Z taką naważką osiągam wyniki 89 punktów w Mariette. Strzelając do blach w Cowboy Action Shooting zwiększam naważki, żeby duża ciężka blacha trafiona niecentralnie się nadal przewracała
@@Czarnoprochowe Strzelcy lubią sobie ważyć precyzyjnie na wagach jubilerskich, ale powiedzcie, że to takie przyjemne obrządki bez praktycznego znaczenia. Osobiście zasypuję na oko z łuski tak żeby z 7 milimetrów zostawić na kaszkę, żeby nie odpaliło komory obok od iskry i tak żeby kulka fajnie weszła. Po prostu wolę praktyczniej, pożądniejsze kopnięcie, huk, a na celność bez znaczenia, uważam.
@@gtavvideos4097 IMO bardziej praktycznie wciąż patronami- nie trzeba wyjmować bębna i pamiętać o zabraniu ze sobą prasy. A jak zasypiesz bęben i będziesz dodawać kule przy ładowaniu pobojczykiem, to zacznie się wysypywać zawartość bębna. Pytanie też z jakiej konstrukcji się strzela, a im więcej strzelasz tym bardziej wszystko jest uwalone smarem i nagarem.
@@Qwertypp10 Jak kto lubi. W walizce mam wszystko i nigdy niczego nie zapomnę na strzelnicę. Ze stoperem w ręku właśnie zmierzyłem czas ładowania. Łącznie z wyciągnięciem bębna, zasypaniem, ubiciem kul i wsadzeniem zajęło mi to 1.5 minuty bez większej spiny.
@@Czarnoprochowe Cześć! Pytam bo się warto zapoznać z tematem od innych,którzy już w tym siedzą.Znalazłem taki: www.bron.pl/rewolwer-czarnoprochowy-pietta-colt-navy-yank-sf-44-725-1851-yan44 Ten będzie wporządku? I wracając do tematu prochu,a kaszki to jakie ważki sypać? chemivet.pl/produkt/probowki-eppendorf-15-ml-z-wieczkiem-op-500-szt/?Google%20Shopping&?GMC_free&gclid=Cj0KCQjw--GFBhDeARIsACH_kdY_i1_bvKTcL4eqjHMzzWyIuJLK0bS7cC-IXkNH5UHfv_PI-RRD_XYaAsC9EALw_wcB Tutaj wklejam link do eppendorfu. Proszę w wolnej chwili rzuć okiem i powiedz mi dokąd mam mierzyć. Bardzo mi zależy na odpowiedzi,będę się nią bardzo sugerował przy zakupie.Dziękuje bardzo.
@@Czarnoprochowe Jeszcze jedna prośba jeżeli mogę.Jak już pytam o wszystko.. :) www.militaria.pl/acp-sport/kule_olowiane_acp_kaliber_454_-_100_szt_p44021.xml Te kule będą dobre do Pietty,która wysłałem?
Hej, z przyjemnością obejrzałem ten filmik, jeden , lepszych na polskim jutubie w tym temacie. Chciałbym się zapytać jak sprawuje się ten papier, czy się spala? Aha, co do użycia niewymiarowego kołka. O ile użycie pobojczyka (szczególnie w Piettach,tam bolec wpychajacy kule jest dość długi) może być niemozliwe o tyle da się taka gilzę bez problemu załadować używając praski 😎 taki lajfhak 😋
Cześć, Twój kanał jest najlepszy jeśli chodzi o CP w języku polskim. Wyważenie między jakością, doświadczeniem, a zdrowym rozsądkiem. Gratuluję. Mam pytanie jakiej łuski używasz do kaszki na filmie?
Najczęściej używam 9*19 oraz 38 spc. W tym przypadku .38 spc jest docietę jakieś 2mm, bo bębenek ma 2,5g pojemności, a nie 2,85 jak w Army. Dzięki za te słowa
Bardzo dobry filmik. Mam pytanie? Czy nie łatwiej dokupić " parę" bębęków l załodiwać lch w domu, żeby pózniej nie tracić czas nabicue bębęków w rasie potrzeby?
Zwykle strzelam co najmniej 60. Bębenek kosztuje 500zł. Na same bębenki musiałbym wydać 5000zł. Do tego ich targanie, mycie. Jest to nieekonomiczne i niepraktyczne.
@@Czarnoprochowe Jeżeli sytuacja jak z chororu to lepiej wydać przynajmniej dodatkowe 500 zł. i mieć pewność że nie zabraknie tych sekund na przeładiwanie.
@@witalijbondarenko3008 To o czym piszesz to jest totalna bujda. Jeżeli jakaś sytuacja będzie wymagała więcej niż 6 kul, to masz przejebane. Żaden magazynek i wymiana Ci nie pomoże. Nie masz szkoleń z użyciem broni w walce
@@Czarnoprochowe Nie mam szkoleń, dopiero zastanawiam na nabycie broni na proch czarny, na wszelki wypadek. Ale z syluacyj życiowych z wojska związka radirckiego wiem na pewno ŻE! dodatkowy magazynek tylko wielki plus do przetrwania .
@@Czarnoprochowe Polacy ci urodzone w Polsce po drugew wojnie światowej nigdy nie walczyły na serio. Tak skąd wiesz co bzdura , a co nie? Mam pobad 60 łat i coś w tym życiu widziałem.
@@Czarnoprochowe szukałem ostatnio całe aliexpress i allegro żeby znaleźć coś podobnego. Pamiętasz jakie jest jego teoretyczne przeznaczanie? bo jest dużo metalowych lejków ale w innych kształtach
A mogę wiedzieć, co to za bajer ze strzykawką?? Niestety doznałem już bólu egzystencji kiedy musisz zimnymi rękoma wsadzić kapiszon na kominek, a ten spada :'( Mógłbyś mi objaśnić budowę tego podajnika?
To przecież najzwyklejsza strzykawka insulinówka. Obcięta na końcu, koszulka termokurczliwa nacięta na krzyż i już. Podstawa podstaw. Ale... Będę robił kapiszonowniki tego typu, które się nie zużywają tak jak ten się zużył. Parę dni i będę zrobione. Czekaj na filmik na kanale :)
@@Czarnoprochowe Koszulka t-kurczliwa albo - gdzie ja u kogo to widziałem? - na końcówce strzykawki nasadzony ~1cm kawałek gumy medycznej? może drenu urologicznego? może gumy z procy? w każdym razie takiej "grubszej wentylowej gumy" jaką stosują do profesjonalnych proc (same gumy do zanabycia w sklepach wędkarskich lub z bronią) podobno służących do wyrzucania na wodę przynęty... Samoistnie się na końcu taki 1cm odcinek zawęża (można mu pomóc owijając dod. medycznym papierowym plastrem) i tłoczkiem prąc łatwo to zwężenie-zwieracz pokonać kiedy się pociska kapiszony, ale same się ze strzykawki nie wysypią...
@@Czarnoprochowe pamięta Pan może gdzie zakupił tę kratkę. Właśnie przyszła do mnie dzisiaj ale te "przegródki" są zbyt duże i patrony będą miały zbyt dużo luzu i się uszkodzą w transporcie.
Jaki problem patrony trzymać np. w pustych pojemnikach po paskach do glukometru babci/dziadka/mamy/taty albo swoich? Szczelne toto, z pochłaniaczem wilgoci w denku, patrony (nie wiem ile ich wejdzie/1kapsyd, tego pewnie dowiodą ci co "pójdą tą drogą" i opublikują dane) może w nich "kisnąć" latami bez nawilgnięcia i zbrylenia się zawartości. Patrony przewidziane do bieżącego użycia-nie do przechowywania można elaborować w oparciu o papierki nasączone przedtem wodnym roztworem saletry amonowej bądź potasowej (obie podobno palne i w handlu dostępne) a nast. wysuszone. Z takiego papierka po wystrzale nie powinno nic zostać oprócz dod. dymu w komorze i popiołu w lufie - ot taki rodzaj amunicji "bezłuskowej". Jedno zasadnicze zastrzeżenie-ostrzeżenie przed ewentualnością (bo pewności nigdy nie ma!!) czy taki nasączony substancją w pewnych warunkach wybuchową(!) papierek ściskany/krzesany między kulą a ścianką bębna podczas wciskania pobojczykiem nie ulegnie "skrzesaniu" i samozapłonowi, i ręki nam nie urwie lub czego gorszego nie wywinie!!! Przedtem trzeba by było taki skrajnie osuszony papierek poddać wszechstronnemu "molestowaniu" i mękom: ściskaniu, uderzeniom, ścieraniu między dwoma dociśniętymi powierzchniami metalowymi itp., np. papierek wkładamy między dwie stalowe płytki, dociskamy ściskiem stolarskim a potem płytki nagle w stosunku do siebie przemieszczamy młotkiem lub zdalnie pobijamy, żeby uniknąć ew. skutków zapalenia się "draski"...
@@JanKowalski-yt3pj Masz kupę racji w tym ustępie, jednak szczegół z nasączaniem papierków saletrą itp. ma na celu usunięcie defektu jakim są niespalone papierki po patronach osadzone w tyle bębna/po odpale zasłaniające światło kanalików kominków lub wręcz w te kanaliki "wstrzelone" podczas strzału. Myślę że gra warta jest świeczki - mieć pozostałości po wystrzale wprasowane w dnie komór czy ich nie mieć.
Strzelać każdy może, ale z językiem ojczystym to już jest problem 🤨 mówi się i piszę: zrobić patron, załadować patron itd. To chyba gramatyka podstawówki.
@@Czarnoprochowe odmienia: mianownik - kto? patron (osoba), co? patron (rzecz); czyli co widzę w Pana przypadku: patron (Pan mówi robię patrona!!!!) i dalej dopełniacz - kogo ? nie ma Patrona, czego? nie ma: patronu. (tak jak stołu, chyba że Pan mówi stałą). To jest właśnie odmiana przez przypadki. U Pan nie tylko jest błędna odmiana ale pomieszanie "żywych" Patron i "martwych" patron. Nie widzę mojego PATRONA (czyli opiekuna) i nie widzę mojego patronu (tak jak stołu) do pistoletu. Dobrze więc przekazywać skądinąd ciekawą wiedzę na temat broni i jej użytkowania ale NAUCZYCIEL powinien robić to w poprawnym języku polskim i nie mówić "bierzemy palucha" a najwyżej "paluch". Życzę sukcesów na obydwu polach. PS. niestety nie jest Pan odosobniony w przekazywaniu swoich myśli często z pominięciem zasad gramatycznych. I to mnie martwi, że taki przekaz utrwala w innych złe nawyki. No cóż takie czasy.
Już mam dosyć tych wszystkich filmów, które pokazują, jak się dzisiaj ładuje te repliki. Jakieś maści, kaszli i niewiadomo co jeszcze. A czy ktos powie lub pokaże, jak to ludzie robili za czasów, gdy ta broń masowo było używana, bo jakoś nie wydaje mi się, żeby się bawili w takie zabawy, jak my dzisiaj
A po co chcesz ładować nieprawdziwą replikę w prawdziwie dziko zachodni sposób? Jak chcesz być jak prawdziwy kałboj morderca, to sobie musisz kupić oryginalny sprzęt, pojechać do Teksasu, samemu ukręcić proch, kapiszona zrobisz sobie z gliny i będziesz strzelał do koniokradów. Do papieru z fałszywej repliki, nieoryginalnego prochu i nowoczesnych kapiszonowników chcesz strzelać ładując jak kto? W dodatku Ty chcesz to zobaczyć na filmiku 🤣. Od szeryfa na żywo musisz to zobaczyć. Wyłącz internet, włącz myślenie.
Kaszką to się dzieci karmi, a nie rewolwery nabija. Czemu to ma służyć, nigdy tak nie robię. Już widzę jak w 19 wieku ludzie kaszę do broni na polu walki sypali.
Jak zauważyłeś, nie żyjemy w XIX wieku. Broń czarnoprochową używam wyłącznie w celu sportowym i do tego celu, każda czynność podczas ładowania broni ma za zadanie zwiększyć celność oddawanych strzałów. Gdybym strzelał do pralek na śmietniskach, też bym nie używał dokładnych technik odmierzania i nie przejmowałbym się wysokością osadzenia kuli w bębnie.
@@Czarnoprochowe Mocno naciągana historyjka z tą wysokością osadzenia kuli w bębnie. Ale ok. każdemu wolno wierzyć w co chce. Jeden wierzy w moc wody święconej, a inny w moc kaszki. Ja generalnie jestem niewierzący, za to lubię strzelać do pralek.
@@Czarnoprochowe Napisałem wcześniej, lubię strzelać do pralek, ale również do beczek, komputerów, telewizorów itp. Nie biorę udziału w żadnych tego typu zawodach, bawimy się według swoich zasad. Pozdrawiam i życzę samych dziesiątek na zawodach.
Kaszka jak i smar zabezpieczają przed odpaleniem bocznej komory. Więc albo kaszka albo smar i tylko w tym celu to stosuję. Czy smar zabezpiecza przed zaołowieniem lufy? Ponoć tak. Ale nie rozumiem tego pojęcia, zawsze wyczyszczam lufę idealnie, świecę do środka i nie widziałem jeszcze "zaołowienia"
Kasza jest tania ale ,,, właśnie ale łatwo wilgotnieje,,, wolę przekładki kartonu i tłuścioch cienki filc nasycony smarem bezproblemowo może leżeć latami i odpala dobrze dopasowane kule lub pociski ja wolę pociski .
Sub i Like! Bardzo fajny materiał. Dobrze i na temat. Wszystko na temat bez zbędnego owijania.
Cieniutki ładunek i ogromna ilość kaszy!
Z taką naważką osiągam wyniki 89 punktów w Mariette. Strzelając do blach w Cowboy Action Shooting zwiększam naważki, żeby duża ciężka blacha trafiona niecentralnie się nadal przewracała
@@Czarnoprochowe Strzelcy lubią sobie ważyć precyzyjnie na wagach jubilerskich, ale powiedzcie, że to takie przyjemne obrządki bez praktycznego znaczenia. Osobiście zasypuję na oko z łuski tak żeby z 7 milimetrów zostawić na kaszkę, żeby nie odpaliło komory obok od iskry i tak żeby kulka fajnie weszła. Po prostu wolę praktyczniej, pożądniejsze kopnięcie, huk, a na celność bez znaczenia, uważam.
@@damiangransort9416 dla mnie celność to podstawa. Pociągnąć serią to można z pepeszy czy kałasza
@@Czarnoprochowe No tak, chodziło mi o to, że nie zauważyłem wpływu naważki na celność
@@damiangransort9416 jeżeli osiągasz powtarzalne wyniki w okolicy 90 punktów w konkurencji Mariette, bez względu na naważkę, to nic tylko gratulować
Dzięki za to wideo. Bardzo pomocne. Pozdrawiam.😉
14:28 może to nadmierna ostrożność, ale czy nie lepiej byłoby zamknąć pudełko z patronami przed oddawaniem strzałów?
@@WodnikJarek lepiej
Dokładnie, patrony to najlepszy sposób na to by sobie postrzelać na strzelnicy jak najwięcej, oszczędzając czas...
Jakie oszczędzanie czasu 😂 przecież te zabawy z bibułkami to w uj czasu.
@@gtavvideos4097 Ale na wielu strzelnicach płacisz za określony czas pobytu, a ładowanie na strzelnicy zajmuje czas. Lepiej przygotować się w domu.
@@Qwertypp10 mam prochownice i kaszkownice, ładuje 6 komór na raz. Zasypanie całego bębna to może z 15 sekund.
@@gtavvideos4097 IMO bardziej praktycznie wciąż patronami- nie trzeba wyjmować bębna i pamiętać o zabraniu ze sobą prasy. A jak zasypiesz bęben i będziesz dodawać kule przy ładowaniu pobojczykiem, to zacznie się wysypywać zawartość bębna. Pytanie też z jakiej konstrukcji się strzela, a im więcej strzelasz tym bardziej wszystko jest uwalone smarem i nagarem.
@@Qwertypp10 Jak kto lubi. W walizce mam wszystko i nigdy niczego nie zapomnę na strzelnicę. Ze stoperem w ręku właśnie zmierzyłem czas ładowania. Łącznie z wyciągnięciem bębna, zasypaniem, ubiciem kul i wsadzeniem zajęło mi to 1.5 minuty bez większej spiny.
gdzie kupie taki pojemnik na patrony
czy mozna przymać gotowy rewolwer w szafie z patronami w bębenku i tylko przed strzałem założyć kapiszony i tyle?
Można
@@Czarnoprochowe Można nawet z kapiszonami. Co byś zrobił w razie napaści , dopiero zakładał byś kapiszony???
@@michalwronski4555 no można.
Hej,mam zamiar kupić rewolwer czarnoprochowy Uberti 1858 New Improved Navy .36 7 3/8". Ile mam sypać prochu,a ile kaszki? Bardzo proszę o odpowiedź.
Dobrze, że pytasz. Kup Piettę.
@@Czarnoprochowe Cześć! Pytam bo się warto zapoznać z tematem od innych,którzy już w tym siedzą.Znalazłem taki:
www.bron.pl/rewolwer-czarnoprochowy-pietta-colt-navy-yank-sf-44-725-1851-yan44
Ten będzie wporządku?
I wracając do tematu prochu,a kaszki to jakie ważki sypać?
chemivet.pl/produkt/probowki-eppendorf-15-ml-z-wieczkiem-op-500-szt/?Google%20Shopping&?GMC_free&gclid=Cj0KCQjw--GFBhDeARIsACH_kdY_i1_bvKTcL4eqjHMzzWyIuJLK0bS7cC-IXkNH5UHfv_PI-RRD_XYaAsC9EALw_wcB
Tutaj wklejam link do eppendorfu.
Proszę w wolnej chwili rzuć okiem i powiedz mi dokąd mam mierzyć.
Bardzo mi zależy na odpowiedzi,będę się nią bardzo sugerował przy zakupie.Dziękuje bardzo.
@@TetragramJHWH tak ten będzie znacznie lepszym wyborem. Potrzebujesz łuski od 9x19 oraz 38 spc
@@Czarnoprochowe Jeszcze jedna prośba jeżeli mogę.Jak już pytam o wszystko.. :)
www.militaria.pl/acp-sport/kule_olowiane_acp_kaliber_454_-_100_szt_p44021.xml
Te kule będą dobre do Pietty,która wysłałem?
@@TetragramJHWH zdecydowanie odradzam.
Hej, z przyjemnością obejrzałem ten filmik, jeden , lepszych na polskim jutubie w tym temacie. Chciałbym się zapytać jak sprawuje się ten papier, czy się spala? Aha, co do użycia niewymiarowego kołka. O ile użycie pobojczyka (szczególnie w Piettach,tam bolec wpychajacy kule jest dość długi) może być niemozliwe o tyle da się taka gilzę bez problemu załadować używając praski 😎 taki lajfhak 😋
how many grains of black powder and how many grains of filler are you loading?
It depends on my mood. This time about 15gn of BP and about 22 filler
@@Czarnoprochowe 15 gramów???
@@viz12345 nie
W 9:10 można było pokazać jak to niewłaściwe kopytko źle pasuje do komory.
Subskrypcja i łapka - są.
@@WodnikJarek panie kiedy to było hehe. Możnaby coś takiego zrobić
masz może odpowiednie kopytko do cattleman 1873 uberti?
Już nie.
Cześć, Twój kanał jest najlepszy jeśli chodzi o CP w języku polskim. Wyważenie między jakością, doświadczeniem, a zdrowym rozsądkiem. Gratuluję. Mam pytanie jakiej łuski używasz do kaszki na filmie?
Najczęściej używam 9*19 oraz 38 spc. W tym przypadku .38 spc jest docietę jakieś 2mm, bo bębenek ma 2,5g pojemności, a nie 2,85 jak w Army. Dzięki za te słowa
Bardzo dobry filmik. Mam pytanie? Czy nie łatwiej dokupić " parę" bębęków l załodiwać lch w domu, żeby pózniej nie tracić czas nabicue bębęków w rasie potrzeby?
Zwykle strzelam co najmniej 60. Bębenek kosztuje 500zł. Na same bębenki musiałbym wydać 5000zł. Do tego ich targanie, mycie. Jest to nieekonomiczne i niepraktyczne.
@@Czarnoprochowe
Jeżeli sytuacja jak z chororu to lepiej wydać przynajmniej dodatkowe 500 zł. i mieć pewność że nie zabraknie tych sekund na przeładiwanie.
@@witalijbondarenko3008 To o czym piszesz to jest totalna bujda. Jeżeli jakaś sytuacja będzie wymagała więcej niż 6 kul, to masz przejebane. Żaden magazynek i wymiana Ci nie pomoże. Nie masz szkoleń z użyciem broni w walce
@@Czarnoprochowe
Nie mam szkoleń, dopiero zastanawiam na nabycie broni na proch czarny, na wszelki wypadek. Ale z syluacyj życiowych z wojska związka radirckiego wiem na pewno ŻE! dodatkowy magazynek tylko wielki plus do przetrwania .
@@Czarnoprochowe
Polacy ci urodzone w Polsce po drugew wojnie światowej nigdy nie walczyły na serio. Tak skąd wiesz co bzdura , a co nie? Mam pobad 60 łat i coś w tym życiu widziałem.
Swobodnie do 44 wejdzie 2,3 grama
Pytanie ? Czy tak nabity beben poleży 6 miesiecy ? Nie podje go siarka
Wejdzie. Czy poleży to nie wiadomo. Kapiszony zachodzą olejem i wilgocią i mogą nie odpalić
Co byś polecił w 44ce navy czy army?
Masz dużą czy małą dłoń?
Dłoń duża ale palce krótkie;p
@@chudyolo1205 a więc Army
@@Czarnoprochowe dzięki :)
MOZNA KUPIC OD CIEBIE PATRONA DO REMINGTONA NEW ARMY 1858? JAKS STRONKA JEST?
Oczywiście po 500 zł za pudełko 100 sztuk
skąd taki lejek?
@@slowfoxxtrot z AliExpress oczywiście
@@Czarnoprochowe szukałem ostatnio całe aliexpress i allegro żeby znaleźć coś podobnego. Pamiętasz jakie jest jego teoretyczne przeznaczanie? bo jest dużo metalowych lejków ale w innych kształtach
Podlanczam się do pytania kolegi co to za pudełko na patrony i czy może kolegą podać gdzie takowe nabyć fajny patent
To niestety mój patent. Potrzebujesz pudełka z ali oraz kratki z allegro
A mogę wiedzieć, co to za bajer ze strzykawką?? Niestety doznałem już bólu egzystencji kiedy musisz zimnymi rękoma wsadzić kapiszon na kominek, a ten spada :'( Mógłbyś mi objaśnić budowę tego podajnika?
To przecież najzwyklejsza strzykawka insulinówka. Obcięta na końcu, koszulka termokurczliwa nacięta na krzyż i już. Podstawa podstaw. Ale... Będę robił kapiszonowniki tego typu, które się nie zużywają tak jak ten się zużył. Parę dni i będę zrobione. Czekaj na filmik na kanale :)
@@Czarnoprochowe Koszulka t-kurczliwa albo - gdzie ja u kogo to widziałem? - na końcówce strzykawki nasadzony ~1cm kawałek gumy medycznej? może drenu urologicznego? może gumy z procy? w każdym razie takiej "grubszej wentylowej gumy" jaką stosują do profesjonalnych proc (same gumy do zanabycia w sklepach wędkarskich lub z bronią) podobno służących do wyrzucania na wodę przynęty... Samoistnie się na końcu taki 1cm odcinek zawęża (można mu pomóc owijając dod. medycznym papierowym plastrem) i tłoczkiem prąc łatwo to zwężenie-zwieracz pokonać kiedy się pociska kapiszony, ale same się ze strzykawki nie wysypią...
Gdzie dostanę kopytko do colta navy 44 pietta ?
Na militaria pl są zestawy do robienia patronów. Tam swój kupowałem.
Co to za wynalazek z pojemnikiem na patrony?
Własna inwencja twórcza. Poszukaj w komentarzach, już o tym pisałem
Co to za pudełko na patrony? Gdzie takie można nabyć?
Edit: pudełko już znalazłem teraz szukam tej kratki.
Kratka rastrowa do wentylacji
@@Czarnoprochowe dziękuję bardzo i pozdrawiam :)
@@Czarnoprochowe pamięta Pan może gdzie zakupił tę kratkę. Właśnie przyszła do mnie dzisiaj ale te "przegródki" są zbyt duże i patrony będą miały zbyt dużo luzu i się uszkodzą w transporcie.
@@petros9526 kupowałem na allegro. Oczka 13*13mm i 2mm plastiku, więc 15mm na oczko wychodziło
Ach! Tak postrzelać sobie! :D Miodzio :D
Karabin to dopiero jest frajda ze strzelania : )
@@ANKH123 Tak! Szczególnie podoba mi się ten model:
doctorgun.eu/hawken-target-kal-50.html
@@MIKE-TORN strzelałem z podobnego tylko szczerbinkę miał inną... Bardzo celne to to : ))
Narobiłem patronów i po 6-ciu miesiącach siarka zawarta w prochu przepaliła bibułki i proch razem z kaszą się wysypał.
Jaki problem patrony trzymać np. w pustych pojemnikach po paskach do glukometru babci/dziadka/mamy/taty albo swoich? Szczelne toto, z pochłaniaczem wilgoci w denku, patrony (nie wiem ile ich wejdzie/1kapsyd, tego pewnie dowiodą ci co "pójdą tą drogą" i opublikują dane) może w nich "kisnąć" latami bez nawilgnięcia i zbrylenia się zawartości. Patrony przewidziane do bieżącego użycia-nie do przechowywania można elaborować w oparciu o papierki nasączone przedtem wodnym roztworem saletry amonowej bądź potasowej (obie podobno palne i w handlu dostępne) a nast. wysuszone. Z takiego papierka po wystrzale nie powinno nic zostać oprócz dod. dymu w komorze i popiołu w lufie - ot taki rodzaj amunicji "bezłuskowej".
Jedno zasadnicze zastrzeżenie-ostrzeżenie przed ewentualnością (bo pewności nigdy nie ma!!) czy taki nasączony substancją w pewnych warunkach wybuchową(!) papierek ściskany/krzesany między kulą a ścianką bębna podczas wciskania pobojczykiem nie ulegnie "skrzesaniu" i samozapłonowi, i ręki nam nie urwie lub czego gorszego nie wywinie!!! Przedtem trzeba by było taki skrajnie osuszony papierek poddać wszechstronnemu "molestowaniu" i mękom: ściskaniu, uderzeniom, ścieraniu między dwoma dociśniętymi powierzchniami metalowymi itp., np. papierek wkładamy między dwie stalowe płytki, dociskamy ściskiem stolarskim a potem płytki nagle w stosunku do siebie przemieszczamy młotkiem lub zdalnie pobijamy, żeby uniknąć ew. skutków zapalenia się "draski"...
Czytając o tych wszystkich próbach, którym trzebaby poddać przyszłe patrony, mam wrażenie, że prościej jest naładować klasycznie: proch-kasza-kula.
@@JanKowalski-yt3pj Masz kupę racji w tym ustępie, jednak szczegół z nasączaniem papierków saletrą itp. ma na celu usunięcie defektu jakim są niespalone papierki po patronach osadzone w tyle bębna/po odpale zasłaniające światło kanalików kominków lub wręcz w te kanaliki "wstrzelone" podczas strzału. Myślę że gra warta jest świeczki - mieć pozostałości po wystrzale wprasowane w dnie komór czy ich nie mieć.
Jak gledoko wkladac kapiszon. Bo czasem nie odpala
Zawsze do końca i docisnąć
Ile kaszki?
Do krawędzi
@@Czarnoprochowe Gramów?
@@chudyolo1205 tyle ile zmierzyłeś
lejek bardzo fajny - kupiłbym sobie taki ale nie wiem gdzie ; (
Większość rzeczy mam z aliexpress. To jest czubek do bitej śmietany
@@Czarnoprochowe : ) hihihi
Witaj!
Wszystko dobrze , ale gdzie smar grafitowy pod kule?
Pozdrawiam
Słucham?
Ja tam zacząłem od wzykłej bibułki z papierniczego, nie zapycha dna bębna
@@radekm.7654 każda zapycha
Czy to jest zwykła kaszka manna?
Tak. Z biedronki
@@Czarnoprochowe pytam się na poważnie. To jest zwykła kaszka manna?
@@PanWafelek27 poważne odpowiadam. W dodatku jest niegotowana.
@@Czarnoprochowe dziękuję bardzo :3
Też chciałem o to pytać, ale myślałem, że to jakaś specjalna i nie chciałem się ośmieszać. A jednak zwykła😁
Strzelać każdy może, ale z językiem ojczystym to już jest problem 🤨 mówi się i piszę: zrobić patron, załadować patron itd. To chyba gramatyka podstawówki.
Od kiedy w języku polskim się nie odmienia przez przypadki?
@@Czarnoprochowe odmienia: mianownik - kto? patron (osoba), co? patron (rzecz); czyli co widzę w Pana przypadku: patron (Pan mówi robię patrona!!!!) i dalej dopełniacz - kogo ? nie ma Patrona, czego? nie ma: patronu. (tak jak stołu, chyba że Pan mówi stałą). To jest właśnie odmiana przez przypadki.
U Pan nie tylko jest błędna odmiana ale pomieszanie "żywych" Patron i "martwych" patron.
Nie widzę mojego PATRONA (czyli opiekuna) i nie widzę mojego patronu (tak jak stołu) do pistoletu.
Dobrze więc przekazywać skądinąd ciekawą wiedzę na temat broni i jej użytkowania ale NAUCZYCIEL powinien robić to w poprawnym języku polskim i nie mówić "bierzemy palucha" a najwyżej "paluch".
Życzę sukcesów na obydwu polach.
PS. niestety nie jest Pan odosobniony w przekazywaniu swoich myśli często z pominięciem zasad gramatycznych. I to mnie martwi, że taki przekaz utrwala w innych złe nawyki. No cóż takie czasy.
@@jotbossb3376 nie widzę żadnego uzasadnienia Pańskich teorii
Patron to germanizm. Jak ktoś ma problem w odmianą, to zamiast używać tego słowa powinien się przerzucić na "ładunek".
Używanie ą, ę też było poruszane w podstawówce. Uczył Morcin Marcina..........
Od zawsze nabijam rewolwer, jedyni prochem i kulami, nie daje przybitek ani smarów i wszystko gra.
@@Legendarium-PL niektórzy wymieniają olej w aucie co 8 tysięcy, inni tylko dolewają i uważają że wszystko gra
@@Czarnoprochowe Po 10 latach broń działa bez zarzutów.
Już mam dosyć tych wszystkich filmów, które pokazują, jak się dzisiaj ładuje te repliki. Jakieś maści, kaszli i niewiadomo co jeszcze. A czy ktos powie lub pokaże, jak to ludzie robili za czasów, gdy ta broń masowo było używana, bo jakoś nie wydaje mi się, żeby się bawili w takie zabawy, jak my dzisiaj
A po co chcesz ładować nieprawdziwą replikę w prawdziwie dziko zachodni sposób? Jak chcesz być jak prawdziwy kałboj morderca, to sobie musisz kupić oryginalny sprzęt, pojechać do Teksasu, samemu ukręcić proch, kapiszona zrobisz sobie z gliny i będziesz strzelał do koniokradów. Do papieru z fałszywej repliki, nieoryginalnego prochu i nowoczesnych kapiszonowników chcesz strzelać ładując jak kto? W dodatku Ty chcesz to zobaczyć na filmiku 🤣. Od szeryfa na żywo musisz to zobaczyć. Wyłącz internet, włącz myślenie.
Strzelanie tuż obok otwartego pudełka z patronami. No cóż....
Ryzyko niewspółmiernie niższe niż przy otwartym pudełku z kapiszonami, ale przyznaję- nie powinno się tak robić.
Kaszką to się dzieci karmi, a nie rewolwery nabija. Czemu to ma służyć, nigdy tak nie robię. Już widzę jak w 19 wieku ludzie kaszę do broni na polu walki sypali.
Jak zauważyłeś, nie żyjemy w XIX wieku. Broń czarnoprochową używam wyłącznie w celu sportowym i do tego celu, każda czynność podczas ładowania broni ma za zadanie zwiększyć celność oddawanych strzałów. Gdybym strzelał do pralek na śmietniskach, też bym nie używał dokładnych technik odmierzania i nie przejmowałbym się wysokością osadzenia kuli w bębnie.
@@Czarnoprochowe Mocno naciągana historyjka z tą wysokością osadzenia kuli w bębnie. Ale ok. każdemu wolno wierzyć w co chce. Jeden wierzy w moc wody święconej, a inny w moc kaszki. Ja generalnie jestem niewierzący, za to lubię strzelać do pralek.
@@beataidanielwpodrozy120 brałeś kiedyś udział w zawodach opartych o przepisy MLAIC?
@@Czarnoprochowe Napisałem wcześniej, lubię strzelać do pralek, ale również do beczek, komputerów, telewizorów itp. Nie biorę udziału w żadnych tego typu zawodach, bawimy się według swoich zasad. Pozdrawiam i życzę samych dziesiątek na zawodach.
Kaszka jak i smar zabezpieczają przed odpaleniem bocznej komory. Więc albo kaszka albo smar i tylko w tym celu to stosuję. Czy smar zabezpiecza przed zaołowieniem lufy? Ponoć tak. Ale nie rozumiem tego pojęcia, zawsze wyczyszczam lufę idealnie, świecę do środka i nie widziałem jeszcze "zaołowienia"
Kasza jest tania ale ,,, właśnie ale łatwo wilgotnieje,,, wolę przekładki kartonu i tłuścioch cienki filc nasycony smarem bezproblemowo może leżeć latami i odpala dobrze dopasowane kule lub pociski ja wolę pociski .
Nope
trzeba mieć doktorat z miarki🤣🤣🤣