Oooo tak. Miałam już trzech stałych spowiedników i dwóch kierowników duchowych, każdy mi pomógł, ale oni wszyscy razem nie wytłumaczyli mi tyle co Ojciec, z którym nigdy nie rozmawiałam i nawet nie widziałam na żywo, bo tyle ludzi sie schodzi jak Ojciec głosi rekolekcje, że sie nie dopchałam :D
Tak, dokładnie, zgadzam się. Ojca płyty z rekolekcjami będę kupować, dawkując sobie wiedzę, a z Ojca gadanek (np. vlogowych) robię notatki :-) Powiem to po angielsku: Father, You've made my church - chodzi o to, że uczyniłeś mnie na nowo członkiem wspólnoty Kościoła i pomagasz mi w odnowieniu relacji z Bogiem. Dzięki Tobie przestałam być kościelnym leserem strwożonym kontaktem z dewotkami i proboszczem, który zapomniał, że jest urzędnikiem Pańskim. "Bóg zapłać" to za mało :-)
Kilka lat szukałem stałego spowiednika bez skutku. W końcu zacząłem się modlić o niego codziennie 10tką różańca. Niedługo po tym, znalazłem! Stał się on też moim kierownikiem duchowym. Chwała Panu! :)
Kuba O Chwala Panu!!!Ja tez mam stalego Spowiednika. Jest duzo latwiej,konkretne pokuty,odpowiedzi na nekajace mnie pytania.Ostatnio poszlam do obcego ksiedza do Spowiedzi. Rozgrzeszenie bylo,prosta nauka wczesniej.Zabraklo konkretow od ksiedza tego co dalej.
OJCZE ADAMIE BARDZO BYM CHCIAŁA MIEĆ TAKIEGO PRZEWODNIKA DUCHOWEGO JAK TY JESTEŚ JESTEŚ CIEPŁYM PEŁNYM ZAUFANIA CZŁOWIEKIEM .BIJE OD CIEBIE PIĘKNA CUDOWNA SPOKOJNA ENERGIA .POZDRAWIAM SERDECZNIE
Adaś , kurde kocham cię chopie :-) Mam 46 lat i 4 dzieci A dopiero od dwóch lat wierzę. . . . ale to jak Nas włączył do swojej rodziny w Chrystusie wie tylko ONA mama z Guadelupe. Pozdrawiam i błogosławię Ci z całego serca za wszystko co robisz.
Ja znowu po 2 latach dodam komentarz, ale mam chwilkę wolną i nadrabiam stare materiały. „Cieszę się jak ksiądz na tacę” i kocham ojca za ten dystans :-)
Właśnie wróciłam od spowiedzi u dominikanina. Spowiadałam się wg zaleceń Szustaka. Było ekstra. A rachunek sumienia wg hymnu do miłości i uśmiałam się, gdy doszłam do "wszystko przetrzyma" - bo ostatnio przechodzę trudny okres.
W jakiś sposób jest Ojciec naszym Mistrzem i duchowym kierownikiem 😘😘👍👏👏🙏🙏❤💙💜ja np.Dzięki temu co nam Ojciec codziennie przekazuje nie zalamalan się i pcham to wszystko do przodu, choć łatwo nie jest..Dziękuję że Ojciec jest z nami! !!!!😄💕💕
Dziękuję Panu Bogu że na mojej drodze postawił Ojca Adama. Bog zapłać Ojcze za Twoje pełne milosci i wiary nauki. Tak bardzo są one potrzebne każdemu kto chce być blisko Boga i ludzi🌷💕👏Bóg zapłać.
Mam takie przekonanie, że o. Adam poprzez formę ewangelizacji jest pewnego rodzaju kierownikiem duchowym.. U mnie od 3lat.. 😊 ❤️ Bóg zapłać o. Adamie +
Chwała Panu w końcu!🙌💖 Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że stały spowiednik jest cudowny i bardzo pomaga w zbliżeniu się do Chrystusa 💪 Wiele wspaniałości życzę wszystkim pandziom 🐼💘
Bóg zapłać :-) W serii spowiedziowej dowiedziałam się mnóstwa ciekawych i mega potrzebnych rzeczy, a także odświeżyłam swoją wiedzę z katechezy. Pomysł na Elementarz podsunął Boży Duch :-) Dzięki, Ojcze, raz jeszcze :-)
Ojcze proszę wierzyć, że my mamy bardzo dobrą relację 🤣 słucham wszystkiego co jest na yt, i jak się udaje to i na żywo nawet 😜🤩 ogromnie korzystam z Ojca przemówień wszelakich 🙂 DZIĘKUJE za każde słowo i tyle pracy. Czuję, że i moim jest Ojciec Kierownikiem Duchowym 😁
Ojcze Adasiu! Zdecydowanie od czasu odkrycia "Langusty" rok temu, stałeś się kierownikiem duchowym moim i kilku znanych mi osób (żwawych duchowo, w zaawansowanym wieku). Dzięki "Languście stopniowo zaczynam korzystać także z wnikliwych nauk abp Grzegorza Rysia i ojca Tomasza Nowaka. Dziękuję bardzo!
Q&A Jest wielka Radość w Niebie! Wczoraj (w uroczystość Zesłania Ducha Świętego a zarazem w moje urodziny, więc super prezent) mój brat się nawrócił po ok 17 latach (teraz ma 30). Przygotowywał się do tej spowiedzi kilka tygodni w czasie których podsuwałam mu Ojca nagrania, zwłaszcza Elementarz o spowiedzi. Od wczoraj nie wrócił jeszcze do domu - siedzi w Krakowie - Łagiewnikach i się modli... Dzwonił tylko i pytał się czy wypada w kaplicy Adoracji Najświętszego Sakramentu korzystać z telefonu żeby się modlić?? I sam zapytał o jakieś wspólnoty w ktorych mógłbym rozwijać się duchowo... Czy Ojciec albo ktoś mógłby jakieś polecić? Najlepiej w Katowicach, Siemianowicach i okolicach??
to zależy od jego charakteru, musi sam sprawdzić gdzie się bedzie dobrze czuł i jaki rodzaj wspólnoty mu odpowiada :) niech sobie poczyta w internetach o różnych wspólnotach i wybierze dla sibie odpowiednią :) ludzie na pewno ciepło go przyjmą pozdrawiam i cieszę się również z nawrócenia brata :D
Miałam kierownika duchowego, który był moim stałym spowiednikiem. Była to ogromna łaska i brakuje mi tego mądrego, bożego prowadzenia. Niestety -przestał spełniać warunek 3ci, bo został biskupem, a ja wyszłam za mąż, no i czasu bo obu stronach brak :(
☺❤🙋To niestety nie takie proste, ale warto szukać stałego spowiednika...udanych poszukiwań...pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru Drodzy Przyjaciele 😊💑🙇
Krysia Straczynska ..💐🎂🍾🍭☕🎀🎁🎈z okazji wczorajszych urodzin😃nieskończonych darów Ducha świętego i opieki Maryi z całym dworem niebieskim❤serdecznie pozdrawiam🤗😚
Kochany ojcze Adamie! Zgadzam się z poprzednimi komentarzami,że jesteś dla nie jednego z nas,tych którzy ogładamy Cię na tym kanale,kierownikiem duchowym,ponieważ np. ja wielokrotnie po oglądaniu filmów na languście ponownie zbliżyłem się do Boga.
Ojcze! Bardzo dziękujemy za świetną serię Elementarz ;). Słuchamy z Mężem Twoich różnych nagrań i bardzo je lubimy. Chcielibyśmy zaproponować nowy temat odcinków Elementarza - Msza Święta - liturgia i symbole. Wiele słów, czynów kapłana i wiernych ma jakieś specjalne znaczenie, z którego nie zdajemy sobie sprawy. Chętnie posłuchalibyśmy o tym od Ojca. Serdecznie pozdrawiamy i ściskamy! Pamiętamy w modlitwie. Dziękujemy za wielbienie w Łodzi. Było cudownie!
+Langusta Na Palmie Adaś! Dziękuję za video. Jedna rzecznie tylko zastanawia: mam - powiedzmy - stałego spowiednika i od dłuższego czasu rzeczywiście pracujemy nade mną. Ale mam też kierownika duchowego, tak de facto Ciebie traktuję. Może nie jesteśmy w stałym kontakcie, może nawet mnie nie znasz; ale tak jak Ty mi pomagasz od 3 lat swoimi vlogami i różnymi konferencjami, dużo to dało i daje nadal! Liczy się taki kierownik duchowy? Nie mógłbym po prostu zaprzeczyć, jak bardzo zmieniłeś i zmieniasz moje postępowanie w życiu i jak przybliżasz do Boga. Ściskam, z Bogiem, trzymaj się!
😁 Po prostu muszę wam napisać: Wczoraj strasznie nagrzeszyłam i dzisiaj od rana - nos na kwintę w dół... raptem po południu dostaję telefon , że muszę być w pracy .... pędzę ze śmietaną w torbie ( telefon dostałam przy kasie w sklepie), robię swoje i ....eureka - może do spowiedzi zdążę!!! No to pędzę dalej. Msza skończona (czyli moment odpowiedni😊) i ojciec zmierza prosto na mnie, czyli do konfesjonału... usłyszałam co nie chciałam ale z miłością i mądrością było - to może jeszcze raz tam pójdę?😁 A w ogóle to mam lekko na sercu i cudnie.Teraz tylko zadośćuczynienie....😘😘😘😘😘 Najlepszego wieczoru kochane languściaki i ojcze nasz 😉❤
Ewuniu no nie darmo to ja z Tobą siedzę 😉🙂😎ileż mi dajesz radości i douczasz po lekcjach.. ... Wielkie dzięki 💝 Tule mocno do serca a teraz.. Przerwa :)
Beata Beata.... oj tak😉. Przerwa to najpiękniejszy element edukacji...ciekawe czy w tej ojca szkole są hamaki na cholu.🤔.albo hole na hamakach ..😌 albo chaki na hamaki albo..😯..chamaki na....albo już pójdę na tę przerwę😘🤗🙃🌻😴
Robert Kowalski Robert , jak spotkasz jeszcze raz tę Panią, to konieczne powiedz jej ode mnie , że "francowatość" jest stanem przejściowym i dlatego im szybciej się z niego wyjdzie - tym lepiej.... jestem dzisiaj rzeczywiście szczęśliwa ale nie bez pamięci.Naprawdę znam tę mgłę i dudnienie w głowie myśli jednostajnie powtarzających grafitowe wątki... dzisiaj , to mnie chyba łaska dotknęła i Maryja na pewno "maczała w tym serce"...😊 Dobrej nocy....💚
Udało mi się znaleść kierownika duchowego w postaci jednego z Dominikaninów, z czego ogromnie się cieszę. Ale pokornie i z cierpliwością czekałam, prób było sporo, i kilka razy wydawało mi się, że inny nim będzie, a jednak w końcu się doczekałam 😀
Marta Antoniak A ja powiem od siebie i biorę odpowiedzialność za te słowa zebys przyjęła ten sakrament kiedy będziesz gotowa, a nie wtedy kiedy rówieśnicy idą bo tak nakazuje obyczaj. Ja tak zrobiłem i nie żałuję decyzji. :))
Ja to jeszcze jedno kryterium widzę jak szukać duchowego przewodnika - taka osoba, spełniając te kryteria podane przez ojca, chce nam pomagać, poświęcać uwagę i czas. Osoba, której zależy na naszej relacji z Bogiem będzie te pomoc uważała za słuszną i nie będzie jej żal czasu i energii na to. Moim duchowym przewodnikiem była osoba świecka 👍
O. Adamie mam już duchowego kierownika. Jest to moja przyjaciółka. Ma duże świadectwo wiary. Motywuje mnie do relacji z Bogiem. Codziennie modlę się za nią za to co mi daje.
Witam, szczęść Boże, poszukuje w Krakowie spowiednika..bardzo dawno nie byłam i mega sie stresuje..może Ktoś polecić ? Dzieki Ojcze Adamie, dajesz nam nadzieję, wiarę i moc:-) Bóg zapłać,że Jesteś
Q&A W jaki sposób księża uczą się spowiadać? Czy rozmawiają ze sobą o "technikach", pomysłach na to, by dobrze poprowadzić spowiedź? Jak pracują nad tym, by rutyna nie zabiła jakości?
Ale przecież Ojciec jest Kierownikiem duchowym, skoro słowa, które Ojciec głosi kierują duszę na Pana Boga oraz pomagają odnaleźć i budować relację z Nim. Jestem tego przykładem :-) Dziękuję za Ojca posługę. Niech Duch Św. prowadzi dalej a słowa Ojca przynoszą super owoce dla Chwały Jezusa.
Józefie... czasami to co wygląda na odejście nie jest nim... Nie wiem jaka jest sytuacja Twojej rodziny, ale moje dzieci były chrzczone mając kilka lat. To była nasza świadoma decyzja, bo nie byliśmy w stanie z czystym sercem przyrzec, ze po katolicku je wychowamy.Ba ja nie wiedziałam, czy będę w stanie w ogóle wysiedzieć w świątyni podczas mszy/nabożeństwa :( Pamiętam jak bolały mnie ataki rodziny, oskarżenia że obraziłam się na Boga... a ja po nocach płakałam z tęsknoty za Bogiem nie będąc w stanie wejść na mszę, a gdybym powiedziała im prawdę wyśmiali by mnie :(. Kilka lat walki duchowej, szukania wyjścia z chorych sytuacji, ogrom modlitwy osób, które wiedziały co się naprawdę dzieje. 2 dni temu córka przyjęła I komunię świętą. Obiecuję modlitwę, choć krótką za Was wszystkich.
A ja uważam że ojciec jest świetnym kierownikiem duchowym... Mam ojca pod ręką w każdej chwili kiedy tylko potrzebuję... I na każde takie spotkanie Cieszę się jak szczerbaty na suchary :D
Na Q&A Ojcze! A co jeśli nastąpi dana sytuacja; mam stałego spowiednika od długiego czasu ale ostatnio byłam u spowiedzi u innego kapłana i to w jaki sposób wyglądała ta spowiedź, jak on mówił itp. było ,,lepsze", bardziej trafne i w ogóle super niż u stałego spowiednika... to też jest ojciec, którego znam i zastanawiam się, czy on nie byłby lepszym spowiednikiem, czy można tak sobie zmienić spowiednika czy lepiej dać jeszcze jedną szanse temu pierwszemu? Pozdrawiam cieplutko i liczę na odpowiedź :) Agnieszka. :)
Zmienić zawsze można ;) Warto w ogromnej szczerości wobec siebie zastanowić się, skąd ta chęć zmiany. Czy jest coś, co blokuje mnie przed dotychczasowym spowiednikiem? Czy czasem nie uciekam przed jakimiś wymaganiami, jakie mi stawia? Czy to co zachwyciło mnie w nowym-potencjalnym faktycznie prowadzi mnie do Boga czy było po prostu tylko miłe? Warto krótko porozmawiać o tym z dotychczasowym spowiednikim, a już na pewno skonsultować z Bogiem w modlitwie. Częste zmiany stałych spowiedników nie są dobre. Choć oczywiście może być taka sytuacja kiedy zmiana jest konieczna/wskazana/dobra.
Q&A: zastanawiam się czy nie podjęcie leczenia np. po diagnozie onkologicznej jest grzechem ? I czy ewentualne nie informowanie najbliższej rodziny również ? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam :)
[Q&A] Ojcze Admie, proszę o odpowiedź (na moje mega rozbudowane, ale jakże mega ważne pytanie)! Co mam zrobić jeśli podejrzewam, że kiedyś (lata temu) nie wyznałem wszystkich grzechów ciężkich albo nie spowiadałem się ze wszystkimi warunkami dobrej spowiedzi (po prostu tego już nie pamiętam, znaczy pamiętam to co kiedyś zrobiłem (ten grzech) ale nie pamiętam po nim spowiedzi ) ? Muszę iść do spowiedzi generalnej (jak rozpoznać czy jestem skrupulantem?)? I czy ewentualnie do czasu spowiedzi generalnej można przyjmować Komunię ? I w przypadku generalki należy wymienić (o ile to możliwe) WSZYSTKIE grzechy z CAŁEGO życia czy tylko te, co do których mam wątpliwości ? Oczywiście za wszystko żałuję, ale coś (takie przekonanie, czy aby na pewno tam kiedyś to wszystko dobrze wyspowiadałem jak trzeba bo tego dziś już nie pamiętam) nie daje mi spokoju (od czasu kiedy pogłębiłem wiarę i swoją wiedzę, po słuchaniu kazań np. o grzechu przeciw Duchowi Świętemu oraz o spowiedzi generalnej).
Wieeem, może ktoś uzna mnie za głupca, że o to pytam, ale wolę to wiedzieć i być uznanym za głupca niż nie wiedzieć. Wieeem, dużo tych nawiasów i pytań, ale mam nadzieję, że Ojciec się w tym jakoś połapie :). Ojcze Adamie - Bóg zapłać za odpowiedź !
Q&A: czy jest jakaś literatura dla duchowych kierowników? jakieś instrukcje jak być duchowym kierownikiem dla innych? W wielu wspólnotach funkcjonuje coś takiego jak grupy dzielenia i animatorzy tych grup w założeniu powinni właśnie pełnić rolę takich duchowych kierowników - pomagać członkom grup w ich drodze do Boga. Wiadomo - są szkolenia animatorów itp, ale może jest coś co warto przeczytać - o tym jak lepiej pełnić taką rolę? Poleci coś Ojciec?
Q&A Co z wyznaniem grzechów, które nie wiemy, czy popełniliśmy oraz takich, które się przypominają i nie wiemy, czy je wyznaliśmy ? Chodzi o spowiedź po wielu latach
Dzięki ojcze Adamie! Tak bym chciała mieć Ciebie za kierownika duchowego...Ale to nirealne...Zbyt daleko mieszkasz,no i często nie ma Ciebie w Łodzi..Pozdrawiam❤
Q&A Dzień dobry! Nie wiem czy nie jest jeszcze za późno na zadawanie pytania do Q&A o spowiedzi, ale spróbuję :) Rozumiem, że wtedy kiedy człowiek ma jakiś grzech, którego nie do końca żałuje i nie postanawia poprawy, to nie dostanie rozgrzeszenia. Zastanawiam się jednak, co w takiej sytuacji się dzieje z jego innymi grzechami - czy to jest tak, że jeden grzech przekreśla rozgrzeszenie z innych grzechów (które człowiek żałuje i postanawia poprawy). I czy w ogóle jest sens martwić się o rozgrzeszenie z innych grzechów, czy rozgrzeszenie jest tylko całościowe? Patrzenie kościoła wydaje mi się tutaj bardzo 0-1. Po części to rozumiem, ale mam wrażenie, że jeśli ktoś ma grzech (np. żyje w związku nieformalnym) i nie zamierza tego zmienić, to nie ma sensu chodzić do spowiedzi, bo i tak się nie dostanie rozgrzeszenia. I wtedy inne grzechy są zostawione jakby same sobie. Bardzo proszę o odpowiedź, jak nie w tym Q&A, to w jakimś kolejnym, albo nawet tutaj w komentarzu. Bardzo mnie ta kwestia nurtuję. Z góry bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam! :)
PYTANIA: Czy jeśli ktoś nie płaci podatków to zawsze ma grzech ciężki, rozumiem, że tyczy się to wszystkich podatków (np. abonament telewizyjny)? Czy jeśli ktoś zgadza się, żeby usługa, którą ktoś mu świadczy była bez podatku, to też ma on grzech ciężki? Czy jeśli ktoś milczy na czyjś śmiertelny grzech, choć mógłby bez przeszkód coś powiedzieć, to też ma grzech ciężki (np. widząc, że nasz domownik remontuje nasz dom w niedzielę)? Czy wynajmując swoje mieszkanie parze bez ślubu, mam grzech ciężki? Rozumiem, że jeśli ktoś pracuje na czarno albo notorycznie nie płaci podatków, to cały czas tkwi w grzechu śmiertelnym (i tak samo jak przy grzechu ciężkim życia w konkubinacie), jeśli nie zamierza tego zmienić, nie ma prawa do przystąpienia do sakramentu spowiedzi i uzyskania przebaczenia)?
Spieszyło mi się do wyjścia, a chciałem wysłuchać do końca, więc ustawiłem sobie prędkość odtwarzania na 1.25. Pamiętacie Wiewióra z "Czerwony kaptorek - historia prawdziwa" jak kawy mu dali? :D
Ponawiam pytanie coby nie umknęło. :] "Właśnie się obudziłem w środku nocy. Śnił mi się ojciec jakby to na W.P.Ł. i też poruszał tam ten temat. Swoją drogą to cieszę się jak pielęgniarka ze strzykawką, na widok żył jak postrąki, że dostałem się na ten majowy weekend rzutem na taśmę, choć nawet nie byłem na liscie rezerwowej (akurat w tych pięciu minutach zapisów miałem szkolenie praktyczne z ratownictwa pola walki)... No ale o co mi chodzi? Do rzeczy! W śnie tym naszło mnie jedno pytanie. W ogóle to zadziwiające skąd w czasie snu pojawiają się takie przemyślenia?! W śnie zacząłem się zastanawiać czy dostanę rozgrzeszenie kiedy podczas spowiedzi ksiądz zapyta mnie się czy to wszystkie grzechy a ja odpowiem, że nie i nie powiem wszystkich? Po prostu wstydzę się. W śnie dostałem nawet odpowiedź, że tak, bo jest taka "zasada Krugera". Czy jakoś tak się to nazywało. Jednak wolę spytać jak to jest naprawdę. Ściskam Cię Adamie, pozdrawiam, błogosławię, no i do zobaczenia na Weekendzie Pełnym Łaski! :D PS mam też inne pytanie, które nota bene zrodziło się na spotkaniu Wałbrzyskiego Klubu Fotograficznego. Takie trochę z przymrużeniem oka... Eucharystia to Ciało Jezusa, jednak jest robiona z mąki. Czy jest więc wegańska?" Przy okazji ślę oko do wszystkich pięknych pań! :D
QandA spowiedziowe: Ojcze Adamie mam pytanie , które "przeszkadza" mi w spowiadaniu się. "Którym grzechy odpuścicie..." (J.20, 23). Jezus nie nakazał spowiadać, tylko odpuszczać lub nie grzechy. Dlaczego księża spowiadają? Apostołowie również nie spowiadali. "Wyznawajcie sobie zatem nawzajem grzechy..." (Jk. 5, 16). Rozumiem, że "nawzajem", to nie księdzu na spowiedzi, tylko temu, wobec którego grzech został popełniony. I to tego kogoś mam prosić o wybaczenie i Boga, a nie księdza. "...i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Jak mam komuś "odpuścić", jak często nawet nie wiem, że ktoś coś złego mi zrobił( za moimi plecami, bo "czego oczy nie widziały...", wiadomo) A on się z tego wyspowiada księdzu. Np.:mąż dalej nie wie, że żona go zdradziła, ale ksiądz wie. Jak on (mąż) ma jej wybaczyć? ("...jako i my odpuszczamy...") i np. wie jeszcze sąsiad i koleżanka z pracy, tylko nie "główny zainteresowany". Ponawiam pytanie: dlaczego księża spowiadają, skoro Pan Jezus nie nakazał spowiadać, tylko odpuszczać lub nie grzechy i apostołowie również tego nie robili a grzechy mamy wyznawać "sobie nawzajem" i "odpuszczać naszym winowajcom" każdy z nas. (?)
Adaś, za ustroju słusznie minionego było określenie "stachanowiec" na tych co wyrabiali normę i ponad nią w pracy. W wypadku opowiadania o Bogu powinno się wprowadzić określenie "szustakowiec" - 700% procent normy głoszenia!
Witam, a co w przypadku gdy stały spowiednik/kierownik duchowy dekretem Biskupa zostaje przeniesiony na inną parafię? pół biedy gdy ta parafia jest w obrębie jednego miasta/dzielnicy, ale jeśli jest to parafia wiejska a kierownik duchowy/spowiednik zostaje przeniesiony na drugi koniec diecezji to pojawia się kłopot/trudność. czy w takiej sytuacji jeździć za nim/do niego czy też szukać nowego kierownika duchowego/stałego spowiednika?
Q&A: Jak to jest Ojcze z tymi osobami, które wyszły na prostą poprzez stałe spowiednictwo połączone z kierownictwem duchowym i rzadko grzeszą grzechami ciężkimi. Czy jest sens pójścia do spowiedzi po np. 1,5-miesięcznym okresie od ostatniej ważnej, przyjmując, że są tylko grzechy lekkie, a ta osoba często chodzi na Mszę św. i przyjmuje Eucharystię (co 2 dni). Czy spowiedź nie jest tylko od niszczenia grzechów ciężkich? Dodam, że po takim 1,5-miesięcznym okresie człowiek czuje się z powodu odległej spowiedzi jakiś ociężały i wręcz tęskni za tym Bożym miłosierdziem. Po spowiedzi przechodzi ta ociężałość.
Q&A Ojcze Adamie ostatnio, po wysłuchaniu Elementarza na temat spowiedzi, czytaniu pism katolickich, uświadomiłam sobie, że nie wyspowiadałam się z grzechów z czasów młodości( bo do teraz nie wiedziałam że są grzechami). Czy muszę po trzydziestu latach wyspowiadać się z tego. Jestem we wspólnocie. Często korzystam z sakramentu pojednania. Być może te myśli pochodzą od złego? Proszę ojca o radę .Bóg zapłać ojcu za każde słowo usłyszane z youtoobowego okienka. Serdecznie pozdrawiam. Z Bogiem.
Q&A Szczęść Boże ! Ojcze Adamie, jeżeli stały spowiednikiem jest zakonnik i zostaje on przeniesiony do innego klasztoru poza mój zasięg to co mam wtedy uczynić ? Pozdrawiam
Piotr Maciejewski Myślę, że podobnie jak w przypadku przeprowadzki penitenta - poszukać nowego. Sama mam dylemat bo rozważam przeprowadzkę a spowiednik stały od kilku lat...
Pytanie do Q&A. Mówi Ojciec sporo o psychologii. Jak to się ma do kierownictwa duchowego? Pytam, bo na wielu terapiach spotykałem się z opinią, że na czas terapii trzeba przestać korzystać z innych form wsparcia psychologicznego, żeby "nie mieszać porządków". Wiem, że celem kierownictwa duchowego nie jest wsparcie psychologiczne; pytam dlatego, że mam wrażenie, że pod kierownictwem duchowym można je dostać przy okazji.
Czy w wieku np licealnym może mieć takiego kierownika duchowego? I jeśli już znajdzie się tak osobę i się jest pewnym, że tak, chcę, aby on/ona nim był, to co dalej? Jakie trzeba poczynić kroki, aby ta osoba takim twoim kierownikiem się stała?
[Q&A] Pytanie dotyczy odpustów. Są jasno określone kroki, które trzeba podjąć, żeby uzyskać odpust całkowity albo cząstkowy. Ale, nie spotkałem się nigdzie z ich omówieniem i, nazwijmy to, praktycznym, technicznym, "jak krowie na rowie" i "pandzie na grandzie" podejściem do tematu. - "Brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu, nawet powszedniego" - co to w praktyce oznacza? Nie chcę popełniać grzechów, ale jestem ułomny i je popełniam. Zwykle dlatego, że nie potrafię odwrócić się od pokusy albo z przyzwyczajenia czy nałogu. Jestem do takiego grzechu "przywiązany". Nie sympatyzuję z nim, nie jestem z niego dumny, ale przywiązanie jest. - "Stan łaski uświęcającej (brak nieodpuszczonego grzechu ciężkiego) lub spowiedź sakramentalna" - odbyłem spowiedź kilka dni temu, nie wydaje mi się, żebym od tego czasu popełnił inne grzechy niż te "codzienne" (co nie umniejsza ich znaczenia). Ale odnoszę wrażenie, że w tym przypadku jedynym sensownym wyjściem jest wyspowiadanie się tuż przed uzyskaniem odpustu. Głupio to zabrzmi, wręcz dziecinnie, ale "żeby nie zdążyć nagrzeszyć". - "Przyjęcie Komunii świętej" - zasadniczo rzecz prosta, ale znowu od strony technicznej - jak to ma wyglądać w kontekście uzyskania odpustu? Zakładam scenariusz, że spowiadam się przed mszą, na której chcę przyjmuję komunię. W którym momencie następuje rzeczony odpust? Jest jakaś formuła, którą ksiądz wypowiada? "A teraz wszyscy, którzy są tu po odpust i dopełnili warunków, są odpuszczeni!"? W którym momencie wiem, że jest już po, że już jest odpust (i to raczej cząstkowy niż zupełny, biorąc pod uwagę punkt pierwszy) udzielony/dokonany/przyznany? - "Odmówienie modlitwy (np. "Ojcze nasz" i "Zdrowaś Mario") w intencjach Ojca Świętego" - to jest najprostsze w tym wszystkim. PS. Dobrze pomodlić się nie tylko w intencjach Ojca Świętego, ale i w intencji jego osoby! (Franciszek to super gość i niech mu Duch Święty pozwoli pełnić posługę jak najdłużej). - "Wykonanie czynności związanej z odpustem" - lista jest długa i szeroka, a z niej najprostsze chyba to " Odmówienie w całości (i bez przerwy) przynajmniej jednej części różańca (pięciu dziesiątek) w kościele, kaplicy publicznej, w rodzinie, wspólnocie zakonnej czy pobożnym stowarzyszeniu, połączone z rozmyślaniem nad rozważanymi tajemnicami (odmówienie poza tymi miejscami lub wspólnotami - odpust cząstkowy); Czytanie Pisma Świętego z czcią należną Słowu Bożemu i na sposób lektury duchowej przynajmniej przez pół godziny z tekstu zatwierdzonego przez władzę kościelną. Kto nie może czytać osobiście, wystarczy, gdy słucha czytającego nawet przez środki audiowizualne.". Czym jest teks zatwierdzony przez władzę kościelną? W sensie chodzi o to, żeby posługiwać się wersją Pisma Świętego, która ma imprimatur od biskupa rzymskokatolickiego (czy w ogóle Pismo Święte ma imprimatur?)? Bardzo bym prosił o instrukcję jak dla ułomnego intelektualnie (w sensie dla mnie). Pozdrawiam! (cytaty za brewiarz.pl - brewiarz.pl/czytelnia/odpusty.php3)
(Pytanie/Przemyślenie) Chciałabym mieć stałego spowiednika, ale ciągle mówiąc kolokwialnie "testuję" kolejnych... Były lepsze i gorsze spowiedzi, niemniej najlepsze i tak były te poza konfesjonałem, a polegające na rozmowie twarzą w twarz po wcześniejszym umówieniu się. Wiadomo, że w praktyce trudno wymagać, by tak było stale. A z drugiej strony mam obawy, ile czasu zajmie w takiej spowiedzi w konfesjonale, gdzie za bardzo nawet nie widzisz spowiednika ani on penitenta (co w gruncie rzeczy wielu osobom pomaga), aż spowiednik zacznie nas kojarzyć. W jaki sposób nas zapamięta, nasze grzechy, nasze postępy lub ich brak, by móc nam dobrze doradzić i prowadzić nas. Oczywiście możemy za każdym razem przypominać, co nam zalecił podczas ostatniej spowiedzi i czy to wypełniliśmy, ale czy to będzie to samo? Przecież spowiada on tyle osób dziennie, może ma także wielu innych stałych penitentów, jak jego pamięć to ogarnia? Przeraża mnie to, że obciążyłabym umysł i pamięć takiego spowiednika, wybierając go na stałego.. że jakby wymuszałabym na nim zapamiętywanie mnie i moich grzechów, podczas gdy mógłby mieć o nie "wolniejszą" głowę. W sumie miałam okresy spowiadania się przez kilkanaście lub więcej spowiedzi z rzędu u jednego spowiednika (np. w małej parafii, gdzie nie było wielkiego wyboru), a ksiądz i tak za każdym razem pytał czy studiuję, jaki jest mój stan cywilny itp., więc raczej mnie dalej nie kojarzył... To decydując się na takiego spowiednika powinnam go konkretnie zapytać o zgodę, podać swoje nazwisko czy jak, żeby mnie kojarzył? Nie wiem co o tym myśleć.
Kiedyś warto zakończyć "testowanie". Spowiednik nie ma być "idealny" tylko "wystarczający", czyli spełniać mniej-więcej te kryteria, o którym mówił o. Adam. I jeszcze musi być taka "wystarczająca" płaszczyzna porozumienia między wami. Testować można do upadłego, ale większego sensu to nie ma... Co do pytania o zgodę/prośby o stałe spowiednictwo - tak, moim zdaniem należy wprost o to zapytać. Niekoniecznie od razu trzeba podawać nazwisko, pesel i numer buta ;) ale warto dla jasności sytuacji dać księdzu wyraźny sygnał, że liczy się na szersze wsparcie. Chociażby po to, żeby pamiętał penitenta albo miał szansę zakomunikować, że nie ma warunków do podjęcia takiej posługi.
jeśli nie zapamięta twarzy i rozmowy, to nazwiska też nie, z resztą nie widzę takiej potrzeby :) myślę, że Pan Jezus wspiera swoich kapłanów i nie musisz się martwić o jego pamięć czy głowę ;D jak się o tą sprawę będziesz nieustannie modlić to napewno Ci Bóg pomoże w tej sprawie :) proście, a będzie wam dane :D pozdrawiam serdecznie
Modlitwa jest ważna, podstawowa zupełnie :) Ale Pan Jezus ma taki pomysł, żeby w sakramentach współpracować z ludźmi, bazując na tym, co zupełnie ludzkie. Ksiądz może (i przy stałym spowiednictwie powinien) zapamiętać swoich penitentów. Zupełnie zwyczajnie, korzystając z naturalnych zdolności swojego rozumu, a nie jakiegoś wyjątkowego oświecenia z góry ;) Dlatego takie sprawy dobrze jest postawić po ludzku jasno i klarownie. To naprawdę nie boli - zapytać po spowiedzi "proszę księdza, czy zgodzi się ksiądz poprowadzić mnie jako stały spowiednik".
Teoretycznie tak, bo to rozmowa, a nie sakrament. Ale... po pierwsze to dość intymne spotkanie, warto przemyśleć, czy przez internet (messanger? mail? skype? forma też jest ważna) jest możliwość zachowania dyskrecji i ogólnie przyjazne warunki do rozmowy. Ważne jest też, na ile znamy się z kierownikiem. Jeśli relacja trwa już jakiś czas, to zwykle można kontaktować się np. mailowo (sama często korzystam z tej formy). Na początku jednak taka forma może rodzić mnóstwo nieporozumień i niedopowiedzeń. Nawet na skype nie widać chociażby pełni emocji i reakcji, a w kierownictwie to ważne.
Ojcze Adamie, mam ważne pytanie. Czy jeżeli żyję w związku niesakramentalnym (ślub cywilny- przeszkody do ślubu kościelnego) czy jest sens spowiadania się? Ksiądz w konfesjonale zaraz na wstępie uprzedza mnie, że i tak nie otrzymam rozgrzeszenia. Jak mam więc postępować? Proszę o odpowiedz.
Grzech aborcji wyznany ksiedzu (nie biskupowi) wiele lat temu. Starszy ksiadz, troche przygluchy, nie mam pewnosci czy uslyszal ale rozgrzeszenie dal. Czy to ze wowczas grzech ten mogli odpuszczac tylko biskupi (o tym dowiedzialam sie dopiero teraz) a moj spowiednik nim nie byl, to grzech ten jest odpuszczony czy powinnam wyznac go raz jeszcze?
![Elementarz [#13] Grzechy wołające o pomstę do nieba](http://i.ytimg.com/vi/OSUkkqv1GSk/mqdefault.jpg)
![Elementarz [#13] Grzechy wołające o pomstę do nieba](/img/tr.png)
![PASULOL รามเกียรติ์ ตอนที่ 4 นนทกพบรัก [Ramakien Ep.4: Nonthok in love]](http://i.ytimg.com/vi/tMUQgmZzf_A/mqdefault.jpg)
![Elementarz [#15] Kiedy ksiądz może zdradzić tajemnicę spowiedzi?](/img/n.gif)
Ojcze Adamie, jesteś kierownikiem duchowym dla wielu tysięcy przez swoją stałą i wielce pożądaną obecność i krzepiące słowa. Dzięki za to bardzo.
Jarosław Maćkowiak ..👍to prawda
Dokładnie tak !
Zgadzam się i również dziękuję ☺
Oooo tak. Miałam już trzech stałych spowiedników i dwóch kierowników duchowych, każdy mi pomógł, ale oni wszyscy razem nie wytłumaczyli mi tyle co Ojciec, z którym nigdy nie rozmawiałam i nawet nie widziałam na żywo, bo tyle ludzi sie schodzi jak Ojciec głosi rekolekcje, że sie nie dopchałam :D
Tak, dokładnie, zgadzam się. Ojca płyty z rekolekcjami będę kupować, dawkując sobie wiedzę, a z Ojca gadanek (np. vlogowych) robię notatki :-) Powiem to po angielsku: Father, You've made my church - chodzi o to, że uczyniłeś mnie na nowo członkiem wspólnoty Kościoła i pomagasz mi w odnowieniu relacji z Bogiem. Dzięki Tobie przestałam być kościelnym leserem strwożonym kontaktem z dewotkami i proboszczem, który zapomniał, że jest urzędnikiem Pańskim. "Bóg zapłać" to za mało :-)
Kilka lat szukałem stałego spowiednika bez skutku. W końcu zacząłem się modlić o niego codziennie 10tką różańca. Niedługo po tym, znalazłem! Stał się on też moim kierownikiem duchowym. Chwała Panu! :)
Kuba O Chwala Panu!!!Ja tez mam stalego Spowiednika. Jest duzo latwiej,konkretne pokuty,odpowiedzi na nekajace mnie pytania.Ostatnio poszlam do obcego ksiedza do Spowiedzi. Rozgrzeszenie bylo,prosta nauka wczesniej.Zabraklo konkretow od ksiedza tego co dalej.
OJCZE ADAMIE BARDZO BYM CHCIAŁA MIEĆ TAKIEGO PRZEWODNIKA DUCHOWEGO JAK TY JESTEŚ JESTEŚ CIEPŁYM PEŁNYM ZAUFANIA CZŁOWIEKIEM .BIJE OD CIEBIE PIĘKNA CUDOWNA SPOKOJNA ENERGIA .POZDRAWIAM SERDECZNIE
Adaś , kurde kocham cię chopie :-)
Mam 46 lat i 4 dzieci A dopiero od dwóch lat wierzę. . . . ale to jak Nas włączył do swojej rodziny w Chrystusie wie tylko ONA mama z Guadelupe. Pozdrawiam i błogosławię Ci z całego serca za wszystko co robisz.
Ja znowu po 2 latach dodam komentarz, ale mam chwilkę wolną i nadrabiam stare materiały. „Cieszę się jak ksiądz na tacę” i kocham ojca za ten dystans :-)
W dużej mierze ojciec jest kierownikiem duchowym dla mnie. Bóg zapłać za głoszenie Ewangelii w internecie 💙💚❤️
Jak ja UWIELBAAAAM te czołówkę 😍
"Cieszę się jak Ksiądz na tacę" - Ojcze Adamie, Ojciec umie mnie rozśmieszyć :-)
Właśnie wróciłam od spowiedzi u dominikanina. Spowiadałam się wg zaleceń Szustaka. Było ekstra. A rachunek sumienia wg hymnu do miłości i uśmiałam się, gdy doszłam do "wszystko przetrzyma" - bo ostatnio przechodzę trudny okres.
W jakiś sposób jest Ojciec naszym Mistrzem i duchowym kierownikiem 😘😘👍👏👏🙏🙏❤💙💜ja np.Dzięki temu co nam Ojciec codziennie przekazuje nie zalamalan się i pcham to wszystko do przodu, choć łatwo nie jest..Dziękuję że Ojciec jest z nami! !!!!😄💕💕
Bóg Zapłać ojcze Adamie za prostotę w Elementarzu☺
g g
👍🍰❤🙋💑
Krysia Straczynska ..dzięki za ciacho😋pychotka 😄
g g 😘
Ewa ..❤
Ewa
😚🍰😊❤
Dziękuję Panu Bogu że na mojej drodze postawił Ojca Adama. Bog zapłać Ojcze za Twoje pełne milosci i wiary nauki. Tak bardzo są one potrzebne każdemu kto chce być blisko Boga i ludzi🌷💕👏Bóg zapłać.
Super wyjaśnione, DZIĘKUJĘ
Mam takie przekonanie, że o. Adam poprzez formę ewangelizacji jest pewnego rodzaju kierownikiem duchowym.. U mnie od 3lat.. 😊
❤️ Bóg zapłać o. Adamie +
Bardzo dziękuję za przystępne wyjaśnienie tych dwóch terminów 🧡😊
Ojcze Adamie dziękuję, dziękuję za to, że Jesteś . ŚCISKAM, ŚCISKAM. Błogosławię, błogosławię.
Chwała Panu w końcu!🙌💖
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że stały spowiednik jest cudowny i bardzo pomaga w zbliżeniu się do Chrystusa 💪
Wiele wspaniałości życzę wszystkim pandziom 🐼💘
Potwierdzam!
Bardzo dziękuję Księdzu za tę serię. Jest naprawdę pomocna
Piękne i wyważone, prawdziwe Po prostu Bóg zapłać
Ojcze Adamie TY pomagasz i jesteś bardzo mam potrzebny.
Bóg zapłać :-) W serii spowiedziowej dowiedziałam się mnóstwa ciekawych i mega potrzebnych rzeczy, a także odświeżyłam swoją wiedzę z katechezy. Pomysł na Elementarz podsunął Boży Duch :-) Dzięki, Ojcze, raz jeszcze :-)
Ojcze proszę wierzyć, że my mamy bardzo dobrą relację 🤣 słucham wszystkiego co jest na yt, i jak się udaje to i na żywo nawet 😜🤩 ogromnie korzystam z Ojca przemówień wszelakich 🙂 DZIĘKUJE za każde słowo i tyle pracy. Czuję, że i moim jest Ojciec Kierownikiem Duchowym 😁
Ojcze Adasiu! Zdecydowanie od czasu odkrycia "Langusty" rok temu, stałeś się kierownikiem duchowym moim i kilku znanych mi osób (żwawych duchowo, w zaawansowanym wieku). Dzięki "Languście stopniowo zaczynam korzystać także z wnikliwych nauk abp Grzegorza Rysia i ojca Tomasza Nowaka. Dziękuję bardzo!
Ania Lit ja mam to samo. Gdyby nie Langusta odkryta rok temu moje zycie wyglądałoby inaczej...
Pozdrawiam Cię aleolku! Myślę, że jest nas więcej.
ha ha..
A mnie sie podoba to przywitanie.MOJE DROGIE dzieci moje katoliki.i niekatoliki tez kochane.SZCZESC BOZE
Bardzo istotne szczegoly Ojciec Adam mi wyjasnil.Bog zaplac.
Q&A Jest wielka Radość w Niebie! Wczoraj (w uroczystość Zesłania Ducha Świętego a zarazem w moje urodziny, więc super prezent) mój brat się nawrócił po ok 17 latach (teraz ma 30). Przygotowywał się do tej spowiedzi kilka tygodni w czasie których podsuwałam mu Ojca nagrania, zwłaszcza Elementarz o spowiedzi. Od wczoraj nie wrócił jeszcze do domu - siedzi w Krakowie - Łagiewnikach i się modli... Dzwonił tylko i pytał się czy wypada w kaplicy Adoracji Najświętszego Sakramentu korzystać z telefonu żeby się modlić?? I sam zapytał o jakieś wspólnoty w ktorych mógłbym rozwijać się duchowo... Czy Ojciec albo ktoś mógłby jakieś polecić? Najlepiej w Katowicach, Siemianowicach i okolicach??
Cudownie 😍 Wspólnota odnowy w Duchu Świętym w parafii Najswietszego Serca Jezusowego i św Jana Bosko w Piotrowicach lub Panewnikach u franciszkanów 😊
Polecam Drogę Neokatechumenalną :)
to zależy od jego charakteru, musi sam sprawdzić gdzie się bedzie dobrze czuł i jaki rodzaj wspólnoty mu odpowiada :) niech sobie poczyta w internetach o różnych wspólnotach i wybierze dla sibie odpowiednią :) ludzie na pewno ciepło go przyjmą pozdrawiam i cieszę się również z nawrócenia brata :D
Jakby co to w Katowicach działają wspólnoty Mężczyzn Św. Józefa 😁
Praktycznie wskazówki! Dziękuję 🙂
Od samego początku wielki styl, poczucie humoru oraz dystans! Gratuluję 😊
Ż całego serca dziękuję ojcze 🙏❤
Proszę o modlitwę za Natalkę w jej pierwsze urodziny chrzcielne żeby była dobrą, mądrą i odważną dziewczynką,
🐼Bóg zapłać🕊️
Sositko Sositko
😊❤🙇
Sositko Sositko
🙏👣☺️
Sositko Sositko Sto Lat Sto Lat 😄💓🎁🎂🎈🎀🎉
Sositko Sositko
Otaczam modlitwą i życzę opieki Matki Bożej nad całą rodziną.
Sositko Sositko
Niech ją Anioł Stróż zawsze prowadzi bezpieczną i prostą drogą....🍎🍇🍓🍒🍅🍌🍍🍐
Miałam kierownika duchowego, który był moim stałym spowiednikiem. Była to ogromna łaska i brakuje mi tego mądrego, bożego prowadzenia. Niestety -przestał spełniać warunek 3ci, bo został biskupem, a ja wyszłam za mąż, no i czasu bo obu stronach brak :(
Proszę o modlitwę z okazji moich urodzin, żebym była dobrą mamą i żoną 🙂
Jula O
Oczywiście, że masz moją modlitwę ❤🙇
Ja miałam wczoraj urodziny 🙋
Jula O załatwioneJulka!❤Pozdrawiam!
Wszystkiego co dobre i piękne!+💘
Jula O ..📿🎁🎀🎈🎂⚘
Jula O najlepszych urodzin i spelnienia Twoich zyczen. Z Panem Bogiem. 🙂🙋🌷
Ojcze Adamie ,rewelka,dzięki że Jesteś.Pozdrawiam wszystkich z Bruxeli.Chwała Panu za Was
Mam takiego kierownika duchowego, który jest dla mnie zarazem stałym spowiednikiem. 😊 On jest dla mnie niczym starszy brat, który zawsze mi pomaga. 💕💕
☺❤🙋To niestety nie takie proste, ale warto szukać stałego spowiednika...udanych poszukiwań...pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru Drodzy Przyjaciele 😊💑🙇
Krysia Straczynska ..💐🎂🍾🍭☕🎀🎁🎈z okazji wczorajszych urodzin😃nieskończonych darów Ducha świętego i opieki Maryi z całym dworem niebieskim❤serdecznie pozdrawiam🤗😚
Krysiu, wszystkiego naj.... pozdrawiam serdecznie Ciebie i Jurka :)
g g
Wielkie dzięki. Jest mi bardzo miło Pozdrawiam serdecznie. Szczęść Boże 🙋❤😊
Krzysztof K.
Dziękuję serdecznie Krzysiu. Z radością i z wdzięcznością przyjmuję wszystkie życzenia. Pozdrawiam cieplutko 🙋🙇😊❤
Sylwia Anioł
Sylwunia😚😚😚❤❤❤😊
Kochany ojcze Adamie! Zgadzam się z poprzednimi komentarzami,że jesteś dla nie jednego z nas,tych którzy ogładamy Cię na tym kanale,kierownikiem duchowym,ponieważ np. ja wielokrotnie po oglądaniu filmów na languście ponownie zbliżyłem się do Boga.
Ojcze! Bardzo dziękujemy za świetną serię Elementarz ;). Słuchamy z Mężem Twoich różnych nagrań i bardzo je lubimy. Chcielibyśmy zaproponować nowy temat odcinków Elementarza - Msza Święta - liturgia i symbole. Wiele słów, czynów kapłana i wiernych ma jakieś specjalne znaczenie, z którego nie zdajemy sobie sprawy. Chętnie posłuchalibyśmy o tym od Ojca. Serdecznie pozdrawiamy i ściskamy! Pamiętamy w modlitwie. Dziękujemy za wielbienie w Łodzi. Było cudownie!
podpisuję się pod tym :)
WITAM POZDRAWIAM❤️💛❤️
Tak długo czekalam na ten odcinek :) Dziękuję ♥
+Langusta Na Palmie Adaś! Dziękuję za video. Jedna rzecznie tylko zastanawia: mam - powiedzmy - stałego spowiednika i od dłuższego czasu rzeczywiście pracujemy nade mną. Ale mam też kierownika duchowego, tak de facto Ciebie traktuję. Może nie jesteśmy w stałym kontakcie, może nawet mnie nie znasz; ale tak jak Ty mi pomagasz od 3 lat swoimi vlogami i różnymi konferencjami, dużo to dało i daje nadal! Liczy się taki kierownik duchowy? Nie mógłbym po prostu zaprzeczyć, jak bardzo zmieniłeś i zmieniasz moje postępowanie w życiu i jak przybliżasz do Boga. Ściskam, z Bogiem, trzymaj się!
😁 Po prostu muszę wam napisać:
Wczoraj strasznie nagrzeszyłam i dzisiaj od rana - nos na kwintę w dół... raptem po południu dostaję telefon , że muszę być w pracy .... pędzę ze śmietaną w torbie ( telefon dostałam przy kasie w sklepie), robię swoje i ....eureka - może do spowiedzi zdążę!!! No to pędzę dalej. Msza skończona (czyli moment odpowiedni😊) i ojciec zmierza prosto na mnie, czyli do konfesjonału...
usłyszałam co nie chciałam ale z miłością i mądrością było - to może jeszcze raz tam pójdę?😁
A w ogóle to mam lekko na sercu i cudnie.Teraz tylko zadośćuczynienie....😘😘😘😘😘
Najlepszego wieczoru kochane languściaki i ojcze nasz 😉❤
Ewuniu no nie darmo to ja z Tobą siedzę 😉🙂😎ileż mi dajesz radości i douczasz po lekcjach..
... Wielkie dzięki 💝
Tule mocno do serca a teraz..
Przerwa :)
Beata Beata.... oj tak😉. Przerwa to najpiękniejszy element edukacji...ciekawe czy w tej ojca szkole są hamaki na cholu.🤔.albo hole na hamakach ..😌 albo chaki na hamaki albo..😯..chamaki na....albo już pójdę na tę przerwę😘🤗🙃🌻😴
Ewa
❤
Ewa
😚❤🙋🙇💑🍰🍰☕
Robert Kowalski
Robert , jak spotkasz jeszcze raz tę Panią, to konieczne powiedz jej ode mnie , że "francowatość" jest stanem przejściowym i dlatego im szybciej się z niego wyjdzie - tym lepiej.... jestem dzisiaj rzeczywiście szczęśliwa ale nie bez pamięci.Naprawdę znam tę mgłę i dudnienie w głowie myśli jednostajnie powtarzających grafitowe wątki... dzisiaj , to mnie chyba łaska dotknęła i Maryja na pewno "maczała w tym serce"...😊
Dobrej nocy....💚
Udało mi się znaleść kierownika duchowego w postaci jednego z Dominikaninów, z czego ogromnie się cieszę. Ale pokornie i z cierpliwością czekałam, prób było sporo, i kilka razy wydawało mi się, że inny nim będzie, a jednak w końcu się doczekałam 😀
Panie badz naszym przewodnikiem, daj spotkac ludzi ktorzy pomoga nam w drodze do Ciebie. Wszyscy jestesmy w drodze.
Szczesc Boze. Obecny.🤗🌞
Edward Lamek Dobrej nocy 😊🤗
Edward Lamek
🍰❤🙋😊
❤️dziękuję
Dziękuję !😀
Ja bym poprosiła o jakiś krótki filmik dla bierzmowanych😅☺️❣️ Pozdrawiam
Marta Antoniak A ja powiem od siebie i biorę odpowiedzialność za te słowa zebys przyjęła ten sakrament kiedy będziesz gotowa, a nie wtedy kiedy rówieśnicy idą bo tak nakazuje obyczaj. Ja tak zrobiłem i nie żałuję decyzji. :))
Dziękuję ojcze
Czyli Ojciec Jest Takim naszym Kierownikiem Duchowym :)
Być jak pasażer kierowcy, muszę o tym pamiętać w rozmowach z innymi. A ja tak bardzo chciałabym aby inni wdrażali w życie moje rady.
Paweł Kukliński Słuchaj Szustaka, on prawdę Ci powie 🙂
Cieszyć się jak pielgrzym na prysznic :)
Ja to jeszcze jedno kryterium widzę jak szukać duchowego przewodnika - taka osoba, spełniając te kryteria podane przez ojca, chce nam pomagać, poświęcać uwagę i czas. Osoba, której zależy na naszej relacji z Bogiem będzie te pomoc uważała za słuszną i nie będzie jej żal czasu i energii na to. Moim duchowym przewodnikiem była osoba świecka 👍
Dobreeeee!!!
Dzięki
„Drodzy Moi Wszyscy” ❤️❤️
Do targu życzeń jeszcze daleko, proszę więc tutaj, o modlitwę za moją 10 letnią kuzynkę, dzisiaj wykryto u niej guza mózgu
Malka Yamini pomodlę się za nią Koronką do Bożego Miłosierdzia.
Malka Yamini
Wspieram modlitwą.
Malka Yamini 🙏🏼♥️‼️
Pomodle się za małą. uruchom pogotowie modlitewne u o. Michalitów
MAJKA N jak dokładnie do nich dotrzeć?
O. Adamie mam już duchowego kierownika. Jest to moja przyjaciółka. Ma duże świadectwo wiary. Motywuje mnie do relacji z Bogiem. Codziennie modlę się za nią za to co mi daje.
Będę szukać do skutku🤣
DZIĘKUJĘ
Witam, szczęść Boże, poszukuje w Krakowie spowiednika..bardzo dawno nie byłam i mega sie stresuje..może Ktoś polecić ? Dzieki Ojcze Adamie, dajesz nam nadzieję, wiarę i moc:-) Bóg zapłać,że Jesteś
"Cieszę się, jak..." Obłędne. Ojciec Adam mógłby to pozbierać w jednym miejscu, np. wydać kalendarz :D
Q&A W jaki sposób księża uczą się spowiadać? Czy rozmawiają ze sobą o "technikach", pomysłach na to, by dobrze poprowadzić spowiedź? Jak pracują nad tym, by rutyna nie zabiła jakości?
I greko katoliki też)
Pozdrawiam serdecznie, ojcze.
Ale przecież Ojciec jest Kierownikiem duchowym, skoro słowa, które Ojciec głosi kierują duszę na Pana Boga oraz pomagają odnaleźć i budować relację z Nim. Jestem tego przykładem :-) Dziękuję za Ojca posługę. Niech Duch Św. prowadzi dalej a słowa Ojca przynoszą super owoce dla Chwały Jezusa.
Proszę o modlitwę za syna i synową odeszli od kościoła wnuka nawet ochrzcić nie mają zamiaru.
Józef Kubaj
🙇🙋❤
Józefie... czasami to co wygląda na odejście nie jest nim... Nie wiem jaka jest sytuacja Twojej rodziny, ale moje dzieci były chrzczone mając kilka lat. To była nasza świadoma decyzja, bo nie byliśmy w stanie z czystym sercem przyrzec, ze po katolicku je wychowamy.Ba ja nie wiedziałam, czy będę w stanie w ogóle wysiedzieć w świątyni podczas mszy/nabożeństwa :( Pamiętam jak bolały mnie ataki rodziny, oskarżenia że obraziłam się na Boga... a ja po nocach płakałam z tęsknoty za Bogiem nie będąc w stanie wejść na mszę, a gdybym powiedziała im prawdę wyśmiali by mnie :(. Kilka lat walki duchowej, szukania wyjścia z chorych sytuacji, ogrom modlitwy osób, które wiedziały co się naprawdę dzieje. 2 dni temu córka przyjęła I komunię świętą. Obiecuję modlitwę, choć krótką za Was wszystkich.
A ja uważam że ojciec jest świetnym kierownikiem duchowym... Mam ojca pod ręką w każdej chwili kiedy tylko potrzebuję... I na każde takie spotkanie Cieszę się jak szczerbaty na suchary :D
Na Q&A
Ojcze! A co jeśli nastąpi dana sytuacja; mam stałego spowiednika od długiego czasu ale ostatnio byłam u spowiedzi u innego kapłana i to w jaki sposób wyglądała ta spowiedź, jak on mówił itp. było ,,lepsze", bardziej trafne i w ogóle super niż u stałego spowiednika... to też jest ojciec, którego znam i zastanawiam się, czy on nie byłby lepszym spowiednikiem, czy można tak sobie zmienić spowiednika czy lepiej dać jeszcze jedną szanse temu pierwszemu? Pozdrawiam cieplutko i liczę na odpowiedź :) Agnieszka. :)
Zmienić zawsze można ;) Warto w ogromnej szczerości wobec siebie zastanowić się, skąd ta chęć zmiany. Czy jest coś, co blokuje mnie przed dotychczasowym spowiednikiem? Czy czasem nie uciekam przed jakimiś wymaganiami, jakie mi stawia? Czy to co zachwyciło mnie w nowym-potencjalnym faktycznie prowadzi mnie do Boga czy było po prostu tylko miłe? Warto krótko porozmawiać o tym z dotychczasowym spowiednikim, a już na pewno skonsultować z Bogiem w modlitwie.
Częste zmiany stałych spowiedników nie są dobre. Choć oczywiście może być taka sytuacja kiedy zmiana jest konieczna/wskazana/dobra.
Nie oglądałem całej serii od początku i nie wiem czy może ojciec o tym nie wspominał, ale myślę że ciekawym tematem byłyby
rodzaje sumienia.
Q&A: zastanawiam się czy nie podjęcie leczenia np. po diagnozie onkologicznej jest grzechem ? I czy ewentualne nie informowanie najbliższej rodziny również ? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam :)
[Q&A] Ojcze Admie, proszę o odpowiedź (na moje mega rozbudowane, ale jakże mega ważne pytanie)! Co mam zrobić jeśli podejrzewam, że kiedyś (lata temu) nie wyznałem wszystkich grzechów ciężkich albo nie spowiadałem się ze wszystkimi warunkami dobrej spowiedzi (po prostu tego już nie pamiętam, znaczy pamiętam to co kiedyś zrobiłem (ten grzech) ale nie pamiętam po nim spowiedzi ) ? Muszę iść do spowiedzi generalnej (jak rozpoznać czy jestem skrupulantem?)? I czy ewentualnie do czasu spowiedzi generalnej można przyjmować Komunię ? I w przypadku generalki należy wymienić (o ile to możliwe) WSZYSTKIE grzechy z CAŁEGO życia czy tylko te, co do których mam wątpliwości ? Oczywiście za wszystko żałuję, ale coś (takie przekonanie, czy aby na pewno tam kiedyś to wszystko dobrze wyspowiadałem jak trzeba bo tego dziś już nie pamiętam) nie daje mi spokoju (od czasu kiedy pogłębiłem wiarę i swoją wiedzę, po słuchaniu kazań np. o grzechu przeciw Duchowi Świętemu oraz o spowiedzi generalnej).
Wieeem, może ktoś uzna mnie za głupca, że o to pytam, ale wolę to wiedzieć i być uznanym za głupca niż nie wiedzieć.
Wieeem, dużo tych nawiasów i pytań, ale mam nadzieję, że Ojciec się w tym jakoś połapie :).
Ojcze Adamie - Bóg zapłać za odpowiedź !
Q&A: czy jest jakaś literatura dla duchowych kierowników? jakieś instrukcje jak być duchowym kierownikiem dla innych? W wielu wspólnotach funkcjonuje coś takiego jak grupy dzielenia i animatorzy tych grup w założeniu powinni właśnie pełnić rolę takich duchowych kierowników - pomagać członkom grup w ich drodze do Boga. Wiadomo - są szkolenia animatorów itp, ale może jest coś co warto przeczytać - o tym jak lepiej pełnić taką rolę? Poleci coś Ojciec?
chcialabym miec takiego spowiednika i przewodnika duchowego jak ojciec adam
Q&A Co z wyznaniem grzechów, które nie wiemy, czy popełniliśmy oraz takich, które się przypominają i nie wiemy, czy je wyznaliśmy ? Chodzi o spowiedź po wielu latach
niezalezny1
Jestem pewny, że było już o tym w którymś z poprzednich odcinków (tej lub innej) serii. Polecam nadrobić zaległości. Z Bogiem!
o Adamie kiedy masz dyżur u Dominikanów Krakowie. Ja chce do ojca.
Myślę, że więcej takich chętnych się znajdzie.
O WIELE WIĘCEJ. Ale teraz chyba w Łodzi nie w Krakowie ewentualnie spowiada, nie?
Dzięki ojcze Adamie! Tak bym chciała mieć Ciebie za kierownika duchowego...Ale to nirealne...Zbyt daleko mieszkasz,no i często nie ma Ciebie w Łodzi..Pozdrawiam❤
CIESZĘ SIĘ JAK ŻOŁNIERZ NA KONSERWĘ
Jak ksiądz na tacę😂😂😂😂😂 hahaha
Q&A Dzień dobry! Nie wiem czy nie jest jeszcze za późno na zadawanie pytania do Q&A o spowiedzi, ale spróbuję :) Rozumiem, że wtedy kiedy człowiek ma jakiś grzech, którego nie do końca żałuje i nie postanawia poprawy, to nie dostanie rozgrzeszenia. Zastanawiam się jednak, co w takiej sytuacji się dzieje z jego innymi grzechami - czy to jest tak, że jeden grzech przekreśla rozgrzeszenie z innych grzechów (które człowiek żałuje i postanawia poprawy). I czy w ogóle jest sens martwić się o rozgrzeszenie z innych grzechów, czy rozgrzeszenie jest tylko całościowe? Patrzenie kościoła wydaje mi się tutaj bardzo 0-1. Po części to rozumiem, ale mam wrażenie, że jeśli ktoś ma grzech (np. żyje w związku nieformalnym) i nie zamierza tego zmienić, to nie ma sensu chodzić do spowiedzi, bo i tak się nie dostanie rozgrzeszenia. I wtedy inne grzechy są zostawione jakby same sobie.
Bardzo proszę o odpowiedź, jak nie w tym Q&A, to w jakimś kolejnym, albo nawet tutaj w komentarzu. Bardzo mnie ta kwestia nurtuję. Z góry bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam! :)
PYTANIA:
Czy jeśli ktoś nie płaci podatków to zawsze ma grzech ciężki, rozumiem, że tyczy się to wszystkich podatków (np. abonament telewizyjny)?
Czy jeśli ktoś zgadza się, żeby usługa, którą ktoś mu świadczy była bez podatku, to też ma on grzech ciężki?
Czy jeśli ktoś milczy na czyjś śmiertelny grzech, choć mógłby bez przeszkód coś powiedzieć, to też ma grzech ciężki (np. widząc, że nasz domownik remontuje nasz dom w niedzielę)?
Czy wynajmując swoje mieszkanie parze bez ślubu, mam grzech ciężki?
Rozumiem, że jeśli ktoś pracuje na czarno albo notorycznie nie płaci podatków, to cały czas tkwi w grzechu śmiertelnym (i tak samo jak przy grzechu ciężkim życia w konkubinacie), jeśli nie zamierza tego zmienić, nie ma prawa do przystąpienia do sakramentu spowiedzi i uzyskania przebaczenia)?
Spieszyło mi się do wyjścia, a chciałem wysłuchać do końca, więc ustawiłem sobie prędkość odtwarzania na 1.25. Pamiętacie Wiewióra z "Czerwony kaptorek - historia prawdziwa" jak kawy mu dali? :D
Hej, mogę Was prosić o modlitwę? Wyjątkowo ciężki czas i gubię ufność...
Ponawiam pytanie coby nie umknęło. :]
"Właśnie się obudziłem w środku nocy. Śnił mi się ojciec jakby to na W.P.Ł. i też poruszał tam ten temat. Swoją drogą to cieszę się jak pielęgniarka ze strzykawką, na widok żył jak postrąki, że dostałem się na ten majowy weekend rzutem na taśmę, choć nawet nie byłem na liscie rezerwowej (akurat w tych pięciu minutach zapisów miałem szkolenie praktyczne z ratownictwa pola walki)...
No ale o co mi chodzi? Do rzeczy! W śnie tym naszło mnie jedno pytanie. W ogóle to zadziwiające skąd w czasie snu pojawiają się takie przemyślenia?!
W śnie zacząłem się zastanawiać czy dostanę rozgrzeszenie kiedy podczas spowiedzi ksiądz zapyta mnie się czy to wszystkie grzechy a ja odpowiem, że nie i nie powiem wszystkich? Po prostu wstydzę się.
W śnie dostałem nawet odpowiedź, że tak, bo jest taka "zasada Krugera". Czy jakoś tak się to nazywało. Jednak wolę spytać jak to jest naprawdę.
Ściskam Cię Adamie, pozdrawiam, błogosławię, no i do zobaczenia na Weekendzie Pełnym Łaski! :D
PS mam też inne pytanie, które nota bene zrodziło się na spotkaniu Wałbrzyskiego Klubu Fotograficznego. Takie trochę z przymrużeniem oka... Eucharystia to Ciało Jezusa, jednak jest robiona z mąki. Czy jest więc wegańska?"
Przy okazji ślę oko do wszystkich pięknych pań! :D
To powiedz księdzu, że się wstydzisz i umów się na rozmowę.
QandA spowiedziowe: Ojcze Adamie mam pytanie , które "przeszkadza" mi w spowiadaniu się. "Którym grzechy odpuścicie..." (J.20, 23). Jezus nie nakazał spowiadać, tylko odpuszczać lub nie grzechy. Dlaczego księża spowiadają? Apostołowie również nie spowiadali. "Wyznawajcie sobie zatem nawzajem grzechy..." (Jk. 5, 16). Rozumiem, że "nawzajem", to nie księdzu na spowiedzi, tylko temu, wobec którego grzech został popełniony. I to tego kogoś mam prosić o wybaczenie i Boga, a nie księdza. "...i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Jak mam komuś "odpuścić", jak często nawet nie wiem, że ktoś coś złego mi zrobił( za moimi plecami, bo "czego oczy nie widziały...", wiadomo) A on się z tego wyspowiada księdzu. Np.:mąż dalej nie wie, że żona go zdradziła, ale ksiądz wie. Jak on (mąż) ma jej wybaczyć? ("...jako i my odpuszczamy...") i np. wie jeszcze sąsiad i koleżanka z pracy, tylko nie "główny zainteresowany". Ponawiam pytanie: dlaczego księża spowiadają, skoro Pan Jezus nie nakazał spowiadać, tylko odpuszczać lub nie grzechy i apostołowie również tego nie robili a grzechy mamy wyznawać "sobie nawzajem" i "odpuszczać naszym winowajcom" każdy z nas. (?)
Adaś, za ustroju słusznie minionego było określenie "stachanowiec" na tych co wyrabiali normę i ponad nią w pracy. W wypadku opowiadania o Bogu powinno się wprowadzić określenie "szustakowiec" - 700% procent normy głoszenia!
E tam .....jest Ojciec super kierownikiem duchowym i wskazuje nam drogę do Jezusa .
Jak ksiądz na tace. 🤣🤣 Jeblem
Witam,
a co w przypadku gdy stały spowiednik/kierownik duchowy dekretem Biskupa zostaje przeniesiony na inną parafię? pół biedy gdy ta parafia jest w obrębie jednego miasta/dzielnicy, ale jeśli jest to parafia wiejska a kierownik duchowy/spowiednik zostaje przeniesiony na drugi koniec diecezji to pojawia się kłopot/trudność. czy w takiej sytuacji jeździć za nim/do niego czy też szukać nowego kierownika duchowego/stałego spowiednika?
Cieszę się jak Szustak na katong laksę :-)
Jak ksiądz na tacę :)))
Q&A:
Jak to jest Ojcze z tymi osobami, które wyszły na prostą poprzez stałe spowiednictwo połączone z kierownictwem duchowym i rzadko grzeszą grzechami ciężkimi. Czy jest sens pójścia do spowiedzi po np. 1,5-miesięcznym okresie od ostatniej ważnej, przyjmując, że są tylko grzechy lekkie, a ta osoba często chodzi na Mszę św. i przyjmuje Eucharystię (co 2 dni). Czy spowiedź nie jest tylko od niszczenia grzechów ciężkich? Dodam, że po takim 1,5-miesięcznym okresie człowiek czuje się z powodu odległej spowiedzi jakiś ociężały i wręcz tęskni za tym Bożym miłosierdziem. Po spowiedzi przechodzi ta ociężałość.
Q&A Ojcze Adamie ostatnio, po wysłuchaniu Elementarza na temat spowiedzi, czytaniu pism katolickich, uświadomiłam sobie, że nie wyspowiadałam się z grzechów z czasów młodości( bo do teraz nie wiedziałam że są grzechami). Czy muszę po trzydziestu latach wyspowiadać się z tego. Jestem we wspólnocie. Często korzystam z sakramentu pojednania. Być może te myśli pochodzą od złego? Proszę ojca o radę .Bóg zapłać ojcu za każde słowo usłyszane z youtoobowego okienka.
Serdecznie pozdrawiam. Z Bogiem.
Q&A Szczęść Boże ! Ojcze Adamie, jeżeli stały spowiednikiem jest zakonnik i zostaje on przeniesiony do innego klasztoru poza mój zasięg to co mam wtedy uczynić ? Pozdrawiam
Piotr Maciejewski Myślę, że podobnie jak w przypadku przeprowadzki penitenta - poszukać nowego. Sama mam dylemat bo rozważam przeprowadzkę a spowiednik stały od kilku lat...
Pytanie do Q&A. Mówi Ojciec sporo o psychologii. Jak to się ma do kierownictwa duchowego? Pytam, bo na wielu terapiach spotykałem się z opinią, że na czas terapii trzeba przestać korzystać z innych form wsparcia psychologicznego, żeby "nie mieszać porządków". Wiem, że celem kierownictwa duchowego nie jest wsparcie psychologiczne; pytam dlatego, że mam wrażenie, że pod kierownictwem duchowym można je dostać przy okazji.
Czy w wieku np licealnym może mieć takiego kierownika duchowego? I jeśli już znajdzie się tak osobę i się jest pewnym, że tak, chcę, aby on/ona nim był, to co dalej? Jakie trzeba poczynić kroki, aby ta osoba takim twoim kierownikiem się stała?
[Q&A] Pytanie dotyczy odpustów.
Są jasno określone kroki, które trzeba podjąć, żeby uzyskać odpust całkowity albo cząstkowy. Ale, nie spotkałem się nigdzie z ich omówieniem i, nazwijmy to, praktycznym, technicznym, "jak krowie na rowie" i "pandzie na grandzie" podejściem do tematu.
- "Brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu, nawet powszedniego" - co to w praktyce oznacza? Nie chcę popełniać grzechów, ale jestem ułomny i je popełniam. Zwykle dlatego, że nie potrafię odwrócić się od pokusy albo z przyzwyczajenia czy nałogu. Jestem do takiego grzechu "przywiązany". Nie sympatyzuję z nim, nie jestem z niego dumny, ale przywiązanie jest.
- "Stan łaski uświęcającej (brak nieodpuszczonego grzechu ciężkiego) lub spowiedź sakramentalna" - odbyłem spowiedź kilka dni temu, nie wydaje mi się, żebym od tego czasu popełnił inne grzechy niż te "codzienne" (co nie umniejsza ich znaczenia). Ale odnoszę wrażenie, że w tym przypadku jedynym sensownym wyjściem jest wyspowiadanie się tuż przed uzyskaniem odpustu. Głupio to zabrzmi, wręcz dziecinnie, ale "żeby nie zdążyć nagrzeszyć".
- "Przyjęcie Komunii świętej" - zasadniczo rzecz prosta, ale znowu od strony technicznej - jak to ma wyglądać w kontekście uzyskania odpustu? Zakładam scenariusz, że spowiadam się przed mszą, na której chcę przyjmuję komunię. W którym momencie następuje rzeczony odpust? Jest jakaś formuła, którą ksiądz wypowiada? "A teraz wszyscy, którzy są tu po odpust i dopełnili warunków, są odpuszczeni!"? W którym momencie wiem, że jest już po, że już jest odpust (i to raczej cząstkowy niż zupełny, biorąc pod uwagę punkt pierwszy) udzielony/dokonany/przyznany?
- "Odmówienie modlitwy (np. "Ojcze nasz" i "Zdrowaś Mario") w intencjach Ojca Świętego" - to jest najprostsze w tym wszystkim. PS. Dobrze pomodlić się nie tylko w intencjach Ojca Świętego, ale i w intencji jego osoby! (Franciszek to super gość i niech mu Duch Święty pozwoli pełnić posługę jak najdłużej).
- "Wykonanie czynności związanej z odpustem" - lista jest długa i szeroka, a z niej najprostsze chyba to "
Odmówienie w całości (i bez przerwy) przynajmniej jednej części różańca (pięciu dziesiątek) w kościele, kaplicy publicznej, w rodzinie, wspólnocie zakonnej czy pobożnym stowarzyszeniu, połączone z rozmyślaniem nad rozważanymi tajemnicami (odmówienie poza tymi miejscami lub wspólnotami - odpust cząstkowy);
Czytanie Pisma Świętego z czcią należną Słowu Bożemu i na sposób lektury duchowej przynajmniej przez pół godziny z tekstu zatwierdzonego przez władzę kościelną. Kto nie może czytać osobiście, wystarczy, gdy słucha czytającego nawet przez środki audiowizualne.". Czym jest teks zatwierdzony przez władzę kościelną? W sensie chodzi o to, żeby posługiwać się wersją Pisma Świętego, która ma imprimatur od biskupa rzymskokatolickiego (czy w ogóle Pismo Święte ma imprimatur?)?
Bardzo bym prosił o instrukcję jak dla ułomnego intelektualnie (w sensie dla mnie).
Pozdrawiam!
(cytaty za brewiarz.pl - brewiarz.pl/czytelnia/odpusty.php3)
(Pytanie/Przemyślenie)
Chciałabym mieć stałego spowiednika, ale ciągle mówiąc kolokwialnie "testuję" kolejnych... Były lepsze i gorsze spowiedzi, niemniej najlepsze i tak były te poza konfesjonałem, a polegające na rozmowie twarzą w twarz po wcześniejszym umówieniu się. Wiadomo, że w praktyce trudno wymagać, by tak było stale. A z drugiej strony mam obawy, ile czasu zajmie w takiej spowiedzi w konfesjonale, gdzie za bardzo nawet nie widzisz spowiednika ani on penitenta (co w gruncie rzeczy wielu osobom pomaga), aż spowiednik zacznie nas kojarzyć. W jaki sposób nas zapamięta, nasze grzechy, nasze postępy lub ich brak, by móc nam dobrze doradzić i prowadzić nas. Oczywiście możemy za każdym razem przypominać, co nam zalecił podczas ostatniej spowiedzi i czy to wypełniliśmy, ale czy to będzie to samo? Przecież spowiada on tyle osób dziennie, może ma także wielu innych stałych penitentów, jak jego pamięć to ogarnia? Przeraża mnie to, że obciążyłabym umysł i pamięć takiego spowiednika, wybierając go na stałego.. że jakby wymuszałabym na nim zapamiętywanie mnie i moich grzechów, podczas gdy mógłby mieć o nie "wolniejszą" głowę. W sumie miałam okresy spowiadania się przez kilkanaście lub więcej spowiedzi z rzędu u jednego spowiednika (np. w małej parafii, gdzie nie było wielkiego wyboru), a ksiądz i tak za każdym razem pytał czy studiuję, jaki jest mój stan cywilny itp., więc raczej mnie dalej nie kojarzył... To decydując się na takiego spowiednika powinnam go konkretnie zapytać o zgodę, podać swoje nazwisko czy jak, żeby mnie kojarzył? Nie wiem co o tym myśleć.
DzielnaNiewiasta .
Kiedyś warto zakończyć "testowanie". Spowiednik nie ma być "idealny" tylko "wystarczający", czyli spełniać mniej-więcej te kryteria, o którym mówił o. Adam. I jeszcze musi być taka "wystarczająca" płaszczyzna porozumienia między wami. Testować można do upadłego, ale większego sensu to nie ma...
Co do pytania o zgodę/prośby o stałe spowiednictwo - tak, moim zdaniem należy wprost o to zapytać. Niekoniecznie od razu trzeba podawać nazwisko, pesel i numer buta ;) ale warto dla jasności sytuacji dać księdzu wyraźny sygnał, że liczy się na szersze wsparcie. Chociażby po to, żeby pamiętał penitenta albo miał szansę zakomunikować, że nie ma warunków do podjęcia takiej posługi.
jeśli nie zapamięta twarzy i rozmowy, to nazwiska też nie, z resztą nie widzę takiej potrzeby :) myślę, że Pan Jezus wspiera swoich kapłanów i nie musisz się martwić o jego pamięć czy głowę ;D jak się o tą sprawę będziesz nieustannie modlić to napewno Ci Bóg pomoże w tej sprawie :) proście, a będzie wam dane :D pozdrawiam serdecznie
Modlitwa jest ważna, podstawowa zupełnie :) Ale Pan Jezus ma taki pomysł, żeby w sakramentach współpracować z ludźmi, bazując na tym, co zupełnie ludzkie. Ksiądz może (i przy stałym spowiednictwie powinien) zapamiętać swoich penitentów. Zupełnie zwyczajnie, korzystając z naturalnych zdolności swojego rozumu, a nie jakiegoś wyjątkowego oświecenia z góry ;) Dlatego takie sprawy dobrze jest postawić po ludzku jasno i klarownie. To naprawdę nie boli - zapytać po spowiedzi "proszę księdza, czy zgodzi się ksiądz poprowadzić mnie jako stały spowiednik".
Istnieje możliwość kierownictwa duchowego online??
Teoretycznie tak, bo to rozmowa, a nie sakrament. Ale... po pierwsze to dość intymne spotkanie, warto przemyśleć, czy przez internet (messanger? mail? skype? forma też jest ważna) jest możliwość zachowania dyskrecji i ogólnie przyjazne warunki do rozmowy.
Ważne jest też, na ile znamy się z kierownikiem. Jeśli relacja trwa już jakiś czas, to zwykle można kontaktować się np. mailowo (sama często korzystam z tej formy). Na początku jednak taka forma może rodzić mnóstwo nieporozumień i niedopowiedzeń. Nawet na skype nie widać chociażby pełni emocji i reakcji, a w kierownictwie to ważne.
Ojcze Adamie, mam ważne pytanie. Czy jeżeli żyję w związku niesakramentalnym (ślub cywilny- przeszkody do ślubu kościelnego) czy jest sens spowiadania się? Ksiądz w konfesjonale zaraz na wstępie uprzedza mnie, że i tak nie otrzymam rozgrzeszenia. Jak mam więc postępować? Proszę o odpowiedz.
Ksiądz na tacę... 😀
Grzech aborcji wyznany ksiedzu (nie biskupowi) wiele lat temu. Starszy ksiadz, troche przygluchy, nie mam pewnosci czy uslyszal ale rozgrzeszenie dal. Czy to ze wowczas grzech ten mogli odpuszczac tylko biskupi (o tym dowiedzialam sie dopiero teraz) a moj spowiednik nim nie byl, to grzech ten jest odpuszczony czy powinnam wyznac go raz jeszcze?
Aby się nie zadręczać, opisał bym tą sytuację w konfesjonale dowolnemu księdzu, nie gluchemu
Nexs tak zrobilam, ale powiedzial ze skoro juz ten grzech byl wyznany to nie ma sensu go powtarzac...
to przestań się obwiniać. Niepotrzebnie się dręczysz