Podpis totalnie nieadekwatny do rozmowy. Poruszone wiele tematów. W jednej bardzo krótkiej części poruszony temat ćwiczeń a Bogdan Mazur nie neguje ćwiczeń.
Otoz w tendinopatiach JAK NAJBARDZIEJ bierze sie pod uwage czynniki biochemiczne tkanek tj. obecnosc metaloproteinaz oraz stan ogolny pacjenta np. poziom cholesterolu, zab. hormonalne etc. Wszystko to opartej jest wlasnie o wnikliwe badania. Over. Jizzz
Dzień Dobry. Odnoszę wrażenie, że chyba Pan nie do końca zrozumiał kontekstu wypowiedzi. Oczywiście, że bada się czynniki biochemiczne tkanek przy tendinopatii jako zjawiska - jak np. frakcje lipidów i lipoprotein w osoczu. Jednak dotychczas wszedzie powtarza się fizjoterapeutom, że to problem przeciążenia/niedociążenia/asymetrycznego obciążenia itd - A nie bierze się pod uwagę parametrów chemicznych organizmu, analizujac jedynie działanie układu ruchu, zapominając że ten jest zależny w ogromnym stopniu od innych układów. Nie zaleca się np. zbadania/leczenia wcześniej wątroby i jelit przed ustaleniem planu rehabilitacji pacjentów z entezopatią/tendinopatią, a fizjoterapeuci mają jedynie wskazaną procedurę postępowania ruchowego - Prawda?? Osteopatę natomiast, który po swoim badaniu mógł wskazywać rejon wątroby/jelit jako uczestniczący w procesie - wręcz wyśmiewano. To bardzo wąska perspektywa. Oczywiście badania jakiegoś rodzaju ćwiczeń i pracy tylko z ukł. ruchu przy entezopatii dadzą jakieś konkretne wyniki. A później w gabinecie się okazuje, że po wprowadzeniu procedur rehabilitacyjnych - samej pracy ruchowej (gdzie grupy pacjentów nie są homogeniczne i specjalnie wyselekcjonowane) - jedni pacjenci się goją, a inni nie za bardzo i niby nie wiadomo dlaczego. Pozdrawiam serdecznie
Panowie nie wiedza co lecza, uzurpuja sobie wlasciwosci leczincze przez dotykanie. Jesli pacjent przychodzi do Ciebie celem wyleczenia to w wiekszosci chce poczuc sie lepiej. Ty dajesz mu warunki a pacjent Sam sie poprawia. Śmieszne jest to że terapeuta uważa że on jest bodzcem leczniczym. A to człowiek sam się leczy bo idzie do "lekarza". Tak długo jak leczysz efekt subiektywny : bol to nie ma sensu dyskutować.
Proszę wybaczyć, ale odpowiedź na Pana komentarz byłaby tak długa i zawierała tak podstawowe informacje z zakresu fizjologii i neuroanatomii, że nie zmieściłaby się w komentarzu i po prostu szkoda na nią czasu. P.S Oczywiście, nie leczy się bólu. Jednak jeśli myślimy, że ktoś leczy "ograniczony zakres ruchu", " zaburzony timeing mięśniowy", "słabe czucie głębokie", "osłabienie mięśnia", "niestabilność stawów kręgosłupa", "słabą stabilizację centralną" to rzeczywiście nie ma sensu dyskutować. Pozdrawiam.
@@bogusawmazur2619 tak długo jak terapeuta osiąga zamierzony efekt to właściwie nie ma znaczenia jak go osiąga. Pytanie tylko jaka jest rola terapeuty w tej układance. Jeśli jedynym punktem kontrolnym jest feedback od pacjenta to moje zdanie jest niezmienne. Nie ma o czym dyskutować bo nikt nie czuje ciała pacjenta lepiej niż pacjent. "Czuje" sie lepiej? Dobrze. A co do zakresu ruchu to ja i pacjent widzimy czy jest lepiej czy gorzej, można to nagrać, zmierzyć i udokumentować.
@@jacekwozniakowski8370 Ale skąd przeświadczenie, że jedynym parametrem, o którym mowa w osteopatii żeby weryfikować czy dana terapia była skuteczna czy też nie, jest odczucie bólu u Pacjenta? Czy ja tak powiedziałem gdzieś w podkaście że to jakieś główne kryterium?
Nie ma Osteopatii... 🤦♂ W USA Osteopatii uczą zarówno na uczelniach medycznych jak również na uniwersytetach tzw. nauk o zdrowiu i jest w pełni usankcjonowaną prawnie dziedziną medycyny. W Europie w 23 (dwudziestu trzech) Krajach Uni Europejskiej osteopatia jest w w pełni lub częściowo regulowana prawnie i jest uznawana w tych krajach w ich krajowej służbie zdrowia. Podobnie jak Fizjoterapia w Polsce od 2015r. To że w Polsce jeszcze nie dorośliśmy do podobnych decyzji to raczej świadczy o Naszym zacofaniu w stosunku do innych krajów, a nie oświeceniu. W Wielkiej Brytanii osteopaci są regulowani przez General Osteopathic Council (GOC), co sprawia, że osteopatia jest uznawana za zawód medyczny. Osteopaci muszą być zarejestrowani w GOC, aby legalnie praktykować. W Hiszpanii Osteopatia jest uznawana jako zawód medyczny w niektórych regionach Hiszpanii, gdzie istnieją regulacje dotyczące praktyki osteopatów. We Francji podobna sytuacja, osteopatia to cześć rajowej służby zdrowia. W Belgii osteopaci muszą spełnić określone wymagania edukacyjne i zdobyć licencję, aby legalnie praktykować osteopatię. A zabiegu Osteopatyczne są częściowo refundowane. W Norwegii osteopaci podlegają regulacjom prawno-zawodowym, a praktyka musi spełniać określone standardy. W Holandii osteopatia jest regulowana, a praktycy muszą posiadać odpowiednie kwalifikacje i rejestrować się w organizacjach zawodowych. W Australii praktyka osteopatów jest regulowana na poziomie federalnym, a osteopaci muszą być zarejestrowani w Australian Health Practitioner Regulation Agency (AHPRA). Codziennie na świecie kilkaset tysięcy Ostepatów skutecznie leczą swoich pacjentów od dziesiątek lat. Świat od kilkudziesięciu lat dostrzega ogromne zalety osteopatii, ale w Polsce jakiś ziomeczek z Youtuba stwierdzi że jej nie ma, bo... tak. :D 👏
😂 nie trzeba cwiczyc😂 dawno takich bzdur nie słyszałem. O ile dużo merytorycznych i fajnych rzeczy powiedział gość podcastu. O tyle to na zasadzie PAL papierosy będziesz żył. No będziesz ale relatwynie ryzyko raka a przez co długość życia i jego jakość ulega zmianie.
Pan Adam ma racje, nie zrozumiał Pan w ogóle kontekstu wypowiedzi. Najłatwiej będzie przesłuchać jeszcze raz wybrane fragmenty podcastu, gdzie wspominam o ruchu w skali micro i macro, współpracy między ostopatami oraz fizjoterapeutami ruchowymi, którzy u mnie pracują. Też wiele lat temu myślałem tak jak Pan i prawdopodobnie pracowałem z Pacjentami podobnie do Pana. Później zacząłem bardzo mocno zgłębiać się nauki biologiczne i szeroko pojętą anatomię, fizjologię, embriologię i neurofizjologię. Jeśli znalazłby Pan w sobie tyle chęci, żeby przeanalizować co się dzieje na poziomie komórki i pojedynczej tkanki w momencie oddziaływania na nią pewnymi parametrami fizycznymi, to zrozumiałby Pan kontekst i nie pisałby Pan o Paleniu papierosów ;) Ruch i aktywność fizyczna jest potrzebna do życia i ważna dla Pacjentów, ale nie zawsze 3 serie izometrii na 4 głowy poprawi funkcjonowanie kolana :) Jest jeszcze zupełnie coś innego. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Podpis totalnie nieadekwatny do rozmowy. Poruszone wiele tematów.
W jednej bardzo krótkiej części poruszony temat ćwiczeń a Bogdan Mazur nie neguje ćwiczeń.
@bogusawmazur2619 Czy osteopatia ma coś wspólnego z metodą PDT-R?
nie
Teraz warto zaprosić dr Chwastowskiego. Ten to dopiero ma gadane😉
Nie znam 😉
Otoz w tendinopatiach JAK NAJBARDZIEJ bierze sie pod uwage czynniki biochemiczne tkanek tj. obecnosc metaloproteinaz oraz stan ogolny pacjenta np. poziom cholesterolu, zab. hormonalne etc. Wszystko to opartej jest wlasnie o wnikliwe badania. Over. Jizzz
Dzień Dobry.
Odnoszę wrażenie, że chyba Pan nie do końca zrozumiał kontekstu wypowiedzi.
Oczywiście, że bada się czynniki biochemiczne tkanek przy tendinopatii jako zjawiska - jak np. frakcje lipidów i lipoprotein w osoczu.
Jednak dotychczas wszedzie powtarza się fizjoterapeutom, że to problem przeciążenia/niedociążenia/asymetrycznego obciążenia itd - A nie bierze się pod uwagę parametrów chemicznych organizmu, analizujac jedynie działanie układu ruchu, zapominając że ten jest zależny w ogromnym stopniu od innych układów.
Nie zaleca się np. zbadania/leczenia wcześniej wątroby i jelit przed ustaleniem planu rehabilitacji pacjentów z entezopatią/tendinopatią, a fizjoterapeuci mają jedynie wskazaną procedurę postępowania ruchowego - Prawda??
Osteopatę natomiast, który po swoim badaniu mógł wskazywać rejon wątroby/jelit jako uczestniczący w procesie - wręcz wyśmiewano.
To bardzo wąska perspektywa.
Oczywiście badania jakiegoś rodzaju ćwiczeń i pracy tylko z ukł. ruchu przy entezopatii dadzą jakieś konkretne wyniki.
A później w gabinecie się okazuje, że po wprowadzeniu procedur rehabilitacyjnych - samej pracy ruchowej (gdzie grupy pacjentów nie są homogeniczne i specjalnie wyselekcjonowane) - jedni pacjenci się goją, a inni nie za bardzo i niby nie wiadomo dlaczego.
Pozdrawiam serdecznie
Panowie nie wiedza co lecza, uzurpuja sobie wlasciwosci leczincze przez dotykanie. Jesli pacjent przychodzi do Ciebie celem wyleczenia to w wiekszosci chce poczuc sie lepiej. Ty dajesz mu warunki a pacjent Sam sie poprawia. Śmieszne jest to że terapeuta uważa że on jest bodzcem leczniczym. A to człowiek sam się leczy bo idzie do "lekarza". Tak długo jak leczysz efekt subiektywny : bol to nie ma sensu dyskutować.
Proszę wybaczyć, ale odpowiedź na Pana komentarz byłaby tak długa i zawierała tak podstawowe informacje z zakresu fizjologii i neuroanatomii, że nie zmieściłaby się w komentarzu i po prostu szkoda na nią czasu.
P.S Oczywiście, nie leczy się bólu. Jednak jeśli myślimy, że ktoś leczy "ograniczony zakres ruchu", " zaburzony timeing mięśniowy", "słabe czucie głębokie", "osłabienie mięśnia", "niestabilność stawów kręgosłupa", "słabą stabilizację centralną" to rzeczywiście nie ma sensu dyskutować.
Pozdrawiam.
@@bogusawmazur2619 tak długo jak terapeuta osiąga zamierzony efekt to właściwie nie ma znaczenia jak go osiąga. Pytanie tylko jaka jest rola terapeuty w tej układance. Jeśli jedynym punktem kontrolnym jest feedback od pacjenta to moje zdanie jest niezmienne. Nie ma o czym dyskutować bo nikt nie czuje ciała pacjenta lepiej niż pacjent. "Czuje" sie lepiej? Dobrze. A co do zakresu ruchu to ja i pacjent widzimy czy jest lepiej czy gorzej, można to nagrać, zmierzyć i udokumentować.
@@jacekwozniakowski8370 Ale skąd przeświadczenie, że jedynym parametrem, o którym mowa w osteopatii żeby weryfikować czy dana terapia była skuteczna czy też nie, jest odczucie bólu u Pacjenta? Czy ja tak powiedziałem gdzieś w podkaście że to jakieś główne kryterium?
Nie ma technik , nie ma Osteopatii
🤣
Nie muszę słuchać rozmowy żeby wiedzieć o czym będzie gadka 😎
warto znać zdanie innych.
Nie ma Osteopatii... 🤦♂
W USA Osteopatii uczą zarówno na uczelniach medycznych jak również na uniwersytetach tzw. nauk o zdrowiu i jest w pełni usankcjonowaną prawnie dziedziną medycyny.
W Europie w 23 (dwudziestu trzech) Krajach Uni Europejskiej osteopatia jest w w pełni lub częściowo regulowana prawnie i jest uznawana w tych krajach w ich krajowej służbie zdrowia. Podobnie jak Fizjoterapia w Polsce od 2015r.
To że w Polsce jeszcze nie dorośliśmy do podobnych decyzji to raczej świadczy o Naszym zacofaniu w stosunku do innych krajów, a nie oświeceniu.
W Wielkiej Brytanii osteopaci są regulowani przez General Osteopathic Council (GOC), co sprawia, że osteopatia jest uznawana za zawód medyczny. Osteopaci muszą być zarejestrowani w GOC, aby legalnie praktykować.
W Hiszpanii Osteopatia jest uznawana jako zawód medyczny w niektórych regionach Hiszpanii, gdzie istnieją regulacje dotyczące praktyki osteopatów.
We Francji podobna sytuacja, osteopatia to cześć rajowej służby zdrowia.
W Belgii osteopaci muszą spełnić określone wymagania edukacyjne i zdobyć licencję, aby legalnie praktykować osteopatię. A zabiegu Osteopatyczne są częściowo refundowane.
W Norwegii osteopaci podlegają regulacjom prawno-zawodowym, a praktyka musi spełniać określone standardy.
W Holandii osteopatia jest regulowana, a praktycy muszą posiadać odpowiednie kwalifikacje i rejestrować się w organizacjach zawodowych.
W Australii praktyka osteopatów jest regulowana na poziomie federalnym, a osteopaci muszą być zarejestrowani w Australian Health Practitioner Regulation Agency (AHPRA).
Codziennie na świecie kilkaset tysięcy Ostepatów skutecznie leczą swoich pacjentów od dziesiątek lat. Świat od kilkudziesięciu lat dostrzega ogromne zalety osteopatii, ale w Polsce jakiś ziomeczek z Youtuba stwierdzi że jej nie ma, bo... tak. :D
👏
😂 nie trzeba cwiczyc😂 dawno takich bzdur nie słyszałem. O ile dużo merytorycznych i fajnych rzeczy powiedział gość podcastu. O tyle to na zasadzie PAL papierosy będziesz żył. No będziesz ale relatwynie ryzyko raka a przez co długość życia i jego jakość ulega zmianie.
Moim zdaniem nie zrozumiałeś przekazu.
@@adaml5732 moim zdaniem ty. Użyj argumentu bo taki zwrot to tylko twoja opinia do której mi się ciężko odniesc
Pan Adam ma racje, nie zrozumiał Pan w ogóle kontekstu wypowiedzi. Najłatwiej będzie przesłuchać jeszcze raz wybrane fragmenty podcastu, gdzie wspominam o ruchu w skali micro i macro, współpracy między ostopatami oraz fizjoterapeutami ruchowymi, którzy u mnie pracują.
Też wiele lat temu myślałem tak jak Pan i prawdopodobnie pracowałem z Pacjentami podobnie do Pana. Później zacząłem bardzo mocno zgłębiać się nauki biologiczne i szeroko pojętą anatomię, fizjologię, embriologię i neurofizjologię. Jeśli znalazłby Pan w sobie tyle chęci, żeby przeanalizować co się dzieje na poziomie komórki i pojedynczej tkanki w momencie oddziaływania na nią pewnymi parametrami fizycznymi, to zrozumiałby Pan kontekst i nie pisałby Pan o Paleniu papierosów ;)
Ruch i aktywność fizyczna jest potrzebna do życia i ważna dla Pacjentów, ale nie zawsze 3 serie izometrii na 4 głowy poprawi funkcjonowanie kolana :) Jest jeszcze zupełnie coś innego.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.