Państwo rozmawiacie o różnych technikach (joga, mikrowypoczynki, oddychaj, spójrz daleko itd…), które trzeba opanować i stosować, co może już być źródłem stresu jak nie zadziała. Moja metoda, którą stosuję od wielu lat jest bardzo prosta i nie wymaga żadnego terapeuty ani guru z Dalekiego Wschodu. „Wyjdź z domu i idź!” Codziennie! Znalezienie ok. dwóch godzin na ten spacer powinno być głównym celem w twoim życiu. To są tylko dwie godziny z 24. Organizm ci podziękuje i sam zastosuje wszystkie „dobrostanowe” techniki bez twojego udziału. Poprawi twoje samopoczucie, oddech, zdrowie, uspokoi psychikę Moje motto - „Dom nie jest od tego, żeby w nim siedzieć tylko od tego, żeby z niego wychodzić”.
A ile godzin spędza pan w pracy razem z dojazdami? Czy to jest praca siedzącą czy fizyczna? Czy gotuje Pan codziennie obiady dla rodziny i robi zakupy. Czy Pan sam sprząta mieszkanie, rozmawia z żoną, z dziećmi. Ja jestem już mieszkam sama bo dzieci się usamodzielniły. Staram się codziennie spacerować jedną godzinę. Na więcej nie starcza czasu i sił. Czekam na emeryturę to spacery będą dłuższe
Proszę nie negować innych niż Pański sposobów na zdrowie i spokój- nie każdy ma taki luksus, żeby sobie pozwolić na codzienny dwugodzinny spacer. Po drugie,jakbym chciała szukać dziury w całym, to do takich spacerów potrzeba dobrego otoczenia i obuwia 😉 Ps.A wypominanie facetowi młodszej żony i dziecka to słabe jest bardzo...
Zachwycił mnie styl przeprowadzenia tego wywiadu przez Panią Magdę. Piękny balans między uważnym słuchaniem, zadawaniem prostych, ale bardzo trafnych pytań i szczerym, ale nie nachalnym wplataniem własnych doświadczeń. Słuchałam z przyjemnością i wzruszyła mnie historia pachnącego krzewu. Dziękuję i życzę Pani Magdzie samego dobra ❤
Lubię słuchać mądrych ludzi, by czerpać od nich wiedzę. Jednak tak, jak gwarantem dobrej rozmowy jest Pani Magda, to jej gość już dla mnie nie. Pierwszych 7 minut nie zachęciło mnie. Ale to nic, każdy przecież ma swoje wybory.
Błękitne niebo, piękne, duże, zielone drzewa i rybitwy. Czuję się jak nad morzem a tak naprawdę mieszkam w centrum miasta. Ale kiedy spojrzę w górę z mojego balkonu na pierwszym piętrze to czuje spokój.
Polecam stary serial z lat 90-tych: Northern Exposure / Przystanek Alaska. Ogladalam go wtedy i strasznie lubilam, a teraz ogladam jeszcze raz i odkrywam o wiele wiecej. POLECAM dziewczyny i chlopaki.
Praktykuję to od dłuższego czasu, a dziś dowiedziałam się,że fachowo nazywa się mikrodozowanie uważności😊 Zaczęłam w pandemii,kiedy poziom lęku o mnie i bliskich zaczynał sięgać zenitu. Uważność,szukanie spokojnych mikrochwil bardzo mi pomagało. B.ciekawa rozmowa i .....spokojna. Zrelaksowałam się przy Was. Dziękuję😊
BARDZO dziekuje za czas spedzony z Pania I Pani Gosciem dzis . Kolejne wspaniale spotkanie w ktorym tyle pozytywnosci I dobra . Z przyjemnością słucham I z każdej rozmowy czerpie wiele radości i mądrości . Ta dzisiejsza była szczególną dla mnie . Czekam na następne wspaniale spotkania. Dziękuję i przytulam ciepło i serdecznie ❤
Piekna rozmowa - pelna spokoju. Nie moge wyjsc z podziwu - jak p. Jarek potrafi sluchac rozmowcy. Ze stoickim spokojem - sluchac. Jest wiele elementow w tej rozmowie, ktore mozna jeszcze raz i jeszcze raz odtwarzac w myslach. ❤😘
Spokój -tak. Zauważenie piękna i zachwyt nad nim -tak. Ale zauważenie niepiękna, otwarta głowa i odwaga by zmienić swoje życie i swoje otoczenie i reagować - też tak:)! Ciekawa rozmowa zupełnie się przy niej zrelaksowałam:)
Świetnie się Was słuchało..a określenie "dyrektor do spraw szczęścia "mnie urzekło .i.❤ bardzo dobrze odzwierciedla przekaz tej rozmowy. Jestem uspokojona płynącą z niej prawdą. Dziękuję za chwile bycia z Wami.
Dziekuję. Myślę że to rozmowa do której bede wracała - jak do książki, którą rozumiemy zależnie od sytuacji w której sie znajdujemy. Dzis rozumiem ją inaczej niż zrozumiem za rok, za pięć...Bardzo cenna godzina. :)
Czasami coś zdarza się po coś, nawet te złe chwile mogą przynieść coś dobrego w ostatecznym rozrachunku..tak było w moim przypadku..powodzenia życzę Pani Magdo i pozdrawiam z Legnicy :)
O kurczę! Ale fajnie, bo ja już to mam! Aaaa też zauważałam ten spokój przy gaszącym się silniku.. uwielbiam ten moment! To tak podobnie jak wyłączam okap w kuchni…
Uwielbiam Pani mini produkcje❤ te ważne i wartościowe tematy. Magdo, czy planuje Pani nagrywać w studio? Rozmowy byłyby jeszcze bardziej magiczne, gdyby nie były zdalne. Tak sobie myślę 😊💜
Pani Magdo, ja wciąż bardzo proszę o rozmowę z Panią Beata Pawlikowską. Uważam, że byłoby to niezwykle inspirujące doświadczenie móc posłuchać dwie inteligentne, wrażliwe kobiety. Pozdrawiam serdecznie ❤
Mam trochę wrażenie że mężczyźnie trudno będzie zrozumieć perspektywę kobiety, pracujące matki małych dzieci, a już w ogóle single mothers czasami nie mogą sobie poradzić na luksus posiedzenia 10 minut, a nawet jeżeli..to 10 minut to tak bardzo malutki przy całym przestymuliwaniu.
100% zgoda. Faceci w ogóle mają bardziej wyrąbane i życie osobiste generalnie wymaga od nich mniej zaangażowania. Nie ma szans żeby ogarnęli perspektywę kobiety ogarniającej dom, dzieci.
Tak, plus inaczej jest, kiedy Pan został ojcem mając lat 50, mając stabilne życie, stabilną sytuację, a inaczej kiedy jest się młodym, wciąż w rozwoju a jednak nie czekającym, aż „zegar biologiczny” zacznie tykać. Wyciągnęłam sporo z tej rozmowy, ale po słowach „No to trzeba się postarać” w odpowiedzi na Magdy stwierdzenie o braku czasu, musiałam naprawdę wyłączyć film. Jestem praktycznie samodzielną mamą 4 dzieci. Mówię „praktycznie”, bo mój mąż pracuje tak dużo, że w czasie roku szkolnego nie ma szans na większe wsparcie z jego strony. Do tego pracuję, ale w nieregularnym trybie. No serio, wystarczy, ze się postaram! Może odwożąc dzieci na poszczególne zajęcia popołudniowe po prostu zatrzymamy się na poboczu i będziemy kontemplować ciszę? Ok, boomer.
Bardzo fajna rozmowa. Jedynie co mi przeszkadza to dźwięk przełykania śliny. Może da radę to jakoś wyregulować żeby mikrofon nie zbierał każdego dźwięku ?
Spokój (w sobie i na zewnątrz) jest bardzo trudno odnaleźć, wiele czynników nam to uniemożliwia. Ja stworzyłam piękny ogród, ale mieszkam w tak hałaśliwej okolicy (szkoła z internatem, trzy place zabaw, wszechobecne ujadające psy, głośni sąsiedzi i przechodnie), że odpoczynek w ogrodzie jest zupełnie niemożliwy, chyba że pada deszcz :-) Jeśli jest się non-stop narażonym na dotkliwy hałas, na który nie ma lekarstwa, można popaść, delikatnie mówiąc, w wielkie przygnębienie. Pracuję w domu, z tym nieszczęsnym hałasem w tle, przeprowadzić się nie mogę. O ironio, spokój mogę znaleźć siedząc w kawiarni w centrum miasta. Szukam ciszy na urlopie, wracam ze smutkiem na "stare śmieci". Pozdrawiam serdecznie.
Mam podobną okolicę plus praca w szkole podstawowej...wiecznie jestem przebodźcowana. Dlatego kocham jesień, zimę i noce w dni wolne. Polecam też zatyczki 💪✨🔥💝
@@slowlifeee Ja bez zatyczek w ogóle nie zasnę, bo okna mam kilka metrów od ulicy, po której w nocy ludzie chodzą głośno rozmawiając, a u mnie w sypialni wszystko słychać. Wydaje mi się, że dawniej ludzie się ciszej po zmroku zachowywali na ulicy, no i nie gadali non-stop przez telefony nastawione na głośno (kolejna zmora). Nie przeklinano publicznie tak powszechnie również. Może idealizuję pod tym względem przeszłość ;-) Zatyczki nie działają w ogóle na hałas o wysokiej częstotliwości generowany przez wrzeszczące dzieci, specjalistyczne słuchawki również niestety nie. Oby do jesieni! Pozdrawiam serdecznie.
Widocznie woli Pani żyć w takich warunkach, w przeciwnym razie, zmieniłaby Pani miejsce zamieszkania. To tylko Pani wybór, nie żyjemy w epoce niewolnictwa. Pozdrawiam, miałam kiedyś podobną sytuację, w ciągu 3 lat znalazłam sobie idealne warunki do życia.
@@joannawojciechowska961 Opiekuję się rodzicami po 80- tce, mieszkamy razem, przeprowadzka absolutnie nie wchodzi w grę. Rodzice z wielkim trudem zbudowali nasz dom w latach 70-tych i chociaż ja jestem formalnie właścicielem, oni mają prawo dokonać w nim żywota. To jest może forma niewolnictwa, przez innych zwana odpowiedzialnością. Pozdrawiam.
@@OgrodJolkiijejswiatJa opiekowałam się moimi rodzicami, którzy zmarli mając 82 i 84 lata, jestem jedynaczką więc nie mogłam liczyć na rodzeństwo. Moja mama cierpiała na przewlekłą chorobę od 40 roku życia, a tata przez ostatnie 9 łat na nowotwór z przerzutami do kości, więc dobrze wiem na czym polega opieka nad rodzicami i odpowiedzialność za nich. Jednak kupiłam mieszkanie bardzo blisko nich, ale nie w tym samym domu i byłam codziennie, oprócz nocy, żeby móc przespać kilka godzin i mieć siłę do dalszej opieki. Wszystko jest kwestią osobistego wyboru i organizacji życia. Pozdrawiam.
Czytam komentarze i widzę same ochy i achy. Zgadzam się, że rozmowa potrzebna i inspirująca. Ale czy nikt nie uslyszal zdania, że pan Jarek powiedzial, iż coraz bardziej rozumie ludzi, ktorzy chca miec dzieci w wieku 50-60 lat bo bedą czuc się mlodziej bo nie będą tak się starzeć. Być może jest to prawdą, że takie osoby bardziej dbają o siebie tylko moim zdaniem rzecz w tym aby nie myśleć tylko o sobie ale o maleństwie, ktore powołujemy na świat. Raczej cała Polska znała "najstarszą mamę Polski. Ponoć badania lekarskie wykazały, iż wiek biologiczny pani Barbary wynosił 30 lat, a miała ok 60 lat. Wiedzą Państwo jak to ostatecznie się skończyło. Tragedia, koszmar, trauma dzieci na całe życie. Wiem, że zdarzają się losowe "przypadki" śmierci obojga rodziców lub jednego ale to nie jest od nas zależne. To nie to samo gdy możemy przewidzieć, że coś takiego może się zdarzyć. W wielu domach wybucha pożar i giną ludzie ale przecież nikt swojego domu nie podpala sam.
Państwo rozmawiacie o różnych technikach (joga, mikrowypoczynki, oddychaj, spójrz daleko itd…), które trzeba opanować i stosować, co może już być źródłem stresu jak nie zadziała. Moja metoda, którą stosuję od wielu lat jest bardzo prosta i nie wymaga żadnego terapeuty ani guru z Dalekiego Wschodu. „Wyjdź z domu i idź!” Codziennie! Znalezienie ok. dwóch godzin na ten spacer powinno być głównym celem w twoim życiu. To są tylko dwie godziny z 24. Organizm ci podziękuje i sam zastosuje wszystkie „dobrostanowe” techniki bez twojego udziału. Poprawi twoje samopoczucie, oddech, zdrowie, uspokoi psychikę Moje motto - „Dom nie jest od tego, żeby w nim siedzieć tylko od tego, żeby z niego wychodzić”.
Super,tez tak uwazam.Gdy zaczelam czesto spacerowac,wyjezdzac ,odnalazlam spokoj😊Pozdrawiam
A ile godzin spędza pan w pracy razem z dojazdami? Czy to jest praca siedzącą czy fizyczna? Czy gotuje Pan codziennie obiady dla rodziny i robi zakupy. Czy Pan sam sprząta mieszkanie, rozmawia z żoną, z dziećmi. Ja jestem już mieszkam sama bo dzieci się usamodzielniły. Staram się codziennie spacerować jedną godzinę. Na więcej nie starcza czasu i sił. Czekam na emeryturę to spacery będą dłuższe
@@viol6184 jedna godzina w takich warunkach to bardzo dużo. Pozdrawiam
Proszę nie negować innych niż Pański sposobów na zdrowie i spokój- nie każdy ma taki luksus, żeby sobie pozwolić na codzienny dwugodzinny spacer. Po drugie,jakbym chciała szukać dziury w całym, to do takich spacerów potrzeba dobrego otoczenia i obuwia 😉
Ps.A wypominanie facetowi młodszej żony i dziecka to słabe jest bardzo...
@@mamaami11 OK! „Słabe”! Nie znam człowieka. Myślałem o głośnej sprawie „Natalii” w ostatnich dniach.
Fajna rozmowa, popieram wersję życia z dbałością o swój dobrostan psychiczny ❤
Zachwycił mnie styl przeprowadzenia tego wywiadu przez Panią Magdę. Piękny balans między uważnym słuchaniem, zadawaniem prostych, ale bardzo trafnych pytań i szczerym, ale nie nachalnym wplataniem własnych doświadczeń. Słuchałam z przyjemnością i wzruszyła mnie historia pachnącego krzewu. Dziękuję i życzę Pani Magdzie samego dobra ❤
Mistrzowskie prowadzenie rozmówcy - to fakt 🙏🙂
Jarek Guc to gwarant dobrej rozmowy. Kciuk w górę na wejściu.
Lubię słuchać mądrych ludzi, by czerpać od nich wiedzę. Jednak tak, jak gwarantem dobrej rozmowy jest Pani Magda, to jej gość już dla mnie nie. Pierwszych 7 minut nie zachęciło mnie. Ale to nic, każdy przecież ma swoje wybory.
Cudowna tresc ,wszechogarniajacy spokój.Dziękuje ❤
Błękitne niebo, piękne, duże, zielone drzewa i rybitwy. Czuję się jak nad morzem a tak naprawdę mieszkam w centrum miasta. Ale kiedy spojrzę w górę z mojego balkonu na pierwszym piętrze to czuje spokój.
Mikrodozowanie uważności na wypasie :)
Pani Magdo dziękuję za tę rozmowę .Od roku śledzę Dr. D Spraw Szczęścia i jest mi lepiej rozumieć siebie i świat
Wspaniały wywiad, słuchałam z przyjemnością.
Dziękuję serdecznie ❤️
"... to najpierw zadbajmy o siebie o swój wewnętrzny spokój ". Jakże to trafnie powiedziane o naszej naturze. Dziękuję Jarku i dziękuję P. Magdo 😊❤
Polecam stary serial z lat 90-tych: Northern Exposure / Przystanek Alaska. Ogladalam go wtedy i strasznie lubilam, a teraz ogladam jeszcze raz i odkrywam o wiele wiecej. POLECAM dziewczyny i chlopaki.
Potwierdzam! To mój ukochany, najmądrzejszy serial ever❤
To jest mój ulubiony serial. Kocham od pierwszego odcinka ❤
tak dlatego kocham Alaskę i chcę na Alaske
Coś pięknego... Zapisane do odtwarzania jeszcze wiele, wiele razy.
Pięknie :)
Juz trzeci raz slucham Panstwa I ciesze sie i dziekuje ❤
Jestem zachwycona tą rozmową! ❤
Praktykuję to od dłuższego czasu, a dziś dowiedziałam się,że fachowo nazywa się mikrodozowanie uważności😊 Zaczęłam w pandemii,kiedy poziom lęku o mnie i bliskich zaczynał sięgać zenitu. Uważność,szukanie spokojnych mikrochwil bardzo mi pomagało.
B.ciekawa rozmowa i .....spokojna. Zrelaksowałam się przy Was. Dziękuję😊
Dzięki za info że ta rozmowa uspokaja - to dobra informacja 🙏🙂 - mikrodozowanie uważności, Metoda AWE (zachwyt) - zapraszam po więcej w tym temacie :)
Spokój to najwyższa wartość!
Dziękuję za super rozmowę👍
Dzięki :)
To nasz wybór jakie nowiny słuchamy czy oglądamy,wymaga to jednak wysiłku by wybrać to co wzmacnia a nie osłabia
Warto wybierqć świadomie :)
Zgadzam się. Po pierwsze SPOKÓJ. Takie chwile spokoju nazywam szukaniem perełek w swoim życiu i to jest piękne.
Perły, perełki - ładnie powiedziane :)
BARDZO dziekuje za czas spedzony z Pania I Pani Gosciem dzis . Kolejne wspaniale spotkanie w ktorym tyle pozytywnosci I dobra . Z przyjemnością słucham I z każdej rozmowy czerpie wiele radości i mądrości . Ta dzisiejsza była szczególną dla mnie . Czekam na następne wspaniale spotkania. Dziękuję i przytulam ciepło i serdecznie ❤
Serdeczności 🙏🙂
Piekna rozmowa - pelna spokoju. Nie moge wyjsc z podziwu - jak p. Jarek potrafi sluchac rozmowcy. Ze stoickim spokojem - sluchac. Jest wiele elementow w tej rozmowie, ktore mozna jeszcze raz i jeszcze raz odtwarzac w myslach. ❤😘
Dziękuję - najłatwiej jest nam słuchać kiedy sami czujemy się słuchani - tak się rodzi jakościowy DIALOG 🙏🙂
...bo święty spokój nie ma ceny.... Dzięki za super rozmowę.....😊
Super :)
Oooooo! Materiały do uleczenia siebie sobą ,od Jarka, to najlepsza terapia jaką Wszechświat mógł mi wysłać!❤ Dziękuję że jesteś, Jarku!❤
Dzięki 🙏🙂
Świat i życie nie jest takie proste
Bardzo wartościowa rozmowa💚Dziękuję Wam za nią🙌👍😊🤗
Dziękuję za rewelacyjny wykład który dal mi więcej niz myślałem. Pozdrawiam Jacek
Zapraszam po więcej :)
Spokój -tak. Zauważenie piękna i zachwyt nad nim -tak. Ale zauważenie niepiękna, otwarta głowa i odwaga by zmienić swoje życie i swoje otoczenie i reagować - też tak:)! Ciekawa rozmowa zupełnie się przy niej zrelaksowałam:)
Relaks - super rezultat :)
Dziekuje za swietna rozmowe.Pozdrawiam serdecznie
Pozdrowienia :)
Genialna rozmowa..delektowslam sie ❤❤❤
Dzięki :)
Bardzo dziękuję za rozmowę! ❤
Pani Magdo, czułam świetną energię! Super, że ma Pani pieska. ❤
Energia - tak :)
Wspaniała rozmowa, bardzo przyjemnie spędzony czas. Dziękuję.
Dzięki :)
Świetnie się Was słuchało..a określenie "dyrektor do spraw szczęścia "mnie urzekło .i.❤ bardzo dobrze odzwierciedla przekaz tej rozmowy. Jestem uspokojona płynącą z niej prawdą. Dziękuję za chwile bycia z Wami.
Dzięki za to ciepłe spojrzenie na naszą rozmowę 🙏🙂
super, bardzo inspirująca rozmowa
Dziękuje
Super rozmowa- zastanówmy się co w życiu jest najważniejsze- momenty, które na co dzień nie dostrzegamy.
Dokładnie tak :)
Piękna rozmowa Panie Jarku dziękuję ❤
Dziękuję 🙏🙂
Dziekuję. Myślę że to rozmowa do której bede wracała - jak do książki, którą rozumiemy zależnie od sytuacji w której sie znajdujemy. Dzis rozumiem ją inaczej niż zrozumiem za rok, za pięć...Bardzo cenna godzina. :)
Pięknie
A do książek także zapraszam -
również w wersji audio
Jestem Zaaaaa, kciuk w górę bez oglądania😅 ale już zabieram się za słuchanie z wizją 😊 Pozdro ❤❤
👍😉
Już sama prawdziwość tematu, zachęca...
Magda Mołek, rozjaśnia pole widzenia
❤❤❤
Chętnie posłucham rozmowy , nawet wielokrotnie...
Świetnie :)
W spokoju i ze zrozumieniem wysłuchałem Waszą rozmowę, która podsunęła mi w tym momencie rozluźnienia wenętrznego.....
I bardzo fajnie :)
Czasami coś zdarza się po coś, nawet te złe chwile mogą przynieść coś dobrego w ostatecznym rozrachunku..tak było w moim przypadku..powodzenia życzę Pani Magdo i pozdrawiam z Legnicy :)
Jakże się cieszę z tej rozmowy😊
Super :)
Ooo zabieram sie za ogl❤
😊
Ciekawy wywiad. Dziękuję 💐
Dzięki :)
Magda, ten materiał to rewelacja. Bardzo Pani dziękuję ❤
Super :)
O kurczę! Ale fajnie, bo ja już to mam!
Aaaa też zauważałam ten spokój przy gaszącym się silniku.. uwielbiam ten moment! To tak podobnie jak wyłączam okap w kuchni…
Super :)
Super przystojny facet i w ogóle nie widać po nim upływu czasu! Nie wiem skąd taki wątek na początku……..
Super rozmowa, dziękuję! Udostępniam dalej 😊👋
Dziekuję i pozdrawiam 🙏🙂
Piękna rozmowa ❤
Dziekuję :)
Wspanialy odcinek...
Dzięki :)
Dziękuję i Pozdrawiam 👍🍀🎼🎶🥁
🙏🙂
Super rozmowa Dziękuję ❤
Dzieki 🙏🙂
Bardzo ciekawa rozmowa🙂
Dzięki :)
Jak zobaczyłam gościa to pomyślałam "Straszy Pacześ" ;) Ciekawa rozmowa.
Ha! A wiesz, że tak?! Jak się przyjrzałam to zgadzam się z Tobą bardzo! Treści jedynie zgoła odmienne 😉
To samo pomyslalam 😆😆😆 Pacześ senior 😁
Nawet barwa głosu podobna😂
Uwielbiam Pani mini produkcje❤ te ważne i wartościowe tematy. Magdo, czy planuje Pani nagrywać w studio? Rozmowy byłyby jeszcze bardziej magiczne, gdyby nie były zdalne. Tak sobie myślę 😊💜
❤❤❤DZEKUJE
Dzięki ❤
Dzień dobry 😊
Hello
Świetna pouczająca rozmowa👌
Dzięki 🙂🙏
Pani Magdo, ja wciąż bardzo proszę o rozmowę z Panią Beata Pawlikowską.
Uważam, że byłoby to niezwykle inspirujące doświadczenie móc posłuchać dwie inteligentne, wrażliwe kobiety. Pozdrawiam serdecznie ❤
Przecież pani Beata była już gościem pani Magdy...
@@anitazwolenik4250
Proszę w takim razie mi podesłać link do rozmowy, widocznie przeoczyłam.
@@paulinja89 przepraszam, ale chyba pomyliłam wywiady, nie mogłam znaleźć...
Piekna rozmowa! Dla Pani Magdy - polacem napic sie czasami wody, nie bedzie tego klikania slina, bedzie milej sluchac :-) Pozdrawiam serdecznie!
Mam trochę wrażenie że mężczyźnie trudno będzie zrozumieć perspektywę kobiety, pracujące matki małych dzieci, a już w ogóle single mothers czasami nie mogą sobie poradzić na luksus posiedzenia 10 minut, a nawet jeżeli..to 10 minut to tak bardzo malutki przy całym przestymuliwaniu.
100% zgoda. Faceci w ogóle mają bardziej wyrąbane i życie osobiste generalnie wymaga od nich mniej zaangażowania. Nie ma szans żeby ogarnęli perspektywę kobiety ogarniającej dom, dzieci.
Tak, plus inaczej jest, kiedy Pan został ojcem mając lat 50, mając stabilne życie, stabilną sytuację, a inaczej kiedy jest się młodym, wciąż w rozwoju a jednak nie czekającym, aż „zegar biologiczny” zacznie tykać. Wyciągnęłam sporo z tej rozmowy, ale po słowach „No to trzeba się postarać” w odpowiedzi na Magdy stwierdzenie o braku czasu, musiałam naprawdę wyłączyć film.
Jestem praktycznie samodzielną mamą 4 dzieci. Mówię „praktycznie”, bo mój mąż pracuje tak dużo, że w czasie roku szkolnego nie ma szans na większe wsparcie z jego strony. Do tego pracuję, ale w nieregularnym trybie. No serio, wystarczy, ze się postaram! Może odwożąc dzieci na poszczególne zajęcia popołudniowe po prostu zatrzymamy się na poboczu i będziemy kontemplować ciszę? Ok, boomer.
F@@agnieszka3484dom, dzieci plus pracę !
@@dominikam.Z takim nastawieniem z pewnością Pani nie znajdzie.
Bardzo fajna rozmowa. Jedynie co mi przeszkadza to dźwięk przełykania śliny. Może da radę to jakoś wyregulować żeby mikrofon nie zbierał każdego dźwięku ?
Spokój (w sobie i na zewnątrz) jest bardzo trudno odnaleźć, wiele czynników nam to uniemożliwia. Ja stworzyłam piękny ogród, ale mieszkam w tak hałaśliwej okolicy (szkoła z internatem, trzy place zabaw, wszechobecne ujadające psy, głośni sąsiedzi i przechodnie), że odpoczynek w ogrodzie jest zupełnie niemożliwy, chyba że pada deszcz :-) Jeśli jest się non-stop narażonym na dotkliwy hałas, na który nie ma lekarstwa, można popaść, delikatnie mówiąc, w wielkie przygnębienie. Pracuję w domu, z tym nieszczęsnym hałasem w tle, przeprowadzić się nie mogę. O ironio, spokój mogę znaleźć siedząc w kawiarni w centrum miasta. Szukam ciszy na urlopie, wracam ze smutkiem na "stare śmieci". Pozdrawiam serdecznie.
Mam podobną okolicę plus praca w szkole podstawowej...wiecznie jestem przebodźcowana. Dlatego kocham jesień, zimę i noce w dni wolne. Polecam też zatyczki 💪✨🔥💝
@@slowlifeee Ja bez zatyczek w ogóle nie zasnę, bo okna mam kilka metrów od ulicy, po której w nocy ludzie chodzą głośno rozmawiając, a u mnie w sypialni wszystko słychać. Wydaje mi się, że dawniej ludzie się ciszej po zmroku zachowywali na ulicy, no i nie gadali non-stop przez telefony nastawione na głośno (kolejna zmora). Nie przeklinano publicznie tak powszechnie również. Może idealizuję pod tym względem przeszłość ;-) Zatyczki nie działają w ogóle na hałas o wysokiej częstotliwości generowany przez wrzeszczące dzieci, specjalistyczne słuchawki również niestety nie. Oby do jesieni! Pozdrawiam serdecznie.
Widocznie woli Pani żyć w takich warunkach, w przeciwnym razie, zmieniłaby Pani miejsce zamieszkania. To tylko Pani wybór, nie żyjemy w epoce niewolnictwa. Pozdrawiam, miałam kiedyś podobną sytuację, w ciągu 3 lat znalazłam sobie idealne warunki do życia.
@@joannawojciechowska961 Opiekuję się rodzicami po 80- tce, mieszkamy razem, przeprowadzka absolutnie nie wchodzi w grę. Rodzice z wielkim trudem zbudowali nasz dom w latach 70-tych i chociaż ja jestem formalnie właścicielem, oni mają prawo dokonać w nim żywota. To jest może forma niewolnictwa, przez innych zwana odpowiedzialnością. Pozdrawiam.
@@OgrodJolkiijejswiatJa opiekowałam się moimi rodzicami, którzy zmarli mając 82 i 84 lata, jestem jedynaczką więc nie mogłam liczyć na rodzeństwo. Moja mama cierpiała na przewlekłą chorobę od 40 roku życia, a tata przez ostatnie 9 łat na nowotwór z przerzutami do kości, więc dobrze wiem na czym polega opieka nad rodzicami i odpowiedzialność za nich. Jednak kupiłam mieszkanie bardzo blisko nich, ale nie w tym samym domu i byłam codziennie, oprócz nocy, żeby móc przespać kilka godzin i mieć siłę do dalszej opieki. Wszystko jest kwestią osobistego wyboru i organizacji życia. Pozdrawiam.
🔥🔥🔥
🙏🙂
Czytam komentarze i widzę same ochy i achy. Zgadzam się, że rozmowa potrzebna i inspirująca. Ale czy nikt nie uslyszal zdania, że pan Jarek powiedzial, iż coraz bardziej rozumie ludzi, ktorzy chca miec dzieci w wieku 50-60 lat bo bedą czuc się mlodziej bo nie będą tak się starzeć. Być może jest to prawdą, że takie osoby bardziej dbają o siebie tylko moim zdaniem rzecz w tym aby nie myśleć tylko o sobie ale o maleństwie, ktore powołujemy na świat. Raczej cała Polska znała "najstarszą mamę Polski. Ponoć badania lekarskie wykazały, iż wiek biologiczny pani Barbary wynosił 30 lat, a miała ok 60 lat.
Wiedzą Państwo jak to ostatecznie się skończyło. Tragedia, koszmar, trauma dzieci na całe życie. Wiem, że zdarzają się losowe "przypadki" śmierci obojga rodziców lub jednego ale to nie jest od nas zależne. To nie to samo gdy możemy przewidzieć, że coś takiego może się zdarzyć. W wielu domach wybucha pożar i giną ludzie ale przecież nikt swojego domu nie podpala sam.
Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia
Carl G. Jung
@@JarekGuc pewnie tak ale dzieci wówczas niczego nie rozumieją i to jest dramat koszmarny
Też zwròciłam uwagę na to. Smutne.
❤
❤
Ja czekam na spokojny wywiad z dyrektorem muzeum ll wojny światowej w Gdańsku..
❤❤
Interesująca rozmowa ((;
Dzięki :)
Pani Magda nie zrozumiała dygresji na temat sześciopaku.
😊
😊
❤👌👌👌👌👏👏👏👏👏
👍🙂
33:24 33:27 😊😊😅😮😢🎉😂❤
😮😊
Introwertycy mają lepiej, jeśli nie znajdą chwili sam na sam ze sobą nie funkcjonują, wydaje mi się że Pan Jarek jest raczej introwertykiem,
Trafna uwaga :)
Ten Pan ma głos jak Reagan z ruchu oporu 😂😂
GUC - GADASZ CZESTO BLE, BLE, BLE........
Godzenie się na rzeczywistość. Czas pokaże cierpliwość ❤
„Czas nas uczy pogody” jak mawia piosenka 😊
Cudny wywiad. Potrzebowałam. Taki praktyczny.
Jeśli jest praktyczny to świetnie - dzięki 🙏🙂
Wszystkie polki wymarły...mołkowa😅
❤️
❤
❤❤
❤
❤
❤
❤❤❤❤
💚
❤
❤