu wsio rybka. Bierze wszystko co nie spieprzy przed nim na drzewo albo do wody.
Zgadzam się z Tobą w 100%. Napisałem to już wcześniej. Druciarstwo i nic więcej.
@@zodziejpodatkow8110 Napiszę tak jak akumulator ma korki jest sprawny tylko rozładowany, a gęstość elektrolitu w nim mocno rzadka rzędu 1,08/1,10g/cm3 to już świadczy, że ładowanie nie może być i nie będzie szybkie i łatwe i do tego zdrowe i bezpieczne dla akumulatora i tym bardziej dla prostownika.Zapominamy po prostu o 12godzinnym naładowaniu pod tak zwany korek.Owszem na gwałt można to zrobić , ale jak wiele razy już pisałem dookoła będzie czuć elektrolit i łatwo możemy przekroczyć jego bezpieczna temperaturę.
Zastanawiam się czy to oznacza, że nie opłaca się w Polsce skonstruować a potem produkować dobre prostowniki?
kiedyś coś podobnego ktoś mi przyniósł do naprawy. Jak widziałem to pajęczarstwo, oddałem mu to i kazałem wyrzucić.
Nie chcę mieć dorobku czyjegoś życia na sumieniu.
Za wprowadzanie takiego dziadostwa na rynek powinny być surowe kary. To jest niedbalstwo, brak szacunku do klienta i narażanie go na pożar.
Morał taki że nie warto kupować sklepowego gówna, tylko zrobić samemu.
Ja to mówię wszystkim którzy pytają o dobry prostownik. To co widać na filmiku to klasyczna szkoła druciarstwa.
Mam prostownik stefpola i działa bez zarzutów
Też mam ale mniejszą wersję i jest dobrze wykonany.
Ja mam Elsin.Spółdzielnia inwalidów.
Również stef pol i jest narazie ok
U mnie ruski prostownik ojciec przejechał ciągnikiem a i tak jeszcze długo działał.
Już wiem co trafi do mnie .hehe .
Mam maste ,moja ma inne trafo . Trafo z rdzeniem L ( czy 2L) , nawinięte luźno . Mostek prostowniczy był taki sam,spłonął . Zamieniłem go na kostkę z radiatorem i śmiga. Jest to jeden z fajniejszych moich prostowników.
Prostel car . Mam dwa filmy na swoim kanale z jego naprawy . Temperatura zabezpieczenia termicznego jest typowa dla trafo , 135*C . Uszkodzony był regulator , został wymieniony na taki sam jak Tomek Hudy zastosował w swoim . Film o tym na Jego kanale .
Dokładnie - rób miejsce na kolejną Mastę 😉
Ta ma dodatkową stopkę w obudowie 😁
Generalnie nadal działa, więc dużo roboty z nim nie będziesz miał 👋
7:51 prostownik dymi, obciążenie ustawione na 10.55V, a prostownik ustawiony na 6V. Celownik potencjometru jest pionowo- na 6V. Nie to było przyczyną?
Mam dwa polskie prostowniki. Faktycznie są do d... Jutro idą na elektrośmieci. Zorientowałem się dopiero przy drugim aucie, że coś musi być nie tak z prostownikiem. Niby parametry trzymał, ale przy ładowaniu to mogło już być wszystko. Ile by mi to problemów i pieniędzy zaoszczędziło gdybym kupił porządny.
Najbardziej mi się podobają te uniwersalne plastikowe obudowy dla majsterkowiczów amatorów. Wykonane po taniźnie w każdym szczególe
Patrząc na te urządzenia, to chyba lepiej kupić małą ładowareczkę z lidla , przynajmniej domu nie podpali.
Coś w tym jest
Szkoda, że Kuli nie otworzyłeś. Mam to cudo i jak go otworzyłem to się zastanawiałem czy głównym wyznacznikiem nie był koszt produkcji. Trafo wygląda jak ze średniowiecza.
Ktoś ma jakieś wyjaśnienie, dlaczego żaden prostownik nie ma wbudowanego wentylatora?
Outro to mistrzostwo świata!:)
Stefpol mnie nie rozczarował zrobił co miał zrobić, a kukla z takimi pikami to może do odsiarczania tylko dawać
Bo to nowa Kukla jest, budżetowa... Ja posiadam taką z pierwszych egzemplarzy facebook.com/groups/mrAkumulatorFORUM/permalink/703227516811881/?hc_location=ufi i mimo iż jakość wykonania ta sama to chyba jakość podzespołów była lepsza no i przez to jest nie do zdarcia przez tyle lat, a przeszła już swoje robiąc robotę...
@@amatorkombinator brawo ty
Moim zdaniem ten test doskonale obnażył , poruszył bardzo istotną sprawę, że nie kupuje się prostownika na styk, czyli właśnie ~15A do akumulatora 150Ah.
Przykład DJ robiący dyskotekę w sali w której potrzebuje nagłośnienia o mocy 200W dobrze wie, że nie wskazane jest użycie wzmacniacza 200W, bo przez 8godzin grania usmaży w nim końcówki mocy.Więc robi łomot wzmacniaczem 250W, 300W.
Druga sprawa w sprzęcie audio dla lepszej kontroli nad kolumnami to wzmacniacz musi dysponować większą mocą.
Tak samo róbmy przy serwisowaniu akumulatorów prostownik dobierajmy z zapasem mocy.
Następna sprawa kolejny raz przypominana jak zbudujesz dla Polaka konkretny, super bezpieczny i skuteczny prostownik jest lament i wyzywanie , że ktoś ustalił złodziejską kwotę zakupu i odrazu wylicza bo w chinach taki podobny transformator można kupić z 30zł, diody za 10zł itd.Podobny , ale zupełnie inny.
Kolejna i zarazem dziwna sprawa, czemu w sklepo-serwisach akumulatorowych na półkach do sprzedaży leżą automaty, a za ścianą w części warsztatowej 90% sprzętu to prostowniki tradycyjne ładują klientom akumulatory z płynnym elektrolitem.Prosta i szybka odpowiedź prostownik tradycyjny jest tani, skuteczny i bezpieczny i należy skończyć ze straszeniem pożarami ponieważ dla równowagi mam kilka płytek osmalonych, zwęglonych na węgiel od ładowarek mikroprocesorowych, mam też kilka stopionych transformatorów od uszkodzonych prostowników rosyjskich, polskich, czeskich, niemieckich , ale od żadnego nie wybuch pożar.
@@Tab7.6.Tab7.6 Sprzedawca kolumn w tym nieprawdziwym stwierdzeniu, że kolumny muszą być dwa razy mocniejsze od wzmacniacza ma interes.Po prostu będzie miał mniej reklamacji i zabezpiecza się przed tym opowiadając moim zdaniem bajki.
Drugim moim konikiem nawet większym od akumulatorów jest audio retro ze wskazaniem na sprzęt Naszej Unitry.
@@Tab7.6.Tab7.6 Odnośnie ostatniego zdania w Twoim komentarzu.Moim zdaniem wielu sprzedawców, właścicieli sklepów to stuprocentowi hipokryci.
,,U hipokryty występuje bowiem rozbieżność między zasadami moralnymi, które głosi, a ich przestrzeganiem we własnym życiu''.
@@Tadek-n3g tak
Zespół prostownikowy bezpieczny , niezły dowcip . Jak wyglądają tak działają . W dwóch przypadkach to o zabezpieczeniu termicznym zapomnieli chyba . Transformator na te moce powinien być myślę że conajmniej 2x większy a przedewszystkim wydajniejszy . No i można obstawiać : naładujemy akumulator czy się prostownik sfajczy . Jak nie przy pierwszym ładowaniu to przy drugim na pewno .
Raczej; czy sfajczy sie tylko prostownik, czy cała chałupa :D
@@sumilidero Zdania ekspertów są podzielone :D
Szacun!!! Kawał porządnej roboty! 👍💪
Jednym słowem prostowniki dostosowane pod wymagania obecnych klientów, przyzwyczajonych do jednorazówek od Chińczyka. Nikogo nie obchodzi co jest w środku czy jak długo będzie służyło. Ma być przede wszystkim TANIO i najlepiej żeby miało ładną obudowę. To dotyczy nie tylko prostowników ale ogólnie wszystkich sprzętów elektronicznych. Kabelki grubości włosa w biodegradowalnych kruchych izolacjach, luty bezołowiowe, rezygnacja z transformatorów na rzecz układów impulsowych. Weźmy nawet taką maszynkę do strzyżenia - stara miała w środku porządną cewkę. Teraz te obecne, kosztujące często 120 zł wzwyż? Silniczek jak od chińskiej zabawki...
Mam bardzo stary ruski prostownik 5A, ładuje nim i rozpalam starego ursusa. Dwa razy spaliłem mostek prostowniczy 25A, ale transformatora nic to nie rusza. A ten nowy to wygląda jak plastikowa zabawka.
Zastosuj pojedyńcze diody przykręcane lub z starego alternatora. Mostki mają parametry z kosmosu
@@hossekostja Myślałem o tych diodach, ale brak miejsca w obudowie. Do tego nie chce mi się rzeźbić. Jak ten obecny się spali to kupię na 35A.
Szacun za testy bo to wybitnie duzo roboty i wiedzy. Ja chcialbym jednak poruszyc inny temtat o ktorym na kanale nie bylo ani slowa - co z tymi badziewnymi prostownikami/ladowarkami. Okazuje sie, ze ludzie je kupuja, uzywaja i sie ciesza. Dlaczego? Wyjasnie na przykladzie: Znajomemu rozladowal sie akumulator bo zostawil niedomkniete drzwi. Pojechalem z nim po robocie do sklepu i oczywiscie kupil malutka walizeczke (stefpol po taniosci). Podlaczyl akumulator na noc, a rano bez problemu pojechal do roboty . Ladowarke schowal na polke i od tej pory sie kurzy. Wniosek jest taki, ze jesli nie mam kampera albo nie potrzebuje akumulatora jako baterii(brak pradu) to warunkiem wystarczajacym jest nie spalenie domu. W 99% jesli akumulator trzeba ladowac(nie z winy wlasciciela) to akumulator jest do wywalenia, a zabawa w prostowniki moze sie skonczyc tak jak u mnie - spaleniem alternatora.
Witam ja mam z PRL 12 A i niema dylematu chyba fachowcy umierają. Pozdrawiam
6:25 na warszatach szkolnych lepsze robią, bo wiedzą że istnieje coś takiego jak konwekcja, rezystancja termiczna, projekt godny dwunastolatka.
Git test :-) Trzymałem kciuki za StefPola i się nie zawiodłem.👍👍👍
Zasługa transformatora toroidalnego?
Bardzo ciekawy materiał, kawał dobrej roboty Tomku.
Test pomógł mi podjąć decyzję - żadnego z testowanych nie kupię - pozostaję przy starym ruskim prostowniku 10A (1991r.) z dodanym modułem XY-L30A (kontroler regulator ładowania akumulatorów).
Wykonanie i ,,myśl techniczna'' przedstawionych urządzeń na poziomie żenującym :(
Uczciwy test, gratuluję.
wOW! Kawał dobrej roboty... Dzięki!
Super test i porównanie 👌
obudowy z tworzywa to zagrożenie pożarem - nie powinny być stosowane w urządzeniach które generują spore temperatury...
Ta regulacja prądu na triaku to też jakaś kpina. Nie powinno się w ten sposób sterować prądem transformatora.
Przecież po samym wykonaniu tych prostowników widać że to chiński szajs ,a że Polskie firmy zarabiają sprzedając ten szajs to już inna sprawa.
Niestety nie... Przynajmniej w przypadku Stef-Pola przykro mi to potwierdzić, ale "to jest nasze, przez nas wykonane i nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa". Konstrukcja i sposób montażu jak w czasach garażowego rzemiosła z czasów PRL... Działa, ale strach zajrzeć do środka. Gdzie w tych konstrukcjach jakiekolwiek standardy bezpieczeństwa, izolacji?