Bardzo podoba mi się strona w jaką zmierza Pogłębiarka. Zaopiekowanie się sobą, integrowanie ducha, duszy i ciała, łączenie neuronauki, psychologii z wiarą. Myślę że jest to potrzebne dla naszego rozwoju na różnych płaszczyznach. Niestety moje osobiste doświadczenia z Jungiem nie są pozytywne, byłam kiedyś zafascynowana jego nauką obecnie staram się weryfikować wszelka wiedzę w Biblii, czy nauki głoszone są zgodne z Prawdą zawarta w niej. Rozmówczyni odwołuje się do zdania wypowiedzianego przez Wojciecha Eichelbergra który jest ukształtowany w duchowości buddyjskiej. Na pewno można dużo dobrego wziąć dla siebie z tej rozmowy, jednak ja osobiście preferuję rozmowy z osobami których wartości są oparte na chrześcijaństwie
Moim odkryciem jest właśnie odnajdowanie swoich cieni w denerwowaniu się na czyjeś zachowanie. To jest takie nieprzyjemne i zarazem przyjemne. A drugie: Czego ja chce od różnych sytuacji? Masz OGROMNY wpływ na swoje życie i samopoczucie.
Ciekawa rozmowa, kiedyś pasjonowalam się Jungiem i przypomniała mi ona własne poszukiwania. Takim słowem kluczem jest świadomość, świadomość siebie i nazwanie naszych emocji , czasami samo nazwanie już wystarcza i nie trzeba wówczas ich nawet ujawniać, czasami trzeba, ale to my już decydujemy. Kiedyś sama byłam zaskoczona jak samo nazwanie problemu i zgoda na to co jest uspokaja . A przeplakanie strat i własnych błędów, zranień absolutnie konieczne, dla mnie przynajmniej.
Piękny wykład, cudownie się państwa sluchalo, dziękuję za piękna i mądra wiedzę . Daniel i twoi przyjaciele robi cudowna robotę . Pozdrawiam serdecznie 😘
Fajnie, że podkresliliscie na końcu konieczność współpracy z profesjonalistą, bo współcześnie niestety osoby którym sie nie chce wziąć za normalną robotę biorą się za samozwańczy "coaching" i bez większej wiedzy, doświadczenia i przepracowania swoich rzeczy starają się wybić na pracy z innymi ;)
Dziękuję za kolejną ciekawą i jakże potrzebną rozmowę :) Dużo nowych rzeczy zostało poruszonych o których nie zdawałam sobie sprawy więc jest to dobry wstęp, by przyjrzeć się swojemu cieniowi :)
Dotknęło mnie zdanie, że - fachowa pomoc terapeuty jest b. istotna, ale nurt psychoterapii już nie jest tak ważny. Zastanawia mnie czy to faktycznie prawda, czy źle zrozumiałam sens zdania. Jeśli to prawda to niekoniecznie mogę się z tym zgodzić, bazując na przykładzie pewnej osoby, którą znam z zaburzeniem lękowo-depresyjnym, a która została przekierowana na terapię behavioralno-poznawczą. Chodziła rok, męczy się dalej i niewiele jej to pomogło. Dlatego to usłyszane zdanie p. Wojdy mnie zastanowiło. Pozdrawiam serdecznie
Jak rozpracować swój cień który był skrywany przez kilkadziesiąt lat i się zmierzyć z nim ale tak żeby otoczenie się nie przeraziło i nie odsunęło się od nas?
Lubię i cenię ten kanał, ale w tym psychologicznym objaśnianiu rzeczywistości jest tak mało konkretów i przekonujących treści, że odczuwam rozczarowanie. Cień Junga to tylko pewien konstrukt teoretyczny. Junga można traktować jako głębokiego myśliciela, ale nie naukowca w sensie empirycznym. Pozdrowienia dla prowadzącego i jego gościa.
Zabrakło mi podstawowego i szczegółowego omówienia abstrakcji cienia, przez co rozmowa ma pozór insiderskiego spotkania. A. Coś mi się przypomniało, żeby nie wypuszczać cienia bez pomocy specjalisty. No a katolicy robią to nawet z częstotliwością codzienną, przez rozwój duchowy. How about that. Druga sprawa, jeżeli przez to dochodzi do jakiejś dezintegracji osobowości i człowiek wymaga poskładania na nowo, to przecież nie będzie czekał na spotkanie z terapeutą (?), nie można zatrzymać mózgu przed integracją, zresztą byłoby to co najmniej szkodliwe, to jest proces zdrowienia. Rozumiem, w sytuacji kiedy sam nie jest w stanie sobie poradzić - wtedy specjalista jest potrzebny, ale tak, przy drobnych "otwarciach puszki pandory" - to jaki w tym sens, poza zarobkowym dla terapeuty? :>
Bardzo podoba mi się strona w jaką zmierza Pogłębiarka. Zaopiekowanie się sobą, integrowanie ducha, duszy i ciała, łączenie neuronauki, psychologii z wiarą. Myślę że jest to potrzebne dla naszego rozwoju na różnych płaszczyznach. Niestety moje osobiste doświadczenia z Jungiem nie są pozytywne, byłam kiedyś zafascynowana jego nauką obecnie staram się weryfikować wszelka wiedzę w Biblii, czy nauki głoszone są zgodne z Prawdą zawarta w niej. Rozmówczyni odwołuje się do zdania wypowiedzianego przez Wojciecha Eichelbergra który jest ukształtowany w duchowości buddyjskiej. Na pewno można dużo dobrego wziąć dla siebie z tej rozmowy, jednak ja osobiście preferuję rozmowy z osobami których wartości są oparte na chrześcijaństwie
Moim odkryciem jest właśnie odnajdowanie swoich cieni w denerwowaniu się na czyjeś zachowanie. To jest takie nieprzyjemne i zarazem przyjemne. A drugie: Czego ja chce od różnych sytuacji? Masz OGROMNY wpływ na swoje życie i samopoczucie.
Ciekawa rozmowa, kiedyś pasjonowalam się Jungiem i przypomniała mi ona własne poszukiwania. Takim słowem kluczem jest świadomość, świadomość siebie i nazwanie naszych emocji , czasami samo nazwanie już wystarcza i nie trzeba wówczas ich nawet ujawniać, czasami trzeba, ale to my już decydujemy. Kiedyś sama byłam zaskoczona jak samo nazwanie problemu i zgoda na to co jest uspokaja . A przeplakanie strat i własnych błędów, zranień absolutnie konieczne, dla mnie przynajmniej.
Świetna rozmowa, dziękuję Państwu :), Pani Lucyno - świetna wiedza :):)
Dziękuję:)
Dziękuję bardzo ❤
pracuję w tym nurcie i bardzo sobie go cenię oraz łączę z duchowością chrześcijańską🙂
Bardzo ciekawa rozmowa! Dziękuję
Bardzo dziękuję. Ratujecie życie❤😊
Świetna rozmowa , Bóg zapłać , daje do myślenia i pomaga zrozumieć siebie i iść w głąb
Piękny wykład, dziękuję❤ duża dawka ciekawej wiedzy, inspiracja do pracy nad sobą 🥰
Podcast jest świetny ❤
Dziękuję bardzo, temat niesłychanie ważny dla mnie i świetna, prosta forma przekazu, została zaspokojona jedna z moich potrzeb .
Genialna rozmowa!!!bardzo dużo wyniosłam ,i tyle praktycznych rad,super
Absolutnie rewelacyjny temat!!!!! 🔥🔥🔥
Piękny wykład, cudownie się państwa sluchalo, dziękuję za piękna i mądra wiedzę . Daniel i twoi przyjaciele robi cudowna robotę . Pozdrawiam serdecznie 😘
SUPER, dzięki wielkie.
Fajnie, że podkresliliscie na końcu konieczność współpracy z profesjonalistą, bo współcześnie niestety osoby którym sie nie chce wziąć za normalną robotę biorą się za samozwańczy "coaching" i bez większej wiedzy, doświadczenia i przepracowania swoich rzeczy starają się wybić na pracy z innymi ;)
A kto to jest ten specjalista bo jestem ciekawa, terapeuta?
Ależ pięknie mieć to wszystko za sobą, to doświadczenie i potencjału, i braków. I prawdy o sobie. Chwała Panu ❤
Super rozmowa dla odkrywania mojego cienia❤
Dziękuję za kolejną ciekawą i jakże potrzebną rozmowę :) Dużo nowych rzeczy zostało poruszonych o których nie zdawałam sobie sprawy więc jest to dobry wstęp, by przyjrzeć się swojemu cieniowi :)
Ciekawe i wartościowe , dzięki 🤍
Wow! Bardzo wartościowa rozmowa! Dziękuję!
Bardzo ciekawa rozmowa, dziękuję ♥️ ♥️♥️
❤ o matko , ale to potrzebne, nie ma słów ❤
Jaka cudowna rozmowa ♥️ bardzo dziękuję 😊😊
Sztos rozmowa ❤❤❤
Dziękuję ❤❤❤
Bardzo wartościowa rozmowa❤dziekuję Wam😊
Dziękuję Danielu
Tytuł taki że boję się obejrzeć.
Nie opieraj się złemu.... Cały czas czekamy na film.
Złemu w nas? Złemu z zewnątrz?
Jestem ciekawa co inni myślą, co Jezus miał na myśli?
Dobrego dnia
Mega ciekawa rozmowa😊
Dotknęło mnie zdanie, że - fachowa pomoc terapeuty jest b. istotna, ale nurt psychoterapii już nie jest tak ważny.
Zastanawia mnie czy to faktycznie prawda, czy źle zrozumiałam sens zdania.
Jeśli to prawda to niekoniecznie mogę się z tym zgodzić, bazując na przykładzie pewnej osoby, którą znam z zaburzeniem lękowo-depresyjnym, a która została przekierowana na terapię behavioralno-poznawczą.
Chodziła rok, męczy się dalej i niewiele jej to pomogło.
Dlatego to usłyszane zdanie p. Wojdy mnie zastanowiło.
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki za budującą rozmowę🤗 Danielu, czy wśród Twoich przyjaciół jest ktoś, kto pracuje zgodnie z/czerpie z Davida R. Hawkinsa ? Chętnie posłucham 😊
Dodam, że uwielbiam czerpać z wiedzy dot fizyki kwantowej i szukać powiązań z emocjonalnością człowieka 📝 i🕊️
Jak rozpracować swój cień który był skrywany przez kilkadziesiąt lat i się zmierzyć z nim ale tak żeby otoczenie się nie przeraziło i nie odsunęło się od nas?
Może grupa wsparcia dla osób z podobnym problemem?
Lubię i cenię ten kanał, ale w tym psychologicznym objaśnianiu rzeczywistości jest tak mało konkretów i przekonujących treści, że odczuwam rozczarowanie. Cień Junga to tylko pewien konstrukt teoretyczny. Junga można traktować jako głębokiego myśliciela, ale nie naukowca w sensie empirycznym. Pozdrowienia dla prowadzącego i jego gościa.
Zabrakło mi podstawowego i szczegółowego omówienia abstrakcji cienia, przez co rozmowa ma pozór insiderskiego spotkania.
A. Coś mi się przypomniało, żeby nie wypuszczać cienia bez pomocy specjalisty. No a katolicy robią to nawet z częstotliwością codzienną, przez rozwój duchowy. How about that.
Druga sprawa, jeżeli przez to dochodzi do jakiejś dezintegracji osobowości i człowiek wymaga poskładania na nowo, to przecież nie będzie czekał na spotkanie z terapeutą (?), nie można zatrzymać mózgu przed integracją, zresztą byłoby to co najmniej szkodliwe, to jest proces zdrowienia. Rozumiem, w sytuacji kiedy sam nie jest w stanie sobie poradzić - wtedy specjalista jest potrzebny, ale tak, przy drobnych "otwarciach puszki pandory" - to jaki w tym sens, poza zarobkowym dla terapeuty? :>
no z tym cieniem to już balansujesz zioimek