Ciekawe, jako że prawie całe życie prowadziłem sportowy tryb egzystencji, alkohol nie pasował do mojej diety 😉 Jako fan rocka mam masę znajomych, którzy piją tradycyjnie... czyli dużo. Gdy jestem gdzieś z nimi sprawa jest prosta, ty sportowiec nie pijesz to polewasz. Nie ma nacisku, zdziwienia a raczej oznaki szacunku. Ludzie zawsze lubią tłumaczyć swoje słabości , kultura, wychowanie, środowisko, znajomi, szatan. Zawsze ktoś czy coś kusi 😉 Ludzie zaskoczę was, macie wolną wolę ☝️🙋
Ciekawa rozmowa, jednak zupełnie nie zgadzam się co do kwestii prowadzenia biznesów i picia alkoholu! Tak droga Pani, nierzadko to właśnie podczas wieczornego wyjścia, przy lampce whisky atmosfera się na tyle rozluźnia, że ktoś da Ci konkretny kontrakt, za konkretne pieniądze! I oczywiście można się przebranżowić, ale jeśli masz swój biznes, a picie alkoholu (nie mówię tutaj o upijaniu się do nieprzytomności) sprzyja w kwestii istotnych umów, to oczywiście można nie pić, ale wówczas szanse na załatwienie tematu spadają do zera. Więc może w biznesie np. kosmetycznym, jest mniej okazji na zawieranie takich umów, ale w przypadku kontraktów budowlanych, jest to standard i nie da się z tego zrezygnować, no chyba, że chce się zwinąć interes!
Ciekawa i potrzebna rozmowa
Ciekawe, jako że prawie całe życie prowadziłem sportowy tryb egzystencji, alkohol nie pasował do mojej diety 😉 Jako fan rocka mam masę znajomych, którzy piją tradycyjnie... czyli dużo. Gdy jestem gdzieś z nimi sprawa jest prosta, ty sportowiec nie pijesz to polewasz. Nie ma nacisku, zdziwienia a raczej oznaki szacunku. Ludzie zawsze lubią tłumaczyć swoje słabości , kultura, wychowanie, środowisko, znajomi, szatan. Zawsze ktoś czy coś kusi 😉 Ludzie zaskoczę was, macie wolną wolę ☝️🙋
Pozdrawiam serdecznie z R-m 🖐️ 👌👍
Daria zawsze na propsie, dla zasięgów! :)
Ładna koszulka na ładnej dziewczynie🎉
W każdym temacie bycie innym jest problemem. Ileż muszę się tłumaczyć, że nie chcę ciasteczka, deseru itp., bo przecież jestem szczupła.
Czyli Jarosław Kaczyński jednak miał racje :) z resztą ja to wiedziałem już nawet przed tym programem :) pozdrawiam Mateusz - prawy i sprawiedliwy
Ciekawa rozmowa, jednak zupełnie nie zgadzam się co do kwestii prowadzenia biznesów i picia alkoholu! Tak droga Pani, nierzadko to właśnie podczas wieczornego wyjścia, przy lampce whisky atmosfera się na tyle rozluźnia, że ktoś da Ci konkretny kontrakt, za konkretne pieniądze! I oczywiście można się przebranżowić, ale jeśli masz swój biznes, a picie alkoholu (nie mówię tutaj o upijaniu się do nieprzytomności) sprzyja w kwestii istotnych umów, to oczywiście można nie pić, ale wówczas szanse na załatwienie tematu spadają do zera. Więc może w biznesie np. kosmetycznym, jest mniej okazji na zawieranie takich umów, ale w przypadku kontraktów budowlanych, jest to standard i nie da się z tego zrezygnować, no chyba, że chce się zwinąć interes!