To jest ważny przekaz. Wiele małżeństw w których jest przemoc, jest nieważna. Zazwyczaj osoby stosujące przemoc wobec drugiej osoby - wykorzystujące, manipulujące, pozbawione empatii, poniżające, pozbawione szacunku dla drugiej osoby, niezdolne do miłości czy poświęcenia, egoistyczne - są zaburzone. Narcyzm, psychopatia itd. Taka osoba mimo że udaje kogoś zdrowego absolutnie nie jest w stanie, ani nie ma zamiaru cokolwiek komukolwiek z siebie dawać. Ani dzieciom, ani żonie czy mężowi. Chce tylko jak najszybciej uwiązać drugą osobę by móc realizować siebie i czerpać korzyść. Ktoś dla kogo słowo nie ma żadnego znaczenia, bo jest tylko słowem pozbawionym ładunku emocjonalnego, nie jest w stanie składać przysięgi. Ona dla takiej osoby jest bez znaczenia. Chodzi tylko o fasadę i korzyść, o nierealistyczne oczekiwania wobec drugiego człowieka który jest traktowany przedmiotowo.
Czy jeżeli w takiej sytuacji jak ta tu opisana małżonkowie jednak przeżyją całe życie czy raczej przemęczą całe źycie i sąd biskupi nie orzeknie o nieważności tego przecież nieważnego małżeństwa to w tej sytuacji można powiedzieć że przeżyli życie bez ślubu? Nie starali się o stwierdzenie nieważności więc go nie mają ale gdyby się starali to by go mieli. Jeśli jednak przemęczą że sobą to życie to bez sakramentu bo on nigdy nie zaistniał? Jak to jest? Sakrament w tej sytuacji zaistniał czy nie zaistniał? A może dopóki nie stwierdzi się nieważności to sakrament jest ważny? Czy to nie bez sensu? Jak to jest? Jest ten sakrament w opisywanej sytuacji czy go nie ma?
Dziekuje. Bardzo mądre I rozjaśniające umysł treści. Myślę, ze bardzo potrzebne, w obecnym świecie. Bo, świat kościelny zawsze uczył, ze trzeba nieść swoj krzyż jako chrześcijanin, musi godzić się na życie w bólu I poniżaniu. Nie prawda, Bóg mówi tez, ze należy traktować SIEBIE,z godnością, jako Święte Ciało I dziecko Boga. Wiec, nie można Pozwolić, żeby mąż bil zonę, poniewierał nią, bo to nie jest krzyż, o jaki chodzi. A, jeśli, juz. To grzechem jest pozwalanie na złe traktowanie człowieka, w tyn wypadku SIEBIE. Wiec, tak modlić się za niego trzeba, ale na pewni nie można narażać ani Siebie ani dzieci na bestialstwo. I, jeszcze , mówić ze to w imię Boga.
Ja miałam 17 lat,mój mąż 18 gdy braliśmy ślub. Nadal od 14 lat jesteśmy razem i wierzę, że tak będzie zawsze. Wiadomo raz jest lepiej raz gorzej, ale takie jest życie. Pozdrawiam
Była dyspensa, było pozwolenie, jest ślub jednostronny z niekatolikiem holenderen nieochrzczonym i .... jest 10 lat szczescia :) mąż odwiedza nasz kościół a ja modlę sie za jego nawrócenie :) dziekuje Ci Boze, ze znalazłam tak cudowną osobę na ziemi :)))
Noooo, była dyspensa, było pozwolenie, jest ślub jednostronny z niekatolikiem - Hindusem nieochrzczonym i ...25 lat prawie minęło. Są wzloty i upadki ale, Bogu dziękować, trwamy w miłości. Natomiast w im głębszą relację wchodzę z Bogiem, tym smutniej, że nie możemy klęknąć razem do modlitwy. Nade wszystko ufam, że wszystko w rękach Ojca Niebieskiego. Ściskam Was
Moje małżeństwo jest nieważne bo nigdy nie chciałam mieć dzieci. Chciałabym chcieć ale nie mogę się zmusić, to jest mocniejsze ode mnie. Pewnie dlatego że z patologicznej rodziny jestem. Mimo wszystko czuję że Pan Bóg mnie pobłogosławił bo męża mam wspaniałego.
Nasze małżeństwo było zawarte rzeczywiście nie do końca tak jak trzeba. Ale mąż pracuje nad sobą, staramy się, aby było teraz tak jak trzeba. No i jest nasza decyzja, że chcemy aby już teraz było pięknie Nie jest to łatwe, bo poznajemy się niejako od nowa, ale wierzę, że Bóg może wszystko i widzę Jego działanie w naszym życiu. Ufam, że Pan nas poprowadzi.
Edukacja i jeszcze raz edukacja! Trzeba ludziom "kłaść łopatą do głów" czym jest małżeństwo, że ma ono swoje określone cele, obowiązki, że "gorące uczucie", "jakoś to będzie" albo " jak się ożeni, to się odmieni" - nie wystarczy.. Dlatego uważam, że to bardzo ważny odcinek, a wszystkie te sprawy powinny być w sposób jasny i wyczerpujący omawiane na kursach przedmałżeńskich - ale.."kto by się tam gadaniem jakiegoś klechy przejmował - przecież my wszystko wiemy, no i.. się KOCHAMY!!".. a potem - wielkie zdziwienie i.. co trzecie małżeństwo się rozpada, a wiele przed 2 r.ślubu.. Ja również uważam, że bardzo, bardzo dużo-o ile nie większość małżeństw jest dziś zawieranych nieważnie. Pierwszą bardzo "podejrzaną" grupą są moim zdaniem te pary, które biorą ślub "z brzuszkiem" - no bo co ludzie/mama/babcia itd.powiedzą? Albo: jak go nie złapię teraz to mnie z dzieckiem zostawi..bo zawsze zastanawia mnie ile w tej "decyzji" jest naprawdę wolności, a ile paniki i różnych obaw.. A druga grupa, to te z powodu braku rozeznania co do istoty małżeństwa-np.nagminne przekonanie, że małżeństwo ma sens tylko tak długo, jak długo jest fajnie, "się kochamy" , a dalej - "po co się męczyć? przecież każdy ma prawo do szczęścia" itd..) lub np. tylko do zdrady, a potem to skoro on/ona zdradził i ja też już nie muszę być wierna/wierny i jedyne co pozostaje to rozwód.. A przecież przysięgamy miłość, wierność i uczciwość małżeńską do śmierci! .
Kurcze, oby tylko ziemska góra Ojca nie przystopowala. Padły tutaj szczere słowa. Powiedział Ojciec tak jak jest bez mudlenia oczu, że wszystko cacy i pięknie w naszym KK. Wspaniałego dnia 🤗🌱
Ojcze Adamie pragnę Serdecznie Podziękować za nową serię . Oboje jesteśmy po rozwodach od 14 lat , dzisiaj tworzymy wspaniałą rodzinę mamy 3 dzieci w tym córkę z naszego obecnego małżeństwa. Związek nasz trwa od 11 lat w którym wiadomo bywają gorsze i cudowne chwile , lecz te złe potrafimy gasić w zarodku. Jesteśmy rodziną praktykującą , głęboko wierzącą . Lecz do pełni szczęścia brakuje nam możliwości przyjmowania sakramentu Eucharystii , BARDZO NAD TYM BOLEJEMY. Rozmawialiśmy o tym z Ojcem Mieczysławem Łusiakiem , nie chcemy wyciągania jakichkolwiek spraw z naszych poprzednich związków może to się odbić na naszych relacjach z z byłą żoną i mężem. Twoja seria bardzo nam przybliża kwestię unieważnienia Sakramentu Małżeństwa , i dodaje sił do podejmowania decyzji. Już na marginesie byliśmy z żoną na Wielbieniu w Wytwórni i jak Ojciec zapytał kto jest spoza Łodzi to ten który krzyczał Bydgoszcz. Wraz z żoną nie możemy się doczekać spotkania w Katowickim Spodku , o którym Ojciec wspominał. Ojcze Adasiu Baj i wracaj do nasz z Korei. Z Bogiem
Dziękuję bardzo za tę serię. W moim domu sprawy wiary zawsze były gdzieś na dalszym planie, z kolei w szkole wiele rzeczy było uważane za oczywiste i niewyjaśnione. Zawsze uważałam się za osobę wierzącą, jednak nie praktykowałam - nigdy jakoś szczególnie dużo, od 10 lat praktycznie w ogóle. Niedawno nałożyło mi się kilka wydarzeń, które pokazały mi Boga w codzienności (przypadkowe trafienie w odpowiednim moemncie na ten kanał było jednym z nich) i staram się pracować nad sobą. Jednak łapię się na tym, że brakuje mi wiedzy w takich naprawdę podstawowych sprawach i nawet nie wiem jakie pytania zadać, a co dopiero gdzie szukać odpowiedzi. Także mam wrażenie, że ta seria jest idealna dla mnie. W sumie to kolejny taki sygnał obecności Boga w codzienności, bo pojawiła się w momencie, w którym zaczynałam zdawać sobie sprawę z niewiedzy i zastanawiać się gdzie szukać podstaw ;)
A wiesz czego ci brakuje moja siostro? brakuje ci Ducha Świętego, darów Ducha Świętego, niedługo będzie Zesłanie Ducha Świętego tuż po Wniebowstąpieniu Pańskim. Wszystko przyjdzie z czasem, "nie od razu Kraków zbudowano" głowa do góry życzę ci też pogody ducha żebyś mogła pogodzić się z tym czego zmienić się nie da, abyś mogła zmienić to, co zmienić możesz i mądrości, abyś odróżniała jedno od drugiego. Niech się dzieje Twoja wola Panie, a nie moja"
Super że ta seria powstaje. Co do małżeństwa to mam wrażenie że co drugie mogłoby okazać się nie ważne, bo większość z nas nie jest świadoma co to znaczy małżeństwo.
Przeciez przed przysiega nikt nie jest swiadom czym jest malzenstwo w praktyce. "Na dobre i na zle, nie opuszcze az do smierci" te slowa nagle traca znaczenie kiedy przychodzi kryzys. Ludzie nie sa idiotami, kazdy wie czym malzenstwo tylko nie kazdy wie jak Bog mialby mu pomoc w praktyce kochac wspolmazonka (kiedy w naszym mniemaniu na to nie zasluguje). Wtedy najwygodniej zwalic wine na brak swiadomosci i udawac malpy, zeby tylko otrzymac pozwolenie na rozwod i kolejne "malzenstwo".
@@sskrobak to podstępem było w takim razie małżeństwo.... Ale jest jeszcze przyjąć krzyż krzyż problem tak jak Pan Jezus przyjął, my też nie będąc w stanie ani zdając sobie z tego sprawy....
@@magosiasobierska-oi3pm nie nie było podstępem. Mozna pozostać singlem. Jeśli idę z Jezusem przez życie to nie mam krzyża, bo to On go zaniósł za mnie.
Obawiam się że i moje małżeństwo może być nieważne. Czy sąd biskupi mógłby mi potwierdzić na 100% że ono jest ważne? Nie chciałbym żyć w nieważnym małżeństwie a jestem przekonany że w chwili zawierania byłem niedojrzały. Teraz już jestem to może powinienem jeszcze raz wziąć ślub aby mieć pewność że sakrament jest ważny...
❤☺ Szczęść Boże...wrócilismy ze spotkania naszego Kręgu Domowego Kościoła. Nasz krąg tworzą cztery małżeństwa. To są piękni Boży Ludzie, nasi prawdziwi Przyjaciele. - Bądź uwielbiony Panie w małżeństwach budujących Domowy Kościół i błogosław im Panie. Amen. Błogosławionego wieczoru i spokojnej nocy Kochani.🙋❤
No to ładnie , moje małżeństwo jest nie ważne z dwóch powodów . Ale nie dziwota skoro się było młodym i totalnie głupim i teraz trzeba z tym żyć . Dziękuje za wyjaśnienia .
O jak dobrze ze trafiłam na ten odcinek . Dzięki O. Adamie ze nagrywasz , że można znalesc pomoc , światło , odpowiedzi z twoich nagrań , tematów .... dziękuję ze Jesteś
bardzo dziekuje za te słowa, zastanawiam sie czy to o czym Ojciec mowi musi być poparte dowodami, bo trudno udowodnić pewne prawdy.. uwazam , że moje małzeństwo było zawarte niewaznie, w wielu z tych aspektów- od wielunastu lat mnie ta myśl "przesladuje" i dręczy, zyje sama jednak czuje, że powinnam coś z tym zrobić, zawalczyć.. ponieważ chciałaby kiedyś prawdziwie z kimś wejść w związek malżeński, z miłosci i nierozerwalnie
Dardzo , bardzo dziękuję za słowa ojca . Mnie osobiście są na teraz wręcz odradzające . Kiedyś tam już pisałem na langustę i do pand , ale ... Zawsze jakieś ale ... Jeszcze raz ogromne dzięki 😄
Aaa aa nie wierzę! No nie mogę :) Ten Na Górze, to jednak jest niesamowity. Ostatnią rzeczą jaką pewnie zrobi, będzie trzaśnięcie mnie w łeb, wyciągając rękę prosto z nieba :) Jestem akurat w takiej sytuacji, że mojemu ślubnemu się odwidziało małżeństwo i wrócił do mamy. Rozwiedliśmy się cywilnie ale bardzo mnie to uwiera. Wszędzie gdzie się ruszę, spotykam ks. który zajmuje się sprawami nieważności. W momencie, kiedy jestem o krok od rozpoczęcia sprawy, pojawia się w moim życiu Langusta, którą chłonę po prostu... No i taki temat na 1 Elementarzu. Chyba tak ma być :)
Pati QL- Lidia: Spróbuj na niedojrzałość męża. W Duchu Św. Może Pan Bóg chce Ci pokazać, że Jego Miłość jest najważniejsza i u Boga nie ma niemożliwego. Wszystko zgodnie z Jego wolą...
Ojjj! ...Tak rozświetli, wyjaśni...💛... Super seria! ... Przede wszystkim boimy się odpowiedzialności... Poza tym jesteśmy zbyt egoistyczni i zapatrzeni w siebie... A szkoda... nic to... czekam na dalsze wyjaśnienia 😊 Ojcze Adasiu! ... cieszę się, że JESTEŚ! Tak wiele mogę się nauczyć i przekazać te wiedzę innym 😊... tzw. Podaj dalej! Dzięki serdeczne! 💛💚❤💗🐼🐝
Wiadomości konkretne i sensownie przedstawione. Jestem po rozwodzie ex znalazła sobie innego ale dopiero po prawie 10 latach związku kiedy z jej woli zostałem "uwolniony" uświadomiłem sobie że moje małżeństwo było zawarte nieważnie i to z kilku powodów. Nie szukałem ich chcąc usprawiedliwić rozwód po prostu zostały one na mnie "zesłane". Ale co sądzę jest ważniejsze zgadzam się z Ojcem Adamem że w obecnych czasach sporo małżeństwo zawieranych jest nieważnie ale miłością wiernością i wytrwałością można je uwaznic. Gdybym wiedział eczesniej że moje małżeństwo było nieważne nie zrobiłbym niczego aby to małżeństwo rozbić. Moja przysięga była ważna tak długo jak nie wiedziałem że zostałem oszukany, wmanipulowany kiedy ją składałem. Ale to wszystko jest nieważne bo nie ważne z jakich powodów slubujesz jeśli swoich ślubów dochowujesz one zawsze są ważne.
Brawo, Chwała Panu. Teraz na włoski przetłumaczyć i do Ojca Świętego wysłać. Gdyby nacisk tutaj Ojciec Święty kładł to Amoris Laetitia byłaby inaczej napisana i nie wprowadzała tyle kontrowersji do naszego dla mnie nadal kochanego KRK.
Wyjaśnia, wyjaśnia i to wiele czuję że dowiem się wielu ciekawych informacji o sprawach które mnie otaczają a nie zwraca się na nie uwagi ,O.Adamie super pomysł pozdrawiam i z Bogiem,
Super. :) Coś mi mówi że już niedługo będzie Ojciec oglądany na najbardziej "multimedialnym" przedmiocie w szkole - religia. Są katecheci co tylko by filmy puszczali teraz będzie większa wartość
🤔🤔🤔 gdzieś głęboko w sercu słyszałam, "nieważne.."..wiem,że wciąż mnie Bóg prowadzi i on mówi w moim sercu...może musiałam to usłyszeć od Adasia jeszcze..🤔 dziękuję ❤
Właśnie czeka mnie to nieszczęście jakim jest unieważnienie małżeństwa. Mój mąż ciągle mieszka u swojej mamy, nie chce się wprowadzić do mnie, nie chce ze mną mieszkać, chce być tylko ze mną kiedy ma zachcianki. Strasznie ciężkie to dla mnie jest.... bo marzyłam o prawdziwej miłości i małżeństwie takim jak Pan Bóg nakazał żeby było. Myślałam, biorąc ślub, że nawrócę mojego męża, że dam mu miłość, szanse na nromalne życie ale on ciągle sprawia mi przykrość, nie szanuje mnie, wyzywa i traktuje gorzej niż zwierzę. Jestem psychicznie wykończona bo u mnie w rodzinie to będzie 1 rozwód/unieważnienie... boli mnie to co inni o mnie pomyślą, że wyjdę na kogoś niestałego w uczuciach ale już nie daję rady tak żyć. Proszę, jeśli ktoś doczytał do końca to niech się za mnie pomodli o siłę i właściwą drogę. Z Panem Bogiem!
Witaj. Mój mąż też nigdy nie mieszkał ze mną tylko blisko swoich rodziców juz 9lat. Jesteśmy w trakcie rozwodu cywilnego z jego powództwa. Napisz proszę jak się potoczyło u Ciebie.
Wszyscy myślicie błędnie!! To nie jest unieważnienie czy jakiekolwiek inne słowo a świecie. TO JEST STWIERDZENIE, ŻE Z W I A Z E K Z O S T A L N I E W A Z N I E Z A W A R T Y!! Pluj świni w oczy a ona mówi, że deszcz pada, to tak samo z waszym rozumowaniem tego zdania. Myśleć logicznie Np zaszła w ciążę i z tego powodu zawarła zwiazek małżeński. Jakby to kapłan wiedział, że wyłącznie z tego powodu chce zawrzeć związek to nie udzielił by ślubu. Żyją sobie w tym pseudo związku i to duża część par. I tu można wystąpić pisemnie do sądu o stwierdzenie czy związek został w tym czasie zawarty ważnie. Liczy się ten moment, co stoicie przed kapłan i mówicie sobie tak. Tu jest fauszywosc, klamstwo
Małżeństwo to taki poważny bardzo krok w Życiu i odpowiedzialny, właśnie żeby było Ważne to Małżeństwo zawarte !! aż strach wchodzić w to :) To jest najpoważniejsz krok i to żeby było zawarte to Małżeństwo właśnie ważnie!
Super seria się zapowiada... 🙂Czasami przejeżdżam przez Myszków (ostatnio wczoraj) i Ojca wypatruję... Jak jakimś cudem spotkam to uprowadze 😉........ Na wspólną kolację... 🍽️🍽️ "Będzie jedzone" Ja stawiam ☺️ 🍝🍕🍕🍕 🌭🌮🌯🥙🍔🥘🍲🥗🍛🍜🍱🍦🍧🍨🍩🎂🍰🍫🍬🍭🍮🍇🍉🍌🍍🍎🍏🍐🍑🍒🍓🥝🍅🥑🍆🥔🥕🌽🌶️🍋🥒🥜🍞🥐🥖🧀🥒🥞🥚🍳🍟☕🍵🍶🍾🍷🍸🍹🍺🍻🥂🥃🏺
O ile mi wiadomo KK nie stoi na straży ochrony małżeństwa za wszelką cenę. Idea jest taka, że pobierać się mają dojrzali ludzie, którzy są zdolni do szczęśliwego życia a nie "byle z kimś być".
Edward Lamek - no nawet jest takie coś jak okres próbny - ale przed samym Sakramentem. Formalnie nazywa się narzeczeństwem. Oczywiście nie jest to małżeństwo, ale może pomóc w dojrzałej decyzji.
Dan Colombo zgadza sie i problem tkwi moim zdaniem w tym 1 etapie.Dalej to wspolna ciezka ale jakze wspaniala droga i jak ona bedzie biegla zalezy tylko od nas.Pozdrawiam i milego dnia 🤗
Bóg zapłać za ten film. Moje małżeństwo trwało 4 miesiące.W 4miesiacu maż z teściową sprzedał w komisie obrączki ślubne. Wyżej wymienione powody u nas wystąpiły chyba wszystkie. Proszę o modlitwę
czyli wszystko można i wszystko mozna" podciągnąć"do unieważnienia małżeństwa. co mnie przeraża :( ale końcówka wspaniała :) :) i zgadzam sie w 100 % Boga sie nie oszuka .
Jak byśmy byli wszyscy wychowani poprawnie, jak powinniśmy, za dawnych czasów, to by nie były te problemy / zamieszania. Wydaje mi się ze ostatnie jakieś 100 lat, albo więcej, to nie za bardzo grzeczni byliśmy, jako Polacy, z przeciwieństwem do czasów wcześniejszych. Bylem wychowany w wierze, (jako Katolik, w stanach, w latach 70 ich), ale mi się wydaje ze to było tak tylko. Nie ze mamy być świeci by dostać się do nieba, czytać pismo święte, itd., ale tak tylko, ze chodzić do kościoła kiedy trzeba, udzielać się w sakramentach, kiedy trzeba, itd., i to wystarczy.... Mam 55 lat i dopiero, (parę lat temu), dotarło do mnie ze to co widzę na Mszy Świętej, tu w stanach, na przykład, to jest horror. Tak mi to smutno, tak mi to boli, ze ludzie traktują Pana Jezusa w ten sposób, tak jak protestanci, tak jak by nie był na prawdę... Az mi się płakać chce. Z piec lat temu, znalazlem Msze Święta po łacinie, gdzie jest odprawiana Msza, z TOTALNYM, PELNYM, CALKOWITEM Szacunkiem do Pana Boga, Do Naszego Pana Jezusa! Jak bylem ministrantem, młodzieńcem, w latach 70 ich, tu w stanach, to służyłem do Mszy ile się dało, bylem co dziennie, przed szkolą. Nawet Babcia, świętej pamięci, kiedyś mówiła ze powinienem być księdzem. Zastanawiam się czy babcia cos wiedziała co ja nie?... To co babcia mówiła a to co ja słyszałem to ??? Mam nadzieje ze, wybrałem dobra drogie, (małżeństwo i rodzinę), mimo tego ze nie słyszałem to co babcia. Proszę się modlić za nas, i mam nadzieje ze się zobaczymy nie długo. Szczęść Boże! Pozdrawiamy z NJ!!!
Wtedy, gdy jak Kurski, ma się troje dzieci, ale spotkało się nową laskę i chce sie zacząć od nowa. I unieważnia się małżeństwo (ciekawe, ile to kosztuje), a następnie bierze się nowy ślub w Łagiewnikach. Hipokryta:-))
Nie znam historii tego małżeństwa i pewnie autor także nie zna. To, że jest trójka dzieci nie ma znaczenia czy sakrament jest ważny czy nie... Proszę poczytać jakie są podstawy do stwierdzenia nieważności sakramentu małżeństwa.
W takim razie co najmniej połowa małżeństw jest nieważna :( Właśnie dlatego są rozwody bo ludzie za mało siebie znali lub nie zdawali sobie sprawy jakich obowiązków się podejmują 😭
z tego wynika, że ja nie znam ważnym małżeństw, .. większość ludzi nie posiada podstawowej świadomość samych siebie a co dopiero świadomość bycia w związku i jej prawidłową percepcję, mało tego nie odczuwają potrzeby żadnej refleksji i chęci poznania takiej wiedzy, trzeba ten proces zracjonalizować do obecnych, a nie starożytnych czasów (porwań i zabójstw i ubezwłasnowolnienia woli kobiet, jej braków podmiotowości prawnej i należnej), jeśli ktoś nie kocha lub jest destrukcyjny na drugą osobę przed i po nie powinno być żadnej dyskusji tu nie ma co doskonalić, małżeństwo to nie akcja humanitarna jak to mówi o. Szustak - pasożyty się tępi, a nie podtrzymuje stałym źródłem pożywienia, jest mnóstwo przypadków pokazujących jak to się może destrukcyjnie i toksycznie odbijać na całej rodzinie, zwłaszcza dzieciach które idą z takim obrazem w świat i sieją to świństwo dalej, zamiast rozprzestrzeniać miłość - prawdziwa miłość jako kryterium
No wlasnie, czy jest to wtedy powodem do uneiwaznienia malzenstwa? Czy mozna stwierdzic: nie znalam go takiego ! Ludzie sie przeciez zmieniaja, wiec jak mozna kogos "znac" i poznac?
Te smieszne powody do uniewaznienia malzenstwa tylko robia z ludzi idiotow. Jesli wspolmazonek zdradza itd to postawa chrzescijanska bylaby seperacja, a nie rozwod. Rozwod to zielone swiatlo na kolejny zwiazek, to inaczej nastepujaca po sobie poligamia. Seperacja to ciagla nadzieja, ze wspolmazonek nawroci sie na dobra droge. Inaczej malzenstwo nie ma w ogole sensu. Malzenstwo to wyzwanie, ktoremu mozna sprostac tylko dzieki Bogu (dlatego przed Nim sie przysiega). Ludzie nie sa idiotami, wiedza czym jest malzenstwo od poczatku! A to ze nagle przestalo wychodzic to bedziemy udawac malpy, zeby tylko dostac ten rozwod.
@@sskrobak Śmieszne powody?! Kobiety będące ofiarami przemocy psychicznej i fizycznej (nie daj Boże jeszcze dzieci) jak długo mają się męczyć z takim osobnikiem? Po którym razie stwierdziłbyś, że nie ma nadziei? Człowieku, ocknij się.
@@olija5873 pozwól że rozwinę swój ostatni komentarz bo się nie zrozumialysmy. Jestem jak najbardziej za seperacja/rozwodem w sytuacjach o których wspominasz. Nie jestem jednak za rozwodem w celu zawarcia ponownego małżeństwa. Ale to moja opinia i jestem gotowa ją zastosować w swoim życiu. Stąd pomysł małżeństwa że wiazesz się z kimś na dobre i na złe. Rozwód w kryzysowych sytuacjach- jak najbardziej, ale ponowne małżeństwo traci już sens. Chyba że jest brane dla tradycji. Taka jest różnica między małżeństwem a konkubinatem, że małżeństwa nie da się unieważnić przed Bogiem.
jasne, to był trochę żart. dla mnie to bardzo trudny temat ale nie każdego to musi dotyczyć, chociaż uważam , że każdy powinien tego co powiedział o. Adam z uwaga wysłuchać, bo ten nie jest fajne potem przechodzić przez taki proces.
Ja zawałem małżeństwo nieważne. Miałem całkiem o nim inne wyobrażenie. Żonka szybko mi to wszystko wybiła z głowy . I się małżeństwo uważniło i tak 14 lat☺😍
Hej Langustowicze. Mam do Was prośbę. Jeśli możecie, to pomódlcie się za mnie i mojego ojca. Popada on w alkoholizm i będę chciał z nim w tym tygodniu o tym porozmawiać. Przyda mi się pomoc Ducha Świętego by mi doradził co mam mu powiedzieć i jemu aby zechciał mnie wysłuchać i zechciał się leczyć. Ja już się modlę od jakiegoś czasu o Jego pomoc, ale przyda mi się dodatkowa modlitewna pomoc. Z góry dziękuję za wsparcie :)
Adam Codziennie o 20 modlimy się(kto chce i moze) Koronką do Najdroższej Krwi Pana Jezusa za chorych, cierpiących, utrudzonych, zniewolonych...będę o Was pamiętać. Możesz się przyłączyć -zapraszam😊😊😊
Adam , oprócz modlitwy i wiary która góry przenosi zechciej skorzystać jak tylko możesz z pomocy grupy wsparcia dla współuzależnionych która nazywa się Al-anon . Wiem o czym pisze .
Tak naprawdę to "każde" małżeństwo może rozejść się, jest to bardzo prawdopodobne, nawet żyjące blisko Boga. Każde ma swoje problemy, takie czy inne. Można by zapytać, skoro ryzyko jest zbyt wysokie to czy nie lepiej być samemu? Jeśli dojdzie do rozwodu, to czy nowy związek będzie niesamowicie udany, nie będzie udany, będzie tylko średni lub poniżej średniej, co ludzie mają w głowach, jak to teraz będzie o 600 procent lepiej ;) ja rozumie że ktoś jest zerem to go nie chcą, a jest wystarczająco udany i też taki ktoś trafi do rozwodu. Małżeństwo może być na tyle trudne że człowiek myśli, że nie lepiej być samemu i słusznie ;). A090
B Ę D Z I E D Ł U G O ! powtórzę to co pisałam pod relacją z Wielkiego Piątku. W ogóle bardzo bardzo bym chciała odcinek o tym co się właśnie dzieje, w święta w kościele, dlaczego organy milkną, dlaczego ksiądz, leży krzyżem itp. wiec to wklejam ale mam kilka innych pytań ;) Wyróżniony komentarz Justyna Jędrysek 1 tydzień temu (edytowany) M O Ż E Q&A ? Ojcze! Na kilka miesięcy wylądowałam w Paryżu i tutaj też spędzam święta. Normalnie uczęszczam na msze do polskiego kościoła przy placu Concorde ale pomyślałam sobie, że może na Liturgie Wielkiego Piątku zaszaleję i pójdę do Notre Dame, mają tam relikwię korony cierniowej więc no powinno być na bogato!. No i byłam, no i było... średnio no! Wiem, że we Francji nie ma tego zwyczaju wizualizacji grobu itp. ale... Masze sprawował biskup, który mimo tego, że w katedrze był PIĘKNY chór, niesamowity, jeszcze z akustyką tej przepięknej katedry brzmiał jak anielskie głosy, postanowił włączyć organy (bo tak mu się bardziej podoba) wiec były organy, krzyż nie był zasłonięty i odsłaniany tylko na środku stoi krzyż goły (bez figurki Pana Jezusa w sensie) i podczas momentu jego odsłaniania był on po prostu po kolei oświetlany...no jednak bez Pana Jezusa, nie wybaczyłam im jednak tych organów, czy to jest w ogóle zgodne z prawem? no wydaje mi się, że nie!. Zawiodłam się na Notre Dam... no trudno. JEDNAK nachodzą mnie takie różne myśli i wszędzie o tej pasji Chrystusa i po angielsku po francusku jest to to samo słowo. Właśnie...no ale w j. polskim pasja to także nasze zainteresowanie. To czemu poświęcamy życie i to co najbardziej kochamy. Moje pytanie brzmi skąd to się wzięło, czy te dwa znaczenia słowa mają jakiś ze sobą związek? Pasja nasz i Pasja Chrystusowa? czy to jest tak, że on to kochał poświęcił temu swoje życie? to ludzie byli jego "pasją" ? Pozdrawiam! i życzę Wesołego Alleluja! teraz kolejne pytania, na które też natknęłam się podczas świąt. 1. Już od bardzo długiego czasu mnie zastanawia to, dlaczego podczas "Chwała na wysokości Bogu" ludzie kłaniają się na słowa "Baranku Boży" a nie "Jezu Chryste" ostatecznie wychodzi tak, że Ci którzy w ogóle wiedzą o tym, że należy to robić (bo to też nie jest powszechnie wiadome) kłaniają się połowa na Jezu Chryste a połowa na Baranku Boży, skąd ten Baranek?! 2. Przy słuchaniu Ewangelii w niedzielę Miłosierdzia naszła mnie taka myśl, wszyscy psy na Tomaszu wieszają, bo chciał zobaczyć, a przecież jak Jezus wszedł do pomieszczenia to co mówi Ewangelia... pokazał im ręce swoje i bok! swoim uczniom pokazał, więc oni widzieli! zobaczyli i uwierzyli! troche to niesprawiedliwe, poszli potem i powiedzieli Tomaszowi, i z pretensjami, a co by było gdyby to im ktoś powiedział, że Jezusa widział? czy wszyscy by uwierzyli? bez dowodów? wątpię...
Q&A Mam pytanie odnośnie tych grzechów ciężkich i lekkich. Które do nich należą? Skąd wziął się ten podział? Co o nim decyduje? Kto go ustalił? I inne ważne informacje z nimi związane. Pozdrawiam
Ktoś powiedział, że małżeństwo to dopiero początek drogi krzyżowej. Oto (moim zdaniem) kolejny powód kiedy małżeństwo jest nieważne, ale już po latach: ====================================================================== Mąż zapytał żony: - Dlaczego zawsze traktujesz mnie jak dziecko? - Dobre pytanie kochanie, ale następnym razem zanim jakiekolwiek zadasz podnieś rękę.
W moim przypadku to wyszło o tyle bardzo źle i fatalnie że my jako małżeństwo konkretnie katolickie, całkiem dobrej jakości, ślub kościelny, wesele bez alkoholu, modlitwa, życie duchowe, rekolekcje, oboje bez nałogów itp. "ALE" powiem szczerze to jednak nie o to chodzi aby takie iście katolickie małżeństwo się ostało jeśli są problemy z typem mojej osobowości, dokładnie osobowości pod kątem upartości. Co jest bardzo ważne i istotne, w każdym małżeństwie nie mogą być nagminne, częste błędy i to błędy, które cierpi dla małżonka, zbyt często i ona źle się z tym czuje. Ja nie zdałem siebie z tego sprawy, ze to dla mojej małzonki jest tak dotkliwe, a trwało wiele lat. Ja przy własnych dzieciach zachowałem się infantylnie, czyli zamiast mieć dzieci dwoje, to zona stwierdziła ze ma obecnie troje dzieci, dwoje małych i ten duży z względu ale mały jak dziecko. Małżonka mila tego dość a ze trwało to wiele lat to stało się to co stało, po 18 latach małżeństwa, już załatwia pozew rozwodowy. Wiec jestem MAX załamany!!!!!!!! Moja dobra rada dla każdego, "NIGDY, PRZE NIGDY" nagminnie często nie wolno krzywdzić współmałżonka, bo to się zemści i to zemści bardzo konkretnie boleśnie. To tez w porządnych rodzinach katolickich, tez to się tyczy. (B017)
Ojcze Adasiu. Bardzo mnie zaciekawił Twój odcinek. Niemniej, wynika z niego, że ja nigdy nie będę mógł wziąć ślubu kościelnego. Jestem gościem jeżdżącym na wózku. W wieku 20 lat podjąłem się operacji kręgosłupa, która miała w założeniu uratować moje życie. Niestety, nie udała się. Skutkiem tego jest powrót do stanu zdrowotnego sprzed operacji, jak i trwała i nieodwracalna impotencja na skutek uszkodzenia nerwu biegnącego wzdłuż kręgosłupa. Nie wiem, jak to jest po medycznemu, w każdym razie wątek chyba jest jasny. No i moje pytanie brzmi : co wtedy, kiedy "chcę, a nie mogę"?
Kilka razy padło bardzo niefortunne sformułowanie: "unieważnienie małżeństwa". Małżeństwo można uważnić, nigdy zaś unieważnić. Sądy stwierdzają nieważność od samego początku, a nie unieważniają (czyli czynią nieważnym coś, co było ważne).
To jest ważny przekaz. Wiele małżeństw w których jest przemoc, jest nieważna. Zazwyczaj osoby stosujące przemoc wobec drugiej osoby - wykorzystujące, manipulujące, pozbawione empatii, poniżające, pozbawione szacunku dla drugiej osoby, niezdolne do miłości czy poświęcenia, egoistyczne - są zaburzone. Narcyzm, psychopatia itd. Taka osoba mimo że udaje kogoś zdrowego absolutnie nie jest w stanie, ani nie ma zamiaru cokolwiek komukolwiek z siebie dawać. Ani dzieciom, ani żonie czy mężowi. Chce tylko jak najszybciej uwiązać drugą osobę by móc realizować siebie i czerpać korzyść. Ktoś dla kogo słowo nie ma żadnego znaczenia, bo jest tylko słowem pozbawionym ładunku emocjonalnego, nie jest w stanie składać przysięgi. Ona dla takiej osoby jest bez znaczenia. Chodzi tylko o fasadę i korzyść, o nierealistyczne oczekiwania wobec drugiego człowieka który jest traktowany przedmiotowo.
Czy jeżeli w takiej sytuacji jak ta tu opisana małżonkowie jednak przeżyją całe życie czy raczej przemęczą całe źycie i sąd biskupi nie orzeknie o nieważności tego przecież nieważnego małżeństwa to w tej sytuacji można powiedzieć że przeżyli życie bez ślubu? Nie starali się o stwierdzenie nieważności więc go nie mają ale gdyby się starali to by go mieli. Jeśli jednak przemęczą że sobą to życie to bez sakramentu bo on nigdy nie zaistniał? Jak to jest? Sakrament w tej sytuacji zaistniał czy nie zaistniał? A może dopóki nie stwierdzi się nieważności to sakrament jest ważny? Czy to nie bez sensu? Jak to jest? Jest ten sakrament w opisywanej sytuacji czy go nie ma?
Kapitalny, jasny wykład. Każdy ślub katolicki można unieważnić! Bardzo mi się to podoba.
Dziekuje. Bardzo mądre I rozjaśniające umysł treści. Myślę, ze bardzo potrzebne, w obecnym świecie. Bo, świat kościelny zawsze uczył, ze trzeba nieść swoj krzyż jako chrześcijanin, musi godzić się na życie w bólu I poniżaniu. Nie prawda, Bóg mówi tez, ze należy traktować SIEBIE,z godnością, jako Święte Ciało I dziecko Boga. Wiec, nie można Pozwolić, żeby mąż bil zonę, poniewierał nią, bo to nie jest krzyż, o jaki chodzi. A, jeśli, juz. To grzechem jest pozwalanie na złe traktowanie człowieka, w tyn wypadku SIEBIE. Wiec, tak modlić się za niego trzeba, ale na pewni nie można narażać ani Siebie ani dzieci na bestialstwo. I, jeszcze , mówić ze to w imię Boga.
Ja miałam 17 lat,mój mąż 18 gdy braliśmy ślub. Nadal od 14 lat jesteśmy razem i wierzę, że tak będzie zawsze. Wiadomo raz jest lepiej raz gorzej, ale takie jest życie. Pozdrawiam
Była dyspensa, było pozwolenie, jest ślub jednostronny z niekatolikiem holenderen nieochrzczonym i .... jest 10 lat szczescia :) mąż odwiedza nasz kościół a ja modlę sie za jego nawrócenie :) dziekuje Ci Boze, ze znalazłam tak cudowną osobę na ziemi :)))
Gosiu! Chwala Panu! Pozdrawiam Was oboje serdecznie!❤💜
Gratuluje:-)
I tak trzymać. Niech Bóg was błogosławi
Noooo, była dyspensa, było pozwolenie, jest ślub jednostronny z niekatolikiem - Hindusem nieochrzczonym i ...25 lat prawie minęło. Są wzloty i upadki ale, Bogu dziękować, trwamy w miłości. Natomiast w im głębszą relację wchodzę z Bogiem, tym smutniej, że nie możemy klęknąć razem do modlitwy. Nade wszystko ufam, że wszystko w rękach Ojca Niebieskiego. Ściskam Was
Gosia Klijnstra Fajnie że dajesz takie świadectwo. Zazwyczaj wszyscy mówią, że to jest przeszkoda, która jest ryzykowna.
Moje małżeństwo jest nieważne bo nigdy nie chciałam mieć dzieci. Chciałabym chcieć ale nie mogę się zmusić, to jest mocniejsze ode mnie. Pewnie dlatego że z patologicznej rodziny jestem. Mimo wszystko czuję że Pan Bóg mnie pobłogosławił bo męża mam wspaniałego.
Nasze małżeństwo było zawarte rzeczywiście nie do końca tak jak trzeba. Ale mąż pracuje nad sobą, staramy się, aby było teraz tak jak trzeba. No i jest nasza decyzja, że chcemy aby już teraz było pięknie Nie jest to łatwe, bo poznajemy się niejako od nowa, ale wierzę, że Bóg może wszystko i widzę Jego działanie w naszym życiu. Ufam, że Pan nas poprowadzi.
justynaperfect to tak jak u mnie. Tylko mąż przestał wierzyć choć mam nadzieję, że to tylko taki bunt bo ja znowu zaczęłam wierzyć bardziej.
Edukacja i jeszcze raz edukacja!
Trzeba ludziom "kłaść łopatą do głów" czym jest małżeństwo, że ma ono swoje określone cele, obowiązki, że "gorące uczucie", "jakoś to będzie" albo " jak się ożeni, to się odmieni" - nie wystarczy.. Dlatego uważam, że to bardzo ważny odcinek, a wszystkie te sprawy powinny być w sposób jasny i wyczerpujący omawiane na kursach przedmałżeńskich - ale.."kto by się tam gadaniem jakiegoś klechy przejmował - przecież my wszystko wiemy, no i.. się KOCHAMY!!".. a potem - wielkie zdziwienie i.. co trzecie małżeństwo się rozpada, a wiele przed 2 r.ślubu..
Ja również uważam, że bardzo, bardzo dużo-o ile nie większość małżeństw jest dziś zawieranych nieważnie. Pierwszą bardzo "podejrzaną" grupą są moim zdaniem te pary, które biorą ślub "z brzuszkiem" - no bo co ludzie/mama/babcia itd.powiedzą? Albo: jak go nie złapię teraz to mnie z dzieckiem zostawi..bo zawsze zastanawia mnie ile w tej "decyzji" jest naprawdę wolności, a ile paniki i różnych obaw..
A druga grupa, to te z powodu braku rozeznania co do istoty małżeństwa-np.nagminne przekonanie, że małżeństwo ma sens tylko tak długo, jak długo jest fajnie, "się kochamy" , a dalej - "po co się męczyć? przecież każdy ma prawo do szczęścia" itd..) lub np. tylko do zdrady, a potem to skoro on/ona zdradził i ja też już nie muszę być wierna/wierny i jedyne co pozostaje to rozwód.. A przecież przysięgamy miłość, wierność i uczciwość małżeńską do śmierci!
.
Kurcze, oby tylko ziemska góra Ojca nie przystopowala. Padły tutaj szczere słowa. Powiedział Ojciec tak jak jest bez mudlenia oczu, że wszystko cacy i pięknie w naszym KK. Wspaniałego dnia 🤗🌱
Ojcze Adamie pragnę Serdecznie Podziękować za nową serię .
Oboje jesteśmy po rozwodach od 14 lat , dzisiaj tworzymy wspaniałą rodzinę mamy 3 dzieci w tym córkę z naszego obecnego małżeństwa. Związek nasz trwa od 11 lat w którym wiadomo bywają gorsze i cudowne chwile , lecz te złe potrafimy gasić w zarodku. Jesteśmy rodziną praktykującą , głęboko wierzącą . Lecz do pełni szczęścia brakuje nam możliwości przyjmowania sakramentu Eucharystii , BARDZO NAD TYM BOLEJEMY. Rozmawialiśmy o tym z Ojcem Mieczysławem Łusiakiem , nie chcemy wyciągania jakichkolwiek spraw z naszych poprzednich związków może to się odbić na naszych relacjach z z byłą żoną i mężem.
Twoja seria bardzo nam przybliża kwestię unieważnienia Sakramentu Małżeństwa , i dodaje sił do podejmowania decyzji.
Już na marginesie byliśmy z żoną na Wielbieniu w Wytwórni i jak Ojciec zapytał kto jest spoza Łodzi to ten który krzyczał Bydgoszcz. Wraz z żoną nie możemy się doczekać spotkania w Katowickim Spodku , o którym Ojciec wspominał.
Ojcze Adasiu Baj i wracaj do nasz z Korei.
Z Bogiem
Dziękuję bardzo za tę serię. W moim domu sprawy wiary zawsze były gdzieś na dalszym planie, z kolei w szkole wiele rzeczy było uważane za oczywiste i niewyjaśnione.
Zawsze uważałam się za osobę wierzącą, jednak nie praktykowałam - nigdy jakoś szczególnie dużo, od 10 lat praktycznie w ogóle. Niedawno nałożyło mi się kilka wydarzeń, które pokazały mi Boga w codzienności (przypadkowe trafienie w odpowiednim moemncie na ten kanał było jednym z nich) i staram się pracować nad sobą. Jednak łapię się na tym, że brakuje mi wiedzy w takich naprawdę podstawowych sprawach i nawet nie wiem jakie pytania zadać, a co dopiero gdzie szukać odpowiedzi. Także mam wrażenie, że ta seria jest idealna dla mnie. W sumie to kolejny taki sygnał obecności Boga w codzienności, bo pojawiła się w momencie, w którym zaczynałam zdawać sobie sprawę z niewiedzy i zastanawiać się gdzie szukać podstaw ;)
A wiesz czego ci brakuje moja siostro? brakuje ci Ducha Świętego, darów
Ducha Świętego, niedługo będzie Zesłanie Ducha Świętego tuż po
Wniebowstąpieniu Pańskim. Wszystko przyjdzie z czasem, "nie od razu Kraków zbudowano" głowa do góry życzę ci też pogody ducha żebyś mogła pogodzić się z tym czego zmienić się nie da, abyś mogła zmienić to, co zmienić możesz i mądrości, abyś odróżniała jedno od drugiego. Niech się dzieje Twoja wola Panie, a nie moja"
Tego mi brakowalo na necie! Dzieki Ojcze Adamie. Wierze, ze z Ducha Swietego urodzil sie pomysl na ta serie. Sciskam Langustowiczow i Pasnikowiczow
Super że ta seria powstaje. Co do małżeństwa to mam wrażenie że co drugie mogłoby okazać się nie ważne, bo większość z nas nie jest świadoma co to znaczy małżeństwo.
Brawo!
Przeciez przed przysiega nikt nie jest swiadom czym jest malzenstwo w praktyce. "Na dobre i na zle, nie opuszcze az do smierci" te slowa nagle traca znaczenie kiedy przychodzi kryzys. Ludzie nie sa idiotami, kazdy wie czym malzenstwo tylko nie kazdy wie jak Bog mialby mu pomoc w praktyce kochac wspolmazonka (kiedy w naszym mniemaniu na to nie zasluguje). Wtedy najwygodniej zwalic wine na brak swiadomosci i udawac malpy, zeby tylko otrzymac pozwolenie na rozwod i kolejne "malzenstwo".
@@sskrobak to podstępem było w takim razie małżeństwo.... Ale jest jeszcze przyjąć krzyż krzyż problem tak jak Pan Jezus przyjął, my też nie będąc w stanie ani zdając sobie z tego sprawy....
@@magosiasobierska-oi3pm nie nie było podstępem. Mozna pozostać singlem. Jeśli idę z Jezusem przez życie to nie mam krzyża, bo to On go zaniósł za mnie.
Obawiam się że i moje małżeństwo może być nieważne. Czy sąd biskupi mógłby mi potwierdzić na 100% że ono jest ważne? Nie chciałbym żyć w nieważnym małżeństwie a jestem przekonany że w chwili zawierania byłem niedojrzały. Teraz już jestem to może powinienem jeszcze raz wziąć ślub aby mieć pewność że sakrament jest ważny...
...się zaczyna ekstra seria😄 Ooo moj Padre, jestem zachwycona że wkoncu wszystko będzie wyjaśnione jak przysłowiowej "krowie na miedzy"🙊🙈😀❤
N.i.k.a & N.i.k.a :)
Andrzej Woszczak 😙
N.i.k.a & N.i.k.a i tłumaczysz jak krowie na granicy a ona swoje.. 😉😉😉😘😘😘
Beata Beata ...o toż to 😂🙊👌
Rowie kochani rowie, chodzi o tym😋😋😋😋😋
❤☺ Szczęść Boże...wrócilismy ze spotkania naszego Kręgu Domowego Kościoła. Nasz krąg tworzą cztery małżeństwa. To są piękni Boży Ludzie, nasi prawdziwi Przyjaciele.
- Bądź uwielbiony Panie w małżeństwach budujących Domowy Kościół i błogosław im Panie. Amen. Błogosławionego wieczoru i spokojnej nocy Kochani.🙋❤
Ale Ojciec jedzie z tym koksem! Podziwiam Ojca pracowitość i zaangażowanie, niesamowite! Oglądam obowiązkowo!
Rewelacja, katolicka wiedza w pigułce :)
Tego mi brakowało, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
No to ładnie , moje małżeństwo jest nie ważne z dwóch powodów . Ale nie dziwota skoro się było młodym i totalnie głupim i teraz trzeba z tym żyć . Dziękuje za wyjaśnienia .
Ojcze Adasiu Ty to tak fajnie opowiadasz, ze na czasie mi nie zalezy. Dziekuje. Pozdrawiam.
Bardzo podoba mi się ten pomysł na serię
❤️ Bóg zapłać za ten odcinek o. Adamie +
O jak dobrze ze trafiłam na ten odcinek . Dzięki O. Adamie ze nagrywasz , że można znalesc pomoc , światło , odpowiedzi z twoich nagrań , tematów ....
dziękuję ze Jesteś
bardzo dziekuje za te słowa, zastanawiam sie czy to o czym Ojciec mowi musi być poparte dowodami, bo trudno udowodnić pewne prawdy.. uwazam , że moje małzeństwo było zawarte niewaznie, w wielu z tych aspektów- od wielunastu lat mnie ta myśl "przesladuje" i dręczy, zyje sama jednak czuje, że powinnam coś z tym zrobić, zawalczyć.. ponieważ chciałaby kiedyś prawdziwie z kimś wejść w związek malżeński, z miłosci i nierozerwalnie
Dardzo , bardzo dziękuję za słowa ojca . Mnie osobiście są na teraz wręcz odradzające . Kiedyś tam już pisałem na langustę i do pand , ale ... Zawsze jakieś ale ... Jeszcze raz ogromne dzięki 😄
Ojcze swietny pomysł. Przypomniały mi się czasy Katechizmu Podręcznego ks.Pawlukiewicza w radiu św.Józef.
Bardzo ważne informacje. Mam parę znajomych, których małżeństwa zostały unieważnione i dzisiaj są szczęśliwi w nowych związkach małżeńskich.
Aaa aa nie wierzę! No nie mogę :) Ten Na Górze, to jednak jest niesamowity. Ostatnią rzeczą jaką pewnie zrobi, będzie trzaśnięcie mnie w łeb, wyciągając rękę prosto z nieba :) Jestem akurat w takiej sytuacji, że mojemu ślubnemu się odwidziało małżeństwo i wrócił do mamy. Rozwiedliśmy się cywilnie ale bardzo mnie to uwiera. Wszędzie gdzie się ruszę, spotykam ks. który zajmuje się sprawami nieważności. W momencie, kiedy jestem o krok od rozpoczęcia sprawy, pojawia się w moim życiu Langusta, którą chłonę po prostu... No i taki temat na 1 Elementarzu. Chyba tak ma być :)
Widocznie tak, bo z synkiem mamusi nie da się zrobić małżeństwa :)
Pati QL- Lidia: Spróbuj na niedojrzałość męża. W Duchu Św. Może Pan Bóg chce Ci pokazać, że Jego Miłość jest najważniejsza i u Boga nie ma niemożliwego. Wszystko zgodnie z Jego wolą...
Ojcze cudownie Cię słuchać
Nie mogę! Akurat się z koleżanką na ten temat kłóciłam 😂❤
Super ojcze Adasiu, że wpadles na ten pomysł z elementarzem. :))
Wątpię, że Szustak sam na ten pomysł wpadł. Bóg maczał w tym ręce :)
@@pawel80eee No w Duchu Świętym zadziałał. A jak? No tak że podsunął Szustakowi taką myśl i Szustak na nią wpadł 🤭🤭🤭
Akurat bardzo mnie to intersuje .Dziękuję
Ojjj! ...Tak rozświetli, wyjaśni...💛...
Super seria! ... Przede wszystkim boimy się odpowiedzialności... Poza tym jesteśmy zbyt egoistyczni i zapatrzeni w siebie... A szkoda... nic to... czekam na dalsze wyjaśnienia 😊
Ojcze Adasiu! ... cieszę się, że JESTEŚ! Tak wiele mogę się nauczyć i przekazać te wiedzę innym 😊... tzw. Podaj dalej!
Dzięki serdeczne! 💛💚❤💗🐼🐝
Wiadomości konkretne i sensownie przedstawione. Jestem po rozwodzie ex znalazła sobie innego ale dopiero po prawie 10 latach związku kiedy z jej woli zostałem "uwolniony" uświadomiłem sobie że moje małżeństwo było zawarte nieważnie i to z kilku powodów. Nie szukałem ich chcąc usprawiedliwić rozwód po prostu zostały one na mnie "zesłane". Ale co sądzę jest ważniejsze zgadzam się z Ojcem Adamem że w obecnych czasach sporo małżeństwo zawieranych jest nieważnie ale miłością wiernością i wytrwałością można je uwaznic. Gdybym wiedział eczesniej że moje małżeństwo było nieważne nie zrobiłbym niczego aby to małżeństwo rozbić. Moja przysięga była ważna tak długo jak nie wiedziałem że zostałem oszukany, wmanipulowany kiedy ją składałem. Ale to wszystko jest nieważne bo nie ważne z jakich powodów slubujesz jeśli swoich ślubów dochowujesz one zawsze są ważne.
Wojtek Dąbek mam podobnie i dopiero do mnie dociera że Bóg mnie uwalnia z tego związku
Brawo, Chwała Panu. Teraz na włoski przetłumaczyć i do Ojca Świętego wysłać. Gdyby nacisk tutaj Ojciec Święty kładł to Amoris Laetitia byłaby inaczej napisana i nie wprowadzała tyle kontrowersji do naszego dla mnie nadal kochanego KRK.
Wyjaśnia, wyjaśnia i to wiele czuję że dowiem się wielu ciekawych informacji o sprawach które mnie otaczają a nie zwraca się na nie uwagi ,O.Adamie super pomysł pozdrawiam i z Bogiem,
Strzał w 10 ! Adas jestes niesamowity. Podziwiam Cie Bardzo jaka ty masz wiedze ogromna...
Akurat za 3 miesiące mam ślub (o ile Bóg pozwoli). Trzymajcie się ciepło :)
Wszystkiego dobrego,
Dużo szczęścia i wytrwałości!! Ja za 4 miesiące :)
PoProstuProfil wiary nadziei i miłości 💕
Miejmy nadzieję że ważny...
no i jak? Był i jest ważny? 🤭🤭
Super. :)
Coś mi mówi że już niedługo będzie Ojciec oglądany na najbardziej "multimedialnym" przedmiocie w szkole - religia. Są katecheci co tylko by filmy puszczali teraz będzie większa wartość
🤔🤔🤔 gdzieś głęboko w sercu słyszałam, "nieważne.."..wiem,że wciąż mnie Bóg prowadzi i on mówi w moim sercu...może musiałam to usłyszeć od Adasia jeszcze..🤔 dziękuję ❤
Ojcze dziękuje ❤️ ta wiedza była mi bardzo potrzebna 🙏🏻
Jesli sie nie mylę król Dawid zabił męża swojej przyszlej żony. ...
Milego dnia wszystkim!
Super seria! ☺
Dziękuję za te informacje, spieszę słuchać następnej części.
🙏👰Pokój i dobro kochani🙏❤
Jezu błogosław wszystkim małżeństwom.Niech miłość wzajemna i dobroć zagości w każdej rodzinie.🙏❤
Maria Jaworska dziekuje i pozdrawìam 🤗👍
Edward Lamek
Dobrej nocy bracie🙏❤
Maria Jaworska Tobie tez zycze spokojnej nocy🤗
Kocham ojca, serio. Naprawdę bardzo, szczerze naprawdę.
Dzieki za ten odcinek ❤❤❤ genialny !
Właśnie czeka mnie to nieszczęście jakim jest unieważnienie małżeństwa. Mój mąż ciągle mieszka u swojej mamy, nie chce się wprowadzić do mnie, nie chce ze mną mieszkać, chce być tylko ze mną kiedy ma zachcianki. Strasznie ciężkie to dla mnie jest.... bo marzyłam o prawdziwej miłości i małżeństwie takim jak Pan Bóg nakazał żeby było. Myślałam, biorąc ślub, że nawrócę mojego męża, że dam mu miłość, szanse na nromalne życie ale on ciągle sprawia mi przykrość, nie szanuje mnie, wyzywa i traktuje gorzej niż zwierzę. Jestem psychicznie wykończona bo u mnie w rodzinie to będzie 1 rozwód/unieważnienie... boli mnie to co inni o mnie pomyślą, że wyjdę na kogoś niestałego w uczuciach ale już nie daję rady tak żyć. Proszę, jeśli ktoś doczytał do końca to niech się za mnie pomodli o siłę i właściwą drogę. Z Panem Bogiem!
❤moja Droga Niewiasto....to nie będzie pierwszy rozwód w Twojej rodzinie ale stwierdzenie że było żadnego małżeństwa. Nie ma Pani powodu do wstydu❤️
Witaj. Mój mąż też nigdy nie mieszkał ze mną tylko blisko swoich rodziców juz 9lat. Jesteśmy w trakcie rozwodu cywilnego z jego powództwa. Napisz proszę jak się potoczyło u Ciebie.
Wszyscy myślicie błędnie!! To nie jest unieważnienie czy jakiekolwiek inne słowo a świecie. TO JEST STWIERDZENIE, ŻE Z W I A Z E K Z O S T A L N I E W A Z N I E Z A W A R T Y!! Pluj świni w oczy a ona mówi, że deszcz pada, to tak samo z waszym rozumowaniem tego zdania. Myśleć logicznie
Np zaszła w ciążę i z tego powodu zawarła zwiazek małżeński. Jakby to kapłan wiedział, że wyłącznie z tego powodu chce zawrzeć związek to nie udzielił by ślubu. Żyją sobie w tym pseudo związku i to duża część par. I tu można wystąpić pisemnie do sądu o stwierdzenie czy związek został w tym czasie zawarty ważnie. Liczy się ten moment, co stoicie przed kapłan i mówicie sobie tak. Tu jest fauszywosc, klamstwo
Za 17 dni wychodzę za mąż jak Bóg da😊No to słucham mojego ulubionego ojczulka❤❤❤
Witaj w klubie, ja też! Wszystkiego Najlepszego! :)
asiula1909 wszystkiego dobrego na nowej drodze życia ;)
Czyli już po.... i jak? ;)
Super Adaś! 👌👍👌Dziękuję Ci bardzo.... ☺️☺️
Małżeństwo to taki poważny bardzo krok w Życiu i odpowiedzialny, właśnie żeby było Ważne to Małżeństwo zawarte !!
aż strach wchodzić w to :)
To jest najpoważniejsz krok i to żeby było zawarte to Małżeństwo właśnie ważnie!
Zapowiada się super seria...! Dziękujemy ojcze!!
Jak ojciec powiedział o barierze wieku to myślałam że chodzi o to że np. kobieta ma 20 a mężczyzna 50 lat 😂😂😂 dziękuję za wyjaśnienie ojcze Adasiu 😂😀
Super seria się zapowiada... 🙂Czasami przejeżdżam przez Myszków (ostatnio wczoraj) i Ojca wypatruję... Jak jakimś cudem spotkam to uprowadze 😉........ Na wspólną kolację... 🍽️🍽️ "Będzie jedzone" Ja stawiam ☺️ 🍝🍕🍕🍕 🌭🌮🌯🥙🍔🥘🍲🥗🍛🍜🍱🍦🍧🍨🍩🎂🍰🍫🍬🍭🍮🍇🍉🍌🍍🍎🍏🍐🍑🍒🍓🥝🍅🥑🍆🥔🥕🌽🌶️🍋🥒🥜🍞🥐🥖🧀🥒🥞🥚🍳🍟☕🍵🍶🍾🍷🍸🍹🍺🍻🥂🥃🏺
Ale super czołóweczka ❤💕
Aleksandra Krupa super ale co to za muza? ;-)
Konrad Kowalko nie wiem ale fajna jest 😂😂
Dziękuję ojcze Adamie za ten 1 odcinek Elementarza. Jeżeli będzie taka możliwość chciałabym kiedyś z ojcem porozmawiać. Szczęść Boże o. Adasiu !
Niesamowite, że jest aż tyle opcji!!!
O ile mi wiadomo KK nie stoi na straży ochrony małżeństwa za wszelką cenę. Idea jest taka, że pobierać się mają dojrzali ludzie, którzy są zdolni do szczęśliwego życia a nie "byle z kimś być".
Witam i jestem obecny. Pozdrawiam i zycze spokojnego wieczoru🤗👍26 lat w zwiazku 🤗Wiele jest opcji ja jednak jestem za naprawianiem a nie wymiana🤗
Tu było o sytuacjach, w których nie ma małżeństwa.
Dan Colombo chyba robimy z Sakramentu malzenstwa umowe o prace.Moze by wprowadzic okres probny.? To oczywiscie zart🤗
Edward Lamek - no nawet jest takie coś jak okres próbny - ale przed samym Sakramentem. Formalnie nazywa się narzeczeństwem. Oczywiście nie jest to małżeństwo, ale może pomóc w dojrzałej decyzji.
Dan Colombo zgadza sie i problem tkwi moim zdaniem w tym 1 etapie.Dalej to wspolna ciezka ale jakze wspaniala droga i jak ona bedzie biegla zalezy tylko od nas.Pozdrawiam i milego dnia 🤗
Bóg zapłać za ten film. Moje małżeństwo trwało 4 miesiące.W 4miesiacu maż z teściową sprzedał w komisie obrączki ślubne. Wyżej wymienione powody u nas wystąpiły chyba wszystkie. Proszę o modlitwę
Emilia Klahs modlę się za Ciebie 💚
Super teściowa ... Co u Ciebie teraz słychać? :)
czyli wszystko można i wszystko mozna" podciągnąć"do unieważnienia małżeństwa. co mnie przeraża :( ale końcówka wspaniała :) :) i zgadzam sie w 100 % Boga sie nie oszuka .
Super ze ojciec będzie tłumaczył elementy liturgii
Obejrzane!!!Nie mogę się doczekać następnego odcinka.
Super seria. Czekamy na kolejne odcinki.
Dziękuję za tę serię :) Supcio !!!
Z tej wypowiedzi stwierdziłem że praktycznie każdy związek można unieważnić, co kiedyś było niemożliwe i całkowicie nie do zaakceptowania!!! 🙈🙈🙈
Jak byśmy byli wszyscy wychowani poprawnie, jak powinniśmy, za dawnych czasów, to by nie były te problemy / zamieszania. Wydaje mi się ze ostatnie jakieś 100 lat, albo więcej, to nie za bardzo grzeczni byliśmy, jako Polacy, z przeciwieństwem do czasów wcześniejszych.
Bylem wychowany w wierze, (jako Katolik, w stanach, w latach 70 ich), ale mi się wydaje ze to było tak tylko. Nie ze mamy być świeci by dostać się do nieba, czytać pismo święte, itd., ale tak tylko, ze chodzić do kościoła kiedy trzeba, udzielać się w sakramentach, kiedy trzeba, itd., i to wystarczy.... Mam 55 lat i dopiero, (parę lat temu), dotarło do mnie ze to co widzę na Mszy Świętej, tu w stanach, na przykład, to jest horror. Tak mi to smutno, tak mi to boli, ze ludzie traktują Pana Jezusa w ten sposób, tak jak protestanci, tak jak by nie był na prawdę... Az mi się płakać chce.
Z piec lat temu, znalazlem Msze Święta po łacinie, gdzie jest odprawiana Msza, z TOTALNYM, PELNYM, CALKOWITEM Szacunkiem do Pana Boga, Do Naszego Pana Jezusa!
Jak bylem ministrantem, młodzieńcem, w latach 70 ich, tu w stanach, to służyłem do Mszy ile się dało, bylem co dziennie, przed szkolą. Nawet Babcia, świętej pamięci, kiedyś mówiła ze powinienem być księdzem. Zastanawiam się czy babcia cos wiedziała co ja nie?...
To co babcia mówiła a to co ja słyszałem to ??? Mam nadzieje ze, wybrałem dobra drogie, (małżeństwo i rodzinę), mimo tego ze nie słyszałem to co babcia.
Proszę się modlić za nas, i mam nadzieje ze się zobaczymy nie długo.
Szczęść Boże! Pozdrawiamy z NJ!!!
Wtedy, gdy jak Kurski, ma się troje dzieci, ale spotkało się nową laskę i chce sie zacząć od nowa. I unieważnia się małżeństwo (ciekawe, ile to kosztuje), a następnie bierze się nowy ślub w Łagiewnikach. Hipokryta:-))
Jeśli tak jest to będzie przed Panem Bogiem odpowiadał na sądzie ostatecznym .Nie do nas należ osąd ludzi.
Nie znam historii tego małżeństwa i pewnie autor także nie zna. To, że jest trójka dzieci nie ma znaczenia czy sakrament jest ważny czy nie... Proszę poczytać jakie są podstawy do stwierdzenia nieważności sakramentu małżeństwa.
No właśnie Kurski i Lagiewniki ....
W takim razie co najmniej połowa małżeństw jest nieważna :( Właśnie dlatego są rozwody bo ludzie za mało siebie znali lub nie zdawali sobie sprawy jakich obowiązków się podejmują 😭
Obecna😇
z tego wynika, że ja nie znam ważnym małżeństw, .. większość ludzi nie posiada podstawowej świadomość samych siebie a co dopiero świadomość bycia w związku i jej prawidłową percepcję, mało tego nie odczuwają potrzeby żadnej refleksji i chęci poznania takiej wiedzy, trzeba ten proces zracjonalizować do obecnych, a nie starożytnych czasów (porwań i zabójstw i ubezwłasnowolnienia woli kobiet, jej braków podmiotowości prawnej i należnej), jeśli ktoś nie kocha lub jest destrukcyjny na drugą osobę przed i po nie powinno być żadnej dyskusji tu nie ma co doskonalić, małżeństwo to nie akcja humanitarna jak to mówi o. Szustak - pasożyty się tępi, a nie podtrzymuje stałym źródłem pożywienia, jest mnóstwo przypadków pokazujących jak to się może destrukcyjnie i toksycznie odbijać na całej rodzinie, zwłaszcza dzieciach które idą z takim obrazem w świat i sieją to świństwo dalej, zamiast rozprzestrzeniać miłość - prawdziwa miłość jako kryterium
No wlasnie, czy jest to wtedy powodem do uneiwaznienia malzenstwa? Czy mozna stwierdzic: nie znalam go takiego ! Ludzie sie przeciez zmieniaja, wiec jak mozna kogos "znac" i poznac?
Te smieszne powody do uniewaznienia malzenstwa tylko robia z ludzi idiotow. Jesli wspolmazonek zdradza itd to postawa chrzescijanska bylaby seperacja, a nie rozwod. Rozwod to zielone swiatlo na kolejny zwiazek, to inaczej nastepujaca po sobie poligamia. Seperacja to ciagla nadzieja, ze wspolmazonek nawroci sie na dobra droge. Inaczej malzenstwo nie ma w ogole sensu. Malzenstwo to wyzwanie, ktoremu mozna sprostac tylko dzieki Bogu (dlatego przed Nim sie przysiega). Ludzie nie sa idiotami, wiedza czym jest malzenstwo od poczatku! A to ze nagle przestalo wychodzic to bedziemy udawac malpy, zeby tylko dostac ten rozwod.
@@sskrobak Śmieszne powody?! Kobiety będące ofiarami przemocy psychicznej i fizycznej (nie daj Boże jeszcze dzieci) jak długo mają się męczyć z takim osobnikiem? Po którym razie stwierdziłbyś, że nie ma nadziei? Człowieku, ocknij się.
@@olija5873 pozwól że rozwinę swój ostatni komentarz bo się nie zrozumialysmy. Jestem jak najbardziej za seperacja/rozwodem w sytuacjach o których wspominasz. Nie jestem jednak za rozwodem w celu zawarcia ponownego małżeństwa. Ale to moja opinia i jestem gotowa ją zastosować w swoim życiu. Stąd pomysł małżeństwa że wiazesz się z kimś na dobre i na złe. Rozwód w kryzysowych sytuacjach- jak najbardziej, ale ponowne małżeństwo traci już sens. Chyba że jest brane dla tradycji. Taka jest różnica między małżeństwem a konkubinatem, że małżeństwa nie da się unieważnić przed Bogiem.
Uwielbiam dżingiel czołówkowy do tej serii! ❤
Dżingiel? A tu taki temat.. merytorycznie trzeba podchodzić.
To, że piszę o dżinglu, nie znaczy, że nie wysłuchałam całego odcinka z uwagą i zrozumieniem😉Po prostu bardzo mi się podoba i chciałam to wyrazić😊
jasne, to był trochę żart. dla mnie to bardzo trudny temat ale nie każdego to musi dotyczyć, chociaż uważam , że każdy powinien tego co powiedział o. Adam z uwaga wysłuchać, bo ten nie jest fajne potem przechodzić przez taki proces.
Ja zawałem małżeństwo nieważne. Miałem całkiem o nim inne wyobrażenie. Żonka szybko mi to wszystko wybiła z głowy . I się małżeństwo uważniło i tak 14 lat☺😍
Hej Langustowicze. Mam do Was prośbę. Jeśli możecie, to pomódlcie się za mnie i mojego ojca. Popada on w alkoholizm i będę chciał z nim w tym tygodniu o tym porozmawiać. Przyda mi się pomoc Ducha Świętego by mi doradził co mam mu powiedzieć i jemu aby zechciał mnie wysłuchać i zechciał się leczyć. Ja już się modlę od jakiegoś czasu o Jego pomoc, ale przyda mi się dodatkowa modlitewna pomoc. Z góry dziękuję za wsparcie :)
Adam mówisz-masz. Powodzenia. :)
pomodlę się
Adam
Codziennie o 20 modlimy się(kto chce i moze) Koronką do Najdroższej Krwi Pana Jezusa za chorych, cierpiących, utrudzonych, zniewolonych...będę o Was pamiętać. Możesz się przyłączyć -zapraszam😊😊😊
Jestem z Tobą w modlitwie, znam temat z autopsji, tu tylko Pan Bóg może pomóc i terapia, pozdrawiam Cię serdecznie 🌷
Adam , oprócz modlitwy i wiary która góry przenosi zechciej skorzystać jak tylko możesz z pomocy grupy wsparcia dla współuzależnionych która nazywa się Al-anon . Wiem o czym pisze .
Błogosławionego wieczoru Kochani 💕
superancki, przydatny i ciekawy film!
OJSZE NIEK BendZIE DUGIE ODCINKI KOHAM POZDRAWIAM 💘
Super seria. Dzięki
Hahaha O Adamie 😁😁😁
Przecież ty zostałeś porwany
Przez Pana 🤗🤗🤗🤗🤗🙌🙌🙌
Super seria❤💗🔥 Chce więcej 💪💞💎
"Chodzi o to, żeby się zrobił ruch w Internecie wokół tej serii"😂😂❤
.....do mnie dziecko na zajęciach z plastyki powiedziało, że " nie ożeni się nigdy, bo nie chce mieć teściowej :) "
Jak temat na początek, to super :)
Tak naprawdę to "każde" małżeństwo może rozejść się, jest to bardzo prawdopodobne, nawet żyjące blisko Boga. Każde ma swoje problemy, takie czy inne. Można by zapytać, skoro ryzyko jest zbyt wysokie to czy nie lepiej być samemu? Jeśli dojdzie do rozwodu, to czy nowy związek będzie niesamowicie udany, nie będzie udany, będzie tylko średni lub poniżej średniej, co ludzie mają w głowach, jak to teraz będzie o 600 procent lepiej ;) ja rozumie że ktoś jest zerem to go nie chcą, a jest wystarczająco udany i też taki ktoś trafi do rozwodu. Małżeństwo może być na tyle trudne że człowiek myśli, że nie lepiej być samemu i słusznie ;). A090
Dziękuję Ojcze Adamie 🌹
Szykuje się fajna seria ^^ 👌
B Ę D Z I E D Ł U G O !
powtórzę to co pisałam pod relacją z Wielkiego Piątku. W ogóle bardzo bardzo bym chciała odcinek o tym co się właśnie dzieje, w święta w kościele, dlaczego organy milkną, dlaczego ksiądz, leży krzyżem itp. wiec to wklejam ale mam kilka innych pytań ;)
Wyróżniony komentarz
Justyna Jędrysek
1 tydzień temu (edytowany)
M O Ż E Q&A ? Ojcze! Na kilka miesięcy wylądowałam w Paryżu i tutaj też spędzam święta. Normalnie uczęszczam na msze do polskiego kościoła przy placu Concorde ale pomyślałam sobie, że może na Liturgie Wielkiego Piątku zaszaleję i pójdę do Notre Dame, mają tam relikwię korony cierniowej więc no powinno być na bogato!. No i byłam, no i było... średnio no! Wiem, że we Francji nie ma tego zwyczaju wizualizacji grobu itp. ale... Masze sprawował biskup, który mimo tego, że w katedrze był PIĘKNY chór, niesamowity, jeszcze z akustyką tej przepięknej katedry brzmiał jak anielskie głosy, postanowił włączyć organy (bo tak mu się bardziej podoba) wiec były organy, krzyż nie był zasłonięty i odsłaniany tylko na środku stoi krzyż goły (bez figurki Pana Jezusa w sensie) i podczas momentu jego odsłaniania był on po prostu po kolei oświetlany...no jednak bez Pana Jezusa, nie wybaczyłam im jednak tych organów, czy to jest w ogóle zgodne z prawem? no wydaje mi się, że nie!. Zawiodłam się na Notre Dam... no trudno. JEDNAK nachodzą mnie takie różne myśli i wszędzie o tej pasji Chrystusa i po angielsku po francusku jest to to samo słowo. Właśnie...no ale w j. polskim pasja to także nasze zainteresowanie. To czemu poświęcamy życie i to co najbardziej kochamy. Moje pytanie brzmi skąd to się wzięło, czy te dwa znaczenia słowa mają jakiś ze sobą związek? Pasja nasz i Pasja Chrystusowa? czy to jest tak, że on to kochał poświęcił temu swoje życie? to ludzie byli jego "pasją" ?
Pozdrawiam! i życzę Wesołego Alleluja!
teraz kolejne pytania, na które też natknęłam się podczas świąt.
1. Już od bardzo długiego czasu mnie zastanawia to, dlaczego podczas "Chwała na wysokości Bogu" ludzie kłaniają się na słowa "Baranku Boży" a nie "Jezu Chryste" ostatecznie wychodzi tak, że Ci którzy w ogóle wiedzą o tym, że należy to robić (bo to też nie jest powszechnie wiadome) kłaniają się połowa na Jezu Chryste a połowa na Baranku Boży, skąd ten Baranek?!
2. Przy słuchaniu Ewangelii w niedzielę Miłosierdzia naszła mnie taka myśl, wszyscy psy na Tomaszu wieszają, bo chciał zobaczyć, a przecież jak Jezus wszedł do pomieszczenia to co mówi Ewangelia... pokazał im ręce swoje i bok! swoim uczniom pokazał, więc oni widzieli! zobaczyli i uwierzyli! troche to niesprawiedliwe, poszli potem i powiedzieli Tomaszowi, i z pretensjami, a co by było gdyby to im ktoś powiedział, że Jezusa widział? czy wszyscy by uwierzyli? bez dowodów? wątpię...
Q&A
Mam pytanie odnośnie tych grzechów ciężkich i lekkich. Które do nich należą? Skąd wziął się ten podział? Co o nim decyduje? Kto go ustalił? I inne ważne informacje z nimi związane. Pozdrawiam
Bardzo dobrze że taka seria powstała 😀 brawo za pomysł 🙆🙆🙆
Ktoś powiedział, że małżeństwo to dopiero początek drogi krzyżowej.
Oto (moim zdaniem) kolejny powód kiedy małżeństwo jest nieważne, ale już po latach:
======================================================================
Mąż zapytał żony:
- Dlaczego zawsze traktujesz mnie jak dziecko?
- Dobre pytanie kochanie, ale następnym razem zanim jakiekolwiek zadasz podnieś rękę.
W moim przypadku to wyszło o tyle bardzo źle i fatalnie że my jako małżeństwo konkretnie katolickie, całkiem dobrej jakości, ślub kościelny, wesele bez alkoholu, modlitwa, życie duchowe, rekolekcje, oboje bez nałogów itp. "ALE" powiem szczerze to jednak nie o to chodzi aby takie iście katolickie małżeństwo się ostało jeśli są problemy z typem mojej osobowości, dokładnie osobowości pod kątem upartości. Co jest bardzo ważne i istotne, w każdym małżeństwie nie mogą być nagminne, częste błędy i to błędy, które cierpi dla małżonka, zbyt często i ona źle się z tym czuje. Ja nie zdałem siebie z tego sprawy, ze to dla mojej małzonki jest tak dotkliwe, a trwało wiele lat. Ja przy własnych dzieciach zachowałem się infantylnie, czyli zamiast mieć dzieci dwoje, to zona stwierdziła ze ma obecnie troje dzieci, dwoje małych i ten duży z względu ale mały jak dziecko. Małżonka mila tego dość a ze trwało to wiele lat to stało się to co stało, po 18 latach małżeństwa, już załatwia pozew rozwodowy. Wiec jestem MAX załamany!!!!!!!! Moja dobra rada dla każdego, "NIGDY, PRZE NIGDY" nagminnie często nie wolno krzywdzić współmałżonka, bo to się zemści i to zemści bardzo konkretnie boleśnie. To tez w porządnych rodzinach katolickich, tez to się tyczy. (B017)
7:11 Kochany nasz, ten serial to STARY SZATAŃSKI TESTAMENT !
Super
Święte słowa.Jak zwykle,zresztą. Pozdrawiam.
Bardzo potrzebna i pomocna seria.
Baardzo fajna czołówka, ktoś się napracował :) pozdr. :)
Część
Dzięki Bracie! Pozdrawiam
sporo wyjaśnia. też tak myślę, że nie jesteśmy gotowi w większości przypadków. emocje biorą górę.
Bardzo dobry film, polecam.
Przykład niejakiego Cezarego P. pokazuje że można się "kościelne rozwodzić" do woli i wedle upodobań.
Dziękuję!!!!
Ojcze Adasiu.
Bardzo mnie zaciekawił Twój odcinek. Niemniej, wynika z niego, że ja nigdy nie będę mógł wziąć ślubu kościelnego. Jestem gościem jeżdżącym na wózku. W wieku 20 lat podjąłem się operacji kręgosłupa, która miała w założeniu uratować moje życie. Niestety, nie udała się. Skutkiem tego jest powrót do stanu zdrowotnego sprzed operacji, jak i trwała i nieodwracalna impotencja na skutek uszkodzenia nerwu biegnącego wzdłuż kręgosłupa. Nie wiem, jak to jest po medycznemu, w każdym razie wątek chyba jest jasny. No i moje pytanie brzmi : co wtedy, kiedy "chcę, a nie mogę"?
Kilka razy padło bardzo niefortunne sformułowanie: "unieważnienie małżeństwa". Małżeństwo można uważnić, nigdy zaś unieważnić. Sądy stwierdzają nieważność od samego początku, a nie unieważniają (czyli czynią nieważnym coś, co było ważne).
odwapeel
Kto oglądał i słuchał z uwagą, to wie o co chodzi. A reszta i tak nie pojmie, pomimo tych wszystkich tu komentarzy. 😏
A co jezeli malzenstwo jest zawarte niewaznie,ale malzonkowie chca by bylo wazne,jak uwaznic?
Ta seria będzie bardzo przydatna
😁