Pamiętam jak Pani katechetka na lekcji religii powiedziała, że kobieta, która współżyje przed ślubem i nie jest dziewicą, jest jak cytuje "zużyte rękawiczki" ... było to ponad 15 lat temu
Dziękuję Pani Marto, bardzo ciekawie wszystko wytłumaczone . Już nie mogę doczekać się 2 cz. Podpowiem, że jeszcze wlałabym wrzątku do tej wsadzonej w przełyk szklanki żeby uf „ specjalista” od seksualności poczuł ciepło aż po odbyt ... Proszę dzielić się swoją wiedzą jak najwięcej bo robi Pani to wspaniale! 🙋🏼♀️😃
Witam Piękna Pani Marto! Ogromnie się cieszę, że trafiłem na Pani wywiad z Karolem P., a teraz tutaj .... Świetnie się Pani słucha, cieszę się że nazywa Pani rzeczy po imieniu.... Mam dzięki Pani taką rozkminę - o ileż łatwiej człowiekowi wejść w głęboką radość i poznanie swojej emocjonalności, seksualności, cielesności, duchowości , człowieczeństwa, wejść w dobre relacje z samym sobą i z innymi, ze światem wokoło w ogóle.... To piękne! O ile mniej konfliktowe może stać się nasze życie.... Gratuluję ciężkiej pracy z drugim człowiekiem! Pozdrawiam spod Hamburga! PS. Polska kulturowość jest niestety taka, a nie inna.... i myślę , że rudno z nią budować właściwie swoją seksualność... Od kiedy mieszkam w Niemczech doświadczam zupełnie innych postaw ludzkich niż w Polsce. Np. poziom agresji Niemców jest dużo niższy niż Polaków. - to oczywiście moje subiektywne spostrzeżenie... Pa pa... Do usłyszenia! i zobaczenia na YT.
I to jest nauka zgodna z kościelną. Nakaz powstrzymywania się od seksu przed małżeństwem ma właśnie taki sens. Najpierw zbudować relację, powymieniać się 'paczkami', sprawdzić czy akceptujecie co druga strona ma 'pod osłonami' i czy sami jesteście akceptowani. Problemów z seksem żadnych po tym nigdy nie będzie. Tego jegomościa ze szklanką nie powinno być w stanie kapłańskim. I to nie jest ani sprytne, ani dobre, ani nawet nie jest manipulacją. To pospolita obelga. Zgłaszać dziada tak wysoko, aż w końcu wyleci.
Zakaz seksu przed małżeństwem nie ma żadnych umotywowań związanych z ludzką psychologią i dynamiką seksualności. Raczej jest szkodliwym przesądem. Co innego jest dobrze się zajmować relacją, a co innego "nie móc czegoś robić" pod karą grzechu czy potępienia. To buduje głębokie poczucie winy, tworzy bezsensowne napięcia, a na koniec skutkuje rozczarowaniem. Relacja seksualna jest elementem relacji emocjonalnej, nie da się ich tworzyć "oddzielnie". Co do kleryka, jednak nie dostał nagany w zakładzie pracy. Czyli - że wolno.
Jak możesz wymieniać się paczkami realnie i mieć pewność, że "problemów z seksem nie będzie" jeśli żadnych czynności seksualnych nigdy wcześniej nie było? Paczki będą niosły niepełny przekaz zawsze.
Haha, ja nie widzę niczego zlego w zwyklym pukanku. Moim zdaniem nie kazdy seks bedzie madry i pelny. Czasem po prostu pukanko... : ) To tez jest ciekawe i to tez jest czesc doswiadczania
@@MartaNiedzwiecka Ze wszystkich możliwych interpretacji mojej wypowiedzi Pani wybrała tę atakującą i wyszła z pozycji obronnej. Jakby brakowało Pani konstruktywnych dyskutantów. Pozdrawiam!
@@dioscur87 cytuję z nagrania : "Mogę przeżyć superanckie dymanko (...)." Możliwie proste oznajmienie potraktowałeś jak reakcję obronną na rzekomy atak - jesteś mistrzem pisania scenariuszy, które nie miały miejsca. Co do zasady, warto pytać jak rozumieć czyjeś słowa, zanim się włoży w cudze usta... Cokolwiek obcego :)
A czy takie zamkniecie sie na swoje oczekiwania i ich negowanie w seksie jest czasem mylone z aseksualizmem? Bo,, skoro niczego nie chce to moze jestem aseksualna,,?
Zbudowała Pani całą teorię na jednym nieszczęśliwym zdaniu??? Bardzo ciekawie i chwilami dość rzetelnie, ale chwilami - używając Pani słów: tak, chrzani Pani. Szczególnie o wzorcach kulturowych, to badziej złożona rzeczywistość. Niesamowita mieszanka.
Bardzo by mi pomogło na rozumienie Pani komentarza, gdyby był jaśniejszy. Jestem zaznajomiona z antropologią kultury i pojmuję czym są wzory kultury, zarówno w klasycznym znaczeniu RBenedict, jak ich późniejsze rozwinięcia/krytykę. Można więc do mnie napisać komentarz, który będzie rzetelną krytyką, bardzo chętnie przyjmę i się douczę, jeśli znalazła Pani nieścisłości. Do takiego komentarza wręcz zapraszam. Natomiast słowo "chrzanić" aż się prosi o słowo "spadać" w odpowiedzi :)
Bardzo wartościowe treści. Otwierają klapki w głowie. Dziękuję.
Jesteś ZŁOTEM polskich internetow ;)
Uwielbiam Panią 💖
Wielkie dzięki Pani Marto ❤
Tak bardzo w punkt, że aż boli :(
Tam, gdzie boli, tam trzeba cisnąć.
Pamiętam jak Pani katechetka na lekcji religii powiedziała, że kobieta, która współżyje przed ślubem i nie jest dziewicą, jest jak cytuje "zużyte rękawiczki" ... było to ponad 15 lat temu
Dziękuję Pani Marto, bardzo ciekawie wszystko wytłumaczone . Już nie mogę doczekać się 2 cz. Podpowiem, że jeszcze wlałabym wrzątku do tej wsadzonej w przełyk szklanki żeby uf „ specjalista” od seksualności poczuł ciepło aż po odbyt ... Proszę dzielić się swoją wiedzą jak najwięcej bo robi Pani to wspaniale! 🙋🏼♀️😃
Zrezygnowałam z wizji wrzątku, bo nie chciałam się poparzyć :D Dziekuję :D
pozdrawiam
Witam Piękna Pani Marto! Ogromnie się cieszę, że trafiłem na Pani wywiad z Karolem P., a teraz tutaj .... Świetnie się Pani słucha, cieszę się że nazywa Pani rzeczy po imieniu.... Mam dzięki Pani taką rozkminę - o ileż łatwiej człowiekowi wejść w głęboką radość i poznanie swojej emocjonalności, seksualności, cielesności, duchowości , człowieczeństwa, wejść w dobre relacje z samym sobą i z innymi, ze światem wokoło w ogóle.... To piękne! O ile mniej konfliktowe może stać się nasze życie.... Gratuluję ciężkiej pracy z drugim człowiekiem! Pozdrawiam spod Hamburga!
PS. Polska kulturowość jest niestety taka, a nie inna.... i myślę , że rudno z nią budować właściwie swoją seksualność... Od kiedy mieszkam w Niemczech doświadczam zupełnie innych postaw ludzkich niż w Polsce. Np. poziom agresji Niemców jest dużo niższy niż Polaków. - to oczywiście moje subiektywne spostrzeżenie... Pa pa... Do usłyszenia! i zobaczenia na YT.
Bardzo dziękuje za ciepłe słowa i mam bardzo podobne refleksje o naszych sąsiadach. Pozdrawiam
Nawet trudno sobie wyobrazic...jak trzeba miec zryta banie aby miec takie mysli jak kler w PL.
Fakt
Myśli, a to co mówią, to pewnie nie to samo, chyba
💙
:D !
😱😱😱
bardzo dobrze, czy bardzo źle?
@@MartaNiedzwiecka bardzo odkrywczo
I to jest nauka zgodna z kościelną. Nakaz powstrzymywania się od seksu przed małżeństwem ma właśnie taki sens. Najpierw zbudować relację, powymieniać się 'paczkami', sprawdzić czy akceptujecie co druga strona ma 'pod osłonami' i czy sami jesteście akceptowani. Problemów z seksem żadnych po tym nigdy nie będzie.
Tego jegomościa ze szklanką nie powinno być w stanie kapłańskim. I to nie jest ani sprytne, ani dobre, ani nawet nie jest manipulacją. To pospolita obelga. Zgłaszać dziada tak wysoko, aż w końcu wyleci.
Zakaz seksu przed małżeństwem nie ma żadnych umotywowań związanych z ludzką psychologią i dynamiką seksualności. Raczej jest szkodliwym przesądem. Co innego jest dobrze się zajmować relacją, a co innego "nie móc czegoś robić" pod karą grzechu czy potępienia. To buduje głębokie poczucie winy, tworzy bezsensowne napięcia, a na koniec skutkuje rozczarowaniem. Relacja seksualna jest elementem relacji emocjonalnej, nie da się ich tworzyć "oddzielnie".
Co do kleryka, jednak nie dostał nagany w zakładzie pracy. Czyli - że wolno.
Jak możesz wymieniać się paczkami realnie i mieć pewność, że "problemów z seksem nie będzie" jeśli żadnych czynności seksualnych nigdy wcześniej nie było? Paczki będą niosły niepełny przekaz zawsze.
Haha, ja nie widzę niczego zlego w zwyklym pukanku. Moim zdaniem nie kazdy seks bedzie madry i pelny. Czasem po prostu pukanko... : ) To tez jest ciekawe i to tez jest czesc doswiadczania
Nigdzie nie powiedziałam, że zwykłe pukanko jest złe.
@@MartaNiedzwiecka Ze wszystkich możliwych interpretacji mojej wypowiedzi Pani wybrała tę atakującą i wyszła z pozycji obronnej. Jakby brakowało Pani konstruktywnych dyskutantów. Pozdrawiam!
@@dioscur87 cytuję z nagrania : "Mogę przeżyć superanckie dymanko (...)." Możliwie proste oznajmienie potraktowałeś jak reakcję obronną na rzekomy atak - jesteś mistrzem pisania scenariuszy, które nie miały miejsca. Co do zasady, warto pytać jak rozumieć czyjeś słowa, zanim się włoży w cudze usta... Cokolwiek obcego :)
A czy takie zamkniecie sie na swoje oczekiwania i ich negowanie w seksie jest czasem mylone z aseksualizmem? Bo,, skoro niczego nie chce to moze jestem aseksualna,,?
Ciężko mi odpowiedzieć na ogólnie postawione pytanie - to bardzo zależy od osoby.
Zbudowała Pani całą teorię na jednym nieszczęśliwym zdaniu??? Bardzo ciekawie i chwilami dość rzetelnie, ale chwilami - używając Pani słów: tak, chrzani Pani. Szczególnie o wzorcach kulturowych, to badziej złożona rzeczywistość. Niesamowita mieszanka.
Bardzo by mi pomogło na rozumienie Pani komentarza, gdyby był jaśniejszy. Jestem zaznajomiona z antropologią kultury i pojmuję czym są wzory kultury, zarówno w klasycznym znaczeniu RBenedict, jak ich późniejsze rozwinięcia/krytykę. Można więc do mnie napisać komentarz, który będzie rzetelną krytyką, bardzo chętnie przyjmę i się douczę, jeśli znalazła Pani nieścisłości. Do takiego komentarza wręcz zapraszam.
Natomiast słowo "chrzanić" aż się prosi o słowo "spadać" w odpowiedzi :)