Co wyszło i nie wyszło w DEADPOOL & WOLVERINE? [SPOILERY]
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 17 ต.ค. 2024
- Porozmawiajmy spoilerowo o Deadpoolu, o zaletach i wadach filmu, który miał zbawić MCU.
c
🔥 Zostaw nudne przeglądarki i pobierz ZA DARMO Operę GX tutaj ► operagx.gg/GXB...
❤️ Tu możesz wesprzeć kanał i oglądać bonusowe odcinki ► / @bezschematu
🎁 Możesz także wesprzeć mnie na Patronite ► patronite.pl/B...
☕ Albo postawić mi kawę ► buycoffee.to/b...
👨👨👧👧 Tu możesz dołączyć do dyskusji na Discordzie ► / discord
👀 Śledź B/S na Instagramie ► / bezschematu
#deadpool #deadpool3 #wolverine
A ja się cieszę że deadpool powiedział "Cavill" bo gościa bardzo lubię ale nie skumałem przez zarost że to on. Dopiero po tekście Deadpoola zacząłem się śmiać
Zgadzam sie ! Nie każdy ma taki poziom zalapywania jak Filip. Ja tego Brada Pitta w ogóle nie wylapalam w dwójce. Dopiero jak obejrzałam 3 raz odświeżając sobie przed nową częścią.
ja tak samo. Długo nie mogłam załapać w ogóle kto to jest. Dopiero po czasie żaróweczka zaświeciła się w mojej głowie.... Jakoś ominęły mnie te plotki, bo bardziej w głowie miałam Radcliffe'a i Egertona. A skoro to na 100% nie oni to miałam problem rozpoznać twarz pod zarostem.
Najpierw mowisz ze uwielbisza postac deadpoola i filmy z nim są twoimi ulubionymi, a później marudzisz że przesadza w wielu scenach i za dużo gada. To jakby pójść na lody i sie denerwować że są zimne. On ma być przerysowany, odklejony i denerwujący. Ma przeginać i palić żarty o to chodzi w tej postaci. W tym filmie mozna sie przyczepić do wielu aspektów ale to jest ostatnia rzecz do wytykania. On w komiksach doslownie palił zwierzeta żywcem, strzelał do cywili albo używał swojego dzecka jako przynętę xD
Wyluzuj mordo ludziom mogą się nie podobać żarty które ty lubiłeś 😂
To że lubisz pizzę to nie znaczy że będziesz lubił pizzę w której jest 2 razy za dużo sera i 48 razy za dużo keczupu i za dużo składników i za dużo wszystkiego
Przełożę ten komentarz na inne słowa: najpierw mówisz, że lubisz dowcipy, a potem mówisz, że ten dowcip cię nie śmieszył.
No tak, bo niektóre żarty są mało śmieszne.
@@marcelpuklicki To bardziej jakbyś poszedł na pizze z za dużą ilością sera i potem kręcił nosem że za dużo sera, możemy tak do jutra, nie warto xD
@@gambitflorydy Ale ty jesteś głupi czy udajesz ??
Po pierwszym obejrzeniu miałam ciut mieszane uczucia. Generalnie podobało mi się, bo wiedziałam czego się spodziewać. Nie miałam zawieszonej wysoko poprzeczki, więc łatwo było ją przeskoczyć. Widziałam, że twórcy mieli ogromny fun na planie, aktorom naprawdę CHCIAŁO się, widać było zaangażowanie i nikt nie odwalał pańszczyzny. to ogromny plus. Ale były momenty gdy się męczyłam i nudziłam. Były momenty gdy ciągłe burzenie czwartej ściany już mnie irytowało. Zgadzam się, że Wade powinien był się zamknąć tak na 20-30% filmu.
Ale potem film mi się uleżał, zaczęłam bardziej analizować wątki i sceny. Dialogi. Relacje. I im bardziej myślałam o tym filmie tym bardziej zaczął mi się podobać i zaczęłam dostrzegać, że tam jest ciut więcej. Nie żeby znowu to był głęboki film. Ale, że tu jednak jest pewna konkretna myśl i nauka i to nie jest zbiór gagów.
Obecnie jestem po dwóch seansach, niezliczonej ilości powtórek moich ulubionych scen na youtubie (intro do bye, bye, bye; "przemowa" Logana do Wade'a w samochodzie; zakładanie maski; "He has risen, babygirl!") i stwierdzam, że ten film teraz podoba mi się bardziej niż No Way Home. Ma zdecydowanie więcej serducha. Tak, scenariusz mógłby być lepszy, przydałoby się bardziej trzymać w ryzach Reynoldsa ale czuję z tego filmu ogromną miłość o uniwersum foxa a to filmy na których też się wychowałam. Jak wczoraj policzyłam - miałam 12 lat gdy siedziałam w kinie na pierwszych X-menach. Oglądałam wszystkie filmy spod szyldu foxa, wiele z nich na premierę (jak wczoraj zaczęłam je wymieniać mojej jedenastoletniej córce to zapytała - mamo, kiedy ty obejrzałaś tyle tych filmów! Przecież tego jest strasznie dużo!). Ale chociaż jestem bardziej filmowa niż komiksowa, to jednak animacje w latach 90-tych mocno wryły mi się w głowę i gdy nareszcie po dwudziestu-KURWA-czterech latach Hugh założył maskę to nawet nie sądziłam jak bardzo potrzebowałam to zobaczyć. I jak dobrze, że nie pokazali maski w zwiastunach!
Ps ja doszłam przy "He has risen, babygirl" a bardzo ważna jest informacja, że napompowani faceci na mnie nie działają. Wręcz odrzuca mnie widok przesadnie umięśnionych facetów. Ale w tej scenie idący w zwolnionym tempie Jackman i do tego jeszcze w tej masce..... fine indeed ;)
33:09 Myślę, że w tej scenie bardziej niż o zaprezentowanie stylu Johnnyego Storma chodziło o zderzenie steku przekleństw z tym, jak obecnie postrzegany jest Evans - a jest postrzegany jako przykładny harcerz America
Zgadzam się! I dlatego było to złote
Po Twoim narzekaniu martwiłem się że będe miał podobne odczucia, ale nie. Dla mnie 9/10, super film, obejrzę jeszcze nie raz. Po 1 to komedia więc fabuła jest pretekstem dla gagów. A po 2 że film ocieka niesmacznymi żartami, meta żartami, krindżem, cameosami - ja to łykam jak pelikan. Taki jest Deadpool. Chcę więcej. I niech Hugh Jackman gra Logana do 90-ki.
Od czasu jak krytycy dali ponad 80% pozytywnych ocen Wiedźminowi od Netfliksa, Rings of Power i innym potworków, które ostatnio wyszły z Hollywoodu (ogólnie-przemysłu filmowego ze stanów), mam w głębokim poważaniu ich zdanie.
Totalnie się zgadzam. Krytycy może i mówią z sensem do czasu jak pojawią się taki syf, który trzeba wypromować.
@@Incognito-0023 xDDD
Mi się wydaje, że zamysłem zachowania Deadpoola było przedstawić nadmiernie podekscytowanego fana ze swoją nieogarniającą uniwersum dziewczyną, który wszedł na backstage a ten w przypływie całej tej ekscytacji chciał jej przedstawiać czemu coś jest takie niezwykłe.
Jestem bardzo zdziwiony jak bardzo...mi sie podobał film. Nie jestem jakimś super fanem Deadpoola i po wielu opiniach, recenzjach bałem sie że będzie mnie irytowało zbytnio bezustanne pier*olenie Deadpoola o wszystkim i o niczym. Bałem sie tego bo ostatnio jak Martin Lawrence zaczął bredzić w Bad Boys 4 to nie wytrzymałem i w 20 minucie wyłączyłem film. Ale tu nie - jasne paplał dużo, ale być może mnie bardziej odrzuciły te paskudne miny Lawrence'a.
Film zdecydowanie chętnie jeszcze oglądnę, może nawet jeszcze sie do kina wybiorę - mega pozytywne zaskoczenie. Myślałem że albo mi sie będzie w miarę podobał albo mnie odrzuci a tu takie klocki :)
Szczerze mówiąc właśnie po Twojej recenzji zacząłem się zastanawiać czy iśc czy jednak nie. Na szczęście poszedłem - to dobre podsumowanie. Czasem warto z dystansem podchodzić nawet do opinii kogoś z kim na ogół praktycznie zawsze się zgadzamy :) Wdg mnie w swojej krytyce tak samo masz rację jak...i przesadzasz. Prawie w ogóle mi nie przeszkadzały na seansie Twoje zarzuty w stronę filmu. Chyba w każdym innym filmie by mi naprawdę przeszkadzały a tu o dziwo nie
I doskonale!
@@BezSchematu nawet wybitne jednostki nie zawsze się zgadzają haha ;)
Wesley Snipes mówiący o tym że jest jedynym Bladem… złoto 🤌
I Deadpool subtelnie patrzący w kamerę po tym tekście... Złoto
Zaskakująco w dużej części się z Tobą Filip zgadzam ;) Logan przy tym filmie to arcydzieło. X-23 jest tak bez jajeczna, tak bez emocji tak bez energii.... Straszna średniawka. Scena po napisach tak dobrze działa bo właśnie nie jest przegadana przez Deadpoola i ma czas wy wybrzmieć w naszej głowie.
Dzięki za fajny materiał.
Przy pierwszym seansie też miałem wrażenie, że scena z tańcem i rozwalaniem ludzi szkieletem była trochę za bardzo, takie usilne pokazanie, że teraz w MCU też możemy być edgy, ale przy drugim mi zupełnie nie przeszkadzała. Te rzeczy nie mają znaczenia, bo ta scena jest zwyczajnie kreatywna i dobrze nakręcona, a fajnych, ciekawych napisów początkowych nie mieliśmy w MCU od czasu Strażników. Plus poprzednie Deadpoole też bawiły się formą takich napisów, więc fajnie, że to dalej ciągną. A co do ujmowania czegoś filmowi Logan, to uważam, że wcale tak nie jest, wręcz D&W ma do niego szacunek i składa mu hołd, a to przez pojawienie się X-23 i jej rozmowy z alternatywnym Wolviem, która była dla mnie potężna. Bo pokazuje, że to, co leży w grobie, to tylko sterta metalu, a prawdziwe dziedzictwo Wolverina z Logana, to, do czego dążył i co osiągnął w tamtym filmie, ostatnia dobra rzecz, jaką po sobie zostawił, to szansa nowego życia i bycia kimś lepszym niż wychodowana broń dla Laury i innych dzieciaków. No i ten krótki występik Dafne Keen sprawił, że nie obraziłbym się, gdyby kiedyś wróciła w większej roli.
nie mogl sie cofnąć w czasie bo powiedział na przesłuchaniu z paradoxem, ze znisczył urządzenie od cabel'a
8:49
"Shang-chi mi się bardziej podobał, bo przynajmniej miał serce"
Trochę sugerujesz, że skoro Shang-chi przynajmniej miał serce, to Deadpool & Wolverine go nie mieli. Nie powiedziałeś tego, ale można taki wniosek wyciągnąć z tego zdania. i do tego się odnosił _dzierżanowski.
Sorry, ale miałem silną potrzebę, żeby to wyjaśnić:P
Spoko, rzeczywiście. D&W bez wątpienia ma serce, ale dla mnie bije ono znacznie słabiej.
Pan Paradox niszczący uniwersa i wrzucający fajne postacie do kosza ... mhm Pan Disney XD
1:50:00 akcja Logana dzieje się w tym samym świecie co Deadpool, tyle że to jest przyszłość względem dwóch filmów z Deadpoolem
W końcu udało mi się na niego udać. Świetnie się bawiłem, dawno tak nie śmiałem. Nie oczekiwałem od niego jakiejś nie wiadomo jak skomplikowanej fabuły xD
Jestem chłopem po 30, wychowałem się na uniwersum Foxa i w ogóle na tych filmach superhero z okresu około wczesnych lat 2000.
Ciężko mi w to uwierzyć, ale Marvel wydał mnóstwo hajsu żeby stworzyć film dla mnie. Dziwne.
Bawiłem się świetnie, a przy meta żartach Tatuma jako gambita autentycznie wybuchnąłem śmiechem.
Tak oftop
Dziekuje Ci Filipie za ze o Tool mowiles nie raz u siebie, ogladam wszystko😊
Jeezas ale zes mi zrobil dzien/dni
Zakochalem się w ich stylu odkreconych teledyskow, zaczynam kolekjonowac plyty
Naprawdę wielkie dzieki
Faktycznie masz rację... Deadpool chwilami za dużo gada... Jak mini gun, który strzela wypluwa z siebie słowa, przez co jest tego przesyt, za dużo, chwilami bolało to i zakrawało o lekki cringe 🤨 jak twórca, który jest zajarany własnym towarem, i chce koniecznie być na pierwszym miejscu
Kurcze ciężko się ogląda takie materiały gdy jest tylko jedna osoba i filip nie ma się od kogo odbić. Dużo lepiej by to wyszło z gościem. Nie dałem rady obejrzeć całego. Szkoda
„Ciężko się ogląda takie materiały” - gdy ktoś wyraża własne zdanie. „Nie ma się od kogo odbić” - Tylko 350 osób na czacie, których komentarze czytam przez dwie godziny.
Niestety i ja również 😢
Ludzie po prostu lubią dyskusje, to wszystko :) ja również jestem przyzwyczajony do podcastów z dwiema osobami, omówieniami z kilkoma gdzie każdy ma inne zdanie itp.
@@bartosz157ludziom się podobają takie omówienia jak się z nimi zgadzam (np. Diuna). Jak polemizuję, to już się nie podobają, bo duża część osób nie słyszy tego, co chciałaby usłyszeć. Czego dowodem niech będzie „przestałem oglądać”.
@@BezSchematu pewnie masz rację, ja bardziej zwróciłem uwagę na fragment "ciężko się ogląda [...] gdy jest tylko jedna osoba" którego wynikiem było "przestałem oglądać" i do tego się odniosłem. Ludzie w komentarzach na streamie wtedy nie liczą się jako "druga osoba zbiorowa" z którą się dyskutuje, bo nadal jako prowadzący kanału Ty jesteś jedyny na ekranie - a przyznam że rozpieściłeś nas prawie zawsze zapraszając gości na tego typu materiały :). Ja tam lubię omówienia, dłuższe i krótsze i po obejrzeniu pójściu do kina obejrzę twoje ;)
Jestem po seansie i obejrzeniu tej rozmowy i mam tylko jedno pytanie.
WHY WAS THOR CRYING!?
13:30 Oryginalnie RDJ byl w tej scenie z Happym ale go wycieli :p
Jestem zachwycony tym filmem. Dostałem dokładnie to czego oczekiwałem. Gambit to spełnienie marzeń. Moja ulubiona postać komiksowa od czasów dzieciaka. I teraz, mając prawie 40 na karku, ten dzieciak we mnie odżył. Scena wejścia Blade'a, Elektry i Gambita... łaaaa! Ciary!! Specjalnie poszedlem drugi raz do kina dla tej sceny i późniejszej, w której walczą z ludźmi... tej łysej. Ona, jak główny zły, całkowicie mi w pamięci nie została i to akurat minus tego filmu. Chciałbym widzieć Gambita w kolejnych produkcjach Marvela, ciekawe czy jest na to szansa. Pozdr
ciekawostka, reakcja elektry, że daredevila wcale nie jest tak szkoda, jest związana z tym, że Jennifer Garner miała bardzo trudny i męczący rozwód z Benem Affleckiem. Komentarz Blade'a że jest jedyny, gry słowne, że Gambit nie tyle zrobił, tylko, że chciał. To takie hollywoodzkie meta żarty. A co do przegadania filmu przez Deadpoola, myślę że Ryan Reynolds woli być cringowy i przez to śmieszny, niż odwrotnie. Myślę, że pod względem budowania postaci to te przegadanie i brak umiaru to konsekwentne trzymania się charakteru postaci. Meczące? tak. Spójne z postacią? tak. Tak ten film miał poczucie jakby standupowiec wyszedł na scenę i przeginia i jest zbytnio podekscytowany bardzo ważnym występem.
Ja chyba mam bardzo podobne poczucie humowy do Reynolds'a, ponieważ mi jego nadmierna paplanina, ani żarty zupełnie nie przeszkadzały., a użycie szkieletu Logana do walki rozbawiło mnie... Poza tym ( jak dla mnie) to wszystko jest akurat bardzo Deadpool'owe.
Laura i Logan dostali szczęśliwe zakończenie? Przecież ich nowe wersje były zupełnie innymi osobami i znały się tylko z tych dwóch wymienionych ze sobą zdań przy ognisku. To było zrobione na siłę i byle jak. Równie dobrze mogli ściągnąć wersję VolveCavilla i było by jeszcze dziwniej.
Co podobało mi się w filmie:
- pierwsza ćwiartka filmu.
- Jackman jako Logan
- Walka w aucie
Co mi się nie podobało:
- bezsensowne wpychanie ikonicznych utworów.
- montaż filmu
- przegadany/słabe dialogi
- mierna i fabuła psująca postać Logana
- gościnne występy znanych aktorów, które nic nie wnoszą.
- słabe efekty
- beznadziejna gra aktorska, która za wszelką cenę chce być internetowym memem
- sceny walk i plot armor
Film oglądałem z żoną i po wyjściu z kina byliśmy po prostu zniesmaczeni. 3/10. To kolejny film robiony pod zwiastun, który nie ma na siebie żadnego pomysłu poza. Zlepek fanfiku porozrzucanego po internecie, zamknięty w standardowym czasie ekranowym.
Wychodzi na to, że nie zawsze warto dawać komuś wolną rękę przy tworzeniu filmu. Deadpool miał być filmem z kategorii R i tym był, choć i tak znam lepsze filmuje tej kategorii.
Marvel Jesus? Raczej Disney Puppet
Obejrzałem live z odtworzenia. Bardzo lubię pana kanał ale.. czemu krzyczy Pan na nas? Tylko dlatego, że ktoś nie zauwazył Brada Pitt'a przez ułamek sekundy. Albo, że ktoś nie rozpoznał Hennry'ego. I jak zwykle ma Pan rację w swoich spostrzeżeniach, to faktycznie ciut za bardzo się Pan przyczepia do tego filmu. 2024 to nie 2014 gdzie kino było trochę wolniejsze i można było się lepiej przyjrzeć kadrom, scenom. Po takim głównie jakim były ostatnie filmy, serio jest dobrze. A żarcik z Blade'm mnie bawił, bo nawet nie wiedziałem, że pije do jego foszka na nadchidzący film. Dużo argumentów było tu sensownych ale ciut za bardzo "czepianko". Pozdrawiam.
Co do pierwszej sceny to bym się zgodził, że była przesadzona, ale bardziej pod tym względem, że po prostu za dużo tych trupów, dłużyło się to trochę potem. W ogóle mnie nie ruszyła walka jego kośćmi, spójne z profanowaniem Logana, o którym mówił wcześniej.
Cameo Cahila jakoś mnie nie gryzło, a nawet postawiłbym pieniądze, że cameo Pitta w drugiej części może być przyczyną tego gadania. Ja na przykład dzisiaj się w ogóle dowiedziałem o Picie w drugiej części. Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że MCU zrobiło badania i wyszło im, że znikomy procent widzów w ogóle zauważył Pitta, a to też chyba nie o to chodzi w cameo (szczególnie takim, które nie odnosi się jakoś mocno do lore czy komiksów, a jest zwykłym wrzuceniem gwiazdy na parę sekund). Musisz wziąć pod uwagę, że przeciętny widz nie jest Tobą i nie poznaje każdego aktora na podstawie 2s wstawki. I pewnie nie trzeba było krzyczeć, że to był Brad Pitt, ale wg mnie czegoś tam zabrakło, może po prostu kilku sekund, może jakiegoś komentarza w stylu "teraz wiem jak wyszłi z tego kasyna w LV", nie wiem nie jestem komikiem, żeby wymyślać takie gagi. Nic oglądam dalej :)
Nie rozumiem jak można krytykować Deadpoola za łamanie 4 ściany, scena z "Wiedźminem" byla zajebista, a Deadpool który by mniej gadał nie byłby już tym samym najemnikiem. Dla mnie film byl po prostu zajebistą zabawą, bawiłem się przednio, za to Ty film niby chwalisz a co chwila sie żalisz🤷🏼♂️
Nie krytykuje za burzenie 4. ściany tylko za mówienie rzeczy, które sami widzimy na ekranie. Widać, że zabrakło lepszego scenarzysty jak w jedynce i dwójce.
Bede słuchał jeszcze dalej ale po pierwszych dwóch scenach w których zarzucasz Filip marnotractwo i przyciąganie żartu przez deadpoola mam wrażenie że nie rozumiesz samego charakteru postaci. Ten deadpool tak samo jak w tej części tak w pierwszych dwóch gadal cały czas bo to jest cała istota tej postaci. Dla mnie właśnie te rozmontowywanie wolverina, te docinki i nawiązania z cavilem idealnie pasują do postaci deadpoola, która w komiksach jest dokładnie taka sama. On właśnie ma się nie zamykać. Ma rzucać tymi żartami które raz trafia drugi nie, ale to tym bardziej czyni z niego nie śmieszka, a niedowartościowanego goscia który musi pokazać jaki jest cool.
Tak samo zarzucanie braku historii i żerowanie na innych filmach tutaj a nie dostrzeganie tego w Spider-Man no way home jest dla mnie niezrozumiale. Widać jak te dwa filmy dzielą bo masz zupełnie inne podejście niż Julian czy chłopaki z napisów końcowych, a ja mam wrażenie że w sumie nikt z was nie ma racji 😅 Bo te dwa filmy to zupełnie to samo. Historia stworzona na siłę żeby rzeczy się działy. Jeden film ma lepsze momenty drugi też i tam naprawdę tylko własne preferencje jakieś czynią jeden lepszy od drugiego.
Ja nie rozumiem imputowania mi, że „nie rozumiem charakteru postaci”. Jestem fanem postaci Deadpoola nim wyszedł pierwszy film. Tylko dlatego, że lubię lody czekoladowe nie znaczy, że będę szczęśliwy jeśli ktoś nałoży mi 2kg lodów czekoladowych na talerz i jeszcze zacznie mnie nimi dokarmiać.
@@BezSchematu Pewnie, rozumiem ;) Tylko mam wrażenie, że właśnie dla mnie np o to trochę chodzi. To tak jak (trzymając się lodów) kupowanie pucharka z lodami, pełnego bitej śmietany, polewy czekoladowej, z posypką i dodatkowymi kawałkami czekolady, którego wiadomo że nie zje się całego, ale będzie wyśmienicie smakował 😅
Jeżeli chodzi o nsync to odniesienie do X2 gdzie w scenie w której Logan robię icenan i pyro biorą samochód cyclopa i włączają radio to tam leci nsync właśnie
Kurczę ale też dużo ludzi oczekuję takiej „taniej rozrywki” idąc na tego typu film, serio nie oczekiwałem niczego wyszedłem mega zadowolony
D1 i D2 też mają taką tanią rozrywkę. Ale tam jeszcze była dodatkowa rzecz, której zabrakło w D3: fabuła.
@@kazioo2Mhm ale mega komentarz w którym sam deadpool mówi o słabej fabule dla mnie tłumaczy, może też wchodziłem bez oczekiwań i dlatego wyszedłem mega zadowolony 😉 oczekiwałem rozrywki i dostałem w 100% sporo śmiechu sporo akcji, jedyny minus za antagonistkę ale do przeżycia
45:45 Jest to pocieszające, bo można jeszcze mieć nadzieję, że fakt zaprezentowania RDJ jako Dooma może gdzieś tam na końcu zwyczajnie pozostać kuriozalna ciekawostka :p
byłeś na wersji z dubbingiem? idz polecam bluzgi ostre
A Logan czasami się nie dzieje w odległej przyszłości? W sensie świat Deadpoola jest rokiem X a Logan X+30
Dzień dobry. Dzięki za dyskusję i szanując każde zdanie i opinie - niestety taki format live nie działa. Nie ma możliwości bezpośredniej interakcji - czat tego nie zapewni - z prowadzącym. Oczywiście to Pana kanał ale formuła z gośćmi, którzy mogą mieć inne zdanie i interaktywnie mogą komentować/spierać się jest bardziej trafna. Pozdrawiam serdecznie i zawsze miło usłyszeć Pana opinię.
powiem szczerze, że jeśli robisz sam takie długie live streamy to wychodzi z Ciebie buc :) twoi widzowie mogą mieć inne zdanie i musisz zostać spokojny, jako prowadzący livey jesteś świetny bo masz wysublimowane słownictwo, wprowadzasz ogromny spokój i rozumiesz swojego rozmówcę bo go znasz. Żeby nie było twoje argumenty są OK, mnie też denerwowały pewne kwestie dopowiadane przez Deadpoola, może też za dużo jest bułki, a za mało mięsa. Wolverine też przy tym Deadpoolu wyglądał kiepsko tzn, nie podzielam zachwytów bo hamburger to całość, a jest za dużo składników, a za mało mięsa . Cieszy mnie za to pozytywny odbiór :)
no ja dzisaj dopiero odkrylem Matta Demona w deadpool 2 ;D
24:02 Ja go nie poznałem. Dla mnie ten komentarz deadpool'a był pomocny
Ale nawet jakbyś go nie poznał, a potem się o tym dowiedział, to wiele bys stracil?
Ja nie poznałem, a nawet po komentarzu deadpoola nie skojarzyłem o co chodzi
+1 bez komentarza by to tak dobrze nie wyszło
Oj tak, ja się dłuższą chwilę musiałem przyglądać, żeby go rozpoznać. Dobrze, że to powiedział XD
zawiodłem się na tym, co usłyszałem w tym materiale.
Ja się zawiodłem. Po czesci mam podobne uwagi do Ciebie. Proporcja trafionych żartów zbyt mała na korzyść śmiesznych. Było kilka świetnych ale za mało. Flame On, Gambit, Blade, Furiosa i Spok;) - uśmiałem się. Jackman był świetny. Niestety częściej ziewałem. Reynolds już mnie zaczął nawet irytować. Jakby miał verbal diarrhea. Wywala tyle z siebie a trafia 10%. Żadna z walk poza pierwszą na napisach nie zrobiła na mnie wrażenia. Jak dla mnie zero emocji. Dziurawią się dwie nieśmiertelne kukiełki CGI. Jak jarałem się strzelanina na moście w Deadpool 1 czy walka z Cable przy dubstepie w 2 tak w trójce NIC. I to ciekawe, że Ty uważasz scenę w aucie na najlepszą w serii a ja bym ją najchętniej przewinął. To samo z sceną z Deadpoolami zakonczoną mega slabym CGI. Dla mnie to w ogóle nie zadziałało. Obejrzę sobie jeszcze raz z dubbingiem na VOD ale już mam chyba przesyt. Sam scenariusz i motywacje mega slabe. 15 minut ekspozycji w TVA, dramat. Najlepsza dalej część 1 a później 2.
Ale ty Filip smęcisz 😂 Szkoda, że nie byłem na filmie wczesniej bo chętnie bym się przyłączył do dyskusji i odbijał twoje argumenty 😎
Oj tak, byłem dopiero wczoraj i czekałem z obejrzeniem tego live'a, aż będę po. Niestety nie dam rady obejrzeć do końca, bo strasznie smęci. Zupełnie inaczej go odebrałem
Chciał bym zobaczyć cos w stylu konfrontacji twojej opinii a chłopaków z napisów końcowych plus wstawki o ,,No way Home,, no az sie prosi o jakiegoś live w takiej ekipie 😅
No jest więcej problemów które D&W pozostawił, niż rozwiązał, rozrywka na wysokim poziomie ale...
1. Bałagan z multiwersum i linią czasową (teraz kazdy film marvela ma z tym problem, liczyłem ze d&w to naprawi)
2. Nie widze żeby Deadpool był w Avengers bo Marvel nie strzeli sobie w kolano dając kategorię R
3. Tak wątki prywatne Deadpoola totalnie niepotrzebne i źle poprowadzone zgadzam sie
4. Przesadne ciągnięcie żartów przez Deadpoola, podobny przypadek co z Thor 4 Love and Thunder, no i też zmarnowany potencjał głównego wroga
5. Przeciwnicy nudni i przez to, ze chcieli wykreować 2, dostali za mało czasu na rozwój charakteru.
Przy scenie z Cavillem mógłby pójść tekst 'nie spodziewałem się tego crossovera', albo 'było nas stać na te cameo?'
lub też inny klasyk: "What is this, a crossover episode?" :D
Chryste… nie.
komentarz do końcówki, czyli tego, dlaczego Logan umarł, a mutanci żyją. Ja to widzę tak, że multiwersum dzieli się na światy, a te światy mają swoje linie czasowe, czy po prostu chronologię. I Skoro Logan umarł, to cały świat umiera. Wszystko co wydarzyło się później, co wydarzyło się wcześniej. Wszystko umiera. To jest trochę bez sensu, bo wtedy możesz powiedzieć "No ale jeśli tak na to patrzeć, to odrazu było wiadomo, że Logan umarł, więc i tak by się rozpadło" i miałbyś rację. Patrz na to jak widz, patrzy na filmy, a nie jakbyś patrzył na rzeczywistość. Puki świat żyje, czyli franczyza się trzyma, to możemy oglądać główne wydarzenia, a możemy się cofać w przeszłości i oglądać przyszłość. Ale jak istota prymarna umiera, brakuje tego, co wszystko skleja, uniwersum umiera. Już nikt nie będzie kręcił filmów, prikłele i sikłele nie będą kręcone. Świat filmowy trafia na śmietnik historii, znika z pamięci. przecież w TVA siedzą i oglądają filmy.
Więc reasumując. Patrząc na linię czasową, urodziny Deadpoola, wydarzyły się przed śmiercią Logana. Ale ponieważ śmierć Logana miałą miejsce, ten świat zaczął się rozpadać, łącznie z jego przeszłością i przyszłością. Bo jak świat umrze, zostanie zniszczony, to nie da się np wewnątrz niego cofnąć w czasie i uratować Logana, albo powstrzymać tamtą zagładę. Świat umarł, nie da się już nic z nim zrobić.
Może nie do końca klarownie to opisałem, ale poprostu nie wciskałbym tu takiej rzeczywistej logiki. W ogóle podróże w czasie, czy światy równoległe są tak abstrakcyjne, że nie wiemy, jak by to działało, więc nie ma jednego spójnego spojrzenia i wyjaśnienia
Deadpool własnie dlatego tak duzo zartuje bo jest załamany zyciem i pełen wątpliwości tak jak mu to muwi wolwerin w samochodzie
Dzięki za filmik!
To jest film którego się spodziewałem ale nie ten którego oczekiwałem. Kto tak ładnie powiedział? No kto? Doskonale że Twórcy nie muszą spełniać niczyich oczekiwań :) to jest doskonały film. Po prostu film.
Ten film to kicz. Gdybym nie mial Unlimited w Cinema City by szkoda bylo mi wydac pieniedzy. Slaby humor, za duzo sztucznej kriw, byle jakie efekty specjalne, slaba fabula, te sceny z ohydnym psem wkladajacym jezor do ust... ratuja ten fil krwawe sceny walk. Co do scen walk. Czy glowni bochaterowie mieli Unlimied blood ? Nie potrafili sie wykrawic ?
Dla mnie ten film był mocno średni i na koniec już był trochę męczący, ale nie dziwię się dlaczego ktoś może uważać go za dobry patrząc jak obecnie wyglądają filmy Marvela. Miał trochę dobrych żartów i dwójkę głównych bohaterów dość przyjemnie się oglądało, ale fabuła to straszny bałagan i niewykorzystany potencjał. W sumie to najlepiej mi się oglądało tą część w nicości, reszta była dla mnie totalnie zbędna i nudna, no i to co zrobiono z Kasandrą. Wyglądała na dość mocną przeciwniczkę, a skończyła w taki głupi sposób, totalnie niewykorzystany potencjał. Tak samo końcówka strasznie cukierkowa i schematyczna... taki dla mnie średniak na raz
Jedyny minus to cassandra starsza aktorka lepiej by dopełniła klimat + scena gdzie przemawiało przez nią człowieczeństwo burzy jej mroczny obraz
Ten film to było najwieksze rozczarowanie tego roku. Jak dla mnie 4/10, zero fabuły, zlepek tiktokowych klipów i slabe cameos. Że ludzie byli zadowoleni z tego filmu ... trochę mają niski próg zadowolenia.
szkoda dywagować nad przeciętnym filmie
o tak scena z W ruszającym.na 4 kończynach .... tego brakowało ....tak w komiksach jest bardziej zwierzęcy , to podobna scena walki Hugh z sabartooth ( który w taki sam sposób uderza na logana ) w Wolv. geneza . brak tego jak Logan odczuwa zapachy , to że nie może sie upić ,
Ok, jeśli wrócimy do sceny kiedy w zwolnionym tempie wchodzą Electra, Blade i Gambit to była to czysta epickość. Dla mnie obłęd, oglądałem jak zahipnotyzowany czego nie można było powiedzieć o trzodzie siedzącej za mną w kinie. Banda mamusiek i tatuśków rżała jak banda upośledzonych wieśniaków za każdym razem kiedy wchodziła nowa postać. Irytowało mnie to strasznie. Przed zakupem biletu powinny być obowiązkowe testy IQ.
Jak słyszę żart o sigma albo innych greckich literach raz to zabawne, jak słyszę go częściej zaczynam martwić się o typa, co jeśli on w głębi serca bierze te archetypy serio i za tydzień znajdą go w kiblu na pasku od spodni? 😶
A pomyślałeś, że scena po napisach to był montaż Deadpool'a na potrzeby samousprawiedliwienia? Zwróć uwagę na to jak zachowuje się Deadpool na tym nagraniu, szczególnie tekst "....możesz mnie zacytować"
Ja właśnie to tak odebrałem
Deadpool to w komiksach smutny błazen. Chętnie bym zobaczył komediodramat z Deadpoolem. Coś w tonie najpierw strzelaj potem zwiedzaj
Uwielbiam Deadpoola, chociaż nie czytałam komiksów. 1 i 2 jak dla mnie rewelacyjne, dlatego od 3 części miałam spore oczekiwania. Niestety zawiodłam się i to mocno. Chaotyczny, pełny przekleństw i bez konkretnego pomysłu. Za to podobało mi się cameo Blade oraz Gambita. Niektóre sceny walki pomiędzy Deadpoolem a Wolverinem także były dobre i w sumie to wszystko. Ocena 7/10 to moim zdaniem i tak za dużo...
Scena walki z deadpoolami była absolutnie przewidywalna i niczym szczególnym się nie wyróżniała.
Może się zdziwisz, ale oceniam ten film 10/10.
Uważam, że MCU powinno mieć jaja i wykorzystać potencjał Deadpoola do rozwalenia całego tego multiwersum. Film powinien w żartobliwy sposób powiedzieć: "tak, zepsuliśmy po Endgame, tak, pora zacząć od nowa". Trochę liczyłem na to, że chcą wywrócić stół i dać sobie nowy start, naprawić ten burdel multiwersum, które zamieniło te filmy w bezsensowną papkę. Film fajny, bawiłem się dobrze (zdecydowanie lepiej niż na wszystkim po Endgame), jednak nie da się ukryć, że był tak chaotyczny, że czasami aż źle się na to patrzyło. Bardzo mieszane uczucia i w przeciwieństwie do Deadpool'a 1 i 2, tego raczej nie będę oglądać kilka razy. Podsumowując, świetne stroje, kpina z MCU jak miód na moje uszy i przyjemna dla oka akcja, jednak z drugiej strony nudna fabuła, kiepski setting (Okropnie nie podoba mi się ten pseudo mad max'owy wymiar) i chaos. Nigdy wcześniej nie wyszedłem z filmu tak bardzo zmieszany, czując jednocześnie zachwyt i rozczarowanie.
Mam podobne zdanie. Bardziej podobała mi się 2. Za dużo burzenia 4 ściany i za dużo śmiania sie z marvela i foxa
Drogi Filipie proszę nie używaj słowa sigma nieironicznie 😭🙏
Dla mnie ten film był taki 5/10
Humor zbyt mocno nawiązywał do Marvela i niewiele dawał osobom, które się nie interesują tematem (a oglądałem nie tylko MCU do Endgame ale też X-Menów)
Choreografia walk była dość bez polotu. Pomimo dobrych pomysłów na walki, wizualnie nie powalały.
Fabuła była zwyczajnie słaba, ale to najmniejszy problem w takim filmie.
Jeśli choreografia walk była dla Ciebie bez polotu, to w jakim filmie Marvela Twoim zdaniem była lepsza?
@@el_Pablo_Uno W poprzednich Deadpoolach była lepsza.
@@loczek1965 Ok, w sumie to w dwójce faktycznie była ciekawsza, ale w tej części moim zdaniem i tak było dobrze.
Nie wiem, ja się czasami dobrze bawiłem a później miałem dość i się irytowałem, chciałem skapnąć te sceny które czułem że są bez sensu. Większe emocje czułem przy walkach w akolicie bo były ładne i jakiekolwiek znaczenie tam czułem. Tu to miałem takie, jakby do american pie wpierdoli 20 bijatyk więcej, po chuj, nic ciekawego.
Film chciał być jednocześnie dramatem i filmem przygodowym z stawką, ale jak mamy czuć stawkę zniszczenia świata przy meta żartach deadpoola. Smutna historia logana, która nie została koniec końców wytłumaczona, też jakby moim zdaniem ten film albo rozpierdala Świat tak jak mówił streng albo trzeba patrzeć jak na osobny film
Dobrze że tego filmu nie spiepszyli . Szczerze bałem się źe zrujnują postacie uff .
Deadpool jest tak dosadny, że aż niesmaczny. No i w komiksie gada za dużo. Więc palenie własnych żartów wpisuje się w postać.
Ja w sumie dalej nie rozumiem po co tam byl Logan. W sensie, po co on byl tam niezbedny? Nic z tego bełkotu w ATC nie zrozumialem
Taka dygresja. Jak nazwiecie kogoś kto poszedł na uliczne tacos a po zjedzeniu zaczął porównywać je i narzekać, że nie są takie same jak u Amaro w restauracji?
Pozdrawiam i przypominam. To była komedia. Pierwszy od dawna film R od Disneya. Żarty z kokainy i kalectwa. Blade wieczny łowca.
Mogło być w opór gorzej.
Mówisz do mnie tak, jakbym w życiu nie oglądał i nie czytał Deadpoola. To jest moja ocena jako fana, a nie gościa który wącha taco.
Czyli jak w jakiejś spelunie między jedzeniem chodzą szczury to jest super, bo to nie restauracja Amaro? Nie można tego ocenić słabo?
Ja tam team Radek !!! No way home sss iiii eee. Jak caly spiderman Holanda
Oglądałem "Logan'a" terarz go kocham tego bohatera. Ale nie bądź baba baw się szkielet Logan'a.
Co
1. Piter i dziewczyna deadpoola tu zyją, bo deadpool ktorego tu mamy, to nie jest ten sam deadpool co w 1 i 2 części. "Nasz" deadpool jest na początku, gdzie ma rozmowe o prace i chce być w avengers, wtedy mamy napis ze jest to "ziemia 616, czyli głowne komiksowe uniwersum marvela. Gdy przenosimy akcje do deadpoola ktory sprzedaje auta itd jest napisane iz jest to ziemia 10005.
2. Za dużo westchnień nad tym jak dobrze wygląda w tym wieku Jackman,,, W scenie gdzie trzymają sie za ręke i łączą materie i antymaterie to nie jest Jackman, tak samo jak w prawie każdej scenie walki. W tym filmie są zastyosowane 2 zabiegi - retusz taki jak był w filmie 300 w postprodukcji że wszyscy mieli super klaty, oraz dubler i CGI. Jackman raz tak nie wygląda aktualnie, dwa juz nie może tak sie dynamicznie ruszac
3. Stroju i maski nie wymyślili specjalnie do tego filmu i nie zrobili ich by były podobne, jak mowisz. Ten strój Wolverina z maska to jest klasyczny strój Wolverina z komiksów. Oraz był on juz w filmowej adaptacji - na koniec filmu "Wolverine" z 2013 roku jest on pokazany gdy Logan otwiera walizke w samolocie
„Dublerzy od klaty” xD
Nie, tego stroju nie wymyślono, tylko go zaprojektowano. Co wyraźnie zostało powiedziane. I nie, to nie ten sam strój co w filmie X-MEN. Polecam posłuchać kilku wywiadow. Strój powstał na potrzeby filmu, podobnie jak nowy strój Deadpoola - dlatego są takie do siebie podobne.
@@BezSchematu ok, co do stroju ja miałem co innego na myśli i Ty miałeś co innego na myśli. Też nie napisałem, że jest to strój z filmu "X-Men" , tylko z filmu "Wolverine" z 2013 roku (ten gdzie był w Japonii) i otrzymał go wraz z maską w końcowej scenie w samolocie (mam ten film na dvd, sprawdziłem). I też nie miałem na myśli że jest to strój z tego filmu 1do1, ale że kolory, wygląd (szczególnie maski), jest odzwierciedleniem klasycznego stroju Wolverina z komiksów, a w live powiedziałeś np miedzy innymi, 1h:30m-1h:31m, że "nawet kolory, zobaczcie jak zostali cudownie zmeczowani przez dizajnerów"....Gdzie z Twojej wypowiedzi można wyciągnąć to, że kostiumy są wymyślone od podstaw na potrzeby tego filmu.
Natomiast co do retuszowania w postprodukcji, to możesz sie dzisiaj zapytać chłopaków na live, że ciało Jackman'a w scenach bez koszulki było "poprawiane". Tak samo jak w scenach walk, to nie Jackman, albo tam w końcówce gdy trzymaja sie za ręce i jest zbliżenie na klatke i brzuch Wolverina i Deadpool sie zachwyca, to nie bez kozery nie widać góry z głową Jackmana, bo to "ciało" nad którym sie zachwyca Deadpool, nie należy do Jackmana. Zapytaj dziś na live chłopaków.
Spokojnej niedzieli.
Peter i dziewczyna deadpoola tu żyją bo po napisach albo na koniec drugiej części Deadpool się cofnął w czasie i ich uratował.
Jest to cały czas ten sam deadpool, przeszedł między uniwersami.
Dla mnie marudzisz idealnie się uśmiałem, zależy od poczucia humoru widza
Wyjątkowo słabo wypadł ten live. Mam wrażenie, ze zwyczajnie nie zrozumiałeś filmu. Co do teojej miłości do Deadpoola to chyba sam w nią nie wierzysz.
Standard:
1. Powiedz, że czegoś po prostu nie rozumiesz.
2. Powiedz, że Twoje emocje są nieszczere.
Zamiast: rozumiem, odbierasz i oceniasz coś inaczej.
Dziecinada.
@@BezSchematu jeśli widzę, że umknęły Ci istotne elementy to precyzyjnym określeniem na to jest właśnie "nie rozumiesz".
Bezczeszczenie zwłok to poważne naruszenie powszechnego tabu.
No, przejebane, jak mogli
To jest jeszcze w dzisiejszych czasach jakieś tabu? Mamy kapitalizm, gdzie ty znajdujesz tabu?
A dla mnie jest to 10/10, jeden z najlepszych filmów jakie w życiu oglądałem 😊
Żeby nie było, rocznik 94.
Jeszcze dopowiem, że atmosfera w kinie też wskazywała, że się podobało. Co chwila głośna fala śmiechu i przy wyjściu wszyscy uśmiechnięci. 99% kina czekało twardo na ostatnią scenę po napisach ;)
@@Bunshiin fabuła też, hehe?
Ten film to najgorszy jakikolwiek od dluzszego czasu ogladalem.
To mało jeszcze widziałeś w takim razie 😆
@@Vest781 Widzielm duzo filmow minimum 2 tygodniowo, mam Unlimited od 1.5 roku w Cinema City. Film bardzo glupi, gdyby nie Unlimited bym nie poszedl na to bzdure. I tak dlugo sie zastanawialem czy isc. Unlimited krew u bohaterow, ciekawe czemu sie nie wykrwawili na smierc. Przez zaskoniete oczy cos mozna widziec ? Miala byc to komedia, a zazwyczaj nie bylo nic smiesznego. th-cam.com/video/ocAsqoyiq4k/w-d-xo.htmlsi=6cta_k47eQvMlM-X
Wy to macie problemy
My?
o ja pier...koleś te Twoje amerykanizmy są żenujące, szczególnie jak się za bardzo podniecasz tak na siłę chcesz wypaść jak swój jakiś idol z anglojęzycznego YT ze wypadasz żałośnie. No i zapamiętaj kolego: nie jesteś żadnym recenzentem a tym bardziej reżyserem a na siłę strasz się nimi być, szczególnie, znów w momentach jak się za bardzo ekscytujesz. Jesteś zwykłym śmieszkiem z internetów ze 100k subów. No i przede wszystkim jak masz jakieś zapalenie na oku to najpierw to zalecz, a potem nagrywaj bo wygląda to obleśnie
Musisz znaleźć jakiś sposób na rozładowanie, bo się Maćku wykończysz. Stąd słyszę jak dyszysz.
zapalenie to Ty masz mózgu xD nie pomyślałeś o tym, że może to być jakaś choroba nieuleczalna? Zachowaj te uwagi dla siebie pecie. Jeszcze ta wstawka, że jest kanałem z zaledwie 100k subów. A Ty kim kurwa jesteś pajacu?
Co do amerykanizmow to widziałeś swoje profilowe? xD
Dlatego ja nigdy nie czytam, nie oglądam, ani nie interesuje się żadnym hajpem na film przed obejrzeniem go, żeby nie psuć sobie właśnie takich momentów jak wejście Blade'a.
Jednego jedynego Blejda 🎉 xd
Nie zgadzam się z żadnym praktycznie argumentem po za tym, że główna villain miała potencjał, a na końcu to zj*bali. Moim zdaniem był to najlepszy deadpool i nie spodziewałem się nawet, że aż tak mi się on spodoba :pp