Normalnie do klejenia używam pianki montażowej i wkręty. Również jej bym użył do zalepienia dziur. Na koniec po przycieńciu wypływek z jednej strony porowatość piany wypełnił bym szpachlówką akrylową. Również zapędy w zgryzaniu styroduru podobnie naprawiam. Z tą różnicą, że najpierw piana, a na wierz zamykam klockiem pokrytym folią. Na koniec szpachlówka. Piana przy klejeniu ma tą zaletę, że wypełnia.
Cieszę się z powrotu Pan na kanał. Z całym szacunkiem Pan ma doświadczenie z ulami konkretnych producentów, natomiast ja mam z innymi producentami i właściwości fizyczne w zakresie podatności na uszkodzenia w zależności od materiału wykorzystanego do produkcji mam zgoła odmienne. Mój "poliuretan" jest wrażliwy na uszkodzenia mechaniczne niż "styropian".
Z tym polimerowym to tak średnio.... Polecam jeden do wszystkiego - Soudal 66A lub Chemolan B 4M. Wadą tych klejów jest absolutna konieczność zmiany odzieży do klejenia. To co kapnie jest nie do usunięcia.
Również korzystam z jednych i drugich od kilkunastu lat (posiadam kilkaset szt) . Moim zdaniem korpusy Apikoza dzisiaj a dawniej straciły na jakości. Wcześniej wręgi były montowane w korpusie jeszcze w formie przed wylaniem poliuretanu do niej (jeżeli się nie mylę to właśnie te są na filmie). Podobny system ma do dzisiaj Łysoń. Dzisiaj wklejają na lipny klej + wkręty. Klej nie wypełnia przestrzeni pod wręgą i po pewnym czasie wręgi pękają w miejscach gdzie są wkręty. Na pozostałe zagadnienia mam podobne doświadczenia. Ps. Nie wiem czy zauważyłeś że zawsze pękają na łączeniu wręg. Może z tego powodu że nie ma w tym miejscu ciągłości wręgi. Teoretycznie jak wręga byłaby jednolita, a i tak miałyby pękać to lepiej że w tym miejscu bo przynajmniej można je skręcić. Pozdrawiam
Z tymi dziurami od dzięcioła to może nie chodzi o dostanie się do środka tylko o sam dźwięk. W jednym z wrocławskich parków był problem z dzięciołami bo niszczyły oświetlenie miejskie. Kuły w lampy uliczne bo dawało to atrakcyjny dla dzięcioła dźwięk a dzięcioł kując zaznacza terytorium. W tym przypadku pomogło "wygłuszenie" lamp ulicznych tak żeby nie dzwoniły jak dzięcioł w nie uderza. Może poliuretan brzmi lepiej niż styropian. ;)
Дятел довбає бо структура подібна до гнилої деревини, а він знає що така структура у деревини говорить про те що він може чимось поласувати, тобто він просто шукає шкідників у гнелій деревні, він не розбирається у хімічніх речовинах і не розуміє що то штучне просто шукає собі їжу.
Plastic jest fantastic ale według mnie ule drewniane są dla mnie najlepsze i najbardziej zdrowe Nie wiemy co z tych uli plastykowych się wydziela. Bardzo duże pasieki w Usa w większości lecą na drzewie bo jest to najtańszy materiał $10 za deep box i są w stanie wytrzymać 5-10 lat Serdecznie pozdrawiam
Z czystej ciekawości, ule o których Pan pisze są jednowarstwowe czy wielowarstwowe, deska lita czy klejona, jeśli klejona to czym, jak konserwuje Pan ule, z jaką częstotliwością?
Cześć Tomek! Jako że Twoi ogladacze to raczej początkujący pszczelarze a więc nie obrośli w forsę ze sprzedaży miodu, może należałoby wskazać jakieś budżetowe rozwiązania? Ja bym zasugerował styrodur jako budulec ula. Jeśli chodzi o nakłady, pewnie za równowartość połówki łysonia albo apikoza można mieć cały, kompletny ul. Oczywiście przy wykonywaniu wręg we własnym zakresie, które kupne mogą stanowić najdroższy element, co jest w przypadku własnoręcznym wyjatkowo proste i wymagające jedynie pilarki z chowaną piłą, gdzieś najtaniej za pińcet ;-). Oczywiście jeśli ktoś ma dostęp do profesjonalnej maszyny tym lepiej. Do tego drewno, grubości zbliżonej do styroduru i wpieriod ;-) Pozdrowienia łączę.
masz rację, tylko że ja nigdy nie posiadałem uli styrodurowych a nie chcę u siebie na kanale opierać się na powtarzaniu opinii z internetu. Musiałbym taki ul poużywać kilka lat, żeby wyrobić sobie o nim opinię a chwilowo nie planuję powiększać pasieki i kupować nowych konstrukcji.
Witam. Moje pierwsze ule kupiłam poliuretanowe. Są lekkie . Lekkością się kierowałam przy wyborze uli bo nie wiem czy uniosłabym pełen drewniany korpus. Ule drewniane są bardzo klimatyczne ale w moim przypadku ule muszą być do udźwignięcia 😉
@@Pasieka_na_Bradzieno tak a jak dzięcioły i inne zwierzaki zrobia dziury to jest płacz - a tak apropo kręgosłupa to wystarczy wykorzystywać pół nadstawki.
Witam jestem początkującym pszczelarzem , mam dwa pytania, moja pasieka znajduje się pod Szczecinem po wybraniu miodu włożyłem paski biowar 500 na 7 tygodni później odymiałem apiwarolem w październiku czy w grudniu można powtórzyć odymianie temperatura będzie 10 stopni . Drgie pytanie wyjąłem tacki z dennicy sikorki bardzo mocno się interesowały i chyba przeszkadza to pszczołą bo było mocne poruszenie w ulu więc tacke włożyłem z powrotem i otworzyłem dwa krążki w powałce i wymieniłem korki styropianowe na wentylacyjne w daszku czy dobrze zrobiłem?
Ten poliuretanowy by nie pękł gbyby wregi były znitowane w całość (boczna z przednią/tylną tworząc jednolity pierścień). Wada poliuretanu - koroduje nawet od środka ? Jak się sypie pozostaje na rękach, dalej na ramkach Czyli np. W propolisie, miodzie ?
Film super aby mam jedno pytanko. Czy zdarza się Panu wymieniać plastikowe wręgi w korpusach poliuretanowych? Jesli tak to czy tylko Pan przykręca nowe czy tez klei odpowiednim klejem. Pytam bo mam poliuretany i musze troche poreperowac a nie chciałbym sobie roboty dokładać i robić dwa razy. Pozdrawiam
Witam :) powiedział pan że używa pan dennic styropianowych mam pytanie.Mianowicie zastanawiam się nad wyborem dennicy i nie wiem czy opłaca się kupywać poliuretanowe,jaka jest różnica w termice ula na przedwiośniu między dennicą plastikową a styropianową którą pan posiada?W tym okresie ciepło w ulu jest jednym z 7 podstawowych czynników rozwoju rodzin pszczelich a te plastikowe tak jak drewniane wydają się po prostu zimne,zastanawiam się czy wybór dennicy ma tutaj jakąś większą rolę?(Oczywiście reszta ula poliuretanowa,dodatkowo docieplona od góry na grubo ).Pozdrawiam :D
trzeba znaleźć kogoś kto używa tych cienkich "plastikowych" dennic. U mnie zarówno dennice Łysonia jak i z apikoza są dość grubościenne i po włożeniu wkładek dennicowych i wylotowych zapewniają izolację termiczną.
40 lat temu, to wątpliwe było, czy w ulu zrobionym ze styropianu przeżyły by pszczoły, a to za sprawą uwalniającego się styrenu. Wyśrubowane normy wyrugowały takie materiały wraz z ich producentami. Dziś więcej niechcianych aromatów chce się przedostać z zewnątrz do ula. Jeśli materiały by pszczołom śmierdziały, to ściany były by propolisowane, jak deski jednościennych, które pszczołom z czasem zaczynają śmierdzieć. Propolisowanie ma zatrzymać rozkład od wewnątrz takiego drewna.
Panie Tomku mam pytanie czy teraz ma Pan zdjete folie na ulach ? Jesli tak to kiedy ponownie ja Pan zaklada ? I dennice ma Pan wysokie ? Jesli tak to czy otwarte czy zamkniete? Pozdrawiam
teraz nie mam folii, są same powałki, tak się jakoś ułożyło w sezonie, że nie dawałem. Jeśli będę chciał założyć folię to na wiosnę, po wyczyszczeniu powałek z dzikiej nadbudowy. Mam normalne dennice higieniczne (z siatką) styropianowe. Obecnie mogą być otwarte, u mnie są lekko wysunięte tak aby część siatki była odsłonięta co zapewnia dobrą wentylację.
wszystko jedno, nie ma różnicy, tylko jedna uwaga, nie zmieniać teraz tego, co pszczoły już sobie uszykowały. Jak mamy teraz folię to zostawić folę, jak mamy samą powałkę to zostawić powałkę.
poszukaj w sieci pod hasłem "powałkodaszek" Jeśli zapewnia izolację termiczną i odpowiedni odstęp od górnych beleczek ramek to tak, aczkolwiek jest to moja wiedza teoretyczna. Ja tak nigdy nie zimowałem.
Fajny materiał, sam mam Łysonia i jeden polkorpus do naprawy po transporcie. Ogarnę to klejem do styropianu fasadowego i będzie jak nowy. Ul drewniany, bo naturalny. Czemu nie, tylko waga, dezynfekcja, odporność na polskie warunki pogodowe, konserwacja i wygląd po 10 latach używania... Tu wygrywają tworzywa.
Obserwując pszczelarstwo od pewnego czasu można dojść do wniosku że ludzie dostali jakiegoś pierdolca na punkcie tych ohydnych uli z materiałów ropopochodnych. Nigdy tego świństwa nie wprowadzę do pasieki. Tylko drewno, raj dla pszczół. Pozdro
u mnie jednym z czynników który decydował o wyborze był ciężar elementów takich uli. Zaczynałem od uli drewnianych ocieplanych (rozdałem je kolegom pszczelarzom) poprzez drewniane jednościenne a skończyłem na styropianowych/poliuretanowych.
@@Pasieka_na_Bradzie ja wiem że głównie chodzi o wagę ale wielu ludzi traktuje to jak modę, a ja pracuję w branży dociepleń,codziennie mam styczność że styropianem i wiem jakie to świństwo. Poprostu gryzie mi się to z ideą pszczelarstwa,ale to moje zdanie. Generalnie bardzo cenię pana filmy. Pozdrawiam serdecznie
Osobiście wszystkie te plastikowe i styropianowe ule wyrzuciłabym w cholerę jako zatruwające środowisko i pszczoły i miód mikrocząsteczki plastiku.Rozumiem że dla ludzi którzy zrobili z hodowania pszczół biznes jest to ciężkie bo jeżdżą z łazienkami . Jednak jeśli nawet w zaparzonej herbacie na sznurku w szklance wypijamy razem z nią miliardy kurzu plastikowego to co mówić o miodzie ,pszczołach I otoczeniu. Wszystko wokół zatrute pestycydami ,,azotynami, plastikiem w imię większych plonów i lżejszej pracy czyli zysków .Nikt nie uważa ani na zdrowie zwierząt ani produktów z nich czy od nich a tym samym dla człowieka jako głównego eksploratora otoczenia .
Najbardziej szkodliwe jest zatrucie głowy ekologicznymi hasłami, których nie rozumie, jak większość ekologów. Dodatkowo taki zatruty osobnik jest szkodliwy i toksyczny dla otoczenia w którym żyje.
Natura pszczół jest taka że żadnego elementu poddanego do ula nie zostawiają takim jakim jest wszystko powlekają propolisem tworząc swoje środowisko ulowe troche elementarnej wiedzy w temacie by się przydało
Wylecz sobie to zapalenie mózgu bo bredzisz. Masz braki podstawowej wiedzy jak już mój przedmówca pisał ule że styropianu czy poliuretanu są cieplejsze nie przepuszczają tak zimna jak te drewniane pszczoły lepiej przetrzymują zimę. Co do ról ictwa i pestycydów to jak byś miała jakieś pojęcie o tym to wiedziała byś że na świecie jest 9mld ludności i dużo więcej szkodników jak i innych chorób grzybowych które atakują uprawy jeżeli w rolnictwie nie były by stosowane te twoje pestycydy to jadła byś chleb z mąki z chwastami i grzybami które też powodują różne choroby nawet powodujące raka i jeżeli plony były by o 2/3 niższe na całym świecie to na świecie panował by straszliwy głód który w pierwszej kolejności powinien spotkać takie głupie dziwolągi jak ty które nie mają o niczym pojęcia a się wypowiadają.
Cieszę się że znowu nagrywasz mój imienniku.
Dzięki
Panie Tomku. Super ze Pan znowu robi filmy. Brakuje takich sprzetowych filmów. I brakowało Panskiego tresciwego contentu.pozdrawiam
Witam. Cieszę się, że kolega wrócił do TH-cam. Pozdrawiam.
Super materiał, Oglądałem wszystkie pana filmy a niektóre kilkakrotnie i czekam na następne
Super, że Pan wrócił. Lubię Pana filmy.
Witam , super filmiki pan nagrywa i fajnie że pan wrócił, Pozdrawiam ,
No ale poco te problemy, naprawy itp.? Drewno rozwiązuje wszystkie te problemy. Dzięki za film. Pozdro
Normalnie do klejenia używam pianki montażowej i wkręty. Również jej bym użył do zalepienia dziur. Na koniec po przycieńciu wypływek z jednej strony porowatość piany wypełnił bym szpachlówką akrylową. Również zapędy w zgryzaniu styroduru podobnie naprawiam. Z tą różnicą, że najpierw piana, a na wierz zamykam klockiem pokrytym folią. Na koniec szpachlówka. Piana przy klejeniu ma tą zaletę, że wypełnia.
Cieszę się z powrotu Pan na kanał. Z całym szacunkiem Pan ma doświadczenie z ulami konkretnych producentów, natomiast ja mam z innymi producentami i właściwości fizyczne w zakresie podatności na uszkodzenia w zależności od materiału wykorzystanego do produkcji mam zgoła odmienne. Mój "poliuretan" jest wrażliwy na uszkodzenia mechaniczne niż "styropian".
dlatego też podkreślałem jakie korpusy i jakich producentów mogę opisać. Innych po prostu nie znam.
Na dziecioly polecam zamontowac maly wiatrak. Gdy coś kreci jest spokój.
Gąbkę na szybko w dziurę wsadzam i zakituja i nie trzeba żywicy 😀👍
Pozdrawiam Jarek
Jak zawsze świetny materiał
Dzięki. Pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam 🙋♀️
Z tym polimerowym to tak średnio.... Polecam jeden do wszystkiego - Soudal 66A lub Chemolan B 4M. Wadą tych klejów jest absolutna konieczność zmiany odzieży do klejenia. To co kapnie jest nie do usunięcia.
Również korzystam z jednych i drugich od kilkunastu lat (posiadam kilkaset szt) . Moim zdaniem korpusy Apikoza dzisiaj a dawniej straciły na jakości. Wcześniej wręgi były montowane w korpusie jeszcze w formie przed wylaniem poliuretanu do niej
(jeżeli się nie mylę to właśnie te są na filmie). Podobny system ma do dzisiaj Łysoń. Dzisiaj wklejają na lipny klej + wkręty. Klej nie wypełnia przestrzeni pod wręgą i po pewnym czasie wręgi pękają w miejscach gdzie są wkręty. Na pozostałe zagadnienia mam podobne doświadczenia.
Ps. Nie wiem czy zauważyłeś że zawsze pękają na łączeniu wręg. Może z tego powodu że nie ma w tym miejscu ciągłości wręgi. Teoretycznie jak wręga byłaby jednolita, a i tak miałyby pękać to lepiej że w tym miejscu bo przynajmniej można je skręcić.
Pozdrawiam
Fajny, konkretny film.
Z tymi dziurami od dzięcioła to może nie chodzi o dostanie się do środka tylko o sam dźwięk. W jednym z wrocławskich parków był problem z dzięciołami bo niszczyły oświetlenie miejskie. Kuły w lampy uliczne bo dawało to atrakcyjny dla dzięcioła dźwięk a dzięcioł kując zaznacza terytorium. W tym przypadku pomogło "wygłuszenie" lamp ulicznych tak żeby nie dzwoniły jak dzięcioł w nie uderza. Może poliuretan brzmi lepiej niż styropian. ;)
Дятел довбає бо структура подібна до гнилої деревини, а він знає що така структура у деревини говорить про те що він може чимось поласувати, тобто він просто шукає шкідників у гнелій деревні, він не розбирається у хімічніх речовинах і не розуміє що то штучне просто шукає собі їжу.
U mnie dzięcioł nie wybrzydza, dziurawi styropiany i poliuretany. Drewno mniej bo dzięcioł zielony ma słaby dziób,a to głównie on mi atakuje pszczoly.
Plastic jest fantastic ale według mnie ule drewniane są dla mnie najlepsze i najbardziej zdrowe
Nie wiemy co z tych uli plastykowych się wydziela.
Bardzo duże pasieki w Usa w większości lecą na drzewie bo jest to najtańszy materiał $10 za deep box i są w stanie wytrzymać 5-10 lat
Serdecznie pozdrawiam
Z czystej ciekawości, ule o których Pan pisze są jednowarstwowe czy wielowarstwowe, deska lita czy klejona, jeśli klejona to czym, jak konserwuje Pan ule, z jaką częstotliwością?
Pozdrawiam
Pozdrawiam !
Cześć Tomek! Jako że Twoi ogladacze to raczej początkujący pszczelarze a więc nie obrośli w forsę ze sprzedaży miodu, może należałoby wskazać jakieś budżetowe rozwiązania? Ja bym zasugerował styrodur jako budulec ula. Jeśli chodzi o nakłady, pewnie za równowartość połówki łysonia albo apikoza można mieć cały, kompletny ul. Oczywiście przy wykonywaniu wręg we własnym zakresie, które kupne mogą stanowić najdroższy element, co jest w przypadku własnoręcznym wyjatkowo proste i wymagające jedynie pilarki z chowaną piłą, gdzieś najtaniej za pińcet ;-). Oczywiście jeśli ktoś ma dostęp do profesjonalnej maszyny tym lepiej. Do tego drewno, grubości zbliżonej do styroduru i wpieriod ;-) Pozdrowienia łączę.
masz rację, tylko że ja nigdy nie posiadałem uli styrodurowych a nie chcę u siebie na kanale opierać się na powtarzaniu opinii z internetu.
Musiałbym taki ul poużywać kilka lat, żeby wyrobić sobie o nim opinię a chwilowo nie planuję powiększać pasieki i kupować nowych konstrukcji.
Witam. Moje pierwsze ule kupiłam poliuretanowe. Są lekkie . Lekkością się kierowałam przy wyborze uli bo nie wiem czy uniosłabym pełen drewniany korpus. Ule drewniane są bardzo klimatyczne ale w moim przypadku ule muszą być do udźwignięcia 😉
drewno ma to cos
ma to coś, co potem łupie w kręgosłupie na stare lata :)
@@Pasieka_na_Bradzieno tak a jak dzięcioły i inne zwierzaki zrobia dziury to jest płacz - a tak apropo kręgosłupa to wystarczy wykorzystywać pół nadstawki.
Najlepszy jest najlżejszy, najtańszy i najtrwalszy. Czyli jeszcze takiego nie wynaleziono. 😉😂🤣😂
najlepszy to taki co sam sobie zrobisz:-)
Panie Tomku, czy poleci Pan jakąś literaturę dot. gospodarowania na ramce wlkp? Pozdrawiam.
Witam jestem początkującym pszczelarzem , mam dwa pytania, moja pasieka znajduje się pod Szczecinem po wybraniu miodu włożyłem paski biowar 500 na 7 tygodni później odymiałem apiwarolem w październiku czy w grudniu można powtórzyć odymianie temperatura będzie 10 stopni . Drgie pytanie wyjąłem tacki z dennicy sikorki bardzo mocno się interesowały i chyba przeszkadza to pszczołą bo było mocne poruszenie w ulu więc tacke włożyłem z powrotem i otworzyłem dwa krążki w powałce i wymieniłem korki styropianowe na wentylacyjne w daszku czy dobrze zrobiłem?
Ten poliuretanowy by nie pękł gbyby wregi były znitowane w całość (boczna z przednią/tylną tworząc jednolity pierścień).
Wada poliuretanu - koroduje nawet od środka ?
Jak się sypie pozostaje na rękach, dalej na ramkach
Czyli np. W propolisie, miodzie ?
Film super aby mam jedno pytanko. Czy zdarza się Panu wymieniać plastikowe wręgi w korpusach poliuretanowych? Jesli tak to czy tylko Pan przykręca nowe czy tez klei odpowiednim klejem. Pytam bo mam poliuretany i musze troche poreperowac a nie chciałbym sobie roboty dokładać i robić dwa razy. Pozdrawiam
jeszcze nie miałem potrzeby naprawiania wręg, trzymają się mocno :)
@@Pasieka_na_Bradzie kurcze a u mnie czasem tak przykitują że się parę połamało i muszę pozmieniać. No nic będę improwizował😉
Witam :) powiedział pan że używa pan dennic styropianowych mam pytanie.Mianowicie zastanawiam się nad wyborem dennicy i nie wiem czy opłaca się kupywać poliuretanowe,jaka jest różnica w termice ula na przedwiośniu między dennicą plastikową a styropianową którą pan posiada?W tym okresie ciepło w ulu jest jednym z 7 podstawowych czynników rozwoju rodzin pszczelich a te plastikowe tak jak drewniane wydają się po prostu zimne,zastanawiam się czy wybór dennicy ma tutaj jakąś większą rolę?(Oczywiście reszta ula poliuretanowa,dodatkowo docieplona od góry na grubo ).Pozdrawiam :D
trzeba znaleźć kogoś kto używa tych cienkich "plastikowych" dennic.
U mnie zarówno dennice Łysonia jak i z apikoza są dość grubościenne i po włożeniu wkładek dennicowych i wylotowych zapewniają izolację termiczną.
Mam pytanie, na serio: czy materiał, z którego zrobiony jest ul może mieć wpływ na zapach i smak miodu?
Na serio - w ciągu swojej kilkunastoletniej zabawy z pszczołami nie spotkałem się z taką sytuacją.
40 lat temu, to wątpliwe było, czy w ulu zrobionym ze styropianu przeżyły by pszczoły, a to za sprawą uwalniającego się styrenu. Wyśrubowane normy wyrugowały takie materiały wraz z ich producentami. Dziś więcej niechcianych aromatów chce się przedostać z zewnątrz do ula. Jeśli materiały by pszczołom śmierdziały, to ściany były by propolisowane, jak deski jednościennych, które pszczołom z czasem zaczynają śmierdzieć. Propolisowanie ma zatrzymać rozkład od wewnątrz takiego drewna.
Panie Tomku mam pytanie czy teraz ma Pan zdjete folie na ulach ? Jesli tak to kiedy ponownie ja Pan zaklada ? I dennice ma Pan wysokie ? Jesli tak to czy otwarte czy zamkniete? Pozdrawiam
teraz nie mam folii, są same powałki, tak się jakoś ułożyło w sezonie, że nie dawałem. Jeśli będę chciał założyć folię to na wiosnę, po wyczyszczeniu powałek z dzikiej nadbudowy. Mam normalne dennice higieniczne (z siatką) styropianowe. Obecnie mogą być otwarte, u mnie są lekko wysunięte tak aby część siatki była odsłonięta co zapewnia dobrą wentylację.
@@Pasieka_na_Bradzie Dziękuję za odpowiedź a ogólnie zaleca Pan zimowanie na foli czy bez foli ? Ppzdrawiam
wszystko jedno, nie ma różnicy, tylko jedna uwaga, nie zmieniać teraz tego, co pszczoły już sobie uszykowały. Jak mamy teraz folię to zostawić folę, jak mamy samą powałkę to zostawić powałkę.
@@Pasieka_na_Bradzie A mogą zimować bez folii i powalki ? Sam daszek?
poszukaj w sieci pod hasłem "powałkodaszek"
Jeśli zapewnia izolację termiczną i odpowiedni odstęp od górnych beleczek ramek to tak, aczkolwiek jest to moja wiedza teoretyczna. Ja tak nigdy nie zimowałem.
👍
Fajny materiał, sam mam Łysonia i jeden polkorpus do naprawy po transporcie. Ogarnę to klejem do styropianu fasadowego i będzie jak nowy. Ul drewniany, bo naturalny. Czemu nie, tylko waga, dezynfekcja, odporność na polskie warunki pogodowe, konserwacja i wygląd po 10 latach używania... Tu wygrywają tworzywa.
Drewno. :)
Dlaczego nie drewno .
Obserwując pszczelarstwo od pewnego czasu można dojść do wniosku że ludzie dostali jakiegoś pierdolca na punkcie tych ohydnych uli z materiałów ropopochodnych. Nigdy tego świństwa nie wprowadzę do pasieki. Tylko drewno, raj dla pszczół. Pozdro
u mnie jednym z czynników który decydował o wyborze był ciężar elementów takich uli. Zaczynałem od uli drewnianych ocieplanych (rozdałem je kolegom pszczelarzom) poprzez drewniane jednościenne a skończyłem na styropianowych/poliuretanowych.
@@Pasieka_na_Bradzie ja wiem że głównie chodzi o wagę ale wielu ludzi traktuje to jak modę, a ja pracuję w branży dociepleń,codziennie mam styczność że styropianem i wiem jakie to świństwo. Poprostu gryzie mi się to z ideą pszczelarstwa,ale to moje zdanie. Generalnie bardzo cenię pana filmy. Pozdrawiam serdecznie
Może kolor Je prowokuje w sensie dzięcioły
Tez tak twierdzę bo niebieski odstrasza zarowno owady jak i wiekszosc ptakow z wyj. sikorek
Polecam korpusy poliuretanowe Łyson do samodzielnego złożenia. 😉
Panie Kasiak..
Szkoda czasu na Pana miksturę, żywica epoksydowa robi robotę
Dziury mozna łatać szpachlą samochodową
Osobiście wszystkie te plastikowe i styropianowe ule wyrzuciłabym w cholerę jako zatruwające środowisko i pszczoły i miód mikrocząsteczki plastiku.Rozumiem że dla ludzi którzy zrobili z hodowania pszczół biznes jest to ciężkie bo jeżdżą z łazienkami .
Jednak jeśli nawet w zaparzonej herbacie na sznurku w szklance
wypijamy razem z nią miliardy kurzu plastikowego to co mówić o miodzie ,pszczołach I otoczeniu.
Wszystko wokół zatrute pestycydami ,,azotynami, plastikiem w imię większych plonów i lżejszej pracy czyli zysków .Nikt nie uważa ani na zdrowie zwierząt ani produktów z nich czy od nich a tym samym dla człowieka jako głównego eksploratora otoczenia .
Najbardziej szkodliwe jest zatrucie głowy ekologicznymi hasłami, których nie rozumie, jak większość ekologów. Dodatkowo taki zatruty osobnik jest szkodliwy i toksyczny dla otoczenia w którym żyje.
Natura pszczół jest taka że żadnego elementu poddanego do ula nie zostawiają takim jakim jest wszystko powlekają propolisem tworząc swoje środowisko ulowe troche elementarnej wiedzy w temacie by się przydało
Wylecz sobie to zapalenie mózgu bo bredzisz. Masz braki podstawowej wiedzy jak już mój przedmówca pisał ule że styropianu czy poliuretanu są cieplejsze nie przepuszczają tak zimna jak te drewniane pszczoły lepiej przetrzymują zimę. Co do ról ictwa i pestycydów to jak byś miała jakieś pojęcie o tym to wiedziała byś że na świecie jest 9mld ludności i dużo więcej szkodników jak i innych chorób grzybowych które atakują uprawy jeżeli w rolnictwie nie były by stosowane te twoje pestycydy to jadła byś chleb z mąki z chwastami i grzybami które też powodują różne choroby nawet powodujące raka i jeżeli plony były by o 2/3 niższe na całym świecie to na świecie panował by straszliwy głód który w pierwszej kolejności powinien spotkać takie głupie dziwolągi jak ty które nie mają o niczym pojęcia a się wypowiadają.
Drewno tylko
👍
👍