Ten kanał ma stanowczo za mało subskrybcji !!! Wiedza ekonomiczna jest w tym kraju nie proporcjonalna do chęci posiadanej gotówki. Prosta Ekonomia to bardziej wartościowy kanał niż wskazuje na to liczba subskrybcji. Pozdrawiam wszystkich.
Robicie świetną robotę, udało mi się nawet poprzez wasze filmy przekonać znajomego (z otwartym umyslem) do idei wolnego rynku. Czy na kanale pojawi się w przyszlosci film o dywidiencie? Uważam że jest to interesujacy sposób inwestowania kapitalu ale jestem laikiem i chcialbym poznać opinię kogoś o wyższych kwalifikacjach. Pozdrawiam.
W systemie ekonomicznym uniemożliwiający zaciąganie długów (np. w krajach gdzie legislacje z tym związane uniemożliwiają wierzycielom egzekwowanie swoich praw i udzielenie pożyczki oznacza niemalże pewną utratę pieniędzy) tego typu cykle koniukturalne nie istnieją.
@@cziwochel3415 Nic takiego nie sugerowałem. Jeżeli pożyczki byłyby poparte odpowiednią legislacją, a stopy procentowe ustalane byłyby na zasadzie ścierania się popytu i podaży, a nie centralnego sterowania z poziomu banku centralnego, to nie uważam pożyczki za coś złego.
Nie znam się na ekonomii. Mam pytanie, w jaki konkretnie sposób niskie stopy procentowe informują producentów że zasobów jest wiele i mogą rozpocząć nowe inwestycje? Chodzi o to że niska stopa procentowa zwiększa ilość kredytów a te przekładają się zwiększony popyt na dobra, czyli w konsekwencji większą produkcję dóbr? Nie można przed inwestycją jakoś sprawdzić czy dóbr jest wystarczająco dużo lub ich cena nie wzrośnie?
To gra popytu i podaży. Jeśli ludzie maja dużo pieniędzy a nie kupują dużo, to wsadzają je do banku. Jak bank nie chce już więcej rezerw to obniża stopy by ludzie przestali wkładać do niego kasę a zaczęli brak kredyty - oczywiście to nie są te same osoby. i odwrotnie, jak w banku brak rezerw na udzielanie kredytów to podniesie stopę by skusić ludzi do odkładania w nim oszczędności zamiast do wydawania. Jeśli to decyzje polityczne by stymulować gospodarkę, a nie rynkowy popyt i podaż ustalają stopy to niesiona przez nie informacja jest błędna. Stopy są niskie ale banki skłoniły ludzi do oszczędzania, oni wydają swoje pieniądze. Tak samo jak i ci co dostali kredyt z powietrza. "zwiększa ilość kredytów a te przekładają się zwiększony popyt na dobra, czyli w konsekwencji większą produkcję dóbr" większy popyt na dobra nie musi oznaczać wzrostu produkcji. Bo konsumenci i producenci chcą kupić te same zasoby - samochód beton. Tylko jeden by nim rozwoził chleb, a drugi na co dzień go chciał, jeden by wymurował jakaś halę pod produkcję a drugi użył tego samego betonu do budowy swojego domu czy garażu. Cena może wzrosnąć a może spaść, co dziś dobrze widać, jak na świecie zawierucha. Nie da sie przewidywać takich rzeczy, można próbować sie zabezpieczać poprzez kontrakty terminowe na giełdzie.
We współczesnej gospodarce F(r)ed może zwiększyć stopę procentową co spowoduje że ludzie będą wpłacali pieniądze a gospodarka spowolni, może dodrukować pieniądze(co nie jest zbyt uczciwe), może zmniejszyć stopę depozytową przez co wykreuje kolejne pieniądze i jeszcze kilka innych możliwości.
Na razie to spowalnia przez inflację. Przejedzono oszczędności, bez zwiększania produktywności. FED nie bardzo może podnieść stopy, bo firmy zombie istniejące tylko dzięki taniemu kredytowi stanowią dużą część gospodarki.
Witam. Pytanie odnosnie presji inflacyjnej, ktora prawdopodobnie nadejdzie w nadchodzacym kryzysie. Fed zaczyna zacisniac polityke monetarna z powodu inflacji. ECB zacznie wygaszac program w tym roku, obiecujac normalizacje stop. Podwyzszenie stop spowoduje utrate plynnosci u tych, ktorzy pobierali kredyty niskooprocentowane - kryzys. Moje pytanie brzmi: Czy presja inflacyjna w skutek ton nadrukowanych pieniedzy i sztucznego jej ukrywania w niedalekiej przyszlosci jest pewniakiem? Jesli tak, to jak zapatrywac sie na rynek nieruchomosci na kredyt? Z jednej strony kryzys spowoduje brak kupujacych i zalamanie cen? Z drugiej strony warto miec kredyt i nieruchomosc jako hedge inflacyjny, bo po kilku latach sprzedajac nieruchomosc, pozbedziemy sie kredytu za orzeszki. Jak to jest z tym zadluzaniem w perspektywie nadchodzacych zmian? Pozdrawiam
Jest mowa ale bardzo ogolna. Pan Machaj, nie uwaza, ze nadchodzi krach, mowi, ze oszczednosci podmiotow sa wieksze niz w 2008. Wspomnial, ze specjalista od gieldy nie jest. Nie wypowiadal sie na temat nieplanowanej presji inflacyjnej, ktora ucieszylaby posiadaczy zlota fizycznego i nieruchomosci. Nie uzyskalem odpowiedzi na pytanie, czy inwestycja w nieruchomosci podczas nadchodzacego kryzysu to dobry pomysl czy nie. Gdzie z jednej strony zmniejszony popyt i duza podaz spowodowana zwiekszeniem stop procentowych bedzie wplywala na zalamanie rynku nieruchomosci a z drugiej strony prawdopodobnie jak ECB + BOE przestanie drukowac walute bedziemy mieli duza presje inflacyjna w polaczeniu z recesja. Oba czynniki spowoduja, ze wartosc nieruchomosci w walucie FIAT powinna rosnac a zaciagniety kredyt nie bedzie sie zmienial (ewentualnie raty wraz ze stopami procentowymi).
Świetna Robota. Lekko mnie tylko denerwuje, aż nazbyt duża stronniczość. Rozumiem, że są to wasze poglądy i jak najbardziej szanuje to, lecz myślę, że ten kanał byłby o wiele bardziej interesujący gdybyście przedstawili obie strony poglądu i ich argumenty, zwiększając tym samym krąg zainteresowanych ekonomią i umożliwiając starcie obu stron na przykład w komentarzach pod filmem.
Wild Capitalism Drugą stroną są socjaliści którzy uważają, że kapitalizm sieje patologie a oni jedyni sluszni za pomocą interwencji w gospodarce chcą "naprawić" błędy rynku. Problem polega na tym, że każdy krach i kryzys miał genezę w interwencji socjalistów (czasami nie wiedzą, że są socjalistami). W tym filmie przekaz jest taki, że to rynek powinien sam ustalać stopy procentowe regulując samoczynnie popyt i podaż. Jest tu pokazane, że ludzie wiedzą najlepiej na ile mogą sobie pozwolić. Niestety rządy socjalistów uważają, że wiedzą lepiej niż ludzie czego ludzie potrzebują i czym będą usatysfakcjonowani, twierdzą, że wiedzą lepiej ile obywatel może kupić obniżając lub podwyższając stopy procentowe a przy tym zwiększając podaż pustego pieniądza.
Pionier, jak najbardziej są takie osoby tak samo jak są anarchokapitaliści. Mi bardziej chodzi aby ukazać ,,obie strony medalu"/obie ,,prawdy", w celu chociażby przyciągnięcia większej ilości widzów albo zachowania obiektywizmu. Uważam jedynie, iż na takim poziomie w początkach filmu powinno pojawić się przedtsawienie obu poglądów a dopiero potem obaleniu lub poparcie danej tezy
Ale czy pokazano/przedstawiono jaką według np. Banku Centralnego ma pełnić funkcję stopa procentowa? (Moja wypowiedz akurat pod tym filmem może być niejasna, ale napisałem, ponieważ chciałbym dotrzeć do autorów filmu a nie sądzę aby czytali każdy nowy komentarz pod filmem z przed 3 miesięcy. Nie jest to obelga ani obraza, ponieważ w przypadku tylu komentarzy sam bym ich wszystkich nie czytał.
Znaczy się że bank centralny powinien być instytucją całkowicie oderwaną od polityki i polityków? To kto w takim razie powinien kontrolować i zatrudniać ludzi w nim pracujących? Gdyby NBP miał być instytucją apolityczną musiał by być przedsiębiorstwem prywatnym. Przedsiębiorstwa prywatne działają dla zysku. Jak pogodzić konflikty interesów np acykliczność (stabilizuje gospodarkę) ale z punktu widzenia przedsiębiorców (w krótkim okresie) działa wbrew ich interesom. Ogranicza dostęp do pieniądza podczas boomu gospodarczego (mniej zarabiamy) albo pompuje pieniądz w gospodarkę (niższe stopy procentowe i mamy przykład czym się to kończy w filmiku). Poz tym twórcy filmiku zakładają że przedsiębiorcy działają bardzo racjonalnie, tak aby ich biznes działał długie lata, jednak co z przedsięwzięciami których jedynym celem jest napompowanie bańki spekulacyjnej? Jednostki zyskują fortuny "a po nas choćby potop" Jak jakiejś zdarzenie w gospodarce zyskuje swój opis i matematyczne wyjaśnienie daje to nam możliwość lepszego planowania przyszłych działań, skoro jednak "znamy przyszłość" zawsze znajdzie się ktoś kto będzie próbował manipulować i doszukiwać się zysku. np Zwiększa się popyt na dobro A zwiększa się tez jego cena, konkurencja zainwestuje zysk ( maszyny ), to poczekam z inwestycjami aż konkurencja wyżmie kredyty, czy pozbędzie się gotówki i nie będzie miała możliwości obniżenia ceny produktu. Rzucam wiec na rynek partie tańszego produktu A i wszystko sprzedaję. ( zgodnie z modelem ) Konkurencja panikuje tnie koszty, a tym samym jeszcze bardziej obniża swoje zdolności wytwórcze. Bo trzeba postępować zgodnie z modelem " popyt podaż " . Chodzi o świadomość i pełną informacje co do tego co się dzieje na rynku i jakie są konsekwencje podejmowanych przez nas działań. Gdyby bohaterowie filmiku mieli wiedzę dlaczego stopy procentowe są na takim a nie innym poziomie nie wpakowali by się w kłopoty. Musieli by jednak postępować pozornie wbrew własnym interesom (jak tu nie inwestować skoro kredyt jest tak tani). Więc co zrobił by w takim przypadku bank centralny i jak na nową sytuacje zareagowali by przedsiębiorcy? Tak jakby wynik równania miał wpływ na jego strukturę, co zmienia wynik równania i tak w kółko Albo (pieśń przyszłości) zbudujmy superkomputer, i stwórzmy program (o otwartym kodzie) którego jedynym celem będzie stabilizacja gospodarki. Cała ta rekurencja zapętlenia logiczne, drzewka decyzyjne. Żadnych ludzi czysta matematyka :) A wynik już teraz przewiduję. Pierwsza SI z migreną.
Pomyliłeś przedsiębiorców i inwestorów giełdowych / spekulantów. Jak przedsiębiorcy mogą pompować bańkę i gdzie :)? "Jak jakiejś zdarzenie w gospodarce zyskuje swój opis i matematyczne wyjaśnienie daje to nam możliwość lepszego planowania przyszłych działań," Nie bardzo. Słowo "matematyczne" jest tu błędne, bo zakłada, że w przyszłości wydarzy się znów to samo. A przecież takie same czynniki w takiej konfiguracji nie wystąpią. Zrozumienie fundamentalne co spowodowało jakiś kryzys to tak, bo to nam pozwala dopasowywać do różnych warunków to zdążenie, a nie czekać na powtórzenie sie tych samych warunków. " Konkurencja panikuje tnie koszty, a tym samym jeszcze bardziej obniża swoje zdolności wytwórcze." ??? Tnie sie koszty by produkować tyle samo tylko wydajniej, niższym kosztem, wtedy ci oszczędzone pieniądze zostają na inwestycje w poprawę produktywności / nowy produkt, czy choćby reklamę. "Gdyby bohaterowie filmiku mieli wiedzę dlaczego stopy procentowe są na takim a nie innym poziomie nie wpakowali by się w kłopoty. " Dzisiejsze firmy budowlane wiedzą dlaczego stopy są nisko -bo Glapiński "stymuluje gospodarkę". Czytałem właśnie: "Przez inflację, wojnę i zrywane łańcuchy dostaw przedsiębiorcom trudno wycenić ofertę i wykonać kontrakt. Dlatego coraz częściej zrywają przetargi, bo "wywiązanie się z umów przyniosłoby dotkliwe straty"- donosi we wtorek "Rzeczpospolita"." "Musieli by jednak postępować pozornie wbrew własnym interesom (jak tu nie inwestować skoro kredyt jest tak tani)" No właśnie. Przy inflacji oszczędzanie oznacza utratę siły nabywczej, mimo że nominalnie jest tyle samo lub z jakimiś niewielkimi odsetkami na plus. Zła polityka tworzy zachętę do podejmowania ryzyka, czy to poprzez zainwestowania w coś w realnej gospodarce, czy to na giełdach. "Więc co zrobił by w takim przypadku bank centralny i jak na nową sytuacje zareagowali by przedsiębiorcy?" Myślę że rząd by powiedział, że przedsiębiorcy są chciwi i nie chcą inwestować, więc on zrobi to za nich, NBP by nadrukował pieniędzy pod państwowe inwestycje, a dla oszczędzających inflacja i utrata realnych oszczędności.
@@Laskuna Wiesz że mój komentarz jest z przed pięciu lat? Jak przedsiębiorcy mogą pompować bańkę i gdzie :)? Deweloperka w Chinach obecnie, parę lat temu kryzys kredytów hipotecznych w USA. Producenci cebulek tulipanów w Holandii 1637. No ceny muszą rosnąć i buuum Jak nie matematyka to co wahadełko i różdżka radiestezyjna. No i matma dopuszcza zakresy parametrów zmiennych. Glapiński, wojna i pandemia ... za chwilę głód a to komentarz sprzed pięciu lat ( 5 lat to trochę czasu ) Tętent koni Jeźdźców Apokalipsy jeszcze był cichutki. Co nie zmienia faktu że trzeba mieć scenariusz na najgorsze.
A teraz niech każdy dobrze się zastanowi nad tym, czy warto kłamać i unikać odpowiedzialności za powierzone sobie zadanie? Rozważy, co korzystniejsze dla wszystkich, czy działanie zgodnie z faktami, czy z myśleniem życzeniowym, jak ten Ben z magazynu.
A co to są te stopy procentowe? Chodzi o jakiś kredyt, czy lokatę? Nie rozumiem, a na filmie tego nie tłumaczą. Studiuję medycynę, ale ekonomia mnie ciekawi, inne filmiki rozumiem.
Nie jest na odwrót. Jeżeli ludzie oszczędzają i rezygnują z bieżącej konsumpcji na rzecz akumulacji kapitału i wykorzystania go w przyszłości to środki deponowane przez nich w bankach powodują obniżenie stóp procentowych - jest to wtedy sygnał dla inwestorów. Natomiast banki centralne fałszują rzeczywistość drukując pieniądz fiducjarny i sztucznie zaniżają w ten sposób stopy procentowe, niezależnie od tego jakie decyzje podejmują konsumenci! Skutkiem tego jawnego oszustwa są nietrafione inwestycje (zwłaszcza te długoterminowe) czego następstwem jest tzw. krach i oczyszczenie rynku.
Jedno co mi się nie podoba w waszych filmach, to że sami przyznajecie, że ekonomii nie można rozpatrywać jako wydzielonych kawałeczków, a następnie korzystając z analogii dokładnie to robicie. Wycinacie jeden malutki kawałek rzeczywistości i w nim dowodzicie swoich twierdzeń. Zgadzam się z wami w większości punktów, ale gdybym się nie zgadzał to byście mnie pewnie nie przekonali.
Nie dowodzimy, lecz obrazujemy. To nie jest to samo. Austriacka teoria cyklu jest teorią makroekonomiczną. Przykład jest wyłącznie dla łatwiejszego zrozumienia na jakiej zasadzie powstają błędne inwestycje i czym są spowodowane. Moglibyśmy dać suchą teorię, ale nie wiem, czy byś był z tego zadowolony.
Co innego rozpatrywanie ekonomii, a co innego edukowanie na jej temat. Jak inaczej coś skutecznie cos wyjaśnić jeśli nie po jednym zagadnieniu na raz? Zrozumienie o czym mowa w iluś tam kolejnych lekcjach pozwala już mieć pełniejszy obraz czy szersze spojrzenie.
A w Japonii i w strefie euro stopy procentowe są ujemne. Na szczęście przedsiębiorcy i banki nie są tacy już głupi i nie dają masowo zyskownych dla klientów pożyczek. :D
Dlaczego "Niskie stopy procentowe informują producentów, że zasobów jest wiele" ? Imo za dużo jest gadania o rzeczach nieistotnych jak np. imiona tych ludzików, szczegóły w stylu: 3 deski, jedna z dziurą, a za mało tłumaczenia konkretów
Wyjaśniał to w innym filmie ;) Ale takie obrazowe przedstawienie sytuacji, jest ważne, bo jak np.: pokazałem jeden z konkretniejszych filmów w mojej klasie, to te zwierzęta wolały napierdalać na telefonie xD
Autor filmu nie tłumaczy wszystkiego, bo chciał omówić coś konkretnego. Jeżeli ktoś oglądał poprzednie filmy, to nudziłoby go słuchanie o rzeczach, które już wie. Polecam oglądać serię od początku, bo podstawowe rzeczy są w przystępny sposób opisane w początkowych filmach.
Jak jest duzo czegos na rynku to cena tego spada, jak jest duzo oszczednosci na rynku, to pozyczajacy maja wybor i pozycza od tego komu beda musieli oddac jak najmniej, kazdy kto chce pozyczyc musi wiec obnizyc kwote zwrotu inaczej stope procentowa Mam nadzieje, ze dobrze napisalem
A zobaczcie Państwo ile chybionych inwestycji ludzie zrobili dla siebie wybierając mało atrakcyjne dla rynku zawody. Edukacja we własną przyszłość jest istotna o ile będzie na nią popyt.
Bank centralny ma niewiele do tego, zasoby mogły mogły się skurczyć i bez udziału banku centralnego. Dodatkowo zmienne stopy procentowe w założeniu mają przeciwdziałać dużym wahaniom cyklu koniunkturalnego i często to działa.
Zrobicie filmik o transformacji gospodarczej w Polsce?
5 lat od premiery i dalej aktualne. Dobrze, że TH-cam takie filmy sugeruje. 👍
Ten kanał ma stanowczo za mało subskrybcji !!! Wiedza ekonomiczna jest w tym kraju nie proporcjonalna do chęci posiadanej gotówki. Prosta Ekonomia to bardziej wartościowy kanał niż wskazuje na to liczba subskrybcji. Pozdrawiam wszystkich.
Świetny materiał, jak zawsze.
Dobre utrwalenie wiedzy. :)
mamy 2021 i ten filmik aż nadto jest aktualny!
teraz gdy wchodzimy w besse jeszcze bardziej
Świetny kanał.
"Był podekscytowany by zacząć budowę"
Kurrrwa czemu zawsze musi być coś co zmienia mnie w zgnilca XD
Otóż niektórzy lubią swoją pracę XD
Minęło dwa i pół roku. Czy Ben już siedzi?
Za dwa lata wychodzi :D
Robicie świetną robotę, udało mi się nawet poprzez wasze filmy przekonać znajomego (z otwartym umyslem) do idei wolnego rynku. Czy na kanale pojawi się w przyszlosci film o dywidiencie? Uważam że jest to interesujacy sposób inwestowania kapitalu ale jestem laikiem i chcialbym poznać opinię kogoś o wyższych kwalifikacjach. Pozdrawiam.
Dobra robota.
Imiona właścicieli magazynu są przypadkowe ? :)
Ben nawet dość podobny
Bardzo dobry film
Czyli według Austriackiej Teorii Cyklu Koniunkturalnego cykl ten nie istniałby na wolnym rynku?
Tak
Nie tyle na wolnym rynku co przy pieniądzu opartym na złocie
W systemie ekonomicznym uniemożliwiający zaciąganie długów (np. w krajach gdzie legislacje z tym związane uniemożliwiają wierzycielom egzekwowanie swoich praw i udzielenie pożyczki oznacza niemalże pewną utratę pieniędzy) tego typu cykle koniukturalne nie istnieją.
@@pyglatinhd2494 Dlaczego wolny rynek, miałby wiązać się z zabranianiem udzielania pożyczek?
@@cziwochel3415 Nic takiego nie sugerowałem. Jeżeli pożyczki byłyby poparte odpowiednią legislacją, a stopy procentowe ustalane byłyby na zasadzie ścierania się popytu i podaży, a nie centralnego sterowania z poziomu banku centralnego, to nie uważam pożyczki za coś złego.
Nie znam się na ekonomii. Mam pytanie, w jaki konkretnie sposób niskie stopy procentowe informują producentów że zasobów jest wiele i mogą rozpocząć nowe inwestycje? Chodzi o to że niska stopa procentowa zwiększa ilość kredytów a te przekładają się zwiększony popyt na dobra, czyli w konsekwencji większą produkcję dóbr? Nie można przed inwestycją jakoś sprawdzić czy dóbr jest wystarczająco dużo lub ich cena nie wzrośnie?
To gra popytu i podaży. Jeśli ludzie maja dużo pieniędzy a nie kupują dużo, to wsadzają je do banku. Jak bank nie chce już więcej rezerw to obniża stopy by ludzie przestali wkładać do niego kasę a zaczęli brak kredyty - oczywiście to nie są te same osoby. i odwrotnie, jak w banku brak rezerw na udzielanie kredytów to podniesie stopę by skusić ludzi do odkładania w nim oszczędności zamiast do wydawania. Jeśli to decyzje polityczne by stymulować gospodarkę, a nie rynkowy popyt i podaż ustalają stopy to niesiona przez nie informacja jest błędna. Stopy są niskie ale banki skłoniły ludzi do oszczędzania, oni wydają swoje pieniądze. Tak samo jak i ci co dostali kredyt z powietrza.
"zwiększa ilość kredytów a te przekładają się zwiększony popyt na dobra, czyli w konsekwencji większą produkcję dóbr" większy popyt na dobra nie musi oznaczać wzrostu produkcji. Bo konsumenci i producenci chcą kupić te same zasoby - samochód beton. Tylko jeden by nim rozwoził chleb, a drugi na co dzień go chciał, jeden by wymurował jakaś halę pod produkcję a drugi użył tego samego betonu do budowy swojego domu czy garażu.
Cena może wzrosnąć a może spaść, co dziś dobrze widać, jak na świecie zawierucha. Nie da sie przewidywać takich rzeczy, można próbować sie zabezpieczać poprzez kontrakty terminowe na giełdzie.
We współczesnej gospodarce F(r)ed może zwiększyć stopę procentową co spowoduje że ludzie będą wpłacali pieniądze a gospodarka spowolni, może dodrukować pieniądze(co nie jest zbyt uczciwe), może zmniejszyć stopę depozytową przez co wykreuje kolejne pieniądze i jeszcze kilka innych możliwości.
Na razie to spowalnia przez inflację. Przejedzono oszczędności, bez zwiększania produktywności. FED nie bardzo może podnieść stopy, bo firmy zombie istniejące tylko dzięki taniemu kredytowi stanowią dużą część gospodarki.
mozna wam jakos pomoc
patronite.pl/prostaekonomia :)
Świetnie . Miałem problem co do dokładnego zrozumienia recesji i ich przyczyn ale teraz już wszystko rozumiem
Witam. Pytanie odnosnie presji inflacyjnej, ktora prawdopodobnie nadejdzie w nadchodzacym kryzysie. Fed zaczyna zacisniac polityke monetarna z powodu inflacji. ECB zacznie wygaszac program w tym roku, obiecujac normalizacje stop. Podwyzszenie stop spowoduje utrate plynnosci u tych, ktorzy pobierali kredyty niskooprocentowane - kryzys.
Moje pytanie brzmi: Czy presja inflacyjna w skutek ton nadrukowanych pieniedzy i sztucznego jej ukrywania w niedalekiej przyszlosci jest pewniakiem?
Jesli tak, to jak zapatrywac sie na rynek nieruchomosci na kredyt?
Z jednej strony kryzys spowoduje brak kupujacych i zalamanie cen?
Z drugiej strony warto miec kredyt i nieruchomosc jako hedge inflacyjny, bo po kilku latach sprzedajac nieruchomosc, pozbedziemy sie kredytu za orzeszki.
Jak to jest z tym zadluzaniem w perspektywie nadchodzacych zmian?
Pozdrawiam
dzieki, zobacze klip na dniach i podziele sie zajawkami jak jakies sie pojawia
Jest mowa ale bardzo ogolna. Pan Machaj, nie uwaza, ze nadchodzi krach, mowi, ze oszczednosci podmiotow sa wieksze niz w 2008. Wspomnial, ze specjalista od gieldy nie jest. Nie wypowiadal sie na temat nieplanowanej presji inflacyjnej, ktora ucieszylaby posiadaczy zlota fizycznego i nieruchomosci.
Nie uzyskalem odpowiedzi na pytanie, czy inwestycja w nieruchomosci podczas nadchodzacego kryzysu to dobry pomysl czy nie. Gdzie z jednej strony zmniejszony popyt i duza podaz spowodowana zwiekszeniem stop procentowych bedzie wplywala na zalamanie rynku nieruchomosci a z drugiej strony prawdopodobnie jak ECB + BOE przestanie drukowac walute bedziemy mieli duza presje inflacyjna w polaczeniu z recesja. Oba czynniki spowoduja, ze wartosc nieruchomosci w walucie FIAT powinna rosnac a zaciagniety kredyt nie bedzie sie zmienial (ewentualnie raty wraz ze stopami procentowymi).
Prorok
Świetna Robota. Lekko mnie tylko denerwuje, aż nazbyt duża stronniczość. Rozumiem, że są to wasze poglądy i jak najbardziej szanuje to, lecz myślę, że ten kanał byłby o wiele bardziej interesujący gdybyście przedstawili obie strony poglądu i ich argumenty, zwiększając tym samym krąg zainteresowanych ekonomią i umożliwiając starcie obu stron na przykład w komentarzach pod filmem.
Wild Capitalism Drugą stroną są socjaliści którzy uważają, że kapitalizm sieje patologie a oni jedyni sluszni za pomocą interwencji w gospodarce chcą "naprawić" błędy rynku. Problem polega na tym, że każdy krach i kryzys miał genezę w interwencji socjalistów (czasami nie wiedzą, że są socjalistami).
W tym filmie przekaz jest taki, że to rynek powinien sam ustalać stopy procentowe regulując samoczynnie popyt i podaż. Jest tu pokazane, że ludzie wiedzą najlepiej na ile mogą sobie pozwolić. Niestety rządy socjalistów uważają, że wiedzą lepiej niż ludzie czego ludzie potrzebują i czym będą usatysfakcjonowani, twierdzą, że wiedzą lepiej ile obywatel może kupić obniżając lub podwyższając stopy procentowe a przy tym zwiększając podaż pustego pieniądza.
Pionier, jak najbardziej są takie osoby tak samo jak są anarchokapitaliści. Mi bardziej chodzi aby ukazać ,,obie strony medalu"/obie ,,prawdy", w celu chociażby przyciągnięcia większej ilości widzów albo zachowania obiektywizmu. Uważam jedynie, iż na takim poziomie w początkach filmu powinno pojawić się przedtsawienie obu poglądów a dopiero potem obaleniu lub poparcie danej tezy
Ale prawda jest jedna, to nie socjalizm!
Cały film obala przecież tezę drugiej strony. Jak można by bardziej ich stanowisko przedstawić?
Ale czy pokazano/przedstawiono jaką według np. Banku Centralnego ma pełnić funkcję stopa procentowa? (Moja wypowiedz akurat pod tym filmem może być niejasna, ale napisałem, ponieważ chciałbym dotrzeć do autorów filmu a nie sądzę aby czytali każdy nowy komentarz pod filmem z przed 3 miesięcy. Nie jest to obelga ani obraza, ponieważ w przypadku tylu komentarzy sam bym ich wszystkich nie czytał.
good!
Znaczy się że bank centralny powinien być instytucją całkowicie oderwaną od polityki i polityków?
To kto w takim razie powinien kontrolować i zatrudniać ludzi w nim pracujących?
Gdyby NBP miał być instytucją apolityczną musiał by być przedsiębiorstwem prywatnym.
Przedsiębiorstwa prywatne działają dla zysku. Jak pogodzić konflikty interesów np acykliczność (stabilizuje gospodarkę) ale z punktu widzenia przedsiębiorców (w krótkim okresie) działa wbrew ich interesom. Ogranicza dostęp do pieniądza podczas boomu gospodarczego (mniej zarabiamy) albo pompuje pieniądz w gospodarkę
(niższe stopy procentowe i mamy przykład czym się to kończy w filmiku).
Poz tym twórcy filmiku zakładają że przedsiębiorcy działają bardzo racjonalnie, tak aby ich biznes działał długie lata, jednak co z przedsięwzięciami których jedynym celem jest napompowanie bańki spekulacyjnej?
Jednostki zyskują fortuny "a po nas choćby potop"
Jak jakiejś zdarzenie w gospodarce zyskuje swój opis i matematyczne wyjaśnienie daje to nam możliwość lepszego planowania przyszłych działań, skoro jednak "znamy przyszłość" zawsze znajdzie się ktoś kto będzie próbował manipulować i doszukiwać się zysku.
np Zwiększa się popyt na dobro A zwiększa się tez jego cena, konkurencja zainwestuje zysk ( maszyny ), to poczekam z inwestycjami aż konkurencja wyżmie kredyty, czy pozbędzie się gotówki i nie będzie miała możliwości obniżenia ceny produktu.
Rzucam wiec na rynek partie tańszego produktu A i wszystko sprzedaję. ( zgodnie z modelem ) Konkurencja panikuje tnie koszty, a tym samym jeszcze bardziej obniża swoje zdolności wytwórcze. Bo trzeba postępować zgodnie z modelem " popyt podaż " .
Chodzi o świadomość i pełną informacje co do tego co się dzieje na rynku i jakie są konsekwencje podejmowanych przez nas działań. Gdyby bohaterowie filmiku mieli wiedzę dlaczego stopy procentowe są na takim a nie innym poziomie nie wpakowali by się w kłopoty. Musieli by jednak postępować pozornie wbrew własnym interesom (jak tu nie inwestować skoro kredyt jest tak tani). Więc co zrobił by w takim przypadku bank centralny i jak na nową sytuacje zareagowali by przedsiębiorcy?
Tak jakby wynik równania miał wpływ na jego strukturę, co zmienia wynik równania i tak w kółko
Albo (pieśń przyszłości) zbudujmy superkomputer, i stwórzmy program (o otwartym kodzie) którego jedynym celem będzie stabilizacja gospodarki. Cała ta rekurencja zapętlenia logiczne, drzewka decyzyjne.
Żadnych ludzi czysta matematyka :) A wynik już teraz przewiduję. Pierwsza SI z migreną.
Niech pan nie udaje, że się pan martwi o przedsiębiorców panie Tracz.
A jakaś inna analogia, "Plebanie" to ostatnio oglądałem z pięć lat temu.
Może Havelock Vetinari Patrycjusz Ankh-Morpork?
Nie znam człowieka, ale na zdjęciu wyglądasz jak młody tracz... :D
Pomyliłeś przedsiębiorców i inwestorów giełdowych / spekulantów. Jak przedsiębiorcy mogą pompować bańkę i gdzie :)?
"Jak jakiejś zdarzenie w gospodarce zyskuje swój opis i matematyczne wyjaśnienie daje to nam możliwość lepszego planowania przyszłych działań," Nie bardzo. Słowo "matematyczne" jest tu błędne, bo zakłada, że w przyszłości wydarzy się znów to samo. A przecież takie same czynniki w takiej konfiguracji nie wystąpią. Zrozumienie fundamentalne co spowodowało jakiś kryzys to tak, bo to nam pozwala dopasowywać do różnych warunków to zdążenie, a nie czekać na powtórzenie sie tych samych warunków.
" Konkurencja panikuje tnie koszty, a tym samym jeszcze bardziej obniża swoje zdolności wytwórcze." ??? Tnie sie koszty by produkować tyle samo tylko wydajniej, niższym kosztem, wtedy ci oszczędzone pieniądze zostają na inwestycje w poprawę produktywności / nowy produkt, czy choćby reklamę.
"Gdyby bohaterowie filmiku mieli wiedzę dlaczego stopy procentowe są na takim a nie innym poziomie nie wpakowali by się w kłopoty. " Dzisiejsze firmy budowlane wiedzą dlaczego stopy są nisko -bo Glapiński "stymuluje gospodarkę". Czytałem właśnie:
"Przez inflację, wojnę i zrywane łańcuchy dostaw przedsiębiorcom trudno wycenić ofertę i wykonać kontrakt. Dlatego coraz częściej zrywają przetargi, bo "wywiązanie się z umów przyniosłoby dotkliwe straty"- donosi we wtorek "Rzeczpospolita"."
"Musieli by jednak postępować pozornie wbrew własnym interesom (jak tu nie inwestować skoro kredyt jest tak tani)" No właśnie. Przy inflacji oszczędzanie oznacza utratę siły nabywczej, mimo że nominalnie jest tyle samo lub z jakimiś niewielkimi odsetkami na plus. Zła polityka tworzy zachętę do podejmowania ryzyka, czy to poprzez zainwestowania w coś w realnej gospodarce, czy to na giełdach.
"Więc co zrobił by w takim przypadku bank centralny i jak na nową sytuacje zareagowali by przedsiębiorcy?" Myślę że rząd by powiedział, że przedsiębiorcy są chciwi i nie chcą inwestować, więc on zrobi to za nich, NBP by nadrukował pieniędzy pod państwowe inwestycje, a dla oszczędzających inflacja i utrata realnych oszczędności.
@@Laskuna
Wiesz że mój komentarz jest z przed pięciu lat?
Jak przedsiębiorcy mogą pompować bańkę i gdzie :)?
Deweloperka w Chinach obecnie,
parę lat temu kryzys kredytów hipotecznych w USA.
Producenci cebulek tulipanów w Holandii 1637.
No ceny muszą rosnąć i buuum
Jak nie matematyka to co wahadełko i różdżka radiestezyjna. No i matma dopuszcza zakresy parametrów zmiennych.
Glapiński, wojna i pandemia ... za chwilę głód a to komentarz sprzed pięciu lat ( 5 lat to trochę czasu )
Tętent koni Jeźdźców Apokalipsy jeszcze był cichutki.
Co nie zmienia faktu że trzeba mieć scenariusz na najgorsze.
"...Chcieliście wydymać Freda to teraz Fred...." ;D
A teraz niech każdy dobrze się zastanowi nad tym, czy warto kłamać i unikać odpowiedzialności za powierzone sobie zadanie? Rozważy, co korzystniejsze dla wszystkich, czy działanie zgodnie z faktami, czy z myśleniem życzeniowym, jak ten Ben z magazynu.
A co to są te stopy procentowe? Chodzi o jakiś kredyt, czy lokatę? Nie rozumiem, a na filmie tego nie tłumaczą. Studiuję medycynę, ale ekonomia mnie ciekawi, inne filmiki rozumiem.
Najprościej mówiąc: stopy procentowe są ceną jaką trzeba zapłacić za pożyczenie kapitału.
Inaczej koszt pożyczki :)
Wydaje się że ludzie oszczędzają więcej jak są niskie stopy procentowe?
Chyba jest na odwrót?!
Nie jest na odwrót. Jeżeli ludzie oszczędzają i rezygnują z bieżącej konsumpcji na rzecz akumulacji kapitału i wykorzystania go w przyszłości to środki deponowane przez nich w bankach powodują obniżenie stóp procentowych - jest to wtedy sygnał dla inwestorów. Natomiast banki centralne fałszują rzeczywistość drukując pieniądz fiducjarny i sztucznie zaniżają w ten sposób stopy procentowe, niezależnie od tego jakie decyzje podejmują konsumenci! Skutkiem tego jawnego oszustwa są nietrafione inwestycje (zwłaszcza te długoterminowe) czego następstwem jest tzw. krach i oczyszczenie rynku.
oj jak to sie dobrze zestarzalo
Zajebango!
Jedno co mi się nie podoba w waszych filmach, to że sami przyznajecie, że ekonomii nie można rozpatrywać jako wydzielonych kawałeczków, a następnie korzystając z analogii dokładnie to robicie. Wycinacie jeden malutki kawałek rzeczywistości i w nim dowodzicie swoich twierdzeń. Zgadzam się z wami w większości punktów, ale gdybym się nie zgadzał to byście mnie pewnie nie przekonali.
Nie dowodzimy, lecz obrazujemy. To nie jest to samo. Austriacka teoria cyklu jest teorią makroekonomiczną. Przykład jest wyłącznie dla łatwiejszego zrozumienia na jakiej zasadzie powstają błędne inwestycje i czym są spowodowane. Moglibyśmy dać suchą teorię, ale nie wiem, czy byś był z tego zadowolony.
Właśnie.
Co innego rozpatrywanie ekonomii, a co innego edukowanie na jej temat. Jak inaczej coś skutecznie cos wyjaśnić jeśli nie po jednym zagadnieniu na raz? Zrozumienie o czym mowa w iluś tam kolejnych lekcjach pozwala już mieć pełniejszy obraz czy szersze spojrzenie.
czemu ludzie konsumuja wiecej kapitalu, gdy ich zarobki sie zwiekszaja w fazie boomu?
Bo są głupi
Bo jeśli tego nie zrobią, to inni ich ubiegną. I zostaną z nominalnie wysokimi oszczędnościami bez realnej siły nabywczej przez inflację.
A w Japonii i w strefie euro stopy procentowe są ujemne. Na szczęście przedsiębiorcy i banki nie są tacy już głupi i nie dają masowo zyskownych dla klientów pożyczek. :D
Dlaczego "Niskie stopy procentowe informują producentów, że zasobów jest wiele" ?
Imo za dużo jest gadania o rzeczach nieistotnych jak np. imiona tych ludzików, szczegóły w stylu: 3 deski, jedna z dziurą, a za mało tłumaczenia konkretów
Wyjaśniał to w innym filmie ;)
Ale takie obrazowe przedstawienie sytuacji, jest ważne, bo jak np.: pokazałem jeden z konkretniejszych filmów w mojej klasie, to te zwierzęta wolały napierdalać na telefonie xD
Autor filmu nie tłumaczy wszystkiego, bo chciał omówić coś konkretnego. Jeżeli ktoś oglądał poprzednie filmy, to nudziłoby go słuchanie o rzeczach, które już wie. Polecam oglądać serię od początku, bo podstawowe rzeczy są w przystępny sposób opisane w początkowych filmach.
Jak jest duzo czegos na rynku to cena tego spada, jak jest duzo oszczednosci na rynku, to pozyczajacy maja wybor i pozycza od tego komu beda musieli oddac jak najmniej, kazdy kto chce pozyczyc musi wiec obnizyc kwote zwrotu inaczej stope procentowa
Mam nadzieje, ze dobrze napisalem
Niska stopa procentowa zachęca do inwestycji i konsumpcji.
bo to znaczy, ze ludzie wiecej oszczedzaja
A zobaczcie Państwo ile chybionych inwestycji ludzie zrobili dla siebie wybierając mało atrakcyjne dla rynku zawody. Edukacja we własną przyszłość jest istotna o ile będzie na nią popyt.
Bank centralny ma niewiele do tego, zasoby mogły mogły się skurczyć i bez udziału banku centralnego. Dodatkowo zmienne stopy procentowe w założeniu mają przeciwdziałać dużym wahaniom cyklu koniunkturalnego i często to działa.
pieszy
Nie zapominajmy, że część kryzysów jest sterowana sztucznie, np. kryzys w Wenezueli z powodu embarha USA
Te złe informacje z premedytacją w Polsce rozpowszechnia glapińki i morawiecki.
Coś takiego jest złodziejstwem...czemu bank dostał pozwolenie na coś takiego?
Król by powiesił szefa i pracowników banku...
Ben w chuja przygrał
dlaczego oni podają sobie prawą i lewą rękę? :D
Zapewne jeden z nich jest mańkutem
Bena i Jannet ... hehehehe