Jakie są plusy i minusy hybryd plug-in na tle innych rodzajów napędów? Dlaczego czasem lepiej zebrać mniej grzybów? Zobacz mapę przydatności napędów i szpagat, który na nim robi phev. (na przykładzie V60 T8) * Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy - oczywiście dla Was pełny koszyk będzie priorytetem :-) Subskrybuj kanał Zachar OFF: th-cam.com/users/ZacharOFFpl Zobacz co testuję teraz: facebook.com/zacharoffpl instagram.com/zachar_off
Zachar OFF nie wiem jak sytuacja wyglada w volvo ale dla przykładu w hybrydach BMW tryb charge nie służy tylko do ładowania ale potrafi zatrzymać nam prąd na później. Przykładowa sytuacja: Ruszamy naładowanym 100% samochodem w trasę wiedząc ze ostatnie 10 km pokonamy w dużym zakorkowanym i zanieczyszczonym mieście, możemy zastosować tryb charge ustawiony na utrzymanie np. 40% baterii, a więc początkowo korzystamy z samochodu w trybie hybrydowym używając obu silników bateria spada nam do 40% i w tym momencie samochód traktuje te 40% tak jak pustą baterie i utrzymuje nam te wartość, dzięki czemu dalsza cześć trasy pokonujemy w trybie hybrydowym tak jakby auto już nie miało energii, a dojeżdżając do miasta nadal mamy 40% które pozwoli nam dokończyć trasę w korku i terenie zabudowanym w trybie bez emisyjnym. A wiec nie jest to tylko tryb który służy do bezsensownego zamieniania paliwa w prąd. Pozdrawiam
Wszystko pięknie do czasu spojrzenia w cennik, cena zabija sens zakupu wersji plug-in :( Można zaklinać rzeczywistość, ale dziś to diesel jest optymalnym wyborem jak się jeździ, a nie ogląda auto w garażu.
Dobrze powiedziane. Dzisiaj ceny baterii są tak wysokie że nadal opłaca się najbardziej diesel pod względem ekonomicznym. Są też ludzie którzy mają nadmiar pieniędzy i wolą ekologie zamiast ekonomii i chcą mieć hybrydę no ale to już inna kwestia :)
@@Atheist190 ludzie bogaci są bogaci między innymi dlatego, że dla nich samochód albo ma być albo tani, albo na firmę. Jeśli będą ulgi podatkowe za ekologiczne samochody, to zaraz wszyscy będą zasuwać hybrydami i elektrykami. Bogaci ludzie przede wszystkim kupują to co im się opłaca najbardziej, kupno drogiego samochodu, to ostatnia rzecz jaką robią ludzie bogaci. A jak kupują bo ich stać i chcą dla fanaberii, to zdecydowanie ekologia jest ostatnia :)
nie koniecznie musi zabijać. Mi by taki wariant odpowiadał. To kwestia indywidualnego podejścia i potrzeb. Diesel jest opłacalny tylko do jazdy na długich trasach
@@semigrant nie do końca prawda jest, że diesel tylko długie dystanse, silniki Peugeota HDi i blue HDi bardzo dobrze radzą sobie w mieście. Mam jednego i spalanie miasto to ok 5.8l. W trasie 4,7, a czasami nawet 4.5Tryb mieszany ok 5.2.
@@Atheist190 A co ma do tego wysoka cena bateri? Przecież przy normalnej eksploatacji ani nie wymieniasz jej ani nie serwisujesz. Przy dieslu cały czas jest sporo roboty do serwisu im wieksza eksploatacja tym większe koszty . W dobrym benzyniaku i hybrydzie praktycznie tylko filtr i olej do wymiany. Po za tym nic specjalnego się nie dzieje, a w przypadku hybryd praktycznie o hamulcach można zapomnieć. Sam eksploatuje hybrydę toyoty od 12 roku to wiem. W mieście w korkach i zatorach drogowych diesel równa się z benzyną. Takie mam informacje od znajomych którzy eksploatowali diesle tylko w mieście. Praktycznie niewiele oszczędzają na tym nawet jak diesel był trochę tańszy od benzyny
Mając 15 lat i oczywiście bez prawka oglądam wszystkie filmiki, co jest nie tak... ja nawet się tak bardzo autami nie interesuje 🤷🏻♂️ Bardzo ciekawy i pełen informacji filmik.
7:49 outlandera ładuję w 20 minut na zakupach do 80% z pomoca zlacza chademo ☺ Mysle że ładowarki AC 3-fazowe sa drozsze i nie chca ich zakladac we wszystkich autkach puki co.. ale to kwestia czasu zeby stalo sie to standardem jak dzis poduszki czy ABS...
@@piotras241 W praktyce będzie dalekie od ideału, bo będziemy wozić 3 rodzaje "paliwa" (będzie to dużo ważyć) i stracimy miejsce na 3 "zbiorniki" więc bagażnika brak. Tak naprawdę jazda Toyotami 1.8 Hybrid z LPG po mieście kosztuje prawie tyle samo co elektrykiem, brakuje tylko mocy w tej wersji, a ta mocniejsza 180KM i ta w nowej RAV4 nie daje się zagazować :-(
@@pj8602 poczekaj trochę i będzie się gazować idealnie to po 1 a po 2 baterie są w różnych miejscach, bo nie musi zabierać bagażnika, tylko być pod kanapą lub w podłodze więc bagażnik zostanie minimalnie ruszony o ile wgl.
Najgorsza wadą Plug-in jest to, ze koncerny nie produkują ich dla klientów tylko dla obniżenia emisji w swoim ogródku. Bateria 21,5 kWh w X5 45e nie pojawiła się po to, żebyśmy przejechali 80 km (to tak przy okazji) tylko po to aby zbilansować 6 cylindrowego rzędowca. Gdyby mysleli o kliencie to daliby CCS z co najmniej 50 kW, abyś w trakcie postoju na stacji miał szansę w 20 minut znowu mieć 80 km EE. Ale to mają w nosie. Trochę lepiej zachowuje się tu Mercedes (przynajmniej w zapowiedziach) z modelem GLE350de. Nie dość że da baterie 31 kWh to jeszcze 3-fazy AC i 50 kW DC. Jak będzie się przekonamy. Ja po zachwycie posiadania 740le wkurzam się jak mogę nim przejechać 20-25 km. Dlatego BMW adieux. Następna będzie Tesla Model S LR.
@@optimus821 Niestety takie instalacje są mało popularne i drogie. Problem też jest duża rozbieżność w kwestii jakości gazu, na którą te instalacje są jeszcze bardziej wrażliwe. Tutaj nigdy nie chodzi o ekologię w przypadku motoryzacji i najbardziej ekologiczne z paliw jest pomijanie pod względem popularyzacji wśród społeczeństwa oraz pilnowania jakości zarówno samych instalacji jak i paliw. Natomiast przyznaję rację, że byłby to na obecne czasy najbardziej ekologiczny jak i ekonomiczny rodzaj napędu. 😉
Tryb "charge" jest przydatny wtedy, kiedy będziemy musieli przejechać przez fragment wymagający napędu 4x4 ale baterie są puste. (Zakładam, że elektryka napędza tył a silnik spalinowy przód) Wtedy zbliżając się do wyciągu lub zaśnieżonej drogi - możemy doładować trochę baterie - aby przejechać "śliski fragment" z napędem na 4 koła a nie tylko z FWD.
Chapeau bas! Tak zwięzłej, rzeczowej i prostej recenzji hybryd plug-in jeszcze nie spotkałem. Jako posiadacz od z górą roku takiej hybrydy mam już chyba dość niezły ogląd sprawy, więc z czystym sumieniem podpisuję się pod każdym słowem. Opis neutralny i uczciwy. Bez żerowania na obłąkańczym entuzjazmie lub fobicznym hejcie mocno spolaryzowanej publiczności w celu uzyskania klikalności - w przeciwieństwie do wielu takich opisów. Jeszcze dziennikarstwo nie umarło. Przykład z grzybami - bezcenny. I ten wątek elektryka na próbę - w punkt. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Właśnie tym filmem uswiadomiles mi ze kupie plug in hybrid. Tyle szukania opini grzebania w internetach a tu proszę Zachar zabrał mnie na grzyby i juz wiem ze jutro jadę kupić to cacko. Dzięki pozdrawiam
Myslalem, ze temat wyczerpałem, znam i rozumiem. Mój błąd. Dzieki za film Panie Inzynierze, nie dało sie tego wytlumaczyc jaśniej:) kolejny raz widzę potencjał na nową serie ZacharOff.
Zgadzam się w 100%. Jeżdżę bmw 530e. Do pracy na prądzie. Na weekend na bezynie na dalsze trasy. W Kalifornii plug in hybryda uprawnia do car pool lane (odpowiednik polskiego bus pasa), tj. przemieszczam się szybciej.
Mam Bmw f30 330e. Bardzo sobie chwale gdyż nawet kilka tygodni nie słyszę silnika spalinowego jeżdżę tylko na silniku elektrycznym. Jeżdżę tylko po małym miasteczku zakupy, dzieci do szkoły, praca itp. Polecam
Auto ma 252 konie i 420nm. Tak ze jest czy jeździć. Spalanie w trasie prędkość 140 spokojnie po niżej 6. Cykl mieszany 5.1- 4.9. A jak w około domu to 0. Zasięg na bateri 27kilometrow. Nie przekraczając 84km/g.
Brawo za wytłumaczenie tego jak należy. Młodość (w porównaniu za znanym kolegą po fachu) i wiedza techniczna bez zadufania którą u kolegi Pertyna coraz częściej niestety słychać. Chcę właśnie kupić Superba plug in. Po teście Pertyna - kosmiczne zamieszanie... Dzięki za wyjaśnienie sprawy.
Fajne porównanie, jadę na grzyby :-) a po za tym przejechałem Priusem PHEV 40kkm i dołożę swoje trzy grosze na temat trybu ŁADOWANIA. Otóż odkryłem, że ten tryb sprawdza się w przypadku Toyoty bardzo dobrze ale przy pewnych warunkach. Sprawdza się to kiedy jedziemy autostradą po płaskim terenie i ze stała prędkością około 100km/h, wtedy średnia spalania wynikająca z połączenia dystansu w TRYBIE ŁADOWANIA aż do naładowania baterii a następnie przejechania dystansu w trybie EV do całkowitego wyładowania baterii, wychodzi kolo 3.8 l/100km. Tak więc w zależności od sytuacji może mieć to sens. Oczywiście Prius Prime/PHEV to król wydajności pod każdym względem. Ogólnie średnie spalanie liczone przy pompie z 20kkm 3,2 l/100km. Tankuję co około 1500-2000 km, ląduje z gniazdka prawie codziennie i średnio robię około 80km dziennie. Jak na razie nic mi więcej nie potrzeba :-)
Śmigam fusion plug-in (mondeo mk5) po Krakowie. Piękna sprawa. Robię około 30km po mieście. Mam włączony tryb automatyczny więc gdy bateria jest mocno obciążona bo jest włączone ogrzewanie to spalanie średnie 2l/100km. Na trasie przy 140km/h spalanie 7L/100km. Na samym prądzie mogę 140km/h. Owszem mały bagażnik ale jak potrzeba to trumna na dach i w droge
Są jeszcze rozwiązania też PHEV gdzie rozpędzenie do prędkości maksymalnej nie włączy silnika spalinowego. Nazywa się VOLT pierwszej generacji i jego europejskiej odpowiednik Ampera. Zasięg 45 km ma ale zimą natomiast latem do 82km pojedziesz.
Jak jest możliwość to najlepiej ładować małym prądem bo to wydłuża żywotność zresztą wszystkich rodzajów baterii. Dla mnie taki PHEV to idealna sprawa , codziennie robię od lat około 50 km.do i z pracy plus zakupy , w pracy jestem 8 godzin i jest do dyspozycji gniazdko więc mógłbym się doładować. Mieszkam 20 km.od miasta mam dom z garażem więc ewentualnie w nocy też mógłbym się doładować. Dodatkowo mam rodzinę w Niemczech i w Holandii i też by się to sprawdziło bo po drodze dużo górek na trasie więc można odzyskiwać część energii a jak braknie to odpala tradycyjny silnik i wio. Dla mnie taki samochód to idealne rozwiązanie.
Mimo, że taka hybryda plug-in wydaje się idealna dla kogoś takiego jak ja, czyli 95% miasto a reszta trasa, to obawiam się, że jest nie opłacalna ekonomicznie. Przykładowo Skoda Superb jest według cennika o 50550PLN droższa od nie hybrydy i jest cięższa o 300kg, co też wpływa na większe spalanie hybrydy w trasie. Myślę, że różnica w cenie zwróci się dopiero po ok 200kkm.
@@ZacharOFF Oczywiście masz rację, zresztą jak już kiedyś pisałem, "Nie opłaca się, ale warto" Z chęcią zobaczyłbym porównanie hybrydy do nie hybrydy w podobnej konfiguracji.
Do kręcenia się po mieście zasięg 40 km na baterii wystarcza. Plug-in to dobry kompromis(choć niektórzy twierdzą, że każdy kompromis jest zły;). Po wejściu nowych technologii produkcji baterii być może już żadne kompromisy nie będą potrzebne. Jakkolwiek najlepszym wyjściem byłby zdalny przesył energii. Opanowanie tej technologii pozwoliłoby wyeliminować największą wadę samochodów elektrycznych- dużą, ciężką i drogą baterię.
zabrakło mi tu benzyny z gazem . Parę lat temu miałem 1,9 TDI 110hp, które palilo około 5,5 do 6 na trasie a później kupiłem 1,8T 150hp w gazie i szczerze mówiąc wychodziło to taniej zarówno w mieście jak i na trasie niż dieslem. Do tego silnik był żwawszy i serwis tańszy ^^
Najważniejsze żeby silnik był turbodoładowany -> w trasie sprawność jest wyższa -> niższe spalanie i poprawiona elastyczność . Jak do tego dokładasz tańsze paliwo to oszczędności są oczywiste , do diesla też mógłbyś dodać instalację LPG z dotryskiem i mieć jeszcze niższe koszty paliwa :).
Bardzo dobrze powiedziane. Zgadzam się z tym w 100%. Jeśli chodzi o pluginy to osobiście bardziej podobało mi się podejście Opla (Ampera) Gdzie silnik elekryczny ma 150KM. A silnik benzynowy to tylko generator prądu. Do tego przy pewnej prędkości (chyba 120km/h o ile dobrze pamiętam silnik spalinowy może napędzać koła bezpośrednio) Dzięki temu mamy pełnego Elektryka z całą dostępną mocą. A gdy zabraknie prądu mamy jednak generator na pokładzie. Znam właścicieli Amper którzy taknują swoje małe zbiorniki paliwa tylko kilka razy w roku. Jadnak jak czas pokazał fanów tego rozwiązania nie było zbyt wielu. Pozdrawiam serdecznie
Ciekawie powiedziane. Z tych dywagacji wynika, że kupowanie hybryd bez opcji plug-in jest wyjątkową niszą, bo jest mało opłacalne w kwestii ładowania z silnika spalinowego i sensowna jest tylko rekuperacja...
Dobry odcinek, dzięki. Cenny, bo w temacie PHEV jest sporo niuansów (choćby różnie zaprojektowane tryby u różnych producentów, różnie realizowany napęd na 4 koła, itd.) ludzie się w tym gubią, ba! dziennikarze motoryzacyjni się gubią 😝 Garść refleksji po jazdach BMW 530e (ale dotyczy też innych modeli PHEV): - zmniejszenie pojemności bagażnika jest nieakceptowalne; - cena względem zwykłej hybrydy zdecydowanie zawyżona. Obydwa te typy napędu mają ogromny sens, nie musimy się przekonywać. Choćby tylko ze względu na możliwość odzyskania energii, którą konwencjonalny napęd traci, zużywając dodatkowo swoje elementy - układ hamulcowy. Natomiast myślę sobie tak: póki producenci typu BMW, MBenz, nie opracują dedykowanych płyt podłogowych, które pozwolą lepiej rozmieszczać baterie (nie kosztem ograniczenia pojemności auta) lub nie powstanie lepsza technologia baterii (większa pojemność, mniejsza masa i gabaryt), a didatkowo producenci nie przemyślą trochę polityki cenowej, PHEVy będą mieć sens raczej ograniczony.
Witam serdecznie szanowny Zacharze, w mojej (laickiej) ocenie najwieksza wada hybryd jest... poziom skomplikowania... tzn posiadamy naped spalinowy (a co za tym idzie silnik, bak, skrzynie biegow i tone elektroniki do tego) oraz posiadamy naped elektryczny (a co za tym idzie silnik, bateria, kontroler, ladowarka). Mamy 2x wiecej komponentow ktore moga ulec awarii (wiem ze nie powinny). Zasieg hybrydy uwazam za ceche nie za wade (ja rozumiem ze zalozenie jest "skoczyc do sklepu po bulki" to te 87 KM starczy, jak ktos chce 490 km zeby jechac po bulki lub odebrac dzieci ze szkoly 2 km dalej... to problem lezy gdzie indziej). Patrzac pomiedzy samochodem czysto spalinowym czy tez czysto elektrycznym - wg mnie hybryda jest najgorszym rozwiazaniem (duzo wiecej czesci do utylizacji). Mialem przyjemnosc jezdzic duza liczba spalinowek diesel jak i benzyna, potem jechalem kilkoma hybrydami, ostatnio przetestowalem kilka elektrykow... i w mojej sytuacji bede uwaznie patrzyl na ceny samochodow czysto elektrycznych z zasiegiem 300km (realnego zasiegu). na dzien dzisiejszy jezeli mogl bym kupic za powiedzmy 50k pln samochod elektryczny do miasta (zasieg 150-200 km) w ktorym miesci sie 2 doroslych, 2 dzieci, zakupy/bagaze bylo by to idealne rozwiazanie. (obecnie patrzylem po Skodzie, VW i kilku innych - uwazam ze cena samochodow elektrycznych jest bardzo przesadzona vs poziom skomplikowania) z niecierpliwoscia czekam na wieksza konkurencje na tym rynku, gdyz 200k z Tesle 3... uwazam za zart (na naszym rynku)
Z tego co udało mi się ustalić to bezsensowny tryb charge służy tylko do celów porównawczych np. jak chcemy pokazać sąsiadowi jak jeździ taki samochód w trybie EV, po dojechaniu na miejsce i zużyciu dużej ilości paliwa mamy pełną baterię 😉 taka ciekawostka Audi A3 e-tron również miał taki tryb, jeździłem i spalanie było ok.13-14l/100km w mieście w trybie ładowania w trakcie jazdy. W trybie hybrydowym ok.6l
Elektryki podświadomie wymuszają jazdę wolną i "ekologiczną". Czy ten sam styl jazdy samochodami spalinowymi nie zmniejszy rzeczywistego go spalania? Mam dwa samochody 2,0 diesel 180 KM oraz 1,2 benzyna 110 KM. Średnie spalanie wynosi odpowiednio 6 i 4,8 l/100 km przy średnich prędkościach długodystansowych 50 km/godz. (w tym są korki w mieście). Styl jazdy - żeglowanie. Należy pamiętać, że najwięcej paliwa traci się w trakcie hamowania (tę energię w części odzyskują hybrydy). Zmiana stylu jazdy daje duże oszczędności, nie znaczy to, że należy jeździć wolniej, ale inaczej - to nie jest łatwe.
Wszystko ładnie, ale nie wszystkie PHEV-y są tak niedopracowane jak Volvo. Przykładowo: Outlander PHEV ma 4 koła napędzane przez prąd i w trasie wychodzi ok 5-6 l/100km. Jasne nie robi 4,5 "do setki", ale podobnie jak Volvowe 80 KM z (jednego) silnika elektrycznego przy starcie daje fajny moment.
A co z przebiegami tego samochodu jak ktoś jeździ tylko na elektryku bo ma taką możliwość ładowania i bardzo mało jeździ na silniku spalinowym to jest możliwość udowodnienia jaki mają przebieg oba silniki np. przy sprzedaży
Jak jeździsz tylko w trybie elektrycznym, to w sumie silnik się nie zużywa, wtedy co ile wymieniać olej? Jak będziesz sprzedawać to trzeba podawać dwa przebiegi? Na silniku spalinowym i na silniku elektrycznym? :D Pozdro Zachar
Tak, są dwa przebiegi, całkowity i spalinowy. Olej wymienia się co 2 lata ze względu na procesy starzenia, a nie zużycie. Komputer przypomina o wymianie. Silnik spalinowy włącza się na chwilę co 2 miesiące, w celu przesmarowania ruchomych części. Opel Ampera
Było kiedyś w ofercie Volvo V60 D6 PLUG-IN. Pod tą nazwą krył się niezawodny i oszczędny diesel biturbo D5 o mocy 215KM sprzeżony z silnikiem elektrycznym. Zasięg na prądzie realny pewnie ok 35-40km, a na autostradę diesel. To auto to dopiero robiło silnikowy szpagat :)
Dla mnie hybryda plug in bylaby najlepszym rozwiazaniem, ale z LPG i taka tez zamierzam kupic w ciagu najblizssych dwóch lat. Do pracy mam w obie strony 10 km, czasami jeżdżę po mieście, wtedy robie do ok 40-50 km lacznie z pracą w danym dniu, reszta to wyjazdy weekendowe z dziecmi lub samemu do 500 km na caly weekend. Najwieksza zaletą hybryg plug in jest wlasnie możliwość foladowania z fotowoltaiki lub darmowych ladowarek.
1. W Krakowie sa strefy tylko dla aut elektrcznych, plus parking jest tanszy i jazda po bus pasach jest dozwolona 2. Porownanie jest troche mylace. V60 benzyna przejedzie 700 km natomiast telsa 500km - auta podobnej klasy - wiec elektryk powinien byc troche blizej na wykresie :) 3. Tryb "ladowarki na kolach" jest beznadziejny tylko w przypadku tego volvo, bo silnik nie jest zoptymalizowany do takiej pracy. Jeżeli mamy volvo ktore pali w korkach 10l/100km i moglibysmy zamienic silnik na wydajny generator pradu to spalanie by spadlo o 3l/100km
Dodatkowym plusem w hybrydach jest moim zdaniem brak wielu osprzętów jak koło dwumasowe, rozrusznik, przeważnie turbiny itd. które jak wiemy lubią się z czasem zepsuć, co nie jest tanie.
Mam pytanie. Jeżeli dojeżdżam w trybie elektrycznym powiedzmy 10 kilometrów do drogi typu s to wiadomo, że na esce wejdę w tryb spakinowy kub hybrydowy. Czy podczas dijazdu silnik spakinowy jest w jakiś sposób rozgrzewany czy wyjeżdżam na eskę zimnym silnikiem i rozpędzam go do 120? To raczej nie jest zdrowe dla silnika spalinowego.
Gdzieś czytałem artykuł, że średnia temperatura silnika spalinowego w hybrydach w Europie jest delikatnie mówiąc zdecydowanie za niska i takie silniki przeważnie pracują w warunkach niedogrzania.
Jasno z tego wynika, że jeśli chodzi o koszty jazdy to jeszcze kilka lat nic nie pobije diesla. Oczywiście nie takiego zajechanego szrota. Tylko z pewną historią i nie starego, którego nie trzeba co chwila naprawiać. W mieście jeszcze jakieś małe autko na benzynę będzie tanio jeździć. Jeśli chodzi o wszelkie auta w których napędzie w jakiś sposób bierze udział prąd to jako nowe są one znacznie droższe od spalinowych odpowiedników. I z samego punktu oszczędności ich zakup może być w wielu przypadkach dyskusyjny. Bo ktoś policzy ile paliwa kupi za to co musi dopłacić. Natomiast jeśli chodzi o samochody używane to wybór wciąż jest nie wielki. A za kilka lat z racji wyższych cen tych aut jako nowych używane też będą droższe.
ja się zastanawiam nad phev-em i minusy jakie wymieniasz to 1. mała bateria i zasięg 60 km mi wystarcza realne 40 jest ok do pracy do sklepu super 2. wolne ładowanie w samochodzie nad jakim się zastanawiam jest szybki a jest to land rower discovery sport 1.5 300km szybkie ładowanie ideał dla mnie :) . Ps świetny film
Czyżby tendencyjna krótka kreska dla diesla??!! Natomiast znacznie za długą kreskę ma hybryda. Po rozładowaniu akumulatora albo przy szybkiej jeździe autostradą hybryda jedzie jak taki sam benzyniak tylko maksymalnie załadowany!!!! Tzn. kreska dla hybrydy nie może sięgać tak samo daleko jak dla benzyniaka. No i jeszcze jedno hybrydy mają mniejsze bagażniki od niehybryd i mniejszą ładowność lub dla SUV uciąg przyczepy. Nie wszyscy o tym myślą gdy je kupują. To samo elektryk - godzina przymusowego postoju co trzy (w najlepszym wypadku) godziny jazdy. Przyszłość motoryzacji to elektryki i widząc rozwój to już za jakieś 20 lat samochody osobowe to będą wyłącznie elektryki, tylko z zasięgiem min 500km i z szybszymi sposobami na ładowanie ich. ...ale w 2020 roku graf 1:54 i 2:28 jest tendencyjny. Pozdrawiam
Fajnie, merytorycznie. Testowałem chwilę tryb Charge w Prime, nie czułem jakiegoś ekstremalnego wzrostu spalania, ale jak dla mnie to taki tryb "jadę 110 autostradą, chcę wjechać do miasta na prądzie". Wtedy silnik i tak będzie bardzo blisko zakresu maksymalnej efektywności. Nie podoba mi się za to moment odpalania silnika spalinowego "gdzieś za połową gazu". Uważam, że powinno to działać wyłącznie w trybie HV, natomiast wciśnięcie gazu do podłogi, podobnie jak dziś służy do obejścia ogranicznika prędkości powinno przełączać EV->HV i dawać z siebie wszystko.
A może odcinek o autach które są najbardziej w starym stylu i dadzą najwięcej przyjemności z jazdy w rozsądnych pieniądzach. Takie bez ogromu systemów z manualną skrzynią biegów i mocnym silnikiem.
1:43 Hybryda nie sprawdza się w trasie tak dobrze jak benzyna, spalanie jest wyższe, więc kreska krótsza i w lewo dla hybrydy. Poza tym diesla rozciągnąłbym trochę bardziej, bo to nie jest tak że do miasta nie nadaje się w ogóle. Poza tym nie uważam że hybrydy to zły pomysł, tym bardziej że ostatnio UE promując ekologię zmniejszyło opłaty na hybrydy, jednakże wolę hybrydę w rozumieniu Audi typu RS6, akumulatorek symboliczny i uruchamia się tylko wtedy jak dowalimy do pieca dając kilka KM :) A dzięki UE takie sportowe samochodziki potaniały o dobre 70k :D
5:33 Możemy te grzyby kupić od babuni czy jakiejś innej osoby na skraju lasu nawet tam nie wchodząc. Poza tym są sklepy (czyt. Transport miejski). I mimo tego, iż mój znajomy z racji tego, że jego żona pracuje w komunikacji miejskiej ma bilety za darmo dla całej rodziny zagraca drogi swoim autem. + "jadąc na siłkę" mógłby pójść z tzw. buta (0,9km) przy okazji odpowiednio się natleniając i rozgrzewając przy okazji. Ale NIE! No jak pod siłkę pieszo?! Ale wstyd jak tam same "Bawarki" i "Audiole".No styd i hańba. How about that Panie Zachar? EDIT: Efekty widać szybko. Na maszynach nigdy nie zrobisz się tak na jak "wolnych wybiegach" (ale nie takich z kurami) a przy okazji będziesz po siłce śmierdział czyimś potem zamiast swoim własnym i lasem. Kobiety to wolą.
@Zachar, a co sądzisz o elektryku z range extenderem? Ostatnio czytałem, że REXa zamontowali do Tesli 3 i spalanie benzyny wyszło w okolicach 3L/100km. Podobne testy przeprowadzono w Australii z modelem S i w S zużycie benzyny zamknęło się w 5L/100km. Według mnie, jeśli taki system się upowszechni to wyprze hybrydy plug-in i to właśnie będzie złoty środek pomiędzy autem elektrycznym a spalinowym.
@@mrlargenss I3 Jest/było swego rodzaju prekursorem. Prekursorzy zawsze mają pod górkę. Technologia ciągle ewoluuje, więc od czasu debiutu I3 nastąpił już niezły przeskok technologiczny.
to musi być stare spojrzenie na plug-in!! Obecnie plug-in mają silniki 175 KM elektryk i 192 KM spalinowy ,na elektryku jeżdzimy 60km do 140 km/h przy bateriach 17,8 kWH
@Zachar OFF mam dwa pytania: 1. powiedziałeś, że hybryda nadaje się tak samo w trasę? Z czego to wynika? Biorąc to na logikę, w trasie, szczególnie na autostradzie, nie ma chyba zbyt dużo miejsca na odzyskiwanie energii ani czerpanie korzyści z rozpędzania wspomaganego silnikiem elektrycznym, tym bardziej, że hybrydy dysponują małymi bateriami, po których wyczerpaniu jedzie się po prostu samochodem benzynowym, który ciągnie ze sobą dodatkową masę baterii i silnika elektrycznego. 2. Co do trybu "Charge" to rozumiem, że działając w nim, silnik spalinowy napędza jednocześnie koła i doładowuje baterię i stąd to wysokie spalanie? Co z samochodami (chyba nielicznym), w których silnik spalinowy działa tylko jako range extender i wyłącznie doładowuje baterię pracując na stałym, optymalnym poziomie obrotów, a napęd jest z silnika elektrycznego? Czy takie rozwiązanie nie ma więcej (najwięcej) sensu?
Hej, 1. Nie ma czegoś takiego jak rozładowana bateria w hybrydzie. Hybryda zawsze znajdzie okazję aby się naładować, a w trasie nigdy nie jedziesz non stop ze stałą prędkością. Zobacz mój film pt Jak popsuć hybrydę? 2. Tak, ładuje i napędza, co generuje spore spalanie. REXy różnią się od hybryd plug-in tym, że silnik spalinowy nie ma dostępu do kół i jest jedynie elektrownią. Skuteczność tego jest moim zdaniem podobnie tragiczna, ale jeśli ta funkcja nie jest zaplanowana do używania na co dzień, a jedynie w rzadkich przypadkach, kiedy faktycznie zabrakło niestety zasięgu to wiadomo - lepiej mieć elektrownie na pokładzie, niż szukać gniazdka i czatować przy nim przez 3h, czekając, aż naladujesz baterię
@@ZacharOFF Dzięki za odpowiedź, ale mam dalsze pytania :D, nie dlatego, że powątpiewam w to, co mówisz - sam nigdy nie prowadziłem hybrydy, więc nie próbuję się wymądrzać, tylko zrozumieć pewne rzeczy. Nie dalej jak tydzień temu jechałem autostradą, utrzymywałem stałą prędkość (przepisową), większość innych samochodów wyprzedzałem, a z rzadka ktoś wyprzedził mnie - jazda była bardzo płynna i na przestrzeni ponad 150 km bardzo niewiele rzeczy ją zakłócało, tak żeby silnik elektryczny mógł w czymś pomóc albo bateria miała okazję się podładować. No i nie rozumiem też jak silnik spalinowy, napędzając ze stałą prędkością cały pojazd, jest w przypadku wielu samochodów w stanie spalić niewiele, czasem około 5 litrów paliwa na 100 km, czasem nawet mniej (szczególnie diesle), a silnik w REXie, podłączony jedynie do jakiejś formy prądnicy ma skuteczność "podobnie tragiczną" jak to Volvo w trybie charge i pali kilkanaście litrów. Jeśli tak rzeczywiście miałoby być to szkoda - miałem nadzieję, że pojazdy z REXem to złoty środek - elektryczne w mieście, a na trasie z zasięgiem spalinówki.
A ja mam takie pytanie odnośnie cen hybryd plug in. Posluze sie tu przykładem Kii Niro Hybrid i Niro PHEV. Otóż za Niro Hybrid musimy zaplacic minimum 98tys zł. Za Niro PHEV musimy zaplacic 131tys czyli o 33tys zł wiecej. Niro PHEV ma akumulator o pojemności 9kWh. Cena akumulatorów litowo jonowych to ok. 200dolarow za 1kWh co oznacza ze taka Niro PHEV powinna byc drozsza o 8-10tys zł a jest drozsza o 33tys (wersja wyposażenia ta sama). I tu moje pytanie: czy Kia jak i inni producenci nie robia nas w ch*ja z hybrydami PlugIn? Jest cos jeszcze oprocz akumulatorów co podnosi cene PHEV?
@@User39248 to jest porowanie hybrydy do hybrydy plug in wiec silnik elektryczny, inwerter, sterownik juz jest. Głównym kosztem sa akumulatory które nie kosztują 33 tys
Zachar, bardzo dobry materiał. Nie powiedziałeś jeszcze o jednej, wcale nie małej zalecie hybryd, zarówno zwykłych, jak i plugin, mianowicie bardzo małym w porównaniu ze spalinówkami zużyciu sprzęgieł, tarcz, klocków i ogólnie większej niezawodności. Nie przypadkiem taksówkarze coraz częściej przechodzą na hybrydy, wprawdzie raczej nie pluginy, a zwykłe. Ja znając te argumenty za plug-inami, o których mówisz, szykuję się (za rok - dwa) do zmiany benzynowej BMW "trójki" na 330e lub 225xe. (Podobał mi się też pierwszy Opel Ampera, ale jest dla mnie nieco za mały i obecnie mają zbyt duży wiek.)
No ok Volvo w trybie charge spali 14l na 100km ale brakuje informacji jak dlugo zajmuje naladowanie baterii w takim trybie?:) Czy zajmie to 100km czy 400 km, zeby naladowac do pelna? Czy wogole nie ma opcji doladowania do pelna w tym trybie?
generalnie jesli łądowanc to tylko na trasie typu A lub eS, i to w razie potrzeby. Z jednego litra benzyny uda sie naładowac ok 3 kwh,takie sa sprawnosci silników
Problemem jest jeszcze żywotność silników pugina. Jedziemy cały czas na prądzie, nagle mamy sytuacje ze chcemy lub musimy mocno przyspieszyć. Wtedy silnik niedogrzany dostaje łomot.
W moim Mitsubishi Outlander jest to rozwiązane w ten sposób że Na początku jazdy gdy silnik spalinowy jest zimny, system zawsze go odpala aby był gotowy na takie właśnie sytuację drogowe bo wiadomo że bardzo nie zdrowe jest wkręcanie silnika spalinowego na wysokie obroty gdy jest nie rozgrzany. Później gdy złapie temperaturę działa w trybie hybrydowym. Więc nie ma takiego problemu o którym piszecie.
Ja używam tryb charge w mercedesie żeby mieć pełną moc kiedy jestem w Polszy. A w trasie 2.0l silnik przy sredniej predkosci 100 na 1500km spalil 9.2l/100km więc nie narzekam, jadąc praktycznie caly czas 200-250, c43 amg by spalił 2x wiecej. I kocham w hybrydzie to, że mogę stać na parkingu godzinami z odpalonym autem bez włączania silnika spalinowego - i chyba dlatego nigdy nie bede juz miał zwykłego auta.
Cały czas 200 250 a średnia 100. Jakaś marsjańska matematyka. 100 średniej z 1500km to mam jadąc max 120 na godzinę w drodze Wrocław Rzym. Znienawidzonym dieslem i średnią 5.5.
Fajny odcinek, dzięki Zachar. Dodam trochę od siebie: 1) Plug-in jest kuszące, jest tylko jeden problem, ładujemy je z gniazdka. A skąd prąd w gniazdku? Z wungla;) Mega ekologiczne;) 2) Brakuje mi więcej plug-in-ów za "normalne" pieniądze z większymi silnikami typu 2.0. Np. Octavia IV ma silnik 1.4, trochę to mnie odstrasza. W RS-ie mogli już dać 2.0. To samo w Superbie IV, silnik 1.4 to trochę za mało moim zdaniem. Na drugiej flance wolnossące hybrydy 2,5 z Toyoty czy Forda. Brakuje hybryd 2.0 turbo od "normalnych" marek, nie premium. 3) Brakuje mi też więcej plug-inów z dieslem, to jest super rozwiązanie, za mało tego jest. 4) Na tą chwilę klasyczna hybryda wydaje mi się najbardziej rozsądnym rozwiązaniem, przynajmniej w naszym kraju, jeżeli ktoś chce być postrzegany, jako dbający o środowisko. 5) Ad 5 - dlatego brakuje mi mocniejszych hybryd z Toyoty, chociaż próbowałem ostatnio Camry i to jest mega dobre auto. Pozdrawiam, Tomek.
Taki przykład: Mam do pracy 8km po mieście w jedną stronę - czyli taki plug-in byłby idealny, bo benzynowy silnik odpalałby się tylko podczas weekendowych wyjazdów w trasę. Pytanie: Jak realizowane w takim przypadku jest ogrzewanie? Elektryczne?
Czy silniki w hybrydach i plug-in’ach są zawsze niedogrzane? Czy elektrycznie jest odgrzewany? Chodzi mi o olej a nie o płyn chłodniczy.Jeśli jeździmy na elektryku i co jakiś czas wymuszamy pełną moc to silnik spalinowy działa na zimnym oleju przez co drastycznie skraca swoją żywotność. Nie mówiąc o turbo. Oczywiście biorę pod uwagę to, że z silnika rzadziej korzystamy (mniej roboczogodzin), ale częsty „ zimny” start oraz duże obciążenie nie wróży nic dobrego.
Bardzo dobry odcinek. Hyb. plug-in są właśnie takim przejściem. Człowiek zobaczy, że na tych 40 km spokojnie daje radę objechać i potem jest bardziej skłonny kupić elektryka. Dzięki za materiał i pozdro
Ludzie kupując pierwszego elektryka szaleją na punkcie zasięgu. Dopiero drugi elektryk kupowany jest ze spokojem i świadomością, że 100 czy 200km wystarcza (jako drugie auto)
Tryb Charge (w BMW zwany Save Battery) ma taki sens, że bateria pozostaje naładowana i nie wyczerpuje się w czasie jazdy na trasie. Jeżeli mamy pełną baterię, a w planie dłuższą trasę i zaraz potem jeżdżenie po mieście, to możemy na trasę ustawić tryb Save Battery, a później przełączyć na tryb w pełni elektryczny (w BMW zwany Max eDrive). W ten sposób zaoszczędzimy baterię na jazdę po mieście, która w przeciwnym razie byłaby prawie kompletnie rozładowana.
@@ZacharOFF W pluginach BMW w trybie Save Battery akumulator jest doładowywany do co najmniej 50% pojemności. Innymi słowy ten tryb to niejako mix Hold i Charge, bo w BMW nie ma innego trybu, który można by nazwać Charge. Nie wiem jak jest u innych producentów.
Ja bym dodal pare wad pluginow nie wymienionych :) 1. Baterie i kable najczęściej zajmuje miejsce w bagażniku, czasami nawet zmniejszając miejsce o polowe. 2. Baterie dodają nawet kilkaset kilo do wagi pojazdu a ze sa umieszczone z tylu zaburzają rozkład masy samochodu. 3. Cena plugina w porównaniu z wersja diesel/bezyna jest nawet o kilkadziesiąt tysięcy droższa, co przy różnicy w spalaniu potrzeba chyba setek tysięcy kilometrów by wyszło do przodu. Zalety: - Ogrzewanie i klimatyzacja postojowa :)
Co do zaburzenia rozkładu masy, BMW robi to ponoć idealnie, ich hybrydy prowadzą się jak ich spalinówki :-) Co do innych nie wiem. Jeździłem jeszcze Amperą i prowadziła się świetnie.
Ja jeszcze bym dorzucił dwie wady: - bardziej skompliowany układ napędowy (więcej może się popsuć, więcej się zużywa) - cena - to przede wszystkim :) Pytanie czy plugin-in się spłaci osobie która jeździ 50 km dziennie do pracy. Nadal jest to chyba rozwiązanie mało ekonomiczne.
A jakie auto byś polecił w Londynie?hybrydę? Raz lub dwa do roku jeździmy do Polski. Teraz mamy disla 3.0 i trasa Ok ale na ci dzień bardzo małe odcinki na dojazd do pracy max 10 km. Poza tym strefy ulez się zwiększają.
hybryda plug-in i zwykły silnika diesla może być lepsza pod względem komfortu ale nie są to rozwiązania ekonomiczne (chyba że ładujesz w domu a paliwo masz za darmo z koparki/TIRa ;) ). generalnie te plug-iny to są auta dla jeszcze węższej grupy odbiorców niż elektryki .
Jako że posiadam auto PHEV (Outlander rocznik 2015) chciałem sprostować parę nieścisłości (nie jest to zarzut absolutnie). Zastanawia mnie te spalone 14L w trybie CHARGE -- to rozumiem bez uwzględnienia ile na tym wygenerowanym prądzie jeszcze przejedzie. Poza tym trybu CHARGE też wypada używać z głową -- wiadomo że jak się stoi na światłach albo telepie 70/h kiedy to ICE się podpina pod koła i DODATKOWO ładuje baterię, to mnie wyszło wtedy 10L. Jak uwzględnić powyższe warunki i że potem jeszcze jechałem na prądzie, i że Outlander to jednak kloc o opływie niczym szafa trzydrzwiowa, wyszło w okolicach zwykłego trybu hybrydowego. Z wyzerowaną baterią w trybie hybrydowym 7L z jazdą miejską. Outlander PHEV ma też DWA silniki elektryczne każdy po 60kW, w poliftowej wersji jest też wymuszony tryb EV, czyli ICE, pomimo deptania pedału gazu, NIE URUCHOMI się i do 60/h fajnie to auto jedzie. Przedlifty trzeba modulować za pomocą BOXa na pedale i też można deptać bez uruchamiania ICE -- aczkolwiek to już się odbywa kosztem dynamiki, przedlift w stosunku do polifta (od '17) jest przeraźliwie mułowaty.
Czy z tym trybem charge nie przesadziłeś trochę? Sporo jeździłem Passatem plug-in i nie zauważyłem, by palił aż tak dużo benzyny. Nie podałeś też, ile kilometrów ewentualnie ile czasu potrzeba, żeby naładować baterię w trybie charge, co jest przecież bardzo istotne. Wspomniany pasat przy 120 km/h w trybie charge pali jakieś 9,5 i baterię od 0 do 90% naładuje w jakieś 45 minut, co daje jakieś 3 litry dodatkowo (może 3 z kawałkiem). Realny zasięg na samej baterii przy 100 km/h to jakieś 40 kilometrów (czyli odpowiednik jakichś 2,5 litra w trybie spalinowym). Jak się to wszystko przeliczy, nie wychodzi tak źle. Może w V60 rzeczywiście jest dużo gorzej? Passat w końcu ma silniczek 1.4. Ale oczywiście zgadza się, że koniec końców rachunek ekonomiczny jest ujemny, choć w przypadku Passata naprawdę nieznacznie.
Jestem zwolennikiem samochodów hybrydowych. Zastanawia mnie jedna dodatkowa kwestia a co ze zużyciem silnika spalinowego jak to wygląda w momencie ciągłego włączania i wyłączania, lub bardzo rzadko się włączającego ( jeśli staramy się jeździć tylko na prądzie na krótkich trasach ) ? Niby Toyota w Priusie testuje to już 20 lat ale to Toyota a jak inni producenci. Pozdrawiam Zachara.
Jak dobrze rozumiem, jedziemy sobie spokojnie elektrykiem przez 20km, silnik spalinowy nie pracuje, nagle wyprzedzanie załącza się zimny silnik spalinowy, który od razu wchodzi na wysokie obroty. Jak to się ma do trwałości tak8ej jednostki benzynowej . Nikt mi nie powie, że taki silnik nie dostaje po D.....!!!
@@ZacharOFF Prawdopodobnie nie, ale i tak jestem ciekawy czy to w jaki kolejek sposób zostało zabezpieczone i to się ma do żywotności takiej jednostki po gwarancji.
@@Adam-uc6vw/videos Jak kupisz to będziesz testerem a producent otrzyma pełną telemetrie i dowie się że jednak coś zjebał i poprawi w kolejnej wersji bo 40 engineerów nie przemyślało tego.
@@ZacharOFF To Volvo T8 ma fabrycznie montowane Webasto, można w opcjach sobie włączyć dodatkowe ogrzewanie paliwem, przy jeździe w trybie elektrycznym zużywa to bardzo mało paliwa, a podejrzewam, że też nagrzewa silnik spalinowy, żeby był gotowy w razie potrzeby.
Dla przykładu Mitsubishi Outlander PHEV utrzymuje zawsze optymalną temperaturę silnika więc nie zimny silnik załącza się tylko przy pierwszym odpaleniu.
Jakie są plusy i minusy hybryd plug-in na tle innych rodzajów napędów? Dlaczego czasem lepiej zebrać mniej grzybów? Zobacz mapę przydatności napędów i szpagat, który na nim robi phev.
(na przykładzie V60 T8)
* Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy - oczywiście dla Was pełny koszyk będzie priorytetem :-)
Subskrybuj kanał Zachar OFF: th-cam.com/users/ZacharOFFpl
Zobacz co testuję teraz:
facebook.com/zacharoffpl
instagram.com/zachar_off
Pozdrawiam :)
Również pozdrawiam ✋😎
Hybryda plugin wygrywa :)
Dziękuję!
Również pozdrawiam!
Czekam na test Toyota Rav Hybrid AWD 2020 r.
Zachar OFF nie wiem jak sytuacja wyglada w volvo ale dla przykładu w hybrydach BMW tryb charge nie służy tylko do ładowania ale potrafi zatrzymać nam prąd na później.
Przykładowa sytuacja:
Ruszamy naładowanym 100% samochodem w trasę wiedząc ze ostatnie 10 km pokonamy w dużym zakorkowanym i zanieczyszczonym mieście, możemy zastosować tryb charge ustawiony na utrzymanie np. 40% baterii, a więc początkowo korzystamy z samochodu w trybie hybrydowym używając obu silników bateria spada nam do 40% i w tym momencie samochód traktuje te 40% tak jak pustą baterie i utrzymuje nam te wartość, dzięki czemu dalsza cześć trasy pokonujemy w trybie hybrydowym tak jakby auto już nie miało energii, a dojeżdżając do miasta nadal mamy 40% które pozwoli nam dokończyć trasę w korku i terenie zabudowanym w trybie bez emisyjnym.
A wiec nie jest to tylko tryb który służy do bezsensownego zamieniania paliwa w prąd.
Pozdrawiam
Musimy być realistami, szybkie zakupy z żoną nie istnieją... :D więc system ładowania ma sens
:D
Są, pod warunkiem, że żona płaci ☺
Wszystko pięknie do czasu spojrzenia w cennik, cena zabija sens zakupu wersji plug-in :( Można zaklinać rzeczywistość, ale dziś to diesel jest optymalnym wyborem jak się jeździ, a nie ogląda auto w garażu.
Dobrze powiedziane. Dzisiaj ceny baterii są tak wysokie że nadal opłaca się najbardziej diesel pod względem ekonomicznym. Są też ludzie którzy mają nadmiar pieniędzy i wolą ekologie zamiast ekonomii i chcą mieć hybrydę no ale to już inna kwestia :)
@@Atheist190 ludzie bogaci są bogaci między innymi dlatego, że dla nich samochód albo ma być albo tani, albo na firmę. Jeśli będą ulgi podatkowe za ekologiczne samochody, to zaraz wszyscy będą zasuwać hybrydami i elektrykami. Bogaci ludzie przede wszystkim kupują to co im się opłaca najbardziej, kupno drogiego samochodu, to ostatnia rzecz jaką robią ludzie bogaci. A jak kupują bo ich stać i chcą dla fanaberii, to zdecydowanie ekologia jest ostatnia :)
nie koniecznie musi zabijać. Mi by taki wariant odpowiadał. To kwestia indywidualnego podejścia i potrzeb. Diesel jest opłacalny tylko do jazdy na długich trasach
@@semigrant nie do końca prawda jest, że diesel tylko długie dystanse, silniki Peugeota HDi i blue HDi bardzo dobrze radzą sobie w mieście. Mam jednego i spalanie miasto to ok 5.8l. W trasie 4,7, a czasami nawet 4.5Tryb mieszany ok 5.2.
@@Atheist190 A co ma do tego wysoka cena bateri? Przecież przy normalnej eksploatacji ani nie wymieniasz jej ani nie serwisujesz. Przy dieslu cały czas jest sporo roboty do serwisu im wieksza eksploatacja tym większe koszty . W dobrym benzyniaku i hybrydzie praktycznie tylko filtr i olej do wymiany. Po za tym nic specjalnego się nie dzieje, a w przypadku hybryd praktycznie o hamulcach można zapomnieć. Sam eksploatuje hybrydę toyoty od 12 roku to wiem. W mieście w korkach i zatorach drogowych diesel równa się z benzyną. Takie mam informacje od znajomych którzy eksploatowali diesle tylko w mieście. Praktycznie niewiele oszczędzają na tym nawet jak diesel był trochę tańszy od benzyny
Mając 15 lat i oczywiście bez prawka oglądam wszystkie filmiki, co jest nie tak... ja nawet się tak bardzo autami nie interesuje 🤷🏻♂️
Bardzo ciekawy i pełen informacji filmik.
Rób prawko póki sprzedają spalinówki 😁
@@ZacharOFF W 30 - 40 lat się wyrobi
Nic nie stracisz, elektryki będą fajniejsze, a na fan poszukaj sobie inne hobby choćby strzelectwo tam są lepsze przyśpieszenia i hałas bez tłumika.
7:49 outlandera ładuję w 20 minut na zakupach do 80% z pomoca zlacza chademo ☺
Mysle że ładowarki AC 3-fazowe sa drozsze i nie chca ich zakladac we wszystkich autkach puki co.. ale to kwestia czasu zeby stalo sie to standardem jak dzis poduszki czy ABS...
Czyżby aluzja do Pertyna, który jeździł superbem w trybie charge i narzekał, że pali 16 litrów?
Nie potwierdam nie zaprzeczam 😁
Wspominał również o tym przy Panamerze
Pertyn to taki tetryk.
Słuchanie Pertyna sprawia ból.
Petryn to owoc biedy polskiego yt
Plug-in na LPG i jechane :D
na dzień dzisiejszy napęd idealny :D
No ba!
Hybrydami na LPG jezdzi sporo taksiarzy.. Wg nich a maja doswiadczenie skurczybyki, nie ma lepszej opcji..
Taksiarze tak robią z toyotami, co dowodzi, że ma to sens.
Bez dwóch zdań, ten gość wie o czym mówi.
Pozdrawiam
W końcu konkretny odcinek, a już się martwiłem.
Jak dla mnie najlepszym połączeniem jest hybryda plug-in (miasto) + LPG (trasa)
Czyli jak sie zagazuje takiego plugina to bedzie auto idealne :)
@@piotras241 W praktyce będzie dalekie od ideału, bo będziemy wozić 3 rodzaje "paliwa" (będzie to dużo ważyć) i stracimy miejsce na 3 "zbiorniki" więc bagażnika brak. Tak naprawdę jazda Toyotami 1.8 Hybrid z LPG po mieście kosztuje prawie tyle samo co elektrykiem, brakuje tylko mocy w tej wersji, a ta mocniejsza 180KM i ta w nowej RAV4 nie daje się zagazować :-(
Najlepsze rozwiązanie to hybryda plug in i diesel...
@@pj8602 poczekaj trochę i będzie się gazować idealnie to po 1 a po 2 baterie są w różnych miejscach, bo nie musi zabierać bagażnika, tylko być pod kanapą lub w podłodze więc bagażnik zostanie minimalnie ruszony o ile wgl.
@@piotras241 ty chory jestes z tym gazem gaz dobry w kuchence
Najgorsza wadą Plug-in jest to, ze koncerny nie produkują ich dla klientów tylko dla obniżenia emisji w swoim ogródku. Bateria 21,5 kWh w X5 45e nie pojawiła się po to, żebyśmy przejechali 80 km (to tak przy okazji) tylko po to aby zbilansować 6 cylindrowego rzędowca. Gdyby mysleli o kliencie to daliby CCS z co najmniej 50 kW, abyś w trakcie postoju na stacji miał szansę w 20 minut znowu mieć 80 km EE. Ale to mają w nosie. Trochę lepiej zachowuje się tu Mercedes (przynajmniej w zapowiedziach) z modelem GLE350de. Nie dość że da baterie 31 kWh to jeszcze 3-fazy AC i 50 kW DC. Jak będzie się przekonamy.
Ja po zachwycie posiadania 740le wkurzam się jak mogę nim przejechać 20-25 km. Dlatego BMW adieux. Następna będzie Tesla Model S LR.
Super merytoryczny odcinek. Ten kolega to musi być Pan Włodzimierz :-)
dorzućmy mu jeszcze LPG, full opcja :D
zibi2011 lpg by ten wykresik przewalilo do gory nogami
Ekologia i ekonomia zgadzam się
LPG wymaga 40*C płynu chłodzącego, aby w ogóle się załączył, robiąc którkie trasy może być słabo opłacalne
@@kociki5911 20C a przy wtrysku ciekłym można całkiem zrezygnować z benzyny
@@optimus821 Niestety takie instalacje są mało popularne i drogie. Problem też jest duża rozbieżność w kwestii jakości gazu, na którą te instalacje są jeszcze bardziej wrażliwe. Tutaj nigdy nie chodzi o ekologię w przypadku motoryzacji i najbardziej ekologiczne z paliw jest pomijanie pod względem popularyzacji wśród społeczeństwa oraz pilnowania jakości zarówno samych instalacji jak i paliw. Natomiast przyznaję rację, że byłby to na obecne czasy najbardziej ekologiczny jak i ekonomiczny rodzaj napędu. 😉
Tryb "charge" jest przydatny wtedy, kiedy będziemy musieli przejechać przez fragment wymagający napędu 4x4 ale baterie są puste. (Zakładam, że elektryka napędza tył a silnik spalinowy przód) Wtedy zbliżając się do wyciągu lub zaśnieżonej drogi - możemy doładować trochę baterie - aby przejechać "śliski fragment" z napędem na 4 koła a nie tylko z FWD.
bardzo porządny i rzetelny materiał.
Chapeau bas! Tak zwięzłej, rzeczowej i prostej recenzji hybryd plug-in jeszcze nie spotkałem. Jako posiadacz od z górą roku takiej hybrydy mam już chyba dość niezły ogląd sprawy, więc z czystym sumieniem podpisuję się pod każdym słowem. Opis neutralny i uczciwy. Bez żerowania na obłąkańczym entuzjazmie lub fobicznym hejcie mocno spolaryzowanej publiczności w celu uzyskania klikalności - w przeciwieństwie do wielu takich opisów. Jeszcze dziennikarstwo nie umarło. Przykład z grzybami - bezcenny. I ten wątek elektryka na próbę - w punkt. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Właśnie tym filmem uswiadomiles mi ze kupie plug in hybrid. Tyle szukania opini grzebania w internetach a tu proszę Zachar zabrał mnie na grzyby i juz wiem ze jutro jadę kupić to cacko. Dzięki pozdrawiam
Myslalem, ze temat wyczerpałem, znam i rozumiem. Mój błąd. Dzieki za film Panie Inzynierze, nie dało sie tego wytlumaczyc jaśniej:) kolejny raz widzę potencjał na nową serie ZacharOff.
Zgadzam się w 100%. Jeżdżę bmw 530e. Do pracy na prądzie. Na weekend na bezynie na dalsze trasy. W Kalifornii plug in hybryda uprawnia do car pool lane (odpowiednik polskiego bus pasa), tj. przemieszczam się szybciej.
Serio macie tam w tej hameryce samochody jeżdżące w pasach basenowych?
To wyjaśnienie na przykładzie grzybów to jest najlepsze😂😂
a mnie zastanawia ile by spaliła sama benzyna bez elektryka jednak jak jedziemy na benzynie w trasie to trzeba go wieść .
Mam Bmw f30 330e. Bardzo sobie chwale gdyż nawet kilka tygodni nie słyszę silnika spalinowego jeżdżę tylko na silniku elektrycznym. Jeżdżę tylko po małym miasteczku zakupy, dzieci do szkoły, praca itp. Polecam
Darek Piłat co ile tankujesz samochód (benzyna). Jakie spalanie po skończeniu się prądu ?
Auto ma 252 konie i 420nm. Tak ze jest czy jeździć. Spalanie w trasie prędkość 140 spokojnie po niżej 6. Cykl mieszany 5.1- 4.9. A jak w około domu to 0. Zasięg na bateri 27kilometrow. Nie przekraczając 84km/g.
TheHammondPL Mam panele tak ze prąd mam za darmo.
Darek Piłat
Instalacje fotovoltaiczna dostales za darmo? Jezeli nie, to prad bedziesz mial za darmo dopiero po calkowitym zwrocie inwestycji.
@@bandarz chyba ze ktos nie znosi zapachu diesla. Smrod niesamowity
Dzięki. To było potrzebne 👍🏻
Brawo za wytłumaczenie tego jak należy. Młodość (w porównaniu za znanym kolegą po fachu) i wiedza techniczna bez zadufania którą u kolegi Pertyna coraz częściej niestety słychać. Chcę właśnie kupić Superba plug in. Po teście Pertyna - kosmiczne zamieszanie... Dzięki za wyjaśnienie sprawy.
Elektryk: + mało ruchomych części, nie ma się co zepsuć, - bateria
Spalinowy: + paliwo - dużo do naprawy
Hybryda: wszystko xD
Fajne porównanie, jadę na grzyby :-) a po za tym przejechałem Priusem PHEV 40kkm i dołożę swoje trzy grosze na temat trybu ŁADOWANIA. Otóż odkryłem, że ten tryb sprawdza się w przypadku Toyoty bardzo dobrze ale przy pewnych warunkach. Sprawdza się to kiedy jedziemy autostradą po płaskim terenie i ze stała prędkością około 100km/h, wtedy średnia spalania wynikająca z połączenia dystansu w TRYBIE ŁADOWANIA aż do naładowania baterii a następnie przejechania dystansu w trybie EV do całkowitego wyładowania baterii, wychodzi kolo 3.8 l/100km. Tak więc w zależności od sytuacji może mieć to sens. Oczywiście Prius Prime/PHEV to król wydajności pod każdym względem. Ogólnie średnie spalanie liczone przy pompie z 20kkm 3,2 l/100km. Tankuję co około 1500-2000 km, ląduje z gniazdka prawie codziennie i średnio robię około 80km dziennie. Jak na razie nic mi więcej nie potrzeba :-)
Śmigam fusion plug-in (mondeo mk5) po Krakowie. Piękna sprawa. Robię około 30km po mieście. Mam włączony tryb automatyczny więc gdy bateria jest mocno obciążona bo jest włączone ogrzewanie to spalanie średnie 2l/100km. Na trasie przy 140km/h spalanie 7L/100km. Na samym prądzie mogę 140km/h. Owszem mały bagażnik ale jak potrzeba to trumna na dach i w droge
Mondeo wymiata w hybrydzie, potwierdzam
Są jeszcze rozwiązania też PHEV gdzie rozpędzenie do prędkości maksymalnej nie włączy silnika spalinowego. Nazywa się VOLT pierwszej generacji i jego europejskiej odpowiednik Ampera. Zasięg 45 km ma ale zimą natomiast latem do 82km pojedziesz.
Miło się Ciebie słucha Pozdrawiam
Jak jest możliwość to najlepiej ładować małym prądem bo to wydłuża żywotność zresztą wszystkich rodzajów baterii.
Dla mnie taki PHEV to idealna sprawa , codziennie robię od lat około 50 km.do i z pracy plus zakupy , w pracy jestem 8 godzin i jest do dyspozycji gniazdko więc mógłbym się doładować.
Mieszkam 20 km.od miasta mam dom z garażem więc ewentualnie w nocy też mógłbym się doładować.
Dodatkowo mam rodzinę w Niemczech i w Holandii i też by się to sprawdziło bo po drodze dużo górek na trasie więc można odzyskiwać część energii a jak braknie to odpala tradycyjny silnik i wio.
Dla mnie taki samochód to idealne rozwiązanie.
Przejściówka na dzisiejsze czasy! Szerokości!
Mimo, że taka hybryda plug-in wydaje się idealna dla kogoś takiego jak ja, czyli 95% miasto a reszta trasa, to obawiam się, że jest nie opłacalna ekonomicznie.
Przykładowo Skoda Superb jest według cennika o 50550PLN droższa od nie hybrydy i jest cięższa o 300kg, co też wpływa na większe spalanie hybrydy w trasie.
Myślę, że różnica w cenie zwróci się dopiero po ok 200kkm.
Niestety ceny baterii na razie są wysokie. Myślę, że dla wielu klientów ważna jest też własna ciekawość i rosnąca świadomość ekologiczna
@@ZacharOFF Oczywiście masz rację, zresztą jak już kiedyś pisałem, "Nie opłaca się, ale warto"
Z chęcią zobaczyłbym porównanie hybrydy do nie hybrydy w podobnej konfiguracji.
@@sunwire no taki test długodystansowy chociaz na 10tyś km , spalinowy i hybryda. Pomysł na film
Do kręcenia się po mieście zasięg 40 km na baterii wystarcza. Plug-in to dobry kompromis(choć niektórzy twierdzą, że każdy kompromis jest zły;). Po wejściu nowych technologii produkcji baterii być może już żadne kompromisy nie będą potrzebne. Jakkolwiek najlepszym wyjściem byłby zdalny przesył energii. Opanowanie tej technologii pozwoliłoby wyeliminować największą wadę samochodów elektrycznych- dużą, ciężką i drogą baterię.
Bardzo trafne spostrzeżenia i sprawa jasna.
zabrakło mi tu benzyny z gazem . Parę lat temu miałem 1,9 TDI 110hp, które palilo około 5,5 do 6 na trasie a później kupiłem 1,8T 150hp w gazie i szczerze mówiąc wychodziło to taniej zarówno w mieście jak i na trasie niż dieslem. Do tego silnik był żwawszy i serwis tańszy ^^
Najważniejsze żeby silnik był turbodoładowany -> w trasie sprawność jest wyższa -> niższe spalanie i poprawiona elastyczność .
Jak do tego dokładasz tańsze paliwo to oszczędności są oczywiste , do diesla też mógłbyś dodać instalację LPG z dotryskiem i mieć jeszcze niższe koszty paliwa :).
Bardzo dobrze powiedziane. Zgadzam się z tym w 100%.
Jeśli chodzi o pluginy to
osobiście bardziej podobało mi się podejście Opla (Ampera)
Gdzie silnik elekryczny ma 150KM. A silnik benzynowy to tylko generator prądu. Do tego przy pewnej prędkości (chyba 120km/h o ile dobrze pamiętam silnik spalinowy może napędzać koła bezpośrednio)
Dzięki temu mamy pełnego Elektryka z całą dostępną mocą. A gdy zabraknie prądu mamy jednak generator na pokładzie. Znam właścicieli Amper którzy taknują swoje małe zbiorniki paliwa tylko kilka razy w roku.
Jadnak jak czas pokazał fanów tego rozwiązania nie było zbyt wielu. Pozdrawiam serdecznie
Ciekawie powiedziane. Z tych dywagacji wynika, że kupowanie hybryd bez opcji plug-in jest wyjątkową niszą, bo jest mało opłacalne w kwestii ładowania z silnika spalinowego i sensowna jest tylko rekuperacja...
Dobry odcinek, dzięki. Cenny, bo w temacie PHEV jest sporo niuansów (choćby różnie zaprojektowane tryby u różnych producentów, różnie realizowany napęd na 4 koła, itd.) ludzie się w tym gubią, ba! dziennikarze motoryzacyjni się gubią 😝
Garść refleksji po jazdach BMW 530e (ale dotyczy też innych modeli PHEV):
- zmniejszenie pojemności bagażnika jest nieakceptowalne;
- cena względem zwykłej hybrydy zdecydowanie zawyżona.
Obydwa te typy napędu mają ogromny sens, nie musimy się przekonywać. Choćby tylko ze względu na możliwość odzyskania energii, którą konwencjonalny napęd traci, zużywając dodatkowo swoje elementy - układ hamulcowy.
Natomiast myślę sobie tak: póki producenci typu BMW, MBenz, nie opracują dedykowanych płyt podłogowych, które pozwolą lepiej rozmieszczać baterie (nie kosztem ograniczenia pojemności auta) lub nie powstanie lepsza technologia baterii (większa pojemność, mniejsza masa i gabaryt), a didatkowo producenci nie przemyślą trochę polityki cenowej, PHEVy będą mieć sens raczej ograniczony.
Wadą PHEV jest jeszcze waga, nawet gdy jedziemy na prądzie to musimy wozić 2 silniki co odbija się na zużyciu energii.
Coś za coś :-\
Czyli nie jest idealnym rozwiazaniem
@@kris7064 popatrz na spalanie, to ocenisz, czy to ma sens
Witam serdecznie szanowny Zacharze, w mojej (laickiej) ocenie najwieksza wada hybryd jest... poziom skomplikowania...
tzn
posiadamy naped spalinowy (a co za tym idzie silnik, bak, skrzynie biegow i tone elektroniki do tego)
oraz
posiadamy naped elektryczny (a co za tym idzie silnik, bateria, kontroler, ladowarka).
Mamy 2x wiecej komponentow ktore moga ulec awarii (wiem ze nie powinny).
Zasieg hybrydy uwazam za ceche nie za wade (ja rozumiem ze zalozenie jest "skoczyc do sklepu po bulki" to te 87 KM starczy, jak ktos chce 490 km zeby jechac po bulki lub odebrac dzieci ze szkoly 2 km dalej... to problem lezy gdzie indziej).
Patrzac pomiedzy samochodem czysto spalinowym czy tez czysto elektrycznym - wg mnie hybryda jest najgorszym rozwiazaniem (duzo wiecej czesci do utylizacji). Mialem przyjemnosc jezdzic duza liczba spalinowek diesel jak i benzyna, potem jechalem kilkoma hybrydami, ostatnio przetestowalem kilka elektrykow... i w mojej sytuacji bede uwaznie patrzyl na ceny samochodow czysto elektrycznych z zasiegiem 300km (realnego zasiegu).
na dzien dzisiejszy jezeli mogl bym kupic za powiedzmy 50k pln samochod elektryczny do miasta (zasieg 150-200 km) w ktorym miesci sie 2 doroslych, 2 dzieci, zakupy/bagaze bylo by to idealne rozwiazanie.
(obecnie patrzylem po Skodzie, VW i kilku innych - uwazam ze cena samochodow elektrycznych jest bardzo przesadzona vs poziom skomplikowania)
z niecierpliwoscia czekam na wieksza konkurencje na tym rynku, gdyz 200k z Tesle 3... uwazam za zart (na naszym rynku)
Zachar, jak każdy film tak i ten jest świetny i bardzo merytoryczny, bardzo dużo się dowiedziałem, dzięki! Pozdrawiam! 🙂
Z tego co udało mi się ustalić to bezsensowny tryb charge służy tylko do celów porównawczych np. jak chcemy pokazać sąsiadowi jak jeździ taki samochód w trybie EV, po dojechaniu na miejsce i zużyciu dużej ilości paliwa mamy pełną baterię 😉 taka ciekawostka
Audi A3 e-tron również miał taki tryb, jeździłem i spalanie było ok.13-14l/100km w mieście w trybie ładowania w trakcie jazdy. W trybie hybrydowym ok.6l
Fajnie wytłumaczyłeś👍
Bez szału
Elektryki podświadomie wymuszają jazdę wolną i "ekologiczną". Czy ten sam styl jazdy samochodami spalinowymi nie zmniejszy rzeczywistego go spalania? Mam dwa samochody 2,0 diesel 180 KM oraz 1,2 benzyna 110 KM. Średnie spalanie wynosi odpowiednio 6 i 4,8 l/100 km przy średnich prędkościach długodystansowych 50 km/godz. (w tym są korki w mieście). Styl jazdy - żeglowanie. Należy pamiętać, że najwięcej paliwa traci się w trakcie hamowania (tę energię w części odzyskują hybrydy). Zmiana stylu jazdy daje duże oszczędności, nie znaczy to, że należy jeździć wolniej, ale inaczej - to nie jest łatwe.
Wszystko ładnie, ale nie wszystkie PHEV-y są tak niedopracowane jak Volvo. Przykładowo: Outlander PHEV ma 4 koła napędzane przez prąd i w trasie wychodzi ok 5-6 l/100km. Jasne nie robi 4,5 "do setki", ale podobnie jak Volvowe 80 KM z (jednego) silnika elektrycznego przy starcie daje fajny moment.
A co z przebiegami tego samochodu jak ktoś jeździ tylko na elektryku bo ma taką możliwość ładowania i bardzo mało jeździ na silniku spalinowym to jest możliwość udowodnienia jaki mają przebieg oba silniki np. przy sprzedaży
A tak z ciekawości jak to udowodnić? Jakieś OBD Scannery są w stanie takie dane odczytać z komputera pokładowego?
Dzięki za info pozdro Zahar
Jak jeździsz tylko w trybie elektrycznym, to w sumie silnik się nie zużywa, wtedy co ile wymieniać olej? Jak będziesz sprzedawać to trzeba podawać dwa przebiegi? Na silniku spalinowym i na silniku elektrycznym? :D Pozdro Zachar
Tak, są dwa przebiegi, całkowity i spalinowy. Olej wymienia się co 2 lata ze względu na procesy starzenia, a nie zużycie. Komputer przypomina o wymianie. Silnik spalinowy włącza się na chwilę co 2 miesiące, w celu przesmarowania ruchomych części. Opel Ampera
Zapytałem serwis Kia o wymiany oleju w Ceed phev. Powiedzieli , że niezależnie od ilości km na prądzie co 15 tys serwis olejowy
Świetnie wyjaśnione 👍👍
Było kiedyś w ofercie Volvo V60 D6 PLUG-IN.
Pod tą nazwą krył się niezawodny i oszczędny diesel biturbo D5 o mocy 215KM sprzeżony z silnikiem elektrycznym. Zasięg na prądzie realny pewnie ok 35-40km, a na autostradę diesel. To auto to dopiero robiło silnikowy szpagat :)
Tytuł powala😝
Wymyślałem patrząc na wschód słońca. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Nie chwałę do zachodu 😁
Zobaczymy przy zachodzie 😈🤭
Zachar, więcej filmów na temat elektryków, mega interesuje mnie ten temat, pozdrawiam. 🙂
Dla mnie hybryda plug in bylaby najlepszym rozwiazaniem, ale z LPG i taka tez zamierzam kupic w ciagu najblizssych dwóch lat. Do pracy mam w obie strony 10 km, czasami jeżdżę po mieście, wtedy robie do ok 40-50 km lacznie z pracą w danym dniu, reszta to wyjazdy weekendowe z dziecmi lub samemu do 500 km na caly weekend. Najwieksza zaletą hybryg plug in jest wlasnie możliwość foladowania z fotowoltaiki lub darmowych ladowarek.
1. W Krakowie sa strefy tylko dla aut elektrcznych, plus parking jest tanszy i jazda po bus pasach jest dozwolona
2. Porownanie jest troche mylace. V60 benzyna przejedzie 700 km natomiast telsa 500km - auta podobnej klasy - wiec elektryk powinien byc troche blizej na wykresie :)
3. Tryb "ladowarki na kolach" jest beznadziejny tylko w przypadku tego volvo, bo silnik nie jest zoptymalizowany do takiej pracy. Jeżeli mamy volvo ktore pali w korkach 10l/100km i moglibysmy zamienic silnik na wydajny generator pradu to spalanie by spadlo o 3l/100km
Który samochód będzie szybszy ciągnąc przyczepe z dieslem czy benzynowym o tej samej mocy i opony te same marka i model samochodów też taki sam?
V60 T8 do setki w 4,9s. Tylko zapomniałeś opisać tryb POWER, których te dane dotyczą.
Dodatkowym plusem w hybrydach jest moim zdaniem brak wielu osprzętów jak koło dwumasowe, rozrusznik, przeważnie turbiny itd. które jak wiemy lubią się z czasem zepsuć, co nie jest tanie.
Mam pytanie. Jeżeli dojeżdżam w trybie elektrycznym powiedzmy 10 kilometrów do drogi typu s to wiadomo, że na esce wejdę w tryb spakinowy kub hybrydowy. Czy podczas dijazdu silnik spakinowy jest w jakiś sposób rozgrzewany czy wyjeżdżam na eskę zimnym silnikiem i rozpędzam go do 120? To raczej nie jest zdrowe dla silnika spalinowego.
Też mnie to zastanawia.
Gdzieś czytałem artykuł, że średnia temperatura silnika spalinowego w hybrydach w Europie jest delikatnie mówiąc zdecydowanie za niska i takie silniki przeważnie pracują w warunkach niedogrzania.
@@MrLatek2 generalnie tak jest,ale współczesne oleje sobie z tym radzą w praktyce
Wystarczy wejść w tryb hybrydowy 1km wcześniej i silnik będzie ciepły
Jasno z tego wynika, że jeśli chodzi o koszty jazdy to jeszcze kilka lat nic nie pobije diesla. Oczywiście nie takiego zajechanego szrota. Tylko z pewną historią i nie starego, którego nie trzeba co chwila naprawiać. W mieście jeszcze jakieś małe autko na benzynę będzie tanio jeździć.
Jeśli chodzi o wszelkie auta w których napędzie w jakiś sposób bierze udział prąd to jako nowe są one znacznie droższe od spalinowych odpowiedników. I z samego punktu oszczędności ich zakup może być w wielu przypadkach dyskusyjny. Bo ktoś policzy ile paliwa kupi za to co musi dopłacić. Natomiast jeśli chodzi o samochody używane to wybór wciąż jest nie wielki. A za kilka lat z racji wyższych cen tych aut jako nowych używane też będą droższe.
ja się zastanawiam nad phev-em i minusy jakie wymieniasz to 1. mała bateria i zasięg 60 km mi wystarcza realne 40 jest ok do pracy do sklepu super 2. wolne ładowanie w samochodzie nad jakim się zastanawiam jest szybki a jest to land rower discovery sport 1.5 300km szybkie ładowanie ideał dla mnie :) . Ps świetny film
Oglądamy :)
Zachar mam Optime Plug-in i robie 40mil na samym pradzie
Kiedy test Peugeota 3008 czy Opla grandlanda x w wersji Plugin?
Fajne tematy. Dobrze ze psyspieszyles z gadka
Przyspieszyles 🚑😂
Czyżby tendencyjna krótka kreska dla diesla??!! Natomiast znacznie za długą kreskę ma hybryda. Po rozładowaniu akumulatora albo przy szybkiej jeździe autostradą hybryda jedzie jak taki sam benzyniak tylko maksymalnie załadowany!!!! Tzn. kreska dla hybrydy nie może sięgać tak samo daleko jak dla benzyniaka. No i jeszcze jedno hybrydy mają mniejsze bagażniki od niehybryd i mniejszą ładowność lub dla SUV uciąg przyczepy. Nie wszyscy o tym myślą gdy je kupują. To samo elektryk - godzina przymusowego postoju co trzy (w najlepszym wypadku) godziny jazdy. Przyszłość motoryzacji to elektryki i widząc rozwój to już za jakieś 20 lat samochody osobowe to będą wyłącznie elektryki, tylko z zasięgiem min 500km i z szybszymi sposobami na ładowanie ich. ...ale w 2020 roku graf 1:54 i 2:28 jest tendencyjny. Pozdrawiam
Super video
Zachar: ale wiesz, że 99% osób chodzących na grzyby właśnie działa po Twojemu w trybie " charge" :D
Fajnie, merytorycznie. Testowałem chwilę tryb Charge w Prime, nie czułem jakiegoś ekstremalnego wzrostu spalania, ale jak dla mnie to taki tryb "jadę 110 autostradą, chcę wjechać do miasta na prądzie". Wtedy silnik i tak będzie bardzo blisko zakresu maksymalnej efektywności.
Nie podoba mi się za to moment odpalania silnika spalinowego "gdzieś za połową gazu". Uważam, że powinno to działać wyłącznie w trybie HV, natomiast wciśnięcie gazu do podłogi, podobnie jak dziś służy do obejścia ogranicznika prędkości powinno przełączać EV->HV i dawać z siebie wszystko.
A może odcinek o autach które są najbardziej w starym stylu i dadzą najwięcej przyjemności z jazdy w rozsądnych pieniądzach. Takie bez ogromu systemów z manualną skrzynią biegów i mocnym silnikiem.
Bądźmy szczerzy. Jak idziemy na grzyby to po to żeby nazbierać cały koszyk:)
Analogia grzybowa jak zupa - bardzo dobra :)
1:43 Hybryda nie sprawdza się w trasie tak dobrze jak benzyna, spalanie jest wyższe, więc kreska krótsza i w lewo dla hybrydy. Poza tym diesla rozciągnąłbym trochę bardziej, bo to nie jest tak że do miasta nie nadaje się w ogóle.
Poza tym nie uważam że hybrydy to zły pomysł, tym bardziej że ostatnio UE promując ekologię zmniejszyło opłaty na hybrydy, jednakże wolę hybrydę w rozumieniu Audi typu RS6, akumulatorek symboliczny i uruchamia się tylko wtedy jak dowalimy do pieca dając kilka KM :) A dzięki UE takie sportowe samochodziki potaniały o dobre 70k :D
A ja bym dal bardziej w prawo, ale nie chciałem prowokować 😁
5:33 Możemy te grzyby kupić od babuni czy jakiejś innej osoby na skraju lasu nawet tam nie wchodząc. Poza tym są sklepy (czyt. Transport miejski). I mimo tego, iż mój znajomy z racji tego, że jego żona pracuje w komunikacji miejskiej ma bilety za darmo dla całej rodziny zagraca drogi swoim autem. + "jadąc na siłkę" mógłby pójść z tzw. buta (0,9km) przy okazji odpowiednio się natleniając i rozgrzewając przy okazji. Ale NIE! No jak pod siłkę pieszo?! Ale wstyd jak tam same "Bawarki" i "Audiole".No styd i hańba.
How about that Panie Zachar?
EDIT: Efekty widać szybko. Na maszynach nigdy nie zrobisz się tak na jak "wolnych wybiegach" (ale nie takich z kurami) a przy okazji będziesz po siłce śmierdział czyimś potem zamiast swoim własnym i lasem. Kobiety to wolą.
Zmiana przyzwyczajeń to największe wyzwanie. Ja też wolę biegać po plaży
@Zachar, a co sądzisz o elektryku z range extenderem? Ostatnio czytałem, że REXa zamontowali do Tesli 3 i spalanie benzyny wyszło w okolicach 3L/100km. Podobne testy przeprowadzono w Australii z modelem S i w S zużycie benzyny zamknęło się w 5L/100km. Według mnie, jeśli taki system się upowszechni to wyprze hybrydy plug-in i to właśnie będzie złoty środek pomiędzy autem elektrycznym a spalinowym.
W BMW i3 się nie sprawdziło.
@@mrlargenss I3 Jest/było swego rodzaju prekursorem. Prekursorzy zawsze mają pod górkę. Technologia ciągle ewoluuje, więc od czasu debiutu I3 nastąpił już niezły przeskok technologiczny.
@@jacekgromek3190 Na pewno. Plus i3 to miejskie auto. W takim nie potrzeba nikomu więcej niż 200 km zasięgu.
to musi być stare spojrzenie na plug-in!! Obecnie plug-in mają silniki 175 KM elektryk i 192 KM spalinowy ,na elektryku jeżdzimy 60km do 140 km/h przy bateriach 17,8 kWH
zrobi 4.9 do setki na silniku spalinowym!!!! zimnym jak niemka w łóżku !!! to jest totalny bezsens - kto to wymyślił?
@Zachar OFF mam dwa pytania:
1. powiedziałeś, że hybryda nadaje się tak samo w trasę? Z czego to wynika? Biorąc to na logikę, w trasie, szczególnie na autostradzie, nie ma chyba zbyt dużo miejsca na odzyskiwanie energii ani czerpanie korzyści z rozpędzania wspomaganego silnikiem elektrycznym, tym bardziej, że hybrydy dysponują małymi bateriami, po których wyczerpaniu jedzie się po prostu samochodem benzynowym, który ciągnie ze sobą dodatkową masę baterii i silnika elektrycznego.
2. Co do trybu "Charge" to rozumiem, że działając w nim, silnik spalinowy napędza jednocześnie koła i doładowuje baterię i stąd to wysokie spalanie? Co z samochodami (chyba nielicznym), w których silnik spalinowy działa tylko jako range extender i wyłącznie doładowuje baterię pracując na stałym, optymalnym poziomie obrotów, a napęd jest z silnika elektrycznego? Czy takie rozwiązanie nie ma więcej (najwięcej) sensu?
Hej, 1. Nie ma czegoś takiego jak rozładowana bateria w hybrydzie. Hybryda zawsze znajdzie okazję aby się naładować, a w trasie nigdy nie jedziesz non stop ze stałą prędkością. Zobacz mój film pt Jak popsuć hybrydę? 2. Tak, ładuje i napędza, co generuje spore spalanie. REXy różnią się od hybryd plug-in tym, że silnik spalinowy nie ma dostępu do kół i jest jedynie elektrownią. Skuteczność tego jest moim zdaniem podobnie tragiczna, ale jeśli ta funkcja nie jest zaplanowana do używania na co dzień, a jedynie w rzadkich przypadkach, kiedy faktycznie zabrakło niestety zasięgu to wiadomo - lepiej mieć elektrownie na pokładzie, niż szukać gniazdka i czatować przy nim przez 3h, czekając, aż naladujesz baterię
@@ZacharOFF Dzięki za odpowiedź, ale mam dalsze pytania :D, nie dlatego, że powątpiewam w to, co mówisz - sam nigdy nie prowadziłem hybrydy, więc nie próbuję się wymądrzać, tylko zrozumieć pewne rzeczy. Nie dalej jak tydzień temu jechałem autostradą, utrzymywałem stałą prędkość (przepisową), większość innych samochodów wyprzedzałem, a z rzadka ktoś wyprzedził mnie - jazda była bardzo płynna i na przestrzeni ponad 150 km bardzo niewiele rzeczy ją zakłócało, tak żeby silnik elektryczny mógł w czymś pomóc albo bateria miała okazję się podładować. No i nie rozumiem też jak silnik spalinowy, napędzając ze stałą prędkością cały pojazd, jest w przypadku wielu samochodów w stanie spalić niewiele, czasem około 5 litrów paliwa na 100 km, czasem nawet mniej (szczególnie diesle), a silnik w REXie, podłączony jedynie do jakiejś formy prądnicy ma skuteczność "podobnie tragiczną" jak to Volvo w trybie charge i pali kilkanaście litrów. Jeśli tak rzeczywiście miałoby być to szkoda - miałem nadzieję, że pojazdy z REXem to złoty środek - elektryczne w mieście, a na trasie z zasięgiem spalinówki.
A ja mam takie pytanie odnośnie cen hybryd plug in. Posluze sie tu przykładem Kii Niro Hybrid i Niro PHEV. Otóż za Niro Hybrid musimy zaplacic minimum 98tys zł. Za Niro PHEV musimy zaplacic 131tys czyli o 33tys zł wiecej. Niro PHEV ma akumulator o pojemności 9kWh. Cena akumulatorów litowo jonowych to ok. 200dolarow za 1kWh co oznacza ze taka Niro PHEV powinna byc drozsza o 8-10tys zł a jest drozsza o 33tys (wersja wyposażenia ta sama).
I tu moje pytanie: czy Kia jak i inni producenci nie robia nas w ch*ja z hybrydami PlugIn? Jest cos jeszcze oprocz akumulatorów co podnosi cene PHEV?
Dziękuję! Przesyłam pytanie do producenta, bardzo jestem ciekawe odpowiedzi!
@@ZacharOFF również jestem ciekaw. Czekam z niecierpliwością ;)
@@User39248 to jest porowanie hybrydy do hybrydy plug in wiec silnik elektryczny, inwerter, sterownik juz jest. Głównym kosztem sa akumulatory które nie kosztują 33 tys
@@User39248 dlatego czekam na odp od producenta ;)
Zachar, bardzo dobry materiał. Nie powiedziałeś jeszcze o jednej, wcale nie małej zalecie hybryd, zarówno zwykłych, jak i plugin, mianowicie bardzo małym w porównaniu ze spalinówkami zużyciu sprzęgieł, tarcz, klocków i ogólnie większej niezawodności. Nie przypadkiem taksówkarze coraz częściej przechodzą na hybrydy, wprawdzie raczej nie pluginy, a zwykłe.
Ja znając te argumenty za plug-inami, o których mówisz, szykuję się (za rok - dwa) do zmiany benzynowej BMW "trójki" na 330e lub 225xe. (Podobał mi się też pierwszy Opel Ampera, ale jest dla mnie nieco za mały i obecnie mają zbyt duży wiek.)
No ok Volvo w trybie charge spali 14l na 100km ale brakuje informacji jak dlugo zajmuje naladowanie baterii w takim trybie?:) Czy zajmie to 100km czy 400 km, zeby naladowac do pelna? Czy wogole nie ma opcji doladowania do pelna w tym trybie?
generalnie jesli łądowanc to tylko na trasie typu A lub eS, i to w razie potrzeby. Z jednego litra benzyny uda sie naładowac ok 3 kwh,takie sa sprawnosci silników
Problemem jest jeszcze żywotność silników pugina. Jedziemy cały czas na prądzie, nagle mamy sytuacje ze chcemy lub musimy mocno przyspieszyć. Wtedy silnik niedogrzany dostaje łomot.
Temat wielokrotnie już dzisiaj poruszony - do dokładnego sprawdzenia, ale przypuszczam, że na zimno zwyczajnie nie da się wkręcić za wysoko
@@ZacharOFF no to klops jak będziemy chcieli wyprzedzić, silnik nie pozwoli pociągnąć jak byśmy chcieli. Wypadek gotowy.
W moim Mitsubishi Outlander jest to rozwiązane w ten sposób że Na początku jazdy gdy silnik spalinowy jest zimny, system zawsze go odpala aby był gotowy na takie właśnie sytuację drogowe bo wiadomo że bardzo nie zdrowe jest wkręcanie silnika spalinowego na wysokie obroty gdy jest nie rozgrzany. Później gdy złapie temperaturę działa w trybie hybrydowym. Więc nie ma takiego problemu o którym piszecie.
Ja używam tryb charge w mercedesie żeby mieć pełną moc kiedy jestem w Polszy. A w trasie 2.0l silnik przy sredniej predkosci 100 na 1500km spalil 9.2l/100km więc nie narzekam, jadąc praktycznie caly czas 200-250, c43 amg by spalił 2x wiecej. I kocham w hybrydzie to, że mogę stać na parkingu godzinami z odpalonym autem bez włączania silnika spalinowego - i chyba dlatego nigdy nie bede juz miał zwykłego auta.
Cały czas 200 250 a średnia 100. Jakaś marsjańska matematyka. 100 średniej z 1500km to mam jadąc max 120 na godzinę w drodze Wrocław Rzym. Znienawidzonym dieslem i średnią 5.5.
Fajny odcinek, dzięki Zachar.
Dodam trochę od siebie:
1) Plug-in jest kuszące, jest tylko jeden problem, ładujemy je z gniazdka. A skąd prąd w gniazdku? Z wungla;) Mega ekologiczne;)
2) Brakuje mi więcej plug-in-ów za "normalne" pieniądze z większymi silnikami typu 2.0. Np. Octavia IV ma silnik 1.4, trochę to mnie odstrasza. W RS-ie mogli już dać 2.0. To samo w Superbie IV, silnik 1.4 to trochę za mało moim zdaniem. Na drugiej flance wolnossące hybrydy 2,5 z Toyoty czy Forda. Brakuje hybryd 2.0 turbo od "normalnych" marek, nie premium.
3) Brakuje mi też więcej plug-inów z dieslem, to jest super rozwiązanie, za mało tego jest.
4) Na tą chwilę klasyczna hybryda wydaje mi się najbardziej rozsądnym rozwiązaniem, przynajmniej w naszym kraju, jeżeli ktoś chce być postrzegany, jako dbający o środowisko.
5) Ad 5 - dlatego brakuje mi mocniejszych hybryd z Toyoty, chociaż próbowałem ostatnio Camry i to jest mega dobre auto.
Pozdrawiam, Tomek.
Taki przykład:
Mam do pracy 8km po mieście w jedną stronę - czyli taki plug-in byłby idealny, bo benzynowy silnik odpalałby się tylko podczas weekendowych wyjazdów w trasę.
Pytanie: Jak realizowane w takim przypadku jest ogrzewanie? Elektryczne?
Witam... to zależy od producenta, w niektórych elektrycznie podgrzewanym płynem a w innych elektrycznie nagrzewamy powietrzem.
Rower wyjdzie najtaniej mega eko i może okazać się że najszybciej.
Czy silniki w hybrydach i plug-in’ach są zawsze niedogrzane? Czy elektrycznie jest odgrzewany? Chodzi mi o olej a nie o płyn chłodniczy.Jeśli jeździmy na elektryku i co jakiś czas wymuszamy pełną moc to silnik spalinowy działa na zimnym oleju przez co drastycznie skraca swoją żywotność. Nie mówiąc o turbo. Oczywiście biorę pod uwagę to, że z silnika rzadziej korzystamy (mniej roboczogodzin), ale częsty „ zimny” start oraz duże obciążenie nie wróży nic dobrego.
Fajny temat :)
Bardzo dobry odcinek. Hyb. plug-in są właśnie takim przejściem. Człowiek zobaczy, że na tych 40 km spokojnie daje radę objechać i potem jest bardziej skłonny kupić elektryka. Dzięki za materiał i pozdro
Ludzie kupując pierwszego elektryka szaleją na punkcie zasięgu. Dopiero drugi elektryk kupowany jest ze spokojem i świadomością, że 100 czy 200km wystarcza (jako drugie auto)
Fajny film,wiele zrozumiałem.Jeden minus za cięcia...zawsze zostaje jakiś niedosyt ...
Film miałby 5 min za dużo
@@ZacharOFF Co z tego?Chyba że jakieś ograniczenia od YT,jak dla mnie może trwać godzinę jeśli ciekawy.Ten taki był
Tryb Charge (w BMW zwany Save Battery) ma taki sens, że bateria pozostaje naładowana i nie wyczerpuje się w czasie jazdy na trasie. Jeżeli mamy pełną baterię, a w planie dłuższą trasę i zaraz potem jeżdżenie po mieście, to możemy na trasę ustawić tryb Save Battery, a później przełączyć na tryb w pełni elektryczny (w BMW zwany Max eDrive). W ten sposób zaoszczędzimy baterię na jazdę po mieście, która w przeciwnym razie byłaby prawie kompletnie rozładowana.
A mówiłem o tym w filmie, tylko wyciąłem. Save zwany tez Hold NIE JEST TYM SAMYM CO TRYB Charge!
@@ZacharOFF W pluginach BMW w trybie Save Battery akumulator jest doładowywany do co najmniej 50% pojemności. Innymi słowy ten tryb to niejako mix Hold i Charge, bo w BMW nie ma innego trybu, który można by nazwać Charge. Nie wiem jak jest u innych producentów.
Mitsubishi Outlander PHEV ma 3 tryby: Normal, Save, Charge.
Ja bym dodal pare wad pluginow nie wymienionych :)
1. Baterie i kable najczęściej zajmuje miejsce w bagażniku, czasami nawet zmniejszając miejsce o polowe.
2. Baterie dodają nawet kilkaset kilo do wagi pojazdu a ze sa umieszczone z tylu zaburzają rozkład masy samochodu.
3. Cena plugina w porównaniu z wersja diesel/bezyna jest nawet o kilkadziesiąt tysięcy droższa, co przy różnicy w spalaniu potrzeba chyba setek tysięcy kilometrów by wyszło do przodu.
Zalety:
- Ogrzewanie i klimatyzacja postojowa :)
Co do zaburzenia rozkładu masy, BMW robi to ponoć idealnie, ich hybrydy prowadzą się jak ich spalinówki :-) Co do innych nie wiem. Jeździłem jeszcze Amperą i prowadziła się świetnie.
Ja jeszcze bym dorzucił dwie wady:
- bardziej skompliowany układ napędowy (więcej może się popsuć, więcej się zużywa)
- cena - to przede wszystkim :)
Pytanie czy plugin-in się spłaci osobie która jeździ 50 km dziennie do pracy. Nadal jest to chyba rozwiązanie mało ekonomiczne.
Kupujesz benzynę typu 1.4 tsi co pali 6L i już
różnica to minimum 6 litrów *6 PLN* 18 dni * 12 mies => 7,5 tyś rocznie .
dopłata do 40 tyś różnicy jeszcze się kalkuluje .
A jakie auto byś polecił w Londynie?hybrydę? Raz lub dwa do roku jeździmy do Polski. Teraz mamy disla 3.0 i trasa Ok ale na ci dzień bardzo małe odcinki na dojazd do pracy max 10 km. Poza tym strefy ulez się zwiększają.
Jeszcze powinien być solar na dachu, w sumie dziwię się że jeszcze go nie ma w standardzie.
wydajność solara na dachu jest zbyt niska .
@@tokarp390 Ok ale jest to darmowe źródło, jak jest na słońcu to się ładuje.
Zachar teraz odcinek o hybrydach, jak działa kiedy załącza się silnik spalinowy itp
Pozdrowienia
A połączenie hybrydy plug-in z silnikiem Diesla ( np volvo v60 ) nie miało by więcej sensu i nie było by bardziej ekonomiczne/ ekologiczne ?
Mercedes robi takie rzeczy wypuszczają bodajże klasę E hybrydę pług in z dieslem.
hybryda plug-in i zwykły silnika diesla może być lepsza pod względem komfortu ale nie są to rozwiązania ekonomiczne (chyba że ładujesz w domu a paliwo masz za darmo z koparki/TIRa ;) ).
generalnie te plug-iny to są auta dla jeszcze węższej grupy odbiorców niż elektryki .
Ile można takim autem na samej benzynie przejechać? Albo jaki jest pełen dystans z pełnym bakiem i pełnymi bateriami?
Jako że posiadam auto PHEV (Outlander rocznik 2015) chciałem sprostować parę nieścisłości (nie jest to zarzut absolutnie). Zastanawia mnie te spalone 14L w trybie CHARGE -- to rozumiem bez uwzględnienia ile na tym wygenerowanym prądzie jeszcze przejedzie. Poza tym trybu CHARGE też wypada używać z głową -- wiadomo że jak się stoi na światłach albo telepie 70/h kiedy to ICE się podpina pod koła i DODATKOWO ładuje baterię, to mnie wyszło wtedy 10L. Jak uwzględnić powyższe warunki i że potem jeszcze jechałem na prądzie, i że Outlander to jednak kloc o opływie niczym szafa trzydrzwiowa, wyszło w okolicach zwykłego trybu hybrydowego. Z wyzerowaną baterią w trybie hybrydowym 7L z jazdą miejską. Outlander PHEV ma też DWA silniki elektryczne każdy po 60kW, w poliftowej wersji jest też wymuszony tryb EV, czyli ICE, pomimo deptania pedału gazu, NIE URUCHOMI się i do 60/h fajnie to auto jedzie. Przedlifty trzeba modulować za pomocą BOXa na pedale i też można deptać bez uruchamiania ICE -- aczkolwiek to już się odbywa kosztem dynamiki, przedlift w stosunku do polifta (od '17) jest przeraźliwie mułowaty.
Czy z tym trybem charge nie przesadziłeś trochę? Sporo jeździłem Passatem plug-in i nie zauważyłem, by palił aż tak dużo benzyny. Nie podałeś też, ile kilometrów ewentualnie ile czasu potrzeba, żeby naładować baterię w trybie charge, co jest przecież bardzo istotne. Wspomniany pasat przy 120 km/h w trybie charge pali jakieś 9,5 i baterię od 0 do 90% naładuje w jakieś 45 minut, co daje jakieś 3 litry dodatkowo (może 3 z kawałkiem). Realny zasięg na samej baterii przy 100 km/h to jakieś 40 kilometrów (czyli odpowiednik jakichś 2,5 litra w trybie spalinowym). Jak się to wszystko przeliczy, nie wychodzi tak źle. Może w V60 rzeczywiście jest dużo gorzej? Passat w końcu ma silniczek 1.4. Ale oczywiście zgadza się, że koniec końców rachunek ekonomiczny jest ujemny, choć w przypadku Passata naprawdę nieznacznie.
Jestem zwolennikiem samochodów hybrydowych. Zastanawia mnie jedna dodatkowa kwestia a co ze zużyciem silnika spalinowego jak to wygląda w momencie ciągłego włączania i wyłączania, lub bardzo rzadko się włączającego ( jeśli staramy się jeździć tylko na prądzie na krótkich trasach ) ? Niby Toyota w Priusie testuje to już 20 lat ale to Toyota a jak inni producenci. Pozdrawiam Zachara.
specjalne oleje plus dodtkowe zawory olejowe w silniku trzymajace olej w magistrali
Wyście tam Zachar na tej syberii Amanitke na przyspieszenie stosowali . ;) niech sie przyznają . Pozdrawiam i szanuje ;)
Jak dobrze rozumiem, jedziemy sobie spokojnie elektrykiem przez 20km, silnik spalinowy nie pracuje, nagle wyprzedzanie załącza się zimny silnik spalinowy, który od razu wchodzi na wysokie obroty. Jak to się ma do trwałości tak8ej jednostki benzynowej . Nikt mi nie powie, że taki silnik nie dostaje po D.....!!!
Przypuszczam, że po pierwszym odpaleniu nie da się wkręcić na 6000 obrotów 😁
@@ZacharOFF Prawdopodobnie nie, ale i tak jestem ciekawy czy to w jaki kolejek sposób zostało zabezpieczone i to się ma do żywotności takiej jednostki po gwarancji.
@@Adam-uc6vw/videos Jak kupisz to będziesz testerem a producent otrzyma pełną telemetrie i dowie się że jednak coś zjebał i poprawi w kolejnej wersji bo 40 engineerów nie przemyślało tego.
@@ZacharOFF To Volvo T8 ma fabrycznie montowane Webasto, można w opcjach sobie włączyć dodatkowe ogrzewanie paliwem, przy jeździe w trybie elektrycznym zużywa to bardzo mało paliwa, a podejrzewam, że też nagrzewa silnik spalinowy, żeby był gotowy w razie potrzeby.
Dla przykładu Mitsubishi Outlander PHEV utrzymuje zawsze optymalną temperaturę silnika więc nie zimny silnik załącza się tylko przy pierwszym odpaleniu.
Hybryda czy Elektryk , ktore wariant jest najlepszy pod wzgledem komfortu jazdy, ekonomicznym, niezawodnosci oraz latwosci w utrzymaniu?