Tutaj możecie inwestować na giełdzie i sam tu to robię: freedom24.club/Gielda_Inwestycje i jeszcze dzięki planom oszczędnościowym można zarabiać nawet 8,76% rocznie! Szczegóły oferty: 5,31% w oparciu o zmienną stopę SOFR dla oszczędności w USD 3,89% w oparciu o zmienną stopę EURIBOR dla oszczędności w EUR. Nowe stawki długoterminowego planu oszczędnościowego: 8,76% w skali roku dla oszczędności w USD 6,42% w skali roku dla oszczędności w EUR
Próbuje znaleźć informacje na temat gwarancji unijnych do 100 Eur... Bez tego nikt przy zdrowych zmysłach nie przeleje tam pieniędzy na to konto oszczędnościowe. Jest tylko informacja o ubezpieczeniu do 20k EUR i że są zarejestrowani na Cyprze... Świecą mi się czerwone lampki.
Ja dodałbym wszelkie wydatki podejmowane pod presją rodziny lub znajomych. Drogi prezent urodzinowy dla osoby, którą średnio lubimy, ale "wypada" się złożyć. Wyjazd na który nie mamy ochoty, ale nie potrafimy odmówić grupie znajomych. Wystawne wesele na które nalegają rodzice, a my nie mamy na nie ochoty.
Jak rodzice chcą wystawne wesele - niech funduja. U mnie fundowali po pół tesciowie i moi rodzice, a reszte my sami. Mi tam nie zależalo. Oni sie chceli pokazać "rodzinie" 😏
Dlatego omijam wesela szerokim łukiem. Parę osób wliczyło kopertę z euro od kuzynki z Niemiec w swoje plany weselne i się grubo na tym przejechali. Nie będę spłacać czyichś kredytów.
Celem systemu jest aby klasę robotnicza zadłużyć bo niewolnika jestes w stanie kontrolować. Gdyby każdy miał poduszkę finansowa i pracował za psie pieniadze to mógłby rzucić ja i poświecić kolejny np rok na podwyższenie kwalifikacji czy szukanie innej ale zakredytowanie pod korek nie daje pola manewru i to jest sytuacja idealna
@@doktorek1755pkb to najgłupszy wskaźnik jaki może być. Zamiast wydawać na bzdury można inwestować i pieniądze wracają z powrotem do gospodarki. Jak upadnie trochę bezsensownych biznesów to nic się nie stanie.
Najlepsza inwestycja na początku swojej drogi dorosłego życia (poza szkołą średnią i przy jednej z pierwszych prac) to inwestycja w swój rozwój. Kursy, szkolenia, odpowiednio wybrane studia jeśli potrzebne. To daje większą wartość po jakimś czasie.
@@whynot_0131 u ciebie braki w logicznym myśleniu. Tego cie nie nauczą w podstawowej edukacji a nawet wyższej 😜🤣 wypieprzaj hajs na bzdury, twoja sprawa.
Złota biżuteria kupiona w okolicach ceny spot to jedna z moich dwóch ulubionych form pozyskiwania fizycznego kruszcu. Bardziej użyteczna niż bulion, trzeba tylko znać podstawy takie jak obliczanie masy czystego złota na podstawie próby, najlepiej mieć też kamień probierczy z odczynnikami. No i jak sprzedawać, to za gotówkę😉
Bardzo fajnie, że powstają takie filmy z europejskiej perspektywy: większość tego typu filmów jakie widuję to amerykańskie, które się odnoszą do jakichś abstrakcyjnych dla mnie rzeczy typu karty kredytowe. 1. Pełna zgoda, ale dodałbym jeszcze jeden warunek, który w sumie sprowadza się do twojego warunku o zarabianiu: jeśli coś prowadzi do poprawy jakości mojego życia to też można to kupić. Na przykład parę miesięcy temu kupiłem budzik solarny z radiem - obiektywnie rzecz biorąc zbędny wydatek, bo i budzik, i radio mam w telefonie, a w praktyce bardzo polepsza to moje samopoczucie rano, co zwiększa moją produktywność potem. 3. Ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś tego nie rozumie. Ale potem spotykam na lotniskach ludzi, którzy są zaskoczeni, że ich bagaż przekracza dozwolone wymiary i muszą dopłacać. 5. Tutaj dodałbym, że dla wielu osób hazard w postaci kasyna to zło, ale nie przeszkadza im obstawianie meczy u bukmachera.
ZOOM H1 kurcze mój pierwszy mikrofon do dzisiaj leży przede mną na biurku i jest mega dobry do tej pory. Masz totalnie rację, że pieniądz/dobra muszą na siebie zarabiać. Mega dobre porady.
Patrik, jestem pod wrażeniem Twojego zdrowego rozsądku. Gratuluję. Mądra treść i dobrze przygotowany materiał z głęboką analizą i rozumieniem poruszanych problemów.
Bardzo mądre słowa, zwłaszcza te dotyczące elektroniki i gadżetów. Mam iPhone, bo ten ekosystem polubiłem lata temu. Półtorej roku temu wymieniłem swoją siódemkę na 11. Działa? Działa. Zdjęć robić nie umiem, wystarcza mi aparat taki jak mam. MacBook Pro kupiłem używany (ofc na fakturke), model z 2015 roku w 2020. Dalej na nim pracuje, programuje. Co z tego, ze zarobki przekraczają 4 średnie krajowe - śmigam fiatem tipo, bo działa i mi go nie szkoda na dziurawe drogi. Kilka mieszkań na koncie? No tego niestety nikt nie widzi na codzień jak przejeżdżam przez miasto swoim 10-letnim rowerem polskiej mało prestiżowej marki. I dobrze mi. Jak widzę młodzież z nowymi iphonami to im trochę wspolczuje, ze im to imponuje, ze to jest powód do chwalenia się. Wspolczuje im, ze pewnie jeszcze rat za poprzedni model telefonu nie spłacili, a już płaca za nowy :). A oni mi pewnie współczują, ze śmigam w butach z Decathlonu, zamiast jakichś modnych airmaxach. Cóż…
PS: telewizora nie mam :) Za to od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem nowego wypasionego monitora. Czy dzięki niemu więcej zarobię? Wydawać by się mogło, ze skoro to moje naturalne środowisko pracy to tak, ale tak szczerze to nie sadze. No i pewnie zostanę przy swoim 24” led sprzed 7 lat :)
@@grzgrz9078 akurat staram się co najmniej kilkakrotnie w roku wyjeżdżać na wakacje, co kocham. PS2: te 6k na dwa miesiące w Wietnamie to trochę za mało. W listopadzie byliśmy tam i wydaliśmy trochę więcej, spiąć w hostelach wieloosobowych :)
jak tylko telewizor nie jest czarno biały i działa na pilota to nie narzekam i podobnie z wszystkim nie kupuje dla szpanu tylko kupuje dla siebie. Nadmiar kasy wolę inwestować by mieć jeszcze więcej kasy bo ZUS na stare lata da tyle że może nawet na miskę ryżu zabraknie
@@Prywaciorz dlatego trzeba nie odkładać tylko inwestować a co jest dobre nie wie nikt bo na nic gwarancji nie ma. Wielu inwestuje w różne rzeczy a nie tylko w jedną by ograniczyć ryzyko np: trochę w Bitcoina, trochę w złoto srebro, trochę w jakieś ETF na giełdzie w swoim IKE albo jeszcze w czymś innym
Hazardu nauczyłem się unikać po dużej stracie przy pierwszym i ostatnim ruszeniu CFD człowiek przy tym traci panowanie i rozum naprawdę można się przerazić samym sobą.
Patryk,caly czas się usmiecham, bo bardzo mi się podoba czego nie kupujesz. I bardzo mi sie podoba,ze masz taki odwazny sport,gratuluje. Ja tylko tenis, rower,narty itp.
Dzień dobry, oglądam twoje odcinki już od dłuższego czasu i naprawdę wartość przekazywanej wiedzy jest naprawdę na wysokim poziomie, za co serdecznie dziękuję. 90% akcji które kupiłem po oglądnięciu odcinka, są w tym momencie na plus, gdzie akcje które kupowałem sam, jak no. Tesla czy bayern są na mocnym minusie. Jednak chciałbym zapytać o odcinek który przeznaczony jest dla widzów, który mają już jakieś oszczędności i nie chcą aby one malały z przyczyny inflacji. Mnie osobiście "zmusiło" do nauki o finansach inflacja, która przez ostatnia lata była tak wysoka że zjadła wartość moich oszczędności o blisko 20%, przez co zaoszczędzone pieniądze w ostatnich latach, poszły tylko na koszty inflacji. Czyli to co zaoszczędziliśmy przez ostatnie 2 lata, zostało "zjedzone" przez inflację. Pozdrawiam
Bardzo dobry materiał. W pełni się zgadzam. Czasami jeżdżę do biura. Do tego celu mam samochód miejski za 5k zł. Wtedy stoję w korku (Warszawa) z i oglądam auta obok mnie za kilkaset tys. zł, w których jedno koło kosztuje więcej niż moje auto miejskie. To raz. Dwa - samochód miejski pali prawie dwa razy mniej od mojego drugiego auta, które używam na wakacje. Tym samym po dwóch latach koszt miejskiego auta zwrócił się, nie mówiąc o innych kosztach jak np. opony 160 zł do 500 zł.
Mam 24 lata i sam stosuje sie do wszystkich zasad, z wyjatkiem samochodu. Kupilem rok temu sportową fure, niepraktyczna, duzo pali ale frajda jest nieziemska- i nie zaluje ze np nie zainwestowalem tych pieniedzy - bo zyje sie raz :) pozdrawiam
Zgadzam się ze wszystkim, ale młodzi muszą dojrzeć by to zrozumieć, a do tego czasu życzę im miłej zabawy w wydawaniu pieniędzy i korzystania z życia…wróćcie do tego odcinka po 30-ce😊
Ciekawy material. Dzieki Nie zgadzam sie co do hazardu. Dlz mnie to rozrywka, ktora daje sporo frajdy. Raz do roku ide do kasyna/wyscigi i zabieram okreslona kwote. Wszystko pod kontrola a zdarza sie czasem wygrac. Pozdro
Kupiłem hulajnogę elektryczną, jako pojazd którym będę dojeżdżał do pracy przez ok. 9 miesięcy w roku. Jedno ładowanie na 5 dni, koszt 1 ładowania to ok. 1zł. Obliczam że, ta inwestycja zwróci się mi w ciągu 2,5roku. Połączyłem przyjemne z pożytecznym. 😅
Dodałbym używki typu papierosy i regularne wydatki na alkohol. Winko do obiadu czy piwko od czasu do czasu wiadomo. Wiem, że inwestycje w alkohol są najwyżej oprocentowane i mają najlepsze stopy zwrotu, ale no szkoda zdrowia i pieniędzy 😅😊 Lepsze stopy zwrotu mają inwestycje w akcje spółek dywidendowych u mnie +305% w 4 lata pozdrawiam 😂
@@MultiKomentator I tym argumentem mnie przekonałeś. Od jutra sprzedaję wszystkie akcje i zaczynam wzmożoną konsumpcję alkoholu. Ciekawe ile moja wątroba wytrzyma 😀😃
Hmm. Przy dzieciach optyka rozszerzonych gwarancji się diametralnie dla mnie zmieniła:) nigdy nie brałem bo miałem czas na zabawę w standardowe rozwiązania. Przy maluchach priorytet bierze czas i święty spokój którego jak na lekarstwo 🤣. I co najgorsze to notorycznie z nich korzystam. A to rozbita matryca w 2 letnim tv (wymiana na nowy bo stary już nie produkowany) a to przebita półroczna opona na postoju (też nowa bo dziura z boku ) i tak dalej. Nie mniej jednak wracam na kanał bo widzę potencjał. Tak trzymać !
ja przy dzieciach tym bardziej stawiam na sprzęt z niższej półki cenowej a najlepiej w ogóle używany (tv np). Jakoś tak śpię spokojnie, bo wiem że nawet jak mi dzieciaki w ekran przywalą, to aż takiej straty nie będzie, a słyszałam od znajomych historie o świeżo kupionym super hiper wypasionym sprzęcie, którym nie zdążyli się nacieszyć nawet parę tygodni :D
dobry kanał, od mniej wiecej miesiaca oglądam i trafiam na ciekawe rzeczy. Część tematów nie jest mi obca, natomiast zawsze coś nowego sie dowiaduje z kazdego filmu. Trzmam kciuki za dalsze prace nad nowymi filmami. Pozdrawiam
Kiedyś zmieniałem telefony co rok , aktualnie komputer tv telefon trzymam tak długo aż się da . Kupuję wysoki model tak by był na długi okres czasu sprawny i dobry . Nie pcham się w kredyty i nie szaleje kasą po sklepach . Mam tylko jeden pier ....olnik , SAMOCHODY !!! XD
Cieszę się, że zostałam wychowana w myśl tych zasad. :D Dodałabym jeszcze 10. Kredyty na dobra konsumenckie. Nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie biorą kredyt na wakacje, telewizor, telefon itp. Uważam, że to są takie rzeczy, że jeżeli nie możesz wziąć nadwyżki finansowej z jednej pensji iść do sklepu i tego kupić, to po prostu Cię na to nie stać. Kredyt na wakacje, który spłacasz do kolejnych wakacji? Bez sensu. Tak jak tłumaczenie tych posunięć chęcią zdobycia wiarygodności przy braniu większego kredytu np. na dom.
kredyt na wakacje jest ok jeśli cena jest lepsza niż zwykle a koszt finansowania niższy niż różnica w cenie , zwyczajnie w tym samym czasie pieniądze są gdzie indziej a wyciągniecie ich może być kłopotliwe.
ja kupuję na raty 0% bo cena w ratach jest taka sama jak za gotówkę, a gotówka w tym czasie płaci kilka %. Warunkiem zakupu na 0% jest to, że masz tę kasę już odłożoną, inaczej cię nie stać.
Może i na papierze wygląda to dobrze, ale co to za życie? Liczyć każdą złotówkę, myśleć o tym jak tu zaoszczędzić… życie to nie tylko pieniądze. Czasami trzeba sobie pozwolić na przyjemności takie jak kupienie najnowszej „technologii” czy wyjazdy bez myślenia czy to się opłaci.
Masz rację, ale myślę że celem tego filmu jest pokazanie przykładowych wydatków, nad którymi warto się zastanowić czy warto je ponosić. Np. jeżeli ktoś kupił auto za 50000 zł na kredyt, mimo że autem za 10000 zł też mógłby jeździć to jest to nierozsądne, chyba że całe życie o tym tylko marzył. Wtedy nadal nie będzie to opłacalne ale może warto było. Ten film bardziej traktuję jako skłaniający do refleksji nad własnymi potrzebami.
Zakup samochodu za kilka tysięcy złotych jest nieopłacalny. Różnica między autem za przykładowe 5 tysięcy a 20 tysięcy jest ogromna, jeśli chodzi o komfort, bezpieczeństwo, przyjemność z jazdy. Każda z tych rzeczy będzie zauważalnie lepsza w droższym aucie. Koszty utrzymania nie są aż tak różne dla tych dwóch przypadków. Osoba jeżdżąca autem za 5 tysięcy i tak musi płacić za paliwo, części eksploatacyjne, ubezpieczenie, naprawy. W ciągu dwóch, trzech lat wyda tyle, że bez problemu można byłoby odkładając kupić droższe auto, które z przykrych dla użytkownika rzeczy takich jak koszty utrzymania czy paliwo nie różni się zbytnio, ale za to nie trzeba krzyczeć do siebie podczas jazdy autostradą, można posłuchać muzyki unikając krwotoku z uszu, wyprzedzić dynamicznie tira, przy stłuczce dzięki kurtynom powietrznym uniknąć wstrząsu mózgu, po dłuższej trasie nie wysiadać z auta zmęczonym. Uważam, że jeśli ktoś auta potrzebuje, jeździ więcej niż do sklepu po bułki i 2 kilometry do pracy, to zmiana budżetu z 5-15 tysięcy na 15-25 tysięcy jest siebie warta.
A co obecnie kupisz za 25-tys po tak drastycznych wzrostach cen praktycznoe wszystkiego? Jeszcze z 5 lat temu w okolicach tego budżetu można było kupić jakąś nowa Dacie z segmentu A, dzisiaj najtańszy nowy samochód kompaktowy, to wydatek rzędu 85.000 pln (która to kwota nie jawi mi się jakąś kosmiczną, niemniej dla przeciętnego polaka jest nieosiągalna)
Ciekawy przyklad z tym parkowaniem na zakazie, oczywiscie ogolnie sluszny, ale... jak wszystko, np. Wspomniane loty pierwsza klasa moze miec sens i byc inwestycja. Ostatnio ogladalem filmik od jakis cwaniakow z Londynu. Teraz nie pamietam kwot, bede strzelal, ale mowili, ze parking dzienny w tej strefie to 200 funtow. Mamdat za zle parkowanie, na przyslowiowym zakazie to standardowe 70 funtow, czyli 30%. Druga sprawa: termin platnosci, mowi, ze termin masz tygodniowy, ergo za kazdym razem w nastepnym tygodniu wkladasz mandat za szybe jak parkujesz i po tygodniu placisz i znow bierzesz nastepny. Tu mozna pojsc jeszcze krok dalej i przeciagnac platnosc na drugi tydzien, placa odsetki za nieterminowosc oszczedzasz 200 funtow dziennie. To taki przyklad z przymrozeniem oka, niewlasciwy, choc pokazujacy rozne "modele" interpretacji rzeczywistosci, bo tak po oplaceniu abonamentu jak i otrzymaniu mandatu twoj samochod stoi juz w danym miejscu legalnie.
myślę że Patryk tobie też ten iPhone jest średnio potrzebny tylko szukasz na siłę usprawiedliwienia głupiego wydatku 😊 nie przessdzajmy jakbyś kupił używanego 2 letniego iPhone za połowę ceny nic by się w twojej pracy nie zmieniło 😊 to właśnie szukanie usprawiedliwienia na siłę głupich wydatków 😊 a poprzez pracę najlepiej sobie wmówić jak mi to potrzebne 😊
6 หลายเดือนก่อน +2
Jesteś w błędzie, po pierwsze: telefon nie wykorzystuję biurowo (sprawdź mój drugi kanał); po drugie: jak wspomniałem, nie kupuję takich sprzętów a dostaję od partnerów (znowu: sprawdź mój drugi kanał)
Odnośnie samochodów to kieruję się zasadą żeby nie kupować auta droższego niż sześć swoich pensji netto. W tym przypadku powinno nas stać na ewentualne naprawy itp.
Bardzo madre z tym ze jak cos dziala to nie wymiwniaj tego. Ile ja słyszałem od ludzi ze czego nowszego telefonu nie kupię lub auta bo "wrzucę sobie w koszta" no ale przeciez wydam na nie pieniądze. To takie typowe aby imponować innym
TLDW: 1. Najnowsza technologia 2. Nieużywane abonamenty 3. Loty w pierszej klasie 4. Markowe ciuchy i biżuteria 5. Hazard 6. Zarządzanie portfelem 7. Drogi samochód 8. Kary i opłaty za spóźnienie
wydawanie na biżuterię - można zainwestować w złotą biżuterię jako zabezpieczenie na czarną godzinę. Złoto inwestycyjne - kto to kupi? I narażecie się na rabunek/atak. A tak to można mieć zawsze schowane kilka "ostatnich" obrączek itp ;)
Ja bym tu dopisał kupowanie różnych rzeczy na raty. Lepiej co miesiąc odkładać parę zł i z tego kupować to co jest nam potrzebne (najlepiej na promocji). Znam parę osób, które wiecznie wszystko biorą na raty. To na dłuższą metę jest bardzo kosztowne.
Też miałem kiedyś takie myślenie, ale mi się odmieniło, gdy zrozumiałem o co chodzi z budowaniem kapitału oraz posiadaniem gotówki do wykorzystania. Nadal kupuję część rzeczy za gotówkę, ale część biorę też na raty. Mam obecnie 4 kredyty ratalne jeśli można to tak nazwać, bo właściwie jest to kredyt. Natomiast z takiego kredytu korzystam jedynie wtedy, gdy jest to prawdziwe 0%. Po co zerować swoje konto lub też znacznie uszczuplać czy też odkładać zakup rzeczy, na które i tak chcesz odkładać w kolejnych miesiącach jeśli możesz kupić to na raty i łączne obciążenie miesięczne będzie niewielkie? A gdybyś naprawdę poczuł potrzebę, to w momencie odłożenia pieniędzy na spłatę możesz od razu całość spłacić. Trzeba tylko trzymać rękę na pulsie i nie nabrać kredytów na kosmiczne kwoty. U mnie taki próg to ok. 10% miesięcznego przychodu i do tej kwoty bez stresu mogę brać rzeczy na raty jeśli mam taką ochotę. Jeśli by mi raty zaczęły uwierać, to w kolejnym miesiącu spłacam wszystko i zapominam. Natomiast, gdy masz raty możesz sobie nadal inwestować czy robić jakieś wykańczanie domu jak w moim przypadku czy też robić zakupy związane z twoją pasją czy cokolwiek, nie musisz czekać do kolejnej wypłaty bo właśnie kupiłeś coś bardzo drogiego. Jest jeszcze jeden plus takiego rozwiązania. Odkładasz zapłatę w czasie, dajmy jakaś rzecz za 3600 zł na 24 raty. Każda z kolejnych płatności wynosi 150 zł, ale również każde z tych 150 złotych ma inną, niższą wartość ze względu na postępującą inflację. Dodatkowo być może dostaniesz po drodze podwyżkę i poczujesz, że płacisz mniej niż faktycznie bo te 150 zł będzie dla ciebie mniej istotne niż przed podwyżką. Może taki zabieg psychologiczny, ale myślę, że działa. No i to uczucie gdy spłacasz ostatnią ratę jakiegoś śmiesznego kredytu z małą ratą typu 150 zł na sprzęt, którego od tak dawna korzystasz :)
Oszczędzanie prądu, gazu i wody. W wielu domach są abonamenty na wszystko a okazuje się że np. tylko kuchnia na gaz. Żaden problem zmienić ją na elektryczną i zamknąć umowę na gaz. Amortyzacja zmiany na np. indukcję nie trwa dłużej niż pół roku.
Jestem po przejsciu pkt 7 więc się wypowiem: kupiłem raz nowe auto na które mnie nie było stać, ale też nie było mnie stać go nie kupić, ale to było tuż przed pandemią które miało 1 zadanie - spalać jak najmniej paliwa, ale wynikało ono z rachunku ekologicznego i ekonomicznego: takie auto zaoszczędzi swoją wartość w paliwie po 210k km.... vs auto które pali 2x wiecej.
Skoki spadochronowe są drogie ale to jest coś pięknego, tak samo jak tunel aerodynamiczny... Teraz mnie na to nie stać ale wcześniej co tydzień jeździłam z Poznania do Wrocławia na tunel
Ja kupuję drogie ubrania ale rozpoznawalne w wąskiej grupie ludzi np.adidasy La sportiva zapłaciłem za nie 500zl, ale chodzę w nich 9 lat. Marka jest tak mało popularna, że zostałem nawet kiedyś wyśmiany tylko sobie pomyślałem "ty biedny człowieku". Tak samo kupuje rzeczy z The North Face i tylko Summit Series, jest to seria dedykowana dla ludzi uprawiających wspinaczkę i pewne rozwiązania zastosowane w tych ubraniach po prostu ułatwiają tą zabawę i nie wyklucza ich to w żaden sposób z codziennego użytku. Kiedyś miałem podejście jaka jest różnica w zwykł np. windstoperze a w "summit" do czasu aż nie założyłem go na siebie to była różnica jak pomiędzy workiem foliowym, a koszulką z najlepszej bawełny. Te rzeczy potrafią służyć przez wiele lat jednak ludzie szybko się nimi nudzą i sprzedają praktycznie nowe rzeczy w serwisach typu allegro/ vinted za 5%-10% wartości.
Gimbusy i wszelkiej maści 'influęserzy' strasznie ostatnio zepsuli renomę marce The North Face. Nie wiedzieć czemu szczyle nosza ich puchówki na potęgę. I to nie tylko na ulicach dużych miast,ale i u mnie,w Wolsce powiatowej. A i sama zauważyłam, że jakość im się znacznie popsuła. To już nie jest ta sama marka i te same ciuchy techniczne,w których wspinałam sie w 2009 r na Annapurne w Nepalu. Może i seria summit to coś lepszego, w każdym razie ja ostatnio wolę Mammuta, Marmot, a z obuwia - Meindla z 300- letnią tradycją.
Dobry materiał i częściowo się zgodzę. Rozumiem, że chodzi o balans, natomiast teraz mam 40 lat w miarę dobrze zarabiam i kupiłem sobie BMW i frajda jest nieziemska. Gdyby podejść do tego w taki sposób jak opisujesz, to jaki sens mieć 10000000 na koncie? Do grobu ich nie zabiorę. Co mi po tym, że w wieku 88 jak Buffet będę miał w pytę kasy, jak już wspomnień kręcenia bączków nie kupi, podobnie jak tysięcy innych wspomnień. Miom zdaniem 50/50 to jest rozsądny wybór. Zarabiam 20 tyś na miesiąc to spokojnie 10 odkładam a resztę przepuszczam.
Za to, co powiedziałeś o reklamowaniu używek, hazardu (w skrócie - rzeczy szkodliwych) zostawiam obserwację o polubienie. Takich Twórców powinno się promować. Na prawdę ogromne wyrazy uznania i szacunku, że nie chcesz dostać pieniędzy za wprowadzanie ludzi w problemy życiowe (jak robi to dziś większość)!
Ja bym się przyczepił tego, że pomijać wstęp to w sumie nie było niczego na temat tego, że da facto niemal każdy z tych wydatków (zwłaszcza konsumpcyjnych) może nie jest opłacalny ze względów inwestycyjnych, ale jako inwestycja w zdrowie psychiczne może być też sensowną :). W końcu jakby patrzeć na to czysto w kontekście zysków to najlepiej mieszkać u rodziców, jeść suchy chleb i wszystko pakować w inwestycje. Jednak nie po to człowiek żyje. Warto sobie jednak czasem pozwolić na nierozsądny wydatek jeśli sprawi to, że dostaniemy zastrzyk dopaminy i trochę radości :).
Ale na giełdzie jest...hossa lub,bessa😏 można zyskać lub,stracić.a...jeśli naprawdę jesteś mądry to,nie będziesz biedny.na pasję którą się kocha nie liczą się żadne pieniądze... oczywiście,jak masz pieniądz bo życie kosztuje.
Ja kupilem tv za 7 tys. Drogo wiem, ale ogolnie oszczedzam i nie zamierzam kupować kolejnego za kolejne min. 5-7 lat. Nie chce wydawać na kino, a ten tv mi to zastępuje. Telefonu nie zmieniam, kupilem z pracy lekko zużyty za 1zl i wystarczy 🙂
Ja tez mam dostep do 4badz 5 serwisow streamingowych ale dziele sie z rodzina mnie to nie kosztuje zbyt duzo i tak 80%zarobkow na bierzaco inwestuje a reszta rodzinki szczesliwa😊
A ja właśnie przekornie zastanawiam się jak potraktować leasing nowe, powiedzmy sportowego auta. Potencjalnie odliczamy jakąś część w działalności, dodatkowo może to być poniekąd jakaś inwestycja? Okej, auta bardzo szybko tracą na wartości, ale z czasem pewne modele mogą wartosć rezydualną mieć bardzo wysoką, więc de facto tej straty jest mało. Natomiast mamy też środek do poruszania się, komfort niskiej awaryjności (potencjalnie nowego auta), a także może spełnienia marzeń? Ale być może tylko próbuję usprawiedliwiać potencjalnie drogi wydatek? To coś potencjalnie miedzy słabym wydatkiem, a tymi skokami ze spadochronem autora. Może autor filmu byłby w stanie odnieść się do mojego komentarza?
@@AsexoriaMapek też kupiłem nowe auto, traktuję je jako - spełnienie marzeń (też takie skoki ze spadochronem), pewnie mogłem za to kupić działkę albo coś, ale kupiłem samochód. Całe życie tłukłem się złomami i kręciłem ogromne przebiegi, teraz ja mam służbowe, a żona nowe (wartość 80% naszych dochodów rocznych). Czasem żałuję, a czasem cieszę się, że mam nowe. Za 7-8 lat jak mnie będzie stać to też kupię nowe.
@@Taki_tam_ktosile czasu odkładałes żeby kupić tak auto o wartości 80procent rocznych zarobków? Też bym chciał sobie kupić nowe dobre auto ale jakoś ciągle ta kasa gdzieś ucieka zarobię z żoną około 150k-180k brutto na rok a odłożyć. Tego może 30netto
@kamilt909 jak raz kupiles, to teraz juz tylko wymieniaj z niewielką dopłatą, zanim skonczy sie gwarancja. Taki np. 3 letni samochód z gwarancją producenta, to wciaz łakomy kąsek. Mnie też z poczatku strasznie "bolał" wydatek na nowy samochód. Ale frajde jaka mam z jazdy taka nowa technologia, nie da sie przeliczyc na pieniadze. Rownoez micha sie cieszy, jak ide na przeglad gwarancyjny, a tam mówia, że samochód jest w perfekcyjnym stanie. 🥳 Przed pierwszym rocznym przeglądem w ASO, czyli przed upływem gwarancji sprzedam go i kupię T -ROCA . Choć marzy mi się RAV4, to jednak nie stać mnie najej utrzymanie.
Nieprawda, raz lecialem klasa biznes - doplacilem 600$ na trasie do USA a potem wrocilem do zwyklej ekonomicznej, nawet nie premium. Zdecydowalem ze szkoda pieniedzy. Tez kupuje rzeczy i uzywam do konca. Auto mialem 16 lat. Splacone, nie psulo sie to po co wydawac na cos co bedzie strasznie tracilo na wartosci. Telefon i laptop tez do padniecia uzywam. Uwazam ze lepiej zainwestowac albo wydac na moja pasje czyli podroze
Ja tam kupuje dobre jakościowo markowe ciuchy na realnych promocjach :D Bluza New Balance za 200zł (pierwotnie 400zł), w której mogę chodzić 4-5 lat nie jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Tak samo kupuję buty na różne okazje, czy pory roku, bo buty z przewiewnym materiałem nie nadają się na jesień i szybko się zniszczą. Mam problem z kupowaniem używanych rzeczy, dlatego tutaj czasem przepłacam, kupując u sprawdzonych dystrybutorów, lub bezpośrednio u producenta. Tak samo komfortowe codzienne dresy nie nadają się na spotkania rodzinne, gdzie ubieram koszule, czy swetry. Trzeba wszystko robić z głową. To są tylko przykłady, ale można je przełożyć na wszystko inne, co nie zarabia. Inaczej trzeba odnosić się do inwestycji, gdzie oczywiście najlepsze, to te w swoje umiejętności, wiedzę i lepszą przyszłość kosztem dzisiejszej wygody.
A gdzie kupujesz? Bo 200 zł za bluze New Balance, to trochę się sfrajerzyłeś za przeproszeniem. Ja ostatnio kupiłam szorty i koszulke Timberland, za odpowiednio - 77 i 57 pln. Nowe, na 'akcji zakupowej'. Z zasady Timberland stoi nieco wyzej, niż New Balance. Można te markowe ciuchy utrafic za kilkadziesiat złociszy. Trzeba wiedzieć, gdzie szukać.
Ale zobaczcie jaki przekaz inwestycje to słowo powtarza się sto razy. Mamy inwestować w korporacje które nam niszczą i zatruwają życie? Czy rynek wall Street co dla zysków eskaluje wojnę na ukrainie?
Polacy a szczególnie ci młodzi zbyt duże pieniądze wydają właśnie na technologie i ciuchy. Smartfon za więcej jak 2000 zł nie ma absolutnie sensu. Niestety wielu bierze na raty aby tylko mieć smartfon z jabłkiem lub jakiś inny za gruby hajs. To samo ubrania...moda na markę Nike czy Jordan i posiadanie butów za 500-1000zl tylko po to by się pokazać wśród rówieśników. Konsumpcjonizm jest niesamowity a to wszystko narzucają nam media i celebryci a my to chłoniemy.
Nie zgodzę się, że smartfon powyżej 2k zł nie ma sensu, bo sam mam droższy, ale z czystym sumieniem moge sobie na niego pozwolić. Problem jest kiedy ludzie na minimalnej kupują flagowego iphona, a jest ich mnóstwo.
@@tyszq ja mam na myśli ludzi ktorzy kupują na zasadzie zastaw się a pokaż się...oraz dzieciaki które naciągają rodziców a rodzice ulegają by mieć spokój. To do niczego dobrego nie prowadzi. Jeżeli chodzi o telefon to u mnie zawsze jest średnia półka do 2000 zł i wymieniam co 3 lata. Pewnie gdybym miała taki za 4000 zł też bym wymienił co 3 lata więc nie widzę sensu przepłacać...a dodam że bardzo dużo używam smartfona bo komputera prawie wcale nie używam. Choć stać mnie na buty sportowej marki za 500 zł to kupuje takie za 200 zł też markowe i mam je 3-4sezony spokojnie. Dżinsy kupuje za 100-150 zł i tak samo mam je kilka lat. Stać mnie by kupować 2x droższe produkty ale pytanie zasadnicze: po co???? Kupuje markowe ale te tańsze bo droższe niczego mi nie przedłuża ani nie sprawia że będę się lepiej czuł. Natomiast lepiej czuje się jak wiem że więcej zaoszczędzilem i wrzuciłem w jakieś aktywo. Owszem jedynie co wydaje więcej to na dzieci czyli ich edukację, sport i hobby...ale też z rozsądkiem i nie na wszystko pozwalam.
Pełna zgoda. Niestety ta moda idzie do nas z zachodu, np mieszkałem w Irlandii, większość młodych ludzi woli wziąść kredyt na nowego Iphone lub drogie ciuchy lub drogie auto, np nowe które z samego wyjazdu z salonu traci juz kilka tysi, zamiast oszczędzać np na pierwsze m2, albo jakies inwestycje. Polacy już niestety łapią tą modę z zachodu. Ja np zarabiam prawie 10che miesięcznie, a telefon mam za 800zl samsung kupiony chyba z 3 lata... Ubrania to drogie tylko lubie np koszule, garnitur i jedna dobra para jeansow, butów itp. Wiadomo ze zbyt tanie rzeczy są często gówniane, i wkońcu lecisz kupić troche lepszą markę. Często np omijam sklepy, wchodze w galerii, znajduje cokolwiek i kupuję w internecie za 3/4 ceny. Płacimy często za ten budynek, koszta sklepu itp. Oszczędzajcie bracia i siostry bo idą dziwne czasy a pieniążki niestety są formą wolności.
@@PolskaPolando to że kupuje tańsze ciuchy to nie znaczy że kiepskiej jakości. Kupuje np buty Puma za 200 zł a nie Nike za 500 zł, jeansy Diverse za 150 zł a nie Lewis za 300 zł. Te ciuchy i buty które kupuje starczają mina długo i są wygodne. To samo elektronika...misze coś kupić to szukam w sklepach a kuojne taniej w necie.
20:13 nic nie dorówna takiemu złodziejstwu jakim są podatki, zwłaszcza podatek od oszczędności (tzw. belki). Idziesz do roboty, zabierają Ci 1/3 wynagrodzenia, z tego co zostaje próbujesz utrzymać rodzinę i odłożyć na emeryturę (czy tam wolność finansową, jak zwał tak zwał...). Inwestując ryzykujesz, że stracisz przynajmniej część oszczędności, a nawet jeśli inwestycja przyniesie zysk to 1/5 znowu zabierają złodzieje. Co więcej inwestując w daną spółkę, ta raz płaci haracz od tego co zarobiła, a drugi raz płaci za to gdy ten zysk chce podzielić na właścicieli, pracowników czy akcjonariuszy i w ten sposób niemal połowa przychodów przepada bez śladu. A żeby jeszcze było śmieszniej z tego haraczu od oszczędności nie masz ani prawa do opieki zdrowotnej, ani żadnego ubezpieczenia zdrowotnego, prawa do renty, emerytury czy czegokolwiek, więc przykładowo inwestując milion z 10% zysku rocznie co roku tracisz 20.000 zł, które mogłyby dalej pracować na procent składany jako inwestycja. I tak o to po kilku latach pracowania, oszczędzania, inwestowania jesteś milion w plecy 🤪
JA MAM SIEDEM SYGNETÓW ZŁOTYCH DUŻYCH I BARDZO LUBIE Z NIMI PODRÓŻOWAĆ I NOSIĆ JE NA CODZIEŃ , CO MOŻE BYĆ ZE MNĄ NIE TAK ??? ZŁOTO CIĄGLE DROŻEJ TRAKTUJĘ TO JAK INWESTYCJĘ DZIŚ MAM ZYSK JAKIEŚ 30 PROCENT Z INWETYCJI.
Cześć, wcześniej działałeś na XTB, przetestowałem oba XTB i F24, dla mnie XTB jest wystarczające i bardziej przyjazne. Moje pytanie jest takie czy masz portfel w XTB albo całkiem poszedłeś w F24? Pozdrawiam serdecznie
8 หลายเดือนก่อน +5
Mam portfel zarówno w XTB jak i F24. Dodatkowo mam jeszcze trzy kolejne konta maklerskie.
@ Część. To konto demonstracyjne prowadzisz na freedom24 czy xtb? Można zobaczyć w co na nim inwestujesz (w xtb można zajrzeć na procentowy skład portfela, nie wiem jak z f24)?
punkt 9 nie zgadzam się. AGD dzisiejsze jest nienaprawialne, Kupiliśmy lodówkę i gdyby nie wykupiona dodatkowa gwarancja to po 2 latach musiałbym kupić nowa lodówkę za 3000zł. Owszem są rzeczy jak laptopy ThinkPad serii T które można śmiało z 10lat użytkować, ale są też laptopy Dell'a których klawiatura notorycznie pęka i jest to wada fabryczna, pęka oczywiście po gwarancji 🙂.
Kompletnie się z Tobą nie zgodzę. Co łączy Twoje spadochroniarstwo z kupowaniem tv czy oglądaniem seriali? To że daje to radość. Nie ma więc nic złego w marynowaniu pieniądzy na skoki ze spadochronu, jak i na kupno tv.
@@blop900 Kupno nowego tv może u zapaleńca wywołać taką radość jak u zapaleńca skoków ze spadochronem skok ze spadochronem. No ale dobrze wiedzieć, że rozmawiam z bucem, dla którego pasje innych ludzi to żadne pasje.
ale to nie zrozumiałeś nic z tego. przecież on powiedział że kupno sprzętu żeby się pochwalić nie ma żadnego sensu. jeżeli ktoś lubi sprzęt niech kupuje jeżeli robi to dla siebie. tylko myślę też trzeba mieć rozsądek bo co będziesz co rok TV zmieniał 😊
@@mrbeckham666 Widać niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem. Nie ma różnicy czy ktoś czuje się szczęśliwy chwaląc się sprzętem czy skakając ze spadochronem.
Miałam auto za 1500 zl za 10 tys i 15 tys wszystkie w ciagu 2-3 lat poszly na zlom. Dlatego wzięłam leasing mam nowe auto i w koncu nim jezdze a nie tylko odwiedzam mechaników.
A jeśli wydaje o wiele więcej niż zarabiam biorąc kredyty to czy jestem rozrzutny czy to błąd? Sporo wydaje na rzeczy takie jak panele fotowoltaiczne panele solarne czy turbinę wiatrowa w planach mam studnie głębinową i mała biogazownie i nie robię tego żeby zarabiać ale żeby w przyszłości wydawać mniej czy to błąd? Czy jednak dobrze?
Tutaj możecie inwestować na giełdzie i sam tu to robię: freedom24.club/Gielda_Inwestycje i jeszcze dzięki planom oszczędnościowym można zarabiać nawet 8,76% rocznie!
Szczegóły oferty:
5,31% w oparciu o zmienną stopę SOFR dla oszczędności w USD
3,89% w oparciu o zmienną stopę EURIBOR dla oszczędności w EUR.
Nowe stawki długoterminowego planu oszczędnościowego:
8,76% w skali roku dla oszczędności w USD
6,42% w skali roku dla oszczędności w EUR
podpowiesz, gdzie można podejrzeć ten Twój portfel?
Próbuje znaleźć informacje na temat gwarancji unijnych do 100 Eur... Bez tego nikt przy zdrowych zmysłach nie przeleje tam pieniędzy na to konto oszczędnościowe.
Jest tylko informacja o ubezpieczeniu do 20k EUR i że są zarejestrowani na Cyprze...
Świecą mi się czerwone lampki.
Ja dodałbym wszelkie wydatki podejmowane pod presją rodziny lub znajomych. Drogi prezent urodzinowy dla osoby, którą średnio lubimy, ale "wypada" się złożyć. Wyjazd na który nie mamy ochoty, ale nie potrafimy odmówić grupie znajomych. Wystawne wesele na które nalegają rodzice, a my nie mamy na nie ochoty.
Jak rodzice chcą wystawne wesele - niech funduja. U mnie fundowali po pół tesciowie i moi rodzice, a reszte my sami. Mi tam nie zależalo. Oni sie chceli pokazać "rodzinie" 😏
Dlatego omijam wesela szerokim łukiem. Parę osób wliczyło kopertę z euro od kuzynki z Niemiec w swoje plany weselne i się grubo na tym przejechali. Nie będę spłacać czyichś kredytów.
Takie filmy powinne być puszczane na nieistniejącym przedmiocie edukacji finansowej w szkole średniej
Celem systemu jest aby klasę robotnicza zadłużyć bo niewolnika jestes w stanie kontrolować. Gdyby każdy miał poduszkę finansowa i pracował za psie pieniadze to mógłby rzucić ja i poświecić kolejny np rok na podwyższenie kwalifikacji czy szukanie innej ale zakredytowanie pod korek nie daje pola manewru i to jest sytuacja idealna
Jak wszyscy zaczną oszczędzać i optymalizowac wydatkli zamiast kupowac na kredyt to PKB spadnie, firmy zaczną mieć kłopoty i bezrobocie będzie rosnąć
@@doktorek1755pkb to najgłupszy wskaźnik jaki może być. Zamiast wydawać na bzdury można inwestować i pieniądze wracają z powrotem do gospodarki. Jak upadnie trochę bezsensownych biznesów to nic się nie stanie.
Najlepsza inwestycja na początku swojej drogi dorosłego życia (poza szkołą średnią i przy jednej z pierwszych prac) to inwestycja w swój rozwój. Kursy, szkolenia, odpowiednio wybrane studia jeśli potrzebne. To daje większą wartość po jakimś czasie.
Tat, tak, wypierdalaj kasę na kołczów 😂🤣🤦♂️
@@DanielDaniel-ok3tkChyba nie zrozumiałeś jego wypowiedzi. Czyżby braki w podstawowej edukacji?
@@DanielDaniel-ok3tkChyba nie zrozumiałeś jego wypowiedzi. Czyżby braki w podstawowej edukacji?
@@whynot_0131 u ciebie braki w logicznym myśleniu. Tego cie nie nauczą w podstawowej edukacji a nawet wyższej 😜🤣 wypieprzaj hajs na bzdury, twoja sprawa.
Inwestycja w siebie, we własny rozwój to zawsze najlepsza inwestycja.
Złota biżuteria kupiona w okolicach ceny spot to jedna z moich dwóch ulubionych form pozyskiwania fizycznego kruszcu. Bardziej użyteczna niż bulion, trzeba tylko znać podstawy takie jak obliczanie masy czystego złota na podstawie próby, najlepiej mieć też kamień probierczy z odczynnikami. No i jak sprzedawać, to za gotówkę😉
A jaka jest druga? Łowisz z oceanu? (Najnowsze odkrycie naukowe😂)
jedziemy zkomentowaniem, musze duzo podobnycn filmow komentowac. pozdrawiam Ciebie oraz innych komentujacych i ogladajacych
Bardzo fajnie, że powstają takie filmy z europejskiej perspektywy: większość tego typu filmów jakie widuję to amerykańskie, które się odnoszą do jakichś abstrakcyjnych dla mnie rzeczy typu karty kredytowe.
1. Pełna zgoda, ale dodałbym jeszcze jeden warunek, który w sumie sprowadza się do twojego warunku o zarabianiu: jeśli coś prowadzi do poprawy jakości mojego życia to też można to kupić. Na przykład parę miesięcy temu kupiłem budzik solarny z radiem - obiektywnie rzecz biorąc zbędny wydatek, bo i budzik, i radio mam w telefonie, a w praktyce bardzo polepsza to moje samopoczucie rano, co zwiększa moją produktywność potem.
3. Ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś tego nie rozumie. Ale potem spotykam na lotniskach ludzi, którzy są zaskoczeni, że ich bagaż przekracza dozwolone wymiary i muszą dopłacać.
5. Tutaj dodałbym, że dla wielu osób hazard w postaci kasyna to zło, ale nie przeszkadza im obstawianie meczy u bukmachera.
Chyba jestes pierwszą osobą na świecie której budzik poprawia samopoczucie 😂😂
to właśnie ta antyhazardowa Polska która nie pozwoliła grać w hazardu w samych grach jak GTA 5
Jeden z najbardziej wartościowych materiał na tym kanale.
ZOOM H1 kurcze mój pierwszy mikrofon do dzisiaj leży przede mną na biurku i jest mega dobry do tej pory. Masz totalnie rację, że pieniądz/dobra muszą na siebie zarabiać. Mega dobre porady.
Dzięki za interesujący odcinek oraz za przekazanie przydatnych informacji, wskazówek i porad w omawianym temacie👍👏💪🙂💚🤔🙄😯🙏
Patrik, jestem pod wrażeniem Twojego zdrowego rozsądku. Gratuluję. Mądra treść i dobrze przygotowany materiał z głęboką analizą i rozumieniem poruszanych problemów.
Potwierdzam... Ja te zasady i wiele innych stosuje od lat i dzięki temu żyje mi się lepiej.
Świetny materiał.
Pozdrawiam
Przemo
Bardzo mądre słowa, zwłaszcza te dotyczące elektroniki i gadżetów. Mam iPhone, bo ten ekosystem polubiłem lata temu. Półtorej roku temu wymieniłem swoją siódemkę na 11. Działa? Działa. Zdjęć robić nie umiem, wystarcza mi aparat taki jak mam. MacBook Pro kupiłem używany (ofc na fakturke), model z 2015 roku w 2020. Dalej na nim pracuje, programuje. Co z tego, ze zarobki przekraczają 4 średnie krajowe - śmigam fiatem tipo, bo działa i mi go nie szkoda na dziurawe drogi.
Kilka mieszkań na koncie? No tego niestety nikt nie widzi na codzień jak przejeżdżam przez miasto swoim 10-letnim rowerem polskiej mało prestiżowej marki. I dobrze mi. Jak widzę młodzież z nowymi iphonami to im trochę wspolczuje, ze im to imponuje, ze to jest powód do chwalenia się. Wspolczuje im, ze pewnie jeszcze rat za poprzedni model telefonu nie spłacili, a już płaca za nowy :). A oni mi pewnie współczują, ze śmigam w butach z Decathlonu, zamiast jakichś modnych airmaxach. Cóż…
Ciekawy komentarz
Ważne by zachować rozsądek. Oszczędzać i inwestować ale umieć też przeżywać życie.
PS: telewizora nie mam :)
Za to od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem nowego wypasionego monitora. Czy dzięki niemu więcej zarobię? Wydawać by się mogło, ze skoro to moje naturalne środowisko pracy to tak, ale tak szczerze to nie sadze. No i pewnie zostanę przy swoim 24” led sprzed 7 lat :)
@@grzgrz9078 akurat staram się co najmniej kilkakrotnie w roku wyjeżdżać na wakacje, co kocham.
PS2: te 6k na dwa miesiące w Wietnamie to trochę za mało. W listopadzie byliśmy tam i wydaliśmy trochę więcej, spiąć w hostelach wieloosobowych :)
bardzo mi Twoja postawa imponuje! Czy zdradzisz, czym się zajmujesz zawodowo?
jak tylko telewizor nie jest czarno biały i działa na pilota to nie narzekam i podobnie z wszystkim nie kupuje dla szpanu tylko kupuje dla siebie. Nadmiar kasy wolę inwestować by mieć jeszcze więcej kasy bo ZUS na stare lata da tyle że może nawet na miskę ryżu zabraknie
Ile byś nie odłożył to przy takiej inflacji też na miskę ryżu zabraknie
@@Prywaciorz dlatego trzeba nie odkładać tylko inwestować a co jest dobre nie wie nikt bo na nic gwarancji nie ma. Wielu inwestuje w różne rzeczy a nie tylko w jedną by ograniczyć ryzyko np: trochę w Bitcoina, trochę w złoto srebro, trochę w jakieś ETF na giełdzie w swoim IKE albo jeszcze w czymś innym
Hazardu nauczyłem się unikać po dużej stracie przy pierwszym i ostatnim ruszeniu CFD człowiek przy tym traci panowanie i rozum naprawdę można się przerazić samym sobą.
mnie przed bogactwem zdecydowanie powstrzymuje to, że nie mam pracy
Firmę zrób
@@wojciechorama i pewnie niech "opie.....la parówki"
udział w hazardzie giełd wszelakich powstrzymuje Cię przed bogactwem
XD to znajdz pracę - praca jest wszędzie - magazyn, Lidl, Biedronka - tam Cię przyjmą od zaraz!!!
Bzdura, w moim mieście nawet w KFC nie ma.
Trafiłem przypadkowo - zostanę na dłużej. Dla mnie super materiał, dziękuje :)
dobry jestes bravo...wyslalem tego linka moim dziciakom....bo mnie nie chca sluchac....bardzo fajny material
Patryk,caly czas się usmiecham, bo bardzo mi się podoba czego nie kupujesz. I bardzo mi sie podoba,ze masz taki odwazny sport,gratuluje. Ja tylko tenis, rower,narty itp.
Dzień dobry, oglądam twoje odcinki już od dłuższego czasu i naprawdę wartość przekazywanej wiedzy jest naprawdę na wysokim poziomie, za co serdecznie dziękuję. 90% akcji które kupiłem po oglądnięciu odcinka, są w tym momencie na plus, gdzie akcje które kupowałem sam, jak no. Tesla czy bayern są na mocnym minusie.
Jednak chciałbym zapytać o odcinek który przeznaczony jest dla widzów, który mają już jakieś oszczędności i nie chcą aby one malały z przyczyny inflacji.
Mnie osobiście "zmusiło" do nauki o finansach inflacja, która przez ostatnia lata była tak wysoka że zjadła wartość moich oszczędności o blisko 20%, przez co zaoszczędzone pieniądze w ostatnich latach, poszły tylko na koszty inflacji. Czyli to co zaoszczędziliśmy przez ostatnie 2 lata, zostało "zjedzone" przez inflację.
Pozdrawiam
tesla to pewniak do strat, jak nic się nie zmieni istotnego na rynku, to firma upadnie z ciągu najbliższych 10 lat. Ile można lecieć na kredycie?
Bardzo dobry materiał. W pełni się zgadzam.
Czasami jeżdżę do biura. Do tego celu mam samochód miejski za 5k zł. Wtedy stoję w korku (Warszawa) z i oglądam auta obok mnie za kilkaset tys. zł, w których jedno koło kosztuje więcej niż moje auto miejskie. To raz. Dwa - samochód miejski pali prawie dwa razy mniej od mojego drugiego auta, które używam na wakacje. Tym samym po dwóch latach koszt miejskiego auta zwrócił się, nie mówiąc o innych kosztach jak np. opony 160 zł do 500 zł.
wow. Jak zawsze super się słucha.
Mam 24 lata i sam stosuje sie do wszystkich zasad, z wyjatkiem samochodu. Kupilem rok temu sportową fure, niepraktyczna, duzo pali ale frajda jest nieziemska- i nie zaluje ze np nie zainwestowalem tych pieniedzy - bo zyje sie raz :) pozdrawiam
Mam nadzieję że nie rozbijasz się nocą po mieście i nie halasujesz w nocy budząc wszystkich dookoła.
Zgadzam się ze wszystkim, ale młodzi muszą dojrzeć by to zrozumieć, a do tego czasu życzę im miłej zabawy w wydawaniu pieniędzy i korzystania z życia…wróćcie do tego odcinka po 30-ce😊
Ciekawy material. Dzieki
Nie zgadzam sie co do hazardu. Dlz mnie to rozrywka, ktora daje sporo frajdy. Raz do roku ide do kasyna/wyscigi i zabieram okreslona kwote. Wszystko pod kontrola a zdarza sie czasem wygrac. Pozdro
Uwielbiam Twoje programy 👍🥃 szacun
Kupiłem hulajnogę elektryczną, jako pojazd którym będę dojeżdżał do pracy przez ok. 9 miesięcy w roku. Jedno ładowanie na 5 dni, koszt 1 ładowania to ok. 1zł. Obliczam że, ta inwestycja zwróci się mi w ciągu 2,5roku. Połączyłem przyjemne z pożytecznym. 😅
Możesz też kupić rower zasilany nogami 😅
Ja bym dodal te tego bezwartosciowe szkolenia i ksiazki guru o magicznych przyciaganiach, wyjatkowych sposobach inwestycjych itd.
Dodałbym używki typu papierosy i regularne wydatki na alkohol. Winko do obiadu czy piwko od czasu do czasu wiadomo. Wiem, że inwestycje w alkohol są najwyżej oprocentowane i mają najlepsze stopy zwrotu, ale no szkoda zdrowia i pieniędzy 😅😊 Lepsze stopy zwrotu mają inwestycje w akcje spółek dywidendowych u mnie +305% w 4 lata pozdrawiam 😂
Ale alkohol ma najmniejszą kwotę wejścia. Harnaś 2zł a na xtb akcje ułamkowe min 10$.
@@MultiKomentator I tym argumentem mnie przekonałeś. Od jutra sprzedaję wszystkie akcje i zaczynam wzmożoną konsumpcję alkoholu. Ciekawe ile moja wątroba wytrzyma 😀😃
chyba masz problem z alkoholem... ja o alko nawet nie myslałem, jako o wydatkach bo... prostu go nie piję. Przyzwyczaiłem się nie pić. Polecam ;)
@@Inwestor_Na_Etacie Rząd Cię polubi. Tylko na stacji benzynowej nie kupisz. Tak dbają o Twoje zdrowie!
zacznij sam pędzić - odejdzie akcyza
Masz racje. Niepotrzebnie straciłem czas żeby obejrzeć twój film, w tym czasie mogłem inaczej spożytkować swój czas
Wyłączyłem ten film w połowie właśnie po to żeby nie tracić czasu i możliwości zarabiania pieniędzy 😀
Hmm. Przy dzieciach optyka rozszerzonych gwarancji się diametralnie dla mnie zmieniła:) nigdy nie brałem bo miałem czas na zabawę w standardowe rozwiązania. Przy maluchach priorytet bierze czas i święty spokój którego jak na lekarstwo 🤣. I co najgorsze to notorycznie z nich korzystam. A to rozbita matryca w 2 letnim tv (wymiana na nowy bo stary już nie produkowany) a to przebita półroczna opona na postoju (też nowa bo dziura z boku ) i tak dalej. Nie mniej jednak wracam na kanał bo widzę potencjał. Tak trzymać !
ja przy dzieciach tym bardziej stawiam na sprzęt z niższej półki cenowej a najlepiej w ogóle używany (tv np). Jakoś tak śpię spokojnie, bo wiem że nawet jak mi dzieciaki w ekran przywalą, to aż takiej straty nie będzie, a słyszałam od znajomych historie o świeżo kupionym super hiper wypasionym sprzęcie, którym nie zdążyli się nacieszyć nawet parę tygodni :D
Wielki szacunek za to że zdecydowałeś się nie promować hazardu i alkoholu!
dobry kanał, od mniej wiecej miesiaca oglądam i trafiam na ciekawe rzeczy. Część tematów nie jest mi obca, natomiast zawsze coś nowego sie dowiaduje z kazdego filmu. Trzmam kciuki za dalsze prace nad nowymi filmami. Pozdrawiam
Bardzo fajny film. Jestem tu nowy i zamierzam zostać na dłużej.
Kiedyś zmieniałem telefony co rok , aktualnie komputer tv telefon trzymam tak długo aż się da . Kupuję wysoki model tak by był na długi okres czasu sprawny i dobry . Nie pcham się w kredyty i nie szaleje kasą po sklepach . Mam tylko jeden pier ....olnik , SAMOCHODY !!! XD
Brawo! Bardzo milo spędziłam czas
Cieszę się, że zostałam wychowana w myśl tych zasad. :D Dodałabym jeszcze 10. Kredyty na dobra konsumenckie. Nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie biorą kredyt na wakacje, telewizor, telefon itp. Uważam, że to są takie rzeczy, że jeżeli nie możesz wziąć nadwyżki finansowej z jednej pensji iść do sklepu i tego kupić, to po prostu Cię na to nie stać. Kredyt na wakacje, który spłacasz do kolejnych wakacji? Bez sensu. Tak jak tłumaczenie tych posunięć chęcią zdobycia wiarygodności przy braniu większego kredytu np. na dom.
Ludzie chcą się pokazać na mediach społecznościowych lub po prostu pokusa wczasów jest większa niż zdrowy rozsądek
kredyt na wakacje jest ok jeśli cena jest lepsza niż zwykle a koszt finansowania niższy niż różnica w cenie , zwyczajnie w tym samym czasie pieniądze są gdzie indziej a wyciągniecie ich może być kłopotliwe.
ja kupuję na raty 0% bo cena w ratach jest taka sama jak za gotówkę, a gotówka w tym czasie płaci kilka %. Warunkiem zakupu na 0% jest to, że masz tę kasę już odłożoną, inaczej cię nie stać.
@@Taki_tam_ktos dokładnie, jeżeli w tym czasie masz te pieniądze gdzie indziej i one pracują to oczywistym wyborem są raty.
Rodzice mojej bylej co roku brali kredyt, zeby poleciec np do egiptu i za rok następny kredyt i tak w kółko
Super materiał. Gratulacje za 40k subów. Łapa w górę i lecimy.
Może i na papierze wygląda to dobrze, ale co to za życie? Liczyć każdą złotówkę, myśleć o tym jak tu zaoszczędzić… życie to nie tylko pieniądze. Czasami trzeba sobie pozwolić na przyjemności takie jak kupienie najnowszej „technologii” czy wyjazdy bez myślenia czy to się opłaci.
No ale mówi o tym na wstępie. A liczenie nie jest złe bo pieniądze to tylko narzędzie i lepiej używać młotka trzymając za rączkę. Pozdrawiam
Masz rację, ale myślę że celem tego filmu jest pokazanie przykładowych wydatków, nad którymi warto się zastanowić czy warto je ponosić. Np. jeżeli ktoś kupił auto za 50000 zł na kredyt, mimo że autem za 10000 zł też mógłby jeździć to jest to nierozsądne, chyba że całe życie o tym tylko marzył. Wtedy nadal nie będzie to opłacalne ale może warto było.
Ten film bardziej traktuję jako skłaniający do refleksji nad własnymi potrzebami.
Zarabiaj tyle abys nie musiał o tym myśleć.
1. 2:15 Najnowsza technologia
2. 9:47 Nieużywane abonamenty
3. 11:24 Loty w pierwszej klasie
4. 13:49 Markowe ciuchy i biżuteria
5. 17:08 Hazard
6. 19:27 Zarządzenie portfelem
7. 22:38 Drogi samochód
8. 26:40 Kary i opłaty za spóźnienie
9. 28:26 Przedłużone gwarancje
Zakup samochodu za kilka tysięcy złotych jest nieopłacalny. Różnica między autem za przykładowe 5 tysięcy a 20 tysięcy jest ogromna, jeśli chodzi o komfort, bezpieczeństwo, przyjemność z jazdy. Każda z tych rzeczy będzie zauważalnie lepsza w droższym aucie. Koszty utrzymania nie są aż tak różne dla tych dwóch przypadków. Osoba jeżdżąca autem za 5 tysięcy i tak musi płacić za paliwo, części eksploatacyjne, ubezpieczenie, naprawy. W ciągu dwóch, trzech lat wyda tyle, że bez problemu można byłoby odkładając kupić droższe auto, które z przykrych dla użytkownika rzeczy takich jak koszty utrzymania czy paliwo nie różni się zbytnio, ale za to nie trzeba krzyczeć do siebie podczas jazdy autostradą, można posłuchać muzyki unikając krwotoku z uszu, wyprzedzić dynamicznie tira, przy stłuczce dzięki kurtynom powietrznym uniknąć wstrząsu mózgu, po dłuższej trasie nie wysiadać z auta zmęczonym. Uważam, że jeśli ktoś auta potrzebuje, jeździ więcej niż do sklepu po bułki i 2 kilometry do pracy, to zmiana budżetu z 5-15 tysięcy na 15-25 tysięcy jest siebie warta.
A co obecnie kupisz za 25-tys po tak drastycznych wzrostach cen praktycznoe wszystkiego? Jeszcze z 5 lat temu w okolicach tego budżetu można było kupić jakąś nowa Dacie z segmentu A, dzisiaj najtańszy nowy samochód kompaktowy, to wydatek rzędu 85.000 pln (która to kwota nie jawi mi się jakąś kosmiczną, niemniej dla przeciętnego polaka jest nieosiągalna)
@@vintarusproximus2854 Nie pisałem nic o kupowaniu auta z salonu
Ogólnie jak zawsze super. Ale granie LoLa na padzie sobie nie wyobrażam :D
rewelacyjny przekaz, popieram w 100%
Jak powiedziales o rozpoznawalneh osobie, ktora traktuje luksusowy samochod jako narzedzie, to pomyslalam o ekspercie w bentleyu 😅
teraz w rolsie chyba już ;-)
Ciekawy przyklad z tym parkowaniem na zakazie, oczywiscie ogolnie sluszny, ale... jak wszystko, np. Wspomniane loty pierwsza klasa moze miec sens i byc inwestycja. Ostatnio ogladalem filmik od jakis cwaniakow z Londynu. Teraz nie pamietam kwot, bede strzelal, ale mowili, ze parking dzienny w tej strefie to 200 funtow. Mamdat za zle parkowanie, na przyslowiowym zakazie to standardowe 70 funtow, czyli 30%. Druga sprawa: termin platnosci, mowi, ze termin masz tygodniowy, ergo za kazdym razem w nastepnym tygodniu wkladasz mandat za szybe jak parkujesz i po tygodniu placisz i znow bierzesz nastepny. Tu mozna pojsc jeszcze krok dalej i przeciagnac platnosc na drugi tydzien, placa odsetki za nieterminowosc oszczedzasz 200 funtow dziennie.
To taki przyklad z przymrozeniem oka, niewlasciwy, choc pokazujacy rozne "modele" interpretacji rzeczywistosci, bo tak po oplaceniu abonamentu jak i otrzymaniu mandatu twoj samochod stoi juz w danym miejscu legalnie.
myślę że Patryk tobie też ten iPhone jest średnio potrzebny tylko szukasz na siłę usprawiedliwienia głupiego wydatku 😊 nie przessdzajmy jakbyś kupił używanego 2 letniego iPhone za połowę ceny nic by się w twojej pracy nie zmieniło 😊 to właśnie szukanie usprawiedliwienia na siłę głupich wydatków 😊 a poprzez pracę najlepiej sobie wmówić jak mi to potrzebne 😊
Jesteś w błędzie, po pierwsze: telefon nie wykorzystuję biurowo (sprawdź mój drugi kanał); po drugie: jak wspomniałem, nie kupuję takich sprzętów a dostaję od partnerów (znowu: sprawdź mój drugi kanał)
z tym nie wygram. :)
26:15 piękne podsumowanie 👏🏻👏🏻
Kawa na mieście to życie! 😂 jakieś guilty pleasure trzeba mieć 😉
Na promce w Żabce za 2 zł. Albo w McD za 6 zł
@@pantograf4543 też prawda, jak mam dzień Grażyny to biorę i stamtąd 😀
Ja mam dzień Janusza 2x w tygodniu. Expresu sie nie dorobiłam,bo żydze naniego. Wydatek 2x w tygodniu po 6 zł mniej boli 🤣
Nigdy nie kupowałem kawy na mieście choć mnie stać, bo nie piję kawy 😅 No chyba że Inkę ale podobno to nie kawa😮
też nie piję i nie rozumiem jak ludzie nie mogą bez niego egzystować, to uzależnienie.
Odnośnie samochodów to kieruję się zasadą żeby nie kupować auta droższego niż sześć swoich pensji netto. W tym przypadku powinno nas stać na ewentualne naprawy itp.
Ja kupuję za 1-1,5 miesięcznych dochodów netto. Ewentualne naprawy za więcej niż kilkaset złotych mnie nie interesują - wtedy zmieniam samochód :)
ja mam za 80% rocznych...chciałem po prostu nowe.
Kupiłem alko za tysiąc, kupiłem wagyu za pięćset!
Kupiłem auto za milion, kupiłem jachcik za dziesięć!
29:10 albo dopłacić kilka zł do ubezpieczenia mieszkania i mamy ubezpieczone rtv i agd.
Te wszystkie ubezpieczenia to o kant dupy są, wszystko dobrze jak się płaci, gorzej jak oni mają zapłacić.
Bardzo madre z tym ze jak cos dziala to nie wymiwniaj tego. Ile ja słyszałem od ludzi ze czego nowszego telefonu nie kupię lub auta bo "wrzucę sobie w koszta" no ale przeciez wydam na nie pieniądze. To takie typowe aby imponować innym
TLDW:
1. Najnowsza technologia
2. Nieużywane abonamenty
3. Loty w pierszej klasie
4. Markowe ciuchy i biżuteria
5. Hazard
6. Zarządzanie portfelem
7. Drogi samochód
8. Kary i opłaty za spóźnienie
A Giełda to nie Hazard ? Giełda to też hazard tylko pod inną nazwą
@@damitus Oczywiście że giełda to nie hazard, nie pierdol głupot
@@damitus Twierdzisz, że np. w ruletce występują trendy lub dywidendy?
Pakiet platinium! Ekskluzywny dostęp!
Składnik aktywny! Serum ujędrniające!
Antyoksydant! Nieziemskie oszczędności!
Mądre pożyczki, gdy pieniędzy nie dość Ci!
@@madaf666Możesz iść w zakłady piłkarskie. Dywidendy nie ma ale przewidywalność wyników czy trendy są bardziej prawdopodobne niż giełda.
Mam 37 lat i raz w zyciu kupilem telewizor!😂 z 12 lst temu...
A ja właśnie wystawiłam na śmietnik „dobry telewizor” bo i tak od 25 lat nie oglądam.
wydawanie na biżuterię - można zainwestować w złotą biżuterię jako zabezpieczenie na czarną godzinę. Złoto inwestycyjne - kto to kupi? I narażecie się na rabunek/atak. A tak to można mieć zawsze schowane kilka "ostatnich" obrączek itp ;)
Ja bym tu dopisał kupowanie różnych rzeczy na raty. Lepiej co miesiąc odkładać parę zł i z tego kupować to co jest nam potrzebne (najlepiej na promocji). Znam parę osób, które wiecznie wszystko biorą na raty. To na dłuższą metę jest bardzo kosztowne.
Też miałem kiedyś takie myślenie, ale mi się odmieniło, gdy zrozumiałem o co chodzi z budowaniem kapitału oraz posiadaniem gotówki do wykorzystania. Nadal kupuję część rzeczy za gotówkę, ale część biorę też na raty. Mam obecnie 4 kredyty ratalne jeśli można to tak nazwać, bo właściwie jest to kredyt. Natomiast z takiego kredytu korzystam jedynie wtedy, gdy jest to prawdziwe 0%. Po co zerować swoje konto lub też znacznie uszczuplać czy też odkładać zakup rzeczy, na które i tak chcesz odkładać w kolejnych miesiącach jeśli możesz kupić to na raty i łączne obciążenie miesięczne będzie niewielkie? A gdybyś naprawdę poczuł potrzebę, to w momencie odłożenia pieniędzy na spłatę możesz od razu całość spłacić. Trzeba tylko trzymać rękę na pulsie i nie nabrać kredytów na kosmiczne kwoty. U mnie taki próg to ok. 10% miesięcznego przychodu i do tej kwoty bez stresu mogę brać rzeczy na raty jeśli mam taką ochotę. Jeśli by mi raty zaczęły uwierać, to w kolejnym miesiącu spłacam wszystko i zapominam. Natomiast, gdy masz raty możesz sobie nadal inwestować czy robić jakieś wykańczanie domu jak w moim przypadku czy też robić zakupy związane z twoją pasją czy cokolwiek, nie musisz czekać do kolejnej wypłaty bo właśnie kupiłeś coś bardzo drogiego. Jest jeszcze jeden plus takiego rozwiązania. Odkładasz zapłatę w czasie, dajmy jakaś rzecz za 3600 zł na 24 raty. Każda z kolejnych płatności wynosi 150 zł, ale również każde z tych 150 złotych ma inną, niższą wartość ze względu na postępującą inflację. Dodatkowo być może dostaniesz po drodze podwyżkę i poczujesz, że płacisz mniej niż faktycznie bo te 150 zł będzie dla ciebie mniej istotne niż przed podwyżką. Może taki zabieg psychologiczny, ale myślę, że działa. No i to uczucie gdy spłacasz ostatnią ratę jakiegoś śmiesznego kredytu z małą ratą typu 150 zł na sprzęt, którego od tak dawna korzystasz :)
Oszczędzanie prądu, gazu i wody. W wielu domach są abonamenty na wszystko a okazuje się że np. tylko kuchnia na gaz. Żaden problem zmienić ją na elektryczną i zamknąć umowę na gaz. Amortyzacja zmiany na np. indukcję nie trwa dłużej niż pół roku.
19:10 podlinkujesz wspomniany materiał o książce? Nie widzę tego w opisie
Dzięki za to co robisz
Jestem po przejsciu pkt 7 więc się wypowiem: kupiłem raz nowe auto na które mnie nie było stać, ale też nie było mnie stać go nie kupić, ale to było tuż przed pandemią które miało 1 zadanie - spalać jak najmniej paliwa, ale wynikało ono z rachunku ekologicznego i ekonomicznego: takie auto zaoszczędzi swoją wartość w paliwie po 210k km.... vs auto które pali 2x wiecej.
Fajny materiał👍
Skoki spadochronowe są drogie ale to jest coś pięknego, tak samo jak tunel aerodynamiczny... Teraz mnie na to nie stać ale wcześniej co tydzień jeździłam z Poznania do Wrocławia na tunel
Ja kupuję drogie ubrania ale rozpoznawalne w wąskiej grupie ludzi np.adidasy La sportiva zapłaciłem za nie 500zl, ale chodzę w nich 9 lat. Marka jest tak mało popularna, że zostałem nawet kiedyś wyśmiany tylko sobie pomyślałem "ty biedny człowieku". Tak samo kupuje rzeczy z The North Face i tylko Summit Series, jest to seria dedykowana dla ludzi uprawiających wspinaczkę i pewne rozwiązania zastosowane w tych ubraniach po prostu ułatwiają tą zabawę i nie wyklucza ich to w żaden sposób z codziennego użytku. Kiedyś miałem podejście jaka jest różnica w zwykł np. windstoperze a w "summit" do czasu aż nie założyłem go na siebie to była różnica jak pomiędzy workiem foliowym, a koszulką z najlepszej bawełny. Te rzeczy potrafią służyć przez wiele lat jednak ludzie szybko się nimi nudzą i sprzedają praktycznie nowe rzeczy w serwisach typu allegro/ vinted za 5%-10% wartości.
Muszę tak poszukać butów od JKboots albo Jim Grim
Jim Grim
Kupiłem Chanel, kupiłem Balmain, kupiłem Pradę, kupiłem McQueen!!!
Gimbusy i wszelkiej maści 'influęserzy' strasznie ostatnio zepsuli renomę marce The North Face. Nie wiedzieć czemu szczyle nosza ich puchówki na potęgę. I to nie tylko na ulicach dużych miast,ale i u mnie,w Wolsce powiatowej.
A i sama zauważyłam, że jakość im się znacznie popsuła. To już nie jest ta sama marka i te same ciuchy techniczne,w których wspinałam sie w 2009 r na Annapurne w Nepalu.
Może i seria summit to coś lepszego, w każdym razie ja ostatnio wolę Mammuta, Marmot, a z obuwia - Meindla z 300- letnią tradycją.
Dobry materiał i częściowo się zgodzę. Rozumiem, że chodzi o balans, natomiast teraz mam 40 lat w miarę dobrze zarabiam i kupiłem sobie BMW i frajda jest nieziemska. Gdyby podejść do tego w taki sposób jak opisujesz, to jaki sens mieć 10000000 na koncie? Do grobu ich nie zabiorę. Co mi po tym, że w wieku 88 jak Buffet będę miał w pytę kasy, jak już wspomnień kręcenia bączków nie kupi, podobnie jak tysięcy innych wspomnień. Miom zdaniem 50/50 to jest rozsądny wybór. Zarabiam 20 tyś na miesiąc to spokojnie 10 odkładam a resztę przepuszczam.
słuszna optyka 🙂
Za to, co powiedziałeś o reklamowaniu używek, hazardu (w skrócie - rzeczy szkodliwych) zostawiam obserwację o polubienie. Takich Twórców powinno się promować. Na prawdę ogromne wyrazy uznania i szacunku, że nie chcesz dostać pieniędzy za wprowadzanie ludzi w problemy życiowe (jak robi to dziś większość)!
Granie na giełdzie zawsze uważałem za hazard.
A co myślisz Patryku o kupowaniu walut?
W przypadku freedom24 sens ma tylko wyzsza kwota minimum 20 000 USD ze wzgledu na koszty przelewu walutowego, alternatywnie na dlugi okres.
A ile Ty płacisz za taki przelew? Ja nie przypominam sobie zeby w millennium czy pko bp brali ode mnie za przelew w innej walucie.
@@DanielDaniel-ok3tk w kwocie która opisałem i wg instrukcji że wszystkie koszty pokrywa nadawca to około 50usd
@@piotrl4875 kogo koszty, banku czy freedom24? Ja z banku robię bezpłatne przelewy walutowe.
Patryk, jak tam dach? zrobiony?
Brat mógł mówić w tylu językach, a wybrał język faktów
O nie, ten rakowy typ komentarzy przeniknął też na polskojęzyczną część TH-cam’a😢
Ja bym się przyczepił tego, że pomijać wstęp to w sumie nie było niczego na temat tego, że da facto niemal każdy z tych wydatków (zwłaszcza konsumpcyjnych) może nie jest opłacalny ze względów inwestycyjnych, ale jako inwestycja w zdrowie psychiczne może być też sensowną :). W końcu jakby patrzeć na to czysto w kontekście zysków to najlepiej mieszkać u rodziców, jeść suchy chleb i wszystko pakować w inwestycje. Jednak nie po to człowiek żyje. Warto sobie jednak czasem pozwolić na nierozsądny wydatek jeśli sprawi to, że dostaniemy zastrzyk dopaminy i trochę radości :).
Ale na giełdzie jest...hossa lub,bessa😏 można zyskać lub,stracić.a...jeśli naprawdę jesteś mądry to,nie będziesz biedny.na pasję którą się kocha nie liczą się żadne pieniądze... oczywiście,jak masz pieniądz bo życie kosztuje.
Nie chcę być niemiły, ale ledwie da się przeczytać ten komentarz
@@PLSBX Ale przeczytałeś.xd
Do punktu 8 mogę dorzucić kupowanie biletów loyniczych miesiąc wcześniej a nie tydzień 😅
Ja kupilem tv za 7 tys. Drogo wiem, ale ogolnie oszczedzam i nie zamierzam kupować kolejnego za kolejne min. 5-7 lat. Nie chce wydawać na kino, a ten tv mi to zastępuje. Telefonu nie zmieniam, kupilem z pracy lekko zużyty za 1zl i wystarczy 🙂
Ja tez mam dostep do 4badz 5 serwisow streamingowych ale dziele sie z rodzina mnie to nie kosztuje zbyt duzo i tak 80%zarobkow na bierzaco inwestuje a reszta rodzinki szczesliwa😊
I na cholere Ci tyle tego?
@@DanielDaniel-ok3tk w zasadzie aktualnie nie ogladam bo za duzo pracy ale za to rodzinka cala oglada
Pozdrawiam serdecznie
Czyli na poczatek rarzisz XTB a na Polske PEKAO czy PKO?
Pekao
Kurde często nie ma kto tego dobrze nauczyć.
Patrick, czy Twoja Omega Seamaster Planet Ocean to inwestycja czy raczej pasja do zegarków ?
młodzi ludzie powinni inwestować w swój rozwój, a nie zabawę na giełdzie
Gdybym tylko natrafił na ten materiał rok temu zanim zacząłem odkładać na zbyt drogie auto... które już kupiłem...
Odradzaj innym, którzy mogą być w podobnej sytuacji ;)
A ja właśnie przekornie zastanawiam się jak potraktować leasing nowe, powiedzmy sportowego auta. Potencjalnie odliczamy jakąś część w działalności, dodatkowo może to być poniekąd jakaś inwestycja? Okej, auta bardzo szybko tracą na wartości, ale z czasem pewne modele mogą wartosć rezydualną mieć bardzo wysoką, więc de facto tej straty jest mało. Natomiast mamy też środek do poruszania się, komfort niskiej awaryjności (potencjalnie nowego auta), a także może spełnienia marzeń? Ale być może tylko próbuję usprawiedliwiać potencjalnie drogi wydatek? To coś potencjalnie miedzy słabym wydatkiem, a tymi skokami ze spadochronem autora. Może autor filmu byłby w stanie odnieść się do mojego komentarza?
@@AsexoriaMapek też kupiłem nowe auto, traktuję je jako - spełnienie marzeń (też takie skoki ze spadochronem), pewnie mogłem za to kupić działkę albo coś, ale kupiłem samochód. Całe życie tłukłem się złomami i kręciłem ogromne przebiegi, teraz ja mam służbowe, a żona nowe (wartość 80% naszych dochodów rocznych). Czasem żałuję, a czasem cieszę się, że mam nowe. Za 7-8 lat jak mnie będzie stać to też kupię nowe.
@@Taki_tam_ktosile czasu odkładałes żeby kupić tak auto o wartości 80procent rocznych zarobków? Też bym chciał sobie kupić nowe dobre auto ale jakoś ciągle ta kasa gdzieś ucieka zarobię z żoną około 150k-180k brutto na rok a odłożyć. Tego może 30netto
@kamilt909 jak raz kupiles, to teraz juz tylko wymieniaj z niewielką dopłatą, zanim skonczy sie gwarancja. Taki np. 3 letni samochód z gwarancją producenta, to wciaz łakomy kąsek.
Mnie też z poczatku strasznie "bolał" wydatek na nowy samochód. Ale frajde jaka mam z jazdy taka nowa technologia, nie da sie przeliczyc na pieniadze. Rownoez micha sie cieszy, jak ide na przeglad gwarancyjny, a tam mówia, że samochód jest w perfekcyjnym stanie. 🥳
Przed pierwszym rocznym przeglądem w ASO, czyli przed upływem gwarancji sprzedam go i kupię T -ROCA . Choć marzy mi się RAV4, to jednak nie stać mnie najej utrzymanie.
Nieprawda, raz lecialem klasa biznes - doplacilem 600$ na trasie do USA a potem wrocilem do zwyklej ekonomicznej, nawet nie premium. Zdecydowalem ze szkoda pieniedzy.
Tez kupuje rzeczy i uzywam do konca. Auto mialem 16 lat. Splacone, nie psulo sie to po co wydawac na cos co bedzie strasznie tracilo na wartosci.
Telefon i laptop tez do padniecia uzywam.
Uwazam ze lepiej zainwestowac albo wydac na moja pasje czyli podroze
Ja tam kupuje dobre jakościowo markowe ciuchy na realnych promocjach :D Bluza New Balance za 200zł (pierwotnie 400zł), w której mogę chodzić 4-5 lat nie jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Tak samo kupuję buty na różne okazje, czy pory roku, bo buty z przewiewnym materiałem nie nadają się na jesień i szybko się zniszczą. Mam problem z kupowaniem używanych rzeczy, dlatego tutaj czasem przepłacam, kupując u sprawdzonych dystrybutorów, lub bezpośrednio u producenta. Tak samo komfortowe codzienne dresy nie nadają się na spotkania rodzinne, gdzie ubieram koszule, czy swetry. Trzeba wszystko robić z głową.
To są tylko przykłady, ale można je przełożyć na wszystko inne, co nie zarabia.
Inaczej trzeba odnosić się do inwestycji, gdzie oczywiście najlepsze, to te w swoje umiejętności, wiedzę i lepszą przyszłość kosztem dzisiejszej wygody.
A gdzie kupujesz? Bo 200 zł za bluze New Balance, to trochę się sfrajerzyłeś za przeproszeniem. Ja ostatnio kupiłam szorty i koszulke Timberland, za odpowiednio - 77 i 57 pln. Nowe, na 'akcji zakupowej'. Z zasady Timberland stoi nieco wyzej, niż New Balance. Można te markowe ciuchy utrafic za kilkadziesiat złociszy. Trzeba wiedzieć, gdzie szukać.
Ale zobaczcie jaki przekaz inwestycje to słowo powtarza się sto razy. Mamy inwestować w korporacje które nam niszczą i zatruwają życie? Czy rynek wall Street co dla zysków eskaluje wojnę na ukrainie?
może coś wiecej o tej histori z Andre Kosolanyim i przetransportowaniem majątku w produky Hermes ?
Polacy a szczególnie ci młodzi zbyt duże pieniądze wydają właśnie na technologie i ciuchy. Smartfon za więcej jak 2000 zł nie ma absolutnie sensu. Niestety wielu bierze na raty aby tylko mieć smartfon z jabłkiem lub jakiś inny za gruby hajs. To samo ubrania...moda na markę Nike czy Jordan i posiadanie butów za 500-1000zl tylko po to by się pokazać wśród rówieśników. Konsumpcjonizm jest niesamowity a to wszystko narzucają nam media i celebryci a my to chłoniemy.
Nie zgodzę się, że smartfon powyżej 2k zł nie ma sensu, bo sam mam droższy, ale z czystym sumieniem moge sobie na niego pozwolić.
Problem jest kiedy ludzie na minimalnej kupują flagowego iphona, a jest ich mnóstwo.
@@tyszq ja mam na myśli ludzi ktorzy kupują na zasadzie zastaw się a pokaż się...oraz dzieciaki które naciągają rodziców a rodzice ulegają by mieć spokój. To do niczego dobrego nie prowadzi. Jeżeli chodzi o telefon to u mnie zawsze jest średnia półka do 2000 zł i wymieniam co 3 lata. Pewnie gdybym miała taki za 4000 zł też bym wymienił co 3 lata więc nie widzę sensu przepłacać...a dodam że bardzo dużo używam smartfona bo komputera prawie wcale nie używam. Choć stać mnie na buty sportowej marki za 500 zł to kupuje takie za 200 zł też markowe i mam je 3-4sezony spokojnie. Dżinsy kupuje za 100-150 zł i tak samo mam je kilka lat. Stać mnie by kupować 2x droższe produkty ale pytanie zasadnicze: po co???? Kupuje markowe ale te tańsze bo droższe niczego mi nie przedłuża ani nie sprawia że będę się lepiej czuł. Natomiast lepiej czuje się jak wiem że więcej zaoszczędzilem i wrzuciłem w jakieś aktywo. Owszem jedynie co wydaje więcej to na dzieci czyli ich edukację, sport i hobby...ale też z rozsądkiem i nie na wszystko pozwalam.
Bardzo mądre podejście.
Pełna zgoda. Niestety ta moda idzie do nas z zachodu, np mieszkałem w Irlandii, większość młodych ludzi woli wziąść kredyt na nowego Iphone lub drogie ciuchy lub drogie auto, np nowe które z samego wyjazdu z salonu traci juz kilka tysi, zamiast oszczędzać np na pierwsze m2, albo jakies inwestycje.
Polacy już niestety łapią tą modę z zachodu.
Ja np zarabiam prawie 10che miesięcznie, a telefon mam za 800zl samsung kupiony chyba z 3 lata... Ubrania to drogie tylko lubie np koszule, garnitur i jedna dobra para jeansow, butów itp. Wiadomo ze zbyt tanie rzeczy są często gówniane, i wkońcu lecisz kupić troche lepszą markę. Często np omijam sklepy, wchodze w galerii, znajduje cokolwiek i kupuję w internecie za 3/4 ceny. Płacimy często za ten budynek, koszta sklepu itp.
Oszczędzajcie bracia i siostry bo idą dziwne czasy a pieniążki niestety są formą wolności.
@@PolskaPolando to że kupuje tańsze ciuchy to nie znaczy że kiepskiej jakości. Kupuje np buty Puma za 200 zł a nie Nike za 500 zł, jeansy Diverse za 150 zł a nie Lewis za 300 zł. Te ciuchy i buty które kupuje starczają mina długo i są wygodne. To samo elektronika...misze coś kupić to szukam w sklepach a kuojne taniej w necie.
20:13 nic nie dorówna takiemu złodziejstwu jakim są podatki, zwłaszcza podatek od oszczędności (tzw. belki). Idziesz do roboty, zabierają Ci 1/3 wynagrodzenia, z tego co zostaje próbujesz utrzymać rodzinę i odłożyć na emeryturę (czy tam wolność finansową, jak zwał tak zwał...). Inwestując ryzykujesz, że stracisz przynajmniej część oszczędności, a nawet jeśli inwestycja przyniesie zysk to 1/5 znowu zabierają złodzieje. Co więcej inwestując w daną spółkę, ta raz płaci haracz od tego co zarobiła, a drugi raz płaci za to gdy ten zysk chce podzielić na właścicieli, pracowników czy akcjonariuszy i w ten sposób niemal połowa przychodów przepada bez śladu. A żeby jeszcze było śmieszniej z tego haraczu od oszczędności nie masz ani prawa do opieki zdrowotnej, ani żadnego ubezpieczenia zdrowotnego, prawa do renty, emerytury czy czegokolwiek, więc przykładowo inwestując milion z 10% zysku rocznie co roku tracisz 20.000 zł, które mogłyby dalej pracować na procent składany jako inwestycja. I tak o to po kilku latach pracowania, oszczędzania, inwestowania jesteś milion w plecy 🤪
Patrik zaczyna używać formy pluralis maiestatis :)
mówiąc "my" mam na myśli mnie i mojego brata, w końcu ten kanał to nasze wspólne przemyślenia i treści :)
@ Wiem przeciez, ale brzmi to bardzo dostojnie,przyznasz
Z ubraniami to się zgadza, Mark niby w t-shirt ciągle ale to jakieś mega droga bawełna na zamówienie a nie jakiś szajs z Bangladeszu.
tak się składa że wszystko jest robione w Bangladeszu :O
Kupiłem outfit z wyprzedaży, chciałem mieć highest fashion
Stojąc nad paczką, przyznaję, dawno nie miałem takich wrażeń
JA MAM SIEDEM SYGNETÓW ZŁOTYCH DUŻYCH I BARDZO LUBIE Z NIMI PODRÓŻOWAĆ I NOSIĆ JE NA CODZIEŃ , CO MOŻE BYĆ ZE MNĄ NIE TAK ??? ZŁOTO CIĄGLE DROŻEJ TRAKTUJĘ TO JAK INWESTYCJĘ DZIŚ MAM ZYSK JAKIEŚ 30 PROCENT Z INWETYCJI.
Cześć, wcześniej działałeś na XTB, przetestowałem oba XTB i F24, dla mnie XTB jest wystarczające i bardziej przyjazne. Moje pytanie jest takie czy masz portfel w XTB albo całkiem poszedłeś w F24? Pozdrawiam serdecznie
Mam portfel zarówno w XTB jak i F24. Dodatkowo mam jeszcze trzy kolejne konta maklerskie.
@ ok dzięki za info i super materiał. Tylko tak dalej Pozdrawiam serdecznie
@ Część. To konto demonstracyjne prowadzisz na freedom24 czy xtb? Można zobaczyć w co na nim inwestujesz (w xtb można zajrzeć na procentowy skład portfela, nie wiem jak z f24)?
niedawno w jakimś odcinku widziałem listę akcji@@elite2pl
punkt 9 nie zgadzam się. AGD dzisiejsze jest nienaprawialne, Kupiliśmy lodówkę i gdyby nie wykupiona dodatkowa gwarancja to po 2 latach musiałbym kupić nowa lodówkę za 3000zł. Owszem są rzeczy jak laptopy ThinkPad serii T które można śmiało z 10lat użytkować, ale są też laptopy Dell'a których klawiatura notorycznie pęka i jest to wada fabryczna, pęka oczywiście po gwarancji 🙂.
zapomniałeś wspomnieć o inflacji
A jeśli ktoś na tym nowym wielkim telewizorze będzie oglądać kanał GIT? :)
Kanał ZERO!
Kompletnie się z Tobą nie zgodzę. Co łączy Twoje spadochroniarstwo z kupowaniem tv czy oglądaniem seriali? To że daje to radość. Nie ma więc nic złego w marynowaniu pieniądzy na skoki ze spadochronu, jak i na kupno tv.
porównujesz kupno TV do skoku na spadochronie?
@@blop900 Kupno nowego tv może u zapaleńca wywołać taką radość jak u zapaleńca skoków ze spadochronem skok ze spadochronem. No ale dobrze wiedzieć, że rozmawiam z bucem, dla którego pasje innych ludzi to żadne pasje.
ale to nie zrozumiałeś nic z tego. przecież on powiedział że kupno sprzętu żeby się pochwalić nie ma żadnego sensu. jeżeli ktoś lubi sprzęt niech kupuje jeżeli robi to dla siebie. tylko myślę też trzeba mieć rozsądek bo co będziesz co rok TV zmieniał 😊
@@mrbeckham666 Widać niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem. Nie ma różnicy czy ktoś czuje się szczęśliwy chwaląc się sprzętem czy skakając ze spadochronem.
@@tomlyn1124 dla mnie jest różnica bo znaczy że taka osoba ma jakieś kompleksy która powinna wyleczyć u źródła
Miałam auto za 1500 zl za 10 tys i 15 tys wszystkie w ciagu 2-3 lat poszly na zlom. Dlatego wzięłam leasing mam nowe auto i w koncu nim jezdze a nie tylko odwiedzam mechaników.
Oby tylko to przetrwalo
@@ilonagalina8805 mam je najdłużej ze wszystkich. Niedługo minie 5 lat
A jeśli wydaje o wiele więcej niż zarabiam biorąc kredyty to czy jestem rozrzutny czy to błąd? Sporo wydaje na rzeczy takie jak panele fotowoltaiczne panele solarne czy turbinę wiatrowa w planach mam studnie głębinową i mała biogazownie i nie robię tego żeby zarabiać ale żeby w przyszłości wydawać mniej czy to błąd? Czy jednak dobrze?
Opie, żyj jak chcesz a nie słuchasz chłopa z neta, przyda Ci się, zwróci w przyszłości, to kup
ja to wszystko wiedziałem zanim jeszcze powstał internet, dlatego nie martwię się o teraz pieniądze