@ myślę że pan redaktor lekko mija się z prawdą jako by wodór był już przekreślony i tylko melexy na baterie będą ratować świat. Ale mówi się to za co płacą.
To jest taki moment że każdy raczej myśli jak zapiąć budżet w obliczu spadających dochodów/rosnących wydatków a nie kupno nowego auta gospodarka klęka więc sprzedaż aut będzie tylko spadać a nie rosnąć. Z wodorem do osobówek to już wiadomo było na starcie że to nie ma sensu ekonomicznego to jest i będzie drogie w obliczu aut EV
To ja energetykę i NIE Elektryki nie wyprą spalinówek bo nie bedziesz miał z czego to zasilić. Przymierzam się do obliczenia ile trzeba by rocznie produkować więcej TWh mocy elektrycznej aby np zamienić połowę samochodów (paliwa) aby to się udało. A już za 2 lata w Polskim systemie energetycznym może braknąć od 2-4 GW mocy wytwórczej za 10 od 7-10 GW !!! (mniej wiecej 1/3 do 1/2) i nie ma czym to pokryć i jak pokryć. A gdzie jeszcze do zasilania elektryków. Najgorzej jest oczywiście w zimie tak jak teraz jak nie ma słonka a wiatr też nie chce za bardzo wiać.
Polacy to średnio inteligenty naród, bo mogliśmy mieć elektrownię jądrową 40-lat temu, ale ktoś się wystraszył i do dzisiaj nie mamy ŻADNEJ, ani jednej dużej elektrowni jądrowej
Przejazd 100km na wodorze (56zł/kg) jest 4razy droższy niż na baterii elektrycznej (1,18zł/kwh), uwzględniając tylko koszty eksploatacyjne źródła zasilania (paliwa). Uwzględniając pozostałe koszty jak, inwestycyjne: zakup pojazdu, infrastruktury towarzyszącej oraz eksploatacyjne: serwis, obsługa to przejazd 100km na wodorze jest 20-30% droższy niż na baterii (w przeciągu 15 lat ,,życia pojazdu''). Wodór 1kg 40kwh energii Benzyna 1kg 13kwh energii Bateria 1kg 0,20-0,35kwh energii Samochód elektryczny i straty sieć - 5% ładowanie - 1% inwerter - 10% silnik - 5% Na koniec finalnie mamy ok. 80% energii na kołach samochodu.Czyli z włożonych na początku 40kwh mamy finalnie 32kwh do wykorzystania do przemieszczenia się. Samochód wodorowy ogniwo paliwowe i straty elektroliza - 20% sprężanie (750 atmosfer) - 13% ogniwo paliwowe - 40% inwerter - 10% silnik - 5% Na koniec finalnie mamy ok. 40% energii na kołach samochodu. Czyli z włożonych na początku 40kwh mamy finalnie 16kwh do wykorzystania do przemieszczenia się.
@@_rudolfNajlepszy mix elektroenergetyczny (na chwilę obecną, gospodarka emisyjna) w wytwarzaniu prądu elektrycznego mocy zainstalowanej to: 29GW (maksimum zapotrzebowania mocy, 180 TWh na rok)= 9GW atom, 5GW węgiel (możliwa redukcja do 2,5GW), 15GW gaz (zużycie ok. 5,9 mld m3, używany gdy nie ma produkcji z OZE, możliwa redukcja do zera), 36GW OZE (mniejsza sprawność dlatego przewymiarowanie 2-krotne: w tym 15GW słońce, 10GW wiatr na lądzie, 7GW wiatr na morzu, 2GW woda, 2GW biomasa), +2GW baterie, +4GW szczytowo-pompowe, +8GW możliwość importu (gdy w Polsce nie świeci, nie wieje i jest drogi gaz a w krajach sąsiednich jest taniej). Koszt około 600 mld zł (po odjęciu dotychczasowych inwestycji to około 300 mld zł) i koszt tzw. LCOE (koszt produkcji prądu z amortyzacją) ok. 371 zł/MWh (po odjęciu 280 zł/MWh). Gdyby przestawić prawie całą gospodarkę na bezemisyjną zasilaną wyłącznie prądem (transport elektryczny, ciepłownictwo elektryczne z pompami ciepła), plus znacząco poprawić efektywność energetyczną (termomodernizacja budynków do standardu 65kwh/m2/rok) plus produkcja wodoru dla przemysłu i transportu ciężkiego, to najlepszy mix wyglądałby następująco: Zapotrzebowanie (55GW maksimum zapotrzebowania mocy ) 400 TWh na rok= 9GW atom, 23GW gaz (zużycie 2 mld m3 używany gdy nie ma produkcji z OZE, możliwa redukcja do zera), 114GW OZE ( w tym: 27GW słońce, 35GW wiatr na lądzie, 45GW wiatr na morzu, 2GW woda, 2GW biomasa), +100GWh baterie (cieplne np. bojlery, bufory, magazyny ciepła oraz elektrochemiczne np. baterie w samochodach elektrycznych, domowe magazyny energii, duże magazyny), +4GW szczytowo-pompowe, +35GW elektrolizerów do produkcji wodoru (potrzeba 110 TWh prądu, który wyprodukuje 2,5 mln t H2). Koszt około 1300 mld zł (po odjęciu dotychczasowych inwestycji to około 1000 mld zł) i koszt tzw. LCOE ok. 384 zł/MWh (po odjęciu 320 zł/MWh) + 100 mld zł na sieci przesyłowe, +1500 mld zł na termomodernizację i efektywność energetyczną, +1000 mld zł na transport. Razem koszt całkowitej transformacji to z lekka = 3600 mld zł (perspektywa do 2055roku to = 2055-2024= 31 lat, 38 mln mieszkańców. 3600 mld zł / 38 mln mieszkańców / 31 lat = 3100 zł rocznie każdego Polaka przez 31 lat. W gospodarce bezemisyjnej jesteśmy suwerenni surowcowo i możemy odliczyć wydatki poniesione corocznie na import (gazu, węgla, ropy) ok. 150 mld zł. Co daje po 31 latach 4650 mld zł (trzeba pomniejszyć około 2-3 krotnie, musimy najpierw przecież z czegoś wyprodukować naszą bezemisyjną gospodarkę, czyli z importowanych paliw kopalnych), co daje po 31 latach około 1500 mld zł oszczędności. Wydatki minus oszczędności to transformacja będzie nas finalnie za 31 lat kosztować około 2000 mld zł.
@@kossaKSF Bo będziemy mieć tak duży nadmiar prądu z słońca w okresie letnim i tylko w ciągu dnia, że nie będziemy mieli co z nim zrobić (zagranica nie przyjmie bo będzie miała to samo) - już w tym roku 2024 farmy fotowoltaiczne były wyłączane na prąd równowarty 1TWh energii (czyli 0,5% zapotrzebowania), a musiał być on zrekompensowany z budżetu (czyli z naszych podatków) tymże farmom. Czyli nie dość, że sprawia to problem w planowaniu, bilansowaniu energii - to musimy płacić za nie wyprodukowany prąd. To czyste kuriozum.
Wodór będzie używany jako nośnik chemiczny, ale tankowanie nim samochodów osobowych jest bez sensu z punkt widzenia ekonomii i energetyki. Wojsko, przemysł, chemia i transport ciężki to co innego. Tam baterie i bezpośredni prąd z sieci nie pomogą, a wodór jest jakąś alternatywą. Biorąc pod uwagę system handlu emisjami, otrzymywanie wodoru z metanu będzie nieopłacalne, a przy elektrolizie minimum 40% energii jest tracone. Teraz marzeniem wielu jest zasilanie silnika spalinowego wodorem, który też ma sprawność 40%. Załóżmy że mamy 100 kWh, zamieniamy na wodór i jest 60kWh energii. Teraz 40% (czyli około 25kWh mamy do dyspozycji) z tej energii jest użyteczne w pojeździe czyli odpowiednik 2,5 litra benzyny. Pomijam straty w dystrybucji które w przypadku prądu są poniżej 10% a w przypadku w wodoru to jest minimum, a mogą być znacznie wyższe. Nie wchodząc dalej w szczegóły ten sam prąd w elektryku pozwoli na przejechanie 300-400 km a aucie spalinowym na wodór może 50-60 km. Podobna sytuacja jest z paliwami syntetycznymi, które są nieefektywne z punktu widzenia zużycia energii. Zanim ktoś powie, ale co z tego, przecież mnie stać zapłacić za zielony wodór. No nie ma i nie będzie takiej ilości energii w systemie żeby to zrealizować.
13:45 chyba chciał Pan powiedzieć że "w chińskich" a nie "w japońskich" hybrydach pojemność baterii jest większa... Może jakaś korekta/gwiazdka w tle by się przydała???
7:14 Wodor srodór. Wodór jest bez sensu jak lokata. Paliwem przyszlości dla sprzętu cięzkiego jest ETANOL z biomasy. Śilnik nim nakarmisz, kierowcę i mechanika napoisz w czasie wolnym od pracy oczywiście. Narzędzia umyjesz i zdezynfekujesz EKOLOGICZNY bilans CO2 wychdzi na zero, nie potrzebuje specjalnej butli. Także tego na zdaaarooowiee
Ze względów technologicznych masowa elektryfikacja transportu nie ma na WOLNYM RYNKU żadnych szans. Więc gadanie, że za dziesięć lat elektryki będą dominować to zwykłe rojenia i nic więcej.
A ja jestem ciekaw co się stanie jeśli władzę w DE rzeczywiście przejęłoby AfD które jest przeciwnikiem elektryków, UE, €... a przecież wiadomo, że niemiecka gospodarka opiera się głównie na przemyśle motoryzacyjnym który to UE chce wręcz na siłę zniszczyć
Prędzej unieważnią wybory tak jak w Rumunii w 2024. UE się wtrąciła bo nie wygrało lewactwo, i w trakcie trwania 2 tury wyborów ( już głosowała zagranica) ich SN unieważnił wybory.
@@Wujek_Dobra_Rada czyli uważasz, twierdzisz że w Rumunii prawactwo? i co to znaczy według ciebie "lewactwo" ? jak jest różnica między lewicą a lewactwem? zawsze mnie to intrygowało
@@johnynimomnic tylko że to taka średnia prawda. No bo np taka francja większość czasu według twojego nazewnictwa rządziło tam lewactwo a było jest masę bardzo bogatych ludzi i nie zabrali im kasy. Podobnie w Szwecji było, ba było gorzej bo tam socjaliści rządzili
@marcinbartlomiej5558 niby dotowane, słuchałem, ale sztucznie ceny pierw zawyżyli aut elektrycznych, technologicznie takie same jak z Chin. A chińskie o połowę tańsze.
Wodór nie wejdzie "na pełnej", dopóki z elektryków bateryjkowych nie wyciśnie się ostatniego eurocenta. Ten scam najpierw musi napchać kieszenie odpowiednich osób.
@@borys609 infrastruktura to jedno, wodór po prostu jest zbyt niebezpieczny, drogi i niepraktyczny. Zbiorniki wymagają wymiany na nowe po X latach zupełnie jak baterie w elektrykach i zupełnie jak w elektrykach koszt tej operacji przewyższa wartość auta w tym wieku. A wymagają wymiany dlatego, że wodór jest niezwykle agresywny chemicznie i te zbiorniki niszczy od wewnątrz. Konsekwencje potencjalnego wycieku są bardzo niebezpieczne, niewykluczone że dużo bardziej niż pożar baterii w elektryku. Do tego dochodzą jeszcze straty energii na produkcji wodoru. Jeśli nie jesteśmy w stanie jako cywilizacja na czas wybudować wystarczającej liczby elektrowni, żeby zamienić wszystkie samochody spalinowe na elektryczne, to z wodorem będzie tylko gorzej, bo w przypadku jego produkcji straty są wielokrotnie większe.
Jaki scam? Nawet na tym kanale był podawany koszt wymiany nowej butli w Toyota Mirai po 15 latach, a takich butli ma 3. Było to około połowy ceny zwykłego samochodu.
Wodór nie wejdzie na pełnej bo 90% jego produkcji opiera się i tak o paliwa kopalne. Elektroliza jest najdroższym i najmniej wydajnym sposobem produkcji. A sam wodór jest bodaj trzykrotnie mniej kaloryczny od zwykłego LPG.
Tłumaczyć ludziom podstawy fizyczne związane z wodorem (sprawnościami konwersji) to nie będą stali okoniem. Jakby to powiedzieć fizyka wygrała. 3x mniejsza sprawność względem akumulatorów nie bierze się znikąd tak samo jak ceny i żywotność. Podpowiem lepszą rzeczą już byłby transport oparty na alkoholach i np. taki metanol + DMFC byłby ciekawym rozwiązaniem.
Ale wtedy każdy mógłby pędzić alkohol w domu. Nie wiem czy byłby już zdatny do wlania do baku, ale Polak potrafi. Co za tym idzie nie zarobiłyby koncerny.
@@GreyDeathVaccine siejesz dezinformację - wypalanie zaworów zależy od prawidłowej regulacji luzów na zaworach, a nie od rodzaju paliwa. Poza tym temperatura spalania alkoholu jest niższa niż benzyny i LPG więc jeśli zawory wytrzymują benzynę i LPG, to wytrzymają alkohol. Jeśli się jeszcze upierasz, to wstaw mi linka do rzetelnego artykułu opisującego wypalanie zaworów przez alkohol.
Silnik wodorowy pracował w Niemczech w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Pracował rok i się rozpadł. Z wodorem jest ogromny problem bo to najmniejszy pierwiastek i sobie przenika przez metale na dodatek niszcząc powiązania atomowe. Metale po pewnym czasie się po prostu rozsypują. Dla tego zbiorniki na wodór są takie ciężkie i grube. Nie da się go magazynować i transportować jak LPG czy CNG. Pozdrawiam
Wodór bardzo łatwo magazynować w postaci ciekłej, do tego w niskich ciśnieniach. Wystarczy dodać do niego jeden atom węgla, dwa, a najlepiej trzy. Ale wtedy to nie będzie ekologia tylko gaz ziemny czy LPG. Ekologia jest wtedy gdy w kraju trzeciego świata spala się tony węgla, żeby w kraju pierwszego świata zaoszczędzić 1% paliwa w czymś co będzie guzem po 8 latach.
@eSUBA94 Nie ogarniasz żarciku bazującego na wiedzy z chemii, szóstej klasy podstawowej? 😲😲😲 Do tego bez żadnej żenady dodajesz więcej bzdur od siebie🤣 Kocham internet za taki lolcontent.
no dobra, to kiedy prąd po 20gr??????????? żeby ta sprzedaż elektryków mogła ruszyć. Bo nikt o zdrowych zmysłach (choć w PL takich ludzi niewiele) nie kupi czegoś takiego przy cenie prądu 2-3zł....
Ludzie kiedy wy w końcu zrozumiecie, że nacisk na elektryki ma ograniczyć ilość samochodów w obiegu? Piszecie takie perełki że co z elektryka skoro trzeba się będzie bić o prąd…. No trzeba bo to właśnie ma zamknąć rynek „samochodu 15 letniego na dojazdy do pracy za 5tys zł”, rynek zmniejszy wolumen samochodów o conajmniej połowę.
Światowe zasoby metali ziem rzadkich pozwalają na odtworzenie około 5% samochodów spalinowych. Innowacyjne baterie większej pojemności które miały obejść się bez litu: już rok temu miały pojawić się na półkach sklepowych - pokazywano ich produkcję na skalę przemysłową. A jak na razie i tak dalej króluje Li-ion.
@@Wujek_Dobra_Rada Spokojnie. Nie od razu Kraków zbudowano. Pierwsze Li-Ion opracowano, jeśli dobrze pamiętam, w 1977 r. a pierwsze zastosowanie komercyjnie to bodajże 1992 r. 15 lat różnicy. Ekrany LCD też miały już dobrze opracowaną technologię produkcji a jeszcze kilka lat królowały kineskopy - bo w ten sposób koncerny więcej zarobiły.
Skrót TIR pochodzi z języka francuskiego i nie jest wcale nazwą samochodu, a międzynarodowej konwencji celnej z 1975 r. Jej pełna nazwa brzmi Transport International Routier - czyli Międzynarodowy Transport Drogowy.
Za to skrót "tir" pochodzi z języka polskiego i określa u nas duży samochód ciężarowy z naczepą lub przyczepą niekoniecznie musi być to "TIR" , podobnie jak "adidasy" niekoniecznie muszą być od "Adidasa" . Polecam SJP :)
Powtarzasz ten sam bełkot co każdy tirowiec nie rozumiejąc, że język jest materią plastyczną i dopuszcza mnóstwo wyjątków. Na przykład każdy tirowiec inaczej rozumie pojęcie "zestaw" niż każdy inny człowiek, a już na pewno kobieta. I co? Teraz wszyscy mają się przekomarzać, że zestaw to to albo tamto...? Puknijcie się wszyscy w garnek puryści językowi z bożej łaski!
Problem elektrycznego samochodu to tylko i wyłącznie problem akumulatorów. Które i tak zrobiły duży skok technologiczny w krótkim czasie. Bo sam silnik elektryczny to już dopracowana konstrukcja.
Ale co z tego że cena elektryka zrówna sie ze spalinówką, jak elektryk jest przecież mniej użyteczny. Dlaczego majac taki sam budżet na auto spalinowe, mam kupić elektryka, jesli moje użytkowanie wymaga dalszych podróży i dużego zasiegu no i nie mam odpowiedniej infrastruktury do ładowania? Elektryk to jest auto do jeżdżenia w koło komina. A jak już tak sie upierają to hybryda z wtyczką jest najwiekszym kompromisem. Mieszkam na wsi, do miasta jade na benzynie, w miescie przełączam na silnik elektryczny, łatwie swoje sprawy i po opuszczeniu granic miasta uruchamiam silnik spalinowy. I tak może być
Elektryki od momentu jak weszły na rynek cenowo za dużo nie spadły z cenami,natomiast auta spalinowe wzrosły o ponad 100 %delikatnie mówiąc.Dlategi cały czas się mówi,że ceny się wyrównują,ale nawet gdyby te auta kosztowały by te same pieniądze,wolę spalinowe,jazda bez stresu na trasie.Zona mi wczoraj powiedziala,jej znajomy z rodziną wybrał się elektrykiem do Finlandii,nie wiem co to za model,co ok.200 km ładowanie auta,nie wiem jak długo jechali,ale spalinowym potrzeba ok.24 h a może i wiecej,a tu co 200 km ładowanie😢😢😢,temperatura robi swoje.spalinowym tankował bym 1 raz po drodze.wyjezdzajac z pełnym bakiem.😄
i tak co 200-300 km wysiadam bo płaskodupia idzie dostać . chyba że sobie kupisz kaczkę do szczania w czasie jazdy jak białoruscy tirowcy . tesla 3 long range robi 350 km lajtem bez szczypania się obecnie . latem ponad 400 . no chyba żę walisz 160 ale to obecnie pomiary odcinkowe szybko oduczą takich pomysłów .
@EkoKolo_KatowiceCzujesz roznice ze na sikanie potrzebujesz powiedzmy 10 minut i w trasie 1000km to wystarcza Ci lacznie 40 minut przerw z hehe "obiadem" w McD. I robisz te przerwy kiedy Tobie sie zachce. W ciagu roku robie lekko 24 takie trasy. TDI ze zbiornikiem 70 litrow to komfort, elektrykiem - zwlaszcza w zimie - hahahahaha. Bierz pod uwage ze zima sa czesto wypadki na autostradach i wtedy mozesz smialo stac 3-4 godziny.
Polecam klimatyzator, mam haier nordic plus, ogrzewam tym garaż z PIR 10 cm, 35 m2. W zimie działa w trybie utrzymania 10*C, później włączamy np. 23*C i w 15 minut jest już ciepło. Polecam, super sprawa + oszczędne. Nie warto iść w chińskie webasto, farelki itp.
Dokładnie, mam podobny klimatyzator na warsztacie, działa to mega super Jednak Pan redaktor takiego nie kupi, bo to straszny chytry Typ, jak ma wydać na coś powyżej 50 zł to już wpada w panikę
Jest jeszcze opcja korzystania z wodoru związanego w amoniak NH3 , w tej postaci można tankować amoniak dokładnie jak LPG, wodoru jest więcej w tej samej pojemności niż w w wodorze stanie ciekłym przy tych -253 , jest opracowany katalizator który rozbija w czasie rzeczywistym amoniak na wodór i azot , i można zasilać tak ogniwa paliwowe jak i silniki , problem narazie z ekologiczna i opłacalna produkcja amoniaku. Istnieje także możliwość pracy silnika na pniakiu , też jest opracowane
Amoniak. Ciekawa sprawa. Już widzę te wiadomości: na skrzyżowaniu w Warszawie zderzyły się 2 samochody osobowe. Na miejscu zginęli wszyscy pasażerowie oraz 12 przypadkowych przechodniów, kolejne 52 zostało przetransportowanych do szpitali, w tym 27 w stanie krytycznym.
@piotrfi6613 no a wodor czy lpg bezpieczny ? , przecież da się opracować odpowiednie zbiorniki ;) łatwiej to niż mrozić wodór do jakiś ekstremalnych wartości ...
@@TesttestTesttest-fd3rr Amoniak jest toksyczny. LPG jeśli wycieknie i nie zapali się nie jest problemem. Wodór jeśli się ulotni i nie zapali nie jest problemem (zresztą jeśli chodzi o wodór to nie uważam go za paliwo przyszłości, choć koncerny mogą uznać inaczej i nas do niego "przymusić"). Amoniak jeśli wycieknie jest problemem nawet jak się nie zapali.
@piotrfi6613 Pełna zgoda , niezły syf , opary szkodliwe , kontakt bezpośredni szkodliwy itd , z tym zapłonem to nie tak łatwo go zapalić , nawet bardziej niebezpieczne niz kwas w akumulatorze samochodowym , więc i tak wszystko sprowadza się do technologi przechowywania , zapewne do ogarnięcia jakby iść w skale produkcyjna ...
Amoniak jest toksyczy, nie nadaje się do użytku cywilnego, ale nadaje się dla przemysłu, rolnictwa i magazynowania sezonowego. Dla użytku cywilnego bardziej sprawdziłbym się metanol, ale jest trochę droższy w produkcji.
@@adamt3332 xDDDD oba pomysły na tle ogniw upadają i tracą logiczny sens oczyszczanie gazów i tak wymaga ich użycia i użycia energii a elektroliza z wody również 1kg wodoru to ponad 40kWh prądu a jak już oczyścisz wodór z metanu to i tak musisz dodatkowo go przefiltrować aby spełniał wymogi i nie rozwalił bardzo czułych modułów produkujących prąd po dodaniu czystego tlenu w FCEV
To się nie skończy dobrze. To nie jest naturalny wybór jak przy zwykłych zwykłych telefonach na smartfony. To zwykłe zmuszanie ze względu na czyjeś widzimisię.
Paweł ale sprzedaż w Niemczech ≠ cała sprzedaż skoro porównujemy do całej produkcji kraju. To tak jakby mówić, że LG chem produkuje w Polsce mnóstwo baterii ale nie ma gdzie ich sprzedawać bo w Polsce elektrycznych aut się mało produkuje i sprzedaje.
Hmm... Elektryczny samochód jako pierwszy pojechał 100km/h Hybrydę szeregową stosował nagminnie ca wiek temu Porsche, a potem kolejarze... TIR to sposób odprawy (w zasadzie nawet busa można tak ganiać)... Wodór... Jak tylko toyota oddala patent na zbiornik wiadomo było, że to pizgnie (choć IMO jest to drogą ciekawa). Wodorem BMW jakoś na przełomie wieku zasilało v12 w E38 testowo - da się, ale nie ma synsu.
Toyota w wyscigach endurance zrobila samochod testowy spalinowy na wodór. Skladowany w formie gazowej pod wysokim cisnieniem 700 atm problemem byla gęstośc energetyczna a tym samym zasięg i objetość zbiornikow. W formie cieklej przy -250 stopniach utrzymanie wodoru poniżej temperatury wrzenia oraz pompy paliwa pracujace w tak szerokim zakresie temp. Do tego nizsza sprawnosc niz ogniwa paliwowe. Za to mozliwe do zastosowania w zwyklych silnikach tłokowych
@@mmiotk19 widzę pomijasz fizykę aby pasowało do tezy.... nie, nie tankujesz tak samo bo chociażby atomy wodoru są bardzo małe i cały system musi być bardzo szczelny, bardziej skomplikowany i droższy cysterna z H2 w stanie gazowym jest w stanie przewieźć mniej paliwa niż gdyby wiozła LPG z rury wydechowej? a ty mówisz o spalaniu wodoru? przecież przy spalaniu wodoru wychodzi ponad 2kg na 100km wylatuje NOx chociażby z rury wydechowej
Elektryki, elektryki... A ktoś się zastanowił w jakim stanie są linie przesyłowe i ogólnie infrastruktura w tym kraju? Jeśli każdy miałby mieć elektryka to nie jest fizycznie możliwe, żeby go naładować bo sieć nie wytrzyma.
W latach 60-70' w USA auta miały średnio 150-250 km zasięgu, 150 km miały 7-8 litrów big bloki z 60 litrowych baków , nikt nie narzekał (spalanie było około 40 litrów na 100 km). Ludzie często pchali samochód , paliwo nie zawsze było do kupienia bo tyle trwały dostawy. Ale nawet w USA uczono, w Polsce też ale dawniej że spaliny zabijają pieszych i rowerzystów, tak też ginęli ludzie popełniający samobójstwa włączając na kilka minut silnik w garażach. elektryk nie ma być fajny , ma nie zabijać ludzi poza kabiną. Oczywiście większości to nie obchodzi ale tak było od samego początku motoryzacji że niezmotoryzowani prosili władze by ich ocalili ponieważ wykonując codzienną pieszą pracę po zakupy i do pracy. Stąd też na początku motoryzacji auta elektryczne gdyż ludność miejsca nie godziła się aby truć się i umierać za wygodę kierowcy. Potem gdy weszły spalinowe dochodziło do wojen miejskich gdzie zabijano kierowców za śmierć ludzi bez samochodu. Na koniec przyszły służby z bronią twierdząc że kierowcy mają prawo truć pieszego, a jeśli pieszy nie chce być truty to ma kupić samochód spalinowy z kabiną, to była wtedy wartość około 3 pensji robotnika.. I wtedy masowo zaczęto kupować takie samochody aby ratować swoje życie. Nikt dawniej nie zgadzał się na auto spalinowe, wszystko zostało przepchnięte siłą. Sam urząd Nowego Yorku stwierdził że kierowcy pojazdów spalinowych zabili rocznie około kilkudziesięciu tysięcy osób niezmotoryzowanych z powodu zatrucia spalinami. Ale daje to znaczne przychody ekonomiczne więc.. . Paliwa nie będą stosowane z uwagi na ich niewystarczalność, po prostu powodują klęski żywiołowe jak zapadliska, śmierć, brak ryb w oceanach itd. Paliw syntetycznych też nie będzie na wielką skalę, tylko dla ut wyczynowych. Prędzej czy później i tak paliwa by się skończyły a wtedy ludzie pozabijali by się o przetrwanie gdyż tak naprawdę auto jest praktyczne nawet gdy przejedzie kilka kilometrów, tak rodziła się gospodarka przemysłowa, jeśli paliwa się skończą przed ich wyczerpaniem a ludzie zgodzą się aby umierać dla nich w klęskach to i tak przyjdzie czas ze ich nie bezie a tylko prąd daje łatwe zapracowanie na niego. Reszta pomysłów jest bez sensu, sam wodór ucieka ze zbiorników po kilku dniach o połowę. ponadto wybucha tak ze burzy budynki a jego produkcja zajmuje wielokrotność czasu i zużytej energii dla ładowania akumulatora. Tak jak paliwa syntetyczne - tylko do specjalistycznych zastosowań. Ponadto nie zalecam wariować elektrykiem ponieważ nie wolno uszkodzić jego akumulatora. Szybkie ładowanie znacznie skraca życie, jak i jest niebezpieczne. Dużo lepiej ładować sobie prądem z sieci, dla zwykłych ludzi którzy jadą do kilku kilometrów po mieście to jest idealne. Opony szybko się psują,. brakuje małych aut, nawet małe są za duże.Ludzie, prawie wszyscy chcą jeździć autami gigantycznymi ponieważ boją się być zabici przez kierowcę ogromnego auta. Dlatego wyginęli rowerzyści jadący do pracy , zostali pozabijani zaraz po 1989 roku gdy nabyto szybkie auta bez norm komunistycznych zakładających ograniczenia mocy wiedząc co kierowcy będą robić czyli " ile fabryka dała " a potem 'przypadkowe zabójstwo - potrącenie'. Dalej niezmotoryzowani zostali pozbawienie pracy gdyż nie mogli do niej dojechać wiedząc że zginą. Nadal tak jest, jak nie gorzej. Drogi rowerowe to nie asfalt a chodniki, przebijają opony itp. no chyba że w dużych miastach. W innych krajach łączą kierowców i rowerzystów razem tylko ograniczają prędkość aut do 20 km/h. W Polsce woleli by zabić niż tak jechać.
Wodór jest nie oplacalny w produkcji w metodzie elektrolizy potrzebne jest 50 kw energi elektrycznej na kg wodoru z którego mamy 33 kw energi. Mozna tez produkowac z paliw kopalnych ale nie o to chyba chodzi. Przy spadku cen bateri to zaraz bateria bedzie tansza od pustego zbiornika na wodór.
Ale bateria ZAWSZE będzie niewygodna w eksploatacji, bo "hardware" potrzebne do osiągnięcia napięć i prądów potrzebnych żeby naładować od zera do pełna w 2-3 minuty najłatwiej znaleźć w hucie czy innym przybytku mającym pobory w megawatach...
Stacje ładowania - stworzenie takiej stacji na odludziu lub w małych miasteczkach czy wioskach jest nie realne . Kabel który trzeba poprowadzić do takiej stacji która miała by z 10 ładowarek ma grubość przynajmiej łydki i kosztuje sporo . Trzeba go wkopać w ziemię co też kosztuje. Baterie - baterie mogą na razie tanieć ale jak każdy będzie chciał taki samochód to koszt wzrośnie bo surowce ziem żadkich są ograniczone . Kopalnie podniosą ceny i po ptokach.
To prawda że zielony wodór ma małą sprawność w cyklu, od produkcji do użycia go jako energia. Dlatego pod naszymi dachami nie zawita, bo z paneli za dużo go nie wyprodukujesz i w takim zastosowaniu nie ma sensu. Ale w przemyśle, dystrybucji energii czy magazynowaniu energii przez dystrybutorów to już na sens. Bo nie ma problemu jako tako z energią tylko z jej magazynowaniem :)
To fakt ale hardware do przechowywania i tankowania wodoru jest też bardzo kosztowny a ładowarkę do samochodu EV możesz mieć w każdym domu. Jeśli stacji tankowania będzie mało a będzie bo są drogie w budowie ze względów bezpieczeństwa to kolejki i czas oczekiwania na na nich w godzinach szczytu beda porownywalne z ładowaniem EV . Oczywiście te obliczenia sprawdzą się tylko gdyby takie auta były masowo produkowane.
@@victrith1 kabel kładziesz raz i jest . Koszt budowy stacji wodorowej podejrzewam jest ogromny , widziałem budowe takiej stacji w fabryce ciężarówek Mercedesa w Wörth trwała chyba z pół roku. Jeśli nie opłaci się kabla ciągnąć na odludzie to stacji wodoru budować się tym bardziej nie opłaca bo nikt takiej potencjalnej bomby nie zostawi bez obsługi co generuje następne koszty. Baterie nadają się do recyklingu już teraz nawet za zwykłego kwasiaka Ci w skupie zapłacą .
paliwo syntetyczne nie jest rozwiązaniem problemów do jego produkcji wymagana jest dalej energia elektryczna a cykl emisji dalej występuje nawet jeśli zrobisz z tlenków węgla paliwo
@MotoPRawda No teraz np. Benzyna 98 kosztuje ponad 7 zł za litr, jeśli syntetyczne paliwo będzie kosztować kilkanaście zl za litr to ja jestem na tak, bo ja użytkuję samochód sportowy okazjonalnie i czysto hobbystycznie, więc dla mnie ok.
Masz rację wodór niema szansy na wejście na rynek dzisiaj. Każdy koncern chce tylko sprzedawać a elektryk będzie "żył", ile, 10 lat i koniec. Na każdą baterię trzeba wydobyć 50 ton ziemi. Niemcy zaspali technologię wodorową i dlatego Europa sprzedaje elektryki. Bosch coś tam próbuje w sprawie wodoru zrobić ale jakość słabo to im idzie. Samochody elektryczne w dużej ilości zużywają surowce do produkcji baterii które powinniśmy zachować do telefonów, laptopów oraz na potrzeby medycyn. A wodoru nie tracimy łączy się z tlenem i mamy czystą wodę. Obecna polityka jest całkowicie nie rozsądna i anty ekologiczna. Ile emituje się CO2 by wyprodukować jedną baterię, a ile powstanie przy jej utylizacji. Samochód wodorowy zapewne spokojnie by było można eksploatować podobnie jak spalinowy przez 20-30 lat. I zapewne to jest problemem.
co do wodoru, to nie wiem czy powinno się przyszłość wodoru brać przez pryzmat rozwojowej i myślącej o przyszłości niczym fiat 126p Europejskiej motoryzacji :) (co oczywiście nie znaczy że mamy przed sobą szybki boom na wodór który zmiecie elektryki ale ja np. osobiście tylko czekam kiedy spotkamy się z problemami natury obiektywnej a mianowicie fizyką oraz naszą siecią energetyczną i tu się może okazać że w panice np. wodór będzie alternatywą jak już realizm zacznie zaglądać w 4 litery ;) )
a co to jest 6x mniejsza przy mniejszej ilosci ludzi i obszaru i stuleci zapoznienia? to jak nic i czemu ma nie byc 3x? nie ponizaj Polski. 6x gorzej od bogow z nord stream to bardzo malo mniej
Tir to nie ciągnik plus naczepa tylko międzynarodowa konwencja transportowa z 1975 roku 😉. Potocznie nazywanie ciągnika siodłowego z naczepa wzięło się stąd, że podczas transportu ciągnik siodłowy z naczepa miały przyczepioną tabliczkę TIR.
W centrum Paryża 1kWh prądu z ładowarki kosztuje ok 30 centów dla prądu poniżej 100kW i ok 40 centów dla szybkich czyli powyżej 100kW (czytaj tych co pakują 300kW). W tym czasie w Polsce 1kWh kosztuje 1 euro
@@adamusekkchyba z jakimś abonamentem. A i tak to duzo. Życie z elektrykiem ładując tylko na ładowarkach ogolniedostepnych to nadal w Polsce katorga. Albo hobby
@@JakJa... Nie mam żadnych, aktualnie nawet na Orlenie masz poniżej 2zl, Polenergii 1.75, Łódkę 1.99, jest wybór, prąd to nie paliwo że wszędzie jest taka sama cena. 95% ładowania robię w domu jak pewnie większość właścicieli elektryków.
Elektrykom daje maximum 3 lata. Pewnie można ludzi karać, nakładać podatki i opłaty ale w efekcie doprowadzi to najpewniej do buntu społecznego i przegranych wyborów. Ostatnio ludzie dzielą się na nabitych w pompę (ciepła), nabitych w panele słoneczne a po pierwszym stycznia przybędzie nowa grupa nabitych w elektryki. Z resztą o czym mówimy jak tak dalej pójdzie to za 10 lat w Niemczech będzie republika arabska z szariatem jako prawem obowiązującym.
Wodór jest niezwykle niebezpiecznym gazem. Trzeba się z nim obchodzić niezwykle ostrożnie inaczej mógłby wysadzić w powietrze rynek ropy warty 4.5 biliona $.
Chłopie co Ty gadasz?! 10 lat temu auta elektryczne były czymś niedostępnym w PL, w takim stopniu jak dzisiaj. Za kolejne 10 lat kupisz auto używane zasilane na wodor, bez problemu. Co do zasilania wodorem to mam w okolicy 2 stacje ładowania. Dodatkowo wodór można produkować samodzielnie poprzez elektrolizę wody. Oczywiście, sprzęt i energia. Ale już teraz nie można przesłać ee z wiatraków na dystans 300 czy 400km, a gaz i owszem. Co do oszczędności na paliwie to co tydzień mam z firmy 50L oleju i pomału nie mam co z nim robić, osiągając zapas prawie 60 baniaków po 30 litrów :)
Może i dziwne rzeczy, ale przynajmniej czegoś uczyli. Patrząc na nowych absolwentów naszych uczelni ,mam mieszane uczucia co do poziomu szkolnictwa 😅. ...osłanka Jaricha najlepszym przykładem, niestety nie jedynym 😢
Niedawno wróciłem z pracy z myślą że w spokoju przy kawie obejrzę Rygasa ale niestety ciągle ktoś przeszkadza i oglądam na raty 🙄 Fajny zegarek na ręce masz Panie Pawle, co to jest ?
Czy są jakieś statystyki jak długie przejazdy samochodem robią Polacy? Może jest tak, ze zasięg 100 km na baterii wystarczy a silnik byłby używany tylko w dłuższych trasach (mam na myśli hybrydy). Mniajsza bateria to mniejsza waga i mniejsze zużycie paliwa/prądu. Silnik nie musiał by być zbyt duży, gdyby chodziło tylko o doładowywanie baterii. Tak tylko gdybam...
Niech mi ktoś wyjaśni problem przenikania wodoru przez stal. Byłem kiedyś w koksowni produkującej 100 000 m. sześc. gazu koksowniczego ma godzinę. W tym gazie jest 50% wodoru. Rurociągi są stalowe, mają długość kilkaset m i jakoś wodór przez tą stal nie przenika. Rurociągi stoją kilkadziesiąt lat i nic im się nie dzieje. No to jak jest - przenika i niszczy stal, czy nie przenika?
I tak nie kupie elektryka, NIGDY. Nie dla mnie. Wodór upada ze względu na to że jego pozyskanie z wody metodą elektrolizy, jest energochłonny. Można pozyskać z gazu zielnego, bo jego główny składnik Metan CH4 ale efekt uboczny to CO2. Wodór to dobre paliwo, ale technologia jego pozyskania jest droga. Sam jeżdżę miękką hybrydą jest to dobre z kilku powodów. Nie trzeba ładować, bateria jest na 48V jeśli padnie jej koszt nie jest w cenie samochodu, spalanie w aucie 5 metrowym na poziomie 6 l. Wrazie awarii hybrydy, da się dojechać na samym spalinowym silniku.
Łapka za Jachirę ;)
Koniecznie 👍
Są gorsze przypadki wśród polityków zwłaszcza Żukowska
Wyprodukować a sprzedać to dwie różne rzeczy.
Spokojnie. Niemieccy politycy przy użyciu wpływów UE zrobią tak że je wcisną europejskim konsumentom.
Takie elektryki super, że Audi zamyka fabrykę elektryków w Brukseli😂
@ myślę że pan redaktor lekko mija się z prawdą jako by wodór był już przekreślony i tylko melexy na baterie będą ratować świat. Ale mówi się to za co płacą.
"Przeciągi jak u jachiry w głowie" - hit!! spadłem ze stołeczka 😂😂😂😂😂😂
Ja tak samo😂😂😂
Pięknie powiedziane ;)
Szczerze mówiąc prostactwo poniżej krytyki
@@panfistach9618masz rację, ta kobieta nie powinna być pokazywana publicznie😊
Ja wierzę, że te jachujiry graja tylko swoje oskarowe role, a tak naprawdę są normalne.
Ogrzewanie podłogowe trzeba zastosować, wtedy temperatura równo się rozłoży.
To jest taki moment że każdy raczej myśli jak zapiąć budżet w obliczu spadających dochodów/rosnących wydatków a nie kupno nowego auta gospodarka klęka więc sprzedaż aut będzie tylko spadać a nie rosnąć.
Z wodorem do osobówek to już wiadomo było na starcie że to nie ma sensu ekonomicznego to jest i będzie drogie w obliczu aut EV
To ja energetykę i NIE Elektryki nie wyprą spalinówek bo nie bedziesz miał z czego to zasilić. Przymierzam się do obliczenia ile trzeba by rocznie produkować więcej TWh mocy elektrycznej aby np zamienić połowę samochodów (paliwa) aby to się udało. A już za 2 lata w Polskim systemie energetycznym może braknąć od 2-4 GW mocy wytwórczej za 10 od 7-10 GW !!! (mniej wiecej 1/3 do 1/2) i nie ma czym to pokryć i jak pokryć. A gdzie jeszcze do zasilania elektryków.
Najgorzej jest oczywiście w zimie tak jak teraz jak nie ma słonka a wiatr też nie chce za bardzo wiać.
Polacy to średnio inteligenty naród, bo mogliśmy mieć elektrownię jądrową 40-lat temu, ale ktoś się wystraszył i do dzisiaj nie mamy ŻADNEJ, ani jednej dużej elektrowni jądrowej
Przejazd 100km na wodorze (56zł/kg) jest 4razy droższy niż na baterii elektrycznej (1,18zł/kwh), uwzględniając tylko koszty eksploatacyjne źródła zasilania (paliwa). Uwzględniając pozostałe koszty jak, inwestycyjne: zakup pojazdu, infrastruktury towarzyszącej oraz eksploatacyjne: serwis, obsługa to przejazd 100km na wodorze jest 20-30% droższy niż na baterii (w przeciągu 15 lat ,,życia pojazdu'').
Wodór 1kg 40kwh energii
Benzyna 1kg 13kwh energii
Bateria 1kg 0,20-0,35kwh energii
Samochód elektryczny i straty
sieć - 5%
ładowanie - 1%
inwerter - 10%
silnik - 5%
Na koniec finalnie mamy ok. 80% energii na kołach samochodu.Czyli z włożonych na początku 40kwh mamy finalnie 32kwh do wykorzystania do przemieszczenia się.
Samochód wodorowy ogniwo paliwowe i straty
elektroliza - 20%
sprężanie (750 atmosfer) - 13%
ogniwo paliwowe - 40%
inwerter - 10%
silnik - 5%
Na koniec finalnie mamy ok. 40% energii na kołach samochodu. Czyli z włożonych na początku 40kwh mamy finalnie 16kwh do wykorzystania do przemieszczenia się.
@@_rudolfNajlepszy mix elektroenergetyczny (na chwilę obecną, gospodarka emisyjna) w wytwarzaniu prądu elektrycznego mocy zainstalowanej to: 29GW (maksimum zapotrzebowania mocy, 180 TWh na rok)= 9GW atom, 5GW węgiel (możliwa redukcja do 2,5GW), 15GW gaz (zużycie ok. 5,9 mld m3, używany gdy nie ma produkcji z OZE, możliwa redukcja do zera), 36GW OZE (mniejsza sprawność dlatego przewymiarowanie 2-krotne: w tym 15GW słońce, 10GW wiatr na lądzie, 7GW wiatr na morzu, 2GW woda, 2GW biomasa), +2GW baterie, +4GW szczytowo-pompowe, +8GW możliwość importu (gdy w Polsce nie świeci, nie wieje i jest drogi gaz a w krajach sąsiednich jest taniej). Koszt około 600 mld zł (po odjęciu dotychczasowych inwestycji to około 300 mld zł) i koszt tzw. LCOE (koszt produkcji prądu z amortyzacją) ok. 371 zł/MWh (po odjęciu 280 zł/MWh).
Gdyby przestawić prawie całą gospodarkę na bezemisyjną zasilaną wyłącznie prądem (transport elektryczny, ciepłownictwo elektryczne z pompami ciepła), plus znacząco poprawić efektywność energetyczną (termomodernizacja budynków do standardu 65kwh/m2/rok) plus produkcja wodoru dla przemysłu i transportu ciężkiego, to najlepszy mix wyglądałby następująco: Zapotrzebowanie (55GW maksimum zapotrzebowania mocy ) 400 TWh na rok= 9GW atom, 23GW gaz (zużycie 2 mld m3 używany gdy nie ma produkcji z OZE, możliwa redukcja do zera), 114GW OZE ( w tym: 27GW słońce, 35GW wiatr na lądzie, 45GW wiatr na morzu, 2GW woda, 2GW biomasa), +100GWh baterie (cieplne np. bojlery, bufory, magazyny ciepła oraz elektrochemiczne np. baterie w samochodach elektrycznych, domowe magazyny energii, duże magazyny), +4GW szczytowo-pompowe, +35GW elektrolizerów do produkcji wodoru (potrzeba 110 TWh prądu, który wyprodukuje 2,5 mln t H2). Koszt około 1300 mld zł (po odjęciu dotychczasowych inwestycji to około 1000 mld zł) i koszt tzw. LCOE ok. 384 zł/MWh (po odjęciu 320 zł/MWh) + 100 mld zł na sieci przesyłowe, +1500 mld zł na termomodernizację i efektywność energetyczną, +1000 mld zł na transport. Razem koszt całkowitej transformacji to z lekka = 3600 mld zł (perspektywa do 2055roku to = 2055-2024= 31 lat, 38 mln mieszkańców.
3600 mld zł / 38 mln mieszkańców / 31 lat = 3100 zł rocznie każdego Polaka przez 31 lat.
W gospodarce bezemisyjnej jesteśmy suwerenni surowcowo i możemy odliczyć wydatki poniesione corocznie na import (gazu, węgla, ropy) ok. 150 mld zł. Co daje po 31 latach 4650 mld zł (trzeba pomniejszyć około 2-3 krotnie, musimy najpierw przecież z czegoś wyprodukować naszą bezemisyjną gospodarkę, czyli z importowanych paliw kopalnych), co daje po 31 latach około 1500 mld zł oszczędności. Wydatki minus oszczędności to transformacja będzie nas finalnie za 31 lat kosztować około 2000 mld zł.
Dlaczego nie przewymiarować OZE bardziej niż 2x ? PV jest w sumie bardzo tanie, baterie też szybko tanieją.
@@kossaKSF Bo będziemy mieć tak duży nadmiar prądu z słońca w okresie letnim i tylko w ciągu dnia, że nie będziemy mieli co z nim zrobić (zagranica nie przyjmie bo będzie miała to samo) - już w tym roku 2024 farmy fotowoltaiczne były wyłączane na prąd równowarty 1TWh energii (czyli 0,5% zapotrzebowania), a musiał być on zrekompensowany z budżetu (czyli z naszych podatków) tymże farmom. Czyli nie dość, że sprawia to problem w planowaniu, bilansowaniu energii - to musimy płacić za nie wyprodukowany prąd. To czyste kuriozum.
Wodór będzie używany jako nośnik chemiczny, ale tankowanie nim samochodów osobowych jest bez sensu z punkt widzenia ekonomii i energetyki. Wojsko, przemysł, chemia i transport ciężki to co innego. Tam baterie i bezpośredni prąd z sieci nie pomogą, a wodór jest jakąś alternatywą. Biorąc pod uwagę system handlu emisjami, otrzymywanie wodoru z metanu będzie nieopłacalne, a przy elektrolizie minimum 40% energii jest tracone. Teraz marzeniem wielu jest zasilanie silnika spalinowego wodorem, który też ma sprawność 40%. Załóżmy że mamy 100 kWh, zamieniamy na wodór i jest 60kWh energii. Teraz 40% (czyli około 25kWh mamy do dyspozycji) z tej energii jest użyteczne w pojeździe czyli odpowiednik 2,5 litra benzyny. Pomijam straty w dystrybucji które w przypadku prądu są poniżej 10% a w przypadku w wodoru to jest minimum, a mogą być znacznie wyższe. Nie wchodząc dalej w szczegóły ten sam prąd w elektryku pozwoli na przejechanie 300-400 km a aucie spalinowym na wodór może 50-60 km. Podobna sytuacja jest z paliwami syntetycznymi, które są nieefektywne z punktu widzenia zużycia energii. Zanim ktoś powie, ale co z tego, przecież mnie stać zapłacić za zielony wodór. No nie ma i nie będzie takiej ilości energii w systemie żeby to zrealizować.
Większość ludzi co optują za wodorem po prostu nie kuma matematyki z 3 klasy podstawówki
Właśnie. A ludzie łykają jak pelikany tylko nie rozumieją energetyczności wodoru czyli... jest mała.
13:45 chyba chciał Pan powiedzieć że "w chińskich" a nie "w japońskich" hybrydach pojemność baterii jest większa... Może jakaś korekta/gwiazdka w tle by się przydała???
@@piotrkowalski9319 po montażu nie ma takiej opcji w yt... Ale dzięki, jasne że przejęzyczenie
7:14 Wodor srodór. Wodór jest bez sensu jak lokata. Paliwem przyszlości dla sprzętu cięzkiego jest ETANOL z biomasy. Śilnik nim nakarmisz, kierowcę i mechanika napoisz w czasie wolnym od pracy oczywiście. Narzędzia umyjesz i zdezynfekujesz EKOLOGICZNY bilans CO2 wychdzi na zero, nie potrzebuje specjalnej butli. Także tego na zdaaarooowiee
Ze względów technologicznych masowa elektryfikacja transportu nie ma na WOLNYM RYNKU żadnych szans. Więc gadanie, że za dziesięć lat elektryki będą dominować to zwykłe rojenia i nic więcej.
Już elektryki dominują .... na polach golfowych 🤷
A ja jestem ciekaw co się stanie jeśli władzę w DE rzeczywiście przejęłoby AfD które jest przeciwnikiem elektryków, UE, €... a przecież wiadomo, że niemiecka gospodarka opiera się głównie na przemyśle motoryzacyjnym który to UE chce wręcz na siłę zniszczyć
Prędzej unieważnią wybory tak jak w Rumunii w 2024. UE się wtrąciła bo nie wygrało lewactwo, i w trakcie trwania 2 tury wyborów ( już głosowała zagranica) ich SN unieważnił wybory.
@@Wujek_Dobra_Rada czyli uważasz, twierdzisz że w Rumunii prawactwo? i co to znaczy według ciebie "lewactwo" ? jak jest różnica między lewicą a lewactwem? zawsze mnie to intrygowało
@@grzegorzjanda-fh7if Lewica-zabrać bogatym,dać biednym.Lewactwo-zabrać wszystkim i dać nam,bo to nasz pomysł 🙂
@@johnynimomnic tylko że to taka średnia prawda. No bo np taka francja większość czasu według twojego nazewnictwa rządziło tam lewactwo a było jest masę bardzo bogatych ludzi i nie zabrali im kasy. Podobnie w Szwecji było, ba było gorzej bo tam socjaliści rządzili
nikt przemysłowi moto nie zabraniał się rozwijać, ci jednak przespali ostatnie 10 lat i teraz mają problem z elektrykami
Pierw mówili że auto elektryczne są za drogie i nie mogą opuścić sceny a teraz nagle opuszczają ceny?
@marcinbartlomiej5558 niby dotowane, słuchałem, ale sztucznie ceny pierw zawyżyli aut elektrycznych, technologicznie takie same jak z Chin. A chińskie o połowę tańsze.
@@mmiotk19 kasa przepływa z kar za spalinowe na dotację do elektyków . zamknięte koło .
@EkoKolo_Katowice wyjść z tej unii i przestać płacić!
Obudźcie się w końcu.
@@mmiotk19 ja z buta albo rowerem więc mi to lotto co tam będą robić
@EkoKolo_Katowice jak byś mieszkał na wsi gdzie komunikacja wiejska jeździ z 5x na dzień to byś inaczej gadał. Nie każdy mieszka w mieście 😉
Lepsze jest największym wrogiem dobrego !!!!!
Wodór nie wejdzie "na pełnej", dopóki z elektryków bateryjkowych nie wyciśnie się ostatniego eurocenta. Ten scam najpierw musi napchać kieszenie odpowiednich osób.
Wodór to ślepa uliczka.
Widziałeś jak wygląda infrastruktura do ładowania wodoru do końcowego odbiorcy?
A jak dużo mniejsza ona jest w przypadku elektryków?
No właśnie.
@@borys609 infrastruktura to jedno, wodór po prostu jest zbyt niebezpieczny, drogi i niepraktyczny. Zbiorniki wymagają wymiany na nowe po X latach zupełnie jak baterie w elektrykach i zupełnie jak w elektrykach koszt tej operacji przewyższa wartość auta w tym wieku. A wymagają wymiany dlatego, że wodór jest niezwykle agresywny chemicznie i te zbiorniki niszczy od wewnątrz. Konsekwencje potencjalnego wycieku są bardzo niebezpieczne, niewykluczone że dużo bardziej niż pożar baterii w elektryku. Do tego dochodzą jeszcze straty energii na produkcji wodoru. Jeśli nie jesteśmy w stanie jako cywilizacja na czas wybudować wystarczającej liczby elektrowni, żeby zamienić wszystkie samochody spalinowe na elektryczne, to z wodorem będzie tylko gorzej, bo w przypadku jego produkcji straty są wielokrotnie większe.
Jaki scam? Nawet na tym kanale był podawany koszt wymiany nowej butli w Toyota Mirai po 15 latach, a takich butli ma 3. Było to około połowy ceny zwykłego samochodu.
Wodór nie wejdzie na pełnej bo 90% jego produkcji opiera się i tak o paliwa kopalne. Elektroliza jest najdroższym i najmniej wydajnym sposobem produkcji. A sam wodór jest bodaj trzykrotnie mniej kaloryczny od zwykłego LPG.
Super materiał. Sam raz do śniadania a co do tematu. Chcą nas dumać do ostatniej kropelki.
Spać i z dziećmi się pobawić a nie jutuby od rana! :)
@MotoPRawda W przyszłym tygodniu będę nie obecny.
Tłumaczyć ludziom podstawy fizyczne związane z wodorem (sprawnościami konwersji) to nie będą stali okoniem. Jakby to powiedzieć fizyka wygrała. 3x mniejsza sprawność względem akumulatorów nie bierze się znikąd tak samo jak ceny i żywotność. Podpowiem lepszą rzeczą już byłby transport oparty na alkoholach i np. taki metanol + DMFC byłby ciekawym rozwiązaniem.
Ale wtedy każdy mógłby pędzić alkohol w domu. Nie wiem czy byłby już zdatny do wlania do baku, ale Polak potrafi. Co za tym idzie nie zarobiłyby koncerny.
@@venOM-ll6cu To raczej piszesz o starszym pokoleniu.
Alkohol wypalałby gniazda zaworowe. Trzeba by je zbudować od nowa.
@@GreyDeathVaccine siejesz dezinformację - wypalanie zaworów zależy od prawidłowej regulacji luzów na zaworach, a nie od rodzaju paliwa. Poza tym temperatura spalania alkoholu jest niższa niż benzyny i LPG więc jeśli zawory wytrzymują benzynę i LPG, to wytrzymają alkohol. Jeśli się jeszcze upierasz, to wstaw mi linka do rzetelnego artykułu opisującego wypalanie zaworów przez alkohol.
czy spalanie alkoholi tworzy NOx?
Silnik wodorowy pracował w Niemczech w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Pracował rok i się rozpadł. Z wodorem jest ogromny problem bo to najmniejszy pierwiastek i sobie przenika przez metale na dodatek niszcząc powiązania atomowe. Metale po pewnym czasie się po prostu rozsypują. Dla tego zbiorniki na wodór są takie ciężkie i grube. Nie da się go magazynować i transportować jak LPG czy CNG. Pozdrawiam
Wodór bardzo łatwo magazynować w postaci ciekłej, do tego w niskich ciśnieniach.
Wystarczy dodać do niego jeden atom węgla, dwa, a najlepiej trzy.
Ale wtedy to nie będzie ekologia tylko gaz ziemny czy LPG.
Ekologia jest wtedy gdy w kraju trzeciego świata spala się tony węgla, żeby w kraju pierwszego świata zaoszczędzić 1% paliwa w czymś co będzie guzem po 8 latach.
łatwo xDDDDD
wiesz ile energii pochłania skompresowanie wodoru do postaci ciekłej?
wiesz że ciekły wodór nie lubi się z powietrzem?
@eSUBA94
Nie ogarniasz żarciku bazującego na wiedzy z chemii, szóstej klasy podstawowej? 😲😲😲
Do tego bez żadnej żenady dodajesz więcej bzdur od siebie🤣
Kocham internet za taki lolcontent.
@@elprzemo666 skoro tak łatwo magazynować to czemu stosują w autach i ciężarówkach zbiorniki w stanie gazowym?
@eSUBA94
Przeczytaj mój pierwszy komentarz do końca a nie tylko pierwsze zdanie.
Wodór =sf
no dobra, to kiedy prąd po 20gr??????????? żeby ta sprzedaż elektryków mogła ruszyć. Bo nikt o zdrowych zmysłach (choć w PL takich ludzi niewiele) nie kupi czegoś takiego przy cenie prądu 2-3zł....
w stanach masz prąd na ładowarkach po 13 centów - da się? da się!
13 centów dla ich zarobków to okolice 20 groszy dla nas
Przecież prąd domowy na taryfie nocnej kosztuje ok. 75 gr
Gdyby Eurokołchoz był na Sacharze ,to przy ich biurokratycznych rzadach ,musieliby importować piasek z pustyni Gobi w Mongoli.
W Krakowie są nowe konsultacje społeczne dotyczące planowanego wprowadzenia Strefy Czystego Transportu, ankieta jest do 20 grudnia.
Jak zwykle, ciekawie i bez ściemniania, szanuję i dziękuję.
Ludzie kiedy wy w końcu zrozumiecie, że nacisk na elektryki ma ograniczyć ilość samochodów w obiegu? Piszecie takie perełki że co z elektryka skoro trzeba się będzie bić o prąd…. No trzeba bo to właśnie ma zamknąć rynek „samochodu 15 letniego na dojazdy do pracy za 5tys zł”, rynek zmniejszy wolumen samochodów o conajmniej połowę.
Światowe zasoby metali ziem rzadkich pozwalają na odtworzenie około 5% samochodów spalinowych. Innowacyjne baterie większej pojemności które miały obejść się bez litu: już rok temu miały pojawić się na półkach sklepowych - pokazywano ich produkcję na skalę przemysłową. A jak na razie i tak dalej króluje Li-ion.
@@Wujek_Dobra_Rada Spokojnie. Nie od razu Kraków zbudowano. Pierwsze Li-Ion opracowano, jeśli dobrze pamiętam, w 1977 r. a pierwsze zastosowanie komercyjnie to bodajże 1992 r. 15 lat różnicy.
Ekrany LCD też miały już dobrze opracowaną technologię produkcji a jeszcze kilka lat królowały kineskopy - bo w ten sposób koncerny więcej zarobiły.
ale czemu ty porównujesz starocie za 5000zł do nowszych aut wyższego segmentu takie jak elektryki?
@@eSUBA94 na yt też chcesz bana wyłapać?
@@windirster za?
Skrót TIR pochodzi z języka francuskiego i nie jest wcale nazwą samochodu, a międzynarodowej konwencji celnej z 1975 r. Jej pełna nazwa brzmi Transport International Routier - czyli Międzynarodowy Transport Drogowy.
Za to skrót "tir" pochodzi z języka polskiego i określa u nas duży samochód ciężarowy z naczepą lub przyczepą niekoniecznie musi być to "TIR" , podobnie jak "adidasy" niekoniecznie muszą być od "Adidasa" . Polecam SJP :)
@@klakierklakier59 To już chyba nie skrót tylko samodzielny wyraz 🤔
Powtarzasz ten sam bełkot co każdy tirowiec nie rozumiejąc, że język jest materią plastyczną i dopuszcza mnóstwo wyjątków. Na przykład każdy tirowiec inaczej rozumie pojęcie "zestaw" niż każdy inny człowiek, a już na pewno kobieta. I co? Teraz wszyscy mają się przekomarzać, że zestaw to to albo tamto...?
Puknijcie się wszyscy w garnek puryści językowi z bożej łaski!
A tirówki to pracownice międzynarodowego transportu...
@marekc391 W rzeczy samej. Czy bez nich transport wyglądałby tak samo?😄
Problem elektrycznego samochodu to tylko i wyłącznie problem akumulatorów. Które i tak zrobiły duży skok technologiczny w krótkim czasie. Bo sam silnik elektryczny to już dopracowana konstrukcja.
Ale co z tego że cena elektryka zrówna sie ze spalinówką, jak elektryk jest przecież mniej użyteczny. Dlaczego majac taki sam budżet na auto spalinowe, mam kupić elektryka, jesli moje użytkowanie wymaga dalszych podróży i dużego zasiegu no i nie mam odpowiedniej infrastruktury do ładowania? Elektryk to jest auto do jeżdżenia w koło komina. A jak już tak sie upierają to hybryda z wtyczką jest najwiekszym kompromisem. Mieszkam na wsi, do miasta jade na benzynie, w miescie przełączam na silnik elektryczny, łatwie swoje sprawy i po opuszczeniu granic miasta uruchamiam silnik spalinowy. I tak może być
Elektryki od momentu jak weszły na rynek cenowo za dużo nie spadły z cenami,natomiast auta spalinowe wzrosły o ponad 100 %delikatnie mówiąc.Dlategi cały czas się mówi,że ceny się wyrównują,ale nawet gdyby te auta kosztowały by te same pieniądze,wolę spalinowe,jazda bez stresu na trasie.Zona mi wczoraj powiedziala,jej znajomy z rodziną wybrał się elektrykiem do Finlandii,nie wiem co to za model,co ok.200 km ładowanie auta,nie wiem jak długo jechali,ale spalinowym potrzeba ok.24 h a może i wiecej,a tu co 200 km ładowanie😢😢😢,temperatura robi swoje.spalinowym tankował bym 1 raz po drodze.wyjezdzajac z pełnym bakiem.😄
i tak co 200-300 km wysiadam bo płaskodupia idzie dostać . chyba że sobie kupisz kaczkę do szczania w czasie jazdy jak białoruscy tirowcy . tesla 3 long range robi 350 km lajtem bez szczypania się obecnie . latem ponad 400 . no chyba żę walisz 160 ale to obecnie pomiary odcinkowe szybko oduczą takich pomysłów .
@EkoKolo_KatowiceCzujesz roznice ze na sikanie potrzebujesz powiedzmy 10 minut i w trasie 1000km to wystarcza Ci lacznie 40 minut przerw z hehe "obiadem" w McD. I robisz te przerwy kiedy Tobie sie zachce. W ciagu roku robie lekko 24 takie trasy. TDI ze zbiornikiem 70 litrow to komfort, elektrykiem - zwlaszcza w zimie - hahahahaha. Bierz pod uwage ze zima sa czesto wypadki na autostradach i wtedy mozesz smialo stac 3-4 godziny.
@@Kemot82 1000 km dziennie . powoli będę za tacho w osobowych i limitem jazdy :)
Mój ulubiony kanał motoryzacyjny i najlepsza czołówka :)
Polecam klimatyzator, mam haier nordic plus, ogrzewam tym garaż z PIR 10 cm, 35 m2.
W zimie działa w trybie utrzymania 10*C, później włączamy np. 23*C i w 15 minut jest już ciepło.
Polecam, super sprawa + oszczędne. Nie warto iść w chińskie webasto, farelki itp.
Dokładnie, mam podobny klimatyzator na warsztacie, działa to mega super
Jednak Pan redaktor takiego nie kupi, bo to straszny chytry Typ, jak ma wydać na coś powyżej 50 zł to już wpada w panikę
Niezły termos - PIR 10 to jak 18-20 cm styropianu... i klima ma tą przewagę, że może usuwać wilgoć która w takim "termosie" może być problemem.
Jest jeszcze opcja korzystania z wodoru związanego w amoniak NH3 , w tej postaci można tankować amoniak dokładnie jak LPG, wodoru jest więcej w tej samej pojemności niż w w wodorze stanie ciekłym przy tych -253 , jest opracowany katalizator który rozbija w czasie rzeczywistym amoniak na wodór i azot , i można zasilać tak ogniwa paliwowe jak i silniki , problem narazie z ekologiczna i opłacalna produkcja amoniaku. Istnieje także możliwość pracy silnika na pniakiu , też jest opracowane
Amoniak. Ciekawa sprawa. Już widzę te wiadomości: na skrzyżowaniu w Warszawie zderzyły się 2 samochody osobowe. Na miejscu zginęli wszyscy pasażerowie oraz 12 przypadkowych przechodniów, kolejne 52 zostało przetransportowanych do szpitali, w tym 27 w stanie krytycznym.
@piotrfi6613 no a wodor czy lpg bezpieczny ? , przecież da się opracować odpowiednie zbiorniki ;) łatwiej to niż mrozić wodór do jakiś ekstremalnych wartości ...
@@TesttestTesttest-fd3rr Amoniak jest toksyczny. LPG jeśli wycieknie i nie zapali się nie jest problemem. Wodór jeśli się ulotni i nie zapali nie jest problemem (zresztą jeśli chodzi o wodór to nie uważam go za paliwo przyszłości, choć koncerny mogą uznać inaczej i nas do niego "przymusić"). Amoniak jeśli wycieknie jest problemem nawet jak się nie zapali.
@piotrfi6613 Pełna zgoda , niezły syf , opary szkodliwe , kontakt bezpośredni szkodliwy itd , z tym zapłonem to nie tak łatwo go zapalić , nawet bardziej niebezpieczne niz kwas w akumulatorze samochodowym , więc i tak wszystko sprowadza się do technologi przechowywania , zapewne do ogarnięcia jakby iść w skale produkcyjna ...
Amoniak jest toksyczy, nie nadaje się do użytku cywilnego, ale nadaje się dla przemysłu, rolnictwa i magazynowania sezonowego.
Dla użytku cywilnego bardziej sprawdziłbym się metanol, ale jest trochę droższy w produkcji.
Nie bo UE uznaje tylko zielony wodór czyli taki na technologii nimieckiej
aha czyli mamy robić wodór z gazów kopalnianych tak?
@eSUBA94 zdaje się że to elektroniczna wody więc wymaga prądu... natomiast wodór z podziemnej gazyfikacji węgla jaki my moglibyśmy mieć jest zly
@@adamt3332 xDDDD
oba pomysły na tle ogniw upadają i tracą logiczny sens
oczyszczanie gazów i tak wymaga ich użycia i użycia energii a elektroliza z wody również
1kg wodoru to ponad 40kWh prądu
a jak już oczyścisz wodór z metanu to i tak musisz dodatkowo go przefiltrować aby spełniał wymogi i nie rozwalił bardzo czułych modułów produkujących prąd po dodaniu czystego tlenu w FCEV
To się nie skończy dobrze. To nie jest naturalny wybór jak przy zwykłych zwykłych telefonach na smartfony. To zwykłe zmuszanie ze względu na czyjeś widzimisię.
mądrość etapu...
1.9 tdi to jest przyszlosc,zniesie wszystko,olej roslinny,wodor tez,inwestuje w klekota i za kilka lat sprzedam za mieszkanie w warszawce
Paweł ale sprzedaż w Niemczech ≠ cała sprzedaż skoro porównujemy do całej produkcji kraju. To tak jakby mówić, że LG chem produkuje w Polsce mnóstwo baterii ale nie ma gdzie ich sprzedawać bo w Polsce elektrycznych aut się mało produkuje i sprzedaje.
dzięki za rzetelne informacje
Dzięki za nowe wiadomości z rynku motoryzacyjnego. Pozdrawiam serdecznie
7:10 szoku nie mam. Kto choć raz studiował z minimalnym zrozumieniem tablicę Mendelejewa ten wie, że ciężko go magazynować.
Większość ludzi w tym kraju 4 lata temu dopiero odkryła istnienie zarazków.
Hmm...
Elektryczny samochód jako pierwszy pojechał 100km/h
Hybrydę szeregową stosował nagminnie ca wiek temu Porsche, a potem kolejarze...
TIR to sposób odprawy (w zasadzie nawet busa można tak ganiać)...
Wodór... Jak tylko toyota oddala patent na zbiornik wiadomo było, że to pizgnie (choć IMO jest to drogą ciekawa). Wodorem BMW jakoś na przełomie wieku zasilało v12 w E38 testowo - da się, ale nie ma synsu.
Toyota w wyscigach endurance zrobila samochod testowy spalinowy na wodór. Skladowany w formie gazowej pod wysokim cisnieniem 700 atm problemem byla gęstośc energetyczna a tym samym zasięg i objetość zbiornikow. W formie cieklej przy -250 stopniach utrzymanie wodoru poniżej temperatury wrzenia oraz pompy paliwa pracujace w tak szerokim zakresie temp. Do tego nizsza sprawnosc niz ogniwa paliwowe. Za to mozliwe do zastosowania w zwyklych silnikach tłokowych
Od razu po pierwszej minucie leci łapka w górę, przeciąg u Jachiry jest trafny i zarazem genialny.
👍👍 Łapka pod zasięg 👍👊
Wodór nigdy nie będzie paliwem pędnym.
Nie po to Niemcy produkowali elektryczne auta, byśmy przeszli na wodór.
a mamy przejść na wodór po to aby toyota nie zbankrutowała czy jak?
@eSUBA94 wodór tankujesz jak gaz LPG, szybko i nie wiem czy wiesz co wylatuje z rury wydechowej auta na wodór
@@mmiotk19 widzę pomijasz fizykę aby pasowało do tezy....
nie, nie tankujesz tak samo bo chociażby atomy wodoru są bardzo małe i cały system musi być bardzo szczelny, bardziej skomplikowany i droższy
cysterna z H2 w stanie gazowym jest w stanie przewieźć mniej paliwa niż gdyby wiozła LPG
z rury wydechowej? a ty mówisz o spalaniu wodoru? przecież przy spalaniu wodoru wychodzi ponad 2kg na 100km
wylatuje NOx chociażby z rury wydechowej
@eSUBA94 co chcesz, mam udziały w toyocie temu mi to pasuję.
@@mmiotk19 niezły fikołek ekologiczny
a hybrydy same się ładują co nie?
Witam i pozdrawiam serdecznie Panie Pawle 👍👍👍
Elektryki, elektryki... A ktoś się zastanowił w jakim stanie są linie przesyłowe i ogólnie infrastruktura w tym kraju? Jeśli każdy miałby mieć elektryka to nie jest fizycznie możliwe, żeby go naładować bo sieć nie wytrzyma.
Jak Chińczycy zrobia MG 3 hybryde pod LPG - to będzie to berdzo chętnie kupowany samochód - jak Dacia Duster!
TIR to karnet na przewóz bez odpraw celnych
Skoro CNG się nie rozwinęło to tym bardziej wodór się nie rozwinie...
Ale przeciągi trochę spowodowały że złodzieje Odeszli od koryta
Oglądam cały czas!!!!
Wreszcie dobre wiadomosci
Wszędzie jest mowa o autach. A co ze skuterami i motorami. Czy zostaną pominięte?
Nie spełniają norm, na rower elektryczny będzie sie trzeba przesiąść.
W latach 60-70' w USA auta miały średnio 150-250 km zasięgu, 150 km miały 7-8 litrów big bloki z 60 litrowych baków , nikt nie narzekał (spalanie było około 40 litrów na 100 km). Ludzie często pchali samochód , paliwo nie zawsze było do kupienia bo tyle trwały dostawy. Ale nawet w USA uczono, w Polsce też ale dawniej że spaliny zabijają pieszych i rowerzystów, tak też ginęli ludzie popełniający samobójstwa włączając na kilka minut silnik w garażach. elektryk nie ma być fajny , ma nie zabijać ludzi poza kabiną. Oczywiście większości to nie obchodzi ale tak było od samego początku motoryzacji że niezmotoryzowani prosili władze by ich ocalili ponieważ wykonując codzienną pieszą pracę po zakupy i do pracy. Stąd też na początku motoryzacji auta elektryczne gdyż ludność miejsca nie godziła się aby truć się i umierać za wygodę kierowcy. Potem gdy weszły spalinowe dochodziło do wojen miejskich gdzie zabijano kierowców za śmierć ludzi bez samochodu. Na koniec przyszły służby z bronią twierdząc że kierowcy mają prawo truć pieszego, a jeśli pieszy nie chce być truty to ma kupić samochód spalinowy z kabiną, to była wtedy wartość około 3 pensji robotnika.. I wtedy masowo zaczęto kupować takie samochody aby ratować swoje życie. Nikt dawniej nie zgadzał się na auto spalinowe, wszystko zostało przepchnięte siłą. Sam urząd Nowego Yorku stwierdził że kierowcy pojazdów spalinowych zabili rocznie około kilkudziesięciu tysięcy osób niezmotoryzowanych z powodu zatrucia spalinami. Ale daje to znaczne przychody ekonomiczne więc.. .
Paliwa nie będą stosowane z uwagi na ich niewystarczalność, po prostu powodują klęski żywiołowe jak zapadliska, śmierć, brak ryb w oceanach itd. Paliw syntetycznych też nie będzie na wielką skalę, tylko dla ut wyczynowych. Prędzej czy później i tak paliwa by się skończyły a wtedy ludzie pozabijali by się o przetrwanie gdyż tak naprawdę auto jest praktyczne nawet gdy przejedzie kilka kilometrów, tak rodziła się gospodarka przemysłowa, jeśli paliwa się skończą przed ich wyczerpaniem a ludzie zgodzą się aby umierać dla nich w klęskach to i tak przyjdzie czas ze ich nie bezie a tylko prąd daje łatwe zapracowanie na niego. Reszta pomysłów jest bez sensu, sam wodór ucieka ze zbiorników po kilku dniach o połowę. ponadto wybucha tak ze burzy budynki a jego produkcja zajmuje wielokrotność czasu i zużytej energii dla ładowania akumulatora. Tak jak paliwa syntetyczne - tylko do specjalistycznych zastosowań. Ponadto nie zalecam wariować elektrykiem ponieważ nie wolno uszkodzić jego akumulatora. Szybkie ładowanie znacznie skraca życie, jak i jest niebezpieczne. Dużo lepiej ładować sobie prądem z sieci, dla zwykłych ludzi którzy jadą do kilku kilometrów po mieście to jest idealne. Opony szybko się psują,. brakuje małych aut, nawet małe są za duże.Ludzie, prawie wszyscy chcą jeździć autami gigantycznymi ponieważ boją się być zabici przez kierowcę ogromnego auta. Dlatego wyginęli rowerzyści jadący do pracy , zostali pozabijani zaraz po 1989 roku gdy nabyto szybkie auta bez norm komunistycznych zakładających ograniczenia mocy wiedząc co kierowcy będą robić czyli " ile fabryka dała " a potem 'przypadkowe zabójstwo - potrącenie'. Dalej niezmotoryzowani zostali pozbawienie pracy gdyż nie mogli do niej dojechać wiedząc że zginą. Nadal tak jest, jak nie gorzej. Drogi rowerowe to nie asfalt a chodniki, przebijają opony itp. no chyba że w dużych miastach. W innych krajach łączą kierowców i rowerzystów razem tylko ograniczają prędkość aut do 20 km/h. W Polsce woleli by zabić niż tak jechać.
Dzięki
Ale tu syf! A idą święta! Wesołch Świąt panie Pawle!
Ogrzewanie ustaw na/przy podłodze. Gorące powietrze samo idzie do góry.
@@TIMMY8513 właśnie dlatego mi pizdzi po nogach, a jak włączę wiatrak to nic nie usłyszycie:)
Cześć 🤝🏻
Łapkę zostawiam 👍🏻👍🏻
Pozdro 👊🏻👊🏻
Kurna jak to mnie wnerwia z tym wodorem. Wodór ma mało energii z objętości i jest drogi. Taniej nie będzie.
Silniki elektryczne są starsze od spalinowe, już się rozwinęły do swojego poziomu jak spalinowe. Czym innym są akumulatory.
Pamiętam newsa o paliwie syntetycznym od audi, a pare miesięcy późniejj był "diesel gate". Czy jeszcze kiedyś usłysze o syntetycznym psliwie?
W Polsce na uczelniach krakowskich tez opracowali dostosowanie silnika spalinowego na wodór.
Ja nie jestem jakimś hejterem elektryków ale jazda z bom bą pod ja jami jakość srednio mi się podoba.
Wodór jest nie oplacalny w produkcji w metodzie elektrolizy potrzebne jest 50 kw energi elektrycznej na kg wodoru z którego mamy 33 kw energi. Mozna tez produkowac z paliw kopalnych ale nie o to chyba chodzi. Przy spadku cen bateri to zaraz bateria bedzie tansza od pustego zbiornika na wodór.
Ale bateria ZAWSZE będzie niewygodna w eksploatacji, bo "hardware" potrzebne do osiągnięcia napięć i prądów potrzebnych żeby naładować od zera do pełna w 2-3 minuty najłatwiej znaleźć w hucie czy innym przybytku mającym pobory w megawatach...
Stacje ładowania - stworzenie takiej stacji na odludziu lub w małych miasteczkach czy wioskach jest nie realne . Kabel który trzeba poprowadzić do takiej stacji która miała by z 10 ładowarek ma grubość przynajmiej łydki i kosztuje sporo . Trzeba go wkopać w ziemię co też kosztuje.
Baterie - baterie mogą na razie tanieć ale jak każdy będzie chciał taki samochód to koszt wzrośnie bo surowce ziem żadkich są ograniczone . Kopalnie podniosą ceny i po ptokach.
To prawda że zielony wodór ma małą sprawność w cyklu, od produkcji do użycia go jako energia. Dlatego pod naszymi dachami nie zawita, bo z paneli za dużo go nie wyprodukujesz i w takim zastosowaniu nie ma sensu.
Ale w przemyśle, dystrybucji energii czy magazynowaniu energii przez dystrybutorów to już na sens. Bo nie ma problemu jako tako z energią tylko z jej magazynowaniem :)
To fakt ale hardware do przechowywania i tankowania wodoru jest też bardzo kosztowny a ładowarkę do samochodu EV możesz mieć w każdym domu. Jeśli stacji tankowania będzie mało a będzie bo są drogie w budowie ze względów bezpieczeństwa to kolejki i czas oczekiwania na na nich w godzinach szczytu beda porownywalne z ładowaniem EV . Oczywiście te obliczenia sprawdzą się tylko gdyby takie auta były masowo produkowane.
@@victrith1 kabel kładziesz raz i jest . Koszt budowy stacji wodorowej podejrzewam jest ogromny , widziałem budowe takiej stacji w fabryce ciężarówek Mercedesa w Wörth trwała chyba z pół roku. Jeśli nie opłaci się kabla ciągnąć na odludzie to stacji wodoru budować się tym bardziej nie opłaca bo nikt takiej potencjalnej bomby nie zostawi bez obsługi co generuje następne koszty. Baterie nadają się do recyklingu już teraz nawet za zwykłego kwasiaka Ci w skupie zapłacą .
A co z paliwem syntetycznym nad którym pracuje Porsche?
paliwo syntetyczne nie jest rozwiązaniem problemów
do jego produkcji wymagana jest dalej energia elektryczna a cykl emisji dalej występuje nawet jeśli zrobisz z tlenków węgla paliwo
@eSUBA94 No ale energia elektryczna może być z wiatru czy paneli słonecznych, czyli cały cykl jest zamknięty.
@@karol306 super pomysł dla bugatti jak kogoś będzie stać zapłacić 20 zł za litr
@MotoPRawda No teraz np. Benzyna 98 kosztuje ponad 7 zł za litr, jeśli syntetyczne paliwo będzie kosztować kilkanaście zl za litr to ja jestem na tak, bo ja użytkuję samochód sportowy okazjonalnie i czysto hobbystycznie, więc dla mnie ok.
@@MotoPRawda tak chciałbym, żeby to była jakaś alternatywa dla hobbystów, którzy okazjonalnie użytkują swoje samochody.
Masz rację wodór niema szansy na wejście na rynek dzisiaj. Każdy koncern chce tylko sprzedawać a elektryk będzie "żył", ile, 10 lat i koniec. Na każdą baterię trzeba wydobyć 50 ton ziemi. Niemcy zaspali technologię wodorową i dlatego Europa sprzedaje elektryki. Bosch coś tam próbuje w sprawie wodoru zrobić ale jakość słabo to im idzie.
Samochody elektryczne w dużej ilości zużywają surowce do produkcji baterii które powinniśmy zachować do telefonów, laptopów oraz na potrzeby medycyn. A wodoru nie tracimy łączy się z tlenem i mamy czystą wodę. Obecna polityka jest całkowicie nie rozsądna i anty ekologiczna. Ile emituje się CO2 by wyprodukować jedną baterię, a ile powstanie przy jej utylizacji.
Samochód wodorowy zapewne spokojnie by było można eksploatować podobnie jak spalinowy przez 20-30 lat. I zapewne to jest problemem.
pozdr.
co do wodoru, to nie wiem czy powinno się przyszłość wodoru brać przez pryzmat rozwojowej i myślącej o przyszłości niczym fiat 126p Europejskiej motoryzacji :) (co oczywiście nie znaczy że mamy przed sobą szybki boom na wodór który zmiecie elektryki ale ja np. osobiście tylko czekam kiedy spotkamy się z problemami natury obiektywnej a mianowicie fizyką oraz naszą siecią energetyczną i tu się może okazać że w panice np. wodór będzie alternatywą jak już realizm zacznie zaglądać w 4 litery ;) )
a co to jest 6x mniejsza przy mniejszej ilosci ludzi i obszaru i stuleci zapoznienia? to jak nic i czemu
ma nie byc 3x? nie ponizaj Polski. 6x gorzej od bogow z nord stream
to bardzo malo mniej
Tir to nie ciągnik plus naczepa tylko międzynarodowa konwencja transportowa z 1975 roku 😉. Potocznie nazywanie ciągnika siodłowego z naczepa wzięło się stąd, że podczas transportu ciągnik siodłowy z naczepa miały przyczepioną tabliczkę TIR.
Pozdrawiam
Jestem tutaj jak zawsze.
Bez wcześniejszych dopłat do elektryków to dawno było by pozamiatane
W centrum Paryża 1kWh prądu z ładowarki kosztuje ok 30 centów dla prądu poniżej 100kW i ok 40 centów dla szybkich czyli powyżej 100kW (czytaj tych co pakują 300kW).
W tym czasie w Polsce 1kWh kosztuje 1 euro
Regularnie ładuje na płatnych po 1.75 do 1.99zl/kWh, w domu bliżej zera bo PV na starych zasadach, ew g12w więc ok 75gr/kWh.
@@adamusekkchyba z jakimś abonamentem. A i tak to duzo. Życie z elektrykiem ładując tylko na ładowarkach ogolniedostepnych to nadal w Polsce katorga. Albo hobby
Francuzka energetyka atomem stoi (70%). Nie ma się co dziwić, że prąd tańszy skoro bez emisyjny.
@@adamusekkjakie masz zniżki? Postawili ładowarkę niedaleko na stacji i za 1kWh 3.60zl, to ja podziękuję😂😂😂😂
@@JakJa... Nie mam żadnych, aktualnie nawet na Orlenie masz poniżej 2zl, Polenergii 1.75, Łódkę 1.99, jest wybór, prąd to nie paliwo że wszędzie jest taka sama cena. 95% ładowania robię w domu jak pewnie większość właścicieli elektryków.
Z tego co ja kojarzę to toyota przoduje w technologi wodorowej fakt że mają mały udział w rynku eu ale mam nadzieję że dzięki tej technologi wrócą :)
Na Pw w Płocku z tym kombinujemy ale jako dotrysk wodoru do silnika diesla, ale temat nie jest prosty
Elektrykom daje maximum 3 lata. Pewnie można ludzi karać, nakładać podatki i opłaty ale w efekcie doprowadzi to najpewniej do buntu społecznego i przegranych wyborów. Ostatnio ludzie dzielą się na nabitych w pompę (ciepła), nabitych w panele słoneczne a po pierwszym stycznia przybędzie nowa grupa nabitych w elektryki. Z resztą o czym mówimy jak tak dalej pójdzie to za 10 lat w Niemczech będzie republika arabska z szariatem jako prawem obowiązującym.
Nissan też ma hybrydy na polskim rynku gdzie silnik spalinowy nie ma połączenia z kołami a służy tylko do doładowywania Aku.
5:37 Panie Pawle proponuję się przyzwyczaić, bo jeśli dalej pójdziemy w obranym przez EU kierunku, to 10 stopni w pomieszczeniach zimą, będzie normą.
„Samochód to przechodnia moda.
Powinniśmy wierzyć w konia”
Cesarz Wilhelm by Kivi.
Ceny czegokolwiek, a tym bardzieǰ aut w salonach , wynikają od zawsze dokładnie z niczego (czyt. są wyssane z palca).
Wodór jest niezwykle niebezpiecznym gazem. Trzeba się z nim obchodzić niezwykle ostrożnie inaczej mógłby wysadzić w powietrze rynek ropy warty 4.5 biliona $.
Kolejny dowód na to, że będziemy jeździć tym, czym chcą urzędnicy. Powoływanie się na kręgi naukowe nie ma sensu.
Chłopie co Ty gadasz?! 10 lat temu auta elektryczne były czymś niedostępnym w PL, w takim stopniu jak dzisiaj. Za kolejne 10 lat kupisz auto używane zasilane na wodor, bez problemu.
Co do zasilania wodorem to mam w okolicy 2 stacje ładowania.
Dodatkowo wodór można produkować samodzielnie poprzez elektrolizę wody. Oczywiście, sprzęt i energia. Ale już teraz nie można przesłać ee z wiatraków na dystans 300 czy 400km, a gaz i owszem.
Co do oszczędności na paliwie to co tydzień mam z firmy 50L oleju i pomału nie mam co z nim robić, osiągając zapas prawie 60 baniaków po 30 litrów :)
TIR to nie ciągnik i przyczepa tylko nazwa konwencji celnej. Dziwnych rzeczy teraz na studiach uczą ;)
Nie teraz tylko ze 20 lat temu lekko licząc :)
Racja z TIR, ale nie z ciągnik i przyczepa, tylko naczepa! Czego to uczą... xddddd
Może i dziwne rzeczy, ale przynajmniej czegoś uczyli. Patrząc na nowych absolwentów naszych uczelni ,mam mieszane uczucia co do poziomu szkolnictwa 😅.
...osłanka Jaricha najlepszym przykładem, niestety nie jedynym 😢
Trans international rescue.
Niedawno wróciłem z pracy z myślą że w spokoju przy kawie obejrzę Rygasa ale niestety ciągle ktoś przeszkadza i oglądam na raty 🙄
Fajny zegarek na ręce masz Panie Pawle, co to jest ?
To nieprawda, że elektryki mają 20 lat historii, przecież próbowano już tego 100 lat temu!
Czy są jakieś statystyki jak długie przejazdy samochodem robią Polacy? Może jest tak, ze zasięg 100 km na baterii wystarczy a silnik byłby używany tylko w dłuższych trasach (mam na myśli hybrydy). Mniajsza bateria to mniejsza waga i mniejsze zużycie paliwa/prądu. Silnik nie musiał by być zbyt duży, gdyby chodziło tylko o doładowywanie baterii. Tak tylko gdybam...
są tylko statystyki ogólne czyli okolice 50km dziennie per zarejestrowany pojazd w CEPIK
widzę bojówka wodorowców w komentarzach z wypranym mózgiem przez marketing toyoty
Jestem jak co tydzień.
NIe ma sprzedaży aut na wodór bo jeszcze buduje się gazociąz Afryki co ma transportować wodór :)
Ej no przegiąłeś z tym springiem. Ja robie 150km zimą a i wycieczkę 170 na jednym ładowaniu zimą też zaliczyłem. Pozdrawiam
To chyba czas ponownie się zainteresować co znaczy TIR 🫣
Jest zima i musi być zimno. Takie odwieczne prawo natury.
W 📌Tucznawa koło Dąbrowy Górniczej mają produkowac wodór
Niech mi ktoś wyjaśni problem przenikania wodoru przez stal. Byłem kiedyś w koksowni produkującej 100 000 m. sześc. gazu koksowniczego ma godzinę. W tym gazie jest 50% wodoru. Rurociągi są stalowe, mają długość kilkaset m i jakoś wodór przez tą stal nie przenika. Rurociągi stoją kilkadziesiąt lat i nic im się nie dzieje. No to jak jest - przenika i niszczy stal, czy nie przenika?
Jeszcze pare lat i EU się rozpadnie i będziemy jeździć czym chcemy !
jeździć czym chcemy czyli czym? 1.0 R3 turbo i paliwach po 10zł?
I tak nie kupie elektryka, NIGDY. Nie dla mnie. Wodór upada ze względu na to że jego pozyskanie z wody metodą elektrolizy, jest energochłonny. Można pozyskać z gazu zielnego, bo jego główny składnik Metan CH4 ale efekt uboczny to CO2. Wodór to dobre paliwo, ale technologia jego pozyskania jest droga. Sam jeżdżę miękką hybrydą jest to dobre z kilku powodów. Nie trzeba ładować, bateria jest na 48V jeśli padnie jej koszt nie jest w cenie samochodu, spalanie w aucie 5 metrowym na poziomie 6 l. Wrazie awarii hybrydy, da się dojechać na samym spalinowym silniku.
k.... ,kupię elektryka, ale za co ?
Wodór był, jest i będzie paliwem przyszłości 😁
Planeta płonie a oni sztucznie zawyżają ceny samochodów, Coś tu nie pasuje,
*Witaj* 🙋🏻♂️🙋🏻♂️😀😀