Pracowici byli bardzo moje pokolenie jako ostatnie zasmakowało co to żniwa sianokosy buraki cukrowe młocka maszyną rocznik 78 teraz to młodzi o 10wstaja i zero kr,zepy
@@metka5799 Po co te uogólnienia? Młodzi ludzie prowadzą gospodarstwa hodowlane i wstają o 5 rano, w żniwa koszą p 12/14 godzin na dobę. Pracują w fabrykach na trzy zmiany. To, że Ty masz wokół siebie leni nie świadczy o tym, że wszyscy młodzi są tacy.
Piękne czasy? Cały dzień pod chmurką, w śniegu, błocie, w tych kufajkach, przemokniętych kapciach i wszystko ręczna robota. Po godzinie takiej pracy byś płakał " mama, przyjedź po mnie "
Będąc młodym chłopakiem przecierałem drewno w tartaku z gatrą, chyba 80 cm. Silnik coś koło 50 kW. Po przejściu kloca przez taką gatrę, szczególnie przy deskach calówkach, 1/4 grubości szła na trociny. Piły tartaczne były rozprowadzone gdzieś koło centymetra ;-). Ręczny załadunek na wózki, jak na filmie. Po dniu takiej roboty, ręce opadały. Jak gospodarz był sam w tartaku, trzeba było "zarobić" pomocnika. Robiło się w ten sposób, że pomagało innym, za to oni byli w obowiązku "odrobić" owo pomaganie. W pojedynkę nie było mowy o samodzielnym przetarciu kloca albo kilku. Nawet największy osiłek we wsi był skazany na taką współpracę w tartaku ;-)
Było lepiej? Przecież ta maszyneria trzyma się powiązana kawałkami drutu, ci ludzie ryzykują życie i zdrowie przy jej obsłudze. To potwornie ciężka praca dla ludzi i zwierząt tam wykorzystywanych. Przyjrzyj się chałupie która stoi obok - to XIX wiek! Wierz mi, nie wytrzymałbyś tam jednego dnia!
Sa Polaki co zamiast muzgu telewizor w Glowie made in ussa? ciemnotaa ni wi toc wsie markety To ussakowe dla zmylki udzialy celowo podzielone procentowo na ukrytych usakow zakryte dla slepych tepych ciemnoty/?
Pamiętam z dzieciństwa, że identyczny cud techniki był u mojego dziadka. Uwielbiałem obserwować przecieranie pni na deski. Ten zapach drewna i trocin... Czasem siadałem na końcu pnia i żółwim tempem podjeżdżałem w kierunku piły na odległość 1-1,5 m.😀🥲
@@rafaszwed2887 Ja pracuję od szkoły jako hydraulik .Koniec lat 80tych w zawodówce to było święto jak mieliśmy dostępną czasem celmę do kucia czy wiercenia . Tak często to tylko młotek przecinak i gwintownica nastawna a spawacze ewentualnie palnikami operowali . Teraz systemów ,armatury to tyle że oszaleć można .Do każdego systemu osobne narzędzia .Jeszcze trzeba zarobić na tych darmozjadów którzy nas kontrolują i rozrośli się niesamowicie np.ZUS , skarbowy itp
Mój ojciec wymyślił z piłą tarczową 100 cm śr była założona na wał podczepiony silnik na paski klinowe na torach był 5 m dł wózek metalowy ładowało się drzewo i cięli na deski kantówki co potrzeba ja też długie lata na tym pracowałem oj ciężka to była praca
W mojej wiosce Gorzyce w połowie drogi Jarosław do Lezajska był młyn i tartak Tartak był pionowy wielopiłowy chyba z osiem pił wózek i ustawianie kłod podobne Lata szescdzesiąte własciciel z rodziny Cegielskich z Poznania Tartak łezajska był
Takie tartaki miały miejsce bytu w całym kraju na wsi stale się budowało obory stodoły garaże nie tylko budowy inwentarskie również domy na wsi na osiedlach tak zwana tarcica musiała być mur laty krokwie długo by wymieniać każdy miał pracę .murarz Cieśla dekarz cała Polska tętniła życiem brakowało rąk do pracy teraz jesteśmy niewolnikami we własnym kraju nowy rodzaj wojny okupacja unia prowadzi terror w imię prawa posłuchajmy starych nagrań co mówił albo przewidział Pan Andrzej Lepper pozdrawiam serdecznie
U mnie na wiosce byly trzy targańce dwa z recznym posuwem na korbę a teraz kazdy ma trak taśmowy ale tęż reczna manipulacja klody U mnie dopiero czwarty trak taśmowy ma pełną hydraulike manipulacji klody .
Ludzie się nigdzie nie spieszyli. Piękne czasy. Pozdrawiam serdecznie.
Piękne to wspomnienia. A czasy? Niekoniecznie.
Ale też się nie obijali, robili co było do zrobienia. :)
Pracowici byli bardzo moje pokolenie jako ostatnie zasmakowało co to żniwa sianokosy buraki cukrowe młocka maszyną rocznik 78 teraz to młodzi o 10wstaja i zero kr,zepy
@@metka5799 Po co te uogólnienia? Młodzi ludzie prowadzą gospodarstwa hodowlane i wstają o 5 rano, w żniwa koszą p 12/14 godzin na dobę. Pracują w fabrykach na trzy zmiany. To, że Ty masz wokół siebie leni nie świadczy o tym, że wszyscy młodzi są tacy.
Piękne czasy? Cały dzień pod chmurką, w śniegu, błocie, w tych kufajkach, przemokniętych kapciach i wszystko ręczna robota. Po godzinie takiej pracy byś płakał " mama, przyjedź po mnie "
Będąc młodym chłopakiem przecierałem drewno w tartaku z gatrą, chyba 80 cm. Silnik coś koło 50 kW. Po przejściu kloca przez taką gatrę, szczególnie przy deskach calówkach, 1/4 grubości szła na trociny. Piły tartaczne były rozprowadzone gdzieś koło centymetra ;-). Ręczny załadunek na wózki, jak na filmie. Po dniu takiej roboty, ręce opadały. Jak gospodarz był sam w tartaku, trzeba było "zarobić" pomocnika. Robiło się w ten sposób, że pomagało innym, za to oni byli w obowiązku "odrobić" owo pomaganie. W pojedynkę nie było mowy o samodzielnym przetarciu kloca albo kilku. Nawet największy osiłek we wsi był skazany na taką współpracę w tartaku ;-)
Szczera prawda.
A gimbaza zachwala stare czasy, oglądając je na filmikach. Nie mając pojęcia ile kiedyś człowiek musiał się narobić.
Mieliśmy tartak każde wakacje pomagałem ojcu.. za to miałem dużo kasy 😊
Super komentarze, biorą za serce.
Patrząc ma to co bylo, az mi ciarki po grzbiecie chodzą.
Oczywiście chodzi mi o przestrzeganie zasad BHP. 😂
Kiedyś było jakoś tak lepiej... Pomimo braku wspaniałych dzisiejszych maszyn, to jednak ludzie żyli jakoś inaczej...
Lepiej? Przepracuj tak jeden dzień i daj znać jak było.
Było lepiej? Przecież ta maszyneria trzyma się powiązana kawałkami drutu, ci ludzie ryzykują życie i zdrowie przy jej obsłudze. To potwornie ciężka praca dla ludzi i zwierząt tam wykorzystywanych. Przyjrzyj się chałupie która stoi obok - to XIX wiek! Wierz mi, nie wytrzymałbyś tam jednego dnia!
@@Wodnik126dokładnie!!!
piękności - drzewa cięte zimą obrabiane zimą teraz cały rok i jaki to surowiec - mokry z dużymi przyrostami , momentalnie się wichruje
Zimą ciety to suchy
Momentalnie czernieje (pleśnieją soki)
Tak było- pamiętam jak za nastolatka jeździłem z tatą na tartak !Trzeba było się odżwigać !!😊
Sa Polaki co zamiast muzgu telewizor w Glowie made in ussa? ciemnotaa ni wi toc wsie markety To ussakowe dla zmylki udzialy celowo podzielone procentowo na ukrytych usakow zakryte dla slepych tepych ciemnoty/?
@miromanorzechowski5845
Polocku, to Ty z Niemiec?
Razem budujesz eu,ropę od Lizbony po Magadan !@
@@bogusafef9304 nie buduje a pejs ussakom sluguje
Pamiętam z dzieciństwa, że identyczny cud techniki był u mojego dziadka. Uwielbiałem obserwować przecieranie pni na deski. Ten zapach drewna i trocin... Czasem siadałem na końcu pnia i żółwim tempem podjeżdżałem w kierunku piły na odległość 1-1,5 m.😀🥲
Teraz wszędzie sterowania komputerem a i tak wszystko za wolno,za mało. Obecnie to jakiś matrix
Robisz szybciej to robisz taniej, musisz zrobić więcej żeby zarobić tyle samo. Dobrze to widać w budowlance.
@@rafaszwed2887 Ja pracuję od szkoły jako hydraulik .Koniec lat 80tych w zawodówce to było święto jak mieliśmy dostępną czasem celmę do kucia czy wiercenia . Tak często to tylko młotek przecinak i gwintownica nastawna a spawacze ewentualnie palnikami operowali . Teraz systemów ,armatury to tyle że oszaleć można .Do każdego systemu osobne narzędzia .Jeszcze trzeba zarobić na tych darmozjadów którzy nas kontrolują i rozrośli się niesamowicie np.ZUS , skarbowy itp
Stoi jeszcze taki lewar nie potrzebny ale wyrzucić szkoda .
Pamiątka przecież...Sam mam kożuch po pradziadku
Mój ojciec wymyślił z piłą tarczową 100 cm śr była założona na wał podczepiony silnik na paski klinowe na torach był 5 m dł wózek metalowy ładowało się drzewo i cięli na deski kantówki co potrzeba ja też długie lata na tym pracowałem oj ciężka to była praca
U mnie śp. sąsiad tak ciał, trajzega po szynach, piła jak mówisz i sama się ciągnęła w klocku. Korki były watowane gwoździami😱
Ja jeszcze ciołem na takim po ojcu na wieżbe dachową do swojej budowy w 2005 r ale bardzo grubych klocków tam nie przetar tak się oszczędzało
W mojej wiosce Gorzyce w połowie drogi Jarosław do Lezajska był młyn i tartak Tartak był pionowy wielopiłowy chyba z osiem pił wózek i ustawianie kłod podobne Lata szescdzesiąte własciciel z rodziny Cegielskich z Poznania Tartak łezajska był
Kiedyś ludzie się napracowali nie to co teraz😢😢😢😢😢
Mówcie za siebie obywatele miast. Górol z Beskidów.
Takie tartaki miały miejsce bytu w całym kraju na wsi stale się budowało obory stodoły garaże nie tylko budowy inwentarskie również domy na wsi na osiedlach tak zwana tarcica musiała być mur laty krokwie długo by wymieniać każdy miał pracę .murarz Cieśla dekarz cała Polska tętniła życiem brakowało rąk do pracy teraz jesteśmy niewolnikami we własnym kraju nowy rodzaj wojny okupacja unia prowadzi terror w imię prawa posłuchajmy starych nagrań co mówił albo przewidział Pan Andrzej Lepper pozdrawiam serdecznie
I czereśnia pocięta
to topola
Bez techniki pomalutku ,i jakoś ludzie byli szczęśliwi ,moje czasy lubiłem tamte czasy,biednie ale solidnie
u mnie do dzis taki pracuje
U mnie na wsi też. To jest film dla ludzi z miasta, co to glob objechali a troca nie widzieli krucyfux !
Metody pracy jak w 1878r.
Wiem gdzie jeszcze taki trak jest
Jak miałeś 9lat to tak ciężko już pracowałeś
Widać że przed Gierkiem. Domy z drewna i bieda.
U mnie na wiosce byly trzy targańce dwa z recznym posuwem na korbę a teraz kazdy ma trak taśmowy ale tęż reczna manipulacja klody
U mnie dopiero czwarty trak taśmowy ma pełną hydraulike manipulacji klody .
A ciebie też zmanipulowali
Ale prymityw, to chyba się dzieje w XIX w. Tylko brak maszyny parowej.
u nas w 66' belki na stodołę ciosano jeszcze ręcznie toporami, także taki ,,tartak'' w tamtych czasach to było coś
Eju Poloki u was tam Rok 1068 ? kunia meczyc trza techiki nima a tu zima i zima ?
dzień dobry zlotkoo tajlandia yutube dziewczyna opowiada o tajlandii i nieruchomościach coś dla polaków🐈