A! Pamiętajcie, żeby zawsze pracować na obie nogi. Ja podczas filmiku instruktażowego ponoszę tylko prawą nogę najpierw, ale dobrze jest pracować symetrycznie nad pozycją. Dajcie znać jak wam idzie i czy chcielibyście sekwencję, która prowadzi stricte do tej pozycji na końcu? - to by była taka sekwencja "aż do stania na przedramionach". Dajcie znać :)
To bardzo indywidualne i nie znając Cię nie udzielę odpowiedzi, Mi zajęło około 2 lat od pierwszej próby do poczucia stabilności w pozycji. Ćwiczyła wcześniej kilka lat jogę. Zależy czy ćwiczyłaś coś wcześniej i z jakiego miejsca startujesz. W jodze nie chodzi zaś o szybki efekt ale o samą drogę do pozycji. Bardziej myśl o kierunku i drodze niż o celu, ale też nie trać zapału i krzepy;)
Witaj! Akurat te 2 rzeczy, o których wspominasz zdarzają się bardzo często. 1 głównie wynika z niewystarczającego wydłużenia zewnętrznych barków i górnych rąk - dlatego głowa może dotykać do podłogi. Innym powodem może być to że łokcie rozjeżdżają Ci się szerzej niż na szerokość barków. Ja akurat jestem przykładem joginki z krótkimi rękami więc muszę pracować jeszcze mocniej by głowa nie dotknęła do maty. Co robię to dociskam łokcie i przedramiona tak mocno do maty, że jestem w stanie wydłużyć jakby swoje ręce poprzez wydłużenie zewnętrznych barków. Szyja jest wtedy jakby krótsza, bo barki dążą w stronę uszu, ale przy tym nie spinam szyi za mocno i lekko patrzę do przodu pomiędzy przedramiona. 2. Co do przelatywania na drugą stronę - sprawdź czy nie wyginasz się w lędźwiach w banana jak próbujesz wejść w pozycję. Jeśli żebra (zwłaszcza ich dolna partia) wystają na zewnątrz a lędźwie mają pogłębioną lordozę już na starcie, to jest duża szansa, że jak wielki banan przelecisz na drugą stronę maty. Spróbuj przed wejściem w pozycję ściągnąć żebra w dół w stronę kości łonowej i w stronę pleców a brzuch trzymaj aktywny i też ściągnięty w stronę pleców. Wtedy na pewno trudniej będzie zrobić przewrotkę. A na koniec - wszystkie trudniejsze asany wymagają próbowania ich pa steki, tysiące razy. Nie zniechęcaj się i bądź uparty w próbach, ale tez jak ciało sygnalizuje Ci że ma już dość to posłuchaj i odpuść na trochę. Odpoczynek i regeneracja tez czynią cuda na drodze do progresu;) Pozdrawiam serdecznie!
Julia nie zniechęcaj się, krzepa i upór + łagodne podejście do ciała i progresu.:) Mi to zajęło 3 lata, żeby poczuć się stabilnie w tej pozycji. Ale nawet jakby zajęło dłużej to jest to twoja własna droga. Joga jest mistrzynią w uczeniu nas cierpliwości i szacunku do czasu, który potrzebujemy na rozwój. Ale i tak (mimo, że mam mega wyrozumiałe podejście do swojego ciała w pozycjach) uważam, że krzepa i regularność i próbowanie tysiące razy czegoś trudniejszego musi zaistnieć, żeby coś nam wreszcie wyszło. Buziaki i nie zniechęcaj się!
Anna Cichy-Fatyga Yoga w tym problem gdy właśnie wybijam się z pozycji delfinów boli mnie strasznie kręgosłup bo mam krzywy i ogólnie gdy próbuje różne akrobacje to kręgosłup przeszkadza, po za tym boje się ze przelecę na drugą strone
@@juliajulia5647 no to musiałabym Cię zobaczyć, żeby Ci powiedzieć w czym jest problem. Z tego, co piszesz to może wynikać, że jak się wybijasz to strach przed upadkiem paraliżuje aktywny brzuch, który powinien stabilizować kręgosłup i cała praca dostaje się właśnie tej tak bardzo wrażliwej strukturze jakim jest kręgosłup. Najczęściej jogini narzekają tu na lędźwian, która za bardzo idą w formę banana, gdy brzuch się rozluźnia a dolne żebra rozchylają się na zewnątrz. Nie jestem w stanie dać ci 100% wskazówki jak to jest u Ciebie. Nagraj się i zaobserwuj co idzie nie tak. Wzmacnianie brzucha i świadomość głębokich mięśni i ich aktywizacji w brzuchu jest kluczowa w bezpiecznych pozycjach odwróconych. I oczywiście zdrowy kręgosłup jest dużo ważniejszy niż efektowne akrobacje. Także zdrowie i dobre samopoczucie na 1 miejscu.
@@juliajulia5647 Jasne podeślij.:) Tu jest moja strona na facebooku - jak wejdziesz w wyślij wiadomość, to powinno wysłać normalnie jak przez Messenger. facebook.com/annacichyfatyga/?ref=settings Do usłyszenia w takim razie!
Na spokojnie, nie ma co przesadzać jak na jeden dzień. Teraz odpoczynek i regeneracja. Odezwij się, jak będziesz mieć ochotę, za jakiś czas. Możesz mi nawet przesłać filmik za pół roku. To nie na wyścigi.;) Z szacunkiem dla barków i pleców. Ciało wzmacnia się w czasie. Tak jak Ci pisałam mi potrzebne były 3 lata. Dla każdego to będzie inaczej. A jeśli barki bolą to zdecydowanie zrób sobie przerwę. Pamiętaj, że kontuzja cofnie cię o więcej kroków niż powolny ale stabilny progres. Dobrej nocy i odpoczynku!:)
Anna Cichy-Fatyga Yoga nagrałam filmik jak to wyglada przy drzwiach i potem zaczęło wszytsko bolec...napisałam do Pani na mess ale chyba nici z tego.Moze pani mnie dodać? Julia Dziubek zdjecie z koleżanką w dziwnej twarzy prosze zależy mi by się nauczyc
@@juliajulia5647 hej Julia, próbuje do Ciebie napisać na messenger ale wyskakuje mi, że jesteś niedostępna. Daj znać jak będzie ok, albo podrzuć maila. Pozdrowienia!🙂
Bardzo cenne wskazówki
Dokładnie - to na pewno pomoże👍 Elastyczność w barkach będzie tu niemal połową sukcesu😃
A! Pamiętajcie, żeby zawsze pracować na obie nogi. Ja podczas filmiku instruktażowego ponoszę tylko prawą nogę najpierw, ale dobrze jest pracować symetrycznie nad pozycją. Dajcie znać jak wam idzie i czy chcielibyście sekwencję, która prowadzi stricte do tej pozycji na końcu? - to by była taka sekwencja "aż do stania na przedramionach". Dajcie znać :)
Dziękuje za filmik to coś dla mnie. Skorzystam z twoich wskazówek może w końcu koło mi już nie będzie potrzebne. Pozdrawiam 😘
To trzymam kciuki, żeby wskazówki sprawdziły się w realu!:) Buziak!
Jejku o tym to ja nie wiedziałam
Hejka! Właśnie to lubię w jodze, ze zawsze jest miejsce na poszerzenie wiedzy i dogłębniejsze zbadanie tematu.:) Pozdrawiam i udanego weekendu! :)
Udało się za 2 razem :D z tym, że joga nie jest min obca a stanie na głowie mam opanowane
Wow, brawo!
A ile muszę ćwiczyć żeby mi się udało bez ściany
To bardzo indywidualne i nie znając Cię nie udzielę odpowiedzi, Mi zajęło około 2 lat od pierwszej próby do poczucia stabilności w pozycji. Ćwiczyła wcześniej kilka lat jogę. Zależy czy ćwiczyłaś coś wcześniej i z jakiego miejsca startujesz. W jodze nie chodzi zaś o szybki efekt ale o samą drogę do pozycji. Bardziej myśl o kierunku i drodze niż o celu, ale też nie trać zapału i krzepy;)
Ja zawsze jak się wybiję to albo podpieram się o głowę, co mnie denerwuje, albo przelatuję na drugą stronę...
Witaj! Akurat te 2 rzeczy, o których wspominasz zdarzają się bardzo często. 1 głównie wynika z niewystarczającego wydłużenia zewnętrznych barków i górnych rąk - dlatego głowa może dotykać do podłogi. Innym powodem może być to że łokcie rozjeżdżają Ci się szerzej niż na szerokość barków. Ja akurat jestem przykładem joginki z krótkimi rękami więc muszę pracować jeszcze mocniej by głowa nie dotknęła do maty. Co robię to dociskam łokcie i przedramiona tak mocno do maty, że jestem w stanie wydłużyć jakby swoje ręce poprzez wydłużenie zewnętrznych barków. Szyja jest wtedy jakby krótsza, bo barki dążą w stronę uszu, ale przy tym nie spinam szyi za mocno i lekko patrzę do przodu pomiędzy przedramiona.
2. Co do przelatywania na drugą stronę - sprawdź czy nie wyginasz się w lędźwiach w banana jak próbujesz wejść w pozycję. Jeśli żebra (zwłaszcza ich dolna partia) wystają na zewnątrz a lędźwie mają pogłębioną lordozę już na starcie, to jest duża szansa, że jak wielki banan przelecisz na drugą stronę maty. Spróbuj przed wejściem w pozycję ściągnąć żebra w dół w stronę kości łonowej i w stronę pleców a brzuch trzymaj aktywny i też ściągnięty w stronę pleców. Wtedy na pewno trudniej będzie zrobić przewrotkę. A na koniec - wszystkie trudniejsze asany wymagają próbowania ich pa steki, tysiące razy. Nie zniechęcaj się i bądź uparty w próbach, ale tez jak ciało sygnalizuje Ci że ma już dość to posłuchaj i odpuść na trochę. Odpoczynek i regeneracja tez czynią cuda na drodze do progresu;)
Pozdrawiam serdecznie!
A j dalej nie potrafię
Julia nie zniechęcaj się, krzepa i upór + łagodne podejście do ciała i progresu.:) Mi to zajęło 3 lata, żeby poczuć się stabilnie w tej pozycji. Ale nawet jakby zajęło dłużej to jest to twoja własna droga. Joga jest mistrzynią w uczeniu nas cierpliwości i szacunku do czasu, który potrzebujemy na rozwój. Ale i tak (mimo, że mam mega wyrozumiałe podejście do swojego ciała w pozycjach) uważam, że krzepa i regularność i próbowanie tysiące razy czegoś trudniejszego musi zaistnieć, żeby coś nam wreszcie wyszło. Buziaki i nie zniechęcaj się!
Anna Cichy-Fatyga Yoga w tym problem gdy właśnie wybijam się z pozycji delfinów boli mnie strasznie kręgosłup bo mam krzywy i ogólnie gdy próbuje różne akrobacje to kręgosłup przeszkadza, po za tym boje się ze przelecę na drugą strone
@@juliajulia5647 no to musiałabym Cię zobaczyć, żeby Ci powiedzieć w czym jest problem. Z tego, co piszesz to może wynikać, że jak się wybijasz to strach przed upadkiem paraliżuje aktywny brzuch, który powinien stabilizować kręgosłup i cała praca dostaje się właśnie tej tak bardzo wrażliwej strukturze jakim jest kręgosłup. Najczęściej jogini narzekają tu na lędźwian, która za bardzo idą w formę banana, gdy brzuch się rozluźnia a dolne żebra rozchylają się na zewnątrz. Nie jestem w stanie dać ci 100% wskazówki jak to jest u Ciebie. Nagraj się i zaobserwuj co idzie nie tak. Wzmacnianie brzucha i świadomość głębokich mięśni i ich aktywizacji w brzuchu jest kluczowa w bezpiecznych pozycjach odwróconych. I oczywiście zdrowy kręgosłup jest dużo ważniejszy niż efektowne akrobacje. Także zdrowie i dobre samopoczucie na 1 miejscu.
Anna Cichy-Fatyga Yoga ma może Pani messenger lub snapa lub cokolwiek tam bym przesłała nagranie jak to wygląda
@@juliajulia5647 Jasne podeślij.:) Tu jest moja strona na facebooku - jak wejdziesz w wyślij wiadomość, to powinno wysłać normalnie jak przez Messenger. facebook.com/annacichyfatyga/?ref=settings
Do usłyszenia w takim razie!
Mowi Pani tak wolno ze tylko sie zirytowałam oglądając to 😭😭😭
Nie wiedziałam;) Ten typ tak ma.
Mi akurat pasuje sposób mówienia
Cale barki mnie bolą poddaje sie
Na spokojnie, nie ma co przesadzać jak na jeden dzień. Teraz odpoczynek i regeneracja. Odezwij się, jak będziesz mieć ochotę, za jakiś czas. Możesz mi nawet przesłać filmik za pół roku. To nie na wyścigi.;) Z szacunkiem dla barków i pleców. Ciało wzmacnia się w czasie. Tak jak Ci pisałam mi potrzebne były 3 lata. Dla każdego to będzie inaczej. A jeśli barki bolą to zdecydowanie zrób sobie przerwę. Pamiętaj, że kontuzja cofnie cię o więcej kroków niż powolny ale stabilny progres. Dobrej nocy i odpoczynku!:)
Anna Cichy-Fatyga Yoga nagrałam filmik jak to wyglada przy drzwiach i potem zaczęło wszytsko bolec...napisałam do Pani na mess ale chyba nici z tego.Moze pani mnie dodać? Julia Dziubek zdjecie z koleżanką w dziwnej twarzy prosze zależy mi by się nauczyc
Anna Cichy-Fatyga Yoga nagrałam juz
@@juliajulia5647 hej Julia, próbuje do Ciebie napisać na messenger ale wyskakuje mi, że jesteś niedostępna. Daj znać jak będzie ok, albo podrzuć maila. Pozdrowienia!🙂